Pomógł: 53 razy Dołączył: 26 Sty 2007 Posty: 13020 Skąd: Polska
Wysłany: Nie 01 Lis, 2020 Pożegnanie thikim
W tym momencie, już w pełni formalnie jako cywil chciałem się z Wami pożegnać. Właśnie minęła godzina 24 (pisałem wczoraj jeszcze) i zakończyłem służbę wojskową. Spędziłem na forum kilkanaście lat, były to lata dzięki którym wielu rzeczy się nauczyłem, wielu dowiedziałem, czasem nawet w starciu z Wami zmieniałem swoje poglądy.
Konta zasadniczo nie likwiduję, ale zmieniam hasło na losowe sobie nieznane, a przypomnienie hasła pójdzie na stare konto pocztowe, którego już nie używam praktycznie. Tak więc myślę że to będzie wystarczająca bariera dla mojego uzależnienia.
Być może kiedyś powrócę, ale na dziś sensownie jest napisać jednak pożegnanie. Czemu się zatem żegnam? Bo opuszczam forum na dłuższy czas – czekają mnie nowe wyzwania, chyba nawet trudniejsze niż cała dotychczasowa moja służba i chce się na nich skupić.
Służbę zacząłem w roku 2000 na WAT na Wydziale Elektroniki w kierunku Telekomunikacja, potem ze specjalnością Walka Radioelektroniczna.
Po WAT trafiłem do rozpoznania radioelektronicznego, gdzie spędziłem 6 lat jako dowódca plutonu dowodzenia.
Następnie służyłem w „Węźle Łączności” w Dęblinie na stanowisku Inżyniera, także około 6 lat.
Ostatnie lata służby byłem oficerem Sekcji S-6 w 2. Lubelskiej Brygadzie Obrony Terytorialnej. Do pewnego stopnia uczestniczyłem w tworzeniu brygad obrony terytorialnej zanim one jeszcze zaczęły funkcjonować poprzez udział w przygotowywaniu infrastruktury dla nowych pododdziałów.
Moje przenosiny do WOT były motywowane czysto rodzinnie. Zakończyło to okres dojazdów w mojej służbie wojskowej – który to okres był większą częścią mojej zawodowej służby wojskowej.
Wspaniałą cechą WOTu było to że spotkali się tam ludzie z różnych Rodzajów Sił Zbrojnych z bardzo różnymi doświadczeniami co owocowało naprawdę świetnymi pomysłami jak od zera coś zbudować.
Z pracy w 2LBOT wyniosłem wiele satysfakcji zawodowej, nigdzie nie było tak trudno, nigdzie nie trzeba było z tyloma nowymi rzeczami się zapoznawać.
Obiecałem też co prawda w innym temacie, ale niech to już tu pozostanie napisać jak to było z tymi akcjami kryzysowymi od dołu a nie od góry która znała je jedynie z teorii.
Zasadniczo tak naprawdę pierwszy na teren akcji kryzysowej udawał się Dowódca i był to czas liczony dosłownie w minutach. Następnie ruszała grupa żołnierzy zwana Zespołem Oceny Wsparcia i taka grupa już zostawała tam na dłużej. Czasowo to różnie wygląda w zależności od sytuacji ale były to czasy rzędu godziny-dwóch. Miałem okazje rotacyjnie dowodzić takim zespołem i brać udział w pierwszych akcjach na terenie Lubelszczyzny.
Tu wychodziła pewna wojskowa niekonsekwencja, jeśli Dowódca na miejscu sam ocenił sytuację wcześniej to po co istnieje Zespół, który ma ocenić sytuację i przedstawić ją Dowódcy jak już dawno wszystkie decyzje są podjęte.
ZOW przybywał szybko, ale siły główne napływały jeszcze przez kilka-kilkanaście godzin.
Niezależnie od tego ZOW pełnił rolę nawiązania współpracy z Kierującym Działaniami Ratowniczymi. I powiem, że nie było to łatwe. To były pierwsze akcje, druga stroną, którą zazwyczaj byli Strażacy – nie za bardzo wiedziała po co przyjechaliśmy. Pierwszy kontakt wyglądał tak, że ogólnie nie jesteśmy potrzebni – ogarną sytuację sami.
Ale potem jednak zazwyczaj wychodziły takie sytuacje przykładowe jak:
- agregat prądotwórczy Strażaków wył tak głośno, że nie dało się normalnie pracować, całkowicie już bez udziału KDR powiedziałem że zasilimy ich z naszego agregatu i różnica w pracy była po prostu olbrzymia gdy wyłączyli swój „startujący myśliwiec”.
- strażacy używali małych zestawów oświetleniowych, kiedy uruchomiliśmy nasz zestaw oświetleniowy – to zrobiło się po prostu jasno wszędzie, i to też zrobiło na nich wrażenie.
- kiedy następnego dnia z braku prądu okoliczne sklepy były zagrożone zepsuciem chłodzonej żywności – podłączyliśmy swoje agregaty i to też pomogło.
W przypadku tej akurat akcji – gro działań zaczęło się następnego dnia rano kiedy przybyli żołnierze OT.
W chwili gdy przechodziliśmy operacyjnie pod DORSZ to działania w zasadzie szły pełną parą i główne problemy były już rozwiązane.
To przejście w moim odczuciu zawsze było sztuczne i niepotrzebne. Zapewniało jedynie tym wyżej komfort, że dostawali meldunki. W niczym to nie pomagało w realizacji zadań.
Przeciwnie – zadania to wybitnie utrudniało – nagle się okazywało że Dowódca ZOW podlega jednocześnie kilku przełożonym na raz, składać musi więcej meldunków – za każdym razem jeszcze przedstawiając się inaczej. Ogólnie robił się chaos informacyjny.
Ktoś tam gdzieś sobie wymyślił Wojskowe Zgrupowania Zadaniowe i stosuje je nagminnie bo ładnie brzmią. A na dole to i tak dalej jest to samo co było tylko w meldunkach i dla meldunków funkcjonują takie twory. Może komuś to sprawia przyjemność? Nie wiem. W samym działaniu to jest tylko zamieszanie.
Może ktoś zarzucić że nie opisuję całości sytuacji czyli działań Strażaków – niech opisują je sami. Ja opisuję sytuację z poziomu moich zadań.
To nie jest tylko WOTowska (raczej MONowska) rzeczywistość że szkolenia są mocno teoretyczne i w żaden sposób nie przygotowują do realizacji zadań. Żadne szkolenie nie przewiduje że KDR powie:”nie jesteście tutaj potrzebni”. Żadne szkolenie nie przewiduje, że usuwanie skutków powodzi zmienia się niekiedy w sprzątanie czyjejś posesji. Zresztą uważam że trzeba by być skurwielem żeby widząc 80-letnią babcię z podwórkiem po przejściu powodzi wyglądającym jak ulice we Francji w czasie zamieszek powiedzieć: „Radź sobie Pani sama”. Dlatego żołnierze robili takie rzeczy bez rozkazów. I myślę że dalej będą robić – bo chcą pomóc.
Z moich własnych prywatnych przemyśleń: WOT niech się zajmie kryzysem, wojska operacyjne wojną. Wspierając się nawzajem w razie potrzeby. Dziś panuje jakieś poplątanie, że WOT ma być na wojnę, a wojska operacyjne ćwiczyć się na kryzysach w czasie pokoju. To się nie sprawdza. Chyba że szkoleniowo chcemy dodać zamęt czasu wojny – to tak, to się sprawdza. Ale tam trzeba było działania a nie szkolenia, ćwiczeń czy zamętu.
Wszystko oczywiście zależy od tego jaki świat jest ważniejszy: ćwiczeń czy realny. Tam w czasie akcji był świat realny. Meldunki jak zwykle pokazywały jakiś tam obraz tego świata – ale to nigdy nie jest prawdziwy obraz. Zawsze przełożeni wymuszają meldunki pod swój obraz świata, a że są daleko to naprawdę słabo widzą to co się dzieje na dole.
Osobiście obserwując państwo nie sądzę aby coś się miało zmienić na plus w najbliższych latach.
Od marca nie popieram i popierać nie będę drogi walki jaką wybrało nasze państwo z koronawirusem. Napisałem tu niezliczone ilości postów dlaczego tego nie popieram i jakie będą efekty tej walki – więc tematu tutaj już rozwijać nie będę.
Jedno co napiszę to że im wyższe dzienne ilości wykryć zachorowań tym szybciej się to skończy w jedyny możliwy w demokracji sposób.
Do zobaczenia mam nadzieję kiedyś 😊
Piotr JUSZCZYK
_________________ "Robotnicza myśl socjalistyczna jest nam bliska" - premier polskiego rządu rok 2019.
"W skrytości ducha byłem socjaldemokratą" - inny premier polskiego rządu.
Pomógł: 5 razy Wiek: 43 Dołączył: 16 Paź 2007 Posty: 968 Skąd: piechota z lornetkami
Wysłany: Nie 01 Lis, 2020
Szkoda, bo można było liczyć na merytoryczną dyskusję z Twojej strony, a to ostatnimi czasy rzadko spotykana umiejętność
Powodzenia!
Swoją drogą, zostawił bym sobie jakąś furtkę na powrót. Za rok, dwa czy pięć może Ci się odmienić.
Pomógł: 13 razy Dołączył: 15 Paź 2015 Posty: 937 Skąd: Polska
Wysłany: Nie 01 Lis, 2020
manfred napisał/a:
thikim, powiedz mi jedno. Kto odchodzi w październiku?
Może ktoś, kto chce zacząć nowy etap w życiu i odciąć się od Wojska jak najszybciej, jednocześnie nie zważając na kwestie finansowe związane z odejściem?
Tak czy inaczej, miło było poznać, życzę udanego życia na nowo obranej ścieżce. Aczkolwiek odcięcie się od forum uważam za zbędne bo cóż ma forum wspólnego bezpośrednio ze służbą? Szkoda tracić użytkownika, który miał swoje zdanie i potrafił argumentować swoje poglądy, moim zdaniem dyskusja z właściwymi ludźmi jednak rozwija i daje wiele przyjemności.
thikim myślę, że 20 lat w szeregach wojska uzależniło Cię od tego forum na zawsze. Mam nadzieję, że zatęsknisz i szybko tutaj zajrzysz bo zawsze można było z Tobą merytorycznie popisać. Pozdrawiam i powodzenia w cywilu.
Pomógł: 33 razy Dołączył: 18 Sie 2007 Posty: 12886 Skąd: Jelenia Gora
Wysłany: Nie 01 Lis, 2020
thikim był jednym z filarów tego forum, czasem nawet nadaktywnym. Od jakiegoś czasu nie za bardzo się zgadzaliśmy, a ostatnio wręcz często dochodziło między nami do "kryterium ulicznego". Ale szkoda, że odchodzi.
Natomiast jego odejście skłania do wniosków o charakterze ogólnym. Dzisiaj ponad 100 tys. armia, zaledwie jedno forum, na nim 5 - 6 naprawdę aktywnych użytkowników, z czego połowa to cywile. Do tego przewrażliwieni moderatorzy, którzy tłumią wszelką aktywność, niezgodną z mainstreamową linią medialną (wystarczy sobie wyobrazić, co by było, gdyby moderatorzy byli pro - prawicowi).
I tak właśnie wygląda mniej więcej Polska - bardzo mało aktywne społeczeństwo, przyzwyczajone do bycia powolnym dziedzicowi i plebanowi, kręcone przez "aktywistów", przy wsparciu moderatorów z głównych mediów.
I niestety, dopóki my samy nie zrobimy z tym porządku, będą nami kręcić różni Tuskowie, Kaczyńscy, Michniki i Michalkiewicze. I na razie nie ma się co skarżyć, bo sami jesteśmy temu winni. Albo funkcjonujesz w takim układzie politycznym, jaki mamy, albo fantazjujesz.
Więc mój pańszczyźniany id złośliwie cieszy się, że thikim odchodzi, bo już nie będzie zatruwał forum swoimi niesłusznymi miazmatami
Moje polskie chrześcijańsko - solidarnościowe (cokolwiek miałoby to znaczyć) ego mówi, że przeciwnicy w dyskusji są potrzebni, i że swoboda wyrażania poglądów jest bardzo ważna
A moje ukształtowane na amerykańskiej wolności superego krzyczy "well done man!"
powodzenia, na nowej drodze życia!
_________________ Jedyny użytkownik Forum, który dostał 6 ostrzeżeń na raz.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum