Wysłany: Sro 30 Kwi, 2008 Czy warto rozpocząć karierę lekarza wojskowego? Pomóżcie!!!
Witam.
Niedawno na nasz Uniwersytet Medyczny dotarła oferta MON w sprawie naboru studentów uczelni medycznych do służby kandydackiej. Kuszą stypendiami na czas studiów, możliwością stażu po studiach i po LEPie specjalizacji w odrębnym trybie itp...
Ale...
Czy armia umożliwi mi specjalizację w chirurgii ogólnej i zrobienie doktoratu? Czy nie będzie mi blokować dostępu do rozwoju zawodowego?
Proszę o informację, jak to jest naprawdę, jakie są możliwości...zanim podpiszę papiery...
Pomógł: 6 razy Dołączył: 12 Mar 2006 Posty: 675 Skąd: z zasłużonej emerytury
Wysłany: Sro 30 Kwi, 2008
Daj sobie spokoj z wojskiem. Zapomnij o zrobieniu specjalizacji w MON. Wiecej szczegolow znajdziesz na www.wamole.fora.pl w dziale Biala Niedziela w temacie: Czy warto zostac lekarzem w mundurze ? Dzial nie wymaga logowania.
_________________ Jeden doświadczony lekarz wart jest więcej niż stu wojowników - Homer "Iliada"
Akurat to czysta nieprawda - bo znakomita większośc lekarzy, których znam zrobiła w wojsku speckę. Część z nich nawet posiada dwie specjalizacje. Nie jest tak źle, ale ze względu na luki prawne robienie specki w woju jest utrudnione. Również przez to, że są bardzo duże braki kadrowe lekarzy. Dowódcy jednak zdają sobie sprawę i patrzą przez "palce" i pozwalają na pracę lekarzy nawet w wymiarze 1-2 godz. dziennie. Najważniejsze żeby lekarz zrobił tzw. przyjęcie lekarskie i "podbił wartę".
Nie chcę polemizować z Szanownym Przedmócą, ale wg tego co napisał na innym forum to w zeszłym roku na stażach i kursach spędził 8 miesięcy - więc jak jest tak źle ??????
A poza tym głównie na co lekarze narzekali to był obowiązek zabezpieczenia przez nich strzelań - od stycznia br. za zabezpieczenie medyczne strzelań odpowiada ratownik medyczny. A dopiero w przypadku jego braku to lekarz lub pielęgniarz/pielęgniarka.
Jeżeli tak w wojsku jest źle to czemu są tutaj jeszcze lekarze z wysługą powyżej 15 lat??? Bo wiadmo, że Ci przed 15-to letnią wysługą czekają na uprawnienia emerytalne.
W cywilu większość kosztów specki ponosisz sam. U nas lekarz ma na to refundację. Nawet za koszty dojazdu, noclegu. Dostaje dietę.
Nie wolno tak opisywać wszystkiego w czarnych barwach - bo poprostu, aż tak źle i czarno nie jest. Nie rozumię jaki cel mają Ci ludzie co na jednym forum piszą to co piszą a na drugim forum zupełnie coś innego i pozytywnego. Może trzeba by było więcej konsekwencji i prawdy w tym co się pisze.
Pomógł: 6 razy Dołączył: 12 Mar 2006 Posty: 675 Skąd: z zasłużonej emerytury
Wysłany: Sro 30 Kwi, 2008
Wentylator nie wprowadzaj w blad mlodziezy. Sa to zbyt wazne zyciowe decyzje. To ze ja i niektorzy koledzy mamy specjalizacje to dlatego ze zaczynalismy sluzbe w wojsku kilkanascie lat temu pod rzadami innych regulacji prawnych. Z tych kolegow co otworzyli ze mna specjalizacje do egzaminu podeszla polowa. Reszta jest daleko w lesie z robieniem specjalizacji.
Mlodego doktora interesuje to co jest na dzien dzisiejszy. Nie ma nawet zadnej podstawy prawnej robienia specjalizacji w MON. Dowodca nie ma ZADNYCH podstaw by puszczac doktora na specjalizacje. Jest to tylko jego dobra wola. A i dowodcy czesto sie zmieniaja - nowy moze miec zupelnie inne zdanie niz poprzedni w kwestii puszczania doktora na specjalizacje i ...
O zrobieniu specjalizacji z jednostki a zwlaszcza zabiegowej jaka jest chirurgia nie ma mowy. Potrzebny jest oficer z pieczatka a nie ktos, kto ciagle siedzi w szpitalu.
_________________ Jeden doświadczony lekarz wart jest więcej niż stu wojowników - Homer "Iliada"
Jakoś IWSZdr wydaje karty specjalizacyjne - to co robi to nielegalnie ???
A co do specki zabiegowej to znam osobiście 2 świeżoupieczonych ortopedów, chirurga co robi 2.
Elbling ale odp czy to prawda, że 8 miesięcy w zeszłym roku byłeś na stażach i kursach ? Czy może kłamiesz na innym forum?
Pomógł: 6 razy Dołączył: 12 Mar 2006 Posty: 675 Skąd: z zasłużonej emerytury
Wysłany: Sro 30 Kwi, 2008
Zgadza sie. Bylem tyle na stazach w ub. r. Tyle, ze byl to splot wielu korzystnych okolicznosci. Nie do powtorzenia przez mlodziez. Nie zrobia tez specjalizacji na takich warunkach jak wymienieni przez Ciebie ortopedzi. Nie te czasy.
Pamietaj tez wentylator, ze w poprzedniej JW bylem karany dyscyplinarnie i mialem potracane 1\30 uposazenia za jezdzenie na specjalizacje.
I co z tego, ze IWSZ wydaje karty specjalizacyjne skoro do dzis nie ma rozporzadzenia MON odnosnie specjalizacji lekarzy wojskowych. Od dowodcy w poprzedniej JW uslyszalem, ze karta specjalizacyjna nic dla niego nie znaczy i moge co najwyzej podetrzec sobie nia d...
_________________ Jeden doświadczony lekarz wart jest więcej niż stu wojowników - Homer "Iliada"
Pomógł: 6 razy Dołączył: 12 Mar 2006 Posty: 675 Skąd: z zasłużonej emerytury
Wysłany: Sro 30 Kwi, 2008
Szanowni Moderatorzy daloby rade przykleic ten temat wysoko ? To juz kolejny chetny do robienia "kariery" w MON jako lekarz wojskowy. Dobrze, ze mlodziez szuka info przed podjeciem waznych decyzji w zyciu.
Drogi Ktosiu przesledzenie dyskusji z wentylatorem moze byc pouczajace dla mlodych doktorow. Przeciez tymi argumentami beda kuszeni do przyjscia do wojska. My juz jestesmy za starzy by to kupic bezkrytycznie
[ Dodano: Sro 30 Kwi, 2008 ]
Dyskusja na ten temat była też TUTAJ i TUTAJ
_________________ Jeden doświadczony lekarz wart jest więcej niż stu wojowników - Homer "Iliada"
Czy Pan wentylator ma jakieś doświadczenie w robieniu specjalizacji w armii? Jeśli nie, to po co się napinać?
Nie mam osobistego doświadczenia. Ale wiem jak ją robią lekarze wojskowi.
Pewnie po co się napinać lepiej udawać, że wszystko to co piszą to prawda i udawać "Niemca".
A najlepiej w ogóle mieć gdzieś wojskową służbę zdrowia, a co mi tam jutro będzie 1 i znów będzie kolejna wypłata.
Elbling pewnie, że nie macie prostej drogi w robieniu specki i że pełno na niej kłód. No ale aż tak źle to nie jest. Młodzi zaradni lekarze tyż sobie jakoś radzą w obecnych warunkach.
Pomógł: 6 razy Dołączył: 12 Mar 2006 Posty: 675 Skąd: z zasłużonej emerytury
Wysłany: Sro 30 Kwi, 2008
Wentylator ten garnizon, który obaj mamy na myśli to nadzwyczajny wyjątek. Dlatego ostało się tylu doktorów wojskowych w JW przed i po 15 latach służby w MON. Gdzie indziej nie jest już tak różowo. Fajnie wentylator, że podjąłeś się roli czarnego charakteru w tej dyskusji Samodzielne wieszanie psów na MON, IWSZ itp. itd. idzie znacznie gorzej. A tak młodzież będzie mogła sobie wyrobić własne zdanie w tym temacie.
Młodzi zaradni, lekarze radzą sobie dobrze w cywilu. Na rezydenturze wyciągają porównywalnie do U-12 lub nawet więcej. MON nie ma czym kusić tak naprawdę młodzieży. Marchewki brak. A zaraz po podpisaniu cyrografu kij się znajdzie i to niejeden na d... doktora.
_________________ Jeden doświadczony lekarz wart jest więcej niż stu wojowników - Homer "Iliada"
Młody zaradny lekarz świetnie poradzi sobie w cywilu, a wojsko ominie szerokim łukiem.
Dlaczego?
A dlatego, że ten zaradny lekarz nie będzie brał sobie na kark dodatkowo problemów życia wojskowego, wystarczą mu lekarskie problemy życia cywilnego lekarza związane z normalną (! ) pracą lekarza i nie będę tu po raz kolejny opisywał życia lekarza w wojsku.
Dla lekarza cywilnego, lub studenta ostatnich lat medycyny nie ma żadnych atrakcji w wojsku.
Jak widać z zapytania:
Cytat:
Czy armia umożliwi mi specjalizację w chirurgii ogólnej i zrobienie doktoratu? Czy nie będzie mi blokować dostępu do rozwoju zawodowego?
młody człowiek ma sprecyzowane co chce robić. Jeżeli ktoś napisze mi tutaj, że bez przeszkód będzie mógł realizować swoje plany w wojsku i jeszcze do tego armia mu coś umożliwi to nazwę go "cholernym kłamcą".
Sprawa uregulowań dotyczących pracy lekarza wojsku jak była w lesie to tak nadal jest i decydenci nadal wychodzą z założenia, że jakoś to będzie - w wojsku brak 677 ( na około 1660 etatów) lekarzy i zobaczymy ilu jeszcze może odejść - sprawdzają z zacięciem eksperymentatora.
Inną sprawą jest natomiast system zachęt do studiowania w mundurze. Prześledziłem system zachęt i sposób finansowania kształcenia studenta medycyny i wydaje mi się, że znajdą się chętni. Jest jedno ale: za jeden rok studiów 2 lata pracy w mundurze i tu jest ten haczyk - nie ma nic za darmo.
Nie słuchaj wentylatora! Oczywiście on wie, on zna, on widział tyle, że nie jest... lekarzem, taki Judym agitator bez dyplomu.
młody człowiek ma sprecyzowane co chce robić. Jeżeli ktoś napisze mi tutaj, że bez przeszkód będzie mógł realizować swoje plany w wojsku i jeszcze do tego armia mu coś umożliwi to nazwę go "cholernym kłamcą".
No nie przesadzaj. W którejś z wojskowych klinik kolega miałby szansę się zrealizować.
Kolega wentylator ma chyba zamiar przekonać lekarzy wojskowych, że jest im w wojsku dobrze. Zupełnie jak Gierek starał się przekonać, że byliśmy dziesiątą potęgą gospodarczą świata. Niektórych nawet przekonał.
Może Pan wentylator dorabia robiąc PR w ramach kampanii zachęcającej lekarzy do pójścia w kamasze?
Może Pan wentylator dorabia robiąc PR w ramach kampanii zachęcającej lekarzy do pójścia w kamasze?
Tak oczywiście mam za "głowę" 2000 EURO.
Kolego KTOŚ - powiedz tu na forum ile w ostatnim miesiącu byłeś godzin w pracy???
Jak się dzwoni to sanitariusz prawie zawsze mówi "doktora nie ma jest w szpitalu lub na dyżurze albo był i będzie jutro". I wtedy kto zasuwa za lekarza ? Ano pielęgniarka, ratownik .
W cywilu też zapewne lekarz będzie 8 miesięcy na stażach - refundowanych w 100 %!!!
Nie mam zamiaru nikogo zachęcać ale na Boga piszcie prawdę Doktorzy wojskowi!!!
Powtórzę skoro tak źle to po co tu się męczycie?
Wy zawsze będziecie mieli źle - nawet jak obecna ekipa wprowadzi dodatki w wysokości 20.000 zł miesięcznie.
W szpitalu cywilnym na pewno lekarz nie pozwala sobie na to co w monie!!!
Oczywiście nie wszyscy! Przecież miałem sporo pomysłów na poprawę Waszej trudnej sytuacji, ale to też było źle odbierane. Pewnie lepiej ciągle i nieustannie narzekać i wytykać palcami kogoś kto odważy się napisać coś nie po myśli wojskowego lekarza. Szkoda mego czasu na tym forum!
Pomógł: 6 razy Dołączył: 12 Mar 2006 Posty: 675 Skąd: z zasłużonej emerytury
Wysłany: Czw 01 Maj, 2008
Eskulap. Jak dla mnie argumentow za to nie ma. Same przeciw.
Synu Stefana napisz jak to wyglada sprawa uzyskania przez Ciebie minimalnej wyslugi uprawniajacej do emerytury. Miales ostatnio zawirowania w tej materii. Jak to sie skonczylo ? Tak ku przestrodze dla mlodziezy.
Wentylator nie oszukujmy sie. Lekarz nie jest potrzebny w JW. Dlatego to wszystko wyglada jak wyglada.
_________________ Jeden doświadczony lekarz wart jest więcej niż stu wojowników - Homer "Iliada"
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum