Po raz setny to usłyszałem.
Aż postanowiłem założyć temat.
Ludzie. Nauczcie się wreszcie, że nie istnieje nic takiego jak "nadajnik GPS".
Przynajmniej - nie na Ziemi.
Macie odbiorniki. I nikt was nie namierzy.
_________________ "Przestańmy własną pieścić się boleścią, przestańmy ciągłym lamentem się poić,
Kochać się w skargach jest rzeczą niewieścią, Mężom przystoi w milczeniu się zbroić"
Potrafię wykryć odbiornik radiowy. O ile jest oparty o przemianę częstotliwości. Zawsze przesącz wróci do anteny. Ale to na krótkie odległości.
Nie chcecie być wykryci? Bazujcie na odbiornikach o bezpośrednim wzmocnieniu. Takiego nie dam rady wykryć.
_________________ "Przestańmy własną pieścić się boleścią, przestańmy ciągłym lamentem się poić,
Kochać się w skargach jest rzeczą niewieścią, Mężom przystoi w milczeniu się zbroić"
Po raz setny to usłyszałem.
Aż postanowiłem założyć temat.
Ludzie. Nauczcie się wreszcie, że nie istnieje nic takiego jak "nadajnik GPS".
Przynajmniej - nie na Ziemi.
Macie odbiorniki. I nikt was nie namierzy.
No przeciez wiesz.
Zależy w jakim kontekście to usłyszałeś.
Są w tej chwili systemy bazujące na odbiorniku GPS, sprzężonym z nadajnikiem (niegps), który służy do zgłaszana pozycji.
W wersjach komercyjnych głównie do śledzenia floty ciężarówek przewoźnika, w wersjach morskich jest to AIS, w wersji lotniczej ADS–B jak wiesz lepiej ode mnie, w radioamatorskich jest to wkładane pozycji ściągnietej z GPS w ramki APRS.
"Lokalizator GPS" utożsamia się ludziom z każdym "Urządzeniem zawierającym GPS", a nazywanie tego rodzaju lokalizatorów "nadajnikiem GPS" jest (niestety) nieprawidłowe - ale powszechne.
Ot i cała tajemnica.
Cytat:
nie istnieje nic takiego jak "nadajnik GPS".
Przynajmniej - nie na Ziemi.
Jak by byc dokładnym to należałoby wymienić co najmniej:
W jakim kontekście?
Ano w takim, że ktoś ma w samochodzie odbiornik GPS i nazywa go nadajnikiem.
To, iż istnieją lokalizatory bazujące na informacji uzyskiwanej z odbiornika GPS to ja doskonale wiem.
Zaś stacje referencyjne to całkowicie odmienna kwestia.
_________________ "Przestańmy własną pieścić się boleścią, przestańmy ciągłym lamentem się poić,
Kochać się w skargach jest rzeczą niewieścią, Mężom przystoi w milczeniu się zbroić"
Poczytał, poczytał i ... wrzucił tekst o pseudolitach. A wrzuć go do samochodu. Życzę powodzenia.
_________________ "Przestańmy własną pieścić się boleścią, przestańmy ciągłym lamentem się poić,
Kochać się w skargach jest rzeczą niewieścią, Mężom przystoi w milczeniu się zbroić"
Są też systemy naziemne nawigacji typoszeregu PNT (częściowa retransmisja GPS w zasadzie do okresowej kalibracji) oparte na 'psychologi' GPS - ToA. Z samochodem małym byłby problem, ale stacja średnia na większego pick-upa by już weszła na luzie.
Australijczycy i Japończy w tym prym wiodą bo się Chińczyków i Rosjan boją na morzu... (a.k.a flota bez GPS czyli horror).
Są też sensu stricte nadajniki większe ale jeszcze nie pseudolity...
np. chcesz mieć na poligonie nawet sporym (morskim albo dla specjalsów) nawigację 'G'PS/PNT (nie będzie global) i poćwiczyć bez standardowego GPS, albo nawigacyjną niespodzankę zrobić pyk i odbierają zawodnicy sygnał koło Helu, że są przy Kapsztadzie... w ruch kompasy i inny analog po odkurzeniu
Literatura na ten temat też jest w grażdance... podobno, ale w sumie ciekawsza... chyba
Być może to nie jest to o czym myślę, że pomyślałeś gdy pomyślały osoby o których napisałeś... "Ano w takim, że ktoś ma w samochodzie odbiornik GPS i nazywa go nadajnikiem."
Zatem potraktuj proszę wpis tenże jako odpowiedź nie na temat, dziękuję.
Raz już Pan wykazał się swoją niekompetencją.
Urażona duma boli?
_________________ "Przestańmy własną pieścić się boleścią, przestańmy ciągłym lamentem się poić,
Kochać się w skargach jest rzeczą niewieścią, Mężom przystoi w milczeniu się zbroić"
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum