Pomógł: 10 razy Wiek: 44 Dołączył: 19 Lip 2014 Posty: 1739 Skąd: z kątowni
Wysłany: Pon 29 Lis, 2021
PDT napisał/a:
Z tym alkoholem to ostrożnie jeżeli stwierdzenie w rozkazie dziennym już miało miejsce.
Jak najbardziej. Przerabialiśmy tych spraw z art. 357 kodeksu karnego chyba już z setki przez lata. Jedno piwko, dwa czy tam 50 ml mocniejszego to nic, zejdzie, ale żeby przed służbą pić tak aby wprawić się w stan nietrzeźwości?
Trochę rozumu. Powiadomienie w rozkazie to jedno, a w razie wybuchu afery się przesłuchuje przełożonego, który wskazuje w jaki sposób powiadomiono o służbie. Pamiętam krętactwa, to wyszło że grafik wisiał z wyprzedzeniem, rozkaz to była formalność, a to kolega skutecznie przekazał...
[ Dodano: Pon 29 Lis, 2021 ]
Szwejk napisał/a:
A prokurator, z tego co podajesz, brnął dalej w tę paranoję. Dla mnie to zwykłe draństwo! Kowal zawinił, Cygana powiesili.
A jaki wyrok wydał sąd? Skazujący czy uniewinniający? Prokurator to sobie może brnąć, a to sędzia wydaje wyrok.
Pomógł: 32 razy Wiek: 54 Dołączył: 12 Sty 2008 Posty: 13757 Skąd: ex rei publicae defectae
Wysłany: Pon 29 Lis, 2021
antracyt napisał/a:
PDT napisał/a:
to dwie odrębne rzeczy
Ja się wychowałem na apelu porannym i południowym oraz wieczornym.
A ja się wychowałem na tym jak przełożony nieobecnego żołnierza (niekoniecznie bezpośredni i drogą służbową w górę) na apelu podczas odczytywania rozkazu dziennego głośno wykrzykiwał w takich sytuacjach:
- nieobecny, służba (warta), zostanie powiadomiony!
Ten system się sprawdzał jak "zetka" trwała dwa lata a żołnierz odwiedzał swoich bliskich raz na ruski miesiąc.
antracyt napisał/a:
Miałem przypadek, że żołnierz nie stawił się na służbę i dodatkowo znajdował się pod wpływem alkoholu. Prokuratorowi wystarczyło, że na zbiórce został odczytany rozkaz ze służbami (zainteresowany nawet nie musiał być obecny - był na służbie).
Art. 356 § 1 kk z 1997 roku a więc z obowiązujący, w tym z 1997 roku był to art. 327 § 1 zaś w w kodeksie karnym Wojska Polskiego był to art. 166 natomiast w wojskowym kodeksie karnym z 1932 roku był to art. 96 przy czym ten ostatni jest w swej ogólności/szczegółowości na tyle ciekawy, że nie miało znaczenia czy się narąbał czy sztucznie wywołał u siebie sraczkę - ważne, że nie był zdolny a ta niezdolność powstała po wyznaczeniu do służby i nieważne z jakiego powodu.
[ Dodano: Pon 29 Lis, 2021 ]
Errata:
- jest:
PDT napisał/a:
Art. 356
- powinno być:
PDT napisał/a:
Art. 357
_________________ Nec stultis solere succurri.
******* ****
A co w przypadku, gdy żołnierz w drodze na służbę ulegnie wypadkowi?
Poprzedni siedzi kolejne 24h? Jakim prawem?
Zdarzyło mi się raz tak, iż zmiennik nie dotarł.
Cóż było robić? Pełniłem dalej służbę.
Kilka telefonów i jego przełożony przyjechał objąć służbę.
Interesowało mnie tylko jedno - przekazać broń.
Troszeczkę mi się służba wydłużyła.
No ale przecież - trzeba być twardym a nie miętkim.
Tematu nie śledziłem. Obawiam się, iż ludzik miał lekko mówiąc - nieciekawie.
_________________ "Przestańmy własną pieścić się boleścią, przestańmy ciągłym lamentem się poić,
Kochać się w skargach jest rzeczą niewieścią, Mężom przystoi w milczeniu się zbroić"
No ale przecież - trzeba być twardym a nie miętkim.
Uprzejmie zwracam uwagę, że twardziel to raczej ten, kto zaciska zęby, zwiera pośladki i ciągnie tę drugą służbę, a nie ten, kto wydzwania i krzyczy: "pomocy!".
Szwejk, a co z należnościami za służbę w takim przypadku? Wypłaca się je na podstawie rozkazu. A w rozkazie jest inna osoba. Dwóch służb pod rząd (zgodnie z przepisami) ciągnąć nie można. Co wtedy?
_________________ Ojczyzna, to nie miejsce, w którym mieszkasz, ale miejsce, którego potrzebujesz i które potrzebuje ciebie /Stefan Pacek/
Pomógł: 51 razy Dołączył: 30 Sty 2019 Posty: 6982 Skąd: Z Polski
Wysłany: Wto 30 Lis, 2021
W mojej jednostce, na dole grafiku służb, są zamieszczeni rezerwowi. Do każdej służby. Nie pełnią w danym miesiącu służb, ale wiedzą, że mogą być wezwani w przypadku, gdy ktoś nie może dotrzeć na służbę. W każdym miesiącu, nazwiska się zmieniają. Proste i skuteczne.
Pomógł: 1 raz Dołączył: 08 Sie 2005 Posty: 88 Skąd: Łódź
Wysłany: Wto 30 Lis, 2021
Szwejk napisał/a:
Jak miał się stawić na służbę, skoro nie został o niej poinformowany?! Jeśli na dodatek był pod wpływem alkoholu w czasie prywatnym [...] A prokurator, z tego co podajesz, brnął dalej w tę paranoję. Dla mnie to zwykłe draństwo! Kowal zawinił, Cygana powiesili.
Zainteresowany żołnierz był poinformowany o służbie, ale prokurator badał jak przebiegał cały proces wyznaczania i przygotowania się do służby.
Wyrok zapadł skazujący, bo to nie było jedyne "potknięcie w karierze", dodatkowo skończyło się na leczeniu AA.
Proces planowania był oparty o miesięczny plan służb (pomimo, że taki kiedyś nie był formalnie wymagany). Wynikało to z logiki planowania całego życia miedzy innymi wymuszonego przez np. ramowy plan szkolenia, plany urlopów itp.
Czasem nawet nie opisane przepisami zachowania, ale logiczne i pomocne, warto stosować.
Osobiście uważam, że nawet 48h wystarczy, by po powzięciu informacji o służbie udać się "do cioci na imieniny" i spokojnie dojść do siebie...
Szwejk, wręcz przeciwnie. Zauważyłem ironię. Lecz widziałem taki przypadek "zaciskania zębów" i ciągnięcia służby przez 48h. Co prawda było to na poligonie a nie w garnizonie ale było. Z tego co usłyszałem potem to chyba dla wyrównania kosztów osobnik, który nie stawił się na służbę pełnił ją za jakiś czas pod nazwiskiem tego co stał 48. Miszmasz z kręceniem wałków...
Ps. Metoda o której pisze Tytan w dresie, wydaje się logiczna lecz nie spełnia kryteriów, o których było pisane wcześniej tj. czas ukazania się w rozkazie przed objęciem służby. No chyba, że zmiennicy też są podawani w rozkazie. Ale czy taki zapis o zmiennikach ma jakieś umocowanie prawne? Chociaż co nie zakazane to nie zabronione.
_________________ Ojczyzna, to nie miejsce, w którym mieszkasz, ale miejsce, którego potrzebujesz i które potrzebuje ciebie /Stefan Pacek/
Nie wiem jak Wy. Ale ja miałem nieco broni. A jako odpowiedzialny człowiek - nie mogłem opuścić posterunku.
Było, minęło. Taka służba.
_________________ "Przestańmy własną pieścić się boleścią, przestańmy ciągłym lamentem się poić,
Kochać się w skargach jest rzeczą niewieścią, Mężom przystoi w milczeniu się zbroić"
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum