Pomógł: 65 razy Wiek: 84 Dołączył: 03 Wrz 2005 Posty: 6445 Skąd: Getarnte Option von ...
Wysłany: Sro 26 Kwi, 2023
manfred napisał/a:
Chodzi właśnie o system, gdzie nie będzie gaszenia pożarów, bo przeniesienia będą planowane wcześniej.
Jabu już planował w 2003 r, poprzez system kadencji i zaszeregowania kadry do stanowisk: dowódczych, pośrednich i zabezpieczających. System awansów za pośrednictwem ww. opracowania miał wymusić mobilność kadry. Całkowita klapa wyszła.
Wobec powyższego przedstaw swoje propozycje w zakresie planowania drogi służbowej (rozwój zawodowy), który będzie kompatybilny z dyspozycyjnością. Nie uwzględniaj oficerów starszych, tylko szarego podoficera, oficera młodszego.
Czekam.
_________________
Ludzie , nie udzielam porad ''prawnych'' za pośrednictwem
Chodzi właśnie o system, gdzie nie będzie gaszenia pożarów, bo przeniesienia będą planowane wcześniej.
Widzisz tworzenie nowych jednostek ma być sukcesem, wiec robi się wszystko aby ten sukces został odniesiony. Zwłaszcza, że dowódca tej jednostki ma ten sukces odnieść, bo jest pchany do góry i ma to być kolejny złoty szczebel do jego kariery. A tak z reguły gdy termin osiągnięci gotowości jest stosunkowo odległy wszyscy w zasadzie olewają przygotowania, mając inne swoje zadania do realizacji lub inne jakieś ważne przyczyny. Dopiero gdy nóź zbliża się do gardełka robi się panika. I ściąga się żołnierzy z całej Polski, nie przejmując się za bardzo jednostkami macierzystymi. Liczy się zadanie to i na teraz, reszta jest nieważna. Zresztą ulubiona metoda tępienia "mrówek" zabrać z jednostki sapero - chemika (na przykład), a tydzień później opier.... dowódcę, że takiego u siebie nie ma i co w ty zakresie od trzech lat robił.
Zresztą to ostatnie zdanie jak ulał pasuje do tego, dlaczego reforma generała Jabłońskiego stała się takim niewypałem.
_________________ - Nie jestem maszyną, jestem człowiekiem. (von Horn)
- W domu!!! W fabryce od pana nie wymaga się egzaminów na człowieczeństwo ani egzaminów na humanitarność, w fabryce potrzebne są pańskie mięśnie i mózg pański i tylko za to płacimy panu (Borowiecki)
Legiony rzymskie też zaczęły przywiązywać się do terenu.
To mówicie że jak podporucznik z Kamczatki dowodzący plutonem piechoty chce awansowac na kopitana dowodzącego kompanią piechoty to najmądrzej by było go przenieść o jedenaście stref czasowych do Kaliningradu?
E, no chyba nie...
W przypadku wymogu mobilności i równocześnie gdy mowa o żołnierzach służących w popularnych specjalnościach wojskowych, jest jakas granica absurdu. To powyżej oczywiście taką granicę przekracza.
Ale wróćmy do Polksi i do NATO:
Jak pisałem:
W NATO w niektórych krajach całe Wojska Lądowe składają się z pojedynczej brygady - i jakos oficerami DAJE sie awansować i żonglować w ramach pojedynczej brygady?
Hm.
Jak to możliwe?
Nie kupuję tekstów o przenoszeniu z Przemyśla do Szczecina przy awansie z dcy plutonu zmechu na dce kompanii zmechu.
_________________ Toast wódczany o postaci dialogu.
Zasłyszane na dniach.
:
- Ruskij wojennyj korabl?
- Do dna!
Pomógł: 33 razy Dołączył: 18 Sie 2007 Posty: 12853 Skąd: Jelenia Gora
Wysłany: Pią 28 Kwi, 2023
Nie rozumiesz, że jak masz jedną dywizję, to ta dywizja się nawet za bardzo w korpus nie będzie mogła rozwinąć na czas W?
A my mamy mieć 6 dywizji, czyli na czas P trzeba by też myśleć od 2 dowództwach korpusów, bo COL już chyba nie wystarczy. Na czas W?
Nie rozumiesz, że w dywizji nie nabędziesz doświadczenia niezbędnego w korpusie? Nie wspominając o brygadach i niżej, bo część żołnierzy w proponowanym przez ciebie układzie spędzi tam większość służby?
Nie rozumiesz, że przy takim rozwijaniu również są potrzebni specjaliści od innych funkcji pola walki, którzy też powinni wchodzić na coraz wyższe poziomy prowadzenia działań? Szkoły, ośrodki szkoleń, akademie i inne instytucje naukowe?
_________________ Jedyny użytkownik Forum, który dostał 6 ostrzeżeń na raz.
Pomógł: 1 raz Dołączył: 13 Gru 2010 Posty: 6057 Skąd: z nikąd
Wysłany: Pią 28 Kwi, 2023
manfred napisał/a:
Nie rozumiesz, że jak masz jedną dywizję, to ta dywizja się nawet za bardzo w korpus nie będzie mogła rozwinąć na czas W?
No popatrz - Finowie dają radę...
Korpusy są potrzebę - tylko generałom... Przypominam, że korpusy mamy w NATO - z którego przecież PiS nas nie wyprowadza...
O jakim doświadczeniu, szkoleniu można mówić gdy się najpierw dowodzi brygadą z połową stanów osobowych, potem dywizją z 40% stanów osobowych, a na koniec korpusem który jest równie niekompletny...
Przecież to wakaty w JW roz... szkolenie - bo ludzie muszą pełnić dodatkowe obowiązki
_________________ Taktyka to najprostsza z nauk. Wystarczy tylko postawić się na miejscu przeciwnika i pomyśleć, jakiego postępowania się po nas spodziewa. A potem zrobić dokładnie na odwrót. Ot i cała taktyka.
Ukraina zrezygnowała w czasie działań z korpusów (armijnych) a także i dywizji.
Obszar jest podzielony pomiedzy regionalne centra operacyjne które dowodzą bezposrednio brygadami i pułkami.
Maja jedynie korpus rezrwy.
_________________ Toast wódczany o postaci dialogu.
Zasłyszane na dniach.
:
- Ruskij wojennyj korabl?
- Do dna!
Pomógł: 33 razy Dołączył: 18 Sie 2007 Posty: 12853 Skąd: Jelenia Gora
Wysłany: Pią 28 Kwi, 2023
239099 napisał/a:
No popatrz - Finowie dają radę...
pewnie dlatego w 1939 też "dali radę", a my nie...
a UKR ponoć dywizji (a może i korpusów, gdyby ruskie się bardziej zmobilizowały) barzo brakuje. I jest to jedna z podstawowych rzeczy w organizacji wojska do zmiany.
_________________ Jedyny użytkownik Forum, który dostał 6 ostrzeżeń na raz.
a UKR ponoć dywizji (a może i korpusów, gdyby ruskie się bardziej zmobilizowały) barzo brakuje.
"ponoć" w oparciu o jakie źródła.
Ukraina w 2013tym zreorganizowała Siły Zbrojne rozwiązując korpusy i dywizje, a zamiast tego powołując regionalne centra operacyjne z podległymi brygadami i pułkami.
Ani 2014ty ani inwazja w 2022gim nie doprowadziły do ponownego powołania dywizji.
A inwazja trwa juz ponad rok, i nowe jednostki przecież formowali.
Przykład:
_________________ Toast wódczany o postaci dialogu.
Zasłyszane na dniach.
:
- Ruskij wojennyj korabl?
- Do dna!
pewnie dlatego w 1939 też "dali radę", a my nie...
Dlatego mamy kultywować jedynie słuszne bo zaszczepione przez sowieta modele działania...
Aha... Wszystko jasne...
manfred napisał/a:
a UKR ponoć dywizji (a może i korpusów, gdyby ruskie się bardziej zmobilizowały) barzo brakuje. I jest to jedna z podstawowych rzeczy w organizacji wojska do zmiany.
Mówisz o mądroścach pewnego politologa który robi zawrotną karierę
A czy aby on nie dostrzegł pewnych niuansów...
Pomimo iż ukraińska brygada jest (była) dużą brygadą to sztab brygady jest skromny...
UA ma ogólnie skromne narzędzia jeśli chodzi o łączność i wsparcie dowodzenia...
A w takim przypadku faktycznie można, a nawet trzeba wspierać się dodatkowymi jednostkami "koordynującymi"
Tak więc obserwować owszem trzeba - ale też trzeba wyciągać właściwe wnioski...
A ile km ma "front" na UA?
Ile ZT działa na linii bezpośredniego stuku wojsk i jak długo....
Jak wyglądał system uzupęłnien / rozwiniecia...
to wszystko ma znaczenie..
BW jak rozbudowywała swe siły z początkowo narzuconej przez USA pentomicznej struktury w klasyczną układ brygada - dywizja to etapowali rozbudowę...
Najpierw dywizje miały po 2 brygady, potem doszła trzecia, a na końcu te brygad wzmacniano - rozbudowując pododdziały....
Dzięki temu z jednej strony udało się utrzymać jakąś sensowną gotowość... Z drugiej płynnie dorabiać się kadr i sprzętu...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum