Tylko nie wiem czy zdajesz sobie sprawę, że za kilka chwil sprawa Ukrainy ucichnie, wojna się skończy a Rosja nadal będzie mocarstwem?
Doskonale sobie zdaję z tego sprawę. Dlatego właśnie pośrednio walczymy o to jaka ta Rosja będzie.
Mi silna Rosja nie przeszkadza. Dokładnie tak samo jak Kanadzie nie przeszkadza USA obok.
Przeszkadza mi Rosja podła, rządzona przez gangsterskie gnidy, oparta na kłamstwie, traktująca własnych ludzi jak bydło rzeźne. Taką Rosję chcę ograniczać jak tylko się da, a najlepszym chwilowo na to sposobem jest na to odebranie jej zagrabionych Ukrainie ziem. W wersji pesymistycznej po prostu zostanie drugą Koreą Północną (bo na pewno nie Kubą, na to nie licz. a Chiny to już całkowicie marzenia ściętej głowy) tylko że bez Krymu i Donbasu. I bez wpływów w Azji centralnej która zostanie przejęta przez Chiny i Turcję.
Jednocześnie dokładnie ta sama akcja jest w stanie swoimi skutkami zmienić władzę w Rosji, innego sposobu nie ma.
Zachowanie państw europejskich i zwłaszcza Niemiec już jasno pokazuje, że kalkulacje na coś innego się skończyły. Jedziemy do końca. Chciałby mimo wszystko minimalizować ryzyko.
_________________ Pożyteczny idiota to wciąż idiota.
Zagryzłem zęby i zagłosowałem na chlewnię.
Żarty...
Historia pokazuje ze ruscy się nie zmienią...
My wspieramy UA nie po to by UA trafiła do UE - czyli automatycznie w orbitę Niemiec, które zdominują ją swym kapitałem...
Nie pot to by UA miała Krym czy inne terytoria...
Nie po to by dawać jej gwarancje bezpieczeństwa - bo krew i złoto Polaków należy do PL.
Lecz po to by na wschodzie od Bugu był 40 milionowy naród ziejący nienawiścią do ruskich...
Przy czym cynicznie trzeba powiedzieć wprost - w tej wojnie za mało ginie ruskich...
A tylko to ostatecznie i długofalowo może kupić nam czas do wypracowania przewag.
Kluczowe będzie utrzymanie sankcji na Rosję po wojnie, tak długo jak się tylko da. Utrudni im to podniesienie gospodarki oraz dostęp do nowoczesnych technologii. Wtedy nawet jeśli zaczną odbudowywać armię, to będzie to armia coraz bardziej przestarzała.
Jeżeli jednak ktoś myśli, że to usunie zagrożenie naszego regionu, to muszę go rozczarować, bo Chiny będą mogły tutaj potężnie namącić. Jeżeli Chiny decydują się na wojnę o Tajwan, to prawie na pewno jednocześnie dozbroją Rosję, aby ta wywołała w Europie kolejną wojnę, która odciągnie chociaż część potencjału, który mógłby zostać skierowany w celu pomocy USA. I chociażby z tego powodu Polska musi utrzymywać silną armię. Nie dlatego, że sami będziemy celem, ale dlatego, że będziemy pionkiem w o wiele większej grze.
A żeby nie było całkowitego off-topicu: mimo, że z całego serca popieram dostawy sprzętu na Ukrainę, to nasze F-16 powinny być poza jakąkolwiek dyskusją. Jesteśmy krajem granicznym, po naszym terenie latają rosyjskie pociski, sytuacja na Białorusi jest niepewna. F-16 to najbardziej zaawansowany i jedyny nienaruszony przez dostawy na Ukrainę komponent naszych sił zbrojnych. Jest to podstawa naszego bezpieczeństwa i nie możemy jej osłabić. W Europie i USA jest wystarczająco wiele trzymanych w rezerwie F-16, aby zapewnić stałe dostawy przez wiele lat. Nie musimy w tym uczestniczyć. Możemy zaangażować się finansowo, jeśli pieniądze są problemem, ale nie sprzętowo.
mimo, że z całego serca popieram dostawy sprzętu na Ukrainę, to nasze F-16 powinny być poza jakąkolwiek dyskusją
Oficjalnie są - nie będzie zgody na Block 52. Do tego "lawina F-16" ruszyła i nasze samoloty nie są do niczego potrzebne. Z drugiej strony wszystkie nasze Mig-29 tam idą, więc temat myśliwców mamy "odhaczony"
Nie jest to jednak powód aby nie móc rozważać choćby czysto hipotetycznie w sytuacji gdyby była i potrzeba i możliwość.
_________________ Pożyteczny idiota to wciąż idiota.
Zagryzłem zęby i zagłosowałem na chlewnię.
zadajmy sobie pytanie... kto i w jakim celu tą wojnę rozpętał... Ukraina to mały pikuś, ona była tylko pionkiem na szachownicy
No to wam łaskawie odpowiemy: Putin i Rosja. Ten Pikuś to były złoża gazu dla Europy na 30 lat, masa innych surowców i czarnoziemy które są w stanie wyżywić 600 milionów ludzi+ (bo wydajność rolnictwa rośnie). Potężny kąsek który stanął kością w gardle, a nie mały pionek (pomysł atakowania drugiej armii w Europie był optymistyczny).
Wiadomo, że zaraz potem z marszu było planowane zajęcie Mołdawii, oraz niedługo później wkroczenie do państw bałtyckich (chodzi o uzyskanie wpływów), itd.
W Rosji gangsterzy ukradli już całe państwo, więc postanowili okraść z państwa Ukraińców, ale drugi taki sam numer już nie przeszedł!
W tym samym czasie Chiny planowały małą oportunistyczną wyprawę na Tajwan (w ramach możliwości i reakcji Ameryki), i nowy porządek świata miał być ogłoszony. Notabene Chiny są jak III Rzesza w 1938-39: mają tak fatalne położenie finansowe i kryzys zadłużenia, że po prostu muszą wywołać wojnę i zdobyć aktywa Tajwanu by móc to dłużej maskować. Amerykanie mają świadomość że muszą przyduszać Chińczyków z 10 lat i te przestaną być problemem z powodu problemów wewnętrznych.
_________________ Pożyteczny idiota to wciąż idiota.
Zagryzłem zęby i zagłosowałem na chlewnię.
zadajmy sobie pytanie... kto i w jakim celu tą wojnę rozpętał...
Rosja. W celu poprawy pozycji mocarstwowej, w celu integracji społeczeństw postradzieckich pod centralą w Moskwie.
Jeszcze sto lat temu uważano że Państwa są Bytami ktore mają prawo do wojny, do wojowania: "ius ad bellum" dokładnie na takiej samej zasadzie jak ludzie maja prawo do handlowania między sobą - żeby poprawić swoja sytuację.
Rozumiemy dziś koncepcję że między Państwami nie obowiązuje "moralność " tylko "moralność kalego".
To że w naszej nowomodnej mentalności Państwa nie maja już "ius ad bellum", a jedynie prawo do wzajemniego wyzysku szantażu i oszustwa - nie zmienia sytuacji - bo koncepcja "ius ad bellum" nie jest nam obca mentalnie.
Jest on wpisana w naszą kulturę. Jedynie tyle, że ją celowo, jakbytonapisać, tłumimy.
Otóż - zwyczajnie - Rosja nie tłumi.
Cytat:
Ukraina to mały pikuś, ona była tylko pionkiem na szachownicy
Inwazja Rosji maiała na celu opanowanie Ukrainy Białorusi i Naddniestrza jako "zadanie bliższe", oraz wypracowaniu sobie pozycji mocarstwowej w kontaktach z "Azjo-stanami" - Uzbekistan, Kazachstan, Kirgistan, które były przewidziane na "zadanie dalsze".
Na froncie ukraińskim idzie słabo, na pocieszenie dobrze idzie na kierunku białoruskim.
"zadanie dalsze" zaś nie zostanie zrealizowane.
_________________ Toast wódczany o postaci dialogu.
Zasłyszane na dniach.
:
- Ruskij wojennyj korabl?
- Do dna!
Pomógł: 1 raz Dołączył: 13 Gru 2010 Posty: 6057 Skąd: z nikąd
Wysłany: Pią 02 Cze, 2023
Gdyby tak było to UA od pół roku by miała F-15, a Himasów by dostawał nie po baterii/dyonie lecz od razu "brygadami"
_________________ Taktyka to najprostsza z nauk. Wystarczy tylko postawić się na miejscu przeciwnika i pomyśleć, jakiego postępowania się po nas spodziewa. A potem zrobić dokładnie na odwrót. Ot i cała taktyka.
...a miał to być temat o przekazywaniu samolotów...
Bodaj wczoraj była wypowiedź gen. Drewniaka - że absolutnie swoich F-16 oddawać nie możemy.
Bo mamy ich za mało i jesteśmy krajem frontowym. I tak już bardzo poważnie uszczupliliśmy nasz arsenał. Z lotnictwa możemy jeszcze pozbyć się resztek poradzieckiego wyposażenia i tutaj nasze możliwości się wyczerpują. Natomiast nie jest to problem, bo F-16 mogą przekazać inne państwa.
Pomógł: 1 raz Dołączył: 13 Gru 2010 Posty: 6057 Skąd: z nikąd
Wysłany: Sob 03 Cze, 2023
Stefan Fuglewicz napisał/a:
...a miał to być temat o przekazywaniu samolotów...
Cóż jaki temat taki przebieg dyskusji
_________________ Taktyka to najprostsza z nauk. Wystarczy tylko postawić się na miejscu przeciwnika i pomyśleć, jakiego postępowania się po nas spodziewa. A potem zrobić dokładnie na odwrót. Ot i cała taktyka.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum