Tytan w dresie., nie wiem, czy podległość WOTu bezpośrednio pod MON w tych przypadkach cokolwiek pomogła.
Raczej, wg mnie, jest to celowa polityka kadrowa. Wyznaczając sierżanta na stanowisko podoficera starszego pozbywamy się vacatu, który ciężko obsadzić. Jednocześnie dzięki corocznym awansom, które przecież ustawodawca wprowadza, w ciągu 2-3 lat powinien on uzyskać tożsamość stopnia ze stanowiskiem.
Jeśli w Twojej JW sierżanci są cz.p.o. d-cami plutonów, to Twój dowódca widocznie chce mieć nieobsadzone vacujące stanowiska przez długi okres. Chorążych raczej ubywa, nie przybywa. Wyznaczenie tych sierżantów na nowe stanowiska zwolniłoby stanowiska podoficerów młodszych, które można znacznie łatwiej obsadzić świeżymi kapralami.
Pomógł: 51 razy Dołączył: 30 Sty 2019 Posty: 6982 Skąd: Z Polski
Wysłany: Sob 12 Sie, 2023
Jeżeli wyznaczy sierżanta na stanowisko pdf.starszego, to zabetonuje stanowiska dla tych, którzy są obecnie mł.chor. i za 2-3 lata mogliby awansować. Po prostu sierżanci by ich, w pewnym momencie, przescignęli. Ale zapewne i takie przypadki będą. Jeden będzie chodził wiecznym młodszym chorążym, a plutonowy wyznaczony jak piszecie obskoczy go w 4 lata.
Tytan w dresie., akurat u mnie ciężko o mł. chorążych. Zrobiła się pewna luka i za bardzo nie ma kogo wyznaczać na stanowiska pdf. st.
Poza tym tych mł. chor., o których piszesz, też można wyznaczyć na wyższe stanowiska na takich samych zasadach, jak sierżantów. Wcale nie trzeba betonować przed nimi stanowisk.
Pomógł: 13 razy Dołączył: 15 Paź 2015 Posty: 937 Skąd: Polska
Wysłany: Wto 15 Sie, 2023
Tytan w dresie. napisał/a:
Jeżeli wyznaczy sierżanta na stanowisko pdf.starszego, to zabetonuje stanowiska dla tych, którzy są obecnie mł.chor. i za 2-3 lata mogliby awansować. Po prostu sierżanci by ich, w pewnym momencie, przescignęli. Ale zapewne i takie przypadki będą. Jeden będzie chodził wiecznym młodszym chorążym, a plutonowy wyznaczony jak piszecie obskoczy go w 4 lata.
Swego czasu powstała ładna prezentacja z algorytmem wyznaczania na dowódców plutonów sierżantów właśnie. I jak widać, ktoś się do tego algorytmu stosuje. Jesteśmy o krok od katastrofy kadrowej. Korpus podoficerów został już tak "zdewaluowany", że ciężko będzie się po tym pozbierać przez długie lata. Naprawdę patrząc na młodych kaprali obecnie względem szeregowych sprzed kilku lat (właściwie z czasów do Macierewicza) to mogę śmiało stwierdzić, że prezentują ogólnie dużo niższy poziom niż przeciętny szeregowy z tamtych czasów.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum