Strona Główna


<b><font color=blue>REGULAMIN</font></b> i FAQREGULAMIN i FAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  <b>Galeria</b>Galeria  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Widzenia na dobrowolnej
Opublikował Wiadomość
Effendi 
1


Dołączył: 17 Wrz 2023
Posty: 4
Skąd: MAZOWIECKIEGO
Wysłany: Nie 17 Wrz, 2023   Widzenia na dobrowolnej

Witam wszystkich, piszę z zapytaniem odnośnie widzeń na dobrowolnej, wczoraj przyszedł oficer dyżurny( niezrównoważony pan kapitan) i stwierdził, że osoby które są na L4 kłamią odnośnie swojego stanu zdrowia i mają z tego powodu zakaz widzenia z rodziną w dniu dzisiejszym, no i tu nasuwa mi się pytanie czy jest to umocowane prawnie czy może on zakazać widzenia, jeżeli nie lub tak, to czy znacie Państwo jakiś przepis o tym mówiący? Dziękuję za odpowiedź, mam nadzieję że uda mi się zobaczyć z żoną!
 
 
mati_s1 
5


Pomógł: 12 razy
Dołączył: 13 Cze 2022
Posty: 458
Skąd: z wojska
Wysłany: Nie 17 Wrz, 2023   

Widzenia to są w więzieniach i aresztach śledczych... W wojsku są odwiedziny.
Skoro jesteś chory to może lepiej żeby się z nikim nie widywać?
 
 
Tytan w dresie. 
10


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 30 Sty 2019
Posty: 6982
Skąd: Z Polski
Wysłany: Nie 17 Wrz, 2023   

Effendi, niezrównoważony, to jest dzisiejszy narybek. Jesteś chory, to leż w łóżku. Na zajęcia pójść nie możesz, a na odwiedziny pobiegniesz?
 
 
Effendi 
1


Dołączył: 17 Wrz 2023
Posty: 4
Skąd: MAZOWIECKIEGO
Wysłany: Nie 17 Wrz, 2023   

Nie jestem chory, doznałem kontuzji, która nie uniemożliwia mi chodzenia, do sprzątania rejonów to bez problemu wysyłają na L4,
ale odwiedziny to już problem. Zadałem pytanie o co innego, a nie wytykanie błędów, chodzi mi o odwiedziny, mam żonę w ciąży, która leczy się na depresję, sądzicie że ta kara braku odwiedzin dotknie mnie czy ją, ona nie jest winna. Narybkiem możesz nazywać sobie chłopaków co mają po 19-20 lat, ja mam 29, nie sądzę abym był narybkiem...a co do szanownego pana kapitana to nazwałem go tak, bo brak u niego jakiejkolwiek kultury osobistej, nazywanie ludzi oszustami, bo doznali kontuzji, mówienie że są słabi i osłabiają pluton ewidentnie razi w pewnie punkty regulaminu, więc nie poprawiajcie mnie jak nie znacie sytuacji od podszewki. Zapytałem się o jedno i liczę na konkretną odpowiedź.
 
 
239099 
10
nie taki ekspert



Pomógł: 1 raz
Dołączył: 13 Gru 2010
Posty: 6057
Skąd: z nikąd
Wysłany: Nie 17 Wrz, 2023   

Jak na 29-latka coś się tu za bardzo mazgaisz...
Skoro jesteś taki "dojrzały" to postaw się na miejscu kapitana...

W grupie 100 osób zawsze znajdą się ściemniacze, którzy mają 1001 pomysłów jakby się, że wszystkiego wymigać...
Stąd też w wojsku takie specyficzne podejście do "chorych" - bo gdyby ich głaskać jak matka w domu to nagle pół kompani byłaby chora / kontuzjowana...
Tak było i jak widać tak jest...

To, że odwiedziny ogranicza- w sumie też ma swe uzasadnienie - chory / kontuzjowany ma w pierwszej kolejności się leczyć - a nie doznawać rozrywek. (bo odwiedziny to miły bonus - a nie standard) - to raz

Dwa może słusznie uznał ze cywile nie powinni oglądać jak to jego żołnierze DZSW "chorują"?
Może uznał, że w wyniku takich odwiedzin powstaną nikomu niepotrzebnej materiały które trafią np. na socjal media. Tyle dziś nieodpowiedzialnych i ograniczonych ludzi, którzy nie rozumieją, że nie wszystko co się widziało i co się wie należy rozpowszechniać... (Wśród żołnierzy jest problem - mimo że są paragrafy i niby jest odpowiedzialność - a co dopiero wyegzekwuj od cywili)


Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.
_________________
Taktyka to najprostsza z nauk. Wystarczy tylko postawić się na miejscu przeciwnika i pomyśleć, jakiego postępowania się po nas spodziewa. A potem zrobić dokładnie na odwrót. Ot i cała taktyka.
 
 
Effendi 
1


Dołączył: 17 Wrz 2023
Posty: 4
Skąd: MAZOWIECKIEGO
Wysłany: Nie 17 Wrz, 2023   

Patrzę, że na tym forum też betonowych głów nie brakuje, zacznijcie dostosowywać wojsko do obecnych czasów, a nie zostały w nim archaizmy z czasów PRL-u. Dla Ciebie to mazgajenie się, dla mnie to podstawowe zachowania ludzkie, czyli chęć zobaczenia się z osobą najbliższą, bo ona jest ponad wszystko. Dla wiadomości waszej i innych osób które będą w podobnej sytuacji, odwiedziny zostały przywrócone, okazało się, że ich zakazanie jest niezgodne z prawem , a nie tak jak tutaj piszecie przywilejem. Pozdrowienia i życzę spojrzenia na świat i inne osoby z szerszej perspektywy, a nie tylko z perspektywy szeregowego żołdaka.
 
 
239099 
10
nie taki ekspert



Pomógł: 1 raz
Dołączył: 13 Gru 2010
Posty: 6057
Skąd: z nikąd
Wysłany: Nie 17 Wrz, 2023   

Effendi napisał/a:
Patrzę, że na tym forum też betonowych głów nie brakuje,
Pudło - nie jestem i nie byłem żołnierzem zawodowym...
Ino po ZSW i to dawno...
Za to w cywilu owszem miałem firmę i "dowodziłem ludźmi" - więc natura ludzka nie jest mi obca...
Stąd też pewne rzeczy rozumiem inaczej
Effendi napisał/a:
zacznijcie dostosowywać wojsko do obecnych czasów, a nie zostały w nim archaizmy z czasów PRL-u.
No właśnie w PRL nie było facebooka i nagrywania tiktoków...

A opinia publiczna nie robiła afery z braku oddzielnych toalet dla mężczyzn i kobiet
i dla niezdecydowanych

Jakby wojsko dostosować od obecnych czasów to 1/2 ochotników by wymiękło na starcie gdyż nie byliby w stanie spełnić wymagań jakie powinno stawiać wojsku w obecnych czasach....

I to tyle na temat "siły argumentu: o "innych czasach".
Effendi napisał/a:
Dla Ciebie to mazgajenie się, dla mnie to podstawowe zachowania ludzkie, czyli chęć zobaczenia się z osobą najbliższą, bo ona jest ponad wszystko.
Przepraszam twierdzisz, że masz 29 lat i sam, dobrowolnie zgłosiłeś się do służby
Co nie wiedziałeś co to służba?
Nie wiedziałeś z czym wiąże się się wejście do koszar?

Ile czasu nie widziałeś rodziny - tydzień? dwa? miesiąc?
Weź chłopie dorośnij. Pojąłeś się zobowiązania - w tym zobowiązaniu był mniej lub bardziej precyzyjnie określone niedogodności...
Jak się powiedziało A to trzeba powiedzieć B a nawet C...

Jak wspominałem - podejście do chorych / zwolnionych z zajęć w wojsku "nie zmieniło się zbytnio" - i postępowanie kapitana było w ogólnowojskowej normie...

[/i]
_________________
Taktyka to najprostsza z nauk. Wystarczy tylko postawić się na miejscu przeciwnika i pomyśleć, jakiego postępowania się po nas spodziewa. A potem zrobić dokładnie na odwrót. Ot i cała taktyka.
 
 
focus 
Mod
Freedom for the region Silesia.



Pomógł: 65 razy
Wiek: 84
Dołączył: 03 Wrz 2005
Posty: 6445
Skąd: Getarnte Option von ...
Wysłany: Nie 17 Wrz, 2023   

Effendi napisał/a:
Patrzę, że na tym forum też betonowych głów nie brakuje


Tu nie jest problem "betonowych głów", problemem jest narybek nie przystosowany do realiów służby wojskowej i wyrzeczeń z tym związanych.

Dzisiaj mamy facetów w rajtuzach wiecznie siedzących na FB, Tiktok-u, Istagramie lansujących się na prawo i lewo, odrealnionych od rzeczywistości.

Mężczyzn w rurkach nam nie potrzeba do budowania potencjału bojowego.
_________________


Ludzie :!: :!: :!: , nie udzielam porad ''prawnych'' za pośrednictwem
 
 
Tytan w dresie. 
10


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 30 Sty 2019
Posty: 6982
Skąd: Z Polski
Wysłany: Nie 17 Wrz, 2023   

focus, nie mów do niego narybek, bo ma już 29 lat! Ja będąc w tym wieku służyłem 10 rok.
Nie bardzo chłop rozumie, że narybek wojskowy może mieć i lat 45, bo i takie panie przychodzą do wojska.
Dzisiaj widziałem kolumnę młodego rocznika, wracającą ze śniadania. Pomieszanie wystraszonych dzieci, z jeńcami idącymi do niewoli. Każdy swoim krokiem, zero śpiewu, jakiejś energii, zgaszone spojrzenia, zero entuzjazmu.
Bardzo przykry widok, a przecież do cholery, czasy się zmieniły, więc dmucha się na nich i chucha. Wyczerpani po kilku dniach, niezbyt intensywnych ćwiczeń, jakby z frontu wrócili.
Nie piszę tego złośliwie. Piszę to z ogromną przykrością.
A zrozumie to tylko ten, kto pamięta dawniejsze czasy i ma po prostu porównanie.
 
 
Effendi 
1


Dołączył: 17 Wrz 2023
Posty: 4
Skąd: MAZOWIECKIEGO
Wysłany: Nie 17 Wrz, 2023   

Właśnie przez takich ludzi wojsko wygląda jak wygląda i się w nim nic nie zmieni. Tym samym kończę temat, bo niestety dla takich osobistości jak Państwo jestem zwykłym kapryśnym dzieciakiem, który skończył 3 kierunki studiów, który pracuje od 5 lat jako pielęgniarz i widział więcej krzywdy ludzkiej niż wy razem wzięci, który dostał się w tym roku na studia lekarskie, ale tak, macie rację, jestem mazgającyn się narybkiem, a wojsko to nie miejsce dla takich jak ja. Miłego dnia życzę i wspominania fali z lat waszej służby z łezką w oku.
 
 
gathern 
10



Pomógł: 13 razy
Dołączył: 18 Paź 2007
Posty: 8696
Skąd: Dolny Śląsk
Wysłany: Nie 17 Wrz, 2023   

Kurde i pomyśleć że ja połowę unitarki "przechodziłem" z zapaleniem gardła.

A jeden chłopak z plutonu płakał jak go zmusili by poszedł na Izbę Chorych - ale musiał iść bo rozbił d**ą szybę i sobie zrobił 15 cm dziurę w pośladku :lol:

Śpiew co rano na zaprawie obowiązkowy, miałem tą przyjemność "zapodawać" piosenkę z racji donośnego głosu więc musiałem się nauczyć przyśpiewek na pamięć (ciekawe czy "Baba jaga córy miała ..." nadal jest śpiewana?).
_________________
Serwis o jednostkach wojskowych WP - www.jednostki-wojskowe.pl

Art.32 Konstytucji RP - "Wszyscy są wobec prawa równi. Wszyscy mają prawo do równego traktowania przez władze publiczne." - Nie dotyczy polityków i bogatych.

Jean Raspail - "Obóz świętych" - książka na czasie, pokazująca idiotyzm współczesnej Europy

Prawda jest nową mową nienawiści - George Orwell
Aby dowiedzieć się kto naprawdę Tobą rządzi, sprawdź po prostu, kogo nie wolno Ci krytykować. - Voltaire
 
 
mati_s1 
5


Pomógł: 12 razy
Dołączył: 13 Cze 2022
Posty: 458
Skąd: z wojska
Wysłany: Nie 17 Wrz, 2023   

Effendi, chłopie do wojska ewidentnie się nie nadajesz... Pomimo Twojego wieku nie jesteś dojrzały do wszystkich zawodów. Dzisiejsze wojsko to żłobek tylko dlatego, że właśnie ktoś próbuje dostosować to wojsko do dzisiejszych kandydatów. Gdybyś dziś trafił do prawdziwego wojska cierpiał byś z pewnością na depresję razem z żoną. Przez takich ochotników co to by chcieli od 7 do 15 pracować, całe wojsko spadło na psy...
Wracaj do swojej pielęgnacji i tych studiów medycznych, które zaczniesz w październiku kończąc swoją przygodę z DZSW, na szczęście dla wojska...
 
 
Tytan w dresie. 
10


Pomógł: 51 razy
Dołączył: 30 Sty 2019
Posty: 6982
Skąd: Z Polski
Wysłany: Nie 17 Wrz, 2023   

Effendi, jako człowiek który widział tyle cierpienia powinieneś wiedzieć, że pozostawienie żony chorej na depresję, nie było dobrym pomysłem. To Ty powinieneś podejmować odpowiednie decyzje, a nie dostosowywać świat pod siebie.
Wojsko to nie zakład pracy chronionej, choć powoli i niestety takim się staje dostosowując się do pokolenia mięczaków. Podoba Ci się takie wojsko? Jak taka armia ma być zdolna do odparcia zagrożenia???
Nawet na piknikach mdleją, bo trzeba postać kilka godzin przy sprzęcie. To my jesteśmy betonami, że nie godzimy się z takim stanem rzeczy??? Zacznij myśleć nie tylko pod swoim kątem i na czubek swojego nosa, ale o szerszym problemie trapiącym dzisiejszą armię.
Znasz powiedzenie, że im więcej potu na ćwiczeniach, tym mniej krwi w boju? Potu obecnie prawie nie ma, więc resztę sobie wyobraź.
 
 
Gecko 
Vice Admin
Sceptycznie wyrachowany optymista



Pomógł: 43 razy
Dołączył: 05 Sie 2005
Posty: 4649
Skąd: Z innej bajki
Wysłany: Nie 17 Wrz, 2023   

Effendi napisał/a:
Właśnie przez takich ludzi wojsko wygląda jak wygląda i się w nim nic nie zmieni.

Nie kolego to przez takich jak Ty co to 500 kierunków studiów skończyli, 100 lat pracowali w cywilu i nagle im się zachciało do wojska. Nie napiszę Ci co trzeba mieć pod kopułą by zostawić żonę w depresji i uciec - tak uciec a teraz płakać i obrażać innych jacy są nieempatyczni bo bym sobie musiał sam dać ostrzeżenie. Zostawiłeś żonę w depresji na 5 dni w tygodniu i płaczesz bo jej nie zobaczysz przez te kilka godzin. Wojsko to nie miejsce na empatyczne smuty ale szkoła psychicznej odporności na niedogodności. W tej szkole masz się nauczyć zabijać bez emocji i kontrolować emocje oraz swoje stany psychiczne byś przez gorąca głowę nie zostawił jej gdzieś w polu albo z nadmiaru zdarzeń wojennych nie zwariował. Ty masz problem z tygodniem czy dwoma niewidzenia się z rodziną a obrażasz ludzi z których wielu zostawiało rodziny na miesiąc (poligon) czy pół roku (misja) bo to taki zawód. I nie było nieograniczonego dostępu do internetu czy komórki by pogadać. Było 30 minut dziennie na komunikator internetowy i 15 minut na rozmowę telefoniczną - które bez litości przerywano po upływie limitu czasu. I też mogłeś pogadać tylko wtedy jak akurat nie wykonywałeś zadań. A zadania ponad 24godzinne nie należały do wyjątkowych.

Effendi napisał/a:
… który pracuje od 5 lat jako pielęgniarz i widział więcej krzywdy ludzkiej niż wy razem wzięci, .

Z całym szacunkiem do ciężkiej pracy pielęgniarza ale skoro się licytujesz to powiem Ci tak
w porównaniu z ludźmi, którzy przeszli przez Irak, Afganistan czy Czad to g***o nie krzywdę ludzką widziałeś. Nie masz nawet pojęcia jaki obraz może przyjąć ludzka krzywda. Byłeś kiedyś przy ekshumacji 1000 czy więcej grobów? Zbierałeś do worka samobója i kilku innych przypadkowych ofiar? Widziałeś jak wygląda 5-10 letnie dziecko umierające z głodu? A 100-200 takich dzieci? Umierał Ci kolega na rękach? Zawiadamiałeś matkę, że jej syn 20-kilkuletni zginął bo jakiś popapraniec założył IED a Ty nawet tego jej syna na oczy nie widziałeś ale dla niej to Twoja wina? Musiałeś zatrzymać żołnierza, któremu z nadmiaru stresu coś zablokowało myślenie i nagle w środku wymiany ognia z przeciwnikiem wstał i stwierdził że idzie do domu bo ma dość? Musiałeś kiedykolwiek wysłać kogoś do wykonania zadania z pełną świadomością, że ma 50/50 szans że zginie? A wysłać 10, 50, 100 takich? Zrobiłeś kiedykolwiek cokolwiek ze świadomością że jak się pomylisz albo przeliczysz to może zginąć 50 - 100 - 300 osób bo Ty zrobiłeś prosty błąd?
Te Twoje 5 lat pielęgniarzowania nie robi wrażenia na nikim tutaj. I uwierz, że niejeden z tych „betonowych żołnierzy” z którymi dyskutujesz czy których obrażasz sam widział i dotknął ludzkiej krzywdy i cierpienia w takiej ilości, w takiej objętości i takim wymiarze w jakiej niejeden cały SOR nie uświadczył przez rok. Tak więc ta Twoja licytacja jest infantylna. Jesteś szeregowym, który liznął ledwie szkolenia i nie posiada elementarnego przygotowania do bycia żołnierzem (na razie to tylko jesteś ubrany w mundur do żołnierza Ci daleko i wiedzą, i umiejętnościami i doświadczeniem) a już uważasz, że masz kompetencje do oceny ludzi z wieloletnim stażem i dobrze wykształconych w tym zawodzie który wykonują?

Effendi napisał/a:
…który dostał się w tym roku na studia lekarskie, ale tak, macie rację, jestem mazgającyn się narybkiem, a wojsko to nie miejsce dla takich jak ja.


Bo jesteś. I do tego fochowatym i obrażonym na świat. Ponad wszystko jednak nie rozumiesz idei armii. To nie jest zakład pracy chronionej. To hierarchiczna (wręcz feudalna) struktura oparta na rozkazie a nie prośbie. I Ty (czy Ci się to podoba czy nie) masz te rozkazy wykonywać. I nie jest tu potrzebny żaden przepis na to pozwalający by rozkaz wydać. Jeżeli nie ma przepisu zabraniającego wydanie takiego rozkazu i jeżeli w wyniku wykonania tego rozkazu nie popełniasz wykroczenia czy przestępstwa to masz go wykonać bez filozofowania. A Ty nie tylko kwestionujesz polecenia zgodne z regulaminem ale dodatkowo jeszcze dajesz w wątpliwość kompetencje kapitana i obrażasz go. A jedyny powód dla którego to robisz to jest taki, że Ci naruszył Twoją strefę komfortu. To właśnie jest ten cywilny beton co nie rozumie mechanizmów armii.
A przecież cyt. „…dobrowolną zasadniczą służbę wojskową można przerwać w dowolnym momencie…” - nie pasują zasady zrezygnuj i zajmij się żoną i studiami. Będzie lepiej i dla Ciebie, i dla żony i dla armii. Po co się męczysz? Wróć do strefy komfortu. A jak nie chcesz wracać do cieplusich kapci to „postawa zasadnicza, rozkaz Panie kapitanie i wykonuj a nie dyskutujesz i filozofujesz.

P.S.
Zdaje się, że właśnie się dowiedziałeś, że ta łatwa i fajna kasa wcale taka łatwa nie jest a uwierz nawet nie wszedłeś do przedsionka tej łatwej, lekkiej i przyjemnej przygody jaką jest wojsko. Ty dopiero otworzyłeś do niej drzwi, zajrzałeś przez próg i już masz problem. Pomyśl co by było jakby to nie była strzelnica ale teren, nie tarcza ale żywy człowiek i jeszcze odpowiadałby ogniem. Też byś tu pisał, że nie po to kończyłeś tyle tych kierunków by teraz odbierać ludziom życie.
Jesteś jak piszesz pielęgniarzem i studentem medycyny to Ci napiszę tak po wojskowomedycznemu, żebyś zrozumiał:
Panie szeregowy w stosunku do Pana kapitana to się Pan zachowuje jak pacjent, który będąc w szpitalu próbuje podważać kompetencje lekarza prowadzącego leczenie tylko z tego powodu, że dostaje gorzkie tabletki i syrop lekarza prowadzącego leczenie i za jego plecami go obraża.
Jak jesteś taki odważny to idź do kapitana przedstaw mu te swoje argumenty ze studiami i pracą i nazwij go betonem a nie obsrywasz po kątach. Dasz radę?
_________________
Proszę nie naciskać na likwidację agentury. W każdej szanującej się rodzinie powinno być jakieś zwierzątko. Świat jest wtedy weselszy.
 
 
vandroyi 
2


Dołączył: 05 Mar 2019
Posty: 95
Skąd: Mazury-Podlasie
Wysłany: Nie 17 Wrz, 2023   

Chciałem coś napisać ale odebrało mi wenę.....
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group