Oglądam program "Katastrofy w przestworzach".
Często przewija się tam wątek za krótkiego pasa do lądowania.
Nie raz (a wielokrotnie) piloci parli na hamulce a i tak nie wystarczyło pasa.
I tak się zastanawiam jak w opisie tematu: Dlaczego w lotnictwie cywilnym nie stosuje się spadochronów hamujących?
_________________ "Przestańmy własną pieścić się boleścią, przestańmy ciągłym lamentem się poić,
Kochać się w skargach jest rzeczą niewieścią, Mężom przystoi w milczeniu się zbroić"
Pomógł: 51 razy Dołączył: 30 Sty 2019 Posty: 6982 Skąd: Z Polski
Wysłany: Sro 01 Lis, 2023
Wyobraź sobie, jak wielki musiałby być taki spadochron. Złożony zajmowałby pewnie 1,3 samolotu. Myślę, że gdyby to było możliwe, to by takie spadochrony stosowano.
Inne też mają. Niektóre nawet po trzy.
I wcale nie zajmują połowy samolotu.
To taki problem w trosce o życie ludzi dodać do organizacji obsługowej sekcję zbierania spadochronów?
_________________ "Przestańmy własną pieścić się boleścią, przestańmy ciągłym lamentem się poić,
Kochać się w skargach jest rzeczą niewieścią, Mężom przystoi w milczeniu się zbroić"
Boeing 737: masa własna (w zależności od wersji) waha się pomiędzy 28 a 44 tony.
Su-22: masa własna - prawie 11 ton.
Su-22: masa startowa - prawie 20 ton.
Czyli bez mała dorównuje 737.
I jakoś pojedynczy spadochron hamujący daje radę.
A jak napisałem: stosuje się nawet potrójne.
Su-22 był tylko przykładem.
Ponadto, zwróć uwagę na konstrukcję owych spadochronów. One się nie zrywają.
Nie będę tu już wklejał linków do sytuacji kiedy zabrakło pasa. Sam znajdziesz.
Skrócenie dobiegu choćby o 200 metrów może uratować ludziom życie.
_________________ "Przestańmy własną pieścić się boleścią, przestańmy ciągłym lamentem się poić,
Kochać się w skargach jest rzeczą niewieścią, Mężom przystoi w milczeniu się zbroić"
I tak się zastanawiam jak w opisie tematu: Dlaczego w lotnictwie cywilnym nie stosuje się spadochronów hamujących?
Albo lin hamujących za końcem pasa, tak jak na lotniskowcach.
I tez pytam serio.
Podwozie by się połamało, prawdaprawda, ale też to nie jest rozwiązanie codzienne, tylko awaryjne.
_________________ Toast wódczany o postaci dialogu.
Zasłyszane na dniach.
:
- Ruskij wojennyj korabl?
- Do dna!
Boeing 737: masa własna (w zależności od wersji) waha się pomiędzy 28 a 44 tony.
Su-22: masa własna - prawie 11 ton.
Su-22: masa startowa - prawie 20 ton.
Czyli bez mała dorównuje 737.
A wikipedia podaje
Masa
Własna
162 400 kg (wersja -100), 174 000 kg (wersja -200B),
178 100 kg (wersja -300),
178 756 kg (wersja -400),
184 600 kg (wersja -400ER),
185 972 kg (wersja -8)
Użyteczna
162 400 – 214 503 kg (zależy od wersji)
Startowa
333 390 – 442 253 kg (zależy od wersji)
Natomiast Su-22
Masa
Własna
10 640 kg
Startowa
16 400 kg (normalna), 19 500 kg (maksymalna)
Uzbrojenia
1000 kg (normalna), 4250 kg (maksymalna)
Więc te róznice są zdecydowanie większe
Jakoś nie wyborażam sobie wypuszczania spadochronu przez samoloty rejsowe.
_________________ Jak mój szef wpada do pokoju to zawsze się pyta: co nudzicie się ??? i zaraz wynajduje jakąś robotę
Ogon Ogoniasty
Jakoś nie wyborażam sobie wypuszczania spadochronu przez samoloty rejsowe.
Ja sobie wyobrażam, zwłaszcza w przypadku samolotów cargo, które niekiedy muszą lądować na bardzo krótkich pasach. Spadochron taki byłby wtedy dodatkowym ładunkiem, zabieranym do takiego lotu który wymaga specjalnych hamulców.
Ale ale, skoro o samolotach i lotach cargo - powiedzcie mi (bo ja laik) czy spadochronów hamujących uzywa się w wojskowych samolotach TRANSPORTOWYCH?
Wspomagaczy startu - jak wiem - się używa na krótkich pasach.
Czy dalej Tytanie w dresie twierdzisz, iż spadochron hamujący zajmuje pół samolotu?
_________________ "Przestańmy własną pieścić się boleścią, przestańmy ciągłym lamentem się poić,
Kochać się w skargach jest rzeczą niewieścią, Mężom przystoi w milczeniu się zbroić"
_________________ "Przestańmy własną pieścić się boleścią, przestańmy ciągłym lamentem się poić,
Kochać się w skargach jest rzeczą niewieścią, Mężom przystoi w milczeniu się zbroić"
Pomógł: 3 razy Wiek: 64 Dołączył: 23 Wrz 2007 Posty: 487 Skąd: lotnisko i WKU
Wysłany: Sro 01 Lis, 2023
Miałem spad.ham. z Su-7. Są to dwie, olbrzymie czasze, ciężkie to jak diabli. Myślę, że do takiego 737 to musiałby być dobre deko większy. Zajmowałby dużo miejsca w tylnej części kadłuba. A jego użycie w momencie, w którym pilot zorientuje się, że wpadnie w migołapę, to trochę późno. "Za moich czasów" zalecano czasami pilotom, przy mocnym wietrze, wypuszczenie spadaka tuż przed przyziemnieniem. Oczywiście ryzykowano zerwanie bezpiecznika kapronowego.
A kto miałby prowadzić serwis. Linie cywilne chyba nie mają "służby wysokościowo-ratowniczej"
_________________ Pytanie mechanika MiG-21: jaki jest zasięg pocisku R-3S? Odpowiedź specjalisty: łeeeeee, te to lecą!
Pomógł: 51 razy Dołączył: 30 Sty 2019 Posty: 6982 Skąd: Z Polski
Wysłany: Sro 01 Lis, 2023
Do takiego 737, to musiałby być wielkości namiotu cyrkowego.
Nie takie głowy jak nasze myślą i projektują samoloty. Gdyby to było możliwe, to zapewne już by były używane.
Nasi koledzy z wojsk lądowych raczej nie wiedzą co to jest "wysrat".
I nie jest to pejoratywne określenie.
Wielki szacunek dla chłopaków ze służby wysokościowo- ratowniczej.
Wzmiankę o spadochronach dla załogi i pasażerów pominę milczeniem.
_________________ "Przestańmy własną pieścić się boleścią, przestańmy ciągłym lamentem się poić,
Kochać się w skargach jest rzeczą niewieścią, Mężom przystoi w milczeniu się zbroić"
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum