Riczard, to co napisałeś można odczytać na kilka sposobów.
Jednym z nich jest spostrzeżenie, że demokracja jako ustrój istnieje i jest krytykowaną od czasów Platona.
Jeżeli demokracje upadają - to wracają.
Tak więc twój postulat utrzymywania się przez setki lat sam sobie opisałeś.
Natomiast od sebie dodam, że chyba najciekawszym ustrojem była chińska merytokracja bazująca na mandarynach, to jest wszechstronnie wykształconych zdolniachach, jej wadą było to że wykształcenie nie idzie w parze z uczciwością.
Ktoś mi powiedział (nie sprawdziłem tego) że jak się popatrzy na parlament USA i zawody ludzi w nim zasiadających, to większość z nich to sa prawnicy.
Gdy się zas popatrzy na chińskie zgromadzenie Ludowe i zawody ludzi w nim zasiadających, to większość stanowią... inżynierowie.
Wygra zaś, długodystansowo, nie ten ustruj który piękniejszym, ale ten który efektywniejszy, ja tam bym się obawiał właśnie efektywności wersji chińczyków, a nie uwiądu demokracji zachodnich.
_________________ Toast wódczany o postaci dialogu.
Zasłyszane na dniach.
:
- Ruskij wojennyj korabl?
- Do dna!
Pytanie na ile zachodnia liberalna demokracja to demokracja...
Ogólnie na ile jakakolwiek demokracja z "przedrostkiem" to demokracja....
W moim odczuciu mamy do czynienia z zakamuflowaną plutokracją kryjąca się za ochlokracją.
Grupa bogaczy ma w rękach narzędzia, którymi kieruje "motłochem" a temu wydaje się że podejmuje samodzielnie decyzje w "teatrze wyborczym" (który robi za wentyl bezpieczeństwa).
Kto z nas nie miał dylematu pt. "ja nie mam na kogo zagłosować"
A jednocześnie nie mamy złudzeń - zwykły Kowalski nie zbuduje partii - choćby miał dobre pomysły. Nie zbuduje bo nie ma $. Bo bez pieniędzy - ogromnych pieniędzy nie da się robić polityki...
_________________ "Przestańmy własną pieścić się boleścią, przestańmy ciągłym lamentem się poić,
Kochać się w skargach jest rzeczą niewieścią, Mężom przystoi w milczeniu się zbroić"
Pomógł: 33 razy Dołączył: 18 Sie 2007 Posty: 12887 Skąd: Jelenia Gora
Wysłany: Pią 22 Mar, 2024
Idąc drogą wytyczoną przez idoli Riczarda, trzeba dojść do wniosku, że najlepszym systemem "politycznym" jest wspólnota zbieracko - łowiecka (ok. 2 mln lat), a systemem gospodarczym niewolnictwo.
Ale to są te alegorie typu
Cytat:
w GG płaciło się mniejszy ZUS niż w III RP
Elementy demokracji występowały w organizacji społeczeństw od dawna, żeby wymienić choćby starożytną Grecję, Wenecję, tzw. demokrację szlachecką w Polsce czy rosyjskie republiki kupieckie.
Problemem były kwestie społeczno - majątkowo - komunikacyjne. W skrócie po co wprowadzac demokrację, skoro i tak wszyscy chłopi zagłosują na kandydatów dziedzica i proboszczą, którzy mieli monopol informacyjny, a nawet gdyby go przełamać, to zagłosują na tego, który obiecał, że odbierze majątki bogatym i rozda biednym (co jednak zupełnie niedemokratycznie stało się np. w carskiej Rosji).
Były państwa, które prawie od początku funkcjonowały jako demokracje bezcenzusowe jak USA. W niektórych stanach po prostu wszyscy obywatele ten cenzus majątkowy spełniali, co nie było możliwe gdzie indziej.
Natomiast powstanie i rozwój powiedzmy prawdziwej czteroprzymiotnikowej demokracji, to gdzieś druga połowa XIX w.
A umożliwiły to zmiany cywilizacyjne typu migracja ze wsi do miast, alfabetyzacja, rozwój komunikacji i środków masowego przekazu.
Podobnie zresztą było wtedy np. ze sztuką wojenną, wojny napoleońskie a np. secesyjna to już zupełnie inne konflikty - zaledwie 50 lat później.
Rozwój demokracji doprowadził do powstania najlepszego miejsca do życia dla tzw. przeciętnego człowieka, w całej historii ludzkości, czyli tzw. Zachodu w XX w.
Perturbacje, które towarzyszyły jej rozwojowi nie są w żadnym razie powodem do odrzucania jej jako systemu politycznego z pozycji antydemokratycznych. Bo zawsze prowadzi to do skutków gorszych, niż te, które powoduje sama demokracja.
Wracając natomiast do tematu
Cytat:
Politycy Koalicji Obywatelskiej w nieoficjalnych rozmowach przekonują, że od początku można było przewidywać, iż 100 konkretów zapowiedzianych przez Donalda Tuska nie uda się zrealizować przez 100 dni. Jednocześnie się tym nie przejmują, bo twierdzą, że ich wyborcy mieli tego świadomość. - To głównie dziennikarze się nas o to czepiają. No i PiS - przyznaje jeden z ministrów.
Idąc drogą wytyczoną przez idoli Riczarda, trzeba dojść do wniosku, że najlepszym systemem "politycznym" jest wspólnota zbieracko - łowiecka (ok. 2 mln lat), a systemem gospodarczym niewolnictwo.
Redukujesz do absurdu.
Demokracja jest złym systemem, ale lepszego nie wymyślono.
Zgoda?
Tak wielu ludzi sie podpisuje...
Przypatrzmy się jednak poprzedniemu zdaniu dokładniej:
- Demokracja jest ustrojem złym.
- Należy poszukać innego i lepszego ustroju (wymyśleć go, taki powyżej jest postulat).
Bynajmniej nie oznacza to tego co napisałeś.
Przykłądowo Szwajcarzy stworzyli unikalny system bazujący na referendach.
_________________ Toast wódczany o postaci dialogu.
Zasłyszane na dniach.
:
- Ruskij wojennyj korabl?
- Do dna!
Żakowski - nowy rząd nie powstał po to ,by spełnić 100 konkretów.Ten rząd jest na "piątke" miał jeden cel - w 100 dni uratować polską demokrację . I to zrobił .
Pomógł: 33 razy Dołączył: 18 Sie 2007 Posty: 12887 Skąd: Jelenia Gora
Wysłany: Pią 22 Mar, 2024
To nie ja redukuje, tylko owi idole.
Szwajcaria jest raczej wyjątkiem potwierdzającym regułę, że demokracji bezpośredniej nie da się za bardzo stosować. Przeniesienie szwjacarskich zasad na inne państwa (np. referendum w sprawie F-35 w Finlandii albo Polsce) mogłoby przynieść opłakane skutki.
I nie, demokracja nie jest ustrojem złym. Aksjologicznie to ustrój dobry, w przeciwieństwie np. do dyktatury. Złe są po prostu niektóre towarzyszące jej skutki uboczne, które trudno wyeliminować.
Natomiast odnośnie tematu, to chciałbym zadać pytanie wszystkim tzw.
Cytat:
obrońcom demokracji
, czy przy swoich zarobkach np. 6 - 7 tys. na rękę jesteście gotowi na finansowanie składki zdrowotnej i leczenia dla tzw. przedsiębiorców, mecenasów i lekarzy na jdg często zarabiających po 20 tys. i więcej?
Zgodnie z projektem rządu składka zdrowotna ma wynosić:
dla etatowca przy dochodzie mies. netto 7 500 zł - 816,62 zł
dla przedsiębiorcy przy dochodzie mies. netto 20 000 zł - 286,34
_________________ Jedyny użytkownik Forum, który dostał 6 ostrzeżeń na raz.
Panowie - nie mylcie pojęć...
Demokracja to ustrój polityczny
Niewolnictwo - to element systemu gospodarczego....
Można mieć niewolnictwo i demokracje - patrz Ateny...
Owszem można się zastanowić czy to owoce demokracji przekształcają stosunki gospodarcze czy może odwrotnie...
Manfred - a kto spycha ludzi na JDG?
PRAWO spycha - prawo pracy prawo podatkowe...
Bo części zawodów nie da się wykonywać zgodnie z obecnym kodeksem pracy.
Czy wiesz że państwowe instytucje takie jak GDDKiA podpisując umowy z prywatnymi firmami narzuca im warunki które wymuszają działalność de facto niezgodną z prawem pracy.
Np. Usługodawca ma wykonywać swoją usługę także w dni ustawowo wolne od pracy...
I co? Jak z tego chcesz wyjść?
Wszystkie pomysły dodatkowych regulacji czy też 4 dniowego dnia pracy doprowadzą tylko do pogłębienia się przepaścią między ludźmi którzy zostali zepchnięci do JDGów a coraz mniejsza grupą i coraz bardziej zawężoną do "budżetówki" grupą uprzywilejowanych pracowników na umowę o pracę.
manfred, wybacz ale jesteś typowym pisowcem.
Z wierzchu konserwatysta w środku socjalista. Z wierzchu zielony, w środku czerwony. Jedną nogą w sanacji, drugą nogą w dekadzie gierkowskiej. Żyj dalej w swojej bańce...
czy przy swoich zarobkach np. 6 - 7 tys. na rękę jesteście gotowi na finansowanie składki zdrowotnej i leczenia dla tzw. przedsiębiorców, mecenasów i lekarzy na jdg często zarabiających po 20 tys. i więcej?
Chyba niewielu zarabiających 20 tys/m-c korzysta z państwowej opieki zdrowotnej, sam zarabiam znacznie mniej i częściej korzystam z prywatnej opieki medycznej niż państwowej - szczególnie, jeżeli chodzi o specjalistów
Tak, masz rację. Nie znam danych ale wydaje mi się, że wiecej kosztują w takich przypadkach nieubezpieczeni, bezdomni, bezrobotni itd itp. Dodatkowo trzeba doliczyć rehabilitację w takich przypadkach i dalsze leczenie z którego zarabiający 20tys + już na pewno nie korzystają.
Na leczenie onkologiczne, transplantacje - praktycznie NIKOGO nie stać
Tak. Zwłaszcza, jeśli chodzi np. o złamania, operacje szpitalne, leczenie onkologiczne itp.
A co przez 8 lat zrobił PiS aby powstrzymać proces w którym lekarze prywatyzują najbardziej dochodowe działy medycyny (procedury medyczne) a uspołeczniają wszelkie koszty...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum