Czy ktos moze przyblizyc mi w/w temat? Na czym polega to wiem, ale jak dlugo trwa pobyt w szpitalu, jaki rodzaj znieczulenia stosuje sie i jak długo leczy sie po zabiegu?Czy jakies zabiegi itp itd. Bo juz sz... mnie trafia z kolanem!
Signaller [Usunięty]
Wysłany: Nie 07 Sie, 2005 Atroskopia
Serdzecznie dziękuję!!!
hub [Usunięty]
Wysłany: Pon 17 Paź, 2005
Przeraziłeś mnie z tytmi sześcioma miesiącami, kiedyś miałem naderwane wiązadło krzyżowe leczone było miesięcznym gipsem, ostatnio odnowiła się kontuzja po 5 latach i biegać już od tygodnia nie moge ale ból niewielki. Czy u 30 latka taki zabieg ma jakieś szanse powodzenia??? Bo znając życie i moje szczęście będe musiał nad nim pomyśleć. Mam jednak nadzieję iż jeszcze ze 2 lata pociągne.
I chciałbym wiedzieć czym jest i jak powstaje Cysta-Bekera??
Dzięki z góry
Signaller [Usunięty]
Wysłany: Wto 18 Paź, 2005
Jestem ponad miesiac po artroskopii - zabieg przebiegł bez powikłań, jednak mam zalecenie 6 tyg o kulach, łykam prochy a lada moment czekaja mnie zastrzyki (jeden ok. 200zł), ktore brałem przed zabiegiem (lekarz starał sie zrobic wszystko aby nie było ingerencji w kolanie) - na poczatek seria 5! Lekarz stwierdził, ze leczenie jescze sporo potrwa i bedzie wymagało sporo wysiłku, cierpliwości!!! Lecze sie juz ponad 5 miesiecy-tak wiec KICHA!!! Nie ma co żartować z kolanami!
Zycze duzo zdrowia
hub [Usunięty]
Wysłany: Wto 18 Paź, 2005
Zycze duzo zdrowia.
i powodzenia w rehabilitacji
hub [Usunięty]
Wysłany: Czw 20 Paź, 2005
i barzdo dziękuję za obszerna wypowiedź
w kwesti mojego urazu to coś przeciążyłem i tyle po tygodniu zaczeły się problemy z łąkotką a potem z łąkotką w drugim stawie (chyba te wewnętrzne). ale odkopałem stare stabilizatory, I po 2 dniach korzystania już wszystko ok na razie z miesiąc oszczędzania sobie aplikuje, a usg na razie sobie daruje bo nie dokońca pragne znać prawdziwy obraz sytuacji. Po prostu po leczeniu tego wiązadła boje się jak cholera operacji kolana bo mnie nastraszył pan dr.
Pomógł: 34 razy Dołączył: 04 Lut 2005 Posty: 2875 Skąd: z Polski
Wysłany: Czw 20 Paź, 2005
Nie chcę mnożyć tematów, a mniemając, że ów jest w zainteresowniu Dr Aculi przedstawiam swoje pytanie:
stwierdzono u mnie cieśń garstka, (jako stary żołnierz zgłosiłem się do lekarza dopiero wtedy, kiedy wypadała mi szklanka z ręki), większość lekarzy wskazuje na konieczność zabiegu, z tym, że jedni mówią o "obłożeniu nerwów" tkanką tłuszczową, inni o "szlifowaniu" chrząstek, a mój zaprzyjaźniony twierdzi, że powinienem poczekać.
Objawy nie są stałe, w najgorszym stanie nie władam 3,4,5 palcem obu dłoni, w najlepszym nie odczuwam dolegliwości.
Po prostu bje się operacji - ewentualnej ingerencji w układ nerwowy, co poradzisz?
W odpowiedzi na poniższe: tak, jestem w pełni zdiagnozowany, zarówno pod wzgl. ortopedycnym (bez zarzutu, kontuzji nie miałem), jak i przepływów, właśnie EMG wykazało zaburzenia w obu nadgarstkach.
_________________ Dawniej znieważający panującego narażał się na śmierć, później na uwięzienie. Musiał być gotów na karę. Dzisiaj wystarcza być chamem z dostępem do internetu by znieważać każdego, a brak kary rozzuchwala idiotów.
Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat oraz ludzka głupota, choć nie jestem pewien co do tej pierwszej. Albert Einstein
Ostatnio zmieniony przez lokom Pią 21 Paź, 2005, w całości zmieniany 2 razy
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum