Strona Główna


<b><font color=blue>REGULAMIN</font></b> i FAQREGULAMIN i FAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  <b>Galeria</b>Galeria  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
zmierzch wojskowej słuzby zrowia...
Opublikował Wiadomość
Lost
[Usunięty]

Wysłany: Sro 31 Sie, 2005   zmierzch wojskowej słuzby zrowia...

.... Skalpel ...Miłej lektury :x
Szanowny Panie Doktorze,

W nawiązaniu do artykułu "Stan terminalny" w pierwszych słowach pragnę pogratulować autorowi tego tekstu. Zarówno forma jak i treść, poruszająca większość nurtujących nasze środowisko problemów, budzi uznanie. Nie bez przyczyny tekst ten stał się bardzo głośny wśród braci lekarskiej na forum internetowym. Większość z nas uznała, że oddaje stan ducha i umysłu nas, Lekarzy Wojskowych na początku XXI w.
Sam chciałbym dorzucić własną cegiełkę opisującą rzeczywistość służby zdrowia WP. Największy niesmak budzi we mnie sposób w jaki MON pozbywa się własnych wykształconych w WAM-ie medyków. Ogromnie niepozytywną rolę odgrywa tu Departament Kadr, który nie ma żadnej koncepcji rozwoju zawodowego poszczególnych lekarzy, jak i całej służby zdrowia. Obniżając nam etaty mówiono, iż stopnie będziemy mieli niskie, ale otrzymamy duże dodatki za zajmowanie stanowisk specjalnych (w moim rozumieniu wymagających specjalnego wykształcenia). Skończyło się oczywiście na brutalnym obniżeniu etatów, zaś płace pozostały bez zmian. Nie mam nic przeciwko oficerom liniowym, ale dziwna jest dla mnie sytuacja, gdy oni kończą jakieś WKDO (które w porównaniu z naszą specjalizacją to "mały pikuś") lub lepsi AON i są natychmiast mianowani na wyższe stopnie, zajmują lepsze etaty itd. Tymczasem lekarze rozwijają się zawodowo na własny koszt tocząc prawdziwe boje z dowódcami (jednostki już nie chcą zwracać wydatków poniesionych na specjalizację lub w najlepszym wypadku robią to symbolicznie), prócz satysfakcji nie przynosi nam to nic więcej, nie awansujemy, nie dostajemy wyższych etatów, nie dostajemy nagród. A propos nagród to muszę już z rozbawieniem stwierdzić, że ani po zrobieniu I, potem II stopnia specjalizacji (przypomnę, iż specjalizacja jest równoważna ukończeniu dwukrotnie studiów podyplomowych), po obronie pracy doktorskiej nie dostałem z jednostki nawet pochwały w rozkazie, nie mówiąc już o jakieś nagrodzie finansowej, chociaż symbolicznej. Rozbawienie wynika z faktu, że takowe nagrody otrzymali np. P.P. chorążowie po ukończeniu miesięcznego kursu specjalistów - byłoby to komiczne, gdyby nie było także bardzo smutne. Przykład ten obrazuje podejście WP do lekarzy, gdzie większość zakompleksionych oficerów zazdrości nam, że mamy dobry zawód i możemy dorobić finansowo, a poza tym cieszymy się szacunkiem w całej okolicy. Swoją frustrację wyrażają w rzucaniu kłód pod nogi: brak zgody na specjalizację, na pracę dodatkową, brak awansu, brak nagród (przez wiele lat w WP nie dostałem żadnej nagrody, mimo bardzo dobrej opinii służbowej). Działalność tak zniechęca nawet prawdziwych entuzjastów medycyny wojskowej do pozostawania w szeregach armii.
Wspaniałym przykładem ilustrującym podejście Departamentu Kadr do służby zdrowia jest historia wielu szpitali wojskowych. Od 2003 roku w związku z likwidacją części z nich, wielu lekarzy pozostawiono w tzw. rezerwie kadrowej, gdzie mieli oczekiwać lepszych czasów (które nigdy nie nadeszły!). Zanim to nastąpiło wstrzymano bezprawnie wszystkie awanse lekarzom pracującym w szpitalach, które miały w przyszłości stać się SP ZOZ-ami. W ten sposób z góry niejako zakładano, że nie będą oni zainteresowani dalszą służbą wojskową, niezależnie od wieku, wykształcenia, wysługi itd. Mimo wakujących stanowisk medycznych (ok.200 etatów) zaczęto zwalniać w bardzo perfidny sposób świetnych specjalistów różnych dziedzin medycyny, będących wizytówką armii. Odbywało się to oczywiście zgodnie z prawem na tzw. rozmowach kadrowych. Podczas takiego misterium prowadzący je płk rez. mgr XY stawał się "panem życia i śmierci" dla szerokiej grupy wykształconych, nierzadko utytułowanych medyków. Każdą nawet najbardziej żałosną i nierealną propozycję objęcia stanowiska służbowego (np. lekarz z 20 letnią wysługą, II stopniem specjalizacji i doktoratem etat porucznika a niekiedy nawet kapitana w zielonym garnizonie odległym o 200 km od obecnego jego miejsca zamieszkania) uzasadnia potrzebami sił zbrojnych. Formuła "z uwagi na potrzeby sił zbrojnych" jest niezwykle pojemna i czyniąca przez to bezkarnymi szkodników z Departamentu Kadr. Okazuje się, że według tych "wybitnych specjalistów" WP potrzebuje na gwałt zwalniać bardzo dużą ilość wykształconych specjalistów tylko po to, by za chwilę dawać ogłoszenia do gazet, że takowych potrzebuje - zupełna schizofrenia. Widocznie zdaniem mgr X.Y. interes armii polega na wykupywaniu ogłoszeń w gazetach, a rola Departamentu Kadr ma się ograniczać do przeprowadzaniu castingów (nie sądzę, żeby było to potrzebne ze względu na zerowe zainteresowanie tymi ogłoszeniami).
Budzi zdumienie fakt, iż nikt z Zarządu Wojskowej Służby Zdrowia nie zainteresował się nigdy poczynaniami DK MON. Mogę przypuszczać, że nasi przełożeni nie orientują się ilu mają lekarzy, jakiej specjalności, z jakimi stopniami naukowymi itd. Przez to nie są w stanie racjonalnie wykorzystać umiejętności swoich ludzi i poprzez idiotyczne działania kadrowców niszczą wojskową służbę zdrowia. Jest to grzech zaniechania i obojętności, który niszczy całą wojskową służbę zdrowia!
Ostatnim przejawem szkodliwej działalności DK, o czym zaczyna być głośno, jest wyznaczenie na stanowisko dowódcy batalionu medycznego w Stargardzie Szczecińskim oficera wojsk lądowych bez wykształcenia medycznego. Myślę, że w ciasnych umysłach kadrowców może się niedługo zrodzić pomysł zastąpienia lekarzy oficerami wojsk lądowych, którym się nada rozkazem uprawnienia do leczenia. Pomysł ten jest chyba kontynuacją myśli "odlekarzania" wojskowej służby zdrowia, czego pierwszym przejawem było objęcia funkcji Szefa Zarządu Wojskowej Służby Zdrowia przez gen. Kondrackiego, który nie posiada wykształcenia medycznego. Nie wyszło to na dobre WSZ, zaś Pan gen. Kondracki, jak ćwierkają wróbelki, po zdobyciu odpowiedniej grupy uposażenia już opuszcza stanowisko (??? - przyp. red.). Doktorze Nałęcz - nazwałbym cię jasnowidzem, gdyby nie było to tak oczywiste, przecież chodzi tylko o zdobycie odpowiedniego U.
Jeszcze raz gratuluję kol. Dr. Nałęczowi świetnego i prawdziwego tekstu, mam nadzieję że redakcja przekaże je autorowi. List ten jest moim głosem w dyskusji, chyba równie pesymistycznym.

Wyrazy szacunku

Tomasz

5.06.2005 r.

Skalpel 2005/04 (lipiec-sierpień) - pismo Wojskowej Izby Lekarskiej w Warszawie.
Wydawca: Wojskowa Rada Lekarska w Warszawie.
Dla członków izby lekarskiej bezpłatnie.
 
 
Perth72 
4


Dołączył: 09 Mar 2005
Posty: 228
Skąd: kraj nad Wisłą
Wysłany: Sro 31 Sie, 2005   

Dear Dr Acula.
Ale po cóż chirurg z doświadczeniem w JW - wystarczy lek med - byleby etatowa sztuka medyczna zgadzała sie z etatem....da sobie radę; jak nie to się go przeszkoli ogolnowojskowo i już.....
Jeśli, w jakimś cudem przetrwałym szpitalu wojskowym lub WSPL, będzie potrzeba lek-oficera na etacie to wyśle sie pracujących na tych etatach lek cywilnych do CSWSMed w Łodzi na kursik oficerski ...i kolejna etatowa sztuka będzie sie zgadzać.
Już w chwili obecnej w jednostkach liniowych jest ciężka "zadyszka etatowa" w zakresie personelu wyższego słuzby zdrowia - same braki...ludzie pracują na 2-3-4 etatowych i nieetatowych stanowiskach (np w PZOZ-ach), co cekawe nawet tzw. wyższi przełozeni zdali sobie z tego sprawę ale cóż oni biedni mogą zrobić gdy nikt się do MON-u nie garnie, a miało być tak pięknie - jak wcześniej przewidywali wszystkowiedzący z jedynego słusznego departamentu....jak zwykle wyszło do du..
Kolejne listy publikowane na łamach Skalpela to juz nawet nie potwierdzenie powyższych faktów, to w zasadzie "krzyki rozpaczy"...ale jak już niektórzy Forumowicze wspominali "mamy sposób na niedobory kadrowe wśród lekarzy w wojsku" - należy propagować w środowisku lek cywilnych ideę lek wojskowego i dzięki temu tabuny lekarzy-rekrutów uderzą w bramy JW w całym kraju, gdyz Oni nie marzą o niczym innym jak praca w MON-ie...
Cóż jeszcze mozna powiedzieć i napisać o obecnej sytuacji... nie ma sensu odwoływać się do wartosci wyższego rzędu u decydentów - to nic nie da.... trzeba wytrwać do 15-stki.. a jeśli zmienią ustawę to trudno ; odejdziemy wcześniej
POZDRAWIAM WSZYSTKICH KOLEGÓW.
 
 
Tom35
[Usunięty]

Wysłany: Sro 31 Sie, 2005   

Planowałem odejść w przyszłym roku na wiosnę, ale pie...nę kwitami chyba już za niedługo, bo to już się nie da wytrzymać. Człowiek nie jest w stanie niczego zaplanować. Co chwila przychodzą jakieś chore telegramy o zabezpieczeniu JW leśnej, gdzie już nie ma doktora. Do niedawna pogarszało sie z roku na rok. Teraz pogarsza się z miesiąca na miesiąc. Wybór jest prosty - albo chcesz być lekarzem i odchodzisz z JW, albo żołnierzem zawodowym i zostajesz. Od niedawna jednego i drugiego pogodzić się nie da.
Pozdrawiam. :gent:
 
 
Sredni 
4



Pomógł: 1 raz
Wiek: 66
Dołączył: 24 Cze 2004
Posty: 180
Skąd: okolice Warszawy
Wysłany: Czw 01 Wrz, 2005   

Dr Acula
Cytat:
bo "za chwilę" zaczna kolejne "hamulce" działać!
Jeśli wiesz coś konkretnego podziel się wiedzą, jestem w trakcie "boju" o swoje być lub nie w armii, a może nie warto !?


Pozdrawiam
 
 
woyzeck
[Usunięty]

Wysłany: Czw 01 Wrz, 2005   

Tom nie czekaj długo!
Najlepszy moment, żebyś wyszedł z ostatnim dniem stycznia. załapiesz się na podwyżkę w styczniu jako czynny wojskowy i w marcu na podwyzki emerytur. A doktory z naszą specjalizacja sa poszukiwani:-)
Pozdrawiam.
P.S. a swoja drogą zastanawiałem sie nad odpowiedzeniem na ogłoszenia o rekrutacji lekarzy - ciekawe tylko czy ponownie przysługiwałaby mi pełna odprawa i roczna pensja po zakończeniu kontraktu? :mrgreen:
P.S.2 Z rozmow z moim nastepcą wynika, że jest coraz gorzej, chociaż kadra dowódcza zaczęła zauważać, że muszą dbac o lekarzy bo ich mało zostało. :D
 
 
Tom35
[Usunięty]

Wysłany: Pią 02 Wrz, 2005   

Wiem, że w cywilu jest mnóstwo roboty dla nas, bo już zarabiam więcej w cywilu niż w MONie pracując trzy razy w tygodniu popołudniu. Do tej pory armia nie przeszkadzała mi aż tak bardzo, ale robi się tragedia i chyba w październiku rzucę kwitem.
Jak mam sie załapać na podwyżkę emerytur w marcu, skoro przez rok po zwolnieniu będę jeszcze dostawał pensję? Chyba, że coś źle piszę.
 
 
Futrzak 
3



Wiek: 51
Dołączył: 06 Sie 2005
Posty: 144
Skąd: z ducklandii
Wysłany: Pią 02 Wrz, 2005   

Elou..

Padly slowa iz wyzsza kadra dowodcza zaczela cenic lekarzy w jednostkach. Nie w mojej. O kursach zadnych, nawet tych, po ktorych nabywa sie "umiejetnosci" wymaganych w opisie stanowiska nie ma co marzyc. Bo kto wtedy bedzie zabezpieczal zajecia :lol: :lol: Nie wspominam juz o specjalizaji bo to to juz niepotrzebne fanaberie. Wystarczy ze mam "gejowska pieczatke" (cytat przelozonego liniowego - zakonczony niezla draka :P ). Generalnie razem z kolega, na przelomie stycznia / lutego zwalniamy etatciki dla przyszlych lekarzy chetnych do zawszczytnej sluzby w naszej jednostce :lol: :lol: :lol:
Zal 4 litery sciska jak sie wizi ta paranoje, ktora sie wyczynia. Szkoda zdrowia koledzy. Czas zmienic piaskownice. Czego Wam i sobie jak najszybciej zycze :gwizdze:

Pozdrawiam serdecznie
_________________
Sojusz NFoW 15 Uni - www.ogame.pl - GRAJ Z NAMI !!!!!!!!!
Gwardia NFoW
 
 
steven
[Usunięty]

Wysłany: Pią 02 Wrz, 2005   w koncu jestem pocieszony

Witam szanownych wamoli i wamowcow.
Myslalem ze w wojskowej sluzbie zdrowia jest juz bardzo zle, a tu dzis w Polsce Zbrojnej nr 36 (450) z dnia 04.09 str.6 jest krotki artykul pod dumnym tytulem: Medycy maszeruja. Artykul opisuje, ze w kolejnych latach kandydaci na lekarzy wojskowych beda rekrutowani sposrod absolwentow uczelni medycznych i kierowani na kurs oficerski. (...)Pierwsi chętni skorzystali juz z tej formy uregulowania obowiazku sluzby wojskowej: 11 sierpnia zajecia w lodzkim CSWSM ukonczylo 61 osob; co trzecim uczestnikiem byla kobieta. 16 sierpnia zaczal sie drugi turnus. (...)Wszyscy zaliczyli krotka unitarke, zlozyli przysiege i uczeszczali na zajecia wojskowo- medyczne. Wielu zasygnalizowalo zainteresowanie profesja lekarza w mundurze.
Czekam od dzis cierpliwie az nowi chetni zajma brakujace wakaty. Narazie na wiadomosc ze chcialbym sie przeniesc do instytucji centralnej po 6 latach sluzby na stanowisku i zdobyciu dwoch specjalizacji, warszawka zareagowala tym, abym sobie znalazl nastepce na moje miejsce to wtedy mnie puszcza...... przypominaja mi sie lapanki z drugiej wojny swiatowej.
Ale.... za 11 miesiecy nabywam prawa emerytalne i byc moze po raz ostatni powroce do tej rozmowy. Niekoniecznie podoba mi sie fakt abym byl sztuka na stanowisku potrzebna aby pan pulkownik mial spokojny sen. Nie czuje obecnie aby moja praca mnie rozwijala.....moze wiec pora do cywila. Och zapomnialbym...... czekam na chetnych na moj etat.
Pozdrawiam wszystkich.
 
 
GAD
[Usunięty]

Wysłany: Pią 02 Wrz, 2005   Re: w koncu jestem pocieszony

steven napisał/a:
..... 11 sierpnia zajecia w lodzkim CSWSM ukonczylo 61 osob; co trzecim uczestnikiem byla kobieta. 16 sierpnia zaczal sie drugi turnus. (...)


Ciekaw jestem jak sobie te kobietki poradzą w JW z chamstwem panującym na każdym kroku, zwaszcza na poligonach. :-o
 
 
GAD
[Usunięty]

Wysłany: Sob 03 Wrz, 2005   Re: w koncu jestem pocieszony

steven napisał/a:
.............Wielu zasygnalizowalo zainteresowanie profesja lekarza w mundurze..............



Dobrze napisane - "zasygnalizowało" i mam nadzieję, że nic więcej, no chyba, że są tak dobrzy, że pracę mogą dostac tylko w armii. :cry:
 
 
GAD
[Usunięty]

Wysłany: Sob 03 Wrz, 2005   

Dr Acula napisał/a:
Moim zdaniem - nie warto, ale nic więcej publicznie powiedzieć nie mogę. Przepraszam. PZDRWM.


Skoro nie możesz publicznie - wyślij odpowiedź zainteresowanym jako PW :viktoria:

Ja jestem baaardzo zanteresowany
:idea:
 
 
Tom35
[Usunięty]

Wysłany: Sob 03 Wrz, 2005   

Jakoś by sie jeszcze człowiek przemęczył parę lat w JW, gdyby istniała perspektywa przejścia do jakiejś bardziej medycznej instytucji. Niestety taka perspektywa nie istnieje i nie ma sensu degenerować się w JW, bo po dłuższym czasie takiego wstecznictwa zawodowego może byc za późno.

Pozdrawiam.
 
 
Futrzak 
3



Wiek: 51
Dołączył: 06 Sie 2005
Posty: 144
Skąd: z ducklandii
Wysłany: Sob 03 Wrz, 2005   

A ja bym bardzo chcial zobaczyc tylu chetnych cywili w mundurach dumnie maszerujacych przez bramy jednostekcelem objeia etatow w tychze. Tak samo chetnie popatrzybym na nich jak sobie radza na odprawach, na poligonach, z zolnierzami no i najwazniejsze: z dalszym ksztalceniem sie. A po roku ciekawe ilu z nich by zostalo w MONie :)
Ale to oczywiscie tylko marzenia bo jak wiadomo owi lekarze beda latac "dziury" etatowe w szpitalch wojskowych, bo przeciez jacys mundurowi musza byc. A rdzenni WAMole niech se gnija w JW i uwsteczniaja sie w najlepsze. Tfu! Na psa urok! :) :) :)

Pozdrawiam i nadmieniam iz wesole jest zycie rencisty :)
_________________
Sojusz NFoW 15 Uni - www.ogame.pl - GRAJ Z NAMI !!!!!!!!!
Gwardia NFoW
 
 
Maurycy
[Usunięty]

Wysłany: Sob 03 Wrz, 2005   

Tom35 napisał/a:
bo po dłuższym czasie takiego wstecznictwa zawodowego może byc za późno.
Dokładnie. Dla potencjalnego nowego pracodawcy najlepszym "materiałem" jest lekarz w wieku 35-40 lat. Już specjalista, a jeszcze na tyle elastyczny i nie zmanierowany, by dać się "uformować" (w pozytywnym sensie) na modłę nowego pracodawcy.
Na tym etapie jednostka wojskowa nie ma Ci do zaoferowania już NIC. Co gorsza - brakuje bodźców do dalszego rozwoju. Naturalną rzeczą dawniej był "jump" do szpitala, przychodni, WSSE. Jeśli teraz nie jest nam to dane - pozostaje tylko "desant" poza bramę z literami "WP".
Tak w imię zachowania szacunku dla siebie.
 
 
Tom35
[Usunięty]

Wysłany: Sob 03 Wrz, 2005   

To, że bedzie trudniej jest pewne jak w banku. Tylko kwestią czasu jest wydłużenie minimalnej wysługi do 20lat lub więcej. No i dobrze, bo znosząc przywileje będą musieli podnieść pensje, żeby znaleźć chętnych.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group