Wiek: 51 Dołączył: 01 Mar 2018 Posty: 1 Skąd: Polska
Wysłany: Czw 01 Mar, 2018
BlackJack, zarówno AZet, ObiWan jak i warmiak dobrze piszą więc trochę już wiesz. Zasadnicze pytanie: czy SHAPE to struktury czy Przedstawicielstwo Łącznikowe bo o tym nie piszesz. Jeśli PŁ to tak jak PPW Bruksela - polski kociołek. Jeśli struktury to inna kultura pracy, pracujesz z "obcymi" plus oczywiście szlifowanie języka na bieżąco.
Moja opinia w kwestiach o które pytasz. Może Ci się przyda:
- kultura pracy: wybrałbym SHAPE, ale zakładam, że są to struktury,
- kształcenie dzieci: zależy w jakim wieku są dzieci, ale zarówno Bruksela, jak i SHAPE jest OK,
- zakwaterowanie: zależy co wolisz. W Brukseli mieszkasz w mieście i do pracy dojeżdżasz. W SHAPE większość mieszkań jest w bazie, więc praca na miejscu, choć możesz również mieć mieszkanie poza bazą,
- opieka zdrowotna: Zależy jakich konkretnie specjalistów potrzebujesz. Dla mnie zdecydowanie lepsza Bruksela bo więcej lekarzy i dobrych szpitali. Ale i Bruksela i SHAPE europejski poziom,
- koszty życia: zdecydowanie niższe w SHAPE.
Jeśli masz jeszcze jakieś konkretne pytania to śmiało. Jestem z tym na bieżąco.
Dołączył: 31 Gru 2017 Posty: 54 Skąd: z drugiej strony lustra
Wysłany: Czw 01 Mar, 2018
Jeżeli chodzi o możliwość wyboru szkoły.
Należy zwrócić uwagę czy jest to szkołą pod patronatem US czy NATO.
Szkoły US są specyficzne, i polskie dzieciaki trudno odnajdowały się w takich warunkach nauki
jakie proponowały te szkoły.
Przede wszystkim kładą nacisk na bardzo dużą indywidualność ucznia, ale musisz się mieścić
w określonych normach. Wybór przedmiotu i poziomu nauczania należy do ucznia.
Wybierasz poziom lekki, masz najwyższą notę, ale na studia nie masz szans bo uczysz się
na poziomie poniżej poziomu przyjęcia na studia. Wymagania niskie, ocena wysoka, efekt żaden.
Za to wybierasz przedmioty na wysokim poziomie nauczania, ale zdobywasz punkty, które predysponują
do przyjęcia na uczelnię, ale liczą się tylko w uczelniach amerykańskich ... bo to szkoła dla
dzieciaków, które wrócą do US. Tutaj trzeba uważać, co dzieciak będzie chciał robić dalej i jakie ma perspektywy rozwoju.
Szkoły europejskie (NATOwskie) i lokalne ... uczą metodami "naszymi".
Bardziej przyswajalnymi dla naszych dzieciaków.
W "moich czasach" zdarzało się, że dzieciak przechodził ze szkoły US do szkoły europejskiej i musiał
iść do klasy niższej, żeby nadrobić zaległości.
Owszem, w szkole amerykańskiej, z historii i pochodnych przedmiotach był orłem, zdobywał wysokie noty,
i predysponowało go to do wysokiej oceny na koniec nauki.
Ale w europejskiej marny był z przedmiotów ścisłych i ledwie na tróję zaliczył okres nauki!
Trzeba być ostrożnym w wyborze szkoły.
_________________ Ofiara zawsze bierze udział w zbrodni. I to negatywny! - Stanisław Jerzy Lec
Dziękuję za merytoryczne wypowiedzi. Mam jeszcze jedno pytanie dotyczące kształcenia dzieci. Jeżeli w trakcie kontraktu dziecko kończy liceum i chciałoby za granicą rozpocząć studia. Czy będą one w jakikolwiek sposób dotowane przez MON ?
Pomógł: 1 raz Dołączył: 13 Maj 2018 Posty: 201 Skąd: Z nienacka
Wysłany: Pią 03 Sie, 2018
Pytanie typu "z dziwnych".
Czy podoficer pełniący slużbę w WOT może starać się o wyjazd na misję (jakakolwiek, zarówno misje EU/ONZ czy też misję "bojową") czy też przywilej ten zarezerwowany jest jedynie dla żołnierzy Wojsk Operacyjnych?
Pomógł: 1 raz Dołączył: 15 Sie 2018 Posty: 25 Skąd: tosiewzielo
Wysłany: Pon 03 Wrz, 2018
Cytat:
Pytanie typu "z dziwnych".
Czy podoficer pełniący slużbę w WOT może starać się o wyjazd na misję (jakakolwiek, zarówno misje EU/ONZ czy też misję "bojową") czy też przywilej ten zarezerwowany jest jedynie dla żołnierzy Wojsk Operacyjnych?
Cytat:
Może. Żołnierze każdego rodzaju Sił Zbrojnych mają do tego prawo.
Jak zatem wygląda sprawa żołnierza z WOGu starającego się o udział w misji zagranicznej? Czy ktoś taki ma realną szansę w ogóle wzięcia udziału (wiadomo, starać się każdy może ale co z tego wyniknie)?
elczapo12, sprecyzuj o co pytasz: czy o udział w misji poza granicami kraju np. w ramach PKW czy o służbę w strukturach NATO lub UE poza granicami kraju czyli tzw. "placówkę" ?
_________________ "Wojna uczy najwięcej kiedy coś idzie nie tak"
Jocko Willink
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum