Pomógł: 1 raz Wiek: 52 Dołączył: 24 Maj 2007 Posty: 110 Skąd: Zielonka
Wysłany: Sob 26 Maj, 2007 Symulator do szkolenia z broni strzeleckiej
Witam,
Mam pytanie. Czy jest mi w stanie ktoś podpowiedzieć czym powinien charakteryzować się dobry symulator do szkolenia strzeleckiego? Chciałbym trochę rozwinąć/zmodyfikować ten, który może wejdzie do naszej armii.
Widziałem osobiście symulator stosowany przez US. Będąc w Bosni na misji uczestniczyłem w strzelaniach mojej komórki. Symulator skłaadał sie z elementów: system komputerowy, rzutniki multimedialne, stanowiska strzeleckie z bronią. Można na tym było prowadzić strzelania"na ilość punktów", do ukazujących się sylwetek (i to jeszcze z takimi elementami jak np. zmiana magazynka - pamiętam jeden scenariusz, gdzie miałem w 1 magazynku 1 nabój, w drugim 2, a resztę w trzecim. Pistolet faktycznie zachowywał się tak jakby tak było naprawdę). Dodatkowo, można było pokazać na ekranie film - scenkę przygotowana wcześniej, np. atak na bunkier, wioskę, służbę na checkpoincie itp. Sprawa była o tyle ciekawa że nie były to misje "kill all" a jedynie "punktowane" było trafienie właściwych osób i szybka reakcja i ocena sytuacji. Co ważne można na takim zestawie prowadzić zajęcia z kierowania ogniem pododdziału. Jak widziałem jak to robiła drużyna MP to po prostu poezja. Ale mając taki trenażer można przygotować się właściwie. Proponuję aby Zielonka w tym kierunku poszła bo to jest realnie wykorzystany trenażer.
Pomógł: 1 raz Wiek: 52 Dołączył: 24 Maj 2007 Posty: 110 Skąd: Zielonka
Wysłany: Sob 26 Maj, 2007
Taki sprzęt już mamy, chciałem do niego dodać jeszcze jakieś nowe funkcje. Narazie obraz jest wyświetlany na ekranie 3x12m z trzech rzutników wysokiej rozdzielczości. Scenariusze generowane przez kilka PC'tów, zarówno w formie strzelnicy jak i dynamicznej symulacji pola walki. Używana w systemie broń to standard tego co mamy w naszym wojsku na szczeblu kompani. Broń jest mobilna i można prowadzić strzelanie bez względu na to gdzie się znajdujemy (nie ma dowiązania do stanowiska, tak jak w przypadku systemu amerykańskiego - FATS). Wszystkie parametry broni są monitorowane i symulowane jest działanie jej mechanizmów. Poza tym, to co go wyróżnia to to, że ma wszytą realną balistykę broni z możliwością sterowania warunkami pogodowymi (wiatr, deszcz, śnieg, mgła..) co wpływa na warunki strzelania szczególnie w przypadku strzelania z granatnika. Dlatego pytam co można zrobić jeszcze. Sprzęt był pokazywany na MSPO w Kielcach.
Mam spore doświadczenia w zakresie niemieckiego AGSHP - ale przedstaw się najpierw (zawód, doświadczenie, firma którą reprezentujesz) - chociażby po to aby wiedzieć jak szczegółowo należy Ci to tłumaczyć.
_________________ Gutta cavat lapidem non vi, sed saepe cadendo
Pomógł: 1 raz Wiek: 52 Dołączył: 24 Maj 2007 Posty: 110 Skąd: Zielonka
Wysłany: Sob 26 Maj, 2007
Jestem jednym z konstruktorów polskiego symulatora, elektronik i informatyk. Możesz spokojnie pisać. Doświadczenie - ponad 16 lat bezpośredniej styczności z wojskiem.
A co wiesz o strzelectwie i jego nauczaniu? Chcesz robić symulator do strzelań bez tej umiejętności? Oj to faktycznie trza Ci pomóc - szczególnie, że to dla nas ma być...
Mam trochę ograniczone limity czasowe aby się rozpisywać w detalach więc pytaj ja odpowiadam. Zacznę od tego, że na AGSHP możesz zmierzyć wszystkie parametry mające wpływ na celność prowadzonego ognia przez każdego strzelca. Są to: punkt celowania (przez cały czas do oddania strzału), prędkość ściągania języka spustowego i siła jaką do tego się używa. Tyel na pczątek chyab wystarczy. Jak To przetrawisz albo już to macie daj znać.
Aha - te doświdczenia z wojskiem to raczej nie jest powód do chwały .
Co do warunków pogodowych to żaden wyróżnik - to STANDARD.
Opisz coś więcej o zasilaniu broni - jak jest wytwarzany odrzut itp.
_________________ Gutta cavat lapidem non vi, sed saepe cadendo
Pomógł: 1 raz Wiek: 52 Dołączył: 24 Maj 2007 Posty: 110 Skąd: Zielonka
Wysłany: Pon 28 Maj, 2007
Co wiem o strzelectwie i szkoleniu... Wydaje mi się, że 3 lata szkoły chorążych w Centralnym Ośrodku Szkolenia Służby Uzbrojenia i Elektroniki w Olsztynie w 1990r. czegoś mnie nauczyły
A przynajmniej mam taką nadzieję. Parametry jakie opisałeś są monitorowane na bieżąco. Nie ma tylko badania siły nacisku na spust. Do odwzorowania są: położenie kątowe broni (nachylenie i przechylenie jest podawane przez broń), linia celowania i punkt trafienia może być pokazana po wykonaniu strzelania i niekoniecznie gdy cel zostanie trafiony.
Zasilanie - magazynek z akumulatorami, przeładowanie - pneumatyczny siłownik, komunikacja radiowa, wielokanałowa.
Co do tego czy jest się czym chwalić czy nie... może i nie, ale nie mam na to wpływu, już teraz. Życie toczy się dalej...
Pomógł: 2 razy Wiek: 73 Dołączył: 10 Lis 2004 Posty: 143 Skąd: Polska
Wysłany: Pon 28 Maj, 2007
Szanowni koledzy,
Potrzeba podjęcia prac w zakresie polskiego trenażera do strzelań pododdziałem , np. drużyna powstała gdy przełożeni orzekli że system FATS (prezentowany kilkakrotnie w Polsce) jest za drogi nie stać nas na to.
Będąc jeszcze w mundurze i określającym kierunki prac badawczo - rozwojowych, opracowałem wymagania i wniosek na podjęcie prac i nadałem bieg sprawie. Temat ŚNIEZNIK został ujęty w programie i podjęto jego realizacji w WITU. Będąc od 2004 roku w rezerwie cieszyło mnie jak widziałem jak praca się rozwija i widać efekty. Mamy polskiej konstrukcji dobry trenażer i tylko dalej go doskonalić pod względem możliwości wraz z rozwojem nowoczesnej techniki. Informuję, że była to ostatnia praca badawczo rozwojowa finansowana przez MON na potrzeby WLąd. Nowe decyzje mówią o kupnie gotowych wyrobów bez finansowania ze strony wojska. W związku z powyższym będziemy mieli sytuacje takie jak z 40 mm granatnikiem automatycznym projektowanym i badanym przez ZM TARNÓW. W efekcie po 10 latach Wojaka Lądowe nie doczekały sie obiecanego granatnika i zostały zmuszone do zakupu z importu. Natomiast ZM Tarnów niech go razem z IMP prezentuje ten model prze kolejne lata. Goście zapomnieli, że tak jak kiedyś kasę dostawali na takie zabawy z Komitetu Badań Naukowych i nikt do końca ich z tej kasy nie rozliczał. Z jednej strony to dobrze, że wojsko nie stać na wieczne inwestowanie w pomysły instytutów za swoje środki finansowe, a z drugiej strony to hamowanie rozwoju wojskowej myśli naukowej, Bo Instytuty Naukowe, Ośrodki Badawczo Rozwojowe, zakłady przemysłu zbrojeniowego nie stać na podejmowanie finansowania drogich tematów badawczych. Zajmować się będą drobnicą na poziomie niskiego finansowania bez zbytniego starania się o wartościowość przedsięwzięć tylko licząc na efekty szybkiego zarobku. Podobnie było z karabinem wyborowym - modernizacja kbw SWD ze względu na znaczne koszty została zaniechana. Zakupiono ileś sztuk TRG 21/22 i wreszcie po 10 latach powstał polski karabin wyborowy, ale kalibru 12, 7 mm a później kalibru 7,62 mm Wszak jeszcze niesprawdzone w boju. Pozdrawiam.
Ostatnio zmieniony przez Zdzisław Wto 29 Maj, 2007, w całości zmieniany 2 razy
To macie podstawy aby szkolić kompletnie zielownych i eliminować błędy wszystkich. Jeśli to funckjonuj jak powinno to teraz pozosrtaje wam stworzenie odpowiednich symulacji. Od prostych w "zielonym tereni', poprzez teren zurbanizowany, góry itp. Pomimo Twojego wykształecenia nie obejdziecie się od specjalistów z wojska. Musicie uwzględnić zarówno specjalsów jak i zwykły zmech a nawet OT - inaczej do zagadnienia podejdzie fachowiec inaczej żołnierz ZSW a jego też należałoby nauczyć. Pamiętajcie o porządnym AAR. Bez tego to nie ma zbytnio sensu.
_________________ Gutta cavat lapidem non vi, sed saepe cadendo
Pomógł: 2 razy Wiek: 73 Dołączył: 10 Lis 2004 Posty: 143 Skąd: Polska
Wysłany: Pon 28 Maj, 2007
Dodam jeszcze jedno, wielkim błędem było obarczenie gestorów rolą określania wymagań technicznych w zakresie uzbrojenia. Ci gestorzy to są specjaliści od dowodzenia a nie od techniki. Jest wielkim błędem rozwalenie SUIE i (gości specjalistów po WAT specjalistów od uzbrojenia) a teraz u gestorów pozostali specjaliści od oceny jakości spijanej kawy. Jak gościu po pancernej czy zmechu i poprzednio liceum może być przewodniczącym badań kwalifikacyjnych??? Dopuszczających uzbrojenie i sprzęt do użytku w wojsku. Przecież on zna się na dowodzeniu a nie na technice. Taki gość nawet nie umie czytać rysunku technicznego i ma decydować o tak ważnych sprawach. Paranoja i nie dziwię się, że obecny MON, (choć nie żywię do niego sympatii jak do każdego,który nie był w wojsku) jest zaskoczony obecną sytuacją. Mogę na ten temat zrobić doktorat z absurdu w armii. Odszedłem z armii, bo rozwiązali wydział, który się zajmował wyposażaniem ze względu na szukanie ograniczeń we stanach osobowych. Dlatego obecnie wyposażaniem SZ w UiSW zajmuje się ppłk czołgista i dwóch oficerów rezerwy. Ot i mamy specjalistów panie MON. Powodzenia i gratulować poprzednikom, że znali się na polityce a nie na wojsku. Ale tak będzie dotąd jak, długo pacyfiści będą MON
Pomógł: 1 raz Wiek: 52 Dołączył: 24 Maj 2007 Posty: 110 Skąd: Zielonka
Wysłany: Wto 29 Maj, 2007
Trochę smutne to co napisał Zdzisław, szczególnie z tym, że nie będzie zainteresowań ze strony MON na nowszą technikę bojową produkcji naszych zakładów. Rzeczywiście, jeszcze trochę i nikt w armii nie będzie wiedział niczego z wyjątkiem jak biegać po polu, a sprzęt? A po co nam sprzęt, przecież w razie jakiegokolwiek konfilktu, i tak nie mamy sił i środków na przetrwanie więcej niż kilku dni
A ja postawię inaczej pytanie - jak ktoś, kto nigdy nie użytkował tego sprzętu w polu, nigdy z niego nie strzelał, nigdy na nim nie szkolił może decydować o jego przydatności??? Czytanie schematów to nie wszystko. Od tego jest komisja aby zawierała specjalistów, a oni wyrażali swoja opinię.
_________________ Gutta cavat lapidem non vi, sed saepe cadendo
Pomógł: 1 raz Wiek: 52 Dołączył: 24 Maj 2007 Posty: 110 Skąd: Zielonka
Wysłany: Pią 21 Gru, 2007
No i temat został już skończony i niewiele da się już modyfikować. Niewiele też pomysłów dostałem od Was. Szkoda, bo to głównie od takich ludzi jak na naszym forum możnaby się wiele nauczyć i wiele pomysłów wcielić w życie. Może następnym razem będzie lepiej. Sprzęt działa i już się nim wojsko "bawi". A ubaw mają wielgaśny.
Wiek: 36 Dołączył: 14 Kwi 2008 Posty: 8 Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw 28 Sie, 2008
Co sądzicie o modernizacji Śnieżnika poprzez dodanie do niego (nazwa robocza) "Wirtualnego Sierżanta", który by automatycznie reagował na zachowanie osoby szkolonej, tzn. gdy ten strzeli poniżej celu, wówczas WŚ udziela rady, jak należy coś zrobić. Co więcej żołnierz mógłby rozmawiać z tym Wirtualnym Sierżantem - poprzez zestaw mikrofon-słuchawki, a także mógłby mieć z nim kontakt wzrokowy (jako że sierżant byłby awaterem video).
Poza tym mam pytanie dotyczące raczej szkolenia taktycznego, chociaż jest to powiązane z poruszonymi wcześniej zagadnieniami. Czy używane są u nas w wojsku symulatory typu "Close Combat"?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum