Strona Główna


<b><font color=blue>REGULAMIN</font></b> i FAQREGULAMIN i FAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  <b>Galeria</b>Galeria  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Uwaga !!! Nowy Napoleon !!!
Opublikował Wiadomość
rabarbar2005
[Usunięty]

Wysłany: Sob 26 Lis, 2005   Uwaga !!! Nowy Napoleon !!!

Szanowni Forumowicze !!!
Opowiem Wam bajkę. W pewnym małym garnizonie, powiedzmy w ... Mostach była sobie jednostka, którą dowodził mały, acz ambitny człowieczek o imieniu, ... powiedzmy Napoleon. Postanowił on zrobić karierę. Od czego zaczął ??? Od tego co najłatwiejsze, od własnego podwórka. W tym samym garnizone była jeszcze jedna jednostka organizacyjna MON. Nasz bohater postanowił wypróbować swoje siły na kierowniku sąsiedniej jednostki. Nie trudno się domyśleć, że ten nie pozostał dłużny. Obaj Panowie zaczęli sobie nawzajem udowadniać który jest ważniejszy, tak że zapomnieli o tym, że obaj służą w tej samej armii. A że przy tym cierpieli żołnierze i pracownicy obu jednostek - to nie ważne - wszak na wojnie ofiary muszą być !!!
Napoleon nauczył się, że żeby odnieść sukces trzeba mieć wsparcie miejscowej społeczności. Zaczął więc organizować sobie zaplecze. Jak zdobyć popleczników ??? Najlepiej użyć do tego celu dawniej poznanych ziomków. I tak z gwardią przyboczną mającą na sztandarze hasło: "Mierny, Bierny ale Wierny" ruszył nasz Wódz na wojenkę.
Na celowniku pojawiła się brygada (przełożony), w której sporo jest oficerów, którzy - zdaniem naszego bohatera - na niczym się nie znają i trzeba ich nauczyć pracy. Gra więc miejscowa orkiestra do boju !!!
Ale, ale !!! Coś tu nie tak gra, coś fałszuje !!!
A już wiem !!! To fałszują żołnierze służby zasadniczej, mizeroty i łahudry fałszują zębami, które im grają z zimna, bo w izbach żołnierskich ciepło było ostatnio w sierpniu, no może we wrześniu !!!
Nieważne !!!
Orkiestra gra dalej !!!
Oj !!! Znowu coś ta muzyka nie jest zbyt wyraźna !!! Coś szumi !!! A wydało się !!! To kilkaset litrów paliwa, które "dostało nogi" !!! Ale nic to !!! To się uzupełni !!! Wszak kierowcy nie spalą całego przydzielonego im paliwa !!! A że paliwo nadal "dostaje nóg", bo miejscowy "Janosik" działa, a "czerwonych uszczelniaczy" nie zawołano, to też szczegół !!!
Byle do przodu !!!

Co będzie dalej ???
Czy uda się wojenka ???
A zgadnijcie Drodzy Forumowicze !!!

Pozdrawiam !!!

rabarbar2005

P.S.: Podobieństwo do autentycznych osób i zdarzeń NIE jest przypadkowa.
 
 
Hurricane
[Usunięty]

Wysłany: Nie 27 Lis, 2005   

Szczerze powiem, że jakiś niewyraźny ten post. Albo to ja jestem mało kumaty... :gent:
 
 
karafka
[Usunięty]

Wysłany: Czw 01 Gru, 2005   

Uważaj rabarbarku.
W Mostach głośno o Tobie. Napoleon Cię szuka. Pozdro. ;)
 
 
ApolinaryBaj
[Usunięty]

Wysłany: Czw 01 Gru, 2005   Apel

Uwaga ! Uwaga !
Wszyscy złodzieje z województwa zachodniopomorskiego i województw ościennych . Jeśli nie wiecie gdzie można bezkarnie zwędzić paliwo to podpowiadam . Jest taka jednostka wojskowa w Mostach , gdzie śmiało możecie brać ile tylko zdołacie wynieść . Dowódca ma taki zwyczaj , że jak paliwo zginie , to nie tylko nie powiadomi o tym swojego przełożonego , nie tylko nie wezwie Żandarmerii Wojskowej , nie tylko nie ujawni szkody w mieniu , nie tylko nie poinformuje prokuratury , ale wręcz nakaże swoim podwładnym natychmiast uzupełnić braki i ciiiichosza !
Ma chłop swój styl i jedną wspólną cechę z Napoleonem - wzrost !

Pozdro. Apolinary Baj
 
 
jacek38
[Usunięty]

Wysłany: Czw 01 Gru, 2005   

A mają tam VERVE 98?
Jesli tak to sie pisze, moja cytrynka az fruwa na tym paliwku :lol:
 
 
Mamutek69
[Usunięty]

Wysłany: Czw 01 Gru, 2005   O ???

Musze przyznać, że jestem zaskoczony !
Nie spodziewałem się, że ktoś ten temat ruszy !
Gratuluje pomysłu i chęci działania !

Pozdro. :viktoria:

Wasz Sąsiad zza miedzy - mamutek


P.S.1: Ciekawe co na to Bydgoszcz ?
P.S.2: Jacek38: Verve to to paliwo miało, zwłaszcza jak uciekało ! :mrgreen:
 
 
rabarbar2005
[Usunięty]

Wysłany: Pią 02 Gru, 2005   to znowu ja !!!

Witajcie Drodzy Forumowicze ponownie !!!
Winien Wam jestem drugą część bajeczki !!!
Pozwólcie więc, że nadrobie zaległości i opowiem Wam co było dalej !!!

Cesarz gościł wysłanników z dalekiego kraju. Wysłannicy chodzili, oglądali, a nawet kontrolowali. Nic jednak nie znaleźli. Chodzi więc Napoleon pewny siebie i dumny jak paw, zapominając, że o miejscowym Janosiku wie każdy jego poddany. Skąd wie ??? Wyszpiegował ??? Wyczytał w miejscowej prasie ??? Nie, dowiedział się na jednym z poniedziałkowych rozprowadzeń !!! Jaki stąd wniosek ??? Ano taki, że wystarczy, że przyjedzie do batalionu „Pan lubiący i umiejący pytać”. No i co ??? No i co zrobi ??? No i wystarczy że dobierze się do skóry pierwszemu z brzegu towarzyszowi !!! I ten wszystko wyśpiewa !!! A co !!! Bo kto o zdrowych zmysłach będzie ryzykował dla Napoleona, czy dla jednego z jego generałów z bożej łaski, dowodzącego taką czy inną kompanią !!! Zresztą ci ostatni też nie są bez winy w tym całym zamieszaniu !!! Bo kto przekazał w dół polecenie Cesarza ??? Może krasnoludki ??? Ale to już zupełnie inna bajka !!!
A zatem:
Panie Pułkowniku !!!
Dlaboga, panie Pułkowniku !!!
Larum grają !!! Wojna !!!
Nieprzyjaciel tuż tuż !!!
A Ty się lepiej nie zrywaj !!!
Szabli nie chwytaj !!!
Na koń nie siadaj !!!
A ludzi Ty szanuj !!!
Bo tylko dzięki nim będzie możliwe i Twe powodzenie
I Twe poważanie w Rzeczpospolitej !!!

Z tego co doniósł „Karafka”, to łowy się rozpoczęly, szkoda tylko że nie za miejscowym „Janosikiem”, a za tym, który odważył się coś głośno powiedzieć, czyli za mną. Tymi słowy kończę swą opowieść i znikam, mając nadzieję, że w końcu ktoś zrobi porządek ze złodziejem, a może będzie to wywołany w mych postach Napoleon !!! Oby !!!!!!!
I jeszcze jedno. Domyślam się Panie Napoleonie, że gwardia przyboczna dostarczy Panu ten tekst, więc proszę bez urazy, wszak „prawdziwa cnota krytyk się nie boi” !!! :gent:

Pozdrawiam

rabarbar2005



Serdeczne Podziękowania dla:
- Pana Henryka Sienkiewicza za inspirację,
- Bezimiennych tutaj, a znanych mi z imienia i nazwiska właścicielów stylu mowy i wymowy, z których dla kamuflażu korzystałem w swoich postach,
- wszystkich moim konsultantów z batalionu, za zaufanie i za informacje, które umożliwiły powstanie tych postów.

P.S.: Wszystkich Czytelników przepraszam za lekkie zakręcenie tego tekstu, ale wierzcie mi, że Ci co mieli to go zrozumieli.
 
 
szejk
[Usunięty]

Wysłany: Pon 12 Gru, 2005   cip cip cip cip kokoko-nie chcą się słuchać holery

hmm nawet wielki Napoleon który prawie podbił Rosję poślizgnął się i.....wylądował gdzieś na za....u tzn. końcu świata. Oj Sław....(ny) Napoleonie,nie ładnie tak robić, gnębisz swoje stadko i dlatego nie możesz sobie poradzić ze swoją trzódką i wychodzą takie cyrki-a może te Mosty to jakiś cyrk,więc jeśli tak to poproszę jeden bilecik (ulgowy) i jakiś mały bonusik np. coś wystrzałowego :-o .Więc Napoleonie do boju!!!!! tylko nam nie zdziczej bo chce zobaczyć jaki będzie konieć tej bajki (mam nadzieję że nie skończy się jak o czerwonym kapturku i wilku)

Napoleon krzyknął "wytrzeć kurze!!!!!!!!"............ trzódka pyta "a gdzie ta kura?!"

Pozdrawiam wszystkich
 
 
dekiel1964 
5


Pomógł: 4 razy
Dołączył: 21 Gru 2005
Posty: 302
Skąd: z nad Iny
Wysłany: Sro 21 Gru, 2005   Pozdrowienia dla Napoleona

NPI
Ostatnio zmieniony przez dekiel1964 Sro 03 Maj, 2006, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Roztropek
6



Pomógł: 9 razy
Dołączył: 12 Wrz 2005
Posty: 1093
Wysłany: Nie 25 Gru, 2005   

Oj Panowie jeszcze trochę służby, a zrozumiecie, że było to bardzo mądre posunięcie Napoleona. W tym przypadku (mówię o paliwie ) wiedział co robi. A dlaczego? Przekonacie się jaka będzie litania płcących za brak tego paliwka. Napoleon nie zapłaci, jemu nie zginęło. Panie Napoleon - wymagany melduneczek oficjalny.
 
 
Glewice98
[Usunięty]

Wysłany: Nie 25 Gru, 2005   

Od niedawna obserwowałem to co się dzieje na forum w tym temacie. Nie popieram i nie pochwalam tego co zrobił „rabarbar”. Jednak z niektórymi tezami zawartymi w przedostatnim poście nie mogę się zgodzić. Dlatego też wypowiadam się na tym forum.

przegrana bitwa nie oznacza przegranej wojny

W pełni się z tym zgadzam!

brudy należy prać we własnym podwórku

Niestety domowa pralka może mieć zbyt małą moc lub może trwać to zbyt długo i co wtedy? Czy nie lepiej skorzystać z profesjonalnej firmy usługowej? Jeśli jestem chory i sam sobie nie mogę poradzić to idę do lekarza, piorę wtedy brudy na zewnątrz, ryzykuje rozgłos, ale zyskuje zdrowie.

mogą wywołać i prawdopodobnie wywołają lawinę zwykłych donosów

Moim zdaniem, donosy mają tę cechę, że są niewiarygodne i nie przejmowałbym się za bardzo ich istnieniem.

co nigdy w efekcie nie przyniosło zamierzonych przez donosicieli efektów

Przepraazam ale co rozumiesz pod pojęciem „donosiciel”? Bo dla mnie donosiciel to ktoś kto współpracuje z siłami działającymi na szkodę państwa którego jest on obywatelem. Odnoszę wrażenie, że intencją „rabarbara” (obym się nie mylił) nie było zaszkodzenie państwu, a jedynie popsucie szyków grupie ludzi która trwała w tak zwanej zmowie milczenia, grupie ludzi, która nie potrafiła działać skutecznie, by złapać złodzieja – bo chyba obydwaj zgodzimy się z tym że niektóre wypowiedzi „rabarbara” nie są oparte na zmyślonych faktach. A zatem moim zdaniem „rabarbar” nie jest donosicielam, a jedynie człowiekiem, który nie bardzo wie jak się zachować i co zrobić z posiadaną wiedzą.

Kto w wojsku służył lat kilkadziesiąt wie czym to śmierdzi i że nie takie cuda się działy

A może w końcu nadszedł czas, by skończyć z cudami w armii? Może wreszcie czas zrobić porządek? Czy naprawde nie zasłużyliśmy sobie na to by służyć w armii która powróciłaby do hasła wypisanego na szablach oficerskich: „Bóg, Honor, Ojczyzna”?

System kadrowy ostatnich lat sprawił że do wojska trafiło mnóstwo ludzi przypadkowych

W zasadzie racja, ale czy dawniej, na przykład w latach osiemdziesiątych do szkół wojskowych trafiali zawsze Ci najlepsi? Czy czasem nie było tak, że była określona liczba miejsc i trzeba było te miejsca zapełnić kandydatami? Porozmawiaj - ale tak szczerze - Kolego z ludźmi którzy w tym czasie rozpoczynali służbę wojskową, a możesz się naprawdę zdziwić!

mających za nic pojęcie solidarnośći i kolektywu

Przepraszam ale z kim Ci ludzie mają być solidarni? Nie bardzo rozumiem! Mają solidaryzować się ze złodziejami i współdziałać z nimi w kolektywie?

Podobnie jak Ty Kolego też mam tych „pare” latek w MON-ie za sobą i zarazem „pare” latek prób by przynajmniej to co mnie dotyczy i ode mnie zależy było normalne (niestety nie zawsze z dobrym skutkiem), ale jak widzę to co się wokół mnie dzieje, to naprawdę jestem w stanie zrozumieć to co czuł „rabarbar”. Może więc i Ty Kolego zanim zaczniesz kogoś dołować, to najpierw zastanowisz się co mogło nim kierować. To, że „rabarbar” nie wybrał najlepszego rozwiązania to fakt nie podlegający (przynajmniej dla mnie) dyskusji, ale nie wydaje mi się abym miał prawo go ganić za to że podjął jakieś działania. Zwłaszcza że ja (a i podejrzewam że Ty też) coś niecoś wiedziałem. I co z tym zrobiłeś? Bo ja z ubolewaniem stwierdzam że nic!

I jeszcze kilka słów do Roztropka. Jak długo jeszcze w Naszej armii trzeba będzie trzymać język za zębami i kombinować by samemu nie płacić? Przecież na takiej sytuacji zyskują tylko darmozjady i nieroby którzy zamiast zakasać rękawy do pracy wolą kraść! Kiedy wreszcie skończy się panowanie tak zwanej „amby” oraz sprzyjanie patologi. I jeszcze jedno. Uprzedzając Twój ewentualny zarzut – jeśli o mnie chodzi to nawet gdybym ja miał być współpłacącym to i tak uważam, że czas wreszcie skończyć z farsą!
 
 
Caban
[Usunięty]

Wysłany: Pon 26 Gru, 2005   

Cytat:
A może w końcu nadszedł czas, by skończyć z cudami w armii? Może wreszcie czas zrobić porządek? Czy naprawde nie zasłużyliśmy sobie na to by służyć w armii która powróciłaby do hasła wypisanego na szablach oficerskich: „Bóg, Honor, Ojczyzna”?


Podam Wam własny przyklad.
Było to ładnych parę lat temu.
Jako d-ca plutonu w pewnej jednostce mielismy na stanie sprężarki UKS-400W.
Wykonywalismy pewne prace trwające ok 1 miesiąca.
Sprzęt pracował i pracował - po 20 godzin dziennie.
Wypelniajac karty pracy okazało się, ze mamy ok 400 litrów oszczędności oleju napędowego.
Jako d-ca plutonu i zarazem "Wzorowy Dowódca" (srebrna odznaka) - udalem się do szefa MPS-u w celu zdania paliwa.
Jakie bylo moje zdziwienie - gdy uslyszałem odpowiedź " Nie ma oszczędności na oleju napędowym", a nadwyżek proszę się pozbyć we własnym zakresie".
Cóz było robić ??
Byłem wówczas młodym żołnierzem.
Zacisnałem pośladki i rzuciłem "problem" d-cy kompanii.
Wypracował on decyzję, że uzupełnimy paliwo w innych pojazdach naszej kompanii.
Ale d-ca plutonu transportowego - był zaradnym człowiekiem i mial baki pełne, plus "nieoficjalne" zapasy.
Do tej pory nie robiłem żadnych kantów, zawsze starałem się jak najlepiej wykonywać swoje obowiązki.
Ale służba wojskowa wymaga "poświęceń".
Została wypracowana nowa decyzja - paliwo wylać do lasu, a mnie nazwano "problemowym" żołnierzem.
Niestety - przepisy są przepisami i nie może być mowy o oszczędnościach.
Wraz z technikiem plutonu "zrobiliśmy" licznik motogodzin tak - aby bylo OK.
Od tej pory - problem znikł - a ja nauczyłem się jednego.
Wojsko to nie fabryka gwożdzi !!

Wesołych Świat.
 
 
Roztropek
6



Pomógł: 9 razy
Dołączył: 12 Wrz 2005
Posty: 1093
Wysłany: Pon 26 Gru, 2005   

Sposób rozliczenia paliwa w wojsku z samego założenia prowadzi do skutków odwrotnych z założonymi. Licznik motogodzin, lub kilometrów nie wskazuje ilości zużytego paliwa, a zlicza obroty silnika lub przebytą odległość. Do pomiaru zużytego paliwa służy przepływomierz. Niestety nie występuje w naszym sprzęcie. Sprzęt średniej światowej klasy zużywa tyle paliwa ile powinien. W nim kierowca, czy operator nie zużyje mniej przez „łagodne przyciskanie na pedał przyśpieszenia, lub mniej częste używanie hamulca”. To cytat z naszych instrukcji eksploatacji (nieważne których-to przeciętna ze wszystkich). Należy dodać, że liczniki w niektórym sprzęcie nawet przy niewielkim zwarciu w instalacji poruszają się same zaraz po przekręceniu kluczyka w stacyjce. Do tego dochodzą sytuacje trudne do przewidzenia np. jak rozliczyć samochód jeżdżący tyłem w celu wysypania ziemi na wał przeciwpowodziowy? Nie wspomnę o różnorodnych dodatkach (gdzieś około 10 możliwości) umożliwiających zwiększenie normy zużycia. Zgodnie z nimi ten kto płaci w wojsku za przepał jest po prostu frajerem. Jaki jest efekt? Jedni jak Caban wylewają paliwo do lasu, inni nie wylewają, a jeszcze inni płacą za braki.
 
 
Glewice98
[Usunięty]

Wysłany: Pon 26 Gru, 2005   

W wojsku jestem na tyle długo że jak to się dzieje że co innego "mówi" norma zużycia paliwa, a co innego licznik na dystrybutorze paliwa, to wiem. Myślę jednak że odbiegliśmy troszkę od tematu. Jak się uzupełnia braki w paliwie to też wiem. Ale chodzi o to, że paliwo musiało być uzupełniane nie dlatego że jakiś kierowca nie umiał rozpisać rozkazu, czy też jeździł tyłem, ale dlatego że ktoś je UKRADŁ! Pisząc w poprzednim poście o cudach o tym właśnie myślałem.

Wesołego ... po Świętach! :)
 
 
Roztropek
6



Pomógł: 9 razy
Dołączył: 12 Wrz 2005
Posty: 1093
Wysłany: Wto 27 Gru, 2005   

Nasuwają się następujące pytania:
- paliwo ukradziono z zamkniętego garażu, czy placu postoju?
- w jaki sposób odbywa się przekazanie i odbiór od warty ochranianego mienia?
- kiedy stwierdzono brak? Po przyjęciu od warty, przed przyjęciem (dokładna data)? Jeśli trudno określić jednoznacznie datę to zamieszanych będzie kilka wart wraz z osobami funkcyjnymi w wartach.
- jak wygląda zabezpieczenie paliwa przed kradzieżą?
- kiedy szef MPS kontrolował stan paliwa i jakie były wnioski?
- kto był odpowiedzialny (kto miał na „stanie” paliwo?).
- jakie zapisy w tej sprawie widnieją w książce kontroli mienia?
- jaka jest rola oficera dyżurnego parku w tej sprawie?

I nawet uzyskanie na każde z nich odpowiedzi nie doprowadzi do wykrycia sprawcy, chyba, że jest znany. Jak widać zabezpieczenie i ochrona mienia może mieć miejsce jedynie na zasadzie wzajemnego zaufania między właścicielem, wartą, oficerem dyżurnym parku itd. Inaczej przekazywanie jednego posterunku będzie trwało 2 godziny z udziałem wszystkich osób zainteresowanych, czyli będzie małe piekiełko połączone ze sprawdzeniem w każdym samochodzie paliwa, płynu chłodzącego itp. Nikt z zewnątrz nie zrobi Wam porządku.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group