Pomógł: 1 raz Dołączył: 28 Sie 2004 Posty: 620 Skąd: z normalnosci
Wysłany: Czw 08 Gru, 2005
Autor tego artykulu calkiem dobrze orientuje sie co w trawie piszczy.
Ten artykul powinien sie ukazac w bardziej popularnej gazecie.
To prawda, ze sytuacja w "republice kolesi" (czyt. w WP) siegnela dna.
Wiek: 58 Dołączył: 30 Paź 2005 Posty: 237 Skąd: z południa
Wysłany: Czw 08 Gru, 2005
Wątki opisane w artykule tak prawdziwe, że aż w oczy szczypie. Dlatego pewnie pozostanie "niezauważony" aczkolwiek przeczytany przez większość naszych decydentów.
Cytat:
Ten artykul powinien sie ukazac w bardziej popularnej gazecie.
- ale się pewnie nie ukaże, chociaż chciałbym się mylić.
A byłbym mile zaskoczony, gdyby np. Polska Zbrojna zabrała głos w tej sprawie ( wystarczy, bo zaczynam pisać głupoty)
Pozdrawiam
ps. -najbardziej trafia do mnie ten jeden generał przypadający na 5 sprawnych samolotów - toż to światowe osiągnięcie.
_________________ Czasem trudniej niż przyznać się do własnych błędów jest je pojąć
ZXR [Usunięty]
Wysłany: Pią 09 Gru, 2005
Tak sobie myślę, że zamiast zbroić i kompletować następny kontyngent w Iraku, to może w darze dla narodu irackiego wysłalibyśmy im 80% tych generałów i admirałów oraz 50% tych przemęczających się sztabowców? Byłoby bez porównania taniej.
Byłaby to doskonale przygotowana ekipa. Sztukę wdzięczenia się do przełożonych i polityków mają opanowaną do perfekcji, zatem kontakty z Amerykanami i władzami irackimi byłyby znakomite. A przede wszystkim większość z nich ma opanowane w praktyce sposoby używania wojska wobec własnego społeczeństwa, więc byliby wprost bezcenni dla nowych władz irackich. Irakijczycy musieliby im tylko zapewnić zakwaterowanie i w miarę godziwy żołd. No i jeszcze jeden podstawowy warunek - nie można pozwolić, aby ten "dar" kiedykolwiek powrócił!
Za tak zaoszczędzone środki dałoby się kupić parę niezłych "zabawek" dla naszego wojska. Jeden generał na 5 sprawnych samolotów to jeszcze nie tak źle, prawdziwie tragiczna sytuacja jest wśród admirałów.
Nie licząc jednostek mniejszych od dobrego jachtu, to nasza flotylla ma jakieś 4 okręty. Tym samym na jeden okręt przypada... 2 admirałów! Pewnie jeden urzęduje w dni parzyste, a drugi w nieparzyste. To musi być wyjątkowo stresujące i może prowadzić do wielu niebezpiecznych sytuacji. Zatem wybawieniem dla nich byłaby misja zorganizowania irackiej Marynarki Wojennej. Można do nich nawet dodać Irakijczykom z jeden okręt - naprawdę warto! Tylko nie oddawajmy im Błyskawicy, bo oni jakieś słabe poczucie humoru mają i mogliby jeszcze gorzej zareagować niż wtedy, kiedy im sprzedaliśmy nasze ultranowoczesne śmigłowce.
I pomyśleć, że Marynarka Wojenna konsumuje 9% całego wojskowego budżetu - 4 w miarę przyzwoite okręty, nieśmiertelna Błyskawica, 8 admirałów i różna menażeria. Aż strach wnioski wyciągać na co ten budżet idzie i ile z tego jest realnego pożytku dla obronności!
Scorpio [Usunięty]
Wysłany: Pią 09 Gru, 2005
Ten artykuł powinien być w kąciku absurdu.
Ostatnio zmieniony przez Scorpio Wto 20 Cze, 2006, w całości zmieniany 1 raz
Daki [Usunięty]
Wysłany: Pią 09 Gru, 2005
No cóż Panowie, zupełnie się z wami zgadzam. Jakoś tak się dziwnie porobiło w WP, że niby redukują armię a darmozjadów jakoś nie ubyło.
Prawie emeryt [Usunięty]
Wysłany: Pią 09 Gru, 2005
ZXR napisał/a:
Nie licząc jednostek mniejszych od dobrego jachtu, to nasza flotylla ma jakieś 4 okręty. Tym samym na jeden okręt przypada... 2 admirałów! Pewnie jeden urzęduje w dni parzyste, a drugi w nieparzyste. To musi być wyjątkowo stresujące i może prowadzić do wielu niebezpiecznych sytuacji. Zatem wybawieniem dla nich byłaby misja zorganizowania irackiej Marynarki Wojennej. Można do nich nawet dodać Irakijczykom z jeden okręt - naprawdę warto! Tylko nie oddawajmy im Błyskawicy, bo oni jakieś słabe poczucie humoru mają i mogliby jeszcze gorzej zareagować niż wtedy, kiedy im sprzedaliśmy nasze ultranowoczesne śmigłowce.
I pomyśleć, że Marynarka Wojenna konsumuje 9% całego wojskowego budżetu - 4 w miarę przyzwoite okręty, nieśmiertelna Błyskawica, 8 admirałów i różna menażeria. Aż strach wnioski wyciągać na co ten budżet idzie i ile z tego jest realnego pożytku dla obronności!
ZXR,
Mimo niewątpliwie szerokiej wiedzy ogólnej, którą posiadasz, wybacz, ale na wojsku się za bardzo nie znasz...
Dwumiesięczna Twa bytność na Forum i 853 posty nie świadczą o tym, że o wojsku wiesz wszystko.
Otóż nie wiesz... Zastanów się czasem nim coś napiszesz, gdyż na Forum pisze większość ludzi w mundurach, z których część, znakomita część trochę przynajmniej w wosku ,,zębów zjadła" i takie posty delikatnie mówiąc, rozśmieszają ...
Bądź łaskaw i wejdź tu, poczytaj i zastanów się, czy pisząc o MW wiesz o czym piszesz.
Nie uważam się absolutnie za fachowca, jednak jeśli na czymś się nie znam, nie zabieram na ten temat głosu. Znam swe liczne ograniczenia i dlatego hamuję swe zapędy, licznika sobie nie muszę nabijać...
Skorpio zdradź takemnicę kto to jest "SMUTNY PĘDZEL".Przynajmniej inicjały.Z tak śmiesznym określeniem jeszcze się nie spotkałem.Były już "SMUTNY JASTRZĄB"ale PĘDZEL jest THE BEST
Scorpio [Usunięty]
Wysłany: Pią 09 Gru, 2005
Przecież to oczywiste...a imię jego jest L.M. "Smutny Pędzel", ponieważ ma strasznie smutną twarz, a i ludzie w jego kręgu stają się smutni jednak nie z powodu jego smutnej twarzy.
ZXR [Usunięty]
Wysłany: Sob 10 Gru, 2005
Prawie emeryt napisał/a:
ZXR napisał/a:
Nie licząc jednostek mniejszych od dobrego jachtu, to nasza flotylla ma jakieś 4 okręty. Tym samym na jeden okręt przypada... 2 admirałów! Pewnie jeden urzęduje w dni parzyste, a drugi w nieparzyste. To musi być wyjątkowo stresujące i może prowadzić do wielu niebezpiecznych sytuacji. Zatem wybawieniem dla nich byłaby misja zorganizowania irackiej Marynarki Wojennej. Można do nich nawet dodać Irakijczykom z jeden okręt - naprawdę warto! Tylko nie oddawajmy im Błyskawicy, bo oni jakieś słabe poczucie humoru mają i mogliby jeszcze gorzej zareagować niż wtedy, kiedy im sprzedaliśmy nasze ultranowoczesne śmigłowce.
I pomyśleć, że Marynarka Wojenna konsumuje 9% całego wojskowego budżetu - 4 w miarę przyzwoite okręty, nieśmiertelna Błyskawica, 8 admirałów i różna menażeria. Aż strach wnioski wyciągać na co ten budżet idzie i ile z tego jest realnego pożytku dla obronności!
ZXR,
Mimo niewątpliwie szerokiej wiedzy ogólnej, którą posiadasz, wybacz, ale na wojsku się za bardzo nie znasz...
Dwumiesięczna Twa bytność na Forum i 853 posty nie świadczą o tym, że o wojsku wiesz wszystko.
Otóż nie wiesz... Zastanów się czasem nim coś napiszesz, gdyż na Forum pisze większość ludzi w mundurach, z których część, znakomita część trochę przynajmniej w wosku ,,zębów zjadła" i takie posty delikatnie mówiąc, rozśmieszają ...
Bądź łaskaw i wejdź tu, poczytaj i zastanów się, czy pisząc o MW wiesz o czym piszesz.
Nie uważam się absolutnie za fachowca, jednak jeśli na czymś się nie znam, nie zabieram na ten temat głosu. Znam swe liczne ograniczenia i dlatego hamuję swe zapędy, licznika sobie nie muszę nabijać...
Pewnie nie znam się na wojsku, pewnie nie znam się na okrętach i pewnie też nigdy nawet w stoczni nie byłem, zwłaszcza tej Północnej... ale kilka liczb potrafi porównać nawet dziecko w przedszkolu.
Napisałem: "Nie licząc jednostek mniejszych od dobrego jachtu, to nasza flotylla ma jakieś 4 okręty".
Niestety, ze strony MW za bardzo nie dało się korzystać, bo co chwilę... padała! Zatem posiłkując się innymi źródłami:
1. 3650t 136m fregata rakietowa ORP "Gen. K. Pułaski"
2. 3650t 136m fregata rakietowa ORP "Gen. T. Kościuszko"
3. 1183t _82m korweta dozorowa ORP "Kaszub"
4. 2460t _73m okręt podwodny ORP Orzeł
następna pozycja na liście to 57m/496t lub 58m/426t.
A teraz wchodzimy na stronę z największymi jachtami YACHTS i odczytujemy, że na świecie jest ponad sto(!) jachtów większych od 5. jednostki MW.
Zatem prawdą jest, że nasza MW ma raptem 4 okręty większe od dobrego jachtu!
Reasumując, Panie Prawie emeryt:
1. Jak chcesz mnie uderzyć, to wybierz sobie lepszy kamień.
2. Jak chcesz mnie przekonać, że za 9% całego budżetu MON, MW daje więcej pożytku dla obronności Polski niż w 1939r., to użyj argumentów merytorycznych.
3. Osobistych ataków nie mam zamiaru komentować - bo przecież na tym "niezależnym" forum Admin/Mod może każdego bezkarnie obrzucać błotem...
taki jeden [Usunięty]
Wysłany: Sob 10 Gru, 2005
I wg wielce szanownego i niesamowicie znającego się na WSZYSTKIM ZXR-a wszystko co mniejsze od 500t to na nazwę okrętu nie zasluguje? Ciekawostka.
Jakby ZXR był decydentem, to budowalibyśmy trałowce o wypornosci 2000t żeby nie byly od jachtów mniejsze. I zrezygnujmy z rakietówek, Kobbenów, desantów, ratowników bo wg ZXR-a są po prostu za małe. Lotniskowce sobie kupmy, to nawet przy szybkim rozwoju yachtingu będziemy spokojni, że jachty nam navy nie przerosną.
Cytat:
Jak chcesz mnie przekonać, że za 9% całego budżetu MON, MW daje więcej pożytku dla obronności Polski niż w 1939r., to użyj argumentów merytorycznych.
Twoje argumenty i pytania sa smieszne - nie masz pojecia widać jaka była rola i zadania MW wtedy i teraz. Totalnie inne uwarunkowania, innym morzem był BAŁTYK i inne sojusze, inne zagrozenia. A jezeli tego nie widzisz i nie rozumiesz to pogrzeb troszkę w starszych tematach - wielu mądrych pisało o NAVY jej roli, zadaniach i perspektywach.
Prawie emeryt [Usunięty]
Wysłany: Sob 10 Gru, 2005
ZXR napisał/a:
Napisałem: "Nie licząc jednostek mniejszych od dobrego jachtu, to nasza flotylla ma jakieś 4 okręty".
Niestety, ze strony MW za bardzo nie dało się korzystać, bo co chwilę... padała! Zatem posiłkując się innymi źródłami:
1. 3650t 136m fregata rakietowa ORP "Gen. K. Pułaski"
2. 3650t 136m fregata rakietowa ORP "Gen. T. Kościuszko"
3. 1183t _82m korweta dozorowa ORP "Kaszub"
4. 2460t _73m okręt podwodny ORP Orzeł
następna pozycja na liście to 57m/496t lub 58m/426t.
A teraz wchodzimy na stronę z największymi jachtami YACHTS i odczytujemy, że na świecie jest ponad sto(!) jachtów większych od 5. jednostki MW.
Zatem prawdą jest, że nasza MW ma raptem 4 okręty większe od dobrego jachtu!
Reasumując, Panie Prawie emeryt:
1. Jak chcesz mnie uderzyć, to wybierz sobie lepszy kamień.
2. Jak chcesz mnie przekonać, że za 9% całego budżetu MON, MW daje więcej pożytku dla obronności Polski niż w 1939r., to użyj argumentów merytorycznych.
3. Osobistych ataków nie mam zamiaru komentować - bo przecież na tym "niezależnym" forum Admin/Mod może każdego bezkarnie obrzucać błotem...
Flotyll mamy 3 - słownie trzy. (Dla Twej wiadomości Świnoujście, Hel, Gdynia).
Nie wielkość okrętów stanowi o sile floty (patrz ,,śmierć pancerników") zatem czy okręt ma 69 czy 72 metry jest ważne? Chyba nie, ważne jest uzbrojenie...
Nie pisałem nic o budżecie.
Ani Admin ani żadem moderator nie obrzucił Cię błotem a kosą nie jestem...
Wykazałem w temacie MW Twą niepełną wiedzę. Nie możesz na wszystkim się znać. A może się mylę?
Proszę jeszcze raz: jeśli nie masz o czymś pojęcia, nie pisz...
To było ad vocem . Dlasza ewentualna duskusja na PW, nie wdaję się w przepychanki i dyskusję na Forum.
ZXR [Usunięty]
Wysłany: Sob 10 Gru, 2005
Cieszę się, że żaden z Panów nie zakwestionował prawdziwości tego, co napisałem - to dobrze, bo jest postęp.
taki jeden napisał/a:
I wg wielce szanownego i niesamowicie znającego się na WSZYSTKIM ZXR-a wszystko co mniejsze od 500t to na nazwę okrętu nie zasluguje? Ciekawostka.
Jakby ZXR był decydentem, to budowalibyśmy trałowce o wypornosci 2000t żeby nie byly od jachtów mniejsze. I zrezygnujmy z rakietówek, Kobbenów, desantów, ratowników bo wg ZXR-a są po prostu za małe. Lotniskowce sobie kupmy, to nawet przy szybkim rozwoju yachtingu będziemy spokojni, że jachty nam navy nie przerosną
Proszę wskazać miejsce, gdzie cokolwiek takiego napisałem.
taki jeden napisał/a:
innym morzem był BAŁTYK
Niewątpliwie.
Prawie emeryt napisał/a:
Wykazałem w temacie MW Twą niepełną wiedzę. Nie możesz na wszystkim się znać. A może się mylę?
Proszę jeszcze raz: jeśli nie masz o czymś pojęcia, nie pisz...
To było ad vocem . Dlasza ewentualna duskusja na PW, nie wdaję się w przepychanki i dyskusję na Forum
Nie ma człowieka, który miałby pełną wiedzę na jakikolwiek temat, zatem moja niepełna wiedza ujmy mi nie przynosi.
Szkoda, że unikasz publicznej dyskusji nad zasadnością wydatkowywania 9% budżetu MON na MW. Zatem, nieco parafrazując, przytoczę słowa jednego z najgenialniejszych ludzi XXw. - jak nie możesz być w czymś dobry, to odpuść to sobie, a skoncentruj siły i środki na tym, w czym możesz być dobry.
Skorpio ja pana Gen. L.M. znam z bardzo dobrej strony jak dowodził półkiem.Ci co dobrze pracowali i nie podpadali mieli bardzo dobrze.Zawsze byli pamiętani tak jak podpadziochy,a pamięć do nazwisk pan L.M. ma znakomitą.Jeszcze jedno nikt go po pleckach nie klepał.To był prawdziwy DOWÓDCA z krwi i kości.To jest nie tylko moja opinia,większość kolegów miło go wspomina.Lotnicy i personel techniczny mieli z nim bardzo dobrze bo potrafił docenic dobrą robotę.
Scorpio [Usunięty]
Wysłany: Sro 14 Gru, 2005
Ludzie się zmieniają. Wcześniej go nie znałem, ale teraz wygląda, że zależy mu tylko na własnej karierze. Nawiasem mówiąc to on miał być głównym.
Scorpio ja będę się cieszył jak on zostanie GŁÓWNYM myślę właśnie że niektórym ukróci prywatę i pogoń za karierą.Pezedewszystkim raczej nie będzie kolesiostwa.Jak był u nas to traktował wszystkich równo od szeregowego do pułkownika.Nie było lepszych i gorszych,każdy robił to co do niego należało.Możesz za nim nie przepadać masz do tego prawo.W mojej JW ludzie go szanują.POZA TYMI KTÓRZY NAROZRABIALI I ON ICH KARAŁ.
Ostatnio zmieniony przez s.p.a.p. Sro 14 Gru, 2005, w całości zmieniany 2 razy
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum