Misjonarze - Przekraczanie granicy Państwowej przez żołnierza zawodowego

Kiniu37 - Sro 04 Kwi, 2007
Temat postu: Przekraczanie granicy Państwowej przez żołnierza zawodowego
Proszę o przepisy /gdzie są opisane warunki przekroczenia granicy przez żołnierza zawodowego/. Interesuje mnie komu i w jakim czasie przed wyjazdem zgłasza się, co się podaje w informacji do przełożonego.
Dzięki !!!

Minister Obrony Narodowej określi, w drodze rozporządzenia, tryb informowania przez żołnierza zawodowego o zamiarze wyjazdu i pobytu za granicą oraz postępowania w sprawach wydawania zakazu wyjazdu za granicę. Rozporządzenie to określi w szczególności formę zawiadomienia i dane, jakie powinny być w nim zawarte, oraz szczegółowe warunki i tryb wydania zakazu, z uwzględnieniem uproszczonych procedur małego ruchu granicznego.

Proszę o podpowiedź gdzie można znaleźć formę zawiadomienia i jakie powinny być dane zawarte w zawiadomieniu do dowódcy.[/i]

bond - Sro 04 Kwi, 2007

Stanowi o tym przepis art. 59 ust. 1 ustawy z dnia 11 września 2003 r. o służbie wojskowej żołnierzy zawodowych (Dz. U. Nr 179, poz. 1750). żołnierz powiadamia swego przełożonego nie później niż na 7 dni przed wyjazdem. Zapomniałem dodać że przepis ten dotyczy prywatnych wyjazdów. I jeszcze jedno - wniosek wysyłamy poprzez kancelarię (rejestrujemy), to ważne bo przepis mówi o tym wyraźnie.
W załączeniu wzór wniosku.

Low_radiation - Sro 27 Cze, 2007

A po co wzmianka o posiadanym poświadczeniu i środku transportu we wniosku? Przepis mówi wyraźnie, że żołnierz informuje dowódcę o czasie, miejscu i celu pobytu za granicą. :gent:
Maciekqbn - Sro 27 Cze, 2007

Może na potrzeby kontrwywiadu?

W końcu jeśli ktoś posiada poświadczenie, jednocześnie przynajmniej ma szansę zetknąć się z informacjami niejawnymi. Idąc dalej tym tropem -> jadąc poza granice kraju ma szanse przekazać te informacje osobie niepowołanej (obcemu wywiadowi).

Podejrzewam, że mając dopuszczenie do inf. ściśle tajnych i udając sie na wakacje np. do Rosji delikwent ma duże szanse otrzymania profilaktycznej "ochrony kontrwywiadowczej" czy jak kolwiek to nazwać ;)

Ja124 - Sob 27 Paź, 2007
Temat postu: wyjazd żołnierza zawodowego poza granice w celu niezwiązanym
Cześć,
Dokładne informacje znajdziesz w przepisie wykonawczym, czyli rozporządzeniu.
Jest to rozporządzenie MON z dnia 18 marca 2004 r. (Dz. U. Nr 52, poz. 520).
Pozdrawiam

KawAr - Pią 16 Lis, 2007

czy taka informacja musi być na jeden wyjazd?
bo jak się służy przy granicy to może dałoby radę poinformować raz na rok lub miesiąc? :cool:

bond - Sob 17 Lis, 2007

Informacja taka musi być na każde przekroczenie granicy. Wiem że jest to nieżyciowy przepis dla nadgranicznych garnizonów (byłem w Zgorzelcu) ale tam musi być. W Zgorzelcu mieliśmy onego czasu zeszyt, w którym wpisywało się przejście przez granicę, ale zostało to zarzucone dowódcy jako niezgodne z przepisami.
sindbad1 - Pią 15 Sie, 2008

A jak wygląda sytuacja obecnie czy coś się zmieniło w zasadach przekraczania granicy przez żołnierzy ?
bond - Sob 16 Sie, 2008

Nadal obowiązuje to samo.
iknow - Sro 30 Cze, 2010

Witam, czy dalej obowiązuje to samo??
bond - Sro 30 Cze, 2010

Tak.
nikon - Czw 01 Lip, 2010

Przepis przepisem, ale nie znam osoby, która przejmowałaby się jego istnieniem. Poza tym, w sytuacji gdy wypoczywa się przy granicy państwa, jest to wręcz niewykonalne. Chyba nikt przy zdrowych zmysłach nie będzie jechał do np. macierzystej JW we Wrocławiu żeby uzyskać zgodę na przekroczenie granicy w Kudowie Zdr., celem napicia się piwa w Nachodzie(CZ)? O szybkiej wycieczce do Pragi czy Wiednia nie wspomnę.... Nadmienię, że podczas zażywania leczniczych przyjemności pomisyjnych w Lądku Zdroju, organizowane są wycieczki właśnie do Brna, Wiednia czy Pragi. Co wtedy?
-=Alex=- - Czw 01 Lip, 2010

nikon, cała procedura związana z wyjazdem za granicę jest opisana w tym wątku http://www.nfow.pl/viewto...jazd++granic%EA
Nie ma potrzeby uzyskiwania zgody na przekroczenie.
Reasumując wszystko jest dobrze jak się uda, a jak nie to mogą być spore problemy.

nikon - Czw 01 Lip, 2010

Procedura, jak to w wojsku. Bez komentarza. Siedem dni po podjęciu zamiaru.. hmmm, doskonale. Kumple idą przez granicę, bo u braci Czechów browarek o wiele tańszy, a ty stój i patrz... Błagam ;) Chodzi o to, że ten przepis jest martwy! Czy nie można wyłączyć tu chociażby małego ruchu przygranicznego? A jak się ożenię z Czeszką, to też będę na okragło informował przełożonego, że na weekend jadę do Pragi, aby się ..... z małżonką?
Cytat:
§ 4. W przypadku wyjazdów w ramach małego ruchu granicznego w informacji żołnierz zawodowy podaje jednorazowo wyjazdy planowane w ciągu całego roku kalendarzowego.

Kolejna bzdura, nie da się "zaplanować" tego rodzaju eskapad, szczególnie mieszkając w pobliżu np. dwóch granic państwowych (dolnośląskie).

maxikasek - Czw 01 Lip, 2010

A co w wypadku kiedy do swojej jednostki żołnierz dojeżdża codziennie via Niemcy (bo bliżej i szybciej)? Np. do Szczecina z Gryfina lub okolic ;)
bond - Czw 01 Lip, 2010

Cytat:
Czy nie można wyłączyć tu chociażby małego ruchu przygranicznego?

Kiedyś takie coś obowiązywało. W Zgorzelcu w sztabie był zeszyt w którym można było wpisać się że w tym dniu planuje się wyjście do Goerlitz na zakupy. Ale przyszedł walec i wyrównał.

Wolfchen - Pią 02 Lip, 2010

maxikasek napisał/a:
A co w wypadku kiedy do swojej jednostki żołnierz dojeżdża codziennie via Niemcy (bo bliżej i szybciej)? Np. do Szczecina z Gryfina lub okolic ;)
Zgodnie z cytowaną wyżej Ustawą - każdorazowo trzeba meldunek składać. Czyli dosłownie xero, albo tzw. papierologia absurdu. :zly4:
-=Alex=- - Sob 03 Lip, 2010

Wolfchen, jaki meldunek, jakie ksero :?:
Dajcie już spokój albo zacznijcie czytać posty.

kempczol - Sob 03 Lip, 2010

-=Alex=-, bo oni nie wiedzą co czynią i piszą. A potem będzie jeden z drugim płakał na NFoW, jak poniesie konsekwencje za przekraczanie granicy bez pisemnego poinformowania o tym fakcie d-cy JW. :cool:
klima10 - Wto 12 Lip, 2011

Witam proszę o pomoc chdzi o to że dowódca batalionu kazał wszcząć w stosunku do mnie postępowanie dyscyplinarne w związku ze zbyt późnym poinformowaniu go o wyjeździe za granicę podobno trzeba to zrobić 7 dni przed wyjazdem a ja kupiłem wycieczkę last minute w poniedziałek i w tym samym dniu poinformowałem go o tym że wyjeżdzam jest jakaś szansa na obronienie się ,,niema szans na ugodę bo takiego betonu nieda się skruszyć" proszę o pomoc dziękuję.
MK-J - Wto 12 Lip, 2011

Faktycznie, zgodnie z Rozp. MON z dnia 18 marca 2004 r. w sprawie wyjazdów za granicę żołnierzy zawodowych w celach niezwiązanych ze służbą wojskową (Dz.U. 04.52.520 z późn. zmianami), w § 3.3 widnieje zapis, iż informację składa się na co najmniej 7 dni przed planowanym terminem przekroczenia granicy. Może warto było zaznaczyć w informacji, iż wyjazd kupiony został w opcji "last minute" i fizyczną niemożliwością było spełnienie powyższego wymogu formalnego. Jeżeli tego nie zrobiłeś, to podczas ewentualnego postępowania złożysz stosowne wyjaśnienie, poparte jakąś kserokopią zawartej umowy z biurem podróży, na której widnieje data zawarcia transakcji. Myślę, że "beton" (jak go nazwałeś) zrozumie. Życzę - mimo wszystko - udanego urlopu. :gent: M.
Ps.
Jako moderator prosiłabym o niepowielanie postów oraz zadbanie o poprawność pisowni i stosowanie znaków interpunkcyjnych. MK-J

szeregowy90 - Wto 12 Lip, 2011

No cóż Szanowna przedmówczyni ma w zupełności rację. Ale bardzo mnie ciekawi jaka podstawę ukarania wpisze Twój przełożony, gdy w trakcie postępowania wyjdzie, że i tak miałeś planowany urlop wypoczynkowy i mimo wszystko poinformowałeś dowódcę o fakcie wyjazdu na wczasy. Bo jest wiele przypadków gdzie podwładni nie informują przełożonych o tym fakcie. Troszeczkę śmieszy mnie zachowanie dowódca i to odgrażanie, :hmmm: to jest tak jak z tym powiedzeniem "nie strasz, nie strasz, bo się ..............". Wypoczywaj i nie przejmuj się taka duperelą, najwyżej otrzymasz naganę, czy coś tam. :gent:
klima10 - Wto 12 Lip, 2011

No cóż nie zrozumie bo w dniu dzisiejszym rzecznik dyscyplinarny otrzymał rozkaz wszczęcia postępowania w stosunku do mnie, co do podstawy nie wywiązałem się z terminowości informacji zgodnie z rozporządzeniem, we wniosku nie pisałem że wycieczka jest last minute bo niewiedziałem o takim zapisie że muszę to zrobić w ciągu 7 dni, czyli jednym słowem po tylu latach służby będę ukarany za to że chciałem być w porządku, mądry polak po szkodzie następnym razem nie poinformuję dziękuję za pomoc.
kempczol - Wto 12 Lip, 2011

klima10, niewiedza w tym momencie nie będzie okolicznością łagodzącą. Samo wszczęcie postępowania nie oznacza, że zostaniesz ukarany. Poczytaj przy okazji ustawę o dyscyplinie. MK-J podpowiedziała co możesz zrobić. I nie bądź głupi polak, tylko mądry Polak. Rozumiesz ? Jeżeli nie poinformujesz o wyjeździe zagranicznym a ten wyjdzie na jaw, to dopiero będziesz miał przechlapane. Teraz jak zasugerował szeregowy90, wypoczywaj i czekaj na postępowanie. W jakim trybie ma być prowadzone ?
MK-J - Wto 12 Lip, 2011

A Ty z góry zakładasz, że nie zrozumie... Postępowanie wszczęte nie musi zakończyć się ukaraniem. Poza tym, jak wspomniał szeregowy90, jaką podstawę ewentualnego ukarania miałby podać po przedstawieniu przez Ciebie stosownych dokumentów? Spokojnie. Jeżeli udokumentujesz swoją "rację" (a zakładam, że masz czym) - nic Ci nie grozi. Poza tym istnieje jeszcze instytucja odwołania, a nie sądzę aby Twój przełożony dyscyplinarny chciałby się ośmieszyć. Napisz jak się sprawa zakończyła. :gent: M.
DONTPANIC - Wto 12 Lip, 2011

klima10 napisał/a:
Witam proszę o pomoc chodzi o to że dowódca batalionu kazał wszcząć w stosunku do mnie postępowanie dyscyplinarne w związku ze zbyt późnym poinformowaniu go o wyjeździe za granicę podobno trzeba to zrobić 7 dni przed wyjazdem a ja kupiłem wycieczkę last minute w poniedziałek i w tym samym dniu poinformowałem go o tym że wyjeżdzam jest jakaś szansa na obronienie się ,,niema szans na ugodę bo takiego betonu nieda się skruszyć" proszę o pomoc dziękuję.


Ja osobiście za takie przestępstwo kazałbym Cię rozstrzelać, albo spalić na stosie z czarownicami... Oczywiście wcześniej skazał na 25 lat ciężkich robót za szpiegostwo... Jak mogłeś??? Podejdź teraz do kapelana i wyspowiadaj się, walnij skruchę, a on Ci wszystko połapie, pozdrawiam :cool:

A może by tak kursywą? MK-J

klima10 - Wto 12 Lip, 2011

MK-J wiem że nie zrozumie bo to gość który sprawdza żołnierzom legitymację służbowe czy mają przy sobie jak idą na plac ćwiczeń a jak nie mają każe ukarać za brak dokumentu potwierdzającego tożsamość, gość niema co robić i z nudów wymyśla cudne rzeczy, w jakim trybie będzie toczyć się postępowanie niewiem kolega który jest na kompani rzecznikiem dał mi znać dowiem się więcej jak wrócę z urlopu, zrobię tak jak mówicie przedstawię dokumenty i napiszę wyjaśnienie zobaczymy a jak nie to odwołam się do dowódcy Brygady napiszę jak sprawa się zakończy coś ok września bo wtedy wrócę z urlopu.Rzyczę wszystkim miłych urlopów pozdrawiam.
Ps: DONTPANIC ja bym jeszcze łamanie kołem zastosował ale uwierz to co się dzieje u mnie na jw to już nie jest śmieszne pozdrawiam. :modli:

-=Alex=- - Wto 12 Lip, 2011

Być może wszczęcie postępowania ma na celu pokazanie, że dowódca coś robi w sprawie złamania przepisów. Żeby nie było później "A co pan zrobił w tej sprawie ?" - chodzi oczywiście o pytanie zadane dowódcy.
bond - Sro 13 Lip, 2011

Ale przecież dowódca nie ma innego wyjścia jak wszcząć postępowanie. Przepisy nie przewidują możliwości uznaniowego wszczęcia postępowania lub też nie. W trakcie postępowania można to zrobić ale nie można tego etapu pominąć. Dowódca jest od przestrzegania prawa a jego nieznajomość nie zwalnia od jego przestrzegania już od czasów rzymskich. I kto powiedział że egzaminy nie są potrzebne.
klima10 gdybyś uważniej czytał forum to już wcześniej znalazłbyś ten wątek i nie byłoby sprawy. Przykra sprawa ale winnym jesteś Ty sam, nie Twój dowódca.

Roballo - Sro 13 Lip, 2011

Cytat:
winnym jesteś Ty sam, nie Twój dowódca


Winny tego, że:
  1. termin urlopu zatwierdził dowódca (pewnie na początku roku),
  2. przedsiębiorstwo turystyczne nie dało oferty "last minute" tydzień wcześniej.


Oj, czarno widzę Twoją przyszłość po tym całym postępowaniu dyscyplinarnym - jedynym rozsądnym rozwiązaniem jest chyba tylko popełnienie codziennego porannego harakiri...


Kłaniam (a dowódcy - gratuluję)

bond - Sro 13 Lip, 2011

Roballo, co ma termin urlopu do rzeczy?
Dwa: nawet jeśli jest to "last" to sprawę też można załatwić ale to trzeba załatwić wcześniej i mieć to uzgodnione.
Pewnie traktujmy prawo jak się komu podoba. Kiedyś był taki termin "falandyzacja".

przypadeek - Sro 13 Lip, 2011

Na przyszłość obligatoryjnie, pisemnie informuj dowódcę już na początku roku, że być może w okresie urlopowym wyjedziesz za granicę w celach turystycznych. O miejscu i okresie wyjazdu poinformujesz w późniejszym terminie :cool: hehe
Arrakis - Sro 13 Lip, 2011

Dlaczego być może. Jeśli tylko znany jest termin, to informować podając kilka potencjalnych kierunków wyjazdu. Wilk syty i owca cała. Informuje się przecież o zamiarze wyjazdu.

Arrakis

przypadeek - Sro 13 Lip, 2011

Arrakis napisał/a:
Dlaczego być może. Jeśli tylko znany jest termin...

Właśnie dlatego być może, żeby pokazać absurd przepisów. A właśnie autor wątku terminu nie znał i być może wcale na wycieczkę by nie pojechał gdyby nie korzystna promocja. Wyobraź sobie planowanie urlopów i tydzień później 1000 informacji do dowódcy że: "być może wyjadę za granicę...", bo wcale nie muszą, ale jak zdarzy się okazja to kto wie ;)

Doberman - Sro 13 Lip, 2011

To co. Postawi 1000 parafek "zapoznałem się" i po sprawie. Niestety prawo nawet durne trzeba przestrzegać.
Prawdziwy dylemat mają ci z rejonów przygranicznych (ale to już było przerabiane).

pako7 - Pon 11 Mar, 2013

witam , a jak ma się sprawa przekraczania granicy w ramach małego ruchu granicznego czy za każdym razem trzeba powiadamiać dowódce jak tam wyjeżdżasz na godz, lub dwie ??
co bedzie jeżeli mieszkam przy granicy i żona pojedzie a się jej zepsuje samochód i pojadę ją z holować tam co wtedy robić??

Wielkie litery nie gryza. FAZI 1

-=Alex=- - Pon 11 Mar, 2013

pako7 napisał/a:
a jak ma się sprawa przekraczania granicy w ramach małego ruchu granicznego czy za każdym razem trzeba powiadamiać dowódce jak tam wyjeżdżasz na godz, lub dwie ??

Cytat:
§ 4. W przypadku wyjazdów w ramach małego ruchu granicznego w informacji żołnierz zawodowy podaje jednorazowo wyjazdy planowane w ciągu całego roku kalendarzowego.

pako7 napisał/a:
co bedzie jeżeli mieszkam przy granicy i żona pojedzie a się jej zepsuje samochód
Trzeba poprosić sąsiada. ;)
pako7 - Pon 11 Mar, 2013

Tego pkt. 4 nie czytałem.
A co gdy już ktoś przekraczał i nie powiadomił , jakie mogą być tego konsekwencje ?? Postępowanie przez skw ??

Irecco - Pon 11 Mar, 2013

pako7, SKW to mały pikuś, Twoja sprawa będzie rozpatrywana na konklawe :!:
-=Alex=- - Pon 11 Mar, 2013

pako7 napisał/a:
A co gdy już ktoś przekraczał i nie powiadomił , jakie mogą być tego konsekwencje ??
Tego chyba nie wie nikt. :D
Wolfchen - Pon 18 Mar, 2013

pako7 napisał/a:
A co gdy już ktoś przekraczał i nie powiadomił , jakie mogą być tego konsekwencje
Jeśli wyjdzie na jaw, to pewnie postępowanie dyscyplinarne. A że waga przewinienia stosunkowo nieduża, to moim zdaniem nie powinno się skończyć na jakiejś poważnej karze.
No i przypominam, że okres przedawnienia to jeden rok (art. 22 ust. 1 UoDW) :cool:


Swoją drogą, interesujące jest to, że trwają prace nad wielką reformą, a nikt nie pomyśli, żeby dodać jedno króciutkie zdanie "Nie dotyczy wyjazdów do państw stosujących kodeks graniczny Schengen"...

Vistula - Wto 19 Lis, 2013

Wyjeżdżając na wakacje oprócz tej informacji o wyjeździe za granicę w karcie urlopowej też muszę podać adres miejsca za granicą gdzie będę przebywał?
pampi - Wto 19 Lis, 2013

Nie :bye:
Vistula - Sob 11 Sty, 2014

Składał ktoś już tę informację? Jakąs informację zwrotną od dowódcy się dostaje? W jakim terminie, spotkał się ktoś może z przypadkiem zakazu?
Dżaba - Sob 11 Sty, 2014

Ależ oczywiście, że składał - wszak taki jest obowiązek wynikający z rozporządzenia.
Wystarczy do niego zerknąć - tam naprawdę jest wszystko napisane: dane jakie należy zawrzeć w informacji, termin, przypadek odmowy itp...
Czytanie nie oboli... :czytanie:

Vistula - Nie 12 Sty, 2014

Oczywiście, że czytałem. Po prostu mi chodzi o to jak to wygląda w praktyce.
Dżaba - Nie 12 Sty, 2014

Vistula, W praktyce wygląda to tak samo jak napisano w rozporządzeniu.
Vistula - Pon 27 Sty, 2014

I jak rozumiem naturalnie obowiązuje droga służbowa przy powiadamianiu o wyjeździe za granicę?
Resurrected - Pon 27 Sty, 2014

Jak każdy "kwit" pisany przez żołnierza do dowódcy.
Dżaba - Pon 27 Sty, 2014

Vistula napisał/a:
I jak rozumiem naturalnie obowiązuje droga służbowa przy powiadamianiu o wyjeździe za granicę?

Resurrected napisał/a:
Jak każdy "kwit" pisany przez żołnierza do dowódcy.


Czyżby :?: I w jakim celu skoro jedyną uprawnioną osobą do wydania decyzji o odmowie wyrażenia zgody na wyjazd jest dowódca :?: Szczeble pośrednie nie mogą nawet próbować wpisać, że nie wyrażają na to zgody, gdyż to byłoby niezgodne z przepisami.

Szczegółowo precyzuje to § 3 ust. 1 Rozporządzenia Ministra Obrony Narodowej z dnia 18 marca 2004r. w sprawie wyjazdów za granicę żołnierzy zawodowych w celach niezwiązanych ze służbą wojskową, który brzmi:
"Pisemną informację o zamiarze wyjazdu i pobytu za granicą, zwaną dalej „informacją”, o której mowa w art. 59 ust. 1 ustawy, żołnierz zawodowy przedstawia dowódcy jednostki wojskowej za pośrednictwem kancelarii jednostki wojskowej."

Vistula - Pon 27 Sty, 2014

No właśnie dlatego pytam bo u mnie zdania podzielone i też się zastanawiałem po co miałbym przedstawiać to dowódcom pośredniego szczebla.
Resurrected - Pon 27 Sty, 2014

To było już poruszane na forum, na przykładzie wypowiedzenia. Tutaj też nikt nie próbuje pisać, że nie wyraża zgody. Wszyscy przyjmują do wiadomości i tyle.
Dżaba - Pon 27 Sty, 2014

Resurrected napisał/a:
Tutaj też nikt nie próbuje pisać, że nie wyraża zgody. Wszyscy przyjmują do wiadomości i tyle.

Nie ma podstaw ku temu, by postępować tak jak piszesz - wskazany przeze mnie § 3 ust. 1 jednoznacznie wskazuje komu przedstawia się przedmiotową informację i jaką drogą.
Nie znalazłem w rozporządzeniu sformułowania, że "(...) żołnierz zawodowy przedstawia drogą służbową dowódcy (...)", więc widocznie twórca przepisu nie widział potrzeby, by informacja była przedstawiania w inny sposób niż to określił.

Osobiście nigdy nie spotkałem się z sytuacją by ktokolwiek przedmiotową informację przedstawiał drogą służbową do dowódcy - może dlatego, że osoby, które ją pisały przeczytali sami rozporządzenie, a nie polegali na "podpowiedziach kolegów". :czytanie:

Vistula - Pon 27 Sty, 2014

Niby z jednej strony w tym rozporządzeniu jest wyszeczólnione pominięcie drogi służbowej przy odwoływania się od zakazu wyjazdu przez dowódcę, ale z drugiej strony jak mam nadać w określonym terminie do kancelarii jawnej przez dowódców pismo nie mając wpływu na to czy np pismo nie zalegnie u nich na biurku przez pewien czas.
tyracze - Wto 28 Sty, 2014

Vistula, co Ciebie obchodzi gdzie zalegnie pismo.
Masz złożyć je do kancelarii ( a nie przełożonego) co najmniej siedem dni przed planowanym przekroczeniem i tyle.
Nic więcej Cię nie obchodzi, jeżeli trzy dni przed wyjazdem nie otrzymasz braku zgody od d-cy.

Resurrected - Wto 28 Sty, 2014

W mojej jednostce dowódca nie podpisze, jeżeli nie jest zachowana droga służbowa. Wychodzi z założenia, że o sprawie muszą być powiadomieni dowódcy każdego szczebla.
-=Alex=- - Wto 28 Sty, 2014

Resurrected, co nie podpisze ?
Wolfchen - Wto 28 Sty, 2014

Resurrected napisał/a:
W mojej jednostce dowódca nie podpisze, jeżeli nie jest zachowana droga służbowa. Wychodzi z założenia, że o sprawie muszą być powiadomieni dowódcy każdego szczebla.
Nie musi podpisywać, to tylko powiadomienie. :cool:

Moim zdaniem składanie pisma do kancelarii jest jak najwłaściwsze (przy okazji pieczątka wpływu na kopii się przydaje jako standardowy ochraniacz na tylną część ciała).

Resurrected - Wto 28 Sty, 2014

-=Alex=- napisał/a:
Resurrected, co nie podpisze ?

Nie rozpatrzy pisma które nie przeszło drogi służbowej.
Może inaczej. Panie w kancelarii mają kategoryczny zakaz przyjmowania pism, które nie przeszły drogi służbowej.
Nie przyjmą i nie zarejestrują.

tyracze - Wto 28 Sty, 2014

To jakiś klient który słabo głową rusz i beton mu się utwardza. I do tego łamie przepisy jeśli wydaje taki rozkaz.
Artur_da78 - Wto 28 Sty, 2014

Ale informacja o wyjeździe za granicę nie jest żadnym wnioskiem, który ma być rozpatrywany "drogą służbową". Po co komu przy takiej informacji droga przez dowódcę drużyny, dowódcę plutonu, dowódcę kompanii itd ? Co oni mają napisać na tej informacji ?
Resurrected - Wto 28 Sty, 2014

Może, że zapoznali się z faktem wyjazdu ich podwładnego za granicę? :cool:
Dżaba - Wto 28 Sty, 2014

Jeszcze raz napiszę wyraźnie: żołnierz ->> kancelaria ->> dowódca.
Taki obieg informacji (to nie jest żaden wniosek, czy meldunek, ale właśnie informacja) wskazuje przywoływany przeze mnie akt prawny i tyle w tym temacie.
Dowódca "nie musi rozpatrywać" jak mu się nie podoba, ale jeśli nie wyrazi zgody musi wydać decyzję administracyjną.
Żołnierz składając informację do kancelarii na minimum 7 dni przed planowanym wyjazdem dopełnia formalności i naprawdę nic więcej go obchodzić nie musi chyba, że dowódca jest przeciwny jego wyjazdowi, ale wtedy jest zmuszony wydać decyzję administracyjną, czyli jednak musi rozpatrzyć informację. :brawo:

I to tylko tyle i aż tyle - po co dalej kruszyć kopie w tym temacie :?:

W przypadku uciążliwości betonu i niechęci kancelarii w przyjęciu informacji skierowanej do dowódcy należy powiadomić swoje organa przedstawicielskie o tym procederze, że naruszane są zapisy aktu prawnego jednoznacznie wskazującego jaka winna być zachowana droga postępowania.
Są też anonimowe numery telefonów w MONie....

michqq - Wto 28 Sty, 2014

Resurrected napisał/a:
Panie w kancelarii mają kategoryczny zakaz przyjmowania pism, które nie przeszły drogi służbowej.
Nie przyjmą i nie zarejestrują.


No masz...
No to moze popros na pismie poswiadczenie odmowienia przyjecia pisma... z dnia...
:gent:
Inna opcja to poslanie listem poleconym na adres kancelarii.
:gent:
Ale I jedno i drugie to juz jest przegiecie.

Vistula - Sro 29 Sty, 2014

Czyli normalnie składać bezpośrednio w kancelarii i nie zawracać sobie więcej tym głowy?
tyracze - Czw 30 Sty, 2014

Dokładnie tak. Jak się będziesz chciał z wojskiem pożegnać to też pójdziesz do kolejnych przełożonych?
Składaj kwit, jak zostanie mniej niż trzy doby zaczynaj się pakować. :D

-=Alex=- - Czw 30 Sty, 2014

Vistula, w rozporządzeniu jest jednoznacznie określone
Cytat:
§ 3.1.Pisemną informację o zamiarze wyjazdu i pobytu za granicą, zwaną dalej "informacją", o której mowa w art. 59 ust. 1 ustawy, żołnierz zawodowy przedstawia dowódcy jednostki wojskowej za pośrednictwem kancelarii jednostki wojskowej.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group