Sport - Euro 2012

Jankes - Sro 18 Kwi, 2007
Temat postu: Euro 2012
onet.pl napisał/a:
Euro 2012: Polska i Ukraina wygrają już w pierwszej turze?!

Według ludzi zorientowanych w realiach europejskiego futbolu kandydatura Polski i Ukrainy dziś wygra! Aż 7 z 12 elektorów UEFA ma zagłosować na naszą korzyść.
Kto nas poprze? Przede wszystkim prezydent UEFA Michel Platini, a także Rumun Sandu. Szef federacji Ukrainy Hrihorij Surkis intensywnie pracował na zwycięstwo Platiniego w starciu z Johanssonem w czasie Kongresu UEFA.

W dodatku za Polską i Ukrainą opowiedział się prezydent FIFA Sepp Blatter, który od lat jest patronem dyplomatycznej kariery Platiniego. Z kolei Sandu ma zobowiązania wobec Michała Listkiewicza, który był jednym z przywódców grupy 20 państw Europy Środkowej i Wschodniej, która pomogła Rumunowi dostać się do Komitetu Wykonawczego UEFA.


Czyżby było to aż tak proste :?:
No cóż wypadałoby się cieszyć - ale w ciemnych barwach widzę już "przepychanki" skąd te kolosalne pieniądze potrzebne na budowanie nowych stadionów wziąć. :(

bolec71 - Sro 18 Kwi, 2007

Ja osobicie bardzo chciałbym EURO 2012 w Polsce ale rozsądek mi podpowiada że impreza będzie u Węgrów dlatego że startują już 3 raz.
Mimo wszystko trzymam kciuki za Polską i Ukrainą :brawo:

Stanley37 - Sro 18 Kwi, 2007

Wiara przenosi góry, tak wiec trzeba trzymać kciuki. :viktoria:
Prawie emeryt - Sro 18 Kwi, 2007


Organizujemy :viktoria:

Teraz tylko wykorzystać swoje 5 minut...



Yarecki - Sro 18 Kwi, 2007

Ja również jestem za ALE
2012 się kiedyś skończy, zostaną autostrady, hotele i wiele innych pożytecznych rzeczy.
Ale jestem ciekaw kto utrzyma te stadiony i obiekty przy nich :/
koszty są olbrzymie a nasze kluby biedne, stadion w Poznaniu ? a jaki z tamtąd klub będzie stać na utrzymanie tego molocha.
Bardzo chciałbym aby wszystko było dobrze, niestety jako malkontent zastanawiam się czy wszystkiego nie zmarnujemy.

ama - Sro 18 Kwi, 2007

Jesteśmy -huraaaaaaaaaaaaaa!
Szał radości dla Polaków!!

Rak - Sro 18 Kwi, 2007

Polska i Ukraina zorganizują piłkarskie mistrzostwa Europy w 2012 roku - zdecydowała Europejska Unia Piłkarska. Nasza kandydatura pokonała już w pierwszej turze oferty Włoch oraz Chorwacji i Węgier. To pierwszy przypadek w historii futbolu, by impreza tej rangi była organizowana w tej części Europy.
Polska i Ukraina wygrały głosowanie już w pierwszej turze. Otrzymały 8 głosów, Włochy 4, a Chorwacja i Węgry żadnego. Teraz tylko trzeba się postarać by wszystko wyszło OK.

bolec71 - Sro 18 Kwi, 2007

SUPER :viktoria: :brawo:
teraz trzeba się brać do roboty, stadiny, drogi i hotele.

SUCHOJ - Sro 18 Kwi, 2007

Rak napisał/a:
Włochy 4, a Chorwacja i Węgry żadnego


To właśnie włósi nie dostali żadnego, a Ch i W 4:)
Byle by autostrady zbudowali to bedzie cacy
:viktoria:

cwaniak - Sro 18 Kwi, 2007

Pięć lat to jest dużo czasu i zarazem mało. Oby się tylko wyrobili na czas z inwestycjami, bo może być porażka. Ale teraz :brawo: i gratuluję.
SWI192 - Sro 18 Kwi, 2007

Super :!: :!: :!: :!: :!: :!: Każdy z domu powinien teraz wziąć łopatę i do najbliższego miasta organizatora się udać i zacząć kopać dziurę pod stadion , lub zacząć budować swój odcinek autostrady. A tak poważnie to ze strony kibicowskiej będzie super okazja do konfrontacji z Niemcami , Holendrami cz Anglikami. Jeszcze raz SUPER SPRAWA :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!:
Ludzie do roboty Euro już za 5 lat :!: :!: :!: Szkoda że nie ma Szczecina wśród gospodarzy. :viktoria: :viktoria: :viktoria: :viktoria: :viktoria: :viktoria: :brawo: :brawo: :brawo: :brawo: :brawo: :viktoria: :viktoria: :viktoria: :viktoria:

bodo - Sro 18 Kwi, 2007
Temat postu: EURO2012 będzie u NAS!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
YES YES YES HURA HURA :brawo: :hey:
bolec71 - Sro 18 Kwi, 2007

I pamiętajmy o EKOLOGACH :!: coś mi się dzisiaj obiło o uszy w Radiu Gdańsk że inwestycja nie była konsultowana z organizacjami ekologicznymi :!:
Dziadek_ - Sro 18 Kwi, 2007

W jakich miastach Polski będą odbywały się spotkania??
SWI192 - Sro 18 Kwi, 2007

Warszawa , Gdańsk , Wrocław , Poznań.
Jankes - Sro 18 Kwi, 2007

Za onet.pl
Cytat:
Ministerstwo Finansów nie zrezygnuje z kosztownych reform mimo przyznania Polsce współorganizowania mistrzostw Europy w piłce nożnej w 2012 roku - powiedziała w środę dziennikarzy wicepremier Zyta Gilowska.
Na pewno nie będziemy szukać oszczędności, tam gdzie państwo musi wykonywać swoje zadania. Nie zrezygnujemy z działań reformatorskich. Stać nas na to, żeby podejmować reformy i przygotowywać Euro 2012 - powiedziała Gilowska.
Z całą pewnością sobie z tym finansowo poradzimy. Udzieliliśmy daleko idących gwarancji. (...) Najistotniejszym obiektem jest narodowe centrum sportu w Warszawie z nowoczesnym stadionem piłkarskim. Mam dobrą wiadomość. Jeśli chodzi o stadion znaleźliśmy już 1 mld zł. Czy uda się to zebrać, to zależy od posłów, którzy będą uchwalać zmiany w ustawie o grach losowych - dodała wicepremier.
Jej zdaniem organizacja mistrzostw może podtrzymać tendencje rozwojowe w gospodarce.
Doświadczenie innych wskazuje, że na takich igrzyskach nikt jeszcze nie stracił.(...) Organizacja mistrzostw będzie istotnym impulsem w podtrzymywaniu procesów rozwoju gospodarczego - powiedziała Gilowska.

Na budowę stadionów i infrastruktury potrzeba chyba znacznie więcej niż 1 mld :?:
Dobieranie się do kieszeni podatników poprzez gry losowe - raczej nie zabezpieczy wystarczającej puli pieniędzy potrzebnej do realizacji takiego przedsięwzięcia.
Poza tym działania należy podejmować już teraz,nie oglądając się na "kulejący" rząd.
A o jakich gwarancjach jest mowa :?:

bolec71 - Sro 18 Kwi, 2007

Jankes, może to Ci odpowie
Za tvn24.pl
Kod:
Organizując Euro 2004 Portugalia borykała się z kryzysem ekonomicznym i przechodziła poważny deficyt budżetowy. Nie miała też autostrad i wspaniałych stadionów, a na przygotowanie imprezy musiała wydać ponad cztery miliardy euro. Na potrzeby mistrzostw zbudowano tam za 650 mln euro 10 nowych stadionów, które są nadal wykorzystywane jako ważne obiekty sportowe - w tym Stadion Smoka, na którym mecze rozgrywa drużyna FC Porto, oraz obiekt w Coimbrze. Na samo zapewnienie bezpieczeństwa podczas imprezy wydano 60 mln euro.
 

Organizacja Euro 2004 przyniosła wiele innych korzyści dla kraju. Do Portugalii ściągnięto nowe inwestycje, odrestaurowano wiele zabytków, pojawiły się nowe drogi i mosty, powstało wiele nowych hoteli. Na same Mistrzostwa przyjechało 600 tysięcy kibiców, którzy w Portugalii zostawili prawie 800 milionów euro. To tyle, ile rząd, władze lokalne i prywatne firmy zainwestowały w infrastrukturę. A przez okres czteroletnich przygotowań powstało 36 tysięcy nowych miejsc pracy. Dodatkowe zatrudnienie wygenerowało prawie 250 milionów euro.

Portugalia odczuwa również tzw. efekt barceloński (od czasu igrzysk w 1992 r. do stolicy Katalonii przyjeżdża znacznie więcej turystów). Dochody z turystyki wzrosły średnio o 4 proc. rocznie, czyli o 350 mln EUR.


  Najbardziej dochodowe sektory podczas Euro 2004- Nam wtedy nikt nie dawał większych szans w starciu z potężną i dużo lepiej przygotowaną Hiszpanią, ale okazało się, że podjęto dobrą decyzję, a dla Portugalii był to ogromny impuls do rozwoju całej gospodarki - mówi Gilberto Madail, prezydent Portugalskiej Federacji Piłkarskiej, który stał na czele który stał na czele komitetu organizacyjnego EURO 2004, a teraz, jako jeden z członków Komitetu Wykonawczego UEFA, współdecydował o tym, kto zostanie gospodarzem mistrzostw w 2012 roku.

- Kiedy przyznano nam organizację EURO 2004, okazało się, że wszystko da się zrobić. Jest takie portugalskie powiedzenie: "Jeśli twój pociąg odjeżdża o dziesiątej, nie musisz przychodzić na dworzec o siódmej" - dodaje Madail.

W Polsce do wydania będzie blisko 40 mld euro pieniędzy unijnych. Ma za to powstać m.in. ponad 600 km autostrad. Do tego dochodzi budowa lub modernizacja 2,5 tys. km dróg ekspresowych i 1,5 tys. km linii kolejowych.

mkg

bodzio1973 - Sro 18 Kwi, 2007

:brawo: :brawo: :brawo:
SUCHOJ - Sro 18 Kwi, 2007

No to cacy :gent:
bravo1 - Sro 18 Kwi, 2007

Yarecki napisał/a:
2012 się kiedyś skończy, zostaną autostrady, hotele i wiele innych pożytecznych rzeczy.
Ale jestem ciekaw kto utrzyma te stadiony i obiekty przy nich :/
koszty są olbrzymie a nasze kluby biedne, stadion w Poznaniu ? a jaki z tamtąd klub będzie stać na utrzymanie tego molocha.
Bardzo chciałbym aby wszystko było dobrze, niestety jako malkontent zastanawiam się czy wszystkiego nie zmarnujemy.


Wiesz co? Ręce opadają jak czytam takie marudzenie.
Cieszmy się i nie marudźmy a wszystko będzie dobrze.
:viktoria:

bolec71 - Sro 18 Kwi, 2007

bravo1 napisał/a:
Wiesz co? Ręce opadają jak czytam takie marudzenie.
Cieszmy się i nie marudźmy a wszystko będzie dobrze.


w pełni sie zgadzam :brawo: :viktoria:

w Portugalii stadiony zarabiają niezłą kasę nawet wtedy kiedy nikt nie gra, wstęp na stadion Porto (zwiedzanie) - 12 EUR i cieżko sie załapać, trzeba odstać swoje, oprócz tego sklepy z super drogimi pamiątkami dla turystów, kafejki.
Hoteli w Polsce brakuje , wiec na pewno nie będą stały puste.
Lotniska mamy chyba najgorsze w Europie, to i inwestycje nie pójda na marne.
O drogach nawet nie wspominam.

_Luis_ - Sro 18 Kwi, 2007

Jestem super zadowolony i już zaczynam odkładać aby zobaczyć coś z meczy live

:viktoria: :viktoria: :brawo: :brawo: :viktoria: :viktoria:

Endriu48 - Sro 18 Kwi, 2007

Ahoj! Na razie można sobie obejrzeć wirtualne Polskie areny Euro 2012. :)
mms://stream.onet.pl/media.wsx?/info2/200704/36a695efd3.wmv
:gent:

Jola1 - Sro 18 Kwi, 2007

No to męża od telewizora nie odgonię! I do tego jeszcze niedaleko od nas będą rozgrywki! Na pewno się wybierze ....Jakoś przezyję te mecze....Cieszę się jedynie z tego ,że Polska została doceniona... :D
Jankes - Sro 18 Kwi, 2007

Endriu48 - na tych fotkach nic nie widać :cry: - można się tylko domyślać - jakieś to zamazane i w ogóle.
Endriu48 - Sro 18 Kwi, 2007

Jankes, To nie są fotki :???: to jest strumień stream wideo ;) otwierany u mnie przez WMP11.
:gent:
PS. może inaczej wejdź http://sport.onet.pl/0,12...,wiadomosc.html i Zobacz...

Jankes - Sro 18 Kwi, 2007

Jak zwał tak zwał - co nie zmienia faktu.No chyba,że nie mam zainstalowanego podanego przez Ciebie rozszerzenia :?:
Earpman - Sro 18 Kwi, 2007

Jankes napisał/a:
Na budowę stadionów i infrastruktury potrzeba chyba znacznie więcej niż 1 mld

Przeczytaj uważnie.
Cytat:
Najistotniejszym obiektem jest narodowe centrum sportu w Warszawie z nowoczesnym stadionem piłkarskim. Mam dobrą wiadomość. Jeśli chodzi o stadion znaleźliśmy już 1 mld zł.


Ten 1 mld to na Narodowe centrum sportu w Warszawie a nie na stadiony (l.mn) i infrastrukture.

Yarecki napisał/a:
stadion w Poznaniu ? a jaki z tamtąd klub będzie stać na utrzymanie tego molocha.

Jaki moloch? Jeżeli chodzi o Poznań to stadion Lecha będzie miał około 40 tys jak zresztą większość naszych stadionów.


Super :viktoria:

Jankes - Sro 18 Kwi, 2007

Earpman - czytałem uważnie - zastosowałem skrót myślowy :)
A może wiesz coś na temat gwarancji :?:

Earpman - Sro 18 Kwi, 2007

Wiem tyle ile powiedziała Minister Finansów Pani Gilowska w czasie konferencji a o gwarancjach mówił zdaje się Prezydent RP.

Myśle że prasa przez kolejne dni będzie wałkowała temat zatem dużo ciekawych szczegółów na pewno wypłynie. Bo nie wierzę że przyznano Nam organizacje tego turnieju tylko dlatego że Platini zna Bońka. ;)


:gent:

Ozzy - Sro 18 Kwi, 2007

Mimo że raczej jestem pozytywnie do świata nastawiony, też nie mogę entuzjazmu wykrzesać. Może byłoby inaczej gdyby nie to, że w radosnych podskokach dało się dzisiaj zaobserwować p. Listkiewicza. Jakoś nie trafia mi do przekonania twierdzenie, że radował się z tego, że kibice będą mogli zobaczyć drużyny europejskie, że powstaną nowe miejsca pracy, że polska gospodarka dostanie porządnego kopa. Mam graniczące z pewnością podejrzenia, że radość ta wynikała z bardziej egoistycznych pobudek. Nie tylko zresztą tego pana radość.
bolec71 napisał/a:
w Portugalii stadiony zarabiają niezłą kasę nawet wtedy kiedy nikt nie gra, wstęp na stadion Porto (zwiedzanie) - 12 EUR i cieżko sie załapać, trzeba odstać swoje, oprócz tego sklepy z super drogimi pamiątkami dla turystów, kafejki.

Oczami wyobraźni już widzę te kolejki zagranicznych kibiców karnie stojące po to, żeby kupić gadżety związane ze "Śląskiem" we Wrocławiu i... tutaj mam prośbę do bardziej zorientowanych, jaki to klub futbolowy może swoje pamiątki w Gdańsku sprzedawać? Chyba, że główną atrakcją nowych stadionów będzie to, co najczęściej na ich trybunach się wyprawia. Pozdrawiam :gent:

Stanley37 - Czw 19 Kwi, 2007

Przy wyborze miast raczej nie zawsze decydowało to czy jest pierwszoligowy klub w tym mieście.
Earpman - Czw 19 Kwi, 2007

www.onet.pl napisał/a:
Süddeutsche Zeitung
Europejska federacja swoimi niezrozumiałymi decyzjami sama jest sobie winna, że wszystkie trzy kandydatury pozostawiały tak wiele do życzenia. Dawno już nie było takiej sytuacji, że działaczy UEFA wybór gospodarza ME interesował mniej więcej jak przewrócony worek ryżu w Chinach. Włosi, którzy byli zdecydowanymi faworytami, nie dostali Euro, ponieważ członkowie Komitetu Wykonawczego bali się reakcji krajów Europy Wschodniej.


Jacy "tolerancyjni" Ci nasi sąsiedzi za zachodniej granicy.

:gent:

SUCHOJ - Czw 19 Kwi, 2007

No zobacza Niemcy jak z sinymi tyłkami wróca do domu :gent:
bolec71 - Czw 19 Kwi, 2007

Jeżeli się zakwalifikują :roll: swoją drogą to powinni się cieszyć, będą mieli blisko :gent:
Stanley37 - Czw 19 Kwi, 2007

Cytat:
Premier może stanąć na czele Komitetu Organizacyjnego Euro 2012

- Zostanie powołany Komitet Organizacyjny Mistrzostw Europy składający się z członków rządu, a także organizacji pozarządowych - powiedział premier Jarosław Kaczyński. - Komitet będzie działał w ramach rządu - dodał premier.
Premier podkreślił, że powołanie Komitetu jest niezbędne dla skoordynowania rozległych działań koniecznych dla przygotowania i przeprowadzenie mistrzostw dodał, że w tym roku powinna powstać "dokładna mapa drogowa" działań, zapytany kto stanie na czele Komitetu, odpowiedział "może ja", ale zaznaczył że decyzja nie jest jeszcze podjęta.

Obysmy tylko w ferworze typowania czlonków komitetu nie zapomnieli o najważniejszym. O odpowiednim przygotowaniu stadionów oraz pozostałej infrastruktury. Bo nie wszyscy są zadowoleni z naszej wygranej.
Cytat:
PAP, PL /10:50

"Polska wierny pies łańcuchowy USA i Unii dostała kość"
"Polska, wierny pies łańcuchowy USA i Unii Europejskiej, dostała od UEFA solidną kość" - podkreśla wielkonakładowa "Komsomolskaja Prawda", komentując przyznanie Ukrainie i Polsce prawa do zorganizowania finałów piłkarskich mistrzostw Europy w 2012 roku.

Pozostałe inwektywyTutaj

Jankes - Czw 19 Kwi, 2007

onet.pl napisał/a:
"Fakt": Zobacz co dostaniemy dzięki Euro 2012

"Fakt": Euro 2012 będzie oznaczać dla Polski wielki skok cywilizacyjny. Wreszcie szybciej ruszy budowa dróg, powstaną stadiony, których nie będziemy musieli się wstydzić. "Fakt" wylicza, co powstanie w naszym kraju do 2012 r.

Więcej - KLIK
Pisać można dużo,Ja osobiścię uwierzę jak zobaczę. :cool:

Polecam również lekturę artykułów przeciwników kandydatury Polski i Ukrainy.
KLIK

bolec71 - Czw 19 Kwi, 2007

Stanley37 napisał/a:
"Polska, wierny pies łańcuchowy USA i Unii Europejskiej, dostała od UEFA solidną kość" - podkreśla wielkonakładowa "Komsomolskaja Prawda",


żal im ściska pewną część ciała, nie ma co przejmować się wypowiedziami jakiś sowieckich buraków :x

Endriu48 - Czw 19 Kwi, 2007

Jankes napisał/a:
Pisać można dużo. Ja osobiście uwierzę jak zobaczę. :cool:
Ja też jestem takiego zdania. Pożyjemy to zobaczymy. Na razie to tylko euforia i dużo gadania.
:gent:

bolec71 - Czw 19 Kwi, 2007

Dlatego napisałem "sowieckich buraków" , że odnosi się to do wypowiedzi dziennikarzy gazety "Komsonolskaja Prawda" którzy żyją jeszcze w poprzedniej epoce (i nie pierwszy raz obrażają Polaków). Dla przypomnienia gazeta ta oprócz Prawdy była organem KC KPZR, KPZR zniknęło razem z ZSRR ale dziennikarze pozostali.

Jeżeli ktoś moją wypowiedź odebrał jako obraźliwą w stosunku do Rosjan to bardzo przepraszam :!: :efendi2:
Też znam wielu porządnych Rosjan :gent:

Earpman - Czw 19 Kwi, 2007

Rysio napisał/a:
Jakichś sowieckich.... mentalnie zatrzymaleś się w poprzedniej epoce. Rosji sowieckiej już nie ma..

Ale duch Rysio duch homosovietikus w niektórych wciąż obecny.

:gent:

cola - Czw 19 Kwi, 2007

I wracamy do tematu.. :efendi2:
Earpman - Czw 19 Kwi, 2007

Rysio napisał/a:
Znam wielu Rosjan, którzy są porządnymi ludźmi.


Ja też. Szczególnie tego jednego ;)

www.wp.pl napisał/a:
Michel Platini (Francja) - Włochy
Dr Franco Carraro (Włochy) - (wyłączony z głosowania)
Senes Erzik (Turcja) - Polska/Ukraina
Dr Viacheslav Koloskov (Rosja) - Polska/Ukraina
Marios N. Lefkaritis (Cypr) - Polska/Ukraina
Dr Gilberto Madaíl (Portugalia) - Polska/Ukraina
Gerhard Mayer-Vorfelder (Niemcy) - Włochy
Dr Joseph Mifsud (Malta) - Włochy
Per Ravn Omdal (Norwegia) - Włochy
Mircea Sandu (Rumunia) - Polska/Ukraina
Drs Mathieu Sprengers (Holandia) - Polska/Ukraina
Hryhorij Surkis (Ukraina) - (wyłączony z głosowania)
Geoffrey Thompson (Anglia) - Polska/Ukraina
Angel María Villar Llona (Hiszpania) - Polska/Ukraina


:gent:

bolec71 - Pią 20 Kwi, 2007

Jak znaleźć pracowników do budowy infrastruktury EURO 2012 :?:

W Interia.pl:
Cytat:
Żołnierze na budowy

Resort transportu ma zresztą niezły pomysł na zasilenie szeregów wśród pracowników budowlanych. - Podejmiemy rozmowy z Ministerstwem Obrony Narodowej, by zgodziło się na to, aby odbywający służbę wojskową mogli w wojsku zdobyć umiejętności i formalne uprawnienia, które będą honorowane także w cywilu - do wykonywania prac budowlanych lub obsługi sprzętu specjalistycznego. Otrzymujemy sygnały od firm wykonawczych, że byłyby zainteresowane takimi fachowcami - mówi minister Polaczek. Żołnierze w wojsku zdawaliby egzaminy i otrzymywali dokumenty uprawniające do wykonywania zawodu po zakończeniu służby.


po mojemu bardzo dobry pomysł :!:

SIVSON - Pią 20 Kwi, 2007
Temat postu: ME 2012
Bezpieczeństwa w Warszawie, Gdańsku, Wrocławiu i Poznaniu w trakcie całych mistrzostw Europy pilnować będzie dodatkowo 20 tys. policjantów zapewne żołnierze / funkcjonariusze ŻW do tego dojdą i innej maści mundurowi ...

Natomiast Straż Graniczna ma za zadanie szczegółowo kontrolować przylatujących / przyjeżdżających do Polski w czasie ME. MSWiA zorganizuje dodatkowe punkty kontrolne na granicy, na których sprawdzani będą obywatele państw spoza UE. Polacy wybudują siedem lub osiem nowych przejść granicznych z Ukrainą, na których zostaną wydzielone pasy ruchu dla kibiców ...

Rząd twierdzi, że na wszystko będą pieniądze ( patrz: autostrady i drogi ekspresowe, bezpieczeństwo, stadiony z infrastrukturą, przejścia graniczne, telekomunikacja, problemy w miastach-organizatorzy, promocja Polski, lotniska, hotele, pieniądze etc ... )

Kłaniam SIVSON

Jankes - Pią 20 Kwi, 2007

bolec71 napisał/a:
Resort transportu ma zresztą niezły pomysł na zasilenie szeregów wśród pracowników budowlanych. - Podejmiemy rozmowy z Ministerstwem Obrony Narodowej, by zgodziło się na to, aby odbywający służbę wojskową mogli w wojsku zdobyć umiejętności i formalne uprawnienia, które będą honorowane także w cywilu - do wykonywania prac budowlanych lub obsługi sprzętu specjalistycznego. Otrzymujemy sygnały od firm wykonawczych, że byłyby zainteresowane takimi fachowcami - mówi minister Polaczek. Żołnierze w wojsku zdawaliby egzaminy i otrzymywali dokumenty uprawniające do wykonywania zawodu po zakończeniu służby.


Jak się nie mylę to żołnierze mają "bronić" ojczyzny ,a nie pracować na budowach - od tego są "specjalne" jednostki.Jakoś nie widzę w tym tekście zasad wynagradzania - pracować by mieli za darmo :?: ,a jeżeli nie to znaczy,że państwo łoży6 na utrzymanie żołnierzy,którzy miast wykonywać powierzone im obowiązki "odwalają" prywatną fuchę.

Ale z drugiej strony osobiście Mnie to dziwi - ponieważ takich absurdów jest wokół pełno :zly3: - przykład szkolenie kierowców kategorii "C".

bolec71 - Pią 20 Kwi, 2007

Jankes, tam nie ma słowa o pracy podczas ZSW, a jest o zdobywaniu uprawnień przydatnych w cywilu po zakończeniu ZSW. :!:
czoper - Pią 20 Kwi, 2007
Temat postu: sport
witam :gent:
bardzo byłem zadowolony iż nam i ukraińcom przypadła organizacja , i nagle obuchem w łeb skaczący prezes PZPN , posłuchałem przez 2 dni wypowiedzi od Prezydenta po szarych ludzi i wewnętrzny bunt i pytanie " jak trzeba być bezczelny i silny aby jeszcze sobie szukać miejsca w komitecie organizacyjnym / program co z tą Polską / i postawa Pana Listkiewicza . Ludzie czy wyście poszaleli / to co narobiło się w PZPN puszczacie w niepamięć / Tak pragnę aby te mistrzostwa nam wyszły ale jest jedno ale / mieszkamy w Polsce i aby nie wyszła nasza jednorazówa czyli podskok i klapa/ oby to się nie spełniło życzę Wam i Sobie drodzy fani piłki nożnej / Tu budowa autostrady Rospudy nie przejdzie !!! oj zapomniałem jak nam nie wyjdzie Niemcy czekają z artykułami !!!

Draken1970 - Pią 20 Kwi, 2007

Komentarz satyryczny (?) - może bardziej nadający się do "Dobrego kawału... ", kawałem, jednak, nie jest.
Gazeta Wyborcza napisał/a:
Jak skopać Euro 2012

Maj '07 Koniec świętowania, bierzemy się do roboty - ogłasza premier Jarosław Kaczyński i staje na czele komitetu organizacyjnego Euro 2012. Samoobrona i LPR delegują swych przedstawicieli, IPN sprawdza ich oświadczenia lustracyjne. Wniosek o włączenie opozycji zostaje odrzucony. - Nie możemy pozwolić, by układ opanował polskie mistrzostwa - tłumaczy premier.

Grudzień '07 Chcemy w Warszawie Stadionu Narodowego pod wezwaniem Najświętszej Maryi Panny. Nie ma powodu, by przy okazji mistrzostw kontynentu o chrześcijańskich korzeniach pomijano ten aspekt - ogłasza Roman Giertych.

Marzec '08 „Gazeta Polska” ujawnia, że 5 proc. udziałów w konsorcjum budującym stadion w Poznaniu przejął Kulczyk Holding. Sejm rozszerza kompetencje komisji śledczej ds. banków o zbadanie struktury własnościowej przedsiębiorstw zaangażowanych w Euro. Komisja drąży powiązania Kulczyka z „klanem donieckim”.

Kwiecień '08 Nie oddamy Euro liberałom - mówi Wojciech Olejniczak. SLD żąda 20-godzinnego tygodnia pracy dla robotników budujących stadiony.

Październik '08 Radio Maryja domaga się „deUPAizacji” ukraińskich partnerów. Premier Kaczyński występuje do prezydenta Juszczenki i premiera Janukowycza o oddanie Polsce prawa do organizacji meczu finałowego Euro 2012 - tytułem rekompensaty za rzeź na Wołyniu w 1943 r. Sejm debatuje, któremu z miast należy się ten zaszczyt. „Cracovia o muerte! Kraków albo śmierć!” - rzuca Jan Rokita.

Maj '09 Sejm większością głosów wydłuża kadencję parlamentu o trzy lata, by zachować ciągłość w organizacji Euro.

Czerwiec '09 LPR domaga się zakazu propagandy homoseksualnej w promieniu 500 m od stadionów, a kibicom zza Odry chce zabronić eksponowania niemieckich symboli narodowych - bo godzą w uczucia patriotyczne Polaków.

Wrzesień '09 W TVN Style rusza program Jolanty Kwaśniewskiej „Kibicuj z gracją”.

Grudzień '09 Ministerstwo Infrastruktury podsumowuje efekty realizacji programu budowy autostrad. Otwarto już kilka odcinków o łącznej długości 12 km.

Styczeń '10 Z powodu braku postępów w organizacji UEFA odbiera Polsce prawo do współorganizowania Euro i przekazuje je Rosji. - Znów Niemcy i Rosja porozumiały się ponad polskimi głowami. To piąty rozbiór Polski! - komentuje prezydent Kaczyński. Rząd upada, nowe wybory.

Luty '10 Paweł Śpiewak w „Rzeczpospolitej”: „Euro 2012 wyczerpało swe możliwości. Czas pomyśleć o Euro 2016”.
Mam nadzieję, że autor nie jest jasnowidzący.
:gent:

Endriu48 - Pią 20 Kwi, 2007

Ahoj! Oby autor tego scenariusza się nie mylił ;)
:gent:

bolec71 - Pią 20 Kwi, 2007

Endriu48 napisał/a:
Ahoj! Oby autor tego scenariusza się nie mylił


a ja chciałbym żeby się mylił, co Ty Endriu48, nie chcesz EURO w Polsce :?:

Earpman - Pią 20 Kwi, 2007

W rzeczy samej.
Mam nadzieje że autor tego komentarza satyrycznego pomylił się co najmiej jak Endriu48.

:gent:

miki - Pią 20 Kwi, 2007

Draken1970 nie podejrzewałem Cię o takie zaangażowanie w budowę stadionów. Bądź większym optymistą, takim jak piesek. Myślę, ze Polacy nie dopuszczą do scenariusza z artykułu. :)
Jankes - Sob 21 Kwi, 2007

bolec71 napisał/a:
]Jankes, tam nie ma słowa o pracy podczas ZSW, a jest o zdobywaniu uprawnień przydatnych w cywilu po zakończeniu ZSW.

Proponuję Ci uważnie przeczytać jeszcze raz co wkleiłeś a w szczególności:
bolec71 napisał/a:
aby odbywający służbę wojskową mogli w wojsku zdobyć umiejętności i formalne uprawnienia, które będą honorowane także w cywilu

Jak dla Mnie sprawa jest oczywista.
I dalej
bolec71 napisał/a:
Endriu48 napisał/a:
Ahoj! Oby autor tego scenariusza się nie mylił ;) .

a ja chciałbym żeby się mylił, co Ty Endriu48, nie chcesz EURO w Polsce :?:


A zauważyłeś może emotikonę na samym końcu zdania :?:

Rak - Pon 23 Kwi, 2007

Kupcy bazaru Europa już zbierają się by oprotestować budowę Stadionu Narodowrgo w miejscu Stadionu Dziesięciolecia :!:
czoper - Pon 23 Kwi, 2007

Kupcy niech nie strajkują tylko wręczą prezent komu trzeba a stadion wybuduje się w innym miejscu.
:viktoria:

cwaniak - Pon 23 Kwi, 2007

Raczej nic nie wskurają tym protestem i demonstracjami. :nie2:
Jankes - Pon 23 Kwi, 2007

czoper napisał/a:
Kupcy niech nie strajkują tylko wręczą prezent komu trzeba a stadion wybuduje się w innym miejscu

Wcale nie bawią Mnie takie teksty :zly3: - już wole "marudzenie" Marudy ;)

Kupcy nie mają nic do gadania- a w zasadzie nie kupcy tylko firma "Damis" .Nie orientuję się co prawda ,czy umowa dzierżawy już wygasła,ale nawet jeżeli jeszcze nie to odpowiednia rekompensata za zerwanie umowy ze strony m.Warszawy wyjaśni szybko nieporozumienia.

bravo1 - Pon 23 Kwi, 2007

Dokładnie tak. Masz rację. :brawo:

Należy jak najszybciej zlikwidować ten bajzel w środku miasta.

cwaniak - Pon 23 Kwi, 2007

bravo1 napisał/a:
Dokładnie tak. Masz rację. :brawo:

Należy jak najszybciej zlikwidować ten bajzel w środku miasta.

Chciałbym zauważyć, że ktoś z tego bajzlu musi dzieci wykarmić. :(
Lepszym rozwiązaniem byłoby przenieść w inne miejsce. :brawo:

Jankes - Pon 23 Kwi, 2007

cwaniak napisał/a:
Lepszym rozwiązaniem byłoby przenieść w inne miejsce.

Z tego co wróbelki ćwierkają - było kilka propozycji - ale żadne "kupcom" nie odpowiadały - bo niestety nie były w centrum :(

bravo1 - Pon 23 Kwi, 2007

Właśnie wyczytałem, że handel na stadionie tylko do 30 czerwca. Kupcy dostali propozycję 7 miejsc gdzie mogą handlować.
Chyba domyślacie się ich reakcji :?: :D

czombe - Pon 23 Kwi, 2007

Nareszcie wielka impreza piłkarska w Polsce :!: :!: :!: Wierze że wszysko wyjdzie bardzo dobrze i będziemy krajem godnym do naśladowania.Trzeba podziekować 4 RP za duży wkład,bo prosze mi wierzyć PZPN robił wszysko aby pokazać Polske w najgorszym świetle.Pozostaje czekać do EURO 2012 i czychać na bilety(o które nie bedzie łatwo).Kibicowanie bedzie na 100% na wysokim poziomie.Pozdrawiam. :viktoria: :viktoria: :viktoria: :viktoria: :viktoria:
focus - Wto 24 Kwi, 2007

bravo1 napisał/a:
Chyba domyślacie się ich reakcji


Tylko tutaj nie cieszą się z Euro 2012 w Polsce


Gazeta Wyborcza/MS /06:06

- Na Legii sobie stadion budujcie, nas zostawcie w spokoju. Tu jest Jarmark Europa! Jak trzeba będzie, 10 tys. ludzi wyjdzie na ulice ze śrubami, petardami, jak górnicy. Protestować i zaskarżać będziemy do skutku - mówią handlarze z warszawskiego Stadionu Dziesięciolecia.
To tu za pięć lat na nowym, futurystycznym obiekcie na 70 tys. widzów planowany jest mecz otwarcia mistrzostw Europy. Od hurtowników z siecią kilku stoisk w wiodących na trybuny alejach, przez właścicieli stolików na koronie stadionu, po sprzedających z ręki sznurowadła albo pytających dyskretnie: "Może komóreczkę z radyjkiem, tanio?" idzie zgrzyt zębów, załamywanie rąk, prośby o litość, wygrażanie władzom i mnóstwo argumentów przeciw. Takiej kumulacji sceptycyzmu wobec Euro 2012 ciężko znaleźć gdzie indziej.

- Chcą nas wysłać do Nadarzyna. Ale wszyscy wiedzą, że tam prawdziwego handlu nie ma. Ale żywcem się stąd wywieźć nie damy - zapowiada pan Marian (kożuchy, skóra włoska). - Ludzie są zdesperowani, bo tu chodzi o zarobek, o rodziny, o życie. Jak się skrzykniemy, to 10 tys. ludzi wyjdzie na ulice Warszawy. A jak wesprą nas klienci, to i pięć razy więcej. Górnicy pokazali, jak się walczy z rządem o przywileje. Zrobimy tak samo, ze śrubami, z petardami. Poza tym polskie prawo pozwala zaskarżać każdą decyzję władz. Będziemy protestować i zaskarżać. Już mamy odroczone o rok. Jestem spokojny, że ten 2012 przeczekamy. Więc lepiej od razu stadion w Warszawie szykować na Legii, gdzie już są treningowe boiska, hotel i parkingi - wylicza, choć w rzeczywistości przy ul. Łazienkowskiej jest tylko jedno treningowe boisko, główna płyta, zniszczone korty tenisowe i basen bez wody.

Zródło: http://sport.onet.pl/0,12...,wiadomosc.html

Stanley37 - Wto 24 Kwi, 2007

Jarmark ? To raczej pośmiewisko dla eurpoejczyków. Każda lokalizacja będzie niedobra. Zobaczymy jak władze z tym sobie poradzą.
SUCHOJ - Wto 24 Kwi, 2007

focus napisał/a:
Chcą nas wysłać do Nadarzyna. Ale wszyscy wiedzą, że tam prawdziwego handlu nie ma. Ale żywcem się stąd wywieźć nie damy - zapowiada pan Marian (kożuchy, skóra włoska). - Ludzie są zdesperowani, bo tu chodzi o zarobek, o rodziny, o życie. Jak się skrzykniemy, to 10 tys. ludzi wyjdzie na ulice Warszawy. A jak wesprą nas klienci, to i pięć razy więcej. Górnicy pokazali, jak się walczy z rządem o przywileje. Zrobimy tak samo, ze śrubami, z petardami. Poza tym polskie prawo pozwala zaskarżać każdą decyzję władz. Będziemy protestować i zaskarżać. Już mamy odroczone o rok. Jestem spokojny, że ten 2012 przeczekamy. Więc lepiej od razu stadion w Warszawie szykować na Legii, gdzie już są treningowe boiska, hotel i parkingi - wylicza, choć w rzeczywistości przy ul. Łazienkowskiej jest tylko jedno treningowe boisko, główna płyta, zniszczone korty tenisowe i basen bez wody.


Niech tylko spróbują :zly2: !!! To co się tu dzieje to wielkie pośmielisko, a będąc w Holandii oglądałem o tym program(nie ten z TVN).

CZekam na S5 (Świecie - Bydgoszcz - Poznań - Wrocław - Lubawka)
oraz inne autostrady i drogi ekspresowe :cool:

miki - Wto 24 Kwi, 2007

Suchoj z tematem jarmarku europy już chyba władze Warszawy sobie poradziły. Wczoraj w TVP 3, któryś z wice prezydentów Warszawy wypowiadał się, że handel ma się odbywać do końca czerwca 2007 r. Dając tym samym do zrozumienia, że handlujący już mogą sobie szukać innych miejsc. Jestem optymistą i myślę, żeby nie dać plamy na skalę europejską z takimi sprawami niestety musimy uporać się sami we własnym kraju. Pozdrawiam. :-o

19:40, 23.04.2007 /PAP
Handel na stadionie X-lecia tylko do końca czerwca
ZBLIŻA SIĘ KONIEC "JARMARKU EUROPA"
Stadion X-lecia. Tam, gdzie teraz mieści się "Jarmark Europa" powstać ma Stadion Narodowy.
- Do końca czerwca kupcy ze stadionu X-lecia w Warszawie muszą opuścić ten obiekt - poinformował po spotkaniu z kupcami w stołecznym ratuszu wicedyrektor Centralnego Ośrodka Sportu (COS) Tadeusz Mamiński. Tam, gdzie teraz mieści się "Jarmark Europa" powstać ma Stadion Narodowy. Handlowcy są oburzeni. Następne spotkanie w środę.
Umowa dzierżawy z firmą Damis, która w 1989 r. założyła na terenie stadionu "Jarmark Europa" kończy się 30 czerwca 2007 r. - poinformował Tadeusz Mamiński. - Szansy na to, że kupcy zostaną na terenie stadionu X-lecia - nie ma żadnej. Piłkarskie mistrzostwa Europy są za pięć lat i to nas determinuje, żeby ten stadion wybudować - podkreślił. Zdaniem Mamińskiego, nie da się pogodzić tej inwestycji z jednoczesnym handlem. Jak zapowiedział, jeszcze w tym roku nastąpi rozbiórka części stadionu.

Teren, na którym znajduje się stadion, ok. 30 hektarów, należy do Skarbu Państwa. W imieniu Ministerstwa Skarbu obiektem zarządza Centralny Ośrodek Sportu, ale część dokumentów i zezwoleń wydaje samorząd. Jeszcze w tym tygodniu miasto ma wydać decyzję o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenu, na którym powstanie Stadion Narodowy. Nowy obiekt, mogący pomieścić 70 tys. widzów, ma być wybudowany przed piłkarskimi mistrzostwami Europy w 2012 r., których organizatorem jest Polska i Ukraina.

Wiceprezydent Warszawy Andrzej Jakubiak przedstawił delegacji kupców siedem propozycji miejsc, do których można - jego zdaniem - przenieść handel. Jedno z proponowanych miejsc znajduje się obok Dworca Wschodniego, na tzw. Koziej Górce (własność miasta). Pozostałe lokalizacje to - "Włochy, dwie na Białołęce, jedna na Bielanach oraz tereny przy oczyszczalni ścieków - południe" - wyliczył Jakubiak.

Kupcy są rozczarowani wynikiem rozmów. Przekonują, że pracują na terenie stadionu od kilkunastu lat i trudno byłoby im zmienić miejsce pracy. - Nie powinno się tak robić, trzeba myśleć o ludziach - mówili czekając na wyniki rozmów wzburzeni handlarze.

Burmistrz Pragi-Północ Artur Marczewski uważa, że wybór Warszawy na organizatora Euro 2012 "daje szansę na wyrównanie poziomu życia mieszkańców" także w prawobrzeżnej części miasta. - Dziś znów mamy do czynienia z brakiem realizacji inwestycji na Pradze. Komisarz skutecznie blokuje rozwój naszej dzielnicy, nie podejmując wiążących dla niej decyzji - powiedział.

Zarząd Pragi-Północ jest nieuznawany przez prezydent stolicy Hannę Gronkiewicz-Waltz, która wprowadziła do władz dzielnicy komisarza.

Stadion X-lecia to największy warszawski obiekt sportowy, który obecnie jest wykorzystywany do celów handlowych jako bazar i targowisko. Jeszcze w latach 80. odbywały się tam najważniejsze imprezy sportowe w kraju. Stadion był także wykorzystywany do celów kulturalnych i propagandowych: odbywały się na nim koncerty oraz dożynki.

Jankes - Wto 24 Kwi, 2007

Gazeta wyborcza napisał/a:
Chcą nas wysłać do Nadarzyna.

pap napisał/a:
Wiceprezydent Warszawy Andrzej Jakubiak przedstawił delegacji kupców siedem propozycji miejsc, do których można - jego zdaniem - przenieść handel. Jedno z proponowanych miejsc znajduje się obok Dworca Wschodniego, na tzw. Koziej Górce (własność miasta). Pozostałe lokalizacje to - "Włochy, dwie na Białołęce, jedna na Bielanach oraz tereny przy oczyszczalni ścieków - południe"

Dziwne że w propozycjach miasta nie ma tej co napisała Wyborcza :?:
Może jest więcej lokalizacji :?:
Dworzec wschodni wydaje Mi się najbardziej odpowiedni - niby na uboczu - ale niedaleko linii kolejowej .Ci którzy chcą coś taniej kupić nie będą narzekać .

[ Dodano: Wto 24 Kwi, 2007 ]
onet.pl napisał/a:
Chorwacja i Węgry planują złożyć do UEFA wniosek o pokrycie kosztów, jaki ponieśli przygotowując się do walki o piłkarskie mistrzostwa Europy 2012 - poinformowała chorwacka federacja. Ich wspólna kandydatura nie znalazła poparcia, a turniej zorganizują Polska i Ukraina.

Cały artykuł

No tak - nie wygrali,teraz "szczekają" - a o sport dbali tylko dlatego,że liczyli na wygraną :zly3:

SUCHOJ - Sro 25 Kwi, 2007

Boże, 2 MLN Euro, okropnie dużo, a jakim prawem oni chcą zwrotu? Mogli nie startować. ale ja się cieszę, w tym roku do Chorwacji pojadę z koszulką "EURO 2012 Poland Ukraine"
Będe dumny jak paw :gent:

Jankes - Sro 25 Kwi, 2007

onet.pl napisał/a:
Lipiec: pół rządu w Komitecie Organizacyjnym Euro 2012

Prawie połowa rządu wejdzie w skład Komitetu Organizacyjnego Mistrzostw Europy w Piłce Nożnej EURO 2012, który w piątek powoła premier Jarosław Kaczyński - ujawnił minister sportu Tomasz Lipiec.
Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami na czele Komitetu Organizacyjnego stanie premier. Jego zastępcami mają być Lipiec oraz szef Komitetu Stałego Rady Ministrów Przemysław Gosiewski. Oprócz nich w skład Komitetu Organizacyjnego wejdą szefowie następujących resortów: Ministerstwa Rozwoju Regionalnego, Ministerstwa Finansów, Ministerstwa Transportu, Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej, Ministerstwa Sprawiedliwości, Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, Ministerstwa Spraw Zagranicznych, Ministerstwa Gospodarki i Ministerstwa Zdrowia.
W Komitecie Organizacyjnym znajdą się także prezydenci czterech miast, w których mają się odbywać mecze - Warszawy, Wrocławia, Gdańska, Poznania - oraz dwóch znajdujących się na liście rezerwowej - Krakowa i Chorzowa. Skład Komitetu uzupełni przedstawiciel Polskiego Związku Piłki Nożnej oraz powołany w przyszłości szef sztabu przygotowań.Minister Lipiec uważa, że UEFA powinna się zdecydować na powiększenie liczby uczestników mistrzostw z 16 do 24. Wówczas mecze mogłyby się odbywać także w Krakowie i Chorzowie.
Według Lipca w ciągu dwóch miesięcy powstanie szczegółowa "mapa drogowa" określająca harmonogram przygotowań do mistrzostw. Zostanie powołany także polsko-ukraiński komitet sterujący.
Na czele Komitetu Organizacyjnego na Ukrainie stanął prezydent Wiktor Juszczenko.


Ale się pchają - liczą na darmową kasę :?:
Powstanie "mapa drogowa" w ciągu dwóch miesięcy :x - jestem optymista ,ale nie aż takim :)
Zobaczymy ilu chętnych do organizacji będzie u naszych sąsiadów :?:

Stanley37 - Czw 26 Kwi, 2007

Przedłużenie ciepłych posadek :?: :cool:
Rak - Czw 26 Kwi, 2007

Jankes napisał/a:
Minister Lipiec uważa, że UEFA powinna się zdecydować na powiększenie liczby uczestników mistrzostw z 16 do 24. Wówczas mecze mogłyby się odbywać także w Krakowie i Chorzowie.

A dlaczego nie 34 drużyny i eliminacji nie trzeba by było robić ;) i mogli by zagrać nawet we Włoszczowej :viktoria:

Draken1970 - Czw 26 Kwi, 2007

Ja tam bym zapisał wszystkich. A co? Tych z okręgówek również. Pod dwoma, jednak, warunkami (poza stadionem olimpijskim we Włoszczowej, naturalnie). Pierwszy warunek - międzynarodowe lotnisko w Kielcach (mogłoby nazywać się P. E. G.), drugi - wszystkie mecze muszą zostać rozegrane w lipcu.
:gent:

Jankes - Czw 26 Kwi, 2007

onet.pl napisał/a:
Rekordowa kwota za transmisję Euro 2012?


Mistrzostwa Europy w piłce nożnej to dochodowa impreza. Zyski Polski i Ukrainy prognozować jednak trudno. Pewne jest tylko, że będą wysokie - dochody z organizacji EURO rosną lawinowo - pisze "Gazeta Krakowska".
- Dochód z mistrzostw Europy w 1992 roku w Szwecji wyniósł 39 mln euro, z EURO 1996 na angielskich boiskach - 141 mln, z ME w Belgii i Holandii w 2000 roku - 221 mln, a turniej w Portugalii przed trzema laty przyniósł dochód w wysokości 839 mln euro - informuje szef zespołu PZPN ds. EURO 2012 Adam Olkowicz, powołując się na oficjalne dokumenty UEFA. Rekordowe kwoty padną też przy sprzedaży praw telewizyjnych.

- W przypadku EURO 2008, które odbędzie się na stadionach Austrii i Szwajcarii, kosztowały już 680 mln euro, a według szacunków by kupić prawa do turnieju w Polsce i na Ukrainie trzeba będzie liczyć się z wydatkiem rzędu miliarda euro - twierdzi Olkowicz.


Zyski owszem rosną - jeden warunek ,muszą być chętni na oglądanie tego widowiska.
Najwięcej "zostawią" u Nas obcokrajowcy ,aż się boje myśleć ile będą kosztowały hotele ,pamiątki itp. w miastach w których odbywały się będą mecze.

Endriu48 - Nie 06 Maj, 2007

Ahoj! Trochę mniej optymistycznie wygląda sprawa dróg :zly4:
Cytat:
Czy uda się wybudować drogi na Euro 2012?
(Dziennik, pb/06.05.2007, godz. 00:12)

Będą kłopoty z dojazdem na Euro 2012, bo inwestycje drogowe w Polsce mogą zostać obcięte nawet o jedną trzecią. To efekt gwałtownego wzrostu cen materiałów budowlanych. W rezultacie wykonawcy dróg zaczynają domagać się 30-procentowych dopłat do kosztorysów, jakie przedstawiają im inwestorzy - czytamy w "Dzienniku".

Ta sytuacja praktycznie rujnuje plany dopasowania programu drogowego na lata 2007-13 do organizacji mistrzostw Europy w piłce nożnej w 2012 roku. Zdaniem Zespołu Doradców Gospodarczych TOR, 27 mld zł zaplanowanych na budowę 960 km autostrad łączących 6 miast zgłoszonych przez Polskę do Euro, może wystarczyć zaledwie na 670 km. Ale trudno się temu dziwić, bo analizy kosztów opracowane przez drogowców są alarmujące: w ciągu ostatnich dwóch lat asfalt podrożał o 40 proc., beton o ponad 60 proc., blisko o połowę skoczyła cena stali. O jedną piątą droższe jest paliwo, o jedną trzecią robocizna i cement. A na tym się nie skończy, bo inwestycyjny boom związany z organizacją piłkarskich mistrzostw zwiększy skokowo popyt na materiały budowlane.

Ale drożejące materiały budowlane to nie jedyny problem drogowców, których perspektywa Euro 2012 coraz bardziej przytłacza. Brakuje im sprzętu: spycharek, równiarek, maszyn do układania asfaltu.

Jeszcze bardziej doskwiera brak pracowników. Choć w ubiegłym roku zarobki w budownictwie skoczyły o 30 proc., firmy dalej podnoszą płace, by zatrzymać ucieczkę pracowników na budowy w Irlandii i Wielkiej Brytanii. Będą się ponadto ratować ściąganiem cudzoziemców.

Więcej w "Dzienniku".

Man.Gusta - Pon 07 Maj, 2007

Moim skromnym zdaniem, w kraju przekrętów jakim jest Polska (no może się mylę :D ) przy organizacji Euro 2012 będzie wsyp wszelkich maści cwaniaków chcących zarobić coś nielegalnie. Obym się mylił. UEFA musi bacznie się przyglądać Polsce żeby impreza ta nie okazała się klapą. Jeżeli tak się stanie to marnie widzę życie w takiej Polsce.
Mam jednak taką małą iskierkę nadziei – może sportowe wydarzenie zjednoczy Polaków do wspólnej pracy aby EURO 2012 było niesamowitym spektaklem. Czego sobie i wam życzę.

Jankes - Sro 09 Maj, 2007

Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA) nie ma pieniędzy na pokrycie wszystkich zobowiązań związanych z realizowanymi inwestycjami drogowymi - poinformował zastępca szefa GDDKiA Janusz Koper.
Cytat:

W środę na konferencji prasowej minister transportu Jerzy Polaczek powiedział, że jego resort wysłał już do Ministerstwa Rozwoju Regionalnego wszystkie wnioski o uruchomienie środków na inwestycje z rezerwy celowej, potrzebne na tegoroczne płatności.

- Myśmy przekazali 9 wniosków na płatności na kwotę 1 mld 791 mln zł na projekty drogowe realizowane w ramach programu Krajowego Funduszu Drogowego w tej części, która jest później wypłacana przez budżet państwa z rezerwy integracyjnej i oczekujemy na ich jak najszybszą realizację - powiedział Polaczek.

Resort rozwoju powinien rozpatrzone przez siebie wnioski wysłać z kolei do Ministerstwa Finansów, a to ostatnie ma przekazać środki resortowi transportu. Ministerstwo Transportu ma wypłacać pieniądze GDDKiA.

Rzecznik prasowy resortu rozwoju regionalnego Monika Niewinowska powiedziała w środę PAP, że resort transportu przekazał w ostatnim czasie do Ministerstwa Rozwoju Regionalnego łącznie ok. 20 wniosków. Dotyczą one wypłaty środków na inwestycje, m.in. drogowe.

Dotychczas - jak podkreśliła rzeczniczka - tylko jeden wniosek został wysłany do resortu finansów (wartość wniosku wynosi 340 mln zł). Dodała, że obecnie Ministerstwo Rozwoju Regionalnego weryfikuje 19 pozostałych wniosków, z czego 13 opiewa na łączną kwotę prawie 430 mln zł, a 6 kolejnych na 788 mln zł.

- Te wnioski są weryfikowane. Jak tylko będą gotowe, to wyślemy je do Ministerstwa Finansów - zapewniła Niewinowska. Dodała, że resort rozwoju ma czas na sprawdzenie 13 wniosków do 16 maja br., a kolejnych sześciu do 21 maja br.

Koper powiedział, że jeżeli te wnioski nie zostaną zrealizowane w najbliższym czasie, to może to spowodować, iż GDDKiA będzie zmuszona przesuwać terminy płatności za wykonywane prace, a także z opóźnieniem płacić za grunty niezbędne pod inwestycje.

Jak wyjaśnił, takie praktyki powodują złą opinię o możliwościach płatniczych GDDKiA, co w efekcie komplikuje cały proces inwestycyjny.

Polaczek poinformował również, że w ostatnim czasie odbył szereg spotkań z przedstawicielami samorządów terenów, przez które ma przebiegać odcinek A1 Stryków-Pyrzowice i odcinek A2 Stryków- Konotopa. Podtrzymał wcześniejsze zapowiedzi, że odcinki te mają być oddane do końca 2010 roku.

Ministerstwo Finansów wyjaśnia, że sprawuje ogólną kontrolę nad realizacją dochodów i wydatków budżetu państwa. Aby uruchomić środki z tzw. rezerwy integracyjnej, z której na budowę dróg może być przeznaczone 2,6 mld zł, potrzebna jest wcześniejsza akceptacja Ministerstwa Rozwoju Regionalnego.

Resort rozwoju powinien rozpatrzone przez siebie wnioski wysłać z kolei do Ministerstwa Finansów, a to ostatnie ma przekazać środki resortowi transportu.

Jak powiedział PAP Tomasz Robaczyński z Ministerstwa Finansów, wniosek MRR powinien wkrótce trafić do resortu finansów. MF potrzebuje wówczas kilku dni na jego zweryfikowanie pod względem finansowym i przekazanie środków do Ministerstwa Transportu. Dodał, że MRR nie przesłało dotychczas takiego wniosku, ponieważ musiało mieć odpowiedni czas na merytoryczną weryfikację projektów drogowych.

Zaczynają się schody :?:
Materiały drogie,maszyn nie ma tak samo jak robotników - a na kredyt nikt nie chce budować.

Man.Gusta - Sro 09 Maj, 2007

No i zaczynają się schody, czyli w Polsce dzien jak co dzień ;)
cwaniak - Sro 09 Maj, 2007

Modlić się tylko, aby te schody były ruchome i poruszyły się w górę a będzie :viktoria:
Stanley37 - Czw 10 Maj, 2007

W RMFFM podali, że podobno pieniądze już się znalazły. Oby :gent:
naturszczyk - Czw 10 Maj, 2007

:gent:
A ja się obawiam, że przez EURO 2012 małe miejscowości stracą pieniądze na remont swoich lokalnych dróg, mostów, hal. Nie mam co sie oszukiwać, że jak zwykle zyskają tylko duże ośrodki gdzie będą się odbywały "mecze" i wszystkie pieniądze zostaną im przekazane. U nas od 20 lat mówi się o budowie mostu przez Wisłę, w przyszłym roku miała ruszać budowa a teraz zaczyna się mówić o ważniejszych sprawach :!: :!:
Kurna, ja nie chce aby wszystkie pieniądze wsadzono w 4 stadiony i dojazdy do nich, a cała reszta nie będzie miała nawet na remont rozjechanych dróg. To będzie poruta gdy jakiś zagraniczniak zjedzie z autostrady i zobaczy jak wygląda polska rzeczywistość. Tak było już za "KOMUNY", że elewacja była pomalowana na przyjazd "dygnitarzy" a tył był jak zawsze - ruina i szalet... :-o

Świtek - Czw 10 Maj, 2007

Drogi muszą być remontowane. Kwestia odpowiedzialności prawnej zarządcy dróg. Jeśli uszkodzone zostanie zawieszenie w moim aucie, to dostanę kasę od mojego ubezpieczyciela a ten robi sprawę zarządcy, bo to jego wina.

Stadionów ma być 8. I Obok nich za pieniądze publiczne będą budowane i remontowane drogi, lotniska, linie i stacje kolejowe. Miejscowości i mieszkańcy przy tych szlakach zyskają bo bojawią się nowe zakłady i firmy.

A oprócz tego za prywatne pieniądze powstaną hotele, bary, restauracje i dużo innej infrastrutury i to mniej więcej w promieniu do 100 km od miast, w których będa rozgrywane mecze.

Co do priorytetów to się zmienią. To oczywiste. Ale wiecej osób w naszym kraju zyska n atym niż straci. Właśnie dlatego, ze będzie EURO 2012 w wielu miejscowościach powstaną stadiony i hale sportowe za pieniadze z różnych źródeł. Wielu młodzieńców powyżej 12 roku życia już teraz śni, że zagrają w naszej reprezentacji.


... no to się rozmarzyłem.... :cool:

coyota - Czw 10 Maj, 2007

Mam mieszane uczucia co do tego wszystkiego. Szarpnęliśmy się na coś co nas przerasta.
Jeśli nawet zdążymy zbudować drogi i inne obiekty to zapewne kosztem ich jakości :( , czyli po 2-3 latach będą do remontu...

Jankes - Pon 14 Maj, 2007

Cytat:
Powołano szefa sztabu organizacyjnego Euro 2012


Minister Sportu Tomasz Lipiec powołał szefa sztabu organizacyjnego Mistrzostw Europy w Piłce Nożnej Euro 2012, którym został Maciej Grześkowiak.

- Pan Maciej Grześkowiak jest sprawnym menedżerem sportowym z dużym doświadczeniem dziennikarskim, a jednocześnie posiada ogromną praktykę w realizacji międzynarodowych projektów sportowych - uzasadnił nominację minister sportu Tomasz Lipiec. - Przed sztabem, którym będzie kierował w najbliższej przyszłości, stoi wiele trudnych zadań. Mam na myśli przede wszystkim kontakty z państwami, które w ostatnich latach organizowały, bądź będą organizowały tego typu imprezy (Portugalia, Niemcy, Austria, Szwajcaria). Chcemy korzystać z ich doświadczeń i uniknąć błędów, które w przeszłości popełniały państwa organizujące mistrzostwa Europy.

W skład kilkunastoosobowego sztabu wejdą osoby, które do tej pory pracowały nad przygotowaniem polsko-ukraińskiej oferty, menedżerowie a także przedstawiciele lokalnych komitetów organizacyjnych.

Głównym zadaniem sztabu będzie reprezentowanie Polski w kontaktach z UEFA, współpraca z lokalnymi komitetami, powołanymi przez wojewodów, działania promocyjno-marketingowe, a również wypełnianie zadań, które UEFA stawia przed ministerstwami sportu Polski i Ukrainy.

- Sztab będzie miał również za zadanie skoordynowanie prac lokalnych komitetów EURO 2012. Będzie także monitorował działania prezydentów miast-organizatorów, ponieważ jest to projekt ogólnonarodowy - podkreślił Tomasz Lipiec.


Wszystko rozumiem - ale czy te struktury muszą być tak rozbudowywane :?:
Komitet organizacyjny;Sztab organizacyjny - i co jeszcze można wymyślić - pewnie dużo :zly4:
Niedługo więcej będzie wszelkiego rodzaju pomocników - niż ludzi do budowania :(

coyota - Pon 14 Maj, 2007

Bo widzisz... niedługo będzie więcej wodzów niż indian...
bravo1 - Pon 14 Maj, 2007

Tak jak wszędzie.
Do "dyrektorowania" jest wielu, do pracy .........

szczecin419 - Pon 14 Maj, 2007
Temat postu: Euro 2012
Trochę sceptycyzmu z mojej strony. Nowe stadiony, nowe autostrady i drogi, hotele, sklepy i więcej. Dużo, dużo, dużo nowego. Pytam w których miejscach. Pytam czy ktoś wie co to jest plan zagospodarowania przestrzennego? Jak się go ustala, na ile lat obowiązuje? Co można budować i na jakich warunkach? Pytanie następne, czy pod budowę obiektów Euro 2012 ktoś w Polsce rok, dwa lata wcześniej przygotował alternatywę tegoż planu dla danej gminy pod kątem zmiany planu? Szanowni entuzjaści tego wydarzenia , trochę realnego myślenia i spojrzenia. Byle budy , altanki, śmietnika i domku kampingowego nie można postawić na placu jeżeli plan zagospodarowania przestrzennego na to nie pozwala. Zmiana planu odbywa się raz na kilka (5) lat. Kosztuje to dużo pieniędzy i myślenia. Wnioski przyjmuje się na kilka lat do przodu. Zmiany wprowadzane są rzadko i to w uzasadnionych przypadkach wg potrzeb naprawdę uzasadnionych. Wydarzenie jakim jest Euro dla gmin w przypadku polskich warunków, w których będą mecze to kłopot ogromny. Skąd nagle nowe place pod boiska i drogi, sklepy i autostrady skoro latami przes dolinę Rospudy nie można przeprowadzić drogi, a to tylko jedno z wielu miejsc gdzie jedni chcą nowej drogi, a drudzy kategorycznie odmawiają. Jesteśmy krajem trudnym, który nie zdaje sobie sprawy, że maluczkie problemy na poziomie gminy urastają do ogromnych w skali kraju. Aby zmienić prawo o planowaniu przestrzennym nalezy wiele lat poświęcić na to żeby później to prawo zmienione na potrzeby Euro nie było zakałą dla zwykłych ludzi. Euro jest przez miesiąc a ludzie z bublami ustawodawczymi, np. obecnie obowiązującym prawem budowlanym walczą latami. W polskich realich na drodze, autostradzie skorzystaja miasta ze stadionami, a nie maluczkie gminy, które te drogi będą omijać. Gdzie postawimy nowe hotele? A moze tak zburzymy coś w centrum Warszawy czy Wrocławia i postawimy tam wielkie(ki) hotel z dojazdem i podjazdem? Owszem a gdzie do nich olbrzymie parkingi? W miejsce następnych wyburzonych kwartałów miasta? Co i kto przewiezie ludzi z miejsc oddalonych od boisk, bo nie wierzę, że hotele będą przy boiskach. Jedyne metro w Warszawie i autobusy w korkach na zatłoczonych drogach autami i tramwajami na rozklekotanych szynach. Euro to nie mecz siatkówki w spodku dla kilkutysięcznej widowni.
Przykładem dziadostwa i braku odpowiedzialności jest skocznia w Wiśle. Przykład adekwatny do Euro. Miało być tyle, a już trzeba dołożyć następne pół, żeby skończyć za dwukrotnie większą sumę niż na początku. Skocznia budowana w Polsce raz na sto lat do której realizacji projektu wykonanego przez firmę bez doświadczeń dla skoczni narciarskich będzie wykonana kiedy? Jak A.Małysz przestanie skakać? Niemcy w ciągu roku zburzą i wybudują nową, a w Wiśle jest modernizacja i przebudowa. Budowa jest wstrzymana bo są wady. A to tylko mała skocznia. Stadiony są olbrzymie na kilkanaście tysięcy widzów z ogromnymi konstrukcjami. Kto je policzy bez błędów w ciągu kilunastu miesięcy i oczywiście zaprojektuje po wyłonieniu zwycięskiego projektu spośród kilkunastu, tak aby mogły służyć na długi czas? Chciałbym, żeby ta piłka była grana w Polsce, ale jak znam to co piszę, to widzę to czarno. Wedle starej komunistycznej zasady co zbiera się najpierw przed burzą gdy na polu jest siano? Zbiera się egzekutywa!!! Jak w cytacie powyżej sa już panowie z egzekutywy , a stadion X lecia nadal stoi. Ludzie na nim handlujący są bez miejsca do pracy jeżeli boisko pójdźie w gruzy. I to wszystko

Stanley37 - Wto 15 Maj, 2007

Niestety padło tu wiele słów gorzkich prawdy. Bo u nas z reguły już tak jest. Najpierw feta, szał radości, przypisywanie sobie zasług. Potem próby wkręcenia się do kolejnych "prezydiów", a nastepnie ucieczka od odpowiedzialności. Obym był złym prorokiem. :(
szczecin419 - Sro 23 Maj, 2007

Wychodzi na to,że problem stadionu X lecia nadal trwa tj. gdzie będzie miejsce do handlu dla rzeszy handlowców z bazaru. Wczoraj w TV Pan rzecznik prezydent Warszawy miał problemy z określeniem kiedy nie będzie juz stadionu i bazaru. A licznik bije. Pytanie ciagle na czasie: kiedy coś się ruszy w tej materii. Ani grama decyzji a pensja komitetowiczów Euro2012 pewnie już jest naliczana za posiedzenia i obrady za ten miesiąc. Co sądzicie? Może za szybko już mówić o decyzjach w tym miesiącu?
Stanley37 - Czw 24 Maj, 2007

Biorąc pod uwagę tempo realizacji przedsięwzięć w naszym kraju to raczej za późno. :gent:
szczecin419 - Czw 24 Maj, 2007

Oczywiście pytanie było z natury kpiące i odpowiedź do przewidzenia, ale dziękuję za czytanie. W dalszym ciagu uważam, że Europa zakpiła z Polski tym Euro 2012. A dlaczego? Otóż np. żeby wyprodukować cement, stal, cegły i inne materiały budowlane potrzeba fabryk i natychmiastowego zwiększenia produkcji. Większ produkcja to więcej zanieczyszczeń do atmosfery, a Unia chce nam ograniczyć ilość spalin odprowadzanych do powietrza. Skąd wtedy wziąć mat. budowlane? Ano z Uni po ich wysokich cenach, bo Chiny biorą wszystko na pniu na Olimpiadę i płacą duże pieniądze za wszystko, żeby tylko na czas być gotowymi. A co u nas. Nic. Fabryki przestarzałe i mocy nie mają. Jak będą więcej produkować to i więcej smrodu i zanieczyszczeń wyprodukują. Za to są kary. Żeby nie było kar kupimy w Unii, a tam ceny wysokie. Żeby kupić po wysokich cenach trzeba wziąć kredyt, a skąd go dostać, z Unii. Tam lokujemy zamówienia i stamtąd dostajemy gotówkę. Kto na tym zarabia? Polski fabrykant i Polska.Nie. Unia. Kto zarobi w końcu na pustych stadionach o ile one będą. Unia bo je w końcu" sprzedała". Kogo stać, jaki samorząd polski czy klub piłkarski na utrzymanie obiektu wielkości rzędu 20-30tys. widzów lub więcej przez cały rok bez imprez lub po meczu na który przychodzi kilka tysięcy z górą kibiców? Nikogo w Polsce. Ile imprez w tym sportowych jest w Polsce przy tak dużej publiczności w ciągu roku na tylu( patrz w domyśle 6 stadionów nowych) obiektach? Utrzymanie obiektu kosztuje. Skąd wziąć później, po meczach Euro pieniądze na ich opłacanie? Więcej "pożytku jest z bazaru" niż z pustego stadionu, nawet najnowocześniejszego.W naszej rzeczywistości lepiej handlować na starym zdezelowanym stadionie na którego zagospodarowanie jakoś nie było lepszego pomysłu przez tyle lat niż budowa nowego, który też skończy jak ten X lecia. A długi do spłacenia pozostaną. Kto na tym zarobi? Patrz wyżej.
Stanley37 - Czw 24 Maj, 2007

szczecin419 trochę więcej optymizmu. Może kiedyś dojdziemy do takiego porządku na stadionach jak np. w Anglii. Wtedy widownia rzędu 40 tys. będzie czymś normalnym. :gent:
szczecin419 - Pią 25 Maj, 2007

Więcej optymizmu? A skąd go wziąć, skoro wokół smród, brud i ubóstwo i spieprzajdziadostwo na ulicach. Dobrymi chęciami piekło..... Patrzę na rzeczywistość realnie i oceniam życie tak jak ono wygląda teraz. Dotyczy to również Euro 2012 oraz ogólnie polskiej piłki bo też o tym ten wątek. Obraz zadań do wykonania w perespektywie polskiego piekiełka nie wróży nic dobrego. Czas mija, a z nim skaracają się kilometry autostrad. Przełożenie jest wprost proporcjonalne. Dotyczy to również innych przedsięwzięć inwestycyjnych. Beton ma swój czas wiązania 28 dni i nic go nie przyśpieszy, aby przed tym czasem uzyskał swoją zakładaną wytrzymałość. Twardy będzie lecz bez 100% zakładanej wytrzymałości przed zadanym czasem.
Zdaje sobie sprawę ,że wydarzenie typu EURO w jakimś stopniu wykrzyczy o Polsce więcej niż Światowa Wystawa Expo z żubrami, bocianami, muzyką Chopina i chłopami w słomianych łapciach pośród wierzb. Jednak żeby tak było to miesiąc temu jako przykład konsekwencji i determinacji trzeba było stadion X lecia wystrzelić w kosmos. A tak mamy problem z handlarzami i ich umowami na czas określony pod wynajem i handel. Ile czasu potrzeba na to, aby ruszyć tam z robotami. CzyPan/ Pani X rozpisali konkurs na projekt nowego stadionu w miastach rozgrywek. Założę się, że nie. Bo to w TV to raczej propozycje i koncepcje wstępne do przemyśleń. Optymizm jest konieczny i wskazany przy realnym myśleniu, a nie w przypadku mówienia o lotach na Marsa, kiedy w polu chłop pogania konika a w dolinie Rospudy prowadzone są dyskusje o drodze dla żab. I jak tu być optymistą?

Stanley37 - Sob 26 Maj, 2007

Czy Polska może stracić organizację Euro 2012?
Cytat:
Dziennik/TK /

Kiedy Michel Platini, prezydent UEFA, wyciągnął kartkę na której widniał napis Polska i Ukraina, w naszym kraju zapanowała wielka euforia. Otrzymaliśmy bowiem wspólnie z naszym sąsiadem organizację piłkarskich mistrzostw Europy w 2012 roku. Politycy prześcigali się w obietnicach, ale na razie niewiele z nich wynika, a czasu pozostaje coraz mniej.
O tym właśnie będzie traktować piątkowa (25 maja) debata "Dziennika", która odbędzie się o godzinie 21.05 w programie drugim TVP.

Żaden kraj nie startował z tak niskiego pułapu do tak wielkiej imprezy. Do tej pory nikt, poza szefem PZPN Michałem Listkiewiczem, nie bierze pod uwagę, że możemy być pierwszym krajem w historii futbolu, któremu UEFA odbierze prawo do organizacji mistrzowskiej imprezy.
- Warunkiem UEFA jest wykonanie projektów, które zagwarantowały polskie władze. Terminy na razie nas jeszcze nie gonią, bo UEFA nas nie kontroluje - powiedział Listkiewicz.

- Minął miesiąc, a nie pojawiło się nawet pół rozporządzenia, co więcej nie ma nawet cienia całego planu - dodaje Grzegorz Schetyna, poseł Platformy Obywatelskiej.

Co ważne, nie mamy czasu do 2012 roku, ale zapewne do 2009 roku. Za rok UEFA przeprowadzi pierwszą kontrolę, sprawdzając jak Polska prowadzi przygotowania. I wówczas mogą zacząć się poważne problemy.

Tymczasem prace związane z budową autostrad posuwają się w ślimaczym tempie, a większość stadionów istnieje na razie na papierze.

Niestety ten artykuł raczej potwierdza twój pesymizm. Stosując czarny humor "będziemy w czymś pierwsi"

Jankes - Sro 30 Maj, 2007

Coś się zaczyna dziać ;)

Gazeta Wyborcza napisał/a:
Jak rząd zamierza rozegrać organizację Euro 2012



Specjalny system obsługi kibiców na mistrzostwa Europy w piłce nożnej, stadiony za unijne dotacje, zaangażowanie biznesu w inwestycje - to elementy strategii inwestycyjnej na Euro 2012, którą opracowuje rząd.

Projekt strategii, do którego dotarła "Gazeta", już na początku lipca przyjmie rząd i wtedy stanie się on drogowskazem inwestycyjnym na mistrzostwa Europy.

W pracach nad dokumentem biorą udział prawie wszystkie ministerstwa. Oficjalnie projekt nosi nazwę "Strategia udziału funduszy strukturalnych i funduszu spójności w sprawnej realizacji Euro 2012". Co w nim jest? Przede wszystkim rząd wskazuje źródła, z jakich zapłacimy za inwestycje niezbędne na Euro 2012. Są też zasady, na jakich będzie udzielane wsparcie przy budowie np. stadionów.

Zarysowane są również projekty, które powinny być przygotowane specjalnie dla Euro 2012 - np. system obsługi kibiców, a także odcinki dróg, które dotychczas nie mieściły się na listach dofinansowania z Unii. Te mogą być dofinansowane, choć ostateczna decyzja jeszcze nie zapadła. O tym, które projekty związane z Euro 2012 doczekają się pieniędzy, rząd ma zdecydować do końca lipca.

Chodzi np. o: • obwodnicę Warszawy na odcinku Puławska - Lubelska i Lubelska - Toruńska • drogę ekspresową S5 z Wrocławia do Poznania • budowę drogi S7 (Kraków-Warszawa) na odcinku od granicy woj. świętokrzyskiego do Krakowa • modernizację linii kolejowej Katowice-Medyka i linii Warszawa-Lublin-Hrebenne (obie dochodzą do granic Polski).

Ile pieniędzy może trafić na organizację Euro 2012 z Unii? Na pewno 400 mln euro pójdzie na dotacje na budowę i modernizację stadionów, na których zmierzą się piłkarze. To nie są nowe pieniądze z Unii, tylko część rezerwy w ramach funduszy unijnych na lata 2007-2013.

- Większość projektów unijnych, np. drogowych, będzie realizowana, aby podnieść poziom rozwojowy Polski, a przy okazji pozytywnie wpłynie na organizację mistrzostw - mówi Władysław Ortyl, wiceminister w resorcie rozwoju regionalnego, który jest odpowiedzialny za przygotowanie strategii. Pośrednio suma inwestycji w Euro będzie więc wielokrotnie wyższa.

W sumie Polska ma w latach 2007-13 do wykorzystania z Unii aż 67 mld euro. Plany wydania tych pieniędzy są gotowe od dawna, mają pomóc Polsce w dołączeniu do grona globalnych, nowoczesnych gospodarek. Jak wynika ze strategii, rząd nie będzie tych planów wywracać do góry nogami z powodu Euro, szczególnie, że plany już są uzgadniane z Komisją Europejską.

To jest jedna z najważniejszych zasad wydawania pieniędzy na projekty związane z Euro 2012, zapisana w strategii rządowej: • nie będzie radykalnych przesunięć pieniędzy specjalnie na inwestycje w obiekty potrzebne do mistrzostw. To znaczy, że rząd nie stworzy specjalnej „szuflady" oznaczonej Euro 2012, w której będą unijne pieniądze. Na pewno będą jednak zmiany w kolejności realizacji projektów drogowych, remontów na kolei - przed 2012 r. priorytet mają mieć inwestycje związane z Euro 2012.

Pozostałe zasady to: • Na dofinansowane z Unii mogą liczyć tylko te projekty, w przypadku których można dowieść, że ich budowa spowoduje „trwały efekt ekonomiczny” dla Polski. To znaczy, że stadiony nie mogą być za duże, budowane „na zapas” - bo Unia ich nie sfinansuje. Co więcej, projektodawcy będą musieli wykazać, że obiekty sportowe będą służyć również jako np. miejsce do organizowania koncertów, że podniosą atrakcyjność regionu, w którym powstaną.

• Fundusze unijne nie mogą zastąpić krajowych, mogą tylko być ich uzupełnieniem. To znaczy, że nie będzie możliwe sfinansowanie budowy stadionów w 100 proc. z pieniędzy z Brukseli, samorządy i rząd muszą poszukać dodatkowych pieniędzy. A to może nie być łatwe, bo koszt budowy stadionów idzie w dziesiątki milionów euro. • O ile to możliwe, inwestycje powinny być finansowane w ramach Partnerstwa Publiczno-Prywatnego. Jak wynika ze strategii, rząd najchętniej widziałby biznesmenów zaangażowanych w realizację mistrzostw razem z rządem, samorządami i Unią. Takim projektom łatwiej będzie uzyskać dofinansowanie.

Na co zgodnie ze strategią będziemy wydawać pieniądze, oprócz dróg, kolei, stadionów?

W dokumencie rządowym planowane jest stworzenie jednolitego systemu obsługi "gościa EURO". Nie wiadomo na razie, ile to może kosztować. Ale dzięki niemu kibic mógłby bez problemu w ramach jednego systemu przez internet kupić bilety na mecz, zarezerwować noclegi, korzystając z jednej bazy hoteli dla wszystkich miast, kupić bilety na przejazdy kolejowe i przeloty pomiędzy miastami. Oznaczenia parkingów, stadionów i miast goszczących Euro byłyby jednakowe - żeby ułatwić komunikację. Projekt systemu jest mglisty, ale w założeniu ma pomóc w obsłudze kibiców.

Na Euro 2012 miałby też powstać w końcu zintegrowany system ratownictwa medycznego, który już od lat jest w planach, ale dopiero dzięki Unii znalazły się na niego pieniądze.

Rząd planuje też kampanię reklamową o europejskim zasięgu, która miałaby nie tylko ściągnąć do Polski kibiców, lecz także wypromować nasz kraj.

Strategia ma stać się fundamentem przygotowań do Euro 2012. Kiedy przyjmie ją rząd - na razie nie wiadomo.


To już zgłupiałem :???: przyjmie - nie przyjmie - wyliczanka :?:

Stanley37 - Sro 30 Maj, 2007

Niech się dzieje jak najwięcej. Oczywiście w dobrym zanczeniu tego słowa, abyśmy się nie stali pośmiewiskiem Europy. :gent:
szczecin419 - Czw 31 Maj, 2007

Nawet jeśli u nas coś drgnie i zacznie się budowa to co będzie na Ukrainie? Pamiętajmy, że Euro 2012 jest też na Ukrainie, i jeżeli u nich coś nie wypali to koniec imprezy również u nas. Nie chcę głupio gadać, ale u nich jest gorzej niż u nas !!!
RADO - Czw 31 Maj, 2007

Co Ty to może być gorzej :?: :!:
Stanley37 - Sob 02 Cze, 2007

Cytat:
El. ME: Polacy wrócili z azerskiego "piekła"!
DB (inf. własna) /19:52

W rozegranym w Baku meczu grupy A eliminacji mistrzostw Europy piłkarska reprezentacja reprezentacja Polski pokonała Azerbejdżan 3:1 (0:1).

Tytuł wystarcza za cały komentarz. Tak źle grających Polaków ostatnio widziałem na pierwszym meczu podczas MŚ w Niemczech. O mały włos i zawał serca. Brawo Błaszczykowski, Ebi i Krzynówek. :brawo:

Jankes - Sob 09 Cze, 2007

Pierwsze informacje - czyli nic nowego - konkretów nadal brak .


Gazeta Wyborcza napisał/a:
Kiepski start przygotowań do Euro 2012


Minęły dwa miesiące, od kiedy Platini ogłosił, że Euro 2012 jest nasze. Szampan wywietrzał z głów, emocje nieco opadły i... stoimy z głupią miną i rozłożonymi rękami na placu budowy. A nawet nie na placu, bo ciągle nie wiadomo, gdzie on jest.

Najbardziej prawdopodobna data inauguracyjnego meczu piłkarskich mistrzostw Europy to 9 czerwca. Od soboty do 9 czerwca 2012 r. zostanie nam równo pięć lat. Wszyscy zadajemy sobie pytanie: Czy zdążymy z przygotowaniami?

Jedno jest pewne: wybór Polski na współorganizatora Euro 2012 nas zaskoczył i nie mamy pojęcia, jak się do tego zabrać. Wiemy, że trzeba zbudować albo wyremontować stadiony, bazy treningowe, autostrady, hotele, restauracje, dworce, lotniska...

A konkretnie? Lista inwestycji ciągle nie istnieje. Tworzy się gdzieś w zaciszu gabinetów rządowych. Swoje listy przygotowują miasta-organizatorzy. Tu zresztą widać najwięcej zapału. Miasta powołują komitety organizacyjne, myślą już o przetargach na konkretne inwestycje. Na własną rękę przygotowały pakiet zmian w prawie przyspieszających realizację różnych przedsięwzięć.

Tego entuzjazmu nie widać już w rządzie. Miejskie propozycje zmian w prawie rząd przyjął, przemyśli, oceni, zdecyduje...

Niedawno ukraiński dziennikarz Zahar Fedorak opowiadał mi, że Ukraińcy już mają listę inwestycji związanych z Euro 2012. Wiedzą, co zbudować, co wyremontować i - co najważniejsze - z jakich pieniędzy to sfinansować.

Mało tego. Pod koniec przyszłego roku ma się zakończyć budowa supernowoczesnego stadionu w Doniecku. To stadion z najwyższej europejskiej półki. Pięciogwiazdkowy. Budowy i remonty na innych ukraińskich stadionach już ponoć ruszyły albo ruszą lada chwila.

A u nas? Warszawski Stadion Dziesięciolecia, bardziej znany jako Jarmark Europa, pod koniec września mają opuścić kupcy. To jak na razie jedna z najbardziej konkretnych decyzji związanych z przygotowaniami do Euro 2012. Druga to powołanie komitetu ds. organizacji mistrzostw. W jego skład weszło więcej niż pół rządu, a na czele stanął premier. Za chwilę skład komitetu być może jeszcze się powiększy o dwóch wicepremierów, którzy mają pretensje do premiera, że ich pominął.

O pieniądzach szkoda w ogóle gadać. Miasta-organizatorzy Euro 2012 już mniej więcej wiedzą, ile będą potrzebowały. Nie mają jednak pojęcia, na jaką pomoc od rządu mogą liczyć. Rząd chciałby, aby jak najwięcej inwestycji związanych z mistrzostwami współfinansowała Unia Europejska. Jakie inwestycje da się jednak wesprzeć pieniędzmi europejskimi, ciągle jednak nie wiadomo. Lista ponoć się tworzy.

W dniu ogłoszenia zwycięstwa Polski i Ukrainy w wyścigu o Euro 2012 wicepremier i minister finansów Zyta Gilowska niespodziewanie znalazła w resorcie miliard złotych. - Na ośrodki sportowe, najważniejszy jest stadion w Warszawie - ogłosiła.

- To wirtualne pieniądze - śmiali się ekonomiści. Tak szybko jak się pojawiły, tak szybko też zniknęły. W każdym razie minister finansów przestała o nich mówić. Tymczasem zamiast spodziewanego przyspieszenia na budowach dróg już na początku maja okazało się, że konta Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad są puste i grożą nam opóźnienia. Dopiero po alarmie w mediach rząd tę dziurę załatał.

Czy tak już będziemy łatać aż do mistrzostw? W niedawnym sondażu CBOS dwie trzecie badanych (65 proc.) przyznało, że obawia się braku odpowiedniej koordynacji działań związanych z przygotowaniami do Euro 2012, a 62 proc. stwierdziło, że pięć lat na przygotowanie tej imprezy to czas zbyt krótki jak na nasze możliwości.

Na pocieszenie opinia wiceprezydenta Krakowa, który w niedawnej rozmowie z "Gazetą" stwierdził, że nawet jeśli nie będzie zmian w prawie przyspieszających inwestycje, to mistrzostwa i tak da się przeprowadzić. - Stadiony zdążymy zbudować. Tylko kibice mogą mieć kłopot z dotarciem na mecze, bo nie będzie nowych dróg i sprawnej komunikacji w miastach - zapewnił.

I jeszcze kilka opinii ze wspomnianego już sondażu CBOS: dzięki organizacji mistrzostw nastąpi rozwój infrastruktury w Polsce (90 proc. ankietowanych), a także turystyki (88 proc.). Dalszego rozwoju gospodarczego w naszym kraju spodziewa się 78 proc. badanych, umocnienia dobrych stosunków z Ukrainą również 78 proc., a wzrostu znaczenia naszego kraju w Europie 74 proc. Jak czasami mawiają sportowcy: nadzieja umiera ostatnia.


Ukraińcy działają a u nas :(
No cóż - jak szybko przyznano nam organizację tak szybko ja stracimy ,jeżeli natychmiast nie zaczniemy prac - a nie przygotowań.

Endriu48 - Sob 09 Cze, 2007

AhoJ! :ciekawe: Nie wiem czy nie lepszym rozwiązaniem byłoby zastosowanie pomysłu posła Misztala :?:
Przynajmniej wyszlibyśmy z "twarzą" ;) Cytuję za tabloidem Fakt:
Cytat:
Poseł Piotr Misztal (42 l.) wpadł na "genialny" pomysł - Polska powinna sprzedać... prawa do organizacji Euro 2012. Cena wywoławcza : 1 miliard euro.

pzdr
:gent:

Stanley37 - Sob 09 Cze, 2007

Pan Misztal raczej nie popisał się tym pomysłem. Ale skoro już do tego dochodzi to chyba faktycznie staniemy się pośmiewiskiem Europy. :(
szczecin419 - Nie 17 Cze, 2007

Wg mnie nie pierwszy i ostatni raz. Swojego czasu pisałem o skoczni w Wiśle jako przykład dziadowiny i na moje wyszło, tj. że zrobić coś w Polsce na światową miarę jest kłopot.
Skocznia źle zaprojektowana, mniejszy zeskok wymusił likwidację części trybun dla widzów, ze względu na brak miejsc postojowych oraz dla ograniczonej widowni będzie obiektem treningowym. W końcu sam Adam Małysz chce wyjechać z Wisły bo ludzie zaglądają mu do "kuchni".
Jeżeli tak pójdzie z budową stadionów to finał imprezy lub inaczej , początek imprezy będzie nie w Polsce/Ukrainie, ale daleko poza nimi. Stąd myśl Misztala nie jest całkowicie bez racji. Będzie mniejszy obciach, a więcej zysku z pożytkiem dla wszystkich. Skoro można sprzedawać wielkość ilości zanieczyszczeń oddawanych do powietrza to dlaczego nie imprezę. Jedno i drugie ma wymiar policzalny wirtualny.
I jak tu być optymistą? Skoro z każdej strony wieje niekompetencją i brakoróbstwem, a pieniądze zgarniają cwaniaki.

Jankes - Wto 19 Cze, 2007

onet.pl napisał/a:
Euro 2012 w Chorzowie i Krakowie? UEFA nie mówi "nie"


Do końca lipca współorganizatorzy Euro 2012 - Polska i Ukraina - muszą wyznaczyć szereg fachowców, którzy będą partnerami UEFA w wielu kwestiach dotyczących mistrzostw - powiedział prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej Michał Listkiewicz po poniedziałkowym spotkaniu z przedstawicielami europejskiej federacji w szwajcarskim Nyonie.
"Do końca lipca musimy wyznaczyć fachowców, którzy będą partnerami UEFA m.in. w sprawie bezpieczeństwa, budowy lotnisk i hoteli, rozbudowy sieci dróg, połączeń kolejowych oraz ośrodków treningowych dla uczestników. Specjaliści z poszczególnych dziedzin znajdą się w sztabie organizacyjnym i będą do dyspozycji UEFA" - powiedział Listkiewicz.

Poniedziałkowe spotkanie przedstawicieli sztabów organizacyjnych Euro 2012 w Polsce i na Ukrainie z przedstawicielami UEFA trwało ponad pięć godzin. Wzięli w nim udział m.in. prezydent kontynentalnej federacji Michel Platini, sekretarz generalny UEFA David Taylor oraz dyrektorzy wszystkich departamentów związanych z turniejem mistrzowskim, a także Listkiewicz, szef polskiego sztabu Maciej Grześkowiak, odpowiadający w PZPN za sprawy Euro 2012 Adam Olkowicz oraz prawnik Adrianna Bronikowska.
"Wystąpiliśmy oficjalnie o możliwość organizowania przez Chorzów i Kraków meczów mistrzostw Europy w 2012 roku. W ten sposób spotkania odbywałyby się w sześciu polskich miastach. Nasza inicjatywa spotkała się z życzliwym przyjęciem, aczkolwiek decyzji oczywiście jeszcze nie ma. Poza tym UEFA zaakceptowała propozycję Wrocławia, który rozważa przebudowę Stadionu Olimpijskiego lub budowę nowego obiektu. Każda decyzja Wrocławia spotka się z aprobatą władz europejskiej federacji" - stwierdził prezes PZPN.

Spotkanie w Nyonie było pierwszym od dwóch miesięcy oficjalnym kontaktem strony polskiej i ukraińskiej z przedstawicielami UEFA od momentu ogłoszenia decyzji o przyznaniu prawa organizacji mistrzostw Europy.

"Zreferowałem, co udało się zrobić w tym czasie, mówiłem o trwających pracach legislacyjnych, o zmianach w przepisach, które usprawnią przygotowania do Euro 2012" - dodał Listkiewicz. Jak powiedział, zapewniał także Platiniego, że w Polsce nie zabraknie pieniędzy na niezbędne inwestycje.

"Ważne, że nasze prace osobiście nadzoruje premier, podobna sytuacja jest na Ukrainie" - stwierdził szef polskiej piłkarskiej centrali.

"UEFA przedstawiła przejściowe logo turnieju, które będzie obowiązywało do czerwca 2008 roku. Nie jest jakieś wyszukane, na górze napis UEFA, poniżej Polska i Ukraina" - zakończył Michał Listkiewicz.

Kolejne spotkanie organizatorów Euro 2012 z przedstawicielami UEFA zaplanowano na wrzesień. Już 22 czerwca w Warszawie odbędzie się spotkanie z przedstawicielami lokalnych komitetów organizacyjnych, którzy zostaną zapoznani z ustaleniami poczynionymi w Nyonie.


Znowu kolejni chętni do brania kasy za nic :zly4:
Czy ludzie którzy już się "zaangażowali" nie są kompetentni w takim zakresie :?: - w takim razie po co tam siedzą :zly3:
Prezes zreferował chyba ,że nic nie robimy - tylko pomydlił oczy ;)
Jak na razie to jakoś nie widać tych "gór" polskich złotych na budowy :P

Stanley37 - Wto 19 Cze, 2007

Kolejni chętni, kolejne kompromitacje :cool:
miki - Wto 19 Cze, 2007

Od 18.04.2007 r. minęły już dwa miesiące a w temacie jakby dziwny zastój. Zaczynam tracić swój optymizm. I zgadzam się z Tobą Jankes
Jankes napisał/a:
Jak na razie to jakoś nie widać tych "gór" polskich złotych na budowy

Ze spotkań, rozmów, dyskusji to raczej infrastruktury nam nie przybędzie. A odliczanie do dnia otwarcia mistrzostw trwa. Pozdrawiam. :cool:

Jankes - Wto 19 Cze, 2007

Z tego wszystkiego zaczynam myśleć ,że pomysł p.Misztala - wcale nie jest taki zły :-o
Z pobieżnych obliczeń wychodzi,że w tym roku do użytku powinno być oddanych ze 200 kilometrów autostrad - a ile jest :cry:

szczecin419 - Wto 19 Cze, 2007

Do końca roku zostało aż 6 miesięcy. Nie martw się nadrobią i zrobią 201 km. Pomogą bezrobotni wietnamscy i koreańscy kulisi. Tylko za ile?
Jankes - Czw 21 Cze, 2007

onet.pl napisał/a:
Jednemu z polskich miast groziło odebranie Euro 2012!


Przez kilkanaście godzin Wrocławiowi groziło odebranie organizacji Euro 2012! Wszystko przez Expo, o które miasto też walczy.
Prezydent UEFA Michael Platini zagroził, że jeśli Wrocław otrzyma organizację Expo, a impreza będzie pokrywać się terminowo z piłkarskimi mistrzostwami Europy w 2012 roku, wówczas nasze miasto straci prawo do Euro. Szefom UEFA nie podobało się, że inna wielka impreza międzynarodowa może choć trochę przyćmić spotkania piłkarskie. Sprawa była bardzo poważna.

- Na szczęście bardzo szybko zareagował prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz, który zadzwonił i zapewnił, że Expo nie koliduje z Euro. Ta druga impreza przewidziana jest na jesień 2012 roku, a Euro zacznie się w czerwcu. Dlatego kandydatura Wrocławia nie jest zagrożona - opowiada prezes PZPN Michał Listkiewicz, który wraz z innymi przedstawicielami polskiej delegacji przebywał w szwajcarskim Nyonie, gdzie mieści się siedziba UEFA.


Jak trzeba to są niesłychanie szybcy :D
Oby tak szybcy byli w budowie stadionów ;)

cwaniak - Czw 21 Cze, 2007

szczecin419 napisał/a:
Do końca roku zostało aż 6 miesięcy. Nie martw się nadrobią i zrobią 201 km. Pomogą bezrobotni wietnamscy i koreańscy kulisi. Tylko za ile?


Za najniższą krajową i miskę ryżu. :?:

szczecin419 - Czw 21 Cze, 2007

"Za najniższą krajową i miskę ryżu".
cwaniak masz 100% racji, ta zapłata to chyba więcej niż ileś miesięcy ich pracy i ta miska ryżu. Dziwię się, że tylko my o tym wiemy, a nie ludzie odpowiedzialni za budowę dróg, stadionów i całej infrastruktury.
Panie jakiś tam... odpowiedzialny za Euro 2012 poczytaj to, co Ci ludzie podpowiadają , może się nie spóźnisz z otwarciem. A jaki byłby splendor dla Kim Dzong Ila, że koreańczycy potrafią..., a dlaczego nie?

miki - Czw 21 Cze, 2007

Jankes napisał/a:
Z pobieżnych obliczeń wychodzi,że w tym roku do użytku powinno być oddanych ze 200 kilometrów autostrad - a ile jest

Dobrze, że mam do Warszawy 100 km i niezłą drogę to chyba na rozpoczęcie dojadę. Nie wiem jak inni kibice z odległych rejonów Polski :?:
Pozdrawiam miki :cool:

szczecin419 - Czw 21 Cze, 2007

"Nie bój, nie bój, Tobie też wyłączą..." Jak zaczną jeździć z betonem w te i we wte to Ci tak drogę zepsują, że nowa będzie dajmy na to dobra , a Twoja do wymiany. I co ? Jak znam życie już Twojej nie poprawią bo za co ? Ja mam daleko więc po tej drodze na pewno już nie dojadę.
Stanley37 - Pią 22 Cze, 2007

Cytat:
Euro 2012: Włosi szydzą z Polaków i liczą na przejęcie imprezy
Przegląd Sportowy/TK /09:48

Kilka dni temu słynny włoski dziennik "La Gazzetta dello Sport" napisał, że dotarł do tajnego raportu UEFA, który demaskował słabość polsko-ukraińskiej kandydatury, ale nie wpłynął na wynik głosowania.
"Euro 2012: tak okradli Włochy w Cardiff" - tak pisał najbardziej wpływowy, obok francuskiego "L'Equipe", sportowy dziennik w Europie.

Włochów wciąż mocno boli, a nawet złości porażka w rywalizacji o Euro 2012. Można odnieść wrażenie, że przyjęli teraz taktykę, by czyhać na nasze wpadki, strzelać nam karne i ewentualnie przejąć organizację tej prestiżowej imprezy.
Gazeta insynuuje ponadto, że raport celowo został przekazany głosującym dopiero 30 godzin przed posiedzeniem. "Teraz wszystko jest jasne, nieprawdaż? Ten raport pokazuje, że wyniki głosowania były zdecydowane już wcześniej" - utrzymuje dziennik.

"Ale zobaczymy jeszcze, gdzie odbędzie się Euro 2012" - grozi.

Na tym jednak nie koniec. Włosi skomentowali też audycję w polskiej telewizji. "Dzień po wygranej w TVP 2 odbyła się debata: Jak nie stracić Euro 2012? To tak jakby premier Kaczyński, minister Lipiec, selekcjoner Beenhakker oraz prezes Listkiewicz byli przestraszeni i zadawali sobie pytanie - czy damy radę" - szydziła gazeta.

- To zwykła frustracja - odpowiada na oskarżenia Włochów Adam Olkowicz, szef zespołu PZPN ds. Euro 2012.

Na razie jest to śmiech przez łzy, ale lepiej żeby nie mieli niego powodu.

Jankes - Pon 25 Cze, 2007

No i kolejne pesymistyczne prognozy.

wp.pl napisał/a:
"Nie mamy żadnych szans zdążyć na Euro 2012"


Pięć lat budowano nowe Wembley, choć robili to najlepsi. Przyjmując, że budujemy tempem, jakie narzucają obecne przepisy, nie mamy żadnych szans zdążyć nie tylko na Euro 2012, ale nawet na 2020 - mówi profesor Stefan Kuryłowicz, projektant Stadionu Narodowego

Zdążymy wybudować Narodowy w cztery lata, skoro budowa Wembley zajęła aż pięć?

W projekcie opracowanym w lutym 2006 nasz harmonogram zakładał, że jeżeli robota ruszy natychmiast, zdążymy na 2012 rok. Minął już rok i trzy miesiące. Zanim zamknięta zostanie procedura nowego konkursu i podpisane umowy z autorami poszczególnych obiektów minie kolejne pół roku, a może rok. To trudna do wytłumaczenia strata.

Budowa Wembley trwała pięć lat, a trzeba pamiętać, że w jego budowę zaangażowani byli najwięksi profesjonaliści na świecie! Ludzie działający w kraju o znacznie prostszych procedurach administracyjnych. Kraju ze 150-letnią tradycją budowy stadionów. W którym w 1851 roku architekt Joseph Paxton w osiem dni zaprojektował stadion Crystal Palace o powierzchni szklanej ścian i dachów równej 95 tys. m kw. Dla porównania, szklany dach Stadionu Olimpijskiego w Monachium ma 35 tys. m kw. I stadion Crystal Palace zbudowano w cztery miesiące! Nie znam kompetencji znakomitych członków komitetu odpowiedzialnego za budowę stadionów na Euro 2012. Ale znam znaczną część ludzi w Polsce, którzy profesjonalnie zajmują się obsługą dużych inwestycji budowlanych, w tym sportowych. Z owych ludzi nie ma w tym komitecie nikogo.

Sejm ma przegłosować specjalny pakiet ustaw, żeby przyspieszyć budowę sześciu stadionów na Euro.

Przyjmując, że budujemy tempem, jakie narzucają obecne normy administracyjne, nie mamy żadnych szans, żeby zdążyć ze wszystkim nie tylko na 2012, ale nawet na rok 2020. Przede wszystkim musi być widoczna wola zbudowania tych obiektów. Ona musi wylewać się uszami. Obecnie mam wrażenie, że po pierwszym entuzjazmie po ogłoszeniu decyzji UEFA ta wola odrobinę osłabła. Może nie wiem o wszystkich sprawach, ale nie dostrzegam szczególnej presji.

W pierwszej kolejności powinna zostać zmieniona ustawa o planowaniu przestrzennym. Po drugie ustawa o zamówieniach publicznych. Z obecnym trybem w 2012 nie zaczniemy jeszcze budować, bo nadal będziemy rozstrzygać protesty. Przedsięwzięcia o nieporównanie mniejszej skali niż stadiony na mistrzostwa Europy potykały się w tym kraju o bezwładność administracji i brak decyzyjności.

Budowa Wembley tak bardzo się przeciągnęła, bo stadion powstał w miejscu starego. Może więc Stadion Narodowy powinien stanąć w szczerym polu?

Narodowy zostanie zbudowany od zera, bo stadion X-lecia nie daje możliwości przebudowy. Poważny problem stanowi jednak masa materiałów, która została użyta do jego budowy, a zwłaszcza olbrzymie ilości gruzu ze zburzonej Warszawy. Widziałem kalkulacje zakładające, że do wywozu takiej ilości gruzu potrzeba stu ciężarówek jeżdżących 24 godziny na dobę przez pół roku. Obecna przepustowość ulic Warszawy stawia pod znakiem zapytania to przedsięwzięcie. Nasza koncepcja zakładała zachowanie jak największej masy ziemi, żeby trzeba było jak najmniej wywozić. Część wału miała pomagać wejść na jeden z pośrednich poziomów stadionu.


Nic dziwnego - fachowców brak są tylko "specjaliści" od brania pieniędzy.
Reasumując zanim Sejm uchwali i przegłosuje wszystkie potrzebne uchwały będzie juz za pózno na cokolwiek :(

Świtek - Pon 25 Cze, 2007

Cytat:
"Guardian": Stadiony w Polsce wybudują Hindusi
asz, PAP
2007-06-25, ostatnia aktualizacja 49 minut temu


O zainteresowaniu Polski siłą robocza z Indii pisze brytyjski dziennik "Guardian". Gazeta zwraca uwagę, że wielu Polaków pracuje obecnie np. w Wlk. Brytanii, a tymczasem Polska pilnie potrzebuje rąk do pracy, m.in. po to, by zrealizować inwestycje niezbędne do organizacji finałów piłkarskich mistrzostw Europy w 2012 roku.

- Polska zaczęła więc rozglądać się gdzie indziej za murarzami, dekarzami, monterami, operatorami dźwigów i koparek, którzy mogą szybko stworzyć trzy stadiony, hotele, porty lotnicze, setki mil autostrad. Rozwiązanie znalazło się w Indiach - pisze "Guardian".

Gazeta przypomina, że polska minister pracy Anna Kalata była niedawno w Indiach, by rozmawiać o ściągnięciu do Polski tamtejszych robotników. Oczekuje się - pisze "Guardian" - że setki tysięcy podejmą to wyzwanie, nawet jeśli wielu ma mgliste pojęcie o tym, gdzie leży Polska.

Brytyjska gazeta wskazuje, że indyjscy robotnicy budowlani nieraz pracowali już za granicą - m.in. w latach 70. i 80. na Bliskim Wschodzie.

"Guardian" pisze, że - jak wynika z danych szacunkowych - od czasu wejścia Polski do Unii Europejskiej, z kraju wyjechało od 800 tysięcy do 2 milionów ludzi, z czego ok. 400 tysięcy przebywa w Wielkiej Brytanii.

W artykule wskazuje się na wzrost płac w Polsce, oznaczający dla Indusów zarobki kilkakrotnie wyższe niż w Indiach. "Guardian" pisze, że niektórzy wciąż mają nadzieję, iż przynajmniej część Polaków, którzy wyemigrowali, wróci zachęcona tymi rosnącymi płacami. Ale - jak to ujął jeden z polskich analityków - te nadzieje nie spełnią się, dopóki Zachód będzie dla Polaków atrakcyjniejszy.

GW

Jestem za :viktoria: . Hindusi to bardzo spokojny naród (nie mówię o napięciach politycznych w Indiach tylko o nich samych). Mam nadzieję, że kilka tysięcy z nich zostanie i otworzą knajpki z hinduskim jedzeniem. Miałem okazję (niestety nie w Indiach) spróbować ich orginalnej kuchni. Pychota!

szczecin419 - Pon 25 Cze, 2007

Z całym szacunkiem dla Jankesa i P.prof Kuryłowicza nic odkrywczego nie napisali. Kilka stron wcześniej opisałem jak wygląda problem z planami zagospodarowania przestrzennego dla gmin w Polsce. Wiąże się to z prawem o planowaniu przestrzennym oraz prawem budowlanym. Przykro mi ,ale potwierdzają sie moje obawy o przyszłość wszelkich budów związanych z Euro 2012. Coś niecoś o tym wiem więc pozwalam sobie którys raz zabrać w tej sprawie głos. Wypowiedź Pana profesora utwierdza mnie w tym przekonaniu. Przykład, do budowy nowego stadionu potrzebne są( zakładam,że jest nowe prawo o planowaniu przestrzennmym):
1. Zmiana dotychczasowego zapisu w planie zagospodarowania przestrzennego dla danej gminy dla lokalizacji nowego stadionu(zakładam, że stare miejsce jest za małe dla zmieszczenia stadionu, parkingów, dojścia i dojazdu, hotele, bary i wszystko co temu ma towarzyszyć również po Euro. Kilkanaście -kilkadziesiąt ha wyrwanego z ...? No właśnie z czego?
2. Zmiany kosztują, zmiany muszą być na dłuższy czas i służyć nie tylko dla Euro bo nie stać gminy na zmiany w trakcie obowiązywania starych(nowych) planów zatwierdzo0nych 2 lata temu.
3. Skąd zabrać nowy plac z uzbrojeniem? Najlepiej z uzbrojeniem bo planowanie nowych i ich wykonanie zabiera pieniądze i czas.
4. Nowe miejsce to dodatkowy pieniądz i czas na wykonanie i zaprojektowanie.
5. Teraz SIWZ dla inwestycji-wszystko trwa. Musi być na to czas. Kto będzie pisał SIWZ, trzeba wybrać kogoś spośród kogoś.
6. Rozpisanie konkursu na projekt-czas na zaprojektowanie, musi być kilka , kilkanaście projektów do wstępnej fazy, później wybór.
7. Tu należy zmienić prawo o zamówieniach publicznych, bo mogą być odwołania, zasadne lub nie.
8. Rozpisanie konkursu na wykonanie, rozpatrzenie wniosków, wybór oferenta. Czas, czas i czas. Czas dodatkowy na wniesienie i rozpatrzenie protestów.
9. Jest oferent!!!
10. Wykonanie dokumentacji specjalistycznej do wniosku o pozwolenie na budowę. Czas, czas i czas.
11. Jest PT, teraz wniosek do starosty. A tu brak dokumentu stwierdzającego prawo dysponowania nieruchomością na cele budowlane. Wracamy do punktu wyboru miejsca boiska. Czyj jest plac. Prywatny w części, jest kilku właścicieli. trzeba ich zebrac i zaproponować kupno. Okazuje się ,że kilku zmarło, a nie ma prawnych spadkobierców. Sprawa sądowa itd, żeby nie przynudzać. Będa odwołania zainteresowanych, nowi spadkobiercy, konflikty interesów itd. Ale udało się. Teraz cena.
12. Ustalanie wartości gruntów, biegli, wycena, kontrwycena i tak kilka razy. jest porozumienie. Sprzedali kupili.
13. Powrót do starosty z wnioskiem. Brak opinii P.Poż. i Wydziału komunikacji bo projekt nie był na ZUD- zwrot i ponowne uzgadnianie. Czas nagli, są błędy, pomyłki i zwykłe niedopatrzenia. Dokumentacja powstaje z błędami, ale jest zatwierdzona. Później te błędy okażą się ważne.
14. Jest pozwolenie na budowę, ale jest problem bo są strony, które się odwołują i nie godzą na stadion w ich sąsiedztwie. I tu klapa.
15. Odwolanie do WINB, później do WSA i NSA. Przy dobrym układzie tylko rok bo Euro i sędziowie też chcą oglądać mecze. Ale co będzie jak niezawisły sąd nie oglada meczów tylko.... Klapa, więcej niż rok w plecy , a czas ucieka. Wreszcie po kolejnych bataliach odwoławczych tez około roku, jest pozwolenie na budowę.
16. Póżniej "oczywiście już z górki" tylko pytanie kim, czym , za ile.
17. Jest wszystko, zaczynamy. Nagle brak cementu , piasku i wapna. Nie ma stali. Harmonogram się wali bo nie ma tego czy innego. Poślizg itd.Czas, czas leci.
18. Błędy w projektowaniu na szybko mszczą się jak w Wiśle na skoczni. Jest wstrzymanie budowy. Czas,czas, trzeba wykonaać projekt budowlany zamienny. Czas, czas i jest.
19. Jest pozwolenie na wznowienie robót, zaczynają robić.
20. Znów przejściowe kłopoty, odpływ ludzi z budowy bo za małe płace, a nadgodziny lecą.
21. I tak z mniejszymi kłopotami, aż do wizytacji przez komisję Euro.
22. Werdykt, jest za późno. Pół roku temu mieli grać, rok temu. TAK,TAK jest już 2013 rok, a piłkarze grali, ale nie w Polsce i Ukrainie.
To tak w skrócie. To prognoza. Kłopoty x 4, bo cztery stadiony.
Obym się mylił. Życzę tego sobie i wszystkim tu piszącym i POLSCE.
Pozdrawiam

Jankes - Pon 25 Cze, 2007

Bardzo ładnie rozpisane tylko ,że nie chodzi tu o przygotowanie do budowy wyszczególnione w punktach - to zupełnie inna historia.
Sam czas budowy,gdzie nie ma ludzi którzy potrafiąto zrobić jest strasznie długi- patrz budowa STADIONU NARODOWEGO .

szczecin419 napisał/a:
To tak w skrócie. To prognoza. Kłopoty x 4, bo cztery stadiony.

Według najnowszych planów to kłopoty razy SZEŚĆ - bo tyle właśnie stadionów ma być wybudowanych. :gent:

szczecin419 - Pon 25 Cze, 2007

O czasie budowy też znajdziesz wzmiankę. Jak Ci opiszę budowę i jej problemy codzienne to miejsca nie starczy na tym forum. O tym już najmniej bo problemy budowy każdy Polak zna i zna się na tym , o papierach znacznie mniej. Dla mnie to chleb powszedni. Pozdrawiam
miki - Wto 26 Cze, 2007

Szczecin419
Cytat:
"Nie bój, nie bój, Tobie też wyłączą..." Jak zaczną jeździć z betonem w te i we wte to Ci tak drogę zepsują, że nowa będzie dajmy na to dobra , a Twoja do wymiany. I co ? Jak znam życie już Twojej nie poprawią bo za co ? Ja mam daleko więc po tej drodze na pewno już nie dojadę.

Chyba krajowej 7 tak do końca to nie zepsują. Jakoś tak dziwnie odmierzam czas do rozpoczęcia mistrzostw, a tu czytam, że problemy się piętrzą. A z budowami to masz całkowitą rację, wszystkie kwity żeby rozpocząć budowę to załatwiałem przez około 7 miesięcy (domek jednorodzinny). W przypadku dużych obiektów to problem jest jeszcze większy, a przede wszystkim czasowo trwa długo. Pozdrawiam miki :cool:

Jankes - Czw 28 Cze, 2007

interia.pl napisał/a:
Za stadiony zapłacimy z własnej kieszeni


Stadiony na EURO 2012 nie powstaną za unijne pieniądze. Za późno też na partnerstwo publiczno-prywatne. Zapłaci społeczeństwo.

Cztery główne areny piłkarskich mistrzostw Europy mają kosztować około 3 mld zł. Najwięcej, około 1,25 mld zł, pochłonie warszawskie Narodowe Centrum Sportu w miejscu dzisiejszego Stadionu Dziesięciolecia. - Polskie areny EURO 2012 wybudujemy bez funduszy unijnych. Co do tego jest w ministerstwie zgoda - przyznaje Anna Siejda, dyrektor Departamentu Wdrażania Programów Rozwoju Regionalnego w Ministerstwie Rozwoju Regionalnego.

Rafał Dutkiewicz, prezydent Wrocławia, uważa, że prywatny biznes też raczej groszem nie sypnie. Symptomatyczny jest przykład stadionu Wembley, którego budowa w ramach partnerstwa publiczno-prywatnego (PPP) trwała pięć lat od momentu podjęcia decyzji. A przecież Anglicy są specjalistami od PPP - 15 proc. tamtejszych inwestycji infrastrukturalnych powstaje właśnie w ten sposób. W Polsce takich projektów jest jak na lekarstwo, sportowych nie ma wcale. - Jestem niemal pewny, że te obiekty powstaną wyłącznie z pieniędzy publicznych. Na nic innego nie ma czasu. Zgodnie z wymogami UEFA, musimy być gotowi nie w 2012, ale już w 2010 r. - mówi prezydent Wrocławia.

Poznań i Gdańsk nadal się jednak łudzą. - Od początku wiadomo było, że stadion sfinansuje budżet centralny. Ale nie sztuka coś postawić, sztuka potem zagospodarować, by przynosiło zyski. Samorząd nie potrafi tego zrobić. Liczymy na biznes - mówi Maciej Frankiewicz, wiceprezydent Poznania. Poznań chce, by operatorem stadionu po jego budowie została komercyjna spółka, która dołoży się do inwestycji, by w zamian przez 20 lub więcej lat czerpać zyski z niego. Władze Gdańska liczą z kolei, że prawie 45-50 proc. z szacowanych na 670 mln zł kosztów stadionu Baltic Arena pokryją prywatni inwestorzy. W zamian otrzymają atrakcyjne grunty przy stadionie lub w innych częściach miasta.

Marzenia Poznania i Gdańska mogą się ziścić, ale pod warunkiem wielu szczęśliwych zbiegów okoliczności. A na nie coraz trudniej liczyć: Gdańsk nie może dopiąć budżetu, bo nie wie, ile państwo dołoży mu do stadionu. - O to pytają inwestorzy - mówi Renata Wiśniowska, pełnomocniczka prezydenta Gdańska ds. budowy Baltic Arena. Ponadto Sejm musi przyjąć w końcu specjalną ustawę dla EURO 2012, którą rząd obiecuje od chwili, gdy Polska z Ukrainą wygrały prawo do organizacji imprezy (przepisy mają m.in. uniemożliwiać odwoływanie się bez końca w przetargach).

Poza tym w Polsce musi się zmienić nastawienie do partnerstwa publiczno-prywatnego. Na razie samorządowcy i biznesmeni obawiają się takich projektów: dmuchają na zimne, by uniknąć posądzeń o korupcję. Nic dziwnego: jeszcze w marcu premier Jarosław Kaczyński grzmiał z trybuny sejmowej, że PPP trzeba zlikwidować. Wreszcie Gdańsk i Poznań, by skorzystać z publiczno-prywatnej formuły, muszą znaleźć sposób na jej spisanie poza ustawą. - Prochu nie zamierzamy wymyślać. Oprzemy ją na kodeksie cywilnym - mówi Maciej Frankiewicz. Dużo tych poznańsko-gdańskich zbiegów okoliczności. Dlatego, o czym zapewnia Renata Wiśniowska, Gdańsk powoli zastanawia się nad emisją obligacji miejskich na budowę Baltic Areny. Oby się udało. W przeciwnym razie za stadiony zapłacimy wszyscy, albo? EURO 2012 odbędzie się we Włoszech.

Skrót PPP można rozwinąć tak - prywaciarz przejmuje problem. Gdyby tylko odpowiednie osoby w Polsce o tym wiedziały?Jeżeli zgodnie z naszymi przewidywaniami nie wystarczy czasu na partnerstwo publiczno-prywatne po EURO 2012 zostaniemy z czterema - a może nawet sześcioma - problemami. Czyli stadionami zbudowanymi za 4 miliardy z budżetu, których nie będzie jak zagospodarować. Jeśli stadiony nie będą mieć dobrego zarządcy - a państwo do najlepszych nie należy - trzeba będzie do nich dokładać. PPP pozwoliłoby uniknąć dokładania do piłkarskich aren po zakończeniu mistrzostw Europy 2012.

Partner prywatny przejąłby to ryzyko. Istotę problemu świetnie uchwycił Keith Edelman, dyrektor zarządzający Arsenalu, jednego z najlepszych piłkarskich klubów Anglii. Zanim Arsenal zaczął grać na nowym stadionie Keith Edelman, oświadczył, że się nie martwi, bo jeżeli spółka zarządzająca obiektem nie zapewni jego odpowiedniego wypełnienia, to po prostu upadnie. Arsenal na tym nie straci, bo znajdzie innego partnera. Stadion jest własnością firmy Ashburton Properties Limited i banków. Anglia jest tu zresztą najodpowiedniejszym przykładem. W ojczyźnie futbolu bardzo rzadko buduje się stadiony z publicznych pieniędzy. I nie mają tam ani starej, ani nowej ustawy o partnerstwie, nie mają jej wcale. Mimo to - w mniej czy bardziej skomplikowanej formule PPP - powstały nowe Wembley (piłka nożna, lekkoatletyka), wspomniany stadion Arsenalu czy Stanford Bridge, gdzie gra Chelsea. - Anglicy wiedzą, że na budowie stadionu się nie kończy.

Później ważne są przychody. Dlatego obok powstają hotele, biurowce, supermarkety etc. Tylko 30 proc. przychodów stadionu wiąże się z płytą piłkarską. Obiekt musi mieć w grafiku około 250 różnych imprez rocznie - mecze piłkarskie to tylko część. Zarządzanie stadionem jest biznesem, który nie toleruje amatorów, urzędników i polityków. W Polsce nikt tego nie rozumie - mówi Marceli K. Król, biznesmen, propagator PPP w Polsce, doradca w tego typu projektach. Polacy jednak raczej się nie przekonają, jak funkcjonuje prywatnie zarządzany stadion. Chyba że ktoś pójdzie po rozum do głowy. I to szybko.


Czyli możemy się już pożegnać z organizacją światowej imprezy :( - cyt. pewnego znanego człowieka "NIe będzie niczego".

Jak brzmiał ten pomysł "króla" polskiego cementu jeżdzącego Ferrari ;)
Może się okazać ,że nie był taki głupi - przynajmniej byłoby na podwyżki dla strajkujących pielęgniarek i położnych.

szczecin419 - Czw 28 Cze, 2007

Niestety nasza niemoc obali wszelkie nadzieje, a brak pieniędzy dopełni porażki. Ja nie mam złudzeń. Chyba, że nastąpi cud co jest mało prawdopodobne w naszym klimacie.
Jankes - Czw 28 Cze, 2007

A co ma cud do klimatu :???:
szczecin419 - Czw 28 Cze, 2007

W Palestynie i Izraelu jest ciepło, a u nas zimno. Tam były cuda i to dawno, a u nas ich nie będzie. To żart, ale można go traktować w przenośni i dosłownie.
Stanley37 - Pią 29 Cze, 2007

Ruch w intersie zacznie się przed wyborami. Tzn obrzucanie się nawzejem winą. Taki polski zwyczaj, niestety :(
szczecin419 - Sob 30 Cze, 2007

Przed chwilą w Radio Z podali informację, że kupcy ze stadionu X lecia znów o miesiąc handlują dłużej. W tej sytuacji nie można mówić o normalnym myśleniu organizatorów EURO 2012. Kiedy w Warszawie ruszą roboty, jakiekolwiek związane z ta imprezą? Chyba nikt nie zdaje sobie sprawy jak długo trzeba budować stadion. W Polsce!!!. Wg mnie to jest brak jakiegokolwiek pojęcia o procesie budowlanym nie mówiąc już o tym, że ludzi brakuje do budowy. Czas odgrywa tu zasadniczą rolę, ale wynika z tego ,że jego upływem nikt się nie przejmuje, nawet Pan Lipiec, to co tu wogóle gadać o Euro. Wg mnie będzie by,by i tyle. Szlag mnie trafia jak to widzę i słyszę. Banda ignorantów.
miki - Sob 30 Cze, 2007

szczecin419 napisał/a:
Przed chwilą w Radio Z podali informację, że kupcy ze stadionu X lecia znów o miesiąc handlują dłużej.
Informacja nie tylko w medium podanym przez Ciebie. Bo ja słyszałem w dwóch innych stacjach TV. Ponadto w jednej z nich słyszałem, że kolejne terminy opuszczenia Jarmarku Europa przez handlowców będą przesuwane. W dalszym ciągu odmierzam czas i coraz bardziej pesymistycznie :( Niech ktoś w końcu uderzy pięścią w stół bo temat pomału staje się zagrożony. Pozdrawiam miki :cool:
Dziadek_ - Sob 30 Cze, 2007

A Włosi nas obserwują i jak tak dalej pójdzie, zaczną zacierać ręce z radości :(
gooserider - Sob 30 Cze, 2007

A jak tam inne stadiony? Podobno rosną jak grzyby po deszczu ;) Nie mówię już o autostradach, bo jadąc samochodem nawet nie nadążam za robotnikami taki mają tempo... :bye:
Stanley37 - Sob 30 Cze, 2007

Przy takim podejściu to faktycznie staniemy się pośmiewiskiem Europy. Cały czas są jednak ważniejsze sprawy np: "Jak odzyskać Trybunał Konstytucyjny" :cool:
Jankes - Sob 30 Cze, 2007

Dr Acula napisał/a:
I kicha! Na pełną kichę sie zanosi!

Oj Dottore - nie krakaj ;)
Może się uda - będziemy pierwszym krajem który zbuduje nowoczesne stadiony w 2 lata od podstaw :lanie:

Świtek - Sob 30 Cze, 2007

Stadion 10-lecia został wybudowany od podstaw w 11 miesięcy... :cool:


:lanie:

Jankes - Sob 30 Cze, 2007

Może na tamte czasy był nowoczesny ;) - ale po materiały nie trza było daleko jezdzić .
Stanley37 - Sob 30 Cze, 2007

Cytat:
Euro 2012: pierwszy rekord pobity
PAP /19:39

Prawa do pokazywania mistrzostw Europy 2012, które odbędą się w Polsce i na Ukrainie, mają kosztować miliard euro - poinformował szef zespołu PZPN ds. Euro 2012 Adam Olkowicz

A nasi już liczą kasę, na którą jeszcze nie zaczeli pracować. Ot i cała nasza mentalność. :(

miki - Pon 02 Lip, 2007

Tak dla odświeżenia tematu cytat za onet.pl
Cytat:
Zmiana nastroju ws. powodzenia Euro 2012
"Życie Warszawy": Stajemy się coraz bardziej sceptyczni, czy w roku 2012 będziemy w stanie dobrze zorganizować mistrzostwa Europy w piłce nożnej. Z sondażu wynika, że maleje liczba optymistów, a przybywa pesymistów.

Kiedy zaraz po przyznaniu Polsce i Ukrainie organizacji ME 2012 instytut Pentor pytał, na zlecenie "ŻW", czy jesteśmy sobie w stanie poradzić z organizacją tej imprezy na wysokim poziomie - 57,3 proc. Polaków odpowiadało, że "zdecydowanie tak". Przeciwnego zdania było tylko 33,1 proc. ankietowanych. Dziś - dwa i pół miesiąca po decyzji, że Euro 2012 odbędzie się w Polsce - liczba optymistów dramatycznie zmalała, wzrosła zaś pesymistów. Według "ŻW", dziś na pytanie, czy jesteśmy w stanie dobrze zorganizować mistrzostwa, "tak" odpowiada niewiele ponad połowa Polaków (50,9 proc.). Przeciwnego zdania jest aż 39,7 proc. Oznacza to, że od połowy kwietnia liczba optymistów zmalała o 6,4 proc., zaś grono sceptyków powiększyło się aż o 6,6 proc.

Nie to jest jednak najgorsze. Okazuje się bowiem, że wzrost liczby pesymistów ma swoje poważne uzasadnienie. "Życie Warszawy" dotarło do raportu Najwyższej Izby Kontroli, z którego jednoznacznie wynika, że z realizacją inwestycji sportowych - których przed Euro 2012 czeka nas przecież mnóstwo - jest w Polsce gorzej niż źle. I to nie z powodu braku funduszy, bo tych akurat nie brakuje.

"Z naszych ustaleń wynika, że w inwestycjach związanych ze sportem występuje cały szereg nieprawidłowości i błędów. Począwszy od fazy projektowania, aż po realizację" - potwierdza Małgorzata Pomianowska, rzeczniczka NIK. Więcej szczegółów w dzisiejszym wydaniu "Życia Warszawy".


Widzę z tego artykułu, że w swoich obawach o EURO 2012 wcale nie jestem odosobniony.Pozdrawiam jeszcze optymistów miki :cool:


Za wirtualną polska.
A ten artykuł wkleiłem dla przypomnienia, że co niektórych organizatorów już aresztowano. I jak tu nie być pesymistą.

Cytat:

Raport specjalny
Euro 2012 w Polsce i na Ukrainie

Poniedziałek, 2 lipca 2007

Szef CBA: urzędnicy z Ośrodka Sportu wzięli łapówki

W piątek po południu CBA zatrzymało w Warszawie dyrektora Centralnego Ośrodka Sportu Krzysztofa S. i wicedyrektora Tadeusza M. Mężczyźni przyznali się do przyjęcia łapówki - 300 tys. zł. Sąd w Warszawie wydał decyzję o ich aresztowaniu - powiedział szef Centralnego Biura Antykorupcyjnego Mariusz Kamiński.
CBA zatrzymało mężczyzn podczas kontrolowanego wręczenia łapówki - 300 tys. zł, za wynajęcie warszawskiej hali Torwaru na imprezę komercyjną. Urzędnicy brali wcześniej łapówki od przedsiębiorców za udział w budowie Narodowego Centrum Sportu - powiedział szef CBA Mariusz Kamiński.

Nad sprawą pracowaliśmy od kilku miesięcy. Dostawaliśmy sygnały od przedsiębiorców zbulwersowanych korupcyjnymi ofertami urzędników Centralnego Ośrodka Sportu i z samej instytucji - powiedział szef CBA Mariusz Kamiński.

Gdyby ci panowie nadal kierowali COS, groziłoby nam rozgrabienie ogromnej sumy pieniędzy publicznych, przeznaczonych na Euro 2012. W ośrodku dochodziło do wielu nieprawidłowości - podkreślił szef CBA.

Tadeusz M. i Krzysztof S. są to pierwsi urzędnicy państwowi zatrzymani przez CBA, którzy swoją pozycję zawdzięczają obecnej ekipie rządowej - podkreślił Mariusz Kamiński.

CBA będzie bardzo uważnie przyglądać się inwestycjom związanym z tymi mistrzostwami, ale to nie oznacza, że organizacja Euro 2012 jest zagrożona - powiedział szef CBA.

"Pokazujemy, że walka z korupcją nie jest frazesem"

Nikt nie może liczyć na ochronę jeśli łamie prawo. My pokazujemy, że walka z korupcję nie jest tylko frazesem. Premier będzie musiał porozmawiać z ministrem sportu, dlaczego właśnie tym ludziom zlecił kierowanie pracami Centralnego Ośrodka Sportu - podkreślił szef CBA.

Rzeczniczka Centralnego Ośrodka Sportu Marta Fijałkowska poinformowała w sobotę, że budowa Narodowego Centrum Sportu jest priorytetowym zadaniem COS. Termin zakończenia inwestycji nie jest zagrożony - powiedziała Fijałkowska.

Zgodnie z planami rządu, w miejsce warszawskiego Stadionu Dziesięciolecia powstanie Narodowe Centrum Sportu. Jego budowa ma zostać zakończona przed piłkarskimi mistrzostwami Europy w 2012 roku.

Jak przypomniała sobotnia "Rz", od kilku tygodni COS negocjuje z kupcami, którzy handlują na Stadionie Dziesięciolecia - termin opuszczenia obiektu. W piątek szefowie ośrodka zapowiedzieli, że handel będzie mógł trwać co najmniej do końca lipca. (ap)


Pozdrawiam miki :cool:

szczecin419 - Pon 02 Lip, 2007

W dzisiejszym Teleexpresie znów wiadomość od budowniczych dróg, że nie zdążą na czas z budową dróg na mistrzostwa. Nie mają papierów na pokrycie około 35 mld zł. Ciągle złe wiadomości. To nie może dobrze się skończyć. O łapówkarzach też mówili i to z rozdania prawej prawicy. Ludzie co się dzieje. Kradną i biorą wszyscy u koryta, jakie by to koryto nie było. To Euro to już chyba smiech na sali bo inaczej nie można mówić.
"Obyśmy tak zdrowi byli".

thikim - Pon 02 Lip, 2007

Jeśli na 5 lat przed już widzą że nie zdążą to pomyślcie co się stanie w 2011, zazwyczaj wszystkie problemy wychodzą na koniec dopiero w Polsce. Wcześniej każdy ukrywa problemy, a na koniec zwala na poprzednika.
I tym sposobem, społeczeństwo zawsze jest oszukane.

phpph - Wto 03 Lip, 2007

W 2012 i tak Prezydent Lepper http://www.youtube.com/watch?v=JQsCeTgUbLg zrzuci całą winę na "byłe" rządy a kto będzie mógł i tak wyjedzie nie narażając się na kpinę całej Europy!!!
miki - Sro 04 Lip, 2007

Cytat:
Euro 2021? Chyba żeby...
Piotr Skwirowski
2007-07-03, ostatnia aktualizacja 2007-07-02 21:43

Brakuje pieniędzy i dobrych przepisów. Jeśli to się nie zmieni, nie wybudujemy dróg przed piłkarskimi mistrzostwami Europy w 2012 - alarmują eksperci. Premier uznał to za zmowę "kartelu", który chce przeszkodzić w organizacji mistrzostw.
- Zżymamy się, kiedy słyszymy o boomie w budownictwie drogowym. O tym, że nie ma problemów z pieniędzmi, materiałami, wykonawcami - mówił wczoraj prezes zarządu z Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej Drogownictwa Wojciech Malusi.
Pochwalił plan rządowy, by do 2013 r. zbudować 960 km autostrad i 2738 km dróg ekspresowych oraz zmodernizować 3993 km dróg krajowych. Część tych inwestycji musi być przyspieszona, by zdążyć na Euro 2012.
Rzecz w tym, że - jak policzyła Izba - na budowę tych dróg w latach 2007-13 brakuje 35 mld zł. Jest 75, powinno być 110.
Rząd potwierdza, że na drogi musimy mieć ponad 100 mld. Zapowiada, że pieniądze na pewno będą.
- Ale skąd? Tego rząd nie mówi - komentuje prezes Malusi. A od mówienia pieniędzy nie przybywa. Może być klapa. Państwo myśli, że wszystkie drogi wybudujemy z pieniędzy UE, a takiej możliwości nie ma.
Unia na lata 2007-2013 dała Polsce 44 mld zł, 31 może uzbierać rząd. Skąd reszta? Unia już nie dołoży, bo budżet w UE to świętość. Nie dostaniemy ich też od europejskich organizacji piłkarskich.
Rosnąca dziura w budżecie na drogi to efekt galopujących cen materiałów. Brakuje też ludzi na budowach. Żeby ich znaleźć, trzeba więcej zapłacić.
- Złamiemy kartel, który chce nam przeszkodzić w organizacji Euro 2012 - skomentował w poniedziałek wyliczenia Izby premier Jarosław Kaczyński. Już wcześniej mówił, że kłopoty z budową dróg w Polsce to wina firm budowlanych i producentów materiałów, którzy windując ceny, wykorzystują okazję do szybkiego zarobku. Wczoraj raz jeszcze zapewnił, że nie będzie przeszkód w organizacji Euro 2012.
Izba uważa, że potrzebny jest ustawowo zapisany Narodowy Program Budowy Dróg. Ile pieniędzy, na jaką inwestycję i skąd - zamiast obecnej prowizorki.
- Tak naprawdę nie wiemy, co mamy robić. A liczba przetargów na budowę nowych dróg w tym roku spadła kilkakrotnie! - denerwuje się prezes Malusi.
I narzeka, że każda zmiana władzy to nowa koncepcja zarządzania drogami i ich budową.
Samorządowcy i drogowcy od dawna skarżą się na chaos i opóźnienia w tworzeniu prawa sprzyjającego inwestycjom. Nie ma nawet projektów: • specustawy o Euro2012, • nowelizacji ustawy o zamówieniach publicznych, • ustawy o zagospodarowaniu przestrzennym, • ustawy o partnerstwie publiczno-prywatnym.
- Tymczasem za chwilę posłowie idą na dwumiesięczny urlop - załamuje ręce Malusi.

Źródło: Gazeta Wyborcza


Fachowcy od budowy mówią, że brakuje pieniędzy na EURO, a Pan Premier znowu o jakiejś zmowie :?: I kto tu ma rację w tym sporze, a czas biegnie :!: Pozdrzwiam miki :cool:

szczecin419 - Sro 04 Lip, 2007

To znów ten szatan zamącił ogonem spokojną taflę jeziora marzeń. Niech pan J.K zacznie zastanawiać się co z nowym prawem o którym już tu się rozwodziłem kilka postów wyżej. Jak tak dalej pójdzie tj. będzie ględził na temat o niczym to Euro zobaczy w TV tak jak drogi. Śmieszne i żałosne ględzenie żeby nie powiedzieć...
K S nie pozwala dodać wzmacniacza, więc użyję słowa pleść.

Jankes - Czw 05 Lip, 2007

A może coś się jednak da zrobić

wp.pl napisał/a:
Rząd prześwietli firmy budujące drogi


Nierzetelni wykonawcy mogą mieć problemy ze znalezieniem zleceń na budowę autostrad i dróg szybkiego ruchu - czytamy w "The Wall Street Journal" dodatku do "Dziennika".

Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad szuka nowych sposobów na przyspieszenie inwestycji przed Euro 2012. Jednym z nich ma być czarna lista firm, które nierzetelnie wywiązywały się z dotychczasowych kontraktów. Mają być wykluczane z nowych przetargów już na pierwszym etapie rozpatrywania ofert.

Pierwsza decyzja już zapadła. Z przetargu na budowę mostu we Wrocławiu w ciągu autostrady A8 została wykluczona Hydrobudowa-6.

We efekcie firmy, które nie wywiązały się z umów, mogą mieć problemy ze znalezieniem zleceń na budowę tych dróg, których inwestorem jest państwo. A to największe i najbardziej kosztowne inwestycje w branży.

Nowe zasady weryfikacji wykonawców mogą uderzyć i w ich partnerów.



Przy okazji mamy też wyjaśniony rządowy plan budowy dróg:

wp.pl napisał/a:
Ustawy nie będzie, ale jest szansa na rządową uchwałę.


Trwają prace nad projektem uchwały Rady Ministrów w sprawie ustanowienia wieloletniego Programu Budowy Dróg Krajowych na lata 2007-15 (chodzi o program na lata 2007-13 z możliwością wykorzystania pieniędzy przez dwa kolejne lata — przyp. red.). Analizy wymaga jeszcze przedstawiony przez ministra transportu model sfinansowania programu — twierdzi Zofia Ogińska, zastępca dyrektora biura ministra finansów.


CAŁY TEKST

naturszczyk - Czw 05 Lip, 2007

:gent:
Jankes jesteś optymistą :D

Wiesz ile trwa jakakolwiek inspekcja i prześwietlenie firmy. A czas na złożenie odwołania, a koperty dla odpowiednich ludzi.. A te 8 milionów/ miliardów euro nie wykorzystanych na drogi za rok 2005, a 6 milionów/miliardów - nie wykorzystanych za rok 2006.
Ty jeszcze wierzysz, że ten bezpłciowy rząd jest w stanie cokolwiek zrobić :?: :?: poza skłóceniem narodu?
Bo ja nie...

Stanley37 - Czw 05 Lip, 2007

Tak ogłosić, że całą winę ponoszą inni. :cool:
Jankes - Sob 07 Lip, 2007

naturszczyk napisał/a:
Jankes jesteś optymistą :D


Póki istnieją jakiekolwiek przesłanki i jest jeszcze trochę czasu ;)

naturszczyk napisał/a:
Ty jeszcze wierzysz, że ten bezpłciowy rząd jest w stanie cokolwiek zrobić


W działanie rządu "jako takiego" to ja już dawno przestałem wierzyć .
Wystarczy mi przykład związany z budową stadionu narodowego .
Liczę tylko na jego działanie wymuszone przez opinię publiczną :D

Stanley37 - Nie 08 Lip, 2007

Przedłużenie zgody na handel o miesiąc to kolejny dowód na to, że zaczyna się przerzucanie odpowiedzialnością za ewentualny blamaż.
szczecin419 - Nie 08 Lip, 2007

To co się dzieje to normalka. Władze jak na razie nie mają pomysłu na rozpoczęcie działań, więc ida na rękę handlarzom. To jest ściemnianie i gra na czas bo nie wiadomo co robić. Pytanie nr 1: gdzie zostanie wywieziony gruz po rozbiórce stadionu X lecia? Gdzie jest taka dziura do zasypania? Ale najpierw trzeba go rozdrobnić. Czy budowniczowie mają sprzęt do rozdrabniania gruzu? Cały stadion to jeden wielki nasyp. To tylko jedno z wielu pytań jak na razie, bo o reszcie już pisałem na tym forum. To jest na razie początek problemów.
Jankes - Wto 10 Lip, 2007

Wiadomości z "frontu" czyli :

onet.pl napisał/a:
Z autostradą nie zdążymy przed Euro 2012


"Gazeta Krakowska": Jak po grudzie idzie budowa 20–kilometrowego odcinka autostrady A4 z Krakowa do Szarowa. Pięć lat to za mało.
Przy budowie autostrady do Szarowa pracuje zaledwie 50 maszyn. Jak stwierdził Ryszard Świrek, powinno ich być co najmniej 200. Wykonawca mimo, że roboty rozpoczął dopiero trzy miesiące temu, już poważnie opóźnił inwestycję - donosi "Gazeta Krakowska".

– Postęp prac jest tu znikomy. Boję się, że wykonawca nie zdąży oddać tej drogi w terminie, czyli za dwa lata – mówi Ryszard Świrek z Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, który jest odpowiedzialny za ten projekt.

Jaka jest więc szansa, że przed Euro 2012 autostradą pojedziemy do granicy z Ukrainą, skoro na kolejnych odcinkach nie ma nawet potrzebnych dokumentów i wykupionych gruntów? Najwięcej do zrobienia jest w województwie rzeszowskim, tuż przed granicą z Ukrainą. Z Przeworska do Korczowej do tej pory nie ustalono nawet ostatecznego przebiegu trasy. A czasu na budowę jest coraz mniej. Optymizmem nie napawają również opinie specjalistów. Eksperci z Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej Drogownictwa twierdzą, że nie zdążymy wybudować zaplanowanych autostrad. Przede wszystkim dlatego, że zabraknie na ten cel kilkudziesięciu miliardów złotych.

Małe zaangażowanie wykonawcy, którym jest hiszpańsko–polskie konsorcjum złożone z firm DRAGADOS oraz Polimex–Mostostal, sprawiło, że zamiast wykonać prace za 30 mln zł, zdołało wykorzystać zaledwie 10 mln zł.

– Już jestem pełen niepokoju, bo przecież za kilka miesięcy będzie jesień i zima, a wtedy żadnych prac nie da się prowadzić – podkreśla Świrek.

Optymizmem nie napawa również stan przygotowania budowy autostrady z Szarowa do Krzyża, obok Tarnowa. Jej budowa ma się rozpocząć w 2009 roku tymczasem GDDKiA w Krakowie brakuje przede wszystkim pieniędzy na wykupy gruntów.

Jeżeli w niedługim czasie nie dostaniemy potrzebnych środków to realizacja kilku dróg w Małopolsce zostanie opóźniona o co najmniej rok – ocenia Zbigniew Rapciak, dyrektor GDDKiA w Krakowie. Istnieje obawa, że z braku pieniędzy ten odcinek nie zostanie oddany przed Mistrzostwami Europy w 2012 roku.

Jeszcze gorzej sytuacja wygląda w województwie podkarpackim. W ciągu zaledwie pięciu lat musi tam powstać prawie 170 km dwupasmowej autostrady, od Krzyża do Korczowej, przy granicy z Ukrainą.

Jak przyznaje wicedyrektor Wiesław Sowa, odpowiedzialny za przygotowanie inwestycji w rzeszowskim oddziale GDDKiA, to bardzo mało czasu. Tym bardziej, że cały ten długi odcinek jest dopiero w fazie przygotowań.

– Żeby zdążyć zrealizować tak wielką inwestycję potrzeba zmian w prawie budowlanym – uważa Sowa. – Przede wszystkim potrzeba skrócenia czasu oczekiwania na tzw. decyzję o środowiskowych uwarunkowaniach inwestycji – dodaje.
Na jej uzyskanie czasem trzeba czekać nawet ponad rok. Sowa liczy, że uda ją się zdobyć w 3 do 6 miesięcy.
– Jeżeli potrwa to dłużej, to powstanie realne zagrożenie, że autostrady do 2012 roku nie wybudujemy – uważa.
A to nie jedyny problem związany z budową tego odcinka drogi.
– Duże kłopoty mamy z wykupem gruntów. Do nabycia mamy bowiem aż 12 tys. działek, a wielu właścicieli nie godzi się na ich sprzedaż – mówi Sowa.

To dlatego do wojewody województwa podkarpackiego tylko w tym roku trafi ponad 1,5 tys. wniosków o wywłaszczenie.
– Boję się, że przy tej liczbie, cała procedura może się bardzo przeciągnąć – dodaje Sowa.

Zanim w województwie rzeszowskim ruszy więc budowa autostrady, trzeba będzie jeszcze bardzo dużo zrobić. Najwięcej na odcinku autostrady tuż przed granicą z Ukrainą. Od miejscowości Przeworsk do Korczowej nie ma nawet ustalonego ostatecznego przebiegu trasy. Żeby udało się ją oddać przed Euro w 2012 roku, wszystkie potrzebne dokumenty, wraz z projektem drogi muszą być gotowe przed 2009 rokiem.

Dla porównania – przygotowanie wszystkich potrzebnych dokumentów oraz rozstrzygnięcie przetargu dla właśnie budowanej autostrady z Krakowa do Szarowa, trwało w sumie trzy lata.

Liczby:

• 3 mld 650 mln zł – to przewidywany koszt budowy ok. 170 km autostrady w województwie podkarpackim.

• 840 mln – to koszt budowy 20 km autostrady od Krakowa do Szarowa.


A świstak siedzi i zawija w te sreberka.
Zmian w przepisach jak nie było tak nie ma :zly3:
Miliony złotych na wykup gruntów pod budowę autostrad pewnie leżą w skarbcu NBP ;)

miki - Wto 10 Lip, 2007

Jankes napisał/a:
A świstak siedzi i zawija w te sreberka.
i będzie tak długo siedział i zawijał :D
Jankes napisał/a:
Zmian w przepisach jak nie było tak nie ma

I długo nie będzie bo rząd i Sejm nam się sypią :(
Jankes napisał/a:
Miliony złotych na wykup gruntów pod budowę autostrad pewnie leżą w skarbcu NBP

co z tego, że pieniądze leżą a gdzie interes prawny wywłaszczanych :?:
Pozdrawiam miki :cool:

Jankes - Wto 10 Lip, 2007

miki napisał/a:
co z tego, że pieniądze leżą a gdzie interes prawny wywłaszczanych :?:


Jak zapłacą rozsądne pieniądze to i właściciele nie bedą robili "bloków" - ale jak się chce odebrać za przysłowiowe grosze - to sprawa się komplikuje ;)

szczecin419 - Nie 15 Lip, 2007

Za Jankesem:
Gazeta Wyborcza napisał/a:
Zielone "stop" dla inwestycji drogowych


Już w poniedziałek do Brukseli trafia polskie plany, jak wydawać 67 mld euro z Unii - czytamy w "Gazecie Wyborczej". O tym, jak szybko napoczniemy te pieniądze, nie zdecydują drogowcy, tylko Ministerstwo Środowiska.

Jeśli resort nie przyspieszy wyznaczania siedlisk zwierząt i gniazd ptaków, może opóźnić się budowa dróg, remonty na kolei i inne inwestycje infrastrukturalne. Dlaczego? Bo Komisja Europejska nie będzie dotować żadnych projektów, jeśli nie wiadomo, czy leżą na obszarach Natura 2000, czy nie.

Natura 2000 to lista obszarów chronionych. Każdy kraj Unii musi mieć spis tych obszarów, żeby przy inwestowaniu wiedzieć, którędy nie prowadzić dróg. A jeśli już musi chronione obszary przeciąć - jak zrekompensować straty. Polska też ma swój spis obszarów chronionych. Problem w tym, że Komisja Europejska kazała nam go poprawić. Dostała bowiem od naszych organizacji ekologicznych odrębny spis (tzw. shadow list), który nie do końca pokrywa się z tym, co wysłał rząd. KE poprosiła więc nasze Ministerstwo Środowiska, żeby sprawdziło, czy obszary z listy ekologów trzeba chronić.

Ministerstwo przygotowało co prawda listę obszarów, które zinwentaryzowało - ale na tej liście nie ma wszystkich terenów, które były na liście ekologów. Kiedy resort sprawdzi wszystko, trudno powiedzieć - być może do końca roku.

I wszystko jasne. Niech tak która inwestycja naruszy obszary chronione na Euro będziemy jeździć opłotkami, przez morze.

gooserider - Nie 15 Lip, 2007

Oczywiście jestem za ochroną środowiska i w większości popieram ekologów :viktoria: , ale przez ich ciągłe protesty nigdy kur***de nie zdążymy z realizacją całego planu. Przecież im też na pewno zależy na wizerunku Polski w Europie i na świecie, więc chyba zdają sobie sprawę, że każde, nawet najmniejsze opóźnienie (zważywszy na "oszałamiające" tempo prac) zbliża nas do nieuchronnej klęski :( Proszę, dajcie sobie spokój :modli:
Jankes - Sro 18 Lip, 2007

Rzeczpospolita napisał/a:
Czas biegnie, Euro stoi


Po przyznaniu Polsce i Ukrainie Euro 2012 padło wiele obietnic, ale prace wcale nie ruszyły z kopyta, bo politycy mają dziś ważniejsze sprawy.

Do końca lipca Polska powinna przekazać do UEFA nazwiska koordynatorów odpowiedzialnych za przygotowanie Euro 2012. Nie można tego zrobić, bo rząd jest zajęty poważniejszymi sprawami, a ministra sportu nie ma.

Zgodnie ze strukturą, jaką opracowała UEFA, w Polsce i na Ukrainie powinni zostać powołani koordynatorzy odpowiedzialni za siedem różnych dziedzin związanych z organizacją Euro. Trzy z nich leżą w gestii sztabu organizacyjnego i PZPN, a za cztery odpowiadają ministerstwa.

PZPN i sztab mają powołać koordynatorów do spraw komunikacji społecznej, marketingu i promocji oraz budowy stadionów i centrów pobytowych. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji powołuje koordynatora ds. bezpieczeństwa. Ministerstwo Transportu - ds. transportu lądowego i sieci dróg. Ten sam resort lub przedsiębiorstwo Państwowe Porty Lotnicze musi wskazać koordynatora do spraw transportu lotniczego. Ministerstwo Gospodarki lub Polska Organizacja Turystyczna odpowiadają za bazę noclegową.

Koordynatorzy w tych samych dziedzinach powinni zostać powołani przez sztaby lokalne w miastach, które będą gościć Euro. Pierwsze kandydatury w dziedzinach, za które odpowiadają sztab przygotowań i PZPN, już są, ale decyzje nie zapadły. Adam Olkowicz (PZPN) i Maciej Grześkowiak (szef sztabu przygotowań) pracują normalnie, jednak na decyzje rządowe nie mają wpływu. Upolitycznienie Komitetu Organizacyjnego Euro2012 powołanego przez premiera sprawiło, że kiedy w koalicji rządowej iskrzy, sprawy mistrzostw Europy zeszły na dalszy plan.

Drugi powód obaw o niedotrzymanie terminów, a w konsekwencji opóźnienia w podejmowaniu decyzji, to brak ministra sportu. Tomasz Lipiec był nie tylko ministrem, ale i członkiem komitetu organizacyjnego. Do tej pory nie ma jego następcy, a to wstrzymuje wiele prac. -Jesteśmy lekko zawieszeni -przyznaje Maciej Grześkowiak. - Robimy, co możemy robić, dyskutujemy, jestem w stałym kontakcie z UEFA, ale czekamy na nowego ministra sportu.

Ministrem ma zostać Elżbieta Jakubiak, szefowa gabinetu prezydenta RP, ale nie wiadomo, czy tak się stanie. Wcześniej się mówiło, że będzie ona ministrem -koordynatorem do spraw Euro, ale ta informacja jest już nieaktualna.

-Ludzie czekają na nowe rozdanie - powiedział nam anonimowo jeden z członków sztabu organizacyjnego. - Ci, którzy zostali powołani przez Lipca, znaleźli się w niezbyt komfortowej sytuacji, bo nie wiedzą, co ich czeka. A przecież trudno wymienić całe ministerstwo i sztab. Co będzie, jeśli dojdzie do przyspieszonych wyborów i wygra Platforma Obywatelska? Czy zmieni się połowa komitetu, złożonego z dzisiejszych ministrów? W takich warunkach ludzie, mimo że pracują normalnie, zaczynają myśleć o sobie, a nie o mistrzostwach.

Michał Listkiewicz uspokaja. Prezes PZPN uważa, że jeśli nawet nie przekażemy do UEFA nazwisk koordynatorów do 31 lipca, to nic się nie stanie: - UEFA też nie pracuje pełną parą, bo ludzie są na wakacjach. Termin 31 lipca to formalność. Chodzi jednak bardziej o naszą wiarygodność - wyznaczono termin, to należy go dotrzymać. Dla UEFA partnerem jest PZPN, a nie polski rząd. My nie mamy wpływu na to, jakie decyzje i kiedy zostaną podjęte na szczeblu premiera, ale to nas pytają: co tam u was? Mam nadzieję, że kiedy nowy minister sportu otrzyma nominację, sprawy nabiorą tempa. Brałem udział w majowym spotkaniu komitetu organizacyjnego u premiera Przemysława Gosiewskiego i odniosłem bardzo dobre wrażenie.

W Sejmie leżą jednak projekty ustaw o partnerstwie publiczno-prywatnym i zamówieniach publicznych, których uchwalenie powinno pomóc w rozpoczęciu inwestycji związanych z mistrzostwami. Posłowie wyjechali jednak na urlopy. Sztab organizacyjny Euro 2012 nie ma jeszcze zatwierdzonego budżetu na rok 2007 i jest finansowany z rezerw Ministerstwa Sportu. W tym roku sztab miał już trzech szefów. Piotr Gawron zrezygnował z pracy 20 lutego, ponieważ od początku roku nie otrzymywał pensji. Zastąpił go Michał Nykowski, a od 14 maja na czele sztabu stoi Maciej Grześkowiak.

Wczoraj delegacja PZPN i Ministerstwa Sportu miała być w Portugalii. Zaplanowane wcześniej spotkanie z ministrem sportu Gilberto Madailem, który przygotował Euro 2004, zostało jednak przez stronę polską odwołane. Bez ministra taki wyjazd tracił sens. Prezydent Niemieckiego Związku Piłki Nożnej Theo Zwanziger i sekretarz generalny Horst Schmidt chcą nam pomóc w organizacji i zaproponowali Polsce oraz Ukrainie podpisanie trójstronnego porozumienia w tej sprawie. Wszystko trzeba uzgadniać, a nie ma z kim.



Nawsadzali polityków :zly3: - a mieli być specjaliści :)
Poczekamy aż skończy sie przerwa wakacyjna w Sejmie , "olejemy" termin wyznaczony przez UEFA (przecież to tylko formalność :x )

A stadion Dziesięciolecia - nadal stoi i ma się dobrze :tongue10:

Stanley37 - Sro 18 Lip, 2007

Cytat:
W Sejmie leżą jednak projekty ustaw o partnerstwie publiczno-prywatnym i zamówieniach publicznych,

Dokładnie leżą i nic się z nimi nie dzieje.

szczecin419 - Czw 19 Lip, 2007

Pytanie jaki podział jest w tym partnerstwie publiczno-prywatnym, w jakim stosunku? Wg mojej oceny to jest tylko wybieg dla publicznego "sępstwa". Inna sprawa, kogo dzisiaj stać z prywatnych, nie mówiąc już o publicznym inwestorze zainwestować pieniądze w interes(np. stadion) bez gwarancji zwrotu gotówki? Bo za życia takiego jegomościa na pewno nie. Projekty projektami, a czas leci. Ważniejszy jest teraz mecz PIS-LIS. Kto wygra? Mecz do poprawki tj. na listopad w nowych wyborach? To dopiero Euro, ale 2007!, na ten pojedynek pieniądze będą, ale nie na Euro 2012.
Jankes - Wto 24 Lip, 2007

onet.pl napisał/a:
Zmiana szefa komitetu organizacyjnego Euro 2012


Minister sportu i turystyki Elżbieta Jakubiak cofnęła pełnomocnictwo szefowi sztabu organizacyjnego Euro 2012 Maciejowi Grześkowiakowi. Mam prawo dobierać sobie współpracowników - powiedziała we wtorek minister.
"Pan Grześkowiak nie został odwołany. Po prostu wycofałam pełnomocnictwo udzielone mu przez ministra Lipca. Nie chodzi o jakieś zastrzeżenia wobec niego, po prostu każdy szef ma prawo dobierać sobie współpracowników. Ja buduję zespół od początku, a jego skład i schemat organizacyjny ogłoszę na konferencji prasowej 6 sierpnia" - powiedział PAP Jakubiak, która jest zastępcą premiera Jarosława Kaczyńskiego w Komitecie Organizacyjnym mistrzostw.

Grześkowiak został powołany na szefa sztabu organizacyjnego Euro 2012 14 maja przez ministra sportu Tomasza Lipca. Wycofanie danego mu pełnomocnictwa było jedną z pierwszych decyzji Elżbiety Jakubiak, która funkcję ministra sportu i turystyki sprawuje od poniedziałku.




No i znowu się zaczyna :zly3: Odwołania,mianowania - a robota jak stała tak stoi - ale nic to - nadgonimy :lanie:

miki - Sro 25 Lip, 2007
Temat postu: Euro 2012
Jankes napisał/a:
No i znowu się zaczyna :zly3: Odwołania,mianowania - a robota jak stała tak stoi - ale nic to - nadgonimy :lanie:


I w tym miejscu całkowicie Cię popieram. Polska to taki dziwny kraj..............że jak napisałeś nadgonimy. Tylko zadaję pytanie kim i czym :?: Przypominam sobie w tym miejscu różne powiedzenia np. "do wesela się zagoi". :lanie:

Pozdrawiam miki :cool:

Jankes - Sro 25 Lip, 2007

miki napisał/a:
Tylko zadaję pytanie kim i czym :?:

Nie słyszałeś ostatnich wieści :?: Otwieramy granicę dla Litwinów i Ukrainców - ostrożne szacunki mówią o przypuszczalnej liczbie 200tys. chętnych do pracy za mniejsze pieniądze ;)

miki - Sro 25 Lip, 2007

Jankes napisał/a:
Otwieramy granicę dla Litwinów i Ukrainców - ostrożne szacunki mówią o przypuszczalnej liczbie 200tys. chętnych do pracy za mniejsze pieniądze


Jak ukraińcy przyjadą do nas to kto u nich wybuduje stadiony :?: Chyba krasnoludki nie ubliżając krasnalom bo to robotny naród. A tak na poważnie to poza deklaracjami w ostatnim miesiącu nic nie drgnęło a czas tradycyjnie leci. Jeszcze trochę i będzie go brakować.
Pozdrawiam miki :cool:

Jankes - Sro 25 Lip, 2007

miki napisał/a:
Jeszcze trochę i będzie go brakować.

Nadgonimy miki nadgonimy :lanie:

A może Chinczyków ze stadionu dziesięciolecia zatrudnimy - wszak dalej nie mają gdzie handlować ;)

miki - Sro 25 Lip, 2007

Cytat:
Euro 2012: porozumienie polskich i ukraińskich pracodawców

lipiec 25, 2007 at 12:52 po południu · Filed under gospodarka

Porozumienie powołujące koalicję polskich i ukraińskich pracodawców na rzecz Euro 2012 podpisali w poniedziałek szef Konfederacji Pracodawców Polskich Andrzej Malinowski oraz minister gospodarki Ukrainy, szef Ukraińskiego Związku Przemysłowców i Przedsiębiorców Anatolij Kinach.

Koalicja chce wspierać projekty z zakresu m.in.: infrastruktury i transportu, infrastruktury sportowej, rozbudowy bazy noclegowej i restauracyjnej oraz promocji obu państw na świecie.

“Chcemy pomóc rządowi i parlamentarzystom w przygotowaniu jak najkorzystniejszych rozwiązań dotyczących realizacji mistrzostw” - powiedział Malinowski. Zaapelował też do rządu o przyspieszenie prac nad niezbędnymi ustawami, w tym nad ustawą o partnerstwie publiczno prywatnym oraz o działania mające na celu zwiększenie swobody działalności gospodarczej.

W spotkaniu z okazji podpisania porozumienia uczestniczyli także minister gospodarki Piotr Woźniak, szef sztabu organizacyjnego mistrzostw Euro 2012 Maciej Grześkowiak, członek zarządu PZPN, przewodniczący zespołu PZPN ds. Euro 2012 Adam Olkowicz oraz wiceminister pracy Kazimierz Kuberski.

Minister Piotr Woźniak zaznaczył, że dla sprawnej realizacji Euro 2012 konieczne będzie zaangażowanie kapitału prywatnego. Zapowiedział, że rząd kończy prace nad ustawą o partnerstwie publiczno prywatnym (PPP), zakładającą współpracę władz z prywatnym biznesem.

Ustawa o PPP ma ułatwić realizację inwestycji związanych z Euro 2012. Według wcześniejszych wyliczeń resortu gospodarki, dzięki tej nowelizacji w latach 2008-2012 (w każdym roku) zawierane będą umowy o wartości 5-6 mld zł. Projekt przewiduje m.in. rezygnację z wymogu realizowania części uciążliwych analiz, jasno określa, co zyskuje strona publiczna, a co prywatna. Wprowadzi także nową definicję zadań publicznych, usług publicznych i interesu publicznego.

Woźniak poparł też starania Ukrainy o przynależność do Światowej Organizacji Handlu (WTO). Zwrócił uwagę na zwiększającą się współpracę gospodarczą i podkreślił, że wspólna organizacja mistrzostw jednoczy oba kraje.

Ukraiński minister gospodarki poparł z kolei starania Polski o organizację wystawy Expo 2012 we Wrocławiu. Kinach podkreślał, że do końca br. Ukraina chce zostać członkiem WTO, rozmawia też z UE o podpisaniu umowy o wolnym handlu jako etapie w dążeniu do członkostwa Ukrainy w UE. Zaznaczył też, że wspólna organizacja Euro jest dla obu krajów szansą na rozwój gospodarek i wzajemnej współpracy, której nie mogą zaprzepaścić.

Adam Olkowicz z PZPN zapowiedział, że do połowy 2010 r. powinna być gotowa część sportowa infrastruktury, czyli stadiony, by jeszcze przed mistrzostwami sprawdzić ich funkcjonowanie. Dodał, że mistrzostwa będą rozgrywane w 6 miastach w Polsce i w 6 miastach na Ukrainie. Na nowym stadionie w Warszawie ma się odbyć uroczystość otwarcia i mecz otwarcia, zaś finał jest zaplanowany w Kijowie.

Źródło: Biznes.onet.pl


Zobacz Jankes coś znowu podpisali i nawet sami sobie chcą pomagać. Tutaj juz w 2010 będziemy mieli stadiony, przecież stadiony jakie by nie były to my mamy. :lanie:
Pozdrawiam miki :cool:

szczecin419 - Sro 25 Lip, 2007

Jestem zafascynowany optymizmem naszych przedstawicieli co do czasu gotowości obiektów
Cytat:
Adam Olkowicz z PZPN zapowiedział, że do połowy 2010 r. powinna być gotowa część sportowa infrastruktury, czyli stadiony, by jeszcze przed mistrzostwami sprawdzić ich funkcjonowanie. Dodał, że mistrzostwa będą rozgrywane w 6 miastach w Polsce i w 6 miastach na Ukrainie. Na nowym stadionie w Warszawie ma się odbyć uroczystość otwarcia i mecz otwarcia, zaś finał jest zaplanowany w Kijowie.
a jednocześnie przerażony brakiem realizmu, niestety.
Wprawdzie szykują się zmiany prawa budowlanego, ale nie aż takie, żeby można było budować bez dokumentacji jak w Meksyku budynki.

Jankes - Czw 26 Lip, 2007

Czyżby kupcy ze stadionu dziesięciolecia osiągnęli zamierzony wynik :?:

onet.pl napisał/a:
Euro 2012: Stadion Dziesięciolecia zostanie?



- Być może, żeby zdążyć ze stadionem na 2011 rok, trzeba będzie zrezygnować z rozbiórki Stadionu Dziesięciolecia, a nowy stadion postawić obok – zapowiada Michał Borowski, który właśnie zaczął pracę w Ministerstwie Sportu nad przygotowaniami do Euro 2012.
Borowski przygląda się konkursowi architektonicznemu na Stadion Narodowy, który – według założeń – ma powstać na miejscu Stadionu Dziesięciolecia.

- Jest wiele przesłanek, by unieważnić ten konkurs. Być może nie dojdzie też do rozbiórki Stadionu Dziesięciolecia. Trzeba przemyśleć, czy nie zostawić go jako elementu krajobrazowego, a nowego stadionu nie zbudować obok – mówi Borowski.
Chodzi o to, że wywózka gruzu ze starego stadionu zajmie aż pół roku. Według Borowskiego: „nie ma mowy, by stadion był gotowy na 2010 rok, jak wymaga UEFA”.


Znowu może się okazać ,że silne lobby będzie górą :cry: I zostanie nam straszak w centrum stolicy - no może przed mistrzostwami go rozbiorą ;)

miki - Czw 26 Lip, 2007

Jankes napisał/a:
Według Borowskiego: „nie ma mowy, by stadion był gotowy na 2010 rok, jak wymaga UEFA”.


Zobacz już terminy się chwieją i to nie w kraju tylko na forum europejskim :!:
Z tego to niestety będziemy się ostro tłumaczyć :!:
Ale nadal jestem delikatnym optymistą, bo naprawdę pojechałbym do Warszawy na mecz w 2012 roku :modli:
Pozdrawiam miki :cool:

Jankes - Czw 26 Lip, 2007

Jeżeli zaczną go stawiać od zera - byłbym skłonny uwierzyć ,że będzie gotowy - jeden warunek - wszystkie formalności i przygotowanie rejonu pod budowę powinny być wykonane jeszcze w tym roku.
szczecin419 - Czw 26 Lip, 2007

Nie znam Warszawy, stąd moje pytanie. Czy w pobliżu stadionu X lecia jest wolny plac pod budowę stadionu razem z przyległościami koniecznymi dla stadionu: parkingi na conajmniej 20 tys.aut jesli stadion ma pomieścić 40-50 tys. widzów,drogi dojazdowe, sklepy wraz z innym przybytkami np. WC, układ komunikacyjny dla wzmożonego ruchu na czas imprez? A co z innymi budynkami do wyburzenia jeżeli trzeba będzie burzyć? Chyba w tej okolicy nie ma pustyni? A może w jakimś lesie, który trzeba będzię ciąć? Może mi to ktoś wytłumaczyć z Warszawiaków? Tu trzeba działać, a nie szukać ponownie nowego miejsca. To teraz dopiero jeden facet wymyślił, że będzie gruz do wywiezienia? Już raz pisałem tutaj a co z gruzem? Jest na niego dziura do zasypania? Nie ma nawet kruszarek do gruzu, które mielą gruz betonowy na drobne kamienie. Czas mija Panowie. A co ze zmianą planu zagospodarowania przestrzennego Warszawy? Czy miejsce w którym miałby być nowy stadion jest przeznaczone pod tą inwestycję?
"Ciemność, ciemność widzę".

Jankes - Pią 27 Lip, 2007

Do stadionu przylega ogromny obszar na którym obecnie też się handluje,praktycznie rzecz biorąc,możliwy obszar budowy ograniczony jest z jednej strony linią kolejową a z pozostałych trzech ulicami (Wybrzeże Szczecińskie , Aleja Zieleniecka, ul.Targową .Budynków tam żadnych nie ma tylko blaszaki zwane również szczękami .

Teren znajduje się na Pradze Płd : a po drugiej stronie drogi mamy park Skaryszewski,choć nie sądzę by znalazł się jakiś "inteligent" który miałby plan wykorzystania także tego kawałka.

Zainteresowani mogą zobaczyć jak to wygląda na mapie :
http://www.neokart.pl/map...11c5969ccfd2da9

Stanley37 - Sob 28 Lip, 2007

To kolejny "genialny" pomysł na to jak nie zdąrzyć na Euro2012.
Jankes - Sob 28 Lip, 2007

Stanley37 napisał/a:
zdąrzyć


Chyba zdążyć ;)

A poza tym - we wczorajszych wiadomościach usłyszałem takiego "newsa".

Na nic zdały się "ustępstwa" rządu odnośnie otwarcia granic dla "współbraci" zza wschodniej granicy.Ukraińcy czy Litwini nie mają zamiaru pracować u nas za stawki 8-10 zł/godz ,ponieważ i tu uwaga U Nich się zarabia więcej :!: :!: :!: .
Pozostanie Nam chyba ściągnąć do pracy robotników z Indii,Chin lub Kazachstanu - a i to pod warunkiem że zatrudnienie będzie możliwe minimum na rok ,a nie jak jest teraz 3-miesiące.

miki - Sob 28 Lip, 2007

Jankes nie wiem czy to prawda ale dzisiaj w telewizornii słyszałem, że stadion narodowy w Warszawie będą budować obok stadionu dziesięciolecia :!:
A z obecnego stadionu dziesięciolecia gruz będą wywozić pół roku :?:
Jeszcze jedno to na razie plany, znowu chylę się ku pesymistom, normalnie co dzień to inny nastrój i jak tu być zdrowym.
Do rozpoczęcia pozostało 1778 dni :!: :!: :!:

Pozdrawiam miki :cool:

Stanley37 - Sob 28 Lip, 2007

I na narazie zmieniją się tylko przewodniczący komitetu. Natomiast stadiony, a nawet przymiarki do rozpoczęcia prac nad nimi są w sferze wirtualnej. :???:
@#@ - Sob 28 Lip, 2007

Jankes napisał/a:
Trzeba przemyśleć, czy nie zostawić go jako elementu krajobrazowego, a nowego stadionu nie zbudować obok


He, niedawno miałem sposobność być w owej okolicy ...., ładny mi element krajobrazowy ..., odpowiedzialni za decyzje winni się lekko puknąć :x

miki - Wto 31 Lip, 2007

Cytat:
Euro 2012: polska firma wygrywa w... Doniecku
(IAR, tm/31.07.2007, godz. 12:36)

Polska firma Zielona Architektura wygrała przetarg na położenie murawy stadionu w Doniecku. Budowany obecnie obiekt będzie miał najwyższy 5-gwiazdkowy standard UEFA.

Za położenie murawy będzie odpowiadała polska firma. Trawa będzie pochodziła jednak z Austrii. Rośnie ona już w regionie o podobnych do Doniecka warunkach klimatycznych. Zostanie zrolowana i przewieziona na Ukrainę.

Pierwszy etap układania murawy rozpocznie się już jesienią. Roboty mają się zakończyć wiosną, a trawa ma być gotowa w lipcu przyszłego roku.

Stadion w Doniecku należy do klubu Szachtar. Dla kibiców przewidziano 50 tysięcy miejsc.


Już jest dobrze. Polskie firmy będą uczestniczyć w budowie i modernizacji stadionów na Ukrainie. A kiedy w kraju coś w końcu ruszy :?:
Pozdrawiam miki :cool:

Jankes - Wto 31 Lip, 2007

W kraju się ruszy jak otworzą granicę dla robotników z Chin i Indii ;)
Jak myślisz dlaczego polska firma pojechała budować na Ukrainę - przecież to proste - tam lepiej płacą i nie trzeba się użerać z konkurencja :viktoria:

miki - Sro 01 Sie, 2007

Coś czuję pismo nosem, że z dwóch organizatorów ostanie się tylko Ukraina, a my dalej i dalej jeszcze w 2012 będziemy budować drogi i stadiony :!: :modli:
Pozdrawiam miki :cool:

Jankes - Sro 01 Sie, 2007

Jak w przyszłym roku dobrze się nie sprzedamy komitetowi UEFA - to odbiorą prawo organizacji i Nam i Ukrainie - wstyd na cały świat - ale Węgrzy przyjmą ta nowinę z otwartymi ramionami - wszak Oni są już w znacznie większym stopniu zaangażowani .
Świtek - Pon 06 Sie, 2007

Wg najnowszych projektów zmian, sieć autostrad będzie ok roku 2012 wyglądała tak:

http://img171.imageshack....72/mapa1ym6.jpg

Wszystkie stadiony zostaną wybudowane wokół miasta docelowego. Frekwencja jest jakby co zapewniona bez względu jakie drużyny zagrają...

gooserider - Pon 06 Sie, 2007

A na razie to wygląda TAK . Ja prędzej w Św. Mikołaja uwierzę niż w zdjęcie powyżej. To wygląda tak, jakby ktoś z DKDiA wziął czerwony długopis, strzelił parę kresek, a potem uradowany krzyknął: tak będzie za 5 lat. :oops:
Jankes - Pon 06 Sie, 2007

A STADION NARODOWY :?: :?: :?:
onet.pl napisał/a:

Do połowy września tego roku kupcy mają opuścić koronę Stadionu Dziesięciolecia - poinformowała w poniedziałek minister sportu Elżbieta Jakubiak. Na miejscu tego obiektu ma powstać Narodowe Centrum Sportu.
Jakubiak poinformowała także, że jeszcze w poniedziałek zleci odwołanie obecnego konkursu na projekt nowego stadionu. Zdaniem minister założenia konkursu obarczone były licznymi wadami, zarówno merytorycznymi jak i formalnymi.

- Dzisiaj polecę unieważnienie konkursu na stadion w Warszawie. Wszystkie jego wady wymienia wielostronicowy raport. Tego konkursu nie można było kontynuować - powiedziała Jakubiak.

Do 15 września zapadnie decyzja o lokalizacji stadionu - zapowiedziała Elżbieta Jakubiak - co rozstrzygnie dotychczasowe wątpliwości czy powinien on powstać na miejscu istniejącego obiektu czy też obok niego, na błoniach. Miesiąc później powinny już być znane zasady wyłaniania przyszłych kontrahentów oraz tryb dalszych prac - w tym ustalenie czy wykonawca podejmie prace kompleksowo, od projektu po wykonanie. Ze względu na konieczność spełnienia procedur związanych z konkursem i przetargami rozpoczęcie budowy możliwe będzie nie wcześniej jak wiosną 2009 roku.

Za jedno z najważniejszych zadań resortu minister uznała przygotowanie tak zwanej ustawy o Euro i przedstawienie jej do akceptacji Radzie Ministrów a po akceptacji wprowadzenie na szybką ścieżkę legislacyjną w parlamencie. Obok szeregu regulacji z dziedziny prawa budowlanego czy prawa o zamówieniach publicznych ustawa ma powołać instytucję organizatora mistrzostw.

- Projekt Euro 2012 da się zrealizować. Wymaga jednak szczególnego potraktowania, jeśli chodzi o tempo jego realizacji. Projekt tzw. ustawy o Euro będzie mówił o specjalnym trybie traktowania przygotowań do mistrzostw - powiedziała minister sportu.

W opinii ekspertów, w tym koordynatora ds. budowy stadionów Michała Borowskiego, tylko umożliwienie poprzez tę ustawę stosowania specjalnych procedur pozwoli dotrzymać napięte terminy realizacji poszczególnych etapów powstawania stadionów, nie tylko tego w Warszawie, ale także we Wrocławiu i Gdańsku.

Michał Borowski uważa, że podstawą jest odpowiednia interpretacja Ustawy o Zamówieniach Publicznych. - Rzeczą oczywistą jest, że bez interpretacji Ustawy o Zamówieniach Publicznych, która zdefiniuje naszą obecną sytuację jako wyjątkową, możliwość realizacji stadionów na 2011 rok będzie bardzo ograniczona, a powiedziałbym nawet, że niemożliwa. Ta interpretacja ustawy musi mieć miejsce jak najszybciej. To kluczowa sprawa.

Minister Jakubiak podkreśliła, że przy najlepszych chęciach i możliwościach nikomu nie udało się zbudować nowoczesnego stadionu w dwa i pół roku i zapowiedziała, że podejmie rozmowy z UEFA w sprawie renegocjacji terminów oddania do użytku obiektów sportowych. Powołała się przy tym na przykład Portugalii, której udało się skłonić UEFA do ustępstw w obliczu faktu, że jeden ze stadionów nie był gotowy na rok przed imprezą. W opinii Jakubiak realnym terminem oddania do użytku stadionów na Euro 2012 jest połowa 2011 roku, co pozwoli jeszcze na przeprowadzenie praktycznych prób poprzez zorganizowanie na nich imprez sportowych lub kulturalnych.

- Według umowy z UEFA inwestycje stadionowe muszą być gotowe do połowy 2010 toku. To jednak mało realny termin, który musimy renegocjować. Myślę, że optymalne byłoby przesunięcie tego terminu o rok, tak, by w lecie 2011 roku można przeprowadzić imprezę sprawdzającą. Podobne problemy mieli także poprzedni organizatorzy mistrzostw. Na przykład na rok przed turniejem Portugalii brakowało jednego stadionu, a jednak im się udało - podkreśliła Elżbieta Jakubiak.

Podsumowując swoje dotychczasowe, dziesięciodniowe urzędowanie Elżbieta Jakubiak wymieniła najważniejsze podjęte w tym okresie decyzje - rozwiązanie umowy na dzierżawę stadionu i przekazanie obiektu Centralnemu Ośrodkowi Sportu, przekazanie przez premiera terenu przy ul. Radzymińskiej na potrzeby nowej lokalizacji targowiska, powołanie nowego kierownictwa COS i powołanie koordynatorów, odpowiedzialnych za poszczególne działy przy organizacji mistrzostw.

Mówiąc o planach na najbliższe tygodnie minister sportu i turystyki zapowiedziała, że zgodnie z ustaleniami z kupcami z terenu Stadionu Dziesięciolecia - do 15 września opuszczą oni teren głównej alei prowadzącej do stadionu i całą koronę obiektu, co pozwoli zorganizować na tym terenie zaplecze dla przyszłych wykonawców nowego stadionu.

Elżbieta Jakubiak nie spodziewa się problemów z kupcami, powołując się na porozumienie ze stowarzyszeniem "Stadion", które zostało nowym operatorem tzw. Jarmarku Europa i odpowiada za organizację handlu. Jej zdaniem około tysiąca osób wyraziło chęć przenosin na teren przy ul. Radzymińskiej. Jak powiedziała, ministerstwo chciałoby, aby na koniec przyszłego roku mogła być już tam prowadzona działalność handlowa.

- Lokalizacja przy Radzymińskiej ma dużo zalet. Przede wszystkim teren jest już przekazany przez premiera i jestem jego dysponentem, a po za tym obowiązują tam warunki zagospodarowania. Myślę, że targowisko powinno tam zacząć działać przed końcem przyszłego roku. Porozumienie z nowym zarządcą przewiduje, że 15 września na Stadionie Dziesięciolecia nie powinno być już handlu. To jest zagwarantowane w umowie - zapewniła Elżbieta Jakubiak.



Kolejny przetarg unieważniony :cry: O dziwo - ma to rzekomo przyspieszyć budowę ;)
Kupcy handlują , teren do budowy nadal nadal nie ustalony - mądrzy ludzie się wypowiadają ,że realny termin wykonania takiej budowy to 2011rok - przy braku opóznień nawet miesięcznych - a to przecież w Naszym kraju jest absolutnie awykonalne :( A tak na marginesie :) - brak jednego stadionu (a raczej jego prace wykończeniowe) - to nie brak trzech :!:
Normalnie ręce opadają :zly4:

[ Dodano: Sro 08 Sie, 2007 ]
onet.pl napisał/a:
Jakubiak powiedziała, że priorytetem jest "Ustawa o Euro 2012 i organizatorze Euro 2012".

- Na razie piszemy dwie odrębne ustawy, ale być może skompilujemy je w jedną. Jeśli zostanie uchwalona w trybie pilnym, to zajmie to około sześciu tygodni. Ta ustawa jest niezbędna, by skrócić procedury, wskazać projekty niezbędne dla Euro - w tym dotyczące promocji - i przygotować załącznik do ustawy budżetowej o ich wieloletnim finansowaniu - powiedziała.


Rzeczpospolita napisał/a:
Komisja Europejska nie pozwoli na rezygnację z przetargów przy budowie stadionów na Euro 2012 - przestrzega "Rzeczpospolita". A zamówienia z wolnej ręki maja według resortu sportu być sposobem na przyspieszenie budowy.
Pomysł na przyspieszenie budowy stadionów może się skończyć powtórką z Rospudy - ostrzega "Rz". Komisja Europejska zazwyczaj nie godzi się na rezygnację z przetargów.

Ministerstwo Sportu zapowiada, że przy budowie stadionów potrzebnych do organizacji Euro 2012 zrezygnuje z przetargów, zastępując je zleceniami z wolnej ręki. Eksperci ostrzegają jednak, że grozi to interwencją Komisji Europejskiej.

– Przepisy unijne nie pozwalają na rezygnację z przetargów w takich sytuacjach – mówi gazecie Jarosław Jerzykowski, radca prawny, który często reprezentuje firmy budowlane w przetargach. – Komisja jest wyczulona na przestrzeganie zasad konkurencji, dlatego z dużym prawdopodobieństwem można zakładać, że złoży skargę do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości – dodaje.

– Możliwość udzielania zamówień z wolnej ręki została przewidziana na sytuacje wyjątkowe, np. związane z klęskami żywiołowymi. Wygląda na to, że organizacja Euro 2012 jest dla Polski właśnie taką katastrofą. Bez wątpienia jednak ten argument nie przekona Komisji – dodaje inny ekspert Grzegorz Wicik.

Drugi pomysł ministerstwa to specustawa, która wprowadziłaby uproszczone procedury przetargowe. Tu jednak znów pojawia się problem zgodności - lub sprzeczności - z unijnymi dyrektywami.


:ciekawe: Z jednej strony Pani Minister zapewnia ,że możliwe jest uchwalenie odpowiedniej ustawy w przeciągu 6 tygodni - z drugiej wydaje się nierealne ,ażeby dopracować tę ustawę pod względem zgodności z unijnymi wytycznymi.

Stanley37 - Sro 08 Sie, 2007

Wypowiedzi pani minister w telewizyjnej trójce na temat budowy stadionu narodowego oraz przygotowań do EURO2012 typu "przetarg wolna ręka" są naprawdę "budujące". :cool:
prywatnie - Sro 08 Sie, 2007

Jestem za tym aby przetarg ogłosiło CBA niech się wykażą
Kapral - Sro 08 Sie, 2007

A ktoś wie może jak przygotowania do Euro idą na Ukrainie?
Jankes - Sro 08 Sie, 2007

Kapral - jeżeli chce Ci się tłumaczyć - informacje znajdziesz TUTAJ
devgru - Sro 08 Sie, 2007

Oj nie przesadzajcie, damy radę! Już nawet jest pomysł, w jaki sposób przyspieszyć np. wywóz gruzu ze stadionu 10-lecia :)

http://www.money.pl/gospo...5,0,254785.html

Jankes - Sro 08 Sie, 2007

Co do budowy stadionu na gruzach obecnego są sprzeczne opinie ekspertów.

Dziennik napisał/a:
Wybudujcie Stadion Narodowy od zera


Budowa Stadionu Narodowego w Warszawie, na którym za pięć lat ma być rozegrany mecz otwierający Euro 2012, powinna się rozpocząć od zera - pisze DZIENNIK. Wznoszenie obiektu na gruzach Stadionu Dziesięciolecia jest nieopłacalne i niepotrzebnie wydłuży procedurę - uważają eksperci.
"Decyzja o lokalizacji Stadionu Narodowego ma zapaść w połowie września" - zapowiedziała w poniedziałek nowa minister sportu i turystyki Elżbieta Jakubiak. Odwołała konkurs na projekt budowy obiektu m.in. dlatego, że architekci nie wiedzieli dokładnie, czy nowy stadion ma powstać na miejscu starego, czy też obok. Eksperci, z którymi rozmawiał DZIENNIK, odradzają budowę na gruzach Stadionu Dziesięciolecia.

Tego zdania jest Andreas Scheitza, kierownik projektu ds. rozbudowy stadionu w firmie Alpine-Bau Deutschland, wykonawcy Allianz Arena w Monachium. To właśnie tam rozgrywane były mecze mistrzostw świata w 2006 r., w tym mecz otwarcia i półfinały. Budowa obiektu trwała od października 2002 do kwietnia 2005 r. Pochłonęła ponad 340 mln euro. Stadion wzniesiono na pustej działce przekazanej przez miasto.

I właśnie powołując się na własne doświadczenia, Andreas Scheitza radzi, by realizować inwestycję od podstaw.
"Stadion Narodowy powinien być wybudowany na nowym gruncie. Burzenie starego kompletnie nie ma sensu" - mówi. "Takie przedsięwzięcie pochłonęłoby zbyt wiele pieniędzy i czasu. Przecież gruzy trzeba gdzieś wywieźć, a potem jeszcze znaleźć miejsce, gdzie można by je usypać" - argumentuje.

Barry Lowe, architekt z firmy Hok Sport, który brał udział w przygotowaniu projektu Wembley Stadium, stadionu w Cardiff czy słynnego Estadio da Luz w Lizbonie, jest podobnego zdania. Widział warszawskie stadiony i wie, że nie spełniają one światowych standardów. "Lepiej byłoby wybudować zupełnie nowy. Zwłaszcza jeśli ma służyć przez 30 lat, a nie kilka" - tłumaczy. Uważa, że w przypadku Stadionu Dziesięciolecia przebudowa wcale nie będzie tańsza. "To kompletnie przestarzały obiekt. Nie da się go zmodernizować" - przekonuje.

Od zera wznoszony jest też największy obiekt na świecie - stadion olimpijski w Pekinie nazywany Orlim Gniazdem. Z chińskich doświadczeń zamierza korzystać Jacek Kaliszczuk, dyrektor ds. realizacji projektów firmy deweloperskiej Polnord, która chce budować na Euro 2012 stadion Arena Baltica w Gdańsku. Kaliszczuk także uważa, że inwestycja w całkowicie nowym miejscu to zdecydowanie lepsze rozwiązanie. Jego firma zawarła sojusz ze spółką China International Industry and Commerce (CIIC), która buduje właśnie stadion olimpijski w Pekinie. Przedstawiciele Polnordu na miejscu obejrzeli postępy prac Chińczyków.

Również Wojciech Zabłocki, najwybitniejszy polski architekt obiektów sportowych (wybudował m.in. 160-hektarowy kompleks składający się z trzech stadionów w Syrii), uważa, że najlepszym rozwiązaniem jest budowa stadionu obok już istniejącego. "Tu decydujące są względy architektoniczne, przestrzenne oraz szacunek do historii" - tłumaczy ekspert. Jego zdaniem obecny stadion można przekształcić w obiekt rekreacyjny z tarasami parkowymi oraz sceną widowiskową, gdzie mogliby wypoczywać warszawiacy. Nowy obiekt byłby połączony ze starym stadionem.

Prof. Stefan Kuryłowicz, kierownik Pracowni Projektowania Przemysłowego i Wielkoprzestrzennego, który przygotowywał analizę projektu Stadionu Narodowego, jest jednak zwolennikiem zupełnie innej koncepcji. "Z naszej analizy wynika, że w koronie obecnego stadionu z powodzeniem zmieści się nowy obiekt i obędzie się bez konieczności usuwania za dużej ilości gruzu" - mówi profesor. Jego zdaniem w niecce można bowiem wmontować płytę i nie będzie to wymagało gruntownego niszczenia naziemnych elementów. "Ależ to kompletnie niewykonalne! Z naszych badań wynika, że takie nałożenie płyty będzie niemożliwe ze względu na niestabilność podłoża, to się nie może udać" - oponuje Zabłocki.


Na miejscu starego czy obok pozostaje kwestią drugorzędną - ważne żeby prace rozpoczęły się jak najwcześniej i zostały w terminie wyznaczonym przez UEFA zakończone.

miki - Pią 10 Sie, 2007

Jankes napisał/a:
Na miejscu starego czy obok pozostaje kwestią drugorzędną - ważne żeby prace rozpoczęły się jak najwcześniej i zostały w terminie wyznaczonym przez UEFA zakończone.

Widzisz Jankes już mija 4 miesiąc od decyzji o organizacji EURO 2012 a tu wszystko jakby kręciło się w kółko. Jak nie stadion tu, a kupcy tam i na odwrót. Ciągłe gadanie a pracy prawie nul. Jeszcze trochę i przestanie to być śmieszne a stanie się tragiczne. Z terminami to znowu zaczynam być pesymistą.
Pozdrawiam miki :cool:

dolce - Pią 10 Sie, 2007

Ja też jestem pełen obaw :-o
W Gdańsku cały czas sie słyszy że wszystko idzie pełna parą ale jakoś tego nie widać.
Co prawda remonty dróg są nader widoczne ale jednak głownym elementem jest stadion o którego budowę drżę.
Jakiś czas temu głolśno było o oburzeniu właścicieli działek na których miał stanąć stadion na prezydenta miasta, który chciał zmienić prawo aby ułatwić rozpoczęcie inwestycji ale nie wiem jak sie ta sprawa skończyła.
Na razie czekamy na zwycięzce przetargu, firmę konsultingową która to ma pokierować budową, może wtedy da się zauważyć jakieś "ruchy wojsk" Na gdańskiej Letnicy gdzie ma stanąć "Bursztynek"
Podobają mi sie plany rozbudowy sieci SKM która będzie można dojechac z wielu miejsc pod sam stadion
Zainteresowanych odsyłam -> http://www.e2012.gdansk.gda.pl/

miki - Sob 11 Sie, 2007

Cytat:
"Jeśli będą wybory, zapomnijcie o Euro"

"Życie Warszawy": Przedterminowe wybory parlamentarne w Polsce zaprzepaszczą naszą szansę na organizację Euro 2012 - uważa koordynator ds. budowy stadionów na Euro 2012 Michał Borowski.
- Wcześniejsze wybory to co najmniej trzy miesiące opóźnień w przygotowaniach do organizacji mistrzostw. Jeśli będziemy musieli pójść do urn, to będziemy musieli się także pożegnać z Euro - uważa Michał Borowski, dyrektor gabinetu politycznego minister sportu Elżbiety Jakubiak i koordynator ds. budowy stadionów na mistrzostwa.

- Za każdym razem, kiedy dochodzi do zmiany władzy, wymienia się ludzi, co w przypadku dużych przedsięwzięć prowadzi do katastrofy, bo wszystko trzeba zaczynać od nowa - podkreśla.

Zgodnie z umową, którą Polska zawarła z UEFA, pierwszego czerwca 2010 roku mają być gotowe wszystkie stadiony. Już teraz wiadomo, że termin ten nie zostanie dotrzymany, dlatego minister Elżbieta Jakubiak za dwa tygodnie na spotkaniu z komitetem UEFA w Kijowie, będzie przekonywała, by czas na budowę został wydłużony o rok.

Borowski przytacza wyliczenia, które wskazują, że Polska nie może sobie pozwolić na więcej opóźnień.

- Na stworzenie projektu nowego stadionu potrzeba rok, a najlepiej półtora. Potem ruszą prace budowlane, które potrwają dwa i pół roku, czyli w sumie potrzebujemy czterech lat. Obawiam się, że UEFA na tyle się nie zgodzi - mówi Borowski.

I dodaje, że na organizacji Euro UEFA zarobi od pół do miliarda euro.

- A to oznacza, że nie będzie ryzykowała utraty takich zysków i, jeśli my zawiedziemy, cieszyć będą się Włosi - podkreśla.


Kolejny widok na nasze stadiony w zmieniającej się rzeczywistości politycznej.

Pozdrawiam miki :cool:

[ Dodano: Pią 17 Sie, 2007 ]
Cytat:
Euro 2012: nowy pomysł PZPN, w Warszawie zawrzało
Rzeczpospolita/MS /06:53
Kłopoty Warszawy z budową stadionu chcą wykorzystać inne miasta. Chorzów marzy o meczu otwarcia. Szykuje się też Łódź.
- Polski Związek Piłki Nożnej rozważa zaproponowanie UEFA organizacji meczu inauguracyjnego na Stadionie Śląskim. Nasze atuty są niepodważalne. Stadion Śląski jest trzecim co do wielkości tego typu obiektem po wirtualnym w Warszawie i funkcjonującym w Kijowie. Dobiega końca przebudowa, a nowe zadaszenie stadionu będzie gotowe w czerwcu 2010 r. - poinformowało wczoraj biuro prasowe marszałka województwa śląskiego.

W Warszawie zawrzało, bo takiej propozycji w PZPN nikt nie rozważał. - Nawet nie wiem, jak mam zareagować na takie rewelacje -mówi Adam Olkowicz, przewodniczący zespołu PZPN ds. Euro. - Chorzowa wspólnie z Krakowem nie ma przecież nawet wśród miast-organizatorów zaakceptowanych przez UEFA. Co prawda na ostatnim spotkaniu zaproponowaliśmy, by zarówno w Polsce, jak i na Ukrainie mistrzostwa odbyły się na sześciu stadionach, jednak nie mamy na razie na to oficjalnej zgody.
Więcej w "Rzeczpospolitej"


Może tak Panowie dogadaliby się co do ogólnej koncepcji budowy stadionów i ich wykorzystania i który ma być gospodarzem inauguracji EURO 2012. Bo jeszcze trochę i może być wielki BUM :!: :!: :!:

Pozdrawiam miki :cool:

Jankes - Sro 22 Sie, 2007

A tymczasem :

Dziennik napisał/a:
Euro 2012: projekt "specustawy" gotowy


- Opracowywany przez Ministerstwo Sportu i Turystyki projekt specjalnej ustawy o Euro 2012 jest już niemal gotowy - mówi minister sportu Elżbieta Jakubiak. Nie trafi on jednak w środę pod pierwsze po wakacjach obrady sejmu.
Czy specjalna ustawa o Euro 2012 jest już gotowa?

Elżbieta Jakubiak: - Muszę liczyć się z tym, że obecny parlament może już niedługo pracować, więc prowadzimy wytężone prace i mam nadzieję, że jutro projekt ustawy będzie już skończony. Nie będzie on do końca taki, jak to sobie wcześniej wyobrażałam.
Więc jaki jest obecny projekt?

E.J.: - Wcześniej chciałam przedstawić projekty dwóch ustaw. Pierwszy z nich poświęcony miał być utworzeniu instytucji, która ma się zajmować tylko i wyłącznie Euro 2012, dbać o to, aby gwarancje rządowe były realizowane, promować Polskę. Po prostu zadbać, aby wykorzystać te pięć lat, które jest przed nami. W całej Europie tak się dzieje, że nad incydentalnymi imprezami czuwa odrębny organ i w Polsce też potrzebna jest taka odrębna instytucja. W związku z tym chcieliśmy przedstawić tzw. organizatora z ramienia polskiego rządu. Przy pomocy tego ciała rząd mógłby wykonywać swoje zadania wobec Euro 2012.

Projekt drugiej ustawy miał być poświęcony samemu Euro. Według niego stadiony na Euro mają być inwestycjami celu publicznego, a na to oczekują samorządy. W tym projekcie miała być także poruszona sprawa Stadionu Dziesięciolecia, a także pewne przepisy o różnych ułatwieniach, niezbędnych do organizacji tej imprezy. Jednak ze względu na pośpiech elementy tego drugiego projektu zostaną dołączone do pierwszego i w ten sposób powstanie jedna "specustawa" o Euro 2012. Teraz te propozycje przedstawione zostaną Radzie Ministrów i mam nadzieję, że projekt trafi pod obrady sejmu nie jutro, a na następnym posiedzeniu.

Jaką moc będzie miała "specustawa" o Euro 2012?

E.J.: - Nie chciałabym rozbudzać oczekiwań, że ustawa będzie szczególnie nadzwyczajna, że zniesie wszystkie bariery w gospodarce. Ma ona być ułatwieniem dla tych, którzy będą zaangażowani w organizację Euro. Nie należy jednak oczekiwać, że dzięki ustawie wszystko zostanie odbiurokratyzowane, że będę spełniać rolę komisji kodyfikacyjnej. Tak się nie stanie, tym bardziej, że trzeba się spieszyć. Liczę, że jeszcze w tej kadencji sejmu będą nowelizowane inne ustawy, które pomogą zorganizować Euro. Konieczne jest przecież napisanie ustawy o bezpieczeństwie stadionów. Ogólnie mówiąc, to ma być ustawiczna, cykliczna praca.

Stadion Dziesięciolecia zostanie wyburzony, czy obok powstanie nowy obiekt?

E.J.: - Mam już pewne wyobrażenie na ten temat. Decyzje nie są podjęte, więc nie chciałabym nic publicznie mówić, ale ustawicznie pracujemy na tym, aby się zorientować, która z opcji będzie łatwiejsza do wykonania. Wiadomo, że musimy się spieszyć, więc wspólnie z premierem podejmiemy decyzję, która będzie najbardziej korzystna dla tego projektu.

Czy zdążymy z Euro?

E.J.: - Zdążymy z całą pewnością. Jesteśmy po wielodniowych naradach, dotyczących stadionów, miejsc ich powstawania. Myślę, że w najbliższych dniach przedstawię także koncepcję Stadionu Narodowego w Warszawie i do 15 września wszyscy będą mieli jasność, co powstanie w stolicy.



Kolejne zapewnienia o stanie przygotowań , a robota "w lesie" - czytając ten artkuł odnoszę wrażenie ,że po uchwaleniu spec ustawy - wszyszcy zaczną na siłę budować i przez następny rok - nadrobimy ten stracony ;) , ba nawet będziemy z rok do przodu :lanie:

miki - Nie 26 Sie, 2007

Cytat:
Chcą się zakładać, że Polska straci Euro 2012
Gazeta Wyborcza/MS /22.08.2007 06:08
Kibice chcą obstawiać w zakładach bukmacherskich, że UEFA odbierze nam organizację piłkarskich mistrzostw Europy. Z taką propozycją zgłosił się do jednego z bukmacherów kibic z Sosnowca.
- Chciałem postawić 100 zł. Odmówiono mi, tłumacząc, że takiego zakładu nie ma w ofercie. Znam jeszcze kilka osób, które usłyszały to samo. Dlaczego tak się dzieje? - pyta rozżalony kibic.

- Myślę, że polskie firmy nie powinny przyjmować takich zakładów. Przecież wszystkim nam zależy na organizacji turnieju, a taki zakład na pewno się temu nie przysłuży - tłumaczy Adam Warlewski, analityk sportowy z firmy bukmacherskiej.

Więcej w "Gazecie Wyborczej"


A dlaczego nie zrobić takich zakładów może przybyłoby pieniędzy na budowę stadionów i dróg :!:
Pozdrawiam miki :cool:

Świtek - Nie 26 Sie, 2007

Jest nadzieja :!: :!: :!: :viktoria:

Cytat:
Irańczycy chcą nam budować drogi na Euro

Wieści o naszych kłopotach z przygotowaniem Mistrzostw Europy w Piłce Nożnej dotarły na Bliski Wschód. Iran chce wybudować w Polsce autostrady.

W tym tygodniu do Warszawy przyjedzie przedstawiciel jednej z irańskich firm budowlanych. - Szukamy w Polsce kontrahenta, który może się poszczycić dobrą jakością wylewanego asfaltu - ujawnia w rozmowie z "Newsweekiem" Kamal Darvish, przedstawiciel prywatnej spółki Aradan Construction. Zapytany, czy teherańska firma zamierza sprowadzić do Polski irańskich pracowników do budowy dróg, Darvish unikał odpowiedzi wprost. - Przecież wszyscy wasi fachowcy wyjechali za granicę - stwierdził jedynie.

Kierownictwo Aradanu dowiedziało się o polskim programie autostradowym od irańskiego rządu, który od kilku miesięcy intensywnie sonduje polski rynek. - O zainteresowaniu Irańczyków budową dróg na mistrzostwa Europy i planach złożenia oferty powiedział mi ambasador Iranu w Polsce dr Hadi Farajvand w czasie nieformalnego spotkania pod koniec lipca - mówi Witold Śmidowski, ambasador RP w Teheranie. Polski dyplomata skierował wtedy Farajvanda do odpowiednich instytucji w Polsce.

Wprawdzie do Ministerstwa Transportu oraz koordynującego przygotowania do Euro resortu sportu pytania od Irańczyków nie wpłynęły, ale Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad potwierdza zainteresowanie Irańczyków. W maju radca handlowy ambasady Iranu Muhammad Ali Gorji Zadeh odwiedził wiceszefa GDDKiA Janusza Kopra. - Pytał o kryteria, jakie muszą spełniać firmy startujące w przetargach, i o możliwości inwestowania w Polsce. Interesowały go zasady współpracy z polskimi przedsiębiorstwami - mówi Artur Mrugasiewicz z biura prasowego GDDKiA. - Chciał poznać plany budowy dróg i środki, które Polska zamierza na nie przeznaczyć - dodaje.

Polska pilnie potrzebuje około 960 km autostrad i blisko trzykrotnie więcej dróg ekspresowych. Irańczycy, którzy oddają u siebie po kilkaset kilometrów dróg rocznie, są gotowi podjąć się tego wyzwania. Ich przedsiębiorstwa drogowe stały się regionalnym potentatem na Bliskim Wschodzie. Budują dziś drogi m.in. w kurdyjskiej części Afganistanu, Turkmenistanie i Tadżykistanie. Jeśli przyjadą do Polski, zapewne odnowią kontakty z naszymi budowlańcami, od których uczyli się inżynieryjnego rzemiosła jeszcze w latach 80.

Żródło.

;)

Jankes - Nie 26 Sie, 2007

Cytat:
Irańczycy, którzy oddają u siebie po kilkaset kilometrów dróg rocznie, są gotowi podjąć się tego wyzwania. Ich przedsiębiorstwa drogowe stały się regionalnym potentatem na Bliskim Wschodzie.


My też jesteśmy bliżej wschodu ;) ,niż zachodu - przynajmniej pod względem płac- tak że to może się udać. Nie wiem ile zarabiają robotnicy w Iranie , ale to i tak pozostaje bez znaczenia zważywszy na fakt ,że u Nas nikt za 2 tysiące na rękę nie będzie pracował przy budowie drogi w każdych warunkach atmosferycznych. Byle tylko było na czym budować , bo jak na razie same protesty , odwołania i brak ustawy wszystko precyzującej.

Earpman - Sro 29 Sie, 2007

Coś drgnęło. :D
wp.pl napisał/a:
Rząd przyjął projekt ustawy o organizacji Euro 2012, ułatwiający realizację inwestycji związanych z mistrzostwami - poinformował premier Jarosław Kaczyński na konferencji prasowej po posiedzeniu rządu.

"Ta ustawa jest tak ważna, że albo musimy ją uchwalić i zacząć działać zgodnie z nią, albo powiedzieć, że zadanie jest niewykonalne" - powiedział premier. Zaznaczył, że organizacja mistrzostw jest ogromną szansą na promocję kraju.

Wyjaśnił, że w ramach "zwykłych procedur" zadania związane z przygotowaniami do Euro 2012 są niewykonalne. Nie uda się wybudować stadionów bez "szybkiej ścieżki podejmowania decyzji i uzyskiwania pozwoleń". Ustawa ma stworzyć "swoistą drogę na skróty, dzięki której będziemy mogli w krótkim czasie, jak na wielkość zadania, to zadanie wykonać" - powiedział.

Premier dodał, że ustawa może być uchwalona nawet w tym Sejmie, jeżeli będzie wola polityczna partii.

J. Kaczyński poinformował, że Stadion Narodowy powstanie w tej części Warszawy, gdzie jest obecnie Stadion Dziesięciolecia. Będzie to nowoczesny stadion na 55 tys. miejsc, z dachem.

Dodał, że nie zostało przesądzone, czy nowy stadion powstanie w koronie obecnego stadionu, czy obok. Według niego, będzie to "przedsięwzięcie wielofunkcyjne", obejmujące m.in. centrum konferencyjne.

Minister sportu i turystyki Elżbieta Jakubiak poinformowała na konferencji, że rząd pracuje nad wieloletnim planem inwestycyjnym, dotyczącym budowy stadionów w związku z Euro 2012. Ma on być integralną częścią ustawy. "Na podstawie tego planu inwestorzy będą mogli zaciągać zobowiązania i rozpoczynać inwestycje. Plan wskaże źródła finansowania i ich rozłożenie w latach" - powiedziała. Dokument ten powstaje w kilku resortach.

Jakubiak dodała, że resort sportu pracuje nad planem dotyczącym budowy stadionów w Warszawie, Wrocławiu, Poznaniu i Gdańsku. Miasta te nie wybrały jeszcze projektów, które będą realizowały. Jeżeli projekty zostaną wybrane, będzie można zrobić dla nich wieloletni plan inwestycyjny.

Według Jakubiak, stadiony będą gotowe w połowie 2011 roku, zamiast 2010 roku. Po przedstawieniu koncepcji stadionów i sposobu ich finansowania rząd ma rozpocząć renegocjację terminów.

"Musimy być gotowi rok przed imprezą, czyli w połowie 2011 roku, by móc przeprowadzić na tych stadionach dwie imprezy o charakterze masowym" - powiedziała. "Połowa roku 2010 jest takim wstępnym terminem, który UEFA by sobie życzyła; natomiast myślę, że dziś bardzo trudnym do podtrzymania" - dodała.

Według Centrum Informacyjnego Rządu, projekt ustawy ma stworzyć warunki do organizacji finałowego turnieju Mistrzostw Europy w Piłce Nożnej UEFA Euro 2012. Określa on m.in. podmioty wykonujące przedsięwzięcia Euro 2012, warunki ułatwiające organizację mistrzostw oraz sposób realizacji gwarancji rządowych.

Zakłada utworzenie przez Skarb Państwa spółek celowych, które będą odpowiedzialne za realizację inwestycji, w tym budowę Stadionu Narodowego. Będą też monitorować, kontrolować i zarządzać przedsięwzięciami Euro 2012.

Spółki uzyskają status inwestycji celu publicznego, a finansowane będą z budżetu państwa, budżetu jednostek samorządu terytorialnego oraz ze środków Unii Europejskiej.

Rząd proponuje także ułatwienia przy realizacji przedsięwzięć związanych z Euro 2012. Chodzi m.in. o: skrócenie procedur administracyjnych, np. wprowadzenie natychmiastowej wykonalności decyzji administracyjnych, wypowiedzenie ze skutkiem natychmiastowym umowy dzierżawy lub najmu, rozpatrywanie odwołań od decyzji administracyjnych w terminie 14 dni. Planuje też uproszczenia procesu budowlanego, np. odnoszące się do procedury wywłaszczeniowej.

Zgodnie z projektem, decyzja o zakwalifikowaniu projektu jako "przedsięwzięcia Euro 2012" należy do Rady Ministrów. Minister sportu będzie przedstawiał rządowi i posłom cykliczne sprawozdania z realizacji przedsięwzięć Euro 2012.

Jankes - Sro 29 Sie, 2007

Cytat:
"Ta ustawa jest tak ważna, że albo musimy ją uchwalić i zacząć działać zgodnie z nią, albo powiedzieć, że zadanie jest niewykonalne" - powiedział premier. Zaznaczył, że organizacja mistrzostw jest ogromną szansą na promocję kraju.


Jest równie ważna jak stosy czekających w kolejce , a uchwalanie :cry:
Zanim ją uchwalą,znając życie jeszcze kilka razy będą zgłaszane poprawki a czas leci.

A tak w ogóle to tylko słowa,słowa,słowa a czynów nawet na horyzoncie nie widać.

Earpman - Czw 30 Sie, 2007

El Lobo a słyszałeś wywiad z premirem Portugali że i u nich przez pierwsze 1,5 roku poza pracami legislacyjnymi nic się nie działo. Zobacz zdążyli.

:gent:

Świtek - Czw 30 Sie, 2007

Tak po mojemu to zdążymy... nie ze wszystkim (poza stadionami i inną wymaganą infrastrukturą które będą na tip-top) ale będzie OK... Żadna opcja polityczna nie może tego odpuścić bo będzie obciach dla cłego narodu na cały 21. wiek... ;) . Pozostaniemy z całą masą protestów i procesów ... ale co tam będziemy zadowoleni i dumni.

A za kilka lat zagościmy u siebie MŚ. Zakład?


:-o

Prawie emeryt - Pią 31 Sie, 2007

Świtek napisał/a:
A za kilka lat zagościmy u siebie MŚ. Zakład?

OK. :piwo: TV biznes donosi, że bukmacherzy dają 3:1, że nie zdążymy.



szczecin419 - Pią 31 Sie, 2007

Portugalia jest Portugalią i nie ma co wyciągać takich porównań. Tam są inaczej myślący ludzie i elity polityczne, które odbiegają od naszego standardu w sensie pozytywnym.
Tam zasadą jest zarobić pieniądze, a u nas najpierw ukraść i wykiwać innych. Przykład :warszawski tor wyścigów konnych, na całym świecie takie coś zarabia pieniądze. W Polsce przynosi ogromne straty bo ktoś jeden chce zarobić pieniądze w podejrzany sposób. I druga rzecz: u nas dwóch ludzi ma sto zdań stąd brak jednoznaczności.
Przykład: stadion X lecia miał zostać zburzony pod nowy stadion, nowy stadion miał zostać wybudowany obok stadionu X lecia, a ostatnio słyszę, że nowy stadion zostanie wbudowany w stadion X lecia( wstawiony w jego nieckę). Co to znaczy? Brak mi słów.

miki - Sro 05 Wrz, 2007

Cytat:
Wiadomości
"Euro 2012 w Polsce nie jest zagrożone" PAP /18:22
PAP/Bogdan Borowiak

Przedstawiciele rządów i sztabów organizacyjnych Euro 2012 Polski i Ukrainy przekonywali przedstawicieli UEFA na zakończonej w środę dwudniowej naradzie w Kijowie, że przygotowania do piłkarskich mistrzostw Europy idą pełną parą.
- Myślę, że przedstawiciele UEFA przekonali się, że nad wszystkim panujemy - oceniła w rozmowie z polskimi dziennikarzami minister sportu Elżbieta Jakubiak.

Wyraziła nadzieję, że opinię tę potwierdziła wtorkowa decyzja sejmowej komisji "Solidarne Państwo". - Komisja przyjęła projekt ustawy o przeprowadzeniu Euro 2012, z czego jestem bardzo zadowolona - podkreśliła Jakubiak.
Delegacje Polski i Ukrainy przedstawiły w środę wysłannikom UEFA stan przygotowań do Euro 2012. Mówiono o zaawansowaniu prac związanych z mistrzostwami.

- Profesjonalizm naszych koordynatorów ds. stadionów, infrastruktury, bazy hotelowej został oceniony wysoko. To są najlepsi fachowcy w Polsce - stwierdziła Jakubiak.

Prezes PZPN Michał Listkiewicz także uważa, że UEFA pozytywnie ocenia przygotowania do mistrzostw.

- Podkreślono, że na dzień dzisiejszy nie ma żadnych zagrożeń dla ich organizacji - powiedział Listkiewicz.

Następne spotkanie komitetów organizacyjnych Euro 2012 z UEFA odbędzie się w listopadzie w Polsce.


No to jesteśmy po pierwszej kontroli, nie wypadło tak źle :?:
Pozdrawiam miki :cool:

Stanley37 - Sro 05 Wrz, 2007

Na razie to są tylko wypowiedzi Polaków. Poczekajmy na raport UEFA.
miki - Sro 05 Wrz, 2007

Dlatego postawiłem znak zapytania :???:
Pozdrawiam miki :cool:

focus - Sro 05 Wrz, 2007

miki napisał/a:
Dlatego postawiłem znak zapytania


Co by nie narzekać, będzie pod górkę, oj będzie ....

SUPER EXPRESS

Cytat:
Mafia stadionowa straszy panią minister?
Elżbieta Jakubiak obawia się telefonów z pogróżkami
Odkąd zaczęła robić porządki na warszawskim Stadionie Dziesięciolecia, nie ma łatwego życia. Pani minister nie rusza się bez obstawy. Cały czas pilnują jej jak źrenicy oka.
Minister sportu Elżbieta Jakubiak (41 l.) jest chroniona przez BOR jak najważniejsze osoby w państwie: marszałkowie Sejmu i Senatu, szef MSZ i MON, minister sprawiedliwości, a także pierwsza dama Maria Kaczyńska.
Minister się rozprawia
Dlaczego otoczono ją tak szczególną troską? Jej rzecznik, Marcin Roszkowski, wije się jak piskorz. W końcu uzasadnia to wzmożonymi działaniami, jakie min. Jakubiak w ostatnim czasie podejmowała w sprawie warszawskiego Stadionu Dziesięciolecia. Na terenach tego potężnego targowiska ma stanąć Stadion Narodowy.
- Porządki, jakie robimy z handlem na stadionie, dla wielu są bolesne. Ale my się nie cofniemy - podkreśla Roszkowski.
O jakich porządkach mówi? Minister wyrzuciła z Jarmarku Europa firmę Damis, której szefostwo wielokrotnie oskarżane było o dawanie łapówek, nielegalne interesy i oszukiwanie handlowców. Zarządzanie targowiskiem przekazała przedstawicielom Kupieckiego Stowarzyszenia "Stadion". W jego skład wchodzą tylko legalni przedsiębiorcy, którzy zawiązali spółkę. Szef Damisu Bogdan Tomaszewski nie chciał w tej sprawie się wypowiadać i szybko uciął rozmowę.
Dramatyczna noc
Do podpisania umowy z nowym zarządcą targowiska doszło 1 sierpnia w dramatycznych okolicznościach. Tuż po północy minister sportu mianowała nowego szefa Centralnego Ośrodka Sportu, Rafała Jóźwiaka. Ten chwilę później przekazał władanie nad bazarem Stowarzyszeniu "Stadion". W tym czasie do gmachu COS wkracza kilkadziesiąt osób, między innymi przedstawiciele kupców, którzy nie chcą się pogodzić z decyzją pani minister. Wśród nich osoby związane z Damisem.
- Na nogi była postawiona policja i inne jednostki... - mówi nasz informator, współpracownik Jakubiak.
- Chodzi o CBŚ, ABW? - dopytujemy. - Nie zaprzeczam - dodaje nasz rozmówca. Po negocjacjach, około godz. 1 w nocy, kilkadziesiąt osób opuściło siedzibę COS.
Strzeżone ministerstwo
Następnego dnia w gmachu Ministerstwa Sportu pojawia się policja i BOR. Ustaliliśmy, że urzędnicy wzmocnili ochronę oraz zainstalowali specjalne karty wejściowe, by nikt niepowołany nie mógł przedostać się do środka. Nieoficjalnie ustaliliśmy też, że do ministerstwa wydzwaniano z pogróżkami.
- Po tamtych wydarzeniach napięcie zmalało, ale nadal odbieramy sygnały niezadowolenia - potwierdza Roszkowski.
Radykalne decyzje minister Jakubiak, jak zmiana zarządcy targowiska na terenie Stadionu Dziesięciolecia, sprawiły, że nielegalny handel na największym bazarze znacznie się skurczył.
Zagrożenie jest realne!
- Pani minister rzeczywiście korzysta z naszej ochrony - mówi kpt. Dariusz Aleksandrowicz, rzecznik BOR. W Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji dowiedzieliśmy się, że minister Elżbieta Jakubiak faktycznie wystąpiła o przydzielenie ochrony. Policjanci potwierdzili, że zagrożenie jest realne i szef MSWiA Władysław Stasiak wyraził zgodę, aby panią minister chronili funkcjonariusze BOR. Ochrona może zostać odwołana tylko po ustąpieniu zagrożenia.
Stadion to siedlisko przestępczości
Ze Stadionu Dziesięciolecia żyje wielu mafiosów. Organizują oni sprzedaż różnych towarów.
Dzięki temu płyną do mafijnych kas grube miliony złotych. Kwitnie tam handel podrabianymi ciuchami znanych firm oraz lewymi perfumami i pirackimi płytami. W tym roku policja zatrzymała na stadionie 85 przestępców. W tej grupie 80 proc. to Ormianie, Ukraińcy, Białorusini i Litwini. Stadion to także miejsce, gdzie bandyci ściągają haracze od kupców, zarabiają na handlu papierosami i alkoholem bez akcyzy przemycanymi i produkowanymi przez mafie z Europy Wschodniej.
Stadionem przez lata zawiadywała firma Damis. W 1989 roku jej właściciel - Bogdan T. podpisał umowę na dzierżawę tego terenu z Centralnym Ośrodkiem Sportu, właścicielem terenu. Pomóc w załatwieniu transakcji miał Aleksander Kwaśniewski. Teraz umowa trafiła pod lupę śledczych. Właściciel firmy był przez lata dostawcą samochodów dla policji. Przyjaźnił się z wysoko postawionymi funkcjonariuszami związanymi z lewicą. Niektórzy jego pracownicy od lat kojarzeni byli z mafią. Kilku z nich jest zamieszanych w machinacje z przetargami i zakupem samochodów terenowych przez policję.


Zródło = http://www.se.com.pl/se/i...list_position=1

Jankes - Czw 06 Wrz, 2007

Cytat:
Profesjonalizm naszych koordynatorów ds. stadionów, infrastruktury, bazy hotelowej został oceniony wysoko. To są najlepsi fachowcy w Polsce - stwierdziła Jakubiak.



To w Polsce jeszcze są jacyś fachowcy - myślałem ,że wyjechali ;)

Cytat:
Następne spotkanie komitetów organizacyjnych Euro 2012 z UEFA odbędzie się w listopadzie w Polsce.


I dopiero wtedy wyjdzie "szydło z worka" - na papierze wszystko wygląda suuuper , zobaczymy jak zostaną ocenione dotychczasowe działania :zly4:

Cytat:
W tym roku policja zatrzymała na stadionie 85 przestępców. W tej grupie 80 proc. to Ormianie, Ukraińcy, Białorusini i Litwini.


Słabo chłopaki się starają :( - jeżeli przyjąć ,że handel "pirackimi" nagraniami to przestępstwo, takich aresztowanych powinno być w każdym tygodniu przynajmniej 100,nie wspominając o podróbkach znanej odzieży etc...

SWI192 - Czw 06 Wrz, 2007

Jankes napisał/a:
Cytat:
Profesjonalizm naszych koordynatorów ds. stadionów, infrastruktury, bazy hotelowej został oceniony wysoko. To są najlepsi fachowcy w Polsce - stwierdziła Jakubiak.



To w Polsce jeszcze są jacyś fachowcy - myślałem ,że wyjechali ;)
Wyjechali tylko Pani Minister jeszcze o tym nie wie.
miki - Czw 06 Wrz, 2007

Cytat:
Euro 2012: Stadion Narodowy za 1 mld zł
(PAP, pr/06.09.2007, godz. 15:18)

Miliard złotych będzie kosztowała budowa Stadionu Narodowego w Warszawie, pozostałe stadiony mają kosztować po 400 mln złotych - poinformowała minister sportu Elżbieta Jakubiak, przedstawiając w Sejmie informację w sprawie stanu przygotowań do Euro 2012.

O przedstawienie stanu przygotowań do Euro wnioskowali posłowie Platformy Obywatelskiej. Tadeusz Jarmuziewicz zarzucił rządowi, że czas od przyznania Polsce i Ukrainie organizacji mistrzostw został zmarnowany. "Nasza wiedza w tej sprawie jest niewystarczająca i nieuporządkowana. Teraz mamy przyjąć pisaną na kolanie specustawę. Mamy podjąć ryzyko i zatwierdzić ją pod groźbą szantażu - jeśli nie poprzemy, to nie zdążymy. A co robiliście przez pół roku?" - pytał Jarmuziewicz.

Elżbieta Jakubiak podkreśliła, że przez ostatnie miesiące były sporządzane analizy, a rząd przygotował w tym czasie wiele dokumentów. "Musieliśmy stwierdzić, co mamy, czego nie mamy i co musi powstać. Teraz brakuje już tylko harmonogramu realizacji zadań".

Mówiąc o konieczności przyjęcia ustawy Euro 2012 minister sportu podkreśliła, że daje ona instrumenty do szybkich inwestycji, przede wszystkim poprzez skrócenie procesów administracyjnych.

Według Jakubiak w latach 2008-2012 na inwestycje związane z Euro 2012 zostanie przeznaczonych 30 mld złotych, z tego najwięcej na drogi. Wielofunkcyjny Stadion Narodowy w Warszawie na 55 tys. miejsc ma kosztować miliard złotych. Jego budowa będzie sfinansowana z budżetu. Pozostałe stadiony powstaną ze środków samorządowych, z dofinansowaniem rządowym poprzez kontrakty wojewódzkie. Wielkość tego dofinansowania nie jest jeszcze znana.

Po informacji bieżącej minister Jakubiak odpowiadała na pytania. Dotyczyły one w większości spraw regionalnych i konkretnych inwestycji, głównie dróg. Kilku posłów niepokoiło się wpisaniem na listę rezerwową odcinka drogi ekspresowej S-5 - pomiędzy Wrocławiem i Poznaniem.

Jakubiak odpowiadała, że przygotowania do inwestycji z listy rezerwowej będą przebiegały tak samo, jak tych z listy podstawowej. W przypadku drogi Wrocław - Poznań problemem jest brak wykupionych gruntów.

Parlamentarzyści ze Śląska protestowali przeciwko nieobecności Chorzowa na liście miast, które będą gościły Euro. Minister sportu poinformowała, że czyni starania, aby w Polsce turniej odbywał się na sześciu stadionach, a nie czterech, jak pierwotnie planowano. M.in. w tej sprawie Jakubiak rozmawiała w środę w Kijowie z przedstawicielami UEFA.

W czwartek po południu w Sejmie zaplanowano sprawozdanie komisji o projekcie ustawy o przeprowadzeniu finałowego turnieju Mistrzostw Europy w Piłce Nożnej UEFA EURO 2012. Głosowanie projektu ma się odbyć w piątek.


Pieniądze są teraz zacznijmy w końcu coś budować :!: :!: :!:
Pozdrawiam miki :cool:

focus - Czw 06 Wrz, 2007

miki napisał/a:
Tadeusz Jarmuziewicz zarzucił rządowi, że czas od przyznania Polsce i Ukrainie organizacji mistrzostw został zmarnowany. "Nasza wiedza w tej sprawie jest niewystarczająca i nieuporządkowana. Teraz mamy przyjąć pisaną na kolanie specustawę. Mamy podjąć ryzyko i zatwierdzić ją pod groźbą szantażu - jeśli nie poprzemy, to nie zdążymy. A co robiliście przez pół roku?" - pytał Jarmuziewicz.


Wręcz typowa postawa dla polityka z przeciwnej opcji. Panie P(ośle) Jarmuziewicz /maratończyku, sportcmenie/ zapytam się wprost, a co Pan zrobił w tej sprawie :?: :?: :?: . Sport w lokalnym rejonie rozłożył Pan na ,,łopatki'' dosłownie na części pierwsze, dlatego też takowym intrygantom mówię stanowcze nie :nie2:
Mając w zapleczu takich speców /cenzorów/ zapewne nie zdążymy z EURO 2012. Na Śląsku nazywa się ich szkodnikami, powiedziałbym bardziej dosadnie...., lecz nie przystoi :zly3:

Jankes - Czw 06 Wrz, 2007

miki - pieniądze są na papierze i w pobożnych życzeniach

Cytat:
Teraz brakuje już tylko harmonogramu realizacji zadań".
;)

Na który znając życie poczekamy następne pół roku :(

ARAFATKA - Wto 11 Wrz, 2007

wiadomość , że mamy EURO 2012 wszystkich zapewne szczerze cieszą tylko nie wiem czemu ciągle nic sie w związku z tym nie dzieje???
chwała naszemu sejmowi, że zaczą nad tymi sprawami głosować... szkoda, że zmusiły ich do tego zbliżające sie wybory.
mam nadzieję że obiecane przepiękne stadiony niedługo będą możliwe do obejrzenia nie tylko na papierze...a obiecanymi autostradami będę mogła pódrożować... :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops:

mimo66 - Sro 12 Wrz, 2007

Z tekstu który jest niżej wynika że w Polsce nie ma firm które są w stanie wybudować autostrady. Ja już nie bardzo rozumiem komu na tym zależy ?

Za onet.pl

Cytat:
Polski rząd chce ułatwić chińskim firmom start w przetargach m.in. na budowę w Polsce autostrad czy też rozbudowę infrastruktury sportowej przed Euro 2012. Stanie się to możliwe dzięki memorandum o współpracy, jakie w stolicy Chin minister transportu Jerzy Polaczek podpisał z chińskim ministerstwem komunikacji.


Czytaj całość

Pozdr :gent:

miki - Pon 17 Wrz, 2007

Za wiadomościami sportowymi onet.pl
Cytat:
Wiadomości
Euro 2012: duże kłopoty Ukraińców
IAR /12:33
Położony w centrum Kijowa Stadion Olimpijski nie nadaje się do przeprowadzenia meczów Euro 2012. Tak wynika z listu UEFA skierowanego do Federacji Futbolu Ukrainy.
W liście przewodniczący UEFA Michel Platini poinformował o rezultatach inspekcji przeprowadzonej na początku września. "Stadion - z jego niewielką pojemnością i ograniczeniami ruchu - nie może przyjmować meczów Euro 2012" - czytamy. Zdaniem UEFA, prowadzone w okolicach obiektu prace budowlane jedynie zmniejszą dopuszczalną liczbę kibiców na trybunach, przede wszystkim ze względów bezpieczeństwa.

Nieoficjalnie ukraińskie władze, zapowiadają, że podporządkują się rekomendacjom UEFA, a likwidacja budowanego koło stadionu centrum handlowego jest kwestią jedynie "odpowiedniego" wyroku sądu. Oprócz ewentualnej modernizacji Stadionu Olimpijskiego, Ukraińcy planują także budowę nowego obiektu sportowego na obrzeżach Kijowa, prawdopodobnie w pobliżu lotniska w Boryspolu.


Jak widać z artykułu także i nasz towarzysz doli i niedoli mistrzowskiej ma kłopoty ze stadionami :!: Wolałbym słyszeć, że wybudowano już dwie przysłowiowe trybuny :-o

Do początku EURO 2012 pozostało 1727 dni.

Pozdrawiam miki :cool:

miki - Pon 17 Wrz, 2007

Z tego artykułu widać, że nawet w bardzo bardziej zaawansowanej fazie przed przygotowawczej :???: Jak tak dalej pójdzie to UEFA będzie miała trudny orzech do zgryzienia bo od przyznania organizacji trochę czasu minęło a my drepczemy w miejscu jako współgospodarze :!: :!: :!:
Pozdrawiam miki :cool:


Cytat:
Wiadomości
Euro 2012: UEFA może zmienić miejsce finału
TK/inf. własna /12:00
AFP

W związku z kłopotami przy stadionie w Kijowie, przy którym powstaje centrum handlowe, co zdaniem UEFA zagraża bezpieczeństwu widzów, działacze federacji podejmą wkrótce decyzje o zmianie organizatora finału Euro 2012 - pisze jeden z serwisów sportowych.
Mecz otwarcia polsko-ukraińskiej imprezy ma się odbyć w Warszawie, zaś finał początkowo planowano, że odbędzie się w Kijowie. Wobec jednak kłopotów z przylegającym do stadionu centrum handlowym, działacze UEFA chcą, by finał Euro 2012 odbył się w Doniecku, gdzie w 2010 ma być zakończona budowa nowoczesnego stadionu wartego 250 milionów dolarów.


A tu cytat za onet.pl dalszy ciąg problemów stadionu w Kijowie. Już włodarze UEFA myślą o Doniecku :!: Jest dobrze :?:

Stanley37 - Nie 23 Wrz, 2007

Cytat:
republika.onet.pl /11:12

"Drugie życie" polskich stadionów na Euro 2012
Dzięki agencji FFCreation już w listopadzie zostanie otwarty pierwszy polski stadion na Euro 2012. Na razie niestety tylko w wirtualnym świecie gry komputerowej Second Life.
Jak zapowiadają jego twórcy, każdy kibic odczuje rozmach realizowanego projektu. Ma temu posłużyć m.in.: rozmiar budowli w skali 1:1 oraz dynamiczna forma z dużą ilością szkła i obłych kształtów. Nie zabraknie również nowoczesnych trybun, mogących pomieścić ok. 20 000 wirtualnych widzów oraz podziemnego parkingu. Po otwarciu w okolicy pojawią się także sklepy i restauracje.

Przedstawiciele agencji FFCreation, twierdza, że opracowali wirtualny stadion aby nadać organizowanej w Polsce i na Ukrainie imprezie globalny charakter. Projekt ma również pełnić rolę forum dyskusyjnego poświęconego Euro 2012. Miejmy nadzieję, że już niedługo ujrzymy tam informację o otwarciu takiego obiektu w realnym świecie. Gdyż do tej pory powstały jedynie regulacje prawne, zawarte w ustawie „o przygotowaniu finałowego turnieju Mistrzostw Europy w Piłce Nożnej UEFA EURO 2012”. Natomiast stan realizacji nowych obiektów sportowych, na których mają zostać rozegrane mecze piłkarskie, pozostawia wiele do życzenia.

Obyśmy tylko nie pozostali w świecie wirtualnym. :(

miki - Nie 23 Wrz, 2007

Wirtualnie to My jesteśmy dobrzy. Polacy wygrywają w świecie nawet w grach komputerowych. Może zorganizujemy wirtualne Mistrzostwa Europy o przepraszam już są FIFA.........Wracając do tematu znowu jakby coś stanęło. Ale to chyba tylko syndrom wyborów, bo czasami to sam łapie się na tym co o tym wszystkim myśleć.
Do EURO pozostało 1721 dni. Życzę sukcesów Polskim budowniczym dróg i stadionów :(
Pozdrawiam miki :cool:

Jankes - Pon 24 Wrz, 2007

A prace przygotowawcze nadal w powijakach

wp.pl napisał/a:
Jakubiak o Euro 2012: prace przygotowawcze trwają.


Za kilka dni powołana zostanie spółka, której zadaniem będzie budowa Stadionu Narodowego, a za kilkanaście - jednostka odpowiedzialna za całość przygotowań organizacyjnych do mistrzostw Europy 2012 - poinformowała w poniedziałek minister sportu i turystyki Elżbieta Jakubiak.

Po poniedziałkowym spotkaniu z mazowieckim komitetem organizacyjnym Euro 2012 minister sportu zapewniła, że prace przygotowawcze na terenie przyszłego Stadionu Narodowego cały czas trwają, a kupcy ze Stadionu X-lecia mają, zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami, opuścić koronę stadionu do końca września.

Podczas spotkania, w którym uczestniczył wojewoda Jacek Sasin, Elżbieta Jakubiak poinformowała członków mazowieckiego komitetu Euro 2012 o zmianach w procedurach zamówień i przepisów dotyczących wydawania pozwoleń na inwestycje związane z mistrzostwami, jakie zawarte są w ustawie o przeprowadzeniu finałowego turnieju mistrzostw Europy w piłce nożnej UEFA EURO 2012.

Minister sportu zwróciła się do komitetu o jak najszybsze przygotowanie wykazu przedsięwzięć związanych z organizacją Euro, tak by mogły być wpisane do rozporządzenia Rady Ministrów i realizowane na mocy ustawy o Euro. Podczas spotkania z dziennikarzami Jakubiak powiedziała, że przygotowuje już projekt takiego rozporządzenia, w którym, w pierwszym etapie, znajdzie się osiem inwestycji.

Jednym z tych ośmiu przedsięwzięć jest budowa nowego targowiska przy ul. Radzymińskiej w Warszawie, przeznaczonego dla kupców handlujących obecnie na terenie Stadionu X-lecia. Jak wyjaśniła, projekt ten, choć nie dotyczący bezpośrednio mistrzostw, "z pełną świadomością" wpisała na listę priorytetów z uwagi na konieczność "pokojowego" rozwiązania problemu Jarmarku Europa.

Minister podkreśliła jednocześnie, że rozmowy z kupcami dotyczą tylko tej licznej grupy przedsiębiorców, którzy prowadzą legalną działalność. Jej zdaniem do rozwiązania problemu "dzikiego" handlu, czy nielegalnego obrotu pirackimi płytami, powołane są inne służby państwowe. "Sądzę, że za pół roku będzie już widać postęp na nowym targowisku" - powiedziała.

Do problemu targowiska przy Radzymińskiej odniósł się także wojewoda mazowiecki Jacek Sasin, który protesty władz dzielnicy Targówek i części mieszkańców przeciwko budowie targowiska nazwał "niezrozumiałą i dziwną akcją". Jego zdaniem jest to próba storpedowania inwestycji, bez której nie mogą ruszyć prace przy Stadionie Narodowym. W opinii Sasina "cywilizowane" targowisko, z zapleczem sanitarnym i ochroną, nie będzie w żaden sposób zagrażało mieszkańcom dzielnicy. Jak podkreślił, sam mieszka w pobliżu planowanego placu targowego i ani on sam, ani jego rodzina i sąsiedzi nie wyrażają obaw o swe bezpieczeństwo.

"Burmistrz Targówka przyniósł mi dziesięć tysięcy podpisów mieszkańców sprzeciwiających się tej inwestycji, ale jest to efekt straszenia nielegalnym handlem i przestępczością - dodała Elżbieta Jakubiak - To mnie nie interesuje, to sprawa innych organów państwa".

Elżbieta Jakubiak zapowiedziała, że już w czwartek spotka się z prezydentami miast, wojewodami i marszałkami województw, gdzie mają powstać obiekty na Euro 2012, aby poinformować zainteresowanych o uproszczonej procedurze zamówień, głównie na projekty stadionów. Projektanci stadionów muszą być wyłonieni do końca bieżącego roku, inaczej nie ma możliwości zrealizowania tych obiektów w terminie - podkreśliła minister sportu.

Pytana o postępy prac przy Stadionie Narodowym w Warszawie Jakubiak przypomniała, że na zlecenie ministerstwa wykonano już szereg ekspertyz mających na celu ustalenie czy na błoniach starego stadionu zmieści się 55-tysięczny obiekt z niezbędną infrastrukturą. Dokonano także badań gruntu, a w najbliższym czasie, po opuszczeniu korony przez kupców, specjalną echosondą zbadana będzie struktura wałów ziemnych starego stadionu. "Prace budowlane ruszą wiosną 2009 roku" - zapewniła minister Jakubiak.


1.Do końca września został tydzień ,a jakoś nie widać by kupcy wywozili lub wyprzedawali towar.
2.Myślałem ,że wykaz przedsięwzięć czyli planowanych prac jest już dawno ustalony :???:
3.Zdanie społeczeństwa też się nie liczy - w końcu "władza" rządzi :(
4.To chyba ciut pózno - w dwa lata nawet najlepsi budowlańcy nie zbudują stadionu na 55 tysięcy ludzi a w planach jest on nawet kryty :cry:

miki - Wto 25 Wrz, 2007

Cytat:
Wiadomości
"Dzięki Euro 2012 z mapy Europy zniknie biała plama"
PZPN/mh /15:42
AFP

- Nadal uważam, że podjęliśmy bardzo dobrą decyzję powierzając organizację Euro 2012 Polsce i Ukrainie, które są w stanie podołać trudom organizacji takiego turnieju – powiedział prezydent UEFA, Michel Platini.
- Dzięki temu z piłkarskiej mapy Europy zniknie kolejna biała plama. W tej części naszego kontynentu nie było jeszcze tak wielkiej imprezy - dodał szef europejskiego futbolu.

Źródło: pzpn.pl


Jankes nie przejmuj się nawet prezydent UEFA jest optymistą :brawo:
Pozdrawiam miki :cool:

bolec71 - Wto 25 Wrz, 2007

My poradzimy ale Ukraina ? Wątpię, to jest III świat :-o
Świtek - Wto 25 Wrz, 2007

Tak samo jak my byliśmy dla Niemców jeszcze z 15. lat temu... :nie2: A niektórzy wierzą w to dalej.
bolec71 - Wto 25 Wrz, 2007

Akurat ostatnimi czasy miałem okazję odwiedzać kilka razy ten kraj i z pełną odpowiedzialnością mogę napisać "kraj szantażu i korupcji w wydaniu organów państwowych" :!:
Stanley37 - Sro 26 Wrz, 2007

Prędzej Ukraina, niż My. Niestety :(
Jankes - Wto 02 Paź, 2007

Stanley37 i chyba Twoje "proroctwo" się sprawdza ;) .

W dzisiejszych wiadomościach było o przygotowaniach na Ukrainie - także maja problemy z infrastrukturą drogową i kolejową oraz bazą hotelową (niski standart) , ale dwa na cztery stadiony są już w budowie :D z czego jeden finansowany przez "szefa" Mariusza Lewandowskiego z Szachtaru Donieck ma już pokazny rozmach i to stadion na najwyższym światowym poziomie - 5 ***** w klasyfikacji UEFA.

miki - Sro 03 Paź, 2007

Cytat:
Wiadomości

Strategiczna lista dróg na Euro 2012
(PAP, pr/03.10.2007, godz. 16:23)

Budowa oraz modernizacja autostrad A1, A2, A4 i dróg ekspresowych S3, S8 i S19 to priorytety Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA). Tegoroczny budżet Dyrekcji wynosi ok. 11 mld zł, a na 2008 r. 20,8 mld zł.

Szef GDDKiA Zbigniew Kotlarek powiedział na konferencji prasowej w środę, że Dyrekcja ma również program budowy dróg prowadzących do miast, w których będą się odbywały mecze mistrzostw Europy w piłce nożnej w 2012 roku.

Dodał, że budżet instytucji na lata 2009-2010 sięgnie 31-32 mld zł rocznie. W roku 2011 będzie to 23,2 mld zł, a rok później - 13,2 mld zł.

Trwają przetargi na budowę 403 km autostrad. Według danych na koniec III kwartału br. w budowie jest 178 km. W IV kwartale ma rozpocząć się budowa kolejnych 28 km. W przyszłym roku ma ruszyć budowa 642 km autostrad, a w roku 2009 - 290 km.

W budowie jest również 157 km dróg ekspresowych; trwają przetargi na budowę kolejnych 98 km. Do 2013 roku ma być gotowych 2 tys. 978 km dróg ekspresowych - powiedział Kotlarek.

W tym roku ma być oddany m.in. odcinek trasy S17 Tomaszów Lubelski-Bełżec, a w listopadzie obwodnica Skoczowa. W grudniu ma być gotowy odcinek Myślenice-Pcim na drodze S7 oraz obwodnice Międzyrzecza Podlaskiego, Kowala i Jabłonnej.

Szef GDDKiA zapowiedział, że za kilkanaście dni na autostradzie A1 rozpocznie się budowa odcinka Świerklany-Gorzyczki. Wkrótce ruszyć ma również budowa dwóch odcinków obwodnicy Wrocławia oraz na drodze ekspresowej S7 odcinka Grójec-Białobrzegi i odcinka drogi ekspresowej S3 Pyrzyce-Myśliborz.

Resort transportu poinformował zaś w komunikacie, że w środę rząd przyjął autopoprawkę do programu budowy dróg. Na listę podstawową programu został wprowadzony projekt budowy drogi ekspresowej S5 Poznań-Wrocław. Koszt budowy tego odcinka ma wynieść ok. 4,2 mld zł. Droga ma być wybudowana w latach 2008-2012.

Według GDDKiA, w latach 2008-2012 będzie odnawianych od 1.100 do 1.400 km dróg.

Jak poinformował zastępca szefa GDDKiA Waldemar Królikowski, Dyrekcja realizuje program, który zakłada zmniejszenie do 2013 roku liczby ofiar wypadków drogowych o 75 proc. W tym roku program ten pilotażowo wprowadzono na drodze nr 8. W przyszłym roku dołączy do niego kolejnych 8 dróg krajowych, a w 2009 roku obejmie wszystkie 88 drogi krajowe.

Poprawie bezpieczeństwa na krajowej "ósemce" ma służyć m.in. dobudowa chodników, barierek przy chodnikach oraz kładek dla pieszych. W ramach programu wprowadzono również działania kontrolne i informacyjne, takie jak patrole policyjne, fotoradary czy informowanie o zmianach w ruchu za pośrednictwem mediów i radia CB.

Jak poinformował Królikowski, od lipca do września 2007 roku liczba zabitych i rannych na drodze krajowej nr 8 spadła o 25 proc. wobec podobnego okresu ubiegłego roku.

W 2006 roku na polskich drogach zginęło 5 tys. 243 osób, a ponad 59 tys. zostało rannych.


Normalnie nie mogę się połapać :?: Same cyfry i litery A1, S7 może coś dobrego z tego wyniknie :!:
Pozdrawiam miki :cool:

Endriu48 - Sro 03 Paź, 2007

Ciekawe jak to wygląda w praktyce :?: Bo plany to o ho ho :cool:
:gent:

Świtek - Sro 03 Paź, 2007

Mam gdzieś te plany. Mnie interesuje tylko S-5 i zachodnia obwodnica Poznania. W planie ich nie ma bo Wielkopolska popiera opozycję.
Jankes - Czw 04 Paź, 2007

Odcinki,literki,cyferki - ale nigdzie nie ma ile to kilometrów ma mieć ;)
Plany ,planami a jak przyjdzie co do czego to się okaże że będą to "kawałki" po kilkanaście kilometrów :cry:

Świtek - Czw 04 Paź, 2007

A jednak warto było wczoraj napisać... niby tylko jeden post a jaka siła i znaczenie... :lanie:

http://miasta.gazeta.pl/p...01,4545336.html


:viktoria:

Jankes - Pią 05 Paź, 2007

A tu proszę następny kwiatek , korzystać z kasy chce coraz więcej instytucji :

Gazeta Wyborcza napisał/a:
Więzienia na Euro 2012


Rozbudowa więzienia w Medyce, powiększenie aresztów w miastach organizatorach mistrzostw - Ministerstwo Sprawiedliwości chce na to pieniędzy z budżetu Euro 2012.

Powód? Przyjadą kibice z Europy, co spowoduje "znaczący wzrost ilości wykroczeń i przypadków łamania prawa".

Do 19 października ministrowie i samorządowcy mają przesłać do Ministerstwa Sportu i Turystyki propozycje inwestycji koniecznych do organizacji mistrzostw Europy w piłce nożnej. Propozycja Ministerstwa Sprawiedliwości już jest.

Wykłada ją w liście do minister sportu i turystyki Elżbiety Jakubiak wiceminister Małgorzata Manowska: "W związku z przewidywaniami, iż w trakcie Turnieju Mistrzostw Europy 2012 w piłce nożnej [pisownia oryginalna] kraje-organizatorzy mistrzostw zostaną odwiedzone przez liczne grupy młodych obywateli będących kibicami reprezentacji poszczególnych uczestników mistrzostw, Ministerstwo Sprawiedliwości przewiduje potencjalny znaczący wzrost ilości wykroczeń i przypadków łamania prawa".

Dalej proponuje m.in. rozbudowę zakładu karnego w Medyce za 20 mln euro; informatyzację więziennictwa - też 20 mln euro; "zwiększenie ilości miejsc aresztowych w aresztach śledczych zlokalizowanych w miastach lub w ich pobliżu, gdzie odbywać się będą Mistrzostwa Europy w Piłce Nożnej".

- I to ma być ten skok cywilizacyjny?! Wszyscy spodziewamy się przecież, że po Euro 2012 zostaną nam drogi, stadiony, lepsze lotniska... - obrusza się szef PO w Krakowie Paweł Sularz. Jako krakowski radny napisał list do Ministerstwa Sportu, wyliczając to, czego miasto potrzebuje najbardziej: to m.in. rozbudowa stadionu, rozbudowa lotniska w Balicach, rozbudowa komunikacji, dokończenie obwodnicy, budowa trasy S7, rozbudowa dróg krajowych, trasy na lotnisko i węzła kolejowego. - Nie można wrzucać do jednego kotła wszystkiego. Wolałbym, żeby rozbudowa kazamatów i więzień nie była finansowana pieniędzmi na Euro 2012. Bo dla miast organizatorów mistrzostw nie to jest przy tej okazji najważniejsze - dodaje.

Marcin Roszkowski, rzecznik Ministerstwa Sportu i Turystyki, przypomina, że w sprawie listy "przedsięwzięć Euro 2012" ostateczną decyzję podejmie Rada Ministrów (kluczowe zdanie mają tu jednak resorty sportu i finansów).

- Spływają do nas bardzo różne propozycje - od budowy chodników po mosty w całej Polsce. Nie chcę wymieniać konkretnych propozycji, żeby nie inspirować szalonych pomysłów. Pewne, że całego świata przez Euro nie zbawimy - zaznacza Roszkowski.

Po zebraniu wszystkich propozycji z regionów i ministerstw rząd ma ustalić budżet na wybrane inwestycje.


Argumenty przednie - czy warto na krótki okres czasu inwestować w budowę nowych "przybytków" :zly2:

Świtek - Pią 05 Paź, 2007

Cytat:
Argumenty przednie - czy warto na krótki okres czasu inwestować w budowę nowych "przybytków"


Jak wygra za dwa tygodnie PiS, to kto powiedział, że na krótki czas... ;) W kraju 35.000 skazanych oczekuje na wykonanie wyroków.

Jankes - Pią 05 Paź, 2007

Nie przeczę ,że oczekują - tylko pieniądze na "kurorty" nie powinny iść z tej "podziałki" ;)
Świtek - Pią 05 Paź, 2007

No ale biorąc pod uwagę kto rządzi Polską to nie ma powodów do zdziwenia, że na miejsce trzeciego bliźniaka awansował minister Z. Zatem będzie tak jak władza chce.
Jankes - Sob 06 Paź, 2007

Było też o drugiej linii metra :D

Gazeta Wyborcza napisał/a:
Zdążą z metrem na Euro 2012?


Za półtora roku zaczynamy budowę centralnego odcinka drugiej linii metra od ronda Daszyńskiego do Dworca Wileńskiego. Ten fragment powinien być gotowy przed Euro 2012 - zapowiedziała wczoraj prezydent miasta Hanna Gronkiewicz-Waltz podczas prezentacji wstępnej koncepcji inwestycji. Przygotował ją Metroprojekt wspólnie z biurem projektowym Andrzeja Chołdzyńskiego. Ponadsześciokilometrowy odcinek ma kosztować ok. 3,5 mld zł.

Jaki peron dla kibica?

Konsorcjum projektowe zdecydowało też, że stacje powinny powstawać techniką odkrywkową. Dlaczego wzorem innych miast, np. Madrytu, nie można drążyć stacji tarczą? - Bo tak byłoby drożej i dłużej - odparł Chołdzyński. Jerzy Lejk, prezes Metra Warszawskiego, nie wykluczył jednak, że niektóre stacje będą drążone, np. te, które muszą się znaleźć znacznie głębiej - Nowy Świat czy Powiśle przy moście Świętokrzyskim. Budowa tej ostatniej nie będzie łatwa, bo musi powstać pod tunelem Wisłostrady. Do rozstrzygnięcia pozostaje też szerokość peronu na stacji Stadion, z której mają korzystać kibice w czasie Euro 2012.

Metroprojekt wstępnie zakłada, że budowa centralnego odcinka zacznie się od stacji Dworzec Wileński. Dwie zmechanizowane tarcze, przynajmniej dziesięciokrotnie szybsze od wykorzystywanych na budowie pierwszej linii, będą przesuwać się w stronę ronda Daszyńskiego. Zanim powstaną tunele, muszą jednak już być gotowe w stanie surowym stacje. Wszystko po to, żeby ogromnych tarczy nie trzeba było wydobywać na powierzchnie. Ostateczna technologia budowy zostanie wybrana w czasie negocjacji z wykonawcą. Będzie wyłoniony w dość nietypowy sposób - w tzw. dialogu konkurencyjnym. Na tym etapie rozstrzygnie się m.in. wiele kwestii technicznych.

Napięty harmonogram

W Metrze liczą, że do podpisania umowy z wybranym konsorcjum dojdzie na wiosnę przyszłego roku. W ciągu roku ma powstać ostateczny projekt budowlany, a sama budowa ma się rozpocząć wiosną 2009 r. Prace zakończyłyby się na przełomie 2011 i 2012 r. Harmonogramu uda się jednak dotrzymać pod pewnymi warunkami. M.in. jeśli nie będzie większych opóźnień z wyborem wykonawcy i późniejszych protestów, a także, jeśli nie pojawią się większe problemy na budowie.


Może organizacja Euro jest właśnie tym bodzcem dzięki któremu warszawskie inwestycje dostaną przyspieszenia jak w Formule 1 ;)

miki - Sob 06 Paź, 2007

Cytat:
Wiadomości
Jeszcze mniej piłki nożnej w TVP?
Fakt/ŁW /10:07
Polski Związek Piłki Nożnej zaczyna działać. Piłkarska centrala stanęła po stronie kibiców i zastanawia się, czy nie odebrać telewizji publicznej praw do pokazywania meczów drugiej ligi. Ich przejęciem zainteresowany jest Polsat - pisze "Fakt".
- Wysłaliśmy do TVP pismo z pytaniem, dlaczego telewizja nie przestrzega ustaleń naszej umowy. Nie podoba nam się, że transmisje są przerywane, że pokazuje się polityków kosztem piłkarzy. TVP ma miesiąc na odpowiedź - tłumaczy "Faktowi" wiceprezes PZPN Eugeniusz Kolator.

Nieoficjalnie wiadomo, że o przejęcie praw do drugiej ligi stara się Polsat. Stacja gotowa jest przeprowadzić transmisję ze środowych derbów Trójmiasta pomiędzy Lechią i Arką.


A to taki mały przerywnik jak PZPN na spółkę z TVP podchodzą do piłki nożnej. I jak tu normalnie oglądać mecze :?:

Pozdrawiam miki :cool:

Jankes - Pią 19 Paź, 2007

Małe podsumowanie czyli

Dziennik napisał/a:
Euro 2012: co zrobili w pół roku


Październik 2006. Jarosław Kaczyński na murawie Stadionu Dziesięciolecia:
– Tu, w tym miejscu, będzie wielki Stadion Narodowy.
Niemożliwe. Miesiąc temu Elżbieta Jakubiak, minister sportu, zdecydowała, że łatwiej i szybciej będzie budować go obok. Nie będzie rozbiórki i wywożenia gruzu.

18 kwietnia 2007. Hanna Gronkiewicz-Waltz: – Zależy mi, żeby choć jeden mecz eliminacyjny rozegrano na stadionie Legii.
Możliwe, chociaż nie ma jeszcze żadnych ustaleń z UEFA. Przetarg na budowę zostanie ogłoszony do końca października, a do 2010 r. stadion ma być gotowy.

18 kwietnia 2007. Przemysław Gosiewski, obecny wicepremier: – Budowa Stadionu Narodowego ruszy w przyszłym roku.
Niemożliwe. Według Ministerstwa Sportu, najwcześniejszy termin to wiosna 2009 r.

19 kwietnia 2007. Jerzy Lejk, prezes metra: – Jest ogromna szansa, że zdążymy zbudować pierwszy fragment drugiej linii przed zawodami.
Możliwe. Przedwczoraj został ogłoszony przetarg na zaprojektowanie i budowę centralnego odcinka II linii metra. Według harmonogramu przedstawionego przez prezesa metra, budowa powinna skończyć się z końcem 2011 r. lub na początku 2012 r.

24 kwietnia 2007. Tadeusz Mamiński, ówczesny wicedyrektor Centralnego Ośrodka Sportu: – Nie przewidujemy żadnych umów pomostowych z firmą Damis, dzierżawcą terenu na stadionie. 1 lipca kupcy muszą się pakować.
Niewykonane. Ówczesny minister sportu Tomasz Lipiec przedłużył umowę z firmą Damis do końca sierpnia. 23 lipca ministerstwem zaczęła kierować Elżbieta Jakubiak. Rozwiązała umowę z Damisem i podpisała dzierżawę z nową spółką Stadion. 30 września kupcy opuścili koronę stadionu. Nadal handlują na błoniach, gdzie ma powstać nowy obiekt. Nie ustalono, do kiedy tam zostaną. Mają zacząć się wyprowadzać, gdy powstaną dla nich nowe targowiska.

25 kwietnia 2007. Paweł Olczyk z PKP SA: – Mamy nadzieję, że w ciągu pięciu lat uda się wybudować dwa całkiem nowe budynki dworcowe.
Możliwe. We wrześniu zarząd PKP oficjalnie zaprosił zainteresowanych inwestorów do składania ofert na budowę kompleksu biurowo-hotelowo-rozrywkowego wraz z dworcem PKP w miejscu Dworca Zachodniego. W kwestii Dworca Wschodniego postępowania jeszcze nie ogłoszono. Na Dworcu Centralnym jest przewidziany remont.

26 kwietnia 2007. Katarzyna Doraczyńska, rzecznik Ministerstwa Sportu: – W ciągu dwóch tygodni od otrzymania warunków zabudowy będziemy mogli ogłosić konkurs na projekt stadionu i przedstawić harmonogram kolejnych prac.
Niewykonane. Konkurs na projekt unieważniono w lipcu. Nowego nie będzie. Projektanta wybierze do listopada Ministerstwo Sportu.

25 maja 2007. Zbigniew Kotlarek, dyrektor Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad: – Program rządowy zakłada zakończenie wszystkich potrzebnych zaplanowanych tras do 2014 r., jednak ze względu na przyznaną Polsce organizację Euro 2012 prace te zostaną przyspieszone, tak by zdążyć na wiosnę 2012 r.
Niemożliwe w całości. Na razie tylko jedna z rządowych obwodnic Warszawy ma realną szansę być gotowa do 2012 r. – droga S8 (z węzła A2 do Prymasa Tysiąclecia). Jest pozwolenie na budowę, trwa wybór wykonawcy. Dalszy odcinek – do Marek, inne obwodowe oraz wylotówki na północ i południe są na etapie uzgodnień i projektów. Rządowy plan budowy dróg na lata 2008-2012 zakłada, że będą one gotowe do końca 2011 r.





Podsumowując - plany,plany,plany - realizacji w dalszym ciągu nie widać :(

Stanley37 - Nie 21 Paź, 2007

I na rzaie tylko na kolejnych obieticach się kończy. A czas nieubłaganie mija. :gent:
Jankes - Nie 28 Paź, 2007

Ciemność,widzę ciemność :(


Życie Warszawy napisał/a:

Stadion na Pradze czy na peryferiach


Dyskusja o lokalizacji obiektu może wrócić, choć tak naprawdę brak na nią czasu. Wątpliwości co do tego, czy piłkarska arena powinna powstać w centrum miasta, ma prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz – pisze Życie Warszawy.

– Budowa stadionu to zadanie dla rządu, a nie samorządu. Ja wyrażam tylko swoją opinię, niekonsultowaną zresztą jeszcze z kolegami z Platformy – podkreśla Gronkiewicz-Waltz.

Jej zdaniem, skoro takie obiekty sportowe na świecie buduje się poza miastami lub na ich peryferiach, to w Polsce też tak powinno być.

– Słyszałam o kilku innych lokalizacjach niż okolice Stadionu Dziesięciolecia. Między innymi był pomysł, by sportowa arena powstała w okolicach Łomianek – mówi prezydent. – Niezależnie od tego, która koncepcja będzie ostateczna i tak przygotujemy infrastrukturę komunikacyjną na Pradze.

(...) Nieoficjalnie jedna ze stołecznych działaczek PO mówiła ŻW jeszcze przed wyborami, że jeśli Platforma wygra, możliwe, iż Stadion Narodowy powstanie na Białołęce. Apetytu na tę inwestycję nie krył burmistrz dzielnicy Jacek Kaznowski (PO).

– Na mistrzostwa świata w Paryżu stadion wybudowano na peryferiach. Nie ma wtedy problemów z wielką budową w środku miasta, paraliżem stolicy – mówi Kaznowski. – My cały czas podtrzymujemy naszą propozycję. Białołęka ma dużo terenów, a zaplecze stadionowe mogłoby powstać po dwóch stronach Trasy Toruńskiej.



Ile jeszcze będą trwały sprzeczki o lokalizację :cry:
Nie ma władnej osoby by decyzja zapadła jak najszybciej - czas leci ,gdy zejdą śniegi (o ile będą - a zima wg.synoptyków ma być surowa) powinny się zacząć prace .

bolec71 - Nie 28 Paź, 2007

Jankes napisał/a:
Wątpliwości co do tego, czy piłkarska arena powinna powstać w centrum miasta, ma prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz – pisze Życie Warszawy.


A dlaczeg Pani Gronkiewicz-Waltz nie miała takich wątpliwości rok temu :?:

Zaczyna się robić nieciekawie, parę dni temu przeczytałem że nowa partia rządząca ma wątpliwości odnośnie rozwoju sieci dróg, a teraz to. :zly3:

miki - Pon 29 Paź, 2007

A tutaj link do artykułu o dyskusjach w sprawie lokalizacji stadionu narodowego
http://wiadomosci.onet.pl/1631746,11,item.html
Nasuwa mi się jedna maksyma "dwóch Polaków trzy zdania". Ciekawi mnie czym ta dyskusja się skończy :?:
Do EURO 2012 pozostało 1715 dni :!:

Pozdrawiam miki :cool:

bolec71 - Pon 29 Paź, 2007

Oglądałem właśnie konferencje prasową Gronkiewicz-Waltz nt. budowy stadionu narodowego w Warszawie i jestem przekonany że w Warszawie stadionu nie będzie.
Proponuję przenieść mecz otwarcia do Gdańska :!:

Netah - Pon 29 Paź, 2007

Kiedy zapadła decyzja o ME także w Polsce, media przytaczały wypowiedzi kibiców z krajów tzw. zachodnich. Byłem oburzony, że wielu z nich traktowało nas jak ograniczonych intelektualnie nierobów (określiłem to delikatnie). Dzisiaj chciałbym przeprosić autorów tych opinii.
Zapowiada sie piękny obciach. Na całą Europę.

makary21 - Pon 29 Paź, 2007

W RMF FM był wywiad z prawdopodobnym przyszłym ministrem sportu. I on jest takiego samego zdania jak Hanna Gronkiewicz Waltz. W sumie może stadion we Włoszczowej: Opozycja by przyklasnęła. :lol:

:gent:

bolec71 - Wto 30 Paź, 2007

Szkoda że H.G-W, pracując tyle lat w Londynie, nie zastanowiła się dlaczego Anglicy zbudowali nowe Wembley na miejscu starego (bardzo atrakcyjne tereny), a nie przenieśli go gdzieś na wieś pod Londyn :!:

Ja proponuję przenieść Urząd Miasta Stołecznego Warszawy na peryferia, a obecne budynki sprzedać deweloperom, też są położone bardzo atrakcyjnie :zly3:

miki - Wto 30 Paź, 2007

Cytat:
Wiadomości
Tusk o Euro 2012: jesteśmy dokładnie w punkcie zero
PAP /20:01

Zdaniem Donalda Tuska, w sprawie budowy Stadionu Narodowego obecnie problemem nie jest jego lokalizacja, ale pytanie, czy Polska zdąży z przygotowaniem do Euro 2012. Kandydat PO na premiera zarzuca obecnemu rządowi "skandaliczne zaniechania" w tej sprawie.
"Dzisiaj problemem nie jest lokalizacja Stadionu Narodowego, ponieważ wbrew temu, co mówi minister sportu Elżbieta Jakubiak, nie ma rozpoczętych inwestycji tam gdzie stoi Stadion X-lecia" - mówił dziennikarzom kandydat PO na premiera. Według niego, dzisiaj "nie jest pytaniem, jaką kopułę, jaki kolor będzie miał stadion i czy będzie on na Służewcu, czy pod Wawrem, czy na Stadionie X- lecia". Najważniejsze "dzisiaj jest pytanie, czy zdążymy" - mówił Tusk.

Według szefa PO "te kilka miesięcy zostało skandalicznie zmarnowane". "Wiem, że ekipa PiS jest znakomita w odwracaniu kota ogonem. Minister Jakubiak, jako jedna z osób odpowiedzialnych za to, że jesteśmy dokładnie w punkcie zero, usiłuje szukać odpowiedzialnych za to półroczne niepowodzenie" - uważa Tusk.
Zapowiada jednocześnie "rzetelny audyt". "Przedstawimy rzetelną informację, nikogo nie będę czarował i zrobimy wszystko, by uratować Euro 2012" - dodał przewodniczący PO.

Zaznaczył, że kwestia sensownej lokalizacji Stadionu Narodowego będzie efektem uczciwego raportu, który - jak zapowiedział - "będzie gotowy w ciągu kilku dni". Raport - według lidera PO - ma pokazać, "jak skandaliczne było zaniechanie do tej pory".

Tusk powiedział także, że planuje kilka spotkań, które pozwolą "z realistycznym optymizmem" spojrzeć na realizację Euro 2012.

Szef Platformy nie wykluczył, że jeśli zostanie premierem, stanie na czele komitetu organizacyjnego Euro 2012. "Chciałbym aby co najmniej kilka resortów traktowało to jako jeden ze swoich priorytetów" - mówił Tusk.

"Jest jeszcze realna szansa, abyśmy podołali (...) Koniec dyletantów, którzy z uśmiechem opowiadają kompletne dyrdymały jak ma wyglądać organizacja" - powiedział lider PO.

"To jest sprawa poważna, jak się mówi o stadionie, o Euro 2012, o piłce nożnej, to u mnie żarty się kończą" - dodał Tusk.


W końcu jeden polityk uderzył pięścią w stół i powiedział, że decyzję o budowie stadionu narodowego podejmnie sam i będzie za nią odpowiadał.

[ Dodano: Sro 31 Paź, 2007 ]
Cytat:
Wiadomości
Euro 2012: niespodziewana oferta dla Polski
PAP /06:36
Ambasador Chińskiej Republiki Ludowej Sun Rongmin proponuje Polsce pomoc przy organizacji mistrzostw Europy w piłce nożnej - informuje "Gazeta Wyborcza".
- Czuję więź z polskim narodem, bo przecież my, Chińczycy, przygotowujemy teraz igrzyska olimpijskie, które odbędą się w przyszłym roku w Pekinie. Chińska Republika Ludowa może służyć swoją pomocą i doświadczeniem Rzeczypospolitej Polskiej przy organizacji dużych imprez sportowych - mówi "Gazecie" Rongmin.

Proponuje nam usługi logistyczne i budowlane chińskich firm. - Zapraszamy osoby organizujące Euro 2012 do odwiedzenia Pekinu i zapoznania się z naszymi rozwiązaniami. Nasze firmy budowlane są bardzo zainteresowane prowadzeniem inwestycji w Polsce - informuje Rongmin.
Eksperci gospodarczy oceniają, że chińska propozycja może mieć sens. - Przy tym, co teraz dzieje się w Polsce w sprawie organizacji mistrzostw Europy, a na razie dzieje się niewiele, skorzystanie z chińskiej pomocy mogłoby być dla Polski zbawienne. I to nie jest żadna fantastyka - uważa Adrian Furgalski, dyrektor Zespołu Doradców Gospodarczych TOR. - Chińskie firmy, z tysiącami swoich pracowników, są gotowe przyjechać do Polski w każdej chwili. I należycie zadbają o logistykę.

Z analiz TOR wynika, że polscy budowlańcy sami mogą nie podołać organizacji Euro 2012, bo jest ich w kraju zbyt mało. Furgalski tłumaczy: - Niemcom i firmom z innych krajów Unii nie opłaca się u nas pracować, bo za mało płacimy. Ukraińcy muszą zadbać o własne stadiony, pomoc Białorusi z przyczyn politycznych jest wykluczona, a w Rosji też już dobrze płaci się w sektorze budowlanym. Dobrze byłoby więc chińską pomoc poważnie rozważyć, by potem nie żałować.


Propozycja chińska odnośnie pomocy przy EURO 2012. Oferta do przemyślenia tylko nie za długo. :cool:

[ Dodano: Wto 06 Lis, 2007 ]
Cytat:
Wiadomości
Euro 2012: Polska blisko przekonania UEFA
sport.pl/MS /07:28
AFP
- Jesteśmy blisko przekonania UEFA do zwiększenia liczby miast organizujących mistrzostwa - mówi "Gazecie Wyborczej" Michał Listkiewicz, prezes PZPN. Jego słowa potwierdzają politycy Platformy Obywatelskiej, którzy w nowym rządzie będą odpowiadać za Euro 2012.
- Będziemy walczyć, żeby powiększyć liczbę miast, w których mają się odbywać mecze Euro 2012. Jednak pamiętajmy, że wcześniej musimy zbudować sześć obiektów spełniających wymogi UEFA - podkreśla Schetyna w rozmowie z "Gazetą".

Jeszcze większym optymistą jest Mirosław Drzewiecki, który w nowym rządzie ma objąć tekę ministra sportu: - Jeżeli przedstawimy sześć stadionów, to mecze będą na sześciu arenach. Jest to już skonsultowane z UEFA i nie ma żadnych przeszkód, by w ramach jednego państwa w mistrzostwach brało udział sześć stadionów.
Źródło: sport.pl


Nie ruszyliśmy z budową żadnego stadionu a już myślimy o 6 sztukach. Sami optymiści.
Do EURO 2012 pozostało 1707 dni.

Jankes - Nie 11 Lis, 2007

Gazeta wyborcza napisał/a:

Euro 2012: Gdzie jest polski Beckenbauer


Jan Krzysztof Bielecki: Kto odpowiada za przygotowania do mistrzostw? Tomasz Lis: Może pan by się tego podjął?

Spór o stan przygotowań Polski do piłkarskich mistrzostw Europy w 2012 r. rozgorzał wczoraj na konferencji zorganizowanej przez firmę doradczą Ernst & Young oraz Falek & Friends specjalizującą się w marketingu sportowym. - Przez siedem miesięcy nie przygotowaliśmy nawet master planu, w którym szczegółowo byłoby rozpisane, co musimy zrobić. Są jakieś sztaby, komitety przygotowawcze. Nikt tego jednak nie koordynuje, nie wiemy, kto dowodzi przygotowaniami i jak się nazywa polski Franz Beckenbauer [wybitny niemiecki piłkarz, trener i działacz sportowy, szef przygotowań do mistrzostw świata w 2006 r.] - zżymał się Jan Krzysztof Bielecki, prezes Pekao SA.

- Zgodziłby się pan zostać naszym Beckenbauerem? Były premier, szef dużego banku, z kontaktami zagranicznymi, to chyba właściwa osoba. No i ma pan fioła na punkcie piłki - zachęcał publicysta Tomasz Lis, który prowadził dyskusję. - Mam pracę - odparł z uśmiechem były premier.

Maciej Falek z "Falek & Friends" przekonywał, że najlepszym szefem przygotowań byłby fachowiec z zagranicy. - W Polsce nie ma ekspertów, którzy mają doświadczenie w budowie stadionów i organizacji wielkich imprez sportowych - dowodził.

- To, kto ma odpowiadać za przygotowania do Euro 2012, powinno być jedną z pierwszych decyzji rządu Tuska - mówił Krzysztof Materna, reżyser, satyryk i wielki sympatyk futbolu.

Krzysztof Sachs z Ernst & Young tłumaczył, że "na dole", w miastach organizatorach mistrzostw, dzieje się bardzo wiele: - Modernizacja trzech stadionów trwa i nic jej nie zatrzyma. Mamy problem z Warszawą, ale cztery stadiony potrzebne do rozegrania Euro 2012 będziemy mieć z całą pewnością.

- Europejskie władze piłkarskie akceptują to, co robimy. W tej chwili w Polsce są eksperci UEFA. Badają stan naszych przygotowań. Nikt jeszcze nie oczekuje od nas gotowych stadionów. Na razie UEFA wymaga gotowych systemów finansowania oraz terminów realizacji - mówił Adam Olkowicz, przewodniczący zespołu PZPN ds. Euro 2012.

Olkowicz dowodził, że mistrzostwa to wspaniała okazja do promocji kraju. Wyliczał, że w czasie mistrzostw Europy w 2004 r. w Portugalii na stadionach mecze oglądało 1,156 mln kibiców. Przyjechało tam pół miliona zagranicznych kibiców z biletami. Łącznie z tymi, którzy przyjechali bez biletów, by przeżywać mistrzostwa na miejscu, było ich trzy razy więcej.

Przed telewizorami mecze oglądało 4,8 mld ludzi. Finałowy mecz transmitowało na żywo 239 stacji do 200 krajów. UEFA sprzedała prawa do transmisji za 540 mln euro. Zdaniem Olkowicza prawa do transmisji Euro 2008 w Austrii i Szwajcarii przyniosą 680 mln, a w Polsce co najmniej 1 mld.

Wyliczał, że w czasie mistrzostw Europy w Portugalii przeciętny zagraniczny kibic przebywał w tym kraju średnio siedem dni. - Kibice zostawili tam miliard euro. Szacujemy, że co najmniej tyle samo zostawią w Polsce zagraniczni kibice w czasie Euro 2012 - stwierdził.

W czasie konferencji polskich samorządowców radami wspierali eksperci, organizatorzy wielkich imprez piłkarskich w Niemczech, Szwajcarii i Austrii. Mówili, jak projektować i budować stadiony, żeby zarabiały na siebie, jak organizować transport w czasie mistrzostw, jak finansować inwestycje.

- W Austrii podczas przygotowań też doszło do zmiany rządu, ale komitet organizacyjny działał bez zakłóceń, z tą samą osobą odpowiedzialną za organizację mistrzostw na czele - stwierdził Heinz Palme, prezes austriackiej rządowej agencji Euro 2008. - Heinz nie zna dobrze polskich realiów politycznych - skwitował to z uśmiechem Łukasz Zalicki z Ernst & Young.


Nic dodać nic ujać :(

miki - Nie 11 Lis, 2007

Chyba znowu zaczynamy od początku czzy my kiedyś przejdziemy od dyskusji do czynów :!:

A licznik cały czas bije 1702 dni za chwilę zejdziemy poniżej 1700 dni do EURO 2012.

Pozdrawiam miki :cool:

bolec71 - Nie 11 Lis, 2007

Właśnie oglądałem w TVN24 rozmowę na temat EURO 2012 z udziałem Pani Pitery i min. Jakubowskiej i jetem pewny na 99% że będzie totalna kompromitacja Polski. Pani Pitera uznała że umowa z UEFA jest niezgodna z polskim prawem :???:
Przykre, że są w Polsce ludzie, którzy w ramach walki politycznej są gotowi poświęcić taką okazję jak EURO :(

czombe - Pon 12 Lis, 2007

Niestety to Polscy politycy kompromitują nasz kraj.EURO 2012 to bardzo dobra okazja dla Polski na promocje,ale jak tak dalej bedzie pożegnamy EURO. :( :( Wystarczy mieć nadzieję że ludzie przy władzy przebudzą się na czas.Pozdrawiam :viktoria: :viktoria: :viktoria:
Jankes - Wto 13 Lis, 2007

Gazeta Wyborcza napisał/a:
Trzech projektantów Stadionu Narodowego


Firmy APA KA, HOK Sport i JSK Architekci będą rekomendowane przyszłemu ministrowi sportu jako projektanci Stadionu Narodowego w Warszawie - poinformowała obecna minister sportu Elżbieta Jakubiak.

Firma APA KA (Kuryłowicz & Associates) wyspecjalizowała się w projektowaniu obiektów dużej skali, takich jak budynki biurowe, obiekty przemysłowe czy centra dystrybucyjne. HOK Sport jest projektantem m.in. trzech stadionów w Londynie - nowego Wembley, Emirates oraz olimpijskiego, który ma być oddany do użytku w 2011 roku. JSK Architekci zaprojektowała m.in. stadion we Wrocławiu oraz nowy stadion Legii Warszawa.

Ministerstwo sportu zwróciło się z zaproszeniem do zaprojektowania warszawskiego Stadionu Narodowego do 23 pracowni i konsorcjów z całego świata, wybranych przy udziale renomowanej firmy doradczej - przypomniała Elżbieta Jakubiak. Chęć podjęcia się prac zgłosiło 16 oferentów, a po wstępnej ocenie rozmowy prowadzone były w ostatnich dniach z 15 firmami.

Minister sportu podkreśliła, że waga i ranga projektu skłoniły ją do tego, by nie podejmować ostatecznej decyzji, lecz zarekomendować swemu następcy trzy oferty, które dają gwarancję zrealizowania zamówienie w terminie. "Prawdopodobnie w piątek zakończy się misja mojego rządu i moja i nie będę już miała szansy na podpisanie umowy" - przypomniała Jakubiak.

"To jest kilkadziesiąt stron i niezwykle ważne jest bardzo szczegółowe wynegocjowanie tej umowy" - powiedziała Jakubiak i dodała, że tak ważnego dokumentu nie może podpisać "na kolanie" i że ten projekt wymaga "szacunku z mojej strony i mojego następcy".

Jakubiak przyznała, że poinformowała rekomendowanego na jej następcę posła PO Mirosława Drzewieckiego o swej decyzji i był on "usatysfakcjonowany" takim rozwiązaniem. Wyraziła także nadzieję, że cały cykl zamówienia projektu i jego realizacji prowadzony będzie "ponad politycznymi burzami", bowiem każde opóźnienie zagraża budowie Stadionu Narodowego i przeprowadzeniu meczu otwarcia Euro 2012 w Warszawie.

Elżbieta Jakubiak zwróciła także uwagę, że harmonogram czasowy całego projektu jest niezwykle napięty. "Musimy podpisać umowę z projektantem do końca listopada" - przypomniała. Na wykonanie projektu budowlanego przewidziano siedem miesięcy, a w połowie 2008 roku powinien był ogłoszony przetarg na wykonanie. Jego rozstrzygnięcie ma nastąpić w styczniu 2009, a prace budowlane muszą się rozpocząć wczesną wiosną, aby można je było ukończyć do połowy 2011 roku.

Minister sportu przyznała, że jeśli miałaby już dziś podjąć decyzję o wyborze projektanta, jej wybór padłby na pracownię profesora Kuryłowicza z uwagi na jego dotychczasowe zaangażowanie w projekt i zaawansowanie prac przygotowawczych.

Uzasadniając wybór trzech spośród 15 zgłoszonych firm prezes spółki Narodowe Centrum Sportu Michał Borowski przedstawił szczegółowe kryteria, jakimi kierowało się ministerstwo sportu. Wśród blisko 70 punktów istotną rolę odgrywała proponowana cena, która, zgodnie z przepisami dotyczącymi zamówień publicznych, nie mogła przekroczyć 10 mln euro.

W opinii Borowskiego bardzo ważne będzie zaplanowanie przyszłych funkcji obiektu i uwzględnienie ich w projekcie, by obok meczów piłkarskich mogły się na nim odbywać inne imprezy sportowe a także kulturalne. Jego zdaniem Stadion Narodowy powinien mieć w całości lub częściowo rozsuwany dach, ale ostateczne rozwiązanie zaproponować mają projektanci. Uznał także, że fakt posadowienia nowego stadionu w starorzeczu Wisły nie powinien mieć wpływu na koszty projektu i samej budowy, bowiem tego typu obiekty zazwyczaj budowane są na "trudnych" gruntach i projektujące je zespoły są na to przygotowane.


Poczekamy zobaczymy - trzy tygodnie to nie jest "morze" czasu.

A już 2,5 roku na budowę - fiu,fiu - to chyba będzie rekord pod względem szybkości budowania - oby szybkość poszła w parze z jakością.Dziwi tylko ,że nie ma żadnej rezerwy czasowej gdyby wystąpiły niezapowiedziane przerwy w pracy.

miki - Wto 13 Lis, 2007

Jankes rezerwa czasowa to cały czas biegnie od 18 kwietnia 2007 r. bez mała 7 miesięcy a tu nawet konkretnego projektu brak. Niech już naprawdę skończą te przepychanki bo EURO 2012 coraz bliżej 1700 dni do rozpoczęcia.. Raz jestem optymistą raz pesymistą. Teraz to kompletnie nie wiem co o tym sądzić.
Pozdrawiam miki :cool:

bolec71 - Wto 13 Lis, 2007

Szkoda że min. Jakubowska nie podpisała umowy z projektantem i to takiej której nie dało by się zerwać :!:
Jankes - Wto 20 Lis, 2007

onet.pl napisał/a:
Marcinkiewicz zajmie się organizacją Euro 2012?


Kazimierz Marcinkiewicz może zostać szefem komitetu organizacyjnego Euro 2012. Były premier zgadza się, by wziąć udział w przygotowaniach, choć zastrzega, że żadne decyzje jeszcze nie zapadły. - Ostateczną decyzję podejmie Donald Tusk - podkreśla minister sportu Mirosław Drzewiecki.
Marcinkiewicz rozmawiał już na ten temat z Drzewieckim. Jak zapewnia, jeśli będzie to tylko konieczne, zrezygnuje nawet ze swej posady w Londynie.

- Marcinkiewicz na pewno będzie brał udział w organizacji Euro - przyznaje nam minister sportu. Niewykluczone, że były premier pokieruje organizacją Euro 2012 jako szef komitetu organizacyjnego. Z kandydatury Marcinkiewicz zadowolona jest szefowa komisji sportu Elżbieta Jakubiak. Według niej, Marcinkiewicz to bardzo dobra osoba na to stanowisko. Była minister sportu podkresla, że teraz każdy dzień należy poświęcić na przygotowanie mistrzostw. - Nie mamy już żadnych lat w zapasie, ale mamy 480 projektów na całe Euro - dodaje.



No to może się coś w końcu ruszy :viktoria:

miki - Sro 21 Lis, 2007

To dobrze że Pan Kazimierz Marcinkiewicz może zostać szefem komitetu organizacyjnego EURO 2012. Ale zaraz wpada mi do głowy inna myśl: całe towarzystwo nadal zawzięcie dyskutuje od 18.04.2007 roku minęło już trochę czasu który osobiście uważam za zmarnowany. Projekty i komitety to My jako Państwo powinniśmy mieć wybrane miesiąc po ogłoszeniu, że jesteśmy organizatorami.

Do Euro 2012 pozostało 1692 dni.

Pozdrawiam miki :cool:

Famer - Sro 21 Lis, 2007

A ja chciałbym, żeby Polska skompromitowała się na całej linii pod względem przygotowań do Euro i żeby UEFA pozbawiła nasz kraj tej wątpliwej przyjemności. Może wtedy zmieniły by się wreszcie władze w PZPN i leśne dziadki by odeszli.

A poza tym to uważam, ze Polski nie stać na organizację takiej imprezy. Może dopiero Euro 2032...

miki - Czw 29 Lis, 2007

Za wiadomościami onet.pl

Cytat:
Wiadomości
Wybrano projektanta Stadionu Narodowego
ws/PAP /15:01
PAP/J.S.K Architekci
PAP

Firma JSK Architekci zaprojektuje Stadion Narodowy w Warszawie - powiedział minister sportu Mirosław Drzewiecki na czwartkowej konferencji prasowej na stołecznym Torwarze.
Na Stadionie Narodowym w Warszawie ma się odbyć mecz otwarcia piłkarskich mistrzostw Europy w 2012 roku. "Obiekt, będący częścią Narodowego Centrum Sportu, musi zostać oddany do użytku w trzecim kwartale 2011 roku. Jego budowa rozpocznie się na początku 2009 roku" - dodał Drzewiecki.

Niemieckie konsorcjum, na którego czele stoi spółka JSK, ma w dorobku wiele realizacji za granicą - w niemieckich miastach Duesseldorfie i Berlinie, a także Chinach czy Republice Południowej Afryki. Znane jest także w Polsce - zaprojektowało stadion piłkarski Legii Warszawa i wygrało konkurs na projekt stadionu Euro-2012 we Wrocławiu.

Wybór projektanta nie przesądził jeszcze o będącej przedmiotem ożywionych dyskusji decyzji o lokalizacji stadionu. O tym czy zbudowany zostanie w niecce Stadionu Dziesięciolecia czy obok na błoniach - zadecydują między innymi rozpoczęte już badania geologiczne gruntu prowadzone w niecce istniejącego obiektu.

Negocjacje z wybranym projektantem prowadzić będzie szef spółki Narodowe Centrum Sportu Michał Borowski, który zapewnił, że powinny one doprowadzić do podpisania umowy w okresie dziesięciu dni. Podczas rozmów z konsorcjum, które podjęło się wykonania projektu, ustalona zostanie także ostateczna lokalizacja nowego obiektu. Jak podkreślił Borowski podpisania umowy nie będzie możliwe bez określenia miejsca, w którym ma powstać obiekt.

Harmonogram prac przewiduje, że opracowanie projektu trwać będzie sześć miesięcy, w lecie 2008 roku rozpocznie się przetarg na wykonanie robót budowlanych, a ich zakończenie przewidziano na jesień 2011 roku, kiedy to - jak zapewnił Drzewiecki - na Stadionie Narodowym odbędzie się pierwszy mecz.

Uzasadniając wybór niemieckiego konsorcjum minister sportu podkreślił dwa czynniki - ogromne doświadczenie firmy w projektowaniu obiektów sportowych i potencjał wykonawczy, gwarantujący wykonanie prac w terminie. Pod uwagę brano również cenę - nie powinna ona przekroczyć pięciu procent kosztów budowy stadionu. Jak zapewnił Drzewiecki w budżecie Ministerstwa Sportu i Turystyki zagwarantowano na przyszły rok kwotę 60 mln złotych na potrzeby projektu.

Michał Borowski wyjaśnił, że Stadion Narodowy będzie typowym obiektem piłkarskim, ale poza samym boiskiem i trybunami, będzie dysponował dodatkowymi funkcjami, umożliwiającymi przeprowadzenie innych imprez masowych - koncertów, kongresów, targów.

Stadion ma być centralnym obiektem Narodowego Centrum Sportu, w skład którego wchodzić mają hala widowiskowo-sportowa na kilkanaście tysięcy widzów, hotel i centrum kongresowe. Jak wyjaśnił minister Drzewiecki zaprojektowanie i realizacja tych obiektów będzie przedmiotem osobnego postępowania, a rozpisanie konkursu przewidziano na wiosnę 2008 roku.

Założona w 1963 roku przez Helmuta W. Joosa pracownia JSK Architekten zatrudnia obecnie 150 architektów w centrali firmy i oddziałach. W Polsce funkcjonują oddziały w Warszawie (JSK Architekci sp. z o.o.), Sopocie i Wrocławiu. Specjalizuje się w dużych projektach - obiektów sportowych, portów lotniczych, dworców, centrów handlowych.


W końcu doczekałem się pierwszej poważnej decyzji, ale to dopiero pierwsza do sukcesu pozostało ich jeszcze od liku. Myślę, że będzie dobrze. Stałem się umiarkowanym optymistą.

Pozdrawiam miki :cool:

czombe - Pon 03 Gru, 2007

Trener piłkarskiej reprezentacji Ukrainy Oleg Błochin uważa, że jego kraj może stracić prawo organizacji Euro 2012 :!: :!: :!:

Obawy te wywołane są sytuacją wokół Stadionu Olimpijskiego w Kijowie, który ma być areną mistrzostw - powiedział w poniedziałek w Iwano-Frankowsku (d. Stanisławów), na zachodniej Ukrainie.

Ryzyko utraty przez Ukrainę prawa do organizacji ME 2012 Błochin ocenił na 80 proc.

"Jeśli nie zostanie zlikwidowana budowa centrum (handlowego) Trojickyj, które powstaje przed stadionem, to możliwe, że Euro 2012 na Ukrainie nie będzie" - ostrzegł.

Błochin skrytykował jednocześnie władze państwowe i miejskie za brak działań w celu uregulowania sporu wokół centrum handlowego w sąsiedztwie stadionu.

"Jeśli nadal będzie tak, że prezydent (Wiktor Juszczenko) i rząd i mer (Kijowa - Leonid Czernowecki) wyłącznie mówią (o problemie stadionu), to zostaniemy bez Euro" - podkreślił.

Zdaniem UEFA centrum handlowo-rozrywkowe "Trojickyj", powstające w okolicach Stadionu Olimpijskiego, zagraża bezpieczeństwu widzów meczów finałowych Euro 2012.

UEFA zażądały od władz Ukrainy, by te zatrzymały budowę centrum. Władze zapewniają, że prowadzą rozmowy o likwidacji centrum z jego właścicielami, jednak do tej pory problem pozostaje nierozwiązany.

info:WP

miki - Pon 17 Gru, 2007

Za wiadomościami sportowymi onet.pl

Cytat:
Wiadomości
Jest decyzja ws. lokalizacji Stadionu Narodowego!
PAP /12:27
Stadion Narodowy powstanie w niecce warszawskiego Stadionu X-lecia - poinformował minister sportu i turystyki Mirosław Drzewiecki. Na obiekcie tym ma zostać rozegrany mecz otwarcia piłkarskich mistrzostw Europy w 2012 roku, organizowanych przez Polskę i Ukrainę.
Decyzję o lokalizacji Stadionu Narodowego, po wynikach badań geologicznych, minister Drzewiecki przedstawił na konferencji prasowej w Warszawie, w której udział wzięli także prezes Spółki Narodowe Centrum Sportu Sp. z o.o. Michał Borowski oraz przedstawiciele firmy, której zlecono wykonanie projektu tego obiektu.
"Decyzję podjęliśmy po gruntownej analizie. Pod uwagę brane były takie względy jak ukształtowanie terenu, wielofunkcyjność obiektu i możliwości jego późniejszego wykorzystania. Poza tym usytuowanie go w niecce otworzy możliwość wykorzystania jego otoczenia o powierzchni 10 hektarów do rozbudowy dodatkowej infrastruktury sportowej i parkingów" - powiedział Drzewiecki.
Minister sportu wyraził radość za wyborem takiej opcji. "Osobiście bardzo się cieszę. Wysłuchałem wiele opinii fachowców i ekspertów którzy twierdzili, że szkoda byłoby wynosić stadion na błonia."
W poniedziałek prezes Spółki Narodowe Centrum Sportu Michał Borowski podpisał umowę z przedstawicielami Konsorcjum Projektowe JSK Architekci Sp. z o.o, któremu zlecono wykonanie projektu obiektu.
"O godzinie drugiej w nocy zakończyliśmy negocjacje z projektantami Stadionu Narodowego, dzięki czemu dzisiaj mogło dojść do sfinalizowania umowy. Do 31 stycznia powinniśmy poznać wstępną koncepcję obiektu, a później architekci rozpoczną prace nad detalami technicznymi i właściwym projektem. Jeśli nie będzie żadnych opóźnień, to już we wrześniu 2008 roku rozpoczną się prace nad utwardzaniem terenu, a w marcu 2009 roku na teren ten wejdzie generalny wykonawca" - dodał Drzewiecki.
Minister sportu potwierdził, że pojemność stadionu określono na 55 000 miejsc. "Takie są wymogi UEFA i musimy je spełnić. A jak na polskie warunki, ta pojemność jest całkowicie wystarczająca. I to na wiele lat".
Niemieckie konsorcjum, na którego czele stoi spółka JSK, ma w dorobku wiele realizacji za granicą, m.in. w Duesseldorfie i Berlinie, w Chinach i Republice Południowej Afryki. W Polsce zaprojektowało stadion piłkarski Legii Warszawa i wygrało konkurs na projekt stadionu Euro 2012 we Wrocławiu.


Mam ukrytą nadzieję, że sprawy nabiorą tempa. Chociaż trochę niepokoi termin rozpoczęcia głównych prac marzec 2009 r. :?:
Do EURO 2012 pozostało 1665 dni :!:

Pozdrawiam miki :cool:

Arrakis - Sro 16 Sty, 2008

Trzęsienie ziemi po sąsiedzku. Julia robi porządki.

http://sport.onet.pl/0,12...,wiadomosc.html

Cytat:
Wielka burza wokół Euro 2012

AFP
Hryhorij Surkis nie będzie już na Ukrainie najważniejszą osobą odpowiadającą za przygotowania do Euro 2012. Premier Julia Tymoszenko powoła dziś wicepremiera, który będzie nadzorować organizację ME u naszych wschodnich sąsiadów.
W ostatnich tygodniach na Ukrainie rozpoczęła się prawdziwa polityczna burza wokół Euro 2012. Nowa premier jest niezadowolona ze stanu przygotowań do wielkiej piłkarskiej imprezy i twierdzi, że potrzebne są zmiany. Dzisiaj Julia Tymoszenko powoła wicepremiera, który będzie nadzorować organizację ME.

Tymczasem większość Ukraińców uważa, że to właśnie Surkis powinien zostać wicepremierem do spraw Euro.
Więcej w "Dzienniku"


Arrakis

Jankes - Czw 17 Sty, 2008

tvn24 napisał/a:
Premier zapomniał o Euro 2012?


KOMITET ORGANIZACYJNY NIE PRACUJE

Komitet Organizacyjny Euro 2012, którego szefem jest Donald Tusk i który ma przygotować harmonogram działań niezbędnych do zorganizowania mistrzostw, a także opracować plan finansowy dla Stadionu Narodowego, nie zebrał się od lipca ub. roku - pisze "Życie Warszawy".
Komitet w kwietniu 2007 roku powołał ówczesny premier Jarosław Kaczyński. Za jego rządów zespół zdążył spotkać się tylko dwa razy. Po wyborach na czele komitetu stanął Donald Tusk. Jak ustaliło "Życie Warszawy" nie znalazł czasu, by zwołać jego posiedzenie.

– Trwają prace nad formułą funkcjonowania komitetu, by był on bardziej skuteczny. W przyszłym tygodniu podamy szczegóły, tłumaczy Agnieszka Liszka, rzecznik rządu.

Premier nie wymienił także członków komitetu. W jego skład nadal wchodzą powołani przez Jarosława Kaczyńskiego politycy PiS: Przemysław Gosiewski, Zbigniew Wassermann i Mariusz Błaszczak. – Nikt mnie nie odwołał, mówi Błaszczak, poseł PiS, wcześniej minister i szef kancelarii premiera. – Moje nazwisko wciąż widnieje w zarządzeniu premiera. Uznałem, że skoro nie jestem już ministrem, to członkiem komitetu też nie. Pewności jednak nie mam, mówi Błaszczak. I dodaje: – Wiele razy słyszeliśmy, że Euro to priorytet Tuska, a on nawet nie zwołał komitetu. To źle o nim świadczy.

miki - Czw 17 Sty, 2008

A to jest bardzo niepokojąca informacja gdyż do EURO 2012 pozostało 1635 dni :!:

Pozdrawiam pełen optymizmu miki :cool:

Jankes - Czw 17 Sty, 2008

Błyskawiczna odpowiedz Premiera

tvn24 napisał/a:
Tusk: To nie komitety budują stadiony


- Przygotowania do Euro 2012 trwają, budowa stadionów nie zależy od "honorowych, politycznych komitetów" - powiedział Donald Tusk. Premier odniósł się w ten sposób do prasowej krytyki, że od lipca nie pracuje Komitet Organizacyjny Euro 2012 pod jego przewodnictwem.
"Życie Warszawy" napisało, że premier Tusk, który po październikowych wyborach parlamentarnych stanął na czele komitetu, "nie znalazł czasu, by zwołać jego posiedzenie". Komitet ma przygotować harmonogram działań niezbędnych do zorganizowania piłkarskich mistrzostw, ale od lipca ubiegłego roku się nie zebrał.

Premier z wyraźnym rozbawieniem odniósł się do zarzutu. - Daję słowo honoru, nie jestem premierem ani szefem Komitetu od lipca. Proszę mi wierzyć, komitet, który powstał, a przypominam jego skład - Jarosław Kaczyński, Przemysław Gosiewski, Mariusz Błaszczak, generalnie politycy PiS - nie działał jakoś szczególnie intensywnie - powiedział.

- Żaden stadion nie jest zależny od tego, ile raz zbierze się Komitet złożony z polityków PiS-u - dodał Tusk.

Prace trwają
Premier zapewnił, że prace organizacyjne przed Euro 2012 trwają. - To nie polityk, nie premier i nie minister siedzi przy desce i projektu stadion. W tej sprawie czuwają ludzie kompetentni - wyjaśnił Donald Tusk.

W kwietniu zeszłego roku premier Jarosław Kaczyński powołał Komitet Organizacyjny mistrzostw Europy w piłce nożnej Euro 2012. Oprócz szefa rządu, który stanął na czele Komitetu, w jego skład weszli także: ministrowie z resortów związanych z przygotowaniami do Euro 2012, prezesi Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumenta, Polskiej Organizacji Turystycznej, Urzędu Zamówień Publicznych oraz sekretarz Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej.

Dodatkowo w pracach Komitetu mieli uczestniczyć przedstawiciele prezydenta, marszałków Sejmu i Senatu, Polskiego Związku Piłki Nożnej, telewizji publicznej i radia publicznego oraz miast, w których mają odbywać się mecze turnieju finałowego.


Ufff - ulżyło Mi - czyli nie wszystko jeszcze stracone.

Jankes - Czw 17 Sty, 2008

I spełniają się prorocze słowa o robotnikach na budowach polskich stadionów :

wp.pl napisał/a:
Chińczycy wybudują nam stadiony na Euro 2012


Minister sportu Mirosław Drzewiecki już wie skąd wziąć pracowników do pracy przy EURO 2012. Chińskie firmy kończą projekt Pekin 2008 i rozglądają się za nowymi zleceniami - mówi w wywiadzie dla "Newsweeka".


Newsweek: Jak przekona Pan sceptyków, że zdążymy z przygotowaniem EURO 2012?

Mirosław Drzewiecki: Mogą spać spokojnie. Przecież tak naprawdę najważniejszym wyzwaniem, jakie czeka Polskę jest zbudowanie stadionu. To UEFA wystawia wielkie widowisko i potrzebuje teatru. Polska w tym projekcie jest odpowiedzialna właśnie za budowę sceny, czyli stadionu.

Nawet nie jednego, a kilku. Jaki jest stan przygotowań w poszczególnych miastach?

- Najbardziej zaawansowane są prace nad stadionem Lecha Poznań. Prezydent Grobelny jeszcze przed przyznaniem Polsce organizacji EURO 2012 rozpoczął przebudowę obiektu. Podobnie jest ze stadionem Wisły i ze stadionem w Chorzowie, który wymaga tylko zadaszenia i zagospodarowania placu wokół boiska.

Ale Kraków i Chorzów to na razie rezerwa. Mamy za to do zbudowania trzy stadiony zupełnie od podstaw.

- Budowy Stadionu Narodowego w Warszawie oraz stadionów we Wrocławiu i Gdańsku, ruszą pod koniec tego roku. Szczęśliwie mamy już wybrane miejsce budowy Stadionu Narodowego - obiekt stanie niecce Stadionu X-lecia. Projekt przygotowuje firma JSK Architekci. To specjaliści z najwyższej półki, posiadający doświadczenie w projektowaniu stadionów. JSK Architekci zaprojektują również obiekt we Wrocławiu. W tym samym czasie powinny skończyć się prace projektowe i zostać rozpisane przetargi w obu tych miastach.

Gdańsk jest na końcowym etapie procedury wyboru projektanta. Prezydent podejmie decyzję za kilka dni. Podobnie jak w Warszawie budowa rozpocznie się w 2009 roku. Z tą różnicą, że tam prace budowlane będą łatwiejsze: obiekt powstanie na nowym, niezabudowanym terenie.

- Prace nad tymi trzema stadionami powinny się zakończyć w 2011 roku. Starając się o organizację mistrzostw zadeklarowaliśmy, że wyrobimy się do połowy 2010 roku. Będzie więc pewne opóźnienie, ale wcześniej się nie da. Decydują o tym zarówno warunki formalno-prawne, a także sam proces wykonawczy. Budowa stadionu trwa od 24 do 30 miesięcy.

Jak wszystko pójdzie dobrze, będzie roczne opóźnienie. Ale czy UEFA zgodzi się na przesuniecie terminu?

- Ze strony UEFA nie widzę żadnych zagrożeń. Jeśli ustalimy nowy harmonogram, to z akceptacją późniejszego terminu nie powinno być żadnego problemu.

Mówimy o dość odległym terminie, a jaki jest kalendarz prac na najbliższe miesiące?

- Na przełomie stycznia i lutego zaprezentujemy już finalną koncepcję stadionu w Warszawie. Procedura przetargowa potrwa pół roku. W efekcie przed końcem 2008 roku powinniśmy wiedzieć, kto będzie budował stadion, a w 2009 rozpoczynamy budowę. Ale jeszcze późną jesienią, przed wejściem na budowę generalnego wykonawcy, będziemy wykonywali część prac na podłożu. Dzięki temu zyskamy 2 - 3 miesiące.

Wiemy gdzie będzie stadion, wiemy też kto go zaprojektuje, a kto go zbuduje? Ukraińcy, Chińczycy czy rodacy powracający z Wysp?

- W budownictwie zdecydowanie brakuje rąk do pracy. Sytuacja jest o tyle dobra, że inwestycjami sportowymi w Polsce bardzo poważnie interesują się firmy zagraniczne. Chińskie firmy kończą projekt Pekin 2008 i już rozglądają się za nowymi zleceniami poza granicami kraju. To dobra okazja, by wykorzystać ich umiejętności i doświadczenie.

Ale Chińczycy nie są członkami UE i nie mogą swobodnie przyjeżdżać do pracy do Warszawy. Czy będą regulacje prawne, które ułatwią im legalną pracę?

- Wprowadzimy ułatwienia dotyczące konkretnych projektów. Na początku lutego będziemy gościć delegację z Chin. Prawdopodobnie na przełomie czerwca i lipca ich firmy mogą być gotowe do przetargów.

Czyli Wietnamczyków na Stadionie X-lecia zastąpią Chińczycy. Pozostają jeszcze kupcy i prawa własnościowe.

- Na biurku mam raport dotyczący sprawy gruntów i tym się nie przejmuję. Nawet jeśli skarb państwa będzie musiał wypłacić odszkodowania, nie będzie to miało wpływu na realizacje inwestycji. Ta sprawa ciągnie się 16 lat w sądzie i finału nie widać.

Jankes - Pon 28 Sty, 2008

tvn24.pl napisał/a:
Włosi chcą nam zabrać Euro


Prezes piłkarskiej ligi Włoch Antonio Matarrese oświadczył w piśmie do UEFA, że Włosi są w stanie wraz z innym państwem zorganizować finały mistrzostw Europy w 2012 roku. Organizację tej imprezy powierzono Polsce i Ukrainie.
- Polska i Ukraina potrzebują jeszcze dużo czasu na budowę nowych stadionów i całej infrastruktury, dlatego wątpię, by na czas zdążyli z przygotowaniami. Przyznaję, że sami też nie mamy tylu pieniędzy, by w tak krótkim czasie wybudować dziesięć stadionów, ale gdy podejmiemy współpracę z innym krajem, jesteśmy nadal w stanie przejąć Euro-2012 - przyznał Matarrese.


Włosi coraz mocniej naciskają - a u nas wszystko po staremu :(

miki - Wto 29 Sty, 2008

Jankes wszystko po staremu tylko jakoś tak dziwnie dni ubywa.

Do EURO 2012 pozostało 1623 dni :!:

Pozdrawiam miki :cool:

Stanley37 - Wto 29 Sty, 2008

A stadionów jak nie było, tak dalej nie ma. Nie mówiąc o drogach i innych przydatnych obiektach.
Świtek - Wto 29 Sty, 2008

Za to w wizualizacjach jesteśmy mocni.

:lol:

Jankes - Sro 30 Sty, 2008

tvn24.pl napisał/a:
Ile toalet ma Stadion Narodowy?


Restauracja z widokiem na murawę i panoramę Warszawy, widownia bez ślepych sektorów, rozsuwany dach oraz "patriotyczna" fasada: takie pomysły na wygląd Stadionu Narodowego mają architekci z firmy JSK. O ciekawostkach i detalach najbardziej oczekiwanej w Polsce inwestycji pisze "Życie Warszawy".
Jak zapowiada Zbigniew Pszczulny, wiceprezes firmy architektonicznej JSK, projekt zostanie przekazany Ministerstwu Sportu w czwartek. To ono zrobi oficjalną prezentację.

Stadion Narodowy będzie podzielony na dwa pierścienie – górny i dolny. Jak pisze "Życie Warszawy", na tym etapie projektowania najważniejsze było spełnienie wszystkich wymogów UEFA i rozwiązanie kwestii technicznych. Unia Europejskich Związków Piłkarskich określiła nawet takie drobiazgi, jak liczba rzędów przypadających na jedno wyjście z widowni stadionów. Na warszawskim obiekcie nie może być ich więcej niż 30. Docelowo, Stadion Narodowy będzie miał 55 tysięcy miejsc. Jednak liczba widzów, którzy będą mogli zasiąść na trybunach, będzie się różnić w zależności od meczu.

Grubi dziennikarze?

- Na meczach UEFA jest więcej dziennikarzy, a jedno stanowisko komentatorskie zajmuje miejsce trzech zwykłych siedzeń - tłumaczy Pszczulny. Zainteresowanie mediów meczami towarzystkimi jest już mniejsze, dlatego zmieści się więcej widzów.

Ważne jest też to, aby każdy z widzów miał jak najlepszy widok na całe boisko. Z tego powodu architekci musieli dokładnie wyznaczyć linie widokowe i obliczyć tzw. "przewyżki", czyli o ile centymetrów niżej powinna siedzieć osoba w dolnym rzędzie, żeby nie zasłaniać widoku sąsiadowi z góry. W tym wypadku przewyżka ma wynosić od 9 do 11 centymetrów. Jej wyznaczenie nie jest łatwym zadaniem, bowiem każdy z widzów patrzy na murawę pod innym kątem.

Policzyć szalety

Architekci musieli zmierzyć się też z wydawałoby się trywialnym problemem, jakim są toalety. Jednak sprawa jest o wiele trudniejsza, niż się wydaje. - Na mecze przychodzi trzy czwarte mężczyzn i jedna czwarta kobiet. Na koncertach podział jest pół na pół - mówi Pszczulny. - Tak więc na te imprezy potrzebna jest inna liczba toalet. Ostatecznie architekci zdecydowali, że część toalet będzie męska lub żeńska w zależności od rodzaju imprezy. Na meczach piłki nożnej ozdobią je trójkąty, a na koncertach kółeczka - dodaje.

Nie wszystko leży jednak w gestii architektów. Na Stadionie będzie miejsce na działalność komercyjną, jednak gdzie znajdą się punkty usługowe (sklepy, salony, bary kanapkowe) zadecyduje już Ministerstwo Sportu. Projektanci zaproponowali zbudowanie dwóch dużych restauracji: biznesową i dla kibiców, każda na dwa lub trzy tysiące miejsc. Z restauracji umieszczonej nad trybuną główną ma rozciągać się efektowny widok na całą Warszawę. Gdy nie będzie meczów lub koncertów, miejsce może zostać podzielone na kilka mniejszych knajpek lub sal konferencyjnych.

Rozsuwany dach

Stadion będzie miał rozsuwany dach, jednak przepisy UEFA nie zezwalają na jego zamknięcie w trakcie meczu. Jeśli więc zacznie padać, piłkarze będą musieli grać na mokrej murawie. Architekci nadal pracują nad fasadą, która budzi olbrzymie zainteresowanie warszawiaków. Pomysłów jest kilka, ale projektanci chcą zachować założenia przedstawione w pokazanej już wizualizacji. W planach jest mieniąca się kolorami fasada wykonana z różnokolorowych metali.

Barwy będą przechodzić od białego do czerwonego, żeby zachować element flagi narodowej. Elewacja stadionu ma nieco przypominać wiklinowy koszyk. Jednak ostateczna decyzja co do wyglądu korony obiektu, jeszcze nie została podjęta, zauważa "Życie Warszawy".

szczecin419 - Sro 30 Sty, 2008

Opowiadanie i pisanie w gazetach o tym jak będzie wygldął to jedna strona medalu, dobrze, niech wszyscy nacieszą oczy przyszłym obiektem. Pytanie dotyczy drugiej strony medalu, czy obiekt powstanie na czas? To nas wszystkich powinno interesować, bo wygląd choćby był oszałamiający , a funkcjonalność obiektu super , nie zmieni to faktu o przekazaniu imprezy innemu gospodarzowi gdy stadion będzie w budowie. Nasuwa sie też inne pytanie , a co z pozostałymi stadionami? Na razie jest szum wokół "Narodowego", a gdzie ten szum wokół innych obiektów?
Jankes - Sob 02 Lut, 2008

wp.pl napisał/a:
Zaprezentowano projekt Stadionu Narodowego


Projekt koncepcyjny Stadionu Narodowego w Warszawie został oficjalnie zaprezentowany w piątek przez Ministerstwo Sportu. Wykonawca - spółka JSK Architekci przestawiła wizualizację i makietę stadionu, którego fasada nawiązuje do barw narodowych, przypominając falującą polską flagę.

Zbigniew Pszczulny z firmy JSK Architekci zapewnił, że obiekt spełnia wszystkie wymogi stawiane przez Europejską Unię Piłkarską (UEFA). Nowy stadion posadowiony będzie na istniejących wałach ziemnych Stadionu X-lecia, wzmocnionych schodami. Boisko znajdzie się około dziewięciu metrów powyżej istniejącego, a pod nim zbudowane zostaną parkingi na ok. 1700 samochodów. Dojazd do parkingów zapewnią istniejące tunele.

Fasada z przeźroczystych materiałów ma zapewnić widzom wzrokowy kontakt z otoczeniem stadionu, a komunikację dla publiczności zapewnią dwie okalające cały obiekt galerie. Projektanci zaproponowali oryginalną konstrukcję dachu - nad trybunami zbudowany będzie dach stały, nad boiskiem ma powstać lekkie zadaszenie, "parasol" składający się od środka na zewnątrz.

Stadion Narodowy pomieści 55 tys. widzów. Na trybunach znajdą się wydzielone miejsca prasowe (860), dwa tysiące tzw. miejsc "premium", przeznaczonych dla gości specjalnych, miejsca dla niepełnosprawnych a także około 900 miejsc VIP w lożach.

Pod trybunami znajdą miejsca nie tylko szatnie i pomieszczenia dla ekip, ale również sale konferencyjne i powierzchnie użytkowe o łącznej powierzchni 130 tys. metrów kwadratowych. Jak powiedział podczas piątkowej prezentacji minister sportu Mirosław Drzewiecki stadion powinien stać się w przyszłości Domem Sportu, z muzeum, klubem kibica i siedzibami polskich związków sportowych.

Drzewiecki zapewnił także, że choć przedstawiony przez JSK Architekci projekt przewiduje powstanie stadionu piłkarskiego, nic nie stoi na przeszkodzie, aby w przyszłości stał się on obiektem wielofunkcyjnym, o co zabiega wiele organizacji sportowych. Z technicznego punktu widzenia możliwa jest takie przystosowanie stadionu, by można było zainstalować na przykład rozkładaną bieżnię lekkoatletyczną.

Minister sportu poinformował, że w przyszłym tygodniu powinien już zostać przedstawiony prezes spółki PL 2012, która odpowiadać ma za całość przygotowań do mistrzostw. Jak wyjaśnił, nominacja odsunęła się w czasie bowiem prowadzone są cały czas rozmowy z kandydatami na to stanowisko. "Spółka powinna być obsadzona przez fachowców" - podkreślił, zapewniając, że przy nominacjach brane będą pod uwagę tylko kwalifikacje i wiedza fachowa umożliwiająca kierowanie tak wielkim przedsięwzięciem.

Drzewiecki zapowiedział także, że podczas wizyty premiera Donalda Tuska na Ukrainie w końcu lutego dojdzie do podpisanie międzypaństwowej umowy o współpracy przy organizacji Euro-2012.

Podczas piątkowej prezentacji przedstawiciele projektanta i szef Zarządu spółki Narodowe Centrum Sportu Michał Borowski zapewnili, że prace przebiegają zgodnie z przyjętym harmonogramem. Dla przyspieszenia cyklu przygotowań do budowy już niebawem, jeszcze przed ukończeniem projektu budowlanego, powinny rozpocząć się prace nad utwardzaniem terenu, podczas których ma być wbitych w grunt 20 tysięcy pali. Projekt budowlany ma być gotowy do końca czerwca, a ostateczna wersja, tzw. projekt wykonawczy ukończony zostanie w grudniu br.

W marcu 2009 roku ruszyć ma właściwa budowa obiektu, a jej ukończenie jest planowane najpóźniej na jesień 2011 roku.

W czerwcu 2012 roku na Stadionie Narodowym ma zostać rozegrany mecz otwarcia piłkarskich mistrzostw Europy, organizowanych wspólnie przez Polskę i Ukrainę.

"Jestem dumny, że ten wspaniały obiekt zaprojektowany został właśnie przez nas i będzie wybudowany w Warszawie. To w naszej pracowni powstały projekty stadionów w Kolonii, Frankfurcie i Berlinie, na których odbywały się mecze finałów mistrzostw świata 2006. Poproszono nas także o pomoc przy projektowaniu stadionów na potrzeby kolejnych mistrzostw, w RPA w 2010 roku. Naszego autorstwa będą obiekty w Port Elisabeth, Durbanie i Kapsztadzie" - powiedział niemiecki architekt profesor Volkwin Marg, partner w konsorcjum GMP.

"Podoba mi się centralne położenie stadionu. Powierzenie wykonawstwa renomowanej firmie stworzy gwarancję, że obiekt może otrzymać najwyższy stopień standaryzacji. Tramwaj, autobus, metro będą w zasięgu ręki widzów. Jeszcze raz okazało się jak wielkim czynnikiem miastotwórczym jest sport. Obiekt wpisze się w panoramę Warszawy. W lutym gościć będziemy komisję UEFA. Pojadą do Chorzowa i Krakowa i nie wykluczone, że te miasta też będą gospodarzami EURO 2012" - powiedział szef zespołu PZPN ds. EURO 2012 Adam Olkowicz.

"Zaprojektowany stadion jest przewspaniały. Szkoda, że otwarcia stadionu nie doczekał Kazimierz Górski. Pytany kiedyś przez prezydenta Lecha Wałęsę gdzie znajduje się stadion, na którym mógłby zostać rozegrany mecz Polska - Brazylia, odparł - w Berlinie. I dziś jeszcze tak jest, natomiast sytuacja zmieni się kiedy w połowie sierpnia 2011 roku zorganizujemy na otwarcie mecz międzynarodowy" - powiedział prezes PZPN Michał Listkiewicz.

"Raport przekazany nam przez UEFA zatroskał mnie. Niestety nie mogę mówić o szczegółach. Są opóźnienia. Prezydent UEFA Michael Platini mówił, że nie należy odbierać tego raportu jako zamachu na organizację mistrzostw przez Polskę i Ukrainę. reakcja na raport była w Polsce histeryczna. To, co się stało spowodowało, że zapanowała mobilizacja" - dodał Listkiewicz.

Stanley37 - Nie 03 Lut, 2008

Cytat:
Kolejna federacja chce odebrać Polsce i Ukrainie Euro 2012
PAP /12:08

Szkocja jest w stanie przejąć organizację piłkarskich mistrzostw Europy w 2012 roku od Polski i Ukrainy - zadeklarował dyrektor generalny szkockiej federacji (SFA) Gordon Smith.
W wywiadzie dla dziennika "Sunday Herald" Smith zapewnił, że jeśli wspólni organizatorzy - Polska i Ukraina - nie będą w stanie przeprowadzić Euro 2012, turniej mógłby się odbyć w Szkocji.

Jego zdaniem, w samym Glasgow istnieją trzy stadiony, na których można organizować mecze rangi międzynarodowej: Celtic Park, Hampden Park i Ibrox Park.
W środę podczas obrad Komitetu Wykonawczego UEFA prezydent tej organizacji Michel Platini wyraził zaniepokojenie z powodu "poślizgów" Polski i Ukrainy w przygotowaniach do Euro 2012. W najbliższych dniach ma skierować list do premiera Donalda Tuska, w którym zapewni jednak, iż nie istnieje zagrożenie odebrania Polsce i Ukrainie mistrzostw kontynentu.

Niedawno prezydent piłkarskiej ligi Włoch Antonio Matarrese oświadczył w piśmie do UEFA, że Włosi są w stanie wraz z innym państwem zorganizować finały mistrzostw Europy w 2012 roku.

Szkoci pewnie wychodzą z założenia, że najlepsi budowlańcy wyjechali do NIch. Oby nie milei racji.

miki - Sro 06 Lut, 2008

Za wiadomościami onet.pl

Cytat:
Tusk na czele Komitetu ds. Euro 2012
Premier Donald Tusk zapewnił prezydentów miast-organizatorów piłkarskich mistrzostw Europy 2012 w Polsce i Ukrainie, że budowa stadionów w Gdańsku, Wrocławiu i Poznaniu będzie współfinansowana przez budżet centralny.
Podczas spotkania w Warszawie szef rządu przedstawił harmonogram prac przygotowawczych do mistrzostw.

Premier określił wysokość dofinansowania na około 1/3 całości kosztów, co oznacza, że Poznań i Wrocław otrzymają na ten cel po ok. 110 mln złotych, a Gdańsk ok. 144 mln złotych. Donald Tusk stanął na czele Komitetu Organizacyjnego piłkarskich mistrzostw Europy 2012.

W skład komitetu weszli też m.in. wicepremierzy Waldemar Pawlak i Grzegorz Schetyna, minister infrastruktury Cezary Grabarczyk, minister sportu i turystyki Mirosław Drzewiecki, prezydenci czterech miast, w których odbywać się będą mecze, przedstawiciel PZPN oraz przewodniczący wszystkich klubów parlamentarnych. Sekretarzem Komitetu został Tomasz Arabski.

Donald Tusk zapowiedział, że Komitet Organizacyjny będzie się spotykał regularnie, co najmniej raz na kwartał.


W końcu mamy Dowódcę na czele armii i trochę gotówki, tylko co z tego wyniknie okaże się trochę później :?:

Pozdrawiam miki :cool:

Arrakis - Sob 16 Lut, 2008

http://wiadomosci.onet.pl/1693587,11,item.html


Cytat:
Nie będzie Euro 2012 w Polsce?

"Polska": Z najnowszego raportu firmy PMR, do którego dotarła gazeta wynika jednoznacznie: jeśli do końca tego roku nie zaczniemy pełną parą budowy stadionów, autostrad, dróg i dworców, Euro 2012 w Polsce się nie odbędą.
PMR policzyła pierwsza, że organizacja piłkarskich mistrzostw będzie kosztować 91 mld zł. To suma wszystkich wydatków zarówno z budżetu, jak i z nakładów prywatnych inwestorów. Jednak to nie ta zawrotna kwota stanowi problem, ale bardzo krótki czas, jaki mamy na przeprowadzenie inwestycji.

- Rząd natychmiast musi rozpocząć wykup gruntów pod autostrady i drogi ekspresowe oraz wybrać wykonawców stadionów i dworców. Jeśli nie rozpoczniemy procedur uzyskiwania pozwoleń na budowę, to czeka nas klęska - mówi Bartłomiej Sosna, analityk PMR. Wtórują mu inni eksperci. Każde, nawet drobne opóźnienie może spowodować, że wiele inwestycji nie zostanie zakończonych. - Nie ma miejsca nawet na drobne poślizgi - podkreśla Adrian Furgalski, ekspert firmy doradczej TOR. Do połowy tego roku rząd musi zmienić m.in. prawo zamówień publicznych oraz przyjąć ustawę o koncesjach na roboty budowlane i usługi.

Obecnie uzyskanie niezbędnych pozwoleń ciągnie się miesiącami, a nawet latami. Np. przygotowanie raportu oddziaływania inwestycji na środowisko trwa w Warszawie dwa lata. Terminy realizacji przedłużają również obowiązujące procedury przetargowe. Firmy wykonawcze w nieskończoność mogą odwoływać się od decyzji komisji, opóźniając tym samym rozpoczęcie prac.

Najmniej czasu mamy na budowę stadionów. Zgodnie z wymogami UEFA, obiekty muszą być gotowe na rok przed rozpoczęciem mistrzostw, by można było je przetestować. - Od podstaw trzeba zbudować stadiony w Warszawie, Gdańsku i Wrocławiu. W Warszawie zagrożeniem mogą być protesty byłych właścicieli gruntów. W Poznaniu, gdzie gruntowna modernizacja stadionu kosztować będzie 440 mln zł, samorząd musi znaleźć brakujące 118 mln zł. Podobne problemy mają Gdańsk i Wrocław. Najbardziej zagrożona jest realizacja na czas dróg. Na włosku wisi rządowy plan budowy dróg i autostrad. Jeśli o kilka tygodni przekroczone zostaną terminy w harmonogramach prac, to przynajmniej z częścią szybkich tras możemy się pożegnać. - Ryzyko, że nie zdążymy, jest poważne - przyznaje Janusz Piechociński, wiceprzewodniczący sejmowej komisji infrastruktury.

Według planu rządu, do połowy 2012 r. powinno powstać 900 km autostrad i 2101 km dróg ekspresowych. To kilka razy więcej, niż powstało do tej pory. W budowie jest zaledwie 200 km autostrad. Najbardziej zagrożone są autostrady A1 oraz A4 na 200-kilometrowym odcinku z Szarowa do granicy z Ukrainą. Nie została nawet wydana opinia resortu środowiska, na podstawie której ma zapaść decyzja o lokalizacji autostrady. Na odcinku od Rzeszowa do granicy nie wykupiono nawet metra kwadratowego gruntu. Choć A1 ma 600 km długości, roboty trwają tylko na 30-kilometrowym odcinku z Gliwic do czeskiej granicy. Jest niemal pewne, że PKP nie poradzą sobie z modernizacją dworców kolejowych na Euro 2012. Chyba że rząd zrealizuje swój plan i odbierze kolei nadzór nad tymi inwestycjami, i przekaże go samorządom.


No cóż. Jeśli chodzi o ostatni paragraf, to się zgadzam. Zarządzanie w PKP to :modli:

Pozostaje tylko pytanie. Będzie Euro w Polsce, czy też będzie kompromitacja?


Arrakis

miki - Sob 16 Lut, 2008

A napisałem we wcześniejszych postach, że terminy nam uciekają. Ale Panowie politycy ze wszystkim zdążą jak to u Nich bywa. Oby się udało z tym bez pośpiechu.

Do EURO 2012 pozostało 1605 dni :!:

Pozdrawiam miki :cool:

[ Dodano: Czw 28 Lut, 2008 ]
Cytat:
Platini: Polacy! Ukraińcy! Obudźcie się!
PAP /11:21
AFP
Prezydent UEFA, Michel Platini zaapelował do organizatorów piłkarskich mistrzostw Europy w 2012 roku, Polaków i Ukraińców, by się "obudzili" w realizacji programu przygotowań do tej imprezy, pisze francuska strona internetowa France Info.
Euro 2012 znalazło dobre miejsce, ale niektórzy mówią, iż potrzebne są bardziej energiczne ruchy ze strony obu krajów - napisano na stronie powołującej się na opinię Platiniego.

Szef UEFA 30 stycznia zaprezentował krytyczny raport o przygotowaniach organizatorów mistrzostw, podkreślający, że "najbliższe miesiące będą miały decydujące znaczenie, by uniknąć szkodliwych opóźnień w realizacji projektów dotyczących infrastruktury".


No i mamy kwiatki w lutym :?: Ale nie długo wiosna to pewnie się co niektórzy obudzą zgodnie z tytułem artykułu.

Do EURO 2012 pozostało 1593 dni :!:

Pozdrawiam miki :cool:

Arrakis - Czw 28 Lut, 2008

http://sport.onet.pl/0,12...,wiadomosc.html

Cytat:
Platini: Polacy! Ukraińcy! Obudźcie się!

Prezydent UEFA, Michel Platini zaapelował do organizatorów piłkarskich mistrzostw Europy w 2012 roku, Polaków i Ukraińców, by się "obudzili" w realizacji programu przygotowań do tej imprezy, pisze francuska strona internetowa France Info.
Euro 2012 znalazło dobre miejsce, ale niektórzy mówią, iż potrzebne są bardziej energiczne ruchy ze strony obu krajów - napisano na stronie powołującej się na opinię Platiniego.

Szef UEFA 30 stycznia zaprezentował krytyczny raport o przygotowaniach organizatorów mistrzostw, podkreślający, że "najbliższe miesiące będą miały decydujące znaczenie, by uniknąć szkodliwych opóźnień w realizacji projektów dotyczących infrastruktury".


Miki,
ile dni jeszcze pozostało do Euro? :gwizdze:


Arrakis

miki - Czw 28 Lut, 2008

Arrakis proszę bardzo spojrzeć wyżej. Link do ciekawej stronki o EURO
http://www.euro.biz.pl/

Pozdrawiam miki :cool:

[ Dodano: Pon 03 Mar, 2008 ]
Cytat:
Wizytacja UEFA - Kraków może odebrać Euro 2012 innemu miastu
Gazeta Krakowska/TK /11:46
Delegaci Europejskiej Federacji Piłkarskiej (UEFA), którzy w piątek wizytowali Kraków, chcą, żeby mecze Euro 2012 były rozgrywane w tym mieście - donosi "Gazeta Krakowska".
Dziennikarze nieoficjalnie, z kilku niezależnych źródeł, dowiedzieli się, że piątka ekspertów UEFA ocenia Kraków znacznie wyżej niż Chorzów, Warszawę i Gdańsk.

W raporcie, który ma zostać sporządzony do połowy marca, ma się znaleźć wniosek o zastąpienie Gdańska przez Kraków w kolejce pretendentów do organizacji Euro 2012. - Delegaci przyznali, że czują się zażenowani poziomem przygotowań do organizacji mistrzostw w 2012 roku w Chorzowie, Warszawie i właśnie Gdańsku - mówi nam jeden z wysoko postawionych urzędników krakowskiego magistratu. - Komisja jest bardzo zadowolona z wizyty w Krakowie zdradza Stanisław Bisztyga, członek senackiej komisji sportu. Również Antoni Piechniczek, przewodniczący senackiej komisji sportu, potwierdza te informacje.
Według jednego z polskich uczestników wizytacji, ekspertom UEFA najbardziej spodobała się w Krakowie miejska infrastruktura wokół stadionów. Wysoko ocenili dojazd ze stadionu do hoteli pięciogwiazdkowych i Dworca Głównego PKP. Słaby punkt to brak dobrych dróg do przejść granicznych z Czechami i Słowacją. Jeśli raport ekspertów faktycznie będzie tak dobry dla Krakowa, to stolica Małopolski przestanie być traktowana jako miasto rezerwowe.


Po takiej wizycie przedstawicieli UEFA robi się ciekawie a do rozpoczęcia pozostało już tylko 1589 dni :!:

Pozdrawiam miki :cool:

[ Dodano: Pon 17 Mar, 2008 ]
Cytat:
Gazeta Prawna Nr 54 (2176) poniedziałek, 17 marca 2008 r.

Euro 2012 może się odbyć na Ukrainie tylko na 2 stadionach

Ze względu na zagrożenie złym przygotowaniem Ukrainy do Euro 2012, wywołane silnym upolitycznieniem tego projektu, UEFA uważa, że jeśli w Polsce będzie gotowych sześć stadionów, to wszystkie one mogą być obiektami Euro 2012, a wtedy po ukraińskiej stronie turniej może odbyć się tylko na dwóch arenach - mówi minister sportu Mirosław Drzewiecki. Ostateczna decyzja w tej kwestii zapadnie 1,5 roku przed rozpoczęciem turnieju. Resort sportu przygotował nowelizację rozporządzenia w sprawie przedsięwzięć Euro 2012. Do końca marca wpisanych do rozporządzenia zostanie 120-130 projektów kluczowych dla organizacji piłkarskich mistrzostw Europy, które będą podstawą do stworzenia wieloletniego programu przedsięwzięć Euro 2012. Zostały wybrane spośród prawie 1 tys. projektów nadesłanych przez samorząd


Na złym przygotowaniu Ukrainy możemy skorzystać, ale obawiam się, że my też nie stoimy najlepiej z przygotowaniami.

Do EURO 2012 pozostało 1575 dni :!:

Pozdrawiam miki :cool:

[ Dodano: Pią 28 Mar, 2008 ]
Cytat:
"La Repubblica": Platini o organizacji Euro 2012 w Polsce i na Ukrainie
PAP /10:11

Prezydent UEFA Michel Platini przyznał w wywiadzie, który ukazał się w piątkowym wydaniu dziennika "La Repubblica", że nie wie, czy Polska i Ukraina dadzą radę zorganizować Euro 2012.
Zapewnił jednocześnie, że UEFA uczyni wszystko, by mistrzostwa odbyły się tam, gdzie postanowiono, a także podkreślił, iż to nie Włochy zastąpią oba te kraje.
Mówiąc o Polsce i Ukranie Platini powiedział: - Próbowaliśmy je obudzić. Zobaczymy za kilka miesięcy, po czerwcu.
Zadał następnie pytanie retorycznie: - A co, Włosi się szykują, by to zrobić? A co zrobiły w ciągu ostatniego roku, od czasu Cardiff?. W ten sposób odniósł się do ogłoszenia decyzji o przyznaniu Polsce i Ukrainie organizacji mistrzostw.
Na uwagę dziennikarza, że Włosi nie zrobili nic, Platini dodał: - No właśnie. Włochy nie mają stadionów. Ale w razie czego nie będzie nowego konkursu. To ja zdecyduję razem z radą zarządzającą. My zaś zrobimy wszystko, by mistrzostwa odbyły się tam, gdzie postanowiono, czyli w Polsce i na Ukrainie. Ale... - oświadczył Platini zawieszając głos.


Kolejna ciekawa wypowiedź na temat EURO 2012. Tym razem Prezydenta UEFA obiecujący kontrolę przygotowań po czerwcu 2008 roku.

Do EURO 2012 pozostało 1563 dni :!: :!: :!:

Jankes - Sro 09 Kwi, 2008

onet.pl napisał/a:
Euro 2012: najsłabszym ogniwem są rządowe budowy


Szanse na zbudowanie do Euro 2012 drugiej linii stołecznego metra są już niewielkie, a przebudowy Dworca Wschodniego i Zachodniego - żadne. Centralny? Zostanie umyty, żeby nie śmierdział, kwituje "Życie Warszawy".


Sypie się misterna układanka wielomiliardowych inwestycji. I co ciekawe najsłabszym ogniwem mogą okazać się wcale nie miejskie, ale rządowe budowy. Jeszcze niedawno kolejarze obiecywali, że do 2012 roku Dworzec Wschodni i Zachodni zostaną przebudowane według europejskich standardów i otoczone biurowcami ze szkła i stali. Te cuda miały powstać w formule partnerstwa publiczno-prywatnego. Miały, bo nie zaczęły się nawet prace projektowe. A Dworzec Centralny nadal będzie straszył w obecnej formie. Kolejarze chcą go tylko umyć, żeby mniej cuchnął.

- To katastrofa, przygotowanie do przebudowy głównych dworców jest w absolutnych powijakach, ocenia prezes Narodowego Centrum Sportu Michał Borowski. Wątpliwości budzi także przebudowa przystanku PKP Stadion - tuż obok areny otwarcia Euro 2012 - i jego integracja z planowaną stacją metra Stadion.

Jak więc dowieźć na stadion kibiców? Borowski zdradza, że miasto pracuje nad planem B. Obejmuje on warte setki mln zł inwestycje w tramwaje i plan zamiany w dniach meczów mostów drogowych w przeprawy tylko dla pieszych.



Czyli koleje leżą a drogi :ciekawe:

Arrakis - Sro 09 Kwi, 2008

Proponuję wsiąść w samochód i przejechać się :cry: .

Arrakis

miki - Sob 12 Kwi, 2008

Za wiadomościami sportowymi onet.pl

Cytat:
Raport UEFA ws. Euro 2012: najgorzej w Warszawie i Chorzowie
Teraz MY /10.04.2008

Niewiele się zmienia w naszych przygotowaniach do Euro 2012. Jak dowiedział się reporter programu "Teraz My!" do rąk prezesa PZPN trafił najnowszy raport UEFA w tej sprawie.
Wynika z niego, że po ostatniej, druzgocącej opinii organizatora mistrzostw, lekcje odrobiły tylko 3 miasta: Wrocław, Poznań i Kraków. Z miast tzw. wysokiego ryzyka trafiły do grupy ryzyka średniego. Zdaniem prezesa PZPN, Michała Listkiewicza, to ogromny sukces.

- Jeszcze żadnemu miastu nie udało się w takim tempie poprawić swoich notowań – mówił na posiedzeniu sejmowej Komisji Kultury i Sportu.

Ale raport nie pozostawia wątpliwości, nadal najgorszej wyglądają przygotowania w Warszawie i Chorzowie. Te miasta wciąż pozostają w grupie bardzo wysokiego ryzyka. Nieco lepiej, ale też bez zmian w stosunku do ostatniego raportu, wypada Gdańsk. UEFA ocenia stan przygotowań miast do organizacji EURO m.in. na podstawie postępów w budowie stadionów, źródeł finansowania inwestycji, infrastruktury i przeszkolenia ludzi. Kolejny raport UEFA już w maju.


Moim zdaniem to powinniśmy zająć się pracą a nie ciągłym analizowaniem raportów czy jest średnie czy duże ryzyko.

Do EURO 2012 pozostało 1549 dni :!: :!: :!:

Pozdrawiam miki :cool:

[ Dodano: Pią 18 Kwi, 2008 ]
Właśnie mija rok od wyboru gospodarza EURO 2012 dlatego taki mały artykulik do tematu.

Za wiadomościami onet.pl

Cytat:
Sprawdź, co udało się zrobić w rok po wyborze Polski i Ukrainy

18 kwietnia w Cardiff prezydent UEFA, Michel Platini, ogłosił decyzję Komitetu Wykonawczego w sprawie organizatora mistrzostw Europy 2012. Gdy wysunął z koperty kartkę z napisem "Poland&Ukraine" w naszym kraju zapanowała ogromna radość. Od tego czasu minął rok... Co przez ten czas się wydarzyło? Poniżej prezentujemy "Kalendarium Euro 2012 - rok od wyboru".
18 kwietnia 2007

Polska i Ukraina zorganizują mistrzostwa Europy w 2012 roku – tak zdecydował w Cardiff Komitet Wykonawczy Europejskiej Unii Piłkarskiej. Kandydatura Polski i Ukrainy zwyciężyła w pierwszej turze głosowania, otrzymując osiem głosów.
W finałowym etapie selekcji kandydatura polsko-ukraińska została oceniona wyżej niż oferty włoska oraz chorwacko-węgierska. Polska i Ukraina po raz pierwszy w historii będą gospodarzami finałów mistrzostw Europy.

Decyzję ogłosił prezydent UEFA Michel Platini. Francuz po wyjściu na mównicę otworzył kopertę ze zwycięzcą głosowania. "Organizatorem Euro 2012 zostaje Polska i Ukraina" – ogłosił.

W polsko-ukraińskim obozie zapanowała szalona radość.


Tutaj całość artykułu http://sport.onet.pl/0,12...,wiadomosc.html

Na koniec tej rocznej wyliczanki co uczyniliśmy przez rok czasu Prezydenci Polski i Ukrainy podpisali wspólną deklarację w sprawie pogłębienia współpracy podczas przygotowań do Mistrzostw Europy w Piłce Nożnej Euro 2012.
Oby nie skończyło się na deklaracjach.

Do EURO2012 pozostało 1543 dni :!:

Pozdrawiam miki :cool:

Prawie emeryt - Pią 18 Kwi, 2008

Cytat:


Euro 2012: Platini nas ciągle budzi


EURO 2012 - Mija rok od decyzji Komitetu Wykonawczego UEFA, przyznającej Polsce i Ukrainie organizację finałów mistrzostw Europy
Euforia była tak wielka, że nawet minister Tomasz Lipiec i prezes Michał Listkiewicz rzucili się sobie w ramiona, choć jeszcze chwilę wcześniej nie mogli na siebie patrzeć.

Gromki okrzyk radości rozniósł się po całej Polsce, gdy Michel Platini ogłosił w Cardiff wynik głosowania. 18 kwietnia 2007 roku Komitet Wykonawczy UEFA przyznał Polsce i Ukrainie organizację finałów mistrzostw Europy w 2012 roku. Jaki jest zatem bilans dokonań po roku? W powszechnym odczuciu w przygotowaniach do organizacji imprezy nie zrobiliśmy nic.

W kwietniu ubiegłego roku cieszyli się nie tylko kibice. Na fali entuzjazmu wyliczano, że przygotowania do mistrzostw to ponad 100 tysięcy nowych miejsc pracy oraz więcej inwestycji zagranicznych. Staną nie tylko nowe stadiony, lecz przybędzie 1605 km autostrad i 2418 km dróg ekspresowych, będą nowe hotele, lotniska. Zapyziały kraj zyska europejskie oblicze. Urzędowe prognozy już przewidywały nawet, że w 2012 roku Polskę odwiedzi 21,4 mln turystów, którzy wydadzą u nas 39,76 mld złotych.

Zimny prysznic już po kilku tygodniach zgotowali nam Włosi opisując rzekomy spisek, który dał nam Euro 2012. "Tak okradli Włochy w Cardiff" - wołała jedna z gazet przekonując, że głosujący członkowie Komitetu Wykonawczego UEFA nie dostali na czas raportu, który pokazywał słabość oferty polsko-ukraińskiej. Potem włoskie media wytykały, że organizatorów mistrzostw opanowało błogie lenistwo, Polacy i Ukraińcy nie zdążą zbudować stadionów, więc już pora najwyższa przenieść Euro 2012 do Italii. W podobne tony uderzyły wkrótce polskie media zniecierpliwione, że placach, gdzie mają być stadiony wciąż nie widać koparek i robotników, a budowa autostrad ślimaczy się jak zwykle. W 2007 roki do użytku oddano zaledwie 32 km autostrad. Uznano, że pora bić na alarm.

Żarty się skończyły, gdy szef UEFA Michel Platini zaprezentował pod koniec stycznia krytyczny raport o postępach prac w przygotowaniach do mistrzostw. Zaapelował do Polaków i Ukraińców by się obudzili. Ocenił wprost, że najbliższe miesiące będą miały decydujące znaczenie, by uniknąć szkodliwych opóźnień w realizacji projektów dotyczących infrastruktury. Dał nam czas do końca czerwca, by dokonać przełomu.

Pod koniec marca Platini znów pogroził w wywiadzie we włoskiej prasie, gdzie przedstawił opinię, że nie wie, czy Polska i Ukraina dadzą radę zorganizować Euro 2012. - Próbowaliśmy je obudzić. Zobaczymy za kilka miesięcy - ocenił...
Lech Ufel


miki - Sro 30 Kwi, 2008

Za wiadomościami onet.pl

Cytat:
Dwa miasta spełniły wymogi UEFA na Euro 2012

"Życie Warszawy": Komunikacja stołeczna jest w 100 proc. przygotowana do Euro, z bazy hotelowej możemy być zadowoleni w 85 proc. - wynika z raportu UEFA oceniającego stan przygotowań do imprez
W drugim raporcie Europejska Federacja Piłkarska oceniała transport lotniczy i miejski oraz bazę hotelową. Wyniki są zaskakujące: Warszawa i Kraków niemal spełniają wymogi UEFA.

- Tak naprawdę w tych miastach można by za sześć tygodni zorganizować mistrzostwa. Baza, poza stadionami, jest właściwie gotowa - komentuje minister sportu Mirosław Drzewiecki. I dodaje: Niektórym wydaje się, że na Euro to Polskę trzeba zburzyć i wybudować od nowa. A przecież mnóstwo rzeczy już mamy, a reszta - w zaawansowanych planach. Andrzej Bogucki, wiceprezes spółki PL2012 koordynującej przygotowania do Euro, przyznaje, że w raportach uwzględnia się też inwestycje planowane. "Dlatego cieszymy się z raportu, ale patrzymy na niego ostrożnie" - dodaje.

Najbardziej szokuje ocena komunikacji - pisze "ŻW". Urzędnicy UEFA uznali, że system transportowy jest więcej niż wystarczający do obsługi Stadionu Narodowego (mamy 35 proc. nadwyżki w stosunku do wymagań). Jak to możliwe? Federacja założyła, że do 2012 r. II linia metra połączy rondo Daszyńskiego z Dworcem Wileńskim. Tymczasem ta data jest zagrożona. Dopiero wczoraj Metro Warszawskie wysłało do pięciu konsorcjów wniosek o składanie ofert (powinno to zrobić kilka miesięcy temu). Budowa ruszy nie wcześniej niż latem 2009 roku. Mogą jej zagrozić protesty w czasie przetargu, a później problemy techniczne w czasie budowy.

- Nawet optymiści wątpią już w dotrzymanie terminu - mówi Adrian Furgalski z Zespołu Doradców Gospodarczych TOR. - Ale tragedii nie będzie, jeśli przygotujemy plan awaryjny. Trzeba zbudować nowoczesny przystanek kolejowy Stadion i kupić pociągi SKM - apeluje.

Dużą rolę w tak wysokiej ocenie komunikacji w stolicy odgrywa też świetna lokalizacja stadionu. Badania wykazują, że na taką imprezę ludzie chętnie przejdą trzy, cztery km na piechotę. "Podołamy komunikacyjnie, ale jako miasto stanu wyjątkowego" - mówi sarkastycznie Michał Suliborski ze Stowarzyszenia Integracji Stołecznej Komunikacji. Mieszkańcy będą zachęcani do wyjazdu, centrum zostanie zamknięte, a cała komunikacja rzucona do obsługi Euro 2012 kosztem innych rejonów miasta.

Minister Drzewiecki uspokaja, że tylko 1/4 tych, którzy przyjadą, pójdzie na mecze na stadion. "Wielu będzie oglądało je na telebimach w pubach" - wyjaśnia.

Więcej o tym - w dzisiejszym "Życiu Warszawy".


Bardzo optymistyczny artykuł, oby do końca przygotowań panował taki optymizm.

Do EURO 2012 pozostało 1531 dni. :!:

Pozdrawiam miki :cool:

Arrakis - Czw 15 Maj, 2008

Początek początku budowy stadionu narodowego.

Cytat:
Euro 2012: rusza budowa stadionu narodowego

W czwartek w południe rozpoczęło się próbne palowanie terenu, na którym powstanie Stadion Narodowy w Warszawie. Prace potrwają miesiąc.
W boisko, trybuny i koronę Stadionu Dziesięciolecia zostanie wbitych 126 pali. Wbijanie pali, różnej długości i grubości, w wielu miejscach terenu ma na celu określenie obciążeń, jakim poddane zostaną właściwe wzmocnienia, na których opierać się będzie konstrukcja stadionu.

- Musimy się najpierw przebić przez 25 metrów gruzów, a później jeszcze 20 metrów rodzimego gruntu. Nigdy w Warszawie nie robiono tak głębokiego palowania. Celem jest zoptymalizowanie kosztów budowy, tylko dzięki temu można je zminimalizować. Operacja ta wyniesie około dwóch milionów złotych, co pozwoli nam jednak zaoszczędzić kolejne 20-30 milionów - powiedział prezes Narodowego Centrum Sportu Michał Borowski.
Dopiero po zakończeniu palowania będzie można stwierdzić, ile będzie dokładnie kosztowało wybudowanie Stadionu Narodowego.

- Od dwóch lat mówi się, że potrzeba około 1,2 miliarda złotych, jednak zawsze okazuje się, że koszty są trzy-czterokrotnie wyższe niż to było podawane. Dlatego nie chciałbym prognozować - dodał Borowski.

Pierwszy dokładny kosztorys powstanie w lipcu na podstawie projektu budowlanego.

- Dopiero wtedy będzie można stwierdzić coś więcej. Na pewno będzie on bardziej wiarygodny niż zgadywanki, które miały do tej pory miejsce - stwierdził prezes Narodowego Centrum Sportu.

Operacja próbnego palowania potrwa około miesiąca, po czym, około 20 września, rozpocznie się wbijanie stałych wzmocnień. Zakończenie budowy Stadionu Narodowego planowane jest na połowę 2011 roku.

- Nasz harmonogram zawiera szereg marginesów, w szczególności jeśli chodzi o czas na przeprowadzenie postępowań na zamówienia publiczne. To nasz największy problem. My chcemy, żeby stadion był gotowy na rok przed Euro. W Portugalii w 2004 roku obiekty były gotowe tuż przed, u nas pewnie też tak będzie - prognozował Borowski.

Przyglądający się wbijaniu pali minister Sportu i Turystyki, Mirosław Drzewiecki, jak i prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej Michał Listkiewicz nie kryli swojego zadowolenia.

- Od początku czekałem na moment, w którym stanę w takiej scenerii na Stadionie Narodowym, gdy będę słuchał stukotu maszyn i będę widział, że budowa na dobre ruszyła. Wszystkie procedury zostały maksymalnie przyspieszone i wszystko ruszyło wcześniej niż było to planowane. Mamy niewiele czasu, ale wystarczająco dużo, dlatego po prostu trzeba działać i robić to, co do nas należy - powiedział Drzewiecki.

- Byłem tu wielokrotnie jako kibic i jako piłkarz, a teraz zaczyna się tu wielkie dzieło i jestem przekonany o tym, że Stadion Narodowy będzie piękniejszy, bardziej funkcjonalny, nowocześniejszy i większy od obiektów w Austrii i Szwajcarii. Oni poszli na minimum, a my idziemy na maksimum. Nasze obiekty będą nie tylko na czas Euro, a na wiele lat i mają służyć nie tylko sportowcom, a całemu społeczeństwu - dodał Listkiewicz.

Ponadto prezes PZPN obiecał, że "będzie zaglądał każdego tygodnia na budowę i cieszył się, że praca wre" oraz wyraził nadzieję, że "najbliższe zimy będą łagodne, bo to znacznie ułatwi wszelkie prace, a największym przeciwnikiem jest czas".


http://sport.onet.pl/0,12...,wiadomosc.html


Cytat:
Ponadto prezes PZPN obiecał, że "będzie zaglądał każdego tygodnia na budowę i cieszył się, że praca wre"


No to jestem już spokojny...

Arrakis

miki - Sro 04 Cze, 2008

No to zebrał nam się komitecik i nawet powstał raport. Oby prace posuwały się do przodu to będzie całkiem nieźle.

Cytat:
03.06.2008, Warszawa
Komunikat po posiedzeniu Komitetu Organizacyjnego EURO 2012

Prezes Rady Ministrów Donald Tusk przewodniczył drugiemu posiedzeniu Komitetu Organizacyjnego Mistrzostw Europy w Piłce Nożnej EURO 2012. W trakcie spotkania, w którym uczestniczyli m.in. wicepremierzy Grzegorz Schetyna i Waldemar Pawlak, minister infrastruktury Cezary Grabarczyk, minister sportu i turystyki Mirosław Drzewiecki oraz Tomasz Arabski – Szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, został przedstawiony raport dotyczący przygotowań Polski do finałowego turnieju Mistrzostw Europy w Piłce Nożnej UEFA EURO 2012. W posiedzeniu uczestniczyli również prezydenci miast - gospodarzy oraz zarząd spółki PL.2012

Raport zawiera szczegółowe informacje o stanie przygotowań Polski do Euro 2012 na koniec maja br., prezentuje całościowy plan przedsięwzięć w formie tzw. Master Planu: stadionowego i infrastrukturalnego, przedstawia plan dofinansowania stadionów oraz definiuje obszary chronionej własności intelektualnej.
W raporcie wyszczególniono również listę zadań angażujących polski rząd m.in. w określenie kierunku koniecznych zmian w prawie ułatwiających sprawną realizację przedsięwzięć EURO 2012.

***
Spółka PL.2012 powołana została na mocy ustawy z 7 września 2007 r. o przygotowaniu finałowego turnieju Mistrzostw Europy w Piłce Nożnej UEFA EURO 2012 (Dz. U. Nr 173 Poz. 1219) w celu koordynowania i nadzorowania przedsięwzięć EURO 2012 w obszarach bezpieczeństwa, własności intelektualnej, telekomunikacji i IT, opieki medycznej, budowy stadionów i centrów pobytowych, transportu lotniczego i drogowego oraz promocji. Do zadań PL.2012 należy również regularne raportowanie o stanie przygotowań do UEFA i polskiego rządu. UEFA, w ostatnim raporcie z kwietnia 2008 roku wskazuje, że sposób zarządzania projektem wdrożony przez PL.2012 jest efektywny i powinien stanowić wzór dla strony ukraińskiej.


Pozdrawiam miki :cool:

[ Dodano: Pią 13 Cze, 2008 ]
Cytat:
Niemcy chcą nam zabrać Euro 2012!
Przegląd Sportowy/TK /10:11
PAP/Bartłomiej Zborowski

Według tygodnika "Stern", UEFA poważnie zastanawia się, czy nie przekazać naszym zachodnim sąsiadom organizacji EURO 2012! - czytamy w piątkowym "Przeglądzie Sportowym".
Zdaniem niemieckiej gazety, która powołuje się na wysoko postawionych urzędników europejskiej federacji, Polska i Ukraina nie przygotują na czas tak wielkiego turnieju. A dlaczego organizację turnieju mają otrzymać Niemcy? Zdaniem "Sterna" to jedyny poważny kandydat, bo Hiszpanie nie inwestowali w stadiony od czasu przegranej z Portugalią w wyścigu po EURO 2004.

Natomiast Anglicy będą organizować za cztery lata letnie igrzyska olimpijskie, a Włosi podobno nie chcą być uważani za rezerwę wobec Polaków i Ukraińców, więc zdaniem niemieckiej gazety mogą unieść się honorem i podziękować za nieoczekiwany prezent.

Więcej szczegółów w "Przeglądzie Sportowym"


Ciągle Ktoś chce nam coś zabrać, po Włochach tera Niemcy sgłaszają aspiracje do naszego EURO 20012.

Do EURO 2012 pozostało 1487 dni :!: :!: :!:

Pozdrawiam miki :cool:

[ Dodano: Pią 20 Cze, 2008 ]
Za wiadomościami onet.pl

Cytat:
Prowadzą tajne negocjacje ws. odebrania Polsce Euro 2012!

UEFA uspokaja Polskę i Ukrainę w sprawie powierzenia organizacji Euro 2012, ale jednocześnie wciąż daje nadzieję Włochom. Robi tak od dawna, praktycznie od momentu przyznania Polsce prawa organizacji turnieju.
– Tak, mogę to potwierdzić: UEFA nigdy nas nie skreśliła. Wciąż możemy zorganizować mistrzostwa Europy za cztery lata – powiedział "Dzienikowi" prezes włoskiej federacji, Giancarlo Abete.

Już wiele się mówiło na temat tego, że mistrzostwa mogą Polsce zostać odebrane, ale jeśli Włosi nie tylko na ten temat mówią, lecz i działają w tym kierunku, to znaczy, że traktują tę sprawę naprawdę poważnie. Abete ostatni raz rozmawiał w tej sprawie z prezydentem UEFA Michelem Platinim na początku czerwca, podczas konferencji FIFA w Sydney.

- Pewnie jeszcze w lipcu spotkam się z Platinim. Będziemy dyskutować. Wtedy zapewne okaże się, czy Euro 2012 aby na pewno będzie w Polsce i na Ukrainie – mówi Abete.

Więcej w "Dzienniku"


Jakieś dziwne praktyki stosuje UEFA i jej prezydent :?:

[ Dodano: Pią 04 Lip, 2008 ]
Kolejny artykuł z serii "zabierzmy Polsce EURO 2012", za wiadomościami onet.pl:

Cytat:
"Jest nowy kandydat do organizacji Euro 2012"

Jak donosi serwis wiadomosci24.pl, Michael Platini jest bardzo krytycznie nastawiony do Polski i Ukrainy po wizycie, która miała określić stan przygotowań podjętych przez oba kraje w zakresie organizacji mistrzostw w piłce nożnej Euro 2012.
Według szwajcarskiej prasy, jeśli Polska i Ukraina nie zdążą z niezbędnymi pracami do jesieni, organizację Euro 2012 otrzyma Hiszpania.

Oba kraje mają czas do września, by wypełnić postawione warunki. Miesiąc później, z kolejną wizytą do Polski, wybiera się bowiem ponownie szef UEFA. Główne wątpliwości i zastrzeżenia budzi infrastruktura oraz kwestie bezpieczeństwa podczas mistrzostw – informuje serwis wiadomosci24.pl.


Po Włoszech kolejny kandydat to Hiszpania, czy to jest w porządku :?:

Pozdrawiam miki :cool:

thikim - Pon 07 Lip, 2008

I jak my mamy sobie nie poradzić z Euro gdy nasi potrafią tak cudowne pomysły wymyślać.
Z http://biznes.onet.pl/0,1783791,wiadomosci.html
Cytat:
Jak stworzyć 3000 km dróg w kilka dni?


Możemy mieć w Polsce kilka tysięcy kilometrów szybkich tras. Wystarczy zmienić część utwardzonych poboczy w dodatkowe pasy i wykreślić jedno słowo w rozporządzeniu - czytamy w "Rzeczpospolitej".

W Polsce marnuje się 4 tys. km szos z szerokimi utwardzonymi poboczami. Budowano je głównie w latach 80. - zwykle mają po 2 m szerokości. Są na najważniejszych szlakach komunikacyjnych - np. wylotówkach z Warszawy.

Trzypasmówki popularne w wielu krajach - np. we Francji, możemy mieć właściwie od ręki - wystarczy trochę farby, znaków drogowych i drobnych decyzji urzędników. Nawet przepisów nie trzeba wymyślać, bo już są.

Pomysł jest banalny - po przemalowaniu białych linii z typowej krajówki o przekroju 2+3,5+3,5+2 m uzyskamy 0,25+3,5+3,5+3,5+0,25 m - czyli 3 pasy i pobocza o szerokości 0,25 m. Dwa pasy mogą być w danym miejscu tylko w jednym kierunku, ale kilka kilometrów dalej taka mijankę można zrobić w drugą stronę. Według obliczeń dodatkowy pas dałby wzrost liczby wyprzedzeń np. wolno jadących tirów o 30 proc.

To mi przypomina pewną parodię Ameryki. Film Onion Movie. Jest tam taki fragment:
Cytat:
Ze względu na wzrost liczby osób otyłych do 200 mln w USA rząd postanowił przeciwdziałać pladze otyłości. W tym celu zmieniono definicję otyłości z powyżej 40 % tłuszczu w całym organizmie do powyżej 90% zawartości tłuszczu w organizmie. Tym śmiałym krokiem rząd doprowadził do spadku liczby otyłych osób z 200 mln do 180 mln
Cytat z pamięci, ale idea przekazana. A ja myślałem że to parodia USA...
Następny krok to zmiana definicji Euro...

Borsukowaty - Pon 07 Lip, 2008

Znaczy z wstrętnej komunistycznej dwupasmówki z lat '80tych zeszłego wieku możemy mieć świetną trzypasmówkę na miarę EURO 2012...
Może nie trzeba było tego sztandaru tak radykalnie wyprowadzać..... :lanie:

Tak sobie myślę, że w końcu jedynym "zyskiem" będą stadiony zbudowane przez miasta za potężne kredyty. Wygląda na to, że skorumpowany PZPN wciągnął nas w biznesik, który nie koniecznie musi się opłacić.
Jedyny zysk, to to, że po trzech meczach (otwarcia, o wszystko, o honor) nasza drużyna nie będzie musiała wracać. Bo już będzie w kraju.

A narodowego programu morskiego nie będzie właśnie ze względu na potrzebę finansowania autopromocji Listkiewicza & Co.

zwyczajny - Pon 07 Lip, 2008

Listkiewicz zostaje, choć deklarował odejście, beton się trzyma, jak nigdzie, w PZPN. Jest wesoło jak zawsze.
thikim - Wto 08 Lip, 2008

No to mamy Euro...
Z http://wiadomosci.onet.pl/1784452,11,item.html
Cytat:
"Rz": budowa autostrad może stanąć na 1,5 roku


"Rzeczpospolita": Możemy pożegnać się z marzeniem o autostradach na Euro 2012. Gazeta dowiedziała się bowiem o tym, że przez co najmniej półtora roku rząd nie rozpocznie żadnej budowy dofinansowywanej przez Unię Europejską.
Generalny dyrektor dróg krajowych i autostrad na polecenie Ministra Rozwoju Regionalnego wysłał do wszystkich oddziałów pismo nakazujące wstrzymanie się z wystąpieniem o pozwolenie na budowę dróg współfinansowanych przez Unię. Jak pisze gazeta, polecenie to może dotyczyć całego programu autostrad za który odpowiada państwo.

Wszystko dlatego, że nasze prawo, na podstawie którego dotychczas powstawały drogi i autostrady, jest sprzeczne z normami Unii Europejskiej. Dostosowanie go potrwa wiele miesięcy. Gdybyśmy dalej budowali na obecnych zasadach, Unia mogłaby odmówić współfinansowania tych inwestycji. A tylko na drogowe projekty podstawowe, czyli te, które rząd wskazał jako kluczowe dla infrastruktury kraju, w ciągu najbliższych sześciu lat mamy dostać z UE 36 mld zł.

I pytanie retoryczne, czy oni cokolwiek dla nas robią??

bolec71 - Wto 08 Lip, 2008

Jest coraz ciekawiej. :zly4:

Autostrad nie będzie, ekspresówek Gdańsk - Warszawa i Warszawa - Wrocław nie będzie.
Drugiej nitki metra w W-wie nie będzie.
Kolei Metropolitalnej w Trójmieście nie będzie.

I xxxxxxx u władzy też już nie będzie :x

Oj kolego bolec71, nieładnie używać takich określeń :nie2:

Wiem, rozumiem, przyjmuję z pokorą. Ale nawet najspokojniejszy człowiek może się ........ patrząc na to co się dzieje. :nokaut:

[ Dodano: Wto 08 Lip, 2008 ]
Kwiatek z gazeta.pl:

Cytat:
Hanna Gronkiewicz-Waltz, która uczestniczyła w ubiegłym tygodniu w rozmowach z Michelem Platinim na temat stopnia przygotowania stolicy do mistrzostw Europy w piłce nożnej w 2012 r., powiedziała, że prezydent UEFA jest dobrej myśli. - Chciałby jeszcze zobaczyć ten stadion, ale na razie jeszcze stadionu nie ma - mówiła prezydent Warszawy.



Gronkiewicz-Waltz ujawniła, że według ostatniego raportu UEFA w większości spraw nastąpił postęp w wielu miastach i że wszystko idzie w dobrym tempie. Jedynym problemem Warszawy według prezydent miasta jest wybudowanie na czas stadionu, ale - jak dodaje - "nie powinno z tym być problemu".

Powiedziała, że Warszawa dostała bardzo dobre notowania jeśli chodzi o transport.


Rewelacja, w piątek jechałem godzinę autobusem z centrum na Okęcie. Czy ci ludzie są ślepi, głusi czy po prostu głupi ?

miki - Wto 08 Lip, 2008

Panowie więcej optymizmu, będzie dobrze.
Podstawa to stadiony a w tym zagadnieniu już coś drgnęło.

Pozdrawiam miki :cool:

i - Wto 08 Lip, 2008

Euro 2012 to ja mam dobrze wiecie gdzie. Szkoda tylko tego wstydu dla Polski.
Borsukowaty - Wto 08 Lip, 2008

NIC nam ta impreza nie da.
NIC.
Miały być stadiony, autostrady, ekspresówki, metro, lotniska, dworce, hotele... Ogólnie - skok cywilizacyjny i to jakoś tak za pieniądze, o których zbytnio nie mówiono.
A teraz:
- autostrad nie będzie;
- ekspresówki się zrobi z komuszych dwupasmówek (podziękujcie komuchom, że szerokie pobocza robili);
- metra nie będzie;
- lotniska... jakie są takie i będą;
- dworce - umyją Centralny, żeby nie śmierdział;
- hotele - ponoć nie trzeba budować, bo na tych kibiców co przyjadą to starczy to co mamy...
Słowem tak jak pisałem - zbudują stadiony na chwałę Listkiewicza, który wiosną zapowiadał (po raz kolejny) jesienne odejście. Ale zostaje. Bo jest świetny a nikt mu nie zarzuci, że bajzel i korupcja to miedzy innymi jego wina. Przecież jest "osobistością", z którą witają i fotografują się ministrowie, Platini, premier, prezesi....
Ech... a my mu fundujemy imprezkę żeby błyszczał jeszcze bardziej.
KOMU TO POTRZEBNE?

Jankes - Wto 08 Lip, 2008

onet.pl napisał/a:
"Krok do pogrzebania Euro 2012 w Ukrainie"


W Kijowie wstrzymano rozbiórkę centrum handlowego przed Stadionem Olimpijskim, gdzie mają się odbyć mecze Euro 2012. Rozpoczęto ją pod koniec zeszłego tygodnia, gdy w ukraińskiej stolicy był szef UEFA Michel Platini.
Gazeta "Sport-Ekspress" pisze, że odpowiedzialna za prace państwowa firma Ukrtonnelmetrostroj wstrzymała finansowanie rozbiórki. Powodem są prawdopodobnie komentarze kijowskich władz dotyczące zbyt dużej kompensacji dla właściciela niedokończonego centrum handlowego.

Przewodniczący Federacji Futbolu Ukrainy Hryhorij Surkis zaznaczył, decyzja o wstrzymaniu rozbiórki może się okazać "krokiem do ostatecznego pogrzebania wszystkich naszych nadziei". Podkreślił, że będzie musiał poinformować o tym UEFA oraz jej przewodniczącego Michela Platini, który naciskał w czasie wizyty w Kijowie, aby co tydzień przesyłać mu zdjęcia z prac przy Stadionie Olimpijskim.
Centrum handlowe uniemożliwia rozbudowę stadionu i zapewnienie bezpieczeństwa kibicom, na co wielokrotnie zwracała uwagę UEFA. Dlatego też kilka dni przed wizytą w Kijowie Michela Platini, w ubiegłym tygodniu, rozpoczęto rozbiórkę obiektu. Trwała jednak tylko do poniedziałku. To i tak dłużej niż w maju, gdy koparki pracowały nad zniesieniem budowy jedynie 15 minut. Potem prace wstrzymano pod pretekstem braku planu ich przeprowadzenia.

Nadal brak jest projektu modernizacji samego stadionu. Władze unieważniły ostatnio przetarg, który wygrała tajwańska firma Archasia. Według nieoficjalnych informacji, Chińczycy nie chcieli się zgodzić na zaproponowanych im podwykonawców.

coyota - Wto 08 Lip, 2008

bolec71 napisał/a:
Rewelacja, w piątek jechałem godzinę autobusem z centrum na Okęcie.

Bolec to i tak dobry wynik.... niestety :(

zwyczajny - Wto 08 Lip, 2008

Jeśli się ktokolwiek zna na budownictwie, zdaje sobie sprawę , że nie da się w 4 lata zbudować wszystkiego co chcemy. Ale stadiony się da, tylko nie wolno już dłużej spać. Reszta to otoczka. Tak czy siak dojadą na mecze i kibice i piłkarze, tylko muszą je mieć gdzie rozgrywać.

O Ukraińców jestem spokojny, poradzą sobie.

A tak nawiasem mówiąc, chyba nasze władze śpią. Albo na urlopach, jakie urlopy? Do 2012 komisja ds. EURO 2012 nawet czas snu powinna mieć ograniczony, urlop po ME - za rok 2008 itd.

thikim - Wto 08 Lip, 2008

Tak to bywa jak administracja się rozrasta. Kiedyś byli Rzymianie (ci starożytni) i budowali drogi, chociaż nie mieli ani maszyn ani niczego. Dziś trzeba miliona kwitów, a robota jak stała tak stoi. Na górze zaś powszechna radość, bo nic robić nie trzeba. Kiedyś jakiś obywatel nie wytrzyma tego i sam zbuduje autostrady. W rzeczy samej bowiem, jeden człowiek by to gołymi rękami szybciej zrobił niż nasze zastępy robotników i polityków którzy im pomagają.
Ciekaw jestem ile to ważniejszych spraw na głowie mają ludzie że nie mogą się zająć autostradami. Oto bowiem czytamy:
Cytat:
Wszystko dlatego, że nasze prawo, na podstawie którego dotychczas powstawały drogi i autostrady, jest sprzeczne z normami Unii Europejskiej. Dostosowanie go potrwa wiele miesięcy.

To co oni przez ten czas robili? Na co oni czekają? Wzorem pewnego kapitana z innego tematu forum nic tylko "abdykacje i upadłość ogłosić". O Euro wiadomo już z rok. O tym że są nam potrzebne autostrady wiadomo dziesięciolecia. Czy tam nie ma ludzi którzy by nie zauważyli że prawo należy zmienić?
Według mojej oceny wygląda to następująco: jeden rząd nie pracował bo i tak wiedział że przegra wybory, drugi rząd nie pracuje bo przecież dopiero zaczął rządzić, a jak już na dobre zacznie to dojdzie do wniosku że i tak przegra wybory to się kolejka powtórzy. Czy ktoś na górze ma w tym kraju jeszcze poczucie że został wybrany by służyć Ojczyźnie a nie sobie? Dla siebie ma godziwą zapłatę za tę służbę.
Euro to doskonały przykład obnażający co tak naprawdę robi u nas klasa rządząca. Nic.
Przez pół roku rządzenia nikt nie dostrzegł że prawo nie pasuje. Teraz spostrzegli i co? 1,5 roku im zajmie zmiana. Zmiana czegoś co powinno być priorytetem, powinni zostać zamknięci i nie wychodzić dopóki poprawnych projektów nie zrobią.Przecież mają do dyspozycji armie prawników, specjalistów. I nie są w stanie tego dokonać w czasie krótszym niż rok? Ja się przestaje dziwić że wiele osób raz opuściwszy Polskę nie chce tu już wracać.

miki - Czw 10 Lip, 2008

Drobny artykulik w sprawie EURO 2012 na Ukrainie i kłopotach z tym związanych.

Cytat:
Ukraina: prawie całe Euro 2012 w Polsce
Gazeta Wyborcza/MS /05:55

Hryhorij Surkis, prezes ukraińskiej Federacji Piłkarskiej, przyznał, że bardzo prawdopodobne jest, iż większość spotkań Euro 2012 w tym finał odbędzie się w Polsce.
Ukraińcy największy problem mają z infrastruktura. Także mają duży kłopot ze Stadionem Olimpijskim, na którym rozegrany ma być finał. Drugim problemem jest słynna już galeria handlowa, która miała stanąć niedaleko głównego wejścia na stadion, która - zdaniem UEFA - może zagrażać bezpieczeństwu podczas ewakuacji kibiców. Jej budowa została wstrzymana, a w ubiegły czwartek w czasie wizyty delegacji UEFA nawet zaczęto jej rozbiórkę. Następnego dnia jednak maszyny znikły.

- To może zakończyć nasze nadzieje na zorganizowanie Euro - stwierdził Hryhorij Surkis, prezes ukraińskiej federacji piłkarskiej. Potwierdził też sobotnie informacje "Gazety Wyborczej", że UEFA może oddać Polsce większość spotkań turnieju, w tym finał. W naszym kraju miałyby się także odbyć spotkania trzech grup, a na Ukrainie tylko jednej.
Po tych słowach premier Tymoszenko zwołała konferencję prasową i zapewniła, że modernizacja Stadionu Olimpijskiego zakończy się za dwa lata.

Więcej w "Gazecie Wyborczej"


Tak dla przypomnienia do EURO 2012 pozostało 1461 dni :!:

Pozdrawiam miki :cool:

Borsukowaty - Czw 10 Lip, 2008

Ale odpowiedzcie na pytanie.
Po co nam to?
I odpowiedz proszę realnie uzasadnić (bez takich jak "promocja Polski w Europie bo to i oklepane i mocno niewymierne).
Punkt pierwszy podam ja, żeby nie ułatwiać Wam: :cool:

1. Bo PZPN miał kaprycho.

thikim - Czw 10 Lip, 2008

Promocja Polski może jest ciężka do zmierzenia ale jak najbardziej wymierna w postaci ludzi którzy przyjadą, będą nocować, zwiedzać, jeść. To są grube pieniądze. Pieniądze które w dużej części trafią do budżetu państwa i samorządów.
Nie wiem jak się przedstawia kwestia wpływów z reklam i transmisji meczy, ale podejrzewam że i z tego dużo trafia do budżetu.
Dla przykładu Euro 2008 z http://www.hotmoney.pl/ar...o-milionow.html
Cytat:
Ile może na tym zarobić samo miasto? Zakładając, że do Salzburga przybędzie ok. 50 tys. kibiców, a każdy z nich wyda 500 euro w lokalnych pubach, sklepach czy hotelach, to zostanie tu minimum 25 mln euro. I są to szacunki bardzo ostrożne. Przychody całego kraju będzie można liczyć w setkach milionach euro, co niewątpliwe przyczyni się to do jeszcze szybszego rozwoju austriackiej i szwajcarskiej branży usług.

Setki milionów euro. I podobne kwoty zarobi Polska.
Zatem powód dla którego powinniśmy zrobić Euro jest bardzo wymierny:pieniądze.

Borsukowaty - Czw 10 Lip, 2008

Jezeli do Gdańska przyjedzie ok. 50 tys. kibiców, a każdy z nich wyda 500 euro w lokalnych pubach, sklepach czy hotelach, to zostanie tu minimum 25 mln euro.
25 mln Euro nie w kasie miasta tylko "rozproszone" po hotelach, barach, pubach, sklepach z pamiątkami.
A sama budowa stadionu to grubo grubo więcej. W Gdańsku, gdzie kilkaset komunalnych budynków mieszkalnych wymaga natychmiastowego remontu.
Warszawa ponoć oprócz stadionu jest już gotowa, tak? :lanie:
Nie no fajnie...
A zysk z reklam i transmisji? A taki skrót UEFA mówi Wam Moi Drodzy coś?

bolec71 - Czw 10 Lip, 2008

Borsukowaty napisał/a:
W Gdańsku, gdzie kilkaset komunalnych budynków mieszkalnych wymaga natychmiastowego remontu.


Sorry, ale trąci mi to demagogią (tysiące dzieci głoduje a my budujemy stadiony). Przecież stadion po Euro zostanie w Gdańsku i jak dobrze pomyślą włodarze to będzie zarabiał.

Borsukowaty - Czw 10 Lip, 2008

Sorki bolec71, ale stadion na Traugutta jakoś nie zarabia a 3 razy większy ma zarobić po Euro? A sprawa tych kilkuset domów pojawiła się na obradach Rady Miasta już w kontekście budowy hali na granicy Gdańska i Sopotu. Przejedź się na Orunię i zobacz domy, które niedługo będą nadawały się tylko do wyburzenia. Gdzie ci ludzie będą mieszkać? Na stadionie? Ile Gdańsk ma dwupasmowych wyjazdów na obwodnicę? Jechałeś ostatnio Kartuską albo Słowackiego? Są w mieście nad Motławą ważniejsze problemy niż igrzyska Listkiewicza & Co. Jedyny zysk to to, że po trzech meczach "O" (Otwarcia, O wszystko, O honor) PZPN nie wyda na bilety lotnicze.
bolec71 - Czw 10 Lip, 2008

Borsukowaty napisał/a:
stadion na Traugutta jakoś nie zarabia a 3 razy większy ma zarobić po Euro?


Polecam obejrzeć stadiony w Portugalii, np w Porto w podziemiach jest ogromny sklep z elektroniką.

Borsukowaty napisał/a:
Ile Gdańsk ma dwupasmowych wyjazdów na obwodnicę? Jechałeś ostatnio Kartuską albo Słowackiego?


Jechałem niestety :( i liczę że EURO spowoduje dokończenie Armii Krajowej (niewiele brakuje) i przebudowę dolnej części Słowackiego. A raczej bez EURO nie ma wogóle szans na te inwestycje.

Borsukowaty - Czw 10 Lip, 2008

bolec71 napisał/a:
Polecam obejrzeć stadiony w Portugalii, np w Porto w podziemiach jest ogromny sklep z elektroniką.

Centra handlowe wokół TriCity zaczynają robić bokami --> np. Real chce już pozbyć się byłego Geanta w Osowej. To kolejne ma rację bytu?

bolec71 napisał/a:
liczę że EURO spowoduje dokończenie Armii Krajowej (niewiele brakuje) i przebudowę dolnej części Słowackiego. A raczej bez EURO nie ma w ogóle szans na te inwestycje.

A co powiesz na to, że pieniądze z tych inwestycji przesuwane są na Baltic Arena, bo miasto NIE MA możliwości wzięcia większej ilości kredytów?
:zly4:
Niestety... z czasem trzeba bedzie zacząć liczyć....

bolec71 - Czw 10 Lip, 2008

Borsukowaty napisał/a:
Real chce już pozbyć się byłego Geanta w Osowej


Tam chodzi o lokalizację i brak dojazdu. Prawie nikt nie jeździ do Geanta bo ani jak dojechać ani wyjechać. Inne centra mają się świetnie.

Borsukowaty napisał/a:
A co powiesz na to, że pieniądze z tych inwestycji przesuwane są na Baltic Arena, bo miasto NIE MA możliwości wzięcia większej ilości kredytów?


A możesz podać jakieś źródło tych informacji, bo ja naprzykład słyszałem plotki że na Baltic Arenę mają iść pieniądze przeznaczone na nowy terminal na Rębiechowie i że poszły pieniądze z tegorocznego koncertu "Drogi do Wolności" a słuchy chodziły że przyjedzie Madonna :???:

Tylko_Spokojnie - Czw 10 Lip, 2008

Borsukowaty, teoretycznie masz racje, po co nam to? Ale EURO miało dać impuls do budowy dróg i w ogóle infrastruktury jako takiej. Miało to pobudzić dodatkowo gospodarkę, tyle, że u nas jest wszystko na papierze i jeśli tak rzeczywiście wyjdzie, że wybudujemy tylko stadiony bez całej reszty to faktycznie będzie kicha a wówczas to i z promocji nici.

Ale poczekajmy, zobaczymy co z tego wyjdzie.

Borsukowaty - Pią 11 Lip, 2008

bolec71 napisał/a:
możesz podać jakieś źródło tych informacji

Z ratusza i z dawnego "Żaka".
bolec71 napisał/a:
na Baltic Arenę mają iść pieniądze przeznaczone na nowy terminal na Rębiechowie i że poszły pieniądze z tegorocznego koncertu "Drogi do Wolności"

Masz rację. Te pieniądze też tam idą.

Tak więc jak sam widzisz i zobaczysz, do 2012 WSZYSTKO będzie szło na BA.
A jesienią 2012 będziemy mieli stadion, którego bursztynowej barwy nie będzie widać, bo trzeba będzie oszczędzać na podświetlaniu.
Tylko_Spokojnie napisał/a:
Ale poczekajmy, zobaczymy co z tego wyjdzie.

Ależ ja piszę tylko na podstawie tego co już się mówi oficjalnie - budujemy stadiony i... I już.

zwyczajny - Sob 12 Lip, 2008

Borsukowaty, macie premiera , macie mieć stadion, macie Euro, macie problem :lanie:


A u nas lajcik :gent:

egeorge - Nie 13 Lip, 2008

Byłem na stadionie w Madrycie i Barcelonie. Znam niemieckie. Nie damy rady wybudować. Za Chiny... No chyba, że Chińczycy przyjadą tylko za co? A może tego szejka co ma budować nowe miasto pod Krakowem namówić na obiekty sportowe zamiast apartamentowców?
Borsukowaty - Nie 13 Lip, 2008

zwyczajny napisał/a:
Borsukowaty, macie premiera , macie mieć stadion, macie Euro, macie problem


:lanie: A odczep się zwyczajny, Sopot niech sobie Euro razem z całym wymienionym przez Ciebie pakietem weźmie.

Jestem gdańszczaninem żyjącym na szczęście w Gdyni. Dobrze zarządzanej Gdyni bez mocarstwowych ambicji ale bedacej o wiele "dalej w Europie" niż.... No dobra, bez OT ;)

zwyczajny - Nie 13 Lip, 2008

Na pw napiszę Ci "pasiasty' gdzie ja jestem. A co do Euro 2012, wojsko wybuduje, to Euro się odbędzie :lanie:
Ozzy - Nie 13 Lip, 2008

egeorge napisał/a:
No chyba, że Chińczycy przyjadą

zwyczajny napisał/a:
A co do Euro 2012, wojsko wybuduje

Chińskie wojsko? ;) A wyjdzie później, czy przed US Army zdąży jakąś bazę u nas założyć? ;) Pozdrawiam :gent:

zwyczajny - Nie 13 Lip, 2008

Ozzy tak manipulując wyrywanymi z kontekstu zdaniami można zbudować teorię dziejów. I tak niektórzy niestety budują, mam nadzieję, że z przymrużeniem oka traktujesz nie tylko swoje posty :cool:
miki - Pon 14 Lip, 2008

Za wiadomościami onet.pl
Znalazłem taki uspokajający artykuł w sprawie EURO 2012, rzecznik UEFA mówi, że w Polsce odnotowano postęp w pracach natomiast na Ukrainie niestety nie.

Cytat:
Euro 2012: sporo obaw, tylko jedna pewna rzecz

Rzecznik UEFA William Gaillard dobrze ocenia polskie przygotowania do piłkarskich mistrzostw Europy w 2012 roku. Trudniej mu jednoznacznie ocenić, jak to jest z Ukrainą.
- Z Polski mamy dobre wieści - mówi rzecznik UEFA w rozmowie z wiedeńskim dziennikiem gospodarczym "Wirtschaftsblatt", nawiązując do obaw, że niezbędne inwestycje infrastrukturalne nie zostaną zrealizowane na czas.

UEFA w ciągu ostatnich miesięcy odnotowała wyraźny postęp polskich przygotowań do Euro 2012. Ukraińskich juz jednak tak dobrze nie ocenia. William Gaillard wylicza: Obietnic jest sporo, ale brak choćby hoteli. Potrzebni są prywatni inwestorzy, a ci potrzebują otwartego rynku. Nie ma pewności, czy Ukraina spełnia ten warunek

Futbolowej federacji zależy jednak, by mistrzostwa rzeczywiście się odbyły. Dlatego UEFA - dodaje rzecznik - obiecuje elastyczność. Gotowa jest zgodzić się, by na przykład w jednym kraju mecze były rozgrywane w pięciu miastach, w drugim zaś w trzech. Albo na zamianę Lwowa, gdzie brak pieniędzy na budowę stadionu, na Odessę, która stadion już ma.

- Tylko jedno jest pewne: nie pójdziemy na żadne kompromisy co do jakości turnieju, ale poza tym UEFA pomoże, gdzie to tylko możliwe - rzecznik UEFA w rozmowie z austriacką gazetą.


Pozdrawiam miki :cool:

Borsukowaty - Pon 21 Lip, 2008

Za ONET Biznes

Cytat:
Fiasko rozmów w sprawie kluczowej na Euro 2012 autostrady
(Dziennik, dd/21.07.2008, godz. 08:29)
Załamały się negocjacje w sprawie autostrady A2 z Nowego Tomyśla do Świecka. Jak nieoficjalnie dowiedział się "WSJ Polska", koncesjonariusz trasy Autostrada Wielkopolska (AW) zrezygnuje z budowy. Inwestycję będzie musiała przejąć GDDKiA, ale prawdopodobnie nie zdąży jej zakończyć przed Euro 2012 - czytamy w "Dzienniku".

Dzisiejsze rozmowy ostatniej szansy według obserwatorów nic nie dadzą, bo stanowiska stron dzieli przepaść.

AW, która negocjuje z kolejnymi rządami od czterech lat, zaproponowała na początku lipca, że wykona odcinek w cenie 12,5 mln euro za 1 km. Zdaniem spółki, powodami do podwyżki są wzrost kosztów robót drogowych i słabnący kurs euro. Z powodu różnic kursowych spółka straciłaby 600 mln zł. GDDKiA proponuje 9,6 mln euro za kilometr.

Decyzja o wycofaniu się z inwestycji jest bardzo prawdopodobna, a fiasko rozmów oznacza opóźnienie w budowie 105-kilometrowego fragmentu autostrady, która ma połączyć Berlin z Poznaniem i Warszawą. UEFA zalicza tę trasę do kluczowych inwestycji drogowych, które muszą być gotowe przed Euro 2012.

Zmiana wykonawcy przesunie oddanie odcinka do ruchu o półtora roku, a nawet dwa lata.


I za Rzeczpospolitą/WP

Cytat:
Problem z pozwoleniem na budowę Stadionu Narodowego
Szef Narodowego Centrum Sportu złożył nieprawidłowy wniosek o pozwolenie na budowę Stadionu Narodowego - pisze "Rzeczpospolita. Według gazety, Michał Borowski mógł w nim poświadczyć nieprawdę.

Pozwolenie na budowę Stadionu Narodowego miało zostać wydane w już w ubiegłym tygodniu. Stosowny wniosek, wraz z kilkunastoma pudłami dokumentacji, złożyli miesiąc temu szef Narodowego Centrum Sportu Michał Borowski oraz minister sportu Mirosław Drzewiecki.


Z informacji "Rzeczpospolitej" wynika, że wniosek podpisany przez byłego naczelnego architekta miasta najprawdopodobniej był wadliwy. Zgodnie z przepisami, aby wystąpić z wnioskiem o pozwolenie na budowę, trzeba mieć prawo do dysponowania nieruchomością.

Szef Narodowego Centrum Sportu oświadczył, że posiada je na mocy umowy z Ministerstwem Sportu. Zdaniem prawników, z którymi rozmawiała "Rzeczpospolita", ta umowa nie nadaje takiego prawa. Tytuł prawny do nieruchomości posiada za to Centralny Ośrodek Sportu - chodzi o tak zwany trwały zarząd. Jak wynika z informacji "Rzeczpospolitej", w ośrodku od kilku dni trwały gorączkowe narady, co zrobić z tą sprawą.

Dyrektor Centralnego Ośrodka Sportu Tadeusz Wróblewski zapewnił "Rzeczpospolitą", że nie ma żadnego zagrożenia dla budowy stadionu. Jak podkreślił, odpowiednia umowa jest przygotowywana.


Czyli harmonogramy się z lekka naciągają a koszty idą w górę. A to doniesienia tylko z jednego dnia.

Jankes - Pon 21 Lip, 2008

Mała wzmianka za http://www.gazeta.pl/0,0.html


Cytat:
Drożejąca stal zablokuje budowę dróg i mostów


Drożejąca stal i rosnące koszty pracy są coraz większym problemem dla inwestorów, którzy zlecają budowę dróg, mostów i linii kolejowych oraz firm budowlanych, które te inwestycje realizują - informuje "Polska".

Drogowcy, PKP i samorządy, są zmuszeni do unieważniania przetargów lub renegocjacji umów, bo oferty wykonawców przekraczają ich budżety. Firm budowlanych nie stać natomiast ani na rozpoczęcie, ani na dokończenie inwestycji.

Ze względu na wzrost kosztów inwestycji warszawski ratusz szykuje się do unieważnienia przetargu na budowę drugiej linii metra, a Wrocław może przerwać przetarg na budowę autostradowej obwodnicy miasta.

A wszystko przez galopujące ceny stali.

Tonę stali sprężającej, niezbędnej do budowy dróg i mostów wiosną można było kupić za 840 euro - teraz kosztuje 1,5 tys. euro. W zawrotnym tempie rosną również ceny stalowych prętów utwardzających beton. Od początku roku wszystkie rodzaje stali są droższe o 70-80 procent - podaje „Polska” .

Podwyżki cen stali to niestety trend światowy, dlatego nie ma mowy o sprowadzeniu tańszej stali z zagranicy.

To fatalny znak dla polskich inwestycji w przededniu Euro 2012, zwłaszcza że eksperci nie przewidują znacznego spadku cen w najbliższym czasie.



Niewesoło sie zaczyna robić , oj niewesoło :(

miki - Pon 21 Lip, 2008

Jankes więcej optymizmu, nadzieja umiera ostatnia.
Myślę, że wszystko dobrze się skończy.

Pozdrawiam miki :cool:

thikim - Pon 21 Lip, 2008

No nie wiem, od lat nie było tylu "specjalistów" wysokiej klasy w rządzie co dzisiaj. Niemal codziennie afera że ten to zatrudnił matkę, żonę i kochankę na intratnych i odpowiedzialnych posadach.Potem zaś są efekty jak bardzo ważne stanowisko piastuje człowiek zupełnie się na czymś nieznający. Obawiam się że nie wszystko się dobrze skończy. Zmarnowanych pieniędzy i czasu nikt nie zwraca.
miki - Wto 22 Lip, 2008

Za wiadomościami sportowymi onet.pl

Cytat:
Euro 2012: brytyjskie media o przekazaniu turnieju Niemcom
PAP /21.07.2008 20:57
Europejskie media nie kończą spekulacji o ewentualnym zmianie gospodarzy piłkarskich mistrzostw Europy w 2012 roku. Tym razem najbardziej poczytny brytyjski dziennik "Daily Telegraph" sugeruje, że turniej mógłby odbyć się w Polsce i Niemczech.
Zdaniem gazety Niemcy mogliby zastąpić Ukrainę - głosy w UEFA wyrażają obawę o możliwość przeprowadzenia zawodów w tym kraju. Choć najnowszy raport oceniający nie został jeszcze w UEFA przedyskutowany, władze europejskiej piłki rozważają już plany awaryjne.

Głównym zmartwieniem UEFA jest niepewna sytuacja polityczna - za rok odbędą się na Ukrainie wybory prezydenckie. Niepokój budzą także powiązania władz lokalnego futbolu z oligarchami. Szef federacji Hrihorij Surkis był w przeszłości biznesowym i politycznym partnerem kontrowersyjnego Wiktora Medwedczuka.
Z kolei do wiceprezesa Ukraińskiej Federacji Piłkarskiej Igora Kolomojskiego należy firma, która współfinansuje budowę jednego ze stadionów Euro - obiektu w Dnipropietrowsku.

W przeciwieństwie do wizyty na Ukrainie po analizie polskich przygotowań - sugeruje gazeta - inspektorzy UEFA byli pod wielkim wrażeniem postępów w pracach. Z tego względu Niemcy mogli by odegrać rolę "mniejszego" współgospodarza. Jako potencjalne miasta wymienia się Berlin i Lipsk.


Dalszy ciąg prasowych spekulacji na temat kto kogo mógłby zastąpić w organizacji EURO 2012. Teraz Niemcy mieliby zastąpić Ukrainę. Ale do tych różnych rewlacji trzeba się chyba przyzwyczaić.

Pozdrawiam miki :cool:

Stanley37 - Wto 22 Lip, 2008

Cytat:
"Zielone światło" dla Stadionu Narodowego
PAP /15:25


Wojewoda mazowiecki Jacek Kozłowski podpisał we wtorek pozwolenie na budowę Stadionu Narodowego w Warszawie. Będzie to jedna z najważniejszych aren mistrzostw Europy 2012 w Polsce i na Ukrainie.
- To inwestycja oczekiwana przez wszystkich Polaków. Warszawa bardzo liczy na ten stadion i obiekty mu towarzyszące. Chcemy, by Euro 2012 zwróciło uwagę na nasz kraj, a cały naród będzie czerpać z tego zyski - powiedział Jacek Kozłowski.

Urzędnicy na wydanie decyzji potrzebowali zaledwie 32 dni, choć termin ustawowy wynosi 65 dni. W tym czasie przeanalizowano 16 kartonów dokumentacji.

Jak się chce to można skrócić niektóre terminy. :gent:

thikim - Wto 22 Lip, 2008

Jakie skrócić?? Termin ustawowy to czas maksymalny. Czy na tym sztuka polega żeby robić wszystko maksymalnie długo?? A jak się zrobi krócej to mówić o sukcesie?
Przeanalizowano 16 kartonów dokumentacji. Przecież to zdanie jest fałszywe logicznie wręcz. Analiza to coś więcej niż przeczytanie. I powiem krótko nie da się. Można przeczytać. Powiem tak. Jak w WL robią rozkaz do ataku na 100 stron, to naprawdę się ktoś łudzi że poza słowem "Atakować" ktoś coś więcej z tego rozkazu czai? :lanie:
Tak samo tutaj. Nie ma takiej możliwości aby na podstawie 16 kartonów kartek dokonać analizy i wypracować decyzję. Żaden człowiek tego nie ogarnie. Zawsze w nauce się wyróżniałem, ale nigdy nikogo nie zamierzam oszukiwać. Już przy 20 kartkach umysł zaczyna myśleć o czymś zupełnie innym.
I ostatnia prawda: Według badań decyzje podejmowane na zbyt wielkiej ilości danych są przeważnie błednę. Zatem mimo optymistycznego nastawienia do życia, uważam ze się to tragicznie ciągnie. Zmarnowano 32 dni na pierdoły a tu trzeba łopaty w dłoń.

miki - Sro 23 Lip, 2008

My tu gadu gadu a do EURO 2012 pozostało 1449 dni.

Pozdrawiam miki :cool:

Kapral - Sro 23 Lip, 2008

miki, to co - w czynie społecznym łapiemy za łopaty i całymi plutonami na trzy zmiany idziemy budować drogi? ;)
miki - Sro 23 Lip, 2008

Podejrzewam, że i na to przyjdzie czas. A szczególnie te jednostki które zlokalizowane są w miastach gdzie powstają stadiony. Chociaż wolałbym uniknąć takiego łatania dziur budowlanych.

Pozdrawiam miki :cool:

[ Dodano: Pon 25 Sie, 2008 ]
Olimpiada w Pekinie a u nas Chińczycy chcą budować stadiony :?: Czy to dobrze czy źle :!:

Cytat:
Nie będzie chińskiej fali
25-08-2008

- Zjawisko napływu chińskiej siły roboczej do Polski na pewno będzie mieć miejsce, ale nie w takiej skali, jak niektórzy przewidują - mówi w rozmowie z "Polską Dziennikiem Bałtyckim" Jerzy Frenkiel, prezes warszawskiej firmy Decoma, wchodzącej w skład konsorcjum z chińskimi firmami chcącymi budować stadiony w Gdańsku i Wrocławiu.

Zarówno w Trójmieście, jak i na Dolnym Śląsku do przetargów zgłosiły się dwa podmioty chińskie (jeden w konsorcjum m.in. z Decomą, drugi w pojedynkę).

Informacja o tym, że "Chińczycy zbudują nam Euro" - tamtejsze firmy są bowiem zainteresowane nie tylko naszymi stadionami, ale i drogami czy kolejami - zelektryzowała społeczeństwo. Entuzjastą dla wejścia na nasz rynek chińskich koncernów jest m.in. minister sportu Mirosław Drzewiecki, który powtarza, że będąc na igrzyskach w Pekinie, zewsząd słyszał: "Zbudujemy wam wszystko za pół ceny".
Wielu ekspertów zwraca jednak uwagę, że nikt "mitów o tanich Chińczykach" nie sprawdził jeszcze na naszym rynku w praktyce.

Nie czujemy się faworytami

Rozmowa z Jerzym Frenkielem, prezesem firmy będącej w konsorcjum z Chińczykami.

- Część ekspertów twierdzi, że chińskie firmy wejdą do Polski na wielką skalę, co może się skończyć nawet stworzeniem w naszym kraju chińskiej mniejszości.

- Nie sądzę, by była to aż tak wielka fala jak niektórzy twierdzą, choć na pewno na jakąś skalę to zjawisko wystąpi. To są na razie przypuszczenia, trzeba czekać na ogłaszanie kolejnych przetargów, a potem na ich wyniki.

- Pana firma buduje w tej chwili duży biurowiec w Warszawie. Na swoim koncie ma m.in. apartamentowce na warszawskiej Woli. W tym kontekście trzeba zapytać, czy polskie firmy, jeśli będą przy okazji Euro 2012 wchodzić w konsorcja z Chińczykami, staną się ich podwykonawcami czy kimś więcej?

- Zdecydowanie nie podwykonawcami, lecz partnerami w kontrakcie. Będą pełnić rolę swoistych przewodników, pomogą np. dostosować się Chińczykom do polskich przepisów. Trudno powiedzieć, czy Polacy będą im "dostarczać" swoich cieśli i zbrojarzy. Natomiast myśl techniczną, inżynierów - na pewno. Nie da się też ukryć, że jeśli sprowadzeni zostaną chińscy robotnicy, to konkurencyjność chińskich przedsiębiorstw polegać będzie na tym, że "roboczogodzina" będzie znacznie tańsza. Nie mam też żadnych obaw, że chińskie inwestycje będą gorszej jakości.

- Czujecie się faworytami przetargów w Gdańsku i Wrocławiu?

- Nie.

- Jak nawiązał Pan współpracę z Chińczykami?

- Kilka lat pracowałem w Kuwejcie. Chińskie firmy prowadziły tam wielkie inwestycje.

Źródło: Polska Dziennik Bałtycki


Do EURO 2012 pozostało 1416 dni.

Pozdrawiam miki :cool:

[ Dodano: Czw 04 Wrz, 2008 ]
Za wiadomościami onet.pl

Cytat:
Euro 2012: Wrocław i Gdańsk w najlepszej sytuacji, problem z Chorzowem
PAP /03.09.2008 20:26

Budowa i modernizacja stadionów we wszystkich sześciu miastach ubiegających się o goszczeniu piłkarskich mistrzostw Europy w 2012 roku przebiega bez większych zakłóceń. Najlepiej sytuacja wygląda we Wrocławiu i Gdańsku - ocenił podczas środowego posiedzenia sejmowej Komisji Kultury Fizycznej i Sportu prezes spółki PL.2012 Marcin Herra.
- W Gdańsku jeszcze we wrześniu spółka otrzyma pozwolenie na budowę stadionu. Teren jest już przygotowany, a prace budowlane powinny zacząć się na początku 2009 roku. Podobnie sytuacja wygląda we Wrocławiu - dodał.

Dobrze została oceniona również Warszawa. - Projekt Stadionu Narodowego jest bardzo dobrze zarządzany, dlatego też już w przyszłym tygodniu będą znane wyniki przetargu na palowanie i przygotowanie terenu pod budowę. Mamy nadzieję, że do podpisania umowy dojdzie jeszcze we wrześniu, a to znacznie przed terminem - podkreślił Herra.

Po dokładnej analizie wraz z przedstawicielami UEFA projektu Stadionu Śląskiego podjęto decyzję o przebudowie zachodniej trybuny w Chorzowie, co ma zwiększyć funkcjonalność obiektu.

- To dobre posunięcie, ale w związku z tym czas i termin zakończenia budowy przedłużył się do pierwszego kwartału 2011 roku, dlatego ważne jest poczekać na reakcję UEFA, która nie lubi takich zmian w projektach - przyznał prezes PL.2012.

Zgodnie z harmonogramem przebiegają również prace modernizacyjne stadionów w Krakowie i Poznaniu. - To trudna sytuacja zwłaszcza dla kibiców tamtejszych zespołów ligowych, bowiem w trakcie prac na trybunach może zasiadać znacznie mniej ludzi, a mecze cały czas są rozgrywane - powiedział Herra.

Ruszył również system zarządzania danymi Stadia Online Portal 2012. - Ten pomysł został bardzo dobrze oceniony przez UEFA, która podkreśliła, że taki system powinien być wzorem dla Europy Zachodniej. Na każdym stadionie zostały zamontowane kamery i każdy będzie mógł śledzić postępy prac przez internet - opowiadał.

Sytuacja poprawia się także na Ukrainie. - Jest dziewięć głównych obszarów współpracy, w każdej grupie pracuje od pięciu do ośmiu specjalistów z każdej strony - polskiej i ukraińskiej. To duży postęp - podkreślił Herra.


Politycy debatują, kibice kibicują a spółka w zaciszu buduje stadiony na EURO 2012.

Do mistrzostw pozostało 1406 dni :!:

Pozdrawiam miki :cool:

[ Dodano: Pon 15 Gru, 2008 ]
Za www.polskatimes.pl

Cytat:
W Gdańsku początek budowy Baltic Areny

Paweł Rydzyński

227 metrów długości, 197 szerokości, 45 wysokości. Stadion na Euro 2012 o takich gabarytach powstanie w ciągu dwóch lat w gdańskiej Letnicy.
Jest on ważny jak mało który w mieście, bo za trzy i pół roku na stadionie Baltic Arena mają się rozegrać cztery mecze Euro 2012.

Uroczyste pierwsze wbicie łopaty zaplanowano na niemal samo południe. Na placu budowy pojawią się m.in. minister sportu Mirosław Drzewiecki, szef gabinetu politycznego premiera Sławomir Nowak.

Gdy zakończy się pompa z udziałem oficjeli, teren na Letnicy przejmą pracownicy firmy Wakoz z Luzina pod Wejherowem, która wykona prace ziemne i melioracyjne.

Do zadań Wakozu najpierw będzie należało usunięcie blisko miliona metrów sześciennych torfu zalegającego na Letnicy. Wakoz pracować będzie przez 24 godziny na dobę siedem dni w tygodniu (przerwa w pracach na Letnicy będzie tylko w niedziele, pomiędzy godz. 6 i 18). Szefowie firmy puszczą w bój kilkadziesiąt ciężarówek do wywozu torfu.

Budowa samego stadionu to koszt ok. 660 mln zł. Ceny nie są sztywne - może się okazać, że inwestycja będzie tańsza, co pokazał choćby przetarg na prace ziemne - Wakoz zainkasuje 102 mln zł, choć miejski kosztorys zakładał wydatek 180 mln zł. Kosztorysy były tworzone w czasie hossy - firmy żądały więcej niż obecnie za wykonawstwo.

Prace ziemne na Letnicy potrwają do czerwca 2009 roku, kilka tygodni przed ich zakończeniem rozpocznie się właściwa budowa Baltic Areny, która tak naprawdę… nie jest Baltic Areną, tylko Stadionem Piłkarskim w Gdańsku.

Baltic Arena to nazwa robocza, choć trzeba przyznać, że weszła już w użycie. Stadion ma być gotowy do końca 2010 roku. Pierwszy mecz rozegrany zostanie wiosną 2011 roku.

Niestety, zapowiada się, że budowa będzie utrapieniem nie tylko dla mieszkańców Gdańska, ale i przyjezdnych. Ciężarówki wywożące ziemię i przywożące materiały budowlane zablokują skutecznie dojazd do miasta. Będą jeździły ulicami Słowackiego i Kartuską, a są to dwa najważniejsze zjazdy z trójmiejskiej obwodnicy.

Urzędnicy na razie problemami się nie przejmują. - Utrudnień uniknąć się nie da - powtarzają. I zapowiadają, że jeśli pojawią się duże problemy, wtedy będą zastanawiać się, co robić.

Gdański stadion na Euro będzie miał kolor bałtyckiego bursztynu


Ruszamy z budową kolejnego stadionu na EURO 2012, chyba zdążymy.

Pozdrawiam miki :cool:

Earpman - Pią 09 Gru, 2011

A tym czasem UEFA przejmuje stery.

Link

:gent:

Ryś - Czw 15 Gru, 2011

Cytat:
Orzełek wrócił na koszulki kadry! Zobacz, jak wyglądają


Wielki powrót, ale dlaczego dopiero po takich przebojach.
I jakoś nie było problemu. :brawo:

http://euro2012.wp.pl/tit...,wiadomosc.html

Earpman - Czw 15 Gru, 2011

Trochę proporcje tych trzech znaków mi nie pasują. Tzn myślę, że logo sponsora i związku powinny być mniejsze.

:gent:

MK-J - Czw 02 Lut, 2012

Cytat:

Prawie 90 tysięcy złotych premii dostali w 2011 roku trzej prezesi spółki Narodowe Centrum Sportu, którzy nadzorowali budowę Stadionu Narodowego. Tymczasem tylko w 2011 roku wykryto co najmniej kilka poważnych usterek tego obiektu, a termin jego oddania przesuwano kilkakrotnie!

Oto najlepsza fucha w Polsce. Nagrody daje się tam za fuszerkę. Wystarczy przeczytać tabelkę obok, by zobaczyć, jak wyglądała w tamtym roku budowa Stadionu Narodowego. Usterka goniła usterkę, a termin oddania obiektu cyklicznie był przesuwany.

Narodowe Centrum Sportu to spółka, która nadzoruje budowę tego największego obiektu na EURO 2012 w Polsce. Ludzie, którzy mają pilnować tej inwestycji, zarabiają krocie!!! Jeszcze w 2008 roku średnie miesięczne zasadnicze wynagrodzenie prezesa NCS wynosiło 5,8 tys. zł netto. W 2011 roku prezes NCS Rafał Kapler zarabiał już... 26 tysięcy złotych miesięcznie! I to na rękę! Pensja jego zastępców też jest astronomiczna. Otrzymują oni po 19,5 tys. zł i 17,5 tys. zł. A jakby tego było mało, w 2011 roku dostali gigantyczne nagrody! Prezes NCS - 52 tys. złotych netto, a jego zastępcy po 19,5 tys. zł i 17,5 tys. zł.

Jak Ministerstwo Sportu tłumaczy wypłacenie tych nagród? "Takie zawarto kontrakty i umowy z tymi osobami" - napisano nam. Prezesa NCS chcieliśmy zapytać wczoraj, jak wysoką nagrodę przyznałby sobie za całokształt prac na Narodowym. W sumie koszt tej inwestycji wyniesie niemal 2 mld zł i jest rekordowo wysoki! - Prezes wyszedł i już go nie będzie. A jego asystentka nie może odebrać telefonu - zbyto nas w NCS.


Całość TUTAJ

stachu1 - Czw 02 Lut, 2012

Oj, tam przesadzają, cóż za te 90 koła papieru mogli sobie kupić? Waciki? Toż to groszowe premie...
Ręka, noga, mózg na ścianie. Nóż w kieszeni się otwiera jak się słyszy lub czyta, że za takie felery dostaje się takie pieniądze. Mam pomysł, może każdy z nas też będzie odwlał wały, to i premia przybędzie dużo większa niż 300 zł. :cool:

Earpman - Sob 02 Cze, 2012

Polska Grecja typuję 2:1 na Polski.

:gent:

FAZI 1 - Sob 02 Cze, 2012

Chyba, "dla Polski" :?:
focus - Sob 02 Cze, 2012

Typuję:

Mecz pierwszy - otwarcia;
Mecz drugi - o wszystko;
Mecz trzeci - o honor ....

:gent:

szeregowy90 - Sob 02 Cze, 2012

Eeeeee spoko, koko, pierwszy wygramy, drugi też, trzeci sprzedamy. Luzik. ;)
Ryś - Sob 02 Cze, 2012

I znów czarne scenariusze na forum.
Trochę optymizmu kolego focus :D
Typuję: Polska - 2, Grecja - 0

szeregowy90 - Sob 02 Cze, 2012

Ryś, Polska dwa przegrane mecze , czy wynik? :lanie:
Ryś - Sob 02 Cze, 2012

Zobaczymy po fazie grupowej jak to nazwać :cool:
mimo66 - Nie 03 Cze, 2012

Jeszcze się nie zaczęło, a ja już mam dość :!:
W TV Euro 2012 co pół godziny, w sklepach koszulki czapeczki i inne pierdołki, na samochodach flagi narodowe.
Jestem już przesycony tymi mistrzostwami.
:gent:

Niestety nie wierzę że nasi wyjdą z grupy :(

michqq - Nie 03 Cze, 2012

mimo66 napisał/a:
na samochodach flagi narodowe.


To akurat dobrze.

Ryś - Nie 03 Cze, 2012

mimo66 napisał/a:
Jeszcze się nie zaczęło, a ja już mam dość


To przecież pierwsze i może jedyne mistrzostwa w naszym kraju. :zly2:

MK-J - Nie 03 Cze, 2012

Szkoda tylko, że tak niewiele tego było podczas święta 2 maja - Dnia flagi RP. Teraz nasze biało-czerwone barwy bardziej kojarzą się z wszelkiej maści gadżetami (często wręcz EURO-tandetą). :( M.
Ryś - Nie 03 Cze, 2012

A to to jest już inna sprawa bardziej patriotyczna niż sportowa. :(
McSimus - Pon 04 Cze, 2012

Żeby te gadżety jeszcze nie łamały prawa odnośnie symboli narodowych. A tak jeszcze trochę i dzieciarnia nie będzie wiedziała jak wygląda prawidłowa flaga państwowa.
Earpman - Sob 09 Cze, 2012

No i mamy remis.
Ale ja chciałem o czymś innym. Włączając czy BBC czy CNN ciągle przewija się jakieś info o rzekomym rasistowskim zachowaniu na stadionach w Polsce agresji itd. Natomiast nic nie można znaleźć chociażby o chuligańskich wybrykach z Wrocławia.
Link

Arrakis - Sob 09 Cze, 2012

Wszystkie tego typu incydenty będą zamiatane - o ile się da - pod dywan, bo to się kłóci z propagandą sukcesu. Może być ciekawie w trakcie następnego meczu.

Co do wyniku, widziałem w przelocie tylko fragmenty meczu z Andorą i Grecją. Przypominało to najlepsze wzorce gry w "chodzonego" i raczej dobrze nie wróży na przyszłość.

Arrakis

gs3136 - Sob 09 Cze, 2012

Cytat:
Włączając czy BBC czy CNN ciągle przewija się jakieś info o rzekomym rasistowskim zachowaniu na stadionach w Polsce agresji
jakich rzekomych zachowaniach? czy Ty byłeś na meczach polskiej ekstraklasy?! w Łodzi ciągle Żydów wyzywają. Przyznaję, że ostatnim czasem nie spotkałem się z obrażaniem piłkarzy czarnoskórych ale nie sądzę, żeby to było wyplenione zachowanie.
Earpman - Sob 09 Cze, 2012

Popukaj się w głowę i pomyśl jeśli potrafisz czy można postawić znak równości pomiędzy obrażaniem a rasistowskim obrażaniem.

:gent:

Arrakis - Sob 09 Cze, 2012

Jeśli o to chodzi:

Cytat:
Brytyjska stacja BBC jest uważana za bardzo rzetelną i obiektywną. Jednak tym razem sytuacja wygląda nieco inaczej. Ekspert Jonathan Onrstein uważa, że został wykorzystany przez stację, a jego wypowiedzi zostały zmanipulowane!

Prezes Centrum Społeczności Żydowskiej w Krakowie, Jonathan Onrstein, uważa, że BBC złamała wszelki granice manipulując jego wypowiedzi...

- Jestem wściekły. Podkreślałem, że większość kibiców nie ma antysemickich i rasistowskich zachowań. Pominięto moje pozytywne uwagi, zostawiono same krytyczne wypowiedzi – wyznał ekspert, którego uwagi zostały wykorzystane w reportażu BBC "Euro 2012: Stadiony nienawiści".

Prezes tej organizacji zdradził także, że reporter brytyjskiej stacji rozmawiał również z dwoma piłkarzami Wisły Kraków, Dudu Bitonen i Maorem Meliksonem, których wypowiedzi nie zostały użyte w materiale, bo najwyraźniej nie pasowały do koncepcji i zamierzeń reporterów.

- BBC obraziła Polaków – przyznał Onrstein.


Po prostu z jakichś powodów robi się najwyraźniej nagonkę.

Arrakis

stachu1 - Sob 09 Cze, 2012

^^ Może dlatego, że w Londynie będą IO, a tu świat żyję wyłącznie EURO 2012 w Polsce i na Ukrainie ?
FAZI 1 - Wto 12 Cze, 2012

Mieliśmy I i II Światową to oby nie było II Futbolowej.
kempczol - Pią 15 Cze, 2012

Jutro wygramy z Czechami !
http://www.dailymotion.co...y_sport?start=0
:kibic:

Arrakis - Pią 15 Cze, 2012

W sumie fajna grupa. Lech, Czech i Rus.

Arrakis

klm - Pią 15 Cze, 2012

Tylko Grek nie pasuje. Lepszy byłby odwieczny germański wróg.
Earpman - Sob 23 Cze, 2012

Po ćwierćfinałach świetnie widać jak silna była nasza grupa i reprezentacja.

:gent:

MK-J - Czw 08 Lis, 2012

EURO 2012 przeszło do historii, ale Stadion Narodowy - czasami zwany basenem - długo będzie nam przypominał nie tylko sportowe wydarzenia. A z pewnością będzie generował koszty...
Cytat:

Narodowy będzie miał nową murawę. Znowu


Kilka milionów złotych wydano jak dotąd na wymianę murawy na Stadionie Narodowym. Teraz murawa położona kosztem 722 tysięcy złotych przed meczem Polska-Anglia jest zdejmowana a Narodowe Centrum Sportu tłumaczy, że " i tak do niczego się nie nadawała". Przedstawiciel NCS dodaje, że murawa musi być zmieniona, ponieważ na Narodowym ma odbyć się koncert Depeche Mode. Rzecz w tym, że koncert ten zaplanowano dopiero na lipiec 2013 roku - pisze "Dziennik Gazeta Prawna".

Murawa położona na Narodowym przed meczem Polska-Anglia miała być wykorzystywana również przy okazji kolejnych imprez - 16 października okazało się jednak, że nie jest ona w stanie wchłonąć dużych ilości deszczu, co spowodowało przełożenie meczu Polska-Anglia.
Kilka milionów złotych wydano jak dotąd na wymianę murawy na Stadionie Narodowym. Teraz murawa położona kosztem 722 tysięcy złotych przed meczem Polska-Anglia jest zdejmowana a Narodowe Centrum Sportu tłumaczy, że " i tak do niczego się nie nadawała". Przedstawiciel NCS dodaje, że murawa musi być zmieniona, ponieważ na Narodowym ma odbyć się koncert Depeche Mode. Rzecz w tym, że koncert ten zaplanowano dopiero na lipiec 2013 roku - pisze "Dziennik Gazeta Prawna".
Murawa położona na Narodowym przed meczem Polska-Anglia miała być wykorzystywana również przy okazji kolejnych imprez - 16 października okazało się jednak, że nie jest ona w stanie wchłonąć dużych ilości deszczu, co spowodowało przełożenie meczu Polska-Anglia.

– Każda kolejna murawa, jeśli ma być dobrej jakości, będzie kosztowała grubo ponad milion złotych. To czyni niemal nieopłacalnym organizowanie meczów – zwraca uwagę przedstawiciel Ministerstwa Sportu.


Tekst źródłowy z DGP :zly3:

MK-J - Pon 26 Lis, 2012

Jak nie trawa, to dach... tym razem na Śląskim
Cytat:

Czy dach Stadionu Śląskiego będzie bezpieczny dla widzów – eksperci od 1,5 roku nie mogą tego ustalić.

To miała być pierwsza gotowa arena na Euro 2012 w Polsce – legendarny Stadion Śląski w Chorzowie, zmodernizowany, z zawieszonym nad widownią jednym z największych dachów na świecie. Z dumy Śląska nic nie wyszło – Euro przeszło koło nosa, a przebudowy stadionu nie dokończono do dziś. Od czasu awarii przy montażu dachu w lipcu 2011 r. nie wiadomo, czy będzie on bezpieczny dla 55 tys. widzów.

– Dotychczasowe ekspertyzy, jakie przedstawiał inwestor, nie przekonały mnie, że tak jest. Dlatego wstrzymałem tę inwestycję – mówi „Rz" Lech Ryszkiewicz, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego w Chorzowie.

Inż. Jerzy Kowalewski, jeden z ekspertów, którzy próbowali wyjaśniać, dlaczego doszło do awarii, nie ma dziś wątpliwości: – Gdyby kontynuowano prace według obecnego projektu, doszłoby do tragedii.

Z powodu feralnej inwestycji cierpi kasa i prestiż inwestora, czyli samorządu województwa, straty ponosi generalny wykonawca (Mostostal Zabrze), od trzech lat nie odbyła się tu żadna impreza: ani sportowa, ani muzyczna.

Kłopot z inwestycją za 460 mln zł, która miała być wizytówką Śląska, może się przełożyć na polityczną porażkę marszałka Adama Matusiewicza (PO).

Miało być jak w zegarku

Imponujący dach o kształcie elipsy z poliwęglanu o pow. 43 tys. mkw. zaprojektowało niemieckie biuro SBP, a głównym projektantem został Marius Schlesiona, architekt z Rudy Śląskiej. Niebywale skomplikowana jest technologia, podobnie montaż, który wymaga niespotykanej precyzji. Co gorsza, stadion znajduje się na terenie oddziaływania szkód górniczych.

Dach trzyma 40 stalowych słupów i potężne liny przechodzące przez 40 tzw. krokodyli – ważące 2 tony elementy wytopione z odlewów staliwnych.

Koszt zadaszenia widowni to ok. 161,5 mln zł, samej dokumentacji – ponad 23 mln zł.

Przetarg na zadaszenie trybun i modernizację stadionu wygrało konsorcjum Hochtief i Mostostal Zabrze, który wykonał dach na Stadionie Narodowym w Warszawie. Budowa ruszyła w październiku 2009 r. Prezes Hochtief mówił z dumą, że będzie szła jak w szwajcarskim zegarku.

W grudniu 2010 r. podczas montażu pękły dwie podkładki pod kostki, które są podstawą krokodyli. Wykonała je na zlecenie Mostostalu Huta Zabrze. Huta twierdziła, że podkładki są za cienkie i że należy je wykonać nie z odlewów, ale ze stali walcowanej (jak np. szyny kolejowe). Prof. Edmund Tasak z Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie pracujący na zlecenie Mostostalu poinformował inwestora, projektanta i wykonawcę, że wszystkie elementy krokodyli powinny być ze stali kutej i frezowanej, bo odlewu tak dużego krokodyla, jaki zaplanował projektant dachu na Śląskim, nie da się wykonać bez wad.

Problem w kosztach – nowe krokodyle byłyby cztery–sześć razy droższe niż wykonane z odlewu. Mostostal uznaje, że to huta wykonała wadliwe części.

Firma zerwała więc kontrakt z hutą i zamówiła kolejne krokodyle – również odlewane – w hiszpańskiej fabryce Guivisa.

Podczas tzw. operacji Big Lift – montażu dachu w połowie lipca 2011 r. – dwa hiszpańskie krokodyle w osiach 38 i 37 zostały rozerwane przy podnoszeniu słupów na linach. Konsternacja była tym większa, że naprężenia w linach wynosiły w tym momencie zaledwie ok. jednej trzeciej maksymalnych. Gdyby krokodyle rozerwały się później, a dach naprężony w stu procentach, zawaliłaby się cała konstrukcja.

– Doszłoby do niewyobrażalnej w skutkach katastrofy budowlanej, niewątpliwie zginęliby robotnicy – mówi inż. Kowalewski.

(...)

W klinczu

Po roku od katastrofy, pod presją nadzoru budowlanego, w lipcu 2012 r. marszałek zlecił kolejną ekspertyzę – tym razem Politechnice Gdańskiej, która ma ją wykonać do końca tego roku. Koszt to kolejne blisko 850 tys. zł.

Matusiewicz nie ukrywa, że obok kolei to właśnie inwestycja na Stadionie Śląskim obciąża budżet województwa, którego zadłużenie w ubiegłym roku sięgnęło 343 mln zł (25,5 proc. dochodów). W tym roku może być jeszcze gorzej.

– Stanęliśmy przed problemem, jak dokończyć budowę, by była ona w pełni bezpieczna – przyznaje Łukasz Czopik, sekretarz województwa.

Cierpliwość traci Mostostal, który od półtora roku czeka, by dokończyć prace – zamiast tego ponosi tylko koszty m.in. ochrony i zabezpieczenia lin, części niezamontowanej konstrukcji oraz maszyn czekających na budowie i w magazynach. Firma dotąd nie zleciła wykonania trzecich krokodyli. Jest przekonana, że hiszpańskie pękły, bo były źle zaprojektowane, a nie źle wykonane.

Skąd ta pewność? – Dodatkowe badania nie potwierdziły wad materiałowych – tłumaczy prezes Mostostalu.

– Największym problemem jest dla nas czas. Gdyby inwestorem był podmiot prywatny, to na pewno po zapoznaniu się z treścią ekspertyz zleciłby wykonanie nowego projektu, aby szybko zakończyć budowę obiektu – czerpać korzyści z jego użytkowania oraz ograniczyć dodatkowe koszty m.in. niepotrzebnego postoju – mówi prezes Bobrowski.

Wcześniej czy później rozliczenie – także polityczne – tej inwestycji czeka Adama Matusiewicza. Same ekspertyzy kosztowały urząd marszałka 1,7 mln zł. Kto zapłaci za wielomiesięczne opóźnienia? Nie wiadomo. Nikt w urzędzie tych kosztów jeszcze nie liczy.

– Z pewnością rozstrzygnie to sąd powszechny – kwituje Łukasz Czopik.


Całość TUTAJ

Po EURO 2012 zostaną nam na pamiątkę kosztowne "pomniki"... :( M.

MK-J - Sro 02 Sty, 2013

Wrocław też nie chce być "gorszy"... :-o
Cytat:

Nowy stadion wkrótce do remontu? Kto za to zapłaci?


Max Bögl z powodu oszczędności i niedbalstwa dopuścił się fuszerek na stadionie. - Niedługo trzeba będzie go remontować - uważa były inspektor nadzoru budowlanego. Miasto zapowiada, że nałoży dodatkowe kary na głównego wykonawcę, który jednak nie zgadza się z oceną inspektora

Arkadiusz Maciejewski pełnił funkcję inspektora nadzoru budowlanego od początku inwestycji aż do mistrzostw Euro 2012. - Generalny wykonawca tej budowy permanentnie łamał wszelkie procedury i postanowienia zawartej umowy z inwestorem - mówi dzisiaj.

Lamperia zamiast glazury i...

Twierdzi, że wielokrotnie zgłaszał usterki do usunięcia, które niemal nigdy nie były brane pod uwagę. Jego zdaniem są one bardzo poważne.

- Na niektórych elementach elewacji, zwłaszcza na poziomie czwartym, zostały źle wykonane izolacje termiczne. Zastosowano tańsze materiały. Skutek jest taki, że budynek traci mnóstwo ciepła, a przecież przy budowie tego typu obiektów kładzie się nacisk na jego energooszczędność - mówi Maciejewski.

Lista zaniedbań jest znacznie dłuższa. W toaletach na poziomie pierwszym i czwartym główny wykonawca nie położył glazury ani gresu. Zamiast tego ściany mają lamperię, która już teraz łuszczy się i odpada.

- To przypomina standard Polski Ludowej - oburza się Maciejewski. - Te sanitariaty nigdy nie zostały przez nas odebrane, bo nie spełniają tych warunków, które zostały zawarte w projekcie.

Inne zaniedbania:

* uszkodzone elementy konstrukcji dachu. Roboty te do dzisiaj nie zostały odebrane przez miasto;

* zacieki na parkingach po opadach deszczu. Główny wykonawca wadliwie wykonał system odprowadzający wodę, powierzchnie parkingów są nierówne;

* niewłaściwie dobrane łączniki membrany (powłoki stadionu), które grożą korozją, przez co membrana nie została odebrana do dzisiaj;

* korodujące barierki balustrady przez niezabezpieczone izolacją słupki;

* źle wykonane elewacje na parterze, poziomach pierwszym i czwartym (zastosowano elementy tańsze o znacznie gorszej trwałości).

Remont będzie kosztowny

Maciejewski twierdzi, że jeśli te wszystkie usterki nie zostaną wkrótce usunięte, stadion czeka remont.

- Kilkaset słupków przy balustradzie trzeba będzie wymienić na nowe. Podobnie będzie w przypadku elementów konstrukcji dachu i łączników membrany. Koszty remontów będą iść w setki tysięcy złotych. Ale najgorzej wygląda kwestia wadliwej izolacji obiektu. Jej wymiana będzie droga, bo do tego dojdą koszty remontu ścian w sanitariatach, na których pojawią się zacieki - mówi.

Miasto żądało, ale się nie doczekało

Miasto twierdzi, że o problemie wie od dawna. - Wielokrotnie zwracaliśmy się do wykonawcy z wnioskami o usunięcie zmian, które wprowadził samowolnie. Nigdy nie wyrażaliśmy zgody na dokonanie zmian w technologii i materiałach - mówi Adam Burak, rzecznik spółki Wrocław 2012, która nadzorowała budowę stadionu.

Twierdzi, że spółka wielokrotnie zwracała się do Maksa Bögla z żądaniem usunięcia usterek. Nie przyniosło to jednak żadnego rezultatu. Dlatego w październiku spółka nałożyła na głównego wykonawcę ponad 80 mln zł kary za wadliwie wykonane prace.

Niewykluczone, że kwota ta jeszcze wzrośnie. - Wszelkie uwagi dotyczące jakości wykonanych prac zostały wpisane na listę braków jakościowych. Zgodnie z umową naliczone zostaną kary, procentowo do wartości robót za niedostateczną ich jakość - mówi Burak.

Wykonawca: oceny bardzo radykalne

Max Bögl nie chciał komentować sprawy. Rzecznik spółki Jan Wawrzyniak stwierdził jedynie: "Oceny pana Maciejewskiego w wielu fragmentach są bardzo radykalne".


LINK

spocony - Pią 01 Mar, 2013

Tu mamy przykład typowo POlskiej inwestycji, która chyba idzie "na rekord" ... Oczywiście jak to u nas winnych nie ma, a kto miał zarobić już to zrobił :

Cytat:
Tylko nas stać na to, by wyrzucić w błoto 700 milionów

Nie ma drugiego stadionu w tym kraju albo i całej Europie (chętnie napisalibyśmy – drugiej takiej budowli, ale jesteśmy w Polsce, więc zaraz znajdzie się ich bez liku), który obchodziłby dwudziestolecie rozpoczęcia swej modernizacji i nigdy nie został dokończony. Ba, za parę lat stuknie pewnie 25-lecie, a Stadion Śląski między Katowicami a Chorzowem będzie stał jak stoi. W końcu – stać nas! Kogo, jeśli nie nas? Budujemy co chcemy, kiedy chcemy i jak chcemy. Kończymy też tylko wtedy, gdy nam się podoba.

Nie będziemy wchodzić w techniczne zawiłości, bo raz, że nie jesteśmy w tej kwestii ekspertami, a dwa – nie jest to w tej chwili zbyt istotne. Mówiąc więc jak laik do laika: na Śląskim pękły tak zwane „krokodyle”, które miały podtrzymywać konstrukcję dachu. Ktoś najpierw je zaprojektował, wyprodukował i słono za nie zapłacił, a na koniec ekspertyzy wykazały, że wszystko jest tak zmyślnie przygotowane, że za moment dach sam wyświadczy przysługę i zechce się zawalić. Niestety, to nie żarty. Wprawdzie jest ponoć nadzieja. Jakiś mądry profesor orzekł, że konstrukcję da się odratować, tylko trzeba… nanieść poprawki w projekcie i wyeliminować błędy (eureka!). Urzędnicy nie są tym jednak, zdaje się, szczególnie mocno zachwyceni, a marszałek województwa Mirosław Sekuła, cytowany na łamach katowickiego Sportu, mówi:

- Albo znajdziemy kwotę „X", bo nie wiadomo, ile wyniesie koszt naniesienia poprawek do projektu, aby dokończyć inwestycję. Albo zostanie ona zaniechana całkowicie.

Zaniechana całkowicie…

Wiecie, co by to dokładnie oznaczało? Ni mniej, ni więcej, że inwestycja warta 700 MILIONÓW ZŁOTYCH, które kryją się na razie pod wielką kupa żelastwa z równie dużą dziurą w samym środku, mogłaby w najlepszym razie robić za niezłą powierzchnię reklamową. Niedaleko, bo w Krakowie już jest jedno takie szkaradztwo. Niemal w samym centrum miasta:

http://2.bp.blogspot.com/..._szkieletor.jpg

Zresztą, skoro jesteśmy przy Krakowie - Wisła też budowała swój stadion całymi latami. Wyszedł nie dość, że drogi, to jeszcze niezbyt piękny. Już w chwili otwarcia wyglądał na – w skali europejskiej - odrobinę archaiczny. Ale przynajmniej powstał. Tymczasem tutaj? 700 milionów i na razie, jak w Dniu Świra, wszystko jak krew w piach. Oczywiście, nie spodziewalibyśmy się, że za moment ktoś podejmie odważną decyzję o definitywnym zakończeniu robót przy SŚ, ale na dziś wystarczą nam trzy informacje:

1. Prace przy dachu utknęły w martwym punkcie.
2. W tym roku na pewno już nie ruszą.
3. Na dziś w ogóle nie wiadomo, skąd wziąć na nie pieniądze.
LINK
i - Czw 01 Lip, 2021

Uff. Wreszcie znalazłem jakiś pasujący a nie zamknięty temat.

Trwają rozgrywki.
A mnie zastanawia jedno: Dlaczego Wielka Brytania (kraj jako jeden) wystawia trzy drużyny: Anglia, Walia i Szkocja? (Co do Walii nie jestem pewien - nie oglądałem wszystkich meczy).
Niech by nawet została Anglia i Szkocja. Przecież póki co jest to ten sam kraj - GB. Jeszcze się nie podzielili.

Dlaczego zatem Polska (też kraj) nie wystawia trzech drużyn: Śląsk, Wielkopolska, Małopolska?

michqq - Czw 01 Lip, 2021

i napisał/a:
Dlaczego Wielka Brytania (kraj jako jeden) wystawia trzy drużyny: Anglia, Walia i Szkocja?


Świat nie jest sprawiedliwy...

Internet sprzedaje historię, że rzekomo wogóle większe rozgrywki piłki nożnej rozpoczęły się od rozgrywek Anglia-Walia-Szkocja, bo tam ten sport się narodził.
Następnie sport ten na fali ogólnoeuropejskiej Anglomanii rozpowszechnił się po Europie.

Kolejne teamy dołączały do rozgrywek trójki Anglia-Walia-Szkocja...
I tak juz zostało.
:gent:

i - Czw 01 Lip, 2021

Poniewczasie uzmysłowiłem sobie to, iż ktoś mógłby się czuć urażony.
Przepraszam Warmię i Mazury oraz Mazowsze.

-=Alex=- - Czw 01 Lip, 2021

Należy się cieszyć, że w MŚ, USA nie są rozbite na poszczególne stany. :lol:
i - Czw 01 Lip, 2021

Masz -=Alex=- nieustające poczucie humoru.
Na szczęście dla nich futbol to jak się piłkę nosi ręką.
Co najwyżej raz kopnie.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group