GORĄCE TEMATY - WYRAŹMY DEZAPROBATĘ !

puchatek - Pią 25 Kwi, 2008
Temat postu: WYRAŹMY DEZAPROBATĘ !
Szanowni Państwo,
wczoraj kosztowałem najświeższy miód pitny (hi hi) i przyszedł mi do głowy pomysł. Mianowicie proponuję abyśmy powtórzyli, odpowiednio zmodyfikowaną, akcję Policjantów nadając jej "kryptonim" - KLUCZ.
W ramach dezaprobaty dla (co najmniej) nierozważnych decyzji ministra wyślijmy mu po kluczu (oczkowym, płaskim, nasadowym...) tak by mógł sobie dokręcać te śrubki...
Myślę, że kosztowałoby to każdego z nas góra 5-7 złotych, a Pan "Śrubka" może ocknął by się i zrozumiał, że nie wszystkie pomysły jego doradców są "złote".

napster - Pią 25 Kwi, 2008

Pamiętacie Państwo serial „alternatywy 4” tam docent stwierdził że maja razem wspólna inicjatywę i nawzajem się popierają! Wiec nic dodać nic ująć.
Ptica - Pią 25 Kwi, 2008

Dobry pomysł!Uczynię to jutro-podajcie tylko adres,aby wszystkie kluczyki trafiły w jedno miejsce :brawo:
Madzia - Pią 25 Kwi, 2008

Puchatku, pomysł Twoj, jak i Rysia świetny :brawo:
Ja bym wysłała także imadło albo prasę hydrauliczną, do tego dociskania. Śrubki i kluczyki to narzędzia dosyć subtelne...
Tylko jak to przesłać? :-o

Domator - Pią 25 Kwi, 2008

Witam .
Akcja "śrubka" pomysł znakomity, można wysłać klucz plastikowy i list ma wagę, a i cena niższa, dokręcenie śrubki takim kluczem wymaga sporych umiejętnosci.

Pozdrawiam.

Scyz - Pią 25 Kwi, 2008

Proponuję klucz " Szwed" może zrozumie że nie jedni próbowali.
Chaber - Pią 25 Kwi, 2008

Dobre :!: :!: :!:
Po pierwsze: MON na pewno bardzo się przejmie całą akcją, aż będzie "cały chodził";
Po drugie: już to widzę, jak najbardziej wystraszona grupa zawodowa w Polsce wychodzi przed szereg i będzie w stanie powiedzieć głośno choćby jedno słowo.
Sorki, ale ta akcja zacznie się i skończy na NFoW. To będzie cały upust anonimowych głosów mocnych w tłumie.
Jeżeli jednak ta akcja powiodłaby się (w co wątpię), to już teraz zwracam honor i chylę czoła :gent: (raczej nic nie ryzykuję).

Jarek GUN - Pią 25 Kwi, 2008

Ja bym wysłał tym "na górze" młot 5 kilowy, do wzajemnego codziennego stukania się w łeb, który służyłby do wybijania z głowy wszelkiej DURNOTY i ABSURDÓW powstajacych w głowach naszych decydentów. DURNOTY i ABSURDÓW bedących efektem wynikającym z braku zajęcia,braku koncepcji jaka ma być polska armia oraz nieróbstwa i picia kawy, wprowadzanymi nastepnie w życie w garnizonach - powodując tym samym chaos , destabilizację i ogólny zamęt co niestety przekłada sie na taki obraz armii jaki mamy obecnie. Dołączyłbym jeszcze instrukcję obsługi....tak na wszelki wypadek!
woyager - Pią 25 Kwi, 2008

Ja jestem za :brawo: to doskonały pomysł. trzeba ustalić tylko datę aby rozpropagować akcję i śrubki itp. trafiły mniej więcej w tym samym czasie. za jakiś czas ponowilibyśmy akcję...
Chaber - Pią 25 Kwi, 2008

Rysio napisał/a:
Nie będę wchodził w koszta


Domator napisał/a:
i cena niższa


Jest jeszcze PKT; tam jest najtaniej, to tylko chwila strachu (dla tych, co boją się non stop nie ma żadnej różnicy).

_muminek_ - Pią 25 Kwi, 2008

Popieram akcję " Śróbka" Śrubka
Rozpowszechnię ja w mojej JW ( z tego co wiem nie wszyscy czytają NFoW).
Pozdrawiam!

irasiad - Sob 26 Kwi, 2008

Pomysł przedni! Jak ktoś już wspomniał: ustalmy jakąś datę akcji.
woyager - Sob 26 Kwi, 2008

Lepiej panowie oszacujmy w swoich jednostkach ilość chętnych do akcji "śrubka".
Wydaje mi się że przy ilości 100 czy nawet 200 śrubek to nie ma co startować gdyż przyniesie to odwrotny skutek. Mogłoby to zostać odebrane jako brak sprzeciwu i przyzwolenie na szeroko zakrojone zmiany. Kilkanaście tysięcy- to już coś :)
Z dat to proponuję 15 sierpień.

janko - Sob 26 Kwi, 2008

Pomysły świetne. Do 15 sierpnia jednak trochę daleko. Może trochę wcześniej, ale tak żeby był czas na dotarcie tej informacji do zainteresowanych.

:gent: janko

@rton - Sob 26 Kwi, 2008

No i proszę nareszcie się coś dzieje :) Jestem jak najbardziej ZA !!!
Trzeba pamiętać, że ilość ma znaczenie :viktoria:

taki jeden - Sob 26 Kwi, 2008

Chaber napisał/a:
Rysio napisał/a:
Nie będę wchodził w koszta


Domator napisał/a:
i cena niższa


Jest jeszcze PKT; tam jest najtaniej, to tylko chwila strachu (dla tych, co boją się non stop nie ma żadnej różnicy).


Nie sądź wszystkich po sobie. :nie2:

dodo - Sob 26 Kwi, 2008

Fantastyczny pomysł . Popieram . Szkoda tylko, że nie wymyślono nic podobnego na poprzedniego MON-a , który moim zdaniem zrobił coś o wiele gorszego . Swoją drogą fajnie byłoby gdyby była wypracowana jakaś metoda jednoczenia i odpowiedniego motywowania ludzi do takich działań .
Pzdr.

drill - Sob 26 Kwi, 2008

Pomysł ze śrubkami czy też kluczami jak najbardziej popieram. Wydaje mi się jednak, że akcja taka powinna być poprzedzona jakąś małą kampanią reklamowo medialną. Większość cywili nie zrozumie, o co nam chodzi w tym proteście (czyżby wojsko bało się dyscypliny?). Może najpierw powinniśmy uświadomić społeczeństwo o jakie zmiany nam chodzi, że dyscyplina tak, ale wszędzie i w każdym aspekcie. Brak jej wyraża się między innymi poprzez nieposzanowanie prawa, albo jego brak i dowolnej interpretacji sytuacji życiowych. Przecież dzisiaj mamy tak, że co kontrola to inaczej mamy postrzegać rzeczywistość. Ja ze swej strony domagam się jasnych i precyzyjnych uregulowań w każdym aspekcie życia wojskowego, aby skończyć z dowolnością interpretacji. Nich będzie tak, że papier toaletowy ma dokładnie swoje miejsce i odwija się w odpowiednią stronę, może wówczas i poważniejsze sprawy będą unormowane.
OOP - Sob 26 Kwi, 2008

A może zamiast śrubek wysłać podkładki - które mają za zadanie podtrzymywać śrubki przed samo odkręceniem hihihi.................
jerry - Sob 26 Kwi, 2008

Proponuję datę 4 maja zaraz po długim weekendzie (kto go ma ten go ma) w Ministerstwie Obrony mają w jednostkach nie wszyscy
rorg - Sob 26 Kwi, 2008

Im szybciej tym lepiej. Jestem za 4 maja. A 15 sierpnia zawsze można zrobić powtórkę.
Ptica - Nie 27 Kwi, 2008

Panie Arturze!Może trochę pomocy w zaprzyjaźnionych mediach!? :tv:
Henryk Kwinto - Nie 27 Kwi, 2008

Sądze, że taką akcję trzeba najpierw rozpropagować wśród żołnierzy. Proponuję termin
12 maja br. (poniedziałek).
Wtedy wkładamy to do kperty:



lub


i wysyłamy na adres:

Minister Obrony Narodowej
ul. Klonowa 1
00-909 WARSZAWA


H.K. :bye:

czarou - Nie 27 Kwi, 2008

[ Dodano: Nie 27 Kwi, 2008 ]
W celu ułatwienia sprawy proponuję zastosować symbol - rysunek klucza na kartce i mamy problem pocztowy rozwiązany. Oczywiście kluczyki (śrubki) w naturze też kto może wysyła, osobiście znalazłem w domu taki malutki - bo i jestem w miarę zdyscyplinowany :) .
Poniedziałek 12.05 to dobry termin na wysłanie.
Dla uczczenia "światłej" inicjatywy MON-a można by było na czas akcji przy logu nfow umieścić symbol klucza. Media już to same zobaczą.

adam61 - Nie 27 Kwi, 2008
Temat postu: ok
Też popieram i będę wspierał.
Jakub - Nie 27 Kwi, 2008

Śrubkowi wolontariusze czas nagli !!!!
Jak nadal będziecie się elektronicznie ekscytować to nastanie 32 maja.
Ciekawe czy ktoś wyśle ?

zbigi - Nie 27 Kwi, 2008

Wyślę Panu Ministrowi śrubkę, kluczyk i nakrętkę tak żeby od razu wszystko pasowało ...
:tongue10:

olo - Nie 27 Kwi, 2008

Bardzo dobry pomysł :brawo: - na mnie też możecie liczyć. :!:
MC / DC - Nie 27 Kwi, 2008

Jakub napisał/a:
Śrubkowi wolontariusze czas nagli !!!!
Jak nadal będziecie się elektronicznie ekscytować to nastanie 32 maja.
Ciekawe czy ktoś wyśle ?


Ostatnio dużo wysyłam pocztą, więc i ten wydatek poniosę z godnością wartą tej sprawy.
Tylko zastanawiam się , czy nie załączyć jeszcze kilku biletów na Legię z dopisanym na nich adresatem, jako wyraz mojej bezgranicznej dyscypliny w realizowania dodatkowo powierzonych zadań na zajmowanym stanowisku. :cool:

MarconiKub - Nie 27 Kwi, 2008

Witam!


Ja też jestem za. No i trochę śrubek taż mam, więc się podzielę. Pozdrawiam.

quest71 - Pon 28 Kwi, 2008

Wysłać jak najbardziej. Nie tylko śrubkę, klucz ale i gumowy młotek żeby mógł swoje głupie pomysły sam sobie wybić...
i - Pon 28 Kwi, 2008

Aby ostudzić wasze podniecenie zadam pytanie: cóż dała policjantom "Akcja widelec" ?
Dehumanizer - Pon 28 Kwi, 2008

Wyślę i ja. Niech ma, bidulek...
:brawo:

@rton - Pon 28 Kwi, 2008

i napisał/a:
Aby ostudzić wasze podniecenie zadam pytanie: cóż dała policjantom "Akcja widelec" ?


Myślę, że głównym celem tej akcji będzie próba uświadomienia naszych przełożonych, że dzieje się coś nie tak, trochę szumu medialnego i ktoś się powinien głębiej zastanowić o co tak naprawdę chodzi.

SZTACHEL - Pon 28 Kwi, 2008

jestem za :!:
puchatek - Pon 28 Kwi, 2008

Cieszę się, że mój misiowy pomysł dezaprobaty zyskał Państwa aprobatę, hi hi

Proponuję ustalić jednoznacznie dwie kwestie:

1 - wysyłamy nakrętkę (rozmiar nieistotny)
2 - wszyscy jak jeden mąż (lub żona - to Panie w mundurach/ małżonki wojskowych/ pracownice wojska, hi hi) wysyłamy naszą przesyłkę w dniu 03.06.2008 roku

do tego czasu może media zainteresują się naszą chęcią pomocy "ministrowi od śrub" i rozgłos, a co za tym idzie efekt będzie większy.

Jola1 - Pon 28 Kwi, 2008

Poszperałam w piwnicy i znalazłam nakrętki :viktoria: Dobrze ,że chociaż wiem co to jest ;) Wyślę...Piorytetem......
puchatek - Pon 28 Kwi, 2008

Jola1, ale dopiero 3. czerwca, dobrze? hi hi
Korab - Pon 28 Kwi, 2008
Temat postu: Pytanie
A na przesyłce to zamierzacie podać właściwy adres nadawcy czy w strachu przed konsekwencjami służbowymi wpiszecie fikcyjne adresy? To jak mamy ja..a czy znowu schowamy sie za anonimowością:)))???? A swoją drogą to do 3.06 to akcja "śrubka" wygaśnie śmiercią naturalną.
karen - Pon 28 Kwi, 2008

Popieram !
Ale trzeba się spieszyć !
W sierpniu "pana śrubki" już może nie być .... :brawo:

misio - Pon 28 Kwi, 2008
Temat postu: Niech dokręci.
Swoją drogą to się zgodzę z panem Ministrem i uważam że niektórym panom i instytucjom wojskowym sie należy dokręcenie zawora. A pierwsze co powinien zrobić to blokada NFOW i naszej klasy we wszystkich służbowych komputerach z dostępem do internetu. Od razu sie zacznie lepiej kręcić.
Chaber - Pon 28 Kwi, 2008

taki jeden napisał/a:
Nie sądź wszystkich po sobie.


Nie sądzę wszystkich "po mnie" (fajna forma). Sądzę "po środowisku", w którym funkcjonuję, do którego należę i z którym się utożsamiam.

Jakub - Pon 28 Kwi, 2008

Widząc jałowość dyskuscji, w celu zdyscyplinowania dyskutantów ustalam ostateczny termin wysłania czegokolwiek na 03.05.08. Decyduje data stempla pocztowego.
W innym razie jestem gotowy poniesienia konsekwencji określenia "malinowe misie" do dyskutantów tego tematu.

MC / DC - Pon 28 Kwi, 2008

No Jakub 3 maja stempla pocztowego nie załatwisz tak łatwo. Urzędy pocztowe są w tym dniu nieczynne. Czyżby Twój post miał mieć wydźwięk ironiczny ?

Puchatek zaproponował do akcji pocztowej dzień 3 czerwca i to jest chyba " miodna " propozycja

Pozdrawiam MC / DC

MarconiKub - Pon 28 Kwi, 2008

No właśnie - czerwiec zdecydowanie lepszy. Jestem wolontariuszem od śrubek - chętnie trochę porozdaję. Pozostaje kwestia przesyłki (do dogadania). No to w koncu niech "starszyzna" ustali - maj czy czerwiec? Znów pozdrawiam. Ślusarz Marek.
Jakub - Wto 29 Kwi, 2008

Rysio napisał/a:
Jakub napisał/a:
ustalam ostateczny termin

Przepraszam, że się wtrącam ale nie Ty założyłeś ten temat, może więc pozostaw decyzję miłośnikowi miodku.

Przepraszam, rozpędziłem się. Oczekuję na medialny wydźwięk akcji.

plut. pchor. rez - Wto 29 Kwi, 2008

wiadomości RMF o godzinie 11 - śrubki robią hałas.
puchatek - Wto 29 Kwi, 2008

Słuchałem, słuchałem prawie z zadowoleniem, niemniej radio to jest nieco do tyłu z wiadomościami:

Przepraszam za krzyk, hi hi:


DNIEM WYSYŁANIA ŚRUB lub KLUCZY jest 3. CZERWCA 2008 roku




Wyjątkowo wybaczam krzyk. TRY_206

balbina - Wto 29 Kwi, 2008

W społeczeństwie obywatelskim (a do takiego dążymy) każdy - również żołnierz - ma prawo do artykulacji swoich opinii. Historia zna przypadki, gdy pozornie dziwne, a nawet śmieszne zachowania, odniosły skutek. Akcja pod roboczą nazwą „Śrubka” może stać się spektakularnym sposobem wyrażania dezaprobaty. Może, ale pod pewnymi warunkami.
Kilkanaście przesyłek nic nie da, dlatego zamiast lamentowania w stylu: „się nie uda”, konieczne jest poważne potraktowanie akcji i zawiadomienie - nawet przy zwyczajnych pogaduszkach - tych którym powinno na sprawie zależeć (również cywilów).
Pamiętajmy o społecznym odbiorze protestu, czyli: co Jan Kowalski zrozumie z przekazu? Zwłaszcza, że ów J.K. był lub nie był w wojsku, a żołnierzy widuje sporadycznie w telewizji, na ulicy, podczas uroczystości patriotycznych lub gdy rozdają grochówkę na festynach. W umyśle przeciętnego Polaka pozostała informacja, że MON zamierza wzmocnić dyscyplinę w armii. Tym samym nieprecyzyjnie sformułowany powód akcji może być odebrany jako niechęć żołnierzy do rygoru, czyli wielowiekowej podstawy działania wojska. Armia cieszy się zaufaniem społecznym, dlatego społeczeństwa „nieumundurowanego” pomijać nie powinna. Tutaj propozycja dla Administratorów, Moderatorów i Aktywnych Uczestników NFoW (niepotrzebne skreślić/innych dopisać): konieczne jest wypunktowanie postulatów środowiska, a następnie ich upowszechnienie poza forum. Niezbędne jest także ustalenie konkretnej daty lub - jeszcze lepiej - widełek czasowych (zwłaszcza, że poczta pracuje jak pracuje).
W postach wspomniano o oprawie propagandowej. Sądzę, że TVN24 nie wystarczy (z całym szacunkiem do stacji i znajomych dziennikarzy). Należy poinformować inne media, zwłaszcza gazety lokalne, które zapewne z chęcią wydrukują informacje o akcji, a i twarzy przed kamerą nie trzeba pokazywać. Przy oprawie propagandowej w Szczecinie mogę pomóc.

Docent - Wto 29 Kwi, 2008

Pomysł akcji został już zauwazony:

Cytat:
Żołnierze w proteście wyślą do MON śrubki i klucze

Jak podało radio RMF FM żołnierze mają zamiar zaprotestować przeciw polityce Bogdana Klicha, szefa Ministerstwa Obrony Narodowej. Akcja ma ruszyć 4 maja.
Żołnierze chcą wysłać śrubki i klucze dla ministra Klicha w "odwecie" za jego wypowiedź - podało Radio RMF FM. Chodzi o wypowiedź Klicha, który stwierdził, że "wojsku należy przykręcić śrubę". Ma to być lek na wszelkie bolączki polskich sił zbrojnych, ale wojskowi odebrali to jako zasłonę dymną.

Tymczasem żołnierze narzekają na nadmierną biurokrację, braki sprzętowe i złe warunki panujące w wojsku. Uważają, że ministra otaczają biurokraci, co prawda w mundurach, ale tak na prawdę nie wiedzących co się w wojsku dzieje, jak wygląda codzienne życie żołnierzy i co trzeba zmienić. Żołnierze uważają, że ministrowi nie ma kto dobrze doradzić.

Dlatego żołnierze postanowili zaprotestować w taki sposób. Kilka tygodni wcześniej podobnie protestowali policjanci, którzy w proteście na "głodowe" pensje wysyłali do Komendy Głównej widelce.

Źródło: www.onet.pl

Świtek - Wto 29 Kwi, 2008

Cytat:
Żołnierze planują akcję "śruba" przeciw ministrowi


6 minut temu

Żołnierze szykują się do protestu przeciwko polityce ministra obrony. Chcą wysłać Bogdanowi Klichowi listy ze śrubkami, tak jak kilka tygodni temu policjanci wysyłali widelce, a celnicy czerwone pigułki rodem z Matrixa. Akcja jest przewidziana na 4 maja.

Pomysł wysyłania śrub wziął się ze słów samego ministra Klichaszukaj, który w jednym z wywiadów zapowiedział "przykręcanie śruby" w wojsku. Ma to być lek na wszelkie bolączki polskich sił zbrojnych.

Oczywiście w wojsku odebrano to jako zasłonę dymną, medialny spektakl, dzięki któremu nie robiąc żadnej poważnej reformy w wojsku - także kadrowej na najwyższych szczeblach - minister obrony osiągnie PR-owski sukces.

Żołnierze skarżą się zaś na decyzyjny bałagan i biurokrację, z czym MON nie potrafi a może nie chce sobie poradzić. Wytykają ministrowi wysłuchiwanie doradców, którzy choć w mundurach - nie mają pojęcia o służbie w wojsku.

Źródło informacji: RMF


za interia.pl

A jednak dziennikarze czytają NFoW.

:viktoria:

balbina - Wto 29 Kwi, 2008

Dziękuję za informacje o "zauważeniu" akcji przez media. Wczoraj rano wróciłam z cywilizowanej części Europy, więc nie mam ochoty na słuchanie i czytanie wieści z naszego grajdoła. Zaraz jednak zacznę.
Na marginesie - dziennikarze czytają NFoW i nie wszyscy szukają tylko sensacji, vide reportaż z poniedziałkowego "Dużego Formatu".

Korab - Wto 29 Kwi, 2008
Temat postu: Żołnierze w proteście wyślą do MON śrubki i klucze
Ale teraz powstał bałagan informacyjny co do terminu akcji. 4.05 czy w czerwcu!? To może przyspieszyć termin gdyż od 5.05 dziennikarze będą sprawdzać ile nadeszło przesyłek a tu rzecznik MON poda, że nie wpłynął żaden list. To może organizator "śrubki" da mały cynk do RMF FM ( czerwony telefon) o faktycznej dacie akcji.
balbina - Wto 29 Kwi, 2008

Może czerwiec? Ludziom teraz grille w głowie...
puchatek - Wto 29 Kwi, 2008

Nie muszę nigdzie dzwonić, radio samo mnie znalazło i obiecuje skorygowanie pewnych informacji.

PAMIĘTAJ BY ODWIEDZIĆ POCZTĘ 3. CZERWCA

milusi - Wto 29 Kwi, 2008

wlaśnie robiłem drobne prace przy aucie, rozkręciłem, skręciłem i o dziwo zostalo mi pare śrubek i nakrętek które na 100% wyśle 4 czerwca...
Prawie emeryt - Wto 29 Kwi, 2008

onet.pl napisał/a:


Żołnierze w proteście wyślą do MON śrubki




Jak podało radio RMF FM żołnierze mają zamiar zaprotestować przeciw polityce Bogdana Klicha, szefa Ministerstwa Obrony Narodowej. Akcja ma ruszyć 4 maja.
Żołnierze chcą wysłać śrubki i klucze dla ministra Klicha w "odwecie" za jego wypowiedź - podało Radio RMF FM. Chodzi o wypowiedź Klicha, który stwierdził, że "wojsku należy przykręcić śrubę". Ma to być lek na wszelkie bolączki polskich sił zbrojnych, ale wojskowi odebrali to jako zasłonę dymną.

Tymczasem żołnierze narzekają na nadmierną biurokrację, braki sprzętowe i złe warunki panujące w wojsku. Uważają, że ministra otaczają biurokraci, co prawda w mundurach, ale tak naprawdę nie wiedzących co się w wojsku dzieje, jak wygląda codzienne życie żołnierzy i co trzeba zmienić. Żołnierze uważają, że ministrowi nie ma kto dobrze doradzić. Dlatego żołnierze postanowili zaprotestować w taki sposób. Kilka tygodni wcześniej podobnie protestowali policjanci, którzy w proteście na "głodowe" pensje wysyłali do Komendy Głównej widelce.



Ź R Ó D Ł O


woyager - Wto 29 Kwi, 2008

Brawo, brawo panowie :brawo:
Z mojego otoczenia na dzień dzisiejszy pójdzie około 50 śrubek :) czas jeszcze jest więc będzie dużo więcej. Rodzina i znajomi obiecali też pomóc :)
Konieczne jest spisanie postulatów i jakiś ładnie wyglądający komentarz. następnie porozsyłamy linki do postulatów na skrzynki email mediów. Im więcej tym lepiej. Niech cały kraj o tym mówi :)

puchatek - Wto 29 Kwi, 2008

woyager, dzięki za podpowiedź, moja przepojona miodzikiem głowa mówi, że to świetny pomysł, żeby zamiast adresu nadawcy na kopercie napisać link do tematu, gdzie są pytania do ministra, o to:

http://www.nfow.pl/viewtopic.php?t=21907

Stevie - Wto 29 Kwi, 2008
Temat postu: Akcja "Śrubka"
Widzę, że jak zwykle zaczyna się przekomarzanie co, jak i gdzie. Powziąłem więc decyzję (po konsultacji z założycielem i pomysłodawcą akcji - Puchatkiem), że terminem będzie:

12 MAJA 2008 r


Do koperty wkładamy śrubkę (obojętnie jaką) i wysyłamy na adres:


Minister Obrony Narodowej
ul. Klonowa 1
00-909 WARSZAWA


Jako nadawca wpisujemy: Żołnierz lub Pracownik wojska


:gent:

P.S. Akcja "Śrubka" nie jest inicjatywą Administratorów i Moderatorów NFoW, lecz spontaniczną akcją użytkowników.

balbina - Wto 29 Kwi, 2008

A cywil i na dodatek kobieta też może śrubkę wysłać? Mam kłamać, że żołnierz? Chyba, że to nie kłamstwo lecz sytuacja wyższej konieczności. I tak sobie sama na pytanie odpowiedziałam.

Możesz napisać co chcesz np. Sympatyk żołnierzy. Stevie

maderak - Wto 29 Kwi, 2008

Ale 12.05 mają dojść listy czy mamy wysłać 12.05 ? Może mało ważne ale te szczególiki...
Nie jestem też pewien czy adresat "Żołnierz" zostanie przyjęty przez pocztę, hmmm.

Domator - Wto 29 Kwi, 2008

Witam.
Cieszę sie, że akcja znlazała swoją konkretną datę 12.05 "zeszkocę się" i ochoczo wezmę w niej udział.

POZDRAWIAM.

132 - Wto 29 Kwi, 2008

Pomysł kupuję bez targowania się. Już rozrabiam inkaust do adresowania kopert(y). No i śrubka(i), ma się rozumiec w środku.

A tak nawiasem pytając, gdzie Puchatku podają tak przedni miodek po którym takie pomysły świetne przychodzą ?
I niskie ukłony dla Rysia za ożywczą modyfikację projektu.Chyba musiałeś trochę w armii za racjonalizację dostać ? :cool:

:gent:

Low_radiation - Wto 29 Kwi, 2008

balbina napisał/a:
A cywil i na dodatek kobieta też może śrubkę wysłać? Mam kłamać, że żołnierz? Chyba, że to nie kłamstwo lecz sytuacja wyższej konieczności. I tak sobie sama na pytanie odpowiedziałam.


A może tak Panowie organizatorzy odpowiedzą łaskawie damie :?:
Czyżby koledzy nie przewidzieli sympatyków z cywila?

maderak napisał/a:
Ale 12.05 mają dojść listy czy mamy wysłać 12.05 ? Może mało ważne ale te szczególiki...
Nie jestem też pewien czy adresat "Żołnierz" zostanie przyjęty przez pocztę, hmmm.

Przecież nie wysyłasz poleconym tylko zwykłym listem i ważne żeby był odbiorca, natomiast jako nadawce możesz wpisać w lewym górnym rogu koperty bądź na odwrocie co chcesz.

Stevie - Wto 29 Kwi, 2008

Już odpowiedziałem Damie w jej poście.
Termin wysłania to 12 maja br.

:gent:

bmwwojtek - Wto 29 Kwi, 2008

Nareszcie jakiś ruch z naszej strony !!! Zdecydowanie odżałuję kopertę i znaczek (o śrubce nie wspomnę)!
Dehumanizer - Wto 29 Kwi, 2008

Nareszcie konkrety. :brawo:

12 maja będę z Wami (tj. "z nami").

etacik - Wto 29 Kwi, 2008

Witam.
Akcja jest konkretna i zdecydowanie wezmę w niej udział.
Pozdrawiam.

ero03 - Wto 29 Kwi, 2008
Temat postu: Re: Akcja "Śrubka"
Stevie
Założyciel
napisał:

Jako nadawca wpisujemy: Żołnierz lub Pracownik wojska

A co z emerytami i rencistami wojskowymi :?: ;) :viktoria:

elka - Wto 29 Kwi, 2008

Jako nadawca można napisać swój prawdziwy status: czyli -żołnierz zawodowy, pracownik cywilny, sympatyk wojska, emeryt wojskowy, żona żołnierza zawodowego itd.itp....
Czyli ja mogę wysłać kilka i każdy podpisać inaczej,lub jeden i nadawca zbiorczy ....
Synowa,żona , matka i teściowa żołnierza zawodowego--ale to brzmi :D

zwyczajny - Wto 29 Kwi, 2008

Popieram, fajna akcja, piszą o nas w mediach!

Podejrzewam , że 12 maja już nie będzie komu tych śróbek odebrać!

Swoją drogą, ilu z Was chwaliło obecnego MON-a na początku kadencji? Oj złudne marzenia bywają.

Ale niech zmyka, jak ma złych doradców, albo i mądrych, będą MON-a mieć z grzywki dzięki m.in. akcji śrubka!

ero03 - Wto 29 Kwi, 2008

zwyczajny, tylko, żeby z tych śrubek nie wybudowali sobie pomnika ;) :viktoria:
orkan - Wto 29 Kwi, 2008

Wyślę również, jako sympatyk wojska. Mam nadzieje tylko że nie potraktują tego gestu jako zamach na życie i zdrowie naszego MONa. :gent:
oryginalnynick - Wto 29 Kwi, 2008

Wpisałem sobie w "przypominacz" w telefonie :viktoria:

12 maja 2008r

Akcja "Śrubka"

adres:

Minister Obrony Narodowej
Bogdan Klich
ul. Klonowa 1
00-909 Warszawa

kol144 - Wto 29 Kwi, 2008
Temat postu: akcja
a swoją drogą jak tak można krytykować najlepszego Mona najlepszego rządu od 1945 roku ? ilu z was głosowało na PO ? powiem tak macie co chcieliście !!!!!!!!!!!!!!!!!!!
orkan - Wto 29 Kwi, 2008

Ja niegłosowałem na nich ani na poprzedników. Sumienie mam czyste. :efendi2:
oryginalnynick - Wto 29 Kwi, 2008

Zdziwiłbyś się ilu z nas głosowało na PO. Poczytaj najpierw to forum (albo przynajmniej ten wątek w całości) zamiast wypowiadać się bez sensu w sprawie o której nie masz zapewne zielonego pojęcia. Opcja polityczna nie ma tutaj większego znaczenia.
Zresztą szkoda czasu na zbędne komentarze. Już dość późno, a jutro od rana kolejny dzień w pracy...

aresch - Sro 30 Kwi, 2008

No odnośnie głosowania w wyborach, to chciałem na PO, ale własnie mnie uświadomiono że PO ma zamiar w niedalekiej przyszłości majstrować m.in. przy naszych emeryturach i to wystarczyło żebym postawił ptaszka przy innej partii. No ale to już mniejsza z tym bo czasu się nie cofnie.
A szanowną panią minister pracy i polityki społecznej Jolantę Fedak, która NIE uważa, iż praca w wojsku jest specyficzna, zapraszam aby posłuzyła chociaż 1 rok, a zapewne zmieniła by zdanie.
Ale generalnie nie zbaczajmy z tematu bo zaraz akcja "śrubka" zostanie nam przyciśnięta potyczkami o polityce.
Wracając do tematu oczywiście się dołączam do akcji "Śrubka" i ze swojej strony poinformuję o niej wszystkich swoich znajomych z pracy.
Akurat 9 maja wracam z Afganistanu więc w przerwie robienia badań na pewno odwiedzę pocztę.
Kto wie może nawet uda mi się kilka śubek przywieźć z Afganistanu.
A co niech Bodzio ma jakąś pamiątkę.

Ptica - Sro 30 Kwi, 2008

Moja "ulubienica" z Rzepy Pani Edyta Żemła napisała o akcji.Tylko jak zwykle(pewnie dla zmyłki)napiała że 15 sierpnia jest terminem .Tekst zaamieszczono o 2.29.Jak w większości spraw w/w redaktor jej rzetelność jest na granicy nonszalancji :cool: dziennikarskiej
http://www.rp.pl/artykul/127911.html

Henryk Kwinto - Sro 30 Kwi, 2008

Akcja szczytna, ale niech mi ktoś powie jaki ma cel i jakie są argumenty za jej przeprowadzeniem oraz co chcemy przez to osiągnąć. W tym segmencie jest to niejasne i może być opacznie zrozumiane nie tylko innych żołnierzy, ale także przez cywilów i media.

H.K.

puchatek - Sro 30 Kwi, 2008

Witam wszystkich zainteresowanych akcją (tj. dziennikarzy) i wszystkich chcących wyrazić "stanowcze NIE dla nonszalancji na szczytach wojskowej władzy".

Pozwolę sobie wyartykułować stosowne przesłanie naszej akcji, któej celem będzie uświadomienie MONowi, że nie wszystko co wymyślił bądź mu doradzono jest "dla dobra Sił Zbrojnych", hi hi

Jeśli chodzi o termin to faktycznie 12.05 jest optymalny, hi hi zaczęto planować w jednostkach trzydniówki na początku czerwca by uniemożliwić żołnierzom wysłanie listu, hi hi

Jako nadawca można napisać swój status: żołnierz, były żołnierz, pracownik wojska, były pracownik wojska, sympatyk wojska itp. itd. a nawet sympatyk ministra ON, wszak chcemy mu pomóc tą akcją prawda? By był lepszy i to tak z sympatii, hihi

Proszę o odrobinę cierpliwości a "tezy Marcina Lutra", wróć puchatka ukażą się wkrótce.

Stevie - Sro 30 Kwi, 2008

puchatek, myślę, że pomocne w wyartykułowaniu Twoich "tez" (i chyba popierających akcję) będzie temat "Pytania do Ministra ON". Choć niektóre są nieaktualne, to zdecydowana większość nadal pozostaje otwarta.

:gent:

Tom3 - Sro 30 Kwi, 2008

[ Dodano: Sro 30 Kwi, 2008 ]
Z punktu widzenia emeryta proszę mi wyjaśnić - Jaki sens ma ta akcja,. Jak wojsko wojskiem zawsze były sprawy wymagające uporządkowania oraz problemy do rozwiązania. Czy wypowiedź ministra odnośnie zwiększenia dyscypliny w wojsku jest tak strasznie wypowiedzią szokującą. Patrze na wojsko z pewnej perspektywy i chciałem zauważyć że w latach 70-tych, 80-tych poprzedniego wieku dlatego min. były wcześniejsze emerytuey bo żołnierze mieli nienormowany czas pracy, czyli coś za coś. Teraz jest ściśle określony czas pracy za pełnione służby kupa wolnego. temat drażliwy uposażenia- no nie wiem czy szanowni żołnierze w służbie czynnej mają świadomość, że w cywilu pensja 2000 zł jest naprawdę wysokim uposażeniem. Popatrzcie w tabele uposażeń i zobaczcie ile zarabia podoficer. Tak tak zaraz będę miał na karku kilku wkurzonych, którzy jako sztandarowego użyją nast ępującego argumentu - niech sobie ktoś posłuży w wojsku z rok to zobaczy jak to jest i jak mało wojsko zarabia. No to nieśmiało chciałem powiedzieć tak samo mówią policjanci, górnicy, nauczyciele i przedstawiciele wielu innych zawodów. Pozdrawiam emeryt starego już portfela, który odszedł do cywila ze stanowiska starszego oficera a emeryturę ma teraz mniejszą niż podoficer emeryt z roku 2008. .

Jola1 - Sro 30 Kwi, 2008

puchatek napisał/a:
zaczęto planować w jednostkach trzydniówki na początku czerwca by uniemożliwić żołnierzom wysłanie listu, hi hi

Zlecić nadanie komuś innemu.Niech rodzina się włączy w akcję ;)

Henryk Kwinto - Sro 30 Kwi, 2008

Tom3, a kiedy odszedłeś na emeryturę? Z Twojej wypowiedzi wynika , że bardzo dawno i straciłeś kontakt z rzeczywistością wojskową. Podobnie jak doradyc ministra i stąd Twoja złość - szkoda, że skierowana nie w tą stronę , gdzie trzeba.
Jednym z celów (czytając pytania do ministra) jest waloryzacja emerytur, aby nie było tak, że oficer starego portfela ma mniej niż owy podoficer a.d. 2008.

H.K. :bye:

Tom3 - Sro 30 Kwi, 2008

Szanowny Henryku Kwinto z moich słów nie przebija złość tylko realizm. Po kilku latach pracy w cywilu i patrzenia na wojsko z zewnątrz nabrałem spokojnego dystansu do tego o czym szanowni forumowicze mówią. Oczywiście spraw spornych, niezałatwionych nie można zostawiać na zasadzie ee jakoś to będzie bo one tyczą ludzi. Ja tylko chcę powiedzieć, że wojsko jest jedną z wielu instytucji w Polsce ( nie jedyną i ważną ale nie najważniejszą) W Polsce oprócz żołnierzy i ich rodzin żyje też wiele innych grup zawodowych i one stanowią jednak większość a ich problemy są naprawdę niekiedy bardzo poważne i niezałatwione (tak się jakoś w naszym państwie kręci) To o czym mówię świetnie zrozumią żołnierze, którzy pracowali w cywilu i potem zmienili pracę na służbę wojskową. To że wojsko nie jest najważniejszą grupą społeczną zrozumią ci którzy w szybkim tempie przerobią kurs poszukiwania pracy w cywilu i na własnym organiźmie zobaczą jak ciężko pracują niektórzy w cywilu żeby zarobić np 1200zł. Nie obrażajcie się tak strasznie bo nadal jestem sercem z wojskiem ale uczę sie realizmu życiowego.
Żuczek - Sro 30 Kwi, 2008

Tom3 ma wiele racji w tym co pisze. Co do funkcjonowania Sił Zbrojnych i MON - wiele zależy od dowódców różnych szczebli, SG i pracowników ministerstwa. Minister nie jest carem. Tu cały system powienien działać sprawnie. Wiecie do czego Schwarzkopf porównywał armię z Pustynnej Burzy - do General Electric!
Ale sercem jestem z Wami.

bluedog - Sro 30 Kwi, 2008

Witam po dłuższej przerwie... szanowni userzy, sporo przemyśleń poprzedza mój post... z perspektywy naszej /policyjnej/ akcji "Widelec" powiem Wam tak: każde działanie, które integruje grupę zawodową jest pożyteczne, bo jak powszechnie wiadomo tzw.więzi zawodowe tak w wojsku jak i w policji nie stanowią ostatnimi czasy wzorca godnego naśladowania.

Jeśli uda się Wam zewrzeć szyki pod sztandarem tej akcji, to będzie wymierna i niezaprzeczalna korzyść dla środowiska... bo na widoczne szybko efekty w postaci zmiany zasad i przepisów bym nie liczył - skończy się nośność medialna i skończy się także łaskawe zainteresowanie kierownictwa... będą też informacje o słabym zasięgu akcji, będą próby zalania NFoW nagłym wysypem podobnych inicjatyw, co w efekcie może doprowadzić do rozmycia idei i rozmienienia jej na drobne... ale nie to jest najważniejsze - najważniejsze jest zebrać ludzi wokół inicjatywy i pokazać, że jest to duża i opiniotwórcza grupa, której nacisk medialny może być znaczący...

Zatem jeśli osiągniecie ten efekt - to będzie prawdziwy sukces! Nam udało sie to połowicznie a potem nastał mało przyjemny czas na Internetowym Forum Policyjnym... tak więc po naszej akcji mam mieszane uczucia lecz za to Wy macie materiał do przemyślenia i duże szanse na uniknięcie błędów...

A Administracji i Moderatorom życzę pewnego oka - czym bliżej D-Day, tym dziwniejsze rzeczy mogą się dziać... z całego serca życzę Wam powodzenia :viktoria:

puchatek - Sro 30 Kwi, 2008

Napiłem się miodku i wymyśliłem sobie taki oto manifest, ponieważ jestem prostym misiem o małym rozumku jest taki jaki jest:


CEL AKCJI pk. "ŚRUBKA"
Puchatkowy manifest

Jako zdyscyplinowany i oddany służbie żołnierz Rzeczpospolitej ogłaszam, że nie mogę zdzierżyć bezhołowia, które od dawna panoszy się na różnych szczeblach struktur Ministerstwa Obrony Narodowej i Sił Zbrojnych RP.
Ogłaszam "Akcję Śrubka" w celu uświadomienia, że "wojskowe doły" również mogą wskazać racjonalne działania, które przywrócą sens naszej służby i podniosą morale wśród żołnierzy i pracowników wojska, niezgorzej niż podyktowane bieżącą sytuacją decyzje, które wydają się decyzjami „pod publiczkę”.
Należy do nich:
  1. „samobójcze” w wydźwięku ogłoszenie, że należy zdyscyplinować żołnierzy, ponieważ Wojsko Polskie jest zdegenerowane pod tym względem, a żołnierz to pijak lub narkoman. Któż chciałby zaciągnąć się do takiej „bandy”?
  2. łatwe do przewidzenia, że dyscyplinowaniem „dołów’ zajmą się osoby odpowiedzialne za ten stan rzeczy, które dla partykularnych interesów przewartościowują cele stojące przed jednostkami wojskowymi, a winni znajdą się głownie wśród niższych stopniem


Wśród wielu bolączek, które trawią Siły Zbrojne RP wymienię:
  • brak wizji: gdzie jesteśmy, dokąd zmierzamy, jak tam dotrzemy;
  • traktowanie żołnierza przedmiotowo, a nie podmiotowo - żołnierz i jego dobro powinno być na pierwszym miejscu;
  • brak ochrony prawnej żołnierzy podejrzanych o przewinienia (vide: sprawa Afganistanu);
  • nadal żołnierz ma robić wszystko co mu się każe, a najmniej szkolić do wojny;
  • nieuporządkowanie prawa- mam na myśli nie wydanie rozporządzeń, które powinny być wydane lub też wysoki stopień jego skomplikowania;
  • „inne” prawo dla „dołów”, inne dla generałów;
  • sobiepaństwo i nieliczenie się z możliwościami realizacji stawianych zadań;
  • „spychologia” - szczeble nadrzędne działają na zasadzie: opracujcie, a my to zatwierdzimy, czy to tak powinno być?
  • koszmarny przerost biurokracji - meldunki zawierające te same treści podążają równolegle kilkoma kanałami;
  • skomplikowanie wszelkich możliwych procedur: personalnych, zaopatrzeniowych itp. - powinny być one przejrzyste, proste i bez żadnej dowolności interpretacji – system TAK/NIE;
  • przeładowanie jednostek zadaniami, a żołnierzy funkcjami powoduje, że szkolenie jest fikcją, której uwierzytelnienie wymaga niejednokrotnie więcej czasu niż poświęcane jest na faktyczne szkolenie;
  • jednostki/ pododdziały specjalistyczne (zaopatrzenia, transportowe, remontowe czy itp.), których przeznaczeniem jest realizacja zadań na rzecz innych podmiotów, powinny mieć określone obowiązujące zakresy szkolenia „ogólnowojskowego” oraz terminy, w których prowadzą to szkolenie zawieszając/minimalizując swoją działalność bieżącą;
  • Dowódcy jednostek obarczani są odpowiedzialnością za obszary, które nie powinny ich w ogóle interesować - np. inwestycje: jednostka ma pilnować wykonawcy, to w jakim celu funkcjonują Zarządy Infrastruktury? Dowódca jednostki powinien być odpowiedzialny za terminowe przekazanie odpowiednio przygotowanego placu budowy i dopiero po zakończeniu inwestycji powinien przyjąć obiekt od WAK a nie bezpośrednio od wykonawcy, przecież fachowcy od tych spraw są w ZI, a nie w jednostce;
  • Wojskowa Agencja Mieszkaniowa, zamiast działać na zasadzie służebności na rzecz żołnierzy, próbuje osiągać zyski jak firmy komercyjne; nadrzędnym jej celem powinno być zapewnienie taniego mieszkania dla żołnierza.

bluedog - Sro 30 Kwi, 2008

Rysio napisał/a:
Może coś więcej? Myślę, że nie tylko ja jestem ciekaw, co to były za zawirowania.


Nie wdając się w szczegóły - IFP nie było inicjatorem czy też organizatorem akcji "Widelec". lecz popierało jej idee i użyczało swoich ram do jej propagowania... grupa inicjatywna używała naszego forum jako platformy... okazało się jednak, że nie wszyscy do końca byli szczerzy w swych zamiarach a generalnie na kanwie rozkwitłych niejako "przy okazji" akcjach protestacyjnych pewna grupka userów postanowiła zbić własny kapitał na przyszłość, traktując całą rzecz instrumentalnie... powiedzmy iż bez skrupułów użyli siły medialnej IFP dla partykularnych interesów... na szczęście sytuacja została opanowana dość skutecznie a przy okazji dokonaliśmy zmian w regulaminie... jestem przekonany, że Wam taka sytuacja nie zagrozi ale nie zawadzi "zachować szczególnej ostrożności"...

Przepraszam za ogólniki, ale dla nas to już zamknięty rozdział i jakby sprawa wewnętrzna IFP... piszę o tym, bo - jak mi powiedział kiedyś jeden ksiądz, gdy przyszedł na skargę na moich chłopców o nierespektowanie swoiście pojmowanego przez niego immunitetu księżowskiego - my, mundurowi musimy się trzymać razem :cool:

atram6412 - Sro 30 Kwi, 2008

puchatek napisał/a:
nieuporządkowanie prawa, mam na myśli nie wydanie rozporządzeń, które powinny być wydane;


Dodałbym:
- wydawanie decyzji niejasnych lub pozostających ze sobą w sprzeczności
- pozostawianie interpretacji aktów prawnych d-com JW co sprawia że, mamy jedną armię a interpretacji tyle co JW

Wystarczy wspomnieć:
- co roku zmieniające się zasady zdawania WF (sposób na uzdrowienie kondycji fizycznej żołnierzy - zorganizować im egzaminy). Iście pedagogiczne podejście. Do dnia dzisiejszego nieznany jest ich termin.
- do dnia wczorajszego (a może nawet dzisiejszego) w części JW nie są znane zasady udzielania dnia wolnego za 3 maja. Armia nie jest w stanie sprawnie i jasno zorganizować tak banalnie prostej sprawy. Brak sprawnego przepływu informacji. Niedoinformowanie w banalnych sprawach.
- totalny bałagan i sobiepaństwo w interpretacji rozporządzenia dotyczącego czasu pracy. W wielu JW ciągle nie wiadomo czy za służby należy się dzień wolny czy nie, coroczne zmiany w tej materii.

Mając powyższe na uwadze pragnę poradzić Panu ministrowi żeby przykręcił śrubkę swoim współpracownikom tworzącym takie gnioty prawne.

Henryk Kwinto - Sro 30 Kwi, 2008

Po zapoznaniu się z celem akcji podpisuje się pod nią rękami i nogami!
Dobrze by było aby każdy znas powiadomił o tej akcji swoich kolegów, bo w jedności siła - jak napisał nasz kolega z IFP. Do rąk komórki i wysyłacie sms.

Przykładowa treść sms:
Cytat:
Wejdz na stronę www.nfow.pl Organizujemy akcje "SRUBKA" Wyslij srubke do MON-u. Patrz - Ogloszenie. Pozdr


Dla leniwych - strony z darmowymi bramkami:

PLUS GSM

ORANGE

H.K. :bye:

michal - Sro 30 Kwi, 2008

Jeszcze tak dodam darmowa bramka do reszty era itp.
tutaj


Pozdrawiam
Michał

Azja - Sro 30 Kwi, 2008

:viktoria: Wszyscy moi znajomi, którzy wiedzą o tej akcji popierają ją.... I nie omieszkamy odwiedzić poczty w D-day :P
1. Kto powinien odpowiedzieć za to, że wojsko jedzie na strzelnice oddalone od MSD o 50-100km ? Kto zezwolił na budowy domów w obrębie strzelnic niech zapłaci za przejazdy wojska na czynne strzelnice.
2. Kiedy zaczniemy oszczędzać papier? Pisanie konspektów i ciągła zmiana szaty graficznej niszczy nasze lasy. Absurdem jest pisanie ich nawet na misjach.... np. Kosowo.
3. Czy kiedyś będziemy mogli spokojnie zająć się szkoleniem bez myślenia o tym co będzie jutro? Od ładnych kilku lat ciągle ktoś „miesza w kotle” i zmusza nas do obawy o nasze jutro.
4. Dlaczego wojsko ciągle jest monetą przetargową w rozgrywkach politycznych? Niech wreszcie zaczną nami rządzić (i bronić) fachowcy.

To niezbędne minimum abyśmy mogli właściwie wykonywać postawione zadania.

quest71 - Sro 30 Kwi, 2008

Tom3 napisał/a:
[ Dodano: Sro 30 Kwi, 2008 ]
Z punktu widzenia emeryta proszę mi wyjaśnić - Jaki sens ma ta akcja,.


Spójrz między innymi tutaj . Popatrz dokładnie na to co (czego) nasz minister (nie) robi. Z profesjonalizacji zrobiono uzawodowienie na siłę, poprzez redukcję jednostek. Z zapowiedzi likwidacji niepotrzebnych instytucji wojskowych nie zostało nic. O, przepraszam zostało dokręcanie śrubek i nominacje generalskie w ICMON. Itd., itp.

isw - Sro 30 Kwi, 2008

Witam


W mojej opinii, opartej na różnych punktach obserwacyjnych rzeczywistości, będącej przedmiotem dywagacji, uznaję akcję "Śrubka" za działanie mocno nieroztropne oraz wysoce naganne. Zalecam daleko idącą ostrożność w formułowaniu zarzutów, gdyż ich rozgałęzienia i działania etapowe wynikają z przyczyn zależnych. Mocno kompromitujące jest kompilowanie informacji, w zakresie maksymalnej krytycznej analizy materiału. Pozwolę sobie przypomnieć o istnieniu Administracji Obrony Narodowej, Strategii Bezpieczeństwa Narodowego, Celach Strategicznych, Systemach Bezpieczeństwa, aktach prawnych, innych formach prawnych charakteru zobowiązującego i całą paletę środków prawnych nakazujących. Ocena zbiorcza elementów manipulowania w użytej przez Państwa tonacji jest wyrazem słabości, a nie środkiem przeciwdziałania czy ukierunkowania procesu według założeń statycznych. Wyimaginowane oczekiwania, zaaranżowane wabiki są na tym poziomie nie do przyjęcia. Nawet najmniejsza seria wykwalifikowanych i kalkulowanych Państwa wypowiedzi, wskazuje o ironio strefę koncentracji na etapie przypadku, nie mającej nic wspólnego z konstruktywną i rzeczową polemiką na argumenty merytoryczne. Państwa żądania i oczekiwania są wstecznymi poglądami wariantów udowodnionych danych.
Mogę się zgodzić w uwarunkowaniu chwili, iż nie wszystkie istniejące uregulowania są jakościowo współmierne do oczekiwań praktycznych. Nie mniej jednak, nie jest to powód do podważania autorytetu Ministra Obrony Narodowej czy kompetencji Sztabu Generalnego.
Aspekty manifestu Pana Puchatka są próżne, a ocena sytuacji narzucona przez okoliczności w streszczeniu syntetycznym. Ścisłe informacje są na poziomie nonszalancji bez rzutowania szerokich horyzontów. Ponadto Panu Puchatkowi w nawoływaniu i inspirowaniu do wprowadzania konsternacji w siłach zbrojnych kłaniają się paragrafy. Dodatkowo przemodelowanie obrazu sytuacji kontekstowej, imputując legendę po przez interferencje poliźródłowych wersji wydarzeń opartych na aktach mowy, tworząc rekombinację wersji archetypowej, implikując tym samym metarzeczywistość, której celem było przetransferowanie uwagi przy minimalnym współczynniku inercji poznawczej z Państwa strony w asymetryczną strefę przestrzeni skojarzeniowej będąca substytutem stanu innego niż faktyczny, co widać nikt nie zauważył.
Reasumując, moim zdaniem pomysł jest niedorzeczny i powodujący sektorowe perturbacje.
Jestem jego zdecydowanym przeciwnikiem i uważam za irracjonalny.


PS. Wojsko to nie piaskownica dla rozpieszczonych dzieci, którym rodzice muszą dogadzać.

PS.1 Jeżeli ktoś czuje się dotknięty lub urażony moją wypowiedzią z góry przepraszam.
Nie miałem takiego celu. Crede quod habes at habes.

Dziękuję

tador45 - Sro 30 Kwi, 2008

"isw"-czy mamy to rozumieć jako manifest poparcia dla MON-a ? żyjesz w matrixie, czy masz dwa lata wysługi?
bluedog - Sro 30 Kwi, 2008

A wersja bardziej zrozumiała np. dla prostego gliniarza będzie dostępna :( ;)
lukas76krak - Sro 30 Kwi, 2008

Uprzejmie informuję, że jako inżynier budowlany mógłbym pomóc w zdobyciu śrubek rozmiaru M36x180mm (waga jednej sztuki to około 40-50dkg) wraz z nakrętkami oraz podkładkami.
Pan Minister Klich mógłby wówczas z odpowiednią pompą oraz fasonem adekwatnym do zajmowanego stanowiska PRZYKRĘCAC ARMII ŚRUBĘ.

isw - Sro 30 Kwi, 2008

Witam

Cytat:
"isw"-czy mamy to rozumieć jako manifest poparcia dla MON-a ? żyjesz w matrixie, czy masz dwa lata wysługi?

Problematyka jest wielokrotnie złożona i wynika z wielu pośrednich czynników.
Jedne pomijacie, innych poznać nie możecie. Trudno w takiej sytuacji skorelować repertuar stosownych instrumentów na potrzeby otwartego rozważania teoretycznego.
Taką drogą powstają domysły i sugestie odbiegające od stanu faktycznego.
Proszę również pamiętać, że należy umieć krytykować czyjeś propozycje jednocześnie przedstawiając swój plan w sposób klarowny i mający znamiona autorytetu.
Proponuję zamiast narzekania stworzyć temat zwany Bank Pomysłów.

Odpowiadając na zadane pytanie stwierdzam:
- macie to rozumieć jako poparcie linii MON w tym Ministra.
- nie żyję w matrixie.
- nie mam dwóch lat wysługi.

Cytat:

A wersja bardziej zrozumiała np. dla prostego gliniarza będzie dostępna
A teraz poproszę wersję dla tępego emeryta

Subwersja materiału niczym intoksykacja.
Zredaguję na Panów potrzeby syntetyczną notatkę celem rozjaśnienia zaciemnienia w sprzyjającym czasie.
Prawie jak pętla wywiadowcza…argumentacji ma się rozumieć.


Pozdrawiam !

Dziękuję

atram6412 - Sro 30 Kwi, 2008

isw napisał/a:
Nawet najmniejsza seria wykwalifikowanych i kalkulowanych Państwa wypowiedzi, wskazuje o ironio strefę koncentracji na etapie przypadku

isw, nasza armią rządzi przypadek i to właśnie chcemy uświadomić Panu Ministrowi

Skoro już używasz pseudo naukowo-prawniczego języka zwróć uwagę że, wyrażenie
isw napisał/a:
Nie mniej jednak
jest tak samo niepoprawne , jak Twoim zdaniem nasze postulaty , adresowane do ministra. Pozostając w zgodności z gramatyką używamy "nie mniej" lub "jednak" - lecz nigdy jednocześnie.

Pozdrawiam :gent:

Asarchadon - Sro 30 Kwi, 2008

ISW normalnie się tak wysiliłeś, że hej. pewnie pół nocy siediałeś na tym. Przedni tekst, tylko taki niedostępny. Czy idąc do sklepu też tak mówisz do pani ekspedientki?

Puchatku proponuje założyć osobny wątek z Naszymi bolączkami. Może ktoś akurat do niego zerknie i coś będzie chciał na tej podstawie poprawić.

Pozdrawiam.

Prawie emeryt - Sro 30 Kwi, 2008


isw proszę, byś używał mniej wysublimowanego języka a Asarchadona by powściągnął swój język.

3/4 Forum to nasze bolączki więc nie ma sensu zakładać jeszcze jednego tematu.




kol144 - Sro 30 Kwi, 2008
Temat postu: akcja
Popieram akcję ,lecz musicie wiedzieć , że jest ona "niepoprawna politycznie " gdyż w naszym kraju można krytykować tylko wiadomą partię (?) ....!!!!!!!!!
Wszystkie merdia będą przeciw Wam , ale muszę przyznać .. do odważnych świat należy .
Może w końcu coś drgnie w kraju ,gdzie sondaże poparcia biją rekordy kretynizmu i to do kwadratu !!!!!!!!!!!!!

Madzia - Sro 30 Kwi, 2008

Jeżeli isw będzie tworzył wersję dla prostego gliniarza i tępego emeryta to z pewną nieśmiałością poproszę o opracowanie wersji dla blondynki, bo ja też nie rozumiem z tego postu za wiele, niestety :(

Cytat:
PS.1 Jeżeli ktoś czuje się dotknięty lub urażony moją wypowiedzią z góry przepraszam.
Nie miałem takiego celu. Crede quod habes at habes.


Nie tyle dotknięta czy urażona, ile zdziwiona jestem nędznym poziomem swego intelektu. Zrozumiałam, że muszę przemodelować obraz sytuacji kontekstowej, imputując legendę poprzez interferencje poliźródłowych wersji wydarzeń opartych na aktach mowy, tworząc rekombinację wersji archetypowej, implikując tym samym metarzeczywistość, której celem jest przetransferowanie uwagi przy minimalnym współczynniku inercji poznawczej z mojej strony w asymetryczną strefę przestrzeni skojarzeniowej będącą substytutem stanu innego niż faktyczny...
Skontestowawszy swoj smutny stan oddalam się do encyklopedii tudzież innych uczonych ksiąg ...
P.S.
Cytat:
po przez

to słowo piszemy razem, nie osobno. :tongue10:

isw - Sro 30 Kwi, 2008

Witam

Cytat:
isw, nasza armią rządzi przypadek i to właśnie chcemy uświadomić Panu Ministrowi


Wysyłając śrubki?
Organizując akcję wymierzoną w Ministra?
Oczekując zmiany z dnia na dzień?
Dlaczego zakładasz, iż Minister nie ma takiej wiedzy?
Skąd wiadomo, że nie podjęto stosownych działań?

Jak Pan Sobie wyobraża realizację Strategii Bezpieczeństwa Narodowego?
Jak Pana zdaniem realizować Systemy Bezpieczeństwa?
Jak Pan widzi realizację Systemu Europejskiego?


Szanowni Państwo metody należy modernizować. Manifestowanie Swojego niezadowolenia mając za środek manipulacji śrubki, obniżając morale wojska, podważając autorytet Ministra Obrony Narodowej i Sztabu Generalnego, jest czynem haniebnym i niegodnym żołnierza, nie wspomnę o oficerze. Utrata honoru unicestwia, prędzej czy póżniej.
Absolutnie niezbędne staje się prognozowanie skutków Waszych działań.
Chaotyczna i przypadkowa akcja może wywołać daleko idące reperkusje.
Nawet takie, których Państwo Sobie nie wyobrażacie, ale zgoła inne niż oczekujecie.

Proponuję odwołać akcję Śrubka.

Dziękuję

Rekrut - Sro 30 Kwi, 2008

:brawo: isw (choć może wolisz wsi) :brawo:

Nikt dawno mnie tak nie rozbawił. Gratuluję słownika- gratuluję tym bardziej, że po pobieżnej analizie Twych postów na forum należy stwierdzić, iż słownik Twój wzbogacił się wręcz niesłychanie w przeciągu ostatnich miesięcy. Niestety klasyczny przerost formy nad treścią obniża wartość całej enuncjacji.

A wracając ad rem:

Akcja myślę słuszna. Postulaty " nie z kosmosu" a to bardzo ważne. Najważniejsze aby były równie mocno nagłośnione co sam fakt wysłania śrubki. Dobrze byłoby zredagować ostateczną wersję postulatów i porozsyłać do redakcji. Myślę, że można też dołączyć wydruk postulatów do śrubki. Byleby była to jedna, oficjalna wersja. Przynajmniej dziennikarzom ułatwi to sprawę.

aresch - Sro 30 Kwi, 2008

Obojetnie czy ktoś bedzie próbował wyrazić swoją dezaprobate wysyłająć śrubkę, czy też ktoś inny będzie miał odmienne zdanie i bedzie bronił władze.
Prawda jest taka, że powinni robić wszystko aby zatrzymać nas w mundurach.
Osobiście przyznam szczerze, iż mam tylko 4 lata służby za sobą i jestem podoficerem, ale to co się dzieje w polskiej armii to przechodzi ludzkie pojęcie. Mam już dość odwalania całej pracy za kapitanów i majorów, którzy przychodzą sobie tylko kawkę wypić w pracy.
Dość dowolności interpretacji przepisów indywidualnie w każdej jednostce (mam tu np na myśli termin udzielania urlopu zdrowotnego po misji, bo dlaczego np mój kolega, który słuzy w innej jednostce niż ja idzie na w/w urlop po otrzymaniu orzeczenia a ja zaraz po zakończeniu badań lekarskich), dość braku poszanowania dla mojego czasu wolnego, a wogóle już szkoda mówić o nie do końca przemyślanych decyzjach dowódców, za które nigdy nie poniosą odpowiedzialności.
Jezeli to sie nie zmieni, oraz dodatkowo trzeba nam młodym żołnierzom bedzie służyć 25 lat aby zapracować na prawa emerytalne w takich warunkach jakie wspomniałem, to zapewniam że same podwyżki mnie nie zatrzymają w armii.
Niestety nie mam żadnego wujka wysoko postawionego, aby mieć sielankę w pracy.

A wracając do wypowiedzi pana "isw" to jeżeli nie korzystał on z żadnych pomocy naukowych przy formułowaniu swojej wypowiedzi, to świadczy o tym jak bardzo nie będzie rozumiał on nas ludzi na poziomie powiedzmy średnim, jednak liczacy jakże wielu członków. Aby nas zrozumieć panie "isw" trzeba zejść do ludzi i z nimi porozmawiać a nie siedzieć w "swoim" idealnym świecie.

W akcji śrubka jak już wspominałem wcześniej udział czynny wezmę, gdyż moim zdaniem ma ona na celu uzmysłowić władzy, iż to nie z nami jest problem, ale z tymi którzy tworzą przepisy, i którzy nami dowodzą.

Moją wypowiedź kieruję do pana "isw" z należytym szacunkiem.

Dehumanizer - Sro 30 Kwi, 2008

Z prawdziwą przyjemnością zapoznałem się z głoszonymi przez isw wysublimowanymi treściami dotyczącymi "strategii bezpieczeństwa..., sytemów bezpieczeństwa..." itp. Szczytne to i budujące. Naprawdę.

Tyle, że wydaje mi się, iż nam chodzi o zwykłą uczciwość, od której (niestety) minister jest (jak i jego cywilni poprzednicy) niewyobrażalnie daleki.

Mamy prawo (jako żołnierze) być dowodzonymi przez ludzi mających choćby cień pojęcia o prostych, żołnierskich sprawach (od tego miejsca, właśnie, zaczyna się przytaczana "strategia..."). Moje słowa dotyczą nie tylko pana Klicha (ma tego pecha, że - przez swoją wypowiedź - stał się swoistym wentylem), ale i poprzednich ministrów obrony, od pana Onyszkiewicza poczynając.

Ot, po prostu, Drogi isw. Nie lubimy, kiedy zaczynają nami dowodzić (lub też tak im się wydaje) dyletanci.

atram6412 - Sro 30 Kwi, 2008

isw napisał/a:
Wysyłając śrubki?
Organizując akcję wymierzoną w Ministra?
Oczekując zmiany z dnia na dzień?
Dlaczego zakładasz, iż Minister nie ma takiej wiedzy?
Skąd wiadomo, że nie podjęto stosownych działań?


- isw, armia ma bardzo ograniczone formy protestu, wykorzystujemy więc jakie mamy.
- Oczekuje zmian od 10 lat. Bezskutecznie... Generałowie musieli zacząć jeździć na misje i kilku chłopaków przy okazji zginąć , żebyśmy w WP przestali nosić pasy do munduru polowego.
- Po wypowiedziach Ministra śmiem twierdzić że, jego wiedza o wojsku jest nikła.

isw napisał/a:
Jak Pan Sobie wyobraża realizację Strategii Bezpieczeństwa Narodowego?
Jak Pana zdaniem realizować Systemy Bezpieczeństwa?
Jak Pan widzi realizację Systemu Europejskiego?


Nie wyobrażam sobie. Pan z kolei ma wyobrażenie błędne , ponieważ w wykonaniu WP systemy te to czysta fikcja. Widać że , dawno/nigdy nie miał Pan do czynienia z JW liniowymi. U nas ciągle strzela się z PM lub kbk AK do samolotów szturmowych w ramach POPL. Ta armia ze swoimi BWP nie jest zdolna do niczego, ponieważ w razie wojny połowa zepsułaby się tuż za bramą (druga połowa już jest zepsuta).

isw, mniej wzniosłej papierowej teorii, więcej praktyki.

Dehumanizer - Sro 30 Kwi, 2008

isw napisał/a:
(...) Manifestowanie Swojego niezadowolenia (...) jest czynem haniebnym i niegodnym żołnierza, nie wspomnę o oficerze.
To ciekawe stwierdzenie, tym bardziej, że takie prawo gwarantuje Konstytucja, a ustawa tzw. pragmatyczna nie zabrania (ufam, iż wie Pan o fakcie dopuszczalności wszelkich praw konstytucyjnych, które nie są zakazane ustawami) .
isw napisał/a:
(...) akcja może wywołać daleko idące reperkusje.
Nawet takie, których Państwo Sobie nie wyobrażacie, ale zgoła inne niż oczekujecie.
Proszę być tak uprzejmym i rozwinąć tę myśl. Czyżby miało to skutkować rozwiązaniem SZRP, czy też zaskarżeniem obywateli, którzy (korzystając z konstytucyjnego prawa do wolności korespondencji) wysyłają listy? Proszę oświecić niezorientowanego żołnierza z dwudziestoletnią wysługą.
132 - Sro 30 Kwi, 2008

isw napisał :

Szanowni Państwo metody należy modernizować. Manifestowanie Swojego niezadowolenia mając za środek manipulacji śrubki, obniżając morale wojska, podważając autorytet Ministra Obrony Narodowej i Sztabu Generalnego, jest czynem haniebnym i niegodnym żołnierza, nie wspomnę o oficerze. Utrata honoru unicestwia, prędzej czy póżniej.
Absolutnie niezbędne staje się prognozowanie skutków Waszych działań.
Chaotyczna i przypadkowa akcja może wywołać daleko idące reperkusje.
Nawet takie, których Państwo Sobie nie wyobrażacie, ale zgoła inne niż oczekujecie.
Proponuję odwołać akcję Śrubka



Isw Minister Obrony Narodowej sam podważa swój autorytet swoimi działaniami. Dla przykładu , żenująca konferencja prasowa na lotnisku w dn. 04.4.2008 r, kiedy łamiąc prawo nie tylko , że uznał winnymi to jeszcze ujawnił dane 5 oficerów, pomijając w ten sposób Rzecznika dyscyplinarnego, Prokuraturę oraz sąd. Te i inne przypadki bezprawia MON muszą się skończyć. Zbezcześcił w ten sposób honor oficerów.To między innymi w obronie ich honoru teraz występujemy.
A jeśli chodzi o Szefa Sztabu Generalnego to wystarczy jeszcze raz posłuchać co Pan Generał mówił na konferencji prasowej w dn 11.04.2008 r. Przecież jego odpowiedź na pytanie dziennikarza czy brat pilota Casy przesłuchał już taśmy świadczy o tym ,że w Sztabie Generalnym nie ma on żadnego poważania skoro odpowiadając publicznie poddał pod wątpliwość informacje , które w tej sprawie otrzymał od swoich podwładnych, używając określenia " jeżeli prawdziwe są informacje , które otrzymałem ......"

To są tylko dwa przykłady. Bałaganu i sobiepaństwa na wysokich szczeblach jest więcej. Chcemy , żeby porządek, dyscyplina i przestrzeganie prawa było przykładem, który spłynie do nas z góry. Tylko o to chodzi.

I mam pytanie do isw, Skoro grozisz nam to rozumiem , że jesteś z tych zweryfikowanych i dostałeś takie zadanie ??? I co będziecie nas namierzać w necie i w kajdany nosem do ziemi tak jak Naszych Komandosów, których potraktowano jak gangsterów ??? Szkoda mi Ciebie człowieku.

orkan - Czw 01 Maj, 2008

A mi wstyd że kolega prawnik isw ośmieszył przed ludźmi język nauk humanistycznych w tym "mój" język prawniczy. Panie isw każdy prawnik panu powie że takim językiem do ludzi się nie przemawia. To język rozpraw naukowych, a nie dyskusji panelowej Pana argumenty utoneły w niepotrzebnym słowotoku, wykorzystującym metajęzyk nauki. (w wersji dla policjantów i emerytów metajęzyk znaczy język właściwy dla danego środowiska, dla danej grupy zawodowej będący częścia języka narodowego).
Jeśli isw to wsi ze szczepu harcmistrza Macierewicza to SKW i SWW są na poziomie 2 pierwszych oddcinków "Pogranicza w Ogniu" gdzie "Czarek" zaliczył parę wpadek. :cry:

aresch - Czw 01 Maj, 2008

No własnie, przeczytanie nicka naszego forumowicza "isw" wspak rozjaśnia sytuacje. Co prawda to już nieaktualne, ale myślenie zawsze pozostaje.
misio - Czw 01 Maj, 2008
Temat postu: Śrubki - dziecinada....
Tak patrze na te posty i szczerze wątpię w sukces tej akcji. Fajnie, fajnie, każdy chojrak a jak przyjdzie co do czego to pożałuje na śrubkę, albo znaczek pocztowy, albo sie nie będzie chciało, albo sie będzie bało, albo się zapomni. A nawet jak ktoś wyśle to wszystkie "cięższe koperty wylądują szybko w koszu. ISW ma racje. Czyżby śrubki się tak poodkręcały że sie boimy o ich dokręcenie? Myślę że niektórym by się przydało.
~~Ad~~ - Czw 01 Maj, 2008
Temat postu: czyli lepiej siedzieć cicho...
Prawie każda Twoja wypowiedź wyraża dezaprobatę do pojawiających się na forum pomysłów, projektów i propozycji oraz akcji mających na celu poprawienie stanu naszej armii, a tym samym warunków naszej służby. Ciekawe dlaczego :?:
Czy na prawdę jest Ci dobrze z tym wszystkim co się dzieje w armii i czego przejawem są poruszane tematy miedzy innymi na tym forum :?:
Taka niewinna akcja protestacyjna (zgodna z prawem) wymusi jakiekolwiek działanie ze strony decydentów (polityków) i nawet gdyby próbowano jakichś reperkusji, to i tak w rezultacie wygramy. Bo następny MON , czy inny medialny reformator i "dokręcacz" śrubek zastanowi się przed wdrażaniem, czy też publicznym głoszeniem podobnych pomysłów.
I wcale nie chodzi o to, że ktoś się boi dokręcania śrubek, tylko o to, że to dokręcanie trzeba by zacząć na samej górze, a na to sie nie zanosi :gent:

misio - Czw 01 Maj, 2008
Temat postu: Dlaczego?
Ja po prostu jestem realistą i nie wierzę w powodzenie takich akcji. I nie , nie podoba mi się co się dzieje w naszej armii i nie podoba mi się również malkontenctwo niektórych osób na forum.
Co tylko narzekać potrafią i nic więcej. Kawusia i ploteczki. A jak trzeba popracować i dać coś od siebie to płacz.

bluedog - Czw 01 Maj, 2008

Tego typu i formy akcja protestacyjna w żaden sposób nie narusza norm, które są chronione z urzędu... nie narusza także pragmatyki służbowej... przy wielkim samozaparciu można ewentualnie próbować coś podkleić pod postępowanie cywilnoprawne lecz samo stwierdzenie, iż działanie miało związek z publiczną, administracyjną rolą urzędu i nie było wymierzone w konkretne osoby lecz urząd, jako taki - czyni postępowanie to bezprzedmiotowym.

Wszelkie opinie o grożącej w związku z akcją odpowiedzialności prawnej są więc wydumane - rozważaliśmy tą sprawę na naszym forum przed "Widelcem" - i mają jasno dostrzegalny cel :nie2:

... i radzę sprawdzić i zaktualizować zabezpieczenia serwera i samego skryptu Waszego forum... tak na wsijakij słuczaj... co prawda czasy nieco się zmieniły ostatnio, ale zawsze znajdzie się ktoś, kto będzie chciał się przypodobać "górze" wszelkimi sposobami...

Trzymamy kciuki :!:

Roby - Czw 01 Maj, 2008

misio, isw - obaj twierdzicie, że nasze działanie które ma wyrazić nasz sprzeciw jest niepoprawne, a więc co będzie najlepiej waszym zdaniem zrobić ?
ero03 - Czw 01 Maj, 2008

misio, a nad czym ostatnio popracowałeś i co dałeś z siebie :?:
Korab - Czw 01 Maj, 2008
Temat postu: co do akcji
Czytając kolejno posty, powoli skłaniam się do sformułowania, w pełni uprawnionego wniosku, w dalszym ciągu naszymi umysłami dowodzi mentalność homo sovieticus. Gdzieś tam w odległej stolicy jest władza, która jest mądrzejsza od Nas i ona wie jak nam pomóc, nasza rola to pokornie czekać w zwartym tłumie i co najwyżej przyklaskiwać, uśmiechać się i być pokornym. A mówię NIE! rządzą nami tacy sami ludzie jak my ni mądrzejsi ani głupsi. Mamy więc moralne prawo i obywatelski obowiązek wyrazić dezaprobatę. Chyba , że wolimy postawę z czasów carskiej Rosji: "Podwładny przed przełożonym winien mieć twarz lichą i durnowata, aby w swej istocie pojmowania sprawy nie peszyć przełożonego" (cytat chyba nie całkiem dokładny)
isw - Czw 01 Maj, 2008

Witam


Cytat:
I mam pytanie do isw, Skoro grozisz nam to rozumiem , że jesteś z tych zweryfikowanych i dostałeś takie zadanie ??? I co będziecie nas namierzać w necie i w kajdany nosem do ziemi tak jak Naszych Komandosów, których potraktowano jak gangsterów ???
I nie strasz mnie wsi jakimiś wyimaginowanymi §, podaj choć jeden, który naruszę.

Tendencja do wypełniania obszarów niewiedzy spekulacjami jest niesłusznym oskarżeniem.
Moje dementi jest klarowne, nikogo nie straszyłem i nikomu nie groziłem.
Proszę o minimalną wartość obiektywizmu i o właściwą interpretację moich słów.
Obowiązujące prawo nie sankcjonuje czynu rozumianego jako wysłanie listu w dobrej wierze.
Inną materią jest nawoływanie do szerzenia buntu w szeregach sił zbrojnych.

Na zadane pytania, odpowiadam:
-nie jestem zweryfikowany, nie byłem i nigdy nie będę
-nie otrzymałem żadnego zadania
-nie orientuję się w żadnego rodzaju działaniach


Oświadczenie

Oświadczam, że moje wypowiedzi są prywatnymi poglądami w sprawie.
Wypowiadam się w swoim imieniu i na swoją rzecz.
Przez oświadczenie woli należy rozumieć ciąg logiczny wywodu zagadnienia.

isw


Cytat:

Chaotyczna i przypadkowa akcja może wywołać daleko idące reperkusje.
Nawet takie, których Państwo Sobie nie wyobrażacie, ale zgoła inne niż oczekujecie.

Powyższe zdania mojego autorstwa, zdaje się wywołały abominację. Proszę rozumnie czytać co piszę, właściwie interpretować ładunek poznawczy. Ważnym elementem procesu myślowego niech będzie prognoza. Otóż nie miałem na myśli Państwa, gdyż z punktu widzenia bezpieczeństwa narodowego występujecie w skali mikro. Ujęcie strukturalne i funkcjonalne obrony narodowej jest najważniejsze w tym aspekcie. Siły zbrojne to jeden z podsystemów systemu obrony. Dochodzimy do filarów, obojętnie jakiego, systemu euro.
I teraz wyobrażcie Sobie konferencję dla przykładu na szczycie wywiadowczym, gdzie podejdzie Nicki do Janka. Słuchaj Janek, wojsko wasze protestuje to i tamto.
Chodzi o wydźwięk globalny, interesy międzynarodowe i zewnętrzne relacje.
Polska ma dobre notowania międzynarodowe.
Nie przypominam sobie sytuacji, aby jakiekolwiek wojsko chciało protestować.
Między innymi z tej przyczyny jestem zdecydowanym przeciwnikiem takiego rozwiązania.

Po drugie, dlaczego zakładacie, że MON nie zna Waszych bolączek?
Skąd wiecie, iż nie uruchomiono stosownych działań?
Czy ktoś z Was wie ile trwa proces legislacyjny aktu prawnego?

Po trzecie, skąd naiwna pewność, że Wasz manifest, protest dokona zmian?

Na koniec zupełnie lużna dygresja. Jeżeli pracownikowi w jakiejkolwiek pracy nie odpowiadają warunki, zwalnia się i odchodzi w poszukiwaniu innej. Nie ma problemu.
Docenicie wówczas wojsko z całą pewnością i przejdzie Wam ochota na protestowanie.
Anonimowość w Internecie zapewnia pewien stopień bezkarności.
Myślę, że w rzeczywistości większość z Was słowem by się nie odezwała.



Dziękuję

romi - Czw 01 Maj, 2008

[quote="isw"]

Inną materią jest nawoływanie do szerzenia buntu w szeregach sił zbrojnych.

[quote]



Czy mógłbyś podać swoją definicję buntu . Bo odnoszę wrażenie , że przypisujesz Nam coś co nie było , nie jest i nie będzie naszym udziałem.
Czy wyrażenie swojej opinii o błędach w funkcjonowaniu urzędu MON, w sposób symboliczny
jest dla Ciebie może buntem ?

Większość twoich tekstów to czysta demagogia obliczona na zastraszenie części z Nas.
I to jest zapewne odpowiedź na pytanie jakie są Twoje cele.

Rekrut - Czw 01 Maj, 2008

isw napisał/a:


I teraz wyobrażcie Sobie konferencję dla przykładu na szczycie wywiadowczym, gdzie podejdzie Nicki do Janka. Słuchaj Janek, wojsko wasze protestuje to i tamto.



Uważasz, że odpowiednie służby obcych państw nie monitorują tego forum? Wiesz co to jest biały wywiad? Wykazujesz się niesamowitą dozą naiwności jeśli uważasz, że dopiero wysłanie śrubek sprawi, że sojusznicy i "nie- sojusznicy" dowiedzą się jakie nastroje panują w SZ RP.
Brak mi słów...

isw - Czw 01 Maj, 2008

Witam

Cytat:
Większość twoich tekstów to czysta demagogia obliczona na zastraszenie części z Nas.
I to jest zapewne odpowiedź na pytanie jakie są Twoje cele.

Nie ma ani jednego powodu, dla którego miałbym kogokolwiek zastraszać.
Moim celem jest merytoryczna wymiana poglądów, choć zbyt emocjonalnie podchodzą co niektórzy do istoty sprawy, a to może rokować starcie w postaci kłótni, czego chcę uniknąć.
Krnąbrność pozorna w skali bez znaczenia.
Cytat:
Brak mi słów...

Prosiłbym na przyszłość o nie pouczanie mnie z metodyki pracy służb wywiadowczych i kontrwywiadowczych przez Pańską osobę. Proszę uprzejmie zapoznać się z geopolityką, a zwłaszcza z protokołem dyplomatycznym i czynnikami pobocznymi. Jednym zdaniem dałeś dowód, iż nie masz większego pojęcia o czym piszesz. To tak na marginesie.
Cytat:
Czy padło tu słowo o buncie?

Manifestowanie Swojego niezadowolenia można nazwać odmianą buntu.
Nosi znamiona charakterystyczne dla masowego niepokoju w pewnej grupie społecznej.
Panie Rysio, bunt wymiaru stricte zostałby już dawno stłumiony, uważam.
Cytat:
Do dwóch lat ale nic się nie dzieje...

Zapewne Państwo orientujecie się ile czasu ministrem jest Pan Klich?
Oczekiwania macie konkretne, jednocześnie posiadając wiedzę, że ich wykonalność z powodu barier czasowych jest nierealna. Mimo to chcecie protestować. Nie rozumiem.
Cytat:
Lepiej siedzieć na 4 literach, prawda?

Najlepszym rozwiązaniem w moim rozumowaniu jest podsumowanie określonego etapu pracy. Warunkiem niezbędnym jest wyznacznik czasowy, którego nie bierzecie kompletnie pod uwagę i nie chcecie zrozumieć. Macie świadomość, że zmiany nie nadejdą z dnia na dzień. Ale chcecie protestować. Bezsensu.

Panie Rysio, proszę wytłumaczyć mi jedną rzecz.
Skoro ludziom jest w wojsku żle, czego wyrazem może być manifest, z jakiego powodu się kurczowo trzymają wojska i nie odejdą?
Jest mi żle, odchodzę, to chyba oczywiste, prawda?
Dlaczego nie odejdziecie?


Pozdrawiam!

Dziękuję

janko - Czw 01 Maj, 2008

Romi poprosił Cię o Twoja definicję określenia bunt. Skoro użyłeś tego słowa, to wypowiedz się na ten temat.
Madzia - Czw 01 Maj, 2008

Cytat:
"Podwładny przed przełożonym winien mieć twarz lichą i durnowata, aby w swej istocie pojmowania sprawy nie peszyć przełożonego" (cytat chyba nie całkiem dokładny)

Pozwolę sobie zacytować dokładnie ukaz cara Rosji Piotra I
Podwładny powinien przed obliczem przełożonego mieć wygląd lichy i durnowaty tak, by swoim pojmowaniem istoty sprawy nie peszył przełożonego.
Swoją drogą, niezwykle trafny dobor cytatu, Korab :efendi2:
ISW, bardzo naukowym językiem przekonujesz nas, że akcja ŚRUBKA nic nie da, powołujesz się na liczne przykłady...A w swoim poście byłeś łaskaw napisać:
Cytat:
nie orientuję się w żadnego rodzaju działaniach

Czyli, stosując preferowany przez Ciebie, ciąg logiczny wywodu zagadnienia, dużo wiesz, ale nic nie wiesz...

miki - Czw 01 Maj, 2008

Madzia ale Ty naukowiec :!: :D

Pozdrawiam miki :cool:

Low_radiation - Czw 01 Maj, 2008

isw to zwykły prowokator i wkłada kij w mrowisko, a my się niepotrzebnie podniecamy i wdajemy w słowne przepychanki. :gent: Wrzućcie na luz.
Rekrut - Czw 01 Maj, 2008

isw napisał/a:


zbyt emocjonalnie podchodzą co niektórzy do istoty sprawy, a to może rokować starcie w postaci kłótni, czego chcę uniknąć...


...Prosiłbym na przyszłość o nie pouczanie mnie z metodyki pracy służb wywiadowczych i kontrwywiadowczych przez Pańską osobę. Proszę uprzejmie zapoznać się z geopolityką, a zwłaszcza z protokołem dyplomatycznym i czynnikami pobocznymi. Jednym zdaniem dałeś dowód, iż nie masz większego pojęcia o czym piszesz.



Coś słabo Ci wychodzi to unikanie :gent: Emocje biorą górę i następuję brak konsekwencji ( vide- pogrubiony tekst.) :gent:

Jeśli naprawdę uważasz, ze ta akcja może realnie pogorszyć wizerunek Polski na arenie międzynarodowej, obniżyć naszą wartość w oczach sojuszników czy tez wywołać realne zagrożenie dla bezpieczeństwa państwa to nas przekonaj. Dobro Ojczyzny jest tu wartością najwyższą. I dlatego ta akcja- aby poprawić warunki życia i służby żołnierzy. To poprawia morale i sprawia, że działania są bardziej efektywne. Ja nie odpowiem dlaczego nie odejdę ale powiem dlaczego wstąpię w szeregi. Zrobię to dlatego, że służba jest dla mnie najważniejsza- służba Ojczyźnie. Nie zmienia to w żadne sposób faktu, że mogę postulować aby państwo zapewniło mi najlepsze możliwe warunki pełnienia tej służby.

Pozdrawiam.

misio - Czw 01 Maj, 2008
Temat postu: Kończe.
Jeszcze raz napiszę - nie wierzę w powodzenie tej akcji a zwłaszcza w ilość wysłanych kopert vs ilość ludzi którzy się zadeklarowali. Wysyłajcie nawet wały korbowe jak chcecie! Kończę swoje wywody na ten temat bo szkoda mi klawiatury. Widzę że każda dyskusja musi schodzić na przepychanki i osobiste wycieczki...
olo - Czw 01 Maj, 2008

No i zrobiło się całkiem przyjemnie :D
Prawie emeryt - Czw 01 Maj, 2008




:brzeg:






bluedog - Czw 01 Maj, 2008

isw napisał/a:
Skoro ludziom jest w wojsku żle, czego wyrazem może być manifest, z jakiego powodu się kurczowo trzymają wojska i nie odejdą


Dokładnie z takiego samego powodu, z którego nie odchodzą przed określonym czasem policjanci... mianowicie i jedni i drudzy zainwestowali w siebie i podporządkowali tej inwestycji wiele lat swojego życia i najczęściej szczęście i ciepło rodzinnego ogniska... kiedy inni bawili się z dziećmi - oni/my pełniliśmy służbę i nadstawiali karku zakładając, że ktoś to doceni... że będziemy traktowani godnie przez przełożonych, którzy docenią nasz trud i zaangażowanie... że kraj doceni ofiarę z doczesnego szczęścia szarego człowieka, które nam najczęściej nie jest dane, lub jest wręcz reglamentowane czasem wolnym od służby i nagłego telefonu... ale to trzeba przeżyć, bu móc opisać i odczuć - dlatego zapewne tego nie jesteś w stanie zrozumieć i pojąć... ale i nie zrozumiesz tego uczucia dumy, która jest dana nielicznym... są oczywiście tacy, którzy uciekają przed czasem... jasne, że są... wszędzie tacy są...

~~Ad~~ - Czw 01 Maj, 2008

Szacunek za Twoje poglądy i postawę bluedog :gent:
Znam kilku policjantów, w rodzinie mam policjantów i takich "prawdziwych" oddanych służbie jest wielu i to nie koniecznie w Komendzie Głównej Policji. Tak się składa, że w wojsku też są prawdziwi żołnierze , którym zależy... (pomimo wszystko). Tak więc nie słuchajcie defetystów nawołujących do godzenia się na wszelką niegodziwość jaką coraz częściej fundują nam "nasi" cywilni i wojskowi decydenci :viktoria: .

Prawie emeryt - Pią 02 Maj, 2008

onet.pl napisał/a:
Tajemnicza akcja "śrubka" w polskiej armii


Żołnierze przygotowują się do akcji "śrubka"- pisze "Gazeta Wyborcza". To reakcja na słowa ministra obrony narodowej Bogdana Klicha, który zapowiedział "przykręcenie śruby w armii".
12 maja żołnierze planują wysłać do szefa MON koperty ze śrubkami w środku. W manifeście opublikowanym na jednym z internetowych forów poświęconych wojsku, można przeczytać, że tak zwane "wojskowe doły" chcą wskazać racjonalne działania, które przywrócą sens służby i podniosą morale wśród żołnierzy i pracowników wojska.



~~Ad~~ - Pią 02 Maj, 2008

I oto właśnie chodzi, krótko i na temat. Widać, że nawet dziennikarze z portalu internetowego potrafią zrozumieć o co nam chodzi, a jak widać nie wszyscy potrafią to samo zrobić będąc użytkownikami na naszego forum. Jest jeszcze kilka dni do D więc może dadzą się przekonać "nieprzekonani" :viktoria:
Tom3 - Pią 02 Maj, 2008

Tak po święcie ludzi pracy przeczytałem wypowiedzi niektórych bardziej zaśłużonych, aktywnych uczestników forum i nadal utwierdzam sie w przekonaniu że akcja ma taki sobie sens, może coś zmieni ale czy napewno? podoba mi się wypowiedź "misia", który mówi o pewnym rozplotkowaniu ludzi w mundurach. Cos w tym jest, wojsko zawsze było podatne na plotki im bardziej głupie i mało racjonalne tym przyjęcie było lepsze. Ja mogę to powiedzieć na podstawie emerytów. miejscem wymiany poglądów jest plac przed sklepem, kiedy emeryt zakupi bułeczki a pies się jeszcze nie wykupka to i pogadać można. czego to człowiek się nie dowie. Przed wyborami to wszystkie partie były bee, emerytury małe, wojsko nas olewa itd itp. Prawda jest taka że sami siebie traktujemy niepoważnie. często zachowanie indywidualnych wojaków ma podłoże polityczne tzn jednych polityków darzy się większą lub mniejszą sympatią. Szcyt malkontenctwa jest posunięty do absurdu i gdyby połączyć wypowiedzi żółnierzy w mundurach to jednego dnia narzekają że wiatr wieje i słońce świeci a drugiego dnia że wiatru brak. Problemy, które poruszacie szanowni akcyjni opd śrubek sa zawsze jak armia armią i biorą się niekiedy rzeczywiście z postępowania przełożonych tylko, że stara przypowiastka puchatku mówi że niezbyt dobrzy generałowie biorą sie z lichych pułkowników a ci ze słabych podpułkowników.
thikim - Pią 02 Maj, 2008

Dużo się tu działo :D . Nie żałuję jednak, moja wycieczka była ciekawsza i przyjemniejsza.

Wracając do postów, które isw napisał, przypomina mi się powiedzenie kogoś:
"U nas piszę się książki z założeniem-patrzcie jaki ja jestem mądry,
na Zachodzie piszę się książki z założeniem-patrzcie jakie to proste". Efekt jest taki, że dążymy za wszelką cenę do tego Zachodu.
Isw napisał:
Cytat:
I teraz wyobrażcie Sobie konferencję dla przykładu na szczycie wywiadowczym, gdzie podejdzie Nicki do Janka. Słuchaj Janek, wojsko wasze protestuje to i tamto.
Chodzi o wydźwięk globalny, interesy międzynarodowe i zewnętrzne relacje.

Szanowny isw, my przecież jesteśmy prości żołnierze, którzy zgodnie z prawem mają się trzymać z dala od polityki. Zatem co nas ten argument obchodzi?? Mi nie płacą za uprawianie polityki. Za to kasę dostaje MON, MSZ, Prezydent, Premier, rząd. To ich że tak się wyrażę sprawa i obowiązek zadbać o to żeby wszystko było w jak najlepszym porządku. Jeśli podejdzie do MONa jakaś Jenny i powie, że to i to jest nie tak w jego kraju-to powinien spiec raka, bo jest za to odpowiedzialny i swoimi działaniami do tego doprowadził. Następnie powinien się podać do dymisji, albo zostać zdysmisjonowany, tak jak nasi zostali zdymisjonowani(niezgodnie z ustawami i prawem). :gent:
Jeśli chodzi zaś o plotkowanie, przykład idzie z góry.

ero03 - Pią 02 Maj, 2008

Tom3, a nie wiesz skąd się biorą plotki wśród emerytów i wśród kadry :?:
Czy tylko dlatego, że emeryci i kadra lubią plotkować, czy też dlatego, że są niedoinformowani :?:
Czy człowiek, który jest dobrze poinformowany zajmuje się plotkami, czy też problemami wynikłymi z wiedzy :?: ;) :viktoria:

Tom3 - Pią 02 Maj, 2008

No dobra dobra czasy cotygodniowej informacji politycznej już chyba minęły i emeryt jak się chce doinformowywać to niech czyta gazety niech ma własny rozum i niech nie rzuca się jak sroka na gnat na wszystkie ploteczki jakie są i niech nie bierze je za oczywistość. To samo nieraz tyczy sie kadry. Zgadzam się z tym że zmiany decyzji w sprawie wojska nie pomagają kadrze i emerytom w zrozumieniu stanu rzeczy. Jednak to wcale nie upoważnia do gadania głupot niezgodnego ze stanem rzeczywistym. Powtórzę raz jeszcze dopóki żołnierze nie zrozumią że nie są pępkiem świata i jedyną grupą zawodową którą trzeba się jakoś bardziej zajmować, tym większe są rozczarowana przy wyjściu do rezerwy i większe są rozczarowania przy zderzeniu z decyzjami polityków. Politycy obojetnie jakiej opcji zazwyczaj nie służyli w armii bo zajmowali się polityką, a wręcz w niektórych kręgach uwazają za zaszczyt ze nie byli w wojsku. Dlatego radzę szanownym moim kolegom w służbie czynnej patrzeć na świat w sposób otwarty a nie z pozycji oblężonej twierdzy, której nikt nie rozumie, słabo opłaca a jeszcze do tego gnębi. :czytanie:
~~Ad~~ - Pią 02 Maj, 2008

Patrzymy wbrew pozorom w sposób otwarty na świat i widzimy, że każda grupa zawodowa "wyrywa" dla siebie ile się da i to nie koniecznie działaniami zgodnymi z prawem. Dlatego nawoływanie do potulności, do rozumienia innych grup zawodowych, a nie dbanie o własne interesy wydaje się podcinaniem gałęzi, na której wszyscy siedzimy. Tylko nacisk na czynniki decydenckie wymusza w demokracji jakieś działanie. Siedzenie cicho i czekanie na zbawienie czy zmiłowanie jest nie do przyjęcia dla żołnierzy :gent:
ero03 - Pią 02 Maj, 2008

Tom3, a czemu to odmawiasz kadrze i emerytom do "... gadania głupot ..." :?:
Minister ON "... gada głupoty ...", gen. dyw. P.... w TVN 24 "... gada głupoty ...", ale emerytom i kadrze wara od "... gadania głupot ..." :!:
Czy to przypadkiem nie pachnie zamordyzmem, prewencyjną cenzurą itp. głupotami przerabianymi za "dobrych" czasów wujka "Sama" ze wschodu :?: ;) :viktoria:

makary21 - Pią 02 Maj, 2008

Na onecie już o tym napisali http://wiadomosci.onet.pl/1741202,11,item.html
torpeda - Pią 02 Maj, 2008

Jarek GUN napisał/a:
Ja bym wysłał tym "na górze" młot 5 kilowy, do wzajemnego codziennego stukania się w łeb, który służyłby do wybijania z głowy wszelkiej DURNOTY i ABSURDÓW powstajacych w głowach naszych decydentów. DURNOTY i ABSURDÓW bedących efektem wynikającym z braku zajęcia,braku koncepcji jaka ma być polska armia oraz nieróbstwa i picia kawy, wprowadzanymi nastepnie w życie w garnizonach - powodując tym samym chaos , destabilizację i ogólny zamęt co niestety przekłada sie na taki obraz armii jaki mamy obecnie. Dołączyłbym jeszcze instrukcję obsługi....tak na wszelki wypadek!

Takiego chaosu w armi jeszcze nie było.To co się dzieje tylko i wyłącznie można zawdzięczać Ministrowi Obrony Narodowej, który nie ma pomysłu na armię i rozpoczął przenoszenie wszystkich dowództw RSZ.Czy ktoś zadał sobie trud i policzył jakie będą koszty? Zapewne nie. ponieważ to nie idzie z kieszeni własnej tylko z pieniędzy podatnika i właśnie można je wydawać jak się zechce.Żołnierze z Aganistanu siedzą w więzieniu a ich dowódca zostaje awansowany na wyższe stanowisko-takie są efekty.to jest właśnie dyscyplina wg.MON.Myślę że jeszcze trochę rządów MON i cała armia się rosypie

Tom3 - Pią 02 Maj, 2008

Niczego nikomu nie odmawiam, głupoty każdy może sobie gadać ,ale czy to da jakiś efekt oprócz ogólnego zdenerwowania. Tak jak gen P........... w TVN24 drażni kadrę tak też gadanie głupot przez np kadrę lub emerytów drażni innych. Byc może się mylę i akcja śrubka da efekt w postaci zrealizowania kilku postulatów, (będzie to naprawdę duży sukces pomysłodawców tego przedsięwzięcia) Jednak moje zdanie jest takie że nie przyniesie to efektu oprócz poprawienia samopoczucia moralnego osoby wysyłającej śrubę, która pomysli sobie że wpływa na bieg świata i zmienia właśnie oblicze wojska. Przecież te postulaty przewijają się na forum ciągle i co? Nikt jakoś ich nie realizuje. To że media podjęły wątek śrubek, ale zwróćcie uwagę nie na przedstawiane postulaty a tylko i wyłącznie na pewną sensacyjność akcji i jej medialność. Tak jak szybko ją podjęły tak szybko zakończy się ich zainteresowanie tym przedsięwzięciem. To tak jak z żołnierzem rezerwy rzekomo zabitym przez Agencję Mieszkaniową w Mińsku Maz. Temat szybko znikł kiedy okazała się jaka jest prawda. E tam ero03 jaki tam zamordyzm, gdyby tak było to ani Ty ani ja nie dyskutowalibyśmy sobie swobodnie na forum tylko byśmy musieli się tłumaczyć z wypowiadanych słów służbom specjalnym. :gent:
Kornel - Pią 02 Maj, 2008

A najciekawsze w tym wszystkim jest to ,że jak ktoś napisał na onet.pl wojsko nie ma szczęścia by na czele MON-u stanął prawdziwy patriota Minister znający realia służby wojskowej od podszewki. Ja dodam z ,,górnika nie zrobisz dobrego szypra,, bo na to potrzeba niestety czasu, doświadczenia i smykałki połowów.
Najgorszym wyjściem jest to że w całym rządzie objęcie stanowisk wynika z nadania partyjnego (stołkowego )i to niejednokrotnie przez ludzi nie mających ku temu predyspozycji.

ero03 - Pią 02 Maj, 2008

Tom3, nie, nie mylisz się w sprawie efektu "śrubki" :!:
Inne służby mundurowe miały swoja akcję "widelec" (czy coś podobnego) i nic poza "sukcesem" propagandowym nie osiągnęły.
I to samo będzie z akcją "śrubka".
Niestety nasze władze są odporne na wiedze i trudne do ......, a to jest już skrzyżowanie osła z ..... ;)

thikim - Pią 02 Maj, 2008

Cytat:
Najgorszym wyjściem jest to że w całym rządzie objęcie stanowisk wynika z nadania partyjnego (stołkowego )i to niejednokrotnie przez ludzi nie mających ku temu predyspozycji.

Problem zaczyna się już w czasie wyborów, idziesz głosować i głosujesz na człowieka a głosy zbiera partia i jej przewodniczący. Nie można mówić zatem że są to wybory naszych przedstawicieli. Jak dla mnie to w tym miejscu Konstytucja jest niezgodna ze swoim duchem sprawiedliwości. Bo nie jest sprawiedliwym że głosujesz na Pana A, zyskuje on dużo głosów a do sejmu wchodzi Pan B. Tylko która partia by to zmieniła? :D

Toranaga - Pią 02 Maj, 2008

thikim napisał/a:
głosujesz na Pana A, zyskuje on dużo głosów a do sejmu wchodzi Pan B. :D

Do sejmu wchodzi Pan B., bo miał więcej głosów niż Pan A.
Oczywiście pod warunkiem, że byli z jednej listy.
Ot i cała tajemnica. :gent:

makary21 - Pią 02 Maj, 2008

Cytat:
Rodziny aresztowanych żołnierzy piszą do premiera

Marcin Górka
2008-05-02, ostatnia aktualizacja 2008-05-01 20:12
http://www.gazetawyborcza.pl/1,76842,5174193.html



Bronią odwołanego przez szefa MON gen. Jerzego Wójcika. A żołnierze oburzeni zapowiedziami o przykręcaniu śruby w armii będą wysyłać Bogdanowi Klichowi śrubki.
Szef MON Bogdan Klich odwołał gen. Wójcika w poniedziałek po tekście "Gazety". Dowódca 6. Brygady Desantowo-Szturmowej bronił w nim aresztowanych bielskich komandosów, którym prokuratura zarzuca zbrodnie wojenne w Afganistanie.

W sierpniu ub. roku w wyniku ostrzału w okolicy wioski Nangar Khel zginęło ośmioro cywilów. Wójcik na łamach "Gazety" powiedział, że "skazanie szeregowych podważy sens istnienia armii". I dodał: "Może trzeba ją rozwiązać?". Prostował też informacje prokuratury o "kryminalnej przeszłości" żołnierzy z bielskiego batalionu.

- Odwołując gen. Wójcika, minister spełnia mimowolnie jego proroctwo, bo dymisjonując takiego dowódcę, zaczyna rozwiązywać armię - uważa ojciec jednego z aresztowanych komandosów Władysław Bywalec, jeden z sygnatariuszy listu do premiera. - Generał powiedział tylko prawdę o kłopotach armii i stanął w obronie swoich żołnierzy.

Rodziny w wysłanym w środę liście piszą o wypowiedzi generała: "Nie nosiło to znamion podważania opinii ani w żadnym wypadku podważania autorytetu cywilnego zwierzchnika sił zbrojnych. Decyzję Bogdana Klicha uważamy za głęboko niesprawiedliwą".

Szef MON podtrzymuje swoje stanowisko. - Gen. Wójcik złamał zasady cywilnej kontroli nad wojskiem - powiedział "Gazecie". - Armia ma wykonywać rozkazy, a nie je komentować, a to zrobił gen. Wójcik. W sposób wybiórczy i jednostronny komentował moje informacje o skali przestępczości w 18. Batalionie Desantowo-Szturmowym.

Klich ma też kłopoty z żołnierzami z innych jednostek. Na internetowym Niezależnym Forum o Wojsku zyskał już sobie przezwisko "minister śrubka". Chodzi o zapowiedzi przykręcania śruby w armii.

Żołnierze przygotowują się do akcji "śrubka". 12 maja do szefa MON wyślą koperty ze śrubkami w środku. W manifeście opublikowanym na forum w środę czytamy, że tzw. wojskowe doły chcą wskazać racjonalne działania, które przywrócą sens służby i podniosą morale wśród żołnierzy i pracowników wojska.

Zapowiedź ministra jest zdaniem żołnierzy "samobójcza". Bo świadczy o tym, że armię można postrzegać jako "bandę pijaków i narkomanów". "A kto chciałby zaciągnąć się do takiej bandy?" - pytają autorzy manifestu.

- Podjęte przez Klicha decyzje personalne, w tym ostatnia dymisja gen. Wójcika, a także sprawa siedmiu aresztowanych żołnierzy, wpływają na brak stabilności naszej służby - wyjaśnił nam jeden z liderów forum, Stevie.

Podkreśla, że wojsko protestuje też przeciwko biurokracji i paraliżowi decyzyjnemu w armii, restrukturyzacji wojska bez widocznej wizji.

Bogdan Klich z akcji żołnierzy się... cieszy. - Świadczy o tym, że moje polecenia wydane dowódcom wszystkich rodzajów wojsk zeszły na dół, do każdego żołnierza. A to daje nadzieję na to, że moje decyzje, które mają poprawić standardy dyscypliny i szkolenia w wojsku, będą realizowane - powiedział "Gazecie".


Klich zapowiedział też, że do końca czerwca prokuratura zakończy swoje śledztwo prowadzone przeciwko siedmiu komandosom z Bielska.

Źródło: Gazeta Wyborcza




Tak wiadomo dzięki ministrowi wszysko, wszysko i jeszcze raz wszystko. Pogrubienie moje.

Dehumanizer - Pią 02 Maj, 2008

makary21, cytując Gazetę Wyborczą, napisał/a:
(...)Bogdan Klich z akcji żołnierzy się... cieszy. - Świadczy o tym, że moje polecenia wydane dowódcom wszystkich rodzajów wojsk zeszły na dół, do każdego żołnierza. A to daje nadzieję na to, że moje decyzje, które mają poprawić standardy dyscypliny i szkolenia w wojsku, będą realizowane - powiedział "Gazecie". (...)
W tym miejscu doznałem szoku. :-o Nie wiem, czy to ja jestem idiotą, czy... :lol:

Jak śrubą o ścianę...

mateo68 - Pią 02 Maj, 2008
Temat postu: akcja śrubka!!!!!!!!!
a ja przesłał bym naszemu ministrowi swoją śRUBE z okrętu , a propos rozpropagowania akcji , to zadzwońmy do TVN-u :brzeg: :brzeg: :brzeg:http://www.nfow.pl/images/smiles/matrix.gif
http://www.nfow.pl/images/smiles/matrix.gif

~~Ad~~ - Pią 02 Maj, 2008

Jeżeli w wyniku zaledwie zapowiedzi "akcji śrubka" jest aż taki oddźwięk, to jeszcze bardziej należy się do tej akcji przyłożyć i przeprowadzić ją w sposób zmasowany i skoordynowany tak jak jest to tylko możliwe :viktoria:
A przypisywaniem sobie przez MON "zasług" nie trzeba się przejmować, bo koń jaki jest każdy widzi, albo z czasem zobaczy :gent:

przemo - Pią 02 Maj, 2008

I ja również przyłączę się do akcji, jestem gotowy przesłać największą śrubkę od STARA!!!!! :jarabanan:
Podobin - Pią 02 Maj, 2008

Błyskawicznie rozchodzi się w mediach informacja, że żołnierze mają zamiar zaprotestować przeciw polityce Bogdana Klicha, szefa Ministerstwa Obrony Narodowej. Akcja ma ruszyć 4 maja. Oczywiście temat, jak to zwykle w takich sytuacjach bywa, podawany jest w formie sensacyjnego doniesienia i w zależności od poglądów autora tej wiadomości zawiera dodatkowo odpowiedni komentarz. Największym nieporozumieniem jest przyjmowanie tego aktu protestu, jako „odwetu” za wypowiedź ministra Klicha o konieczności „przykręcenia śruby” w związku z ogłoszoną oceną obniżenia stanu dyscypliny w siłach zbrojnych.
Taki sposób podawania wiadomości świadczy zarówno o braku znajomości realiów w naszej armii, jak i o subiektywnym, zamierzonym sposobie przedstawiania oceny kadry zawodowej. Czas, więc najwyższy, aby jednoznacznie powiedzieć, że nie jest to, jak usiłuje się wmówić naszemu społeczeństwu, lek na wszelkie bolączki wojska polskiego i nie może być odczytywane jedynie, jako zasłona dymna.
Kolejne i często zmieniające się kierownictwa MON, ciągle z góry traktując swoich podwładnych, sprowadzili ich do roli bezdyskusyjnego wykonywania nawet najbardziej nieprzemyślanych decyzji. Ukryci za parawanem hasła cywilnej i demokratycznej kontroli sił zbrojnych, ciągle eksperymentują i dezorganizują konieczne przedsięwzięcia w prawidłowym funkcjonowaniu sztabów i wojsk.
Mimo powtarzanych deklaracji, ciągle nie widać działań zmierzających do uporządkowania nabrzmiałych problemów. W kierownictwie MON jakby nie słychać głosów pełnych troski, akcentujących nadmierną biurokrację, braki w wyszkoleniu wojsk, przejawy niesprawiedliwości w awansowaniu i nagradzaniu żołnierzy, czy też ciągłe obniżanie się utechnicznienia wojsk. Planowe i systemowe działanie zastąpiono pokazowymi i wybiórczymi, często chybionymi zakupami pojedynczych egzemplarzy. A przede wszystkim nie zwraca się uwagi na przejrzystość procedur oraz niewłaściwe warunki służby i pracy w jednostkach wojskowych. Żołnierze w dostępny sobie sposób ciągle zwracają uwagę kierownictwa resortu na nieznajomość przez ministra prawdziwego obrazu wojska, za co winą obciążają najbliższych doradców szefa resortu, którzy nieznajomość realiów wojska, nadrabiają jedynie gorliwością służby.
Zgłaszane na bieżąco problemy i pytania giną w gąszczu rozbudowanej biurokracji. Stąd nastąpiło przesilenie, a pretekst przyszedł w sytuacji, gdy sami żołnierze zgłaszają konieczność uporządkowania spraw, a od szefa resortu płyną słowa zastraszenia.
Gdyby w kierownictwie MON uważnie wsłuchano się w żołnierskie głosy, to nie trzeba by odkrywać, że w siłach zbrojnych nie ma dyscypliny wojskowej w tym kompleksowym ujęciu od wielu już lat.
Niestety, ale ciągłe honorowanie szczególnie osób mieszczących się w pojęciu BMW, musiało doprowadzić do szukania rozwiązań w ten nietypowy sposób.
Historia wojen i wojskowości oczywiście nie odnotowała jeszcze tego typu wyrażania protestu przez podwładnych, ale pan minister w dobrej wierze, ma to na własne życzenie. Wystarczyło bowiem, zamiast słuchać opinii swoich doradców, czy redaktorów gazety wojskowej, poczytać dyskusję na forum internetowym, by zauważyć, że obraz sił zbrojnych jest daleki od gładkich meldunków.
Jeżeli teraz cały wysiłek zostanie skupiony na rozpoznaniu autorów listów, a nie nastąpi zmiana w życiu codziennym w instytucjach i wojskach, to proces rozkładu sil zbrojnych będzie się pogłębiał, a sposoby protestu mogą udoskonalać się.
Parady, gale, uroczystości rocznicowe, czy też wręczanie flagi państwowej na placu zamkowym i kłótnie o nominacje generalskie, nie zastąpią dobrze zorganizowanego funkcjonowania sił zbrojnych, w których każdy zgodnie z prawem jest dobrze dowodzony oraz sprawiedliwie wynagradzany i karany, gdy zajdzie taka potrzeba.

Kornel - Pią 02 Maj, 2008

Podobin napisał/a:
Kolejne i często zmieniające się kierownictwa MON, ciągle z góry traktując swoich podwładnych, sprowadzili ich do roli bezdyskusyjnego wykonywania nawet najbardziej nieprzemyślanych decyzji. Ukryci za parawanem hasła cywilnej i demokratycznej kontroli sił zbrojnych, ciągle eksperymentują i dezorganizują konieczne przedsięwzięcia w prawidłowym funkcjonowaniu sztabów i wojsk


Bardzo dobrze napisana wypowiedź oczywiście cały post. Pochwalam.
Zawsze się mówiło gdzie jest szkolenie to i jest dyscyplina, brak szkolenia a pokazówki dla publiki brak dyscypliny.
W ub r. zgrupowanie Ustka 3 tygodnie żołnierz zaliczył tylko jedno strzelanie w dzień i jedno w nocy a po co siedziały 3 tygodnie pododdziały . W jakim celu wydatkowano tak duże sumy na ich zgrupowanie opl. Ale szkoleniowcy zeszli dzisiaj do roli planowania zajęć przeprowadzenia ich , z pokryciem 30% w limitach amunicji, paliwa i
resztę dopiszcie bo wiecie.

Asarchadon - Pią 02 Maj, 2008

Cenzura!!!

Tak, tak właśnie doświadczyłem działań polegających na próbie oddziaływania na forumowiczów, takiego małego portalu jednostkowego, aby więcej nie pisali nic co ma "zabarwienie" polityczne. Ukazała się taka mała notka o zakazie, tuż po tym jak pojawiły się tematy o gen. Wojciku i akcji "śrubka".
Wnioskuję stąd, że albo mamy admina, który ......, albo zaczyna się oddziaływanie, które ma zmusić do milczenia.
Daje do myślenia.
Pozdrawiam.

ero03 - Pią 02 Maj, 2008

Asarchadon, cos w tym jest ;) :viktoria:
Świtek - Pią 02 Maj, 2008

Rysio, wg tego co napisał Asarchadon, chodzi o zupełnie inne forum.... Przynajmniej tak jak to pojmuję swoim rozumkiem ginazjalisty. ;)

Poza tym chciałbym serdecnie podziękować forumowiczowi [b]isw[/b ]za świetnie napisany sprzeciw wobec planowanej akcji. Jestem pod wrażeniem zarówno odwagi cywilnej w wyrażaniu opinii sprzecznych z linią dominująca jak również kunsztu językowego jaki kolega zaprezentował. Myślę, że sprawdziłby się kolega w polityce albo dyplomacji. :efendi2:

fiodor63 - Pią 02 Maj, 2008

Wracając do wyrażanych przez przedmówców obaw, tj:

1. Ta akcja nic nie da/ nic nie poprawi/ nie ma sensu/ Minister tego nie zrozumie (nie dostanie tych "śrubek").

2. Tej akcji brak sensu/ jest zagrożeniem dla dyscypliny/ dla Pozycji Polski w NATO/ jest buntem.

Odpowiadam!

1. Pewnie nic nie da bezpośrednio.
Nawet gdyby ktoś z decydentów (Minister?) chciał coś zmienić "od ręki" to się wstrzyma - żeby nie wyszło, że uląkł się pod naciskiem.
Jednak sądzę, że wiele osób spośród decydentów zrozumie o co dołom żołnierskim chodzi, że "trzeba coś z tym zrobić", a jeśli chociaż niektórym dobro Wojska leży na sercu, to może jednak będzie miała jakieś pozytywne pokłosie w przyszłości. A to już bardzo wiele. choćby dlatego warto.

2. W postach Koledzy niejednokrotnie odwoływali się do listy pytań do Ministra Obrony Narodowej istniejącej na tym Forum. I o to chodzi. Jeśli w Armii są brudy to nie można ich zamiatać pod dywan. W każdym razie nie wszystkie i nie cały czas. Tego się po prostu nie da wytrzymać.
Tym niemniej widzę potrzebę sformułowania kilku głównych postulatów. Jeśli nie wyjdą od nas (z tego forum) to ktoś (niekoniecznie życzliwy) wepchnie nam w usta jakieś nawiedzone hasła. A przecież nam chodzi tylko o najprostsze sprawy:
- by żołnierz był dobrze dowodzony według prostych i przejrzystych reguł,
- by przepisy "okołowojskowe" - WAM-owskie, AMW, Służby Zdrowia, itp, były sprawiedliwsze i bardziej dla żołnierza przyjazne,
- by uporządkować nonsensy ustawy pragmatycznej,
- by prawo w Wojsku dla małych i dużych było jednakie,
- by mniej było w Armii nonsensów, picu, biurokracji, wypełniania bzdurnych papierów, bezcelowych i nic nie dających reorganizacji.

Ot, i tyle...

Czy to bunt?
Są granice ślepego i biernego posłuszeństwa, za którymi już tylko chańba stoi.

Kto widzi zło i nic nie robi - też w jakimś sensie staje się współwinnym.

A że trafiło to akurat na Pana Klicha, no cóż, kiedyś kropla przepełnia czarę - a tą kroplą były Jego mocno nierozważne wypowiedzi.

Panie Ministrze, co Pan na to:

- nic?
- szukanie winnych, karanie niewinnych?

- bo najtrudniej zacząć rozmawiać i zechcieć coś zmienić....

A to w gruncie takie proste. Ogromna większość żołnierzy czeka na zmiany. Rozumne.

naqoura - Pią 02 Maj, 2008

A ja się dołączam do akcji i podpisuję 2 rękami. Miało być POzytwywnie a wyszło... jak zawsze... :gent:
Ozzy - Pią 02 Maj, 2008

Pozwolę sobie na zaproponowanie, aby do kopert ze śrubkami każdy dołączył krótki liścik. A w nim kilka najważniejszych pytań jakie chcielibyśmy p. Ministrowi zadać. I, na wszelki wypadek, żeby wiedział gdzie może na te pytania odpowiedzieć, adres Forum. Pozdrawiam :gent:
ero03 - Pią 02 Maj, 2008

fiodor63, nie ważne czy tym razem ta akcja coś da konkretnego, ale pokaże po raz pierwszy, że ubezwłasnowolnione (w zamyśle) przez decydentów wojsko, potrafi jednak podnieść głowę.
I tak jak toczący się z góry mały kamyk, z czasem zamienia się w groźną lawinę zmiatającą wszystko po drodze, tak i ta mała śrubka może w przyszłości rozmontować te skostniałe struktury MON-u. :viktoria:

~~Ad~~ - Sob 03 Maj, 2008

Medialnie akcja już zaistniała i gdzieś tam wstępnie zapisała się w świadomości ludzi. Wczoraj nawet w Polsacie w Wydarzeniach była o tej akcji mowa i to dość długo.
Teraz pozostaje tylko postawić "kropkę nad i", gdy przyjdzie właściwy dzień oraz "wymusić" po akcji na MON odpowiedź co z tym fantem zrobi :?: :gent:

puchatek - Sob 03 Maj, 2008

GW napisał/a:
Bogdan Klich z akcji żołnierzy się... cieszy. - Świadczy o tym, że moje polecenia wydane dowódcom wszystkich rodzajów wojsk zeszły na dół, do każdego żołnierza. A to daje nadzieję na to, że moje decyzje, które mają poprawić standardy dyscypliny i szkolenia w wojsku, będą realizowane - powiedział "Gazecie".


No i niestety Panie Ministrze muszę Pana rozczarować, wymyśliłem tę akcję nie dlatego, że rzekomo dokręcono mi śrubkę, hi hi, tylko dlatego, że chce Pan nie właściwymi narzędziami dokręcać nie te poluźnione śrubki; porónując to do samochodu: wziął się Pan za śrubki mocujące tablice rejestracyjne a te w układzie kierowniczym luźne, oj luźne...

I drugie niestety, sądząc po pańskiej interpretacji nie pojął Pan nic z naszego przesłania.

DarkThrone - Sob 03 Maj, 2008

Z wypowiedzi ministra wynika, że nie ma pojęcia przeciwko czemu jest ta akcja. Cieszy się, bo myśli, że na dole jest tak wielki opór przeciwko dyscyplinie (wiadomo - nikomu się nie chce pracować), że lesery po jakże skutecznej akcji dokręcania (cokolwiek by to miało znaczyć) zaczeły płakać jak im to źle. Akcja - reakcja = skuteczność. :brawo: :gent:
makary21 - Sob 03 Maj, 2008

A ja szukam śrubki z plastkiem, który zapobiega odkręcaniu. Co by raz dokręcona się nie odkręciła. A może wysłać dwie.... :ciekawe:

Zrobi się kontrę będzie pewniej :lol:

@rton - Sob 03 Maj, 2008

Wątpliwości co do akcji śrubka są już nie na miejscu, ponieważ o akcji zrobiło sie już głośno i nie można teraz z niej zrezygnować a co gorsze wątpić w jej słuszność, czy skuteczność.
Ja osobiście ciesze się, że nasza akcja została już zauważona(a tym samym w jakimś stopniu akcja już odniosła pewien sukces :viktoria: ) w środowisku cywilnym, że wielka kurtyna, która zasłania sytuacje w WP zaczyna opadać. Wojsko jest finansowane ze środków publicznych, więc każdy obywatel płacący podatki ma prawo wiedzieć, że jego pieniądze są źle zarządzane.

W tym miejscu chciałbym pogratulować "puchatkowi" pomysłu a pozostałym osobą z forum wkładu i zaangażowania w przeprowadzenie wspólnej akcji :)
:brawo: :brawo: :brawo: :brawo:
:brawo: :brawo: :brawo: :brawo:

aresch - Sob 03 Maj, 2008

http://wiadomosci.gazeta....69,5174193.html

Cytat:
[...] Żołnierze przygotowują się do akcji "śrubka". 12 maja do szefa MON wyślą koperty ze śrubkami w środku. W manifeście opublikowanym na forum w środę czytamy, że tzw. wojskowe doły chcą wskazać racjonalne działania, które przywrócą sens służby i podniosą morale wśród żołnierzy i pracowników wojska [...]

[...] Bogdan Klich z akcji żołnierzy się... cieszy. - Świadczy o tym, że moje polecenia wydane dowódcom wszystkich rodzajów wojsk zeszły na dół, do każdego żołnierza. A to daje nadzieję na to, że moje decyzje, które mają poprawić standardy dyscypliny i szkolenia w wojsku, będą realizowane - powiedział "Gazecie". [...]



Osobiście z takiej wypowiedzi Klicha wnioskuje, że nie zrozumiał on wogóle, że to żołnierze z jego wypowiedzi w telewizji słyszeli o "dokręceniu śrubki" a nie z tego, że to niby nasi przełożeni zaczęli wdrażać jego apel w życie.
I zachowuje się jak każdy inny polityk, który nie chce słuchać tego co się do niego mówi, bo przecież on jest Ministrem i ma zawsze racje.

Normalnie żenada.
Ale tym bardziej motywuje mnie to do wysłania śrubki, a nawet kilku śrubek.

Cytując, naciśnij przycisk :!: :!: :!: . Poprawiłem.


Podobin - Sob 03 Maj, 2008

Można powiedzieć, że mamy piękne majowe święto. Żołnierzy po powrocie z niebezpiecznej operacji, gdzie każdego dnia narażali zdrowie i życie, niektóre media/ wszyscy wiemy, o które chodzi/ przy pomocy nierozważnych decyzji ministerstwa obrony postanowiły w sposób brutalny sprowadzić na ziemię. Temat stał się tak atrakcyjny, że przyćmił wagę i znaczenie naszego wielkiego święta narodowego. A może o to właśnie specom od propagandy właśnie chodziło?
Mamy, więc z jednej strony paradę na Placu Piłsudskiego z przemówieniem prezydenta/ zapewne będzie dziękował żołnierzom/, a drugiej podgrzewanie przestępczego wizerunku jednej z eksportowych jednostek wojskowych. Minister postanowił w przeddzień święta majowego pokazać Polsce i światu, jaki to jest prawdziwy obraz naszego wojska i jakie to trudne zadanie stoi przed nim i przed rządem, którego jest ministrem.
Wojsko stało się zabawką, którą obecny i były minister obrony wykorzystuje dla własnych celów. Pan A. Szczygło kolejny raz powtarza, że armia potrzebuje nowych generałów, dając tym samym wyraźny sygnał, że wszystkich obecnych lub ich większość trzeba wymienić. A jednocześnie to na nich, gdy był szefem resortu, opierał przygotowanie, bielskiego batalionu na wojnę Afganistanu. Wówczas nikt nie zauważał czarnych plam w dokumentach, podobnie jak i niewłaściwego uzbrojenia i wyposażenia tych żołnierzy. Liczyła się ich gotowość do oddania życia za sprawę.
Jeżeli obecny minister posiada zastrzeżenia do przeszłości niektórych żołnierzy i w jego ocenie, w takiej jednostce powinni służyć tylko żołnierze o nieposzlakowanej opinii, to powinien poszukać kandydatów na warszawskiej Alei Róż lub w podwarszawskich znanych miejscowościach takich jak Magdalenka, Konstancin, czy tez Radość. Nie zamierzam wchodzić w szczegóły i zastanawiać się czy sprawa dotyczy jednego procentu, jak twierdzi gen. Wójcik, czy też pięciu procent z przeszłością kryminalna, jak informuje pan minister, bowiem na wszystko jest odpowiedni czas i odpowiednie procedury.
Jeżeli ministrowi nie podoba się, że dowódca ma inne w tej sprawie zdanie, które wyciągnął z niego jakiś dziennikarz, to mnie i wielu innym też nie podoba się, że minister obrony w przeddzień majowego święta wszczyna z głową państwa awanturę o generalskie nominacje. Czy publiczne kwestionowanie uprawnień Zwierzchnika Sił Zbrojnych przez ministra obrony, to ma być nowy zwyczaj w naszej rzeczywistości? A wykorzystywanie tej sytuacji przez A. Szczygłę też uznaję za naganne. Zarówno poprzedni minister, jak i obecny, nie zrobili nic, aby wyeliminować przypadkowość w generalskich nominacjach. Wystarczy przejrzeć listę obecnej generalicji, aby bez trudu zauważyć jedynie niewielką ilość tych, co mają za sobą prawdziwą służbę wojskową.
W tej całej sprawie bielskiego batalionu wcale nie idzie o tych, których kiedyś dosięgła surowa ręka sprawiedliwości. Ważniejsza jest atmosfera i morale tych, co służą i będą służyć w tej jednostce. Dla nich tradycja, sztandar, opinia i sława tego oddziału, jaka do tego czasu była ich udziałem, została jednym nierozważnym działaniem przekreślona. Obrzucono ich błotem i odtąd będą kojarzeni bardziej z przestępcami, niż z oddaniem wypełniających trudną służbę wojskową. Ale o tym dobrze wiedza jedynie ci, którzy mają za sobą odpowiedni bagaż doświadczeń dowódczych.
Poruszając drażliwe tematy na tym forum, koledzy słusznie podkreślają, że problemy w naszym wojsku nie zaczęły się ani za poprzedniego, ani za obecnego ministra, ale już od wielu lat w miejsce rzeczywistych przemian, trwają pozorne działania. Czas wreszcie zrozumieć, że powielanie tych wszystkich błędów nie tylko nie przynosi nam poprawy wizerunku naszych żołnierzy, ale kolejne zaniedbania tworzą realne zagrożenia dla bezpieczeństwa państwa. Przestańmy wreszcie zachłystywać się ocena naszego wojska przez pryzmat warszawskich defilad.
Uczestnicy forum w swoich wypowiedziach wskazują nagminne łamanie zasad dyscypliny wojskowej i wcale szef resortu nie musi w tej mierze wyważać otwartych drzwi. Wystarczy poczytać to, o czym z troską wypowiadają się ci, którzy pozostawiają swoich najbliższych, swoje żony i dzieci i na długie miesiące opuszczają swój kraj i którzy w dalekim Afganistanie i Iraku nie chcieliby słuchać, jak w kraju wdeptywana jest w ziemie ich jednostka pod sztandarem, której narażają swoje życie i dla których generał, minister i prezydent są ich przełożonymi, których należy szanować.
Niech to majowe święto będzie okazją do refleksji dla wszystkich, bowiem tylko wspólne poszukiwanie lepszych rozwiązań w trosce o polską rację stanu zapewni nam kolejne świętowanie tego dnia.
Jaką bowiem wartość będą miały życzenia kierowane do nas, żołnierzy, gdy za ich treścią będą się kryły polityczne gierki i pozorne działania.

piotrek - Sob 03 Maj, 2008

A może to nasz premier powinien dokręcić śrubkę MON-owi. No bo chyba nie wzywa go dziś na dywanik żeby nam coś uszczknąć z budżetu? :nie2:
quest71 - Sob 03 Maj, 2008

Faktycznie jeszcze wisi, tylko zero odzewu. Czyżby forum PZ nikt nie odwiedzał?


Z innej beczki: Kto jeszcze dostał propozycję kontaktu od redaktorów z Polsatu? Proszę wiadomość na priv. Nie wiem czy jest sens z nimi rozmawiać. Nie chcę aby ktoś wypaczył sens tej akcji.

PDT - Sob 03 Maj, 2008

Witam wszystkich !
Zanim zdecydowałem się zabrać na ten temat głos przejrzałem wszystkie posty :czytanie: . Nie mniej jednak nie chce być odebrany przez Was jako defetysta czy jakiś tam prowokator.
Z moich spostrzeżeń wasza akcja ma szanse osiągnąć cel tylko pod jednym warunkiem – jeżeli media dostrzegą w tym sensację :brawo: co do ilości wysyłających klucze , śrubki , nakrętki ( tych ostatnich to koniecznie po dwie aby, miłościwie nam panujący” Pan Minister mógł „zakontrować” .Tu sugerowałbym załączyć „Instrukcję dokręcania” :P ) bo jeżeli nie to , jak ktoś z Was wcześniej wspomniał, skończy się na osobistej satysfakcji wyrażenia swojego niezadowolenia.

@rton - Sob 03 Maj, 2008

Ale taka akcja to już jest krok do przodu, bo do tej pory rozmawiamy na forum wymieniamy spostrzeżenia a teraz dzięki takiej akcji wychodzimy poza ramy naszego forum.

Czy ktoś ma jakieś informacje czy inne media poza tymi wyżej wymienionymi zainteresowały sie naszą akcją? Głównie chodzi mi o TVN24??

ero03 - Sob 03 Maj, 2008

Rysio, oj autoryzują, autoryzują (czytaj: cenzurują) np. po przez usuwanie niewygodnych postów ;) :viktoria:
Prawie emeryt - Sob 03 Maj, 2008


Posty nie na temat, nic nie wnoszące do tematu , dziecinne i infantylne są usuwane.
Do tego typu skarg służy ten wątek.

Skargi na działalność moderatorów przyjmuje, jak doskonale wiesz, CD.

:brzeg:


Dehumanizer - Sob 03 Maj, 2008

@rton napisał/a:
(...) Czy ktoś ma jakieś informacje czy inne media poza tymi wyżej wymienionymi zainteresowały sie naszą akcją? Głównie chodzi mi o TVN24??
TVN24 panicznie boi się podania informacji o akcji. Dlaczego? Któż wie? Sam "zaatakowałem" ich w tej sprawie kilkakrotnie, na różne sposoby. I nic - dla nich temat nie istnieje.
ero03 - Sob 03 Maj, 2008

Dehumanizer, TVN24 wybiera tematy mu odpowiadające :!:
Kiedyś puścili program o ciężko chorym człowieku poszukującym krwi gr. B Rh (-).
Ponieważ nie podali namiarów na chorego napisałem do nich na podany e-mail, że znam osobę z taka grupą i chętna oddać honorowo.
Zero zainteresowania, zero odzewu :!: :!: :!:

dziamdziak - Sob 03 Maj, 2008

Akcja ,,śrubka" uważam jest nieprofesjonalnie przygotowana - zaplanowana. Podstawa to plan konspekt, no nie wiem Puchatku jak Ty sobie to wyobrażasz - nie przedstawiłeś zatwierdzonego dokumentu, ale masz jeszcze czas. Pamiętaj plan konspekt! Druga sprawa to...mapa. No musi być, bez mapy nie da rady- sam wiesz. Rozkaz organizacyjny - nie ma, skandal. Wojsko nic nie robi bez rozkazu. No i wreszcie zarzadzenia wykonawcze kto, co jak, po co i dlaczego i kiedy i komu i wogóle i w szczególe.Szef sztabu coś od siebie, logistyk też itd. Nie podoba mi się to, to nie jest zgodne ze standardami. Musi być kultura sztabowa i rozpisany na nuty cały proces decyzyjny i wykonawczy. Dlaczego nie ustalono koloru kopert, dlaczego określono czy ma być na niej wpis ,, AKCJA ŚRUBA", cy tylko śrubka - a dlaczego ...śrubka? Tym sposobem nie będąc poinstruowany nie wiem, z której strony mam nakleić znaczek, ale gdyby był konspekt, to co innego....Nie wiem tez czy nie powinno być tez wersji video ,,pokazuje i omawiam" - dla tych nieco ociężałych umysłowo.
W tych okolicznościach przyrody, nie wiem Puchatku jak Ty sobie to wyobrażasz????

ero03 - Sob 03 Maj, 2008

dziamdziak napisał/a:
z której strony mam nakleić znaczek
z przodu na kopercie lub bez znaczka, na koszt odbiorcy (ha, ha, ha) ;)
Kornel - Nie 04 Maj, 2008

puchatek napisał/a:
GW napisał/a:
Bogdan Klich z akcji żołnierzy się... cieszy. - Świadczy o tym, że moje polecenia wydane dowódcom wszystkich rodzajów wojsk zeszły na dół, do każdego żołnierza. A to daje nadzieję na to, że moje decyzje, które mają poprawić standardy dyscypliny i szkolenia w wojsku, będą realizowane - powiedział "Gazecie".



I drugie niestety, sądząc po pańskiej interpretacji nie pojął Pan nic z naszego przesłania.


Ja uważam jednak ,ze pojął o co chodzi a nie wypada jak każdemu (na chwiejacym się stołku) ministerialnym przyznać do prawdy. Na pewno zgrzyta mocno zębami, ale tę rozpoczętą akcję jak każdy musi przyjąć na własny karb i wmawia żołnierzom i społeczeństwu z usmiechem na twarzy ,że się bardzo cieszy.
Żałuję jednego ,że to cudo techniki jakim jest internet nie zafunkcjonowało w latach 70-tych a mając takie narzędzie przez żołnierzy w jednostkach, kto wie czy przypadkiem ten bałagan organizacyjny, restrukturayzacyjny, humanizacyjny, misyjny, szkoleniowy wprowadzany przez wysokie szczeble warszawskie miałby inną postać w dniu dzisiejszym lub nie rozwinąłby się do takich rozmiarów.

ero03 - Nie 04 Maj, 2008

Kornel, myślę, że nie ponieważ, niestety, nasza armia jest skostniała i odporna na wszelkie nowinki techniczne (oczywiście nie wymuszone przez sojuszników) ;) :viktoria:
przemos - Nie 04 Maj, 2008

Witam :!: Stanowisko MON jest zawsze takie same"w wojsku było,jest i będzie zawsze dobrze"D-cy w meldunkach piszą o nastrojach jest OK :!: Nikt nikogo sie nie pyta jak jest i jakie ma problemy,bo jak ma to szuka się pretekstu do wydalenia z WP.Media nie są zainteresowane naszymi problemami(chyba,że popełnione będzie przestępstwo lub podejrzenie o nie).Wtedy jest głośno jak to w WP jest żle z dyscypliną i morale :!: :!: :!: :cry: :x :nie2:
ero03 - Nie 04 Maj, 2008

przemos bo w armii nadal obowiązuje zasada: "jak masz problem, to wpisz go w TEWO" ;) :viktoria:
naqoura - Nie 04 Maj, 2008

Ciekawe jaką diagnozę po "śrubce" postawi nasz Pan doktor. Wypisze receptę czy odeśle do innych "specjalistów" np. do Pani minister Fedak, żeby nam emeryturki nareperowała? :nie2:
ssgt - Nie 04 Maj, 2008

Bardzo mi się ta akcja podoba. Kolejny sprytny socjotechniczny sposób na zajęcie ludzi niczym. Ludzie bedą się cieszyć, że wspólnie dokonali czegoś wielkiego, Pan Minister kwestię oleje i nawet nie skomentuje, roboty w duckę będą mieli ci, co najmniej winni - odbierajacy pocztę w MON; przy okazji wsparcie otrzyma Poczta Polska - która na zarobek absolutnie nie zasługuje.
Jedyną osobą, która na imprezie zyska będzie spryciarz, który pozbiera tą korespondencję do kupy i zaniesie do punktu skupu złomu.

Pewnie nie jestem taki mądry jak Koledzy tutaj i dlatego nie zrozumiałem tej wspaniałej idei.
Ciekaw jestem, czemu Patrioci i Nad Losem Ojczyzny Pochyleni nie zaproponowali akcji polegajacej na wywieszaniu Flag Polski przez Żołnierzy w dniu 2 maja? Co, flaga nie modna, lepiej obrzucać się złomem?

Powiem Wam czemu: im idea głupsza i mniej zrozumiała - tym więcej zwolenników znajdzie!
Próbowałem nakłonić do wywieszenia flagi na forum NFMWTBS: wiecie jaki był odzew? 93 osoby przeczytało, wzięło w sondzie udzał osób 8 z czego 3 wypowiedziały się przeciwko polskim barwom!!!
Takie mamy wojsko... flagę mają głęboko w.... ; śróbkami się wolą zajmować!

Jak dla mnie ta akcja pokaże tylko jedno: że Żołnierzy stać na bzdurny list ze śróbką do ministra wart 5 złotych, ale na Flagę Polski - za którą walczyli, ginęli i byli mordowani nasi poprzednicy, a którą można kupić za 7-12 złotych - Żołnierza nie stać... przynajmniej tu, gdzie mieszkam, a mieszkań wojskowych tu chyba z 500! :(

Robin Hód - Nie 04 Maj, 2008

Smutne ale prawdziwe.
ssgt - Nie 04 Maj, 2008

I jeszcze dwie sprawy:

1. W logo NFOW umieszczono dwie Flagi Polski. Obie z Godłem. Warto by się zastanowić komu taka flaga z Godłem przysługuje. Albo przeczytać o tym w Konstytucji. Może wtedy pojawi się tam również Flaga Polski dla takich zwykłych ludzi jak ja - flaga bez Godła.

2. Takie krótkie pytanie: ilu spośród piszących tutaj a na codzień służących pod Polską Flagą pamiętało o Jej wywieszeniu w oknie / na balkonie swojego mieszkania w dniu Jej święta? Niewielu? Szukali śróbek przez cały dzień?

dziamdziak - Nie 04 Maj, 2008

Wnioski ssgt zupełnie błędne. Wywieszanie flagi jest owszem gestem miłym szczególnie w dniu tzw. flagi, które to świeto jest zupełnie zbędne (75% takiej oceny na sondzie w onet.pl). Barwy narodowe nie potrzebują posiadać urzedowo swojego dnia, wywiesza się je wtedy gdy jest ku temu powód rangi szczególnej. Tak było w naszej historii i jest nadal. Dodac nalezy,że w PRL wywieszanie barw narodowych poza konkretnymi dniami (bynajmniej nie 3 maja czy 11 listopada) było zakazane. Zresztą robili to njaczęściej tzw. gospodarze bloków (ciecie), bo naród rzadko kiedy na oknie/balkonie wywieszał flagę 22 lipca. Także zupełnym nieporozumieniem jest obecne utożsamianie wywieszenia 2 maja flagi z patriotyzmem.
Co do akcji śrubka, której nie popiera ssgt. Ma takie prawo. Jesli zna lepszy sposób na zwrócienie uwagi na absurdalnośc tego co się w wojsku dzieje, to proszę.
Gwoli scisłości i pojaśnienia, w kwestii jego akcji na bazie WTBS. Kadra ,,uszczęśliwiona" kwaterami na czas służby z zasobów WTBS (komuna wojskowa/familoki) ma najwięcej powodów do złości na MON. To nikt inny tylko WAM za aprobata MON zaproponowali aby tak zmienić ustawę kwaterunkową, aby kadra dostawała groszową odprawę i nie mogła wykupic kwater. Tym sposobem w lipcu 2004r. oszukano całe rzesze kadry, które liczyły na trwałość zasad kwaterunkowych czy to w zakresie świadczenia ekwiwalentnego, czy też prawa do wykupu kwatery stałej. A co zrobiono - jednym dano prawo wykupu a innym dano drogie w utrzymaniu kwatery tymczasowe WTBS, ośmieszno instytucje ekwiwalentu za rezygnację z kwatery(brak ekwiwalentności) i odebrano prawo do kwater stałych i ich wykupu wprowadzając odprawę mieszkaniową na koniec słuzby 9wg liczby norm na koniec słuzby - jak dzieci ci pójda w zycie to odpadna Ci normy, chyba że sam się zwolnisz zanim dzieci się nie usamodzielnią (25 lat - lub koniec nauki, lub zawarcie małżeństwa). I kolega chce aby tak załatwiona kadra z rodzinami radowała się i rzuca im pomysł z flagami. Winszuję rozeznania co dzieje się w armii, jak manipuluje się ludzmi, prawem, wartościami. Akcja srubka to wyraz bezsilności w zahamowaniu postepującego odbierania nadzieji na normalność.

ssgt - Nie 04 Maj, 2008

Bla, bla, bla...
Najpierw Dziamdzaik twierdzi, że wywieszenie Polskiej Flagi kojarzy mu się z komunizmem. Później powołuje się na onet, że niby święto niepotrzebne ( a nawet jeśli niepotrzebne to co? na 3 maja też dziamdziak znajdzie argument?)


.... a później dziamdziak w przydługim wywodzie, który znam na pamięć bo sam jestem poszkodowany przez WTBS wyjaśnia, że mamy prawo obrazić się na Polskę i Jej Flagę, bo zostaliśmy źle potraktowani.

Brawa dla Dziamdziaka, właśnie utożsamił Polskę z biurwami w WAM-ie.

Swoje poglądy na tę sprawę już wyłożyłem wcześniej, powtarał się nie będę.
Tylko jedno pytanko do Dziamdziaka: wywiesiłeś Flagę czy jesteś patryiotą od śróbek?

Błędem jest utożsamianie wywieszenia flagi z patriotyzmem...? no to powodzenia, wykuj to na nagrobkach tych, którzy zginęli usiłując tę Flagę gdzieś zatknąć lub ocalić.
Dla mnie błędem jest utożsamianie wysyłania śróbek z dbałością o wojsko.


Jeśli chcecie Panowie coś zmienić - to istnieją ku temu odpowiednie narzędzia w demokracji. Złórzcie projekt ustawy obywatelskiej - NFOW ma wystarczającą siłę przebicia aby zebrać sto tysięcy podpisów! Tylko pytanie: ilu spośród tych, którzy są tak odważni, że ANONIMOWO wyślą śróbkę znajdzie w sobie dość oswagi, aby podpisać się pod czymś WŁASNYM IMIENIEM I NAZWISKIEM ???

Śróbki nie wyślę, pod projektem ustawy przywracającej NABYTE prawo do zakwaterowania chętnie się podpiszę.
A jak ju ustawa wejdzie w życie i wszyscy zamieszkają na swoim, to z radością będę oczekiwał jakie to nowe argumenty wynajdzie Dziamdziak aby usprawiedliwić wstydzenie się własnej flagi...

Robin Hód - Nie 04 Maj, 2008

:gent:
Wielki szacunek dla Ciebie.

focus - Nie 04 Maj, 2008

ssgt napisał/a:
ilu spośród piszących tutaj a na codzień służących pod Polską Flagą pamiętało o Jej wywieszeniu w oknie / na balkonie swojego mieszkania w dniu Jej święta? Niewielu? Szukali śróbek przez cały dzień?


Spójrz w to miejsce a znajdziesz odpowiedź na zadane pytanie. Smutne lecz taka jest współczesna rzeczywistość pojmowania naszego ptaryiotyzmu i przywiązania do barw narodowych.

dziamdziak napisał/a:
Co do akcji śrubka, której nie popiera ssgt. Ma takie prawo. Jesli zna lepszy sposób na zwrócienie uwagi na absurdalnośc tego co się w wojsku dzieje, to proszę.


Sam się przyznam, iż byłem pewnym ''entuzjastą'' pomysłu, lecz po wnikliwej analizie wszystkich za [wypowiedzi wielu użytkowników NFoW] oraz przeciw, szczególnie [ssgt] zmieniłem swoje zdanie. Sądzę, iż nie tą drogą należy iść. Po drugie należałoby się zastanowić, czy przypadkiem tak krytykowany MON jest winny czy może inne czynniki wpływają na jego decyzję np. Premier. I tu pokłony dla ministra, który wskazał, że jeżeli rząd pragnie szukać oszczędności [podwyżki nauczycieli] to nie w ministerstwie obrony.

KTOS - Nie 04 Maj, 2008

Witajcie
moim skromnym zdaniem nic nie zyskamy tą akcją ale próbować trzeba :gent:

Henryk Kwinto - Nie 04 Maj, 2008

Widzę, że niektórzy nie "załapali" akcji zainicjowanej przez "puchatka". Szkoda. :( To kolejny przykład jak nasze szeregi są podzielone i rozdyskutowane. Kilka głosów krytycznych i zapał zanika, doszukuje się ujemnych stron, rozbiera na części każde zdanie. Brawo, Panowie :brawo: Trzymać tak dalej, a nic się nie zmieni. Będziemy w ciszy gabientów dyskutować, że w armii "jest git". Padły tu słowa krytyki, lecz jakoś nie zauwazyłem innych propozycji oprócz zbierania podpisów za ustawą. Sorry ssgt, ale czy my nadal mamy robić za kogoś, tym bardziej, że mają za to płacone (patrz jeden z postulatów puchatka) ? My zrobimy, a oni w glorii chwały przypiszą sobie zasługi, wezmą kasę i nadal bedziemy mieli marnych rządzących. Oto Ci chodziło ?
Pięknie napisałeś o patriotyźmie. Ale czy Ty wiesz na czym on polega? Czy tylko na wywieszaniu flagi? Podam Ci przykład - falga wywieszona na tarasie, a właściciel wraz ze swoimi gościmi biesiaduje do późna śpiewając w malignie pijackiej patriotyczne piosenki. Ot, obraz patriotyzmu. Bycie patriotą na pokaz to nie dla mnie. Wolę okazywać to w codziennej pracy/służbie, w domu i poza nim. Począwszy od najprosteszej rzeczy jaką jest bycie CZŁOWIEKIEM.

H.K.

P.S. I żeby nie było - kupiłem flagę i ją wywiesiłem (kosztowała więcej niż Twoje 12 zł).

Zysk jeden na pewno bedzie. Ot, chocby integracja naszego środowiska w obliczu coraz pokrętniejszej postawy naszych polityków wobec nas mundurowych.

Korab - Nie 04 Maj, 2008
Temat postu: ....
Idąc tokiem myślenia kolegi ssgt, to okaże się, że w akcji śrubka biorą udział "nie patrioci". Nie mieszajcie ludziom w głowach takimi aluzjami i zgrabnie konstruowanymi anty agitkami. Nawiążę do tego co już napisałem kiedyś, nie jesteśmy masami społecznymi, którymi rządzą super geniusze, co wiedza lepiej jak jest. Rozumiem mentalność ludzi gdzie osobowość kształtowała się w PRL-u, gdzie w społeczeństwie krążyło hasło:"siedź na
K_S :nie2: klik P_E nie ryzykuj" Jak by tak 100% społeczeństwa myślało to: nie byłoby "solidarności", wolnych wyborów itd, itd. Więc, niech każdy w sumieniu podejmie decyzję: siedzę cicho i czekam aż Panowie w Warszawie za mnie zdecydują, czy w dostępny i demokratyczny sposób wyrazi swoją dezaprobatę na... ( czytaj cele akcji śrubka). Amen ( flagę też wywiesiłem - jak co roku)
PS. jeśli odniesiemy pewien, nawet nie spektakularny sukces, wielu powie: MY to zrobiliśmy, w razie porażki, cóż winien Puchatek, a reszta powie: a nie mówiłem.

dziamdziak - Nie 04 Maj, 2008

W kwestii formalnej - do ssgt. Flagę w barwach narodowych, a i owszem wywiesiłem, ale dnia 3 - go Maja. To ja bedę decydował kiedy wywieszam barwy narodowe, a nie ustawodawca, który najpewniej jakby wiedział jak, to wszystko by uregulował ustawą, po czym sam jej nie przestrzegał. Co do patriotyzmu, to jest to miłośc do ojczyzny. Z tego co wiem, to aby zakochać się, tj. była ta miłość, to musi coś być takiego, co to powoduje,że ona jest. Czasami zastanawiam się za co miałbym kochać to w takim wydaniu państwo, które m.in. odepchneło od siebie kilka milionów obywateli, niewiele robi na rzecz powrotu do Ojczyzny potomków zesłańców z Rosji (np. Kazachstan), ale ma kasę na tzw. misje stabilizacyjne,zeby nie nazwać rzeczy po imieniu.... W kwestii wyciagania wniosków masz kłopoty, gdyż ja nie utozsamiam Polski z.... z WAM, tak zdecydował ustawodawca - czyz nie oszukał Cię? Czy jesteś zadowolony z nieustannego dzielenia środowiska wojskowego, w tym w zakresie majątkowym? Wywieszanie flag nie kojarzy mi się z PRL (znów błędne wnioskowanie). Zwróciłem tylko uwagę na to,że PRL sankcjonował urzędowo dni, w które ma być wywieszana flaga.
ssgt - Nie 04 Maj, 2008

Korab napisał/a:
Idąc tokiem myślenia kolegi ssgt, to okaże się, że w akcji śrubka biorą udział "nie patrioci".

Nigdzie czegoś takiego nie napisałem i przypisywanie mi tego typu ewolucji myślowych jest zwyczajnie podłe.
Korab napisał/a:
Nie mieszajcie ludziom w głowach takimi aluzjami i zgrabnie konstruowanymi anty agitkami

Ale już mieszać ludziom w głowach zgrabnie konstruowanymi agitkami można, tak? Tylko jak ktoś jest przeciwny (albo, żeby być dokładnym: nie dostrzega sensu) to można, a nawet trzeba, tak?
Korab napisał/a:
Rozumiem mentalność ludzi gdzie osobowość kształtowała się w PRL-u, gdzie w społeczeństwie krążyło hasło:"siedź na d***e nie ryzykuj"

Ach, czyli wysyłając ANONIMOWO srubki podejmuje się tak straszne ryzyko....

No to faktycznie nie przystaję do tych nowych czasów i tkwię mentalnie w średniowieczu, bo mnie uczono, ze żołnierz występujący przeciw nieuczciwości i niegodziwości, w obronie prawdy i zasad robi to Z OTWARTĄ PRZYŁBICĄ a nie chowa się jak szczur za plecami listonosza i za anonimową kopertą...

Dziamdziak pytał co zaproponuję - zaproponowałem ustawę obywatelską i co? Trzeba by się napracować, ujawnić, podpisy pozbierać - nie do przyjęcia dla odważnych ze śrubkami...
Cóż za szaleńczy czyn bohaterski, jakaż odwaga cywilna, no prawie jak z granatem na czołg... wysłanie srubki aby poprawić sytuację w armii...

dziamdziak napisał/a:
Z tego co wiem, to aby zakochać się tj. była ta miłość, to musi coś być takiego co to powoduje,że ona jest. Czasami zastanawiam się za co miałbym kochać to w takim wydaniu państwo, które odepchneło od siebie kilka milionów obywateli,

Żołnierz kocha Ojczyznę bezgranicznie, bezwarunkowo i bezinteresownie - przynajmniej ja tak to rozumię. Najwyraźniej jest to przyczynek do moich średniowiecznych pogladów. Uczciwie muszę przyznać, że wszelkie możliwe instytucje aparatu władzy robią co tylko w ludzkiej mocy aby moje uczucia do Polski zmienić. Tyle tylko, że jak dla mnie Polska a aparat biurokratyczny to dwie różne sprawy.

~~Ad~~ - Nie 04 Maj, 2008

I znalazł się jedyny sprawiedliwy wśród rzesz nierozumnych i powiedział im, że źle czynią, a oni go nie posłuchali. Wywiesił flagę i namawiał innych, a oni go nie posłuchali. Powiedział więc im, że chowanie się za listonosza nie przystoi żołnierzowi i znowu go nie posłuchali. A może to fałszywy prorok jest, a może nikt nie słucha proroka zrodzonego we własnym środowisku :?:
A co do akcji , po jednym proroczym poście nie zmieniłem zdania, nadal go popieram.
Ps
Flagę wywiesiłem, a w moim bloku było tych flag 3 na 50 mieszkań :gent:

Henryk Kwinto - Nie 04 Maj, 2008

ssgt, nie odniosłeś się do mojego postu.
Tak na marginesie - patriotyzm, to także posługiwanie się poprawną pisownią w swoim ojczystym języku.
Śruba, a nie śróba. :P

H.K. :bye:

ssgt - Nie 04 Maj, 2008

~~Ad~~ napisał/a:
I znalazł się jedyny sprawiedliwy wśród rzesz nierozumnych i powiedział im, że źle czynią, a oni go nie posłuchali. Wywiesił flagę i namawiał innych, a oni go nie posłuchali. Powiedział więc im, że chowanie się za listonosza nie przystoi żołnierzowi i znowu go nie posłuchali. A może to fałszywy prorok jest, a może nikt nie słucha proroka zrodzonego we własnym środowisku


Wszystko na temat, jak już się nie ma argumentów to się cynicznie wykpiwa. Można i tak.
Nie widzę sensu polemiki w takiej sytuacji: wysyłajcie Panowie śróbki do woli, jacy żołnierze takie metody... Złośliwa, personalna, cyniczna wypowiedź ~~Ad~~ tylko to potwierdza.

A na koniec powtórzę to, od czego powinienem rozpocząć i na czy powinienem też skończyć: ja w tej akcji sensu i celu nie dostrzegam. Mam do tego prawo - jestem żołnierzem tak samo jak wielu spośród tu piszących.

~~Ad~~ - Nie 04 Maj, 2008



Sam Kolego zacząłeś złośliwie się wymądrzać i dyskredytować akcję,a najbardziej tych co ją popierają więc nie dziw się, że dostałeś się pod "ostrzał" wszak kto mieczem wojuje... A cynikiem nigdy nie byłem. :gent:
Cytat:
Nie widzę sensu polemiki w takiej sytuacji: wysyłajcie Panowie śróbki do woli, jacy żołnierze takie metody...
:-o
isw - Nie 04 Maj, 2008

Witam

Na podstawie śladów skojarzeniowych wypowiedzi a następnie ich reprodukcji oraz nieuświadomionej projekcji w procesie cechujących się tym samym pniem lingwistyczno fonetycznym przeramowałem zdarzenia wytwórczego modelowania celem ukazania bezsensowności i naganności przeprowadzenia akcji Śrubka. Cieszę się, iż mój głos dotarł do pewnej grupy ludzi, która potrafi otwarcie ukazać dezaprobatę akcji Śrubka, jako osoby rozpoznawalne na forum. Wywołałem stany rozchwiania emocjonalnego, utraty wiary we własne siły, zaburzeń percepcji czasu i miejsca, rozbiciu wewnętrznej spójności i tożsamości psychicznej, wzbudzeniu lęku, przerażenia oraz docelowo złamaniu ego.
Pewne grupy osobowe winne zrozumieć, że:
-systemy bezpieczeństwa i polityka międzynarodowa
-autorytet Ministra Obrony Narodowej
-autorytet Sztabu Generalnego
-wizerunek i morale Sił Zbrojnych RP
-oficerski honor
-szerzenie buntu w szeregach Sił Zbrojnych RP
-ewenement na skalę światową, manifest/strajk wojska
nie zezwalają na przeprowadzenia bezsensownej i irracjonalnej akcji Śrubka.


Dziękuję

Azja - Nie 04 Maj, 2008

Wielowątkowość tego tematu wzrasta i coraz bardziej oddalamy się od zasadniczego tematu. Nie wiem czy zauważyliście, że temat zmieniają osoby, które na naszym forum mają NIEWIELE postów? Jaki mają cel? Jako użytkownik tego forum proszę moderatorów o wnikliwe sprawdzenie tematu i wywalenie postów nie na temat. W tym akurat przypadku jestem za cenzurą.
ssgt - Nie 04 Maj, 2008

Henryk Kwinto napisał/a:
ssgt, nie odniosłeś się do mojego postu.
Tak na marginesie - patriotyzm, to także posługiwanie się poprawną pisownią w swoim ojczystym języku.
Śruba, a nie śróba.


Odnoszę się zatem:
Całkowicie zgadzam się z tym, że samo wywieszenie flagi nie jest patriotyzmem. Co więcej - podkreślałem to wyraźnie nawołując do wywieszenia flag. Jest to jednak wyraźny element patriotyzmu. Chyba mam rację, skoro i Ty i kilka jeszcze osób flagę wywiesiło.

Nie, nie chodziło mi o to, aby ktoś przypisywał sobie czyjekolwiek zasługi. Jest pewien przywilej konstytucyjny, którego wykorzystanie mogłoby być pomocnym. Nawet przez myśl mi nie przeszło, że problemem będzie "kto zasłużył".

Przytoczony przez Ciebie "obraz patrioty polskiego" ... a cóż mogę powiedzieć? że świnie trafają się wszędzie? Przecież nigdzie nie nawoływałem do chlania pod Polską Flagą i darcia twarzy w dowolnym repertuarze.

Henryk Kwinto napisał/a:
Śruba, a nie śróba

Jest mi zwyczajnie wstyd. Przepraszam. Zawsze odnoszę się do języka polskiego z najwyższą starannością. Mam nadzieję, że wszystkie inne posty, które napisałem na tym forum będą tego dowodem. W tym jednym przypadku - we wszystkich postach dotyczacych śrubek - z uporem maniaka popełniałem błąd przekonany, iż piszę poprawnie. Raz jeszcze za to przepraszam.

isw Rany boskie, powiem Ci to jak zwykły sierżant: ale ty bredzisz człowieku. Jeśli cokolwiek jest w stanie przekonać mnie, żebym wysłał srubkę do ministra - to są to właśnie Twoje wypowiedzi.

focus - Nie 04 Maj, 2008

~~Ad~~ napisał/a:
A może to fałszywy prorok jest, a może nikt nie słucha proroka zrodzonego we własnym środowisku


Nie sądzisz, iż Twój ''proroczy'' wywód, powiedziałbym [...] jest stricte - obelżywy i cyniczny dla polemiki ssgt. Nie masz ''argumentów'' nie wdawaj się w dyskusję. :???: :(

dziamdziak - Nie 04 Maj, 2008

A w jakiej akcji kolega ssgt sens dostrzega? Czy moze coś zaproponować, ma jakiś pomysł? Ja bynajmniej nie twierdzę, że jest to genialana akcja, najlepiej gdyby nie było do niej powodów. Moze kolega nie wie, że kiedys była taka jednostka w Czarnem, chorążowie z niej podnieśli protest, niech się kolega dowie jak kończy się kopanie z koniem.
Chcie kolega jak rycerz stanąć honorowo do otwartej walki. W porzadku, super tylko sa to zasady obowiązujące rycerzy, którzy maja zasady i ich przestzregają. Jakie zasady mają politycy? Polityka, to sztuka zdobycia i utrzymania władzy. Niszszy się wszystkich, którzy powiedzą NIE. Dlaczego, bo tu nie obowiązują standardy dwustuletnich demokracji, lecz każdy kto ma wiecej niż 19 lat moczy nogi w PRL i ma coś z homo sovieticus, choćby się zarzekał,ze nie. Coś mi się widzi kolego ssgt,że jesteś jeszcze bardzo młody i hurra patriota. Pozazdrościć młodości i idealizmu. Zyczę Ci abyś do końca swoich dni nie stracił tej wspaniałej postawy. Jednak jak znam zycie, to i Ty kiedyś pomyslisz o akcji śrubka, to tylko kwestia czasu...

ssgt - Nie 04 Maj, 2008

dziamdziak napisał/a:
A w jakiej akcji kolega ssgt sens dostrzega? Czy moze coś zaproponować, ma jakiś pomysł


Mam to jeszcze raz napisać? O tej inicjatywie obywatelskiej?
A tak na marginesie: czy wywieszenie flag nie byłoby wspaniałym symbolem jedności i postawy środowiska? Widocznym i konkretnym - tak, aby każdy mógł zobaczyć "ilu nas jest"? Czy słowa "oflagować się" nie mają też w sobie jakiejś formy protestu?

dziamdziak napisał/a:
Coś mi się widzi kolego ssgt,że jesteś jeszcze bardzo młody i hurra patriota.

U-5, 37 lat, 15 służby Chyba już za stary na zmiany...

dziamdziak - Nie 04 Maj, 2008

OK - oflagowanie się. Jest to pomysł jak najbardziej interesujący. Proponuję zastosowac go w drugim rzucie - po akcji. Co do lat służby, to jestem pod wrażeniem,że po tylu latach w MON jest Pan ssgt tak ortodoksyjny. Czy wierzy Pan skutecznośc powoływania się w wojskowej rodzinie, w sporach, konfliktach na zasady Kodeksu Honorowego Zołnierza? Pytam, bo dla mnie otrzeżwienie też przyszło coś po 15 latach i tak jakoś zrobiłem się krytyczny, jak pojąłem stan - jak jest naprawdę.
Co do pomysłu, jest fajny - popieram. Nie wiem tylko czy będzie miał większy walor medialny w oddziaływaniu? W pierwszym przypadku mamy do czynienia z oddziaływaniem w sferze materialnej (żywa śrubka!!!), a w drugim tylko ograniczonej percepcji wzrokowej.
Ale pomysł jest. Zwracam honor, a nieskazitelnej postawy zazdroszczę.

ssgt - Nie 04 Maj, 2008

"Oflagowanie się" było tylko na marginesie!
Z uporem przypominam, że moim pomysłem było wystąpienie z ustawą obywatelską!
Typ ustawy i co w niej znaleźć się powinno - to już kwestia dyskusji. Nich to będzie pakiet naprawczy armii, niech to bedzie nowa ustawa o zakwaterowaniu, a niechby i specjalna ustawa pietnujaca ministra za dokręcanie śrubki!

Tylko_Spokojnie - Nie 04 Maj, 2008

Witam

Nie rozumiem głosów przeciwnych tej akcji. Być może jej efekty nie będą widoczne natychmiast, ale ja myślę taka akcja pokaże środowisku cywilnemu o co tak naprawdę Wam żołnierzom chodzi. Celem akcji ,,śrubka'' przede wszystkim powinno być poinformowanie społeczeństwa o problemach wojska, ponieważ tylko społeczeństwo może wymusić na MON'ie zmiany. Być może tu na NFoW powinien zostać zredagowany list otwarty do MON'a, bo jak narazie cel tej akcji jest trochę nieczytelny.

Inicjatywa obywatelska, sto tysięcy podpisów to nie byłby największy problem, trzeba pamiętać, że tę ustawę ktoś musi jeszcze przegłosować a do tego trzeba mieć silne lobby.

I nie powinniśmy mieszać do tego patriotyzmu bo to osobna kwestia raczej luźno związana z tym tematem.

Pozdrawiam :gent:

dziamdziak - Nie 04 Maj, 2008

Uruchomienie tzw. obywatelskiej inicjatywy ustawodawczej, wymaga zebrania pod jej projektem min. 100 tyś podpisów z danymi osobowymi. Jest to realna liczba lecz gorzej z projektem. Czego miałaby dotyczyc ta ustawa, czy nowelizacja?
Pomysł tez jest b. dobry, ale i b. trudny do realizacji.
Faktem jest,ze tego jeszcze nie byo aby dane środowisko samo sobie wykuło zasady prawa. Nie wiem czy ktos na to pozwoli?

Rekrut - Nie 04 Maj, 2008

W zasadzie nie można odmówić racji ssgt...tak samo jak i zwolennikom akcji. Wszyscy chcemy osiągnąć ten sam cel tylko to, którym szlakiem pójść jest przedmiotem dyskusji.

ssgt Czy anonimowe wysłanie śrubki coś zmieni? Może nie, może tak, może będzie pierwszą inicjatywą.

Pytanie brzmi czy wysłanie śrubki może w jakiś sposób zaszkodzić?

Obywatelska inicjatywa ustawodawcza to może nie jest zły pomysł. Ale żeby to zrealizować trzeba skonsolidować środowisko. Myślę, że właśnie takie "drobne" akcje mogą tę konsolidację wspomóc.

Świtek - Nie 04 Maj, 2008

ssgt napisał/a:

2. Takie krótkie pytanie: ilu spośród piszących tutaj a na codzień służących pod Polską Flagą pamiętało o Jej wywieszeniu w oknie / na balkonie swojego mieszkania w dniu Jej święta? Niewielu? Szukali śróbek przez cały dzień?


Ja nie wywiesiłem. A wiesz dlaczego? Bo byłoby to nielegalne i mogło by grozić mieszkańcom mojego domu i kilku innym osobom, którym zdarza się przechodzić. Nie ma i raczej nie będzie (z powodu braku zgody konserwatora) zamontowanych uchwytów, w które mógłbym włożyć drzewiec. Proste jak drut. A wkombinowanie się bawić nie będę bo jak coś zrobię nie tak i spadająca flaga uszkodziłaby samochód sąsiada, to miłbym przechlapane.

Przez trzy dni na międzynarodowym forum zamieniłem swój avatar na animowaną flagę Polski. Liczy się, czy nie?

I nie ma to nic wspólnego z akcją śrubka. Mylisz sprawy i tematy.

Kornel - Nie 04 Maj, 2008

Świtek napisał/a:
Przez trzy dni na międzynarodowym forum zamieniłem swój avatar na animowaną flagę Polski. Liczy się, czy nie?


Z czystym sumieniem moge napisać ,że ta forma również się liczy, skoro zaistniały takie przesłanki do jej niewywieszenia.

Prawie emeryt - Nie 04 Maj, 2008



:brzeg: proszę.




naqoura - Nie 04 Maj, 2008

Ja wysyłam, już znalazł się okaz, który powędruje na Klonową :gent:
Low_radiation - Pon 05 Maj, 2008

isw napisał/a:
Witam

Na podstawie śladów skojarzeniowych wypowiedzi a następnie ich reprodukcji oraz nieuświadomionej projekcji w procesie cechujących się tym samym pniem lingwistyczno fonetycznym przeramowałem zdarzenia wytwórczego modelowania celem ukazania bezsensowności i naganności przeprowadzenia akcji Śrubka. Cieszę się, iż mój głos dotarł do pewnej grupy ludzi, która potrafi otwarcie ukazać dezaprobatę akcji Śrubka, jako osoby rozpoznawalne na forum. Wywołałem stany rozchwiania emocjonalnego, utraty wiary we własne siły, zaburzeń percepcji czasu i miejsca, rozbiciu wewnętrznej spójności i tożsamości psychicznej, wzbudzeniu lęku, przerażenia oraz docelowo złamaniu ego.
Pewne grupy osobowe winne zrozumieć, że:
-systemy bezpieczeństwa i polityka międzynarodowa
-autorytet Ministra Obrony Narodowej
-autorytet Sztabu Generalnego
-wizerunek i morale Sił Zbrojnych RP
-oficerski honor
-szerzenie buntu w szeregach Sił Zbrojnych RP
-ewenement na skalę światową, manifest/strajk wojska
nie zezwalają na przeprowadzenia bezsensownej i irracjonalnej akcji Śrubka.


Dziękuję


A ten znów swoje...
A ja myślę, że:
- systemy bezpieczeństwa i polityka międzynarodowa nie ucierpią od wysłania paru śrubek, a jeżeli tak to ile wart system ?
- dbałość o autorytet Ministra Obrony Narodowej i autorytet Sztabu Generalnego do nich samych należy
- wizerunek i morale Sił Zbrojnych RP dawno już upadły i straciły na wartości, a prestiz zawodu widać po ilości chętnych...
- oficerski honor nie zezwala na przeprowadzenie bezsensownej i irracjonalnej akcji Śrubka - sugerujesz, że akcję przeprowadzają sami oficerowie czy to że nieoficerowie honoru nie posiadają ( lepszym sformułowaniem byłoby: honor żołnierza zawodowego)
- szerzenie buntu w szeregach Sił Zbrojnych RP - jakiego znowu buntu? czy aby za bardzo Cię nie poniosło?
- ewenement na skalę światową, manifest/strajk wojska - historia i takie przypadki zna

Pomijam już kolejny pseudo-naukowy bełkot, który poprzedza Twoje tezy. :czytanie: Zdaje się, że możni tego forum kierowali prośbę o używanie mniej wysublimowanego języka tak żeby "tępy emeryt" i "głupia blondynka" byli w stanie zrozumieć te wynurzenia. Mnie na przykład setnie ubawiły. :lol:

ero03 - Pon 05 Maj, 2008

Low_radiation napisał/a:
nie zezwalają na przeprowadzenia bezsensownej i irracjonalnej akcji Śrubka.

Ma chłopina rację, nie zezwala :!:
Natomiast zezwala na wyprowadzenie wojska i czołgów na ulicę, na zrobienie krwawej jatki, ot takie sobie ględzenie ;) :viktoria:

focus - Pon 05 Maj, 2008

isw napisał/a:
Na podstawie śladów skojarzeniowych wypowiedzi a następnie ich reprodukcji oraz nieuświadomionej projekcji w procesie cechujących się tym samym pniem lingwistyczno fonetycznym przeramowałem zdarzenia wytwórczego modelowania celem ukazania bezsensowności i naganności przeprowadzenia akcji Śrubka.


Większego ''bełkotu'' w języku ojczystym jeszcze nie słyszałem [czytałem] :!: :-o
''Chłopie'' przetłumacz tekst na ''nasze'', mało inteligenty jestem i za cholerę nie mogę [...] :(

Prawie emeryt - Pon 05 Maj, 2008


Od siebie dodam, że tego typu teksty ulegną anihilacji.




Madzia - Pon 05 Maj, 2008

Nie wiem, czy zauważyliście, że udało nam się wybrać doskonałą i symboliczną datę na akcję? 12 maja to kolejna rocznica zamachu majowego...
Puchatek, jak mniemam, marszałkiem nie jest, ale udało mu się zjednoczyć szeregi żołnierskie nie gorzej od Marszałka :brawo:
Ulubieniec blondynek, policjantow i emerytow napisał:
Cytat:
Na podstawie śladów skojarzeniowych wypowiedzi a następnie ich reprodukcji oraz nieuświadomionej projekcji w procesie cechujących się tym samym pniem lingwistyczno fonetycznym przeramowałem zdarzenia wytwórczego modelowania celem ukazania bezsensowności i naganności przeprowadzenia akcji Śrubka. Cieszę się, iż mój głos dotarł do pewnej grupy ludzi, która potrafi otwarcie ukazać dezaprobatę akcji Śrubka, jako osoby rozpoznawalne na forum. Wywołałem stany rozchwiania emocjonalnego, utraty wiary we własne siły, zaburzeń percepcji czasu i miejsca, rozbiciu wewnętrznej spójności i tożsamości psychicznej, wzbudzeniu lęku, przerażenia oraz docelowo złamaniu ego.
Pewne grupy osobowe winne zrozumieć, że:
-systemy bezpieczeństwa i polityka międzynarodowa
-autorytet Ministra Obrony Narodowej
-autorytet Sztabu Generalnego
-wizerunek i morale Sił Zbrojnych RP
-oficerski honor
-szerzenie buntu w szeregach Sił Zbrojnych RP
-ewenement na skalę światową, manifest/strajk wojska
nie zezwalają na przeprowadzenia bezsensownej i irracjonalnej akcji Śrubka.


Mnie szczegolnie przypadło do gustu wyrażenie:
pień lingwistyczno fonetyczny...
Domyślam się, że to o mnie, i tak myślę, tak strrrrasznie myślę, czyby nie zełgać, że zrozumiałam w końcu co się do mnie mowi...Ale nic z tego, isw, do mnie możesz rownie dobrze po hebrajsku napisać albo heksametrem. Na to samo wyjdzie, gdyż nadal nie panimaju... :(
Blondynka

zoltar - Pon 05 Maj, 2008

Taka forma protestu da do myślenia Panu Ministrowi a Pana Premiera postawi w dość niezręcznej sytuacji. Ciekaw jestem jak oni obaj to skomentują. Być może, że ujmie to kilka punktów poparcia dla rządu, bo przecież nasza Najświętsza Matka Armia zawsze cieszyła się dużym szacunkiem i zaufaniem w społeczeństwie. Współczuję tylko listonoszom. Nadźwigają się chłopaki.
Do ISW
Nie wspominaj o negatywnym oddźwięku tego protestu na arenie międzynarodowej, bo to że polska armia ma tam ,,grubo'' to zasługa zwykłych żołnierzy, a nie ministerstw i strategii bezpieczeństwa, a już na pewno nie zdemaskowanego wywiadu i kontrwywiadu. W NATO i nie tylko każdy wie, że ,,Poland - first to fight''. Tak się ocenia wartość armi. I pamiętaj - Ryba zawsze psuje się od głowy.

Low_radiation - Pon 05 Maj, 2008

zoltar napisał/a:
Najświętsza Matka Armia zawsze cieszyła się dużym szacunkiem i zaufaniem w społeczeństwie.

Chyba dobrego czasu użyłeś mówiąc "cieszyła się".
Z zazdrością słuchałem wczoraj w TV z okazji Św. Floriana opini o strażakach. Okazuje się, że zaufaniem obdarzyło ich 94% ankietowanych. Gratulacje i pozazdrościć. Zawód strażaka jest uważany bezdyskusyjnie za potrzebny wszak ratują życie, zdrowie ludzkie oraz ich mienie. ja też się w pełni z tymi opiniami zgadzam. :gent:
Zdaje się, że nasza armia to nie ma zbyt wielu sympatyków w cywilnym środowisku. Przykro jest czytać na portalach przy poruszaniu jakiegokolwiek tematu związanego z obronnością, że armia to banda nierobów, która ma same przywileje i Bóg wie co jeszcze, a tak w ogóle to jest niepotrzebna i powinno się ją zlikwidować. Też chciałbym aby naszą prace doceniano, ale w dobie pokoju niewielka ilość społeczeństwa jest w stanie zrozumieć zasadność istnienia armii.
Nawet za czasów tak znienawidzonej komuny armia cieszyła się lepszym szacunkiem i poważaniem w społeczeństwie. Nawet wtedy młodzi ludzie i ich rodziny uważały odbywanie z.s.w. za honor i szczytny obowiązek, a dziś postrzegają jako przerwę w życiorysie i zmarnowany czas. Ale to tylko znak czasu ogólny upadek aytorytetów i moralnych zasad - ot uroki demokracji. Ech to sobie powzdychałem...

ero03 - Pon 05 Maj, 2008

zoltar nie wiesz jak skomentują :?:
Oleją grubym siurem ... ;) :viktoria:

Dehumanizer - Pon 05 Maj, 2008

Low_radiation napisał/a:
(...) Przykro jest czytać na portalach przy poruszaniu jakiegokolwiek tematu związanego z obronnością, że armia to banda nierobów, która ma same przywileje i Bóg wie co jeszcze, a tak w ogóle to jest niepotrzebna i powinno się ją zlikwidować. (...)
To prawda. Jednakże, w mojej opinii, świadczy to jedynie o słuszności wyrażenia dezaprobaty wobec słów ministra.
Swoim (przepraszam, ale już nie mogę się powstrzymać) idiotycznym gadaniem o "bandzie nierobów, pijaków i narkomanów" oraz "przykręcaniu" wcale armii nie pomógł. Wręcz przeciwnie.

tom113 - Pon 05 Maj, 2008

Witam!!!!

Popieram akcję --- "śrubka" jest gotowa i czeka na wysłanie! :viktoria:

Low_radiation - Pon 05 Maj, 2008

Dehumanizer dokładnie tak jak mówisz. Za wizerunek armii, jej promocję i przedstawianie społeczeństwu zadań jakie stoją przed współczesną armią odpowiedzialna jest "wierchuszka" a nie "doły". Widać coś jej nie idzie z kształtowaniem obrazu wojska skoro armia ma taki, a nie inny społeczny odbiór. :cool:
Może przydałby się klucz dynamometryczny co by gwintu nie zerwać, bo co wtedy będą dokręcać. A śruby stare, :nie2: skorodowane...

stowka10 - Pon 05 Maj, 2008

Dajcie spokój , śrubki sprzedadzą bo złom w cenie a nasze i tak będzie pod spodem.Tak na marginesie.
isw - Pon 05 Maj, 2008

Witam

Po powtórnym wnikliwy zapoznaniu się wypowiedziami dyskutantów stwierdzam, iż Państwa celem jest zorganizowanie działań w myśl zasady "róbta co chceta byle było". Ta część zasadnicza jest wyróżnikiem standardowym osób obojętnych na rozwój wypadków regulowanym związkiem przyczynowo skutkowym. Podejrzewam w sprawie drugie dno, na obecną chwilę bliżej nieznane i mało definiowalne. Z dużą dozą prawdopodobieństwa typuję inspirowanie działań ze strony czynnika zależnego, zainteresowanego modelowaniem sytuacyjnym. Państwo Jesteście tylko narzędziem.
Cytat:
Puchatek, jak mniemam, marszałkiem nie jest, ale udało mu się zjednoczyć szeregi żołnierskie

Pani Magdaleno…zasadniczo mija się Pani z prawdą rzeczywistą. Z analizy wypowiedzi potencjalnych manifestantów wynika, iż obecnie nie są związani z wojskiem.
Najgłośniej krzyczą: Emeryt, Policjant, Osoba chcąca wstąpić w szeregi wojska, Pani…
Głosu żołnierza nie słychać, albo jest nieliczny.
Wniosek oczywisty, armia nie jest zainteresowana wyrządzeniem szkody własnemu Krajowi.
Czarna owca zawsze się znajdzie, stanowi minimum minima.
Cieszy mnie mądra i rezolutna postawa żołnierzy z małymi wyjątkami.
Akcji Śrubka nie warto popierać. Ludzie zaczynają dostrzegać jej bezsens.
Cytat:
Większego ''bełkotu'' w języku ojczystym jeszcze nie słyszałem

Pragnę również odnieść się do powyższego wycinka informacyjnego i podobnych, wypowiadanych w tym tonie. Otóż owy bełkot można poznać na najbardziej elitarnej specjalnej uczelni Europy. Aby dostać się w jej szeregi należy władać w mowie i piśmie czterema językami obcymi, posiadać wyższe wykształcenie prawnicze plus ukończoną specjalność z logiki. To główne wymagania podstawowe.
Ja nie czuję się obrażony, ale moi wykładowcy zapewne tak.
Powyższe na marginesie w ramach zasad wychowania dyplomatycznego.

Dziękuję

Dehumanizer - Pon 05 Maj, 2008

isw napisał/a:
(...) mija się Pani z prawdą rzeczywistą. Z analizy wypowiedzi potencjalnych manifestantów wynika, iż obecnie nie są związani z wojskiem.
Najgłośniej krzyczą: Emeryt, Policjant, Osoba chcąca wstąpić w szeregi wojska, Pani…
Głosu żołnierza nie słychać, albo jest nieliczny.
Wniosek oczywisty, armia nie jest zainteresowana wyrządzeniem szkody własnemu Krajowi.(...)
Sądzę, iż to Pan jest uprzejmy minąć się z prawdą. Widać mało wnikliwie analizuje Pan wypowiedzi użytkowników tego forum (nie dopuszczam myśli, by ograniczał się Pan jedynie do niniejszego wątku).
Co do wyrządzania szkody krajowi - większą szkodę wyrządza mu minister nieodpowiedzialnymi słowami, niż ta akcja.
Po trzecie, wreszcie, szkoda że na tak renomowanej uczelni nie uczą choć troszkę szacunku i skromności. Ale to na marginesie.

thikim - Pon 05 Maj, 2008

isw napisał:
Cytat:
Wniosek oczywisty, armia nie jest zainteresowana wyrządzeniem szkody własnemu Krajowi.
Czarna owca zawsze się znajdzie, stanowi minimum minima.

I tu się mylisz, akcja śrubka jest obecnie tematem przewodnim wsród moich kolegów i w sumie mnie już przekonali aby wziąść w niej udział :D
Szkodzi najbardziej ten co grzech zaniedbania i zaniechania robi :gent:

[ Dodano: Pon 05 Maj, 2008 ]
Dodajmy że MON którego tak wybraniasz cieszy się z naszej akcji. Zatem ciesz się i Ty.

Elok - Pon 05 Maj, 2008

I ja przyłącze się do akcji, mimo że żołnierzem (jesli dopisze szczeście na egzaminach) zostanę dopiero we wrzesniu.

Moim zdaniem pomysł akcji jest bardzo dobry, choćby miała tylko skonsolidować środowisko żołnierzy, przeciwko idiotycznym posunięciom "z góry". Oby tylko media zostały poinformowane, i były zainteresowane nagłośnieniem tej akcji.

Pozdrawiam! :gent:

naqoura - Pon 05 Maj, 2008

isw, proszę nie rób błazenady i nie pisz pseudeintelektualnym językiem, którego Użytkownicy tego Forum (jak widać po opiniach) nie chcą czytać.
Jest dużo spraw, dużo problemów, które dzięki temu Forum zostało załatwionych itd.
Więc nie gmatwaj, nie utrudniaj i tyle.
A tu o co chodzi?
isw napisał/a:
Powyższe na marginesie w ramach zasad wychowania dyplomatycznego.

isw napisał/a:
Pani Magdaleno…zasadniczo mija się Pani z prawdą rzeczywistą.

Mech i paproć się sypie z Twoich opowieści.
Dehumanizer napisał/a:
szkoda że na tak renomowanej uczelni nie uczą choć troszkę szacunku i skromności. Ale to na marginesie.

Nawet bez marginesu... :gent:
PS. A jeszcze nie daj Bóg Cię zacytuje np. PZ i dopiero będzie rejwach :efendi2:

gnom49 - Wto 06 Maj, 2008

Ta cala akcja,to taka troche blazenada.
No a co robia te Konwenty i inne szanowne Ciala opinio-doradcze???
Chyba sa glosem,ktorego ktos slucha?
To jest uwlaczajace,ze taka akcja zostala podjeta i zostanie przeprowadzona.
Zolnierz ma sie szkolic,a nie klepac srubki!

quest71 - Wto 06 Maj, 2008

isw napisał/a:
Najgłośniej krzyczą: Emeryt, Policjant, Osoba chcąca wstąpić w szeregi wojska, Pani…

Nie nauczono Cię zasady, że krzyk to mało? Potrzebne są działania. A te podejmiemy, choć na razie tylko symboliczne. A jest nas, żołnierzy czynnie zawodowa, naprawdę wielu.
I zacznij proszę wypowiadać sie na Forum językiem bardziej potocznym. Ja osobiście mam już dość czytania popisówek krasomówczych.

ero03 - Wto 06 Maj, 2008

gnom49 napisał/a:
Ta cala akcja,to taka troche blazenada.


I pewnie K_S to napisał :!: ;)

Bez przeginania proszę! TRY_206

puchatek - Wto 06 Maj, 2008

Wszystkim wątpiącym oraz przeciwnikom akcji śrubka pragnę przypomnieć, że wymyśliłem ją sobie nie dlatego, że chcę się buntować przeciw dyscyplinie tylko dlatego, że nie chcę by porządek i dyscyplinę wprowadzali ci, którzy najbardziej przyczynili się do rozkładu, to raz.
Dwa, skoro MON raz został wprowadzony w bład przez swoich doradców/podwładnych (skoro jest tak dobrze, to dlaczego jest tak źle?) to może potrzebuje niezafałszowanej informacji o tym co w trawie piszczy?

I proszę sobie nie uzurpować prawa do oceniania akcji, nie nazywać jej buntem (chyba tylko przeciw głupiźnie wojskowej) itp. itd.

Kto uważa, że chociaż jedna ze spraw z manifestu powinna być "naprawiona" i ma chęć to wyrazić wyśle śrubkę, kto uważa, że wszystko jest OK, nie wyśle śrubki.
Pewnie są tacy, którzy chcieliby wysłać list pochwalny - proszę bardzo.

Pozdrawiam

puchatek

Jola1 - Wto 06 Maj, 2008

Tak czytam i czytam....I wybaczcie czegoś nie rozumiem ( blendi jestem).Chcesz człowieku wysłać- wyślij, nie chcesz brać udziału w akcji- nie bierz...Nikt nikogo tu nie zmusza ! Ja mam już 5 kopert naszykowanych , bo uważam ,że zamiast "biadolić" trzeba działać. Czy ktoś z Was zauważył ,że w dobie wiecznie niezadowolonych obywateli tylko wojsko siedzi cicho? Ktoś wiecznie czegoś chce od rządu. A "armia" siedzi cicho i cieszy się z decyzji osób , które nie mają pojęcia co z nią zrobić..........
ssgt - Wto 06 Maj, 2008

Mam nadzieję, że wybaczycie mi, iż kolejny raz zabieram głos w tej sprawie.
Oczywiście – w pełni zgadzam się z wyrażanymi ty opiniami, że „kto chce – niech wysyła, kto nie chce – niech nie wysyła”.

Muszę tu zaznaczyć, że NIEKOGO I NIGDZIE NIE AGITOWAŁEM przecież przeciwko wysyłaniu śrubek.

Teza, którą chciałem tu przedstawić i obronić była zupełnie inna i brzmiała:

SKORO NIE UDAŁO SIĘ ZJEDNOCZYĆ ŚRODOWISKA WOJSKOWEGO (choćby w tak niewielkim wymiarze jak jedno osiedle) POD SYMBOLEM TAK OCZYWISTYM I NATURALNYM DLA TEGO SRODOWISKA JAK BARWY NARODOWE – TO JAK MOŻNA SIĘ SPODZIEWAĆ I CZEGO OCZEKIWAĆ Z JEDNOCZENIA TEGO ŚRODOWISKA POD ŚRUBKĄ?

Nie krzycz, proszę. P_E

Rzecz jasna mogę się mylić – i o tym też pisałem w pierwszym poście wspominając, że w naszych czasach ludzi najłatwiej zebrać używając symboli absurdalnych, chorągwi abstrakcyjnych i idei (przepraszam) zwyczajnie głupich i ogólnych. To tylko moje zdanie, zaś fakt, że owa niechęć do symboli narodowych tak wyraźnie kontrastuje wobec powszechnego (?) entuzjazmu wobec śrubki zastanowił mnie, zasmucił i zbulwersował do tego stopnia – że po prostu dałem temu wyraz... w miejscu do tego chyba odpowiednim, skoro jest to forum myśli niezależnej...

Śrubka jest tu pewnym symbolem – i to dostrzegam. Symbolem rzeczy ważnych, rzeczy które mnie również potwornie „bolą”, symbolem niespełnionych oczekiwań, zawiedzionych nadziei etc, etc... Boję się tylko, że ktoś powie – jakie nadzieje, oczekiwania i bolączki... TAKIE TEŻ SYMBOLE!


Jako się rzekło: przeciwnikiem nie jestem. Jeśli się okaże, że moc sprawcza śrubki przeszła wszelkie moje wyobrażenia... będę się autentycznie cieszył i gratulował organizatorom szczerze i z całego serca – BO W KOŃCU WAŻNY JEST EFEKT.

A na samo zakończenie chciałbym się zwrócić do Puchatka z małą prośbą: otóż, według mnie (i tylko mnie) istnieje jeszcze jeden pozytywny aspekt tej akcji... który można by wpisać w jej założenia. Niechaj każdy przed wysłaniem śrubki sfotografuje ją i zdjęcie powiesi nad biurkiem, łóżkiem czy gdzie tam często kieruje wzrok. Nawet jeśli akcja śrubka dziś nic nie da – to warto aby jej uczestnicy popatrzyli na zdjęcie przy okazji najbliższych wyborów...

I proszę ostatnich słów moich nie traktować jako agitacji politycznej – od polityki, jak na żołnierza przystało trzymałem się zawsze z daleka i zatykałem nos... ja tylko piszę o normalnych, demokratycznych mechanizmach podziękowania poniektórym... Może z tych śrubek uda nam się poskręcać wreszcie działający taki mechanizm..?

Azja - Wto 06 Maj, 2008

ssgt napisał/a:
Śrubka jest tu pewnym symbolem – i to dostrzegam. Symbolem rzeczy ważnych, rzeczy które mnie również potwornie „bolą”, symbolem niespełnionych oczekiwań, zawiedzionych nadziei etc, etc... Boję się tylko, że ktoś powie – jakie nadzieje, oczekiwania i bolączki... TAKIE TEŻ SYMBOLE!

Jako się rzekło: przeciwnikiem nie jestem. Jeśli się okaże, że moc sprawcza śrubki przeszła wszelkie moje wyobrażenia... będę się autentycznie cieszył i gratulował organizatorom szczerze i z całego serca – BO W KOŃCU WAŻNY JEST EFEKT.


Wreszcie zrozumiałeś o co w tym biega ;) :brawo:
Wybaczam Ci wcześniejsze posty bojkotujące próbę walki z indolencją :cool:

ssgt - Wto 06 Maj, 2008

Azja napisał/a:
Wreszcie zrozumiałeś o co w tym biega
Wybaczam ci wcześniejsze posty bojkotujące próbę walki z indolencją


"O co" - to zrozumiałem od razu. Metody nie rozumię rozumiem do tej pory i o tym cała dyskusja.

Nie rozumię czemu wybaczasz mi coś, czego nie zrobiłem...? Czy jeśli post jest dyskusyjny i wyraża wątpliwości to od razu "bojkotuje"? Czy dyskusja na forum nie zakłada - z definicji - że rozmówcy mogą mieć odmienne zdania? Czy na NFOW zaczyna obowiazywać zasada "kto nie z nami ten przeciw nam"?

Czy nie mam prawa odczuwać pewnej goryczy widzac jak symbolem Armii, której poświęciłem lojalnie tyle lat życia staje się śrubka? I jak symbol wobec którego odczuwałem dotad najwznioślejsze uczucia zostaje na śrubkę zamieniony i ze śrubką przegrywa konkurencję?

I jeszcze jedno. Przykro mi to napisać ale sami entuzjaści deprecjonują znaczenie akcji. Oto Jola1 pisze "sama mam naszykowane pięć kopert". Sadziłem, że każdy ma wysłać JEDNĄ śrubkę - aby ich ilość wskazywała na olbrzymi społeczny wymiar akcji. Że każda nadesłana śrubka ma symbolizować jeden głos sprzeciwu wobec tego co dzieje się Armii... a tymczasem takie zachowania i - co więcej - pisanie o tym na forum wytrąca organizatorom akcji broń z ręki... Przecież komentarz będzie oczywisty: zabrało się kilku, każdy wysłał sto kopert i mówią, ze ich tysiące...
Jolu1 - to tak jak z kwiatkami: dostać bukiet 24 róż od jednego wielbiciela czy po jednej róży od 24 wielbicieli... przyznasz, ze jest pewna różnica?

P_E Przepraszam jeśli użycie dużych liter zostało odebrane jako krzyk. W tym przypadku zamiarem było nie podniesienie głosu a - właściwe dla słowa pisanego wyróżnienie fragmentu tekstu. Przyznaję, że mogłem to zrobić poprzez pogrubienie - jednak duże litery (moim skromnym zdaniem) lepiej podkreślały rozłożenie akcentu.

Stosuj lepiej bold. :gent:

P_E

Rekrut - Wto 06 Maj, 2008

ssgt symbol jak symbol. To nie chodzi o to, że śrubka staję się symbolem Armii. Śrubka została w pewien sposób narzucona odgórnie poprzez słowa Pana Ministra. Pan Minister uważa, że trzeba dokręcać śrubkę- ok- dlatego wysyłamy mu kilka sztuk, żeby mógł zacząć przykręcanie od góry.
pumex - Wto 06 Maj, 2008

Ja również śrubkę wyślę , namówiłem też moją żonę , rodziców , teściów i kilku znajomych . Propaguję akcję w JW , nikt mi nie zabroni wysyłać listy „ do kogo mi się podoba ” , a poczta nie podlega pod MON . :viktoria: :gent:
dziamdziak - Wto 06 Maj, 2008

Z forum onet.pl
,,Niestety... Służyłem w armii dosyć długo i z przykrością muszę stwierdzić,że po 1989 roku nie było ani jednego ministra ON z prawdziwego zdarzenia, o którym z dumą mógłbym powiedzieć - To mój minister, fachowiec i zna wojsko od podszewki,wie ,czego mu trzeba.Na to stanowisko zawsze pchały się jakieś miernoty, bez pomysłu na całokształt naszego systemu obronnego i kształtu naszej ukochanej armii.Jeden widzi przyszłość jedynie w siłach specjalnych, inny będzie latał na drzwiach od stodoły, a jeszcze inny chce się sprawdzić lub przeżyć męską przygodę.Myślę,że ci,którzy mianują takich ludzi na stanowiso ministra ON powinni się za nich wstydzić,ale w Polsce takie pojęcie, jak WSTYD nie funkcjonuje.Ciągłe eksperymenty na armii przez niekompetentnych polityków tylko ją rozkładają.Niestety, na domiar złego, niekompetentnego ministra otacza chmara niekompetentnych lizusów i karierowiczów, którzy "dolewają oliwy do ognia".Czy nie czas się otrząsnąć,rozglądnąć za fachowcami, których pod byle pretekstem pousuwaliście z wojska, bo nie schylali karku przed byle łachmytą?Zyczę nadal dobrego samopoczucia tym panom..."



~oficer na emeryturze , 02.05.2008 07:41

Roby - Wto 06 Maj, 2008

Jola1 napisał/a:
Czy ktoś z Was zauważył ,że w dobie wiecznie niezadowolonych obywateli tylko wojsko siedzi cicho? Ktoś wiecznie czegoś chce od rządu. A "armia" siedzi cicho i cieszy się z decyzji osób , które nie mają pojęcia co z nią zrobić..

:brawo: :brawo: :brawo: - Całkowicie się z Tobą zgadzam.
ssgt napisał/a:
SKORO NIE UDAŁO SIĘ ZJEDNOCZYĆ ŚRODOWISKA WOJSKOWEGO (choćby w tak niewielkim wymiarze jak jedno osiedle) POD SYMBOLEM TAK OCZYWISTYM I NATURALNYM DLA TEGO SRODOWISKA JAK BARWY NARODOWE – TO JAK MOŻNA SIĘ SPODZIEWAĆ I CZEGO OCZEKIWAĆ Z JEDNOCZENIA TEGO ŚRODOWISKA POD ŚRUBKĄ?

Chciałem tylko przypomnieć, że jako pierwszy słowa "śrubka" użył MON więc "kto śrubką wojuje od śrubki....." ;)

isw piszesz niesamowitym językiem, który po przeczytaniu muszę przeanalizować jeszcze dwa razy w myślach (tz. szybki przegląd moich plików mózgowych) i nie wątpię, że wykształcenie u Ciebie wysokie lecz jam prostym żołnierzem jest jak nakazują strzelać to strzelam, jak nakazują biegać to biegam, jak nakazują szkolić żołnierzy to szkolę poprostu kocham tę robotę tylko szlag mnie trafia jak nasz MON zamiast zająć się np. podpisaniem stosownego rozporządzenia odnośnie określenia dni wolny za służbę, rozgłasza w mediach że potrzeba nam "śrubę dokręcić" o innym bałaganie w przepisach dotyczących spraw przyziemnych braci żołnierskiej nie wspomnę.

Jola1 - Wto 06 Maj, 2008

ssgt napisał/a:
Że każda nadesłana śrubka ma symbolizować jeden głos sprzeciwu wobec tego co dzieje się Armii...

Ależ to będzie 5-ciu niezadowolnych żołnierzy- mój mąż i 4-ch sąsiadów, którzy upoważnili mnie do wysłania. Nie wszyscy śledzą NFoW, ale wiedzą ,że ja spędzam tu dużo czasu i jestem ich zródłem informacji.Chyba zacznę pobierać opłaty ;)

ero03 - Wto 06 Maj, 2008

Jola1 wprowadź abonament ;)
Kornel - Wto 06 Maj, 2008

dziamdziak napisał/a:
Z forum onet.pl
,,Niestety... Służyłem w armii dosyć długo i z przykrością muszę stwierdzić,że po 1989 roku nie było ani jednego ministra ON z prawdziwego zdarzenia, o którym z dumą mógłbym powiedzieć - To mój minister, fachowiec i zna wojsko od podszewki,wie ,czego mu trzeba.Na to stanowisko zawsze pchały się jakieś miernoty, bez pomysłu na całokształt naszego systemu obronnego i kształtu naszej ukochanej armii.Jeden widzi przyszłość jedynie w siłach specjalnych, inny będzie latał na drzwiach od stodoły, a jeszcze inny chce się sprawdzić lub przeżyć męską przygodę


Gdyby wojsko miało pewien wpływ na politykę i zarazem na tych miernych polityków nawet tą mizerną miernotę obraz armii byłby niewątpliwie inny. A tak zamknięto buzie :-o wszystkim mundurowym i sytuacja w wojsku jest taka jak koledzy widzicie.
Tutaj na tym forum to jest moje zdanie powinien zostać ulokowany temat ,,Jak widzimy naszych posłów i przedstawicieli rządu wspierających na każdej niwie Wojsko Polskie,,. Kto szkodzi nam żołnierzom wymyślaniem nieżyciowych ustaw itp..
Ale skoro w regulaminie jest zapis ,,polityka ma nam być obca,, nie poruszamy tego tematu to nigdy żaden przedstawiciel wojskowy nie zasiądzie w ławach poselskich a rezerwista bedący na emeryturze jest Wam koledzy niepotrzeby.

Madzia - Sro 07 Maj, 2008

Cytat:
Cytat:
Puchatek, jak mniemam, marszałkiem nie jest, ale udało mu się zjednoczyć szeregi żołnierskie

Pani Magdaleno…zasadniczo mija się Pani z prawdą rzeczywistą. Z analizy wypowiedzi potencjalnych manifestantów wynika, iż obecnie nie są związani z wojskiem.
Najgłośniej krzyczą: Emeryt, Policjant, Osoba chcąca wstąpić w szeregi wojska, Pani…
Głosu żołnierza nie słychać, albo jest nieliczny

Wielce szanowny Panie ISW, primo: ja nie krzyczę, ja polemizuję z Panem, tonem ironicznym nieco, gdyż jest to wrodzona cecha mego charakteru.
Secundo: ilość postow, napisanych przez żołnierzy w tym topicu świadczy, że nie tylko my, wymienieni przez Szanownego Pana, jesteśmy za puchatkową akcją. Głos żołnierza jest liczny, nie tylko na forum.
A swoją drogą, skąd Pan wie, że ja nie jestem związana z wojskiem?
Cytat:
Wniosek oczywisty, armia nie jest zainteresowana wyrządzeniem szkody własnemu Krajowi.

Drogi Panie, czy wysyłanie śrubki to jest akt terroru? Zamach stanu? Zagrożenie asymetryczne?
Cytat:
Otóż owy bełkot można poznać na najbardziej elitarnej specjalnej uczelni Europy. Aby dostać się w jej szeregi należy władać w mowie i piśmie czterema językami obcymi, posiadać wyższe wykształcenie prawnicze plus ukończoną specjalność z logiki. To główne wymagania podstawowe.
Ja nie czuję się obrażony, ale moi wykładowcy zapewne tak.
Powyższe na marginesie w ramach zasad wychowania dyplomatycznego.


Bardzo się cieszę, że skończył Pan elitarną uczelnię, włada językami etc. Tylko, widzi Pan, tak się składa, że na tym forum są rożni ludzie. Cywile, żołnierze, z rożnym wykształceniem, humaniści i umysły ścisłe...Jakby tak każdy zaczął pisać w swoim specjalistycznym języku?
Pan ma specjalność z logiki, cudnie. A gdybym ja Panu odpisała językiem taktyki? Zapewne też poproszono by mnie, abym zmieniła swoj bełkotliwy styl, na dostępny dla wszystkich. Nie każdy żołnierz bowiem, jest taktykiem, nie wspominajac o cywilach. A tacy też mają prawo czytać i pisać a tym forum, prawda?
Tak więc będzie Pan łaskaw powściągnąć nieco swoj meta język i pisać do nas/mnie językiem powszechnym w użyciu społeczeństwa oraz tego Forum. Nie wątpię, że mogłby nam Pan przekazać wiele ciekawych spostrzeżeń, gdyby tylko zechciał Pan posługiwać się językiem dostępnym nie tylko dla logikow. Taktyk też człowiek...I Policjant i Emeryt i Żołnierz...
Cytat:
Dziękuję

Proszę.

P.S. W ramach zasad wychowania dypolmatycznego bardzo uprzejmie proszę o nieużywanie odmiany imienia mego w formie: Magdalena. Akurat tego szczegolnie nie lubię.

Prawie emeryt - Sro 07 Maj, 2008


Madziu
,

nie będziesz musiała czytać tego typu postów, one ulegną anihilacji.

:gent:


gnom49 - Sro 07 Maj, 2008

P.S. W ramach zasad wychowania dypolmatycznego bardzo uprzejmie proszę o nieużywanie odmiany imienia mego w formie: Magdalena. Akurat tego szczegolnie nie lubię.[/quote]

Jest cos takiego jak"wychowanie dyplomatyczne",na jakiejs szkole tego ucza? :D

Roby - Sro 07 Maj, 2008

gnom49 napisał/a:
Jest cos takiego jak"wychowanie dyplomatyczne",na jakiejs szkole tego ucza?


Tak ta szkoła "Życie" się nazywa ;)

ero03 - Sro 07 Maj, 2008

Roby chyba pomyliły Ci się szkoły :?:
W szkole "Życie" nie uczą "wychowania dyplomatycznego" :!:
A tak w ogóle, to słyszałem o "wychowaniu obywatelskim" ale o "wychowaniu dyplomatycznym" słyszę pierwszy raz ;)

Madzia - Sro 07 Maj, 2008

Widzę, że dyskusja o akcji zaczyna nam się rozmywać. Ponieważ stało się to niejako przeze mnie, gdyż wywlokłam temat wychowania dypolmatycznego oraz dlatego, że jeszcze gajowego tu nie było, pozwolę sobie uzurpować władzę i zaapelować: do brzegu chłopcy, a właściwie do ŚRUBEK :!:
:brzeg:

neo - Sro 07 Maj, 2008

Ta akcja to nonsens i do niczego nie doprowadzi. Ok minister palnął ze śrubą i co z tego kupa śmiechu. Lepiej weźcie się za konkrety np. jak pięknie nas wydymano z dniami wolnymi to jest powód do do jakiejś akcji np. weźmy wszyscy na 1 miesiąc zwolnienie z pełnienia służb.
atram6412 - Sro 07 Maj, 2008

Nonsensem jest oczekiwanie od tej akcji jakiś poważnych/jakichkolwiek zmian.
Ma ona na celu wywołanie rozgłosu medialnego , zwrócenia uwagi na prawdziwe problemy armii szerszej rzeczy mediów i decydentów. Ma ona na celu także pokazanie że, żołnierze nie akceptują bezsensownych, głupich decyzji, sobiepaństwa i całego tego bałaganu który toczy naszą armię. Część gazet/czasopism już zaczyna zauważać i pisać o armii przez pryzmat jej prawdziwego wizerunki i problemów a nie tylko taniej sensacji.

czarou - Sro 07 Maj, 2008

Akcja "śrubka" jest konieczna. Kolejnym krokiem powinno być przesłanie rzodkiewek, które dobrze robią na pamięć w celu przypomnienia że nadal nie ukazało się rozporządzenie, o którym mówi ustawa dot. rozliczania czasu pracy.
pumex - Czw 08 Maj, 2008

No to się zaczęło . Do JW przeszedł fax , że „akcja śrubka” i dlatego należy : zwiększyć dyscyplinę na pododdziałach , zwiększyć ilość kontroli prowadzonych zajęć , kontrolować prawidłowość wypełniania dokumentacji szkoleniowej , a w szczególności wpisów w dzienniczku , oraz konspekty i plany pracy , zakaz wracania na długą przerwę na pododdział , przestrzegać przepisy ubiorcze (zakaz chodzenia w polarze ) itp.
Zaczyna być ciekawie , zobaczymy co dalej . :-o :hmmm:

bluedog - Czw 08 Maj, 2008

A myślałem, że u nas gorzej w tym względzie... a co ma przysłowiowy piernik/"Śrubka"/ do przysłowiowego wiatraka/zwiększenie kontroli i wzmożony nadzór/... jednak istnieją tęższe głowy, niż w Komendzie Głównej Policji :brawo:
plut. pchor. rez - Czw 08 Maj, 2008

I powinni Wam jeszcze dodać nowe sprawozdania, rozliczenia i podsumowania, aby było wiadomym wszem i wobec, że z tych jakże sensownych wytycznych realizowanych na podstwie w/w faksu wywią zujecie się w 100% a niektórzy papierowi wojownicy nawet w 150%.
ero03 - Czw 08 Maj, 2008

czarou napisał/a:
Kolejnym krokiem powinno być przesłanie rzodkiewek

A może tak kolejnym razem akcja "nakrętka" :?:
Mając śrubę i nakrętkę MON będzie mógł coś "skręcić" ;) :viktoria:

MichałAnioł - Czw 08 Maj, 2008

Dokręcić nam śrubki można byłoby, gdybyśmy się K_S w wykonywaniu zadań, podczas gdy organizacyjnie wszystko dopięte byłoby na ostatni guzik. Tymczasem służymy dzielnie, często "za waszą i naszą wolność", gdy mają nas w d... (celowo nie piszę, kto), gdy sprzęt, przepisy i wiele innych czynników naszej wojskowej rzeczywistości to niedopracowana prowizorka.
Karać dowódcę (bo rozkazy się wykonuje a nie dyskutuje z nimi) broniącego swych żołnierzy (ukaranych, bo wykonali rozkaz a nie dyskutowali z nim), to groteska wszechobecna w naszej armii, w której przewodzi wszystko, lecz nie zdrowy rozsądek.
Wojsko nie strajkuje, ale ma prawo wymagać, by być dobrze i mądrze dowodzonym.
Na koniec: czy mógłby ktoś podać adres do ministra?

P.S.: Proponuję do śrubek dołączyć karteczki z naszymi problemami. Niech dostrzegą, co nas (armię) boli.

ekran - Czw 08 Maj, 2008

A ja proponuję do śrubki dołączyć instrukcję obsługi - zasady dokręcania. Możemy się założyć, że "Śrubka" tego nie potrafi. Nie wygląda na dobrego fachowca od tej profesji. Mamy prawo być dobrze dowodzeni i... dobrze dokręcani. :cool:
oskarm - Czw 08 Maj, 2008

A może po prostu wysłać ze śróbkami zaproszenie na NFOW lub ustalić jakiś tekst o problemach. Obawiam sie, że gdy do śróbki każdy będzie pisał co innego, to na pewno minister tego nie przeczyta, bo jak przeczytać kilkadziesiat tysięcy listów? A jak za kazdym razem będzie to samo, to w koncu ktos mu zamelduje i może z ciekawosci minister przeczyta?
Prawie emeryt - Czw 08 Maj, 2008

oskarm napisał/a:
ustalić jakiś tekst o problemach

Ależ mamy taki tekst KLIK





ekran - Czw 08 Maj, 2008

Minister naszych śrubek nie zobaczy. Szef gabinetu zamelduje mu tylko: "Panie ministrze, melduję, że pana sympatycy przesłali 3 tony metalu !". A minister na to: " Dobrze, przekażemy do Stalowej Woli, na modernizację SZ".
Low_radiation - Czw 08 Maj, 2008

oskarm napisał/a:
... bo jak przeczytać kilkadziesiat tysięcy listów? ...


Mimo, że też jestem "za" to aż takim optymistą nie jestem. Myślę, że sceptycyzm, brak solidarności, poczucie bezsilności, tumiwisizm, strach nie wiadomo przed czym i na końcu zwykłe lenistwo nie pozwolą większości wziąć udziału w akcji. Obym się mylił, ale często następuje huraoptymizm a jak przychodzi co do czego to kompletna plaża. :gent:

oskarm - Czw 08 Maj, 2008

To na pocztę i do sklepu matalowego pójdziesz w rękawiczkach, znaczek namoczysz wodą a o napisanie adresu poprosisz teściową. ;)

Prawie emeryt napisał/a:
oskarm napisał/a:

ustalić jakiś tekst o problemach


Ależ mamy taki tekst KLIK
Tak tylko to wartoby uporządkować i wybrać najważniejsze. Może warto też skrobnąć coś o doradcach nazywających Osy pojazdami rozpoznawczymi czy uprawiającymi hobby za państwowe pieniądze? :bye:

Poza tym jak widać, pojawiają się tu dziennikarze z mediów ogulnopolskich, więc można też ich poprosico publikację listu, lub chociaż informację, że taki zostął do śróbek dołączony. Wtedy informaca o nim na pewno dotrze do ministra, a czy będzie go chciał przeczytać... Ale w końcu po tym się poznaje dorosłego człowieka, ze stawia czoła problemom a nie zamyka oczy.

Low_radiation - Czw 08 Maj, 2008

Zapomniałeś dodać żeby list wysłać co najmniej 100km od MSD. :lol:
ero03 - Czw 08 Maj, 2008

MichałAnioł napisał/a:
Na koniec: czy mógłby ktoś podać adres do ministra?


Minister Obrony Narodowej Bogdan Klich ur.8.05.1960r. w Krakowie. Lekarz medycyny, powiadają że psychiatra, miłośnik lotów samolotami wojskowymi na trasie Warszawa – Kraków (rodzinka) – Warszawa, oczywiście na koszt podatnika, czyli nas wszystkich :!:

Adres:
ul. Klonowa 1;
00-909 WARSZAWA
tel. (O22) 628 00 31 do 34; fax 845 53 78
:gent:

Puchacz - Czw 08 Maj, 2008

Szkoda śrubek dla Ministra ON on wie co robi bo robi to co mu każą.Można ewentualnie wysłać kopertę z piaskiem w symbolicznej ilości.
Ci którzy rządzą Polską są ludem pustynnym i na pewno zrozumieją przekaz jak im Minister ON pokaże piasek w kopercie.
Może w końcu przestaną niszczyć nam wojsko docelowo go rozbrajając i wprowadzając przy tym chaos i ogłupianie ludzi.
Jeżeli na jednym terytorium państwa są więcej niż dwie cywilizacje to zawsze dochodzi do konfliktu i jedna zaczyna dominować podporządkowując sobie pozostałe.W naszym przypadku nasza cywilizacja została opanowana przez cywilizację dzikiego ludu pustynnego który nie zna litości nad pokonanymi i łupi ich niemiłosiernie co odczuwamy między innymi w podatkach od wszystkiego.Jeżeli myślimy że ktoś na górze popełnia błędy to my jesteśmy w błędzie.Tam na górze idzie wszystko zgodnie z planem którego celem jest według mnie likwidacja wojska potrzebnego do obrony państwa a stworzenie korpusu ekspedycyjnego/nazywanego przyszłościową zawodową armią/ który będzie wysyłany w punkty konfliktów zbrojnych i wojen na świecie.Naszego"bezpieczeństwa" będzie strzegł tworzony bez rozgłosu wojskowy wewnętrzny Korpus Unii Europejskiej.Jak ludzie przejrzą na oczy to będzie za póżno i gdy dojdzie do większych manifestacji to zamiast dawnego zomo Korpus Wewnętrzny UE spacyfikuje niezadowolonych. To co napisałem można odebrać jako SF gdyby nie to że to prawda.Albo robimy to co każą albo druga Jugosławia jak usłyszałem od jednego z posłów.To nie było SF.

rex69 - Czw 08 Maj, 2008

U nas najważniejszy jest papier. Jesteśmy papierowym wojskiem. Praktyka to fikcja. Nastroje, które docierają do najwyższych szczebli to 20 % prawdy.
ero03 - Pią 09 Maj, 2008

Puchacz napisał/a:
To co napisałem można odebrać jako SF gdyby nie to że to prawda.

To nie jest prawda, to jest czysta fikcja :!: ;)

~~Ad~~ - Pią 09 Maj, 2008

pumex napisał/a:
No to się zaczęło . Do JW przeszedł fax , że „akcja śrubka” i dlatego należy : zwiększyć dyscyplinę na pododdziałach , zwiększyć ilość kontroli prowadzonych zajęć , kontrolować prawidłowość wypełniania dokumentacji szkoleniowej , a w szczególności wpisów w dzienniczku , oraz konspekty i plany pracy , zakaz wracania na długą przerwę na pododdział , przestrzegać przepisy ubiorcze (zakaz chodzenia w polarze ) itp.
Zaczyna być ciekawie , zobaczymy co dalej . :-o :hmmm:


Chętnie dowiedziałbym się (chyba nie tylko ja) , co się zaczęło i w jakiej JW :?: Może jakiś skan tego pisma/faxa :???: Bo jeżeli jakiś oficjalny "wojskowy czynnik" powołał się na "akcję śrubka" i w związku z tym dał jakieś wytyczne, to warto to opublikować :viktoria: :gent:

Dehumanizer - Pią 09 Maj, 2008

Pismo dotyczy posunięć w ramach "ministrowego dokręcania śruby", czyli tego bredzenia o "przywróceniu dyscypliny etc.", nie naszej akcji.
Kolejne papierowe wygibasy z DWLąd, jak to przywołać wojsko do porządku. Nic godnego uwagi.

ero03 - Pią 09 Maj, 2008

Dehumanizer puścic te
Dehumanizer napisał/a:
papierowe wygibasy z DWLąd

na forum niech "... ciemny naród ..." (cytat z Kurskiego) to zobaczy ;) :viktoria:

Robin Hód - Pią 09 Maj, 2008

ero03 napisał/a:
Adres:
ul. Klonowa 1;
00-909 WARSZAWA
tel. (O22) 628 00 31 do 34; fax 845 53 78


Faxem będziesz śrubki wysyłał? :lanie:

Dehumanizer - Pią 09 Maj, 2008

ero03 napisał/a:
(...) puścic te papierowe wygibasy z DWLąd (...)
OK, jeśli nie ma tam jakichś dziwacznych klauzul, oświecę Was, co do sposobu noszenia gaci akceptowanego przez Naczelne Dowództwo i innych tego typu, jakże istotnych dla armii problemów, którymi (w ramach "przywracania...", czy jakoś tak) zajmują się decydenci :cool: Dajcie czas na zeskanowanie do przyszłego tygodnia.
ero03 - Pią 09 Maj, 2008

Robin Hód, nie faksem ale pocztą na adres:
ul. Klonowa 1;
00-909 WARSZAWA
no ale, jak ktoś nie wie do czego służy adres, to :lanie:

jozek59 - Pią 09 Maj, 2008

Przypuszcza , że większy skutek przyniesie pisanie na forum niż śrubki
Tu każdy może przeczytać i zastanowić się nad tym
Nikt nie ujawni ile otrzymali śrubek
Będą chcieli to wykpić
O tym betonie dawno pisałem
Brać przykłady mądre z innych armii
W tedy beton nie miał by etatu - to całe zło
Trzeba wyśmiewać beton
Pisać na forum o ich wyczynach
Przypuszczam , że to najlepsza metoda

ero03 - Pią 09 Maj, 2008

Rysio, jak ktoś ma klapki i widzi tylko to co chce widzieć to faktycznie dałem ciała, ale jak ktoś umie czytać to wyraźnie jest napisane
ul. Klonowa 1
00-909 WARSZAWA
a tego za ...... nie można pomylić z faxem, no chyba, że są tacy zdolni jak np. .....

A gwoli ścisłości to każdy rozumny człowiek wie, że faxem można posłać rysunek śrubki, a jak dotychczas nikt nie wydał "instrukcji obsługi" jak ta śrubka ma wyglądać, czyli dowolność interpretacji :lanie: ;) :viktoria:

Chaber - Pią 09 Maj, 2008

ero03 napisał/a:
faxem można posłać rysunek śrubki


Takie pomysły też się pojawiały.

ero03 - Pią 09 Maj, 2008

Chaber, ale są specjaliści na forum co się z tego :lanie: ;)
Prawie emeryt - Sob 10 Maj, 2008


Pośmialiśmy się i ....




ero03 - Sob 10 Maj, 2008

... do roboty :!:
Pakować śrubki, adresować koperty i wysyłać na adres ministra ON ;) :viktoria:

szturman - Sob 10 Maj, 2008

A potem te śrubki zostaną zebrane i będzie je można oglądać w mechanizmach Rosomaka i Tura.....
No bo MON przecież na wszystkim oszczędza, zwłaszcza na żołnierzach.... :-o

~~Ad~~ - Sob 10 Maj, 2008

szturman, a tak na marginesie, to jesteś za , czy przeciw... :?: ;)
132 - Sob 10 Maj, 2008

Panowie ponieważ adres 00-909 Warszawa , jak wiemy to jest rejon ulic Żwirki i Wigury oraz Hynka w Warszawie ( takie namiary można znaleźć w googlach ) więc jest to poczta wojskowa , która obsługuje wszystkie jednostki organizacyjne MON w Warszawie.
Tam trafią nasze śrubki i tam zakończą swój żywot w pojemniku na śmieci. A do Klonowej , czyli siedziby ministra, a raczej do kancelarii MON dostaną się tylko wtedy , gdy będą wysłane listem poleconym ( koszt 3.50 zł ), bo wtedy każdy taki list musi zostać zarejestrowany , że wpłynął do urzędu , gdyż takie są przepisy o obiegu dokumentów i korespondencji. Oczywiście nie proponuje podawania adresu nadawcy , który mógłby kogokolwiek zidentyfikować.

Wniosek- jeżeli komuś zależy , żeby jego koperta ze śrubka dotarła jak najbliżej do ministra to trzeba ją wysłać listem poleconym. W stosunku do wagi naszej sprawy koszt 3,50 jest chyba możliwy do poniesienia.

Pozdrawiam wszystkich, którzy mają na sercu poprawę funkcjonowania Naszych Sił Zbrojnych

dziamdziak - Sob 10 Maj, 2008

Nic nie stoi na przeszkodzie aby wpisać jako nadawcę osobe fikcyjną, adres fikcyjny np. Jan Kowalski, ul. Przyzwoita lub Normalna, czy też Nadzeji X m. Y, prz czym w miejsce X wstawiamy liczbe lat słuzby, a w miejsce Y poziom braku akceptacji na to co dzieje się w MON w skali od 1 do 10 . Tym sposobem nasze listy jako polecone trafią na Klonową.
wskazane aby Szanowny Pomysłodawca i Genialny Stevie ewentualnie zatwierdzili ten pomysł bo inaczej nasze śrubki nie tarfią do celu.
Watek jest tylko jeden każdy wymysla inne nazwisko i inną ulicę, bo inaczej dadzą komende na poczcie aby wszystkie listy z takim adresem nadawcy walić do kosza.
Do tego jest wskazne aby śrubka nie była prawdziwa lecz narysowana - lis będzie cienki i nie wymacaja zawartości....A trzeba aby listy otwierali i...śrubka.
Tak proponuje, bo inaczej nasza akcję zasabotują jedną komenda na poczcie. Apel do pocztowców aby wsparli akcję.

quest71 - Sob 10 Maj, 2008

dziamdziak napisał/a:
Nic nie stoi na przeszkodzie aby wpisać jako nadawcę osobe fikcyjną, adres fikcyjny np.

A może nick z forum, a jako adres zwrotny adres swojej jednostki. U mnie może to wyglądać tak: quest71, ul. Wojska Polskiego 17, 66-301 Międzyrzecz :) I chyba nawet tak zrobię, mam też nadzieję, że na poczcie mi to przyjmą.

fiodor63 - Sob 10 Maj, 2008

Osobiście postąpię tak jak napisał dziamdziak:

Cytat:

każdy wymyśla inne nazwisko i inną ulicę, bo inaczej dadzą komendę na poczcie aby wszystkie listy z takim adresem nadawcy walić do kosza.
Do tego jest wskazane aby śrubka nie była prawdziwa lecz narysowana - list będzie cienki i nie wymacaja zawartości....A trzeba aby listy otwierali i...śrubka.


Oczywiście, poleconym.
Chyba nikt ze służących jeszcze w Armii nie może dać "komendy" typu: robić tak a tak - pewnie znaleźliby na Niego paragraf (jakieś podżeganie do ...).
Tak jak niektórzy z Was proponowali do rysunku/zdjęcia śrubki dołączę:
- kilka podstawowych pytań/ rad - oczywiście z całym szacunkiem dla stanowiska do którego list będzie wysłany;
- link do NFoW - do tematu z pytaniami do MON.

Co do adresu zwrotnego - to chyba postąpię tak jak proponował quest71:
Cytat:
nick z forum, a jako adres zwrotny adres swojej jednostki


Tyle, że jako emeryt (tfu, jeszcze żem do tego nie przywykł) - jakiś inny niż JW adres:
Ul. Ostatniej Nadziei, Zielonego Garnizonu, Sił Powietrznych,... - do wyboru, a wszystkie prawdziwe.

ero03 - Sob 10 Maj, 2008

A czemu się maskować pod zmyślonymi adresami :?:
Skoro się decydujemy na taką akcję i chcemy brać w niej udział to nie wstydźmy się (nie bójmy się) podać nasze adresy :viktoria: ;)

Chaber - Nie 11 Maj, 2008

Ero03, masz rację. Dopiszmy jeszcze PESEL. A tak na poważnie to nie chodzi o wstyd; to chodzi o strach.
quest71 - Nie 11 Maj, 2008

Chaber napisał/a:
to chodzi o strach.

Dokładnie, chodzi o strach przed betonem, tam na górze.
Ja kopertę juz zaadresowałem i zakleiłem, jutro wysyłam poleconym.

ero03 - Nie 11 Maj, 2008

Chaber, dokładnie tak samo myślałem, ale "bałem" się napisać, by nie okrzyknięto mnie defetystą.

Na forum zawsze znajdzie się "filozof" i jego poplecznicy czepiający się dla zasady, jak np. czepiono siię nr fax. w podanym przeze mnie adresie do Ministra ON, bo nie przyszło im do głowy, że zamiast złomu można wysłać fax. ze śrubką (dla niegramotnych wyjaśnienie – fax. z rysunkiem śrubki) – prawda Rysio :?: ;) :viktoria:

i - Nie 11 Maj, 2008

ero03, kto chciał to zrozumiał. Jak choćby ja. A że filozof zawsze się znajdzie? Cóż, bywa.
Obawiam się, że akcja będzie marginalna. Jakiś duży sceptycyzm wyczuwam w swoim środowisku. Musi większości w czynnej służbie jest teraz jak tym pączkom w maśle. Zaś NFoW skupia tylko tych wiecznych malkontentów. :???:

irasiad - Pon 12 Maj, 2008

Zdałem służbę! Obowiązek spełniłem! Dopiero co z poczty wróciłem! :viktoria:
Roby - Pon 12 Maj, 2008

No ja też wysłałem śrubkę z nakrętką rzecz jasna i to zwykłym nie polecony, a jako nadawca wpisałem "Dokręcony Żołnierz Zawodowy" :D
ero03 - Pon 12 Maj, 2008

A ja skorzystałem ze zdobyczy XXI wieku i rysunek 2 śrubek (do wyboru przez ministra) wysłałem e-mailem na adres Dyrektor Gabinetu Politycznego Ministra ON, a to tylko dlatego, że jakoś minister ON boi się ujawnić swojego adresu e-mail (ciekawe dlaczego, czyżby miał coś na sumieniu, że boi się swoich żołnierzy :?: ) :viktoria: ;)
Madzia - Pon 12 Maj, 2008

Za wp.pl:
Cytat:


Bogdan Klich utonie w śrubkach?
Żołnierze nie zgadzają się z polityką, prowadzoną przez szefa MON. Na znak protestu chcą oni przesłać do ministra Bogdana Klicha śrubki. Ma to być odpowiedź na słowa o "przykręcaniu śruby" wojskowym.


Pomysł i apel o przyłączenie się do akcji pojawił się na forum dyskusyjnym żołnierzy. Według jej uczestników, akcja ma na celu uświadomienie ministerstwu, że wojskowi niskiego szczebla potrafią wskazać konkretne działanie, które podniosłyby morale w polskiej armii.
Żołnierze protestują też w ten sposób przeciwko stwierdzeniom, że polskie wojsko jest zdegenerowane, więc należy je zdyscyplinować.

Protestu żołnierzy nie chce komentować Ministerstwo Obrony Narodowej. (zel)


Utonąć to pewnie nie utonie, ale może co nieco zrozumie?
W każdym razie, ode mnie dostanie pan minister pozdrowienia i poleconym i priorytetem :)

tom113 - Pon 12 Maj, 2008

Wysłałem :viktoria:
132 - Pon 12 Maj, 2008

Stempel przybity, poszło ;)

Myślę , że warto zwrócić uwagę na to , że nigdy nie dowiemy się prawdy ile przesyłek-śrubek dotarło do MON-a . Na pewno będzie embargo na udzielanie tej informacji przez pracowników obsługujących korespondencję do ministerstwa.
Zapewne też będą rozpowszechniane informacje , że listów było bardzo mało, w celu zdyskredytowania naszej akcji.
Ale mam nadzieję, że dla wszystkich , którzy się przyłączyli do tych działań nie to jest najważniejsze. Przecież chodzi głownie o to , żeby do MON poszedł sygnał, że dyscyplinę, porządek, przestrzeganie i tworzenie na czas dobrego prawa i procedur trzeba zacząć od samej " góry " i to bez obrażania i gnębienia tych , którzy zdesperowani ośmielili się zabrać głos w sprawie konieczności poprawy istniejącego stanu.

Pozdrawiam :viktoria:

orkan - Pon 12 Maj, 2008

Wysłałem z popisem sympatyk wojska :viktoria:
Stevie - Pon 12 Maj, 2008

Aż jestem ciekawy naszej "solidarności branżowej" :roll: Czy tylko jesteśmy "mocni w gębie", czy też potrafimy coś razem zdziałać.

:gent:

ero03 - Pon 12 Maj, 2008

Niestety Dyrektor Gabinetu Politycznego Ministra ON tak samo jak minister ukrywa swój e-mail, a ten dostępny na stronach MON skasował ( taki sam tchórz jak minister :?: ).
W związku z tym wysłałem ema na dostępny adres bip.wniosek@wp.mil.pl
Mam nadzieję, że tam nie schowają głowy w piasek jak struś emu i przekażą go monkowi :viktoria: ;)

Dehumanizer - Pon 12 Maj, 2008

Stevie napisał/a:
Aż jestem ciekawy naszej "solidarności branżowej" (...)
Na węży i innych "biorców profitów", to raczej nie licz :lol: Należy również wziąć pod uwagę to, o czym napisał 132. Osobiście chcę wierzyć w to, że jednak nam się uda :viktoria:
~~Ad~~ - Pon 12 Maj, 2008

Też chciałbym wierzyć w to co Dehumanizer, ale jak próbowałem wysondować znajomość zagadnienia w swojej JW, to wyniki nie napawały mnie optymizmem.
A może trafiłem na samych "niezainteresowanych"... :?: :viktoria:

ero03 - Pon 12 Maj, 2008

~~Ad~~ po prostu strona NFoW jest zbyt mało rozpropagowana w jednostkach wojskowych i stąd małe zainteresowanie przez stany osobowe jednostek ;)
~~Ad~~ - Pon 12 Maj, 2008

To nie tak, bo z tego co wiem, to ludzie czytają NFoW. Problem tkwi w tym, że większości nie chce się cokolwiek z tym naszym marazmem w armii zrobić, albo nie wierzą , że coś można zrobić i trwają w tym zawieszeniu bez nadziei na poprawę. Nie wiem z czego to, wynika, bo przecież ludzi myślących (wbrew pozorom) w armii nie brakuje :?:

Jednak wierzę, że małymi kroczkami wspólnie osiągniemy sukces. Wszak o sile armii w konsekwencji i tak decydują żołnierze, a Polska zasługuje na silną , nowoczesną i dobrze zorganizowaną armię :viktoria: :gent:

Dehumanizer - Pon 12 Maj, 2008

~~Ad~~ napisał/a:
(...) Problem tkwi w tym, że większości nie chce się cokolwiek z tym naszym marazmem w armii zrobić, albo nie wierzą , że coś można zrobić (...)
Sądzę, że pierwsze wynika z drugiego. Sądzę również, iż taki stan rzeczy zawdzięczamy właśnie tym, którzy (na polecenie ministra) mają nam tę śrubkę przykręcać. Pewnie staję się monotematyczny, ale to właśnie "biorcy profitów", którym zależy wyłącznie na własnym dobrobycie i spokoju, doprowadzili do takiego stanu. Wszak, jak pisał Roger Waters, ...when I'm good dog they sometimes throw me a bone in... I to zdaje się być jedyną dewizą "wojskowej góry".
:(

romi - Pon 12 Maj, 2008

Wysłałem bo wierzę, że kropla drąży kamień, więc na pewno i z " betonem" sobie poradzi.

:viktoria:

ero03 - Wto 13 Maj, 2008

Rysio oczywiście, w trzeciej kabinie na gwoździu, oj przepraszam, na śrubce :D :bye: :) :brawo:

Ivenhoe, dzięki. Dla pewności powtórzyłem akcję na podanych adresach :efendi2: ;) :viktoria:

plut. pchor. rez - Wto 13 Maj, 2008

W serwisie o 7.00 PR 3 była wiadomość o Naszej akcji. Redaktor nie podał co prawda nazwy forum, jednak wymienił inicjatora akcji tj. Puchatka, zacytował początek tez puchatkowych, a próba uzyskania jakiejś wypowiedzi od rzecznika MON, lub rzecznika 12 Dywizji nie powiodły się z powodu prozaicznego- nikt nie odbierał telefonów.


Panie podchorąży! Niech Pan próbuje dalej! TRY_206

howjlikeforyou2 - Sro 14 Maj, 2008

Witam Was .
Nie wiedziałem gdzie to napisac i poradzic sie o rade co z tym zrobic zeby to zmienic moze ktos mi kiedys podziekuje ze poruszma ta sprawe.
Oto Moja Sytuacja:
Nazywam się Jarosław Serafin mieszkam w Szczecinku woj. Zachodniopomorskie. Mam 20 lat. Kontaktowałem się z Państwem telefonicznie, Pani która odebrała wysłała mnie do napisania emaila i opisania mojej Sytuacji.
Od października ubiegłego roku pracuje przy Wojskowej Komendzie Uzupełnien w Szczecinku, pracowałem do marca dla dużej firmy zajmującej się sprzątaniem itd. Od Marca tego roku firma ta nie wygrała przetargu na sprzątanie. Lecz nowa firma ze Złocienca za uzgodnieniem i dowiedzeniem się o mojej pracy(pozytywna opinia) zatrudniła mnie na tym samym stanowisku. Od początku mojej pracy nie podobało się komendantowi WKU Jackowi Papieskiemu ze zaczełem wlasnie tam pracowac razem z moja mama ( również
na podobnym stanowisku). Wszystko za sprawa chyba namow zony Komendanta która również pracuje w tej samej komendzie. Sam nie wiem jak taka osoba może pracowac razem z komendantem, a to nie zbieg okoliczności. Poporstu chyba nie spodobało się jej jak pracuje moja mama a jest bardzo sumienna i pracowita kobieta. Wszyscy pracujący ludzie w wku pozytywnie oceniaja jej i moja prace, SA zadowoleni z mojej pracy jak i również pracy mojej mamy. Dodam ze ostatnimi czasy Zona Komendanta po prostu bez
skrupułów nakrzyczała na moja mame za to ze nie poscierała kurzow, a były poscierane lecz jej zdaniem nie właściwie. Moja mama przyszla dosłownie z placzem do naszego pomieszczenia gospodarczego i wszystko mi powiedziała co się stalo. Poradziłem jej żeby psozla zglosci to do komendanta. Posza lecz nic z tego, od wrotnie komendant nie pomogl lecz jeszcze bardziej zdenerwowal mame mówiąc „ ze jeśli dalej będzie tak skakac to już tu wiecej nie będzie pracowac”. Dodam Moja mama jest
osoba po wielu chorobach, Miała nowotwor lecz wyszla z tego,Miala rente lecz jej zabrali. Jesteśmy nie zamazana rodzina wiec każdy grosz się przyda. Mama postanowila ze mna zaczac pracowac żeby zarobic na ten kawalem chleba w spokoju lecz raczej to bardziej nie praca lecz „ OBOZ PRACY’.
Wszystkie te rzeczy dzieja się od jakiegos czasu gdy mama się posprzeczała z zona komendanta. Komendant dodam ze zostal jakos w tym samym czasie komendantem WKU gdy my zaczęliśmy prace. Wszystko było dobrze do czasu sprzeczki mojej mamy z zona Komendanta. Zaczeli się domowienia ze Pani serafin zle sprzata itd. Itd. A było wrecz przeciwnie. Moja mama się bardzo tym przejmowala.
Dzisiaj np. zdążyła się taka sytuacja ze Miałem powtore z matury ustnej z Angielskiego na godzine 9:30. i potrzebowałem się zwolnic. Szef mnie zwolnil nie widział przeszkód . Wczoraj sprzątałem kancelarie komendanta sam gdyz ugadaliśmy siezmama ze ja tylko bedechodzil bo ona już zle sieczuje jeśli tam jest po prostu jest ponizana w każdy możliwy sposób. Poszedłem i gdy sprzątałem komendant powiedział żebym przyszedł jutro miedyz godzina 10a 11 do niego pościerać kurze. Odpowiedziałem mu
kulturalne ze raczej niezdarze z tego powodu iż mam mature ustna na godzine 9:30 i musze wyjsc na godiznke Półtorej na mature. Bardzo się oburzył i powiedział ze mam prace i praca jest tutaj teraz wazniejza niż jakas tam moja matura. Dodam rownie ze Komendanta nie było dzisiaj na godzine ponieważ rejestrował samochod w Wydziale Komunikacji. Wiec już nie wiem co jest ważniejsze matura młodej osoby czy rejestrowanie samochodu ??
Od czasu gdu zmienil się komendant atmosfera jest nie za ciekawa w WKU Szczecinek każdy chodzi poddenerwoany i boji się ze np. nie natknie się na komendanta i nie zostanie ochrzaniony.
Również widziałem na wlasnie oczu i słyszałem jak Pani Komendantowa Zbluzgala wysokiego stopniej oficera, a ten nie mogl nic powiedziec gdyz bał się chyba o etat, bowkoncu to chyba nie komendant rzadzi tylko jego Zona.
Wszystkie nagrody przyznawane dla pracownikow WKU które rozporzadza nimi komendant ,Ida dla jego przyjaciół z pietra i oczywiście dla Jego Zony.
Przez jakis czas było dobrze (ostatnie 2 tyg ) gdy komendant był na urlopie.
Dziwnym trafem gdy on był na urlopie jego zona zachorowała i dodstala zwolnienie na pare dni. Dowiedziałem się ze akurat w tym czasie byli oni na wycieczce zagranicznej. Wiec chyba nie zachorowala ?? A bawila się razem z mezem .
Dzisiaj komendant kazał zwolnic mnie i mame mojemu szefowi z powodu ze zle wykonujemy obowiązki. A np. obowiązki sa wykonywane bardzo dobrze. Każdy pracownic WKU może to potwierdzic. Oczywiście nie Ci którzy sa z komendantem bardoz blisko czyli jego dwoch sąsiadów z bloku i kolezanka Pani Papiewskiej. Mama gdy pozla się dowiedziec do komendanta dlaczego tak mowi powiedział ze nie będzie dyskutowac z tak nie wykrztalcona osoba. Mama nie miala wyjscia oporu wyszla zalamana i wróciła do
mnie
Naprawde pisze do pansta gdyz takie sprawy trzeba pokazywac i mowic o tymco się dzieje.
Nie napisałbym gdyby Moja mama nie załamała się z tego powodu ze zostanie zwolniona i zostaniemy bez srodkow do zycia. A za jej p race nawet nie usłyszała dziekuje  Mama miala rente 400 zl lecz jej zabrali. Większość i tak musi wydac na leki a teraz już mogole nie będzie miala pieniędzy. Ja jakos sobie poradze. Ale dla mamy to kolejne nerwy i zamartwianie się. Pracowała bardz dobrze i sumiennie, Nawet nie którzy ludzie z wku mowili na nia Aniołek gdyz tak bardzo podoba im się jej praca
i to jaka mama jest skromna.
Mogłbym tak wymienia iwymieniac lecz najlepiej by było zobaczyc i popytac się osob pracujących tam jak to wszystko wyglada, a na pewno nie będą to pozytywne opinie. W poniedziałek dostajemy z mama 2 tyg wypowiedzenie. Wiec pozniej już nie będziemy tam pracowac. Dodam rownie ze komendant powiedział takie o to slowa do naszego szefa” Jeśli oni tutaj będą pracowac, Zajme się Pana firma, duzo firm sprzątających jest na pana Miejsce”
Nie ma co się dziwic ze zostaniemy zwolnieni przez naszego szefa. A sam widział ze pracujemy dobrze i sumiennie. No ale nie mógł się sprzeciwić i ryzykować.
gdyż jest to wszystko prawda.

Czekam na Panstaw opinieco do tematu, Dodam ze to nie zadne sciemnianie, tylko codzienna prawda co sie dzieje ehhh
Pozdriawiam :(

:( :(

ero03 - Sro 14 Maj, 2008

plut. pchor. rez napisał/a:
... próba uzyskania jakiejś wypowiedzi od rzecznika MON, lub rzecznika 12 Dywizji nie powiodły się z powodu prozaicznego- nikt nie odbierał telefonów.


A kto dzwonił do rzecznika MON lub 12 Dywizji :?:
Redaktor PR 3, czy Ty osobiście :?:
Bo może oni też słuchali Trójki i bali sie odebrać telefon :?: :viktoria:

SSGT_Jacek - Sro 14 Maj, 2008

howjlikeforyou2 napisał/a:

Czekam na Panstaw opinieco do tematu, Dodam ze to nie zadne sciemnianie, tylko codzienna prawda co sie dzieje ehhh
Pozdriawiam :(

:( :(


Wierzę, że to nie kłamstwo takie rzeczy niestety się zdarzają jak żonkom wysoko postawionych Panów oficerów strzela woda sodowa do głowy, a ich mężowie siedzą cichutko pod pantoflem znam takie przypadki choć na całe szczęście mnie one nie dotyczyły. :efendi2:

Współczuje i trzymam kciuki za to, że Twój tekst przeczyta ktoś kompetentny i w odpowiedni sposób zajmie się tą sprawą. :viktoria:

Pozdrawiam

ero03 - Sro 14 Maj, 2008

SSGT_Jacek, wiele kompetentnych osób to przeczyta i to bardzo kompetentnych, tylko jedno małe pytanko - jak na to zareagują :?: :viktoria:
zwyczajny - Sro 14 Maj, 2008

A nijak, idę o zakład, dając swoją głowę, jeśli się mylę.

To nasze przekochane NFoW nie wiele obchodzi decydentów niestety.

Ale miło ze istnieje.

Ps. Mam nadzieję, że ten młody człowiek nie uogólni swojej opinii o Komendancie na całe wojsko i wszystkich ludzi w mundurach, wbrew pozorom takich kacyków nie znam za wielu.

kol144 - Sro 14 Maj, 2008

proponuję skontaktować się z programem "Szkoda gadać"- to jedyna szansa żeby nasza akcja "zaistniała w świecie mediów chociaż na chwilę - tylko ci dwaj Panowie coś o tym powiedzą i to w TVP 1 i w dobrym czasie !!!!!!!!!!!!!!
howjlikeforyou2 - Sro 14 Maj, 2008

Witam.
Dziekuje za słowa o tychy. Sam mam nadzieje ze wlasnie jakas kompetentna osoba to przeczyta,wyciagnie wnioski icos z tym zrobi. Czas pokaze co dalej z tym bedzie, Napewno bede informował czy ktos poczynił w mojej sprawie jakies kroki. Nie poprzestane tylko na forum. Juz wystosowałem stosowne pisma do szefów sztabów generalnych itd .

zwyczajny napisał/a:
A nijak, idę o zakład, dając swoją głowę, jeśli się mylę.

To nasze przekochane NFoW nie wiele obchodzi decydentów niestety.

Ale miło ze istnieje.

Ps. Mam nadzieję, że ten młody człowiek nie uogólni swojej opinii o Komendancie na całe wojsko i wszystkich ludzi w mundurach, wbrew pozorom takich kacyków nie znam za wielu.

Nie nie uogólnie tego co tam przez ten czas przezylem razem z mama na całym wojsku. Sam w niedalekiej przyszlosci chcialbym zostac oficerem, i stawiam na moja przyszlosc w wojsku. Ale na pewno niezostawie tak tego tematu z powodu mojej mamy.
Pozdriawiam wszystkich

Polecam łaskawej uwadze punkt II/6 Regulaminu.

P_E

ero03 - Czw 15 Maj, 2008

howjlikeforyou2, Twoja informacja dotarła już do Rzecznika Prasowego Dowództwa Wojsk Lądowych, który dzisiaj potwierdził "Temat: Piękny przykład stosunków międzyludzkich w WKU Szczecinek ... odczytano w dniu 2008-05-15 06:57" :viktoria:

[ Dodano: Czw 15 Maj, 2008 ]
To potwierdzenie mówi, że wiadomość została wyświetlona na komputerze odbiorcy o 2008-05-15 07:17
Odbiorca: Naczelna Prokuratura Wojskowa

howjlikeforyou2 - Czw 15 Maj, 2008

Dziękuje Ci Ero03 Za pomoc, bo za bardzo sam nie wiedziałem do kogo sie zwrócić z moim problemem, bo nigdy sie nie interesowałem takimi sprawami, ale dopiero po tym wszystkim jak odpłacono mi o mamie za prace sie zainteresowałem.
Chciałbym bardzo żeby ktoś się tym poważnie zainteresował. Może mi to nie pomoże ale mam nadzieje ze kolejne osoby nie będą tak traktowane i nie będą można powiedzieć cierpieć za to że po prostu chcą zarobić na ten przysłowiowy " chleb"
Pozdrawiam

ps. zapomniałem w ogóle o polskich znakach... przyzwyczajenie, teraz już będę poprawiał.

Prawie emeryt - Czw 15 Maj, 2008


Sprawa ważna ale nie na temat... :brzeg:




howjlikeforyou2 - Czw 15 Maj, 2008

założyłbym własny temat, ale nie mogę. wiec napisałem tutaj bo nie wiedziałem gdzie napisać.
Pozdrawiam

Prawie emeryt - Czw 15 Maj, 2008


Uprzejmie wyjaśniam, że każdy może założyć własny temat. Każdy, nie ma na to licencji.

Dalsza ewentualna dyskusja na .



Chaber - Wto 20 Maj, 2008

A cóż tak raptem zacichli, a? Cisza jak po śmierci organisty...
ekran - Wto 20 Maj, 2008
Temat postu: MON wie i się cieszy
No faktycznie coś cicho. Wzrosła dyscyplina w wojsku ? Słuchałem MON-a w sobotę chyba w RMF-ie. Mówił, że o śrubkach wie. Powiedział, że cieszy się że jego zadania o zaprowadzeniu dyscypliny dotarły do żołnierzy. Nie zakumał o co biega ? :-o
quest71 - Wto 20 Maj, 2008

Może jeszcze liczą te śrubki aby podać dokładną liczbę :)
Widocznie tak wiele ich dotarło, że całe ministerstwo ma co robić ??? :)

atram6412 - Wto 20 Maj, 2008

O ile media nie zaczną wypytywać , o tyle z ministerstwa o śrubkach nikt nawet nie wspomnie. Niezbyt wygodny temat dla MONa...
Podobin - Sro 21 Maj, 2008

Kolejny raz redaktor A. Bartkiewicz zmusza mnie do zabrania głosu i wrzucenia kilku kamyków do jego firmowego ogródka. Na samym wstępie muszę powiedzieć, że również ciągle wyznaje zasadę, że każdy ma prawo do wyrażania własnego zdania i to niezależnie od tego, czy jest ono zgodne z linią prezentowana przez przełożonych.
Zgadzając się jeszcze z teorią tematu, którą przytacza autor felietonu, to w pozostałych sprawach posiadamy zupełnie różne spojrzenia. W moim przekonaniu wynika to z różnej wysokości, z której obserwujemy te same fakty i zjawiska oraz zupełnie inny stopień bezpieczeństwa, w jakim znajdujemy się przy wyrażaniu własnych myśli. Trudno, bowiem mówić o wolności słowa będąc w ugrzecznionej postawie i mając na uwadze liczne przypadki wypowiedzenia stosunku pracy zbyt samodzielnie myślącym kolegom po piórze.
Pan redaktor przypominając nam o tym, że tłumienie prawa do krytyki jest przestępstwem z pewnością sam nie wierzy w to, co pisze. Dzisiaj przecież nie chodzi o to, co rozsądni ludzie mają do powiedzenia, ale oczekiwania idą w kierunku wyeliminowania wszelkich odmiennych głosów. Przełożeni mając w ręku takie popularne słowo- wytrych, jak „cywilna demokratyczna kontrola nad siłami zbrojnymi” skutecznie wyeliminowali krytyczne spojrzenie na codzienną rzeczywistość, a wielka pomoc uzyskują cotygodniowo od wojskowej gazety, która z jednej strony utwierdza decydentów w ich „optymalnych „ decyzjach, a z drugiej wyjaśnia żołnierskiej braci o ich błędnym myśleniu.
Dzisiaj nie trzeba być specem od PR, aby zrozumieć, że w siłach zbrojnych wcale nie chodzi o twierdzenie, że „wszystko jest nie tak”, ale od wielu lat jest zbyt mało takich momentów żeby powiedzieć, że jest OK. Gdyby komuś wreszcie przyszło do głowy w kierownictwie MON, że na tym forum wszyscy zatroskani stanem obronności kraju i niemający innego sposobu dotarcia ze swoimi problemami, poszukali sposobu na zwrócenie uwagi opinii publicznej na ciągle pogarszający się stan armii. Oni wcale nie muszą pisać na tych śrubkach o tych wszystkich problemach, bowiem całe to forum, to jedna wielka śruba, która im bardziej jest wykręcana, tym więcej odsłania nieprawidłowości i zaniedbań, a sam fakt, że media odnotowały tę akcje spełnił już swoja rolę, niezależnie od tego, ile tych listów dotarło do adresata.
Czas najwyższy, aby zaprzestać wmawiania żołnierzom, że nie dostrzegają wysiłków kierownictwa sił zbrojnych, bowiem od wielu lat kolejni ministrowie i ich zastępcy, po objęciu stanowisk dokonują przede wszystkim krytycznej oceny swoich poprzedników i bałaganu, z jakim muszą się zmierzyć. A przecież jeszcze kilka tygodni temu w Polsce Zbrojnej mogliśmy o tym wyczytać w wypowiedziach byłych decydentów zupełnie, co innego, co zresztą było też podkreślone w redakcyjnym komentarzu.
Niestety, aktualnie stało się sposobem na życie przestrzeganie zasady „nie wychylaj się” i tylko nielicznym zaliczono do pozytywów posiadanie odmiennego od przełożonych zdania. Liczne przykłady wyróżnień za lojalność i zdecydowane kary za odmienność poglądów powoli stabilizuje sytuację” tumiwisizmu”, a śrubowy protest jest rejtanowskim gestem najbardziej zdesperowanych.
Przestańmy też czarować się, że ci na górze nie wiedzą, co robić, żeby było dobrze, bowiem przełożeni zawsze mają możliwości poznania prawdy, jeżeli tylko są tym zainteresowani.
A tymczasem, to nie do wykonawców należy adresować zarzut o spokojnym życiu i wcale nie chodzi tu o krytykanctwo. Proszę przejrzeć te wszystkie niedorzeczne pomysły, które zostały wdrożone do sił zbrojnych i następnie usunięte oraz zastanowić się, czy troska o przyszłość, zbytnio nie przysłania Szanownemu redaktorowi widzenie rzeczywistości.

Podobin - Sro 21 Maj, 2008

Te słowa wypowiedział red. AB w swojej gazecie, gdzie możemy przeczytać:”Dziś tłumienie prawa do krytyki jest przestępstwem zagrożonym sankcjami karnymi i nikt rozsądny nie powie, że najlepiej, gdy żadnej krytyki nie ma”.
Czy ograniczanie możliwości zamieszczania w Polsce Zbrojnej krytycznych artykułów na temat wojskowej rzeczywistości, jest tłumieniem prawa do krytyki? A jak ocenić, krytyczne uwagi pod adresem autorów listów do MON ze śrubkami zawarte w ostatnim numerze PZ?

Dehumanizer - Sro 21 Maj, 2008

A ja napiszę tak: nie kąsa się ręki, która żarcie podaje. Ot i wizerunek "naszego" periodyku.

Ludzie! Oczekujecie, że PZ w przychylnym tonie napisze o naszej akcji?! Wcześniej zobaczę Ojca Dyrektora za kratami, w związku z finansowymi malwersacjami.

Odszczekam boldem i kursywą, jeśli stanie się inaczej.

Stevie - Nie 25 Maj, 2008

Oto pełny tekst Artura Bartkiewicza (by było wiadomo o czym wcześniej pisano):

Cytat:
Dwa oblicza krytyki


W kultowej komedii „Rejs" na zebraniu pasażerów statku wycieczkowego padają słowa: „mając na uwadze, że ewentualna krytyka może być, tak musimy zrobić, żeby tej krytyki nie było, tylko aplauz i zaakceptowanie tych naszych, prawda, punktów, które stworzymy ". W ten zabawny sposób reżyser rozprawił się z absurdem PRL-owskiej rzeczywistości, w której „demokracją ludową" rozumiano jako system oparty na zasadzie, że każdy ma prawo do własnego zdania, pod warunkiem, że jest to zdanie zgodne z aktualną linią władzy. System oparty na powszechnym kłamstwie i dwójmyśłeniu nie mógł sobie pozwolić na zderzenie z prawdą, bo wtedy mogłoby się okazać, że socjalistyczny raj nie jest wcale rajem tylko zwyczajnym ziemskim piekiełkiem.
To na szczęście już historia. Upadek żelaznej kurtyny oznaczał narodziny właściwej demokracji na wschód od Łaby i szybki rozwój jej zasadniczego filaru - wolności słowa. Dziś tłumienie prawa do kry ty ki jest przestępstwem zagrożonym sankcjami karnymi i nikt rozsądny nie powie, że najlepiej, gdy żadnej krytyki nie ma. Krytyczne spojrzenie na rzeczywistość jest niezbędne choćby z punktu widzenia słynnej heglowskiej triady, która mówiła, że nowa jakość (synteza) rodzi się ze zderzenia dwóch przeciwnych wartości (tezy i antytezy). Krytyka jest więc motorem postępu - bo jeśli wszyscy się zgadzają co do jakiegoś rozwiązania, to po co wprowadzać jakiekolwiek zmiany? Brak krytycznego spojrzenia prowadzi więc do stagnacji.
Obok wyrazu „krytyka", który ma zdecydowanie pozytywny wydźwięk, istnieje jednak również, coś takiego jak „krytykanctwo" - żartobliwy sposób nazywania ubocznego efektu wolności słowa. Terminu tego należy używać ostrożnie, często bowiem o krytykanctwie mówi się wtedy, gdy ktoś ma zamiar ironicznym uśmiechem zbyć łudzi, którzy zwracają uwagę na istotne problemy. Gdzie przebiega więc Unia rozgraniczająca oba te zjawiska? Moim zdaniem, krytyka zmienia się w krytykanctwo wtedy, kiedy staje się celem samym w sobie. Krytykanctwo to po prostu marudzenie, skądinąd podobno bliskie naszej narodowej mentalności, polegające na stwierdzeniu, że ogólnie wszystko jest źle, wszyscy popełniają błędy, a tylko my i nasi koledzy w tym zwariowanym świecie jesteśmy ostoją normalności i przyzwoitości A jako że przecież nie mamy na nic wpływu, nie będziemy więc się zastanawiali nad tym, co w tym całym bałaganie zmienić. Niech nad tym myślą ci „na górze", za to im wszak pła¬cą. I tak trwamy w rzeczywistości uznawanej za absurdalną, czekając na jakiegoś geniusza, który zrobi tak, aby było dobrze. Niestety, jest to czekanie na Godota. Piszę o tym wszystkim dlatego, że niestety charakteryzuje to również wielu z nas - żołnierzy i pracowników wojska. Podśmiewamy się z absurdów wojskowej rzeczywistości dostrzegamy najmniejsze nawet błędy przełożonych i... robimy swoje, bo przecież „niech się martwią ci wyżej". Jednocześnie autorytatywnie oceniamy tych wyżej jako nieudaczników, niemających pojęcia o tym, co robią. A żeby było jeszcze śmieszniej, kiedy ktoś z tych „nieudaczników" zechce się dowiedzieć, co tak naprawdę jest źle, to okazuje się, że w zasadzie wszystko jest dobrze. Wszak lepiej się nie wychylać - wtedy żyje się spokojniej. Może spokojniej - ale na pewno nie lepiej. I tak trwają sobie dwa światy - ci „na dole", którzy wiedzą, ale nie powiedzą, co działa nie tak, i ci „na górze", którzy mogą coś zmienić, ale nie dowiedzą się co, bo przecież sami powinni się domyślić. Błędne koło.
Do napisania tego felietonu zainspirowała mnie ogłoszona przez NFoW akcja wysyłania śrubek ministrowi obrony narodowej - bo przecież „wszystko jest nie tak". Na śrubkach nie będzie jednak napisane, co jest nie tak. Oczywiście wolność słowa to również wolność organizowania happeningów, ale czy nie bardziej konstruktywne byłoby na przykład wysyłanie niechby krótkich i anonimowych propozycji, co można byłoby zmienić, żeby było wreszcie „tak"? Skoro pomysłodawcy akcji wiedzą, że jest „źle", to wiedzą też pewnie, co zrobić, żeby było dobrze. No, chyba że ich zdaniem zawsze będzie źle. Ale wtedy po co robić cokolwiek?

balbina - Nie 25 Maj, 2008

Zamiast własnego komentarza - cytat z "Dezyderaty":
"(...) Prawdę swą głoś spokojnie i jasno. Słuchaj też tego, co mówią inni, nawet głupcy i ignoranci, bo oni też mają swoją opowieść (...)"

Dehumanizer - Nie 25 Maj, 2008

Może to wcale nie Ty jesteś głupi... właściwie - z całą pewnością nie. :cool:

Zwróćcie uwagę na ton tego... no, nazwijmy to felietonem. W kółko "oni", "ich" itd. Na łamach pisma mającego się za nasze - po jednej stronie ci niedobrzy "oni" (czyli my), po drugiej ci dobrzy "my" (a właściwie "My", czyli oni).

Jak już pisałem - nie kąsa się... Choćby śmierdziała.

Do kubła. I szybko zapomnieć. Jak poprzednie numery...

zwyczajny - Nie 25 Maj, 2008

Szkoda słów, lizanie d..y i tyle, zero godności i poglądów, za to miernota i marnota.

Szkoda , że za pieniądze MON czyli nasze, bo raczej nie z nakładu.

Prawie emeryt - Pon 26 Maj, 2008


Opinie o PZ proszę wyrażać tutaj.

Dziękuję. :gent:





Chaber - Pon 26 Maj, 2008

balbina napisał/a:
"(...) Prawdę swą głoś spokojnie i jasno. Słuchaj też tego, co mówią inni, nawet głupcy i ignoranci, bo oni też mają swoją opowieść (...)"


Ja to znam w troszeczkę innej wersji:
"(...) Wypowiadaj swoją prawdę jasno i spokojnie, wysłuchaj innych nawet tępych i nieświadomych. Oni też mają swoją opowieść (...)"

dziamdziak - Wto 27 Maj, 2008

Red Bartkiewicz ma prawo miec swoje krytyczne zdanie o akcji ,,Ś". Sam fakt,ze ją dostrzegł jest pozytywny. To,że ją skrytykował - jego prawo. Warto jednak z całym szacunkiem dla jego osoby zaznaczyc,że nie jest on jednym z nas. Choc krytykujemy m.in. naszych wojskowych niekiedy przypadkowych przełozonych, to oni sa sposród nas, częscią nas - naszego środowiska. Pan red. Bartkiewicz, choc nie jest jednym z nas, zasługuje na szacunek i uznanie, bo ma odwagę zająć publicznie stanowisko w sprawie, powiedzieć,ze się nie zgadza w całości lub w części. Zakładam,ze jest on autentycznie odmiennych pogladów i nie tyle nami gardzi, co nie podziela stanowiska wskazując na m.in. brak konstruktywności protestu tj. odpowiedzi i co dalej, jakie panaceum? Nie jest jednak rolą Nfow szukac rozwiązać prawnych, politycznych czy organizacyjno - systemowych problemów SZ. To zadanie kierownictwa SZ, w tym Ministra i jego doradców. Za to m.in. otrzymują wynagrodzenie - to ich praca. Jakie są jej efekty? Kto ma to ocenić? Czy moze red. Bartkiewicz, czy srodowisko wojskowe? Obiektywnie jednak nalezy stwierdzić, że red. nacz PZ zasługuje na szacunek gdyż ma własne zdanie, wyraził je i jako publicysta broni go. To czy ono sie broni, to inna sprawa, ale wykazał on charakter, przecież mógł zignorować akcję i wogóle sie do niej nie odnosić. Mimo wszystko właczył się.
jerry - Sro 28 Maj, 2008

Dość długo zastanawiałem się czy pisać na ten temat ale już coraz
trudniej mi zrozumieć postępowanie z żołnierzami zawodowymia przez kolejne ekipy rządzące.
Chyba nie tylko ja mam wrażenie, że zmiany w armii idą w złym kierunku. Co kolejne
ekipy zrobiły dla nas żołnierzy. Wszystkie zmiany poszły na gorsze. Zacznę od tego
że będąc kadetem przez pierwszy rok służby jeździłem pociągiem do domu na przepustkę za darmo.
Drugi rok w Szkole Chorążych jeździłem już za 50% wartości biletu. Później promocja i pierwsza praca
jako dowódca plutonu - mł. chor. U 26. Po roku mój etat już zmieniono na oficerski. Rozmowa kadrowa
propozycja przyjęcia niższego stanowiska lub zmiana garnizonu. Byłem młody. Zaryzkowałem
przeniesienie. Cały czas jeszcze z nadzieją i entuzjazmem. Po dwóch latach w jednostce trafiła się możliwość
kolejnego przeniesienia bliżej stron rodzinnych i także na etat chorążacki (jeszcze wtedy) (U 26).
I po roku spokoju nastał sławny dzień 1 lipca 2004 roku. Reforma p. (celowo małą literą) Jabłońskiego. I w super
etacie nie było mojego stanowiska. Więc propozycja (U2 już po nowemu kapral).
Oto po czterech latach zawodowej służby wojskowej miałem etat niższy niż stopień, który miałem
idąc do promocji. Później misja i propozycja przejścia na U7. To dla chorążego
(podoficera po szkole chorążych) bardzo dobre stanowisko i grupa. Obserwując dalej tą naszą armię widzę,
wszystkie założenia reformy z 1.07.2004 "lecą na pysk" Nie ma już podziału stanowisk na główne, pośrednie i zabezpieczające
Można powtarzać kadencje na stanowiskach (które kiedyś zgodnie z założeniami reformy miały być niepowtarzalne)
wielu wartościowych i dobrych żołnierzy odeszło do cywila nie godząc się na degradację. Bo dla mnie wyznaczenie na stanowisko
niższe niż posiadany stopień to nic innego jak degradacja. W SCh mówiono nam, że degradacja dla żołnierza nie jest powodem
do dumy. I obserwuję naszą Armię i patrzę na kolegów z innych jednostek, którzy nie wiedzą czy rozformują im jednostkę, czy będą mieli
miejsca pracy. I jest mi nas wszystkich żołnierzy zawodowych bardzo szkoda. Bo powinniśmy mieć jasne perspektywy i możliwość
godnego wypełniania obowiązków. A nie uganiać się za etatami, w obawie o byt swój i rodziny. I słuchać niekompetentnych ministrów
i obserwować jak nie mają pomysłu co zrobić aby żołnierzą zawodowym żyło się lepiej. I dlatego pytam jak długo?
Jak długo jeszcze żolnierze będą marionetkami w rozgrywkach polityków?
Jak długo ludzi którzy pojechali na misję wysłani przez polityków będzie się traktować jak zbrodniarzy?
Jak długo osoby podejmujące niekorzystne decyzje dla wojska pozostaną poza odpowiedzialnością?

puchatek - Czw 29 Maj, 2008

Witam Was wszystkich po małej przerwie...

Nasuwa mi się mała konkluzja: zapowiedź naszej akcji wywołała więcej szumu medialnego niż sama akcja, pewnie dlatego, że "reżymowa telewizja" (ta od latających F-16 bokserek i tańczących Siłaczy) oraz "tuba propagandowa rządu" spod znaku pierwszego użycia dyktafonu w negocjacjach biznesowych, dały szlaban na informacje w tej kwestii...

Natomiast, co mnie zaskoczyło, zauważyła akcję nasza "dobrze marnująca pieniądze podatników" prasa resortowa, hi hi...

i co...

Remov, napisz proszę do redaktora naczelnego Polski Zbrojnej kilka okrągłych słów o czytaniu ze zrozumieniem, dobrze? Ty jak to zrobisz to może do niego dotrze, że wprawdzie zarabia pisaniem, ale "czytanie ze zrozumieniem®" to przydatna umiejętność, hi hi

Skąd ta prośba? Ano stąd, że PT Redaktor Naczelny zarzucił nam, że tylko krytykujemy (dla samego krytykowania?) nie chcąc nic wnieść dla poprawy stanu rzeczy, a przecież w "puchatkowym manifeście", który miał być "otwarciem dyskusji" wskazaliśmy część obszarów, które są "zabagnione", cóż tego nie udało się odnaleźć?

A może mieliśmy (według naczelnego PZ) napisać "program naprawczy" i wysłać go Ministrowi?

Muszę zapytać Krzysia, hi hi


pozdrawiam

puchatek

jeszcze nie namierzony, ale szukają, hi hi

balbina - Czw 29 Maj, 2008

wysyłanie niechby krótkich i anonimowych propozycji, co można byłoby zmienić, żeby było wreszcie „tak"? dobrze wygląda jedynie w felietonie, dając - rzekomo - świadectwo zaangażowania autora. Jest jednocześnie pomysłem nierealnym, a co najważniejsze - nieskutecznym, ponieważ nikt w MON nie będzie czytał owych anonimowych karteluszków. Poza tym, podczas wiecu czy happeningu, trudno stworzyć program lub plan działania: tu się krzyczy, by być zauważonym. Cele akcji, czyli wskazanie bolesnych problemów środowiska, zostały przedstawione, a ludzie z ministerstwa na pewno śledzą zawartość NFoW.
Ja - cywil, więc chyba nie muszę podzielać obaw w sprawie "namierzania".

Chaber - Wto 10 Cze, 2008

Pozwolę sobie odnieść się do swoich słów:

Chaber napisał/a:
Po pierwsze: MON na pewno bardzo się przejmie całą akcją, aż będzie "cały chodził"


Trafiłem. Podobno rozważał nawet podanie się do dymisji.

Chaber napisał/a:
Po drugie: już to widzę, jak najbardziej wystraszona grupa zawodowa w Polsce wychodzi przed szereg i będzie w stanie powiedzieć głośno choćby jedno słowo


No, jedno słowo zostało powiedziane...

Chaber napisał/a:
Sorki, ale ta akcja zacznie się i skończy na NFoW. To będzie cały upust anonimowych głosów mocnych w tłumie.


Nie, było kilka informacji na portalach internetowych (bez echa).

Chaber napisał/a:
Jeżeli jednak ta akcja powiodłaby się (w co wątpię), to już teraz zwracam honor i chylę czoła (raczej nic nie ryzykuję).


Chylę czoła, ale tylko przed kolegami z "firmy", a nie przed "akcją".

Chaber napisał/a:
(...) "po środowisku", w którym funkcjonuję, do którego należę i z którym się utożsamiam.


Żeby nie było, że ja zza bramy.

Kapitan74 - Pon 15 Gru, 2008

To i dobrze że ktoś z górnej półki obserwuje nfow. NFoW ...i o czym tu piszemy.I o to chodzi.. :tongue10:
jan nowakinski - Sob 15 Sty, 2011

Zamarł jakoś ten temat. A przecież znowu proponują nam przykręcenie śrubki zamiast podwyżek.
babcia131 - Sob 15 Sty, 2011

WYRAŻAM DEZAPROBATĘ
No i co z tego wynika ? Przecież Ten Psychiatryczny Geniusz stwierdził wyrażnie w rozmowie z dziennikarzem , iż już była akcja na jednym z for poświęconych wojsku , i za bardzo się tym nie przejął.
Tak wszyscy z kręgów niepodleglościowych nawiązują w gadce do tradycji przedwojennych , honoru , godności , ale jak przyjdzie
Cytat:
"ryja odstawić od koryta "
[ to tylko cytat nieodnoszący się do konkretnej osoby ] to zapominają o tych wartościach i trzymają się stołka za wszelką cenę .Zresztą jak Tusk może wywalić teraz Klicha za całokształt, sam przyzna się do błędu że nie zrobił tego od razu ? To lepiej iść w zaparte i udawać że wszystko jest pod kontrolą.Nawet jeśli jest to kontrola w PZP.
kempczol - Sob 15 Sty, 2011

Nie wysłałem śrubki... Nie żałuję tego dalej. Jedna mniej do odkręcenia od koryta. :roll:
Rewizor - Sob 15 Sty, 2011
Temat postu: Człowiek, który się kulom nie kłania ...
Sorry, miało być "człowiek, który nie przyjmuje do wiadomości żadnych argumentów i zarzutów". I żyje w permanentnym błogostanie.
Oto jego sposób na przetrwanie:
Cytat:
Zaskoczeniem są dla mnie miesiące, kiedy nie mówi się o moim odwołaniu - mówi w Przesłuchaniu w RMF FM szef MON Bogdan Klich.

Cały WYWIAD z naszym ministrem :-o

Irecco - Nie 16 Sty, 2011

Przyłączam się do dezaprobaty obecnego MON_a. Uważam, że jest to najgorszy MON jakiego pamiętam. :zly2:
afra - Nie 16 Sty, 2011

Witam i pozdrawiam, ogólnie to zgadzam się z użytkownikiem "babcia1312", aczkolwiek nie nazwałbym tego, niestety Ministra, geniuszem. Jest to człowiek tak bardzo wyzbyty honoru, samokrytycyzmu i jeszcze wielu innych cech potrzebnych prawdziwemu politykowi, że aż przykro nawet mówić. No ale cóż, ktoś go przecież do tego Sejmu wybrał, z kosmosu się nie pojawił! Dopóki takich ludzi będziemy wybierać dopóty będziemy mogli sobie narzekać! Jak już ktoś zauważył, w tym Rządzie liczy się kolesiostwo, kto dobrze żyje z Premierem, ten może liczyć na jego przychylność i trwanie jako Minister. Proszę zauważyć jak łatwo ten "nasz" Minister zgadza się na wszelkiego rodzaju propozycje uderzające w NAS, ŻOŁNIERZY! Czy ktoś jest naiwny i myśli, że Premier pozbędzie się kogoś takiego? Jedyna nadzieja w sondażach, które są wyrocznią dla p. Donalda - być może ogół społeczeństwa zauważy nieudolność Ministra Klicha i będzie to miało odzwierciedlenie w sondażach, czego sobie i innym życzę!
MDS - Nie 16 Sty, 2011

Społeczeństwo Szanowny przedmówco poprze psycho-ministra Klicha z bardzo prostego powodu. A w konsekwencji słupki temu co o dziadku nic nie wiedział rosną. Klich mówi co chce i nikt nie wystąpi z krytyką czasami obraźliwych jego wystąpień. No bo jak brzmiało to wczorajsze jego wystąpienie w TV gdzie mówi że dopiero on przywrócił dyscyplinę w armii. Czy to oznacza że do czasów jego nastania byliśmy bandą niezdyscyplinowanych darmozjadów? I dlatego teksty typu- przywróciłem dyscyplinę, zwiększyłem poziom szkolenia, zwolniłem darmozjadów bez reakcji ze strony pomówionych jest pozytywnie odbierane przez społeczeństwo. Wczorajsze potrząsanie woreczkiem ze śrubkami i komentarz- że te przedmioty przysłali przeciwnicy dyscypliny- to jak można nazwać?
afra - Nie 16 Sty, 2011

Rzeczywiście, Kolego MDS, masz rację ! Ale żeby tak uczynić jak piszesz powyżej trzeba mieć chęć, odwagę i dostęp do ogólnopolskiego medium, najlepiej TV. A poza tym przydałoby się wsparcie społeczeństwa, z którym jakoś jest krucho. Wizerunek Wojska nie jest jakoś specjalnie dobry, zewsząd się słyszy, że Żołnierze nic nie robią tylko czekają na te 15 lat, aby uciec na "wysoką" emeryturę i żyć z pracy innych, pracujących do 65 roku ludzi! To jest "chwytliwe " i ludzie to przyjmują do wiadomości, szczególnie, że jest to przez dziennikarzy i wszelkiej maści ekspertów co rusz podnoszone. Wracając do wypowiedzi min. Klicha to można stwierdzić, że jest to strasznie bezczelny człowiek, który nie ma ani honoru ani samokrytycyzmu ażeby podać się do dymisji. Znając życie za jakiś czas usłyszymy, że w związku z sytuacją wewnątrz MON zwolnionych zostanie kilku doradców min. Klicha i tyle, sytuacja będzie uzdrowiona! Pozdrawiam!
drill - Nie 16 Sty, 2011

Ależ moim zdaniem jest sposób aby chociaż częściowo przybliżyć ogółowi społeczeństwa problemy jakie drążą armię z naszego punktu widzenia. Za pośrednictwem jakiegoś stowarzyszenia możemy zebrać pieniądze i przeznaczyć je na wykup czasu antenowego w radiu czy TV i wówczas dość dosadnie przedstawić swoje problemy.
PiterNZ - Nie 16 Sty, 2011

Moim zdaniem główny problem to fatalny Minister.
Jak z zakładu karnego uciekł więzień Minister Sprawiedliwości podał się do dymisji uznając, że odpowiada politycznie.
Z drugiej strony rozbija się samolot nr 1 i nikt nie poczuwa się do odpowiedzialności politycznej.

Po prostu obecna ekipa ma tylko jeden cel: TRWAĆ!!!

Jeżeli chodzi o prezentowanie WP to problem w tym, że tajność jest wszechogarniająca poczynając od strony MON, strategii, organizacji itd.
Dlatego pytanie co MON mógłby prezentować?

PDT - Nie 16 Sty, 2011

PiterNZ napisał/a:
Moim zdaniem główny problem to fatalny Minister.


Nie tylko twoim zdaniem, wielu tak uważa. Dochodzę do wniosku że, urząd ministra to synekura.

MK-J - Nie 16 Sty, 2011

Cytat:



PSL nie poprze dymisji Klicha


PiS złoży wniosek o dymisję szefa MON Bogdana Klicha. SLD nie wie czy zagłosuje za odwołaniem. PSL ma zastrzeżenia do ministra, ale rządu "rozwalać" nie będzie

Prezes PiS Jarosław Kaczyński zapowiedział w oświadczeniu, że klub PiS w przyszłym tygodniu złoży wniosek o wotum nieufności dla ministra obrony narodowej Bogdana Klicha. "Powody wniosku są oczywiste. Podstawową przesłanką do odwołania Bogdana Klicha są bezprecedensowe katastrofy lotnicze za czasów pełnienia przez niego funkcji ministra" - oświadczył lider PiS.

- Tego rodzaju daleko idące wnioski należałoby rozpatrywać wtedy, gdy będziemy mieli kompletny materiał zawierający całościową ocenę wszystkich przyczyn katastrofy smoleńskiej i całej oceny systemu szkolenia i organizacji sił powietrznych - powiedział szef sejmowej komisji obrony narodowej Stanisław Wziątek (SLD).

W jego ocenie, zdecydowanie łatwiej byłoby, gdyby "po ogłoszeniu raportu strony polskiej (w sprawie katastrofy smoleńskiej - red.) premier sam podjął tę decyzję (o dymisji Klicha - red.)". - Są poważne powody, aby odwołać ministra, bo to jest odpowiedzialność polityczna - dodał poseł Sojuszu.

W podobnym tonie wypowiada się koalicjant PO.

- Pan minister ma wiele sukcesów, natomiast nie ma szczęścia w ostatnim okresie czasu. Na pewno nie przyłożymy ręki do tego, żeby rozwalić gabinet premiera Tuska, natomiast liczymy, że pan premier wyciągnie wnioski z tego co się stało i znajdzie odpowiedzialnego politycznie - stwierdził Stanisław Żelichowski, przewodniczący klubu poselskiego PSL w Radiu ZET.

- W obliczu tego wszystkiego, co się stało i wcześniej, i w ostatnim czasie, pan minister Klich ma jedno honorowe wyjście - złożyć dymisję na ręce premiera Donalda Tuska - powiedział z kolei inny poseł PSL Eugeniusz Kłopotek.

W ocenie posła, Klich ponosi polityczną odpowiedzialność za wszystko, co się w ostatnim czasie działo w wojsku.


LINK

Rewizor - Nie 16 Sty, 2011
Temat postu: Zdolność honorowa ministra
MK-J napisał/a:
minister Klich ma jedno honorowe wyjście
Problem najwyraźniej tkwi w tym, że nasz minister nie ma zdolności honorowej.
Tak dla jasności, dodam że:
Cytat:
osobami honorowymi lub z angielskiego: gentlemanami nazywamy (z wykluczeniem osób duchownych) te osoby płci męskiej, które z powodu wykształcenia, inteligencji osobistej, stanowiska społecznego lub urodzenia wznoszą się ponad zwyczajny poziom uczciwego człowieka.

(wytłuszczenie moje)
Źródło CYTATU

i - Nie 16 Sty, 2011

Daj sobie spokój z tymi boziewiczowskimi, szlacheckimi pierdołami. :gent:

A Wasze podniecanie się dezaprobatami to wiecie gdzie można ... ?

thikim - Nie 16 Sty, 2011

Rewizor, patrz kogo cytujesz :D
Jak myślisz po dymisji Klicha jaki klub gotów jest dać tam swojego człowieka?

grzela300 - Nie 16 Sty, 2011

PiterNZ napisał/a:
Moim zdaniem główny problem to fatalny Minister.
Jak z zakładu karnego uciekł więzień Minister Sprawiedliwości podał się do dymisji uznając, że odpowiada politycznie.

Tylko że Z.Ćwiąkalski to wybitny fachowiec w swojej dziedzinie. Jak zobaczył facet że wielu rzeczy nie potrafi zmienić, przez swoich politycznych zwierzchników, to dał sobie po prostu spokój z tym wszystkim, nie jest głupcem. Niestety trudno to powiedzieć o psychiatrze który goni z workiem śrub w TV i udaje schizofrenika.

jan nowakinski - Pon 17 Sty, 2011

Jestem Pana pracodawcą gdyż utrzymuje się Pan z mojego podatku. Zwalniam Pana Panie Ministrze, ponieważ nie wywiązuje sie Pan z podstawowych obowiązków. Ponadto gardzi Pan mną, żołnierzem.. a tego już dłużej nie zniosę.
~~Ad~~ - Pon 17 Sty, 2011

Moim zdaniem lepiej wyrazić zbiorową dezaprobatę niż nic nie robić i tym samym utwierdzać tego "szkodnika" i kłamcę w przekonaniu, że ma rację. :gent:
ero03 - Pon 17 Sty, 2011

Jaką zbiorową dezaprobatę i kto ma to zrobić :?:
Przecież największy psychiatra w MON już nie takie numery robił i nikt z żołnierzy nawet palcem nie kiwnął.
Ba, były nawet przypadki, że żołnierze pohukiwali na tych co upominali się o ich, żołnierzy, prawa.

Więc nie licz na zbiorową dezaprobatę środowiska wojskowego, bo kto przy k...., ten nie ma czasu na dezaprobatę ;)

Satsumi - Pon 17 Sty, 2011

Cześć
Myślę, że w naszej "kartoflanej republice" najlepszą dezaprobatę pokazałoby kilka Leopardów i Rosomaków których uzbrojenie byłoby wycelowane w kierunku siedziby miłościwie nam panujących.
Pozdrawiam

ero03 - Pon 17 Sty, 2011

Tak, masz rację, wyprowadźmy wojsko na ulicę i dajmy amunicję ludziom tak samo myślącym, a wtedy okaże się, że stan wojenny to pestka ;)

Coraz bardziej przestaję się dziwić, że na czele armii stoi psychiatra ;)

Satsumi - Pon 17 Sty, 2011

Cześć
Kursywa mój drogi kursywa. Szkoda że na czele armii nie stoi okulista byłby teraz jak znalazł
pozdrawiam

ero03 - Pon 17 Sty, 2011

Witam
;) mój drogi ;) - szkoda tego okulisty, przydał by się jak znalazł ;)

radiola - Sro 19 Sty, 2011

Cywilna kontrola nad armią - tak. Ale nie dowodzenie armią przez cywila. Zwłaszcza psychiatrę - Klicha.
Oddanie mu Ministerstwa ON, to jakiś koszmarny żart. To tak jakby pilnowanie stada owiec powierzyć wilkowi.
Dlaczego polska generalicja na to pozwoliła?

Zwitt - Czw 20 Sty, 2011

Bo jeśli pozostający ministrem obiecał im zachowanie status quo a nawet awanse i przymknął oko na kręcenie lodów w różnych udzielnych księstwach to trudno by nie popierali go z całych sił.
ero03 - Czw 20 Sty, 2011

Czy tylko minister jest winien sytuacji panującej w wojsku :?:
A co z działaniami prezydenta :?:

Teraz okazuje się, że minister po katastrofie casy, minister nie mógł nic zrobić w stosunku do d-cy SP, ponieważ prezydent roztoczył parasol ochronny nad swym pupilem ;)

Jest takie powiedzenie "... gdzie kucharek sześć, tam nie ma co jeść ..." (niektórzy dodają "... ale jest za to co poklepać ...").
I tak jest właśnie w naszej armii, sześciu dowodzi i nikt za nic nie odpowiada ;)

miki - Czw 20 Sty, 2011

ero03 napisał/a:
I tak jest właśnie w naszej armii, sześciu dowodzi i nikt za nic nie odpowiada


A w następnej kolejności cały misterny plan działania można sobie wyrzucić do kosza.
Wiedziałem, że plany to my zawsze mieliśmy dobre, gorzej z ich realizacją.


miki :cool:

ero03 - Czw 20 Sty, 2011

Bo jesteśmy mistrzami świata w planowaniu, ale już nie w realizacji ;)
Paweł M - Sro 26 Sty, 2011

Ja jako cywil wiem tyle co wyczytam na forach,portalach i wiadomosciach podpisuje sie tu przede wszystkim pod tym co nawet jako osoba spoza kregu wojskowego widze przez ostatnie lata (czyli obcinanie wojsku wszystkiego co tylko jest możłiwe i całkowite podporządkowanie sie p.ministra premierowi i "słupkom" poparcia [o bałaganie na najwyższych szczeblach i awansach z kapelusza juz nie wspomnę] bo o tym każdy z forumowiczow pisał). A po dzisiaj przeczytanym wywiadzie generała Skrzypczaka http://wiadomosci.wp.pl/k...,komentarz.html postanowiłem "podziekowac" panu ministrowi. kończ waśc wstydu oszczedż (pobożne życzenie niestety)
janswiek - Wto 08 Lut, 2011

Szanowni Państwo.
Pozostaje nam tylko liczyć na to, że P... pójdzie po rozumek do głowy i policzy, jakim elektoratem jest wojsko. Nie jest tu istotne, czy ministrem jest cywil, czy wojskowy, istotne jest to, czy i jak dba o swoich podwładnych. Poza tym kwestia planowania leży u nas poniżej.... rozformowywuje się jednostki na chybił trafił, nie zwracając uwagi na zagrożenia niemilitarne typu powodzie, pożary itp. Jeszcze trochę i z armii zostanie kompania honorowa i oddziały szturmowe vel jednostki specjalne.
Na koniec toast "Niech żyje 100 tysięczna armia zawodowa?!"

raissman - Wto 08 Lut, 2011

Żal cztery litery ściska jak was czytam płaczki syberyjskie, cieszcie się ,że p. Klich chce wami dowodzić bo tylko wam ta specjalizacja MON pomoże.Czuję się jakbym był wśród damskich majtek i koronek.Żenada i wstyd. A te wasze głosy to nie tylko partie polityczne mają w czterech literach ale nawet ja. Czekam na ustawę emerytalna z niecierpliwością może was trochę wywieje jak betony do stołków się nie przywiązaliście. No i jeszcze jedno koniec blokowania etatów, betony na emeryturę i pod palmę albo liść rabarbaru a nie na z góry upatrzony etacik pr cywilnego. Nawet nie macie pojęcia jaka ulga będzie.
Tyle o tym !.
Załóżcie nowy wątek do płakania.
Takiego tonu dyskutowania tu nie tolerujemy. Otrzymujesz ostrzeżenie.
elka

~~Ad~~ - Wto 08 Lut, 2011

Klich nie jest dowódcą więc niczym nie dowodzi, to po pierwsze. "Poraziło" nas Twoje oświadczenie, że masz te nasze głosy w czterech literach, wyobraź sobie, że zapewne większość Twój merytoryczny głos w dyskusji też tak potraktowała, to po drugie. A po trzecie ulgą by było, gdybyś nie silił się na obrażanie ludzi w mundurach. :gent:
kempczol - Wto 08 Lut, 2011

~~Ad~~, kolejny prowokator na tym forum. Szkoda klawiatury... :cool: Na szczęście już został doceniony.
~~Ad~~ - Wto 08 Lut, 2011

Prowokator, czy nie, ale prostackiemu chamstwu zawsze mówię NIE! :cool:
ciekawski - Wto 08 Lut, 2011

raissman napisał/a:
Żal cztery litery...


Wybaczcie koledze. Widocznie dużo się o NSR nasłuchał i do tego w to uwierzył... :cool:

łowca jeleni - Wto 08 Lut, 2011

raissman, cenny głos w dyskusji :brawo: , dziękuję.

I jeszcze jedno, zapraszamy Cię w szeregi Wojska Polskiego, oczywiście po 1 stycznia 2012, weź ze sobą kolegów z podwórka. Czekamy... , a na razie :gent:

babcia131 - Wto 08 Lut, 2011

raissman
Widzisz niesympatyczny człowieczku , zawsze twierdziłem że zamieszkiwanie w okolicy załadów chemicznych prędzej czy pózniej musi odbić się na zdrowiu. I to pewnie psychicznym, stąd to uczucie do dr. Klicha.Nie pozdrawiam , bo w tym stanie to i tak niewiele zrozumiesz. Jeśli się znasz tak na życiu jak i na wojsku to pozostaje tylko głęboko westchnąć. Ale nie przejmuj się , wszystko przed Tobą , jeszcze trochę reform Twojego Idola , i do Armii trafią tylko podobni Tobie. A wtedy serial Allo, Allo, to przy tym " Pikuś " :x

raismann został już ukarany za swój post. Natomiast Ty babcia1312 przesadzasz ze złośliwościami. Kontynuuj tę dyskusje na PW bo na ogólnym otrzymujesz ostrzeżenie. Praktycznie za to samo.

janswiek - Sro 09 Lut, 2011

:viktoria:
Panowie, nie obrażajcie się na kolegę, takich odczuć i opinii w środowisku cywilny jest dość dużo. Sam się z nimi spotykam dość często i od razu zapraszam szacowną osobę do służby w mundurze, skoro tutaj są same "udogodnienia". Z tonu wypowiedzi powyższego Pana wynika że coś niecoś liznął wojskowego kunsztu, dlatego czuję się lekko urażony, bo ani ja beton ( chociaż podobno twardy), ani baba ( chociaż polecam temu Panu na dowódcę, albo przełożonego, bo ogłady by się nauczył)

ero03 - Sro 09 Lut, 2011

Też spotkam się z takimi opiniami, a szczególnie po ogłoszeniu przez psycho-mon’a, że młody człowiek rozpoczynający służbę otrzymuje 2.500 zł + kilka set złoty jeśli nie ma kwatery.
Po tej wypowiedzi zadzwonił do "Szkło kontaktowe" oburzony emeryt, który po 30 latach służby wojskowej ma mniejszą emeryturę niż szer. na starcie.
Tak, że nie tylko cywile są oburzeni polityką finansową psycho-mon’a.

Nie mniej ton wypowiedzi raissman jest skandaliczny i świadczy tylko i wyłącznie o poziomie jego „iq” ;)

babcia131 - Sro 09 Lut, 2011

Cytat:
Nie mniej ton wypowiedzi raissman jest skandaliczny i świadczy tylko i wyłącznie o poziomie jego „iq”

Ja napisałem niemal to samo, tylko w bardziej przyziemski sposób, no i musiałem przyjac pokutę. :modli: :D

ero03 - Sro 09 Lut, 2011

babcia1312, nie przejmuj się :-o

Jak napiszesz jeszcze kilka razy więcej postów niż dotychczas, to też posiądziesz sztukę „nałożenia komuś do pieca” w kulturalny sposób, a przynajmniej w taki by moderator nie musiał sięgać po kolorowe kartki ;)

Pozdrawiam
ero03

babcia131 - Czw 10 Lut, 2011

Ależ ja się nie przejmuję. Tylko po jakie licho "dokładać do pieca " jak można "przyłożyć szuflą "przez łeb komuś kto naprawdę na to zasługuje.Karteczka to rzeczywiście pikuś , ale proszę zwrócić uwagę na ton i podejście tego klienta do służby , starszych żołnierzy [ specjalnie nie pisze Kolegów ] Ale to świadczy o stopniowym zanikanku czegoś takiego jak szacunek dla bardziej doświadczonych , starszych , koleżeństwa , więzi , nawet podtrzymywania w jednostce tradycji , zwyczajów .Nasza Armia staje się powoli zbieraniną przypadkowych ludzi, a z tego nie da się zrobić dobrych żołnierzy.I to też zasługa działań MON-aI jego popleczników. :gent:
raissman - Czw 10 Lut, 2011

Widzę ,że prawda w oczęta kole.
Powiedzcie szczerze co możecie zaoferować krajowi poza płakaniem?
I jeszcze baby na forum dla "twardzieli"-czytaj, zamiast "twa" podstaw "pie"
A ostrzeżenia możecie mi dawać ile wam sie podoba , rzeczywistości nie zmienicie, ę i ą to w czasach burżuazji a tutaj rzeczy nazywajmy po imieniu. Co wy myslicie ,że nie wiem jaki żargon jest w armii?
A tutaj stroszycie piórka, a jakby wam towarzysze broni gorzałki podlali to zaraz slomka z bucików osunie się na "zol"- to ze śląskiej gwary.
A wy moderatorzy to poprawiać możecie moje mankiety jak robotę mam ciężejszą ale w armi jest taka wygina ,że i tego nie musicie robić , więc pokłapcie jeszcze.
A baby z forum sio do garów albo na macierzyński. A potem na wychowawczy.
A co nie prawda?
Może by jakies ostrzeżenie na zyczenie?
A ty elka mi możesz :) wiesz co, dodam że bardzo przyjemne.
To nara płaczki syberyjskie.

babcia131 - Czw 10 Lut, 2011

Szacowna Moderacjo :gent: Pozwolę sobie skromnie i bardzo grzecznie zauważyć, chyba czas ? :miotła2:
Stevie - Czw 10 Lut, 2011

raissman, to w jaki sposób rozmawiasz z kolegami, to Twoja sprawa. Tu jest forum publiczne, więc obowiązują pewne zasady. Twoje zachowanie jest naganne, obrażające innych i nie będzie tolerowane.
Każdą myśl można wyrazić w inny niż prostacki sposób. Z tego powodu - żegnam. Na zawsze.

:trol:
:gent:

babcia131 - Czw 10 Lut, 2011

Nie zawsze się z Tobą Stevie zgadzam, ale za powyższe Szacunek Prezesie :brawo:
Rewizor - Czw 10 Lut, 2011

raissman napisał/a:
A ty elka mi możesz
Boże, skąd się tacy biorą ?
babcia1312 napisał/a:
Nasza Armia staje się powoli zbieraniną przypadkowych ludzi, a z tego nie da się zrobić dobrych żołnierzy
Z tym w pełni się zgadzam. Bezczynność i gnuśność arami deprawują żołnierzy. Jak byłe piękny i młody (teraz pozostałem oczywiście tylko piękny), pamiętam esprit de corps , jaki panował w mojej jednostce. Ale on nie powstał w kancelariach, kanciapach i przepychankach przy kasie pierwszego. On był wypracowany na poligonach (trzy w roku), strzelnicach i placach ćwiczeń. Podczas zimy przy piecykach w namiocie i podczas jedzenia z jednej menachy. A tego wszystkiego dzisiaj brakuje, przy trenażerach nie powstaje duch koleżeństwa, co najwyżej tylko wirtualny. To już nie wojsko, to przedsiębiorstwo, a raczej spółka z nieograniczoną nieodpowiedzialnością. :(
sierżant H. - Czw 10 Lut, 2011

Rewizor,

To jest dokładnie to co mówisz. Trafiłeś w sedno sprawy. Nie jestem "starym żołnierzem" ale te kilkanascie lat już zleciało i nawet ja pamiętam jaka kiedyś była "integracja" i "koleżeństwo". Razem się marzło i męczyło na poligonach, na służbach też nie było lekko, każdy sie z każdym znał, coś można było załatwić, pożyczyć. W wolnym czasie po pracy szło się na piwko,wódkę i jakoś życie płyneło, a od poniedziałku od nowa do "cyrku" i miło, choć nie lekko życie płyneło. Kadra na pododdziale była zgrana, jak jedna wielka rodzina. Od dowódcy kompanii po ostatniego "termita" każdy sie znał i można było na kolegów liczyć.

A dzisiaj:

W tej samej jednostce, ba - tym samym pododdziale ludzie sie nie znają (sic!!!). Każdy na każdego wilkiem. Każdy tylko na zegarek patrzy kiedy 15 wybije. Szkolenia nie ma, wojska nie ma, poligonów nie ma. Spróbuj człowieku nagrodę dostać: za 150 zł to ci by gardło przegryźli. Kto lepszy i "poukładany" to na misję śmiga żeby grosza zarobić. Część na zwolnieniach , robić trzeba a robota leży no bo teraz przecież "my wszyscy to kadra" więc już po południu sie nie pracuje bo po co i za co?? Na służbę chcesz sie zamienić? "Poj....ło Cię?" - słyszysz od "kolegi" Jak zapłacisz stówkę to może znajdziesz chętnego. Po pracy? integracja?? Każdy do domu albo drugiej pracy, o 15.02 nikogo już w jednostce nie ma, tylko wiatr rozrzuca liscie których grabić już nie ma komu... Ach, dużo by mówić. Jak mawiają nasi sąsiedzi z południa: To se ne vrati..... :cry:

marian888 - Czw 10 Lut, 2011

W dużych korporacjach podobno organizują imprezy integracyjne. Czas chyba na organizację takich imprez w woju. Starzejemy się Koleżanki i Koledzy. Zaczynamy gadać, że kiedyś było lepiej. Ale chyba jednak to prawda. Do czego to doprowadzi ? Jeśli nie ufasz "koledze" w pracy to co się stanie gdy przyjdzie Wam razem walczyć ?
Jako emeryt mam dla Was radę. Jeśli przed pójściem "do pracy" macie "problemy żołądkowe" pozostają dwie opcje w zależności od wysługi: psychiatra albo WBE. Dopóki jeszcze WBE istnieje.

~~Ad~~ - Czw 10 Lut, 2011

sierżant H. napisał/a:
... Szkolenia nie ma, wojska nie ma, poligonów nie ma...


I to jest w tym wszystkim najgorsze, bo przychodzenie żołnierzy do pododdziału i pałętanie się do 15.30 jest maksymalnie demoralizujące. Niestety mieszkam niedaleko mojej byłej JW i kilka razy w tygodniu przechodzę i przejeżdżam obok PST. Od kilku miesięcy nie widziałem tam żadnego ruchu. Świadczy to tylko o tym, że się w ogóle nie szkolą na sprzęcie, to powstaje pytanie z tych retorycznych, co robią? :( :-o

marian888 - Czw 10 Lut, 2011

Zapewne analizują dokumenty, wypełniają kapowniki i przeprowadzają symulacje. Wszystko zaś odbywać się musi "bezkosztowo".
Minister z trybuny sejmowej pokazał przecież co jest dla niego najważniejsze: zgodność podpisów i pieczęci na dokumentach.

babcia131 - Czw 10 Lut, 2011

No dobrze skoro My tutaj na Forum głośno o tym "mówimy ", skoro człowiek nie mający zielonego pojęcia o służbie wojskowj i o wojsku wogóle , bo w młodości się od niej uchylał , a jak sam twierdzi wie co się tu pisze i w dalszym ciągu z uporem godnym podziwu twierdzi że wszysto jest OK, to czegoś tu nie rozumiem ? Ktoś z kogoś albo z siebie robi totalnego idiotę, ale na litość biską , gdzie są doradcy , "wierchuszka " ? Czy rzeczywiście cytując [ parafrazując ] słowa A.Macierewicza [ przepraszam -to naprawdę nie mój idol ] mamy doczynienia z zaprzaństwem ? Inaczej mówiąc obłudą , zakłamaniem , wyparciem się ? To naprawdę zaczyna się robić niebezpieczne. Komu zależy żeby rozwalic do końca Naszą Armie , bo że ten demontaż już się zaczął to nie ma najmniejszej wątpliwości . Czy do tych na górze dotrze że Armia to nie tylko papiery , plany , dzienniczki, podpisane zarządzenia , defilady , odprawy , ale LUDZIE -ZOŁNIERZE, którzy wiedzą co mają robić i robią to bo to lubią , z oddaniem , zmęczeni , umorusani , ale w końcu zadowoleni . Daliśmy radę , zrobiliśmy coś , pokazaliśmy na co Nas stać. Czy to naprawdę aż takie trudne ? Proszę mi wybaczyć ale z D-cami po kursach, awansowanymi 2 x w roku , skaczącymi w pogoni za awansem z etatu na etat [ często o róznej specjalności ] plus do tego tabuny st.szer . kpr, pociotków, dobrze jak z jako takim wykształceniem, ale przecież szer . można już zostać po gimnazjum, to czy z takiego materiału ludzkiego można zrobić zgrany kolektyw? A jak komuś nie podoba sie to słowo to prosze wpisać , czy z takiej zbieraniny można zrobić wyszoloną bandę która pójdzie za D-cą w ogień i zrobi co należy ?
marian888 - Czw 10 Lut, 2011

Może zmierzamy powoli w kierunku państwa i armii opartej na chłodnej kalkulacji ? Po co nam "bohaterszczyzna" naszych przodków. Na co komu kolejne ofiary w walce o teren ? Kalkulujmy. Może opłaca się podporządkować, przeczekać, oddać chwilowo do dyspozycji aż nadejdą lepsze czasy. Armia to twór strasznie kosztowny na czas pokoju. Jeśli więc założyć optymistycznie, że wojna jest mało prawdopodobna, lepiej ograniczyć coś co zaczyna przypominać składkę na OC kierowcy. Wielu obywa się bez niej znakomicie zakładając, że istnieje małe prawdopodobieństwo, iż okaże się potrzebna.
Może więc czas powiedzieć jasno: nie potrzebujemy silnej i nowoczesnej armii. Ona jest po prostu zbyt droga.
Potrzebujemy armii taniej, używającej sprzętu niepotrzebnego innym, znalezionego gdzieś na złomie, której najsilniejszą bronią jest jej Tradycja wraz z salami tradycji w jednostkach coraz mniej licznych. Potrzebujemy jedynie Sojusznika, za którego można się schować "jakby co", bełkocąc coś o Kościuszce i Pułaskim. Sztandar to nie jest coś czego warto bronić tylko uciążliwy obowiązek dla "podpadziochów", a Honor żołnierza musiał zostać skodyfikowany i opisany w książce, żeby przypominać że coś takiego istnieje, dopóki nie zostaną postawione zarzuty.

sierżant H. - Czw 10 Lut, 2011

babcia1312,

Odpowiem na twoje końcowe pytanie: Nie, nie pójdzie. Prędzej strzeli w plecy. Dlaczego? A dlatego że w Naszej Armii obecnie,w czasie pokoju dowódca (drużyny,plutonu,pułku....) nie jest żadnym autorytetem, powodem do dumy jest umiejętne "sciemnianie" dowódcy, traktowanie go (przełożonego) jako zła koniecznego, kogoś kto "wymyśla", "czepia się", "wnika", utrudnia itp. Do tego nasza "polityka kadrowa" wymusza ciągłą "rotację" dowódców poszczególnych szczebli to jak oni i ich podwładni mogą się zgrać jak niejednoktrotnie nie mają czasu i możliwości sie poznać a nawet zobaczyć?? Czasem co rok albo częściej zmienia się dowódca JW, dowódcy batalionów, kompanii, drużyn. Ja nie mówię że wszyscy muszą siedzieć na stanowiskach do us....nej śmierci, ale zgodzicie sie ze mną że kiedyś było.....hmm....inaczej. :(

ero03 - Czw 10 Lut, 2011

Rewizor napisał/a:
Boże, skąd się tacy biorą ?

Jak to skąd :?:
Przecież to książkowy przykład klientów min. ON, ale nie tych w mundurze :?:

babcia131 - Czw 10 Lut, 2011

sierżant H. napisał/a:
babcia1312,

Odpowiem na twoje końcowe pytanie: Nie, nie pójdzie. Prędzej strzeli w plecy. Dlaczego? A dlatego że w Naszej Armii obecnie,w czasie pokoju dowódca (drużyny,plutonu,pułku....) nie jest żadnym autorytetem, powodem do dumy jest umiejętne "sciemnianie" dowódcy, traktowanie go (przełożonego) jako zła koniecznego, kogoś kto "wymyśla", "czepia się", "wnika", utrudnia itp. Do tego nasza "polityka kadrowa" wymusza ciągłą "rotację" dowódców poszczególnych szczebli to jak oni i ich podwładni mogą się zgrać jak niejednoktrotnie nie mają czasu i możliwości sie poznać a nawet zobaczyć?? Czasem co rok albo częściej zmienia się dowódca JW, dowódcy batalionów, kompanii, drużyn. Ja nie mówię że wszyscy muszą siedzieć na stanowiskach do us....nej śmierci, ale zgodzicie sie ze mną że kiedyś było.....hmm....inaczej. :(

Odpowiedz to znam od dawna, zastanawiam sie tylko ile jeszcze można oszukiwać samych siebie [ mam na mysli Górę ] i Społeczeństwo. Albo Ci pierwsi są tak fałszywi , chorzy, albo zdają sobie sprawę że Społeczeństwu Armia "wisi" więc nie ma sie co przejmować i można wciskać kit , i powoli rozwalać Armię. Aby tylko Im było dobrze. Ale to już jest naprawdę niebezpieczne, tylko czy ktoś zdaje sobie z tego sprawę ? Czy mamy może granice z Rumunią, może ktoś tam żyje planem ewakuacji z 39 ? Jestem ciekaw kiedy to wszystko ......... :szef2: Jest CUDOWNIE, tylko czemu tak wokół coraz mocniej brzydko pachnie.

ero03 - Czw 10 Lut, 2011

sierżant H. napisał/a:
nawet ja pamiętam jaka kiedyś była "integracja" i "koleżeństwo".

A w jakiej Ty armii służyłeś, bo ja służyłem najpierw w LWP, a później w WP i takich zjawisk nigdy nie zauważyłem.

Ba, było wręcz odwrotnie, teraz to się nazywa walka buldogów pod dywanem.
By nie być gołosłownym przytoczę pewien przykład:

kierownik komórki idzie na urlop, jeden z nas zostaje wyznaczony na ten czas na pełniącego jego obowiązki, występuję do d-cy o urlop, ale kolega odmawia poparcia, a na moje stwierdzenie „... ale z Ciebie kolega ...” odpowiedział „... dziwię Ci się, ponad 25 lat służysz w armii i Ty jeszcze szukasz w wojsku kolegów?”

I niestety te słowa to pełna prawda o "integracji" i "koleżeństwie" w armii ;)

marian888 - Czw 10 Lut, 2011

U mnie tak nie było. Także załapałem się na końcówkę LWP. Może w lotnictwie było inaczej.
ero03 - Czw 10 Lut, 2011

Pewnie tak, ja służyłem w WLąd. i takie podchody były na porządku dziennym ;)
quest71 - Pią 11 Lut, 2011

ero03 napisał/a:
kierownik komórki idzie na urlop
Może tam gdzie pracowali cywile tak było. W pułkach liniowych raczej się nie zdarzało. Wiadomo, że jak zawsze w takich grupach ludzi zdarzały się animozje ale ludzie szanowali się na wzajem. Żaden przełożony (może poda jednym d-cy) krzywdy mi nigdy nie zrobił. A wielu znalazło by pretekst. Nie było też kiedyś złośliwości na co dzień. Ma to jakieś podłoże. Na pewno także wpływ na takie zachowania ma sytuacja armii jako całej. "Lepiej to już było." Tak często powtarzamy. Oby dla młodszych służbą nie okazało się to prawdą. Może jeszcze zmieni się na lepsze... Nadzieja umiera ostatnia.
Rewizor - Pią 11 Lut, 2011

quest71 napisał/a:
"Lepiej to już było." Tak często powtarzamy. Oby dla młodszych służbą nie okazało się to prawdą.
Oni nie zdają sobie sprawy, że toto wojsko jakie widzą na codzień, może by inne. Dla młodych to fabryka, od 7.30 do 15.30 i aby do końca kontraktu. A mundur to taki strój roboczy, jak na przykład ślusarza czy spawacza. Dlatego nikt nie pokazuje się na mieście w mundurze, bo to niejako obciach, a ponadto nie zapali, nie splunie i nie trzeba ustępować miejsca w tramwaju staruszkom.
Pomijając już fakt, rządzący drzewiej całkiem mundur zeszmacili akcjami w 1956, 1970, 1082 ... i stąd źle kojarzy się on w społeczeństwie. A ci, którzy tamtych czasów nie pamiętają, człowieka w mundurze mają raczej za nieudacznika, któremu wojsko życie ratuje.

babcia131 - Pią 11 Lut, 2011

Cytat:
Dla młodych to fabryka, od 7.30 do 15.30 i aby do końca kontraktu. A mundur to taki strój roboczy, jak na przykład ślusarza czy spawacza.


Tyle że w normalnum zakładzie pracy to zarządzający, takiego nieudacznika i ściemniacza wywali na zbity pysk, jak pozna jego "umiejętności", a w wojsku wyznacza się na kolejne etaty, często połączone z awansem. I takich "skoczków " często popychanych przez równie nieokmpetentnych przełożonych mamy coraz więcej. Pózniej w ramach kontroli zamienia się służby , ustawia się listy egzaminacyjne, aby tylko te sieroty nie zawaliły sprawy . A ze i w planach szkolenia , dziennikach "wszystko gra " to kto się pozna że to jedna wielka mistyfikacja .Przecież i często się zdarza że i kontrolujący nie ma zielonego pojęcie co trzeba sprawdzić , bo też wskoczył na etat, nie mając do tego odpowiednich kwalifikacji. Zanikły sezonowe prace na sprzęcie , połączone najpierw z tygodniowym szkoleniem , zakończonym egzaminami .Zanikły porządne Dni Techniki nieodłącznie kojarzące się kiedyś z przeglądami sprzętu przez Przełożonych, a przy okazji wymuszajce na Podwładnym wykazanie się wiedzą .Totalny bałagan w planowaniu i tak powolutku wg zasady "Oni udają ze wierzą , My udajemy że realizujemy " Na wszystko zło Nasz " KOCHANY MON". w ostatnim okresie znalazł jedno lekarstwo NSR. Przy Jego specjalizacji, to tak jakby pacjentowiu cierpiącemu na silną nerwicę przepisał lewatywę. Zaszkodzić nie zaszkodzi , ale może sie wyluzuje. :gent:
I tak jak napisał Rewizor , młodzież przychodzi do Armii do pracy, a nie do służby.I nikt nie potrafi Im wytłumaczyć zasadniczej różnicy. Ale co wymagać od "dołów " jak MON , przy okazji zabierania ledwo co przyznanych posiłków , jako przykład podał zakłady pracy , gdzie przecież pracodawca też nie karmi robotników .No to jak mamy takie podejście , to już nie ma się co dziwić . I nie chodzi tu o " zupę z wkładką ' ale pojmowanie istoty Armii , ale skąd ten pacyfista ma o tym wiedzieć ? :-o

sierżant H. - Pią 11 Lut, 2011

babcia1312 napisał/a:
jako przykład podał zakłady pracy , gdzie przecież pracodawca też nie karmi robotników .


Trafiłeś w sedno sprawy. Czekam tylko na argumenty polityków że w "cywilu" to pracodawca nie daje "robotnikom" (tudzież pracownikom) mieszkań, odpraw mieszkaniowych, świadczeń mieszkaniowych, "mundurówek" itp. W końcu ktoś przed wyborami ku uciesze gawiedzi "oburzy" się że jak to szer.zaw. ma zarabiać 2500zł a sierżant czy chorąży 3500 czy 4000 zł (czytających "wybiórczą" lub inny "fakt" nie będzie interesowało czy to prawda czy nie, czy brutto czy netto...) kiedy w kraju kryzys (w końcu się przyznają). Ach, degrengolada i szkoda słów... :zly4:

ero03 - Pią 11 Lut, 2011

quest71, a gdzie napisałem, że pracowałem w komórce cywilnej :?:
Akurat w tej komórce było 4 oficerów, 1 podoficer i 1 cywil. Kierownik był mjr a zastąpił go na urlopie kpt.
Po za tym nie twierdzę, że tak było wszędzie, ale po kilkudziesięciu latach służby wojskowej, takich przykładów mogę podać na pęczki ;)

MK-J - Pią 11 Lut, 2011

Z dzisiejszego Super Expressu o tych, którzy decydują o nas:
Cytat:

Posłowie zarabiają 10 tys. zł za 7 dni pracy. Dobry humor ich nie opuszcza


Przekładane terminy obrad Sejmu, kilkutygodniowe przerwy w posiedzeniach i przedłużone długie weekendy. Polscy posłowie mają najlepszą fuchę w kraju! Okazuje się, że w lutym spędzą na sejmowych obradach ledwie tydzień, a na ich konta i tak wpłynie po ok. 10 tysięcy złotych.

Ostatnie posiedzenie Sejmu. Podczas wieczornych głosowań posłowie zajmują się wszystkim, tylko nie merytoryczną dyskusją. Jest oglądanie zdjęć, czytanie gazet, szeptanie do ucha posłanek i pozowanie fotoreporterom.

Zwykły pracownik o takiej pracy może tylko pomarzyć. Posłowie w tym miesiącu obradują siedem dni (1-4 lutego i 23-25 lutego), pojawią się na kilku komisjach i dostaną ok. 10 tys. zł pensji.
Gdyby jakiemuś parlamentarzyście zamarzyło się wziąć urlop, to oczywiście może go dostać prawie w każdej chwili. Wystarczy, że napisze wniosek i złoży go u marszałka Sejmu Grzegorza Schetyny (48 l.). Urlop jest oczywiście płatny.



Całość TUTAJ :gent: M.

quest71 - Sob 12 Lut, 2011

ero03, Tak zrozumiałem z Twojej wypowiedzi. Kierownik komórki czy kancelarii. Przepraszam. Jednak opisane przez Ciebie zachowania nie zdarzały się raczej w pododdziałach. Tam nie ma czasu na takie przepychanki, tam trzeba zap....
łowca jeleni - Sob 12 Lut, 2011

MK-J, a nad czym mają deliberować? Kraj mlekiem i miodem płynący, ustawodawstwo uporządkowane, budżet Państwa w znakomitej kondycji, wały powodziowe w jeszcze lepszej itp. itd. to niby czego mają szukać na Wiejskiej :?:
Kadencja się niedługo kończy, układy trzeba pozacieśniać, bo nie każdy znajdzie miejsce w nowym Sejmie. Poza tym powolutku rusza kampania wyborcza ;)
W wojsku to mamy ustawę o dyscyplinie, a tam to jeno jakieś komisje etyki co Im mogą... :-o
Ps. Ciekawe ilu posłów zna znaczenie słowa "poseł" z łaciny :?:

maras186 - Czw 17 Lut, 2011

Z dzisiejszego Super Expressu o tych, którzy decydują o nas:

Posłowie zarabiają 10 tys. zł za 7 dni pracy. Dobry humor ich nie opuszcza

Przekładane terminy obrad Sejmu, kilkutygodniowe przerwy w posiedzeniach i przedłużone długie weekendy. Polscy posłowie mają najlepszą fuchę w kraju! Okazuje się, że w lutym spędzą na sejmowych obradach ledwie tydzień, a na ich konta i tak wpłynie po ok. 10 tysięcy złotych.

Ostatnie posiedzenie Sejmu. Podczas wieczornych głosowań posłowie zajmują się wszystkim, tylko nie merytoryczną dyskusją. Jest oglądanie zdjęć, czytanie gazet, szeptanie do ucha posłanek i pozowanie fotoreporterom.

Zwykły pracownik o takiej pracy może tylko pomarzyć. Posłowie w tym miesiącu obradują siedem dni (1-4 lutego i 23-25 lutego), pojawią się na kilku komisjach i dostaną ok. 10 tys. zł pensji.
Gdyby jakiemuś parlamentarzyście zamarzyło się wziąć urlop, to oczywiście może go dostać prawie w każdej chwili. Wystarczy, że napisze wniosek i złoży go u marszałka Sejmu Grzegorza Schetyny (48 l.). Urlop jest oczywiście płatny.

Cóż nam powiedzieć........................ ŻYĆ NIE UMIERAĆ!!!!!!!!!!!!!!!!!!
NIESTETY TACY LUDZIE DECYDUJĄ O NAS I NASZYCH RODZINACH.
BARDZO PRZYGNĘBIAJĄCE, ALE CÓŻ NAM............ :(
:brawo: :brawo: :brawo:

ero03 - Czw 17 Lut, 2011

quest71, oj widziałem pododdziały gdzie takie przepychanki były na porządku dziennym.
Może teraz, kiedy armia jest już zawodowa, takich przepychanek. Jeśli tak to bardzo dobrze by było, tylko nie chce mi się wierzyć, że tak gdzie idzie o stanowiska, gdzie są rozwiązywane JW i decyduje się, kto zostanie na miejscu, a kto będzie musiał „emigrować” to nie ma podchodów ;)

quest71 - Pią 18 Lut, 2011

ero03, Teraz może się i zdarzają. Ja na szczęście przez ponad 20 lat swojej służby na taki nie trafiłem. Może nie odczułem tego, bo byłem chorążym, a my karier nie robimy? Nie chciałbym teraz zostać posądzony o jakieś przepychanki... Takie jednak są moje obserwacje jeśli chodzi o podkopywanie ludzi aby zająć wyższy etat :(
Rewizor - Pią 18 Lut, 2011

maras186 napisał/a:
NIESTETY TACY LUDZIE DECYDUJĄ O NAS I NASZYCH RODZINACH.
Sami się wybrali, czy ktoś ich wybrał ? Tak tak - wiem, demokracja jest rządzona przez cwaniaków żerujących na ... głupcach ... bo tych jest po prostu najwięcej (nazywają się elektorat).
quest71 - Sob 19 Lut, 2011

Rewizor, Ordynacja wyborcza jest tak skonstruowana, że nie możemy głosować na konkretnych ludzi nawet w wyborach samorządowych. O tych do sejmu i (nikomu nie potrzebnego)senatu nie wspomnę. W tej chwili żadna partia nie daje gwarancji dobrego zarządzania armią. Chyba, że stworzymy takową, my byli ŻZ.
~~Ad~~ - Sob 19 Lut, 2011

Byłem kiedyś całym sercem za Jednomandatowymi Okręgami Wyborczymi, ale po "sukcesie" Stokłosy w wyborach uzupełniających do Senatu, który ewidentnie kupił sobie głosy, to już nie jestem taki pewny... :-o
maras186 - Sob 19 Lut, 2011

Cytat:
Sami się wybrali, czy ktoś ich wybrał ? Tak tak - wiem, demokracja jest rządzona przez cwaniaków żerujących na ... głupcach ... bo tych jest po prostu najwięcej (nazywają się elektorat).


Z całym szacunkiem ja do tego elektoratu nie należę. Jak mniemam większość elektoratu PO to spragnieni sukcesów karierowicze, którzy jak hieny czekają aż się ściemni i nadarzy okazja by zaatakować.
Pozdrawiam :!:
:!: :!: :gent:

ero03 - Sob 19 Lut, 2011

maras186, Twoją wypowiedź można by było spuentować tak: "i…… sięgnął bruku" ;)
FAZI 1 - Sob 19 Lut, 2011

maras186 napisał/a:
Z całym szacunkiem ja do tego elektoratu nie należę.

I bardzo dobrze. Czy wyobrażasz sobie jak na tym świecie było by nudno gdyby wszyscy byli tacy sami i mieli takie same poglądy :?: :?: :?:

focus - Sob 19 Lut, 2011

REGULAMIN I/11
Staraj się nie zaśmiecać Forum tematami politycznymi i religijnymi, bowiem głównym celem Naszej działalności jest wszechstronna POMOC w naszej trudnej służbie.

thikim - Czw 10 Mar, 2011

Z http://politykier.pl/kat,...,wiadomosc.html
Cytat:
- Poczuwam się do odpowiedzialności, poczuwałem i będę poczuwał, za wszystkie decyzje, które podejmowałem, a było ich niemało w ciągu tych trzech lat i dwóch miesięcy, pewnie będzie ich jeszcze trochę. Tych decyzji minister podejmuje kilkaset dziennie i musi brać za nie odpowiedzialność - mówił na antenie radia TOK FM Klich.

My podchwyciwszy wątek podajemy skróconą listę jakże trudnych decyzji, obarczonych wysokim ciężarem gatunkowym. Poniżej krótka instrukcja jak dobrze prowadzić ministerialne życie.

By osiągnąć imponującą liczbę "kilkuset", zacząć trzeba zaraz po dzwonku budzika. O 6.00 nad ranem następuje przebudzenie "bestii" (nie potrafimy inaczej nazwać tak skrajnej formy pracoholizmu u człowieka). I od razu pierwsze decyzje.

"Otworzę oczy. Zacznę od prawego. Nie zacznę od lewego. Spojrzę w lewo. Spojrzę w prawo. Później obejrzę sufit. Nie ziewnę krótko. Ziewnę przeciągle. Podniosę tułów. W tym czasie podeprę się prawą ręką. Usiąde. Chwilę pozostanę w tej pozycji. Nawiążę kontakt wzrokowy z kapciami. Dokonam skrętu tułowia. Przycupnę na brzegu łóżka" - tak wyglądają pierwsze minuty.

Nie da się tego opisać słowami. Minister jeszcze nie dotknął stopami posadzki, a już podjął - kolokwialnie rzecz ujmując - jak w pysk strzelił 15 decyzji! Istna maszyna.

Jeśli weźmiemy pod uwagę dobór różnych części garderoby i czynności higieniczne, to zanim drzwi zostaną zamknięte od zewnątrz Klich może podjąć około 100 decyzji! Dojazd do ministerstwa to kolejne 50. I zanim zaczniemy brać udział w tworzeniu polskiej rzeczywistości, licznik przebija drugą setkę.

Nic więc dziwnego, że Bogdan Klich może mieć problemy z zakupem samolotu dla VIP-ów. Okazuje się bowiem, iż ten skromny urzędnik państwowy znacząco zaniżył liczbę podejmowanych przez siebie decyzji. Pobieżnie licząc spokojnie jest ich ponad tysiąc, a przy pracowitym dniu nawet kilka.

Chapeau bas, panie ministrze. Trzymamy kciuki, by Pan się nie przegrzał.

Tak jakoś się uśmiałem :gent:

W.Phion - Czw 10 Mar, 2011

A może od czasu do czasu odwiedziłby....lekarza, najlepiej "zaprzyjaźnionego" psychiatrę... mogliby sobie chłopaki poopowiadać, zrozumieć siebie.....
babcia131 - Czw 10 Mar, 2011

A to nie lepiej wsadzić do jednego pokoju razem z pacjentami tego zaprzyjażnonego psychiatry .Taka terapia grupowa podobno dobrze robi .Co prawa są też przypadki beznadziejne, no ale chyba z Naszym ulubieńcem nie jest tak żle ? :-o
Ryś - Czw 10 Mar, 2011

Cytat:
- Poczuwam się do odpowiedzialności, poczuwałem i będę poczuwał, za wszystkie decyzje, które podejmowałem, a było ich niemało w ciągu tych trzech lat i dwóch miesięcy, pewnie będzie ich jeszcze trochę. Tych decyzji minister podejmuje kilkaset dziennie i musi brać za nie odpowiedzialność - mówił na antenie radia TOK FM Klich.

Ciekawe, a jak przyjdzie co do czego to pan MON poda się do dymisji i koniec odpowiedzialności :x

ceper - Czw 10 Mar, 2011

Do dymisji to on się napewno nie podda a jaką oni mają odpowiedzialność żadną czy to przed czy po zakończeniu służby, pracy , mianowania czy jak zwał tak zwał - brak jakiejkolwiek odpowiedzilności ?
ero03 - Czw 10 Mar, 2011

"Święte krowy" nie podlegają żadnej ocenie i żadnej odpowiedzialności.
Wszystko co robią jest nacechowane odpowiedzialnością za państwo i dla dobra ich obywateli ;)

RADO - Nie 11 Lip, 2021

Chciałbym wyrazić dezaprobatę dla takich działań Wojska Polskiego, jeżeli gen. Głąb chce wazelinować ujście kału przełożonego niech sam walczy z "nieprawilnymi" wieńcami w ubiorze cywilnym, dość szmatławienia munduru żołnierza polskiego.
https://www.onet.pl/infor...1szter,79cfc278

-=Alex=- - Nie 11 Lip, 2021

RADO, a co ma do tego gen. Głąb ?
Silmeor - Nie 11 Lip, 2021

RADO, gen. Głąb już nie jest dowódcą garnizonu.
manfred - Nie 11 Lip, 2021

Nie można dać spokojnie uczcić pamięci ofiar katastrofy? Trzeba judzić, prowokować? WYRAŹMY SPRZECIW dla takich działań.
Szwejk - Nie 11 Lip, 2021

To było żenujące. Żal mi tych chłopaków w zielonych beretach, którzy jak zwykle przy tego typu przedstawieniach zostali rzuceni na pożarcie protestującym. Ale tu nie tyle chodzi o ośmieszenie owych żołnierzy-zająców, co o ośmieszenie wojska w ogóle. Jednak wstydzić się powinni nie oni, ale ten, kto do odbierania wieńca kilkudziesięciu nastawionym konfrontacyjnie osobom wysłał kilku zaledwie żołnierzy.
hashtag - Nie 11 Lip, 2021

Według mnie to się nie skończy, dopóki naczelnik nie zejdzie ze sceny. Niestety takie cyrki będą się nadal odbywały. WTC było o wiele większą tragedią, ale nikt z tego takiego cyrku jak u nas nie robi i to jest w tym najsmutniejsze. Naprawdę szkoda chłopaków, i tych w zielonych i tych w granatowych.
Szwejk - Nie 11 Lip, 2021

hashtag napisał/a:
Naprawdę szkoda chłopaków, i tych w zielonych i tych w granatowych.

Szkoda tych chłopaków to nam dopiero będzie, jak ci, którzy dziś wyzywają ich pod pomnikiem, dojdą do władzy i wzorem obecnie rządzących wprowadzą depisyzację.

-=Alex=- - Nie 11 Lip, 2021

Dokładnie tak jak napisałeś Szwejk.

Mija 5, 10 lat, do władzy dochodzi "nowa opcja". Obecne czasy zostają uznane za "złe". Do ustawy emerytalnej dodaje się nowy artykuł. Następuje wymiana "garnituru generalskiego". Wszystkie zmiany w prawie zostają uznane przez TK zgodne z konstytucją.

Nie rozumiem kto i dlaczego wysłał tam zwykłych żołnierzy (może to pododdział alarmowy ?) z pułku ochrony na pożarcie. Rozumiem teren wojskowy ale ... można to było rozwiązać inaczej.

P.S.
Pozostaje jeszcze kwestia udziału żołnierzy w misjach "pokojowych". Bo nie sądzę, aby ktoś o tym zapomniał, a zawsze można zbić na tym kapitał polityczny.

kolega - Nie 11 Lip, 2021

Szwejk napisał/a:
[quote Szkoda tych chłopaków to nam dopiero będzie, jak ci, którzy dziś wyzywają ich pod pomnikiem, dojdą do władzy i wzorem obecnie rządzących wprowadzą depisyzację.


Szwejk szkoda ci ich, dlaczego 5 lat temu widziałem w DK szeregi oficerów starszych których Peterman sprawdzał rozmawiał. Aby wielu z nich zwolnić. Dlaczego mam więc żałować oficerów politycznych którzy wchodzą w cztery litery politykom. Taki los, będę tylko przyklaskiwał odchodzącym pod kapelusz.

Pozdrawiam.

Szwejk - Nie 11 Lip, 2021

Sądzisz, że ci szeregowi i podoficerowie pod pomnikiem to byli zakamuflowani oficerowie polityczni?
przypadeek - Nie 11 Lip, 2021

Szwejk napisał/a:
Szkoda tych chłopaków to nam dopiero będzie, jak ci, którzy dziś wyzywają ich pod pomnikiem, dojdą do władzy i wzorem obecnie rządzących wprowadzą depisyzację.
Oby nie był tak jak piszesz bo wojsko będzie zmuszane do czegoś co obecnie jest nazywane "przejawem tolerancji" ze wszystkimi skutkami obecnie wprowadzanymi u naszych sojuszników :(
Szwejk - Nie 11 Lip, 2021

Cóż, nie ma dobrego wyboru między dżumą a cholerą.
hashtag - Nie 11 Lip, 2021

Co niby mogli zrobić ci szeregowi i podoficerowie? Chyba tylko pójść na L4 jak dowiedzieli się jakie zadanie przed nimi stoi, tak jak to wcześniej zrobili policjanci.
i - Pon 12 Lip, 2021

Moje zdanie o przyczynach katastrofy znacie. Mam je jednakie od samego początku.
Jednak:

1. Nie po drodze mi z żadną partią polityczną.
2. Nie podoba mi się to co się wyczyniało i wyczynia w kwestii upamiętnienia ludzi, którzy zginęli w katastrofie lotniczej.

3. Ale jeszcze bardziej nie podobają mi się oszołomy (inaczej tego nazwać nie mogę), którzy nie potrafią uszanować śmierci.

Zaś słusznie piszecie: szkoda tych żołnierzy i policjantów, którzy zostali wysłani do przeciwdziałania tym oszołomom.

PDT - Pon 12 Lip, 2021

Nie zaprzeczysz chyba, że oszołomy są po obu stronach tej szaleńczej gry.
leoncio - Pon 12 Lip, 2021

Zgadzam się w pełni z "i".
Ale jednak deko większe oszołomstwo jest po stronie organizatorów "miesięcznic".
Po co to, jak nie do dalszego politycznego maglowania tragedii.

przypadeek - Pon 12 Lip, 2021

leoncio napisał/a:
...oszołomstwo jest po stronie organizatorów "miesięcznic".
Te same "oszołomstwo" organizuje upamiętnianie innych narodowych tragedii jak np. rocznica wybuchu wojny czy też mordów na Polakach na kresach czy Katyniu. Również możesz zadać pytanie po co i od razu sam sobie na nie odpowiedzieć, że do dalszego maglowania tragedii... czy aby na pewno?
Można by zadać pytanie dlaczego co miesiąc a nie raz w roku. Może dlatego, że prezydent Kaczyński pochodził z obecnie rządzącego obozu władzy...

manfred - Pon 12 Lip, 2021

Można se różnie oceniać, kto jest bardziej punknięty i czy trzeba obchodzić co 10 lat, co rok, czy co miesiąc. Można se co dzień robić. Wolność.

Ale jak ktoś w takich uroczystościach przeszkadza, to po prostu jest chamstwo.

focus - Pon 12 Lip, 2021

manfred napisał/a:
Ale jak ktoś w takich uroczystościach przeszkadza, to po prostu jest chamstwo.


Kto przeszkadza?, spójrz w rzeczywistość, nie PiSowską narrację. Zadufany jesteś w ,,Ducze''. Szczerze gratuluję takiego podejścia do sprawy

manfred - Wto 13 Lip, 2021

To weź se chłopie zamów wieniec z napisem "Palenie zabija - sam był sobie winien" i idź z nim na pogrzeb zmarłego na raka płuc. I tłumacz żałobnikom, że są zaczadzeni, a zmarły ma za swoje. Zobaczymy, co będzie.
ToMac - Wto 13 Lip, 2021

Są też i korzyści z takich imprez, zakłamania i wyparcia. Biorąc pod uwagę pewną teorię, to mamy tutaj do czynienia z ogromną koncentracją kwantów chaosu i hipokryzji utrzymywaną niebywale mocnymi kośćmi czaszki. Po naturalnej śmierci kierownictwa wypadałoby zbadać, czy taka głowa mogłaby się stać groźną bronią. Pytanie czy należałoby wstrzelić ją do superkomputera kwantowego, czy też np. swoje właściwości zachowałaby w formie zmielonej i wystarczyłoby rozpylenie...

A suplement wapniowy można reklamować już dziś.

kolega - Wto 13 Lip, 2021

Zadam pytanie, na jakiej podstawie żołnierze decydują czy napis na wieńcu jest obraźliwy czy też nie. ? Ponadto od obowiązku pilnowania i legitymowania są funkcjonariusze ŻW a nie żołnierze garnizonu. Chyba że została ustalona służba patrolowa.
Jeżeli tak to należy zadać pytanie co było na instruktażu i czy uciekający obywatel z wieńcem stanowi zagrożenie.

To tyle marudzenia w temacie.

manfred - Wto 13 Lip, 2021

Wystarczy nie czytać Wyborczej i nie oglądać TVNu. Dlatego swego czasu w DGW tego zabronili.
Szwejk - Wto 13 Lip, 2021

manfred napisał/a:
Dlatego swego czasu w DGW tego zabronili.

Nie wiem kto zabronił, ale musiał to być nie lada głąb ;)

PDT - Wto 13 Lip, 2021

Szwejk napisał/a:
nie lada głąb


Ostatnio obiło mi się o uszy, że gdzieś na Pomorzu Zachodnim któryś dowódca zawiesza wypłatę uposażenia "nieszczepionym". Jeżeli to prawda to moim zdaniem także kwalifikuje się pod to określenie.

maciejko - Wto 13 Lip, 2021

Szwejk napisał/a:
manfred napisał/a:
Dlatego swego czasu w DGW tego zabronili.

Nie wiem kto zabronił, ale musiał to być nie lada głąb ;)

I w nagrodę za brązowy nos dostał posadę za granicą.
:gent:

kolega - Wto 13 Lip, 2021

Oczywiście, Pan gen. Głąb zabronił, a może nakazał oglądanie TVP.
Lecz chodzi kolego uczniu mój o podstawy prawne, zachowanie a może wydanie polecenia aby ci żołnierze tak zareagowali.
Wież mi kolego g***o śmierdzi, ryba psuje się od głowy. Przypomnij sobie słowa roty. Przysięgę złożyłeś na PIS czy na konstytucję.

michqq - Wto 13 Lip, 2021

kolega napisał/a:
Przysięgę złożyłeś na PIS czy na konstytucję.


Właściwie to nie.

Rota wymienia idee takie jak idea "Rzeczypospolitej Polskiej" "Konstytucji" "Ojczyzny" czy "Boga", natomiast sama przysięga ściśle rzecz biorąc nie jest właściwie składana ani "komukolwiek" ani "przed kimkolwiek" ani "na cokolwiek".

Rota ma postać "ja tutajteraz samsobie przysięgam robić to i tamto" z opcjonalnym "Boże dopomóż".

Dawniejsze roty niekiedy były osobowe:
"Ja N. przysięgam J.K. Zygmuntowi Augustowi, z bożej łaski królowi polskiemu"
"Ja N.N. przysięgam Panu Bogu wszechmogącemu w Trójcy Świętej jedynemu,"

A w 1944tym przysięgano Narodowi i spersonifikowaniej Ziemi Polskiej:
"Przysięgam uroczyście skrwawionej Ziemi Polskiej i Narodowi Polskiemu"

Wspołczesna Rota jest składana ""nikomu" i "na nic", jest to tylko deklaracja przyszłych zachowań.

Jeżeli sobie (opcjonalnie, arbitralnie, dyskusyjne) kolejność wymienianych w Rocie Idei wziąc za ich hierarchię, to po pierwsze to przysięgacie służbę Rzeczpospolitej, tj. służenie systemowi politycznemu w postaci bieżącej Republiki.


(Bo: RzeczPospolita = ResPublica = Republika)

:tongue10:

kolega - Wto 13 Lip, 2021

Wymieniłeś słowa konstytucja.
To wystarczy, chyba że Mafred udowodni, iż konstytucja go nie dotyczy i nie obowiązuje w poglądach :)

manfred - Wto 13 Lip, 2021

kolega napisał/a:
Przysięgę złożyłeś na PIS czy na konstytucję.


Ale to już było

Redaktor Czuchnowski wzywa żołnierzy do buntu

pisałem, mniej Wyborczej.

kolega - Wto 13 Lip, 2021

manfred napisał/a:
kolega napisał/a:
Przysięgę złożyłeś na PIS czy na konstytucję.


Ale to już było

Redaktor Czuchnowski wzywa żołnierzy do buntu

pisałem, mniej Wyborczej.


Manfred, kolego uczniu mój, czy konstytucja zabrania składania wieńców przez obywateli pod pomnikiem ? czy nakazuje użycie SZRP do gonitwy za wieńcem ? Wskaż konkretne punkty, paragrafy.

manfred - Wto 13 Lip, 2021

A jak tam się dosyć często zdarzały wizyty panów różnych i pań też, którzy składali różne propozycje żołnierzom z batrepu, to na jakiej podstawie ich przeganiali? Konstytucja nie zabrania skłądania propozycji. Nawet nieprzyzwoitych.
kolega - Wto 13 Lip, 2021

Manfred, uczniu mój podaj konkretny zapis paragraf, punkt. z konstytucji. Na jakiej podstawie żołnierze biegali za wieńcem :)
Być może odchody z kaczego kupra niedługo będą sprzątać :) według twojej teorii.

buntaro - Wto 13 Lip, 2021

manfred napisał/a:
Wystarczy nie czytać Wyborczej i nie oglądać TVNu. Dlatego swego czasu w DGW tego zabronili.

Wystarczy czytać wpolityce.pl i sprawa stanie się jasna ;) :
Cytat:
Żołnierze sprawdzający znajdujące się na wieńcach napisy uznali, że może on znieważać pomnik. Wieniec został odebrany protestującym. Wówczas doszło do szarpaniny, którą widać na poniższym nagraniu(od 1:03:00).

https://wpolityce.pl/kryminal/558189-prowokacja-przed-pomnikiem-1004-interweniowala-policja

kolega - Wto 13 Lip, 2021

Manfred, można by się zwrócić do Ministra Mariusza czyli MON jakie napisy mogą obrażać ten pomnik.
Czy jeżeli na wińcu by był napis ku czci pamięci parówek które zostały wykorzystane do eksperymentu Ministra A. Macierewicza przez ekspertów komisji było by obrażeniem tego miejsca czy też nie ?

Była by to prawda, potwierdzona w programach ?

manfred - Wto 13 Lip, 2021

Przepis? A proszę bardzo. Pierwsze z brzegu:

art. art. 49, 51, 52 par. 2, 63 a KW.

kolega - Wto 13 Lip, 2021

manfred napisał/a:
Przepis? A proszę bardzo. Pierwsze z brzegu:

art. art. 49, 51, 52 par. 2, 63 a KW.


Manfred z konstytucji zapisy poproszę.

michqq - Wto 13 Lip, 2021

Cytat:
Żołnierze sprawdzający znajdujące się na wieńcach napisy uznali, że może on znieważać pomnik. Wieniec został odebrany protestującym.


Żołnierze mają teoretycznie prawo zareagowac na jawne i oczywiste popełnienie, specjalnie na to napisano/przepisano nowy paragraf Kodeksu Karnego:

Art. 261. [Znieważenie pomnika]
Kto znieważa pomnik lub inne miejsce publiczne urządzone w celu upamiętnienia zdarzenia historycznego lub uczczenia osoby, podlega grzywnie albo karze ograniczenia wolności.


Ale takim oczywistym znieważeniem to byłyby chyba raczej słowa uznane jednoznacznie za obelżywe, albo czyn w postaci, przykładowo "mikcji lub defekacji".
A właściwa reakcją powinnu być zapewne jakieś obywatelskie aresztowanie i natychmiastowe wezwanie Policji czy ŻW (zaleznie od tego czy ten pomnik to teren wojskowy)

Natomiast...

Cytat:
można by się zwrócić do Ministra Mariusza czyli MON jakie napisy mogą obrażać ten pomnik


Minister Obrony Narodowej nie jest od tego żeby ocenić sprawców czynu pod katem Art. 261 KK, tylko od tego jest najpierw prokurator a potem końcowo - sąd.

Sprawcy czynu który "mógłby" być z Art. 261 KK chyba słusznie oskarżaja więc żołnierzy o kradzież lub rabunek wieńca (i to dokonany z bronią w ręku). Żołnierze tacy mogliby wystąpić w charakterze świadków, ale nie w charakterze wymiaru sprawiedliwości.
:gent:

Jeżeli powiedziało się A to należy powiedzieć B - skoro uznali (osobiście ocenili) że napis jest znieważający, i to do tego stopnia że wieńce usunęli, no to teraz w dalszej kolejności powinni chyba wystąpić jako świadkowie na wezwanie prokuratury i sądu.

manfred - Wto 13 Lip, 2021

No, ale tego też nie ma w Konstytucji, więc odpada. :dyskurs: :maso:
michqq - Wto 13 Lip, 2021

Rekwizycja wieńca w świetle Konstytucji?
Pod zarzutem niewłaściwego tekstu?

Prosze bardzo:
Art 8, Art 46, Art 54 pkt 1. Konstytucji RP.

:gent:

[ Dodano: Wto 13 Lip, 2021 ]
A dodatkowo:
Taki niuans.
Prawnikiem nie jestem nie byłem i nie będę, ale wydaje mi się że jest ogromna różnica pomiedzy podniesieniem przez żołnierza wieńca już złożonego, a odebraniem przez żołnierza wieńca jeszcze nie złożonego.

Zamawiając wieniec i za niego płacąc człowiek staje się jego właścicielem, zakupił go i nim włada.

Składając wieniec wyzbywa się tego władania.
W tym momencie wieniec przestaje być jego wieńcem, jest już tylko wieńcem od niego.

Trochę jak ze śmieciami - akt wyrzucenia czegoś sprawia że pozbywasz sie władania nad tą rzeczą.

Jest więc zasadnicza gruba różnica pomiędzy wydaniem żołnierzowi polecenia żeby wysprzątał spod pomnika wieniec tam złożony, a wydaniem rozkazu żeby odebrał człowiekowi JEGO własność.
:czytanie:
To pierwsze daje się podciągnąc pod porządkowanie, to drugie niestety pod rabunek z bronią w ręku.

Złożenie wieńca to trochę jak złożenie podpisu. Człowiek który trzyma długopis nad kartką i się zastanawia - to człowiek który się NIE podpisał. Człowiek który choćby kropkę na tym papierze nadziubał - to czlowiek który JUŻ złożył podpis.
Różnica w ruchu może być na milimetra, różnica w stanie prawnym - giganciorna.
:czytanie:

i - Wto 13 Lip, 2021

Do dziś nie zapomnę tego nawoływania:
1007 Gdzie jesteś?
1007 Czy mnie słyszysz?
1007 Odpowiedz.

I rozkaz: GNP - naprzód.

michqq - Wto 13 Lip, 2021

Zmiana tematu?
Tia.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Katastrofa_lotnicza_w_Babich_Do%C5%82ach
https://web.archive.org/w...koncowyAn28.pdf


O ile dobrze taki laik jak ja rozumie opisy - to tam ani kontrolujący ani uczący ani uczony nie przygotowali się wystarczająco dokładnie do swojego zadania, co więcej padła tam propozycja żeby go może nie wykonywać.

Katastrofa ta nie spowodowało to jednak żadnych zmian w systemie czy sposobach prowadzenia szkoleń, a miast tego lotnicy zostali pośmiertnie awansowani na wyższe stopnie wojskowe i odznaczeni Morskimi Krzyżami Zasługi.

i - Sro 14 Lip, 2021

Znałem tych ludzi. Sam ich szkoliłem.

Czy - zmiana tematu? Nie.

Zdania nie zmieniam. Wolność słowa wolnością słowa. Ale każda wolność kończy się tam gdzie zaczyna się wolność drugiego człowieka.

kolega - Sro 14 Lip, 2021

i, tu raczej chodzi a to, że jednych chroni się i otacza opieką państwa a o innych zapomina. Należy podkreślić, iż była to tragedia bo zginęli ludzie, lecz był to zbieg wydarzeń spowodowanych działaniem polityków, pilotów, kontrolerów i innych wydarzeń. Jestem przeciwny niszczeniu pomników, ale nie zgadzam się na wykorzystywanie i przekraczanie uprawnień przez żołnierzy GW. Każdy obywatel czy złoży pod pomnikiem wieniec z 1000 róż czy przyniesie kaktusa jako kwiat mam prawo go tam położyć.
Oczywiście wojsko może co 15 minut sprzątać i zbierać te kwiaty ale sam fakt złożenia przez obywatela powinien mieć miejsce.

A teraz co wynikło z tego wydarzenia, poszedł smród w eter ze żołnierze SZRP biegają za ludźmi i niszczą wieńce. Tak jak wcześniej wspomniano, można to było inaczej rozwiązać.


I, wracając do tematu pilotów, wytłumaczysz rodzinom innych zmarłych w wypadku pilotów dlaczego jedno życie jest warte według MON x zł, a inne y zł.

Takie właśnie działania rządu i otoczka sprawia, że obywatele tak się zachowują.

manfred - Sro 14 Lip, 2021

Ta dyskusja zaczyna być polsko - żenująca. Odsyłam do tematu "będę filmował jednostkę wojskową i co mi zrobicie?"
Pozostając przy dziecinadzie. - może ktoś jeszcze odpowie na pytanie - pozostając w temacie - dlaczego żony pilotów CASY dostały mieszkania za ówczesne setki tysięcy złotych (dzisiaj miliony i to w wybranych lokalizacjach), a rodzina sprawcy "zwykłego" wypadku nie dostaje zwykle nic?

[ Dodano: Sro 14 Lip, 2021 ]
Ps. "poszkodowana przez sprawcę" miło być.

buntaro - Sro 14 Lip, 2021

No właśnie. Nazywasz tę dyskusję polsko-żenującą i odsyłasz do tematu filmowania jednostek wojskowych z zewnątrz. A w obu przypadkach idzie o to samo. Nieumiejętność (brak szkolenia?) zachowania się w takich sytuacjach. Moim zdaniem wystarczyłoby pozwolić na złożenie takiego wieńca (składający byliby zadowoleni z siebie ;) ) , a po pewnym czasie zasłonić wieniec z kontrowersyjną szarfą jakimś innym (przecież ich nie brakowało). Żołnierzy wokół pomnika było tylu, że nikt by nie zauważył tego manewru.
Pomijam w tym momencie zagadnienie typu "moja racja jest mojsza niż twojsza". Chodzi mi jedynie o wygaszenie zbędnych, nikomu niepotrzebnych emocji "tu i teraz".
manfred napisał/a:
Ta dyskusja zaczyna być polsko - żenująca. Odsyłam do tematu "będę filmował jednostkę wojskową i co mi zrobicie?"
Pozostając przy dziecinadzie. - może ktoś jeszcze odpowie na pytanie - pozostając w temacie - dlaczego żony pilotów CASY dostały mieszkania za ówczesne setki tysięcy złotych (dzisiaj miliony i to w wybranych lokalizacjach), a rodzina sprawcy "zwykłego" wypadku nie dostaje zwykle nic?

W ramach tej dziecinady można się licytować bez końca. No ale skoro zacząłeś (moim zdaniem niepotrzebnie) ten temat, to popatrz:
Cytat:
Symbolem stała się w tej mierze p. Beata Gosiewska. Podobnie jak inni bliscy ofiar tragedii dostała ona niedługo po katastrofie zadośćuczynienie od Skarbu Państwa (w sumie 750 tys.) plus 40 tys. jednorazowej pomocy od rządu oraz 100 tys. odszkodowania z kancelarii Sejmu, a wreszcie comiesięczną rentę (po 2 tys. złotych) dla osieroconych dzieci do czasu ukończenia przez nie nauki. Nie zawahała się jednak po pewnym czasie zgłosić nowych roszczeń – na kwotę, bagatela, 5 mln złotych.

https://www.polityka.pl/t...molenskiej.read
Więc po cholerę drążysz?
kolega napisał/a:

I, wracając do tematu pilotów, wytłumaczysz rodzinom innych zmarłych w wypadku pilotów dlaczego jedno życie jest warte według MON x zł, a inne y zł.
Takie właśnie działania rządu i otoczka sprawia, że obywatele tak się zachowują.

No właśnie:
Cytat:
Katastrofa Smoleńska coraz częściej pojawia się w sądach. Rodziny poszkodowanych w wypadkach komunikacyjnych, katastrofach budowlanych powołują się na wysokość odszkodowań dla rodzin ofiar prezydenckiego Tupolewa. W Polsce zapadło już prawie 90 wyroków, gdzie pojawił się właśnie Smoleńsk. Sądy z tymi argumentami mają problem. Część go uznaje, część z góry odrzuca.

https://www.money.pl/gosp...,0,2298813.html

manfred - Sro 14 Lip, 2021

Absolutnie nie masz racji. To tak, jakby ktoś na uroczystości poświęconej wywózkom na wschód pojawił się przebrany za Stalina i przekonywał, że dzięki jego decyzjom Polska ma naturalne granice, bez mniejszości narodowych, a przesiedleńcy w dodatku zamiast kurnych chat dostali porządne, murowane i z kanalizacją.
Nie jest to właściwe zachowanie, są na to paragrafy, a że reakcja nie zawsze jest właściwa? Policjanci, jakbyś przeanalizował, to też pewnie w 60 -70 % reagują jakoś tam niewłaściwie. A w nietypowych przypadkach pewnie i w 98%. Zawsze się można do czegoś przyczepić, ale wina leży zwykle po drugiej stronie.

buntaro - Sro 14 Lip, 2021

A Ty znowu wyskakujesz argumentem rodem z piaskownicy. Jak nie pogrzeb chorego na raka płuc i wieniec z dziwnym napisem, to teraz uroczystość poświęcona wywózkom na wschód i przebieraniec Stalina. Tak swoją drogą, zetknąłeś się z takimi akcjami, czy tylko teorie z "mchu i paproci snujesz"?
manfred - Sro 14 Lip, 2021

Ale napisz, że takie zachowanie jest właściwe, nie ma w tym nic złego i po sprawie.
kolega - Sro 14 Lip, 2021

Manfred, ty nadal nie rozumiesz, na takiej uroczystości zgodnie z konstytucją która obowiązuje w kraju może być osoba która może mieć transparent iż katastrofa jest z winy Tuska, jak i osoba która może mieć transparent z napisem że katastrofę spowodowała Kaczyński.
Jedna i druga osoba może mieć swoje poglądy i nikt nie zabroni ich nim prezentować.

Pamiętaj chłopaku, że żołnierze garnizonu warszawa nie są od biegania za wieńcem z jakimś tam napisem. Tyle w temacie.

Manfred ty uważasz, że jak syn syna Tuska zarobi średnią krajową na etacie to źle, ale jak prezes Orlenu zarabia i wyciąga dotacje od skarbu państwa to już dobrze.
Szkoda mi słów na twoje argumenty.

buntaro - Sro 14 Lip, 2021

Chciałbyś, no nie :?: ;)
Otóż zwróć uwagę, ze tematem aktualnej dyskusji jest sposób zachowania się żołnierzy.
A w spory ideologiczne nie chce mi się z Tobą nawet wchodzić. Wydawać by się mogło, że dyskutuje z zawodowcem (choćby nawet byłym). Ale widocznie się pomyliłem.

i - Sro 14 Lip, 2021

kolega napisał/a:
(...) lecz był to zbieg wydarzeń spowodowanych działaniem polityków, pilotów, kontrolerów i innych wydarzeń. (,,,)

Nie było tam żadnej winy kontrolerów. A co niby mieli zrobić mając do dyspozycji jedynie USL?
Na ekranach masz wyrysowane ścieżki. W płaszczyźnie pionowej i w płaszczyźnie poziomej.
I dopóty dopóki znacznik samolotu mieści się podajesz informację - na kursie i ścieżce.

Przecież kontroler się zorientował. Podał komendę: " sto pierwyj - gorizont!"
A to znaczy tylko jedno: manetki do przodu, wolant do siebie.

kolega - Sro 14 Lip, 2021

i napisał/a:
kolega napisał/a:
(...) lecz był to zbieg wydarzeń spowodowanych działaniem polityków, pilotów, kontrolerów i innych wydarzeń. (,,,)

Nie było tam żadnej winy kontrolerów. A co niby mieli zrobić mając do dyspozycji jedynie USL?
Na ekranach masz wyrysowane ścieżki. W płaszczyźnie pionowej i w płaszczyźnie poziomej.
I dopóty dopóki znacznik samolotu mieści się podajesz informację - na kursie i ścieżce.

Przecież kontroler się zorientował. Podał komendę: " sto pierwyj - gorizont!"
A to znaczy tylko jedno: manetki do przodu, wolant do siebie.


i masz rację, wycofuję się z tego stwierdzenia w zakresie kontrolerów.

manfred - Sro 14 Lip, 2021

Był kiedyś w Łodzi tzw. „człowiek motyl”. Kto komu zabroni w stroju motyla cały rok paradować? No, ale jak akurat przechodzi obok procesja na Boże Ciało, a on akurat w tym miejscu i właśnie w ten dzień, to już co innego.



michqq - Sro 14 Lip, 2021

manfred napisał/a:
Był kiedyś w Łodzi tzw. „człowiek motyl”. Kto komu zabroni w stroju motyla cały rok paradować? No, ale jak akurat przechodzi obok procesja na Boże Ciało, a on akurat w tym miejscu i właśnie w ten dzień, to już co innego.


Piękne zdjęcie.
No cóż, na procesjach Bożego Ciała to byłem dość różnych, więc - pochlebiam sobie - mam wyrobione zdanie. Pamiętam takie obstawiane przez peerelowskich milicjantów, regulujących ruch, pamietam takie w których Katole z wyraźną frajdą na twarzach blokowali ruch drogowy Protestantom (a tak, bo no nie tylko w Polsce chodziłem na takie procesje)...

Zawsze się udaje zorganizować jakąś postać/wersję ideału: "żyj i daj życ innym" - gdy jest wielostronna wola dla tolerancji.

Ja bym powiedział że Człowiek Motyl musi w takiej sytuacji być tolerowanym, z niechęcią, podobnie jak niejeden niektatol z niechęcia musi tolerować nasze kościelne dzwony.
I chyba na tym zdjęciu jest tolerowany - co nie?

:gent:

PDT - Sro 14 Lip, 2021

manfred gdyby mógł to zapewne wprowadziłby w Polsce auto-da-fé. Na szczęcie manfred jest z politycznego punktu widzenia jest tylko pionkiem.
buntaro - Sro 14 Lip, 2021

manfred napisał/a:
Był kiedyś w Łodzi tzw. „człowiek motyl”. Kto komu zabroni w stroju motyla cały rok paradować? No, ale jak akurat przechodzi obok procesja na Boże Ciało, a on akurat w tym miejscu i właśnie w ten dzień, to już co innego.

A co mu zrobisz? Podciągniesz jego zachowanie pod 195 par. 1 kk czyli:
Cytat:
Kto złośliwie przeszkadza publicznemu wykonywaniu aktu religijnego kościoła lub innego związku wyznaniowego o uregulowanej sytuacji prawnej,
podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

:?:
Wątpię. Gdyby miał w ręku megafon i darł ryja (przeszkadzając w modlitwie), stawał na początku procesji opóźniając jej przemarsz lub "wbijał się do środka" to dałoby się coś ugrać.
A tak, to możesz sobie jedynie pokwękać ;)

michqq - Sro 14 Lip, 2021

https://www.polityka.pl/t...ek---motyl.read

Cytat:
Kto złośliwie przeszkadza publicznemu wykonywaniu aktu religijnego kościoła lub innego związku wyznaniowego o uregulowanej sytuacji prawnej,
podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.


W Polsce tego rodzaju sprawy są uregulowane ustawami i praktyką sądową w sposób który (mi osobiście) dosyć się podoba.

Ktoś przeszkadza, ktoś obraża uczucia religijne - to ktoś obrażony lub dotkniety z tym idzie do sądu, sąd zaopiniuje, raz tak a raz siak.
Raz dobrze raz źle, ale jest jakaś droga.

Kiedy Muzułmanie we Francji podpalili Charlie Hebdo za okładkę to wpisałem "Charlie Hebdo cover" w Google...

I zrozumiałem...

Zrozumiłem że do czegoś takiego w Polsce NIE MOGŁO by dojść, ponieważ mamy w innym miejscu "ustawioną" granicę pomiędzy wolnością słowa a szacunkiem dla religii.

I mamy drogę sądową.

Okładki tego rodzaju co Charlie Hebdo robi - to w Polsce zostałyby zabronione na drodze sądowej, po kilku okładkach by mieli za nie wyroki - w rezultacie nie mogliby publikować wszystkiego co chcą, ale w zamian nikt by ich nie podpalił.

O ile wiele spraw w Polsce mi się nie podoba - to jednak ta kwestia jest w miarę dobrze uregulowana.

P.S:
Przykład okładki "Ojciec, Syn, Duch Święty" za którą w Polsce by dostali wyrok:


kolega - Sro 14 Lip, 2021

Manafred, ten człowiek motyl, skorzystał z zapisów konstytucji.
Chciał jako obywatel w stroju po ulicy chodzić, biegać.
Miał takie przekonania, jego sprawa. Mnie nie przeszkadzają przekonania innych jeżeli nie krzywdzą innych.

Manfred, zjedz trochę chłodnika aby ochłonąć w dzisiejszy dzień.

manfred - Sro 14 Lip, 2021

Wolność słowa to jest w Ameryce. Dlaczego? Głównie dlatego, że tam jak katolicy zrobią procesję, to przejdą przez swoją dzielnicę, tak, że ich nawet protestanci nie muszą widzieć. Ta amerykańska wolność często polega na gettoizacji poszczególnych grup społecznych, które często nie mają nawet szans zetknąć się ze sobą w konfliktowych sytuacjach. W l. 50tych amerykańscy policjanci np. przepędzali „niepasujących” przechodniów z bogatych dzielnic, brak chodników dla pieszych itp.
Natomiast złośliwe utrudnianie, jak w Belfaście, nie jest dobre i nie prowadzi do niczego dobrego. Podobnie jak „uczczenie” miesięcznicy wieńcem z opisanym wyżej napisem.

I właśnie tak, jak napisał michu, u nas granica jest inna i nie należy jej przekraczać, jak „człowiek motyl”.

michqq - Sro 14 Lip, 2021

kolega napisał/a:
Manafred, ten człowiek motyl, skorzystał z zapisów konstytucji.
Chciał jako obywatel w stroju po ulicy chodzić, biegać.
Miał takie przekonania, jego sprawa. Mnie nie przeszkadzają przekonania innych jeżeli nie krzywdzą innych.


Ta historia jest dłuższa.
Najpierw próbował do procesji dołączyć w stroju białego misia, co mu sie udało, ludzie podeszli przyjaźnie.
W nstępnym roku dopiero próbował przyłączyć się do procesji jako motyl.

Tak więc po pierwsze, to doszło do eskalacji, z racji że za pierwszym razem się mu nie udało to raz.
A dwa - że On nie szedł sobie ulicami, ot tak, tylko usiłował włączyć się w procesję, a to nie to samo co obecność obok procesji.

Tak czy tak:

Sprawa skończyła się dobrze, a mianowicie w sądzie.

I jest rzeczą dość drugorzędną jaki zapadł wyrok.

A drugie dno jest takie, że do prokuratury zgłosił sprawę Motyla proboszcz łódzkiej Archikatedry ks. Ireneusz Kulesza, który jest, tentego, jego (Pawła Hajncla) wujkiem, więc sprawa ta ma więcej aspektów niż to powierzchownie wygląda.

https://www.polityka.pl/t...ek---motyl.read
:gent:

[ Dodano: Sro 14 Lip, 2021 ]
manfred napisał/a:
Wolność słowa to jest w Ameryce. Dlaczego? Głównie dlatego, że tam jak katolicy zrobią procesję, to przejdą przez swoją dzielnicę, tak, że ich nawet protestanci nie muszą widzieć.


Gywno prawda, niejedna procesja faktycznie idzie tylko wokół własnego kościoła, ale jak raz osobiście byłem na procesji w miescie Saint Augustine na Florydzie gdzie poszli (a ja z nimi) przez całe stare miasto, jak wspomniałem pełni radochy że blokują ruch.

( A ładne mają to stare miasto. Hiszpanie zbudowali )

I mam nawet gdzies dowody w archiwum rodzinnym, bo mianowicie własne dziecko wystawiłem tam w pełnym stroju krakowskim (1) sypać kwiaty, i strasznie się to spodobało tamtejszym fotografom, aż trafiła do lokalnej gazety.
:tongue10:

Cytat:
Ta amerykańska wolność często polega na gettoizacji poszczególnych grup społecznych, które często nie mają nawet szans zetknąć się ze sobą w konfliktowych sytuacjach.


To jest prawda. Ale nie wszędzie tak im się udaje.

:gent:

(1) - No prawie. Bez kozaczków. Sandały miała. Boże Ciało na Florydzie to procesja w upał nie do wytrzymania.

kolega - Sro 14 Lip, 2021

Reasumując według waszego stanu wiedzy, jak po chodniku gdzie wzdłuż ulicy przemieszcza się procesja (uroczystość) związku wyznaniowego będzie poruszał się osobnik przebrany za Kubusia Puchatka, Tygryska, czy Calineczkę (postać z bajek) to będzie to obraza uczuć religijnych ?

Manfred, przepisy i zapisy konstytucji nie zabraniają się nikomu przebrać za fikcyjną postać z bajki. Tyle i aż tyle.


Dziś odwołali festyn kolorowy
https://bialystok.wyborcza.pl/bialystok/7,35241,27325217,podlaskie-obsypywanie-sie-kolorowymi-proszkami-ocenzurowane.html

To też obrażanie uczuć religijnych Manfred według ciebie ??

Powiem tak może jakby Przewodniczący miła współżycie z partnerką to by takich głupot nie było :)

manfred - Sro 14 Lip, 2021

Za mało trochę wiesz, żeby przystępować do takiej dyskusji. Najpierw trzeba się chociażby zapoznać z takimi pojęciami, jak wina, zamiar, złośliwość itp.

Tu sobie poczytaj. Dosyć dobrze jest to tam objaśnione. Łącznie z przykładami i rezultatami takich działań . I chwała Bogu, że tak to w Polsce wygląda.


Między sztuką

Opowiadał mi jeden Hindus chrześcijanin, że w czasie tego święta proszków w Indiach, musiał się w koszarach schować pod łóżko, żeby koledzy - hinduiści siłą nie zmusili do udziału i tym samym oddawania czci jakimś bożkom.

Co by było, gdyby Adam miał normalne współżycie warto zapytać

Spalmy sobie czarownicę

w Czechach z takimi spektaklami nie było żadnych problemów.

michqq - Sro 14 Lip, 2021

kolega napisał/a:
Reasumując według waszego stanu wiedzy, jak po chodniku gdzie wzdłuż ulicy przemieszcza się procesja (uroczystość) związku wyznaniowego będzie poruszał się osobnik przebrany za Kubusia Puchatka, Tygryska, czy Calineczkę (postać z bajek) to będzie to obraza uczuć religijnych ?


Według mnie na ten przykład to nie będzie obrazy, ale ja należę (znow sobie pochlebię) do nadmiernie gruboskórnych.

Wrażliwsi ode mnie Katolicy mają zaś prawo zgłosić naruszenie 195 par. 1 kk "Kto złośliwie przeszkadza publicznemu wykonywaniu aktu religijnego kościoła lub innego związku wyznaniowego o uregulowanej sytuacji prawnej" albo obrazę "uczuć religijnych" z art 196 (bo w tej procesji chodzi o obiekt kultu jakim jest konsekrowana Hostia) - albo i z obu paragrafów - a sąd rozstrzygnie albo tak albo tak.

Dla jasnosci:
Motyl w sądzie miał sprawę, w rezultacie której nie dostał żadnego wyroku za swoje motylowanie procesji.

:gent:

buntaro - Sro 14 Lip, 2021

Jeżeli chodzi o ten festyn. W sprawę zaangażował sie jeden z radnych:
Cytat:
Burmistrz lub Dyrektor Domu Kultury pod naciskiem niektórych członków wspólnot parafialnych ugiął się i odwołał z harmonogramu Pikniku Przybij Piątkę Sąsiadowi atrakcję dla mieszkańców - Holi Święto Kolorów.
Nadzór nad organizacją i funkcjonowaniem Domu Kultury sprawuje Burmistrz Łap - tak stanowi statut Domu Kultury w Łapach.
Piknik odbędzie się 18 lipca 2021 roku, na placu przy ulicy Konopnickiej, niestety bez atrakcji na którą czekało wiele osób z Gminy Łapy, a nawet gmin ościennych.
Poniżej przedstawiam wiadomości rozsyłane przez niektórych członków wspólnot.
Jako katolik uważam, że jeżeli impreza, wydarzenia czy przedstawienie uderza w Twoje uczucia lub najzwyczajniej Ci się nie podoba, to po prostu w nim nie uczestnicz, a nie usilnie psujesz zabawę tym, którzy mają inny pogląd na sprawę.
Otrzymałem wiele wiadomości i telefonów w tej sprawie - aby przywrócić te wydarzenie, jako radny zwróciłem się w tej sprawie do Burmistrza Łap w formie interpelacji.

I ostatnia wiadomość:
Cytat:
Na Wasze liczne prośby wraz z Inicjatywa, Puls Łap i Holi Święto Kolorów wznawiamy dla Was wydarzenie❗️Serdecznie zapraszamy wszystkie dzieci, młodzież i dorosłych. Wspólnie z Wami mamy nadzieję, że jeżeli Urząd Miejski w Łapach nie chce zorganizować tej imprezy to przynamniej nie będzie przeszkadzał innym w organizacji✌️Wszyscy ponownie mogą cieszyć się z tej wyczekiwanej atrakcji❗️
🤩 Widzimy się, bawimy i cieszymy już w tą niedzielę na Targowisku przy ul. Leśnikowskiej. Będzie się działo.

kolega - Sro 14 Lip, 2021

Manfred, i inni Panowie, lepiej chyba aby nasze dzieci i wnuki miały możliwość wyboru a nie aby musiały być do jednej opcji wyboru zmuszane. Żadna skrajność nie pozwoli na uszanowanie wszystkich praw i swobód obywateli.
Tyle i aż tyle.

A wracając do głównego wątku tematu. SZRP nie po to szkolą żołnierzy aby ci biegali za wieńcem i zabierali go obywatelom tego kraju !

michqq - Sro 14 Lip, 2021

kolega napisał/a:
Manfred, i inni Panowie, lepiej chyba aby nasze dzieci i wnuki miały możliwość wyboru a nie aby musiały być do jednej opcji wyboru zmuszane.


Popieram.
Po wszystkich stronach musi być wola dla wzajemnej tolerancji.

Cytat:
A wracając do głównego wątku tematu. SZRP nie po to szkolą żołnierzy aby ci biegali za wieńcem i zabierali go obywatelom tego kraju


No i tu też popieram.

Coś tu jest grubo nie tak.
Przejście od sprzątania przez wojskowych wieńców spod pomnika (zrozumiałe) do zabierania wieńców ludziom - no niestety - to jest przejście "o jeden most za daleko".

:gent:

manfred - Sro 14 Lip, 2021

Na pewno Adam i koledzy od lat zmuszają nas do jednej opcji. W dodatku bardzo często posługując się brzydkimi chwytami. I ja tego właśnie nie chcę.

Co do interwencji żołnierzy, to poczytajcie sobie o statusie Pl. Piłsudskiego i zadaniach DGW. Prawo nie jest łamane.

kolega - Sro 14 Lip, 2021

Manfred, chłopaku, każdy obywatel ma prawo złożyć wieniec na tym placu.
Wojsko nie ma prawa do gonienia obywateli na placu. Powiem tak jak bym kupił wieniec i przechodził po placu (nie z zamiarem złożeni) lecz będąc na terenie z napisem hipotetyczne "Tu spoczywają z winy polityka x" to ten żołnierz ma prawo zabrać cudzą własność?

To chyba jest kradzież Manfred.

Powtarzam, jeszcze raz. Żołnierze Garnizonu Warszawa nie są od biegania za wieńcami. Nie są od analizowania napisów na wieńcach, chyba że jest wydany rozkaz przez ich przełożonych jakie napisy są wulgarne. A wtedy to ci przełożeni powinni być pociągnięci do odpowiedzialności prawnej za przekroczenie swoich uprawnień służbowych.

Manfred, może dowódca garnizonu na stronie garnizonu wyda dementi takiego zachowania. :)

manfred - Sro 14 Lip, 2021

Hm

i - Sro 14 Lip, 2021

Nie zgodzę się.
Przyszli by. Złożyli wieniec z napisem "Ku pamięci". I nikt by ich nie szargał.

Zachciało się dupkom prowokacji.

kolega - Czw 15 Lip, 2021

I, nie, prowokacje były, są i będą. Natomiast w tym przypadku od zabezpieczenia prowokacji są służby do tego powołane. Żołnierze powtórzę nie są od gonienia po placu za wieńcami.

Manfred, słusznie pokazał zdjęcie ludzi przebranych w kombinezony z maskami. Czy to była prowokacja ? Nikt nie zabrania spacerowania przechodniom w takim stroju i zrobienia sobie zdjęcia.

Po trzecie, obok MON, na ulicy Niepodległości, na balkonie, widnieje napis Kaczor pod sąd, a obok figurka kaczki polskiej hodowlanej. Czy to również jest obraza osoby która jest wiceministrem i ma podobne nazwisko ?

Moim zdaniem, tyle lat można było wyrażać swój sprzeciw na różne sposoby więc lepiej pozostawić dalej taką możliwość. Czy to będą sprzeciwy w postaci utworów muzycznych Jak np Kazik, czy to będą wystąpienia z ciętą ripostą słowną jak np. Stuhr.

Tyle w temacie.

manfred - Czw 15 Lip, 2021

No, widzę, że ci coś świta. Nikt nikomu nie zabrania wywieszać takich plakatów, i jak widać wiszą one i nie są ściągane. I to jest powiedzmy wolność słowa.
Jednak kończy się ona wraz z naruszaniem wolności innego człowieka. Więc jak ktoś przed oficjalnym składaniem wieńców dla uczczenia pamięci tragicznie zmarłego składa wieniec go ośmieszający, to już wolność słowa nie jest. Jest to skurywysyństwo I też są na to jakieś paragrafy.
A jak ktoś robi taką hucpę bo "prezydent był niegodny stanowiska" (bo był z innej opcji politycznej, eg "przemysł pogardy") to jest to granda i bolszewizm, który trzeba bezwzględnie tępić.

buntaro - Czw 15 Lip, 2021

kolega napisał/a:

Manfred, słusznie pokazał zdjęcie ludzi przebranych w kombinezony z maskami. Czy to była prowokacja ? Nikt nie zabrania spacerowania przechodniom w takim stroju i zrobienia sobie zdjęcia.
Tyle w temacie.

Hmm, akurat to sielankowe zdjęcie które opublikował manfred dotyczy zdarzenia z 10.03.2021 i to nie był jedynie spacer:
Cytat:
Trzy osoby w czerwonych strojach i maskach próbowały złożyć wieniec z szarfą "95 ofiarom Kaczyńskiego" przed pomnikiem smoleńskim na placu Piłsudskiego. Uniemożliwiała im to policja. W pewnym momencie doszło do krótkiej szarpaniny z policjantami i żołnierzami. Ostatecznie ci drudzy wynieśli wieniec.
Grupa podjęła dwie próby złożenia wieńca, obie nieudane. - Byli niestrudzeni, próbowali podejść do pomnika z każdej strony. Najpierw starali się złożyć wieniec przed kordonem. Położyli go przed policjantami, ale przyszło wojsko i odebrało wieniec. Potem podjęli kolejną próbę - położyli wieniec przed kordonem i od razu na nim usiedli. Znowu przyszło wojsko. Doszło do szarpaniny z żołnierzami, którzy próbowali odebrać im ten wieniec i ostatecznie im się to udało - opisywał nasz reporter. - Przez megafon padły oskarżenia w kierunku żołnierzy, że kradną ich własność - dodał Szmelter.

Jest również i film.
https://tvn24.pl/tvnwarszawa/srodmiescie/warszawa-probowali-zlozyc-wieniec-przez-pomnikiem-ofiar-tragedii-smolenskiej-szarpanina-z-policja-i-wojskiem-5039590

Jabba01 - Pią 13 Sie, 2021

kolega bardzo dobrze wg mnie napisałeś, kierujesz się racjonalizmem i prawem. Niestety jak widzisz twoi oponenci kierują się wszystkim tylko nie Konstytucją RP i ustawami. Są łatwym celem propagandzistów z TV i polityków.
Użycia wojska ma wg mnie na celu dołożenie kolejnej cegiełki (cel uświęca środki) do skłócenia polskiego społeczeństwa. Zagrywka socjotechniczna, wyrafinowana inteligenta gra na m.in. skłócenie narodu. Z prawnego punktu widzenia tych żołnierzy tam nie powinno być i nie mieli prawa wykonywać tych czynności (wieniec składali cywile a nie żołnierze, samo to). Oczywiście pomijam szarpanie się i kradzież wieńca... To już powinno być w ogóle karalne. Zrobiono sobie jakieś prywatne podwórko?! Obłęd - sen wariata.
manfred napisał/a:
Na pewno Adam i koledzy od lat zmuszają nas do jednej opcji. W dodatku bardzo często posługując się brzydkimi chwytami. I ja tego właśnie nie chcę.

Co do interwencji żołnierzy, to poczytajcie sobie o statusie Pl. Piłsudskiego i zadaniach DGW. Prawo nie jest łamane.

Najpierw jest Konstytucja RP i ustawy a nie jakieś tam regulaminy i statusy, które nie mogą stać w sprzeczności z ww. aktami.

manfred - Pią 13 Sie, 2021

Uff, na szczęście za chwile już TVNu nie będzie.
Tytan w dresie. - Pią 13 Sie, 2021

Żebyś się nie zdziwił. :lol:
i - Pią 13 Sie, 2021

A nie zwróciliście uwagi na to, iż Policjanci byli bardzo stonowani?
Nie dali się sprowokować.

Nie dziwi was również fakt, iż "od ręki" kamery się tam znalazły?

Żołnierze zareagowali.

Mam swoje zdanie o katastrofie. Ale nigdy by mi do głowy nie przyszło szargać pamięć ludzi, którzy umarli.

kolega - Pią 13 Sie, 2021

i napisał/a:
Mam swoje zdanie o katastrofie. Ale nigdy by mi do głowy nie przyszło szargać pamięć ludzi, którzy umarli.


Masz rację, ale to dotyczy wszystkich ludzi którzy zmarli. Zarówno po prawej jak i po lewej stronie sceny politycznej.
Zobacz jakie emocję sprawiają niektóre ceremonie pogrzebowe. A asysta wojskowa leży w gestii osób zarządzających a nie jest z automatu przydzielana.

Co do szargania pamięci, to ekspertyzy Pana Ministra Macierewicza które zostały zlecone przy sprzeciwie rodzin też powinny się w tej twojej wypowiedzi mieścić.

i - Pią 13 Sie, 2021

Może jestem impulsywny.
Ja bym ich od razu powalił na ziemię i skuł.

Nie po drodze mi z żadną partią. Ale nie po drodze mi również z ludźmi robiącymi sobie "jaja" ze śmierci.

kolega - Pią 13 Sie, 2021

i napisał/a:
Może jestem impulsywny.
Ja bym ich od razu powalił na ziemię i skuł.

Nie po drodze mi z żadną partią. Ale nie po drodze mi również z ludźmi robiącymi sobie "jaja" ze śmierci.


Zgodzę się z tobą w jednym, po śmierci należy zostawić człowieka w spokoju. To dotyczy również ekshumacji, przenoszenia grobów, (czy deklarowanych porządków na Powązkach).

Czyny ludzi są nakręcanie działaniem rządzących albo ich sposobem wyrażania pamięci. Pamiętasz jak przebiegał apel poległych na Westerplatte. Nawet z takiej rzeczy zrobiono rozgrywki polityczne.

To sobie pomarudziłem.

manfred - Pią 13 Sie, 2021

Tak. Zwłaszcza jak leży w marmurowym grobowcu nad anonimowym grobem swoich ofiar.
kolega - Pią 13 Sie, 2021

Manfred,
Ty lepiej szykuj mundur i kup kwiaty z okazji awansu Szefa, jeżeli dotarłeś do KG ŻW.

A teraz ci odpowiem na twoją zaczepkę.
Powiedz mi jakim prawem Pan Minister Obrony Narodowej - druga funkcja Przewodniczący Komisji Smoleńskiej naruszył groby zmarłych osób wbrew woli ich rodzin. Czy to nie było przegięcie, jakie nowe dowody powstały oprócz parówkowego eksperymentu eksperta Pana Przewodniczącego?
To nie było naruszenie spokoju zmarłych ?

Jeżeli zostali pochowani, to należy się im szacunek Manfred.
Za 20 lat jak będzie zmiana może się okazać że będą porządki na Wawelu, to co wtedy społeczeństwo ma myśleć ?

Manfred, ty naprawdę przemyśl to co piszesz.

Szwejk - Pią 13 Sie, 2021

manfred napisał/a:
Tak. Zwłaszcza jak leży w marmurowym grobowcu nad anonimowym grobem swoich ofiar.

I czego się czepiasz, zazdrościsz mu marmurowego grobowca? A co do jego ofiar, to się mylisz, bo one ani nie są anonimowe, ani nie mają grobów na Wawelu.

manfred - Pią 13 Sie, 2021

Jest takie słowo kenotaf. W Polsce praktycznie nieznane, za to popularne w państwach byłego ZSRS. To jest taki nagrobek czy tablica, którą się stawia zmarłemu, kiedy nie wiadomo, gdzie jest pochowany.
To odpowiedź na bolszewickie zwyczaje - doły śmierci, bezimienne mogiły, ukrywanie miejsc pochówku przed rodziną.
To nie znaczy, że my mamy się tak zachowywać, ale zbrodniarze nie powinni leżeć w alejach zasłużonych i w panteonach.

Jabba01 - Pią 13 Sie, 2021

i napisał/a:

Mam swoje zdanie o katastrofie. Ale nigdy by mi do głowy nie przyszło szargać pamięć ludzi, którzy umarli.


Dlaczego napisałeś szargać pamięć ludzi, którzy umarli ? Kto szarga pamięć ludzi i w jaki sposób (posłuchaj sobie uzasadnienia wyroku Sądu w sprawie składania wieńca) ? Jest składany wieniec i każdy ma prawo do tego (czyż nie?) bo teren chyba nie jest prywatny a pomnik nie jest zrobiony za prywatne pieniądze ?! Wyrywany siłą i niszczony (?) jest wieniec przez służby mundurowe i za zniszczenie mienia powinien odpowiadać wydający polecenie i je wykonujący a można dodać do tego również naruszenie nietykalności cielesnej.
Teraz mam pytanie dodatkowe do Ciebie - podaj nam wszystkim co jest napisane na tym wieńcu. Proszę jednak o niezwłoczną odpowiedź bo forum niedługo przestanie istnieć i tak będzie sukcesywnie ze wszystkim bo przecież w państwie prawa ten zapis Konstytucji RP jest święty :zly4:
Art. 54. [Wolność słowa]
1.
Każdemu zapewnia się wolność wyrażania swoich poglądów oraz pozyskiwania i rozpowszechniania informacji.
2.
Cenzura prewencyjna środków społecznego przekazu oraz koncesjonowanie prasy są zakazane. Ustawa może wprowadzić obowiązek uprzedniego uzyskania koncesji na prowadzenie stacji radiowej lub telewizyjnej.

Tytan w dresie. - Pią 13 Sie, 2021

i napisał/a:
Może jestem impulsywny.
Ja bym ich od razu powalił na ziemię i skuł.

Nie po drodze mi z żadną partią. Ale nie po drodze mi również z ludźmi robiącymi sobie "jaja" ze śmierci.

Antek robił sobie "jaja" i "biznes" polityczny przez długie lata.

manfred - Pią 13 Sie, 2021

To idź, powiedz swojemu dowódcy, że źle dowodzi jednostką, i że słaby poziom wyszkolenia i fatalne stosunki międzyludzkie to jego wina.
kolega - Pią 13 Sie, 2021

manfred napisał/a:
To idź, powiedz swojemu dowódcy, że źle dowodzi jednostką, i że słaby poziom wyszkolenia i fatalne stosunki międzyludzkie to jego wina.


A co to ma do opinii na temat Pana Ministra Macierewicza?
Jak wiemy mówił co mu na język ślina przyniosła, może podać przykłady ile już śmigłowców kupiliśmy :)
Może przykłady wypowiedzi na temat okrętów po 1 zł :)

manfred, poczytaj

manfred - Pią 13 Sie, 2021

Jak co? Wolność słowa jest.
michqq - Pią 13 Sie, 2021

manfred napisał/a:
To idź, powiedz swojemu dowódcy, że źle dowodzi jednostką, i że słaby poziom wyszkolenia i fatalne stosunki międzyludzkie to jego wina.

manfred napisał/a:
Wolność słowa jest.


Myślę że ja, cywil, tez mogę iśc do swojego managera z pracy i powiedzieć takie słowa, i nawet jeden z moich kolegow z pracy tak zrobił, poleciały słowa od "idiotów".

Wolność słowa, oznacza oczywiście także i wolność w przyjmowaniu na klatę konsekwencji swoich słów.
Chyba wszyscy rozumiemy że ów kolega powiedział to w momencie gdy już chciał zmienić pracę - co mu się udało.
:gent:

Natomiast minister - jest politykiem z nadania Partii, i wszyscy wyborcy mają OBOWIĄZEK oceniać jego postępowanie i fachowość, jako że mają być w założeniu wyborcami świadomymi, i oczekuje sie że w nadchodzących wyborach na Partie będa głosować, własnie ŚWIADOMIE.
:gent:

manfred - Pią 13 Sie, 2021

Taki Chwastek pułkownik był. Też korzystał z wolności słowa gwarantowanej Konstytucją.
i - Pią 13 Sie, 2021

Jabba01 - wolałbyś spotkać się z tonfą?
kolega - Sob 14 Sie, 2021

manfred napisał/a:
Taki Chwastek pułkownik był. Też korzystał z wolności słowa gwarantowanej Konstytucją.


A pamiętasz co on skrytykował ?
Krytyka była słuszna czy też nie ?

Manfred, chłopcze, krytyka była słuszna, bo jak sam wiesz Pan gen. J wprowadził taki a nie inny system. Na początku tego systemu (funkcjonowania), wielu doświadczonych ludzi spuszczono w kanał, tylko dlatego że takie były zapisy.

Jeżeli jesteś dowódcą zwiąku, dowodzisz, osiągasz wyniki to kolejny szczebel. Ale wiemy jak jest mamy ludzi obecnie na stanowisku (mieliśmy) którzy za opowieści na temat żołnierzy wyklętych awansowali i szlify generalskie zdobyli :)

Manfred, u ciebie też to było w twojej formacji :) nie ważne że mierny, że bierny ale pamiętaj kandydat musi być wierny swoim Panom :)

manfred - Sob 14 Sie, 2021

Nie no oczywiście. Niech szeregowy wyjdzie na apelu, powie że generał wdrożył zły system. On wie lepiej. Ma prawo krytykować. Wolność słowa jest. Konstytucja.
kolega - Sob 14 Sie, 2021

manfred napisał/a:
Nie no oczywiście. Niech szeregowy wyjdzie na apelu, powie że generał wdrożył zły system. On wie lepiej. Ma prawo krytykować. Wolność słowa jest. Konstytucja.


Manfred, zobacz obecny klucz wyznaczania ludzi na stanowiska funkcyjne powyżej pułku :)
Odpowiedz na pytanie sam sobie :)

manfred - Sob 14 Sie, 2021

Szkoda, że Form się kończy, bo można by np. zainstalować taki emulator. Niektórzy użytkownicy by byli pod pod niego podpięci i by im tłumaczył normalne teksty poważnych ludzi na język pięciolatka. W drugą stronę chyba by nie działało.
kolega - Sob 14 Sie, 2021

Manfred, będzie mi ciebie brakować jak również kolegi Pora :)
k_r_y_s - Sob 14 Sie, 2021

Skoro koniec forum jest nieuchronny, proponuję założyć grupę NfoW na FB, skończy się anonimowość co przyniesie pożytek w pohamowaniu zachowania niektórych forumowiczów.
manfred - Sob 14 Sie, 2021

Generalnie, konstytucyjna wolność słowa obejmuje też pisanie bzdur.
kolega - Nie 17 Paź, 2021

Tymczasem w MSWiA
https://www.o2.pl/informa...94821448846176a

Polecam poczytać.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group