GORĄCE TEMATY - Nagrody w MON

Stevie - Pią 14 Lis, 2008
Temat postu: Nagrody w MON
Wokół przydzielania nagród jest wiele kontrowersji oraz niedomówień. Dlatego postanowiłem założyć ten temat. Piszcie tu o swoich doświadczeniach w tej dziedzinie. Być może ktoś to przeczyta i zastanowi się odrobinę nad tym problemem.

:gent:

zibi69 - Pią 14 Lis, 2008

Stevie, Ty jeszcze wierzysz w cuda? :efendi2:

Ja straciłem nadzieje... ale mam rozwiązanie :cool:

Zlikwidować cały ten fundusz i kasę wliczyć do pensji! :modli:
Tylko, że na to żaden decydent nie pójdzie :cry:

faza112 - Pią 14 Lis, 2008
Temat postu: 90 Rocznica Odzyskania Niepodległości
Dzięki Stevie za utworzenie takiego tematu.

Do wszystkich zainteresowanych powyższą tematyką mam prośbę.
Czy moglibyście się podzielić wiedzą jak to jest u was i jak zostaliście wyróżnieni w dniu 90 Rocznicy Odzyskania Niepodległości przez Polskę.


Do czego zmierzam :zly4:
Z dobrze poinformowanych źródeł wiem że Minister ON na Święto 11 Listopada, gdzie przypadała 90 Rocznica Odzyskania Niepodległości przez Polskę wydał polecenie aby na każdego żołnierza zawodowego (począwszy od szeregowego zawodowego, a skończywszy na generale) naliczyć środki finansowe na nagrody.

Mówimy tu o kwocie około 700 złotych na każdego zawodowego będącego w służbie (i to polecenie zostało wykonane :D ) po czym środki te zostały przekazane do oddziałów zabezpieczenia w celu rozdysponowania ich przez d-ców podległej kadrze.

Pieniążki zostały przelane a dowódcy podzielili te pieniążki.
Forma podziału budzi jednak kontrowersje (i tu proszę o wasze przykłady w jaki sposób zostało to zrealizowane u Was).

Otóż dowódcy przyznali te pieniądze według swoich kryteriów.
I tak po raz kolejny Ci co mieli dużo i mają dużo, otrzymali pokaźne nagrody natomiast "plebs" nie otrzymał nic.


90 Rocznica Odzyskania Niepodległości jest wzniosłą rocznicą i nie ukrywam że parę złotych zadowoliłoby każdego żołnierza. A tak znowu nastąpił podział na tych lepszych i gorszych.

A może powinienem napisać że nastąpił podział na Patriotów i tych którzy na takie miano w oczach przełożonych nie zasługują.
Sam nie wiem jakich słów mógłbym tu użyć.

Osobiście nie mam nic do podziału środków finansowych przeznaczonych na nagrody które nie są związane z uroczystościami Państwowymi dla żołnierzy, którzy swoją postawą wykazują większą inicjatywę i zaangażowanie w służbie.

Budzi jednak odrazę fakt, iż środki przeznaczone i naliczone dla KAŻDEGO żołnierza z okazji Święta Narodowego są przydzielane (czy prawdziwym ??? ) PATRIOTOM.

Powiem szczerze - informacja ta wzbudziła duże niezadowolenie wśród moich kolegów bo zostaliśmy potraktowani jak byśmy służyli w innej armii, a przełożeni w kraju w którym służymy i oddajemy część swojego życia, po raz kolejny zapomnieli o szaraczkach. Co lub kogo w takim razie kreują nasi przełożeni ??

Nie szukam sprawiedliwości, szukam chociażby krzty szacunku do zawodu którego wykonuję, krzty szacunku do samego siebie i innych ludzi. Dlaczego po raz kolejny żołnierz robi krzywdę drugiemu żołnierzowi. Nic dziwnego że się inne nację z nas śmieją :)

W woli sprostowania - wiem że Minister wydał takie polecenie, aby takie kwoty naliczyć natomiast nie wydał polecenia, że mają być wypłacone zgodnie z naliczeniem.

Przychodzi mi na myśl pewne przemyślenie- może Minister chciał zobaczyć ilu (według przemyśleń przełożonych w stosunku do swoich podwładnych) ma w kierowanym przez siebie resorcie prawdziwych PATRIOTÓW :cool:

Nie zrozumcie mnie źle wiem czym jest patriotyzm i nie nagrody stanowią o poosiadaniu tak wspaniałych cech. Chodzi mi tu bardziej o podział lub rozłam jaki następuje w i tak Ciężkiej służbie. Jesteśmy przecież wybrańcami, którzy swoją postawą powinni stanowić przykład dla pokoleń. Mimo to pozostaje mały niesmak.


Z wyrazami szacunku
Fazi

Ps.
Nie krytykujcie zbyt mocno tego posta. Piszcie o faktach, a nie chłodnych przemyśleniach odnośnie nienaganności i cech wzorowego Polaka. Bo przecież wszyscy (przynajmniej mam taką nadzieję), którzy tu zaglądają pewnie mają świadomość bycia Polakiem Żołnierzem.

rura71 - Pią 14 Lis, 2008

Fajnie to wiedzieć, że były jakieś nagrody. Może faktycznie po przeczytaniu tego wątku zrobi się komuś głupio. Dostałem figę z makiem - 31.ODN.
galgan25 - Pią 14 Lis, 2008

No u mnie też nikt nie słyszał o nagrodach ale jak się często okazuje to nawet znajomy znajomemu nie powie o tym, że coś tam dostał :)
wojas - Pią 14 Lis, 2008
Temat postu: Re: 90 Rocznica Odzyskania Niepodległości
faza112 napisał/a:

Z dobrze poinformowanych źródeł wiem że Minister ON na Święto 11 Listopada, gdzie przypadała 90 Rocznica Odzyskania Niepodległości przez Polskę wydał polecenie aby na każdego żołnierza zawodowego (począwszy od szeregowego zawodowego, a skończywszy na generale) naliczyć środki finansowe na nagrody.

Mówimy tu o kwocie około 700 złotych na każdego zawodowego będącego w służbie (i to polecenie zostało wykonane :D ) po czym środki te zostały przekazane do oddziałów zabezpieczenia w celu rozdysponowania ich przez d-ców podległej kadrze.
[/b]


Zaraz, zaraz skoro jest tak jak piszesz to temat trzeba pociągnąć sprawę do końca.
Jeżeli te żródła o których piszesz są wiarygodne to znaczy ze ktoś postąpił wbrew poleceniu.
Bardzo ciekaw jestem opinii osób kompetentnych.

[ Dodano: Pią 14 Lis, 2008 ]
faza112 napisał/a:
Bo przecież wszyscy (przynajmniej mam taką nadzieję), którzy tu zaglądają pewnie mają świadomość bycia Polakiem Żołnierzem.[/b]


No widocznie nie wszyscy są żołnierzami-smutne to ale prawdziwe jakie podejście mają przełożeni............

faza112 - Pią 14 Lis, 2008

Interpretacja czy każdemu wypłacić jest moim zdaniem płynna.

Może pozostawił podjęcie tej decyzji naszym przełożonym.

Może w ten sposób chciał zobaczyć jak to zostanie zrealizowane lub zinterpretowane :)

I zgadzam się z przedmówcą.
Nie każdy może otrzymywać nagrody nawet w takim dniu.
Przecież istnieją inne formy wyróżniania żołnierzy :viktoria: (z których nasi przełożeni bardzo mało korzystają).

jork - Pią 14 Lis, 2008

Witam
Sądzę że liczba ,,podpadziochów" nie przekracza w skali wojska 3-5 % stanu osobowego, pozostali powinni otrzymać nagrody. Przecież są to nagrody okolicznościowe z okazji święta niepodległości Ojczyzny którą wszyscy bronimy bez względu na stopień. Jeżeli chodzi o inne formy wyróżnienia np. pochwała w rozkazie z ,,poklepaniem" - to ten kto ją udziela niech się lepiej sam poklepie po czole.

Pozdrawiam

Barret - Pią 14 Lis, 2008

Z tego co wywnioskowałem z rozkazu czytanego na rozprowadzeniu to w mojej JW podział wygladał mniej więcej tak:
oficerowie starsi-1000 zł
-"- młodsi - 500-600 zł
podoficerowie - 400 zł
starsi szeregowi - 250 zł
Faktycznie wiekszość była uwzględniona. Jednak jeśli wierzyć doniesieniom o średniej 700 zł i uwzględnić matematykę to chyba po drodze z MON był jakiś haracz :-o

MP - Pią 14 Lis, 2008
Temat postu: Nagrody z okazji Święta Niepodległości
Z przykrością muszę stwierdzić, że w mojej JW nagrody ominęły głównie tych którzy są obecnie na kursach językowych. Nasi przełożeni stwierdzili, że skoro ktoś się kształci aby podnieść nie tylko swoją wartość ale także wartość JW nie zasługuje na nagrodę. Widocznie to, że podoficer jest na kursie języka angielskiego III stopnia ma być nagrodą za oddanie Ojczyźnie i poświęcenie kilkunastu lat życia dla służby krajowi. Nie ma znaczenia dla przełożonych, że może należy zauważyć także tych maluczkich przy podziale nagród, najważniejsze jest to żeby oni dostali kasę a inni się nie liczą.
EsculapW - Pią 14 Lis, 2008

Sprawa nagród w MON-ie zawsze bulwersuje. Są to zawsze subiektywne odczucia tych, którzy dają oraz tych, którzy nie dostają :???: Zawsze ktoś będzie niezadowlony lub obrażony, ale MONdrością przełożnych jest przyznać tym, którym się uczciwie należy, a nie tylko zaufanym tzw. swoim. :nie2:

[ Dodano: Pią 14 Lis, 2008 ]
Rozumiem MP że jest rozżalony, ale jeżeli jesteś na kursie to ktoś musi wykonać twoje obowiązki i możę z tego powodu należy mu się nagroda. Czy chociaż przez chwilę o tym pomyslałeś :?: :???:

rura71 - Pią 14 Lis, 2008

Czytam i dochodzę do wniosku, że większość broniących nagród albo dostała, albo przydzielała. Zastanówcie się, dając komuś nawet po 200 - 300 PLN nagrody to już coś niż nie dostać nic, a statystycznie ktoś musiał dostać za mnie i za siebie (powtarzam statystycznie) 1400 PLN, chyba widać że nie ma tutaj żadnego obiektywizmu, tylko chciwość. Trochę przyzwoitości.
EsculapW, życzę Ci samych kursów, zobaczymy co wtedy powiesz.

faza112 - Pią 14 Lis, 2008

Barret napisał/a:
Z tego co wywnioskowałem z rozkazu czytanego na rozprowadzeniu to w mojej JW podział wygladał mniej więcej tak:
oficerowie starsi-1000 zł
-"- młodsi - 500-600 zł
podoficerowie - 400 zł
starsi szeregowi - 250 zł
Faktycznie wiekszość była uwzględniona. Jednak jeśli wierzyć doniesieniom o średniej 700 zł i uwzględnić matematykę to chyba po drodze z MON był jakiś haracz :-o


Gratuluję d-cy. Chyba jako jeden z nielicznych odczytał intencję i wagę Święta :)
A z wyliczeń matematycznych to nie wiem czy wiozłeś pod uwagę że on sam też tą nagrodę otrzymał i na pewno nie było to 1000 zeta, bo jemu przydzielał jego przełożony :)
On sam musiał dać nagrodę swojemu zastępcy i wielu innym, którzy mimo tego że są starszymi oficerami - zajmują czołowe lub jak kto woli piastują poważne stanowiska.
Do tego nic nie mam, ale mimo to się chłop przynajmniej postarał

Mój dowódca przydzielił tylko 1/4 stanowi osobowemu jednostki. I nie będę ukrywał że tak naprawdę (do końca) to nie zasłużyli. Ale cóż przywilej D-cy :)

Z ostatnich doniesień to mogę tylko tyle napisać że była to prawdopodobnie pierwsza transza. Druga zostanie uruchomiona w pierwszej dekadzie grudnia. Wtedy zobaczymy kto i na ile zasłużył. Może na Święta coś skapnie dla większości. Obawiam się jednak że i tak powtórzą się te same nazwiska :brawo:

Jednakże obiecuję że jeśli w tym temacie coś będę wiedział nie omieszkam napisać - jeśli oczywiście kierownictwo tego forum pozwoli ;)

piotrek - Pią 14 Lis, 2008

Też jestem teraz na kursie i pewnie nic nie dostanę. Myślę że w moim pododziale jest dość zdrowy system podziału nagród: dowódca dywizjonu jeśli dostanie kwotę od dowódcy jednostki daje nagrody dowódcom pododdziałów. Resztę kwoty dzielimy proporcjonalnie na pododdziały i dowódca pododdziału dzieli pomiędzy swoich ludzi.Oczywiście nigdy nie ma tyle kasy żeby dać wszystkim, którzy zasłużyli ale to już zupełnie inna bajka... :(
wojas - Pią 14 Lis, 2008

piotrek napisał/a:
Też jestem teraz na kursie i pewnie nic nie dostanę. (


I to jest właśnie chore.
Od święta które jest właśnie świętem WSZYSTKICH żołnierzy do święta jest 12 miesięcy , ale cóż jak ktoś ma pecha , zasuwał przez 10 miesięcy a od dwóch jest na kursie to figa.
Nie rozumiem powyższych postów że ktoś teraz za tego na kursie pracuje, ale może właśnie za tego kogoś właśnie obecny kursant pracował ?
Ta sama sytuacja dotyczy chorych. Trach , wypadek w pracy to gość nic nie dostaje , bo już miesiąc choruje....
To jest właśnie chore i niestety ale .....po prostu beton.
To się nigdy nie zmieni.

[ Dodano: Pią 14 Lis, 2008 ]
Aha , jeszcze odnośnie zaprezentowanego tu podziału na forum w jednej z jednostek.
Wszyscy tam wymienieni są żołnierzami?
Oj chyba nie , oficerowie są innymi niż st.szeregowi .
Mamy chyba kilka armii , a ich nazwy to KORPUSY.
Dla mnie sprawa jest prosta :
Jest kasa , to dzielimy na liczbę żołnierzy i wychodzi każdemu ŻOŁNIERZOWI nagroda z okazji święta.
I sadzę że wszyscy(no , może poza jednym korpusem) byliby zadowoleni..............

b52 - Pią 14 Lis, 2008

Nagrody??W JW 3411 Grójec nie było dla wszystkich,dostała garstka tzw. stałych osób które zawsze biorą.Jeśli dobrze rozumiem to d-ca nie wykonuje poleceń wyższych przełozonych?Ale robić sprawdziany z w-f można tez zresztą bez zgody przełożonych,niedługo będzie kontrola kompleksowa więc może cos wyciągną ...
28ATC - Pią 14 Lis, 2008
Temat postu: Re: 90 Rocznica Odzyskania Niepodległości
faza112 napisał/a:

Mówimy tu o kwocie około 700 złotych na każdego zawodowego będącego w służbie (i to polecenie zostało wykonane :D ) po czym środki te zostały przekazane do oddziałów zabezpieczenia w celu rozdysponowania ich przez d-ców podległej kadrze.

Pieniążki zostały przelane a dowódcy podzielili te pieniążki.
Forma podziału budzi jednak kontrowersje (i tu proszę o wasze przykłady w jaki sposób zostało to zrealizowane u Was).

Otóż dowódcy przyznali te pieniądze według swoich kryteriów.
I tak po raz kolejny Ci co mieli dużo i mają dużo, otrzymali pokaźne nagrody natomiast "plebs" nie otrzymał nic.
....
Ps.
Nie krytykujcie zbyt mocno tego posta. Piszcie o faktach, a nie chłodnych przemyśleniach odnośnie nienaganności i cech wzorowego Polaka. Bo przecież wszyscy (przynajmniej mam taką nadzieję), którzy tu zaglądają pewnie mają świadomość bycia Polakiem Żołnierzem.


Z moich obserwacji, a służyłem w kilku jednostkach, z nagrodami zawsze było tak że kto miał uznanie dowódcy to je dostawał.A z tym uznaniem to bywa różnie, ja sam doświadczyłem rożnego traktowania w sprawie nagród, zaczynając od posuchy w tym temacie przez ok. 3 lata 0 zł - bo nie byłem w łaskach u d-cy, a byciu docenianym przez przełożonego za wykonywaną pracę i angażowanie się w inicjatywy wykraczające po za obowiązki służbowe.
Myślę że jakby nie dzielić to zawsze będą niezadowoleni bo ten dostał stówkę więcej, a ten 2 stówki mniej, to jest niestety mentalność Polaków. I jeszcze jedno, uważam że oficer z racji pełnionych funkcji (zazwyczaj są dowódcami) powinien dostawa większe nagrody, oczywiście oficer oficerowi nierówny. Tak samo sprawa się ma z podoficerami, ci którzy są aktywni w codziennej służbie a nie tylko przychodzą odbębnić 8 godzin powinni być doceniani przez przełożonych ci co są olewusami nie.Myślę że sprawa okazji z jakiej zostaje przyznana nagroda jest tutaj drugorzędna i granie na uczuciach patriotycznych jest co najmniej nie na miejscu, bo jak przełoży ma oceni kto jest patriotą a kto nie????

wojas - Pią 14 Lis, 2008

Myślę ze Pan Minister nie podał kwoty 700 zł bezcelowo , ot tak sobie.
Mógł przecież przeznaczyć pulę kilkuset tysięcy i tyle.Ale podał konkret.
I pewnie o taki podział P.MINISTROWI chodziło , myśląc że ma do czynienia z inteligentnymi ludżmi ,alle cóż ...
Może gdyby polecił DAĆ KAŻDEMU 700 zł to by zrozumieli ale to głupie by było , zachował sie wzorowo tylko przełożeni znów zrobili wg uznania.
Co do tego że nie wszystkim się należało nie zgodzę się , z przedmówcą.

Kobietom na ich święto też nie dajecie kwiatow bo np. 2 dni temu się pokłóciliście. To jak , wszystkie kobiety są kobietami czy nie?

Jak jest święto , to dostają wszyscy , jak są inne pule z kasą , to proszę , ci , co zasłużyli.
I tyle.........

[ Dodano: Pią 14 Lis, 2008 ]
TRY_206 napisał/a:
Naliczyć na każdego żołnierza, a dać każdemu żołnierzowi to nie jest to samo, tak gwoli ścisłości.

Minister określił w ten sposób sumę puli nagród na "Dzień Niepodległości", co nie jest równoznaczne, z tym, że wszyscy według ministra zasłużyli na nagrodę i kazał dać każdemu 700 złotych.

Nie każdy, nie każdy© zasługuje na nagrodę. Nawet z tak doniosłej okazji.


I tu się mylisz , drogi moderatorze.

Minister nie przyznał pieniędzy w formie premii bez określonego lub z powodu wkładu pracy , zasług, stażu itd.
Minister przyznał pulę (nakazał naliczyć) z okazji Święta .
Nie bez powodu nakazując naliczyć od st.szer. do generała , dla WSZYSTKICH będących w służbie.

marcin1900 - Pią 14 Lis, 2008

A mnie się wydaje, że MON nie wie ilu nas jest, wiec na wszelki wypadek kazał naliczyć średnio 7 stów na "głowę".

Jeszcze nigdy nie było zarządzenia , że po równo ma być, poza WF, który jest bardziej chyba ceniony w WP od patriotyzmu, jeśli porównamy kwoty na "głowę". ;)

Ps. liczny?

tador45 - Sob 15 Lis, 2008

O jakich nagrodach Wy mówicie? U nas nie było nic! Na uroczystej zbiórce odczytano za to wyrok sądu dla st. szer.
zipppo_123 - Sob 15 Lis, 2008

Powiem szczerze, że kwota 700PLN na żołnierza zaskoczyła mnie zupełnie i nie wiem czy nie jest to lekkie przekłamanie bo u nas (d-dztwo 16DZ) mówiono coś o kwocie ok. 250-300PLN. Może finansowi powinni się wypowiedzieć ile wpłynęło faktycznie kasy do JW w przeliczeniu na jednego żołnierza.
Pozdrawiam.

28ATC - Sob 15 Lis, 2008

wojas napisał/a:
Myślę ze Pan Minister nie podał kwoty 700 zł bezcelowo , ot tak sobie.
Mógł przecież przeznaczyć pulę kilkuset tysięcy i tyle.Ale podał konkret.
I pewnie o taki podział P.MINISTROWI chodziło , myśląc że ma do czynienia z inteligentnymi ludżmi ,alle cóż ...
Może gdyby polecił DAĆ KAŻDEMU 700 zł to by zrozumieli ale to głupie by było , zachował sie wzorowo tylko przełożeni znów zrobili wg uznania.
Co do tego że nie wszystkim się należało nie zgodzę się , z przedmówcą.

Kobietom na ich święto też nie dajecie kwiatow bo np. 2 dni temu się pokłóciliście. To jak , wszystkie kobiety są kobietami czy nie?

Jak jest święto , to dostają wszyscy , jak są inne pule z kasą , to proszę , ci , co zasłużyli.
I tyle.........


A ja myślę, że Pan Minister zrobił tak jak mu podpowiedzieli jego doradcy, a czy miał na myśli żeby każdemu dać po 700 zł to trzeba by zapytać jego samego!Ciężko mi uwierzyć w to że Pan minister postawił na równi generała i podoficera w sensie dania każdemu z nich po 700zł!!!Jakby nie patrzeć naliczenie puli nagród w zależności od liczby żołnierzy było moim zdaniem nie zobowiązujące dowódców do zastosowania równych kryteriów w przydzielaniu tych nagród. I nie oszukujmy się i nie bijmy piany, nigdy nie będzie szeroko pojętej "sprawiedliwości" w przydzielaniu nagród w armii, no chyba że Minister wyda rozkaz wtedy będzie sprawa jasna, jeśli jest pole do interpretacji i różnego rodzaju wybiegów to zawsze będzie dysproporcja w przydzielaniu nagród oficerom i podoficerom!

ps: Święto Kobiet to Komunistyczne święto moim zdaniem nie powinno być w kalendarzu!A kobietom szacunek należy się każdego dnia a nie raz w roku....

faza112 - Sob 15 Lis, 2008
Temat postu: Re: 90 Rocznica Odzyskania Niepodległości
28ATC napisał/a:

Myślę że sprawa okazji z jakiej zostaje przyznana nagroda jest tutaj drugorzędna i granie na uczuciach patriotycznych jest co najmniej nie na miejscu, bo jak przełoży ma oceni kto jest patriotą a kto nie????


A ja myślę że może rzeczywiście przełożony nie musi wiedzieć kto jest patriotą, a kto nie - bo sam osobiście wychodzę z założenia że wszyscy którzy służą w mundurze to PATRIOCI :)

Czy ja gram na uczuciach??
Jeśli tak uważasz to informuję Cię że nie - nie gram na uczuciach.
Bardziej mi tu chodziło o zaakcentowanie wzniosłości wydarzenia, niżeli grę na uczuciach.

sztyrlic - Sob 15 Lis, 2008

No to panowie ze SG skłamali mówiąc, że powodem nie przeprowadzenia sprawdzianu z W-F nie była chęć zaoszczędzenia na piątkowiczach. Obiecali, że szykują się nagrody na 11-go i na koniec roku. Teraz Warszawka będzie musiała ustalić w których JW. nie przydzielono pieniędzy na nagrody dla żołnierzy z okazji 11-go i przydzielić je na koniec roku. Zapewniam, że są takie jednostki. Czekamy na faksy –będzie ciekawie! :viktoria:
Borsukowaty - Sob 15 Lis, 2008

sztyrlic napisał/a:
Teraz Warszawka będzie musiała ustalić w których JW. nie przydzielono pieniędzy na nagrody

A czemu będzie musiała? Ja słyszałem historie jak cały RSZ został wykluczony z nagród :cool:
sztyrlic napisał/a:
Czekamy na faksy –będzie ciekawie!

Do kogo te faksy?

A poza tym Panowie, czy Wy rozróżniacie nagrody uznaniowe od np. premii należnej każdemu?

focus - Sob 15 Lis, 2008

sztyrlic napisał/a:
Teraz Warszawka będzie musiała ustalić w których JW. nie przydzielono pieniędzy na nagrody dla żołnierzy z okazji 11-go i przydzielić je na koniec roku.


MON ''rozdaje'' określoną pulę pieniędzy pomiędzy RSZ, czyli konkretnie dla nich. Czy Dowódca WL ''da'' dla dowódcy 150 DKPanc określoną pulę pieniędzy, to już jest jego, wyłączna decyzja ... itd ... , a tym samym samodzielna kompania wchodząca wskład np. ZT może obejść się .... :D

Grzegorz33 - Sob 15 Lis, 2008

A u mnie, nie mówiąc o nagrodach, nawet apelu nie było :(
sztyrlic - Sob 15 Lis, 2008

Focus - czyli zgodnie z zasadą najpierw sobie, potem sobie i na końcu też sobie. Szkoda, że brakło dla tych co w tym gównie grzebią się własnymi rękami. Jestem szczęśliwy, że nie doczekam w tym syfie setnej rocznicy!
kassandra - Sob 15 Lis, 2008

:cry: Ja tam nie mam problemów! Ze względu na wyjazdy na misje od trzech lat nie zobaczyłem żadnej nagrody. W końcu żaden ze mnie pożytek dla firmy. ;) Ale zapewne naliczeniem na moją osobę ktoś się podzielił. Niech mają na zdrowie! :gent:
prawdziwek - Nie 16 Lis, 2008

kassandra napisał/a:
:cry: Ja tam nie mam problemów! Ze względu na wyjazdy na misje od trzech lat nie zobaczyłem żadnej nagrody. W końcu żaden ze mnie pożytek dla firmy. ;) Ale zapewne naliczeniem na moją osobę ktoś się podzielił. Niech mają na zdrowie! :gent:


Nie masz problemów bo na misjach inaczej płacą. Gdzieś jest sondaż, 99% jedzie po kasę. Dobrze jak jednostka jest stworzona dla misji bo jak nie to tyrasz za kogoś i nagród też nie widzisz.

zakitoshi - Nie 16 Lis, 2008

Jak czytam wasze posty to zastanawiam się co się stało z tą armią. Typowa Polska, nic tylko narzekanie, oglądanie się na innych i postawa, że mi się należy po prostu należny.
Piszecie raz do roku a przecież to samo będziecie pisać w maju i sierpniu, i nawet w grudniu bo święta i koniec roku.
Kursy językowe trwają najczęściej pół roku, więc za co nagroda, za to że się możesz za darmo podszkolić? a jak jeszcze przyjrzymy się zdawalności tych kursów to widać że niektórzy i tego nie potrafią albo nie chcą docenić.
A że pula nagród jest liczona od liczby żołnierzy to przecież norma i wcale nie znaczy, że każdy ma ją dostać. Pula na zapomogi też jest liczona od liczby całości żołnierzy.
Inna sprawa z dzieleniem tych nagród, rzadko odbywa się to sprawiedliwie, ale cóż takie jest życie. Moim zdaniem nagroda powinna być za coś dodatkowego, wykraczającego poza obowiązki, ewentualnie, wywiązywanie się z tych obowiązków wzorowo, a nie za to że jesteśmy żołnierzami.

JazonHD - Nie 16 Lis, 2008

A ja uważam że nagrody wypłaca się za wzorowe wywiązywanie się ze swoich obowiązków a nie za obowiązki dodatkowe. Jeżeli nie ma uwag co do wykonywanej pracy przez danego delikwenta to powinien on dostac nagrodę. Za wykonywanie dodatkowych obowiązków odpowiednie przepisy nakazują wypłacanie dodatkowych wynagrodzeń. Niestety w polskiej armii jest stosowana zupełnie inna praktyka - nagrody przyznawane są nie za pracę ale za stosunek do przełożonego (podlizywanie się mówiąc mniej oględnie). Niedawno wróciłem z misji gdzie słyszałem nie jednokrotnie pozytywne wypowiedzi na temat mojej pracy ale oczywiście żadnych nagród nie otrzymałem, dlaczego ponieważ dałem odczuc wyższym przełożonym że, delikatnie mówiąc, za nimi nie przepadam. W jednostce macierzystej nagród również żadnych nie otrzymałem bo byłem na misji.
Jestem chorążym WP i poradzę sobie z tym co mam, nie zbiednieję z powodu nie otrzymania żadnych nagród a wy Panowie Pułkownicy i Generałowie udławcie się tymi pieniędzmi bo ile byście nie mieli to wiecznie będzie wam mało.

Prawie emeryt - Nie 16 Lis, 2008

JazonHD napisał/a:
uważam że nagrody wypłaca się za wzorowe wywiązywanie się ze swoich obowiązków a nie za obowiązki dodatkowe.

Za punktualne przyjście do pracy: 100 zł. Za niewyjście przed godziną 1530, 50 zł. Gdybym tak dzielił nagrody, nie miałbym czym nagradzać naprawdę ciężko pracujących

JazonHD napisał/a:
wy Panowie Pułkownicy i Generałowie udławcie się tymi pieniędzmi bo ile byście nie mieli to wiecznie będzie wam mało.

Takich tekstów nie toleruję. Masz pecha, ze na mnie trafiłeś.





Jancio - Nie 16 Lis, 2008

Chciałem podzielić się uwagą dotyczącą podziału nagród w mojej JW. Otóż wszyscy otrzymali nagrody. Rozbieżności były od 500 zł do 3500 zł (zgodnie z zatwierdzoną listą). W sytuacji wyjściowej decydowało zajmowane stanowisko służbowe. Jak sie okazało po wymianie informacji między tymi co dostali po 500 zł (ok 80%) wynikało, że to oni pracowali w dzień i w nocy na tych co dostali więcej. Tłumaczenie było takie , że podobno koledzy "mądrzejsi rozumem" muszą być doceniani, trzeba ich przytrzymać w armii.
b52 - Nie 16 Lis, 2008

Sposób dzielenia zawsze bedzie dyskusyjny i nie dla kazdego sprawiedliwy,jak by nie podzielić to i tak będa tacy którzy poczują sie pokrzywdzeni.
Dziwi mnie tylko to że w ciągu roku jest grono osób które dostaje zawsze przy byle okazji a inni nie dostają wcale choćby nawet urlopu.Przecież w koncu "Swięto Niepodległości" czy "Dzien Wojska Polskiego" są świętami kazdego żołnierza.
Nawet kadra dowódcza jest na tyle bezczelna,bo inaczej nie można tego nazwać że po tego typu świętach chce sie integrować.Oczywiście są to odpłatne imprezy,( jakbym dostał z 1000 zł to chętnie bym się pointegrował:-)).Nie mówiąc o płatnych Wigiliach czy tzw "Jajeczkach"

_______________________________________

zutom - Nie 16 Lis, 2008

Każdy dowódca dzięki takiemu funduszowi werbuje do siebie podp...... i wazeliniarzy, w każdej JW jest grupa kolesi (czyt. oczy i uszy dowódcy) , którzy za różne kwoty potrafią się tak skundlić ,że nie można nazwać takiego człowiekiem a co dopiero Patriotą.To oczywiste ,że są stale na liście ,bo pies bez jedzenia nie będzie szczekał.
11 listopada to święto Patriotów a nie kundli!

michał7777 - Nie 16 Lis, 2008

Miło że poruszacie sprawę nagród i nagradzania, też dołoże swoje zdanie na ten temat - choć już napisałem to na codziennej służbie to powtórze gdyż nie zauważyłem tego tematu wcześniej
Jesli chodzi o tę kwestię to jest to bardzo trudny temat, który jest kulą u nogi naszych przełożonych od dawna i wynika z kilku powodów.
Po 1-sze z podejścia do problemu (po co dawać podwładnym jak można to podzielić między siebie i wziąć większą kwotę - a durne pały i tak wykonają swoje i powierzone zadania - STRACH PRZEZ MOTYWACJĘ)
po 2- gie po co w ogóle motywować kasą jak są inne sposoby (patrz wyżej)
po 3 - brak jasnych regół reguł motywowania (lakoniczny zapis w ustawie że daje sie nagrodę pienięzną i nie tylko za wykonywanie dodatkowych obowiązków i to jeszcze na dodatek przełożony stwierdza czy podwładny wykonywał dodatkowe zajęcia nie ujęte w jego zakresie obowiązków (i tu kłania się znów punkt pierwszy mojej wyliczanki (podzielmić między swoich) i punkt drugi (MOTYWOWANIE PRZEZ STRACH) - a że za szefów pracuje się i wykonuje obowiązki to już potraktowane jest to jak normalność - tylko kto bierze kasę?
po czwarte na szczęscie i w tym systemie koło się zamyka - więc ci szefowie, którzy myślą tylko o sobie tak jak w punkcie pierwszym zaczynają mieć powoli problem, którego jeszcze nie dokońca dostrzegają, bo podwładni "to nie gęsi i swój rozum mają" i zaczynają pracować tak jak im przełożeni płacą ( a raczej sobie płacą) więc cały ten bajzel zaczyna się chylić ku upadkowi, tylko pytanie kiedy p...prznie i kogo za to obwinią - JEŚLI NIE JEST KTOŚ CO DO MOJEJ RACJI PRZEKONANY to patrz
punkt 5-ty - w którym pytam dlaczego wszelkie punkty do rozkazu o wyróżnieniach to rozkazy specjalne ukrywane przed oczami gapiów (myslą co niektórzy że podwładny to głupi, którego można rolować jak się chce) w kancelariach TAJNYCH?
punkt 6-ty i ostatni - GDZIE TU ZAUFANIE, WSPÓŁPRACA, ZESPOŁOWOŚĆ ORAZ KOMPETENCJE CO NIEKTÓRYCH DO ZARZĄDZANIA.
ZASADA MOTYWOWANIA PODSTAWOWA (NIE PAMIĘTAM NAZWISKA OSOBY KTÓRA TĘ ZASADĘ OPRACOWAŁA) JEŚLI PRACUJESZ DWA RAZY WIĘCEJ NIŻ INNI A DOSTAJESZ TYLE CO WSZYSCY (TRZEBA TO SPROWADZIĆ DO PORYWALNOŚCI DO np . tego samego etatu, stopnia), TO CO ROBISZ JAK PRZEŁOŻONY NIC NIE ROBI (NIE WYRÓZNIA CIĘ, ALBO WRĘCZ PRZECIWNIE DAJE NAGRODY PO ZNAJOMOŚCI TYM CO PRACUJĄ MNIEJ -
Stosuj się do regulaminu II/6, ostrzegam ... odpowiedź brzmi: w matematyce można sprowadzić się do równości, jeśli przełożony nie zrównoważy twojego wysiłku to sam to zrobisz, zmniejszając zaangazowanie 1=1 a nie 2=1
I jeszcze jedno szkoda że ministra MON przekręcili i zmienił decyzję o przyznawaniu nagród m.in za w-f bo to był konkretny czynnik motywacyjny - ćwiczysz, jesteś dobry to dostajesz kasę. Nie ćwiczysz nie masz wyników to nie dostajesz. A wiem że zdać egzamin z w-f to nie jest wystartować i już. Tu trzeba ciężko pracować i systematycznie i nie przełożony decyduje o premii tylko ja sam. Przełożony co najwyżej może to powielic i cieszyć się że ma wysportowanego gotowego do użycia żołnierza, a nie zwisający z drązka worek z kartoflami
POZDRAWIAM

[ Dodano: Nie 16 Lis, 2008 ]
do moderatora
przepraszam zapomniałem o równaniu w prawo, poprawianiu błędów oraz że to forum wojskowe (cały czas byłem pewny że jestem na forum bankiera)
Serdecznie przepraszam i obiecuję solidną poprawę

dusia661 - Nie 16 Lis, 2008
Temat postu: Re: Nagrody w MON
Stevie napisał/a:
Wokół przydzielania nagród jest wiele kontrowersji oraz niedomówień. Dlatego postanowiłem założyć ten temat. Piszcie tu o swoich doświadczeniach w tej dziedzinie. Być może ktoś to przeczyta i zastanowi się odrobinę nad tym problemem.

:gent:



Z nagrodami jest jak ze wszystkim w naszej armii od pamietnych lat pamietam iz nagrody pienieżne jak i te pozostałe otzymują w głównej nierze oficerowie jezeli podoficer otrzyma to chyba za wybitne osiągniecia i to marne pieniądze .Tak było jest i co najgorsze bedzie.

olo - Nie 16 Lis, 2008

To mówicie panowie, że 700 zł statystycznie na zołnierza - fajnie u mnie było 300 zł, ciekawe gdzie podziało sie pozostałe 400 zł / statystycznie oczywiście /.
Pozdrowienia :gent:

marcin1900 - Nie 16 Lis, 2008

olo, zapytaj starego ;)

Tan temat wbrew pozorom jest poważny, ktoś tu napisał że nawet 3,5 tys były nagrody, wychodząc ze średniej 700 zł, czterech nie dostało nic.

Może to temat dla PW? A może MON się zainteresuje co z jego kasą się dzieje niżej?

Ja dostałem więcej niż 7 stów, za wakaty, mój stary mądry gość jest. Szacunek :efendi2:

b52 - Nie 16 Lis, 2008

Kolego michał7777 gratuluje wypowiedzi - mądry post niezgodze sie co do egzaminu w-f, widziałem jak osobnicy wykonujący zwis na drążku otrzymywali potem nagrode za 5 tego :x egzaminu. Co więcej byłem kontrolowany w trakcie
zaliczania egzaminu rocznego z w-f przez szefa szkolenia który położyl zwolnienie lekarskie z "ćwiczeń fizycznych" lub jego podwładnego mającego ocene 2. Dziwnym trafem gdy trafił do "szkoleniówki' momentalnie kondycja mu sie poprawiła :D . Wracając do "strachu przez motywację" przyznaje rację. To często stosowana metoda w naszej armii.
Ja świetowałem ze swoją rodziną, zabrałem ją na obiad do restauracji choć nie było to przewidziane w naszym domowym budżecie, zresztą i tak bardzo
napiętym.
Niebawem Boże Narodzenie i pewnie ponownie podobny temat sie pojawi:). W tym roku odpuszczę sobie opłatek z przełozonymi, szkoda mi kasy i uszu które skazane będa na te obłudne i nie szczere życzenia. Pan MON zrobił wielka niespodziankę (przynajmniej niektórym) a zarazem dolał oliwy do ognia.

sztyrlic - Nie 16 Lis, 2008

Na dzień 30.09.2008 r.
generałowie – 130,
oficerowie starsi – 10 852,
oficerowie młodsi – 12 301,
podoficerowie zawodowi – 42 154,
szeregowi zawodowi – 11 657.
Liczba żołnierzy zawodowych – 77 094 x 700 zł. = 53965800 zł.

I jak panowie myślicie, jak SG mógł podzielić taką kasę?
Czy mógł podzielić równo po 700 zł. na żołnierza ?
Czy choć jednemu z tych 130 panów przeszła choć przez myśl nagroda w wysokości 700 zł?
Czy w poprzednich latach było podobnie? Pewnie tak.

Borsukowaty - Pon 17 Lis, 2008

A wg Ciebie sztyrlic i generał i starszy szeregowy powinni dostać takie same nagrody bo żołądki mają takie same a Święto Niepodległości jest Świętem wszystkich żołnierzy.
Komuno wróć! :brawo:
P.S. To żart oczywiście. Bo nawet w czasach realnego socjalizmu nagrody na 22 lipca nie były równe. A na 11 listopada nie było w ogóle ;)

faza112 - Pon 17 Lis, 2008

marcin1900 napisał/a:


Ja dostałem więcej niż 7 stów, za wakaty, mój stary mądry gość jest. Szacunek :efendi2:


Jeśli dostałeś więcej niż 700 stówek to tym bardziej szacunek dla Twojego d-dcy.
Czyli komuś musiał zabrać aby dać Tobie :)

Tak jak pisałem wcześniej Minister wydał polecenie aby naliczyć na każdego służącego.

Więc nie ma tu mowy o naliczeniu kasy za wakaty :)

Tom3 - Pon 17 Lis, 2008

Problem nagród w wojsku, czyli ich wysokości, był jest i będzie. Nagrody naliczane są statystycznie na etat a potem dzielone wedle zasług lub zajmowanego stanowiska. W cywilu pula nagród powstaje np z dodatkowych środków uzyskanych w wyniku zwolnień lekarskich płaconych w części przez ZUS. W wojsku tak nie jest koledzy, bierzecie zwolnienie i macie 100% pensji. Pamiętam,że zawsze było oburzenie jak pracownicy wojska dostawali nagrody i to wyższe niż żołnierze i ile trzeba było tłumaczyć że oni w ciągu roku składają się na te nagrody. Coś za coś niestety. Zresztą podział nagród zawsze budził kontrowersje, za co wyróżnić, kogo, w jakiej wysokości. Gdzieś wyczytałem na forum, żeby miesięcznik przywrócić, o to wtedy administrator musiałby założyć nową zakładkę " Podział miesięczników" a dyskusje na forum rozgrzewałyby monitory w komputerach.
Borsukowaty - Pon 17 Lis, 2008

faza112 napisał/a:
Tak jak pisałem wcześniej Minister wydał polecenie aby naliczyć na każdego służącego

Polecił naliczyć. Ale nie przydzielić każdemu służącemu. A to zasadnicza różnica.

Jola1 - Pon 17 Lis, 2008

faza112 napisał/a:
Tak jak pisałem wcześniej Minister wydał polecenie aby naliczyć na każdego służącego.

Czyli jak ktoś jest cały rok na "planowanym" zwolnieniu lekarskim to jemu też się należy :?: Mój mężuś dostał więcej niż 700 zł, a wiesz dlaczego- bo ciągnie 3 etaty za kolegów, którzy są na misji.

wojas - Pon 17 Lis, 2008

Jola1 napisał/a:

Czyli jak ktoś jest cały rok na "planowanym" zwolnieniu lekarskim to jemu też się należy :?: Mój mężuś dostał więcej niż 700 zł, a wiesz dlaczego- bo ciągnie 3 etaty za kolegów, którzy są na misji.


Aha , to ci nie są żołnierzami ........ A twój mąż tak się przepracowuje że rozumiem te 3 etaty zajmują mu 24 godziny?

Według ciebie jak ktoś miał wypadek i rok choruje to pewnie ściemnia , a chory nie jest żołnierzem? A co jak na wf-ie (wf-najważniejszy - wiadomo) zerwał więzadło ?

[ Dodano: Pon 17 Lis, 2008 ]
POZA TYM TO NIE BYŁY FUNDUSZE DLA CIĄGNĄCYCH 3 ETATY.
To były pieniądze z okazji święta dla żołnierzy.
Jeśli twój mąż tak się przepracowuje to pewnie dowódca wyróznia go często bez okazji , przecież fundusze są cały czas.
I niech dowódca co miesiąc daje mu i po 2000 zł , jak zasługuje , ok.Pracuje niech ma .
Ale święto to nie okazja do podziału na lepszych i gorszych zołnierzy.

Aby poprawić swój post użyj przycisku miast . :!:

Dwukrotnie prosiłem, byś nie krzyczał. Trzeci raz-pasek.

P_E

faza112 - Pon 17 Lis, 2008

Jola1 napisał/a:

Mój mężuś dostał więcej niż 700 zł, a wiesz dlaczego- bo ciągnie 3 etaty za kolegów, którzy są na misji.


Jeśli tak jest to znaczy że mu się należało.
Mam nadzieję że wiesz o tym fakcie nie z jego ust tylko od np. jego przełożonego.
Wielu z nas tu piszących i czytających te posty nie otrzymało nic, mimo że liczyli na coś (i wcale nie muszą być lewusami).

A wyróżnienie Twojego męża jakąkolwiek kwotą nie zdziwiłoby mnie, gdyby otrzymał to z innej okazji bo przez to że On otrzymał więcej, ktoś inny nie otrzymał nic.

Gdybyś przeczytała początek postów zapoczątkowanego tematu, może w inny sposób byś zareagowała, a tak wnioskuję że jest to impulsywny wybryk przeczytanego kawałka wypowiedzi wyrwanego z kontekstu zdania.


PROSZĘ czytajcie ze zrozumieniem i zanim coś napiszecie odsyłam do początku tego tematu i pierwszych postów.

Nie wylewajcie żalów tylko piszczcie o konkretach. Nie mnie jest sądzić innych.
Ja podzieliłem się tylko informacjami które posiadłem, i przedstawiłem je wam.

Borsukowaty - Pon 17 Lis, 2008

wojas napisał/a:
Ale święto to nie okazja do podziału na lepszych i gorszych zołnierzy.

A Święto nie jest okazją do rozdawnictwa wg listy płac tylko wyróżnienia najlepszych.
Pozdrawiam

faza112 - Pon 17 Lis, 2008

TRY_206 czy ja w pierwszym poście i tu cytuję:

"W woli sprostowania - wiem że Minister wydał takie polecenie, aby takie kwoty naliczyć natomiast nie wydał polecenia, że mają być wypłacone zgodnie z naliczeniem."

napisałem coś o tym że kazał "dać każdemu po x złotych"

Uwagę Twoją przyjmuję z honorem, aczkolwiek uważam że docinka ta nie jest na miejscu.

faza112 - Pon 17 Lis, 2008

Borsukowaty pozwolisz że po raz kolejny zacytuję wypowiedz z pierwszego swojego postu :

"Osobiście nie mam nic do podziału środków finansowych przeznaczonych na nagrody które nie są związane z uroczystościami Państwowymi dla żołnierzy, którzy swoją postawą wykazują większą inicjatywę i zaangażowanie w służbie."

Chodziło mi tu bardziej o 90 Rocznicę Odzyskania Niepodległości czyli jak by nie było święto każdego POLAKA.

Mam nadzieję że dostałeś cokolwiek i z tego powodu Ci gratuluję.

[ Dodano: Pon 17 Lis, 2008 ]
TRY_206 z całym szacunkiem dla Ciebie

Odsyłam do źródła i do pierwszego postu.
A to co zacytowałeś to jest kontynuacja do cytatu który przytoczyłem.
Zapomniałem postawić Ci znaku zapytania co teraz czynię

napisałem coś o tym że kazał "dać każdemu po x złotych" ??

Ale dosyć przepychanek słownych skupmy się na istocie tematu a nie przepychankach.

Aby poprawić swój post użyj przycisku miast . :!: P_E

Borsukowaty - Pon 17 Lis, 2008

faza112 napisał/a:
Chodziło mi tu bardziej o 90 Rocznicę Odzyskania Niepodległości czyli jak by nie było święto każdego POLAKA

Więc proszę o jasne przedstawienie Twojego zdania.
Czy dobrze zrozumiałem,że ponieważ były to nagrody z okazji 11 Listopada to powinni dostać je wszyscy żołnierze?
Wszyscy i najlepiej po równo od szefa SG do st. szer. zaw. z roczną wysługą?
Proszę o odpowiedź.

faza112 - Pon 17 Lis, 2008

A czy szeregowy zawodowy nie jest Polakiem??
Czy to święto go nie dotyczy???
Czy chociażby cząstkowa nagroda w postaci 200 może 250 złotych by go w jakiś sposób nie zadowoliła i nie dodała by mu satysfakcji i mobilizacji do dalszej służby ???
Może poczułby klimat służby w WP ??

Panowie nie czepiajmy się słówek - bo są to dyskusje bez końca.

Ja mam 16 lat wysługi i jeśli by szeregowy zawodowy u mnie w JW otrzymał taką nagrodę potraktowałbym to jako uczczenie tejże Uroczystości.

faza112 - Pon 17 Lis, 2008

O pamięć i uczczenie Święta.

Napisałem że polecił naliczyć - nic nie pisałem że polecił wypłacić.

Uważam że każdy powinien otrzymać może nie koniecznie 700 zeta ale każdy. A ile to tą kwestię pozostawiam d-cą JW.
A jak czytam wypowiedzi na forum to w niektórych jednostkach nawet nie wiedziano że coś takiego miało miejsce (czytaj nagrody z okazji Święta).

Prawie emeryt - Pon 17 Lis, 2008


Wieszacie psy na dowódcach ale zapewniam Was, ze to wcale nie jest ani prosta, ani łatwa sprawa, zawsze znajdą ludzie, którzy będą się czuli pokrzywdzeni.

Mój Znakomity Przedmówca poruszył arcyciekawą sprawę: po równo czy według zasług? Leser i ten co zasuwa w pierwszym przypadku po 150 zł., czy może po
3 stówki dla tych, którym chce się chcieć?


faza112 - Pon 17 Lis, 2008

TRY_206 Tak masz rację wracamy do stałego wątku.

Może żeby nie zaśmiecać tego tematu zapraszam na priv to sobie pogadamy. Jeśli chcesz to jestem skłonny podać Ci nawet swój nr GG. Może wtedy uda mi się wytłumaczyć co autor miał na myśli :)

Borsukowaty - Pon 17 Lis, 2008

Może niedowidzę, ale temat jest "Nagrody w MON" czyli nie zaśmiecamy póki co i nie tworzymy OT.
Ja bym się zastanowił nad słowem NAGRODA.
Czy NAGRODA przysługuje za fakt spotkania się w na osi czasu dwóch zdarzeń: :cool:
a/bycia żołnierzem;
b/Święta 11 Listopada?

Nagrodzić kogoś za noszenie munduru? Za to otrzymujemy WYNAGRODZENIE każdego 1-ego na konto.
Słownik Języka Polskiego PWN stanowi:
NAGRODA:«dyplom, odznaczenie, pieniądze lub wartościowy przedmiot będące formą uznania lub wyróżnienia za osiągnięcia, zwycięstwo w konkursie, w zawodach itp.»

faza112 - Pon 17 Lis, 2008

Borsukowaty zapytam z Ciekawości i tylko czystej Ciekawości:

Czy Ty w takim razie w dniu 11 listopada (zakładam że jesteś ŻZ w służbie) otrzymałeś
«dyplom, odznaczenie, pieniądze lub wartościowy przedmiot będące formą uznania lub wyróżnienia za osiągnięcia, zwycięstwo w konkursie, w zawodach itp.» ??

Bo jeśli tak to zakładam że było to spowodowane wybitnymi osiągnięciami itp.

Szacunek w takim razie :efendi2:

Makawity - Pon 17 Lis, 2008

Świątecznie, albo przedświątecznie to w niektórych firmach rozdają bony wartościowe ( np do supermarketów) pracownikom i to wszystkim nie pomijając nikogo. Natomiast nagrody to przyznają niezależnie od czasu świątecznego /przedświatecznego. Nagroda to jest wyróżnienie za coś ponad pzreciętnego, a nie za prawidłowe wykonywanie swoich obowiązków, które jesteśmy zobowiązani wykonywać sumiennie bo za to otrzymujemy wynagrodzenie.
Tak to widzę, ale ja to może breszczaty jestem na jedno oko i niedowidzę ;)

Natomiast rozdział nagród to już zupełnie inna sprawa...
:gent:

Borsukowaty - Pon 17 Lis, 2008

faza112, aby zaspokoić Twoja ciekawość (tylko czemu piszesz to słowo z dużej litery?):
Tak. Z okazji 11 Listopada otrzymałem nagrodę pieniężną w wysokości.... no to to już moja prywatna sprawa.
Acha! Dodam, ze w moim skromnym mniemaniu zasłużyłem. :gent:

faza112 - Pon 17 Lis, 2008

Borsukowaty dziękuję za Twoją odpowiedz bo dzięki temu odpowiedziałeś mi na pytanie z mojego pierwszego posta, w którym prosiłem o podzielenie się informacjami na temat nagród w JW.
nikon - Pon 17 Lis, 2008

Swego czasu przeprowadzałem w kancelarii JW pewną czynność służbową, związaną z dostępem m.in. do list płac i należności dodatkowych, wypłacanych ŻZ i pracownikom cywilnym. Nie wiem jak to się ma do definicji "nagrody", ale d-ca, z-ca, szef sztabu, szefowie wydziałów; miesiąc w miesiąc, jak refren w piosence, pojawiali się na tej drugiej liście... Zmiany dotyczyły jedynie wysokości "nagród" i osób wnioskujących o przyznanie tychże. Inne osoby umieszczane były sporadycznie, ale również za pomocą pewnego "klucza". Każdy zna ten schemat, więc nie ma sensu przytaczać. Nie mnie oceniać z jakich powodów wąskie grono osób co miesiąc jest wybitnie zasłużone, ale ktoś przecież to sprawdza! Nieprawdaż??? :cool:
Stevie - Pon 17 Lis, 2008

A fundusz reprezentacyjny to skąd ? :cool:

:gent:

faza112 - Pon 17 Lis, 2008

Stevie napisał/a:
A fundusz reprezentacyjny to skąd ? :cool:

:gent:

Fundusz reprezentacyjny jest liczony z innej podziałki finansowej.

No chyba że Stevie miałeś na myśli fundusz reprezentacyjny tworzony na zasadzie haraczu (czyli dam Ci nagrodę, a ty tyle i tyle pozostawisz na nieprzewidziane wydatki lub suweniry).

Ale zapewniam was że na ten układ mało kto idzie (no może desperaci) bo to zwiększa podatek od dochodów.

Przyznam się szczerze że kiedyś miałem złożoną taką propozycję.

Odmówiłem :) (i nie żałuje ) Nie podobało mi się to i jakoś takie NIEGODNE i zalatujące manipulacją.

Wnioskodawcy jednak wytłumaczyłem że nie będę płacić podatku od kasy, której w 50% nie mogę wykorzystać ??
Bo taki był przelicznik 50 na 50.


A poza tym jest to do wykrycia (i nie wiem jak kiedyś) ale obecne kontrole gospodarcze są na takie coś uczulone :) ) (i dobrze)

Prawie emeryt - Pon 17 Lis, 2008

nikon napisał/a:
d-ca, z-ca, szef sztabu, szefowie wydziałów; miesiąc w miesiąc, jak refren w piosence, pojawiali się na tej drugiej liście

Dowódca sam sobie przydzielał nagrody (i dowództwu) :???: :-o

Stevie napisał/a:
A fundusz reprezentacyjny to skąd ?


Historia zna przypadki, gdy potrzeba było na coś kasy i zaufany dostawał ,,nagrodę", z której część szła na ,,fundusz", część na podatek i część dla samego zainteresowanego.

Dowódca ma niewielki fundusz reprezentacyjny i czasem musi się ,,ratować", by nie zarzucano mu, ze nie podejmie kogoś przysłowiową kawą.



faza112 - Pon 17 Lis, 2008

Pośpieszyłem się z postem bo ubiegłem P_E

P_E masz w 100, co ja piszę w 200 % rację.

Jak napisał mój Wspaniały przedmówcą, coś takiego dostają zaufani.

Na dłuższą metę nieopłacalne - no bo podatek trzeba odprowadzić :) ))

No i zależy jaki jest haracz ?? (przeważnie 50/50 ale mogę się mylić)

marcin1900 - Pon 17 Lis, 2008

faza112 napisał/a:
marcin1900 napisał/a:


Ja dostałem więcej niż 7 stów, za wakaty, mój stary mądry gość jest. Szacunek :efendi2:


Jeśli dostałeś więcej niż 700 stówek to tym bardziej szacunek dla Twojego d-dcy.
Czyli komuś musiał zabrać aby dać Tobie :)

Tak jak pisałem wcześniej Minister wydał polecenie aby naliczyć na każdego służącego.



Jesteś pewny? Bo ja czuję , że na etat, nie osobę było naliczenie. Nie sądzę, aby w MON ktoś wniknął , ilu służy w poszczególnych JW dajmy na to na 11.11 br. tak naprawdę , takie dane nie byliby w stanie zebrać w tak szybkim czasie. Raczej oparto się na etatach. Ponadto uważam, że :

jeśli ktoś choruje od kilku miesięcy na "rezerwę" też nie dałbym takiemu nagrody. Tylko nie piszcie , że L4 to decyzja lekarza itp, wiem to, i wiem jakie są powody chorowania czasem. Ja się zapytam inaczej, gdzie patriotyzm w takim przypadku? :cool:

sztyrlic - Pon 17 Lis, 2008

Tu poszło o pieniądze, a co się stanie gdy gra będzie o życie? :???:
faza112 - Pon 17 Lis, 2008

No cóż drogi marcin1900 - na każdego służącego - więc nie było tu mowy o wakatach.

Odnośnie L4 na chorobę zwaną rezerwą - takiemu też nie dał bym złamanego grosza.

Odnośnie patriotyzmu - z przykrością stwierdzam że gro ludzi odwiedzających to forum i biernie czytających posty nie ma zielonego pojęcia co to jest.

Z przykrością też stwierdzam, iż gro ludzi czytających to forum i odpisujących na posty, takie nagrody dostało ale przeważnie one mają najwięcej do powiedzenia i to one chwytają za słówka i drążą temat jakby to było gdyby się zdarzyło ( i nie mam tu na myśli akurat Ciebie).

Osobiście jestem za zdrowym rozsądkiem, o którym nie wszyscy pewnie słyszeli :)
Ale to tylko moje przemyślenia.

Tak jak pisałem wcześniej - nie atakuję nikogo i nie chcę atakować.
Prosiłem w pierwszym poście tylko o informacje jak to się odbyło w JW.
A co w zamian - pewnie sam możesz przeczytać w postach.


Ale cóż :) ))

Mój wykładowa ze szkoły kiedyś mi powiedział:

"Człowieka można szybko zniszczyć, gorzej go wychować:"


Życzę wszystkim, aby umieli wychowywać niż niszczyć.
To drugie (niszczenie) przychodzi z łatwością i bez zbyt wielkiego zastanowienia.
Z tym pierwszym (wychowaniem) jednak jest wiele zachodu. :) ))


Ps.
Dane odnośnie żołnierzy służących w danym dniu można bardzo szybko pozyskać z Departamentu Kadr z systemu informatycznego....... . A co to jest za system nie powiem lub jak kto woli, nie napiszę. Zapewniam jednak że jest to możliwe w ciągu paru minut lub nawet parunastu sekund. Wystarczy tylko postawić odpowiedni warunek :) :)

kempczol - Pon 17 Lis, 2008

To już 6 strona. :czytanie:

To jak to w końcu jest z tą kasą ?! :-o

i - Pon 17 Lis, 2008

kempczol napisał/a:
To jak to w końcu jest z tą kasą ?! :-o

Jest dobrze. ;) Ci co mają dostawać dostają. Ci co nie mają - nie. :cool: A nad wszystkim czuwa "Niewidzialna ręka". "Pamiętaj, że niewidzialna ręka to także ty."

P.S. Nie mogłem się powstrzymać by tego Teleranka nie zacytować.

kempczol - Pon 17 Lis, 2008

i złośliwcze Ty. :gwizdze:

A już marzyć zaczynałem. :(

nikon - Pon 17 Lis, 2008

Szanowny P_E, ja nie pisałem, że d-ca sobie sobie przydzielał, a podałem jedynie informację z listy płac:) Napisałem również, że ktoś nad tym czuwa :czytanie:

To przepraszam, szwankuje czytanie ze zrozumieniem... :gent:



marcin1900 - Pon 17 Lis, 2008

faza112, miedzy innymi ten system kiedyś mnie wyłowił , po temacie pracy mgr znaleźli, z czym wiązał się m.in. awans, ech żołnierskie szczęście. :cool:
Ja mam tylko wątpliwość czy chciało się to komuś robić w ZT w rozbiciu na JW.

Odpowiadając na pytanie z tematu, u mnie dostali wszyscy za wyjątkiem "przewlekle chorych" na wypowiedzeniu. Nikt z tych co dostali /z tego co wiem/ nie dostał mniej niż 7 stów brutto, wiec chyba podział był w miarę równy.:gent:

kawas - Wto 18 Lis, 2008

A mój mąż nie dostał żadnej nagrody (16PDZ). I szczerze mówiąc - jakoś mi trochę dziwnie. Bo jeżeli ktoś zamiast pracować gra w piłkarzyki, urywa się na wolne (nie wiadomo jakie), bądź zwyczajnie mu się nic nie chce - to bym zrozumiała. Ale jezeli ktoś wkłada w pracę serce, pomaga innym - poza swoim zakresem czynności i nie dostaje w ogóle nagrody - to pozostaje pytanie w sens angażowania się w pracę. Po co, skoro i tak nikt tego nie docenia? Chyba dla tylko dla siebie , dla poczucia dobrze wypełnionego obowiązku. Ale po co mówić wtedy szumnie o nagrodach dla żołnierzy? I to z okazji tak doniosłego święta?
Jola1 - Wto 18 Lis, 2008

To się trochę wytłumaczę...Mąż nie dostał nagrody na żadne święto.Dostał te 700 zł w transzach-wrzesień i pażdziernik. W jego jednostce dostali wszyscy, jedni więcej inni mniej.Dostał też kolega , który uległ wypadkowi i nie ma go już 3 miesiące ( wcześniej był dobrym żołnierzem).Nie dostali (i tu proszę o czytanie ze zrozumieniem) wszyscy ci , którzy byli na "planowanym " zwolnieniu.A dla tych co nie wiedzą co to planowane zwolnienia, to takie przed wyjazdami, ćwiczeniami, poligonami , itp.I założę się ,że nikt Was nie chciał by pracować od 6.00 d0 22.00 ? I nikt nie chciał by wracać do domu na weekend i być taki zmęczony ,że usypiać w fotelu ? Mąż się nie skarży, bo robi to co lubi ,ale jest szczęśliwy jak ktoś go doceni-nawet nagrodą w wysokości 100 zł.Bo każdy z nas lubi jak go ktoś zauważy....I na tym kończę wypowiedzi w tym temacie :)
kawas - Wto 18 Lis, 2008

Jola 1. Bardzo dobrze, że są jednostki, w których docenia się faktyczną pracę kadry. Tak powinno być. Ja już przerabiałam i dalej przerabiam późne powroty męża z pracy, siedzenie w domu przed kompem, by coś udoskonalić, pracę na kilku etatach - bo jedni wyjechali, inni są na zwolnieniach, bądź szkoleniach, a innym po prostu się nie chce. Różnie bywało. W poprzedniej jednostce najbardziej się ucieszył chyba jak na zakończenie podziękowano mu za pracę i wyróżniono nagrodą - bardzo miły akcent. W tej jednostce nie widzę jeszcze żadnych oznak doceniania kadry - może się mylę, może za krótko mąż jest w tej jednostce. Pozdrawiam
Informatyk77 - Wto 18 Lis, 2008

Zaraz bo czegoś tu nie kapuję. Jakie nagrody? Jakie 700zł? Jakoś u mnie w JW nikt nie dostał nagrody na 11 Listopada :jupi4: :jupi4: To się ktoś komuś do D.... dobierze :jupi9: :jupi9: Pękam ze śmiechu buhaha
faza112 - Sro 19 Lis, 2008

Może d-ca JW otrzymał kasę, ale trzyma ją aby w grudniu wypłacić.

Jeden z finansowców odwiedzających to forum potwierdził mi taką informację. :D

Informatyk77 - Sro 19 Lis, 2008

Pewnie masz rację. A odsetki wezmą dla siebie. Pozdrawiam
Borsukowaty - Sro 19 Lis, 2008

Ależ TRY, nie rozumiesz?
Przecież ten dowódca otrzymane na nagrody dla kadry pieniądze, w kwocie 700/żołnierz wpłacił na prywatne konto i % lecą.
Naprawdę nie pojmujesz?

:cool:

Diran - Sro 19 Lis, 2008

700 zł na głowę to było jak pieniądze wychodziły z Warszawy. Ale przecież są jednostki wyżej i niżej w hierarchii - im wyżej tym więcej na statystycznego żołnierza. Gdy pieniądze doszły do mojej Jw to w przeliczeniu na 1 żołnierza zawodowego wyszło średnio ok 100 zł. Kpina w biały dzień. :nie2:
Dżaba - Sro 19 Lis, 2008

W mojej JW tylko KILKU stałych "zaufanych" wybrańców zostało obdarowanych nagrodami....
michal - Sro 19 Lis, 2008

Może niech napisze coś ten co takie nagrody przydziela swoim podwładnym albo wnioskuje o nie... Jakiś przykład z życia.
Prawie emeryt - Sro 19 Lis, 2008

michall napisał/a:
Jakiś przykład z życia.

Dowódca dostaje kwotę do podziału. Na odprawie przekazuje, że do dnia..... ma dostać listy kadry do wyróżnień. Dowódcy odpowiedniego szczebla robią to samo u siebie i łańcuszek idzie w górę.
Po otrzymaniu listy dowódca spogląda w swoją listę tych, którzy podpadli i wyróżnili się, dodaje lub skreśla (może w obecności swoich zastępców) i lista idzie do rozkazu.

Dowódca jednostki nie zna mar. X i musi wierzyć swoim podwładnym, że ten zasługuje/nie zasługuje na nagrodę.
Tak samo nie wie, czy bsm. Y wyróżnił się/podpadł od ostatniego przydziału nagród.

Tak w wielkim skrócie wygląda to z drugiej, tej niedobrej strony.


balikus - Sro 19 Lis, 2008

Moi drodzy w mojej jednostce jest tzw. "lista stała", znajdujący się na niej ludzie zawsze mogą liczyć na kasę. Niestety,aby dostać się na taką listę nie wystarczy ciężko pracować, to nawet nie jest wskazane, należy być blisko dowódcy tak aby cały czas widział szczerą i oddaną twarz podwładnego. A teraz hicior, na własne oczy widziałem listę nagród w rozkazie dzięki której jedna osoba otrzymała nagrodę w wysokości 5 tysięcy polskich złociszy, tak tak 5tys. pl. Od tamtej pory nagroda w jednym rozkazie dla męża 2500 zł i dla żony 1500 zł już mnie nawet nie dziwią. :gent: :cool:
wojas - Sro 19 Lis, 2008

I to jest właśnie skandal , państwo w państwie , czyli ostatni bastion komuny.
Układy , plecaki , kolesiostwo , ręka rękę myje i nikt i nic długo tego nie zmieni.
U nas też jest stała lista i cho choćbyś nie wiem jak się naprężał , i choćbyś nie wiem jak....mawiał poeta to nie znajdziesz się na tej liście.
Smutne ale prawdziwe........

Podoficer1974 - Sro 19 Lis, 2008

Ale tym to się ŻW mało interesuje.
Jednych wysiłek wart jest zawsze pochwałę - innych - zawsze kasę. Interesujące.
Swoją drogą, ciekawe zadanie dla Konwentu - spróbować rozwiązać ten węzeł gordyjski.
Bo inaczej - ile Min. ON by kasy na nagrody nie dał, bez rozwiązania tego problemu zawsze będzie tak samo.
- Czyli tak jak zawsze.

faza112 - Czw 20 Lis, 2008

Tak, to smutna prawda.

Pragnę jednak zauważyć, iż nie jestem pewien czy ŻW posiada kompetencje aby kontrolować podział nagród i ich wysokość (musiałby się w tym momencie wypowiedzieć przedstawiciel tejże instytucji).

Jeśli nawet ŻW posiadała by takie kompetencje to i tak wysokość nagrody jest kwestią sporną. Bo przecież w ustawie o dyscyplinie wojskowej jest wyraźnie napisane:

"Art. 8 pkt 4. Nagrody pieniężnej udziela się w wysokości, która nie może być wyższa od dwukrotnego uposażenia zasadniczego ostatnio otrzymanego przez wyróżnionego żołnierza."

A jak sami wiemy sumy te nie przekraczają dwukrotnego uposażenia.

Praktyką stosowaną przez d-ców JW. jest często ratowanie tak zwanego funduszu reprezentacyjnego d-cy (ja nazywam to haraczem).
Odbywa się to w ten sposób, że do stałej listy lub jak kto woli do grona zaufanych ludzi, wybiera lub dobiera się osoby, które posiadają ciężką sytuację materialną.
Osoba taka dostaje nagrodę po czym dzieli się swoim "łupem" ze swoim "Mocodawcą".

Ale przy najbliższej zdarzającej się okazji, osoba ta otrzymuje zapomogę (rekompensatę lub wynagrodzenie za wierność). I w tym momencie jest wilk syty i owca cała.

Sprawa podatku jest dla takiego delikwenta drugorzędna. Bo i tak zyska i tak. A znając życie i realia takich osób i tak nie przekroczy 2 progu.

Wiem że gros ludzi wie lub zna takie przypadki.
Chore jest to że nic z tym nie można zrobić, a jest to praktykowane (za cichą zgodą "nagrodobiorcy") zgodnie z literą prawa.

GF76 - Czw 20 Lis, 2008

U mnie też nic na 11 Listopada nie było... Może Wódz trzyma na 04 grudnia, co by nas wyróżnić z okazji święta artylerii??
Podoficer1974 - Czw 20 Lis, 2008

Nagrody nie mogą być rozdawane wg klucza . Elita = kasa, plebs = pochwały.

Gradacja musi obowiązywać. Jeżeli tak nie jest, to taką jednostkę należy skontrolować.
I niech w końcu nagrody będą jawne. A nie jakiś rozkaz specjalny w którym szlachetnie urodzeni są zawsze, a nazwiska innych nie przechodzą przez kabel od drukarki.

faza112 - Czw 20 Lis, 2008

Drogi Podoficer1974
Hmmmm szukasz klucza. Ciekawe - z tym kluczem.

Jeśli Twój Nick nawiązuje do daty Twojego urodzenia - to pytam - od kiedy jesteś w Polen Army ??

Pytanie nie bez kozery istotne. Bo widzisz Klucze można spotkać wszędzie. W lotnictwie, w drzwiach, w szafce itd.

Co chodzi o nagrody w WP - to raczej rytuał.
Niczym GODY lub POLOWANIE.
Kluczem do tego typu wydarzeń może być zwiększone zagęszczenie "TRUTNI" wokół Pszczoły (patrz d-ca).
Czasami jest to zwyczajna cisza przed burzą (a szczegóły w rozkazie a przecież rozkaz d-cy nie gazeta i w kibl.. UBIKACJI się go nie czyta :) ).

A poza tym jak w każdym ulu pszczoła ma robotnice, które dzielą się na te przyboczne i te które pracują dla ula.

Piszesz o gradacji - jest gradacja (chciało by się powiedzieć każdemu wedle jego potrzeb) Ci bliżej miodu mają go pod dostatkiem, a Ci dalej - no cóż ....

My Polacy (i to jest moje zdanie i przemyślenia) lubimy popadać ze skrajności w skrajność.
Cechują nas zrywy narodowe.
Wręcz kochamy się w tym.

A przede wszystkim uwielbiamy się tym chełpić.

Niestety użalamy się kiedy dotyka nas krzywda, a jesteśmy w mniejszości lub nie umiemy znaleźć rozwiązania.
Rozpisujemy się na forach i szukamy panaceum na nasze bolączki.

Niczym P. Wysocki w III-ciej Części Dziadów A. Mickiewicza, który swoją sentencją „Nasz naród jak lawa, z wierzchu zimna i plugawa. Lecz wewnętrznego ognia sto lat nie wyziębi. Plwajmy na tę skorupę i zstąpmy do głębi” dzielimy nasze wojskowe społeczeństwo na tych którzy należą do układu, lub nie.

I tu właśnie następuje gradacja.
Zapewne inna niż ta, którą chciało by się zobaczyć - ale jednak GRADACJA.

Ps.
Nie napisałeś jak z nagrodami odbyło się w Twojej JW.

W WP jest tylko GRADACJA, gdy się mówi o drodze służbowej lub pokazania komuś jego miejsca w szyku.
Niestety nie ma przełożenia na FINANSE.
Jak widzę finansistę, portfel robi mi się lżejszy :)

takijeden - Czw 20 Lis, 2008

Przytoczę jedną definicję z podręcznika kadrowo-płacowego.
"Nagroda pieniężna jest to świadczenie o charakterze uznaniowym, które pracownik może uzyskać jedynie w zależności od subiektywnej oceny pracodawcy".

Żadna kontrola nic nie zrobi, bo przełożeni zawsze mogą powiedzieć, że nagrody otrzymują żołnierze, którzy w ich ocenie na to zasługują.

gieniomar - Czw 20 Lis, 2008

Podział nagród jest nieetyczny, ale niestety zgodny z prawem. W innych resortach budżetowych jest podobnie. No coment comments :gent:
i - Czw 20 Lis, 2008

Teraz rozumiem.
Skoro nigdy nie posiadałem wojskowego mieszkania, to nie wolno mi wypowiadać się w temacie zakwaterowania i działalności WAM.
Skoro nigdy nie pobierałem dodatku rozłąkowego, to nie wolno mi wypowiadać się w temacie tego dodatku.
Skoro nie dostaję nagród w MON, to nie wolno mi wypowiadać się w temacie nagród w MON.
A skoro jestem emerytem to niech idę sobie na Forum dla emerytów, bo nie wolno mi wypowiadać się o aspektach służby czynnej.

Gratuluję. :gent:

faza112 - Czw 20 Lis, 2008

Drogi Rysio

Rysio napisał/a:
faza112 napisał/a:
od kiedy jesteś w Polen Army

Na szczęście nie byłem w Polen Army, byłem w MW RP i nie przypuszczam, by zarówno wtedy jak i dzisiaj ktokolwiek był w tej Army :x

Jak dziecko Panie, jak dziecko...



Z tego co się orientuję to MW RP jest jednym z RSZ wchodzących w struktury Siła Zbrojnych RP. (ale mogę się mylić ;) )

Nie przypominam sobie (lub nic mi nie wiadomo - może mnie oświecisz) aby MW RP była regularnym wojskiem i stanowiła sama w sobie Siły Zbrojne RP. (ale oczywiście mogę się mylić ;) )
Jeśli popełniłem gafę to tylko rzeczywiście w słowie POLEN (powinienem napisać POLISH - lub normalnie szanując polski język POLSKA ARMIA ).

Jednakże pukanie się w głowę pozostawiam Tobie. (kwestie sporne rozwiązuje na priv, a nie na forum, nie są potrzebni mi klakierzy - może Ty ich potrzebujesz ??)

Z całym szacunkiem dla Ciebie, strofuj mnie za przejęzyczenia, literówki;
- zwracaj mi uwagę za części merytoryczne moich wypowiedzi;
ale za nim podejmiesz decyzję i klikniesz ikonkę emocji - zastanów się co robisz, bo w ten sposób ubliżasz mi.

To tak jak bym Ci pokazał najdłuższy wystający palec wśród 5-cio palczastej gamie znajdującej się na dłoni.

Wtedy mógłbyś oskarżyć mnie o iloraz inteligencji równy mojemu wykładnikowi emocji, ale pamiętaj, mieć jeden to czasami bardzo wiele, bo kto wie ile zer stoi za tą jedynką (fakalcem).

Ps.
Zapraszam na priv w kwestiach spornych.
Pozwól wypowiedzieć się innym jak to jest w ich JW.
Nie blokuj kanału :)

Podoficer1974 - Czw 20 Lis, 2008

faza112, podnieś swój horyzont myślowy na wyższy poziom.

Cytat:
gradacja stopniowanie; szeregowanie, następstwo wg stopnia nasilenia;

Tak więc może być gradacja nagród ( inaczej - stopniowanie) .

I nikt mi nie wmówi, że wysiłek jednych jest zawsze wart nagród pieniężnych a innych ( choćby na głowie stawali) - pochwały.

faza112 napisał/a:
Bo widzisz Klucze można spotkać wszędzie. W lotnictwie, w drzwiach, w szafce itd.
To błysnąłeś ..

Dlaczego udzielane nagrody są niejawne ? Albo inaczej - dlaczego część jest jawna , czytana na apelach , a część tajna, skrywana skrupulatnie ?

takijeden napisał/a:
Żadna kontrola nic nie zrobi, bo przełożeni zawsze mogą powiedzieć, że nagrody otrzymują żołnierze, którzy w ich ocenie na to zasługują.

Tak, ale nagroda jest przydzielana za pracę ponadnormatywną, w stresie , w krótkim okresie czasu, "na wczoraj", itp. A taką pracę da się zarejestrować.
Ale wtedy nie byłoby wielu ojców sukcesu..

takijeden - Czw 20 Lis, 2008

A może ktoś zna treść "Decyzja Nr 201/MON z dnia 24 kwietnia 2008 r. w sprawie wyróżnienia nagrodami pieniężnymi". Może tam byłoby wyjaśnienie zasad przydzielania nagród, chyba, że jej treść jest tylko dla wtajemniczonych bo na stronie BIP MON tej decyzji nie ma. :D
jozek59 - Pią 21 Lis, 2008

Panowie służyłem w kilku jednostkach
Tylko w jednej nagrody otrzymują ludzie z klucza jak również zapomogi

Wszystko zależy od tego kto dowodzi i jaki ma najważniejszy cel
Czy najpierw ci z wazeliną
Reszta potem
Czy najpierw fachowcy a reszta potem

To jest cała tajemnica przydziału nagród i zapomóg

Vagabond - Sob 29 Lis, 2008

sztyrlic napisał/a:
Tu poszło o pieniądze, a co się stanie gdy gra będzie o życie? :???:


Wiadomo co. głowę położą Ci którzy pracują, nie dostając żadnych nagród - w życiu trzeba się umieć odpowiednio ustawić. Życie ani przełożeni nie premiują nieudaczników.

A oto kilka rad dla sfrustrowanych, nie nagradzanych:

1. Nigdy nie idź pod wiatr - Jak plują w twarz, mów że deszcz pada
2. Nigdy nie angażuj się w żadne dodatkowe obowiązki, bo nie dość że będziesz miał więcej roboty, to jeszcze wiecej okazji żeby umoczyć.
3. Nigdy nie daj się wysłać na żadne kursy, bo po pierwsze wypadniesz z obiegu do nagród a po drugie podnosząc kwalifikacje dasz się zapędzić w dodatkowe obowiązki (ptrz pkt. 2) a za ich wypełnianie wiadomo, odpowiednia ustawa "sowicie" wynagradza, pod warunkiem, że pełnisz odpowiednie obowiązki...
4. Nigdy nie melduj przełożonym o problemach albo, że coś można by zrobic lepiej, mądrzej, bardziej legalnie... nie dość, że nagród nie będzie, to wezmą Cie za wariata.
5. Najważniejsze to załapać się na odpowiednią listę jak już na niej jesteś, to Cię nikt nie ruszy - przecież jak żołnierz jest dobry, to jest taki zawsze a jak podpadziocha to też na zawsze.
6. Co do patriotyzmu, to ech.... (im mniej Ci zależy na Tym Kraju, tym lepiej dla Twojego portfela)

b52 - Sob 29 Lis, 2008

Kolego Vagabond w tych kilku Twoich punktach (radach).W sumie racja, lepiej byc takim bmw i zawsze coś tam wpadnie.
kubalos - Sob 29 Lis, 2008

U mnie sprawa z nagrodami wygląda tak: obiecali nagrody jak zawsze na święto wojsk OPL (we wrześniu) potem obiecali wiekszą nagrodę za poligon (październikowy) ale że święto 11 listopada było za pasem wiec połączą i jeszcze więcej będzie nagrody aż tu nagle zawisło widmo kontroli z dywizji w połowie listopada więc po pozytywnym zaliczeniu kontroli będą wogóle kokosy i dostałem 200zł minus podatek :brawo: to jest śmieszne ale prawdziwe :(
b52 - Sob 29 Lis, 2008

W Grójcu obiecywali wszystkim, wzieli Ci co zwykle biorą. Ciekawe jak teraz podzielą po kontroli kompleksowej?
j23t - Nie 30 Lis, 2008

Myślę, że jak były jakieś nagrody to powienien każdy z żołnierzy otrzymać, a nie tylko wybrani. Każdy żołnierz na to zasłużył pełniąc zaszczytną służbę dla naszej ojczyzny.
I jak tu można mieć dobrą opinię o przełożonych. To poczynania podwładnych z IC MON i jednostek jej podległych wystawiają opinię dla MON. Jeżeli było po 700zł na żołnierza to kto wziął moją "nagrodę"?. Ja nie otrzymałem nic. Rozumiem, że z dniem 31.01.2009 żegnam się z naszą armią i mi już nikt nie da tej nagrody bo w świetle przełożonych po co.... wiadomo co będzie potem - emerytura. Ten podział zawsze budził wiele emocji, ale niesmak pozostał.
Chociaż dzięki temu forum się dowiedziałem, że coś było do podziału. Wspomnienia po zaszczytnej służbie też pozostają, a z jakimi się odejdzie to należy już od nas dzięki naszym przełożonym. Jak niektórzy mawiają potem można odwrócić głowę w drugą stronę na ulicy... wobec przełożonych

b52 - Nie 30 Lis, 2008

Kolego j23t mam podobne refleksje odnośnie "moich" 700 zł, kto je wzioł? wziął? Najbardziej denerwuje mnie ten nierówny podział zarówno stanowisk służbowych na nagrodach kończąc. Ponadto przy podziale nagród mieszanie "prywatnych urazów" z podległością służbową. Przykład - ppłk. X poprostu nie lubi swojego sąsiada Pana sierż. X bo ma psa który głosno szczeka :x . Żona Pana płk. X pracuje w kancelarii Y i stwierdziła że chor. X był dla niej nie miły ( piła kawe w godz. przyjmowania interesantów ), obydwaj skreśleni z nagród. W mojej firmie jak się żegna emerytów lub odchodzących do innych jw to szkoda gadać, żenada. Wybiórczość formy pożegnań w zależności co kto miał na pagonach i czy był lubiany czy nie. Jesli ktoś poświęcił "naście" lat swojego życia dla ojczyzny a czasem zdarzały mu się "gorsze dni" należy mu się godziwe pożegnanie wg. mnie.
strazNICK - Nie 30 Lis, 2008

W Sieradzu po trwającej tydzień inspekcji "dali" po 150zł (sto pięćdziesiąt) złotych.Na święto 11-go Listopada nie było nic....bo były przygotowania do inspekcji której "ocena końcowa" była warunkiem potrzymania nagrody.
Dziadek_ - Nie 30 Lis, 2008

W mojej jednostce nagrody dostają ci, którzy zasłużyli (w większości). Wysokość nagród nie jest ujawniana i nikt nie mówi, ile dostał. Tak jest zdrowiej. Ja średnio dostaję 3 nagrody rocznie. We wcześniejszej jednostce nie dostawałem nagród, ale nie kwękałem, bo to sprawa uznaniowa. Jest to OK - nie ma, to trudno. Liczę na pensję i nic więcej. Wniosków o zapomogi od pewnego czasu nie piszę, bo nie potrzebuję już pomocy.
Wolę nie wiedzieć, kto, dlaczego dostał. Nie będę się wkurzał, bo na życie mi wystarcza, a nawet trochę zostaje.
Pozdrawiam

arturw72 - Nie 30 Lis, 2008

Nagrody w MW w Świnoujściu (KPW) to istna kpina, jest lista i tylko kwoty zmieniają, heheh... oczywiście aby była jasność kasa dla "elity" bo oni nie mają, inne nagrody dla plebsu, no może i kasa dla plebsu kwota 175zł brutto hehehe dla zołnierza po prawie 20 latach służby. Napisze kto napisze :?: do AniMrumru, bedą mieli temat na kabaret, tylko, że to nie kabarte kabaret to, życie....
<br><br> <table align="center" bgcolor="##33ffff" border="4" cellpadding="8" width="500"><tbody><tr><td align="center"><b>Proszę o więcej staranności w redagowaniu postów.<br><br>Dziękuję </b></td></tr></tbody></table><br><br>

rbs2360 - Nie 30 Lis, 2008

System nagród jest tak idiotyczny że głowa boli. W prywatnych firmach właściciele dają tym którym się to należy. A w MON w zależności od stopnia. U mnie dowódca batalionu nic sam nie u mnie zrobić (dosłownie - tzw. dinozaur, jedynie włączyć komputer i wyłączyć oczywiście przyciskiem na obudowie, i czasem uprzejmie doniesie na swoich do dowódcy) ale oczywiście zawsze po 1000-2000 zgarnia, a niżej dowódca kompanii 500zł i jedna albo dwie osoby po 200zł.
faza112 - Pon 01 Gru, 2008

Witam !!!

Tak jak pisałem wcześniej w postach, chciałbym się podzielić następującymi sprawdzonymi wiadomościami.

Minister ON podpisał drugą transzę nagród dla ŻZ.

Tym razem w przeliczeniu na każdego służącego jest to kwota 220 złotych.

Obserwujcie więc co teraz się wydarzy.
I oczywiście piszcie jak to odbyło się tym razem u Was.

Może chociaż jeden z władnych w JW trafił na ten temat i może wyciągnie wnioski :) .

faza112 - Pon 01 Gru, 2008

Polecenie było naliczyć na każdego. Nie było mowy że każdemu wypłacić.

To D-cy JW mają podzielić. A czy dadzą każdemu z tych co wymieniłeś, czy nie, to już od D-ców zależy.

Bardziej chodzi mi tu o zmianę listy stałych obdarowywanych ;) . Może się tym razem zwiększy ?? Któż to wie :D

dewiant23 - Pon 01 Gru, 2008

A jak chciałbym zobaczyć u nas w JW taką pulę 220zł x ilość żołnierzy, pewnie jak co roku brygada zabierze lwią część...
rekinek3 - Pon 01 Gru, 2008

U mnie w jednostce też przyszła pula pieniędzy na 11 listopada,tylko dziwnie pomniejszona.Dla każdego wychodziło po.....110 zł brutto a miało być po 700 zł.Pewnie dowództwo we Wrocławiu sobie podzieliło.Brak słów.

Masz dowody? Jak nie to przestań pisać co Ci się wydaje :!:

Polecam łaskawej uwadze punkt II/6 Regulaminu.

Jest taka głupia zasada, że po znakach przestankowych stosujemy spacje.



jozek59 - Czw 04 Gru, 2008

Panowie jestem na zwolnieniu lekarskim z przyczyn zdrowotnych
O tych pieniążkach dowiedziałem się z forum
To o czymś świadczy

Czemu nalicza się na każdego - w tak uroczyste święto ,a płaci wybrańcom
Z tego wynika , że pozostali służą do naliczania dla innych
Lecz nie są żołnierzami bo im nie przysługuje nawet w tak podniosłej chwili

Może ktoś mnie to wytłumaczy

pampi - Sob 06 Gru, 2008

zibi 69 napisał:
Zlikwidować cały ten fundusz i kasę wliczyć do pensji!
Myślę, podobnie. Przecież pieniążki z niego mają i miały służyć do nagradzania i zachęcania żołnierzy do dalszej pracy i wysiłku , a nie do skłócania ich. Ale komuś w MON jednak zależy na tym, aby było inaczej.W imię czego ?Podobnie przecież wygląda sprawa z procentową podwyżką uposażenia na 2009.Wracając do nagród zauważyłem , że wiele osób otrzymuje niejako obligatoryjnie nagrodę finansową za to , że jest dowódcą kompani , szefem logistyki itp: nie zależnie od wyników pracy. Służyłem w wielu jednostkach i wszędzie niestety było tak samo, przy podziale nagród.A to nie jest w porządku.
:czytanie:

Tom3 - Nie 07 Gru, 2008

jozek59 zadajesz wiele pytań na które odpowiedź jest następująca. Bo takie są zasady pieniądze przydziela się na etat, natomiast dzieli się na żołnierza fizycznie służącego i powinno dzielić się zgodnie z zasługami w służbie a nie po równo tak jak kiedyś udawadniając, że wszyscy mają jednakowe żołądki. Zibi 69 proponuje zlikwidować fundusz nagród i wliczyć wszystko do pensji wg mnie nie jest to dobry pomysł bo jakiś bodzieć materialny dowódca mieć musi. Zależy tylko od dowódcy czy mądrze nim gospodaruje. Ponadto pensja to się należy natomiast nagrodę można dostać.
Vagabond - Nie 07 Gru, 2008

jozek59 napisał/a:
Panowie jestem na zwolnieniu lekarskim z przyczyn zdrowotnych...



A są jakieś inne przyczyny zwolnień lekarskich? :- :-o

Stevie - Nie 07 Gru, 2008

Tak, np. opieka nad chorym dzieckiem.

:gent:

Vagabond - Nie 07 Gru, 2008

"opieka nad chorym dzieckiem", to też przyczyna zdrowotna. :gent:
Podniosłem to pytanie nie żeby się czepiać szczegułów szczegółów formalnych.
W poście kolegi jozka59 zastanowiło mnie raczej, to że czujemy konieczność zaznaczania tych przyczyn jako zdrowotne, jakby to nie do końca było oczywiste... czyli, że co w naszych umysłach gdzies gdzieś tam, podświadomie miało by się czaić domniemanie oszustwa? I czy jest ono uzasadnione czy nie? Tymi retorycznymi pytaniami zdaję się odchodzić od głównego wątku ale czy aby napewno? na pewno :(
A tak już, całkiem wracając do tematu, uważam, że cały problem w tym, że jak zawsze brakuje w naszych działaniach TRANSPARENTNOŚCI, niezależnie od tego czy zdecydujemy się na fundusz nagrodowy czy stałe miesięczniki zawsze będzie ktoś słusznie zresztą, niezadowolony. Ponieważ będziemy domniemywać, że kumoterstwo, lizusostwo, efekciarstwo, zawiść i inne nasze narodowe cechy były determinującym czynnikiem w przyznawaniu nagród a nie zaś faktycznie włożony wkład pracy, talent i zaangażowanie. Proponuję zatem aby każdą przyznaną nagrodę opatrywać stosownym uzasadnieniem. ;)

facet001 - Pon 08 Gru, 2008

Dobrze chociaż wiedzieć, że Minister dał jakieś pieniądze na nagrody bo w mojej jednostce w Kołobrzegu nagrody to temat ściśle tajne. Nikt nigdy nie wie kiedy są gdyż też istnieje stała lista osób które je dostają. Ale fajnie by było chociaż raz w roku otrzymać jakieś pieniążki i wrócić do domku i pochwalić że wreszcie się coś dostało.Czekam już ponad dziesięć lat na taką chwilę jestem ciekaw czy w ogóle nastanie. zawsze czekam,że może coś wpadnie w okresie przedswiątecznym żeby można było ściemnić , że dostało się pieniążki na paczki dla dzieci, bo to jest wstyd aby wojska nie było stać na zoorganizowanie mikołaja z paczkami dla dzieci żołnierzy, bo jak się dobrze orientuje to pracownicy cywilni pracujący w wojsku takie paczki otrzymują. To jest ciekawa i śmiesznasprawa. Teraz zostaliśmy najlepszą jednostką w swojej kategorii i jak zwykle na ten tytuł znów zapracowały te same tylko osoby gdyż jak zawsze podział pieniążków odbył się między nimi. Ciekawe że przez taki długi okres czasu nikt z wyższych przełożonych nie dostrzegł takiego podziału nagród bo przecież lista nie zostaje w jednostce tylko w naszym przypadku idzie do wyższych przełożonych do innego miasta i to oni ją zatwierdzają i to tak sobie trwa i trwa no i jeszcze napewno potrwa.
Kaarlos - Pon 08 Gru, 2008

Panowie dziwią mnie Wasze problemy ponieważ u nas sprawa nagród wygląda zawsze identycznie - czyli lista nagród jest kserowana i nie ma roboty osoba ,która pisze rozkaz .
Jak zwykle Ci ,którzy ryją najwięcej nie dostają nic ponieważ nie są to ludzie starego ani zastępcy- nie piją z nimi gorzały i nie wazelinują .Tak więc możesz paść na pysk od dobrze wykonanej pracy i zostanie Ci tylko własna satysfakcja.

shogun - Wto 09 Gru, 2008

Odnosząc się do postu facet001 w zakresie udzielania nagród, oraz informacji dotyczących „najlepszej jednostki” są mi znane. Jeżeli autor postu chce znać zasady przydzielania nagród i zapomóg wszelkich informacji w tym temacie udzielę w bud. Nr 1 pom. Nr 5, zainteresowany powinien wiedzieć o co chodzi, wystarczy trochę odwagi cywilnej. Być może istniały inne przyczyny, które skutkowały nie udzieleniem nagrody.
taki jeden - Wto 09 Gru, 2008

I TAK być powinno. :efendi2:
shogun ma odwagę wyjaśnić. :gent:

Prawie emeryt - Wto 09 Gru, 2008


Próbowałem
już kiedyś wyjaśnić jak to wygląda z drugiej strony i spróbuję tego powtórnie, tym razem na przykładzie.

Dawno, dawno temu, gdzieś około środkowego bursztynu, w pewnej jednostce służył stary chorąży - uzbrojeniowiec. Kulki zamknięte, karabinów niewiele, min niet, trochę armat, za które odpowiadali odpowiedni dowódcy więc nie miał za dużo pracy, gdy tylko słoneczko trochę przygrzewało wystawiał swe członki na jego promienie nie zapominając jednak o bacznej obserwacji dookrężnej a raczej sektorowej ( 180° to woda więc stamtąd nie spodziewał się zbyt dużego zagrożenia) i gdy na granicy zasięgu pojawiał się szef sztabu zrywał się z polera, przybierał zatroskaną minę, drobnym acz szybkim kroczkiem zbliżał się do przełożonego mówiąc: ,,Szefie, ale się na.... pracowałem".
Jako, że chorąży był lubiany nikt go nie podprowadził dostawał większe miesięczniki oraz okresowo, nagrody. (Sprzęt mu hulał).


Dowódca jednostki nie jest fizycznie w stanie dotrzeć do każdego żołnierza. Musi polegać na meldunkach ich przełożonych, którzy przedstawiają mu propozycje wyróżnień. Od tych propozycji właśnie decyzja powinna być uzależniona.

Bywa, że ktoś ma swoich protegowanych, ulubieńców czy też tych, których zwyczajnie nie lubi i odbija się to na wysokości czy też nieprzyznaniu nagrody.

Zastanówmy się czy zrobiłem coś ekstra, czy przyczyniłem się do jakiegoś spektakularnego sukcesu...
Okręt wyszedł w morze, wykonał zadanie bojowe i szczęśliwie a bezawaryjnie wrócił, czołg się nie zepsuł i ... narzekania typu dlaczego stary nie przydzielił mi nagrody? A może to wynika z moich obowiązków?

Wszędzie, jak to powiadają, są ludzie i taborety, wszędzie są sympatie i antypatie ale proszę, nie zwalajcie wszystkiego na dowódcę jednostki, on wszystkiego nie wie...
Abstrahuję od ludzi typu ,,koń" czy inna swołocz, myślę, że nie jest tak źle jak to Państwo przedstawiacie.

Jeżeli jedna czujecie się tacy/takie niedoceniani, zawsze pozostaje kartka A4 z magicznymi trzema słowami.



___________________________
Nie ma przymusu do zgody ze słowami autora.



Earpman - Wto 09 Gru, 2008

Niby racja.
Dowódca wszystkiego nie widzi ale chyba powinien umieć ocenić, które z podległych mu struktur działają bardzo dobrze a które dużo gorzej.

Generalnie jestem zwolennikiem żeby fundusz nagrodowy zlikwidować i wszystkim równo do pensji dodać.
Nie może być tak pan sierżant dostaje 100 zł a pan pułkownik 3000 zł. Ta sama pula ta sama jednostka a przebitka 30 krotna.
Nie mówiąc już że często wygląda to tak majorowie tyle, kapitanowie tyle itd.

:gent:

Borsukowaty - Wto 09 Gru, 2008

Earpman napisał/a:
Generalnie jestem zwolennikiem żeby fundusz nagrodowy zlikwidować i wszystkim równo do pensji dodać.

Oczywiście. Wszystkim równo. I bumelantom i pracusiom. Po równo. A zastępca d/s polit. niech to zatwierdzi.

skipy - Wto 09 Gru, 2008

Nie brałem, nie biorę i nie będę brał pomimo 20 lat wysługi i swego czasu dużego zaangażowania i poświęcenia w służbie. Teraz jaka płaca taka praca i bezstresowe od 7.30 do 15.30 nic ponad to :gent:
Earpman - Wto 09 Gru, 2008

A teraz Borsukowaty jest inaczej. :!: :!: :!:
I bumelanci i pracusie dostają. Tylko K_S nie wiem dlaczego Ci pierwsi więcej.

Cytat:
A zastępca d/s polit. niech to zatwierdzi.

:x

lokom - Wto 09 Gru, 2008

Taki podział "wg stopnia po tyle" to zwykła patologia.
Możliwy jest wyłącznie w takiej sytuacji, w której przełożeni nie wnioskują o nagrody dla swoich podwładnych za osiągnięcia, tylko czekają na "okazję".
A ja chrzanię okazje i wnioskuję o nagrody dla moich ludzi, kiedy na to zasłużą.
Nawet, kiedy nie uda się przebić do nagród finansowych, to są inne wyróżnienia, albo ew. dostaję odpowiedź, bym sam wyróżnił.
W taki sposób zapewniam swoim żołnierzom (i pracownikom też) w miarę możliwości tego "kopa" i mam ich zaufanie, że kiedy się postarają, to ja to widzę i doceniam.

Ps. Nie przeszkadza mi to, w sytuacjach podziału "z okazji" też o nich walczyć :viktoria:

Vagabond - Wto 09 Gru, 2008

Absolutnie popieram podejście Lokoma. Nagroda, tak samo zresztą jak i kara ma znaczenie motywujące tylko wówczas jeśli jest udzielana natychmiast i za konkretny czyn. Natomiast obdarowanie nagrodami z okazji święta i tylko części społeczności powoduje, że nieobdarowani czują się pokrzywdzeni i wykluczeni z prawa do świętowania. Natomiast na obie te grupy, taki system przyznawania nagród, działa jednakowo demoralizujaco. Czyste marnotrawstwo.
Przyznawanie tych "ekstra" funduszy nagrodowych w obecnym kształcie nie ma nic wspólnego z rzeczywistym zaangażowaniem podwładnych. Dzieje się to na zasadzie: "Proszę mi tutaj, na jutro, wyznaczyć 10 bohaterów/ochotników do nagrody..." A czemu nie np.: 9 albo 11 skoro zasłużyli? A mówi się, że Nasze Siły Zbrojne nie mają wystarczajacych funduszy np. na modernizację.

Prawie emeryt - Wto 09 Gru, 2008

skipy napisał/a:
Teraz jaka płaca taka praca i bezstresowe od 7.30 do 15.30 nic ponad to

W mojej jednostce sam poprosiłbyś o przeniesienie.

Earpman napisał/a:
:x

Niektórym trzeba pisać kursywą. Ostrożniej z tym pukaniem.

lokom, myślę, że każdy dowódca chciałby mieć takich podwładnych i podwładni - przełożonych z Twoim podejściem w sprawie naród.

Stevie - Wto 09 Gru, 2008

No widzicie, jak rozpala Was ten temat. Nawet w opisywanych jednostkach wrze i przełożeni zaczynają szukać "kto puścił farbę". Czyli to, co było napisane w artykule (NIE) się potwierdza.
Panowie "Szukacze" - przyjrzyjcie się sobie. Czy to honorowo w taki sposób postępować? Może wokół Was coś jest nie tak i nie zauważacie tego?
Sprawy będziemy obserwować.

:gent:

taki jeden - Wto 09 Gru, 2008

Ludzie nie zdają sobie sprawy, że małe nagrody - ludzie zrozumieją.
Ale węszenia z piszącymi tutaj - już nie.

Vagabond - Wto 09 Gru, 2008

A w jaki sposób zwrócić przyznaną nagrodę finansową, z powodu braku wystarczającego uzasadnienia przyznania mi jej? Osobiście uważam, że na nią nie zasłużyłem.
skorpionxx - Wto 09 Gru, 2008

Vagabond

przyznaną nagrodę wpłać na jakąś słuszną fundację, kwitek potwierdzający wpłatę weź i pokaż dowódcy i oznajmij dlaczego tak postąpiłeś.

Zrób użytek z tych pieniędzy ... pomóż innym

Earpman - Wto 09 Gru, 2008

Jaki argument taka odpowiedź PE.
A zastępców do czegoś tam już dawno nie ma i warto o tym pamiętać. I guzik też pewnie wiecie jak dziwnymi prawami rządzi się coś takiego jak dzielenie nagród teraz a nie 20 lat temu.

:gent:

Earpman - Wto 09 Gru, 2008

Skoro tak mówisz :gent:
Vagabond - Wto 09 Gru, 2008

Dzięki za radę Skorpionixx, brałem to pod uwagę jednak obawiam się, że podatek będę musiał opłacić z domowego budżetu. Poza tym nie chcę dysponować tym co mi się niesłusznie należy. Taki jestem niereformowalny starej daty - chociaż młody.
skipy - Sro 10 Gru, 2008

Prawie emeryt napisał/a:
W mojej jednostce sam poprosiłbyś o przeniesienie.

Widzisz drogi PE chodzi o to że jak przez 5-6 lat widzisz że wyróżniane są osoby które nie robią nic a Ty za swoją pracę ponad normę, zaangażowanie i dodatkowe obowiązki itp nie słyszysz nawet dziękuję. Jak siedziałem na poligonach ponad 6 miesięcy w roku to słyszałem ze przecież dostajemy operacyjne więc to już jest wyróżnienie :???:
Cóż albo jest się dowódcą albo na etacie dowódcy.

Pełna zgoda, trzeba być Dowódcą przez wielkie D. :gent:



prawdziwek - Pon 15 Gru, 2008
Temat postu: święta
Za egzamin z wf nie płacili bo go nie było. Z wypowiedzi naczelnego SG wynikało, że to nie dlatego, że MON nie ma kasy a żołnierze dostaną jeszcze nagrody na 11 listopada i święta, można było nawet domniemywać że środki te zostaną rozdysponowane jeszcze w tym roku (taka kumulacja). Co wyszło z 11 listopada to już każdy wie. A co będzie ze świętami?


Ich karpiowe nie zaskoczy:
"Ekstra pensje od Tuska za urzędniczą usługę. ....Według nieoficjalnych informacji od urzędników z kancelarii premiera może chodzić o dodatkową pensję, czyli około 12 tys. zł. To byłaby rzeczywiście wysoka jednorazowa kwota. W czasach rządów Kazimierza Marcinkiewicza oraz Jarosława Kaczyńskiego zasłużeni ministrowie dostawali niecałe tysiąc złotych. Ale za to regularnie, bo co miesiąc....."

http://www.dziennik.pl/po...cza_usluge.html

Famer - Pon 15 Gru, 2008

No to i ja dorzucę coś pikantnego do dyskusji:

Jednostka podległa pod SP, w połowie października przybyła do niej ppor., absolwentka kilkumiesięcznego studium w Dęblinie, a na 11 listopada dostałą pokaźną nagrodę w wysokości 500 PLN. Nie musze chyba pisać, jak "pozytywnie" wpłynęło to na pozostałą kadrę, która pracuje tam dłużej niż kilka tygodni, a którzy to żołnierze dostali max. po 300 PLN, a przeważnie jakieś urlopy czy pochwały. Ledwo zdążyła objąć obowiązki, a tu masz ci los - taka kasa. Żyć nie umierać.

prawdziwek - Pon 15 Gru, 2008

Ich karpiowe też nie zaskoczy:

"Bardzo dobre wyniki polskich banków sprawiają, że czołowi menedżerowie mogą liczyć w tym roku nawet na 20-proc. wzrost premii .... Trudno oczekiwać, aby banki zrezygnowały z wypłaty premii. Są one zapisane w kontraktach pracowników....".

http://prnews.pl/przeglad...wcow-35964.html

Jedni mają premie, drudzy paczki, jeszcze inni bony. Gdzie jest kasa na święta dla żołnierzy? My też mamy dzieci.

yeti12 - Pon 15 Gru, 2008

Dokładnie prawdziwek, zgadzam się z Tobą. najlepsze jest to, że wszyscy w około i tak są przekonani, że na święta sypią nam się kokosy, czasami aż wstyd tłumaczyć, że my na święta nic nie dostajemy.
pandziksa - Wto 16 Gru, 2008

Wszyscy w koło bony na 300-400 zł tylko nie wojsko. Nawet nie chodzi już o wysokość tych bonów. 100 zł byłoby dobrze i od razu milej :)
Tak tu sobie piszę - Wto 16 Gru, 2008

Tak ,a jak akurat nieszczęśliwie byłeś na kursie angielskiego od września, to nagroda czy też "karpiowe" nie dla Ciebie ani na 11 listopada ani na Święta, bo przecież wtedy wg przełożonych nie wykonywałeś dobrze swoich obowiązków tylko miałeś labę na kursie.... i te oto wspaniałe chwile tam spędzone z dala od rodziny i ohydnej jednostki mają Ci wystarczyć za podziękowanie w służbie ....
Vagabond - Sro 17 Gru, 2008

Kolego Junior akurat nie masz czego żałować, zyskałes na kursie dużo więcej niż jakaś tam nagroda finansowa i na pewno efekty zostaną na dłużej.
bocian - Sro 17 Gru, 2008

Jak to dobrze być żołnierzem, bony na święta, paczki dla dzieci, darmowe przejazdy, nagrody co święto, darmowe mieszkanie, telefony też mamy darmo, super wysoka emerytura po 15 latach, wakacje w ciepłych krajach, żona nie musi pracować, społeczeństwo nas uwielbia, tylko tak siedzimy i nic nie robimy a bonusy co chwile wpadają do kieszeni. :viktoria: To jest to co mnie tu trzyma. Dobrze że mamy forum.
elena - Sro 17 Gru, 2008



Postaraj się pisać zgodnie z zasadami gramatyki
i interpunkcji.



cola - Sro 17 Gru, 2008

elena, dalej nie stosujesz się do Regulaminu forum pisząc posty.
Lekceważysz uwagi Moderatorów.
Po raz kolejny dostajesz ostrzeżenie.

wojtek - Sro 17 Gru, 2008

Jasne dlaczego nagrody nie dostają ci co byli na zwolnieniach w tym czasie :cry:
siemens - Sro 17 Gru, 2008

Proszę Państwa, a może coś o nagrodach na święta. Czy ktoś coś wie, będą czy nie. Może teraz dostaną Ci co nie dostali wcześniej? :mik10:
Trzeba zawsze mieć nadzieję.

ArmyMan - Sro 17 Gru, 2008

Nagrody...

Widzę, że najważniejszy dyskutowany tu problem, to wysokość nagród. A to jest tylko efekt wtórny braku regulacji (systemu) oceny i doboru odpowiedniej wysokości nagród.

Pytanie powinno brzmieć - czy zlikwidować nagrody? Według mnie absolutnie tak! Głownie dlatego, żeby nie kontynuować dalej tego bardzo niesprawiedliwego sposobu podziału pieniędzy. Bo jest to usankcjonowany prawnie podział według "widzi mi się".

Pozostawiłbym duże nagrody dla osób wybranych przez organy przedstawicielskie kadry na szczeblu rodzajów wojsk jako ludzi, którzy są wzorem dla pozostałych. Do tego kilka nagród od ministra i tyle.

My jesteśmy tak spragnieni tych nagród tylko i wyłącznie ze względu na liche wynagrodzenie, znacznie odstające od poziomu wzrostu wynagrodzeń w sferze budżetowej.

Jeszcze raz - zlikwidowac nagrody, pulę na nagrody podzielić i wliczyc w wynagrodzenia. Może dzięki temu choc o milimetr zbliżymy się do wynagrodzeń w armiach zachodnich (tzn zamiast zarabiać 4 razy mniej - będzie 3,99) :cool: taki żart :brawo: :)

Przygoda - Sro 17 Gru, 2008

Nagody są wprost proporcjonalne do usytuowania jednostki w strukturze MON.
Instytucje i Centrale mają nagrody często.
W jednostkach liniowych znamy nagrody z.... opowieści :cool:

Dziadek_ - Pią 19 Gru, 2008

siemens napisał/a:
Czy ktoś coś wie, będą czy nie.

Gdzieniegdzie będą, u mnie już były. :D

Wesołych Świąt :gent:

plutek30 - Pon 22 Gru, 2008

Witam. A ja może będę natrętem ale u mnie w jednostce chodzą słuchy o jakiejś puli od Pana Ministra dla wszystkich żołnierzy :?:
Poprawiłam

plutek30 - Pon 22 Gru, 2008

Moim zdaniem to byłoby bardziej sprawiedliwe, jeżeli można w armii mówić o sprawiedliwości, ponieważ w S.Z. jest dużo mniej tych na "lewych" zwolnieniach ,od tych którzy robią dobrą robotę, a i tak nigdy nic nie dostają.
gieniomar - Pon 22 Gru, 2008

Witam wszystkich! Już kiedyś wypowiadałem się w tym wątku. Z opinii od kolegów, jakie zawsze zbieram na zebraniach, wiem, że wszyscy są zgodni co do tego, że podział nagród w armii jest demoralizujący i niesprawiedliwy. Myślę, że Konwent w przyszłym roku powinien zmierzyć się z tym wyzwaniem. Gro kadry pracującej "na dole" postrzega nagrody jako coś, co dzieli całe środowisko. Nie powinno się moim zdaniem zaniechać tego funduszu, ale stworzyć z niego prawdziwy fundusz socjalny, dzięki któremu można będzie pomagać w sytuacjach drastycznych, a przede wszystkim integrować środowisko i rodziny. Tak wielka jest potrzeba, aby powrócić do "Świątecznych paczek" dla naszych pociech. Można by było dofinansowywać inne ciekawe przedsięwzięcia organizowane przez zebrania poszczególnych korpusów, które spowodują integrację poszczególnych środowisk. Wiem, wiem.... wielu powie, że to utopia, ale nie można też siedzieć z założonymi rękami. Jest to trudny temat i umocowany bardzo wysoko, ale trzeba próbować i siłą przemyślanych argumentów dążyć do zmiany tego "chorego" systemu nagradzania. Pozdrawiam wszystkich i życzę Wesołych Świąt :gent:
mirek56 - Czw 25 Gru, 2008

Wypowiadając się na temat nagród warto się zastanowić co to jest nagroda. Wg Leksykonu PWN nagroda to "wyróżnienie moralne lub materialne za położone zasługi, osiągnięte wyniki itp., a z punktu psychologicznego, to wszelkie skutki zachowania odczuwane jako przyjemne i pożyteczne." Nagroda jest więc jednym z czynników regulujących wykształcenie określonych potrzeb, postaw i zachowań. Tak więc zamiast utyskiwać nad nad jej wysokością, otrzymaniem lub nie - zastanówmy się za co mamy ją otrzymać, czy jej wysokość ma zależeć od zajmowanego stanowiska i osiągnięć czy tylko od osiągnięć lub stanowiska. Zastanówmy się Panowie Dowódcy i Przełożeni na jakiej podstawie wystawiamy ocenę podwładnym, czy rzetelnie to wykonujemy i prosto w oczy im to mówimy. Jeśli tak to się odbywa,to uważam, że ten problem nie powinien istnieć.
A tak na marginesie używanie określenia " z dobrze poinformowanych źródeł" nie stanowi nic konkretnego, a tylko jest przyczynkiem do rozsiewania plotek i frustracji czytających następujące po nim zdania.

szubububu - Sob 27 Gru, 2008

Moim zdaniem pulę na nagrody podzielić przez wszystkich żołnierzy i po równo rozdać. Wszak wszycy mamy żołądki, niech jednak w końcu będzie sprawiedliwość, bo to co się dzieje nie wpływa dobrze na nasze nastroje, ani na całą tą bajkę o profesjonalizacji. Bo od takiego banalnego tematu jak nagrody, które w reklamach o wojsku dostają wszyscy zaczyna się piramida fikcji. Niestety :!:
taki jeden - Sob 27 Gru, 2008

szubububu napisał/a:
nagrody, które w reklamach o wojsku dostają wszyscy

Można jakiś link do tej reklamy? :cool:
szubububu napisał/a:
nagrody podzielić przez wszystkich żołnierzy i po równo rozdać.Wszak wszycy mamy żołądki

Oczywiście. Rozdać wszystkim. Po równo. Bo wszyscy tak samo zasługują. :brawo:

szubububu - Sob 27 Gru, 2008

Na tvp3 w sobote po południu leci Możesz zaczerpnąć info, bo nawet nie Wiedziałeś ale jest coś takiego jak dodatek mieszkaniowy w wysokości ok 300-400 złotych. Też nie wiedziałem ale sasiad oglądał i już był na wku tak u NAS jest dobrze no i oczywiście możliwość rozwoju, uzupełnienia wykształcenia i awanse jest motywacja?- Jest! A że przyjdzie jeden z drugim i wiadro zimnej wody za bramą dostanie w twarz to nie ważne, sztuka dla sztuki i statystyki rosną.

Wiesz? Jak czytam post napisany (zredagowany) przez Ciebie to mi zaczyna być wstyd, że jesteśmy podobno w tej samej Armii.
TJ

prawdziwek - Sob 27 Gru, 2008
Temat postu: podziękowania
Serdecznie dziękuję moim przełożonym, że nie zapomnieli obdarować się nawzajem nagrodami świątecznymi.
balikus - Nie 28 Gru, 2008

W mojej jednostce jest chorąży, który w ciągu roku dostał CZTERNAŚCIE (tak krzyczę bo inaczej nie umiem wyrazić emocji związanych z tym tematem) nagród pieniężnych. Niestety nie tylko ja się zastanawiam za co.
ogon123 - Nie 28 Gru, 2008

Hmm jestem od wrażeniem chorążego. Z matematycznego punktu widzenia to wychodzi jedna nagroda na miesiąc i jeszcze dwie ekstra. Ciekawe ile inni nagród dostają??
Xoggo - Nie 28 Gru, 2008

Tylko pogratulować, że macie w jednostce domniemam tak wszechstronnie uzdolnionych chorążych.
Widocznie jest bardzo dobry w tym co robi. :cool:

kulka - Nie 28 Gru, 2008

Balikus moja rada, wybierzcie najodważniejszego i zapytajcie się chorążego co robi, że jest tak dobry. Naśladujcie go a kasa będzie płynąć szerokim strumieniem. :D
max300 - Pon 29 Gru, 2008

taki jeden napisał/a:
szubububu napisał/a:
nagrody, które w reklamach o wojsku dostają wszyscy

Można jakiś link do tej reklamy? :cool:
szubububu napisał/a:
nagrody podzielić przez wszystkich żołnierzy i po równo rozdać.Wszak wszyscy mamy żołądki

Oczywiście. Rozdać wszystkim. Po równo. Bo wszyscy tak samo zasługują. :brawo:
Fałszywy ten administrator bo raz mówi tak raz inaczej! i Moderator [nie krzycz] :!:

Usunąłem, infantylne, nagromadzenie "wykrzykników". TRY_206

szubububu - Pon 29 Gru, 2008

TJ nie wiem na jakiej podstawie takie opinie, ale przypomina mi to bardzo grubiańskie zachowanie pewnych panów (gwiazdorów). Przepraszam, że nie wychwalam armii i nie jestem zadowolony, ale mam takie prawo, lubię moją pracę i chciałbym pracować i być traktowany normalnie. :zly2:
Ozzy - Wto 30 Gru, 2008

A jakie opinie? Że bzdury piszesz o równym podziale funduszu nagrodowego i rozdysponowaniu go pomiędzy wszystkich? I to, według Ciebie miałaby być nagroda? Za to, co zrobiłeś do tej pory i motywująca do dalszego wysiłku? Że nie wspomnę już o czystym bolszewizmie przejawiającym się w stwierdzeniu o żołądkach. Pozdrawiam :gent:
areszt - Wto 30 Gru, 2008

Chwalą ci co stale są na liście płac w funduszu nagrodowym ale nikt mi nie powie, nawet moderator ,że nie ma patologii w przyznawaniu nagród. Z autopsji znam takowe przypadki , że są żołnierze non stop nagradzani (a bo to myśliwy,a to organizator imprez prywatnych dla przełożonych a to znowu umie ganiać po JW z tewo i taki zaganiany gdy tylko są przełożeni w polu widzenia i ta werwa momentalnie im mija wraz z odejściem przełożonych). Nie twierdzę ,że nagrody są dla wszystkich ale jednak ich podział jest w wielu sytuacjach niesprawiedliwy. Ludzi cichych ,skromnych i bez poparcia bezpośredniego przełożonego takie wyróżnienie nie spotka a i oni się nie proszą by ich raczono zauważyć ,ich zaangażowanie w pracę ale taka zwykła ludzka sprawiedliwość d-cy winna być na miejscu .Dla mnie nawet dyplom uznania był i jest czymś co znaczy ,że d-ca widzi me działanie ale akurat byli lepsi ode mnie i oni otrzymali mamonę ja zaś podziękowania. Ale to się liczy ,ze ,,stary,, mnie zauważą w pracy i docenia w jakiś sposób.
Proszę o więcej staranności w redagowaniu postów-znaki interpunkcyjne, polskie znaki, wielkie litery tak gdzie konieczne -to tylko niektóre rzeczy , które musiałam poprawić

Vagabond - Wto 30 Gru, 2008

:brawo: kolego Areszt. Przynajmniej na takim dyplomie masz napisane czarno na białym za co to dostałeś. Mało juz takich idealistów. Tak trzymaj! :brawo:
kuba1977 - Wto 30 Gru, 2008

Niestety świat nie jest sprawiedliwy i nigdy tak nie będzie [niestety].
Podajecie kolejny przykład chamstwa i złodziejstwa w mundurze. Kto ma w MONie z tym walczyć skoro kontrole przyjeżdżają ,odjeżdżają i podobno jest OK.

pelasia70 - Wto 30 Gru, 2008

Dobrze napisane kolego Areszt. Ten co nie umie się "sprzedać" bedzie zawsze tym gorzej widzianym. Praca i obowiązki takich lubią, bo ktoś musi pracować na obiboków i tych spijających śmietankę.
szubububu - Wto 30 Gru, 2008

Ozzy widać, że nigdy nie byłeś dotknięty ręką "sprawiedliwości". Już się Boisz, że piszę żeby nagrody rozdać po równo bo dla Ciebie by brakło :!: . Są tacy ludzie, którzy pojęcia nie mają o obsłudze sprzętu tylko latają do wodza po kilka razy dziennie i podniecają się ile to oni nie robią, a chłopaki stoją na mrozie przy obsłudze i są bardzo zadowoleni, że ich kierowniczek wydeptał sobie nagrodę :x . Według Twojego podejścia tylko twój żołądek trzeba napełnić. Armia to dziad bo nawet w biedronce wszyscy pracownicy dostają talony na święta :!: Dobra a teraz Strzelajcie do mnie jestem przyzwyczajony :zly3:

Nie dlatego, ze odnosisz się do mojej wypowiedzi ale za to, w jaki sposób to robisz.

pelasia70 - Wto 30 Gru, 2008

Wojsko to nie instytucja charytatywna - wszystkim po równo ? Zapracuj, wykaż się inicjatywą.... a nie kawa, gazeta i kiedy do domu.... ach jeszcze te "mordercze" dni szkoleniowe i egzaminy... jednak przełożeni to upierdliwcy, tak potrafią uprzykrzyć ładnie zapowiadający się dzień.
prawdziwek - Sro 31 Gru, 2008

Przełożony powinien dbać o podwładnego gdy ten jest w stosunku do niego lojalny szczególnie w zakresie wykonywanych obowiązków. Prawie każdy przełożony powinien częściowo znać sytuację finansową rodziny podwładnego a ci co jej nie znają nie zasługują na to miano. Przecież czasami wystarczy subtelnie spojrzeć jak podwładny się ubiera, czym jeździ, jak jest zadbany, gdzie mieszka. Nagrody i zapomogi nie są dla podwładnego ale dla jego rodziny - dzieci, żony. Niestety było, jest i będzie tak, że jak komuś dać to najlepiej sobie, mnie dowódco.
kulka - Sro 31 Gru, 2008

Prawdziwek co ma sytuacja rodzinna do nagrody :?: Jeżeli komuś się lepiej powodzi(żona dobrze zarabia,wygrana w totka, bogaci rodzice sponsorują) to można w pracy się zarobić a nagroda - postaci 25 dyplomu.
Vagabond - Sro 31 Gru, 2008

Niestety Prawdziwek, nie mogę się z Tobą zgodzić. Wszyscy wiedzą jakie zarobki ma żołnierz na danym stanowisku a to, że jeden np.: Gra w karty i chodzi później obtarty, nie jest powodem do premiowania go nagrodami. Wg Twojego toku rozumowania najbardziej nagradzani powinni być Ci, którzy jeżdżą do pracy autobusem linji ..., bo nałóg nie pozwala im wsiąść za kółko osobiście. Aż strach pomyśleć co miałeś na myśli, pisząc o lojalności. :???:
prawdziwek - Sro 31 Gru, 2008
Temat postu: jaka patologia?
Ludzie, Wy popadacie ze skrajności w skrajność. Przecież napisałem - lojalny szczególnie w zakresie wykonywanych obowiązków czyli tyra i robi to dobrze. Jakie karty, jakie picie, jaki totek? Podałem tylko jedne z licznych kryteria, którymi można się kierować. Ciekawa by była ankieta np. na jakim szczeblu pracujesz, w jakim stopniu i na jaką kwotę zainkasowałeś nagród za 2008 rok. Już znamy takie "odwrócone" piramidy i to jest właśnie patologia.
PS. Gdzie są pieniądze za w-f, gdzie nagrody na 11 listopada i karpiowe na Święta? rozpłynęły się?

Vagabond - Sro 31 Gru, 2008
Temat postu: Re: jaka patologia?
prawdziwek napisał/a:
... Podałem tylko jedne z licznych kryteria, którymi można się kierować...


No i akurat z tym kryterium tj. statusem majatkowym żołnierza, się absolutnie nie zgadzam. Natomiast, w tym zdaniu o lojalności właśnie to słowo, cyt. "szczególnie", wzbudziło moją nieufność, dobrze jednak, że nie miałeś na myśli niczego oprócz "dobrej roboty" (w znaczeniu, nadanym przez prof. Kotarbińskiego).

A co do ankiety: Pomimo, że nie gram w karty itp, to ubieram się skromnie, poróżuję rónież niezbyt szpanerskim ani nowym wozem, takim na jakie było mnie stać po kilkunastu latach służby najpierw na U7 obecnie U4. Jednak nie mam bynajmniej żadnych pretensji do przełożonych, że nie zauważyli mojej sytuacji finansowej. Wolałbym natomiast aby interesowali się ilością oraz efektami mojej pracy.

Ozzy - Sro 31 Gru, 2008

prawdziwek napisał/a:
Podałem tylko jedne z licznych kryteria, którymi można się kierować.

Jedynym kryterium które powinno mieć znaczenie przy przydzielaniu nagród powinna być odpowiedź na pytanie, czy żołnierz na nagrodę zasłużył. Czy odpowiednio i wystarczająco się wykazał, czy zrobił coś ponadprzeciętnego. Żadne inne, ze statusem materialnym rodziny włącznie. Pozdrawiam :gent:

areszt - Sro 31 Gru, 2008

Od statusu materialnego jest -zapomoga której i tak nie otrzymasz jako i nagrody gdy jestes mało rzucającym sie żołnierzem
Rewizor - Sro 31 Gru, 2008

areszt napisał/a:
zapomoga której i tak nie otrzymasz
A napisałeś chociaż porządnie umotywowany wniosek o przydzielenie zapomogi ?
p.s. W języku polskim ma się rozumieć, do którego masz chyba awersję.

pancerniak 2 - Wto 13 Sty, 2009

Chcę naświetlić problem w mojej JW .Nagrody dostają zawsze te same osoby w batalionie oczywiście d-ca ,zastępca ,sztab batalionu i d-cy kompan i żeby uciszyć plebs wyznaczą dwóch trzech którym rzuca stówkę minus podatek . I tak jest na całej BKPanc kiedy dają nagrody .
Podoficerowie są uważani za 2 kategorie ludzi takie odnoszę wrażenie czym dłużej pracuje w tym kołchozie.
Tylko kolesiostwo nic więcej .

hortex1l - Sro 14 Sty, 2009

I to jest właśnie chore , ostoja komunistycznych nawyków.
Nie tylko u Ciebie niestety tak jest, takie państwo w państwie.
Odnośnie zaś zapomóg to ustawa jasno mówi komu się należy , m.in. właśnie długotrwale chorym(leki,prywatne leczenie etc.) a ci właśnie nie dostają bo....są chorzy.
Podział stosowany w jednostkach typu"kto ma 2 lub więcej dzieci" jest właśnie niezgodny z prawem.No cóż , może kiedyś ktoś to skontroluje ale...ręka rękę myje , każdy wie jak to jest.

pancerniak 2 - Czw 15 Sty, 2009

Podoficerowie to kręgosłup armii , jak by ich zabrakło to armia by się posypała .
A traktuje się ich jak piąte koło u wozu .

jacho - Pon 02 Lut, 2009

Witam Panów!!
Jestem już podoficerem.... (chorążym) bo kilka lat temu jakiś Pan Generał podzielił wojsko na oficerów i podoficerów dając im takie fajne legitymacje służbowe, i mam to w głębokim poważaniu!!! Dla mnie żołnierza obrazą jest pisanie do przełożonego o zapomogę . W swej 24 leniej karierze napisałem jeden raz. Odpowiedz była prosta brak funduszy choć zapomogę dostał Pan kapitan i porucznik (obaj nowo przybyli lekarze) i sierżant którego dziecko wylądowało w szpitalu!! Zapomogę przydzielał Dowodca JW - ppłk) więc nie będę komentował. Już kiedyś pisałem w poście , że wojsko nie powinno mieć zapomóg , dodatkowych nagród, itp. – ponieważ dzielenie ww (zastrzyków) finansowych zawsze jest korupcjogenne i kolesiarskie.
PS.
Rysio tak na marginesie to nie tylko podoficerowie są płaczkami. Jak byś pojeździł na trasie Legionowo - Warszawa i posłuchał w porannym pociągu jak potrafią oficerowie płakąc na zarobki że są za małe , nagrody bo jego kolega dostał , a on nie to na pewno byś się kolego zastanowił nad kopaniem podoficerów.
( do kolegi z wybrzeża nie robię w tym poście wycieczek międzykorpusowych)

boossu - Pon 02 Lut, 2009

Do jacho zapomoga zawsze była i w dalszym ciągu jest formą nagrody dla kolesi Dowódcy. A to w przewarzżającej mierze niestety oficerowie. Jak sie komuś to nie podobało to za bramą na twoje miejsce czekało ze 100 w kolejce.
Prawie emeryt - Pon 02 Lut, 2009

Rysio napisał/a:
Zaraz wpadnie tu Gajowy i pogoni towarzystwo za międzykorpusowe przepychanki

Jeżeli ktoś chce się bliżej zapoznać z ® to niech tylko rzeknie choć jeszcze jedno słowo w stylu jak w poście powyżej .



zutom - Pon 02 Lut, 2009

Z niezależności tego forum pozostała tylko nazwa.
Alergicznie reaguję na takie teksty.



gieniomar - Pon 02 Lut, 2009

boossu napisał/a:
Do jacho zapomoga zawsze była i w dalszym ciągu jest formą nagrody dla kolesi Dowódcy. A to w przewarzżającej mierze niestety oficerowie. Jak sie komuś to nie podobało to za bramą na twoje miejsce czekało ze 100 w kolejce.


Nie zawsze jest kolesiostwo. U mnie dowódca scedował przyznawanie zapomóg na Mężów Zaufania i jeszcze nigdy nie zanegował decyzji zespołu podoficerów. Beneficjentami zapomóg jak dotąd są sami podoficerowie. Nie jest rzdkością przyznanie zapomogi nawet powyżej 2000,00 zł w sytuacji, gdy potrzeba jest wyjątkowa. Także nie generalizujmy, nie wszędzie jest z tym tak źle. Pozdrawiam :gent:

prawdziwek - Wto 03 Lut, 2009

01.02.09 przeniesiony do rezerwy. Dostałem laurkę czyli wielkie G. Nieraz tyrałem za innych, nie pisząc już o wykorzystywaniu przez różnej maści kolesiostwo. Nagrody są dzielone takim systemem jakim przyjmowani są do jednostek cywile.
Zamknijcie ten temat bo drażni i tyle.

polbruno - Czw 30 Kwi, 2009

:gent: Drodzy Koledzy!! Przecież nie od dzis wiadomo że nagrody w zasadzie przyznawane są dla scisłego grona wybrańców.
Prawie emeryt - Czw 30 Kwi, 2009


Moze jakieś szczegóły?



ero03 - Nie 17 Maj, 2009

Prawie emeryt, jakie szczegóły :?:
Chcesz nazwisk żołnierzy "pupilów" dowódców :?:
To bardzo proste, ale wielokrotnie na forum nawoływano by nie podawać nazwisk, bo jest to niezgodne z ustawą o ochronie danych osobowych ;)
A że tak jest jak pisze prawdziwek czy jacho to wiadomo wszem i wobec. Przekonałem się o tym podczas ponad 30-letniej służbie w wielu jednostkach. Większość dowódców miało „swoich” podwładnych, których właśnie wyróżniała nagrodami pieniężnymi i zapomogami za nic. I z tego co wiem, co słyszę nic sie w tym zakresie nie zmieniło :!:

Ale jeśli chcesz przykładu to proszę bardzo – w 4 OPS żołnierz samowolnie oddalił się z jednostki i napadł na cywila. Służbę pomocnika oficera dyż. pełnił jego przełożony kpt. K.
Jak myślisz, jakie były tego następstwa?
Ano sprawę zatuszowano, żołnierza ukarano z całokształt dyscypliny, oficer dyż. mjr. O. ukarano zabraniem dodatku za 3 miesiące, kpt. K. nic nie zrobiono, a 2 miesiące później przyznano mu nagrodę rzeczową i finansową za wzorowe dowodzenie pododdziałem.
Prawda, że sprawiedliwie i uczciwie ;)

Prawie emeryt - Nie 17 Maj, 2009

ero03 napisał/a:
jakie szczegóły

Np. co to za jednostka, nazwisk, jak słusznie zauważyłeś, nie podajemy.

Co do podpadziochów, opisywany był przypadek oficera, który został skazany prawomocnym wyrokiem Sądu za jazdę ,,pod wpływem" i w tym samym roku został wyróżniony nagrodą rzeczową w formie bodajże laptopa.



ero03 - Nie 17 Maj, 2009

Słyszałem o takiej propozycji by podziału pulę nagród w jednostce na dany rok wg podziału procentowego kadry, np. 40% oficerów i 60 podoficerów - 40% funduszu nagrodowego dla oficerów a 60% dla podoficerów.
Propozycja ma jedne bezsporny plus - nikt już nie będzie mógł zarzucić, że jakiś korpus osobowy jest preferowany przez dowódców :cool:

piomar - Pon 15 Cze, 2009
Temat postu: Nagrody nie zostały przyznane i rozdysponowane prawidłowo.
Nagrody, są przyznawane (a raczej POWINNY BYĆ!!! Nie krzycz) za zasługi określone w ustawie z 4 września 1997 r. o dyscyplinie wojskowej, na zasadach określonych w ustawie pragmatycznej.

Tak więc, nawet Minister ON nie miał prawa polecić dać nagrody wszystkim, ponieważ wszyscy się na pewno na nie zasłużyli.

Nagroda jest za zasługi, a nie z okazji czegoś np. Święta Państwowego, albo 20 rocznicy służby, itp...

To że NAGRODY PIENIĘŻNE Nie krzycz) traktuje się w resorcie ON, jako całości, a w JW w szczególności, jako swoisty dodatek do uposażenia należny każdemu (z wyjątkiem podpadniętych u przełożonych) albo jako zapomogę dla słabiej uposażonych, to tylko jeden z wielu przejawów choroby jaka toczy naszą armię.

Puchacz - Wto 16 Cze, 2009

No i sam piomar przyznajesz, że przepisy przepisami, a życie życiem. Przykład dyscypliny powinien iść, od najwyższych przełożonych.
ero03 - Wto 16 Cze, 2009

Panowie spokojnie.
Fundusz nagrodowy d-cy JW zawsze był, jest i będzie, powtarzam BĘDZIE rodzajem szantażownika i formą wynagrodzenia swoich, czyli tzw. "przydu..." ;)

Vagabond - Pią 24 Lip, 2009

Wykonując swoje obowiązki sumiennie, narażasz sie tylko na gniew przełożonych a na pewno nie uznanie, bo żeby coś uznać trzeba się tym interesować. A po co? Skoro wszystko "hula". Na ewentualną "łaskę" możesz liczyć najwyżej, przebywając na zwolnieniu lekarskim, kiedy wzbudzasz w przełożonym jedynie poczucie litości.
ero03 - Pią 24 Lip, 2009

Vagabond jak trafisz na oszołoma typu płk Sz. z 4 OPS (juz nie istnieje) to i zwolnienie lekarskie Ci nie pomoże. U tego człowieka zwolnienie lekarskie wzbudzało wściekłość, oczywiście jeśli zwolnienie przynosili żołnierze z poza jego "kliki" ;)
Prosiak - Sob 25 Lip, 2009

faza112 nie potrzebnie zasiał info o jakichś rzekomych nagrodach tudzież funduszach na takowe. Nic nie było, żadnych pieniędzy przynajmniej u mnie w jw nic nie było.
pampi - Sob 25 Lip, 2009

W mojej jednostce, nagrody pieniężne były dzielone, niedawno w czerwcu. Podejrzewam, że mogą być też w sierpniu. A co do ich rozdziału, w wielu przypadkach jest niesprawiedliwy, jak zwykle, ale tak już było i tak zostanie. Na moim pododdziale, żołnierza nie było przez dobre 3 miesiące, zwolnienie lekarskie, chociaż bardzo często zachodził do jednostki. Na tyle często, że dowódca JW wziął Go na "dywanik". Wrócił do pracy przed świętem jednostki, ze zwolnieniem ze służb i.....dostał nagrodę pieniężną 350 zł polskich.
Więc, temat jest słuszny i należy nad nim dyskutować. A tak w ogóle, to najlepiej zlikwidować ten fundusz, bo zniechęca się ludzi do dobrej, solidnej służby. Takie mam w tym temacie doświadczenie. :(

kuba1977 - Nie 26 Lip, 2009

pampi
Popieram pomysł z likwidacją funduszu. Obecne przyznawanie nagród ma niewiele wspólnego z motywowaniem ludzi. Ale ci co decydują dostają nagrody bo są przy korytku, więc likwidacji pewnie nie będzie.

ero03 - Nie 26 Lip, 2009

pampi i kuba1977 a co w zamian :?:
shogun - Nie 26 Lip, 2009

Udzielanie nagród zawsze było kontrowersyjne i takie pozostanie. Przełożony udzielając nagrody kieruje się czynnikami obiektywnymi i subiektywnymi, należy dążyć aby czynniki subiektywne były w tym procesie minimalizowane. Obecnie fundusz nagrodowy praktycznie nie istnieje może zaproponować „uścisk dłoni i spojrzenie prosto w oczy” „pochwałę w jadłospisie” jako elementy zastępcze w systemie nagradzania. Ciekawe jak to wpłynie na motywowanie podwładnych.
ero03 - Nie 26 Lip, 2009

Zabrać fundusz nagrodowy to najprostsze posunięcie, tak miłe Klichowi, który ogołocił fundusz socjalny żołnierzy WP (tylko WP – funkcjonariuszom SKW i SWW nie ruszył) i wg mojej oceny najgłupsze posunięcie.

W każdej firmie, każdym zakładzie pracy, w każdej formacji mundurowej fundusz nagród był, jest i będzie, jest to jeden z elementów wynagradzania ludzi dobrze pracujących.

Sama idea funduszu nagrodowego nie jest zła tylko jak zawsze dysponenci tego funduszu doprowadzili sposoby przyznawania nagród do szczytów absurdu :!:

Jeśli zniesie się fundusz nagród to co w zamian :?:

pampi - Nie 26 Lip, 2009

Po prostu NIC, ale za to zwiększyć należność urlopową. :czytam: Skorzysta na tym cała rodzina. Wtedy, nie będzie dochodziło do takich sytuacji, jak w mojej jednostce, że jedni w czerwcu wzięli nagrody pieniężne i urlopowe, bo szli na urlopy z końcem czerwca. A CI co z końcem lipca, czy z początkiem sierpnia, drżeli o urlopowe. A ha, na to, żeby otrzymali nagrody pieniężne w sierpniu z okazji św. WP, też mogą zapomnieć, bo będą na urlopach. Więc za co ? Jak to mówi mój przełożony. Za opalanie się na plaży ? Tak więc, znów otrzymają CI, co dopiero wrócili z urlopów i popracowali może tydzień ? Tak jest, co roku. Stąd, od pewnego czasu w mojej jednostce masowa chęć pójścia na urlop w czerwcu. Głupie, ale prawdziwe. :-o
Powtarzam, zlikwidować ten fundusz, który w dobie braku pieniędzy, doprowadzi do konfliktów międzyludzkich . :nie3: Niepotrzebnych nikomu i tak mamy nerwową pracę. :zly2: Z patologią, należy walczyć. :bye:

ero03 - Nie 26 Lip, 2009

pampi napisał/a:
Po prostu NIC, ale za to zwiększyć należność urlopową


Czyli jak za komuny - wszystkim równo :!: :!: :!:

I temu co jest na L-4 cały kwartał i temu co za niego pracuje dodatkowo w dwójnasób - po równo.
pampi czas komuny skończył sie w 1989r., 20 lat temu i najwyższy czas obudzić się z tego bogobojnego letargu :!:

pampi napisał/a:
Z patologią, należy walczyć.

Zgadza się ale nie po przez likwidację funduszu, tylko z patologicznymi dowódcami, którzy wykorzystują fundusz do swoich doraźnych celów :!:
Nie walcz z narzędziem ale z operującym tym narzędziem :!:

Już w historii byli id... co niszczyli maszyny bo były przyczyna redukcji etatów – czyżbyśmy mieli powtórkę z historii :?:

piter61 - Nie 26 Lip, 2009

Jak historia nam przypomina nagrody były, są i będą instrumentem w ręku "dzierżawcy". Może pomyśleć warto o regulaminie do ich rozdawnictwa, który uprościłby zawiły tok myślenia niektórych decydentów do bardziej przejżystego i zarazem sprawiedliwszego niż obecne widzimisię.
Jeśli wejdzie w życie zapis znowelizowanej ustawy, bo to jednak finanse, to będzie dodatek motywacyjny - tu może być również dziki zachód i sobiepaństwo :!:

ero03 - Nie 26 Lip, 2009

Zawsze, czy to kwartalniki (były takie w latach 70-tych), czy miesięczniki (następca kwartalnika) zwane dodatkami miesięcznymi, czy też fundusz nagrodowy to typowe „szantażowniki” decydentów i żaden regulamin ich przyznawania nie zmieni mentalności d-ców by tak je traktować ;)
pampi - Nie 26 Lip, 2009

ero 03

Jest niedziela, czas świąteczny, a tu tyle wykrzykników. Po co ? :cool:
Dopóki nie zwalczymy patologi, wśród podejmowanych decyzji, co nie których dowódców różnego szczebla, to do tego czasu, zlikwidować ten fundusz. Bo on właśnie jest Ich narzędziem. :( Zróbmy z jednym porządek, aby mogło funkcjonować drugie i do tego jeszcze związane z pieniędzmi. :-o A one potrafią skłócać ludzi i to bardzo, są powodem nadużyć. :nie2: W sumie, gdyby przydzielanie pieniędzy, co roku, tym samym osobom, a zwłaszcza argumentacja, została zweryfikowana, przez odpowiednie służby. To nie wiem, dokąd to wszystko mogło by zaprowadzić. :???: :bye:


Daj spokój z tą komuną. To już jest stary, nudny slogan. :gent:

taki jeden - Nie 26 Lip, 2009

pampi napisał/a:
Dopóki nie zwalczymy patologi, wśród podejmowanych decyzji, co nie których dowódców różnego szczebla, to do tego czasu, zlikwidować ten fundusz.

Dopóki nie rozwiążemy problemu pijanych kierowców wstrzymajmy ruch samochodowy.
A czemu nie? Ty piszesz o niesprawiedliwie (czasem) dzielonych pieniądzach. Ja o zagrożeniu często śmiertelnym.

ero03 - Nie 26 Lip, 2009

pampi napisał/a:
Daj spokój z tą komuną. To już jest stary, nudny slogan

zgadzam się z Tobą w zupełności ale rozdawnictwo po równo kojarzy mi się właśnie z k.... ;)

A co do argumentu taki jeden nic dodać, nic ująć ;)

pampi - Nie 26 Lip, 2009

taki jeden napisał :
" Dopóki nie rozwiążemy problemu pijanych kierowców wstrzymajmy ruch samochodowy.
A czemu nie? " A kto powiedział, że nie ? Uważam, że to bardzo dobry pomysł. Drastyczny, ale dobry, choćby dzięki temu, miało ocaleć tylko jedno życie. To warto. :gent:

Sorry, że nie na temat. :efendi2:

ero03 - Nie 26 Lip, 2009

pampi to może idźmy dalej, dopóki nie rozwiążemy problemu chuliganów stadionowych, zakażmy rozgrywania meczy piłki nożnej, a Euro 2012 sprzedajmy Włochom, Niemcom lub temu kto wygra przetarg ;)
pampi - Nie 26 Lip, 2009

Po pierwsze, oddajmy, bo organizacje tych mistrzostw otrzymaliśmy, za darmo. Wolałbym , aby się nie odbyły, jeżeli Mamy, po nich się wstydzić za postawę obywateli - chuliganów. :-o Wystarczy mi wstyd, za grę Naszych piłkarzy. :cry: Raz zszarganą opinię, ciężko odbudować i to jeszcze przy takim przekazie medialnym. :gent:
Wracając do tematu. :czytam:
Fundusz należy zlikwidować, bo pieniążki na niego, pochodzą z podatków ludzi pracujących, nie raz bardzo ciężko, w Naszym kraju. Skoro z treści postów i nie tylko z nich, zachodzi przypuszczenie, że podatki Kowalskiego, są wydawane niewłaściwie. To z szacunku do Jego osoby i pracy, należy ten fundusz zlikwidować. Nie "rozłoży" to funkcjonowania MON. :modli:
Nie stać Nas, na zły wizerunek, w Naszym własnym domu - Polsce. :bye:

kuba1977 - Nie 26 Lip, 2009

W zamian nic. Pieniądze od zawsze były źródłem konfliktów. Można chyba pieniądze zastąpić inną formą wyrażania uznania. Kilka razy w swej 10 letniej karierze dostałem nagrodę pieniężną , moim zdaniem nie zrobiłem nic wielkiego, wykonywałem tylko swoje obowiązki. Czemu nagradzano mnie za robienie tego za co już mi się płaci? Ale inni nic nie robili i też dostawali.
przypadeek - Nie 26 Lip, 2009

kuba1977 napisał/a:
Czemu nagradzano mnie za robienie tego za co już mi się płaci? Ale inni nic nie robili i też dostawali.


A tym co robią za dwóch, albo walą nadgodziny też byś zabrał. A może tylko po kwiatku przy okazji święta lub dyplomik na ścianę (wydrukowany na drukarce, tylko kartkę trzeba dostarczyć wcześniej bo kryzys)
Sam nie dostaję nagród pieniężnych zbyt często (jak już ją chwycę to liczę się z tym, że ktoś może mi to wypomnieć) ale likwidacja nagród to chyba nie najlepszy pomysł.
Znajomi w cywilu przy okazji świąt dostają talony na zakupy. Dzień dziecka- paczki z zakładu. Choinka- znów paczki dla dzieci. Imprezy masowe- jakiś bilecik itd. itp.

... a w wojsku to kiedyś też tak było... :cry:

miki - Pon 27 Lip, 2009

Nagrody zwłaszcza finansowe zawsze były kością niezgody, która poróżniała żołnierzy, pracowników. Według mnie powinniśmy tyle zarabiać żeby nie patrzeć na nagrody tylko na wykonywanie obowiązków. Ale czy to jest realne ?

miki :cool:

Vagabond - Pon 27 Lip, 2009

Konieczność pisemnego uzasadnienia przyznanej nagrody mogła by uzdrowić system nagrodowy- konkretnie za co? np: "Za stworzenie niewiarygodnej ilości nikomu nie potrzebnych kwitów" albo "Za dowodzenie pododdziałem, którego członkowie nie zasługują na nagrody, poza dowódcą oczywiście" albo "Za skuteczne omijanie wszelkiego rodzaju przepisów" itp Takie uzasadnienie musiało by trafiać do autoryzacji przełożonego wnioskodawcy.

Powyższe przykłady proszę traktować lekko z przymrużeniem oka i wakacyjnym poczuciem humoru, chociaż już samą ideę uzasadniania całkiem poważnie. W tej chwili standardowym uzasadnieniem przyznawanych nagród jest stwierdzenie: "Za duży wkład i zaangażowanie" - koniec.

pampi - Pon 27 Lip, 2009

I ot to właśnie chodzi. Zbyt lekką ręką, pieniądze te, są rozdzielane, wydawane. Dlatego fundusz ten, należy, zlikwidować. :-o

Do mikiego - NIE. :(

~~Ad~~ - Pon 27 Lip, 2009

Ponad 20 lat służę w armii i nigdy nie odczułem, że przydział tzw. nagród był sprawiedliwy. Zawsze układ, przyjaciele królika, widzimisię dowódcy jednostki. Na niższych szczeblach, gdy jeszcze dowódcy plutonów, kompanii mieli na to wpływ, poziom patologii wydaje się, że był mniejszy, ale obecnie, to szkoda gadać. Wniosek - obowiązkowo spis zasad przyznawania takich nagród bez dowolności interpretacyjnej. Inaczej przy tej naszej polskiej mentalności nie dojdziemy do normalności. Oczywiście system nagrodowy powinien istnieć, tylko należy zmienić zasady :gent:
kuba1977 - Pon 27 Lip, 2009

Podoba mi się pomysł pisemnego uzasadniania. Myślę że zabawy byłoby co niemiara czytając to co by tam wypisywano. Papier wszystko przyjmie.
Low_radiation - Pon 27 Lip, 2009

Każdy otrzymuje wynagrodzenie za swoją pracę. Uważam, że nagrodę powinno się przydzielać za naprawdę wybitne osiągnięcia, a nie dlatego, że akurat przyszła transza pieniędzy. System rozdziału nagród (ta sama lista nazwisk) od zawsze był kontrowersyjny. Lepiej przekazać te pieniądze na zbożne cele... :gent:
pampi - Pon 27 Lip, 2009

Te same osoby, w ciągu jednego tygodnia, otrzymały dwu krotnie nagrody pieniężne, z tą małą różnicą , że kwoty były odwrócone. Taki przypadek znam. Kwoty wynosiły od 500 zł do 1000, był to 1999 r. , w pewnej likwidowanej jednostce, w której służyłem. Oczywiście treść uzasadniająca jedną i drugą turę nagród, dla tych Panów ( znam korpus, ale nie chcę być stronniczy), była różna. Otrzymali prawie tyle, ile ja wtedy zarabiałem. :-o
Więc, cóż ja mogę powiedzieć w tym temacie. :???:
Zlikwidować ten fundusz. :( Kiedy ? "Czeem" prędzej. :efendi2:

Steel75 - Pon 27 Lip, 2009

pampi, staram się zrozumieć Twą, trwającą już 10 lat traumę, ale weź pod uwagę dwie mozliwosci:
a/ na nagrodę nie zasłuzyłeś;
b/ są miejsca w MON, gdzie nagrody dzielą uczciwie.
:gent:

pampi - Pon 27 Lip, 2009

Stteel 75, teoretycznie mógł byś mieć trochę racji, zwłaszcza co do "a", lecz punkt "b". No cóż, gdyby brzmiał " MON to miejsce, gdzie dzielą nagrody ( pieniężne), uczciwie". To bym był, za istnieniem tego funduszu, ale tak niestety nie jest. Więc...Nie będę się powtarzał. :cool: A wysyłanie do jednostek pieniędzy, z założeniem, że w któraś je podzieli uczciwie, to czysta rozrzutność, na którą Nas nie stać. :nie2:

A co do traumy, nie mam jej, ale mam za to dobrą pamięć. :-o

miki - Wto 28 Lip, 2009

Panowie przecież my pracujemy za pensje a nie za nagrody.
Nagroda jest miłym dodatkiem i wcale nie musi być nam przyznana.

miki :cool:

Steel75 - Wto 28 Lip, 2009

O właśnie!
A niektórzy liczą na rozdział zgodny z listą płać a po drugie zaglądają innym do kieszeni.
A User pampi ma zaj.... ste doświadczenie zawodowe, skoro od '99 zdążył zebrać doświadczenie nt. przyznawania nagród w całym praktycznie MON. :cool:

puchatek - Wto 28 Lip, 2009

Być może wielu z nas nie ma żalu, że nie dostaliśmy nagrody [może nie byliśmy aż tacy wybitni czy co] ale wkurza nas, że inni "nie za bardzo zapracowani" dostają.
miki - Wto 28 Lip, 2009

puchatek napisał/a:
ale wkurza nas, że inni "nie za bardzo zapracowani" dostają.


To jest tylko Twój punkt widzenia.

miki :cool:

pampi - Wto 28 Lip, 2009

Puchatek, trafiłeś, w samo sedno sprawy. Ty nie masz "małego rozumku". :-o

Steel 75

Bez złośliwości, gdy brakuje argumentów. :nie2:

puchatek - Wto 28 Lip, 2009

miki, niektórzy zjedli wszystkie rozumy i nawet dla nich nie zostało;

dla przypomnienia, początek mojej wypowiedzi:

puchatek napisał/a:
Być może


Więc Twój post to chyba obraża inteligencję innych Userów, wszak średnio rozgarnięty czytelnik skonstatuje, że zdanie rozpoczynające się od "być może" nie jest "prawdą objawioną" ale li tylko wyrażeniem przypuszczenia.

Postów masz dość, więc nabijanie postów wykluczam, wiec o co Ci chodzi?

miki - Wto 28 Lip, 2009

puchatek, o nic mi nie chodzi. A tym bardziej o nabijanie postów, po prostu tak luźno dyskutuję. Obrażać na forum nie zamierzam nikogo i nigdy nie jest to moją intencją.
Nagroda jest tylko nagrodą, jest to sprawa uznaniowa i zależy od Dowódcy, który ją przyznaje. Tak mówi przepis i niech tak pozostanie. Skupmy się bardziej na obowiązkach niż na nagrodach, których przyznanie nie zależy od nas.

miki :cool:

cola - Wto 28 Lip, 2009

Panowie, normalnie złapaliście się za łby jak po podzieleniu nagród, pod kasą ;) .
Temat wiecznie żywy i równie kontrowersyjny jak aborcja w Sejmie ...

Steel75 - Wto 28 Lip, 2009

pampi napisał/a:

Bez złośliwości, gdy brakuje argumentów.

Nie tak - ja argumenty mam akurat.
Tam gdzie służyłem, a służę od '85 i to w wielu miejscach i jednostkach, nagrody były w 80% dzielone w sposób jasno określony. I w każdym z tych miejsc trafiali się ludzie, którzy twierdzili, że jak dawać to wszystkim choćby po 20 złotych. A jak nie to zlikwidować te całe nagrody. Tak, że ze sposobem myślenia podobnym do Twojego spotykam się prawie od ćwierćwiecza.
Te 25 lat nauczyły mnie jednego - kiedy daje moim ludziom nagrody to Oni wiedzą kto i dlaczego dostał. Tego nauczyłem się od kolejnych przełożonych.
Dla wyjaśnienia dodam, że obecnie służę na kolejnym 11 stanowisku w 5 kolejnym miejscu.
Możliwe, że system nagrodowy nie jest idealny, ale wnerwia mnie generalizowanie, że jak ja nie dostaję to zlikwidować to wszystko.
To zgodne z "zasadą" po nas choćby potop.

miki - Wto 28 Lip, 2009

cola napisał/a:
Panowie, normalnie złapaliście się za łby jak po podzieleniu nagród, pod kasą


Za głowy cola za głowy. I ewentualnie przed podziałem funduszu nagrodowego. Bo po podziale nie miałoby sensu to łapanie.

Jeszcze raz powtórzę pracujemy za pensję a nagrody są formą uznania dla zasług. Żale i inne bolączki włóżmy pomiędzy bajki.

miki

Macio - Wto 28 Lip, 2009
Temat postu: Nagrody
Pracuje od 6 lat w Szpitalu Wojskowym i jeszcze nie widziałem nagrody (tak samo moi koledzy) i nie narzekam, a podział nagród może być sprawiedliwy choć nierówny.
Tytus de Zoo - Wto 28 Lip, 2009

Ja uważam że nagroda jest szczegółną formą wyróżnienia. Wykonywanie obowiązków służbowych na najwyższym możliwym poziomie to raczej nasz obowiązek, a nie przyczynek do otrzymywania nagród. Inną kwestią jest fakt iż nie rzadko przełożeni nie są do końca obiektywni w serwowaniu wyróżnień i nagród. No cóż ale są tylko ludźmi, a jako tacy nie pozbawieni są wad. Po prostu życie. A nasz wpływ na to jest niewielki i nic nie poradzimy. Choć żal pozostaje...
pampi - Sro 29 Lip, 2009

Steel 75
Widzę, że jednak trochę mamy podobne doświadczenie.Widzisz, ja też, spotkałem się z jasno dzielonymi nagrodami, do dziś to pamiętam ( nie mam traumy). ;) Jednostka wróciła z poligonu z Wędrzyna, więc za dobre wyniki kadra została wyróżniona. Szło to tak, plutonowy z dowolnego podziału i zajmowanego stanowiska, jakie pełnił na poligonie 100 zł, st. plut. - 150 zł i tak co 50 zł za kolejny stopień. To było takie w 100 % " jasne ". :modli: W owym czasie, przywrócono po wielu latach, służbę kontraktową, a pierwszym stopniem podoficerskim, był stopień plutonowego, od których to zabieliło się w jednostkach. :gent:
A ha, jest jeszcze jedna rzecz, która jest dla mnie argumentem, do zlikwidowania tego funduszu. Podczas mojej służby, nie wiele krótszej od twojej, a jednostek, to już nie liczę. Bo po co, pracodawca, płatnik jeden i ten sam MON. Spotkałem się z tym, iż osoba która złożyła np; prośbę o zapomogę, czekała na nią i niestety pieniążki przyszły do jednostki , dowódca jednostki przydzielił je, ale niestety, nałożyło to się pechowo, na czas dzielenia nagród. I co ? I to, że chociaż zapracował na tą nagrodę, to jej nie otrzymał, bo przecież niedawno dostał zapomogę, która pokryła, być może, Jego długi, które powstały przy zakupie lekarstw dla dzieci. :(
Dopóki nie będzie "pomyłek" w rozdzielaniu pieniędzy z tego funduszu, dopóty on nie powinien funkcjonować, a najlepiej to go zlikwidować. :nie3: Przypominam, iż mówimy w tym poście, o pieniądzach podatników, u których, w domach, często brakuje ich. :-o

Steel75 - Sro 29 Lip, 2009

No argumenty masz przepotężne.
Nie pozostaje Ci już w tym momencie nic innego jak zebrać się w sobie i napisać odpowiedni wniosek do MON-a.
Serio.

pampi - Czw 30 Lip, 2009

A tak swoją drogą, co eliminuje z urzędu, możliwość otrzymania takiej nagrody i na jakie czas. :czytanie: Bo czasami zastanawiam się nad tym jak co nie którzy " wciskają" swym podwładnym różne teksty. Zrobiłeś szkodę w mieniu np : w styczniu i nie otrzymasz nagrody i tak ta argumentacja ciągnie się w nieskończoność, lub postępowanie dyscyplinarne za jakieś inne niedociągnięcie. Ile czasu, podwładny musi odpokutować za "grzechy" :modli: ?, aby móc otrzymać upragnioną nagrodę pieniężną, miesiąc, dany rok kalendarzowy, dwa? Jest to uregulowane prawnie. Hm :???:
shogun - Czw 30 Lip, 2009

Nagroda ma formą uznaniową, a nie upragnioną. Nagrodę się otrzymuję w uznaniu zasług, za pracę, za wykonywanie innych obowiązków a nie za pragnienie otrzymania.
pampi - Czw 30 Lip, 2009

Hm.. "w uznaniu zasług "- dawali medale i dyplomy, " przez dobre 40 lat, a i jeszcze dają; "za pracę ", jest uposażenie, "za wykonywanie innych obowiązków" - zabrakło by pieniędzy, w funduszu, gdyby tak uczciwie, podejść do tej sprawy. A poza tym, trochę wchodzi w to cz.p.o. :gent:
Więc dalej nie widzę sensu istnienia tego funduszu. :(

Pragnienie, tak jak, chęć posiadania, itp. jest "rzeczą ludzką ". A nic, co jest ludzkie, nie jest mi obce. :-o

shogun - Czw 30 Lip, 2009

Rzeczą ludzką jest również błądzić. Pod cz.p.o. nie wszystko się da podpiąć. Chęć posiadania nagrody również nie mieści się w zakresie uznaniowym.
pampi - Czw 30 Lip, 2009

Stąd, słowo" trochę". A o posiadaniu nagrody pieniężnej, nic nie pisałem. Akurat nie to, miałem, na myśli. :nie2:
Gra w " łapanie za słówka ", nic nie wnosi do tego postu. :(
Może, znasz odpowiedź na zadane prze za mnie powyżej, pytanie ? :-o

taki jeden - Czw 30 Lip, 2009

pampi napisał/a:
Gra w " łapanie za słówka ", nic nie wnosi

Wnosi. Bo rozmawiamy o szczegółach.
A weź zrób inaczej. Zostań dowódcą/szefem/dyrektorem i pokaż jak powinno się dzielić nagrody. Ewentualnie odeślij do przełożonych niewykorzystane pieniądze z funduszu z wyjaśnieniem, że u Ciebie nikt nie zasłużył.

pampi - Czw 30 Lip, 2009

Niestety, nie mógłbym tak zrobić, gdyż jestem, za likwidacją tego funduszu, dlaczego to już argumentowałem, w wielu postach. Chciałbym, ale to jest tylko moje życzenie, aby pieniądze w takiej instytucji budżetowej, jak jest MON, nie były wydawane w formie uznaniowej. :modli: Bo w oczach jednej osoby można być " superchiperspecjalistą", a w oczach drugiej, nie.( np: akurat tej , która zatwierdza). Powód prawdziwy takiej nie chęci, bliżej nie znany. :???: Spotkałem się z takimi sytuacjami. :(
Proponowałem, aby fundusz ten został zlikwidowany, a pieniążki przeznaczone na zwiększenie kwoty urlopowego. Jednak pojawiły się głosy, że po równo wszystkim, to było za komuny. Może i tak. ;)
W związku z tym, mógłby, zwiększyć pulę na zapomogi. Wtedy, środki finansowe pomogłyby najbiedniejszej kadrze WP i powód ich przydzielenia, byłby też udokumentowany. Na razie, dla mnie osobiście, to pieniądze z funduszu nagród, wydawane w formie uznaniowej, jest równoznaczne z wydawaniem na tzw. "widzi mi się". A tak nie powinno być. :bye:

shogun - Czw 30 Lip, 2009

Być może się mylę pampi, jednak analiza Twoich wypowiedzi, utwierdza mnie w przekonaniu iż wypowiadasz się odnośnie funduszu nagrodowego z pozycji czy mi coś dadzą, a jak nie to niech zlikwidują ten fundusz. Ja wypowiadam się trochę z innej pozycji tzn. ten który przydziela. Nagrody bezpośrednim podwładnym przydzielam osobiście, ale nigdy nie ingeruję w przydzielone przez swoich podwładnych. Ustalone są ramy przydzielania nagród i staram się, aby tego czynnika o którym pisałem kilka postów wcześniej, czyli subiektywnej oceny było jak najmniej. Jeżeli chodzi o zapomogi to moje doświadczenie nie pokrywa się z twoim, znam przypadki, że pisano o zapomogę na leki dla dziecka, a faktycznym celem był zakup opon do samochodu. Gdy poprosiłem o rachunki i potwierdzenie choroby dziecka usłyszałem jak nie to nie, a poza oczami „a to sk…..syn pieniędzy mi żałuje”. Jestem zwolennikiem, iż lepiej wyróżnić mniejszą ilość a wyższą nagrodą niż dawać wszystkim po równo, to już było i się nie sprawdziło.
Modrak - Czw 30 Lip, 2009

Właśnie zostałem szczęśliwym posiadaczem nagrody uznaniowej , kwota niewielka , ale cieszy. Przełozony wykazał się przed Swiętem 15 sierpnia. Będziemy świętować ! :viktoria: A tak na marginesie dostała nagrody zdecydowana większość żołnierzy.
taki jeden - Czw 30 Lip, 2009

shogun napisał/a:
Nagrody bezpośrednim podwładnym przydzielam osobiście, ale nigdy nie ingeruję w przydzielone przez swoich podwładnych. /...../


Znam shoguna już wieeeeeeele lat :gent: i mogę potwierdzić, że szef z Niego wymagajacy ale sprawiedliwy. :efendi2:
I umie operować dodatkowymi funduszami.
;)

hortex1l - Czw 30 Lip, 2009

shogun napisał/a:
Jestem zwolennikiem, iż lepiej wyróżnić mniejszą ilość a wyższą nagrodą niż dawać wszystkim po równo, to już było i się nie sprawdziło.


Jasne , tylko dlaczego ci "mniejsza ilość" to od nastu lat ci sami , wpisani dawno temu na szablon , a teraz w przypadku jakiegokolwiek podziału wpisywani na listę na zasadzie " kopiuj- wklej" w komputerze.

I nie ważne czy chorują , czy pracują , nagrody dostają zawsze .

A ci niewpisani na szablon , cóż ... zawsze jak się zapytają "czemu nie ja" to zawsze znajdzie się jakiś haczyk ( 3 dniowe L-4 sprzed roku , itp.).

Wielokrotnie byłem świadkiem "pojawiania "się w pracy , tzn . krótkotrwałego powrotu ze zwolnienia na 2-3 dni tzw."dziadków" z 20-paroletnią wysługą , zawsze przed świętami i podziałem nagród ......

Albo teksty , które padają na odprawach decyzyjnych " pytanie "ten , a ten ? odpowiedż : chory . no to skreślamy ! ( nieważne że w czasie zajęć złamał nogę , chory , to go wyautować ....)

I pewnie takie przypadki zna każdy z was .

I jak tu człowieka może sz...g nie trafiać . Jak tu się starać ? Jaki sens ?

Ale niestety , jak już pisałem wielokrotnie , nasze wojsko to takie małe , prywatne folwarki bez żadnego bata nad sobą .

Kolesiostwo , układy i wszystko w myśl zasady "ręka rękę myje" .

A co najśmieszniejsze , wszystko to zgodnie z prawem i obowiązującymi przepisami .

Takie Państwo i takie prawo.

Dlatego wszystkie te fundusze , nagrody powinno się zlikwidować , zabrać z rąk przełożonych środki do stwarzania "kupczenia i kolesiostwa" .

A wtedy nie bedzie tego problemu ani tego wątku , jeden kłopot mniej.

taki jeden - Czw 30 Lip, 2009

hortex1l, jesteś podwładnym shoguna, że tak komentujesz w jaki sposób On rozdziela nagrody? :???:
pampi - Czw 30 Lip, 2009

Shogun, niestety mylisz się. Jestem, póki co, osobą, która jest dość często wyróżniana finansowo.Przepraszam, za samochwalstwo, ale tak wyszło. :efendi2: Spodziewałem się, że tak w końcu napiszesz. :-o Ale, to nie ja jestem tematem, tej dyskusji, więc trzymajmy się tematu. W życiu, trzeba być obiektywnym. Zwłaszcza wtedy, jeśli sprawa, nie dotyczy tylko NAS.
Wracając, do tematu. :czytam:

Zlikwidować ten fundusz, argumenty po wyżej, w postach. :-o

Taki jeden, pozazdrościć, takiego przełożonego. ;)

taki jeden - Czw 30 Lip, 2009

pampi napisał/a:
Taki jeden, pozazdrościć, takiego przełożonego.

Masz na myśli shoguna? :cool:
No to się mylisz. Nie ma między nami zależności służbowej.
pampi napisał/a:
Zlikwidować ten fundusz, argumenty po wyżej, w postach.

No wiec skorzystaj z propozycji/rady podsuniętej również powyżej i napisz tę propozycję do MON-a. ;)

shogun - Czw 30 Lip, 2009

Tak się składa, że jak niektórzy twierdzą jestem tzw. dziadkiem z 25 letnią wysługą, przez te lata obserwowałem różnych przełożonych, sposób nagradzania i też karania. Jedni byli bardzo obiektywni inni subiektywni. Utkwiło mi w pamięci stwierdzenie jednego z najstarszych łącznościowców w MW które brzmi „ przełożony po to ma dwie ręce żeby trzymać podwładnego jedną ręką za ja…. a drugą za serce” i w zależności od potrzeb uciskać to co jest w tej chwili konieczne. Przełożony musi mieć zarówno argumenty na tak jak i na nie. Nigdy nie twierdziłem że nagradzanie jest proste i jasne, zawsze będzie budziło kontrowersje, zarówno jeżeli chodzi o wysokość nagrody jak również kto dostaje. Nie twierdzę że zasady wyróżniania wszędzie są proste i czytelne, aby takie były wszyscy muszą chcieć coś zmienić.
Uważam jednak że likwidacja systemu motywacyjnego w postaci nagród finansowych jest błędna, ponieważ jest to jeden ze składników szeroko pojętego procesu dowodzenia, kierowania i zarządzania, tych pozytywnych składników.

hortex1l - Czw 30 Lip, 2009

shogun napisał/a:

Uważam jednak że likwidacja systemu motywacyjnego w postaci nagród finansowych jest błędna, ponieważ jest to jeden ze składników szeroko pojętego procesu dowodzenia, kierowania i zarządzania, tych pozytywnych składników.
,

Za dowodzenie , kierowanie i zarządzanie jest pensja .

System motywacyjny ? Ciekawe ile procent jest zmotywowanych , a ile rozczarowanych w związku z podziałem nagród .

Jeśli już to nagrody te są raczej przyczyną lizusostwa , włażenia w d...(4 litery) , przekrętów oraz niesnasek i problemów , czego dowodem jest ta tutaj właśnie dyskusja.

shogun - Czw 30 Lip, 2009

Za dowodzenie i kierowanie jest pensja, ale dla dowodzącego (kierującego), aby jednak dobrze realizować ten proces i zasłużyć na pensję dowodzący musi mieć argumenty, poniższe odnośniki być może przybliżą ten aspekt
http://www.sciaga.pl/teks...tem_motywacyjny
http://www.sciaga.pl/teks...tem_motywacyjny
Każda szanująca się firma, przedsiębiorstwo posiada system motywacyjny zbudowany w oparciu między innymi o system nagród i premii. Czy w cywilnych firmach otrzymanie nagrody określone jest włażeniem w d… (4 litery), nie tam jest to traktowane jako wyróżnienie.

thikim - Pią 31 Lip, 2009

Ja jestem za nagrodami. Piszą co niektórzy że za pracę jest pensja. Ludzie jednak nie pracują tak samo. Zarówno moi podwładni jak i koledzy. Niektórzy pracują dużo, są dobrymi specjalistami, inni chodzą non stop na zwolnienia, mało kto z nimi wytrzymuje i jeszcze jak nie dostaną czegoś to mówią: nie ma nagrody to i robić nie będę. I uważam że trzeba wyróżnić tych co robią więcej. Czy to pieniędzmi czy urlopem, pochwałą czy odznaką.
Błędy w przydzielaniu nagród zdarzają się i zdarzać będą. Czasem celowe aby wyróżnić swoich. Nieraz jest to rażące. Ludzie jednak nie patrzą ilu z wyróżnionych zasługiwało na to, patrzą tylko na to że jeden dostał niezasłużenie.

taki jeden - Pią 31 Lip, 2009

hortex1l napisał/a:
/.../nagrody te są raczej przyczyną lizusostwa , włażenia w d...(4 litery) , przekrętów oraz niesnasek i problemów /.../
oraz frustracji, malkontenctwa, zazdrości, zawiści, plotek, obmawiania i postaw roszczeniowych itp.
I nadal bym ich nie likwidował.
Bo "dziękuję" usłyszane od porządnego podwładnego warte jest nawet świadomości, że gdzieś tam krążą takie a nie inne opinie.

miki - Pią 31 Lip, 2009

I masz T_J całkowitą rację w sprawie nagród. W kręgach żołnierskich nie uogólniając panuje przekonanie, że pracujemy dla nagród co jest z góry założeniem błędnym. Jak nie dostanę nagrody to nie będę pracował.
Nagroda zawsze jest formą uznaniową i zależną od Dowódcy.

miki :cool:

daria - Sob 01 Sie, 2009
Temat postu: Nagrody
Panowie i Panie zestaw nagród i wyróżnień wg naszej ustawy jest duży ale nikt nie wspomina o medalach resortowych. Mineły lata kiedy to na ważne święta kadra otrzymywała jakiś medal czy to za wysługę czy dalej za wkład w pracę. Z doświadczenia wiem że to w wielu jednostkach znikło z prostego powodu kadrowcom się nie chce wysyłać wniosków. Inną rzeczą jest jednak i to że wielu z kadry ma w d... każde wyróznienie jeżeli to nie jest wyróznienie nagrodą pieniężną.
piter61 - Sob 01 Sie, 2009

Wydaje mi się, że akurat w mojej jednostce jest inaczej niż pisze daria. Twierdzę tak dla tego, że sam piszę wnioski o odznaczenia i "pilnuję" ich drogi do Warszawy - później to już loteria bez mojego udziału. Inną sprawą jest fakt, o którym się raczej nie mówi, że istnieją limity. Limit ten dotyczy w takiej samej mierze "małych" jak i "dużych" jednostek (w moim ZT). Z tego wynika, iż kadra "małych" jest odznaczana częściej niż "dużych" - może daria jest z tych drugich?
Nie jest też tajemnicą, że odznaczenia i medale podniecają kadrę starszą, zaś młodzi zerkają w stronę kasy - takie czasy!

owca - Nie 02 Sie, 2009
Temat postu: A PW ochłapy
A co powiecie na to ? Co ja z taką kwotą zrobię o ile ją otrzymam ?,ale mają być też medale ,może za nie uda się zorganizować chociaż grilla ;)

przypadeek - Nie 02 Sie, 2009

"Cudu nie ma, wszystko ściema". Minus podatek. :!: :?: :!:
taki jeden - Nie 02 Sie, 2009

Hm... na 1 pracownika.
I znowu się zacznie dyskusja.
Lista nagród = lista płac?
Każdy ma dostać? Jak uważacie, że każdy to się wysokości nie czepiajcie.

focus - Nie 02 Sie, 2009

taki jeden napisał/a:
Każdy ma dostać?


Większość uważa, że mu się należy, zarówno nie baczy na fakt, że forma wyróznienia w postaci nagrody pieniężnej leży w wyłącznej gestii dowódcy i nie podlega reklamacji :lol:

bond - Nie 02 Sie, 2009

To że naliczenie funduszu nagrodowego jest na 1 etat (nie pracownika) to nie znaczy że każdy ma dostać tyle co napisano w piśmie. Jest to po prostu forma oszacowania w jakiej wysokości fundusz nagrodowy zgromadzić. Można tak, można każdemu dowódcy dać jednakową kwotę bez względu na ilość pracowników. Który sposób sprawiedliwszy?
przypadeek - Nie 02 Sie, 2009

W wielu firmach cywilnych w umowach o pracę jest zapis: za miesiąc pracy wynagrodzenie podstawowe ... zł + np. do 25% premii.
taki jeden - Nie 02 Sie, 2009

przypadeek, a widzisz Ty różnicę między słowem PREMIA (i to jeszcze stała i zagwarantowana w umowie o pracę) a słowem NAGRODA? :???:
przypadeek - Nie 02 Sie, 2009

taki jeden, widzę, bo za sumienną pracę w cywilu pracownik co miesiąc może zyskać parę zł. więcej do miesięcznych zarobków. A cywilnemu pracownikowi to MON raz na rok coś rzuci i to wcale nie kokosy ( a podobno minister obiecał duże nagrody dla CPW ). Nie wiem czy cywili pracownicy wojska mają zagwarantowane premie co miesiąc* ale wiem że CPW z kilkunasto-letnim stażem pracy zarabiają grosze w porównaniu co inni za tą samą prace za bramą.

* Jeżeli mają to :efendi2:

owca - Nie 02 Sie, 2009

Tak gwoli ścisłości miało być tak :


Co do podziału miało być to "coś" wypłacone jako zwiększenie premii -czyli każdy pracownik który nie ma jej zabranej oficjalnie powinien te grosze otrzymać .U Was nagrody są traktowane jako dodatek dla nas wielu jest to dodatkowy grosz ,który pomaga jakoś przetrwać a nasz "pracodawca" każe jeszcze nam ten grosz dzielić i powodować jakieś nie potrzebne niesnaski -bo znając życie zostanie to podzielone w ten sposób że garstka "najbliższych" dostanie sporo a pozostali albo nie "zasłużą" albo dostaną kilkadziesiąt złotych. :(

przypadeek - Nie 02 Sie, 2009

Czyli zgodnie:
pkt.2 wypłacić,
pkt.4 rozważyć ... Dla tych tyle, tamtym :kau: :zly4:

Modrak - Nie 02 Sie, 2009

Wypłacić średnio 185 PLN minus składki ZUS pracownika , minus podatek 18% ?
:zly4:

owca - Nie 02 Sie, 2009

Tak oczywiście to jest kwota brutto -po potrąceniach zostaje jakieś 120 zł ,które i tak siłą trzeba wyszarpać bo zawsze się znajdą tacy,którzy odbiorą to jako fundusz nagrodowy i dojdą do wniosku że można przyznać tylko "zasłużonym" a przypominam że była to kwota niejako zarezerwowana na podwyżki dla PW ,a którą nie wciągnięto do funduszu płac z tego względu że należałoby wtedy wypłacić wszelkie skutki a teraz jeszcze na tej kwocie robi się cięcia :(
miki - Pon 03 Sie, 2009

owca, Ty to chyba jesteś księgowym lub ekonomistą od matematyki ?

Nagroda jest formą wyróżnienia przyznawaną przez pracodawcę /Dowódcę/.
Nie wszyscy muszą ją otrzymać.

Kwestia debat czy kwoty zapisano w funduszu płac czy w funduszu nagrodowym, socjalnym czy jeszcze w innych to chyba raczej należy do uzgodnień między związkami zawodowymi a pracodawcą / NSZZ Pracowników Wojska a MON/. Widać rozmowy były mało owocne skoro tak niejasno zostało to zapisane. Prawie takie same zapisy jak w niektórych rozporządzeniach MON.

miki :cool:

Ps. Nie jestem przeciwny nagrodom, podwyżkom, godnym zarobkom każdej grupy społecznej.

owca - Pon 03 Sie, 2009

miki, powiem Ci że z wykształcenia jestem mechanikiem i wcale tego się nie wstydzę ,prowadzę jedno z forów -interesuje mnie elektronika ,mechanika ,informatyka ,udzielam się na wielu forach tematycznych -ale nie będę Ci streszczał moich zainteresowań bo pewnie Cię to nie interesuję ;) ...
a teraz przeczytaj ze zrozumieniem to co pogrubiłem:
Cytat:
Stosownie do postanowień pkt 6 ppkt 1-3 Porozumienia zawartego w dniu 26 maja 2009r. pomiędzy Ministrem Obrony Narodowej a NSZZPW, Sekcją Krajową PC MON NSZZ "Solidarniość", ZZPPP w sprawie zasad podziału środków przeznaczonych na podwyżkę wynagrodzeń pracowników w 2009r. Minister Obrony Narodowej oraz NSZZPW oraz SK PCMON NSZZ "Solidarność" oraz ZZPPP uzgodnili co następuje:

1. Środki na jednorazowe nagrody (premie) dla pracowników wydziela się dla każdego pracodawcy, którego wynagrodzenia finaqnsowane są z działu 752 Obrona Narodowa (z wyjątkiem jednostek organizacyjnych SWW i SKW oraz grupy zawodowej nauczycieli, dla których stosuje się odrębne zasady) i działu 851 Ochrona Zdrowia w wysokości stanowiącej iloczyn wynikający z liczby pracowników faktycznie zatrudnionych na dzień 30 czerwca 2009r i kwoty 185 zł.

2. W ramach przydzielonych środków na wynagrodzenia pracodawcy dokonają wypłaty premii, w przypadku jednostek organizacyjnych, w których nie funkcjonuje ten składnik wynagrodzenia - wypłaty należy dokonać w formie nagród.


Nagroda ładniej brzmi i łatwiej ją przyznać ,co nie znaczy że pozostałym się nie należą te pieniądze ,które de facto były zagwarantowane jeszcze w maju w znacznie większej kwocie -ja tylko się zapytuję gdzie się podziało ponad połowa tych środków ?

cola - Pon 03 Sie, 2009

owca, dlaczego jesteś taki zawiedziony? W przytoczonym przez Ciebie dokumencie jest wyraźnie napisane:

Cytat:
6. (...) Minister Obrony Narodowej zobowiązuje się:
4)rozważyć możliwość wydzielenia śodków (...) tj. ok. 380 zł.

Pomiędzy rozważeniem a przyznaniem istnieje ogromna różnica, niestety.
Taka dyplomacja w negocjacjach, bo fajnie wygląda w zapisie.

owca - Pon 03 Sie, 2009

cola próbuję tylko uświadomić co nie którym jak ładnie nam mydlą oczy ,tak było jeszcze w czerwcu gdzie była spora groźba protestu PW :
Cytat:
Do końca czerwca wszyscy pracownicy wojska otrzymają należne im podwyżki wynagrodzeń wynegocjowane w porozumieniu między MON a związkowcami z 26 maja br.
- Dokładne sprawozdania z realizacji tego porozumienia będziemy mieli w połowie lipca br. – informuje portal-mundurowy.pl Zenon Jagiełło, przewodniczący Zarządu Głównego NSZZ PW. Należy przypomnieć, że z okazji 15 Sierpnia pracownicy mają otrzymać nagrodę w przeciętnej wysokości ok. 380 zł na jednego zatrudnionego w resorcie obrony narodowej.

-kolega Zenon chciał mieć spokój przynajmniej do "sezonu ogórkowego" -a tu co podpisują ?,kolejne obniżkę już wynegocjowanych środków ,śmiem twierdzić że w przyszłym roku będziemy zarabiać jeszcze mniej a związki dalej będą" klepać pracodawcę po plecach"

miki - Pon 03 Sie, 2009

owca, ja Ciebie rozumiem doskonale, tekst pogrubiony też. Ale wiem jedno, że analogicznie nie pamiętam, który to był rząd nie wywiązał się z "ustawy 203".
Pytam się co dalej z powyższymi zapisami, zagwarantowaniem, rozważeniem, wypłatą zrobiono ? Skoro jak zaznaczasz były one zagwarantowane.
Z praktyki wiem jedno, że pomimo istniejących porozumień nigdy do kieszeni zainteresowanego nie wpłynie tyle pieniędzy ile jest zapisane. Zawsze ktoś wyjdzie z tego "okrakiem". W matematyce nie zawsze 2+2=4.
Takie jest moje zdanie.

miki :cool:

Ps. Jeżeli obraziłem przepraszam, nie było to moją intencją.

River39 - Wto 04 Sie, 2009

To już chyba mój 5 negatywny post ;)
Jednak fajnie sbie razem ponarzekać. Ja z doświadczenia wiem, że jakby każdy z Was przewertował dobrze rozkazy, to te najlepsze nagrody zawsze dostają te same osoby np. jakiś idiota do tego jakiś dwóch cichociemnych i reszta wspierających się. Inni dostają w systemie argentyńskim czyli. jedna przypadkowa osoba co jedno losowanie :bye:

daria - Wto 04 Sie, 2009
Temat postu: Nagrody
No pewnie nagrody na 15 będą ale z racji kryzysu to pewnie ostatnie w tym roku.
miki - Wto 04 Sie, 2009

Niekoniecznie został jeszcze dzień 11 Listopada.

miki :cool:

21BSP - Wto 04 Sie, 2009
Temat postu: nagroda za eksternistyczną 3 z angielskiego
Witam. Według nowej decyzji MON żołnierzowi zawodowemu należy się nagroda w wys. 4000 zł za zaliczony egzamin eksternistyczny z języka obcego. Czy ktoś wie, jak dokładnie wygląda proces otrzymania pieniędzy i jaką drogą to idzie? Słyszałem, że nie trzeba pisać żadnych wniosków i że wszystko jest robione automatycznie przez centrum językowe w Łodzi, DK MON itd. Tylko, że egzamin zdawałem w maju a tu sierpień się zaczął i kasy ani widać ani słychać. No i jeszcze jedno pytanko. W decyzji napisane jest, że nagroda nie należy się żołnierzom po stacjonarnych kursach językowych w kraju i za granicą. Jak traktować przygotowanie techniczne językowe do kursu logistycznego w USA, które poprzedzały główny kurs logistyczny???
hortex1l - Sro 05 Sie, 2009

River39 napisał/a:
Ja z doświadczenia wiem, że jakby każdy z Was przewertował dobrze rozkazy, to te najlepsze nagrody zawsze dostają te same osoby np. jakiś idiota do tego jakiś dwóch cichociemnych i reszta wspierających się. Inni dostają w systemie argentyńskim czyli. jedna przypadkowa osoba co jedno losowanie :bye:


Dokładnie , tak jak mówisz .I założę się ze nie ma jednostki , gdzie ten proceder nie jest uprawiany .

I żadne tam pisanie "shoguna" i jego kolegów o sprawiedliwym podziale mnie nie przekonują. Myślę że wcale nie jest tak jak piszą .

Cóż z tego ze ktoś "sam" przydziela nagrody , jak dostanie"prikaz' z góry że temu a temu nie dać , to nic nie piśnie , prawda ?

Szablon/matryca jest w każdej jednostce i jak napisał River39 , wystarczy przewertować rozkazy wstecz i przekonać , kto jest na szablonie.... Ciągle ci sami plus jakieś pojedyncze strzały.....

Steel75 - Sro 05 Sie, 2009

hortex1l napisał/a:
I żadne tam pisanie "shoguna" i jego kolegów o sprawiedliwym podziale mnie nie przekonują. Myślę że wcale nie jest tak jak piszą .

Oczywiście, wiesz lepiej.
hortex1l napisał/a:
Szablon/matryca jest w każdej jednostce

Sprawdziłeś?
W ilu jednostkach?
Nie obrażaj ludzi kryjąc się za anonimowością nick-a.

Prawie emeryt - Sro 05 Sie, 2009

hortex1l napisał/a:
Szablon/matryca jest w każdej jednostce i jak napisał River39 , wystarczy przewertować rozkazy wstecz i przekonać , kto jest na szablonie.... Ciągle ci sami plus jakieś pojedyncze strzały.....

Może jest tak, że ten ,,szablon" to ludzie, którzy dają coś z siebie, a reszta to ... ,,jakoś to będzie?"

Dowódca nie zna każdego żołnierza, czy nie powinno być tak, że dowódca drużyny typuje kogoś do nagrody, robi tak dowódca plutonu, kompanii etc? Po drodze mogą zniknąć jakieś nazwiska, jednak można temu zaradzić, gdy typowany do nagrody st. mar. Kowalski podpadł dowódcy dz. o. i ten go skreśli z odpowiednią adnotacją i wtedy dowódca JW ma jasność...

hortex1l napisał/a:
jak dostanie"prikaz' z góry że temu a temu nie dać, to nic nie piśnie , prawda ?

Pytanie, czy stwierdzenie? Jeżeli stwierdzenie to proszę o fakty, bo przynajmniej mnie obrażasz.

Wszystko, co złe to dowódca jednostki, on jest winny całemu złu, które panuje wokół. On jest winny temu, ze nie ma części, wkładów do długopisów czy braku wody w kranie.


focus - Sro 05 Sie, 2009

Prawie emeryt napisał/a:
jednak można temu zaradzić, gdy typowany do nagrody st. mar. Kowalski podpadł dowódcy dz. o. i ten go skreśli z odpowiednią adnotacją i wtedy dowódca JW ma jasność...


Najgorszym jest brak uzasadnienia. Poprosić przełożonego - dowódcę, o pisemne uzsadnienie swojej decyzji graniczy z cudem. Nie potrafi ''sklecić'' dwóch zdań. Głównie odbywa się to na zasadzie nie bo nie ... Nie będę wrzucał wszystkich do jednego worka, gdyż ''problem'' dotyczy najniższych szczebli dowodzenia, drużyna - kompania. :???:

River39 - Sro 05 Sie, 2009

Nie kpijcie sobie z ludzi, którzy nie mają interesu w tym aby kłamać. Nie każcie podawać realnych przykładów bo nie taki jest mój cel. Wy również potraficie obrażać. Z całym szacunkiem do was wyjaśniam:
Ja nie wiem jak to jest no poziomie d-cy jednostki czy batalionu w przyznawaniu nagród i rozumiem, że d-cy nie zawsze są wszystkiemu winni. Jednak na poziomie baterii, kompanii, sekcji czy jak ktoś woli pododdziału decyzje o tym, że ktoś zostanie do czegoś przydzielony czy dostanie nagrodę podejmuje się ustnie, później ujmując w rozkazie. A to, że z tymi co nie dostali nikt nie rozmawia,czyli jak zauważył hortex11 " nie piśnie", bierze się stąd, że tych co nie dostają nagród przeważnie uważa się, że za mało robią. Są niezdyscyplinowani i cała masa innych głupot czasami prawdziwych, ale to w mniejszości.
A żeby ktoś był złym żołnierzem i aby mu nie dać nic i jeszcze obrażać - oto meritum sprawy, rzec można - wojskowa codzienność. Oto mentalność naszej kadry. Problem jest od d-cy drużyny i pewnie gdzieś się kończy ;)
Więc kolesiostwo w przyznawaniu nagród jest tak oczywiste dla większości z nas, nawet tych, którzy te nagrody dostają- jak to, że w Polsce jest korupcja, zanik podstawowych wartości a taki system rodzi patologie nie tylko w wojsku. Tu paradoksalnie malkontenci i ci co im wszystko wisi stają się paradoksalnie tymi lepszymi , walczą z systemem. Ale co najśmieszniejsze, to właśnie ci narzekający, obgadujący, kapusie i cała masa innych nierobów są NAGRADZANI - z różnych psychologicznych i praktycznych motywów.
Więc Hortex 11 nie jesteś sam w swoich spostrzeżeniach i jak wszystkich obrażamy to znaczy, że jest Nas już dwóch i to jest :viktoria: nasze zwycięstwo i tego forum, bo przynajmniej wiemy, że podobnie dzieje się na świecie - a to jest sztuka obserwowania rzeczywistości przez nowy - patriotyczny a nie komunistyczny pryzmat. :brawo:
A bravo, no jak widzisz ...musimy bić sobie sami :bye:

prawdziwek - Sro 05 Sie, 2009

Jest Nas trzech, chociaż mnie już to nie dotyczy. Jako już obiektywny twierdzę, że szablon jest, takie stałe kwartalniki co dla niektórych. Ci, co niektórzy już tak się do tego przyzwyczaili, że problem rozdziału nagród dla nich nie istnieje. Reszta niech się martwi i nie wychyla.
miki - Sro 05 Sie, 2009

Prawie emeryt napisał/a:
Wszystko, co złe to dowódca jednostki, on jest winny całemu złu, które panuje wokół. On jest winny temu, ze nie ma części, wkładów do długopisów czy braku wody w kranie.


I jeszcze temu, że przysłowiowy st. mar. Kowalski nie dostał nagrody bo podpadł.
Oj biedni Ci Dowódcy. Proponuję postawić się przez tydzień w Ich roli. Wyobrażam sobie dowodzenie jednostką, aż strach pomyśleć. :-o

miki :cool:

hortex1l - Sro 05 Sie, 2009

prawdziwek napisał/a:
Jest Nas trzech, chociaż mnie już to nie dotyczy. Jako już obiektywny twierdzę, że szablon jest, takie stałe kwartalniki co dla niektórych. Ci, co niektórzy już tak się do tego przyzwyczaili, że problem rozdziału nagród dla nich nie istnieje. Reszta niech się martwi i nie wychyla.


Trzech a nawet więcej . Moje uwagi i spostrzeżenia opieram nie na domysłach , ale rozmowach z kolegami z innych jednostek , a wierz mi ze dużo nas kończyło szkołę i po wielu jednostkach nas rozrzucili .

P.S. Mnie to już też od 31 sierpnia nie będzie dotyczyło . Właśnie m.in. z tych i innych powodów , mam dość tych układów i skostniałej instytucji .

I nikt mnie nie przekona , ani Miki ani nikt inny ze nie ma u was szablonów.

Właśnie ostatnio nie dostałem nagrody , bo ... bylem 2 tygodnie na zwolnieniu - w dodatku po wypadku w pracy z nie mojej winy .

A "Pan" znajdujący się na szablonie właśnie tydzień przed podziałem nagród "wrócił"do pracy po .....5 miesiącach zwolnienia . I co ? Proste - I DOSTAŁ !

Zapytacie co dalej było? Ano "Pan" z szablonu ... poszedł dalej na L-4.

I to jest ok?

Prawie emeryt - Sro 05 Sie, 2009

hortex1l napisał/a:
I to jest ok?

Nie jest OK, jednak nie można uogólniać, nie wszyscy dowódcy są ,,be", czasem zdarzy się i ,,cacy". Po prostu rozkład normalny.

Powtórzę: nie obwiniajcie dowódców za wszelkie zło tego świata, gdyż nie wiecie jak to wygląda z ich strony.


miki napisał/a:
Wyobrażam sobie dowodzenie jednostką

Ciekawa propozycja.


Puchacz - Sro 05 Sie, 2009

Mój Dowódca pierwszej JW/pułku/ znał swoich żołnierzy, tych wyróżniających się i podpadziochów/tak sł.zas. jaki zawodowej/. A było nas sporo, bo pułk miał komplet żołnierzy na czas "P". W przeciwieństwie do dzisiejszych czasów, kiedy dawniejszą kompanię czasu "W" nazywa się dziś pułkiem. I w tym pułku nie przypominam sobie, aby istniał jakiś szablon, kto się naprawdę wyróżnił w szkoleniu, dyscyplinie ten był wyróżniany/głównie finansowo, urlopami mniej/, najwięcej po poligonach a było ich "trochę" w roku.
Natomiast w drugiej JW gdzie miałem "przyjemność" służyć, było przeciwieństwo tej poprzedniej od d-cy zacząwszy, i pomińmy to milczeniem.
Tak więc wszystko zależy od dowódcy, czy jest to Dowódca, czy dowódca.

River39 - Sro 05 Sie, 2009

To niech niektórzy dowódcy zaczną się zachowywać jak na dowódców przystało.
Niech najlepiej masowo zaczną się dokształcać, bo widać, że nawet w postrzeganiu tak podstawowych oczywistości dzieli nas ogromna przepaść, żeby nie powiedzieć...intelektualna.
:( I ten zaciekły atak jest smutny i żałosny. A może wam płacą za pisanie tych głupot...chyba tak.... bo po ilości waszych postów, jest pewne , że temat jest wam dobrze znany. :x Stuknijcie się w głowy, bo to co się dzieje w szarej wojskowej rzeczywistości , my wiemy lepiej. I przyznaję rację jednemu z forumowiczów, że zapominacie, że skończyły się czasy kiedy szczytem możliwości żołnierza zawodowego, w przygniatającej większości było niepełne podstawowe..hihi... w moich oczach ludzie, którzy się takimi jak wy wypowiedziami kompromitują ,w naszych oczach, taki prawdopodobnie poziom prezentują, jak nie intelektualny to już na pewno poziom moralny, a raczej jego brak.
I potraficie sprowadzić prosty dialog do kłótni - oto przykład dla nas. A szczególnie Pan Emeryt to przykład zatwardziałego komucha i niech Pan przestanie mnie w końcu obrażać i wprowadzać kolegów żołnierzy w błąd.
A jak chcecie nas dalej obrażać, jestem gotowy na kolejne ataki i sugestie.
Pamiętajcie! Inni to czytają i jest kwestią czasu, kiedy do głosu dojdzie rozsądek.
A dowodzeniem armii od dawna zajmują się laicy. Myślę, że lepszymi dowódcami batalionów, brygad, dywizji byliby porucznicy i dawno nie awansowani i gnojeni kapitanowie, tacy którzy służą i pracują z żołnierzami niższych szczebli , przez całą swoją karierę ,niestety, niż tacy jak większość, napompowane bufony i cwaniaczki, pseudointeligencja, które nigdy nie powinny ubierać munduru. Pijaństwo, awanturnictwo i gnojenie żołnierzy aby byli jak najgorsi, to cel bufonów oraz nagradzanie patologii najlepszymi nagrodami to ich polska ludowa norma.
Jeżeli troszkę mnie poniosło to z góry was przepraszam. Jednak nie starajcie się nas traktować z góry bo to nic nie zmieni. My wiemy, że wy też się,NA PEWNO, nie zmienicie.

[ Dodano: Sro 05 Sie, 2009 ]
:brawo: a puchaczowi przyznaję rację, właśnie o to chodzi, jaki jest dowódca.
A moim zdaniem uogólnienia są krzywdzące, jednak wystepują, przeważnie wtedy, kiedy jakieś zjawisko zachodzi w większości a nie mniejszości.I ciężko tu uogólnień uniknąć.

Aby poprawić swój post użyj przycisku miast . :!: P_E

Nie jestem komuchem, nie jestem dowódcą, wykształcenie posiadam. Jestem tylko moderatorem na tym forum i na posty w takim tonie absolutnie nie ma zgody.
Dla uspokojenia emocji otrzymujesz pasek. REGULAMIN II PKT6

Prawie emeryt - Sro 05 Sie, 2009

River39 napisał/a:
A szczególnie Pan Emeryt a może to nie do mnie bom P_E :?: P_E to przykład zatwardziałego komucha

Cóż, jestem komuchem, proponuję mały plutonik, opaska na oczy i pod ścianę. Chciałem się urodzić w latach określanych jako ,,lata błędów i wypaczeń", chciałem się kształcić w gomułkowskich czasach i służyć gen. Jaruzelskiemu. Zrobiłem to z premedytacją :!:

River39 napisał/a:
niech Pan przestanie mnie w końcu obrażać i wprowadzać kolegów żołnierzy w błąd.

Błaaaagam, pokaż, w którym miejscu wprowadziłem Cię w błąd i nie daj Boże, obraziłem :efendi2:

Cytat:

A jak chcecie nas dalej obrażać, jestem gotowy na kolejne ataki i sugestie.

Kto to jest ten rzeczony ,,nas" :???: :-o Kto na Ciebie śmie :x napadać :?: :zly4:

PS. Wprowadzałem też Stan Wojenny.
PS1. Piszę to jako user, nie moderator.


daria - Sro 05 Sie, 2009
Temat postu: Luzik
Panowie mniej nerwów więcej właściwych informacji.
Zawsze było tak że najwięcej dostawali ci co mieli najwyższe stopnie i tak w dół. Są tez nagrody rzeczowe w postaci laptopów nawigacji palmtopów i innych wytworów techniki w nagrode od majora w zwyz a ci niżej np. nóż za 90zł.
Nie ma się co oszukiwać zawsze był jest i będzie podział na tych na górze i na tych na dole.

pampi - Sro 05 Sie, 2009

A co do tematu. Należy, poczekać do 15 sierpnia. :modli: Wtedy, może okaże się, kto miał rację, w treści postów. :cool: Nie ma jak to fakty, jedyne i niezbite. :bye:
miki - Sro 05 Sie, 2009

Prawie emeryt napisał/a:
PS. Wprowadzałem też Stan Wojenny.


To miałeś szczęście, bo ja trochę się spóźniłem i trafiłem na zawieszenie broni.
A za to w MON-ie nagród nie dają. Ale jestem za to
River39 napisał/a:
zatwardziałego komucha


River39,
Przyznam Ci rację w jednym epitetami obdzielasz wszystkich po równo i z lewej i z prawej czasami nawet z przodu i z tyłu. Tylko pytanie czy za to są nagrody ?
Podziwiam cierpliwość moderatorów w serwowaniu upomnień i pasków.

miki :cool:

Ps. Przepraszam za małe OT.

Steel75 - Sro 05 Sie, 2009

River39 napisał/a:
A moim zdaniem uogólnienia są krzywdzące, jednak wystepują, przeważnie wtedy, kiedy jakieś zjawisko zachodzi w większości a nie mniejszości.I ciężko tu uogólnień uniknąć.

Z ust mi to wyjąłeś :!:
Mamy właśnie obraz takiego zjawiska. A raczej kilku.
Pieniactwa, malkontenctwa i roszczeniówki.
W tych jednostkach, w których dane mi było służyć, mogłem zaobserwować właśnie coś takiego.
Najgłośniej o nagrody krzyczą ci, którzy nie mieli najmniejszej szansy jej dostać. Nie mieli szansy na nagrody i nie mieli za grosz samokrytycyzmu. To często w parze idzie.
Krzyczeli (po cichu), pluli (za rogu) i szeptali (po kątach). I tak do następnej okazji.
:gent:

i - Czw 06 Sie, 2009

River39 napisał/a:
A może wam płacą za pisanie tych głupot...

River39 napisał/a:
w moich oczach ludzie, którzy się takimi jak wy wypowiedziami kompromitują ,w naszych oczach, taki prawdopodobnie poziom prezentują, jak nie intelektualny to już na pewno poziom moralny, a raczej jego brak.

River39 napisał/a:
A szczególnie Pan Emeryt to przykład zatwardziałego komucha i niech Pan przestanie mnie w końcu obrażać i wprowadzać kolegów żołnierzy w błąd.

I tak dalej, i tak dalej. Zgłosiłem Twój post do moderacji. Ty najzwyczajniej obrażasz ludzi. Pominę już fakt trudności w odbiorze Twojej polszczyzny. Szybko zaczynasz. Kilka dni na Forum a już tyle agresji.

alien - Czw 06 Sie, 2009

Wiem że istnieją szablony (matryce) i proszę nie wciskac kitów że dla d-cy jw to taki cięzki chleb dzielić nagrodami :x on zazwyczaj ma swoja matryce i "kolegów" którzy mu podpowiedzą kogo skreślić a kogo dopisać, nie zawsze obiektywnie patrząc na osobnika. Propozycje wyróżnień wpływaja z każdego podporządkowanego pionu i po drodze zaczyna się wykreslanie tych tzw. mniej lubianych.
Sam chciałbym czasem wiedzieć dlaczego niedostaję nagrody chciażby dlatego że wiedziałbym co w swojej pracy lub postepowaniu poprawić. Najgorzej jak się nic nie dostaje i niewiadomo dlaczego, brak ww. adnotacji/notatki lub zwykłego słownego komunikatu. Kolesiostwo, prywatne koneksje i tyle w tym roku zauważyłem. Jak mozna nazwać coś takiego ?, Pan X z okazji świeta piszę o zapomogę jednocześnie rozmawiając ze swoim przełożonym o nagrodzie pieniężnej. Wniosek o zapomogę wychodzi z poparciem (brak załączników typu rachunki za leczenie, recepty)
oraz jest na liśćie proponowanych wyróznionych. I tak przy każdej byle okazji ten sam schemat. Można załatwić kilka spraw na koszt MON i podatników ? W końcu tych okazji w roku troche jest.

Pozdrawniam Wszystkich :gent:
Typowany w tym roku do nagrody :D

areszt - Pią 07 Sie, 2009

To , że są matryce w przyznawaniu nagród i także zapomóg stwierdzam swoja 30 letnia praktyką zawodową ( zarówno w LWP jak i WP ) podchodzi się do tematu wedle schematu i bardzo rzadko z wyobrażnią dowódczą.A wielkośc dowódcy poznać po Jego bezstronności w podejściu do tych socjalnych spraw ( a nie winny wchodzić w rachubę ,przyjażń,stosunki służbowe czy prywatne).W mej JW np jest nas w w tak zwanej ,,komórce ,, 5 żołnierzy i wszyscy -powtarzam wszyscy wykonujemy taki sam zakres pracy (identyczny) i co? ano to , że przychodzi monit są pieniążki na nagrody wytypujcie sobie 2 - to jakby nie typować 1 (zawsze ten sam - nie ważne czy był nawet typowany ) dostaje a pozostali no niestety ale nie:((. Tak samo z zapomogami ,pomimo trudnej sytuacji materialnej (w pewnym okesie służby)dwóch z nas pisało prośby o wsparcie otrzymaliśmy odpowiedż - proszę napisać w roku następnym z powodu braku środków na zapomogi- a niedługo potem tenże nasz kolega bez pisania prośby takową otrzymuje i aby było ciekawie dostaje zapomogi jak pensyjkę (średnio co 2-3 miesiące) .Na co pytam się 0ano na przykład na kupno pianina dla córki,lub fletu poprzecznego dla syna .Przykładów mam moc bo służę już dość czasu by nie być ślepym na postępowanie d-ców .Z żołnierskim pozdrowieniem dla tych którzy na 15 .08 2009 otrzymają choć dyplom uznania od ,,starego,,.Koszt tego niewielki(20 groszy ksero ,a niech tam 2 złote bo kolorowy i koszt tuszu na pieczęć i koszt atramentu do pióra dowódcy , a o prądzie do ksera już nie wspomnę) Czołem waszmościowie żołnierze -bądżcie czujni nie tylko wobec npla lecz także wobec swych (czasami ) niemoralnych kolegów.
piter61 - Pią 07 Sie, 2009

Ja znam przypadek, z czasów kiedy pieniądze wypłacała kasa, że gość nie podejmował nagrody przez 7 miesięcy bo niechciał by jego osoba łączona była z innymi o słabej reputacji. Tym czynem zaskarbił sobie wielu opozycjonistów w jednostce. Cóż, czas to pieniądz i w grudniu znaleziono wreszcie sposób by te pieniądze mu wreszcie wcisnąć - na konto (brał kredyt w banku i musiał je założyć). :tongue10:
thikim - Sob 08 Sie, 2009

Mimo iż są jak to nazywacie matryce uświadomcie sobie kilka rzeczy.
Są nagrody do podziału: pieniądze, urlopy, rzadziej odznaki.
Na około 70 osób jest tych nagród około 30. Przynajmniej u nas. I nie ma bata, połowę trzeba wyróżnić. Pytanie jak ją wybrać. Zawsze ileś osób nie dostanie i będą narzekania. Choćby nie wiem jak uczciwie podszedł dowódca do sprawy to i tak będzie źle. Zawsze ci co nie dostaną stwierdzą że im się należało i mają pretensje.
Spróbujcie przydzielić te nagrody w taki sposób żeby z 70 osób 30 dostało i nikt nie narzekał. Gdybyście spróbowali to może wtedy inaczej byście mówili o przyznawaniu nagród. Nie zawsze da się wymierzyć. Właściwie nigdy się nie da wymierzyć.
Mądrzy dowódcy rozdzielają na komórki funkcyjne i pododdziały odpowiednio do zasług. Dalej niech się martwią ich szefowie i dowódcy. Jeśli nagrody są ewidentnie źle rozdzielone to albo szwankuje podział na pododdziały albo bezpośredni przełożony zawodzi.
Sprawiedliwy podział jest właściwie nieuczciwy.
Mnie osobiście bardziej denerwowały zbiórki pieniędzy gdzie dla dowódcy jednostki zbierało się kilkaset osób i suma była niebagatelna podczas gdy dla kolegi z pododdziału zbierało się osób 30 i po niższej składce.

Prawie emeryt - Sob 08 Sie, 2009

thikim napisał/a:
Właściwie nigdy się nie da wymierzyć.

Miło poczytać Twój 1900 post, z którym zgadzam się w 100%. Szkoda tylko, że jesteśmy w mniejszości.

Dylematów rozdzielającego raczej nie zrozumie ten, który nigdy nie rozdzielał lub nie miał wpływu (był obecny) na rozdzielanie.



Podoficer1974 - Sob 08 Sie, 2009

Przydział nagród powinien wyglądać tak :

Cytat:
Normalnie każde zajęcia które można ocenić powinny być oceniane. Osobna sprawa czy to ocenianie byłoby rzetelne - ale jeśli tak, to istniałaby szansa, że :

średnia wyciągana z :
- poprzedniej oceny rocznej
- wf
- wszystkich działów szkolenia ( taktyka, strzelania, itp )
- pracy na stanowiskach funkcyjnych
- innych atrakcji które mogą być wspólne dla całej kadry
- dodatkowych ocen za ponadnormatywne zaanażowanie
- a na koniec pomnożyć to przez procent obecności w pracy

to byłaby wyrocznią w sprawie nagród dla kadry. Układ jest prosty, przejrzysty i dający się sprawdzić. I nie ma że kolega czy cośtam.
Bonusy dostawaliby ci, którzy są cały czas dobrzy, a nie zawodnicy którzy błysną raz na rok wf-em a poza tym zobaczyć ich w pracy to rzadkość(wynika to z wyciągania średniej) .
Inna sprawa - zawodnik o najwyższej średniej powinien dostawać najwyższą nagrodę, częstokroć bowiem bywa, że są stali co biorą po 1000 i więcej, reszta po 150 choćby na rzęsach stawali.
Rozumiem, że oficerskie obowiązki są ważne i tym motywuje się wysokość nagród. Ale moim zdaniem właśnie dlatego mamy zróżnicowane zarobki - nagrody nie powinny znać stopni.
Na koniec - można zarzucić że gość np. raz strzeli , potem na L4 i ma 5 a inny jeździł 100 razy i parę razy nie poszło i ma 4. Właśnie dlatego mnożymy przez % obecności na zajęciach i szafa gra.
Kryteria przyznawania nagród byłyby jasne, nie byłoby świętych krów.

Zły pomysł ? Tyle że nie przejdzie, bo ci co teraz zawsze łapią się na nagrody, nie przeszliby niekiedy sita ...

Ile razy widziałem, jak niektórzy siedzieli podczas obsługi rocznej do 22 by naprawdę zrobić cos dobrego, za własną kasę kupowali farbę, części jakieś by złomki jeszcze trochę pojeździły wyglądając jakoś.
Oczywiście, podziękowanie w formie pochwały. Kasę jak zawsze ci sami , choć co niektórych w ogóle nie można było w PST zobaczyć.


Btw: to powyżej ja wymyśliłem.

ero03 - Nie 09 Sie, 2009

Podoficer1974, a co zrobisz jak moim kumplem będzie instruktor wf i wystawi mi ocenę celująca, a kumpel na strzelnicy oceni moje strzelanie na "5" :?:
I tak dalej ..., i tym podobnie …

Fundusz nagrodowy jest w dyspozycji d-cy i to on decyduje komu przyznać nagrodę.
A do póki tak jest, to tylko od uczciwość dysponentów funduszu będzie zależało czy będzie on sprawiedliwy czy też kumoterski ;)

Podoficer1974 - Nie 09 Sie, 2009

Oczywiście, ja i inni będziemy patrzyli i nic nikomu nie powiemy że nie jesteś w stanie przebiec 3000 metrów w godzinę nawet a mimo to bierzesz pieniądze. Masz rację. Podobnie też będziemy przymykali oko na to że nie jesteś w stanie trafić w tarczę.
Gdzie w grę wchodzą pieniądze, kończy się kolesiostwo a zaczyna walka. Jeżeli wyniki będą ogłaszane i jawne , na wałki nie ma szans. Z tej przyczyny, że każdy nagrodę chce . I nikt nie pozwoli by ktoś jechał na plecach kolegów.

ero03 - Nie 09 Sie, 2009

Pozwoli, pozwoli tak jak pozwalał w latach minionych i jak pozwala teraz ;)
Podoficer1974 - Pon 10 Sie, 2009

No cóż mam powiedzieć: nie wiem , nie znam się, zarobiony jestem .
Mimo wszystko uważam,że taki wałek łatwo wykryć. Banalnie łatwo.

ero03 - Pon 10 Sie, 2009

Co z tego, że banalnie wykryć skoro tak się dzieje.
Dowód - wpisy o nieprawidłowościach w przyznawaniu nagród ;)

daria - Sro 12 Sie, 2009
Temat postu: Wykaz nagród
Koledzy czy ktoś wie dlaczego nagrody podawane są w rozkazach specjalnych a nie dziennych dowódcy?
concrete - Sro 12 Sie, 2009

Cobyś nie dowiedział się kto kogo czym obdzielił (patrz: wysokość nagrody) :viktoria:
ero03 - Sro 12 Sie, 2009

daria, bo o nie wszystkich nagrodach musisz wiedzieć, by Cię serce nie bolało ;)
daria - Czw 13 Sie, 2009
Temat postu: Czy boli
Boli nie boli pal to licho nie ważne czy dadzą kasę może być i pochwałka aby tylko nie zapomnieli. Ale każda kontrola odwiedzajaca kadrowców stwierdza jasno ze dowódca ma tylko jeden rozkaz zwany dziennym i tam musi wszystko umieszczać jak i wyróznienia tak i kary bez względu na stopnie swoich podwładnych. Wszczęcia postępowań już są w rozkazach dziennych to czemu nie moga być i wyróżnienia?
concrete - Czw 13 Sie, 2009

Wszczęcia są, ale nie wyroki. ;)

Wszystko to jest po to, aby uniknąć plotek i spekulacji.

ero03 - Pią 14 Sie, 2009

daria, byś nie wiedział komu d-ca daje :!:
hortex1l - Pią 14 Sie, 2009

ero03 napisał/a:
daria, byś nie wiedział komu d-ca daje :!:


Co sprzyja przekrętom , wręcz stwarza ku temu idealne warunki , ktoś to mądrze wykombinował.

Cóż , powtórzę się po raz 100000.... , jednostki to takie małe , prywatne folwarki , z hrabiami, służbą i chłopami pańszczyżnianymi tylko we współczesnych czasach bez ŻADNEJ kontroli tego co tam się wyrabia .

ero03 - Pią 14 Sie, 2009

hortex1l, dokładnie tak.
Każda jednostak to prywatny folwark d-cy ;)

Prawie emeryt - Pią 14 Sie, 2009


ero03,
powtórzę po raz chyba szósty: takimi stwierdzeniami obrażasz ludzi, a przynajmniej ja czuję się zniesławiony.
Wytłumaczę jak dziecku: jeżeli dowódca chce ,,ułożyć" jednostkę po swojej myśli, to chyba nie oznacza tworzenia prywatnego folwarku.
Niedługo stwierdzisz, że wszystkie jednostki to ,,17" czy ,,Janosiki".


ero03 - Pią 14 Sie, 2009

Szanowny Prawie emeryt, nie pisałem tego do Ciebie, ani o Tobie ale z mojego bogatego doświadczenia wojskowego mam prawo wysuwać takie poglądy.
Kiedy po ukończeniu WSO trafiłem do pierwszej JW dowodził nią mjr Ż - człowiek, który nie liczył się z nikim i niczym. Rządził jak chciał, aż musiał go temperować d-ca dywizji.
Kiedy pełniłem służbę w OPS dowodził płk Sz. - oszołom jakich mało. Wybierał sobie jakiegoś żołnierza zawodowego i jeździł po nim jak na łysej kobyle. Czepiał sie najdrobniejszego szczegółu, poniżał i karał, a w tym czasie jego pupil był nagradzany, nawet wtedy kiedy podlegli mu żołnierze dokonali napadu na człowieka.
Ostatni mój d-ca był ścigany przez organy ścigania za łapówkarstwo, sobiepaństwo, mobing, a jego następca zmuszał żołnierzy zawodowych będących na L-4 do określonych działań służbowych.

Jeżeli nie są to przejawy prywatnego folwarku d-cy to jak to nazwać :?:

taki jeden - Pią 14 Sie, 2009

A ja
Cytat:
z mojego bogatego doświadczenia wojskowego

mam prawo wysnuć wniosek, że obrażacie wielu porządnych dowódców, z którymi ja akurat miałem do czynienia.
A choćby był nawet tylko jeden "dobry wodzu" to pisząc:
ero03 napisał/a:
Każda jednostak to prywatny folwark d-cy
obrażasz kogoś. Więc PROSZĘ - zbastuj. :nie3:
i - Pią 14 Sie, 2009

taki jeden napisał/a:
A choćby był nawet tylko jeden "dobry wodzu" to pisząc:
ero03 napisał/a:
Każda jednostak to prywatny folwark d-cy
obrażasz kogoś. Więc PROSZĘ - zbastuj. :nie3:

Może nie każda. Ale wiele. Nie zapomnę nigdy rozprowadzenia, na którym pewien dowódca pułku powiedział:
Cytat:
Ja wam płacę.
Dziś pewnie byłby trzygwiazdkowym generałem. Na szczęście nie jest.

A nagrody w MON? Nigdy nie oglądałem się na nagrody. Coś tam potrafiłem i potrafię. Robiłem swoje i nadal robię. Poza MON też można nieźle zarobić. :gent:

Jankes - Pią 14 Sie, 2009

A ja ujmę to tak - w każdym stadzie może się znaleźć czarna owca - są "dowódcy" i Dowódcy.
ero03 - Pią 14 Sie, 2009

Jankes, tylko, że więcej jest "dowódców" niż Dowódców :!:
I to nie Dowódcy kształtują oblicza jednostek, a właśnie ci "dowódcy" :!:

taki jeden - Pią 14 Sie, 2009

Jankes, na szczęście więcej jest Dowódców niż "dowódców" :!:
I na szczęście nie "dowódcy" ale Dowódcy kształtują obraz jednostek :!:

ero03 - Pią 14 Sie, 2009

Dobre, 2 posty w tym samyn czasie, 2 z tą samą myslą ale z innym akcentem.
taki jeden - Pią 14 Sie, 2009

Czyli wniosek, że nie można generalizować - bo krzywdzi się ludzi.
ero03 - Pią 14 Sie, 2009

Oczywiście, że tak - uogólnianie zawsze jest krzywdzące ale powoduje dyskusję bo właśnie wtedy odzywają się Ci, którzy myślą inaczej ;)
Puchacz - Sob 15 Sie, 2009

Do P_E, "układanie JW" po swojej myśli, jest nieraz często odmienne od regulaminów, na których wojsko powinno się opierać. Nie można też oceniać wszystkich d-ców, według swojego dowodzenia. :(
ero03 - Sob 15 Sie, 2009

I to prawda.
Przez ponad 30-letni okres służby nie spotkałem ani jednego d-cy (a było ich kilkunastu), który nie naginał by regulaminy, ceremoniał i przepisy pod siebie.
Dlatego pozwoliłem sobie na uogólnienie w tym temacie.

Prawie emeryt - Sob 15 Sie, 2009


Szanowni Panowie, zaczynamy rozmywać temat, skupmy się na nagrodach, nie na dowodzeniu (choć ma to związek). O szerszym aspekcie tego zagadnienia można porozmawiać w odrębnym wątku.




miki - Nie 16 Sie, 2009

Prawie emeryt,
Bo pewnie wszystko zostało już powiedziane w sprawie nagród.
Formy, kto przydziela, zasady przyznawania. A ile gorzkich łez wylano to tylko forum może to znieść. Czy doszliśmy do konstruktywnych wniosków dowiemy się w poniedziałek bo wtedy w 100% będzie wiadomo kto owe nagrody otrzymał.

miki :cool:

Steel75 - Nie 16 Sie, 2009

Ja dostałem :viktoria:
cwaniak - Pon 17 Sie, 2009

Kiedyś usłyszałem, że wyjazd na misję już jest nagrodą,więc... :(
ero03 - Nie 11 Paź, 2009

Oj, jest nagrodą, jest, tylko jedni wracają z tej nagrody z zasobniejszym portfelem, a inni w jesionce dębowej ;)
Gratuluję twórcy tego powiedzenia wisielczego humoru :x

Rewizor - Nie 11 Paź, 2009

cwaniak napisał/a:
wyjazd na misję już jest nagrodą
A ja, że pełnienie służby dyżurnej zaszczytnym wyróżnieniem :???:
daria - Nie 11 Paź, 2009
Temat postu: Nagrody
Nagrody nie dla tych co wracaja z misji bo ci juz zarobili.
Nagrody dla pulkowników bo oni mają malo.
Układ z jednostek.

Low_radiation - Nie 11 Paź, 2009

Chodzi tylko o kasę, czy w ogóle o fakt docenienia czyjejś pracy przez przełożonych :?:
Widzę, że słowo "nagroda" każdemu kojarzy się od razu jednoznacznie - dostać kasę. Przecież formy nagradzania nie przewidują li tylko i wyłącznie wręczania kasiory (nagród pieniężnych)... :cool:
Nagroda pieniężna jest chyba najgorszą formą wyróżnienia, bo zamiast budzić tylko radość wśród tych co otrzymali, budzi więcej frustracji i zawiści wśród tych co nie dostali. Powinno się zlikwidować tą formę wyróżnienia na rzecz innych rodzajów nagród i byłby wreszcie spokój. :gent:

daria - Nie 11 Paź, 2009
Temat postu: Kaska
Wiadomo jak dają kasę to wszystkich boli nie tylko to że jeden dostał a drugi nie ale i to kto ta kasę dostaje. Im więcej na pagonach tym większa kasa nawet w dobie kryzysu. A jak nie ma kasy to są drogie nagrody rzeczowe. Wiadomo każdy potrzebuje kasy ale może pomyśleć o tych co są na dolnych szczeblach drabiny i mają mało tej kaski.
pampi - Nie 11 Paź, 2009

Będzie, okazja sprawdzić, czy Macie rację, 11 listopada . :-o





Ps. To" nie możliwe ", aby w WP, tak dzielono nagrody. :cool:

Low_radiation - Nie 11 Paź, 2009

daria napisał/a:
A jak nie ma kasy to są drogie nagrody rzeczowe.

Więc powinna być ustalona konkretna stała kwota (niekoniecznie wysoka) na nagrodę rzeczową bez względu na pagony, tak żeby nagroda wyrażała uznanie pracy i zasług w sposób symboliczny, a nie wartość materialną samą w sobie. W końcu nagroda to nie zapomoga socjalna i nie powinna się należeć tym co mają najmniej pieniędzy tylko tym co na nią zapracowali.
Jeżeli pod choinkę dostanę choćby symboliczny podarunek o niewielkiej wartości to i tak się cieszę że ktoś o mnie pamiętał. :mik10: Oby tylko Mikołaj Ś. nie został złapany 24.XII przez CBA na wręczaniu korzyści majątkowych. Być może słynny agent Tomek szykuje się na niego :?: :lanie:

daria - Nie 11 Paź, 2009
Temat postu: Nagrody
pampi napisał/a:
Będzie, okazja sprawdzić, czy Macie rację, 11 listopada . :-o
Ps. To" nie możliwe ", aby w WP, tak dzielono nagrody. :cool:


A podobno dziura w budżecie i nie ma kasy na nagrody to co myśleć o 11.11.

ero03 - Nie 11 Paź, 2009

Low_radiation napisał/a:
Być może słynny agent Tomek szykuje się na ni


Jak podała dzisiaj telewizornia agent Tomek ostrzygł sie i wraca do drogówki ;)

Prawie emeryt - Pon 12 Paź, 2009


Przepraszam, co ma agent Tomek do myśli przewodniej tematu? :brzeg:




Zjawa - Nie 08 Lis, 2009

Jeżeli chodzi o podział nagród na 11 listopada u mnie w Jw to kadra z pododdziałów może liczyć co najwyżej na urlopy krótkoterminowe, ale to też nie wszyscy. Bo część niezaliczyła W-f lub miała zwolnienie, więc w nagrodę dostali bileciki na komisję lekarską
artoss_44 - Wto 10 Lis, 2009
Temat postu: Re: Nagrody
daria napisał/a:
Nagrody nie dla tych co wracaja z misji bo ci juz zarobili.
Nagrody dla pulkowników bo oni mają malo.
Układ z jednostek.


Tak popieram w mojej jednosce to góra dostaje tylko nagrody a szkoda bo inni olewają
prace i robią na odczepnego. :cry:

kosaelk - Wto 10 Lis, 2009

Drodzy Kawalerowie - Cud był jeden... Nad Wisłą.
Więc czegóż się spodziewacie ?

Steel75 - Wto 10 Lis, 2009

artoss_44 napisał/a:
inni olewają prace i robią na odczepnego.

To ich trzeba by z armii pogonić.
A może pensji nie dostają? :???:

daria - Wto 10 Lis, 2009
Temat postu: Nagrody
I jak napisałem wcześniej 11.11. się zbliża a dziura jak była tak jest i kaski nie ma.
Low_radiation - Wto 10 Lis, 2009

A pochwała w rozkazie nie wystarczy? Każdy zaraz kasę by chciał.
apach1972 - Wto 10 Lis, 2009

U mnie choć jednostka jest malutka podzielili sprawiedliwie po równo.Każdemu żołnierzowi pochwałą w rozkazie . Dowódca wyjaśnił krótko dlaczego nie ma pieniędzy na nagrody finansowe i dlaczego nie ma urlopów nagrodowych .Brak kasy na koncie a urlopy i tak nic by nie rozwiązały bo stan ilościowy kadry jest tak mały, że nie miałby kto pełnić dyżurów. Mój kolega po fachu służy obok w wielkiej monowskiej instytucji. Po dzisiejszym apelu z okazji 11 listopada stwierdził ,,Ma dosyć. Nie ma sprawiedliwości skoro osoby nie obecne , piastujące wysokie stanowiska i nie tylko, będące na zwolnieniach chorobowych - bo trzeba pociągnąć jakoś do stycznia ( odchodzą do cywila , przenoszą się do innych jednostek ) otrzymują nagrody finansowe.A my szaraki możemy się tylko pocałować w K_S". Był zdegustowany i zauważyłem, że zaczyna przygasać jego entuzjazm do służby wojskowej. Wojsko się zmienia stare przyzwyczajenia pozostają. Być przy korycie to obecnie jest najważniejsze.
Lorens2 - Wto 10 Lis, 2009

W mojej JW podział nagród nastąpił wg proporcji 1:15, tzn. jeden podoficer na piętnastu oficerów starszych. Nie namawiam do kłótni, nie chcę wszczynać jakichkolwiek przepychanek oraz dyskutować komu i czy nagroda się należy ale chodzi mi o ich ilość gdy, np. "rozłąkowego", diet albo innych dodatków (ni hu hu) nie widać.
Low_radiation - Wto 10 Lis, 2009

Lorens2 napisał/a:
gdy, np. "rozłąkowego", diet albo innych dodatków (ni hu hu) nie widać.

A co ma piernik do wiatraka, tzn. do nagród :?: :!:

Lorens2 - Wto 10 Lis, 2009

Po prostu, wydaje mi się, że pieniądze w pierwszej kolejności powinny pójść na wypłatę zaległości a nie na nagrody. Tym bardziej, że płatnik ten sam.
Low_radiation - Wto 10 Lis, 2009

Ale podziałka inna. Zorientuj się trochę w sprawach finansowych. Wbrew Twojemu przekonaniu to nie jeden ptak. :gent:
thikim - Wto 10 Lis, 2009

Cytat:
Ale podziałka inna. Zorientuj się trochę w sprawach finansowych.

Masz rację, tylko że, być w zgodzie z prawem to jedno a być w zgodzie z etyką to drugie.

ero03 - Wto 10 Lis, 2009

thikim napisał/a:
być w zgodzie z prawem to jedno a być w zgodzie z etyką to drugie.


A co ma wspólnego prawo z etyką :?:

cwaniak - Wto 10 Lis, 2009

Low_radiation napisał/a:
A pochwała w rozkazie nie wystarczy? Każdy zaraz kasę by chciał.


U nas nawet pochwał nie było :(

Grzegorz33 - Wto 10 Lis, 2009

Widocznie, nikt nie zasłużył :cool:
cwaniak - Wto 10 Lis, 2009

Trudno się mówi i służy się dalej. ;)
ero03 - Wto 10 Lis, 2009

Panowie, panowie, jak armia armią, jeszcze nie znalazł się d-ca, który by wszystkim wygodził.

Dlatego po przykrych doświadczeniach na WSO i w pierwszej JW przestałem zwracać uwagę na podział nagród w armii z okazji i bez okazji i dzięki temu, po ponad 30-letniej służbie w armii nie mam nerwicy żołądka (choć wątroba z tych okazji trochę ucierpiała) ;)

daria - Czw 12 Lis, 2009
Temat postu: Nagrody
Nie tylko nagrody daje dowódca jednostki.
W Ustawie o dyscyplinie jest jasno napisane, kto czym może uszczęśliwić podwładnego.
Jak się ogląda tabelki wychowawcze to dowódca JW w roku daje 1500 nagród a dowódca plutonu czy drużyny NIC. A co ci na dole nie mają podwladnych?

szeryf3 - Czw 12 Lis, 2009

Jeżeli chodzi o nagrody to najważniejsze jest raz trafić na listę nagrodową, a później już się jest na niej długo bo tylko zmienia się datę na górze dokumentu i drukuje. Po drugie jest najlepiej pracować w sztabie bo o pododdziałach najczęściej się zapomina. Zawsze się mówi, że oni w pododdziałach nic nie robią.
Low_radiation - Czw 12 Lis, 2009

Nie tylko w MON ważnym jest bycie u źródełka (korytka). To odwieczna zasada. :gent:
A propos nagród, to czy żołnierz, który ze względów zdrowotnych nie mógł w danym roku przystąpić do egzaminu z wf może być nagrodznony? W przypadku otrzymania oceny ndst sprawa jasna.

kraszan - Czw 12 Lis, 2009

Fundusz nagrodowy jak wcześniej ktoś mądry napisał powinien być zlikwidowany i to od zaraz - skończyłby się po prostu patologiczny przydział kasy.
Np: DWLąd -11.09 Dzień Niepodległości, ale nie dla wszystkich uroczyste święto nic bardziej mylnego tylko dla wybrańców "z całą powagą powiem, że dla leserów i przydupasów, "a reszta na zbiórkę i do roboty, bo trzeba "kwity" produkować. Żenada, po prostu żenada.
Nie zapomnę miny mojego kolegi, który tyra za 5-ciu, pcha kwit za kwitem, ale a w oczach przełożonych to zwykły robol z 300% normą -nawet pochwały czy urlopu nie dostał, nie wspominając o kasie, ale sługusy szefa owszem. Jak z boku na to wszystko popatrzyłem, to po prostu żal, że niektórzy spośród nas oficerów nie wstydzą się nosić munduru- bo naprawdę niewiedzą, ba, nie mają zielonego pojęcia co to honor i ojczyzna.
Jak to powiedział mój serdeczny kolega - nieważne co się robi, ważne, że na wysokim U.
A propos - podoficerowie - dla mnie osobiście super ludzie z dużą wiedzą i doświadczeniem to dla tych p a n ó w po prostu nie istnieją, a w szczególności do nagród i wyróżnień.
Ręce opadają po raz setny...

Proszę o bardziej staranne pisanie postów pod względem poprawności (znaki interpunkcyjne, błędy ortograficzne). Poprawiłem. Stevie

ero03 - Czw 12 Lis, 2009

kraszan napisał/a:
Fundusz nagrodowy jak wcześniej ktoś mądry napisał powinien być zlikwidowany i to od zaraz


No dobrze, zlikwidujmy fundusz nagrodowy w postaci nagród pieniężnych. I co dalej :?:
D-cy zaczną wyróżniać "swoich" urlopami. I co :?:
Likwidujemy urlopy nagrodowe :?:

Głupotą jest likwidować coś co źle funkcjonuje z winy człowieka.

eco - Wto 08 Gru, 2009

kraszan napisał/a:
Jak z boku na to wszystko popatrzyłem, to po prostu żal, że niektórzy spośród nas oficerów nie wstydzą się nosić munduru- bo naprawdę niewiedzą, ba, nie mają zielonego pojęcia co to honor i ojczyzna.
kraszan napisał/a:
podoficerowie - dla mnie osobiście super ludzie z dużą wiedzą i doświadczeniem to dla tych p a n ó w po prostu nie istnieją, a w szczególności do nagród i wyróżnień.


Brawo!!!
Wreszcie jakiś powiew obiektywizmu "z góry".

A przy okazji - w mojej jednostce nagród nie było ale podobno mają być na święta. Jestem pewien, że i tak nie dostanę bo nie dostałem nigdy w tej jednostce (służę tam ponad 6 lat).
Dodam tylko, że od początku zdaję W-F na 5, opinie - 5.
Przez 6 miesięcy na misji z "obcą" jednostką byłem wyróżniany 4 razy.
Niestety lubię powiedzieć to co myśle i chyba to jest największy problem.
Przy każdym kolejnym święcie, kiedy stoję na rozprowadzeniu i słucham wciąż tych samych nazwisk wyróżnionych "pseudożołnierzy"(a w rzeczywistości w 80% nierobów i K_S) to mi się rzygać chcę.
Tyle chciałem napisać.

[ Dodano: Wto 08 Gru, 2009 ]
Do moderatora - przepraszam za słownictwo ale mnie trochę poniosło.

Wykreślone słowo zmieniam na "podlizywaczy" (to mam nadzieję jest dozwolone)

[ Dodano: Czw 10 Gru, 2009 ]
Dodam tylko na potwierdzenie że ukazał się długo oczekiwany punkt w rozkazie. Nagrody, choć liche, to są.
Dostali... kancelaryjni spijacze kawy i gawędziarze :) ))
Jak to ma być system motywacyjny to mnie motywuje zaje...ście. :brawo:

szeryf3 - Wto 22 Gru, 2009

kraszan napisał/a:
Dodam tylko na potwierdzenie że ukazał się długo oczekiwany punkt w rozkazie. Nagrody, choć liche, to są.
Dostali... kancelaryjni spijacze kawy i gawędziarze :) ))
Jak to ma być system motywacyjny to mnie motywuje zaje...ście. :brawo:


Myślałeś, że w twojej jednostce będzie inaczej niż w pozostałych jednostkach MON-u.

Coś dla Ciebie. Zobacz też: tutaj oraz tutaj

Przyłóż się do edycji postów, nie będę Ci za każdym razem poprawiał jak uczniakowi.

adamo326 - Sro 03 Lis, 2010

Witam
mam pytanie czy są jakieś przeciwwskazania, zakazy żeby okresy doliczenia pracy (praktycznej nauki zawodu) zaliczać do wysługi lat od której jest uzależnione wypłata nagrody jubileuszowej przed jej nabyciem. Czy trzeba czekać do czasu kiedy będzie należała się nagroda jubileuszowa i w tym okresie doliczyć brakujący okres.

Nasz radca powiedział przy jednej rozmowie z nim, że ten okres może być doliczony dopiero wtedy kiedy uzależnione będzie to odrazu z wypłatą nagrody a nie rok np. rok wcześniej bo i tak nie dostanie się kasy.

Nie umieszczaj swego pytania w kilku miejscach. Nie przyśpieszy to udzielenia odpowiedzi.
bond


kempczol - Sro 03 Lis, 2010

adamo326, witaj na forum. :gent: Tutaj czytaj i pytaj: KLIK
raissman - Pią 05 Lis, 2010

Nagrody wam w głowie a niby to jaki to zysk wypracowaliście?
Tak zwyczajnie po ludzku nie wstyd Wam łapki wyciągać jak ludzie głodem przymierają?
Żenada.

Jola1 - Pią 05 Lis, 2010

A jaki zysk wypracowali inni pracownicy budżetówki? A dostają wszyscy-chociaż nie- ja jako pracownik nie mam ani "13-stki" ani wczasów pod gruszą....A dziwisz się? Bo ja nie-skoro "góra" nie widzi problemu i wypłaca sobie premie i nagrody- to dlaczego inni mają z niej zrezygnować?...
bond - Pią 05 Lis, 2010

raissman, wszystkim według potrzeb już było.... waliło się lat 90 :) az się zawaliło, jedynie w Korei Płn i na Kubie się ostało.
Przy okazji, możesz się pochwalić, ile Ty dałeś przymierającym głodem?

raissman - Pią 05 Lis, 2010

Odpowiadam...zero
miki - Pią 05 Lis, 2010

raissman, może tak mniej złośliwości w odpowiedzi. :nie2:

miki :cool:

bond - Nie 07 Lis, 2010

raissman, skoro ty nic nie dałeś jakie masz moralne prawo zaglądać innym do kieszeni? Najłatwiej wpisać się w populizm sprawiedliwości społecznej...
bolec71 - Nie 07 Lis, 2010

Według niektórych np. z okazji 11 listopada każdy żołnierz, niezależnie od stopnia i funkcji powinien dostać nagrodę w takiej samej wysokości.

Bo przecież żołądki mamy takie same :cool:

drill - Nie 07 Lis, 2010

Może nie tyle samo, ale takie jak do tej pory dysproporcje są nie do przyjęcia. Szary żołnierz 100-200zł, a pułkownik co najmniej 1000-2000zł. Czemu to nie przyznawać nagród procentowo np. od stanowiska i wówczas faktycznie równo (tyle samo procent).
miki - Nie 07 Lis, 2010

Nagrody są formą uznaniową wynagradzania żołnierzy. My służymy /pracujemy/ za uposażenie. Nigdy, nawet równo nie oznacza sprawiedliwie. Uznanie jest zawsze uznaniem i nie koniecznie wszystkim się należy.

miki :cool:

bolec71 - Nie 07 Lis, 2010

miki, masz rację ale zdajesz sobie sprawę że co poniektórzy uważają że skoro nie podpadli w ciągu ostatnich paru miesięcy to powinni dostać nagrodę :zly2:

Znam to z własnego doświadczenia :gent:

norbim - Nie 07 Lis, 2010

Wszystko moi drodzy przedmówcy ( miki, bolec71) się zgadza. Ale dysproporcje w nagrodach są olbrzymie. Nie może być tak że w WP nagroda jest w większości za sam stopień. Zwykły żołnierz ma szlajać się błocie, smarach itd. a dostanie tylko 100 zł nagrody bo jest np.plutonowym, kapralem, chorążym, szeregowym. Natomiast szanowny pan mjr czy ppłk za sam naramiennik od 1000 zł w górę. Coś chyba jest nie tak. Brakuje moralności, sprawiedliwości, honoru przy podziale kasy. I od razu odpowiadam na tekst "trzeba było się uczyć " - nie ma armii na świecie w której jest 100 000 generałów. Pozdrawiam.
focus - Nie 07 Lis, 2010

drill napisał/a:
Czemu to nie przyznawać nagród procentowo np. od stanowiska i wówczas faktycznie równo


Jak sama nazwa wskazuje, jest to nagroda. :!:

Nagrodę należy przyznawać osobom za realizację zadań wykonanych poza zakresem swoich codziennych służbowych obowiązków, zrealizowanych w czasie poza normatywnym tokiem służby. Ponadto należy wyróżniać żołnierzy za bohaterstwo oraz czyny, które konkretnie przyniosły lub przynoszą korzyści społeczeństwu i państwu. Taka powinna być idea - nagrody, a nie z zasady czy się stoi czy ....

Wyróżnienie za min. różnego typy ''zaliczone'' kontrole uważam za absurd i marnotrawienie pieniędzy podatników w tym moich.

Jeżeli kontrola potwierdza fakt, że dobrze realizujemy swoje obowiązki to powinniśmy się cieszyć z tego stanu rzeczy, gdyż za dobrze wykonaną pracę otrzymujemy uposażenie i to nie małe.

bolec71 - Nie 07 Lis, 2010

focus, a jak w rozkazie najczęściej uzasadnia się przyznanie nagrody :?:

"Za wzorowe wykonywanie obowiązków służbowych" :czytanie:

drill - Nie 07 Lis, 2010

"focus" ależ ja nie twierdzę, że nagrody należą się wszystkim (czy ja gdzieś to napisałem, czy może brak umiejętności czytania ze zrozumieniem?). Niech system przyznawania nagród pozostanie nawet ten sam (chociaż wszyscy wiedzą jak jest to chore) twierdzę jedynie, że nagrody powinny być przyznawane procentowo, a nie kwotowo. Przecież ten major pułkownik itd. nadal będą mieli więcej jednak proporcjonalnie do swoich zarobków, a nie kosmicznie więcej.
kempczol - Nie 07 Lis, 2010

focus, dlatego odpuściłem sobie wiele spraw. I tak nie dostanę nagrody. :gent:
Earpman - Nie 07 Lis, 2010

Paru moich tych najgorszych podwładnych wyrażało się w podobnym tonie.

:gent:

areszt - Nie 07 Lis, 2010

Nagradzanie tych co zasłuzyli jak najbardziej ale nie za np.łowczego w kole lowieckim (pdf.zaw.) tylko i wyłącznie za wyjazdy w teren(polowania, pozwolenia na odstrzał)a nie za zaangażowanie służbowe(niestety ów pan -mający ogromne poparcie w garnizonie wyższych oficerów) pracą służbową się nie przejmuje i to otwarcie. Ale jego ,,zaslugi ,, są zawsze widziane przez przełożonych. To tak ma wyglądać? Zastanowcie się dowódcy i ,,dowódcy-z bożej łaski,, co czynicie rozdając wyróżnienia , wszak nie macie doczynienia z idiotami tylko z ludzmi niejednokrotnie bardzo wykształconymi i widzącymi co sie dzieje.I dlatego nie dziwi mnie u niektorych tak zwany ,,tumiwisizm,, gdy nikt nie widzi ich pracy ,służby i zaangażowania. No bo po co? dla swojej satysfakcji? epoka czynów społecznych minęła(choc wtedy nagradzano oj nagradzano) a ich pracy i tak nagradzajacy nie docenią. Wiem mamy płacone za swa robotę ale nawet niewielka i sprawiedliwa ocena d-cy spowoduje , że ludzie inaczej podejdą do pracy gdy choć raz ich ktoś doceni ,pochwali (a nie tylko .praca i kwity i wszystko na wczoraj)
Earpman - Nie 07 Lis, 2010

O ile wzrosły by nasze pensje jakbyśmy cały roczny budżet nagrodowy podzielili na liczbę żołnierzy i równiutko dodali do pensji?

:gent:

bolec71 - Nie 07 Lis, 2010

Ja nie dostawałem nagród w swojej jednostce z prostej przyczyny - kawaler to po co mu pieniądze, lepiej dac nagrodę jakiemuś żonatemu z rodziną na utrzymaniu. :gent:

I to też była jedna z przyczyn wypisania sie z tego "dziadostwa" :zly4:

kempczol - Nie 07 Lis, 2010

bolec71, to jest często praktykowane. Moim zdaniem, to jest bardzo niesprawiedliwe. Proszę jednak, by jakiś mądrala znalazł najlepsze wyjście. Nagród nie zlikwidują, bo co by dupowłazy z tego miały ? :cool:
Znajomy - Pon 08 Lis, 2010

Rozpisaliście się na temat nagród bardzo dużo. Powód termin 11 listopad, czyli okazja na podział jakiejś tam puli (jeżeli taka pula rzeczywiście będzie na obecnie zbliżające się święto).
Zawsze było tak że dostawali ,,ci'' na górze lub ,,ci'' którzy byli najbliżej góry.
Earpman ma rację że likwidacja funduszu nagród pozwoliła by podnieść o kilkanaście złotych nasze pensje. Ale tego przecież nie zrobią Ci którzy z tego funduszu mają najwięcej.
I tak będziemy pisać i czytać o tym samym, kiedy będzie zbliżał się kolejny termin jakiegoś święta.

thikim - Pon 08 Lis, 2010

Może by i likwidacja podniosła nasze pensje. Już jednak słyszę zdania w rodzaju:
"nie dostałem nagrody to nie robię". Zmieniła się mentalność wielu przez ostatnie lata. Teraz pensja dla niektórych jest za "obecność". Brak nagród to tylko wymówka by nic więcej nie robić poza byciem.
A dowódca nie miałby nawet czym wyróżnić żołnierzy którzy w pocie czoła zasuwają za innych.
Cytat:
O ile wzrosły by nasze pensje jakbyśmy cały roczny budżet nagrodowy podzielili na liczbę żołnierzy i równiutko dodali do pensji?

Nie liczyłem dokładnie ale szacunkowo o jakieś 50 zł miesięcznie. Czyli 1 służba, albo jeden z najmniejszych dodatków za nieetatową funkcję. Ja jestem za tym żeby były dalej nagrody.

i - Pon 08 Lis, 2010

Śmieszycie mnie tą waszą dyskusją o nagrodach w MON. Nie zliczę już ile kiedyś dołożyłem do tego interesu. Poczynając od spraw tanich, dochodząc do nieco drogich. I nigdy nie oglądałem się na nagrody.
drill - Pon 08 Lis, 2010

thikim napisał/a:
...Nie liczyłem dokładnie ale szacunkowo o jakieś 50 zł miesięcznie. Czyli 1 służba, albo jeden z najmniejszych dodatków za nieetatową funkcję. Ja jestem za tym żeby były dalej nagrody.


Na wstępie chciałbym zaznaczyć, że nie mam problemu z otrzymywaniem nagród (jeśli oczywiście schodzą one do tak niskiego poziomu), co nie oznacza, że obecny system ich przyznawania uważam za satysfakcjonujący.

Jeśli już liczysz, że miesięcznie wyszło by ok. 50PLN, to w roku jest to ok. 600PLN i może taka właśnie nagroda powinna być przydzielana wszystkim bez podpadek w okresie przedświątecznym, lub noworocznym (mielibyśmy amerykę).

puchatek - Wto 09 Lis, 2010

i napisał/a:
I nigdy nie oglądałem się na nagrody.
One po prostu były...
i - Wto 09 Lis, 2010

Był długi czas, że nie było żadnych. Zadowolony?
puchatek - Wto 09 Lis, 2010

Nie o moje zadowolenie tu chodzi, tylko o prawde...
i - Wto 09 Lis, 2010

A zatem dlaczego tak uparcie sugerujesz nieprawdę?
puchatek - Wto 09 Lis, 2010

i, gdzie sugeruje nieprawde? Wskazuje tylko o co mi chodzi...
Abstrahujac od Ciebie osobiscie, nie powie mi nikt, ze na szczeblu JW, zwlaszcza lotniczej, ludzie bedacy jeden - dwa szczeble od dowodcy nie sa zawsze wyrozniani...
Zdarza sie, ze nie ale sa to wyjatki potwierdzajace regule...

Drogi i mam nadziej, ze totalny bilans [Twoje wydatki +/- nagrody] przynajmniej sie zrownowazyl?

i - Wto 09 Lis, 2010

puchatek napisał/a:
nie powie mi nikt, ze na szczeblu JW, zwlaszcza lotniczej, ludzie bedacy jeden - dwa szczeble od dowodcy nie sa zawsze wyrozniani...

Fakt, zdarzyło się, że byłem owe szczeble od dowódcy. I Twoje słowo "zawsze" mija się z prawdą. Zatem znalazła się już jedna osoba, która Ci to powiedziała.

puchatek napisał/a:
Drogi i mam nadziej, ze totalny bilans [Twoje wydatki +/- nagrody] przynajmniej sie zrownowazyl?

Jak wspomnę ostatnie lata swojej służby, to nie. Ale ja nie mam o to do nikogo pretensji. Nie bez powodu bowiem mam taki podpis, jaki mam. Ale złudzeń co do natury człowieka też nie mam. Większość wygryzłaby oczy drugiemu za nagrody. Podobnie jak za awanse i wiele innych spraw. :gent:

drill - Pią 12 Lis, 2010

To może podajmy te róznice w kwotach np. żołnierz tzw. z nizin (etat ok.3000PLN), ale wyróżniający się, nagród w roku ok.500-700PLN, żołnierz z wierchuszki (etat ok.6000PLN) nagród w roku ok.7000-12000PLN). Teraz widzidzie ten kosmos? Ustawodawca jak widać przewidział, że ma on ważniejszą funkcję, pewnie i większą odpowiedzialność, jednak nie dał w etacie różnic dziesięciokrotnych i większych. No ale cóż pomysłowy Polak potrafi i dowartościowuje sobie ten etat odpowiednio dużymi nagrodami.
FAZI 1 - Pią 12 Lis, 2010

drill, bo to jest normalka. "W miarę jedzenia apetyt rośnie". Tak było, jest i będzie. Nikt, naprawdę nikt tego nie zmieni. :gent:
ero03 - Nie 21 Lis, 2010

Jak sięgam pamięciom kwestia przyznawania nagród zawsze budziła kontrowersje wśród podwładnych i to niezależnie od szczebla dowodzenia.

Tak jak z nagrodami przyznawanymi wg woli przełożonego było kiedyś z dodatkiem kwartalnym, a później dodatkiem miesięcznym. Dopóki przyznawali je d-cy, to nosił on ksywę „szantażownika” i dopiero przyznanie dodatku z urzędu, przerwało patologie związaną z ich przyznawaniem.

Może zastosowanie podobnych rozwiązań w rozdziale nagród by coś się w tym względzie zmieniło :?:

Syn chodzi do szkoły podstawowej. Z nowym rokiem szkolnym uczniowie dostają 100 pkt, co odpowiada ocenie wzorowej z zachowania. W zależności od zachowania, postawy i aktywności uczniowie otrzymają punkty ujemne lub dodatnie. Suma punktów wyznacza ocena końcową z zachowania.
Może taki model oceny żołnierza, poniekąd zlikwidował by patologie „nagrody” :?:

henio - Nie 21 Lis, 2010

Ero03, myślę, że ten system i jemu podobne nie zdałby egzaminu. Nie wiem jak to się odbywa w szkole, którą podajesz, ale podam Ci taką sytuację. Mam kolegę, który dopóki był oceniany przez szefa komórki, zawsze miał najwyższą z możliwych ocenę, a i nagrody były oczywiście za każdym razem, bo szef był jego kompanem z czasów podchorążackich. Sytuacja diametralnie zmieniła się, gdy chłop awansował (przez te właśnie super oceny) i stał się bezpośrednim podwładnym dowódcy brygady. Nagle otrzymał taką ocenę z opiniowania, że o mało nie wyleciał z wojska. Jak widzisz nie dosyć, że należałoby zmienić system, to jeszcze wyeliminować w jakiś sposób kolesiostwo przy ocenianiu (przyznawaniu nagród).
Inną patologią, którą należałoby zmienić, jest sposób przyznawania nagród. Nie od dziś wiadomo, że kwota zależy od pkt siedzenia, a nie od zasług niestety.

ero03 - Nie 21 Lis, 2010

henio, Twoje uwagi są słuszne, bo tam gdzie człowiek oczenia drugiego człowieka, tam zawsze górę biorą układy i układziki ;)
drill - Pon 22 Lis, 2010

ero03, Żeby była jasność to nie uważam, że przy przyznawaniu nagród można ustrzec się od nieprawidłowości, ale byłoby ich znacznie mniej, gdyby te kwoty były adekwatne do zarobków na etatach. Twój przykład ze szkołą jest zupełnie nietrafiony. Wyobraź sobie, że za nieprzynoszenie mundurka i brak butów można wówczas otrzymać ocenę naganną (prawie przestępca). Jednak te punkty mają być tylko pomocne przy ocenianiu, a nie stanowić jedynego wyznacznika (patrz odpowiednie rozporządzenie)

Reasumując mniejsze kwoty nagród rocznie (dzisiaj można bodajże otrzymać 1,5 pensji) to mniej machlojek przy ich przyznawaniu. W tym jednak temacie może zadziałać jedynie ministerstwo, bo przecież nikt o zdrowych zmysłach sam sobie nie odbierze.

henio - Pon 22 Lis, 2010

Drill, "gdyby te kwoty były adekwatne do zarobków na etatach"?
Nie zgadzam się z Tobą, przecież tak mamy teraz, że np. major 500, chorąży 200, a szeregowy ochłapy, a najczęściej nic. Uważam to za wielce niesprawiedliwe. Co mają zarobki na danym etacie do tego, w jaki sposób człowiek zasłużył się w danym miesiącu, kwartale czy innym okresie np. poligonowym? Ostatnie Twoje zdanie jest dla mnie wogóle niezrozumiałe, że mniejsze kwoty nagród to mniej machlojek. To idąc tym tokiem rozumowania należy zrezygnować z systemu nagród, machlojek nie będzie wcale.

puchatek - Pon 22 Lis, 2010

henio napisał/a:
Co mają zarobki na danym etacie do tego, w jaki sposób człowiek zasłużył się w danym miesiącu, kwartale czy innym okresie np. poligonowym?


Ciekawe czy w firmach na całym świecie gdy na przykład rozliczają z uzyskanych wyników to szef danego działu [na przykład przodującego] otrzymuje taką samą premię co szeregowy pracownik tego działu?

Poza tym skoro nagroda jest za coś ekstra, to chyba logiczne jest, że inne jest to "ekstra" w zależności od tego jakie jest "etatowe", prawda?

~~Ad~~ - Pon 22 Lis, 2010

Hej, wszelkiej maści socjaliści, a słyszeli kiedyś, że równo nie znaczy sprawiedliwie :?: A tak poważniej, to nagrody w obecnym wydaniu są patologiczne, bo pomimo określenia jasnych zasad ich przyznawania, nikt tych zasad nie przestrzega, a ponadto nikt nie wyciąga konsekwencji w stosunku do tych, co tych zasad nie przestrzegają. Słowem - patologia :-o
henio - Pon 22 Lis, 2010

Puchatku, firmy cywilne żądzą się trochę innymi zasadami, każdy z pracowników generuje jakiś zysk i w odpowiednim wydaniu ma nagrodę.

Ad, nigdzie nie napisałem, że ma być po równo, chodzi mi jedynie o uwzględnienie zasług przy przyznawaniu oraz zlikwidowanie tych chorych dysproporcji.

~~Ad~~ - Pon 22 Lis, 2010

Dlatego też napisałem o przestrzeganiu obowiązujących zasad przyznawania nagród, a nie na zasadzie przyjaciel królika ma więcej... :gent:
Benon - Pon 22 Lis, 2010

Nie wiem jak u was w JW, ale u nas na 50 chłopa w pododdziale, zawsze dowódcy plutonów dają tą samą śpiewkę " X ciebie wpisałem na nagrodę rzeczową, Y, ciebie na <<nagrodówkę>>, Z Ciebie na pieniądze ".

I co tu począć, nie ważne są wyniki szkolenia, czy nawet ludzka SUMIENNOŚĆ wykonywania obowiązków, ważne jest dostarczenie kartki z nazwiskami, byle by była.

ero03 - Pon 22 Lis, 2010

Każde przyznawanie nagród niesie w sobie zalążki patologii i tylko od uczciwości przyznającego zależy czy tej patologii jest więcej czy mniej.
drill - Wto 23 Lis, 2010

Mam wrażenie, że co najmniej nie wszyscy uczestnicy tej dyskusji rozumieją o co chodzi. Nigdy nie twierdziłem, że nagrody mają być przydzielane równo. Nie twierdzę też, że jakkolwiek by zmieniono przepisy to pozbędziemy się nieprawidłowości. Twierdzę natomiast, że gdyby mocodawcom zależałoby na prawidłowym rozdzielaniu pieniędzy na nagrody to dawno by już to uczynili. Jednym z wyjść byłoby może ograniczenie wysokości tych nagród w roku do np. 20%-30% uposażenia miesięcznego. Przecież wszyscy doskonale wiedzą, że nawet jeśli szeregowy żołnierz wyróżnia się spośród gawiedzi to i tak w roku nie dostanie więcej niż te paręset złotych. W takim układzie wiadomym jest, że pan major, pułkownik czy nawet generał dostanie więcej jednak nie będą to już tak patologiczne kwoty, a reszta pozostanie dla tych wyróżniających się maluczkich, lub MON przekaże na inny zbożny cel.
agnieszka - Sob 11 Gru, 2010

Ostatnio usłyszałam co do nagród dobry tekst, który powiedział ppor ( pełniący obowiązki dowódcy kompanii ) do pisarza ( szer. ) piszącego rozkaz kompanijny: "Patrz żołnierz mjr X dostał więcej nagrody niż Ty masz pensji"
drill - Sob 11 Gru, 2010

I w tym sęk, w wojsku w ten sposób ukryto następny dodatek należny tylko dla nielicznych wg. zasady mierny, bierny, ale wierny. A kryteria zawarte w rozporządzeniu? No cóż, czy ktoś to sprawdzi...?
quest71 - Sob 11 Gru, 2010

agnieszka, Nie nauczyłaś się jeszcze, że nie ważne czy coś robisz, tylko jak blisko żłoba jesteś? Ci, którzy zap... dostają ochłapy, a ci, którzy cały dzień siedzą przy kompie i przeglądają neta (prywatnie) otrzymują grubą kasę za nic. Ale jak to się często mawia: na układy nie ma rady.
bond - Pon 13 Gru, 2010

drill, a jakie Ty masz prawo oceniać majora X z postu Agnieszki? Skąd wiesz czy jest BMW czy wręcz odwrotnie? Czy może wszyscy oficerowie starsi, którzy otrzymują nagrodę są BMW? Nagrody zawsze będą jakąś wypadkową, nie zawsze wszyscy zostaną nagrodzeni i nie wszyscy którzy według siebie zasługują na nagrodę, w opinii innych na nią zasługują.
drill - Pon 13 Gru, 2010

bond, Może przeczytaj moje posty w tym temacie ze zrozumieniem i wówczas mnie atakuj. Jak na razie nigdzie nie napisałem, że nagród nie powinno być i że tym bardziej nie zasługuje na nią ten czy inny. Teraz gdy już mi to wytknąłeś to poruszę i tą kwestię. Czym to więc mógł się wyróżnić ten nieszczęsny major, że otrzymał nagrodę? Czyżby brał udział w zwalczaniu klęski żywiołowej i tam z narażeniem życia uratował kogoś lub mienie znacznej wartości, a może dokonał jakiegoś heroicznego czynu? Jakoś nic ostatnio nie obiło się w mediach na ten temat. Czy może uważasz, że wypełnianie sumiennie swoich obowiązków zasługuje na nagrodę znacznej wielkości (według "agnieszka" było to więcej niż 2400PLN)? Czemu to bronisz sprawy która nie da się obronić patrząc na nią trzeźwo? Czemu to d-cy i ich zastępcy wyróżniają się w roku na tak wielkie kwoty? Znam przypadki nagród od 7 do 12 tyś PLN i wierz mi, że niczym szczególnym ani oni ani JW nie wyróżniły się. W tym samym czasie nagrody dla plebsu (i to nielicznie) zamknęły się w max kwocie do 1 tyś. PLN. Czy uważasz, że taka różnica jest czymś normalnym? To dlaczego ustawodawca nie dokonał takiego rozgraniczenia w zarobkach? Przecież tu nie ma aż takich różnic.
puchatek - Pon 13 Gru, 2010

drill napisał/a:
Czemu to d-cy i ich zastępcy wyróżniają się w roku na tak wielkie kwoty?

A nie słyszałeś o tym, że dowódca i jego zastępca wyróżniani są przez przełożonego? I nawet więcej z puli pieniędzy przełożonego?

drill - Pon 13 Gru, 2010

Owszem słyszałem i co to zmienia? Użyłem słowa wyróżniają się w sensie czym się wyróżniają, a nie że się sami nagradzają.
bond - Pon 13 Gru, 2010

drill, najpierw przeczytaj ze spokojem i dystansem to co sam napisałeś o tym nieszczęsnym majorze. Ktoś np. ja zrozumiałem to w ten sposób w jaki odpisałem Tobie. Ty nadal brniesz w swoją teorię wg. której nagroda należy się za cyt.
Cytat:
Czym to więc mógł się wyróżnić ten nieszczęsny major, że otrzymał nagrodę? Czyżby brał udział w zwalczaniu klęski żywiołowej i tam z narażeniem życia uratował kogoś lub mienie znacznej wartości, a może dokonał jakiegoś heroicznego czynu?

To czym się wyróżnili inni którzy tej nagrody nie dostali a według nich powinni? Jakież to czyny np. wspomnianego przez Agnieszkę pisarza zostały pominięte że nie dostał nagrody w ogóle? Czy my (i Ty i ja) możemy zabierać głos w tej sprawie i decydować kto dostał słusznie a kto nie, mając wiedzę z jednego zdania Agnieszki? Wydaje mi się że nie... Ale to ty pierwszy odsądziłeś od wiary i czci tego majora.

drill - Pon 13 Gru, 2010

bond, Nie kolego, tylko wysokość tej nagrody mnie razi i nie tylko mnie. O majorze wcześniej nic nie pisałem, a to właśnie Ty teraz czepiasz się pisarza. Może on też właśnie sumiennie wypełnia swoje obowiązki i powinien dostać 50% swojego uposażenia jak ten nieszczęśliwie przywoływany tu major? Dlaczego jeśli już ktoś go wyróżni to może on liczyć co najwyżej na kwotę rzędu 100-300PLN? Ja w poście bezpośrednio po poście "agnieszka" odniosłem się co do zasady przydzielania nagród ogólnie i zdania nie zmienię. Tak się składa, że ci którzy dostają te duże pieniądze to moi koledzy i nie mam zamiaru im niczego zabierać czy dawać (przez myśl mi nawet nie przeszło). Faktem jest jednak, że taki system jak do tej pory rozdzielania pieniędzy (tak rozdzielania, bo z przyznawaniem nagród mało ma to wspólnego) jest chory nie mówiąc już o ich wysokości. I rozumiem oponentów, przecież nikt nie chce pozbywać się takiego dodatkowego dochodu i to dość stałego (różnice są rokrocznie tylko o drobne kwoty), jednak z uczciwością nie ma to nic wspólnego.
bond - Pon 13 Gru, 2010

Rozdawnictwo nagród jest zawsze sprawą kontrowersyjną. Jak wcześniej miesięcznik. I dopóki będzie zależne od "widzi mi się" to tak będzie nadal. Jedyną sprawiedliwą decyzją jest likwidacja funduszu nagród. Wówczas nie będzie "lepszych" i "bmw". Nie będzie kontrowersji typu ten dostał a ja nie.... Nawet jeśli dowódca brygady stara się być sprawiedliwy i uczciwy, to zanim do niego dojdzie to informacja jest filtrowana przez co najmniej 2 szczeble. Jak on ma dostrzec tego przysłowiowego "pisarza"?
drill - Pon 13 Gru, 2010

A Ty dalej swoje. Ja staram się tu zaakcentować kosmiczne różnice wysokości tych nagród, a Ty piszesz, że nikt nie widzi tego pisarza. Ależ czasami widzi, tylko kwota jaką mu przyznają to raczej 10% jego uposażenia, a tego wspominanego już majora to ok.50%. Tearz w końcu widzisz o co ten bój toczę?
puchatek - Pon 13 Gru, 2010

drill napisał/a:
kosmiczne różnice wysokości tych nagród


[nie traktuj tego osobiscie przypadkiem] ale jak odczuwa sie nagrode w wysokosci dodatkowych 5 % a jak w wysokosci dodatkowych 40%?
No i z zasady nagrody sa za cos "szczegolnie ekstra poza zakresem obowiazkow", czyli poniewaz major ma bardziej rozbudowane obowiazki to i jego "ekstra wysilki" sa chyba bardziej spektakularne, co?

~~Ad~~ - Pon 13 Gru, 2010

Równo nie znaczy sprawiedliwie... :cool: A tak poważniej, to jak już wcześniej wspomniałem, dopóki nie zacznie się rozliczać "rozdających" nagrody bez zachowania stosownych przepisów prawa, a na podstawie tzw. widzi mi się, dopóty będą występowały takie "gorszące" sytuacje... :( :gent:
FAZI 1 - Pon 13 Gru, 2010

~~Ad~~ napisał/a:
dopóki nie zacznie się rozliczać "rozdających" nagrody bez zachowania stosownych przepisów prawa, a na podstawie tzw. widzi mi się,

Tylko powiedz jak to sprawdzić. Kryteria dotyczące nagród i zapomóg są jasno określone. I wg tych przepisów dowódca mówi, że temu i temu się należało i już. Najważniejsze żeby nagrodzony nie był karany. To w jego (dowódcy) gestii jest przyznawanie nagród. No, może się jeszcze podeprzeć podpowiedzią mężów zaufania i pomocnika do spraw podoficerów. :gent:

drill - Pon 13 Gru, 2010

puchatek napisał/a:
drill napisał/a:
kosmiczne różnice wysokości tych nagród


[nie traktuj tego osobiscie przypadkiem] ale jak odczuwa sie nagrode w wysokosci dodatkowych 5 % a jak w wysokosci dodatkowych 40%?


Ależ właśnie o to chodzi. Jak więc czuje się ten maluczki dostając te 5%? Czy nie jak idiota?

Cytat:
No i z zasady nagrody sa za cos "szczegolnie ekstra poza zakresem obowiazkow", czyli poniewaz major ma bardziej rozbudowane obowiazki to i jego "ekstra wysilki" sa chyba bardziej spektakularne, co?


Spektakularne???? :lanie: Raczysz chyba żartować, albo nigdy nie widziałeś uzasadnienia takowych nagród.

puchatek - Pon 13 Gru, 2010

drill, okej lopatologicznie:

jesli ktos, kto zarabia 5000 / m-c otrzyma 250 PLN nagrody to jest to 5 % jego uposazenia, ale dla goscia z pensja 2000 jest to juz 12,5 % o to mi chodzilo, ze zeby pieciotysiecznik dostal 12,5 % musialoby to byc juz ponad 600 zlotych...

drill - Pon 13 Gru, 2010

No i w końcu dochodzimy do porozumienia. Niech więc każdy z nich (oczywiście wyróżniający się) otrzyma nagród w roku nie więcej niż np. 50% miesięcznego etatowego dochodu. Szeregowy dostanie w takim wypadku ok. 1000PLN, a ten major ok. 2500PLN. Czy teraz widzisz o co chodzi? Porównanie natomiast 12000 kapitana do 700 chorążego to kosmos.
quest71 - Wto 14 Gru, 2010

drill napisał/a:
Porównanie natomiast 12000 kapitana do 700 chorążego to kosmos.
To nie kosmos. To realne sumy. Takie nagrody bywają w jednostkach i tak mniej-więcej rozkładają się proporcje.
bodek129 - Wto 14 Gru, 2010

Witam koledzy, jak czytam i myślę o nagrodach a konkretniej o sposobach podziału to mnie krew zalewa. Na moje 25 lat służby to zawsze była i jest prywata przełożonych. Nie jest ważne kto i jak zasuwa, tylko kto się z dzielącym klepie po plecach i chodzi na piwo. Może niektórych uraziłem ale takie są fakty.
ero03 - Wto 14 Gru, 2010

drill, jeśli uważasz, że każdy powinien dostać np. do 50% swojego uposażenia, to jak to przeniesiesz na zakres ich obowiązków :?:

Bo porównaj obowiązki pisarz kompani, który odpowiada za ładny charakter z obowiązkami mjr który odpowiada za jakiś pododdział (ludzie, sprzęt) lub za jakąś służbę w JW.

Czy patrząc na zakres obowiązków poszczególnych żołnierzy nadal uważasz, że każdy zasługuje tylko na nagrody w wys. 50% uposażenia :?:

Jeden siedzi w kompani przy kawce, a drugi zasuwa w polu na mrozie i oboje mają po 50%, dziękuję za taką sprawiedliwość :!:

drill - Wto 14 Gru, 2010

ero03 napisał/a:
drill, jeśli uważasz, że każdy powinien dostać np. do 50% swojego uposażenia, to jak to przeniesiesz na zakres ich obowiązków :?:

Bo porównaj obowiązki pisarz kompani, który odpowiada za ładny charakter z obowiązkami mjr który odpowiada za jakiś pododdział (ludzie, sprzęt) lub za jakąś służbę w JW.

Czy patrząc na zakres obowiązków poszczególnych żołnierzy nadal uważasz, że każdy zasługuje tylko na nagrody w wys. 50% uposażenia :?:

Jeden siedzi w kompani przy kawce, a drugi zasuwa w polu na mrozie i oboje mają po 50%, dziękuję za taką sprawiedliwość :!:


A jak różnią się ich zarobki czy właśnie nie zależą od zakresu obowiązków? I kto mówi, że każdy ma dostać po 50%? Ja twierdzę, że nie więcej jak 50% w roku.
I tak, uważam, że nawet ten najbardziej odpowiedzialny powinien dostać 50%, przecież i tak większego swojego uposażenia. Czemu tak trudno to pojąć, że nie uważam, aby każdy dostał tyle samo. Zastanów się tak na chłodno; major - większe obowiązki, większe apanaże, większa nagroda - bo 50% jego zarobku to więcej niż 50% szeregowego.

Jeszcze mała uwaga, piszesz "Jeden siedzi w kompani przy kawce, a drugi zasuwa w polu na mrozie i oboje mają po 50% dziękuję za taką sprawiedliwość "

To czemu nie dziękujesz za wypłatę, przecież też się różni (wg. Ciebie nie różni) tak samo jak proponowana nagroda przydzielana procentowo? Ponadto czemu uważasz, że jak siedzi i pije kawkę to zasługuje na nią? I przestań ściemniać, że za bieganie w polu dostaje się takie duże nagrody. To raczej właśnie ci siedzący przy kawkach je otrzymują.

A już zupełnie na koniec; to ten jeden to kobieta, a ten drugi mężczyzna? Użyłeś formy oboje, a nie obydwaj.

ero03 - Sro 15 Gru, 2010

drill, tylko na te nagrody do 50% uposażenia w roku to mjr musi znacznie więcej wykonać pracy z ludźmi i sprzętem w polu niż szer. w kancelarii przy kawie, czyli tak po ludzku, ten przysłowiowy mjr musi więcej zap.... by zasłużyć na te dodatkowe 50% niż ten przysłowiowy szer. i dlatego uważam, że to nie jest sprawiedliwe rozwiązanie.

drill napisał/a:
I przestań ściemniać, że za bieganie w polu dostaje się takie duże nagrody.

No właśnie, sam to zauważyłeś, więc to jeszcze jeden argument na "nie" za np. 50% nagrodami od uposażenia ;)

A co do płci przysłowiowego szer. i mjr to nie mogę się wypowiadać bo nie zaglądałem im pod kiecki i w spodnie :?:

plut. pchor. rez - Sro 15 Gru, 2010

ero03 napisał/a:
drill, tylko na te nagrody do 50% uposażenia w roku to mjr musi znacznie więcej wykonać pracy z ludźmi i sprzętem w polu niż szer. w kancelarii przy kawie
Zobaczyć majora z ludźmi i sprzętem w polu można równie często jak zaćmienie księżyca.
i - Sro 15 Gru, 2010

Widzisz, plut. pchor. rez, wszystko zależy od tego czyje to jest "pole". W WLiOP (obecne SP) major w polu z ludźmi i przy sprzęcie nikogo nie dziwił. Wręcz był codziennością. Przez to pole oczywiście należy rozumieć PPS (CPPS).
FAZI 1 - Sro 15 Gru, 2010

plut. pchor. rez, pamiętam jak jako starszy szeregowy odkuwałem z lodu drogi kołowania czy CPPS to obok mnie major szuflował i odwalał to co inni odkuli. W czasie akcji zima chyba tylko dowódca pułku nie trzymał łopaty, bo musiał to wszystko ogarnąć. Wiem było to dawno, ale..... :gent:
plut. pchor. rez - Sro 15 Gru, 2010

Wiem słyszałem o oficerach starszych którzy kochali bardziej sprzęt na chodzie i widok ludzi poczas działań niż ciepłą kancelarię i zapach kawy, ale ten gatunek chyba wymarł... Zresztą czy środki przeznaczone na szkolenie pozwalają na takie fanaberie jak oficer starszy dowodzący np. batalionem w polu? No i oczywiście dowodzenie poprzez przykład własny podczas różnych niekoniecznie przyjemnych zadań - w takie coś obecnie nie uwierzę.
drill - Sro 15 Gru, 2010

ero03 napisał/a:
drill, tylko na te nagrody do 50% uposażenia w roku to mjr musi znacznie więcej wykonać pracy z ludźmi i sprzętem w polu niż szer. w kancelarii przy kawie, czyli tak po ludzku, ten przysłowiowy mjr musi więcej zap.... by zasłużyć na te dodatkowe 50% niż ten przysłowiowy szer. i dlatego uważam, że to nie jest sprawiedliwe rozwiązanie.

drill napisał/a:
I przestań ściemniać, że za bieganie w polu dostaje się takie duże nagrody.

No właśnie, sam to zauważyłeś, więc to jeszcze jeden argument na "nie" za np. 50% nagrodami od uposażenia ;)

A co do płci przysłowiowego szer. i mjr to nie mogę się wypowiadać bo nie zaglądałem im pod kiecki i w spodnie :?:


Jak na eksperta to sądzę, że jednak masz problemy z logicznym myśleniem, a kalkulator Cię chyba gryzie. Po raz kolejny Ci wyłuszczę, że ten major ma większe uposażenie (w związku z większą odpowiedzialnością) od tego szeregowego pisarza (tak właśnie wycenił tą różnicę w obowiązkach ustawodawca). 50% ich uposażenia to nie te same pieniądze. Czemu chcesz większej różnicy przy nagrodach, a przy uposażeniu nie marudzisz? Ich nagrody będą się różnić proporcjonalnie do uposażenia czyli również ok. dwukrotnie. Oczywiście zakładamy, że jeden i drugi zasługują na nagrody. Może Ty w ogóle uważasz, że nagrody powinni dostawać tylko oficerowie? Przecież to od nich tyle zależy, a reszta ma za...lać. Ponadto wpierw twierdzisz, że za te bieganie w polu powinno być więcej, a jak ja wybijam Ci ten argument to zaczynasz przeinaczać i robisz z tego argument dla utrzymania takich dużych różnic (czyli dla spijaczy kawy?). Weź Ty się chłopie ogarnij, weź ołówek i kartkę i na chłodno wyrysuj sobie te wszystkie niuanse, a potem argumentuj tylko już z sensem.

i - Sro 15 Gru, 2010

drill napisał/a:
Jak na eksperta

Drogi drill,
ja jestem dłużej na innym Forum by wiedzieć, że czasem administratorzy ustawiają podpisy użytkownikom, uzależniając je od ilości napisanych postów. A Ty o tym nie wiesz?

drill napisał/a:
Ponadto wpierw twierdzisz, że za te bieganie w polu powinno być więcej, a jak ja wybijam Ci ten argument to zaczynasz przeinaczać i robisz z tego argument dla utrzymania takich dużych różnic (czyli dla spijaczy kawy?).

Czy mógłbyś mój drogi osprzętowcu sprecyzować kim są dla Ciebie "spijacze kawy" ?

miki - Sro 15 Gru, 2010

Drogi i, drogi drill, jak doskonale wiecie nagrody są formą uznaniową wyrażenia podziękowania za wkład osobisty żołnierza w wykonanie zadań przez jednostkę. Jest to wola Dowódcy i nie ma znaczenia czy jest to 1000, 100 czy 50 % uposażenia oraz jakie są proporcje.
Natomiast co do kawy to proponuję umówcie się poprzez PW.

miki :cool:

thikim - Sro 15 Gru, 2010

Administratorzy mają raczej możliwość określenia progów i rodzajów podpisów. O ich zmianę zaś dba już sam skrypt.
Nie ma się co gorączkować.
Może wsadzę kamień w mrowisko ale... w moim pododdziale nigdy żaden oficer nie poprosił o jakąkolwiek nagrodę. Dostawali owszem, ale nigdy żaden nie poszedł i nie powiedział: chcę nagrodę. A zasuwają więcej niż inni. Szeregowi nigdy nie poszli bo nie śmieli, chociaż dostają. Za to ludzie z korpusu określanego "tułowiem" armii jak najbardziej i zdania w rodzaju: nie pracuję bo nie dostaję nagród padały często i były jednymi z bardziej łagodnych.
Nie będę się wymądrzał jak jest na innych pododdziałach. Napisałem jak bywa na moim.

drill - Sro 15 Gru, 2010

No cóż służymy więc w innych armiach. U mnie nie słyszałem nigdy, aby ktoś powiedział, że nie pracuje bo nie dostał nagrody i nie dzielę ich na korpusy, po prostu nikt i tyle. Co do pracy w warunkach urągających przyzwoitości to pracują raczej ci niższej szarży. I nie mówcie mi, że nawet jak przytaczani tu oficerowie zasługują na te nagrody to zasłużyli na nie bez udziału tych szeregowych i podoficerów. Jeśli tak uważacie to po kiego licha ich trzymać, zatrudnić samych oficerów i to najlepiej od stopnia major (prawie jak Ordynariat Polowy).
A ponadto to zauważcie że jest sporo innych form wyróżniania za szczególne osiągnięcia w służbie. Szkoda tylko że tymi raczej (pochwała, urlop nagrodowy) obdziela się szeregowych i podoficerów.
Co do nagrody pieniężnej to jest tak jak tu już gdzieś pisałem należy się ona raczej sporadycznie cyt. z rozporządzenia .... "7) nagroda pieniężna - za dokonanie bohaterskiego czynu lub za znaczące osiągnięcie w służbie wojskowej albo za wykonanie zadania wymagającego szczególnej wiedzy i umiejętności lub przynoszącego oszczędności lub inne korzyści na rzecz resortu obrony narodowej"
Gdzie więc tu mowa o bardzo dobrym nawet wykonywaniu swoich obowiązków? Niestety nigdzie nie znalazłem tam informacji, że właśnie oficer ma tej nagrody dostać znacząco więcej. Nawet jeśli mowa o tej szczególnej wiedzy to raczej należy to rozpatrywać w powiązaniu do zajmowanego stanowiska. Nikt niestety nie weryfikuje później zasadności przyznanych nagród i dlatego tyle w tym nieprawidłowości.

agnieszka - Pią 17 Gru, 2010

drill napisał/a:
Co do nagrody pieniężnej to jest tak jak tu już gdzieś pisałem należy się ona raczej sporadycznie cyt. z rozporządzenia .... "7) nagroda pieniężna - za dokonanie bohaterskiego czynu lub za znaczące osiągnięcie w służbie wojskowej albo za wykonanie zadania wymagającego szczególnej wiedzy i umiejętności lub przynoszącego oszczędności lub inne korzyści na rzecz resortu obrony narodowej"


Hmm ja ostatnio widziałam nagrodę pieniężna dla pewnego oficera, co to był na zwolnieniu lekarski w tym czasie, za który była przyznana ta nagroda - można??? Można.

ero03 - Pią 17 Gru, 2010

Szanowny drill, nie rozumie Twoich wycieczek do logicznego myślenia, skoro nie pojmujesz, że podpis po nickeim zależy tylko i wyłącznie od ilości napisanych postów, a nie od wiedzy.
To, że pod Twoim nickiem jest napisane „Doświadczony” wcale nie oznacza, że masz jakieś doświadczenie, np. w prowadzeniu dyskursu, co zresztą widać po treści Twoich e-maili.

Piszesz:
drill napisał/a:
za dokonanie bohaterskiego czynu lub za znaczące osiągnięcie w służbie wojskowej albo za wykonanie zadania wymagającego szczególnej wiedzy i umiejętności lub przynoszącego oszczędności lub inne korzyści na rzecz resortu obrony narodowej

Która z wymienionych przez Ciebie przesłanka kwalifikuje pisarz kompani do nagrody pieniężnej w wys. 50% jego uposażenia w roku :?:

Natomiast przesłanka
Cytat:
albo za wykonanie zadania wymagającego szczególnej wiedzy i umiejętności

jakoś bardziej mi pasuje do tego przysłowiowego mjr. Powtórzę przysłowiowego bo jakoś to nie dociera do Twojej ....

A z tym swoim kompleksem oficerski to radzę .... ;)

drill - Pią 17 Gru, 2010

To raczej Ty masz jakieś fobie na temat utraty sporej części dochodu w razie ograniczenia tych nagród. Nadal masz chyba problemy z interpretacją. Otóż zakładasz, że ten pisarz kompanijny nie może dokonać bohaterskiego czynu? Czyżby takowy zastrzeżony był tylko dla oficerów? Sam to zacząłeś. 50% to maksymalna wartość tych nagród w roku (tyle proponowałem), a nie przydzielana obligatoryjnie każdemu. W takim systemie rozdzielania nagród nadal ten przysłowiowy pisarz za znaczące osiągnięcia w służbie (np. sportowe) mógłby otrzymać nagrody, które w roku dawałyby np. sumę 500-1000 zł., a major te swoje 2500zł. W całej tej dyskusji starałem się nie rozgraniczać żołnierzy na szeregowych, podoficerów i oficerów, raczej miałem na myśli tych mało znaczących i tych ze świecznika JW. Nadal uważam, że obecny system przyznawania nagród, a raczej brak kontroli nad nim doprowadza do patologii. Mała część kadry może z dużą dozą prawdopodobieństwa planować sobie te nagrody jako całkiem spory dodatkowy dochód i tyle.
Może Ty jesteś w stanie uzasadnić wysokość tych nagród w roku w okolicach 12tyś zł? Jakiego to czynu dokonał ten oficer w stopniu kapitana? Ja go znam i nie słyszałem aby coś takiego miało miejsce, a JW również niczym szczególnym się nie wyróżniła. Może teraz w końcu zrozumiesz o co w tym wszystkim biega, bo ja Ciebie coraz mniej rozumiem.

i - Sob 18 Gru, 2010

Kwoty nagród jakie podajecie panowie w tym wątku to dla mnie kompletny kosmos. Jak sięgam pamięcią, to nigdy we wojsku nie dostałem nagrody wyższej jak 350 zł brutto. A podobno byłem oficerem (czyli według niektórych powinienem otrzymywać gigantyczne jeśli już kwoty), hi hi hi. :cool:
i - Sob 18 Gru, 2010

Nie mam żadnego interesu w tym aby kłamać. Tudzież - żartować. Jak widać prawda ma nie jeden ale dwa końce.

Zapewne też dlatego, ja nie liczyłem nigdy na nagrody.

drill - Sob 18 Gru, 2010

A czy ja napisałem, że jak już jestes oficerem to takie nagrody dostajesz? Nie, nie zawsze, trzeba byc jeszcze u złobu i dobrze lizać, ale niestety taka ich wysokość jest faktem i o to tu chodzi.
i - Sob 18 Gru, 2010

drill napisał/a:
trzeba byc jeszcze u złobu i dobrze lizać

I to jest kwintesencja tego tematu. :cool:

ero03 - Sob 18 Gru, 2010

Szanowny drill, gdybyś uważniej czytał moje post, to nie wyjeżdżał mi z takimi tekstami:
Cytat:
To raczej Ty masz jakieś fobie na temat utraty sporej części dochodu w razie ograniczenia tych nagród

Jest to totalna bzdura, a to z tej racji, że emeryci nigdy nie byli wyróżniani z puli nagród JW ;)
Podpowiedz mi jaki to bohaterski czyn może wykonać pisarz w czasie służby wojskowej oraz jakie to wyczyny sportowe wchodzą w zakres obowiązków pisarza, bo chyba nie pisanie rozkazów czy konspektów na czas :?:
Sam przytoczyłeś wykaz osiągnięć za jakie należy się nagroda pieniężna i jakoś nie mogłem tam znaleźć
Cytat:
osiągnięcia w służbie (np. sportowe)
;)
Natomiast zgadzam się z Tobą, że system nagrodowy w armii to czysta patologia, a wysokość nagród pieniężnych przyznawanych z racji świąt lub rocznic jest oparty na odległości od koryta ;)

i napisał/a:
Jak widać prawda ma nie jeden ale dwa końce.

Przepraszam ale ta diagnoza prawdy jest zła lub niepełna.
Prof. Tischner swego czasu dał wykładnię prawdy tymi oto słowami:
"Góralska teoria poznania mówi, że są trzy prawdy: świenta prawda, tys prowda i g***o prowda" ;)

i - Sob 18 Gru, 2010

A jak myślisz ero03, ilu z bywających tutaj czytało poezje Księdza Tischnera?
Czterech? Siedmiu?

Że o tym słynnym powiedzeniu już nawet nie warto wspominać.

agnieszka - Sob 18 Gru, 2010

El Lobo napisał/a:
i, nie żartuj, nawet mnie się zdarzyło dostać większą nagrodę....


On nie żartuje, ja mam tak samo :) W swej karierze może z 3 razy dostałam nagrodę finansową z czego raz na misji :lol: Ale chyba wole ich nie dostawać, a być sobą i przez problemu spojrzeć w lustro i się siebie nie brzydzić :)

drill - Sob 18 Gru, 2010

ero03 napisał/a:
Podpowiedz mi jaki to bohaterski czyn może wykonać pisarz w czasie służby wojskowej oraz jakie to wyczyny sportowe wchodzą w zakres obowiązków pisarza, bo chyba nie pisanie rozkazów czy konspektów na czas :?:


To kolejny raz przytoczę Ci cytat z rozporządzenia
"...7) nagroda pieniężna - za dokonanie bohaterskiego czynu lub za znaczące osiągnięcie w służbie wojskowej albo za wykonanie zadania wymagającego szczególnej wiedzy i umiejętności lub przynoszącego oszczędności lub inne korzyści na rzecz resortu obrony narodowej"
Jakoś mam dziwne wrażenie, iż uważasz, że tylko oficer jest w stanie cokolwiek dokonać w armii. Czy masz z tym jakiś problem?
Otóż tłumaczę z polskiego na polski "za znaczące osiągnięcia w służbie wojskowej". Czy jest tu mowa o zakresie jego obowiązków? Ależ nie, wręcz przeciwnie ta nagroda ma być przyznawana właśnie wówczas, gdy delikwent dokona czegoś ponadto, a osiągnięcia sportowe są właśnie tym czymś ponadto. Potrzebujesz bohaterskiego czynu? Ależ proszę, ostatnio kandydat do NSR uratował kobiety z tonącego samochodu. Może Tobie trzeba przedstawić wersję obrazkową, abyś w końcu zrozumiał, że nie chodzi o to, żeby zabrać temu majorowi? Niech właśnie ma jak mu się należy.
I cóż z tego, że czytasz Tischnera jak zrozumienie intencji głupiego rozporządzenia jest dla Ciebie problemem.

markus - Sob 18 Gru, 2010

El Lobo napisał/a:
i, nie żartuj, nawet mnie się zdarzyło dostać większą nagrodę....


W zeszłym roku, przed Bożym Narodzeniem, dostałem 800 złotych (słownie osiemset) do podziału między podległych mi 6 oficerów na szczeblu komórki organizacyjnej tzw. instytucji centralnej.
Nie zawsze odległość do koryta ma znaczenie.

ero03 - Sob 18 Gru, 2010

drill napisał/a:
Ależ proszę, ostatnio kandydat do NSR uratował kobiety z tonącego samochodu


I ten bohater dostał nagrodę pieniężna od d-cy JW, tylko której :?:
Swego czasu słyszałem o wyróżnianiu sportowców-żołnierzyza wybitne osiągnięcia sportowe, tylko spytaj żołnierzy z JW na etatach, których są Ci sportowcy-żołnierze, kiedy ich widzieli w JW :?:

Ale w związku z tym pytanie - Ci sportowcy-żołnierz dostali nagrody pieniężne i awanse
drill napisał/a:
za znaczące osiągnięcie w służbie wojskowej

czy też za znaczące osiągnięcia w sporcie :?:
Więc proszę nie myl ogórka z ..... ;)

I znowu napisałeś
Cytat:
że tylko oficer jest w stanie cokolwiek dokonać w armii

Cytat:
Czy masz z tym jakiś problem?

drill - Nie 19 Gru, 2010

ero03 Nie wiem gdzie Ty służyłeś, ale chyba zupełnie w innym wojsku. U mnie jest normą, że żołnierz uzdolniony np. sportowo, reprezentuje JW w zawodach sportowych i jest to jeden z powodów wyróżnień, ale przecież nie tylko sportowcy tak robią (oficerowie, podoficerowie i szeregowcy). Nikt z nich nie siedzi na jakiś wyimaginowanych etatach, są to żołnierze z SIL-u, piloci czy np. z zabezpieczenia i normalnie wykonują swoje obowiązki. Ten przykład natomiast ratującego kobiety mógł się przecież zdarzyć temu pisarzowi. I co wówczas? Ty nie dałbyś mu nagrody? No tak, przecież według Ciebie służba to wypełnianie tylko i wyłącznie zapisów z KOS, a nagrodę w tej sytuacji niech mu ufunduje ta uratowana. Tobie faktycznie trzeba to narysować, abyś zrozumiał. I Ty jesteś oficerem?- żałosne.
Nie odpowiadaj mi, bo już teraz mam niesmak po dyskusji z Tobą.

puchatek - Nie 19 Gru, 2010

drill, chodzi o żołnierzy - sportowców takich jak pani starszy szeregowy G., której nie poszło w Pekinie i w tańcu z gwizdami również...
ero03 - Nie 19 Gru, 2010

No cóż drill, oceniając innych sam wystawiasz sobie ocenę, a jak wiem z doświadczenia jeszcze nigdy oceniając kogoś nie wystawił mu cenzurki powyżej swojej inteligencji ;)
puchatek podpowiedział Ci st. szer. G. ale dla pojaśnienia dopowiem Ci:
- st. szer. Sylwia GRUCHAŁA;
- kpr. Piotr MAŁACHOWSKI.
Widziałeś ich w JW, widziałeś ich na służbie :?:

Widzisz, w odróżnieniu od Ciebie służyłem w JW, na etatach której byli sportowcy Zawiszy Bydgoszcz. Wierz mi, jeśli chcesz, żaden z tych sportowców-żołnierzy nie uczestniczył w życiu codziennym JW (szkolenie, służby, odprawy itp.).
Uważasz, że takim sportowcom-żołnierzom należą się nagrody pieniężne z funduszu nagród JW :?:

drill napisał/a:
Nie odpowiadaj mi, bo już teraz mam niesmak po dyskusji z Tobą.

Masz racje, nie będę Ci więcej odpowiadał, bo jeśli ktoś jest zapatrzony tylko i wyłącznie w swoją „idee fixe” to żadne argumenty przeciwne do niego nie trafiają, a kiedy brakuje rzeczowych argumentów to pozostaje mu tylko agresja.

drill - Nie 19 Gru, 2010

Panowie, to ja wspomniałem sportowców i miałem na myśli zwykłych żołnierzy normalnie wykonujących swoje obowiązki. Wy natomiast wyjechaliście ze sportowcami przez wielkie S. Przypomnę, temat jest o nagrodach i nie pie...cie, że takim jak wspomniałem nie należą się nagrody (nie zawsze pieniężne). Dlaczego w waszych głowach cały czas siedzi myśl, że nagrody należą się tylko za sumienne wykonywanie swoich obowiązków? Idąc Waszym tokiem myślenia to racja, trudno porównywać zasługi tego pisarza i majora, ale przecież nie o to tu chodzi. Zgłębcie jeszcze raz zapisy z rozporządzenia i zastanówcie się czy aby na pewno nagroda ma się należeć za nic ponad swoją powinność. Przecież za wypełnianie swoich obowiązków dostajemy uposażenie. Jesteście mistrzami manipulacji. Czyżbyście planowali zostać dziennikarzami? Cytowanie fragmentów moich wypowiedzi wypacza całkowicie myśl jaka mi przyświecała. Aby była jasność zdaję sobie sprawę, że nic się nie zmieni w kwestii nagród pod wpływem moich czy też waszych wypowiedzi tu na forum. Ja jedynie chciałem przedstawić tu swój pogląd na częściowe uzdrowienie tego chorego systemu rozdawnictwa.
Jeszcze raz powtórzę: maksymalna wartość nagród pieniężnych w roku powinna oscylować w ok. 50% uposażenia miesięcznego tego nagradzanego i nie jest to tyle samo dla wszystkich (tłumaczę gdyż nie do wszystkich ta prosta zależność dociera). Szeregowy ma 2500PLN i 50% z tego to 1250PLN brutto. Pan major ok. 5000PLN i 50% z tych pieniędzy to 2500PLN. Teraz w końcu już wszyscy widzą, że nie jest to tyle samo. Jest to natomiast wprost proporcjonalne do zakresu ich obowiązków (tak przynajmniej zróżnicował to ustawodawca i z nim należałoby dyskutować czy różnica jest wystarczająca).
Nie twierdzą również, że wszyscy bez wyjątku powinni dostawać te nagrody, przecież należą się za coś ponad zakres swoich obowiązków. Tym ponad ( i tu wracamy do sportowców) jest między innymi zaangażowanie się co niektórych w sporcie ale przecież nie tylko, takich dziedzin jest sporo. Zwróćcie uwagę że piszę ponad zakres swoich obowiązków (niestety muszę pisać jak dla pierwszaków). Nie wchodzą więc do tego sportowcy "etatowi" gdyż poza sportem nie wypełniają oni swoich etatowych obowiązków. Co niektórym marzy się (właściwie to tak właśnie bywa), że taki major siedzi sobie robi swoje, a nagrody same do niego przylatują i jeszcze dziwi się, że tak mało. No to już jest szczyt hipokryzji. Wracając do tego nieszczęsnego pisarza to w prosty sposób (no trochę przesadzam z tym prostym) może on wypełnić zapis rozporządzenia i być może otrzymać taką nagrodę w zgodzie z jej zapisem. Jego zakres obowiązków jako pisarza jest dość prosty i nie wymaga się od niego zbyt wielkiego wykształcenia, ale np. jest o z zamiłowania pasjonatem lotnictwa i w związku z tym podjął się odrestaurowania pomnika muzeum będącego w JW. Poświęcił na to swój wolny czas i umiejętności. Czy nadal uważacie, że nagroda mu się nie należy. Nadal uważacie, że mimo wszystko powinien dostać ją ten major który nie zrobił nic ponad to, że jest jego d-cą? To gratuluję takiego podejścia do życia. A jak do tego ma się zapis ”….za wykonanie zadania wymagającego szczególnej wiedzy i umiejętności…”. Czy w ten sposób nie wypełnił on zapisów rozporządzenia i nie powinien liczyć po cichu na nagrodę?
I jeszcze jedno ja i moi koledzy bez względu na te nagrody robimy swoje jak najlepiej umiemy, tak właśnie to funkcjonuje w lotnictwie. Czasami jednak słysząc i widząc jak obdarowują się inni szlak człowieka trafia. I nie są to niestety nagrody, bo te muszą być za konkretne działania, a nie za ….? No właśnie nie wiadomo za co? Sami obdarowani nie bardzo mogą wytłumaczyć za co. No może za to, że są? I tak, wśród nas też zdarzają się nagrody od majora do szeregowego (to rzadziej), oczywiście tak jak już wcześniej pisałem wielokrotnie mniejsze. I również nie możemy zrozumieć dlaczego ten, a nie tamten ją dostał choć podani byli wszyscy (bo wszyscy byli równo zaangażowani w pracę ponad normę, ponad swoje obowiązki, te przecież kończą się o 15:30).

Oli - Wto 21 Gru, 2010

Chciałem się wypowiedzieć w sprawie nagród,w mojej jednostce przyznawanie nagród to komedia,jak można przyznać nagrodę tej samej osobie 3 razy w roku i na dodatek największy obibok,w tym roku odchodzę z jednostki jestem przeniesiony do innej jak wiele innych osób i mogę powiedzieć,że pracowałem uczciwie i dawałem z siebie wszystko niestety takie osoby najczęściej nie są doceniane tylko Ci którzy wchodzą w ...;Jestem bardzo rozczarowany,że nikt nas nie docenia kaprali którzy robią np. na osprzęcie.Ogólnie to co się dzieje w wojsku i jaka panuje atmosfera to się w głowie nie mieści,mam nadzieję,że to się zmieni. :viktoria:
zutom - Wto 21 Gru, 2010

Oli to tylko nadzieja , poczytaj ero03 i sam sobie dopowiedz.
Mf - Wto 21 Gru, 2010

Witam
Mam pytanie dotyczące przyznawania nagród finansowych czy osoba karana w wojsku lub wyrokiem sądu wojskowego może dostać takową nagrodę ?
Jeśli ktoś mógłby podać jakieś rozporządzenie dotyczące nagród i wyróżnień .
Aktualne oczywiście był bym bardzo wdzięczny

kempczol - Wto 21 Gru, 2010

Mf, zerknij w obowiązującą ustawę o dyscyplinie. :cool:
Mf - Wto 21 Gru, 2010

2. Ukaranego ˝żołnierza nie można wyróżnić, jeżeli
jednocześnie nie jest mu udzielane wyróżnienie,
o którym mowa w ust. 1 pkt 1.

Art. 11. 1. Wyróżnieniami są:
1) zatarcie ukarania przed upływem terminu określonego
w ustawie;


Dziękuję bardzo ;)

Mf z całym szacunkiem, zanim naciśniesz przycisk "wyślij" naciśnij przycisk "podgląd" - tego się nie da czytać. Poprawiłem.
:gent:
GF76

piter2204 - Wto 21 Gru, 2010

Jak nie chcą dać nagrody, to pisać o zapomogę! Wiem, wiem, nie wypada...itd. Na przykład-
"Ze względu na zbliżającą się sezon zimowy i konieczność codziennego dojazdu do pracy prywatnym środkiem transportu (brak komunikacji publicznej) z miejscowości oddalonej o...km, proszę o udzielenie zapomogi przeznaczonej na zakup kompletu opon zimowych w kwocie 1000 zł (4X250 PLN). Wniosek swój motywuję chęcią zwiększenia bezpieczeństwa podróżowania i zmniejszenia statystyk pobliskiej placówki ŻW udziału żołnierzy JW... biorących udział w zdarzeniach drogowych. Dodatkowo deklaruję zwiększenie swojej dyspozycyjności służbowej i dozgonną wdzięczność
Z niespotykaną dotąd czołobitnością
... Oponka"

kempczol - Wto 21 Gru, 2010

Mf, i wszystko w tym temacie. :gent:
Mf - Wto 21 Gru, 2010

Hehe Fajny pomysł ale niestety jest ale ;/ Nasz D-ca płk Rydz wzywa na rozmowę i w obecności kilkunastu osób zadaje bardzo dziwne pytania:
-czemu nie odłożyłem pieniędzy na taką chwilę jak ta...
-czy nie może pomóc mi rodzina ?
i wiele innych :(
Byłem raz u niego czułem się jak na jakimś przesłuchaniu jakbym popełnił jakieś przestępstwo, prosił nie wiadomo o co.

ero03 - Wto 21 Gru, 2010

Mf, nie, nie może :!:

Ponieważ
Art. 11. 1. Wyróżnieniami są:
1) zatarcie ukarania przed upływem terminu określonego w ustawie;
(Dz.U. z 2009r. nr 190, poz. 1474)

Benon - Wto 21 Gru, 2010

U mnie po raz kolejny też się przekonałem, że nagrody nie są przyznawane ludziom, którzy pracują/służą, z wynikami ze szkoleń jakichkolwiek oceny bdb i db, , kursy ukończone z wyróżnieniami, na co to komu. Nagrody dostali Ci co 100 dni w roku na L4, albo 2 z WF'u dostali i jeszcze przyznano im dumnie tytuł WZOROWY DOWÓDCA DRUŻYNY/PLUTONU.

Parodia wojska polskiego po prostu.

quest71 - Sro 22 Gru, 2010

ero03, Tak, ale można w jednym rozkazie wyróżnić
ero03 napisał/a:
zatarcie ukarania przed upływem terminu określonego w ustawie
, a następnie wyróżnić nagrodą pieniężną. Warunkiem jest wyróżnianie przez przełożonego, który karał lub jego przełożonego. To taki mały "myk", o którym mówił nam na szkoleniu prokurator wojskowy. I z tego co pamiętam jest to zgodne z nową ustawą o dyscyplinie.
*333* - Sro 22 Gru, 2010

Panowie, o czym rozprawiacie? 90% czy nawet więcej pieniążków jest z puli ustawy o służbie i jest to nagroda uznaniowa!!!!, fundusz na nagrody pieniężne jako wyróżnienie to śmieszna kwota (0.5% wszystkich wynagrodzeń kadry za 1 miesiąc - przykładowo w mojej jednostce - pułk- to około 8 tyś (osiem tysięcy) na rok!!!!, te pieniążki o których rozprawiacie to pieniążki z ustawy o służbie, nie są one wyróżnieniem (nagroda uznaniowa nie figuruje w ustawie o dyscyplinie ui nie jest wpisywana do karty wyróżnień!!!) i nie maja zastosowania przy jej przyznawaniu (nagrodę uznaniową się przyznaje a nie wyróżnia nią- pkt. 7 w rozkazie a nie 2!!) przepisy dyscyplinarne (czyli np. zakaz przyznawania ze względu na toczące się postępowanie karne, dyscyplinarne, 2 z wf, itp.)
:gent:

ero03 - Sro 22 Gru, 2010

quest71, prokurator nie odkrył prochu i nie jest to żaden "myk".
Cytowana Ustawa o dyscyplinie wojskowej stanowi:

Art. 11. 2. Ukaranego żołnierza nie można wyróżnić, jeżeli jednocześnie nie jest mu udzielane wyróżnienie, o którym mowa w ust. 1 pkt 1.

Tak więc, jak sam widzisz, ustawa przewiduje takie rozwiązanie, że można jednocześnie dokonać zatarcia kary przed upływem terminu określonego w ustawie i wyróżnić, np. nagrodą pieniężną, ale nie odwrotnie ;)

quest71 - Czw 23 Gru, 2010

ero03, Ja o tym dobrze wiem. I wiem, że to nie myk. Jednak nie wszyscy do doczytali. Wielu nie wie o takiej możliwości i to dla nich to napisałam. Nie każdemu, niestety, chce się czytać ze zrozumieniem ustaw i innych przepisów.
ero03 - Czw 23 Gru, 2010

quest71, wiem, że to wiesz, ale napisałem to, ponieważ w długoletniej służbie wojskowej moi przełożeni zawsze powtarzali: "zanim kogoś wyróżnisz, to najpierw anuluj mu kary"

Szanowni autorzy postów w tym temacie oraz czytelnicy naszych "wypocin" życzę Wam i Waszym Rodziną spokojnych świąt przy :mik2: i moc prezentów od :mik6: a w tą jedną niepowtarzalną noc sylwestrową :szamp2: zabawy.

Mf - Pon 03 Sty, 2011

ero03 napisał/a:
Mf, nie, nie może :!:

Ponieważ
Art. 11. 1. Wyróżnieniami są:
1) zatarcie ukarania przed upływem terminu określonego w ustawie;
(Dz.U. z 2009r. nr 190, poz. 1474)



Heh to ciekawe bo w moim batalionie są ludzie którzy dostali prawomocne wyroki sądów wojskowych i od tamtej pory czyli w ciągu dwóch miesięcy dostali po trzy nagrody finansowe :)

ero03 - Sro 05 Sty, 2011

A czy wyrok sądowy jest w zakresie kar dyscyplinarnych :?:
quest71 - Czw 06 Sty, 2011

ero03, Nie. Za wykroczenie lub przestępstwo nie można przeprowadzać postępowania dyscyplinarnego więc i wyrok nie jest karą dyscyplinarną. Może się mylę :?:
ero03 - Pią 07 Sty, 2011

Nie, nie mylisz się i dlatego kara sądowa nie może być anulowana w drodze postępowania dyscyplinarnego.
A jeśli nie wchodzi w zakres postepowania dyscyplinarnego, to wyrok sądowy nie może być brany pod uwagę przy wyróżnianiu żołnierza.
Dlatego Mf nie powinien się dziwić, że żołnierze z prawomocnymi wyrokami sądowymi otrzymują nagrody, jeśli swoim działaniem w służbie zasłużyli na nie ;)

quest71 - Pią 07 Sty, 2011

Wiem, myślałem tylko, że tak Mf, lepiej zrozumie...
Mf - Nie 09 Sty, 2011

A co jeśli jedną z kar w wyroku jest tzw "ukaranie przez d-cę JW wg. kar przewidzianych w wojskowych przepisach dyscyplinarnych" i owe osoby dostały Naganę...
ali.abdullah - Nie 09 Sty, 2011

Mf napisałeś coś takiego:
Cytat:
A co jeśli jedną z kar w wyroku jest tzw "ukaranie przez d-cę JW wg. kar przewidzianych w wojskowych przepisach dyscyplinarnych"


Chyba sam nie rozumiesz co napisałeś. Kompletnie nie znasz ustawy o dyscyplinie i chyba nie powiesz, że jesteś żołnierzem. Otóż nie ma kary sądowej, która brzmi:"ukaranie przez d-cę JW wg. kar przewidzianych w wojskowych przepisach dyscyplinarnych". Prawdopodobnie chodzi Ci o odstąpienie od wymierzenia kary w przypadku jeśli sąd stwierdzi, że oskarżony nie popełnił przestępstwa ani wykroczenia jednak jego czyn nosi znamiona przewinienia dyscyplinarnego. Wtedy sprawę przekazuje dcy do rozpatrzenia. Nie jest to jednak kara a odstąpienie od ukarania jednoznaczne z umorzeniem sprawy.

Mf jeśli jednak jesteś żołnierzem lub "żołnierką" to sugeruję ponowne zapoznanie się z przepisami o dyscyplinie wojskowej.

Benon napisał:
Cytat:
.....i jeszcze przyznano im dumnie tytuł WZOROWY DOWÓDCA DRUŻYNY/PLUTONU.

Chciałem się zapytać: gdzie i na jakiej podstawie przyznano takie tytuły? Przecież to relikt przeszłości i dawno już nie obowiązują przepisy na podstawie których były w przeszłości przyznawane takie tytuły i odznaki.

Mf - Nie 09 Sty, 2011

Hmm W takim razie cytuję wyrok mam jego kopię a wiec :

1) wyznaczenie oskarżonemu okres 2 lat próby.
2) na podstawie art. 67 3kk orzeka wobec oskarżonego świadczenie pieniężne w kwocie 1000 zł na rzecz Fundacji...
3)zobowiązuję oskarżonego do naprawienia szkody w części przez zapłatę na rzecz pokrzywdzonego 1000 zł w terminie 2 tygodni od uprawomocnienia się wyroku.
4) Po uprawomocnieniu się niniejszego orzeczenia wystąpić do Dowódcy ..... o wymierzenie oskarżonemu kary przewidzianej w wojskowych przepisach dyscyplinarnych.
5) koszty sądowe nie będę cytować 200 zł

Hm wiec co ty na to ?

quest71 - Nie 09 Sty, 2011

Mf napisał/a:
Po uprawomocnieniu się niniejszego orzeczenia wystąpić do Dowódcy
Skazany ma wystąpić do dowódcy o wymierzenie kary dyscyplinarnej? Ciekawy wyrok.
Mf - Nie 09 Sty, 2011

Nie wiem czy ciekawy Ja go nie wydałem :) . A kto ma wystąpić hmm chyba sąd wysyła kopię wyroku do D-cy JW ?.

[ Dodano: Nie 09 Sty, 2011 ]
ali.abdullah napisał/a:
Mf napisałeś coś takiego:
Cytat:
A co jeśli jedną z kar w wyroku jest tzw "ukaranie przez d-cę JW wg. kar przewidzianych w wojskowych przepisach dyscyplinarnych"


Chyba sam nie rozumiesz co napisałeś. Kompletnie nie znasz ustawy o dyscyplinie i chyba nie powiesz, że jesteś żołnierzem. Otóż nie ma kary sądowej, która brzmi:"ukaranie przez d-cę JW wg. kar przewidzianych w wojskowych przepisach dyscyplinarnych". Prawdopodobnie chodzi Ci o odstąpienie od wymierzenia kary w przypadku jeśli sąd stwierdzi, że oskarżony nie popełnił przestępstwa ani wykroczenia jednak jego czyn nosi znamiona przewinienia dyscyplinarnego. Wtedy sprawę przekazuje dcy do rozpatrzenia. Nie jest to jednak kara a odstąpienie od ukarania jednoznaczne z umorzeniem sprawy.

Mf jeśli jednak jesteś żołnierzem lub "żołnierką" to sugeruję ponowne zapoznanie się z przepisami o dyscyplinie wojskowej.

Benon napisał:
Cytat:
.....i jeszcze przyznano im dumnie tytuł WZOROWY DOWÓDCA DRUŻYNY/PLUTONU.

Chciałem się zapytać: gdzie i na jakiej podstawie przyznano takie tytuły? Przecież to relikt przeszłości i dawno już nie obowiązują przepisy na podstawie których były w przeszłości przyznawane takie tytuły i odznaki.





Zgadza się napisane jest na początku wyroku że przestępstwo określone w art ... Warunkowo umarza się.
i reszta wyroku jak cytowałem wyżej

ero03 - Nie 09 Sty, 2011

Mf, sady, a szczególnie sądy polskie, mogą wszystko ;)
Tylko, czy ten wyrok sądu ma jakieś znaczenie dla d-cy JW, to już inna sprawa.

Stevie - Czw 03 Lut, 2011
Temat postu: Wysokie wyniki warunkiem przyznania nagrody
Cytat:

Wysokie wyniki warunkiem przyznania nagrody


W związku ze zmianą wprowadzoną do ustawy o służbie wojskowej żołnierzy zawodowych zaistniała konieczność wydania rozporządzenia regulującego w sposób kompleksowy warunki i tryb przyznawania nagród uznaniowych i zapomóg żołnierzom zawodowym. Jego przepisy obowiązują od 27 stycznia 2011 r.

Żołnierzom zawodowym mogą być przyznawane nagrody uznaniowe i zapomogi. Nagrody uznaniowe przyznawane są w szczególności w związku z przejawianiem inicjatywy w służbie albo wykonywaniem zadań służbowych wymagających szczególnie dużego nakładu pracy, w tym poza określonym czasem służby, w skróconych terminach lub warunkach szczególnie utrudnionych.

Natomiast zapomogi przyznawane są w przypadku zdarzeń losowych, klęsk żywiołowych, długotrwałej choroby lub śmierci członka rodziny oraz z innych przyczyn powodujących istotne pogorszenie warunków materialnych.

Nagrody uznaniowe i zapomogi wypłaca się z tworzonego na ten cel funduszu, którego wysokość nie może być niższa niż 2,5 proc. planowanych na dany rok kalendarzowy środków na uposażenia żołnierzy zawodowych.
Minister obrony narodowej z pozostających w jego dyspozycji środków funduszu może przyznawać nagrody uznaniowe i zapomogi żołnierzom zawodowym bez względu na miejsce pełnienia przez nich zawodowej służby wojskowej.
Minister obrony narodowej określił w drodze rozporządzenia z 4 marca 2010 r., wysokość funduszu na nagrody uznaniowe i zapomogi oraz źródła jego finansowania, a także sposób ustalania wysokości środków tego funduszu pozostających w dyspozycji dowódców jednostek wojskowych oraz sposób zwiększania tego funduszu w trakcie roku kalendarzowego, uwzględniając formę organizacyjno-prawną jednostki wojskowej, w której tworzony jest fundusz. Źródłem finansowania funduszu są: środki budżetowe części budżetu państwa, której dysponentem jest minister obrony narodowej - dla żołnierzy zawodowych, bez względu na miejsce pełnienia przez nich zawodowej służby wojskowej, środki finansowe jednostek wojskowych niebędących państwowymi jednostkami budżetowymi dla żołnierzy zawodowych pełniących zawodową służbę wojskową w tych jednostkach.

Nowe regulacje

Od 27 stycznia 2011 r. obowiązuje rozporządzenie ministra obrony narodowej z 23 grudnia 2010 r. w sprawie warunków i trybu przyznawania nagród uznaniowych i zapomóg żołnierzom. Określiło ono szczegółowe warunki i tryb przyznawania: nagród uznaniowych i zapomóg żołnierzom zawodowym, zapomogi małżonkowi żołnierza zawodowego, a w przypadku braku małżonka dzieciom pozostającym na utrzymaniu żołnierza zawodowego - w razie zaginięcia żołnierza zawodowego w związku z wykonywaniem zadań służbowych lub śmierci żołnierza zawodowego, zapomogi rodzicom żołnierza zawodowego w przypadku braku małżonka i dzieci - w razie zaginięcia żołnierza zawodowego w związku z wykonywaniem zadań służbowych lub śmierci żołnierza zawodowego, zapomogi małżonkowi, dzieciom lub rodzicom żołnierza zawodowego, który zmarł w ciągu trzech lat po zwolnieniu z zawodowej służby wojskowej w następstwie wypadku lub choroby pozostających w związku z wykonywaniem zadań służbowych.

Nagroda uznaniowa

Warunkiem przyznania żołnierzowi zawodowemu nagrody uznaniowej jest uzyskiwanie wysokich wyników w wykonywaniu zadań służbowych. Żołnierzowi zawodowemu można również przyznać nagrodę uznaniową za wykonywanie zadań służbowych o wysokiej odpowiedzialności albo zadań wykraczających poza zwykłe obowiązki służbowe. Nagrody uznaniowe przyznaje dowódca jednostki wojskowej, o którym mowa w art. 104 ustawy z 11 września 2003 r. o służbie wojskowej żołnierzy zawodowych.

Dowódca oraz jego przełożeni mogą również przyznać nagrody uznaniowe żołnierzom zawodowym skierowanym do wykonywania zadań służbowych w bezpośrednio podległej im jednostce wojskowej, w tym również pozostającym w rezerwie kadrowej lub dyspozycji, a także pełniącym służbę w podległych im jednostkach wojskowych niższego szczebla.

Podstawę do wypłaty nagrody uznaniowej stanowi decyzja lub rozkaz organu, który przyznał nagrodę. Nagrody uznaniowe są przyznawane z inicjatywy właściwego organu, o którym mowa w paragrafie 3 ust. l i 2 rozporządzenia (czyli dowódca jednostki wojskowej oraz jego przełożeni). Mogą być też przyznawane na wniosek innego niż określony w paragrafie 3 ust. 2 przełożonego żołnierza zawodowego. Wtedy taki wniosek przesyła się drogą służbową.

Minister obrony narodowej może przyznać nagrodę uznaniową żołnierzowi zawodowemu z własnej inicjatywy lub na wniosek właściwego organu (par. 3 ust. l i 2) przesłany za pośrednictwem dyrektora departamentu Ministerstwa Obrony Narodowej właściwego do spraw kadr.

Przyznanie zapomogi

Warunkiem przyznania zapomogi żołnierzowi zawodowemu jest konieczność poniesienia wydatków pieniężnych spowodowanych zdarzeniem określonym w art. 84 ust. l pkt 2 ustawy.
Zgodnie z tym przepisem zapomogi przyznawane są w przypadku zdarzeń losowych, klęsk żywiołowych, długotrwałej choroby lub śmierci członka rodziny oraz z innych przyczyn powodujących istotne pogorszenie warunków materialnych. Przy przyznawaniu zapomogi uwzględnia się okoliczności mające wpływ na sytuację materialną żołnierza zawodowego i jego rodziny. Jednorazowo są przyznawane zapomogi: małżonkowi żołnierza zawodowego, a w przypadku braku małżonka dzieciom pozostającym na utrzymaniu żołnierza zawodowego -w razie zaginięcia żołnierza zawodowego w związku z wykonywaniem zadań służbowych lub śmierci żołnierza zawodowego, rodzicom żołnierza zawodowego w przypadku braku małżonka i dzieci - w razie zaginięcia żołnierza zawodowego w związku z wykonywaniem zadań służbowych lub śmierci żołnierza zawodowego, małżonkowi, dzieciom lub rodzicom żołnierza zawodowego, który zmarł w ciągu trzech lat po zwolnieniu z zawodowej służby wojskowej w następstwie wypadku lub choroby pozostających w związku z wykonywaniem zadań służbowych. Zapomoga może być przyznana na ich wniosek lub na wniosek właściwego przełożonego, o którym mowa w par. 3 ust. l i 2 rozporządzenia. Do wniosków dołącza się dokumenty potwierdzające zaistnienie zdarzenia określonego w art. 84 ust. l pkt 2, ust. la, laa lub lab ustawy, czyli: w przypadku zdarzeń losowych, klęsk żywiołowych, długotrwałej choroby lub śmierci członka rodziny oraz z innych przyczyn powodujących istotne pogorszenie warunków materialnych, w razie zaginięcia żołnierza zawodowego w związku z wykonywaniem zadań służbowych lub śmierci żołnierza zawodowego minister obrony narodowej może przyznać zapomogę małżonkowi, a w razie braku małżonka dzieciom pozostającym na utrzymaniu żołnierza zawodowego. W przypadku braku małżonka i dzieci zapomogę minister może przyznać rodzicom żołnierza. Przepis stosuje się odpowiednio do małżonka, dzieci lub rodziców żołnierza zawodowego, który zmarł w ciągu trzech lat po zwolnieniu z zawodowej służby wojskowej w następstwie wypadku lub choroby pozostających w związku z wykonywaniem zadań służbowych.
Przy przyznawaniu tych zapomóg uwzględnia się sytuację materialną rodziny żołnierza zawodowego. Do przyznawania zapomóg żołnierzom zawodowym stosuje się odpowiednio przepisy par. 3 i 4 rozporządzenia dotyczące organów właściwych do przyznawania nagród uznaniowych, z tym że zapomoga może być przyznana również na uzasadniony wniosek zainteresowanego żołnierza zawodowego albo organu przedstawicielskiego, o którym mowa w art. 108 ust. 3 ustawy.
Dowódca jednostki wojskowej, w której żołnierz zawodowy pełnił ostatnio służbę wojskową, informuje małżonka, dzieci pozostające na utrzymaniu żołnierza zawodowego lub rodziców żołnierza zawodowego o możliwości wystąpienia do ministra obrony narodowej z wnioskiem o przyznanie zapomogi.
W przypadku przyznania zapomogi wypłaty dokonuje dowódca jednostki wojskowej, na której zaopatrzeniu finansowym pozostawał żołnierz zawodowy w ostatnim dniu pełnienia służby. Wypłaty zapomogi dokonuje się bezpośrednio w kasie (punkcie kasowym) jednostki wojskowej, na której zaopatrzeniu finansowym pozostawał żołnierz zawodowy, albo w formie bezgotówkowej na rachunek w banku lub w spółdzielczej kasie oszczędnościowo-kredytowej. Formę wypłaty zapomogi wskazuje na piśmie uprawniony do jej otrzymania członek rodziny żołnierza zawodowego.

PODSTAWA PRAWNA Ustawa z 11 września 2003 r. o służbie wojskowej żołnierzy zawodowych (t.j. Dz.U. z 2010 r. nr 90, póz. 593). Rozporządzenie ministra obrony narodowej z 23 grudnia 2010 r. w sprawie warunków i trybu przyznawania nagród uznaniowych i zapomóg żołnierzom zawodowym (Dz.U. z 2011 r. nr 9, póz. 46). Rozporządzenie ministra obrony narodowej z 4 marca 2010 r. w sprawie wysokości funduszu na nagrody uznaniowe i zapomogi dla żołnierzy zawodowych (Dz.U. nr 45, póz. 264).

faza112 - Czw 03 Lut, 2011

No to wygląda na to że teraz będzie inaczej - niekoniecznie sprawiedliwie ale zawsze inaczej.
Oczywiście interpretacja tego rozporządzenia będzie stosowna do sytuacji panującej w danej JW.

MIODZIO :)

Doubter - Czw 03 Lut, 2011

A tak konkretnie to co niby się zmieni? W uzasadnieniu mamy:
Cytat:
W porównaniu z obowiązującym dotychczas rozporządzeniem Ministra Obrony Narodowej z dnia 26 lutego 2010 r. w sprawie warunków i trybu przyznawania nagród uznaniowych i zapomóg żołnierzom zawodowym, merytoryczne zmiany w treści projektowanych przepisów dotyczą § 1 oraz § 6-8.
Powyższe wynika z wprowadzenia do ustawy z dnia 11 września 2003 r. o służbie wojskowej żołnierzy zawodowych (art. 84 ust. 1a, 1aa i 1ab) przepisów umożliwiających przyznawanie przez Ministra Obrony Narodowej:
1) zapomogi małżonkowi, a w razie braku małżonka dzieciom pozostającym na utrzymaniu żołnierza zawodowego w razie zaginięcia żołnierza zawodowego w związku z wykonywaniem zadań służbowych lub śmierci żołnierza zawodowego;
2) zapomogi rodzicom w przypadku braku małżonka i dzieci w razie zaginięcia żołnierza zawodowego w związku z wykonywaniem zadań służbowych lub śmierci żołnierza zawodowego;
3) zapomogi małżonkowi, dzieciom lub rodzicom żołnierza zawodowego, który zmarł w ciągu trzech lat po zwolnieniu z zawodowej służby wojskowej, w następstwie wypadku lub choroby pozostających w związku z wykonywaniem zadań służbowych.
Pozostałe z projektowanych przepisów stanowią powtórzenie obowiązujących dotychczas regulacji.

Meritum pozostało bez zmian. Doszły jednak kolejne osoby do obsłużenia z tego funduszu. Wielkość samego funduszu także się nie zmieniła i pozostała na poziomie 2,5%.
Szkoda, bo jak zapisano powyżej:
Cytat:
Nagrody uznaniowe i zapomogi wypłaca się z tworzonego na ten cel funduszu, którego wysokość nie może być niższa niż 2,5 proc. planowanych na dany rok kalendarzowy środków na uposażenia żołnierzy zawodowych.

Tymczasem MON w swoim rozporządzeniu określił:
Cytat:
§ 2. 1. Wysokość funduszu wynosi 2,5 % planowanych na dany rok kalendarzowy środków na uposażenia żołnierzy zawodowych.

Oj skąpiradełko ten nasz minister. Ale z drugiej strony to zrozumiałe bo skąpiradło=centuś, a za WIKI:
Cytat:
Centuś – żartobliwy i potoczny epitet odnoszący się do rzekomego skąpstwa mieszkańców dawnej Galicji (głównie krakowian),(...)

Expander - Pon 11 Kwi, 2011

Nagroda uznaniowa powinna być wypłacana jedynie gdy żołnierz wykonywał zadania wykraczające poza zwykłe obowiązki służbowe.
Bo co to za nagroda "za bardzo dobre wykonywanie zadań służbowych" - przecież to obowiązek !!

MK-J - Wto 19 Kwi, 2011

Ze strony Konwentu Dziekanów
Cytat:

Minister uchylił decyzję w sprawie nie udzielania nagród pieniężnych i rzeczowych żołnierzom zawodowym w określonych sytuacjach.


W dniu 15 kwietnia Minister Obrony Narodowej Pan Bogdan KLICH podpisał Decyzję nr 127/MON w sprawie uchylenia decyzji w sprawie nie udzielania nagród pieniężnych i rzeczowych żołnierzom zawodowym w określonych sytuacjach. Konwent Dziekanów kilkukrotnie zabiegał o uchylenie niezgodnych z przepisami prawa zapisów wykluczających grupę żołnierzy wskazanych w uchylonej decyzji z procesu wyróżnień. Decyzja naruszała konstytucyjną zasadę gwarantującą, że prawa i obowiązki są regulowane tylko przez akty rangi ustawy i rozrządzenia.



Skan w/w decyzji - na stronie Konwentu w informacji z dn. 15.04.2011 r. :gent: M.

Gruney - Wto 26 Kwi, 2011

Kurcze ludziska.
W sprawie nagród nic się nie zmieni - nigdy.
Zawsze będą przyznawane za stopień wosjkowy oraz w zależności od rangi jednostki, czy instytucji wojskowej.
Sam tego doświadczyłem, bo zdarzyło mi się przesłużyć 2 lata w instytucji podległej MON i w rok otrzymałem tyle nagród co przez pozostałe lata służby :P niestety.
A muszę powiedzieć, że jako dowódca plutonu cz.p.o d-ca kompani musiałem poświęcać najwięcej swojego czasu wolnego, żeby wszystko podopinać, a nagrody były maaarne, albo żadne.

ps. co się wyleje świnkom z koryta to spłynie do jednostek i tak będzie zawsze.

berbec69 - Pon 30 Maj, 2011

Witam. Mnie też ostatnio zirytowała sprawa nagród pieniężnych. Bezpośredni przełożony podał mnie na listę żołnierzy zasłużonych do takiej nagrody, ale niestety gdzieś dalej już poszła zupełnie inna lista na której mnie nie było. I tu moje pytanie. Czy ktoś mnie z takiej listy może wykreślić mimo że mnie nie zna i nie wie czy na tą nagrodę zasłużyłem czy nie? Uprzedzam że nie podpadłem w niczym a wyrabiałem 150 % normy więc mój przełożony miał powód żeby mnie do takiej nagrody podać.
i - Pon 30 Maj, 2011

Odpowiedź jest prosta: może.
Benon - Pon 30 Maj, 2011

Hit miesiąca z pewnej JW, która dorobi się w niezadługimczasie genrała:

W rozkazie punkt: " Za wysokie wyniki szkoleniowe oraz nienaganną postawę żołnierską i wkład w życie kompanii wyróżniam nagrodą pieniężną :

i tu ilość nazwisk XX,XY,YY,YX


Rozkaz odczytany na apelu popołudniowym, jednocześnie zostały odczytane oceny z regulaminów XX,XY,YY,YX ocena 2 :cool:

PDT - Pon 30 Maj, 2011

MK-J napisał/a:
Ze strony Konwentu Dziekanów
Cytat:

[center] ( ... ) W dniu 15 kwietnia Minister Obrony Narodowej Pan Bogdan KLICH podpisał Decyzję nr 127/MON ( ... )


Skan w/w decyzji - na stronie Konwentu w informacji z dn. 15.04.2011 r. :gent: M.


Podpisał ją Cz. Piątas w zastępstwie, drobna nieścisłość ale ... nieścisłość.

piomar - Sob 04 Cze, 2011

Benon napisał/a:
Hit miesiąca z pewnej JW, która dorobi się w niezadługimczasie genrała:

W rozkazie punkt: " Za wysokie wyniki szkoleniowe oraz nienaganną postawę żołnierską i wkład w życie kompanii wyróżniam nagrodą pieniężną :

i tu ilość nazwisk XX,XY,YY,YX


Rozkaz odczytany na apelu popołudniowym, jednocześnie zostały odczytane oceny z regulaminów XX,XY,YY,YX ocena 2 :cool:


Jedno sprostowanie, !!! ponieważ pieniędzy na wyróżnienia w tym pieniężne jest bardzo mało. 1,8 mln zł na cały rok na wszystkie JW.
To wg przepisów obecnie obowiązujących (od 1,5 roku) dowódca tej JW NIE WYRÓŻNIŁ tych żołnierzy tylko przyznał im "nagrodę uznaniową" z ustawy pragmatycznej (art. 84 ust. 1 pkt 1) (bardzo podobną do wyróżnienia o nazwie "nagroda pieniężna " z ustawy o dyscyplinie wojskowej), która jednak nie jest wyróżnieniem - skutkiem tego błędu jest faktyczny brak udzielonych wyróżnień tym żołnierzom (nawet jeśli któryś na to zasłużył) , brak legalnej możliwości wpisania im tej "nagrody", jako wyróżnienia do karty wyróżnień (bo nie jest ona wyróżnieniem) oraz obniżenie całej JW oceny z kontroli przedmiotu IV Dyscyplina wojskowa.

Grunth - Czw 16 Cze, 2011

Może lekki OffTop ale mimo wszystko dotyczy nagród... Góra chyba jednak uznała, że kiedy morale spada z poziomu dywanu na poziom podłogi trzeba wszystkich informować o decyzjach "pozytywnych" i dziś wszyscy posiadacze kont na milwanowskich otrzymali "komunikat" informujący o tym, że nasz minister podpisał decyzję o ruszeniu 2 części funduszu na nagrody i zapomogi... co więcej poinformowano nawet o wysokości kwoty jaka zostanie przekazana... bagatela 17,8 miliona... niby pięknie i miło, tylko kto te pieniądze faktycznie zobaczy... :nie2:
ogon123 - Czw 16 Cze, 2011

Przy założeniu 99k żołnierzy wypada jakieś 180 PLN na głowę. Szkoda tylko że nie było takiego komunikatu jak była pierwsza transza
ceper - Czw 16 Cze, 2011

Jak to kto zobaczy - GÓRA 180 x co najmniej 4, DÓŁ 180 : 2.
-= ET Player =- - Czw 16 Cze, 2011

Teraz już wiem dlaczego większość DOŁU dostała ostatnio po parę groszy.
diablo2 - Pią 17 Cze, 2011
Temat postu: nagroda
Witam :viktoria: jestem tym z DOŁU i nic nie dostałem :not2: zresztą nie ma co tu gadać realia przyznawania nagród są znane nie od dziś nam mundurowym - powiem tylko tyle jak już ktoś raz powiedział ,, na układy nie ma rady '' :hey:
MK-J - Pią 17 Cze, 2011

Abstrahując od algorytmu rozdziału tych pieniędzy (temat - rzeka :!: ) coś mi się wydaje, że ów przypływ gotówki może pochodzić z puli uprzednio zabezpieczonej na podniesienie mnożnika (to, o co prosił sam Minister :oops1: ). A, że przed wyborami taki gest byłby okrutnie niepopularny dla rządzących (wszak Premier na kilka lat zamroził budżetówkę), poza tym kasa potrzebna jest na odprawy dla licznie odchodzących, na osłodę (albo dla zmylenia przeciwnika) rzucane są jakieś transze nagród i zapomóg. A potem, na kolejnym posiedzeniu sejmowej, senackiej komisji ON, "ktoś" z Ministerstwa znowu zamelduje ile to mamy dodatków do uposażeń... :gent: M.
Nuked - Pon 27 Cze, 2011

Ja jestem zadowolony ze sposobu wyróżniania mnie przez przełożonych. Robię dobrą robotę staram się i jestem często wyróżniany. Nierzadko mogę wybrać czy to będą pieniądze czy dni wolne co jest mi bardzo na rękę.
Koledzy pamiętajcie też że wyróżnienia to nie tylko pieniądze to też pochwały, nagrody rzeczowe (nawet takie drobne) . Osobiście największą przyjemność sprawiło mi wyróżnienie poligonowe które odebrałem przed całym stanem biorących udział w poligonie. Chociaż była to mała drobnostka to wydarzenie do tej pory mi utkwiło w pamięci czułem się dumny z bycia żołnierzem i że zostałem zauważony.
Pieniądze są i zaraz ich nie ma a piękne chwile pozostają na zawsze do końca w naszej pamięci.

MK-J - Pon 27 Cze, 2011

Serce rośnie jak się czyta takie posty... :oops1: M.
FAZI 1 - Pon 27 Cze, 2011

Nuked, w "narcyzm" czasami nie popadnij.
miki - Pon 27 Cze, 2011

FAZI 1, nie przesadzaj. Każdy może mieć swoje zdanie w temacie. Przynajmniej widać, że są wykorzystywane w niektórych jednostkach różne formy wyróżnień. I są żołnierze zadowoleni nie tylko z formy pieniężnej.

miki :cool:

FAZI 1 - Pon 27 Cze, 2011

miki, ja też uważałem zawsze że większość z tych co mówiło, że przyszli tu odsłużyć, a nie zasłużyć, kłamało. Każdy się cieszy z medalu, pochwały czy każdego innego wyróżnienia, a w szczególności z nagrody pieniężnej (cóż zrobić, żądza pieniądza). :cool:
Ale co innego wiedzieć to, a co innego pisać na zasadzie "łubu dubu niech nam żyje prezes klubu".

Nuked - Pon 27 Cze, 2011

FAZI 1 napisał/a:
miki
Ale co innego wiedzieć to, a co innego pisać na zasadzie "łubu dubu niech nam żyje prezes klubu".

Nie narzekam na swoje finanse więc mnie inne wyróżnienia bardziej cieszą proste.

ero03 - Sro 13 Lip, 2011

Nuked napisał/a:
Pieniądze są i zaraz ich nie ma a piękne chwile pozostają na zawsze do końca w naszej pamięci.


Tak, to prawda, ale prawdą jest też, że tymi pięknymi chwilami nie załatasz domowej dziury budżetowej ;)

Gandalfek - Pią 23 Wrz, 2011

Oj tam, oj tam :cool:
Proces przyznawania jest tak prosty jak obsługa Worda :czytanie:
Ctrl +A ; CTRL+C; CTRL +V
i juz mamy nowa listę wyróżnionych :tongue10: Wystarczy się na te listę dostać,ale to już inna bajka.

ero03 - Pią 23 Wrz, 2011

Gandalfek, gorzej jak ktoś używa tylko opcji kopiuj ;)
Ryś - Pon 26 Wrz, 2011

Jest jeszcze opcja usuń :lol:
ero03 - Pon 26 Wrz, 2011

Ryś, jak skorzysta z tej opcji to może się pomylić przy podziale nastepnych nagród ;)
FAZI 1 - Pon 26 Wrz, 2011

Z tej opcji (usuń) korzystają zawsze po odejściach.
henry1972 - Pon 26 Wrz, 2011

I dlaczego śmiejecie się z Nukeda Nie rozumiem! I to sami niby doświadczeni na forum i moderatorzy! Tak to zrozumiałem. Jeden cieszy się z pochwały a drugi z dwóch niezasłużonych klocków!
MK-J - Pon 26 Wrz, 2011

Przepraszam, a kto z moderatorów "się śmieje" :???: M.
henry1972 - Pon 26 Wrz, 2011

A no tak przepraszam pasjonaci, doswiadczeni i weterani tylko nie wiem od czego!
ero03 - Pon 26 Wrz, 2011

Na pewno nie od czepiania się pierdoł zaawansowanych ;)
henry1972 - Pon 26 Wrz, 2011

Panie ero03 ale jak widzisz że panowie nie pisze korpusami biorą nagrody po np po 2 tys a ten sam żołnierz tylko niższym korpusem 150 zł albo pochwała i to się powtarza co kwartał to co to jest? Jest super żołnierzem? Ta kasa chyba jest z podatków? a ci panowie rządzą się jak swoimi! Coś napisałem nie tak?
FAZI 1 - Pon 26 Wrz, 2011

henry1972 może i od "dupy Maryni", ale powiedz mi gdzie Ty widziałeś że ktoś się śmieje z tego co napisał Nuked. Ludzie żartują na temat tego jak są przyznawane nagrody, a Ty czepiasz się nie wiadomo kogo i za co, a potem jeszcze liczysz że ktoś odpowie na te zaczepki. Normalnie jak nietoperz.

I chwatit OT :!:

[ Dodano: Pon 26 Wrz, 2011 ]
henry1972 napisał/a:
Coś napisałem nie tak?

Tak, próbowałeś obrażać innych na Forum.

miki - Pon 26 Wrz, 2011

henry1972 i FAZI 1, :nie2: . Temat jest o nagrodach a nie ad personam.

miki :cool:

henry1972 - Pon 26 Wrz, 2011

Jest takie powiedzenie: Uderz w stół a nożyce się odezwą! Pozdrawiam! Też się nabijam!
ero03 - Wto 27 Wrz, 2011

henry1972, dziwi Cię, że w armii wysokość nagrody zależy od stanowiska, im wyższe stanowisko, tym wyższa nagroda.
A pokaż mi inna dziedzinę gdzie jest odwrotnie - minister dostaje 150 zł albo pochwałę, a urzędnicy najniższego szczebla dostają po 2 tyś. zł.

Gradacja stanowisk, a co za tym idzie wysokości nagród, była, jest i będzie i żadna demagogia typu, ta kasa jest z podatków, tego nie zmieni.
ktoś dał prawo przełożonym by rządzili się jak swoim i przyznawali według swojego uznania.

Jak Ci się to nie podoba, to najpierw pogoń tych co takie prawo uchwalili, następnie zmień prawo i dopiero wymagaj - Też się nabijam :!: ;)

henry1972 - Wto 27 Wrz, 2011

Tylko panie ero03 jeszcze jest coś takiego jak przyzwoitość.
PDT - Wto 27 Wrz, 2011

ero03 napisał/a:
że w armii

Tak jest raczej w każdej instytucji.

drill - Wto 27 Wrz, 2011

I dlatego jak już tu sobie dywagujemy (bo zmienić i tak nie możemy) to proponowałem już tu wcześniej, aby decydenci tak zmienili prawo, żeby różnice były, ale w takich proporcjach jak zarobki. Da się to zrobić ograniczając nagrody do procentowej wartości uposażenia danego żołnierza. W takim wariancie wyższy rangą, a tym samym bardziej zasłużony otrzyma większą nagrodę niż przysłowiowy szeregowy żołnierz, ale w takich samych proporcjach w jakich jest i nagradzany comiesięcznym uposażeniem.
ero03 - Wto 27 Wrz, 2011

henry1972, to w innych dziedzinach życia nie ma przyzwoitości, bo wszędzie jest dokładnie tak jak w armii :?:

PDT, dokładnie tak to napisałem ;)

drill, Twoja propozycja to czysta mrzonka.
Który decydent będzie na tyle .... by pozbawić się marchewki lub jak kto woli możliwości nabijania kasy swoim :?:

omc-emeryt - Sro 28 Wrz, 2011

Parę lat temu zostałem wyróżniony nagrodą rzeczową - zegarkiem. Nie było by w tym nic ciekawego gdyby nie fakt, że musiałem od tej nagrody zapłacić podatek odliczany od wartości fakturowej zakupu. W chwili zakupu zegarek był wart 545zł - dostałem go po sześciu latach od zakupu i jak sprawdziłem jego wartość to osłupiałem - cena tego zegarka była niższa niż podatek, który zapłaciłem. Reasumując sam sobie ufundowałem nagrodę, a i jeszcze coś dla kogoś zostało. Wojskowa PARANOJA.
Pozdrawiam jeszcze służących

henry1972 - Sro 28 Wrz, 2011

Pan pasjonat ero03 wie lepiej!
ero03 napisał/a:
to w innych dziedzinach życia nie ma przyzwoitości, bo wszędzie jest dokładnie tak jak w armii

A w monie szczególnie!

ero03 - Sro 28 Wrz, 2011

Szanowny henry1972, silisz się na złośliwości, ale jak lubisz być złośliwy to niech Ci będzie na zdrowie.

Przez dość długie uczestnictwo w życiu publicznym nie zauważyłem by armia czy MON wyróżniał się szczególnie na tle innych resortów.
Uważam, że armia jest wypadkową tego co się dzieje w kraju i ma takie same grzechy na sumieniu jak większość społeczeństwa polskiego.

Pewnie, że znajdą się osoby, które nie lubią wojska i zawsze będą na armii wieszały psy, ale tak to już jest, bo jak mawia babcie "... jeszcze się taki nie urodził co by wszystkim dogodził ..." ;)

miki - Sro 28 Wrz, 2011

Ostrzegam dyskutujących ostatni raz. Kolejnych uwag nie będzie, wykorzystam natomiast regulamin. miki
MK-J - Czw 29 Wrz, 2011

Cytat:



Wymiar nagrody


W 2010 roku żołnierze dostali 107 tysięcy wyróżnień. O ponad połowę mniej niż rok wcześniej.

Podsumowanie pierwszego roku obowiązywania w siłach zbrojnych nowej ustawy o dyscyplinie przyniosło zaskakujące wnioski. Choć zwiększył się zestaw wyróżnień, to o 58 procent zmalała liczba żołnierzy, którym ich udzielono: z ponad 250 tysięcy do 107 tysięcy.

Największy spadek, aż o 92 procent, odnotowano w przypadku żołnierzy niezawodowych. Powodem tego jest zawieszenie poboru. Ze statystyk wynika, że najchętniej wyróżniali podwładnych dowódcy jednostek wojskowych i kompanii. Najbardziej wstrzemięźliwi okazywali się szefowie komórek w sztabach i organizacyjnych w centrali MON. Na tysiąc żołnierzy najwięcej laurów przypadło personelowi jednostek Dowództwa Garnizonu Warszawa, Wojsk Specjalnych oraz Inspektoratu Wsparcia, najmniej zaś marynarzom. I tu zaskoczenie: różnice są aż dwu- i trzykrotne.
Ogółem w 2010 roku na żołnierza przypadło 1,1 wyróżnienia, podczas gdy w 2009 wskaźnik ten wyniósł 1,8, a dla zawodowców nawet 2,1. Czy to skutki uzawodowienia i generalnego pogorszenia nastrojów? Okazuje się, że nie tylko.

FUNDUSZ WYRÓŻNIEŃ

Spadek liczby wyróżnień wywołany był późnym wprowadzeniem w życie odpowiednich rozporządzeń wykonawczych i zmniejszeniem kwot przeznaczonych na nagrody traktowane jako wyróżnienia – z prawie 70 milionów złotych w 2009 roku do około 2,5 miliona rok później, czyli aż o 95 procent. O ile w 2009 roku właściwie każdy mógł dostać nagrodę pieniężną, o tyle w 2010 wyróżnienie takie o charakterze dyscyplinarnym miał szansę uzyskać co dwudziesty żołnierz. Tymczasem to dodatkowe pieniądze cieszą wojskowych najbardziej. Wyróżnienia pieniężne przełożeni przyznali 4700 razy, a rzeczowe 3200 razy. Rok wcześniej było ich odpowiednio 101 tysięcy i 7600. Ze względu na przesunięcia funduszy nagrody rzeczowe (o 58 procent mniej) pochodziły z zapasów z lat ubiegłych. Największy spadek we wręczaniu gotówki i prezentów materialnych nastąpił w jednostkach lądowych i marynarskich.
W tej sytuacji wśród wyróżnień dla wojskowych dominowały urlopy nagrodowe (56 tysięcy), pochwały (36 tysięcy) i listy gratulacyjne (6 tysięcy). Z urlopami wiąże się taki kłopot, że z powodu nadgodzin (na przykład za udział w akcji przeciwpowodziowej) żołnierze nie mają szansy na ich wykorzystanie w terminach przewidzianych przepisami. Wykorzystują więc później, co… kłóci się z pojęciem dyscypliny organizacyjnej.

Niektórych ograniczeń w nagradzaniu nie można jednak zrzucić na karb limitów finansowych czy problemów organizacyjnych. Poza Wojskami Specjalnymi dało się zauważyć rzadszą skłonność dowódców do wyróżniania żołnierzy listami gratulacyjnymi, których przygotowanie nie wymaga przecież pieniędzy. Nasuwa się wniosek: przełożeni nie nauczyli się jeszcze honorowania najlepszych zawodowych podwładnych lub nie mają na to czasu. Niemożliwe jest przecież, aby w jednostkach zabrakło nagle dobrych żołnierzy, że opuścili oni koszary wraz z zakończeniem służby zasadniczej.

ZACHĘTA DO SŁUŻBY

Nie sposób postawić kierownictwu resortu obrony zarzut, że oszczędzało na docenianiu zasłużonych i przodujących. Istnieją bowiem inne sposoby. W 2010 roku minister dysponował funduszem celowym, a uprawnieni dowódcy na mocy przepisów uposażeniowych (związanych z ustawą pragmatyczną) przyznali nagrody o łącznej wartości 130 milionów złotych. Zmniejszenie funduszu dyscyplinarnego prowadzi jednak do deprecjacji znaczenia wyróżnień wśród żołnierzy. Oto bowiem główną materialną zachętą do wzorowej służby stała się nagroda uznaniowa wynikająca z pragmatyki, a nie z przepisów dyscyplinarnych! Zapowiada się, że praktyka ta będzie kontynuowana, bo na jednego żołnierza dowódcy mają do dyspozycji średnio 18 złotych (w 2009 roku było to 700 złotych więcej) i identyczna kwota została zaplanowana na wyróżnianie w latach 2011 i 2012.
Obecne przepisy nie tworzą zatem należytych warunków do stosowania wyróżnień materialnych, a większa liczba rodzajów wyróżnień honorowych (niematerialnych) nie rekompensuje braku czynników motywacyjnych o charakterze materialnym. Co więcej, większość dowódców i żołnierzy nie rozumie, dlaczego nagrody uznaniowe (materialne) nie mogą być wyróżnieniami.

NIE MA ŚLADÓW

Na pozór wydaje się, że podstawa nagradzania i źródło pieniędzy nie powinny mieć znaczenia. O ile bilans na koncie bankowym żołnierza może się zgadzać, o tyle w kwestii pragmatyki służbowej – już nie. Jest to bowiem istotne dla oceny przebiegu służby, a więc i prognozowania dalszej kariery, lub orzekania w sądzie, gdyby trzeba było stanąć przed obliczem wymiaru sprawiedliwości. Każde wyróżnienie żołnierza wynikające z ustawy o dyscyplinie powinno być odnotowywane w karcie wyróżnień. Świadczy ono o wyższym niż przeciętne zdyscyplinowaniu. Przydział nagrody uznaniowej na mocy ustawy pragmatycznej nie pozostawia zaś śladu w aktach żołnierza. Dlatego w Departamencie Wychowania i Promocji Obronności MON pojawił się pomysł, aby podczas porządkowania przepisów wojskowych scalić nagrody o charakterze pieniężnym przyznawane na podstawie różnych ustaw w jeden rodzaj wyróżnienia o nazwie utrwalonej już wśród wojskowych „nagroda pieniężna”. Równocześnie należy połączyć trzy odrębne dotychczas fundusze służące do finansowania nagród i ustanowić zasady korzystania przez zwierzchników z prerogatyw do czerpania ze wspólnego źródła pieniędzy. Zmiana nie spowodowałaby zwiększenia kwot wydawanych na ten cel z budżetu państwa, zapanowałaby za to większa jasność. I dla podwładnych, i dla przełożonych.

DYPLOM CZY PIENIĄDZE

Inna rzecz, że na temat przyznawania tak zwanych nagród pieniężnych opinie wśród mundurowych są podzielone. Generał brygady Rajmund Andrzejczak, asystent szefa sztabu 2 Korpusu Zmechanizowanego, przyznaje, że choć nie jest przeciwnikiem nagród finansowych, to nie dostrzega absolutnie żadnego związku między wyróżnianiem pieniędzmi a skutecznością budowania morale wojska. „To się nie przekłada. Według mnie o randze wyróżnienia nie świadczy wysokość kwoty, lecz przede wszystkim udział w uhonorowaniu przez przełożonego. Można komuś dać kilkaset złotych nagrody, o czym podwładny dowie się z rozkazu dziennego przy okazji, a można też porozmawiać, uścisnąć rękę, wręczyć osobiście na przykład zwykły dyplom. Nie można mylić świadczeń socjalnych – ważnych i, jak pokazuje życie, potrzebnych – z motywowaniem żołnierzy do pracy, służby, szkolenia i walki”.

Pod opinią generała w mniejszym lub większym stopniu podpisują się oficerowie starsi i niektórzy dowódcy kompanii w stopniu kapitanów. Im jednak niżej w hierarchii, tym nagrody pieniężne są przyjmowane z większym entuzjazmem. Szeregowi, podoficerowie i oficerowie młodsi w większości anonimowo przyznają, że samym dyplomem rodziny nie wyżywią, a nagroda pieniężna jest bardziej wymierna i niekiedy potrzebna. Kapitan Rafał Kozigrodzki, dowódca kompanii dowodzenia z 10 Brygady Kawalerii Pancernej, przestrzega przed uogólnieniami: „Żołnierze są różni: jeden będzie się cieszyć ze zwykłego «dziękuję», inny z urlopu okolicznościowego, a jeszcze inny będzie zainteresowany wyłącznie nagrodami rzeczowymi i finansowymi. Dla mnie ważniejsza jest pochwała, bo wydaje mi się, że dziś przesadza się z pogonią za pieniądzem. Nagroda w wysokości dwustu złotych może być nieodczuwalna, bo z pieniędzy cieszymy się krótko. A kiedy na rozprowadzeniu w brygadzie dowódca wyciągnie żołnierza przed szyk i wyrazi mu uznanie, to wyróżniony ma powód do dumy”.
Kapitan Marcin Torbus, zastępca dowódcy kompanii w 2 Batalionie Zmechanizowanym 15 Brygady Zmechanizowanej, otwarcie przyznaje, że byłoby dobrze, gdyby za słowami uznania szła nagroda pieniężna. Dodaje także, że dla szeregowych wymiar finansowy ma największe znaczenie. Można zatem przyjąć, że optymalne byłoby w pierwszej kolejności wyróżnienie żołnierzy na forum jednostki, a następnie zasilenie ich konta dodatkowymi pieniędzmi.

OKOLICZNOŚĆ RUTYNOWA

W wojsku musimy odróżniać wyróżnienia od nagród. Przypominamy zatem, że te pierwsze są przyznawane na podstawie ustawy dyscyplinarnej, te drugie natomiast mają umocowanie w pragmatyce jako „inne należności pieniężne”. Wyróżnień indywidualnych jest dwanaście, od tak zwanego przedterminowego zatarcia ukarania po wpisanie zasług do „Księgi honorowej Wojska Polskiego”. Z kolei indywidualnych kar mamy siedem; do nich dochodzą środki dyscyplinarne i zapobiegawcze, również łączące się z pewnymi dolegliwościami.

Nagrody „pragmatyczne” żołnierz może dostać w szczególności (czyli nie tylko) w związku z przejawianiem inicjatywy w służbie albo wykonywaniem zadań wymagających dużego nakładu pracy, w tym poza określonym czasem służby, w skróconych terminach lub trudnych warunkach. Innymi słowy, wystarczy, że ciężko pracuje.
Z kolei wyróżnienia „dyscyplinarne” powinni dostawać tylko ci, którzy mogą stanowić wzór żołnierza: są kreatywni, ponadprzeciętni, ofiarni, zaangażowani w służbę, potrafią pokonać ograniczenia własne i podwładnych, a zwłaszcza wykazują się męstwem i odwagą, również w walce. Niestety, takie wyróżnienia wręczane są w naszych siłach zbrojnych na ogół rutynowo, bez określenia zasług, z okazji świąt państwowych i wojskowych (3 maja, 15 sierpnia, 11 listopada) oraz… zwolnienia ze służby zawodowej. Rzadko odnotowuje się wręczanie ich z powodu zakończenia ważnego etapu szkolenia, za rzetelne wykonanie obowiązków, wzorowe pełnienie służb, dbałość o powierzone mienie i sprzęt, osiąganie wysokich lokat w zawodach sportowych. Przełożeni nie umieją typować najlepszych, wyróżniają więc niekiedy wszystkich.

Takiej praktyce zdecydowanie sprzeciwia się generał Andrzejczak: „Trzeba żołnierza widzieć w tłumie. Jeśli brygada liczy dwa tysiące żołnierzy, a dowódca wyróżnia kilku z nich, zwracając się do nich po imieniu, to wierzę, że to dla nich powód do satysfakcji i dumy. A przecież nie jest to specjalnie trudne, by żołnierz czuł, iż dowódca go zna i docenia. Przykładem mogą być różne dyplomy i certyfikaty. Niesie to znikome koszty, a przy tym trzeba niewiele pracy, by na każdym z nich napisać coś od siebie i wręczyć żołnierzom przy najbliższej okazji – ale osobiście. Dobrze byłoby też, gdyby tego rodzaju wyróżnień nie przekazywać u «kadrowców », gdzieś w kancelarii, a na specjalnie zorganizowanej zbiórce. Nie powinno być tak, że przy okazji jakichś świąt dowiadujemy się z rozkazu o wyróżnieniu albo w czasie sprawdzania karty wyróżnień wyczytamy, że ktoś kiedyś dał nam pochwałę. Taka pochwała jest bezwartościowa. Można tymczasem zrobić to samo na odprawie, zwracając się bezpośrednio do wyróżnianego, zaprosić na zbiórkę weteranów – wtedy ma to zdecydowanie inną rangę. Można napisać list do rodziców, czasem wystarczy wysoko podniesiony kciuk na strzelnicy”. Generał Andrzejczak opinię tę podpiera między innymi rozmowami z dowódcami i żołnierzami służącymi w Afganistanie. „Dla nich ogromną wartość miało to, że dowódca przyleciał do Adżiristanu, by przypiąć do kamizelek kuloodpornych medale ISAF”, opowiada dowódca IV i V zmiany polskiego kontyngentu wojskowego w prowincji Ghazni. „Było to o wiele ważniejsze, niż gdyby dostali po kilkaset złotych nagrody. Oczekiwaniem żołnierzy było wówczas to, żeby ich praca była zauważona, doceniona”.

Nowa ustawa dyscyplinarna wprowadza wyróżnienia dla pododdziałów, oddziałów i instytucji wojskowych (zbiorowe), nie przewiduje natomiast zbiorowych kar. Choć w ostatnich latach można wskazać co najmniej dwie decyzje z najwyższego szczebla prowadzące do zredukowania (reorganizacji) jednostek, których przyczynkiem były naruszenia dyscypliny służby. Tak przynajmniej odebrało środowisko wojskowe decyzje przełożonych wobec 23 Brygady OT w 2003 roku i 36 Specjalnego Pułku Lotnictwa Transportowego w 2011 roku.

SZCZĘŚCIE ZBIOROWE

Łącznie w 2010 roku wyróżnione zostały 232 pododdziały, oddziały i instytucje wojskowe. Z tego najwięcej laurów zebrały pododdziały, ale mogłyby dostać więcej, gdyby sięgnęli po takie zachęty do służby dowódcy rodzajów sił zbrojnych, związków taktycznych, okręgów, korpusów czy batalionów. Sam minister obrony wyróżnił 18 marca 2011 roku dziesięć oddziałów i instytucji tytułami Przodujący Oddział WP i Przodująca Instytucja Wojskowa. Dowódcy dostali statuetki orła na postumencie z dedykacją, a ich żołnierze – prawo noszenia amarantowych lub niebieskich sznurów wyróżniających. Tu nastąpiła jednak wpadka: do dziś sznury nie dotarły zarówno do tych wyróżnionych jeszcze w sierpniu 2010 roku, jak i w marcu 2011.

Najpierw długo trwało pisanie specyfikacji zamówienia. Następnie we wrześniu 2010 roku komisja przetargowa Wojskowego Centrum Edukacji Obywatelskiej nie otrzymała ofert na sznury w przetargu na ponad 12 tysięcy wyrobów. Wreszcie musiała unieważnić przetarg ogłoszony 7 października 2010 roku. Do kolejnego, na wykonanie do 20 grudnia trzech tysięcy sznurów, stanęły dwie firmy, lecz zwycięzca nie zdołał w 20 dni roboczych wykonać całości zlecenia. Komisja nie zgodziła się przedłużyć terminu dostawy o tydzień; firma przekazała część sznurów, zapłaciła kilkadziesiąt tysięcy złotych kary i nie mogła stanąć do kolejnego przetargu w 2011 roku, który… zakończył się fiaskiem. Mimo że WCEO chciało zamówić w tym roku 6,4 tysiąca sznurów, znów nikt nie chciał się podjąć ich wykonania. Producent znalazł się dopiero po przetargu z 1 lipca na analogiczną liczbę ozdób munduru. Termin wykonania: do 25 listopada. Tym razem na ręczne skręcenie dwakroć mniejszej partii sznurów WCEO dało zleceniobiorcy trzy razy więcej czasu…

Nadania tytułów są ważne przez rok, jeśli więc znów nastąpi jakaś wpadka, żołnierze z 1 Warszawskiej Brygady Pancernej, 32 Bazy Lotnictwa Taktycznego, 43 Batalionu Saperów, Pułku Ochrony i Wojewódzkiego Sztabu Wojskowego w Rzeszowie nie zdążą nacieszyć się przyznanymi im honorami. W 2010 roku nie wręczono też niektórych nowych odznak, oznak i broni białej, bo przepisy przewidywały już wydawanie ich nowych wzorów, a te kupiono dopiero pod koniec roku. Kolejną partię WCEO zamówiło w połowie 2011 roku, z terminem dostawy przed Świętem Niepodległości.

ZATARCIE KARY

Winne opóźnień w wyróżnianiu żołnierzy jest też Rządowe Centrum Legislacji, które aż cztery miesiące (najdłużej ze wszystkich aktów wykonawczych do ustawy dyscyplinarnej) zajmowało się projektem rozporządzenia MON w sprawie wyróżniania żołnierzy, byłych żołnierzy, oddziałów i instytucji wojskowych. Mimo wspomnianych potknięć wyniki ankiet rozprowadzonych wśród żołnierzy świadczą o akceptacji nowego systemu honorowania najlepszych, ze zwiększoną liczbą wyróżnień. Cieszy ich zwłaszcza wprowadzenie wyróżnienia w postaci zatarcia wcześniejszej kary. Skorzystało z tego w poprzednim roku 135 oficerów, 225 podoficerów, 133 szeregowych i 35 podchorążych.

Największym zaszczytem dla żołnierza jest formalne wpisanie jego personaliów i zasług do „Księgi honorowej Wojska Polskiego”. Od 2010 roku można tak wyróżniać także oddziały i instytucje wojskowe. Już wcześniej wpisywano do księgi żołnierzy poległych na misjach, ale dopiero od 2010 roku są ku temu podstawy prawne.

Aby było dobrze, trzeba jeszcze zaktywizować dowódców pododdziałów, żeby wyróżniali właśnie oni, a nie zostawiali to dowódcom jednostek. A także dopilnować, aby udzielane wyróżnienia były wpisywane do kart wyróżnień żołnierzy, bo zdarzają się przypadki wieloletniego bojkotowania tej czynności albo niewyróżniania żołnierzy po kilka lat z kolei... podczas gdy ci sami podwładni są opiniowani na ocenę dobrą. Na koniec można by powiedzieć tak: panie i panowie dowodzący lub szefujący: zestaw wyróżnień jest większy i dla każdego znajdzie się coś miłego!

Artur Goławski

LINK

drill - Sob 01 Paź, 2011

ero03 napisał/a:
drill, Twoja propozycja to czysta mrzonka.
Który decydent będzie na tyle .... by pozbawić się marchewki lub jak kto woli możliwości nabijania kasy swoim :?:


Czy nie słyszałeś o cywilnej kontroli nad armią? To właśnie ta instytucja (MON) powinna zadziałać, aby przybliżyć ten aspekt do normalności. Nie liczę na to, aby szybko się coś zmieniło w tym względzie, ale nie mówienie o patologii napewno nie pomoże. A patologią jest to, aby jeden żołnierz zarabiający ok. 2x więcej niż inny (również wyróżniający się) otrzymał nagród w roku na kwotę ok. 18000PLN, a ten drugi 500PLN.

ero03 - Nie 02 Paź, 2011

drill napisał/a:
Czy nie słyszałeś o cywilnej kontroli nad armią?


Słyszałem, słyszałem, ale też słyszałem o cywilnej kontroli nad pozostałymi resortami w kraju.

drill napisał/a:
patologią jest to, aby jeden żołnierz zarabiający ok. 2x więcej niż inny


To wg Ciebie patologia, a premie i nagrody po kilkaset złotych przyznawane przez cywilnych ministrów w innych resortach to wg Ciebie normalka :?:

Dlatego nadal twierdzę, że armii jest wypadkową wszystkich resortów, wypadkową tego co się dzieje w kraju i tak jak się dzieje w tych resortach, tak też się dzieje w armii i nie zrobimy porządku w armii do puki nie zrobimy porządku w całym kraju.

Czy to tak trudno zrozumieć :?:

drill - Nie 02 Paź, 2011

Ależ nie nie trudno, tylko jeśli tak będziemy podchodzić do sprawy to nigdy i nigdzie nie zrobimy porządku bo przecież gdzie indziej jest tak samo. Nie da się doprowadzić do normalności naraz wszędzie, od czegoś trzeba zacząć. To czemu nie od armii?

Czy to tak trudno zrozumieć?

Ps. i proszę nie wyrywaj z kontekstu fragmentów wypowiedzi, bo nie patologią jest dwukrotnie większa gaża, a tylko nagroda kilkadziesiąt razy większa.

ero03 - Nie 02 Paź, 2011

Szanowny drill, nie rozumiem Twojej postawy. Niech wszędzie będzie patologia, ale w armii musi być porządek.

To powiedz mi co zrobisz - kierujesz grupą 5 kierowników i wszyscy dopuszczają się patologii w nagradzaniu swoich podwładnych - to co jednego postawisz do pionu, a pozostałym pozwolisz dalej brnąć w patologię :?:

Nie jest nic gorszego, niż stosować w praktyce zasadę równych i równiejszych, bo i jedni i drudzy się zdemoralizują.

drill - Nie 02 Paź, 2011

Idź na wybory i wybierz mniejsze zło - czy nie do tego wszyscy namawiają? Czy nie jest to demagogia i demoralizacja? A jednak popierana przez wszelkiej maści autorytety. Bo widzisz drogi "ero03" wszystko zależy od skali - 5 kierowników można naprostować słownie, ale 100tyś wręcz niemożliwe. Możliwe jest jednak tak zmienić przepisy, aby patologia była jak najmniejsza. Nie mówiąc (pisząc) o tym nigdy nie uwidocznimy tych przekrętów.
henry1972 - Nie 02 Paź, 2011

Ponieważ co niektórzy drill myślą że jak np. są w wojsku troszkę wyżej to im się wszystko należy i najwięcej!
ero03 - Nie 02 Paź, 2011

drill napisał/a:
Możliwe jest jednak tak zmienić przepisy, aby patologia była jak najmniejsza.


No wreszcie mówimy tym samym głosem - zmiana przepisów a nie naprawianie tylko armii.

Niestety henry1972, masz 100% rację - im wyżej tym mniej przyzwoitości ;)

jureczek - Wto 04 Paź, 2011

No tak nagrody by się przydały ale czy są na nie fundusze. Ja służe w armii ponad 20 lat i takiej nagrody jeszcze nie dostałem. A może ktoś dostał?
http://www.se.pl/wydarzen...-zl_208134.html
Jak bym dostał w stosunku rocznym taką kasę to bym się cieszył ale podobno mamy kryzys

Ryś - Wto 04 Paź, 2011

Cytat:
że na dodatkowe pieniądze mogą liczyć urzędnicy, którzy są "szczególnie zaagażowani w działania kancelarii".


Może tak jak u nas:
Cytat:
za znaczące osiągnięcie w służbie wojskowej albo za wykonanie zadania wymagającego szczególnej wiedzy i umiejętności lub przynoszącego oszczędności lub inne korzyści na rzecz resortu obrony narodowej

Przygoda - Wto 04 Paź, 2011

Tak,
odnosząc się jednym do tytułu tematu: nagrody w MON czy w JW? :)

ero03 - Sro 05 Paź, 2011

Przygoda, a JW nie jest częścią składową w MON :?:
Przygoda - Sro 05 Paź, 2011

Oczywiście jest częścią składową, chciałem jedynie zaznaczyć różnice (dysproporcje) pomiędzy nagrodami przyznawanymi w MON oraz ICMON a "nagrodami" w najniższych z niskich JW.
:cool:

[ Dodano: Sro 05 Paź, 2011 ]
Lecz oczywiście nie mam racji i za swój post uprzejmie przepraszam. :efendi2:

henry1972 - Sro 05 Paź, 2011

Przygoda masz rację, niektórzy mają tylko swoją rację i zawsze rację!
ero03 - Sro 05 Paź, 2011

Przygoda, widzisz, forum jest do dyskusji i każdy ma prawo przedstawić swoje przemyślenia i nie musi za to przepraszać.
Jedyne co można mieć do Twojego wcześniejszego postu, to to, że nie zaznaczyłeś o co dokładnie Ci chodzi.
Widzisz, na forum pisują tacy co wszystko wiedzą. Ja niestety nie wywnioskowałem z tego postu, że chodzi Ci o dysproporcje pomiędzy nagrodami w MON a "nagrodami" w JW. Dopiero drugi post to wyjaśnił.

No, ale są na tym forum wszystkowiedzący i zanim zdążysz cokolwiek napisać, to oni już lepiej wiedzą od Ciebie co chciałeś przekazać w swoim poście ;)

Przygoda - Czw 06 Paź, 2011

Faktycznie moja wypowiedź było zbyt szeroka i nieostra. W przyszłości będę o wiele bardziej precyzyjny. :efendi2: :cool:
eco - Wto 25 Paź, 2011

Witam!
W mojej JW niedawno dowódca odmówił przyznania nagród kilku żołnierzom ponieważ jak stwierdził nie byli w ostatnim czasie wyróżniani przez swoich bezpośrednich przełożonych więc on "nie może" wyróżnić ich nagrodami pieniężnymi. Zastanawiam się czy działo to tak samo w drugą stronę... Może powinienem na wszelki wypadek ukarać moich żołnierzy aby stworzyć możliwości do ukarania żołnierza przez d-cę JW gdyby zaszła taka konieczność. W przeciwnym razie biedak będzie bezradny wobec niezdyscyplinowanego delikwenta :D

Ryś - Wto 25 Paź, 2011

Wyróżnianie powinno się zaczynać od najniższego szczebla dowodzenia i dlatego dowódca chce wymusić oby w jego jednostce to było realizowane. Dowódca drużyny - pierwsze ogniwo dowodzenia w wojsku musi potrafić oceniać swoich podwładnych i wyróżniać w odpowiednich momentach. Weź np. opinię służbową, którą teraz wypełnia bezpośredni przełożony. Jak on to zrobi jak nie wie na co stać podwładnego i jak wskaże krzyżykami jego umiejętności :?:
A wracając do wyróżniania to po rocznych meldunkach z analizy dyscypliny wyszło, że najwięcej wyróżnień swoim podwładnym dawali dowódcy od szczebla dowódcy kompanii.
Zastanawiające :gent:

ero03 - Wto 25 Paź, 2011

eco, o ile pamiętam, to praktyka dyscyplinarna zakładała, że zaczynamy wyróżniać i karać od najniższego przełożonego.

Oczywiście w sytuacjach szczególnych d-ca wyższego szczebla ma prawo wyróżnić lub ukarać żołnierz mimo braku wcześniejszego działania niższego przełożonego.

Podany przez eco przykład może świadczyć tylko o tym, że d-ca JW akurat nie chciał wyróżnić tych żołnierzy.

drill - Sro 26 Paź, 2011

Ale mądrale, zapewne ten d-ca sam z siebie chciał dać te pieniądze i w końcu się rozmyślił.. Czy to nie jest tak, że właśnie ten d-ca najniższego szczebla wnioskuje o nagrodę pieniężną? Czyż nie jest to forma wyróżniania,tyle tylko, że nie bezpośrednio, gdyż nie dysponuje on takimi możliwościami?
Ryś - Sro 26 Paź, 2011

Przed nagrodami pieniężnymi są jeszcze inne dostępne dla każdego przełożonego dyscyplinarnego. Wnioskowanie następuje dopiero po wyczerpaniu tych wyróżnień, a nie od razu z grubej rury.
Ciężko jest dowódcy drużyny dać pochwałę lub urlop nagrodowy.
Pochwałę mogą dostać wszyscy dla zachęty, urlop ci co z zachęty skorzystają i wezmą sobie to do serca, a nagrodę pieniężną ci co zrobią jeszcze więcej (nie mylić z :szef2: )

lokom - Sro 26 Paź, 2011

No to "wejdźmy w skórę" d-cy JW. Poleca podwładnym - dowódcom niższych szczebli przygotować propozycje wyróżnień bo np. zbliża się Święto Niepodległości. Wykazy nakazuje porównać z ewidencją w kartach wyróżnień. Kadrowiec referuje: Z pododdziału A na 5 propozycji wszyscy mają 2-3 wyróżnienia niższych szczebli za konkretne osiągnięcia, podobnie B, C, i D. Z pododdziału E wszyscy maja czyste karty wyróżnień. Wnioski: D-cy A, B, C, i D przedstawili propozycje żołnierzy wyróżniających się i docenianych na przestrzeni roku (lub innego czasu). Z pododdziału E przedstawiono kandydatury żołnierzy, którzy nie są systematycznie wyróżniający się, a tacy mogą poczekać na nagrodę D-cy JW, chyba, że to nagroda za konkretną, ważną dla JW działalność lub osiągniecie, ale chyba nie o tym teraz mowa.
Kiedy nie podpisywałem własnego rozkazu, dbałem o to, by podawać do rozkazu moje wyróżnienia dla podwładnych.
Kiedy podpisywałem swój rozkaz, dopingowałem osoby uprawnione do wyróżniania we własnym zakresie.
Wierzcie mi, że przełożonemu niższego szczebla łatwiej walczyć o nagrodę dla swoich podwładnych, kiedy ma w zanadrzu argumenty typu: ale to zawsze jest jeden z najlepszych, dowodzą tego wyróżnienia przełożonych kolejnych szczebli. I nie chodzi o faworyzowanie, takie działanie podnosi również rangę tych przełożonych najniższego szczebla i najniższych wyróżnień - to działa, jeżeli żołnierz wie, że pochwała d-cy dr, pl., jest "przepustką" do nagrody (np. pieniężnej) D-cy JW.

Ryś - Sro 26 Paź, 2011

lokom i o to właśnie chodzi :gent:
ero03 - Sob 29 Paź, 2011

drill, a od kiedy to d-ca drużyny wnioskuje do d-cy JW o wyróżnienie żołnierza ze swojej drużyny nagrodą pieniężną.
D-ca drużyny może co najwyżej wnioskować do d-cy plutonu ;)

miki - Sob 29 Paź, 2011

ero03 napisał/a:
a od kiedy to d-ca drużyny wnioskuje do d-cy JW o wyróżnienie żołnierza ze swojej drużyny nagrodą pieniężną.


Moim zdaniem od zawsze przez kolejnych przełożonych wynikających z drogi służbowej.
Dowódca drużyny pisze wniosek do Dowódcy JW i wręcza go swojemu bezpośredniemu przełożonemu i w taki sposób rozpoczyna się marsz w górę. Kolejny przełożony ma prawo wyrazić swoją opinię i tak do samej góry. Dowódca JW na tej podstawie decyduje czy przyznać, czy nie przyznać. Normalna droga służbowa. Jeszcze rejestrując ów wniosek w kancelarii jawnej, wtedy dopiero jest ciekawie. Dowódca drużyny spokojnie czeka na odpowiedź przełożonego w powyższej sprawie. I wcale nie musi być to jeden żołnierz z drużyny, mogą być wszyscy, jeżeli na to zasługują, każdy z inną formą wyróżnienia. Jeżeli przełożony zapomina o podwładnych to kilkoma wnioskami należy Mu przypomnieć i wcale nie musi to być wielkie święto ale każdy dzień roku.

miki :cool:

ero03 - Sob 29 Paź, 2011

Moim zdaniem wcale tak nie było od zawsze.
D-ca drużyny, kiedy skończył mu się zakres nagród występował do d-cy plutonu o wyróżnienie podwładnego. Jeśli d-ca plutonu uznał, że żołnierz zasługuje na wyższą nagrodę niż jest w jego zakresie występował do d-cy kompanii, itd. itd. aż wniosek trafia do przełożonego, który ma w swoim zakresie proponowana nagrodę.

Nie wyobrażam sobie by d-cy drużyn występowali bezpośrednie do d-cy JW, nawet z zastosowaniem drogi służbowej, bo wtedy w JW o strukturze drużyna - pluton - kompania - batalion - pułk - brygada ilość d-ców drużyny rośnie w postępie geometrycznym i d-ca na najwyższym szczeblu dostał by chyba jobla rozpatrując setki wniosków d-cy drużyn. Nie po to ustanowiono hierarchię wynagradzania by d-cy drużyn zawracali głowę d-cy ZT takimi pierdołami, oj przepraszam, takimi „ważnymi” problemami ;)

Benon - Pią 16 Gru, 2011

Witam.

Czy dowódca plutonu/kompanii/batalionu postępuje zgodnie z prawem nagradzając cytat " za wysokie wyniki szkoleniowe " żołnierzy, którzy mają gorsze lub częściej o wiele gorsze wyniki szkoleniowe niż żołnierze, którzy nagród nie otrzymali ?

Jak dla mnie sytuacja patologiczna. Na kompanii na tablicy ogłoszeń parafialnych wisi lista żołnierzy z ocenami z regulaminów/strzelania/wf a obok lista z osobami, które otrzymały nagrody. I tak jak pisze, najlepsi nie dostali ( bo po co im, w końcu są najlepsi ), a nieróbstwo zgarnia kase.

ero03 - Pią 16 Gru, 2011

Benon napisał/a:
Czy dowódca plutonu/kompanii/batalionu postępuje zgodnie z prawem


Odpowiedź brzmi, tak, jest zgodne z prawem ponieważ wymienieni d-cy mają prawo nagradzać wg swojego uznania.
Inna sprawa to pytanie, czy takie postępowanie jest zgodne z normami etyki i przyjętych zasad współżycia społecznego :?:

patryjota - Pią 16 Gru, 2011

Polemizowanie nt. nagród można prowadzić bez końca a i tak nie znajdzie się złotego środka...zresztą czy ma to jakikolwiek sens? Dowódca ma prawo wyróżnić żołnierza ale nie MUSI!!! A doszukiwanie się sprawiedliwości w dzieleniu nagród jest bezcelowe bo nie można dogodzić wszystkim. Życie.
Benon - Pią 16 Gru, 2011

Nagroda nie jest od dogadzania, tylko od nagradzania. A nagradzać się powinno NAJLEPSZYCH, a nie "swoich".

Przecież żeby zweryfikować zasadność tych nagród wystarczy porównać wyniki szkoleniowe żołnierzy, na prawdę nie ma sposobu, żeby wyróżnić tych, którzy zasłużyli ?

ero03 - Pią 16 Gru, 2011

Niestety nie.
Nagradzanie jest całkowicie w rękach poszczególnych dowódców i to oni decydują kogo i jak wyróżnić.
A, że odbywa się to po uważaniu, to już inna sprawa.

DONTPANIC - Sob 17 Gru, 2011

Można też wyróżnić najlepszych żołnierzy np. służbą wartowniczą - jej pełnienie jest przecież wielkim zaszczytem :lol:
thikim - Sob 17 Gru, 2011

Nigdy, ale to przenigdy nie zajmowałem się komentowaniem nagród. Za to wielu słyszałem jak mówili: nie dostaję nagród to i nie pracuję. Otóż za pracę jest pensja.
Dowódca który daje nagrody dla swoich przyd... daleko nie zajedzie na tym. Muszą dostawać nagrody i ci co pracują więcej niż inni.
Teraz kiedy i rozdzielam nagrody wiem że wszystkim i tak nie dogodzę. Zawsze ktoś będzie uważał że jemu się należało a innemu nie.
Nadal jednak nigdy nie robię dwóch rzeczy:
- nie chodzę do swoich przełożonych z błaganiem o nagrodę
- nie komentuję tego komu dają nagrody.
I radzę tak samo robić. Zawsze moi przełożeni sami do mnie przychodzili i mówili: chcę Ci dać nagrodę, co wolisz urlop czy pieniądze.
Bo jeśli ktoś robi to mało który przełożony tego nie zauważy i nie doceni. A jeśli ktoś narzeka to zazwyczaj i nie robi.

ero03 - Sob 17 Gru, 2011

Szanowny thikim, są przełożeni i przełożeni.
Jedni postępują tak jak piszesz inni tą zasadę maja gdzieś. Mają swoich "przy...." i oni są na pierwszej linii nagród.
Mówisz nie komentować przyznanych nagród, ale są chwile, że człowiek już nie wydala.

Dwóch oficerów w październiku pełni służbę dyż. JW. Pomocnikiem ofic. jest d-ca kompani, z której oddala się 4 żołnierzy, wstawia się w stan nietrzeźwości i wracając do JW jeden z nich napada na cywila. Miał pecha, cywil miał pistolet gazowy i użył go, a żołnierz wylądował w szpitalu. Nie wspomnę, że pom. o 22 kontrolował swoją kompanię i nie doliczył się 4 żołnierzy.

Efekt - oficer dyżurny ukarany naganą, pozbawiony miesięcznika do końca roku i pozbawiony 1/2 nagrody rocznej. Jego pomocnik wyróżniony nagrodą rzeczową jako najlepszy d-ca pododdziału.

Komentować, czy nie komentować :?:

thikim - Sob 17 Gru, 2011

ero03, to już są patologie. Jednak nie podałeś wszystkich danych, kim był ów oficer dyżurny.
Czy przydupa... nazwałbyć też żołnierzy którzy mają chody u dowódcy ponieważ zawsze można na nich liczyć (w służbowych sprawach?). Ja tam ludziom krzywdy nie lubię robić. Niemniej mam takich ludzi także że wyróżniałbym ich co miesiąc tyle roboty robią. Ciekawe czy dla innych są przydupasami? Może i tak.
I powiedz sam jakbyś miał dwóch żołnierzy: jednego który mnóstwo robi i zanim wydasz polecenie już coś jest zrobione i drugiego co robi niewiele, pracy unika, i dochodzi do jakiejś sytuacji to czy nie pierwszego starałbyś się bronić nawet kosztem drugiego?
Źle jeśli takie chody wiążą się ze znajomościami, przekupstwem itp. Ale jeśli się wiążą z tym że ktoś zap... za trzy osoby to co wtedy?

*333* - Sob 17 Gru, 2011

W październiku którego roku? Od conajmniej 15 lat nie ma miesięczników, tzw. "nagrody rocznej" nie można pozbawić za to co napisałeś, (w ogóle nie występuje coś takiego jak zabranie 1/2 dodatkowego uposażenia rocznego).
:gent:

szeregowy90 - Sob 17 Gru, 2011

Ależ to są opowieści z typu "Mchu i paproci". Czyli epoka kredy lub typu "jaja kobyły". ;)
gieniomar - Sob 17 Gru, 2011

[quote="thikim"]Nigdy, ale to przenigdy nie zajmowałem się komentowaniem nagród.
- nie chodzę do swoich przełożonych z błaganiem o nagrodę
- nie komentuję tego komu dają nagrody.
I radzę tak samo robić.
Popieram takie stanowisko w pełni. :brawo: :brawo: :brawo:
Zdroworozsądkowe podejście do sprawy.

ero03 - Sob 17 Gru, 2011

thikim, w kwestii przez Ciebie przedstawionej stawiał bym na zaangażowanego, ale z pewnym wyczuciem, bo częste wyróżnianie może mu zrobić krzywdę, w myśl zasady „... polskiego kotła w piekle nie trzeba pilnować, bo Polacy sami pilnują by ktoś nie uciekł ...”.
Jak będziesz go zbyt często wyróżniał to zostanie w opinii kolektywu przy......

Szanowny *333* i szeregowy90 jakie to ma znaczenie kiedy to było :?:
Chyba nie podchodzicie do kwestii wyróżnień na zasadzie Kalego - nieprawidłowości w nagradzaniu teraz to „be”, a nieprawidłowości sprzed 15-20 lat to „cacy” ;)

szeregowy90 - Sob 17 Gru, 2011

Ero03, aj tam, aj tam. ;)
Friend-or-Foe - Sro 21 Gru, 2011

Pytanie: czy ktoś wie, jaka jest procedura przyznawania i wypłacania nagrody pieniężnej za zdanie w całości egzaminu eksternistycznego z języka obcego przed CKEJO MON na poziomie 3?

Wysłałem miesiąc temu do CKEJO MON odpowiednie oświadczenie o spełnieniu warunków do przyznania nagrody i zastanawiam się jak długo to może potrwać.

Z góry dzięki. Pozdrawiam!

xsoldier - Pon 02 Sty, 2012

Z nagrodami jest jak z punktem widzenia - zależą od punktu siedzenia. :gent: Im niżej tym mniej , im wyżej tym duuuuuużo wiecej :) a już na pewno nie grają tu roli jakieś wybitne zasługi. Jesteś we właściwej opcji, masz kasę , nie jesteś - możesz psioczyć i narzekać. Z perspektywy kilkunastu lat służby mogę tylko powiedzieć, że były lata bardzo chude i baaaardzo tłuste.
ero03 - Wto 03 Sty, 2012

xsoldier, święte słoaw, nic dodać, nic ująć.

Tak było, tak jest i tak będzie, bo jak babcia mawiała "... jeszcze się taki nie urodził, co by wszystkim dogodził ..." ;)

Ryś - Wto 03 Sty, 2012

ero03 święta racja, popieram :brawo:
PPPPPPP - Sob 25 Lut, 2012

Nagrody - temat rzeka, temat woda. Już mnie nie dotyczą ponieważ jestem na emeryturze. Główna zasada przyznawania nagród to podział na korpusy, kiedyś były trzy a teraz dwa oraz umiejętność lizania d...y. Sprawdzało się to, wg. mojej oceny w 90%. Nigdy nie było po równo i prawie nigdy nie było wg. wyników a podczas mojej 28-letniej służy spotkałem tylko DWÓCH DOWÓDCÓW, w pełni tego słowa znaczenia. Rozsądny, przestrzegający reguł wojskowego życia podwładny jest potrzebny tylko do roboty tj. służb w święta i wykonywania odpowiedzialnych trudnych zadań a do nagród są ci inni.
ero03 - Sob 25 Lut, 2012

Bo w armii jest święty podział, na tych co robią i na tych co biorą - nagrody oczywiście ;)
MK-J - Czw 26 Kwi, 2012

Nie tylko u nas dają nagrody... ;)

Cytat:

Tusk na zachętę rozdaje po 12,5 tys. zł! Komu?


Donald Tusk (55 l.) to najlepszy pracodawca w Polsce! Tylko dla swoich... Nie dość, że bardzo dobrze płaci, to jeszcze przyznaje sowite nagrody. Kilka dni po zaprzysiężeniu rządu dał nagrody średnio po 12 500 zł - 11 ministrom i wiceministrom. Na super premie załapali się m.in. rzecznik rządu Paweł Graś (48 l.) i PR-owiec Tuska Igor Ostachowicz (44 l.), który ostatnio zasłynął ostrą książką o orgiach z trupami.

Za co nagrody po zaledwie kilku dniach pracy? Według Centrum Informacyjnego Rządu, za dobre wyniki w pracy. W sumie Donald Tusk jako premier ministrom i wiceministrom przyznał 125 nagród w łącznej kwocie 416 800 złotych.

Kancelaria Premiera ponad trzy miesiące ustalała listę ministrów – w sumie szef rządu przyznał sekretarzom i podsekretarzom stanu 125 nagród na łączną kwotę 416 800 zł. W pierwszym roku urzędowania premie otrzymali wszyscy ministrowie i wiceministrowie, średnio po tysiąc złotych. Dodatkowo na koniec roku premier wyróżnił jeszcze osiem osób i dał im po 8 625 zł. Ale to był dopiero początek!

W 2009 r. premie otrzymało 11 ministrów i wiceministrów, średnio po 10 tys. zł. – W ustawie budżetowej w każdym roku przewidziane są środki na nagrody dla osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe. O przyznaniu takiej nagrody decyduje Prezes Rady Ministrów – wyjaśnia Centrum Informacyjne Rządu.

Ale najbardziej zaskakujące jest to, że Donald Tusk przyznał nagrody swoim ludziom, w tym rzecznikowi rządu Pawłowi Grasiowi i specowi od PR Igorowi Ostachowiczowi zaledwie kilka dni po zaprzysiężeniu rządu. W sumie 11 osób dostało średnio po 12 500 zł. Najbardziej szokuje uzasadnienie Centrum Informacyjnego Rządu: „Nagrody mają ze swej istoty charakter uznaniowy i uzależnione są od oceny wyników pracy”. Cóż takiego zdołali w ciągu tak krótkiego czasu dokonać? Tego już kancelaria nie precyzuje.

– System przyznawania nagród w polskim sektorze publicznym jest chory. W prywatnej firmie wyznacza się cele i wypłaca nagrody, gdy te cele zostaną zrealizowane lub osiągnie się bardzo dobre wyniki. A w rządzie wypłaca się nagrody swoim kolegom, by podnieść ich dochody – uważa prof. Krzysztof Rybiński (45 l.), ekonomista, rektor uczelni Vistula.

LINK

Trochę to OT, ale w kontekście ustawicznego nazywania nas pasożytami żerującymi na zdrowej tkance cywilnego społeczeństwa, nie mogłam się powstrzymać... :-o M.

McSimus - Pią 27 Kwi, 2012

No tak ale to Oni rządzą a my jesteśmy tylko rządzeni :(
~~Ad~~ - Pią 27 Kwi, 2012

A widział ktoś grabie, które zagrabiają od siebie... :???: :cool:
klm - Pią 27 Kwi, 2012

"Wszystkie zwierzęta są równe...
...ale niektóre są równiejsze".

drill - Sob 28 Kwi, 2012

Trochę mnie wkurza jak przywołujecie Tuska i rząd który obdziela się nagrodami mając o to pretensje, a gdy robicie to samo z podwładnymi to już wszystko jest w jak najlepszym porządku. Przecież na poziomie JW jest identycznie, wysokie nagrody są dla nielicznych „wielkich”. Z mojej perspektywy widać to tak; „i dobrze że i im ktoś zagra na nosie.”
ero03 - Sob 28 Kwi, 2012

Szanowny drill, a czym się różni rząd Tuska, Kaczyńskiego, Marcinkiewicza, Belki, Milera itd. itd. od dowództwa gen., płk, ppłk itd. np. Nowaka, Kowalskiego itd. itd. :?:
Od pewnego poziomu dowodzenia czy też rządzenia (kierowani) nabywa się takich samych cech i nie ma tu znaczenia ubiór słuzbowy ;)

[ Dodano: Pon 30 Kwi, 2012 ]
Szanowny McSimus, przyjrzyj się swoim grabiom i powiedz nam czy Twoje grabie mają krzywiznę zwróconą do Ciebie, czy od Ciebie, a wtedy będziemy wiedzieli czy Twoje grabią są do się grabiące, czy od się grabiące ;)

[ Dodano: Pon 30 Kwi, 2012 ]
Proszę moderatora o usunięcie wpisu z Pon 30 Kwi, 2012 - wpis omyłkowy, przepraszam :efendi2:

drill - Pią 30 Lis, 2012

Ostatnio w mojej JW objawiła się nowa nagroda (nie wiem tylko czy zgodna z rozporządzeniem) wpis na listę do wyróżnień finansowych. I tak już od kilku miesięcy, podaję podwładnych, na wyraźną zachętę ze strony moich przełożonych i...., podaję, podaję, podaję. Czyż nie jest to najlepsza forma nagradzania, a jaka tania?
MK-J - Sob 01 Gru, 2012

No to z innej nieco beczki - u Policjantów się dzieje...
Cytat:

Policjanci bez premii. To pierwszy taki przypadek w historii


Ministerstwo Spraw Wewnętrznych zabrało Komendzie Głównej Policji pieniądze, które zostały jej z nieobsadzonych w tym roku etatów – dowiedział się DGP. To pierwszy taki przypadek w historii polskiej policji.

Do tej pory miliony oszczędzane co roku dzięki wakatom (obecnie jest ich 9 tys.) policja mogła przeznaczać na nagrody i premie dla pracujących funkcjonariuszy czy – jak zdarzało się w przeszłości – kupować za nie paliwo do radiowozów albo nawet papier do kserokopiarek.

Tymczasem tegoroczne 30 mln zł pochodzące z nieobsadzonych etatów trafi na zupełnie inny cel. MSW zamierza zapłacić nimi za ogólnopolską sieć teleinformatyczną, która służy do obsługi zgłoszeń alarmowych przychodzących na numer 112. Z sieci tej korzystają policja, straż pożarna i pogotowie.

Decyzja ministerstwa to potężny cios w finanse policji. – Aby związać koniec z końcem, KGP przez lata oszczędzała na etatach, a pieniądze przeznaczała na zakup najpotrzebniejszych rzeczy oraz nagrody dla tych funkcjonariuszy, którzy w tym czasie harowali za dwóch – wyjaśnia oficer z Komendy Głównej.

Ktoś w MSW zaplanował zbudowanie systemu, ale zapomniał umieścić w budżecie pozycji związanej z kosztami jego utrzymania. Musieliśmy więc wysyłać monity o uregulowanie rachunków za funkcjonowanie sieci – przyznaje urzędnik Centrum Projektów Informatycznych Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji, które nadzorowało wdrażanie numeru 112.

Awanturę można zatem streścić tak: pieniądze odebrane policji MSW przeznaczy na telefon, który nie zawsze działa jak należy, przez co część radiowozów musiała pozostać na parkingach.

Robert Zieliński

LINK

XxXxXxX - Sob 01 Gru, 2012

WITAM
PANOWIE ODPOWIEDZCIE MI NA JEDNO PYTANIE JEŚLI CHODZI O NAGRODY, TAK JAK TO WIELE OSÓB NAPISAŁO PRĘDZEJ WIADOMO JAK TO JEST W JEDNOSTKACH I NIKT TEGO NIE ZMIENI, ALE BEZCZELNOŚĆ PEWNYCH PRZEŁOŻONYCH NIE ZNA GRANIC. MOJE PYTANIE DOTYCZY WYRÓŻNIENIA NAGRODĄ PIENIĘŻNĄ I TU DAM PRZYKŁAD.
ROZKAZ DZIENNY PUNKT 2 PODPUNKT A :) ŁADNA DEFINICJA O USTAWACH , PARAGRAFY ITP. I OSTATNIE WAŻNE ZDANIE DOTYCZĄCE TEGO ZA CO DANA OSOBA ZOSTAJE WYRÓŻNIONA TZN ŻE DOWÓDCA JW WYRÓŻNIA ZA SUPER WKŁAD PRACY NA SZKOLENIU POLIGONOWYM I DŁUGA LISTA NAZWISK I TU MAŁE ZDZIWIENIE BO WIADOMO SĄ OSOBY KTÓRE FAKTYCZNIE TAM BYŁY I OSOBY KTÓRE NAWET NIE SPĘDZIŁY TAM ANI JEDNEGO DNIA PONIEWAŻ W TYM CZASIE NIE BYŁY NAWET W PRACY TYLKO NP NA URLOPIE A PONIEWAŻ MAJĄ JAKIEŚ DZIWNE UKŁADY Z DOWÓDCĄ DYWIZJONU ALBO SĄ INACZEJ POWIĄZANE Z NIM RODZINNIE ZNALAZŁY SIĘ NA TEJ LIŚCIE.
CZY TO JEST NORMALNE I ZGODNE Z PRAWEM ?

Prosze nie krzyczec. FAZI 1

kempczol - Sob 01 Gru, 2012

XxXxXxX, dlaczego krzyczysz ? :???:
FAZI 1 - Sob 01 Gru, 2012

No i dzieki takim dzialaniom widac, ze nie ma co liczyc na tzw. nagrody z oszczednosci powstalych dzieki 80% za zwolnienia lekarskie.

:efendi2: za brak polskich literek.

steell - Sob 01 Gru, 2012

Pominę formę dokonania wpisów bo moderacja już interweniowała w tej sprawie to o ile sam "wkład pracy" ocenia dowódca o tyle w szkoleniu poligonowym trzeba uczestniczyć by z tego tytułu otrzymać nagrodę. Przynajmniej tak sugeruje logika.
Jeżeli kolega ma wątpliwości to ma prawo i obowiązek zgłosić ten fakt na ŻW lub do Prokuratury Wojskowej, adresy dostępne przez Google.
Fazi przecież dobrze wiedziałeś że chodzi o pozyskanie kasy nie o tzw sprawiedliwość i poprawienie warunków służby, podobnie fałszywie brzmią tłumaczenia że przepis prawny musi być wprowadzony bo wymaga tego unia.

XxXxXxX - Sob 01 Gru, 2012

Przepraszam najmocniej, nie chciałem nikogo urazić i nie było moim celem aby ktoś pomyślał że krzyczę. Dziękuję za zwrócenie uwagi.
wieczne500 - Nie 02 Gru, 2012

Nagrody finansowe w MON są uznaniowe i uznaniowo się je przyznaje.
stachu1 - Nie 02 Gru, 2012

MK-J napisał/a:
No to z innej nieco beczki - u Policjantów się dzieje...

Kto daje i odbiera, ten się w piekle poniewiera :oops1:
Ciekaw jestem kto następny w kolejce :gwizdze:

Benon - Nie 02 Gru, 2012

XxXxXxX napisał/a:
WITAM
PANOWIE ODPOWIEDZCIE MI NA JEDNO PYTANIE JEŚLI CHODZI O NAGRODY, TAK JAK TO WIELE OSÓB NAPISAŁO PRĘDZEJ WIADOMO JAK TO JEST W JEDNOSTKACH I NIKT TEGO NIE ZMIENI, ALE BEZCZELNOŚĆ PEWNYCH PRZEŁOŻONYCH NIE ZNA GRANIC. MOJE PYTANIE DOTYCZY WYRÓŻNIENIA NAGRODĄ PIENIĘŻNĄ I TU DAM PRZYKŁAD.
ROZKAZ DZIENNY PUNKT 2 PODPUNKT A :) ŁADNA DEFINICJA O USTAWACH , PARAGRAFY ITP. I OSTATNIE WAŻNE ZDANIE DOTYCZĄCE TEGO ZA CO DANA OSOBA ZOSTAJE WYRÓŻNIONA TZN ŻE DOWÓDCA JW WYRÓŻNIA ZA SUPER WKŁAD PRACY NA SZKOLENIU POLIGONOWYM I DŁUGA LISTA NAZWISK I TU MAŁE ZDZIWIENIE BO WIADOMO SĄ OSOBY KTÓRE FAKTYCZNIE TAM BYŁY I OSOBY KTÓRE NAWET NIE SPĘDZIŁY TAM ANI JEDNEGO DNIA PONIEWAŻ W TYM CZASIE NIE BYŁY NAWET W PRACY TYLKO NP NA URLOPIE A PONIEWAŻ MAJĄ JAKIEŚ DZIWNE UKŁADY Z DOWÓDCĄ DYWIZJONU ALBO SĄ INACZEJ POWIĄZANE Z NIM RODZINNIE ZNALAZŁY SIĘ NA TEJ LIŚCIE.
CZY TO JEST NORMALNE I ZGODNE Z PRAWEM ?

Prosze nie krzyczec. FAZI 1


U nas jest coś podobnie. Za np.wzorowo zalczona kontrolę nagrodę dostaje zołnierz + 300 zł oraz dowódca pododdziału - 2000 zł, gdyz to dzięki dowódcy pododdziału zołnierz ten jest tak wyśmienicie wyszkolony. To samo poligonami, zawodami sportowymi itp itd.

Dżaba - Nie 02 Gru, 2012

Są także nagrody za sporządzenie rocznych zestawień i sprawozdań mimo, że taki jest zakres obowiązków tych osób i to wynika z ich stanowiska pracy, ale komórki finansowe nawet z tym sobie poradziły i wyróżniają się za to, że coś zrobiły choć i tak musiały to przecież zrobić :zly3:
ero03 - Pon 03 Gru, 2012

steell napisał/a:
... o tyle w szkoleniu poligonowym trzeba uczestniczyć by z tego tytułu otrzymać nagrodę. Przynajmniej tak sugeruje logika.


Klasyk mawia: "... gdzie zaczyna się taktyka, tam kończy się logika ...", a przenosząc to na całą armię - "... tak gdzie zaczyna się dowodzenie, tam kończy się logiczne myślenie ..." ;)

A oto przykład - 3 tygodniowy poligon w Wędrzynie, kończy się zajęciami - pułku w natarcie. Na ten dzień przyjeżdża na poligon pan kpt., oficer kadrowy pułku. Co on tam robił nikt nie wie.
W garnizonie podsumowanie poligonu, wyczytanie wyróżnionych wśród których jest oczywiście i pan kpt. z nagrodą pieniężną w wys. 2.000 zł. - można :?: można :!:

zibi625 - Nie 16 Gru, 2012

Witam Panów serdecznie :gent: poruszę temat tak zwanego Karpia dodam ze w Jednostce, gdzie służę zapomniałem jak on wygląda. Od kilku dni mówi się ze zostały podzielone pieniądze jest lista Kto je otrzymał, ale jak to zwykle bywa Lista jest JAK YETI WSZYSCY O NIEJ MÓWIĄ TYLKO ZE NIKT JEJ NIE :-o WIDZIAŁ.Mówią tez ze średnia nagroda to 700 zł i, że musiał byś ładnie Przegiąć u przełożonego, by jej nie dostać. Noooo właśnie i tu pytam Panów czy nie powinno się poinformować delikwenta tego co dostał kasę czym sobie na nią zasłużył oraz tego co nie miał tyle szczęścia i na stole będzie miał Figę z Makiem :tongue10: co przełożonemu nie przypasiło. Pozdrawiam wszystkich Żołnierzy tych w kraju jak i za granica i Życzę zdrowych spokojnych oraz spędzonych w gronie rodzinnym Świąt Bożego Narodzenia.

Widzę że masz polską czcionkę, tak więc proszę byś jej używał. Przestrzegaj również zasad pisowni. FAZI 1

FAZI 1 - Nie 16 Gru, 2012

zibi625, jak wiesz nagrody są uznaniowe, a dowódca nikomu nie musi się spowiadać z tego czemu jednemu dał, a drugiemu nie. Poza tym propozycje do wyróżniania przeważnie wychodzą od bezpośredniego przełożonego.
Ryś - Nie 16 Gru, 2012

Koniec roku, temat nagród wraca jak bumerang. Wiadomo koniec roku - pieniądze muszą być wydane.
I tu zaczyna się problem żołnierzy:
- dostanę coś czy nie dostanę?
- a jak dostanę to ile?
- ciekawe ile mój kompan dostanie?
Lecz problem żołnierzy to jest pikuś w porównaniu z problemem dowódcy:
- jak podzielić pieniądze?
- ile dać w sztabie, a ile przydzielić pododdziałom?
- jak zrobić, aby było dobrze?
Oczywiście wychodzi jak zwykle, czyli grono niezadowolonych i honorowych (już o tym pisaliśmy), którzy uważają, że im się należało więcej i dlaczego dostał ten, który nic nie robi.
Pytań jest jak zwykle wiele, przy takich okazjach, a karp i tak będzie na stole. :gent:

yar65 - Nie 16 Gru, 2012

FAZI 1 napisał/a:
nagrody są uznaniowe, a dowódca nikomu nie musi się spowiadać z tego czemu jednemu dał, a drugiemu nie.

Owszem, nie musi, ale ludzie lubią czuć się doceniani. Szukają uznania dla swoich wysiłków i pochwały za zaangażowanie oraz wzorowe wywiązywanie się z obowiązków. Zaspokojenie tych potrzeb poprawia atmosferę w zespole, zwiększa motywację oraz osiągane wspólnie wyniki. Jeżeli zasady nagradzania będą niejasne i odbierane przez podwładnych jako niesprawiedliwe, to dowódca nie ma co liczyć na autorytet.
Ale każdy dowodzi jak potrafi ...

wieczne500 - Pon 17 Gru, 2012

Nagrody pieniężne są elementem kształtowania dyscypliny i zachowań. Nieraz są instrumentem wcielania w życie zasady "dziel i rządź"
yar65 - Pon 17 Gru, 2012

Czyli jest dokładnie odwrotnie.
Grzegorz33 - Nie 23 Gru, 2012

A u mnie zgodnie z "tradycją". Wysokość nagrody zależna od stopnia wojskowego. :oops1:
ero03 - Czw 03 Sty, 2013

yar65 napisał/a:
Zaspokojenie tych potrzeb poprawia atmosferę w zespole, zwiększa motywację oraz osiągane wspólnie wyniki.


Pewnie by tak było gdyby ....., no właśnie to gdyby. Już to pisałem w innym temacie, ale powtórzę tu jeszcze raz. Jest takie przysłowie:
„Jeszcze się taki nie urodził, co by wszystkim dogodził”a jak wiemy przysłowia są mądrościami narodów.

Dlatego kwestia nagradzania podwładnych była, jest i zawsze będzie budziła kontrowersje, szczególnie tych co nie zostali nagrodzeni.

krystin - Czw 21 Lis, 2013

No w 12BZ najlepszej jedni dostali po ponad 1k a inny z wysługami NIC !!!
A taka niby najlepsza JW z najlepszym ćwiczeniem NATO śmiechu warte i tyle.
Zlikwidować fundusz i tyle bo temat jest przykry i smutny jeżeli się człowiek dowiaduje ze jeden dostał 1500 a drugi nic ! Pozostaje przykrość nie dla nas żołnierzy a naszych rodzin dzieci !
Pozdrawiam

vitaminka - Czw 21 Lis, 2013

Nie każdy zasługuje na nagrodę ! Więc przestań się użalać ! pretensje do siebie , że nie dostałeś i jesteś słabym pracownikiem !
FAZI 1 - Czw 21 Lis, 2013

vitaminka, nie cytujemy całych postów poprzedników. Poprawiłem.
koniarz16 - Czw 21 Lis, 2013

Słabym czy nie lubianym ?? Oto jest pytanie ?? U nas w 16 Batalionie nagrody dostają tylko wzorowi i najlepsi żołnierze.
agwit - Czw 21 Lis, 2013

Cóż, mój dowódca ma oryginalny sposób prowadzenia historii otrzymanych nagród w przekroju całego roku. Pod koniec grudnia sporządza tabelkę, wypisuje nazwiska i przy każdym żołnierzu jest wysokość otrzymanych nagród. W jednym warsztacie przy nazwiskach paru osób widniało ok.3 tys. a przy innych 0 zł... Wiem jak kto pracował, można by powiedzieć odwrotnie proporcjonalnie do otrzymanej kasy.
koniarz16 - Pią 22 Lis, 2013

Układy układziki, system, kręcenie lolków, plecy, znajomości... Ale niestety nie da się odwołać od decyzji osoby przyznającej nagrodę, a jak ty się upomnisz to ty nie dostaniesz next time. Naiwność i wiara w te że ktoś robi coś sprawiedliwie w naszym wojsku duży błąd. Korpus szeregowych też nie wiedział że idzie na 12 lat, a podobno prawo nie dział wstecz :D
Jamboree - Pią 22 Lis, 2013

koniarz16 napisał/a:
Naiwność i wiara w te że ktoś robi coś sprawiedliwie w naszym wojsku duży błąd.


Zmieniłbym "wojsku" na "kraju", bo małpy nie tylko w cyrku występują ;)

koniarz16 - Pią 22 Lis, 2013

Niszcząc filary państwa niszczymy państwo a Wojsko Jest Filarem Podstawowym dla Polski !!! Mam wrażenie że to najbardziej co polskie co zostało, a dzieją się tutaj takie rzeczy nieprawdopodobne że w scooby doo by sie tego nie pojęli. Amerykanie Rosja i inne liczące się na teatrze światowym Państwa mają armię wspieraną przez kraj, przywileje, kasa, szkolenia, posłuch, status społeczny... a tutaj ??...chyba nie muszę pisać dalej...
witmar - Pią 22 Lis, 2013

Witam
Czytam o tych nagrodach. Wszyscy uważają że im się należy. Pytam za co? Niektórzy jeszcze nic dobrego nie zrobili, a już chcą nagród. Oprócz nagród są też inne formy wyróżnienia. Nic tylko gadanie. Ten zrobił tamto, ten dostał to itd. Jak się nie podoba można odejść do cywila. Tam jest pełno nagród.

drill - Pią 22 Lis, 2013

Nie każdy zastrzyk pieniężny to nagroda; ta musiałaby być wpisana do karty wyróżnień. Oczywiście masz rację, że nie każdy powinien dostać nagrodę, ale jak większość dostaje premię a ty nie podpadłeś, jesteś sumienny, pracowity (jak na warunki wojskowe) to, czemu miałbyś nie dostać? A jednak nie dostajesz i szlak cię trafia. Tym bardziej, że wiesz, iż w tym samym czasie dostał ją facet który przez większość służby gra w karty na kompie, a jak ma wydalić z siebie pismo woła o sekretarkę (podwładnego) i łaskawie podpisze się pod tym pismem.

Aby rozwiać wątpliwości - nie mam problemów z otrzymywaniem takowych wynagrodzeń, jednak chciałem przedstawić jak wygląda ten problem w oczach żołnierzy na dole.

FAZI 1 - Sob 23 Lis, 2013

I tak będzie dalej dopóki nie zlikwiduje się nagród pieniężnych, a wynagrodzenie nasze nie będzie na poziomie oznaczającym godne wynagrodzenie. Mam oczywiście na myśli wszystkich, i cywili i wojsko i policję i kogo tam jeszcze chcecie dodać do tej listy.
Vistula - Sob 28 Gru, 2013

Widzę, że podział na kasty społeczne zawitał nawet i na forum, z jednej strony rozczarowani brakiem nagrody, z drugiej ci nagrodzeni twierdzący, że nagradzani są ci co zasługują. :D
Anewik - Czw 09 Lip, 2015

Czy ktoś się orientuje czy WOG ma wyznaczony czas na wypłatę nagrody??
Gecko - Czw 09 Lip, 2015

Anewik
Ustawa o służbie żołnierzy zawodowych
art. 81 ust 3
Cytat:
3. Inne należności, o których mowa w art. 73, wypłaca się w terminie czternastu dni od dnia, w którym żołnierz zawodowy spełnił warunki uzasadniające otrzymanie tych należności albo właściwy organ podjął decyzję o przyznaniu żołnierzowi tych należności, w przypadku gdy przyznanie prawa do należności lub określenie ich wysokości jest uzależnione od wydania takiej decyzji, z zastrzeżeniem art. 83 ust. 5, art. 92 ust. 2 i art. 96 ust. 6.

83 ust 5 - nagroda roczna,
art. 91 ust. 2 - zawieszona część uposażenia
96 ust. 6 - 12 pensji po zwolnieniu.
art 81 ust 1 i 2 - precyzują wypłatę uposażenia zasadniczego, dodatków stałych i innych dodatków o charakterze.
Nagrody mieszczą się w ust. 3 czyli 14 dni na wypłatę od dnia ukazania się rozkazu lub decyzji o przyznaniu nagrody.
Pozdrawiam

Anewik - Czw 09 Lip, 2015

Dzięki Gecko w takim razie dziś telefonik do WOGu

[ Dodano: Czw 09 Lip, 2015 ]
A czy za spóźnienie należą się odsetki ??

Gecko - Czw 09 Lip, 2015

Poczytaj ustawę jaką wskazałem. Tam jest stosowny zapis :)
Pozdrawiam

Anewik - Pią 10 Lip, 2015

Na szczęście wczoraj wieczorem wypłacili kaskę także sprawa zamknięte zmieścili się w terminie teraz pozostaje czekać na urlopowe. Pozsrawiam
jureczek - Czw 12 Lip, 2018

W jakim rozkazie u was w JW ukazują się nagrody bo u nas w specjalnym tak że nikt nie wie co kto dostał i powoduje to różne nieprzyjemne dyskusje. Czy nie było by oczywiście bardzie wychowawczo gdyby wszyscy wiedzieli kto ile dostaje nagrody i jak często możliwe ze ci żołnierze poczuli by się bardzie dowartościowani. A nie robi się z tego jakieś tajemnice jak by to były kradzione pieniądze. Chyba, że otrzymują je osoby które nie powinny dostać więc w porządku niech będzie to tajemnica.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group