WIADOMOŚCI - Nowy rzecznik MON

Stevie - Wto 05 Sty, 2010
Temat postu: Nowy rzecznik MON
MON, 04.01.2010 r.

Informuję, że z dniem 4 stycznia 2010 r. obowiązki rzecznika prasowego ministra obrony narodowej objął Janusz Sejmej. Dotychczasowy rzecznik - zastępca dyrektora Departamentu Prasowo-Informacyjnego MON pozostanie na stanowisku zastępcy dyrektora DPI.

Janusz Sejmej ur. w 1968 roku w Limanowej. Absolwent Wyższej Szkoły Pedagogicznej w Krakowie, Kierunek Pedagogika z wychowaniem obronnym i podyplomowego dziennikarstwa na Uniwersytecie Jagiellońskim. Pracował m.in. w Polskim Radiu Kraków, Radiu Mariackim, a od 1996 roku w Telewizji Polskiej S.A.

Był tam reporterem zajmującym się miedzy innymi sprawami wojskowości , kierownikiem Programu informacyjnego Kronika w Krakowie, a od 2004 roku w TVP w Warszawie był m.in. szefem programu informacyjnego Kurier TVP 3, kierownikiem Panoramy TVP 2, dyrektorem TVP 3 Regionalna, wiceszefem i szefem Agencji Informacji TVP.

Pełnił obowiązki doradcy Zarządu TVP SA m.in. do spraw kanału tematycznego TVP Parlament, zajmował się także restrukturyzacją kanałów tematycznych Telewizji Polskiej.
Telefon kontaktowy 602 281 434.


------------------------

Janusz Sejmej - dziennikarz polski, absolwent Wyższej Szkoły Pedagogicznej w Krakowie oraz Uniwersytetu Jagiellońskiego. Od 1994 roku związany z TVP Kraków, m.in. współprowadzący program "Młodzież kontra, czyli pod ostrzałem". Później był m.in. kierownikiem redakcji Kuriera TVP3, pełniącym obowiązki dyrektora TVP3, a następnie kierownikiem redakcji Panoramy i zastępcą dyrektora Agencji Informacji TVP ds. pasma wspólnego. Od jesieni 2007 roku pracował nad projektem kanału tematycznego telewizji publicznej – TVP Parlament. Od grudnia 2008 r. p.o. dyrektora Agencji Informacji, a od 18 lutego do 30 kwietnia 2009 roku dyrektor Agencji Informacji TVP

puchatek - Wto 05 Sty, 2010

Panu Rzecznikowi życzę, by nie musiał ograniczać się do kreowania "wysokich słupków poparcia dla partii ministra", ale by mógł obwieszczać pożądane w SZ RP informacje oraz by nigdy nie musiał powiadamiać o smutnych zdarzeniach.


PS. Przy okazji czy sądzicie, że uzasadnione jest [tyle kontaktów z mediami] by w jednostkach funkcjonowały etaty rzeczników prasowych? Czy może wystarczy, gdy etatowi będą w RSZ, a poniżej "z łapanki"?

MDS - Wto 05 Sty, 2010

A jaki jest stosunek Pana Rzecznika do służby wojskowej? Uregulowany, czy też może zdrowie albo przekonania nie pozwalały?
kizik1973 - Wto 05 Sty, 2010

Następny facio który będzie mówił nie wiedząc o czym mówi .
Zielonego pojęcia ten facio nie ma o problemach o których ma się wypowiadać.
ŻENADA.

kempczol - Wto 05 Sty, 2010

Oby tylko nie mylił koryta z korwetą... :modli:
kizik1973 - Wto 05 Sty, 2010

Jedno jest pewne, pierwszego zgłosi się po kase dużo większą niż żołnierze, delegacje będzie miał liczone po większych stawkach niz żołnierze , jak pojedzie na poligon pstrykać zdjęcia z MONem to też odpowiednią kase weźmie .
Oj parodia oszczędzania w MONie. :gent:

Prawie emeryt - Wto 05 Sty, 2010


Poczekamy, zobaczymy, dajmy mu szansę, może nie będą to kolejne Złote Usta? Był u nas człowiek pana Szczygły, pan Rybak, który szybko zrejterował.

Zapraszam pana Janusza Sejmeja do nas :gent:

adam61 - Wto 05 Sty, 2010
Temat postu: Rzecznik
Królik to Ty przeginasz, rzecznikiem powinien być ŻOŁNIERZ z krwi i kości a nie jakaś ......z cywila. :gent: co widać po "naszym" MON-ie
adam61 - Wto 05 Sty, 2010
Temat postu: rzecznik
Masz przykład ministra i to chyba wystarczy za wszystko , no chyba ,że Ty masz blisko do koryta przy MON-ie :???:

[ Dodano: Wto 05 Sty, 2010 ]
Królik napisał/a:


O to gdzie przeginam, to nawet nie pytam, i tak nie spodziewam się sensownej odpowiedzi...


Ponadto nie obrażaj mnie , być może mam więcej szarych komórek od Ciebie

Tommy - Wto 05 Sty, 2010

Gdyby rzecznikiem został żołnierz, pewno zaraz etatowi malkontenci narzekali by, że, "cwaniaczek" sobie ciepłą posadkę załatwił.
Rzecznik MON-na ma być kompetentny i tyle !

kempczol - Wto 05 Sty, 2010

I tego oczekuję... :modli:

adam61, po cienkim lodzie teraz chodzisz...

adam61 - Wto 05 Sty, 2010
Temat postu: ????
Uwagi proszę na PW nie będziemy śmiecić na forum :gent:
Arrakis - Wto 05 Sty, 2010
Temat postu: Re: Rzecznik
adam61 napisał/a:
Królik to Ty przeginasz, rzecznikiem powinien być ŻOŁNIERZ z krwi i kości a nie jakaś ......z cywila. :gent: co widać po "naszym" MON-ie


Chyba niewiele wiesz o tym, czego wymaga się od rzecznika, nawet w zwykłej firmie, nie mówiąc już o ministerstwie.

Arrakis

i - Wto 05 Sty, 2010

Rzecznik, kogo by on nie był rzecznikiem:
Cytat:
rzecze tako ... jako Pan karze

Cytat:
ma chwalić Pana

Cytat:
ma występować w obronie Pana, jeśli zajdzie taka potrzeba

I dlatego nie rozumiem niektórych gorących głów. Stanowisko rzecznika, to stanowisko dla człowieka dyspozycyjnego (i nie o dyspozycyjność w znaczeniu wojskowym tu chodzi). :gent:

MDS - Wto 05 Sty, 2010

Panowie- wystarczyłoby żeby rzecznikiem został facet który odbył służbę wojskową w jakiejkolwiek postaci. Troszkę to śmieszne i niepoważne że zarówno minister i rzecznik nie odbyli przeszkolenia, a po kilku dniach mają i traktują wojskowych z wieloletnią wysługą jak dyletantów w kwestiach obronności.
G. Hołdanowicz - Wto 05 Sty, 2010

Ja Panów przepraszam, ale co by nie mówić Rzecznik Ministra Obrony nie musi być ściśle związany z wojskiem, to pozycja jakby nie było polityczna. Co innego Rzecznicy Sztabu Generalnego, RSZ i innych instytucji stricte wojskowych. Zatem bez przesady.
Modrak - Sro 06 Sty, 2010

Rzecznik prasowy...OK , to że znowu z Krakowa to pikuś , o przepraszam Pan Pikuś, ale do tego cały Departament Prasowo Informacyjny ( z Dyrektorem , Zastępcą Dyrektora...). :D
kempczol - Sro 06 Sty, 2010

Znalazłem tylko to:
Cytat:
04.01. Od poniedziałku obowiązki rzecznika prasowego ministra obrony narodowej objął Janusz Sejmej. Dotychczasowy rzecznik - zastępca dyrektora Departamentu Prasowo-Informacyjnego MON pozostanie na stanowisku zastępcy dyrektora DPI.

G. Hołdanowicz - Sro 06 Sty, 2010

Liceum też w Warszawie kończył.
Dajmy już pokój. Nie ma większych problemów aby?
Proponuję zamknąć temat. Nic nie wnosi.

G. Hołdanowicz - Sro 06 Sty, 2010

Póki jest to amerytoryczna wymiana złośliwości i docinków przypiwnych to nie wnosi.
Rolą rzecznika jest nie mówienie prawdy obiektywnej a przekazywanie informacji zgodnej z interesem instytucji, której rzecznikuje, przy zachowaniu standardów etycznych i ludzkich. Wszystko to kwestia kręgosłupa moralnego i światopoglądu.
Zapewniam Cię, że w ciągu 19 lat pracy zawodowej widziałem znacznie gorszych rzeczników niż RoRo.

ajzik - Sro 06 Sty, 2010

G. Hołdanowicz napisał/a:
Liceum też w Warszawie kończył.
Dajmy już pokój. Nie ma większych problemów aby?
Proponuję zamknąć temat. Nic nie wnosi.


Chyba większość tematów na NFOW wnosi tak po prawdzie niewiele lub nic. Ale się ich nie zamyka. Ale to taka luźna uwaga.
Druga luźna uwaga jest taka, że jak sięgam pamięcią wstecz, to generalnie MON nie ma szczęścia do rzeczników (w każdym razie gdy na ich pracę spogląda się z oddali mojej prowincji). Ale zdaję sobie sprawę, że poniekąd realia ich pracy są takie, że nie mogą w pełni rozwinąć skrzydeł nawet gdyby chcieli. Choć niektórzy nawet nie starali się chcieć.

Ps. Oceniać Pana Roberta Rochowicza nie zamierzam bo Go nie znam i nigdy nie miałem z nim kontaktu, natomiast mam w pamięci listę "antyrzeczników" w miesięczniku "Press" i przedstawiane tam fakty. Niektóre były nieco wstrząsające, o ile rzecz jasna to prawda a nie jakieś wymysły.

JW - Sro 06 Sty, 2010

G. Hołdanowicz napisał/a:
Ja Panów przepraszam, ale co by nie mówić Rzecznik Ministra Obrony nie musi być ściśle związany z wojskiem, to pozycja jakby nie było polityczna. Co innego Rzecznicy Sztabu Generalnego, RSZ i innych instytucji stricte wojskowych. Zatem bez przesady.


Co prawda, to prawda. Jest to stanowisko polityczne, ale o ile mi pamięć dobrze służy, to nowy rzecznik został dopiero co wylany z TVP w ramach "listy przyjaciół Farfała". Coś to jakoś wszystko dziwne.

Earpman - Sro 06 Sty, 2010

Powinien minister mieć rzecznika? Powinien.
To i sobie wybrał kogo chciał. Jakie to ma dla Nas znaczenie czy taki czy inny złotousty? Zawsze to będzie sługa swego Pana.

:gent:

G. Hołdanowicz - Sro 06 Sty, 2010

Nic dodać, nic ująć. I tylko będąc Rzecznikiem można wiedzieć, przed jakimi wyborami się stoi...
Arrakis - Sro 06 Sty, 2010

Cytat:
Druga luźna uwaga jest taka, że jak sięgam pamięcią wstecz, to generalnie MON nie ma szczęścia do rzeczników (w każdym razie gdy na ich pracę spogląda się z oddali mojej prowincji).


Czy też odwrotnie, kolejni rzecznicy nie mają szczęścia do swoich pryncypałów?

Arrakis

neo11 - Sro 06 Sty, 2010

Ja kojaże nowego rzecznika jeszcze z czasów jego pracy w Kronice Krakowskiej. Generalnie dobrze wykonywał swoją robotę i raczej mam o nim dobre zdanie. Chociaż rzecznikowanie w tym ministerstwie pewnie nie jest łatwe.

A co do oceny biura prasowego ON to moim zdaniem najlepiej działało za czasów Szczygły po nim zrobiło się trochę gorzej ale i tak lepiej niż było 10-lat temu ;)

ajzik - Sro 06 Sty, 2010

Tak, coś w tym jest również. Resort nie ma szczęścia zarówno do swoich szefów jak i rzeczników owych szefów. Inna sprawa, że czasy takie, że trudno by znaleźć bardzo dobrego szefa MON umiejętnie łączącego wodę z ogniem (oczekiwania i realia w jakich działa). Choć z uporem maniaka :-) uważam, że obecny szef resortu nie jest wcale taki zły jak by się mogło wydawać z lektury NFOW.
ajzik - Sro 06 Sty, 2010

"Waszych" ?

Nie wiem czy Cię dobrze zrozumiałem, ale ani obecny MON, ani żaden przeszły MON nie jest moim szefem. Więcej - śmiem twierdzić, że także żaden z przyszłych MON-ów nie będzie moim szefem :-). Ale to tak na marginesie.

G. Hołdanowicz - Sro 06 Sty, 2010

Drogi, Szanowny Emerycie Rysiu - zamierzasz dzielić Forumowiczów? Oceniać? Problem w tym, że nie piszą tu tylko osoby, które pozostają w stosunku służbowym z MON. Tak jest w przypadku baaardddzzzzooo wielu piszących. To co, może obowiązkowy znaczek "jestem z MON", "jestem z prasy", "jestem Łysy"? To wtedy łatki będzie łatwiej przyczepiać.
Obrzydliwość.

neo11 - Nie 10 Sty, 2010

Cytat:
znaczek "jestem z MON", "jestem z prasy", "jestem Łysy"? To wtedy łatki będzie łatwiej przyczepiać.


Zapomniałeś o tym "jestem Smokiem" ;)

I dajecie spokój rzecznikom to ciężka "fucha" jest. Człowiek jeszcze nic nie zrobił a Wy go już krytykujecie.

ArturB. - Sro 27 Sty, 2010

Czytałem tę dyskusję z rosnącym rozbawieniem, które zresztą towarzyszy mi zawsze kiedy zaglądam na NFoW, ale w tym wątku poziom ignorancji, bezczelności i betonowego "ja-wiem-wszystko-najlepiej-bo-przecież-jestem-gotów-umierać-za-ojczyznę" rozmaitych "Rysiów" osiągnął wysokie pułapy nawet jak na wasze standardy. Wam się jak zwykle odwaga myli z odważnikiem - tzn. z jednej strony rzecznik powinien mówić o ministrze w prasie "Pan Klich p.... głupoty" - i potem wylądować na zasiłku podczas gdy wy sobie pokrzyczycie na forum pod anonimowymi nickami a potem w jednostce spięcie pośladków, strzał obcasem - i tak jest panie pułkowniku, a jak nie daj Boże panie generale to już nawet możecie na kolanach przyjmować polecenia. Ale na forum to co innego - twardziele, kwiat polskiego rycerstwa, etc. etc. Nie wiadomo - śmiać się, płakać, czy rzygać.

Co do Roberta Rochowicza to był on rzecznikiem przeciętnym - ze względu na swój temperament, ale rzucanie tutaj sugestii że rzecznikiem powinien być żołnierzy i kwestionowanie wiedzy na temat wojska Ro-Ro czy Jarka Rybaka to głupota. Każdy z nich - zapewniam was - wie o wojsku więcej niż 80 procent żołnierskiej braci bo oni się wojskiem interesują a nie odklepują d...godziny w jednostce odliczając dni do emerytury na której będzie można robić to samo co na służbie - czyli nic.

Z góry przepraszam wszystkich porządnych żołnierzy - bo wiem, że takich jest sporo. Ale wiem też, że najwięksi krzykacze na forum to raczej inny gatunek żołnierza - malkontent, który z rozrzewnieniem wspomina czasy jak z okrzykiem urrra wyzwalał Czechosłowację, albo walczył z warchołami z Solidarności a teraz nic mu się nie podoba bo wszystko by zrobił lepiej. A tego nie trawię, 6 lat w wojskowym otoczeniu wystarczyło żebym oduczył się sympatii do armii polskiej - właśnie przez takich pałkowników, pałkowników-emerytowanych i majorów których jedyną zaletą jest to że dobrze parzą kawę.

Ok, kończę i tak bana dostanę pewnie, post mi skasują, ale i tak jest warto;-)

Mimo wszystko pozdrawiam prawdziwych żołnierzy - was mi naprawdę brakuje. Ale może się jeszcze kiedyś spotkamy.

Artur Bartkiewicz
wprost.pl

Stevie - Sro 27 Sty, 2010

ArturB. napisał/a:
Ok, kończę i tak bana dostanę pewnie, post mi skasują, ale i tak jest warto;-)

To nie PZ, Arturze. Więc spoko.
W późniejszym czasie postaram się z Tobą podyskutować.

:gent:

ArturB. - Sro 27 Sty, 2010

He he - z tym PZ to nawet złośliwie ;-) Ok Stevie z Tobą zawsze chętnie podyskutuję. Nie zgadzam się z Twoją oceną rzeczywistości, ale Ty akurat jesteś z tych antagonistów z którymi się nie zgadzam ale ich szanuje.

Artur Bartkiewicz
wprost.pl

Stevie - Sro 27 Sty, 2010

ArturB. napisał/a:
Czytałem tę dyskusję z rosnącym rozbawieniem, które zresztą towarzyszy mi zawsze kiedy zaglądam na NFoW, ale w tym wątku poziom ignorancji, bezczelności i betonowego "ja-wiem-wszystko-najlepiej-bo-przecież-jestem-gotów-umierać-za-ojczyznę" rozmaitych "Rysiów" osiągnął wysokie pułapy nawet jak na wasze standardy. Wam się jak zwykle odwaga myli z odważnikiem - tzn. z jednej strony rzecznik powinien mówić o ministrze w prasie "Pan Klich p.... głupoty" - i potem wylądować na zasiłku podczas gdy wy sobie pokrzyczycie na forum pod anonimowymi nickami a potem w jednostce spięcie pośladków, strzał obcasem - i tak jest panie pułkowniku, a jak nie daj Boże panie generale to już nawet możecie na kolanach przyjmować polecenia. Ale na forum to co innego - twardziele, kwiat polskiego rycerstwa, etc. etc. Nie wiadomo - śmiać się, płakać, czy rzygać.

Co do Roberta Rochowicza to był on rzecznikiem przeciętnym - ze względu na swój temperament, ale rzucanie tutaj sugestii że rzecznikiem powinien być żołnierzy i kwestionowanie wiedzy na temat wojska Ro-Ro czy Jarka Rybaka to głupota. Każdy z nich - zapewniam was - wie o wojsku więcej niż 80 procent żołnierskiej braci bo oni się wojskiem interesują a nie odklepują d...godziny w jednostce odliczając dni do emerytury na której będzie można robić to samo co na służbie - czyli nic.

Z góry przepraszam wszystkich porządnych żołnierzy - bo wiem, że takich jest sporo. Ale wiem też, że najwięksi krzykacze na forum to raczej inny gatunek żołnierza - malkontent, który z rozrzewnieniem wspomina czasy jak z okrzykiem urrra wyzwalał Czechosłowację, albo walczył z warchołami z Solidarności a teraz nic mu się nie podoba bo wszystko by zrobił lepiej. A tego nie trawię, 6 lat w wojskowym otoczeniu wystarczyło żebym oduczył się sympatii do armii polskiej - właśnie przez takich pałkowników, pałkowników-emerytowanych i majorów których jedyną zaletą jest to że dobrze parzą kawę.

Ok, kończę i tak bana dostanę pewnie, post mi skasują, ale i tak jest warto;-)

Mimo wszystko pozdrawiam prawdziwych żołnierzy - was mi naprawdę brakuje. Ale może się jeszcze kiedyś spotkamy.

Artur Bartkiewicz
wprost.pl

Z przykrością muszę stwierdzić, że w wielu sprawach masz rację. W wielu - przesadziłeś, ale (jak sadzę) jest to celowy zabieg. Masz rację jeśli chodzi o odwagę tzw. cywilną. Co innego jeśli chodzi o wykonywanie naszego zawodu na misjach. tam odwagi nie brakuje. Ba, to nawet bohaterstwo! Sam byłbyś ubabrany w swoich "płynach" jadąc w patrolu "Honekerem", a kto wie czy nie w Rośku. Zapytaj Ogdowskiego.
Dlatego zasadnym jest pytanie: dlaczego tak się dzieje, że potrafimy anonimowo być:
Cytat:
(...)twardziele, kwiat polskiego rycerstwa, etc. etc

by innym razem wykazywać się prawdziwą odwagą?
Widzisz, Arturze, ponad 20 lat wypomina nam się (jako armii) nie tylko Czechosłowację, ale i "Wybrzeże 70" czy stan wojenny. Zauważ, kto teraz dowodzi armią. Ludzie z tym "grzechem"(?), a którzy by się wybielić zrobią dla polityków wszystko. A i czują też w tym swój interes mamieni wysokimi stołkami. A jakie pokolenie jest obecnie przy władzy państwowej? Przymilanie się elit wojskowych to efekt tego "grzechu". Choć mało kto pamięta, że tam gdzie wojsko występowało było duuuuużo mniej ofiar niż tych z ZOMO, MO, SB i innych "formacji". Każde wystąpienie i inne myślenie przez postępowych wojskowych niż oficjalna linia rządzących jest natychmiast niszczone. Wprowadza się do dyskusji zwroty typu "zamach na cywilną kontrolę nad armią" przypominając wydarzenia wcześniej przytoczone przez mnie. Tylko nikt nie powiedział i nie wytłumaczył (o definicji nie wspomnę), co to takiego owa "cywilna kontrola nad armią". Pamiętasz sprawę płk. Chwastka? Teraz był Skrzypczak. Politycy z lewa, prawa, środka i Bóg wie jeszcze skąd podnieśli krzyk oburzenia przy wtórze mediów. Żołnierze to obserwowali i potrafią wyciągać wnioski. Rodzinę ma się jedną i sloganami ich się nie wyżywi. Co sobie pomyśli zwykły żołnierz patrząc jak media i politycy linczują wysoko postawionego w hierarchii żołnierza?
Ponadto, kto ma się za żołnierzami ująć, gdy władza ma w ręku i media?

Cytat:
kwestionowanie wiedzy na temat wojska Ro-Ro czy Jarka Rybaka to głupota. Każdy z nich - zapewniam was - wie o wojsku więcej niż 80 procent żołnierskiej braci bo oni się wojskiem interesują a nie odklepują d...godziny w jednostce odliczając dni do emerytury na której będzie można robić to samo co na służbie - czyli nic.

Niezłe. Przykładowo: ksiądz też w teorii małżeństwa jest dobry (niekiedy to i ma 99% wiedzy). Tylko czy zna smak samego małżeństwa? Teoria i praktyka nie chadza w parze.
Wiesz po co u żołnierza jest szczelina miedzy pośladkami? Zapytaj Jarka lub Ro-Ro. Może będą wiedzieli - z teorii.

Jarosław Bąder
nfow.pl

ArturB. - Sro 27 Sty, 2010

Oczywiście że przejaskrawiłem Stevie - taka swada publicysty :) O polityce moglibyśmy rozmawiać długo - zapraszam zresztą w wolnej chwili na Wprost24 - mam tam całkiem fajnego bloga. Zgadzam się z tobą jeśli chodzi o to wypominanie Czechosłowacji czy stanu wojennego. Tylko widzisz Ty pisząc o politykach też uderzasz atakując z góry - bo ich widać i tak powstaje opinia o całej klasie politycznej. Ja kończyłem politologię m.in. i wielu moich znajomych ze studiów jest teraz radnymi, albo szeregowymi członkami partii. Coś jak kapral we wojsku. I oni - tak jak wy - chcą zmieniać rzeczywistość - ale jest blokada z góry.

Nie dziw się wypominaniu takich akcji jak stan wojenny skoro teraz dwóch niezwykle ważnych generałów z Krakowa rozdaje w wojsku karty - tymczasem w stanie wojennym jedne dzielnie dowodził plutonem odbijając z rąk warchołów budynek jakiegoś lokalnego radia (od razu mówię, że informacja niezweryfikowana, więc będzie bez nazwisk, ale kumple generała takie rzeczy opowiadają), a drugi lubi sobie skakać za moje pieniądze ze spadochronem po tym jak z honorem odbębnił swój obowiązek wobec PRL.

Odwaga żołnierzy na misjach - pełna zgoda. Podziwiam i chłopaków z 18-ki, nawet jeżeli naprawdę ostrzelali tę wioskę trochę ze złości - ale do cholery to jest wojna a nie piknik i tych którzy głośno mówili o brakach w zaopatrzeniu. Mam szacunek również do gen. Skrzypczaka - z tym zastrzeżeniem, że moim zdaniem u niego odwaga przemieszała się z polityką, nie zdziwię się jak Skrzypczak wypłynie jako doradca, albo wiceminister u kolejnego MON-a. Ale nieważne - Skrzypczak mimo rozmaitych grzeszków był świetnym dowódcą, a to co zrobił pod koniec to to, co powinien zrobić każdy dowódca.

Ale odbiegłem od tematu więc wracam do kwestii rzecznikowania. W kategoriach zawodowych rzecznik to jeszcze większa k... niż dziennikarz. PR-owskie barwienie rzeczywistości to coś za co mu płacą. Dlatego nie można od nich wymagać żeby gryźli rękę swojego pracodawcy. Ok. Rybak i Ro-Ro znają wojsko z teorii. Ale np. Rybak trochę czasu w Iraku spędził. Ro-Ro jest za to wybitnym teoretykiem wojskowości. Prywatnie uważam, że obaj popełnili błąd godząc się na prace rzecznika - dlatego że armia straciła dwóch ludzi, którzy o niej pisali i wiedzieli o co w tym wszystkim biega. Szczególnie dziwi mnie postawa Ro-Ro - bo o ile Rybak miał naprawdę zacięcie i dryg do rzecznikowania (najlepszy rzecznik prasowy MON po 1989 bez dwóch zdań, prowadził naprawdę w nowoczesny sposób politykę medialną) o tyle Ro-Ro nadawał się na rzecznika tak jak ja na czołgistę. Ale generalnie obaj zdecydowali się na ciężki kawałek chleba - można się nie zgadzać, ale trzeba próbować zrozumieć innych.

Artur Bartkiewicz
Wprost24

Stevie - Sro 27 Sty, 2010

Nikt nie mówił, że będzie łatwo. Porywając się na rzecznikowanie, trzeba być przygotowanym na to, ze pomimo zaklinania rzeczywistości ludzie wiedzą i widza co się faktycznie dzieje. Tym sposobem, muszą być przygotowani na ataki. A jeśli nie byli tego świadomi, to raczej świadczy o ich inteligencji.

ArturB. napisał/a:
moim zdaniem u niego odwaga przemieszała się z polityką,

No litości. Toż od zawsze stanowisko generalskie jest "polityczne" (mniej lub więcej - w zależności gdzie się służy). Nie wiedziałeś o tym?
ArturB. napisał/a:
nie zdziwię się jak Skrzypczak wypłynie jako doradca, albo wiceminister u kolejnego MON-a.

To w końcu kto ma doradzać cywilnym ministrom (którzy -nawiasem mówiąc - na wojsku się kompletnie nie znają i w nim nawet nie odsłużyli jednego dnia)? Czy taki potencjał nie należy wykorzystać? Ma iść na zmarnowanie?
Wybór nalezy do Niego. ba, nawet powinien to zrobić z zastrzeżeniem, że jego pomysły będą miały pokrycie w realizacji. Przy tym ministrze, to nie ma szans. :roll: "Kraków bierze wszystko" (a i Wrocław ma się dobrze ;) )

Jarek Bąder
nfow.pl

ArturB. - Sro 27 Sty, 2010

No Jarosławie czego jak czego ale inteligencji to akurat Jarkowi i Ro-Ro odmówić nie można. To że generalskie stanowiska są polityczne wiem, ale wiem też że tak być nie powinno, ale to temat na inną historię.

Nie chodziło mi o to aby deprecjonować gest Skrzypczaka. Jeszcze raz powtarzam - z dowódców których poznałem Skrzypczak był zdecydowanie najodważniejszym, najbardziej oddanym wojsku, najbardziej porządnym żołnierzem na tak wysokim stanowisku. Pójdę krok dalej od tego doradcy - fajnie by było gdyby następny premier (nawet Tusk) zdecydował się na zagranie va banque i zrobił Skrzypczaka ministrem. Oj toby w SG WP szczęki się po ziemiach walały (wcześniej by opadły). Na razie jednak wiceministrem jest Piątas (kto ma doradzać ministrom jeśli nie byli żołnierze :) , z którym rozmawiałem kilka razy i odkryłem że u niego sposób prowadzenia dyskusji wygląda tak - ja mówię, Pan się zgadza. Odmaszerować. I jest fajnie :)

Artur Bartkiewicz
Wprost24

Stevie - Sro 27 Sty, 2010

Arturze, nie napisałem, że brakuje im inteligencji (Jarka znam, z RoRo nie miałem sposobności się poznać), ale wnioskuję, że byli przygotowani na krytykę (no, może nie aż taką). Trochę chyba jednak oczy przesłoniła im wizja intratnego stanowiska za wszelką cenę.
Dla mnie ta cena byłby za wysoka.

J.B.

:gent:

ArturB. - Sro 27 Sty, 2010

A tu się zgadzam zwłaszcza jeśli chodzi o Ro-Ro. Jarek - też go znam - miał już trochę dość dziennikarstwa i znalazł sobie nowy sposób na siebie. W sumie dobrze na tym wyszedł i ominął go kryzys w branży. Ro-Ro (też znam) natomiast strzelił sobie swojaka. Od początku w MON był tylko od wydawania komunikatów - bo tam politykę informacyjną robią inni (nie będę wymieniał z nazwisk, widzi Pan panie ministrze Klich, dalej jestem lojalny mimo że nie mam powodów:). Za to że się sprzedał teraz MON go upokorzył - bo degradacja na zastępce szefa DPI którego się było de facto szefem musi być bolesna. Do dziennikarstwa nie wróci - a jak wróci będzie wiarygodny tak jak ja gdybym znów chciał pisać o wojsku. Na rzecznika się nie nadaje. Żal mi go z serca. Może go zbrojeniówka łyknie - on w tych sprawach jest mocny.

Pozdrawiam

Artur Bartkiewicz
Wprost24

puchatek - Pon 01 Lut, 2010

ArturB. napisał/a:
będzie wiarygodny tak jak ja gdybym znów chciał pisać o wojsku


Zakładając, że napisałeś to szczerze [przez nieuwagę zapewne] to powinieneś pamiętać o swojej wiarygodności...

Rzecznik Prasowy Syfu - Czw 17 Sie, 2017

Odkopuję

Gratuluję nowej Pani rzecznik zasłużpnego awansu i stopnia podpułkownika. Mąż się czasem na oficerkę nie wybiera ?

PDT - Pią 18 Sie, 2017

Trochę mi jej szkoda.
ToMac - Pią 18 Sie, 2017

I słusznie. Stygmatyzowana i zbiera cięgi. A sympatyczna.
i - Pią 18 Sie, 2017

8 lat zawodowej służby wojskowej. Powinna być co najwyżej świeżo upieczonym kapitanem. I jeszcze co najmniej 4 lata czekać na majora.

Takie szybkie awansowanie obniża morale w wojsku.

Rzecznik Prasowy Syfu - Pią 18 Sie, 2017

Śmiali się z oficerów politycznych. Dzisiaj całe "sekcje prasowe", które na luzie obrobiłby cywil są wypełnione takimi poruczniczkami, kapitankami, majorkami i innymi ami. I wszyscy wielce zasłużeni w służbie dla ojczyzny.
PDT - Pią 18 Sie, 2017

i napisał/a:
8 lat zawodowej służby wojskowej. Powinna być co najwyżej świeżo upieczonym kapitanem. I jeszcze co najmniej 4 lata czekać na majora.

Takie szybkie awansowanie obniża morale w wojsku.


To już max jej kariery. "Skażona bliskością" ekscentrycznego i kontrowersyjnego ministra. O emeryturze może zapomnieć.

-=Alex=- - Pią 18 Sie, 2017

PDT napisał/a:
Takie szybkie awansowanie obniża morale w wojsku.
O doświadczeniu danej osoby nie wspominając.
PDT - Pią 18 Sie, 2017

To akurat nie moje słowa.
-=Alex=- - Pią 18 Sie, 2017

Wiem, przepraszam. Wina forum, wkleiłem samą treść bez wskazywania osoby. Wyszło jak widać. :gent:
manfred - Pią 18 Sie, 2017

Rozumiem że represalia wobec pani rzecznik zastosuje tzw anty-PiS, który wkrótce obejmie władzę. ESBecy powinni zachować emerytury pomimo że prześladowali wolnych Polaków, ale pani rzecznik nie, bo została "skażona bliskością" ekscentrycznego i kontrowersyjnego ministra". Ostatnio przechodzisz sam siebie.
sierżant H. - Pią 18 Sie, 2017

:gent:

Na początku myślałem że ten "ppłk" to jakieś jaja?? To już jest kpina. I proszę mi tutaj zaraz nie wyjeżdżać z polityką, bo widzę u niektórych na forum że każdy kto "atakuje" Panią rzecznik jest od razu UB-kiem, komuchem, aferzystą, PO-wcem i ruskim agentem. Ja nie o polityce....

Czytając takie newsy i widząc takie "mianowania" (z całym szacunkiem do pani major...wróć!....podpułkownik) cieszę się że odchodzę w wojska. Przez ponad 20 lat widziałem różne mniej lub bardziej zasłużone "kariery" wszelkiego rodzaju "plecaków", "żagli" itp. Ale też ludzi którzy po prostu znaleźli się w odpowiednim miejscu i odpowiednim czasie...

Na swój stopień mł.chorążego (z "odzysku" nie po SCh) pracowałem ciężko prawie 20 lat. Skończyłem dwa kierunki studiów, byłem 3 razy na misji, w strukturach NATO, mówię płynnie 2 obcymi językami (4 i 3 stopień) pracuję od kilku lat "w cywilu" za zgodą dcy. Ostatnio dowiedziałem się że nie wyznaczą mnie na stanowisko pdf.st. bo nie mam "kursu w Poznaniu" jakiegoś. Pies to trącał bo i tak zamierzałem odejść, ale to kropla która przepełniła czarę w tym sensie że uznałem że decyzja jest dobra. Na to stanowisko przyszedł gość bez języka, doświadczenia w specjalności, przyjął etat, odczekał 6 miesięcy i rzucił kwit...teraz jesteśmy razem na wypowiedzeniu...on chor. a ja mł.chor. Ale...do czego zmierzam....on też nie miał kursu :lol:

Więc proszę mi wybaczyć że news na temat Pani podpułkownik z 8 latami służby wywołuje u mnie odruch wymiotny.... :x

po - Pią 18 Sie, 2017

Pani rzecznik jest AWUCem. SO zaczela w 2005 roku. Prawdopodobnie studium trwalo 12 miesiecy czyli Pani Rzeczniczka ma 11 lat sluzby zawodowej. Absolwentka studiow humanistycznych , pewnie slabo placili w cywilu , wiec lepsza kariera w wojsku.

P.S jest pilot na Krzesinach , ktory zostal pplk w niecałe 11 lat po promocji. Pewnie zostanie kiedys generałem :D

wieczne500 - Pią 18 Sie, 2017

Co do awansów: Rzecznik DGRSZ promocja 2004 juz płk:

Awans rzecznika

płk Inga NOWAK-DUSZA do rezerwy po 15 latach służby w stopniu płk. Do tego żona płk Duszy:
płk Dusza

gadzior - Pią 18 Sie, 2017

Czy Pani rzecznik zmieniła stanowisko czy zostało zmienione zaszeregowanie na wyższe i miała po prostu szczęście? ;)
manfred - Pią 18 Sie, 2017

sierżant H. napisał/a:
:gent:

Na początku myślałem że ten "ppłk" to jakieś jaja?? To już jest kpina. I proszę mi tutaj zaraz nie wyjeżdżać z polityką, bo widzę u niektórych na forum że każdy kto "atakuje" Panią rzecznik jest od razu UB-kiem, komuchem, aferzystą, PO-wcem i ruskim agentem. Ja nie o polityce....

Czytając takie newsy i widząc takie "mianowania" (z całym szacunkiem do pani major...wróć!....podpułkownik) cieszę się że odchodzę w wojska. Przez ponad 20 lat widziałem różne mniej lub bardziej zasłużone "kariery" wszelkiego rodzaju "plecaków", "żagli" itp. Ale też ludzi którzy po prostu znaleźli się w odpowiednim miejscu i odpowiednim czasie...

Na swój stopień mł.chorążego (z "odzysku" nie po SCh) pracowałem ciężko prawie 20 lat. Skończyłem dwa kierunki studiów, byłem 3 razy na misji, w strukturach NATO, mówię płynnie 2 obcymi językami (4 i 3 stopień) pracuję od kilku lat "w cywilu" za zgodą dcy. Ostatnio dowiedziałem się że nie wyznaczą mnie na stanowisko pdf.st. bo nie mam "kursu w Poznaniu" jakiegoś. Pies to trącał bo i tak zamierzałem odejść, ale to kropla która przepełniła czarę w tym sensie że uznałem że decyzja jest dobra. Na to stanowisko przyszedł gość bez języka, doświadczenia w specjalności, przyjął etat, odczekał 6 miesięcy i rzucił kwit...teraz jesteśmy razem na wypowiedzeniu...on chor. a ja mł.chor. Ale...do czego zmierzam....on też nie miał kursu :lol:

Więc proszę mi wybaczyć że news na temat Pani podpułkownik z 8 latami służby wywołuje u mnie odruch wymiotny.... :x


Weź się chłopie ogarnij. Jaka polityka, jaki UBek? Przestaje mnie dziwić, że nie chcieli Cie wysłać na ten kurs, jeśli nie potrafisz przeczytać jednego postu ze zrozumieniem. Dziecko GW. Czasem sobie myślę, że te "czystki" AM rzeczywiście są potrzebne.

-=Alex=- - Pią 18 Sie, 2017

Może teraz będąc ppłk. będzie wiedziała jak prawidłowo przypiąć "korpusówki". :D
PDT - Pią 18 Sie, 2017

manfred napisał/a:
Ostatnio przechodzisz sam siebie.


W przechodzeniu samego siebie jesteś ode mnie o Niebo lepszy. A dziewczyny mi szkoda bo znalazła się w złym miejscu i w złym czasie.
P.S. Miałem na myśli koniec służby przed nabyciem praw emerytalnych a nie działanie w stylu obecnego antyUBeckiego kiczu legislacyjnego.

Star660 - Pią 18 Sie, 2017

sierżant H. napisał/a:
Ale...do czego zmierzam....on też nie miał kursu

Pani major pewnie miała .... :lol:

beryl73 - Pią 18 Sie, 2017

sierżant H. napisał/a:
Ostatnio dowiedziałem się że nie wyznaczą mnie na stanowisko pdf.st. bo nie mam "kursu w Poznaniu" jakiegoś.


Ktoś Ciebie bardzo okłamał, gdyż w tym roku, zgodnie z decyzją ministra, można awansować (między innymi) z mł. chor. na chor. (czyli z U7 na U8) bez żadnego "kursu w Poznaniu". U mnie w JW takie manewry się odbyły: z plut. na sierż. i z mł. chor. na chor. Musi być tylko stanowisko. Popytaj, bo od maja to wszystko się dzieje.

sierżant H. - Pią 18 Sie, 2017

Tak wiem. To po prostu przykład z życia.70 zł emerytury więcej nie uczyni mnie bardziej szczęśliwym a komfort psychiczny emeryta bezcenny 😂
warmiak - Pią 18 Sie, 2017

Przecież to dziewczę jeszcze praw emerytalnych nie nabyło...
Pytanie 1.: jak długo nosiła stopień majora?
Pytanie 2.: gdzie i kiedy ukończyła kurs kwalifikacyjny na stopień etatowy podpułkownik?
Pytanie 3.: czy powyższe dwa pytania są uzasadnione czy można je potraktować jako pytania od czapy????

PDT - Sob 19 Sie, 2017

warmiak napisał/a:
Przecież to dziewczę jeszcze praw emerytalnych nie nabyło...


Dlatego powątpiewam czy zdąży je nabyć przed końcem służby.

manfred - Sob 19 Sie, 2017

Czyli zapowiedź represji politycznych.
PDT - Sob 19 Sie, 2017

Ktoś odświeżył "precedens" stworzony przez Piłsudskiego. To błędne koło które tak szybko się nie zatrzyma.
-=Alex=- - Sob 19 Sie, 2017

PDT napisał/a:
Cytat:
warmiak napisał/a:
Przecież to dziewczę jeszcze praw emerytalnych nie nabyło...

Dlatego powątpiewam czy zdąży je nabyć przed końcem służby.
A jak nabędzie to zawsze można "nową" ustawę wprowadzić. Wystarczy tylko zmienić instytucje i jednostki. Pozostałą treść pozostawić bez zmian. ;)
PDT - Sob 19 Sie, 2017

Rebus sic stantibus jest wielce prawdopodobne, że padnie ofiarą takich zbiorowych rozstrzygnięć.
buntaro - Sob 19 Sie, 2017

manfred napisał/a:
Czyli zapowiedź represji politycznych.

To już nie "urealnienia" i "spełniania oczekiwań w imię sprawiedliwości społecznej"? ;)

PDT - Sob 19 Sie, 2017

Czyżbyś nie wie wiedział, że punkt widzenia zależy od punktu widzenia Wrogowie mordują zaś wrogów się nie morduje a jedynie eliminuje, zwalczanie siły żywej etc.
Rzecznik Prasowy Syfu - Sob 19 Sie, 2017

Aż dziwne, że nie awansowała o dwa, albo więcej stopni, taki talent nie może się marnować. Trzeba śledzić karierę czołowego snajpera WP, pewnie niedługo zmieni korpus.
miki - Sob 19 Sie, 2017

warmiak napisał/a:
Przecież to dziewczę jeszcze praw emerytalnych nie nabyło...
Pytanie 1.: jak długo nosiła stopień majora?
Pytanie 2.: gdzie i kiedy ukończyła kurs kwalifikacyjny na stopień etatowy podpułkownik?


Proponuję te 2 pytania skierować tutaj: http://www.mon.gov.pl/dla-mediow/
Może uzyskasz odpowiedzi z pierwszej ręki.

miki :cool:

warmiak - Sob 19 Sie, 2017

Sądzę, że nie przypuszczam...
PDT - Nie 20 Sie, 2017

Rzecznik Prasowy Syfu napisał/a:
pewnie niedługo zmieni korpus.

Czyżbyś nie wiedział, że generałowie nie są odrębnym korpusem.

Rzecznik Prasowy Syfu - Nie 20 Sie, 2017

Pisałem o jej chorążym :cool:
PDT - Nie 20 Sie, 2017

Raczej nie zdąży.
thikim - Sro 06 Wrz, 2017

warmiak napisał/a:
Przecież to dziewczę jeszcze praw emerytalnych nie nabyło...

Generalnie prawa emerytalne nabywają tylko emeryci :)
Cytat:
Dlatego powątpiewam czy zdąży je nabyć przed końcem służby.

Można je nabyć tylko po zakończeniu służby :)
Cytat:
Rebus sic stantibus jest wielce prawdopodobne, że padnie ofiarą takich zbiorowych rozstrzygnięć.

Widzę że lubicie political fiction :) To jak już tak jedziecie kołem dziejów to: uciekajcie, wszyscy zginiemy :D

Rzecznik Prasowy Syfu - Sro 13 Gru, 2017

My tu gadu gadu a żona SNAJPERA już pułkowniczka :cool:
-=Alex=- - Sro 13 Gru, 2017

Rzecznik Prasowy Syfu, nie wiem co odpowiedzieć na tą informację.
Utero - Czw 14 Gru, 2017

To ile ona miała tego ppłk? 3 miesiące? Fajnie byłoby zobaczyć rozkaz o awansie lub dokument z uzasadnieniem tego awansu.
bodzio1973 - Czw 14 Gru, 2017

Utero napisał/a:
To ile ona miała tego ppłk? 3 miesiące? Fajnie byłoby zobaczyć rozkaz o awansie lub dokument z uzasadnieniem tego awansu.


Myślę że zostały zastosowane poniższe przepisy ;) ;

Art. 42c. 1. Żołnierza zawodowego, który dokonał czynów o charakterze bohaterskim spełnionych w szczególnie niebezpiecznych warunkach, z wykazaniem wyjątkowej odwagi, z narażeniem życia lub zdrowia w obronie prawa, nietykalności granic państwowych, życia, mienia i bezpieczeństwa obywateli, Minister Obrony Narodowej może mianować na wyższy stopień wojskowy.

manfred - Czw 14 Gru, 2017

Mogła go uratować np. przed poparzeniem poranną kawą?
Warunki spełnione.
:patataj:

Utero - Czw 14 Gru, 2017

Czy art. 42c ust. 1 to jedyna przesłanka dla awansu po 3 miesiącach? Bo jeśli tak to jest to wprost złamanie prawa przez wydającego ten rozkaz o awansie. Przed żadnym sądem by się to nie obroniło.
manfred - Czw 14 Gru, 2017

A kto wniesie skargę? Awansowana czy awansujący?
-=Alex=- - Czw 14 Gru, 2017

Utero, przecież ludzie i media robią sobie jaja z zastosowania tej podstawy w stosunku do omawianej osoby.
Utero - Czw 14 Gru, 2017

Ale co to zmienia? Przecież to śmianie się w twarz wszystkim żołnierzom. Rozkaz o awansie to decyzja administracyjna, którą może zaskarżyć np. RPO. I powinien to zrobić.
ex7TSul - Czw 14 Gru, 2017

Utero,
Z kilku gatunķów żołnierzy spotykanych "we wojsku" najmniej popularni są donosiciele i tacy co pokazują paluchem na osoby spoza wojska ,które to wojsko mają posprzątać.

-=Alex=- - Czw 14 Gru, 2017

Utero napisał/a:
Rozkaz o awansie to decyzja administracyjna, którą może zaskarżyć np. RPO. I powinien to zrobić.
Kto, co, gdzie ?
Cytat:
Art. 8.2. Skarga do właściwego sądu administracyjnego nie może być wniesiona na decyzje w sprawach:
2) mianowania na stopień wojskowy;

Bimbaj - Czw 14 Gru, 2017

Poczytałem z ciekawości o niej i w sumie u mnie w JW znalazłoby się kilku st. szer. z dłuższą wysługą niż ona :D
PDT - Czw 14 Gru, 2017

Bimbaj, minister jest niczym ogień, bo wcześniej lub później jeśli jesteś zbyt blisko to się sparzysz a jeśli zbyt daleko to zmarzniesz .

:gent:

maciejko - Czw 14 Gru, 2017

To kiedy dostanie awans na generała brygady?
:gent:

PDT - Czw 14 Gru, 2017

Stawiam na to, że "spłonie". Bartuś już dawno spłonął.
-=Alex=- - Czw 14 Gru, 2017

maciejko napisał/a:
To kiedy dostanie awans na generała brygady?
Nie ma szans. Źle by to wyglądało historycznie.
PDT - Czw 14 Gru, 2017

Ba, nawet niedopuszczalne w oczach toruńskich "lobbystów " .
maciejko - Czw 14 Gru, 2017

Czemu? Pierwsza kobieta-generał WP - jak brzmi dumnie.
:gent:

-=Alex=- - Czw 14 Gru, 2017

Ale jakby ten przebieg służby w Wikipedii wyglądał ? Wyobrażasz to sobie ? ;)
Utero - Czw 14 Gru, 2017

Alex nie doczytałem, dzięki.
maxikasek - Czw 14 Gru, 2017

maciejko napisał/a:
Czemu? Pierwsza kobieta-generał WP - jak brzmi dumnie.
:gent:

Już nie byłaby pierwsza :gent: Pierwsza była gen. bryg. WP MAria Witek (płk AK), potem gen. bryg. Elżbieta Zawacka (cichociemna, mjr AK).

ToMac - Czw 14 Gru, 2017

-=Alex=- napisał/a:
Ale jakby ten przebieg służby w Wikipedii wyglądał ? Wyobrażasz to sobie ? ;)


Przebieg? Sprintem.

szeryf3 - Pią 15 Gru, 2017

A może dostanie przy następnej próbie odsuniecia p. ministra.
Z góry gratuluję awansu.

Happy - Pią 15 Gru, 2017

Szanowni Państwo, my tu gadu-gadu a mamy już kolejną panią pułkownik (rówieśniczkę pani rzecznik). Szukając danych adresowych na stronie resortu zaskoczyła mnie ta informacja - dyrektor centrum operacyjnego MON (były Sekretariat MON). A jeszcze 2 lata temu pani była w stopniu majora. Kolejna kariera w sekretariatach ?
-=Alex=- - Pią 15 Gru, 2017

Happy, od kilku dni już o tym wiemy i dyskutujemy. :gent:
Happy - Pon 18 Gru, 2017

Tak, zgadza się - o pani rzecznik wiedziałem, śledzę dyskusję, ale o pani dyrektor to nowość. To dwa rożne stanowiska.
-=Alex=- - Pon 18 Gru, 2017

Cytat:
Wysłany: Sro 13 Gru, 2017
Przyśpieszone awanse Pań z otoczenia A.M. myślę że jednak za bardzo przyśpieszone.Niektórzy na to muszą poświecić kilkanaście lat życia Tu wystarczyło pół roku

Cytat:
Cytat:
Od majora do pułkownika w mniej niż pół roku. Tak wygląda kariera rzeczniczki resortu obrony - Anny Pęzioł-Wójtowicz. Szybki awans ma za sobą również pułkownik Agnieszką Sochan, szefowa Centrum Operacyjnego MON.



http://wiadomosci.dzienni...niczka-mon.html
http://www.nfow.pl/viewto...chan&start=6750 :gent:
thikim - Pon 18 Gru, 2017

Ach te zdolne kobiety :lol:

[ Dodano: Pon 18 Gru, 2017 ]
napisał/a:
Niektórzy na to muszą poświecić kilkanaście lat życia

Każdy ma swoje talenta. Może talenta kobiet są bardziej w cenie niż mężczyzn :lol:

ToMac - Wto 19 Gru, 2017

Hm. Może to za bohaterskie czyny o których nie wiemy? :)

"Bohaterskie czyny o których nie wiecie i boicie się zapytać".

Star660 - Czw 11 Sty, 2018

Pułkownik Anna Pęzioł-Wójtowicz nie jest już rzeczniczką prasową Ministerstwa Obrony Narodowej :-o
https://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/anna-peziol-wojtowicz-nie-jest-juz-rzeczniczka-mon-trafila-do-wojskowej-akademii/k9bfrv7?utm_source=plista&utm_medium=synergy&utm_campaign=allonet_plista_n_desktop_wiadomomsci
Może teraz będzie wykładowcą przedmiotów technicznych. :oops1:
A może niedługo Rektorem :roll:

Dżaba - Pią 12 Sty, 2018

Może będzie opowiadać jak osiągnąć najszybciej cel: stopień pułkownika = wiedza porucznika :?:
-=Alex=- - Pią 12 Sty, 2018

A może "szkoła przetrwania", doświadczenia misyjne ? ;)
thikim - Pią 12 Sty, 2018

Może prowadzić szereg zajęć z PR. Ma bądź co bądź kwalifikacje.
W przeciwieństwie do wielu poruczników czy kapitanów którzy zęby zjedli na dowodzeniu, zdrowie stracili na służbie i ciężko zapracowali na swój chleb, ale mieli mniej szczęścia przy awansach.
Takie jest życie :)

Rzecznik Prasowy Syfu - Sob 13 Sty, 2018

Spokojnie, jej mężem jest SNAJPER ze Smutnej, tacy jak oni w Wojsku Polskim sobie poradzą. Ma jeszcze kilkadziesiąt lat na bycie generałką. :cool:

Czy tytuł tematu brzmi: "Nowy rzecznik MON i jego rodzina"? - nie! Poza tym, zahaczanie w każdym poście o męża rzeczniczki jest niesmaczne, niekulturalne i, wybacz, po prostu prostackie ("tacy jak oni" - pfe!). Przyjmij także do wiadomości, że "SNAJPER ze Smutnej" nie musi już sobie radzić w Wojsku Polskim, bo odszedł ze służby.
Szwejk

Amstaff - Sob 13 Sty, 2018

,, Rzeczniku prasowy syfu '' przyjmij również do wiadomości, że SNAJPER o którym tyle piszesz / swoją drogą to masz niezły kompleks /, nie jest i nigdy nie był mężem pani pułkownik - ot, zbieżność nazwisk. Ponadto ,, Szwejk '' ma rację - SNAJPER od połowy ubiegłego roku jest, niestety, cywilem. I bardzo dobrze sobie w cywilu radzi.
Rzecznik Prasowy Syfu - Pią 09 Mar, 2018

https://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/plk-anna-peziol-wojtowicz-nie-reprezentuje-juz-kobiet-w-armii/w29lket

No i kolejny upadek z wysokiego bądź co bądź konia. Co z takim kukułczym jajem teraz zrobić. Wywalić nie można, bo to pułkownik, a pułkowników się przecież w wojsku polskim nie zwalnia.

-=Alex=- - Pią 09 Mar, 2018

Od stycznia wiemy, że jest na WAT. :gent:
Cytat:
Jak udało nam się ustalić, już od kilku dni miała przygotowane stanowisko na Wojskowej Akademii Technicznej. Objęła je tuż po tym, gdy szefem MON przestał być Antoni Macierewicz. Informacje Onetu potwierdzała rzeczniczka prasowa WAT. – Pani pułkownik objęła u nas stanowisko służbowe – powiedziała Ewa Jankiewicz.
https://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/anna-peziol-wojtowicz-nie-jest-juz-rzeczniczka-mon-trafila-do-wojskowej-akademii/k9bfrv7?utm_source=plista&utm_medium=synergy&utm_campaign=allonet_plista_n_desktop_wiadomomsci
Star660 - Pią 09 Mar, 2018

-=Alex=- napisał/a:
Pani pułkownik objęła u nas stanowisko służbowe – powiedziała Ewa Jankiewicz
:???:
Prawie jak u Barei: "Ee, a gdzie będziesz pracowała Luśka?
Lusia: W telewizji.
Dąbczak: W jakimś charakterze, czy w ogóle?
Lusia: W charakterze." :roll:

archibald - Pią 16 Mar, 2018

Tak się wiernych doceniało

Cytat:
13,5 tysiąca złotych otrzymała była już rzeczniczka MON Anna Pęzioł-Wójtowicz, gdy jeszcze szefem resortu był Macierewicz - informuje RMF FM.


Cytat:
Pęzioł-Wójtowicz w MON na stanowisku rzecznika pracowała zaledwie osiem miesięcy.


https://wiadomosci.onet.pl/kraj/premia-od-macierewicza-dla-anny-peziol-wojtowicz/tfss3ml

szeryf3 - Pią 16 Mar, 2018

Skoro doceniło się wiceministrów to czemu nie panią pułkownik. Przecież to ona nie raz musiała świecić oczami i mówić nawet to co było wbrew jej logice.
manfred - Pią 16 Mar, 2018

No właśnie ona za bardzo nie mówiła. Przynajmniej jak na rzecznika.
maxikasek - Pią 16 Mar, 2018

Ale oczyma błyszczała ;)
thikim - Sob 17 Mar, 2018

13,5 tys. - nie wiem jak zinterpretować to medialne doniesienie ale załóżmy że 13,5 tys. / 8 miesięcy.
To wbrew pozorom nie jest aż tak dużo. D-cy jednostek w ciągu roku też nie dostają 2000 zł nagród :)
A chyba nikt nie spodziewa się że jak:
w batalionie dostają więcej niż na kompanii
w brygadzie więcej niż w batalionie
to w ministerstwie dostają mniej niż w brygadzie, dywizji czy DGRSZ?
Jest tylko jedno uczciwe podejście. Brak nagród w całej budżetówce.
To kto jest za?
Tak myślałem - wszyscy uczciwi :brawo: :lol:
Z drugiej strony - brak nagród jest uczciwy ale wtedy wyszło by na jaw że nie funkcjonuje żaden prawidłowy system oceny. Wielu by wtedy powiedziało: nie dostaję nagród - nie robię :oops1: (bo uposażenie to mi się przecież należy bez roboty :brawo: )
No i z trzeciej strony. Uposażenia w budżetówce na wysokich stanowiskach są generalnie dużo niższe niż na rynku cywilnym stąd problem z fachowcami.
Rynek cywilny daje premie żeby obejść przepisy a budżetówka daje nagrody żeby móc wymagać wyższych kwalifikacji :) W sumie całe państwo oszukuje :)
Stąd wpiszmy sobie do Konstytucji że jesteśmy państwem oszustów - przynajmniej wtedy będzie zgodnie z literą prawa :)

-=Alex=- - Sro 28 Mar, 2018

Cytat:
Była rzeczniczka Macierewicza skazana za pomówienie byłych szefów służb
(...)
Sąd argumentował, że choć oskarżona wykonywała polecenie przełożonego - czyli Antoniego Macierewicza, nie zwalnia to jej z osobistej odpowiedzialności za popełnione czyny.

Sędzia Małgorzata Drewin podkreśliła także, że "wykorzystano autorytet, jakim wśród obywateli cieszy się Ministerstwo Obrony Narodowej do poniżenia pomówionych". Według sądu działanie byłej rzeczniczki miało na celu "pozbawienie godności osobistej pomówionych i spowodowanie swoistej śmierci cywilnej".
http://fakty.interia.pl/p...h-s,nId,2563019

Tak że niech niektórzy powyższą argumentację sądu mają na uwadze. :)

szeryf3 - Czw 29 Mar, 2018

Minister kazał, a dziewczyna ponosi odpowiedzialność. Ciekawe kiedy za te słowa odpowie p. A.M.?
PDT - Czw 29 Mar, 2018

szeryf3 napisał/a:
Ciekawe kiedy za te słowa odpowie p. A.M.?


Naiwniak z Ciebie.


-=Alex=- napisał/a:
Tak że niech niektórzy powyższą argumentację sądu mają na uwadze.


Archiwa sądów wojskowych pełne są przykładów wykonywania karkołomnych rozkazów ale mało w nich dowodów, że to były przypadki wykonania rozkazów.

-=Alex=- - Czw 29 Mar, 2018

Tutaj akurat był przypadek "wojsko, przełożony --> cywil" i wynik znany z wyroku.
Ciekawe jakby to było w relacji "wojsko, przełożony --> żołnierz, regulamin ogólny, wykonywanie rozkazów i poleceń przełożonych" ?

i - Czw 29 Mar, 2018

Sądzę, iż wyglądałoby tak samo. Żołnierz ma prawo (a wręcz obowiązek) odmówić wykonania rozkazu, który łamie prawo.
Zaś pomówienie jest w Polsce karalne.

-=Alex=- - Czw 29 Mar, 2018

A weź tu odmów przełożonemu. ;)
szeryf3 - Czw 29 Mar, 2018

Tym bardziej takiemu przełożonemu, który nie liczył się z ludźmi.
Wojciech Łabuć - Czw 29 Mar, 2018

Problemem nie jest odmówienie przełożonemu jeśli nad tym przełożonym jest kolejny rozsądny/niezaślepiony przełożony. W wypadku odmowy rozkazowi wydanemu przez AM o kogo miałaby się później oprzeć sprawa? Czekanie iluś lat na potencjalną rehabilitację?
thikim - Czw 29 Mar, 2018

Cytat:
Według sądu działanie byłej rzeczniczki miało na celu "pozbawienie godności osobistej pomówionych i spowodowanie swoistej śmierci cywilnej".

Sąd był łaskawy. Zostali też zgwałceni i zmuszeni do usunięcia ciąży :)
Jeśli chodzi o poniżenie. To są sprawy że tak powiem subiektywne. Z pewnością łatwo rzeczniczka mając doświadczenie mogłaby zrobić tak że i przełożony byłby syty i sąd nie miałby nic do gadania. To są czasem kwestie pojedynczych słów. A sądów z pewnością.

archibald - Czw 29 Mar, 2018

Jeśli rzecznik Ministra Obrony Narodowej tworzy i upublicznia o innych osobach taki oto przypomnę komunikat charakterystyczny w formie i treści do czasów stalinowskich to sprawa nie jest śmieszna jak dla mnie.Przypomnę treść komunikatu :

Cytat:
"Ministerstwo Obrony Narodowej zwraca uwagę, że coraz częściej pod pozorem dyskusji naukowej wypowiadają się byli funkcjonariusze służb odpowiedzialni za katastrofalny stan polskiego bezpieczeństwa, tolerowanie środowisk mafijnych wyrosłych ze Służby Bezpieczeństwa, inwigilację niepodległościowych partii politycznych, a nawet przestępczą działalność na rzecz obcych służb. Smutnym przykładem takiego działania była dyskusja zorganizowana 24 listopada 2016 roku w Collegium Civitas, w której wzięli udział byli funkcjonariusze podejrzewani o współpracę ze służbami wrogimi Polsce i NATO. Przestrzegamy polską opinię naukową i opinię publiczną przed dezinformacyjnymi konsekwencjami propagowania takich działań"
.
-=Alex=- - Czw 29 Mar, 2018

Jak się "zabija posłańca" to mamy to co mamy.
Dowodzi to tylko tego, że sąd ma za krótkie rączki.
Cytat:
"Ministerstwo Obrony Narodowej zwraca uwagę, (...)"
vs
Cytat:
Sąd argumentował, że choć oskarżona wykonywała polecenie przełożonego - czyli Antoniego Macierewicza, nie zwalnia to jej z osobistej odpowiedzialności za popełnione czyny.

michqq - Pią 30 Mar, 2018

Jest to jednak pewien precedens - rzecznicy prasowi instytucji państwowych chyba dotychczas nigdy nie byli skazywani za pomówienia. Zapewne ten wyrok zmieni relacje pomiedzy rzecznikami a ich pracodawcami.
No cóż, na przykład takiemu księgowemu też nie wszystko wolno na papierze napisać, mimo bezpośrednich poleceń przełożonego...
:gent:

Silmeor - Pią 30 Mar, 2018

Ale skoro skazano rzeczniczkę to zgodnie z regulaminem pkt. 30 i 31 taki sam wyrok powinien otrzymać były minister.
-=Alex=- - Pią 30 Mar, 2018

Zgodnie z jakim regulaminem ?
szeryf3 - Pią 30 Mar, 2018

Nie liczny na to.
PDT - Pią 30 Mar, 2018

Silmeor napisał/a:
Ale skoro skazano rzeczniczkę to zgodnie z regulaminem pkt. 30 i 31 taki sam wyrok powinien otrzymać były minister.


Regulaminem ? :x

Cytat:
30. Żołnierza obowiązuje zdyscyplinowanie i lojalność wobec innych żołnierzy.
31. Żołnierza obowiązuje poszanowanie języka ojczystego, kultura słowa, powstrzymanie się od używania słów oraz gestów wulgarnych i nieprzyzwoitych.


Zastosowano te przepisy: art. 212 § 2 i 3 oraz art. 318 kk - co oznacza, że rzeczniczka była świadoma tego że przedmiotowa informacja to była "lipa"

Cytat:
Art. 212 § 1. Kto pomawia inną osobę, grupę osób, instytucję, osobę prawną lub jednostkę organizacyjną niemającą osobowości prawnej o takie postępowanie lub właściwości, które mogą poniżyć ją w opinii publicznej lub narazić na utratę zaufania potrzebnego dla danego stanowiska, zawodu lub rodzaju działalności, podlega grzywnie albo karze ograniczenia wolności.
§ 2. Jeżeli sprawca dopuszcza się czynu określonego w § 1 za pomocą środków masowego komunikowania, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.
§ 3. W razie skazania za przestępstwo określone w § 1 lub 2 sąd może orzec nawiązkę na rzecz pokrzywdzonego, Polskiego Czerwonego Krzyża albo na inny cel społeczny wskazany przez pokrzywdzonego.

§ 4. Ściganie przestępstwa określonego w § 1 lub 2 odbywa się z oskarżenia prywatnego.


Cytat:
Art. 318. Nie popełnia przestępstwa żołnierz, który dopuszcza się czynu zabronionego będącego wykonaniem rozkazu, chyba że wykonując rozkaz umyślnie popełnia przestępstwo.



Wobec Antoniego miałby zastosowanie zamiast art. 318 przepis art. 18 § 1:
Cytat:
Art. 18. § 1. Odpowiada za sprawstwo nie tylko ten, kto wykonuje czyn zabroniony sam albo wspólnie i w porozumieniu z inną osobą, ale także ten, kto kieruje wykonaniem czynu zabronionego przez inną osobę lub wykorzystując uzależnienie innej osoby od siebie, poleca jej wykonanie takiego czynu.


Pozostaje kwestia dowodu oraz to czy nie skorzysta się z przepisu art. 1 § 2 k.k. :

Cytat:
§ 2. Nie stanowi przestępstwa czyn zabroniony, którego społeczna szkodliwość jest znikoma.


Podsumowując:
Cytat:
(...)
Małpa w nogi. Na kocie skrupiło się zatem:
Nic nie zjadł, sparzył łapę i oberwał butem.
Tak nieraz małe książątko się sparzy
Walcząc dla zysku mocarzy.

Jean de La Fontaine

-=Alex=- - Pią 30 Mar, 2018

PDT napisał/a:
oraz art. 318 kk - co oznacza, że rzeczniczka była świadoma tego że przedmiotowa informacja to była "lipa"
Była rzeczniczka nie jest żołnierzem.
PDT - Pią 30 Mar, 2018

No fakt, pomyliła mi się osoba - w przypadku cywila wykładnia jest łatwiejsza.
Silmeor - Pią 30 Mar, 2018

PDT napisał/a:
Silmeor napisał/a:
Ale skoro skazano rzeczniczkę to zgodnie z regulaminem pkt. 30 i 31 taki sam wyrok powinien otrzymać były minister.


Regulaminem ? :x

Cytat:
30. Żołnierza obowiązuje zdyscyplinowanie i lojalność wobec innych żołnierzy.
31. Żołnierza obowiązuje poszanowanie języka ojczystego, kultura słowa, powstrzymanie się od używania słów oraz gestów wulgarnych i nieprzyzwoitych.



Mój błąd, miałem pod ręką nieaktualną wersję. Chodzi oczywiście o punkty 27 i 28:
Cytat:
27.Rozkazodawca odpowiada za treść rozkazu oraz dające się przewidzieć
skutki jego wykonania, a wykonawca rozkazu za sposób realizacji.
28.Żołnierz, który wykonując rozkaz wiedział lub godził się na to, że popełnia przestępstwo,
ponosi odpowiedzialność karną. Odpowiedzialność karną ponosi również ten, kto taki rozkaz wydał.

PDT - Sob 31 Mar, 2018

Zobacz jaki błąd mi wytknął =Alex=. Nie chodzi o p. ppłk.
-=Alex=- - Sob 31 Mar, 2018

PDT napisał/a:
Nie chodzi o p. ppłk.
:nie2: ;)
Pułkownik.

"Czas we wojsku szybko płynie". ;)

PDT - Nie 01 Kwi, 2018

Jaka szkoda że Prezydent zawetował ustawę. Kilka artykułów i ustępów z czasem by się dopieściło i byłaby jak znalazł do sprzątania po obecnych szaleństwach władzy :tongue10:
thikim - Nie 06 Maj, 2018

Cytat:
Zastosowano te przepisy: art. 212 § 2 i 3 oraz art. 318 kk - co oznacza, że rzeczniczka była świadoma tego że przedmiotowa informacja to była "lipa"

Szczerze pisząc to nic takiego nie wynika z tych przepisów. Nie tam ani słowa o świadomości.
Tam jest sankcjonowany czyn a nie świadomość czyniącego. Nie ma tam też żadnego odniesienia co do tego czy zarzut jest lipny czy prawdziwy.
Esencją jest poniżenie lub utrata zaufania.
Jak będę złodziejem i krzykniesz publicznie że jestem
(thikim to złodziej,
zamiast
t. to złodziej)
- to też narażasz mnie na poniżenie i utratę zaufania :)
Jak już pisałem - dobry rzecznik ma czasem za zadanie tak napluć żeby sąd uznał że padało :)
Tu zabrakło doświadczenia.
Natomiast ciekawym zagadnieniem z zakresu filozofii prawa jest: do jakich działań uprawnione są instytucje państwowe.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group