Ankiety - Czy walczyłbyś o Polskę?

Stevie - Sob 22 Mar, 2014
Temat postu: Czy walczyłbyś o Polskę?
Sam jestem ciekawy wyników sondy.
Boros - Pon 24 Mar, 2014

Przykre jest to że takie sondy są potrzebne!
steell - Pon 24 Mar, 2014

Błędne myślenie, to tylko ciekawość, życie weryfikuje deklaracje zresztą sonda jest anonimowa.
i - Pon 24 Mar, 2014

Ja tak. I nie dał bym żadnemu Rosjaninowi się rozbroić.

Za bardzo historia już nas nauczyła czym to pachnie. Strzałem w tył głowy.

Boros - Pon 24 Mar, 2014

Jeśli ktoś już w sondzie zaznacza odp nie. To czego się spodziewać w życiu. Krew mnie zalewa i złość aż nosi kiedy widzę pogardę dużej części społeczeństwa dla wartości takich jak ojczyzna duma narodowa praca dla dobra swojego kraju a przynajmniej nie opluwaniu go.itd wszędzie tylko narzekanie że tego nie ma a tamto za drogie bo na zachodzi to kur.... wszyscy baseny mają tylko brać nic dać od siebie! A za nazywanie naszej armii syfem itd powinien być proces z urzędu za zniesławienie!!!
Stevie - Pon 24 Mar, 2014

Boros, sonada, sondzie.
Bo sąd to całkiem co innego. :cool:
:gent:

Henryk Kwinto - Pon 24 Mar, 2014

Boros, niedbanie o język ojczysty też o czymś świadczy. Nie gań, bo i Ciebie zganią.
Postaraj się pisać poprawnie. Na pewno Ci się uda.
H.K. :bye:

Boros - Pon 24 Mar, 2014

Bo mnie nerwy poniosły! :D
i - Wto 25 Mar, 2014

Jestem pewien, że z Polską nie poszłoby Rosji tak łatwo jak z Ukrainą.
George Smith Patton - Wto 25 Mar, 2014

Zaglosowalem "Nie Wiem" - czyli jestem w 9% grupie osob ktore potencjalnie moga walczyc lub nie.
naturszczyk - Wto 25 Mar, 2014

Żadnej kwestii CZY.... ale JAK! I tu zaczyna się problem, bo nasze państwo skutecznie to uniemożliwia...
:gent:

terve - Wto 25 Mar, 2014

Jasne, że bym walczył. Bo jestem stąd, u siebie. Wszystko jest moje i na moim. Majątek kupił mój pradziadek. Tak oszczędzał, że jak zapalił papierosa, to zapisywał. Póżniej majątek był dziadka, potem ojca, a teraz jest mój. Przetrwał Franciszka Józefa, Mościckiego, Adolfa i Bieruta i Wiesława. Mam nadzieją, że tych nowych też przetrwa. Przetrwał I Wojnę, chociaż się palił, przetrwał II Wojnę, chociaż pocisk zwalił ścianę, przetrwał komunę, chociaż zniszczyli nam firmę. Walczyłbym, bo nie lubię, jak ktoś do mojego włazi, a problem jest tylko taki, że prawe oko mi łzawi.
~~Ad~~ - Wto 25 Mar, 2014

Żołnierz to mój zawód, wybór i życie. Dobry żołnierz dotrzymuje przysięgi i nie udaje patriotyzmu, nie mówi o nim i się nim nie chwali. Dobry żołnierz staje równo w szeregu, gdy ogłoszą zbiórkę, a gdy padnie rozkaz, to go wykonuje najlepiej jak potrafi.
Żołnierz nie zaznacza innej odpowiedzi niż "tak", no chyba że akurat jest z tych co "pracują we wojsku".
A to przepraszam, ale wtedy niech się nie waży nazywać żołnierzem... :nie2:
:gent:

norbim - Wto 25 Mar, 2014

~~Ad~~ napisał/a:
Żołnierz nie zaznacza innej odpowiedzi niż "tak", no chyba że akurat jest z tych co "pracują we wojsku".A to przepraszam, ale wtedy niech się nie waży nazywać żołnierzem


~~Ad~~ napisał/a:
Żołnierz to mój zawód, wybór i życie. Dobry żołnierz dotrzymuje przysięgi


~~Ad~~ :efendi2:

:gent:

mboro - Wto 25 Mar, 2014


Yoseikan - Sro 26 Mar, 2014

Z racji tego, że to forum o wojsku pytanie jest głupie...
PDT - Sro 26 Mar, 2014

Niezupełnie głupie, jest sporo ludzi zarówno w wojsku jak i poza którzy nie rozumieją do czego po co jest wojsko.
Yoseikan - Czw 27 Mar, 2014

Rozumiem, że masz na myśli "europejczyków", którzy bez skrupułów daliby nogę gdzieś daleko na samą myśl, że musieliby dać coś z siebie w chwili zagrożenia albo tych, którzy chcieliby, żeby żołnierze służyli za darmo? To zrozumiem, ale żołnierze, którzy odpowiadając na pytanie zawarte w tytule ankiety zastanawiają się..., nie dokończę.
bodzio1973 - Czw 27 Mar, 2014

Yoseikan napisał/a:
Rozumiem, że masz na myśli "europejczyków", którzy bez skrupułów daliby nogę gdzieś daleko na samą myśl, że musieliby dać coś z siebie w chwili zagrożenia albo tych, którzy chcieliby, żeby żołnierze służyli za darmo? To zrozumiem, ale żołnierze, którzy odpowiadając na pytanie zawarte w tytule ankiety zastanawiają się..., nie dokończę.


Na forum nie są zarejestrowani tylko żołnierze i nie można mówić tu o tym że ktoś z nich nie deklarował swojej gotowość w razie potrzeby obrony naszej kochanej Ojczyzny. Jeśli jednak tacy się znaleźli to proszę ich o rozwagę gdyż krew naszych przodków nie mogła być daremnie wylana w rynsztok w imię naszej WOLNOŚCI :gent:

michqq - Pią 28 Mar, 2014

Yoseikan napisał/a:
Rozumiem, że masz na myśli "europejczyków", którzy bez skrupułów daliby nogę gdzieś daleko na samą myśl, że musieliby dać coś z siebie w chwili zagrożenia albo tych, którzy chcieliby, żeby żołnierze służyli za darmo? To zrozumiem, ale żołnierze, którzy odpowiadając na pytanie zawarte w tytule ankiety zastanawiają się..., nie dokończę.


"Żołnierz ma jedno prawo: być dobrze dowodzonym".

Wielu spośród żołnierzy a także taki cywil jak ja, zastanawia się czy Rzeczpospolita zapewnia żołnierzom owo niezbywalne prawo, oraz także przede wszystkim nad tym, jak to prawo byłoby realizowane w przypadku mobilizacji kraju.

Wielu uważa że Rzeczpospolita nie jest w stanie wywiązać się z "dobrego dowodzenia" żołnierzami w przypadku konfliktu, innymi słowy spodziewają się że burdel byłby nie z tej ziemi a życie oddane całkowicie bez sensu i potrzeby.

Podobnie Regulamin Ogólny, mimo wielu nowelizacji niezmiennie przewiduje,
iż stawiający wydający rozkaz ma obowiązek zapewnić niezbędne do wykonania tego rozkazu siły i środki.
Tu również powszechna jest silna (i co więcej uzasadniona) wątpliwość.

Polskie wojsko jest fatalnie zorganizowane - jak 50% wydatków idzie na utrzymanie personelu osobowego, to nie powinniśmy tak kosztownym personelem obsadzać uzbrojenia o iluzorycznej wartości bojowej, przykładowo takie BWP-1.

Jeżeli młody dwudziestolatek w mundurze podchodzi do takiego BWP-1 i ze wzruszeniem dotyka maszyny na której nie to że ojciec, ale wręcz dziad jeszcze służył - to o czym my kurde mówimy.

Żołnierze nie chcą być darmozjadami, no ale nimi często są, ale nie dla tego że się obijają, ale dla tego, ze ich służba przynosi Rzeczpospolitej koszt, nie przynosząc w zamian wzrostu potencjału militarnego.

Wszyscy widzą, król jest goły.

Yoseikan - Pią 28 Mar, 2014

Masz w zupełności rację tylko co to ma wspólnego z tytułem ankiety. W razie zagrożenia żołnierz, który zastanawia się na tym, czy jest dobrze dowodzony, czy sprzęt aby nie za stary... Ludzi, o czym my mówimy. Chęć obrony ojczyzny to nie jest odczucie warunkowe, to jest coś więcej, coś co pozwala reagować natychmiast i bez zastanawiania. O czym my kurde mówimy? To o czym piszesz, nie ma nic wspólnego z tym o czym piszę ja. Dwie, całkowicie inne sprawy. Czy już polityka tak nam dopiekła, że wszędzie ludziska doszukują się korzyści, wygody, minimalizmu...
Patriot00 - Sob 19 Kwi, 2014

Odpowiedź brzmi nie. Nie jestem wojskowym więc jak miałbym się bronić? By wogóle mieć pozwolenie na broń trzeba tyle rzeczy zdać że szybciej się dodzwonisz do Obamy. A jak już masz i chcesz kupić to ceny zabójcze. Od 3000 są M4 i Beryle. Jest w sklepie wojsko.com.pl akms za 750zł ale takie dziadostwo to na złom powinno pójść. Polska broniła by się góra tydzień i tyle. Zdecydowanie nie.
RadArek - Sob 19 Kwi, 2014

PatriotOO sowiecki pomiocie , logiczne że, nie walczył byś za Polskę tylko przeciwko niej, co zresztą czynisz...
Patriot00 - Sob 19 Kwi, 2014

RadArek napisał/a:
PatriotOO sowiecki pomiocie , logiczne że, nie walczył byś za Polskę tylko przeciwko niej, co zresztą czynisz...

Co? Jak by mi dali karabin i resztę to walczyłbym za Rzeczpospolitą Polskę. Mówię że jak bym musiał kupić sam to bym nie walczył.

brecho - Sob 19 Kwi, 2014

Człowiekiem malutkiego formatu trzeba być żeby w przypadku wojny przeliczać wszystko na złotówki ;)
Patriot00 - Sob 19 Kwi, 2014

brecho napisał/a:
Człowiekiem malutkiego formatu trzeba być żeby w przypadku wojny przeliczać wszystko na złotówki ;)

Pensja przeciętnego Kowalskiego to 1600 więc on będzie wolał w czasie wojny to wydać na jedzenie niż na broń.

FAZI 1 - Sob 19 Kwi, 2014

Patriot00, proszę, przestań pitolić.
Gecko - Pią 16 Maj, 2014

Patriot00 nie każdy musi walczyć karabinem. Można walczyć pędzlem na ścianie, piosenką, słowem, i na wiele innych sposobów. Powinieneś coś znaleźć dla siebie. Potencjalny wachlarz jest szeroki.
Pozdrawiam

RadArek - Sob 17 Maj, 2014

No, on pewnie biorąc twe słowa do serca - wachlarz- będzie się wachlował:)
SzeregowyBogus - Sob 17 Maj, 2014

Oczywiście że walczyłbym za Polskę. Nie jest dla mnie Polakiem ktoś, kto wypiął by tyłek na ojczyznę. Chociaż musiałbym biec z kuchennym nożem na czołg, poświęciłbym się. A ludziom którzy za nic mają swoją ojczyznę, zapraszam poza granice kraju, możliwie jak najdalej.
~~Ad~~ - Sob 17 Maj, 2014

A jak komuś brakuje wzorców odnośnie postawy w chwili próby to obejrzyjcie sobie w kinie najnowszy film "Powstanie Warszawskie" i już wszystko będzie jasne.
I żeby nie było, to jak znacie moje opinie nt. PW, a zwłaszcza sensu jego wywołania, to wiecie, że nie jestem piewcą tej decyzji. Jestem natomiast zagorzałym głosicielem sławy i chwały żołnierzy PW, którzy bohatersko wykonali rozkazy. :viktoria: :gent:

Michael444 - Sob 17 Maj, 2014

Jeszcze kilka lat temu bez namysłu powiedziałbym tak. Teraz, kiedy moja ojczyzna na każdym kroku pokazuje mi środkowy palec potrzebuję pewnego namysłu. Odpowiedź dalej brzmi tak, ale już tylko dlatego, że mieszka tu moja rodzina.
omne solum forti patria est ut piscibus aequor

SzeregowyBogus - Sob 17 Maj, 2014

Michael444 napisał/a:
Teraz, kiedy moja ojczyzna na każdym kroku pokazuje mi środkowy palec potrzebuję pewnego namysłu.


To nie ojczyzna ma cię gdzieś, to elity które myślą że Polska to oni. Rządy przeminą a Polska pozostanie.

~~Ad~~ - Sob 17 Maj, 2014

Dla tych obrażonych na swoją ojczyznę KLIK
bolec71 - Sob 17 Maj, 2014

A na wybory i tak pójdzie 25% uprawnionych, ale 95% uprawnionych będzie narzekać na "Rzond" :!:
gathern - Sob 17 Maj, 2014

Ordynacja wyborcza jest taka że obecnie wybory to jedna wielka farsa. Wystarczy że o układaniu list wyborczych decydują partyjni bonzowie i już przeciętny człowiek chcący wystartować w wyborach może sobie o tym pomarzyć.
bolec71 - Sob 17 Maj, 2014

gathern napisał/a:
Ordynacja wyborcza jest taka że obecnie wybory to jedna wielka farsa.


I dlatego należy je zbojkotować, dzięki temu osłabiamy system.

A możesz podać przykład lepszej ordynacji ?

gathern - Sob 17 Maj, 2014

JOW każdy wtedy pojedynczy poseł by w swoim regionie został szybko "oceniony" przez wyborców odpowiednio, takie obiboki jak są teraz szybko by z list zniknęli, dodatkowo podejrzewam że i celebrytów by wymiotło.

Napewno coś trzeba zmienić, bo obecny "układ" polityczny to układ grupki kolesi którzy się dogadali przy okrągłym stole i teraz kręcą lody do dziś.

bolec71 - Sob 17 Maj, 2014

gathern napisał/a:
JOW każdy wtedy pojedynczy poseł by w swoim regionie został szybko "oceniony" przez wyborców odpowiednio


W Polsce nierealne. Wyobraź sobie sejm, w którym są przedstawiciele 30 partii, w każdej partii ze 4 frakcje i do tego 100 posłów niezrzeszonych :nokaut:

gathern - Sob 17 Maj, 2014

No a kto teraz podejmuje decyzje ??

Zarząd partii a "osły" głosują jak paniska przy sterach każą, dużo ludzi głosuje wbrew woli wyborców bo się boją że za jakiś czas nie będą na listach.

Co to za przedstawiciele obywateli, co mają obywateli głęboko w d***e ??

PS. Gdzie są te standardy PO ? Czemu nadal afery są zamiatane pod dywan ? Kiedy w Polsce polityk / urzędnik zostanie w końcu pociągnięty do odpowiedzialności za swoje błędy, przekręty, głupotę.

Gecko - Sob 17 Maj, 2014

Zaraz na drugi dzień po tym jak jego partyjny szef uzna że stanowi dla niego zagrożenie. :)
Pozdrawiam

SzeregowyBogus - Sob 17 Maj, 2014

gathern napisał/a:
Napewno coś trzeba zmienić, bo obecny "układ" polityczny to układ grupki kolesi którzy się dogadali przy okrągłym stole i teraz kręcą lody do dziś.


Tak właśnie wygląda polityka, nie tylko nasza, ale światowa. Ważne by zrobić interes, a czy kraj na tym skorzysta, to sprawa drugorzędna.

Moim zdaniem powinno się znieść zrzeszanie się posłów w partie, wtedy każdy byłby (mam nadzieję) rozsądniejszy, bo dbałby o własny tyłek a nie chował się w tłumie kolegów partyjnych.

michqq - Nie 18 Maj, 2014

SzeregowyBogus napisał/a:
Moim zdaniem powinno się znieść zrzeszanie się posłów w partie, wtedy każdy byłby (mam nadzieję) rozsądniejszy, bo dbałby o własny tyłek a nie chował się w tłumie kolegów partyjnych.


Idea demokracji pośredniej wzięła się stąd, że wzraz ze wzrostem rozmiaru społeczności przestała działać idea demokracji bezpośredniej, takiej w której obywatele głosują bezpośrednio. Dawało radę w przypadku miasta państwa, albo obszaru rozmiaru województwa (sejmiki ziemskie) no ale to za mało.
Dwudziesty pierwszy wiek zmienił jednak wiele.
Nowe sposoby komunikacji i identyfikacji.
Demokracja bezpośrednia znowu jest technicznie możliwa, nawet w społeczeństwie wielomilionowym.
Ja jestem fantastą, uważam że w perspektywie jakichś kilkudziesięciu lat cywilizowane kraje wprowadzą jakąś ( jakąś...) formę demokracji bezpośredniej, bazując na nowoczesnych techologiach, ponieważ KONIECZNOŚĆ dla tej protezy jaką jest demokracja pośrednia - już faktycznie nie występuje.
Być może zobaczymy formę hybrydową, np zamiast jednej z istniejących izb parlamentu dwuizbowego (senatu?) wprowadzi się głosowanie bezpośrednie obywateli.
Jeżeli by tak było lub podobnie, to najprawdopodobniej zmiany przyjmą ostać rewolucji, w Europie i nie tylko, a zwolennicy nowych form demokracji będą rzestępcami, zbrodniarzami, a tacy jak Ty, Szeregowy Boguś, będą do nich strzelać.
Czemu?
Ano bo nawet to o czym tu wspominasz - tj zakaz działania partii - już jest pomysłem który może się okazać sprzecznym z Twoją przysięgą, przysięgałeś bowiem obronę porządku konstytucyjnego.
:gent:

Żołnierze w Polsce przysięgają wierną służbę nie Krajowi ani nie Ojczyźnie ani nie Społeczeństwu... literelnie i dosłownie przysięgają przede wszystkim wierną służbę Republice ("Rzeczpospolitej" czyli "Republice"), a więc - ustrojowi, oraz stanie na straży Konstytucji.

SzeregowyBogus - Nie 18 Maj, 2014

michqq napisał/a:
Jeżeli by tak było lub podobnie, to najprawdopodobniej zmiany przyjmą ostać rewolucji, w Europie i nie tylko, a zwolennicy nowych form demokracji będą rzestępcami, zbrodniarzami, a tacy jak Ty, Szeregowy Boguś, będą do nich strzelać.


Nie mam zamiaru do nikogo strzelać :x Tak,tak, zniesienie partii politycznych przyniesie ze sobą regularne walki na ulicach Warszawy, a "Rewolucjoniści tacy jak ja" będą zabijać wszystkich którzy nie zgodzą się z naszym zdaniem. Użyj człowieku mózgu zanim co walniesz. Przedstawiłem po prostu myśl, która według mnie mogła by poprawić sytuację polityczną. A ty stawiasz mnie od razu w roli jakiegoś reformatora, który będzie wprowadzał swoje pomysły siłą i terrorem.


michqq napisał/a:
Ano bo nawet to o czym tu wspominasz - tj zakaz działania partii - już jest pomysłem który może się okazać sprzecznym z Twoją przysięgą, przysięgałeś bowiem obronę porządku konstytucyjnego.
:gent:

Żołnierze w Polsce przysięgają wierną służbę nie Krajowi ani nie Ojczyźnie ani nie Społeczeństwu... literelnie i dosłownie przysięgają przede wszystkim wierną służbę Republice ("Rzeczpospolitej" czyli "Republice"), a więc - ustrojowi, oraz stanie na straży Konstytucji.


Nie jestem żołnierzem (jeszcze).

Mars74 - Nie 18 Maj, 2014

bolec71 napisał/a:
gathern napisał/a:
JOW każdy wtedy pojedynczy poseł by w swoim regionie został szybko "oceniony" przez wyborców odpowiednio


W Polsce nierealne. Wyobraź sobie sejm, w którym są przedstawiciele 30 partii, w każdej partii ze 4 frakcje i do tego 100 posłów niezrzeszonych :nokaut:


Małą bzdurkę napisałeś. sprawdź sobie w ilu OW nie wygrywa kandydat PO czy PIS. Akurat tym partiom JOW byłyby na rękę. W przeciwieństwie do szefów tych partii, bo zamiast swoich zwolenników musieliby wystawiać ludzi z największą szansą na wygraną. Więc tu zmian nie będzie.

30 partii to byłoby po zniesieniu progów wyborczych. Dobry jeden kandydat w dużym OW wprowadziłby kilku kolegów z minimalnym poparciem.

seti - Nie 18 Maj, 2014

michqq napisał/a:
Żołnierze w Polsce przysięgają wierną służbę nie Krajowi ani nie Ojczyźnie ani nie Społeczeństwu... literelnie i dosłownie przysięgają przede wszystkim wierną służbę Republice ("Rzeczpospolitej" czyli "Republice"), a więc - ustrojowi (...)

"Est res publica res populi"... Jak wyjaśnia Włodzimierz Julian Korab-Karpowicz w swojej "Historii filozofii politycznej. Od Tukidydesa do Locke'a", "res publica" ma kilka znaczeń, w tym również "sprawa publiczna", "wspólne dobro", "dobro państwa", państwo", wreszcie "ustrój". Podobnie "populus" jest wyrazem o wielu znaczeniach. Cytat z Cycerona autor tłumaczy zatem: "Rzeczpospolita to (wspólna) rzecz (całego) Narodu".

Michqq, mylisz się. I to bardzo.

Łacińskie "res publica" to nie tylko "republika", ale - dosłownie - "rzecz wspólna", "rzecz publiczna", "rzecz powszechna". Nasi pradziadowie używali nieco innego słowa - "pospolita". Stąd powszechny obowiązek obrony nazywano "pospolitym ruszeniem".

"Rzeczpospolita Polska" to nie tylko "Republika Polska", choć tak to słowo się tłumaczy na obce języki. To coś większego, coś głębszego, coś bardziej pierwotnego... coś co jest ziemią, z której wyrastają korzenie Republiki.

Składając przysięgę na wierność Rzeczypospolitej Polskiej nie przysięga się ustrojowi. Czyż można nie rozumieć, nie czuć tego dzisiaj, w rocznicę Bitwy o Monte Cassino? Przysięga się... Rzeczy Publicznej. Rzeczy Powszechnej. Rzeczy Pospolitej.

Bo, parafrazując Żeromskiego, Polska nie jest "czyjaś". Nie jest "moja", ani "Twoja", tylko nasza. Boża. Święta.

PDT - Nie 18 Maj, 2014

seti napisał/a:
Stąd powszechny obowiązek obrony nazywano "pospolitym ruszeniem".


Raczej jej skrajną formą termin ten jest bliższy rzymskiemu pojęciu: "res ad triarios venit" niż powszechnemu obowiązkowi służby wojskowej w ogólnym jego znaczeniu.

puchatek - Pon 19 Maj, 2014

Przy JOW sensowny byłby silny urząd prezydencki
Riczard - Pon 19 Maj, 2014

mboro napisał/a:


:gent:


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group