Ankiety - Ankieta - Misiewicz

Stevie - Pon 06 Lut, 2017
Temat postu: Ankieta - Misiewicz
Prosta Ankieta.

Jestem ciekawy Waszych opinii wraz z uzasadnieniem.
Proszę o wypowiedzi "na poziomie".

Przejawy chamstwa będą usuwane i "nagradzane - ostrzegam. :nie2:

:gent:

thikim - Pon 06 Lut, 2017

Oj Stevie:
Czym się różni: "3. Trudno powiedzieć od 4. Nie mam zdania" ? Zapewne są jakieś niuanse ale słabo wyczuwalne.
Kimś i nikim to za duże skrajności.
Jakbyś np. tak zrobił:
"jest osobą"
- znaczącą i pożyteczną
- znaczącą i szkodliwą
- mało znaczącą i szkodliwą
- trudno powiedzieć

miki - Pon 06 Lut, 2017

Powiedzieć o człowieku "nikim" nie bardzo pasuje. Jednak jak dla mnie jest człowiekiem, który praktycznie nie poznał życia. Bo cóż o życiu może wiedzieć 17-latek zatrudniony w biurze poselskim i kształcony na stanowiska polityczne. Ponadto to życie widział tylko z jednej strony czyli od strony polityki w wykonaniu PiS. Szarej ludzkiej rzeczywistości praktycznie nie zna. Zachowuje się jak "człowieczek" któremu wszystko wolno i nie zważa na konsekwencje swego postępowania. Nie wiem jak zachowywałby się gdyby przeszedł normalną drogę życiową od szkoły podstawowej, średniej, studia, praca zawodowa i ewentualnie polityka jak już ma takie powołanie.
Zaznaczam odpowiedź "trudno powiedzieć".

beryl73 - Pon 06 Lut, 2017

Mój głos na "nie mam zdania". Duża nagonka medialna wskazywałaby na odpowiedź "kimś" - bo "nikim" media nie zawracałyby sobie pióra. Wracając do mojego głosu to nie mam czasu sprawdzać jakie realne wpływy ma/miał w MON (na moim szczeblu nie zauważyłem nic co mogłoby zdefiniować wpływy) ani też ile, w tym całym medialnym szumie na temat jego osoby, jest prawdy. Prawdą są natomiast straty wizerunkowe jakie powodowała obecność Misiewicza w MON, bo wielu ludzi zadowala się informacjami typu fake, nie zwracając uwagi na późniejsze sprostowania.
Stevie - Pon 06 Lut, 2017

thikim, 3 i 4 to zasadnicza różnica. Jednym to "wisi i powiewa" i nie mają zdania. Innym jest trudno ocenić osobę BM bo np. przekaz medialny jest sprzeczny. Lub też ktoś go poznał osobiście i obraz kreowany w mediach jest zgoła odmienny.

Co do Kimś i Nikim: Kimś w znaczeniu osoby, która coś sobą reprezentuje i może wiele.
"Nikim" zaś w znaczeniu, że nic sobą nie reprezentuje i jest osobą bez znaczenia.
Nikim nie jest w znaczeniu pejoratywnym - żeby była jasność.
:gent:

josef11 - Pon 06 Lut, 2017

Zaznaczyłem "trudno powiedzieć", bo jest "kimś" kto uzurpuje sobie nienależne mu prawa oraz psuje wizerunek armii. Gdybym zaznaczył "nikim", to by faktycznie oznaczało, że nie ma wpływu na nic i nie byłoby tego tematu. Dlatego "trudno powiedzieć", ale tym razem w negatywnym zabarwieniu.
RadArek - Pon 06 Lut, 2017

Ja , dałem na Trudno powiedzieć... Misiewicz należy od wielu lat do ścisłego grona współpracowników Antoniego i dziwi mnie , że nikt tego nie widzi... Ja zdziwiłbym się gdyby Macierewicz nie obsadzał stanowisk wokoło siebie osobami nie zaufanymi i nie sprawdzonymi przez siebie...Na dodatek , jak już pisałem rok temu w misji Antoniego w MON - czyli deubekizacji tej struktury siłowej trudno żeby miał się opierać na Jakichś podstawionych TW:) A, że zabolało to niektórych to widać słychać i czuć:)
Niestety ... Misiek nie ma doświadczenia i trochę błędów narobił ...Za bardzo przed szereg wychodzi i robi za tak zwany zderzak... Ale to może jego kolejna funkcja:)

michqq - Pon 06 Lut, 2017

Bartłomiej Misiewicz jest (był) człowiekiem który, na mocy pisemnych decyzji Antoniego Macierewicza rozsyłanych do jednostek, występował w charakterze "osoby zastępującej ministra".
Stąd te darcia się: "czołem panie ministrze".

Co było jak wiadomo nielegalne, bo osobą zastępującą ministra może być tylko urzędnik w służbie cywilnej mający rangę co najmniej podsekretarza stanu.
Tak więc Misiewicz w żadnym razie nie był wtedy "nikim", ponieważ, jak pkt 6 RO podaje, Minister Obrony Narodowej jest zwierzchnikiem wszystkich żołnierzy.

I takim zwierzchnikiem, poprzez nielegalne delegowanie uprawnień, był podczas wizytowania jednostek, Bartłomiej Misiewicz.

W żadnym razie nie powiedziałbym "nikt" o człowieku który potrafił w wieku dwudziestuparu lat uzyskać taki status w trzydziestosiedmiomilionowym kraju, mimo że zapewne ani on ani jego (cenzura) Macierewicz nie zdawali sobie sprawy z tego co właściwie nakazali żołnierzom, temi niepozornymi emailami do jednostek...
:gent:

makary21 - Pon 06 Lut, 2017

Trudno powiedzieć. Nie znam człowieka, a wiem jak media budują wizerunek.

Brałem kiedyś nagranie w jednym z programów dla młodzieży. Było to z 20 lat temu, ale pamiętam jak wyglądało nagranie i jak się pocili przedstawiciele młodzieżówek partii, a jak pokazano na wizji - piękni, młodzi, elokwentni.

Troglo - Pon 06 Lut, 2017

To mój pierwszy post od kilku lat, chociaż jestem tutaj dekadę, ale zaznaczyłem "nikim".

Możliwe że ma predyspozycje do bycia rzecznikiem ministra jako osoby, ze względu na długoletnią współpracę, ale na pewno nie ma kwalifikacji do bycia rzecznikiem ministerstwa. Nie ten wiek, nie to wykształcenie, nie to doświadczenie, nie ta wiedza.

Gdyby był fachowcem chociażby od wizerunku, to sam by wiedział, że należy usunąć się w cień, żeby nie wzbudzać kontrowersji swoją osobą ze względu na dobro reprezentowanej organizacji.

Moim zdaniem sam powinien zrezygnować z pełnionej funkcji, nie czekając na odwołanie, aby zasługiwał na miano głosu w ankiecie na: "trudno powiedzieć".

ToMac - Pon 06 Lut, 2017

Racja.

"Nie mam zdania, czy Bartłomiej Misiewicz jest kimś czy nikim, bo to trudno powiedzieć."

buntaro - Pon 06 Lut, 2017

Wrogom dajemy odpór ;)
http://www.mon.gov.pl/akt...at-d2017-02-06/

steell - Pon 06 Lut, 2017

I bardzo dobrze, jak mają mocne argumenty to miejsce tej sprawy jest na sali sądowej, jak nie mają to się ośmieszą. Jest wyjątek, jak sędzia będzie Pan Tuleya to każdy wyrok mimo nagrań fonii i wizji jest możliwy.
buntaro - Pon 06 Lut, 2017

Wypada tylko współczuć prokuratorowi, który dostał czynności w trybie art. 307 kpk, pewnie szef go nie lubi ;)
i - Pon 06 Lut, 2017

Źle Stevie sformułowałeś pytanie. Sam pomyśl - jak się te cztery pytania czyta:

1. Czy Bartłomiej Misiewicz jest "kimś"?
2. Czy Bartłomiej Misiewicz jest "nikim"?
3. Czy Bartłomiej Misiewicz jest "trudno powiedzieć"?
4. Czy Bartłomiej Misiewicz jest "nie mam zdania"?

wojak_1 - Pon 06 Lut, 2017

Zaznaczyłem "nikim" ponieważ mam nadzieję, że teraz już tak będzie. Zabrakło mu doświadczenia, nie tylko w polityce ale i życiowego. Jeśli ten młody człowiek będzie nadal "eksponowany" będzie tylko szkodził swemu protektorowi i swej formacji politycznej.
PDT - Pon 06 Lut, 2017

wojak_1 napisał/a:
Jeśli ten młody człowiek będzie nadal "eksponowany" będzie tylko szkodził swemu protektorowi i swej formacji politycznej.


Więc niech szkodzi.

josef11 - Pon 06 Lut, 2017

Masz rację PDT, niech trwa i szkodzi formacji politycznej, tylko armii szkoda...
ToMac - Pon 06 Lut, 2017

Szkoda armii i młodego - na poziomie - człowieka, którego za słaby charakter i brudy polityki - zniszczą.
thikim - Pon 06 Lut, 2017

Zaznaczyłem "Trudno powiedzieć" bo zdanie mam :D a odpowiedzi Kimś Nikim wydają mi się za skrajne.
ToMac, nie wiem czy człowieka na poziomie. Nie znam. Generalnie wszedł w politykę a to szambo. Przeważnie człowiek na poziomie nie wchodzi w szambo.
W jakiej sytuacji jest rząd chyba sobie zdaje sprawę. I dołożył temu rządowi sporo ciężarów.
No chyba że taki jest plan: zająć opozycję pierdołami. Ale to jednocześnie szkodzi wśród ludu. A ostatecznie to ten lud decyduje nie opozycja.
Więc powinien sam ustąpić ze stanowiska a nie czekać na zdjęcie.

ToMac - Pon 06 Lut, 2017

No dołożył ale pytanie ile. Ile było tych przypadków występowania jako Pan Minister? Nie wiem. Faktycznie docierają sygnały, że był ręką biorącą udział w wykopywaniu wojskowych. To chyba jest znacznie poważniejsze. Potem ten incydent w klubie nocnym czy dyskotece - bez obstawy SKW. No to już ryzyko.

No bo to, że młody człowiek chciałby spotkać babeczki, to normalne, ale to nie na jego stanowisku. Incydent.

Być może to plan pierdół. Bardzo cyniczny, jeśli kosztem młodego człowieka. Straszny byłby cynizm.

Lud decyduje? Chyba nie do końca, jeśli obiecuje się ludowi MON nie będącego A. Macierewiczem a potem dostają A. Macierewicza - jaki by nie był nie ma się to nijak do obietnic.

Plan zajęcia pierdołami będzie także nieskuteczny, bo nie zmieni realiów finansowych i geopolityki. Może przedłuży stan nieświadomości przed gwałtownymi (oby nie) zmianami.

A tak jeszcze to:

http://wiadomosci.gazeta....s-mowia.html#MT

Cytat:
a w czasie zabawy miał "szastać pieniędzmi" i "nagabywać studentki".


Źle szukał :) Są takie "studentki" które by mu nieba przychyliły, gdyby szastał pieniędzmi i zaoferowały "abonament". Tu też nie ma doświadczenia, nie ma "rozpoznania" :)

PDT - Wto 07 Lut, 2017

Cytat:
Źle szukał :) Są takie "studentki" które by mu nieba przychyliły, gdyby szastał pieniędzmi i zaoferowały "abonament". Tu też nie ma doświadczenia, nie ma "rozpoznania" :)


Można powiedzieć: chciał za****ać ale sam dał d**y. :gwizdze:

josef11 - Wto 07 Lut, 2017

A tu wczorajszy wywiad z gen. Skrzypczakiem. Ostro, ale konkretnie o Misiu oraz o tym co się dzieje w związku z tym w armii. Szacunek (nieustający) Panie Generale.
http://www.tvn24.pl/kropk...twa,713301.html

thikim - Wto 07 Lut, 2017

Cytat:
a w czasie zabawy miał "szastać pieniędzmi" i "nagabywać studentki".

A to chyba dobrze? Polityka socjalna i prorodzinna :) oraz wsparcie nauki.
ToMac napisał/a:
Tu też nie ma doświadczenia, nie ma "rozpoznania"

Próbował po staroświecku, konserwatywnie. A dziś postępowcy kupują towar, także ludzki :)
ToMac napisał/a:
Lud decyduje? Chyba nie do końca, jeśli obiecuje się ludowi MON nie będącego A. Macierewiczem a potem dostają A. Macierewicza - jaki by nie był nie ma się to nijak do obietnic.

To jest to przesłanka żeby lud trochę inaczej zdecydował za 3 lata. Tych przesłanek się zbiera coraz więcej. Niemniej myślę że lud inną decyzję podejmie dopiero za 7 lat.

[ Dodano: Wto 07 Lut, 2017 ]
ToMac napisał/a:
Plan zajęcia pierdołami będzie także nieskuteczny, bo nie zmieni realiów finansowych i geopolityki.

Przeceniasz ten wpływ. Rachunek zwany przyszłe pokolenia ma większy potencjał niż wielu jest w stanie to zrozumieć. Geopolityka jest w stanie takim jak morze w czasie sztormu. Nieprzewidywalna. Więc robienie planów geopolitycznych teraz jest błędem :)
Podstawą planowania jest poprawne rozpoznawanie sytuacji w których można planować. Bo nie można planować co się wyrzuci kostką. Lepiej rzucić.

bond - Wto 07 Lut, 2017

Raczej wolałbym posłuchać co takiego dobrego Misiewicz zrobił dla Polski i armii skoro jest tak zażarcie broniony przez zwolenników. A ankieta jest "kimś" ? Kim? Osobą która zna inną i za pomocą "znajomości" załapał się na intratne stanowisko a przy tym uderzyła mu "sodówka" do głowy, że niby taki piękny i mądry. Jakie wniósł umiejętności i wiadomości do MON? Jakie innowacje i usprawnienia wprowadził? A że mu salutują? Nie chciałbym być na miejscu tego kapitana, majora mającego na utrzymaniu rodzinę. Żal mi ich i żal mi że część żołnierzy pochwala takie traktowanie innych żołnierzy przez gwiazdę jednego sezonu.
josef11 - Wto 07 Lut, 2017

Mogę tylko powiedzieć brawo ! :)
Stevie - Wto 07 Lut, 2017

Dwie ciekawe wypowiedzi, a które pokrywają się z tym, o czym piszę od samego początku:

Marcin Ogdowski na FB napisał/a:
Andrzej Zybertowicz stał się wczoraj negatywnym bohaterem części mediów. Grilowano go właściwie przez cały dzień - po porannym wystąpieniu w TVN-24.
Poszło o Misiewicza, w sprawie którego profesor wypowiedział się tak:
- Kilka razy go widziałem. Jest to człowiek o silnej osobowości. Tak silnej, że niektórzy wojskowi przed nim drżą.
- Zatem to wina wojskowych? - dopytywał prowadzący "Kawę na ławę". Chodziło mu o diagnozę, w myśl której relacje na linii Misiewicz-armia uderzają w honor żołnierza Wojska Polskiego.
- Myślę, że tak - odparł Zybertowicz. - To deficyty charakteru po stronie niektórych wojskowych.
We wspomnianych mediach stanęło na tym, że także socjolog - co podkreślano, doradca zwierzchnika sił zbrojnych - godzi w dobre imię naszej armii.
Taa...
Dramatycznie nie zgadzam się z większością zaleceń mojego byłego promotora. Ruchowi politycznemu, który wspiera, życzę jak najgorzej. Ale w tym przypadku Zybertowicz ma rację - a czepianie się go jest przykładem co najmniej małostkowości.
"Musi mieć jaja" - takie, najkrócej rzecz ujmując, jest społeczne oczekiwanie wobec roli żołnierza. Ta cecha ma się objawiać nie tylko na wojnie. Zgodnie z tym, hierarchiczność i karność nie może być usprawiedliwieniem dla dupowłazstwa. Jego przejawy to deficyt charakteru.
Z Zybertowiczem w tym kontekście jest więc trochę tak, jak z oskarżeniem wroga - że poprzez zmasowany ostrzał zmusił "naszych" żołnierzy do ucieczki z pola bitwy.
Trochę Wam się, koleżanki i koledzy dziennikarze, pomieszała ocena sytuacji...


Mieczysław Jarońko napisał/a:
Błazenada.
Panie Marcinie, dawno już Pan tak dobrze nie ocenił sytuacji. Zgadzam się z Panem w 100%. Tutaj nie chodzi o takie czy inne zachowanie samego p. Misiewicza ale o tych, co mu w tyłek usiłują wejść za wszelką cenę. Nikt przecież nie powie że Misiewicz kazał meldować mu jakiemuś oficerowi, kiedy jako rzecznik ministra wjeżdżał do jednostki. To oficer chciał zabłysnąć mimo że doskonale wiedział, iż w takiej sytuacji wystarczy się przedstawić. Nie sadzę też żeby Misiewicz kazał się tytułować ministrem. Pewnie kolejni służalcy mundurowcy też chcieli zabłysnąć i go tak tytułowali. Nie chce mi się też wierzyć że Misiewicz kazał trzymać parasol nad swoja głową. Więc kto kazał? Pewnie ktoś kolejny, usłużny. Wypada tylko zapytać tych wszystkich mundurowych: dlaczego nie przestrzegają regulaminów wojskowych? Chciałbym tez zauważyć że p.Misiewicz to młody człowiek, który nigdy w wojsku nie był. On naprawdę nie może wiedzieć ani czuć tych zachowań, ludzi w mundurach i do tego starszych. Myślę że wielu wojskowych chciało to wykorzystać dla swoich celów a złośliwe media, dla swoich. Nie potrafią dobrać się do ministra Macierewicza to znaleźli sobie jego rzecznika p. Misiewicza. Wychodzą z założenia że ciemny lud to kupi. Ciemny lud może i tak. Ale nie wojskowi. My wiemy jak to działa i jak potrafi być wykorzystywane przez ludzi żądnych kariery za wszelką cenę. Sprzyja temu sytuacja, że wielu wojskowych odchodzi z armii a jeszcze więcej czyha na ich stanowiska. Niektórzy doszli do wniosku, że pomoże im p. Misiewicz. Nawet kosztem robienia z siebie błaznów i łamania regulaminów. I to przed kamerami.


I moja krótka wypowiedź w tym temacie:

Cytat:
Ależ obaj Ponowie nie odkryliście Ameryki. Być może trzeba było to napisać po raz kolejny. Być może teraz do kogoś to dotrze. Oby.
Sytuacja z BM może uświadomi niektórym, że problem ze "sługusostwem" trwa od wielu lat. I nie sądzę, że skończy się z odejście BM z MON. To trwało, trwa i będzie trwało. Tylko jaka skala tego "zjawiska" będzie zależeć w dużej mierze od polityków. I nie łudźmy się, że takie zachowania nie "łechtają ich ego" i tego nie lubią. Ba, śmiem twierdzić, że politykom to na rękę, bo w świat idzie sygnał, że "coś mogą i dużo znaczą".
Armię i żołnierzy mający być apolityczni wciąga się do polityki na coraz niższe szczeble i to zjawisko trzeba zatrzymać! trzeba zacząć jednak "od głowy, a nie od ogona". Bo tak jak w żołnierskim porzekadle, jak ktoś zawinił to:zaczyna się "szukanie winnych , a karanie niewinnych". Tak było i w tym przypadku. Winni sa politycy, a co sprytniejsi żołnierze dostosowali się do sytuacji żeby ją wykorzystać dla własnych korzyści. Naturalny odruch w dzisiejszych czasach. Dlaczego tak się dzieje, to sprawa na dłuższą analizę postaw, zachowań, zachodzących zmian, et cetera. Trzeba pewne zagadnienia ując w ramy prawne począwszy co znaczy "Cywilna Kontrola nad Armią (CKnA)", jej zakres. Bo obecnie każda krytyka ze strony żołnierzy to wyciąga się jak ]jokera, że to zamach na CKnA. I pozamiatane.


:gent:

archibald - Wto 07 Lut, 2017

Stevie czyli odnosząc się do ankiety to wojskowi są "nikim" jak sugerują te dwa "autorytety".Dobrze rozumiem?

P.S.A co miał napisać Jarońko polityk PiS?

Stevie - Wto 07 Lut, 2017

archibald, p. Jarońko nie jest politykiem PiS. To były żołnierz. Marcina chyba znasz.
Przeczytaj jeszcze raz z uwagą o co chodziło autorom. I nie generalizuj, bo wyciągniesz znów złe wnioski.
:gent:

P.S. Co znaczą : "kimś i nikim" wyjaśniłem na 1 stronie wątku.

archibald - Wto 07 Lut, 2017

P. Jarońko był żołnierzem tak jak i był kandydatem PiS w wyborach samorządowych a swoich sympatii do dobrej zmiany nie ukrywa.
Intencje autorów widzę i są po części słuszne.Tyle tylko że jak służyłem prawie 30 lat nie widziałem rzecznika prasowego nad stawiącego facjatę do meldowania którego by tytułowano ministrem.Nie widziałem też usłużnych oficerów którzy by nad rzecznikami MON trzymali parasol.Więc albo czasy i ludzie się zmieniły albo ktoś stworzył taką atmosferę wszechmogącego Miśka którego wszyscy sie obawiają urazić.Jeśli za tą atmosferą szły fakty ktoś tam poszedł w górę bo przyjął Miska dobrze, ktoś w dół bo przyjął źle .To mamy przyczynę

P.S. To trochę jak z wizytami Głodzia w latach 90-tych niby nikt nic nie kazał, ale każdy wyższy dowódca wiedział ze jak go dobrze przyjmie jest szansa na gwiazdkę generała, a jak nie nie ma co marzyć.I sam widziałem nadskakującego, rozmodlonego dowódcę okręgu ....za dwa miesiące była druga gwiazdka.Kogo winić za takie uwarunkowania?

maciejko - Wto 07 Lut, 2017

Przypomnę wpis na forum, który ktoś napisał. W przypadku 1 i 2 ORel to przyszedł mail z Centrum Operacyjnego MON z wytycznymi kto przyjeżdża, jak go tytułować i jak witać. Dlatego sądzę, że przynajmniej w tych przypadkach to nie tylko chęć podlizania się dowódców. Jest delikatny nacisk i sugerowanie z "góry" i dlatego takie sytuacje powstały.
Z wywiadu Skrzypczaka:
Jak przyjeżdżał do niego rzecznik ministra Szczygło to przyjmował go rzecznik Generała. Jeśli chciał się widzieć z Generałem to rzecznik przeprowadzał rzecznika MON do gabinetu. Nie normalnie?
Od dawna takiej sytuacji co się teraz dzieje nie widziałem. I jeszcze są żołnierze co tego bronią. Hmm.
:gent:

Szwejk - Wto 07 Lut, 2017

Ja zaznaczyłem "trudno powiedzieć", bo nie można personifikować narzędzia. Postponowanie wysokich oficerów przy użyciu Misiewicza było celowym działaniem Macierewicza. A czy dany oficer wszedł w tę grę, mniej lub bardziej ochoczo, to już sprawa przede wszystkim jego honoru... choć, niestety, także wizerunku armii.
MDS - Wto 07 Lut, 2017

Przy braku jednoznacznych przepisów określających całokształt służby żołnierza, w tym kto, co może i za co, trudno się dziwić że część żołnierzy poddaje się określonym postawom w danej chwili. W sytuacji gdy z jednej strony jest 25 lat służby, jakieś plany a z drugiej parę minut ,,wstydu" jest zrozumiałe że część żołnierzy tak postąpi. I to stąd te wszystkie dziwne meldowania nie tym co potrzeba. Od 89 roku nie pamiętam przypadku kiedy jakikolwiek MON wystąpił w obronie żołnierza. Czasami wręcz odwrotnie bywało. O postawie Prezydentów w tej kwestii nawet nie wspomnę, bo tu już szkoda słów. Tak jest chyba wygodniej politykom. Pewne jest, że za to co się obecnie dzieje nie odpowiedzą- nie żaden Misiewicz czy Macierewicz, a Siły Zbrojne poddawane eksperymentom od 89 roku. To cud że jeszcze są.
ToMac - Wto 07 Lut, 2017

thikim napisał/a:
Cytat:
a w czasie zabawy miał "szastać pieniędzmi" i "nagabywać studentki".

A to chyba dobrze? Polityka socjalna i prorodzinna :) oraz wsparcie nauki.

No tak, acz tutaj musimy powiedzieć że doktryna niespójna. Nie można być "zawsze dziewicą" a jednocześnie powiększać rodziny. A p. Misiewicz wyraźnie grawituje w stronę koncepcji toruńskich.

thikim napisał/a:

Próbował po staroświecku, konserwatywnie. A dziś postępowcy kupują towar, także ludzki :)

Ja bym się skupił bardziej na aspekcie technologii. Jest internet. I abstrahując już od "towaru ludzkiego" spojrzałbym bardziej po prostu na internetową ofertę, transakcji z korzyścią obopólną. I tutaj dalej w wymiarze ludzkim takie oferty są. A biorąc pod uwagę, portfel i stanowisko, to byłby to jeden z bardziej udanych deali :) "...and it starts with just one click..!".

thikim napisał/a:

To jest to przesłanka żeby lud trochę inaczej zdecydował za 3 lata. Tych przesłanek się zbiera coraz więcej. Niemniej myślę że lud inną decyzję podejmie dopiero za 7 lat.

W ciągu 7 lat mogą być finansowe perturbacje. Ale trzeba się przyglądać.

thikim napisał/a:

Przeceniasz ten wpływ. Rachunek zwany przyszłe pokolenia ma większy potencjał niż wielu jest w stanie to zrozumieć. Geopolityka jest w stanie takim jak morze w czasie sztormu. Nieprzewidywalna. Więc robienie planów geopolitycznych teraz jest błędem :)
Podstawą planowania jest poprawne rozpoznawanie sytuacji w których można planować. Bo nie można planować co się wyrzuci kostką. Lepiej rzucić.


Być może. Zazwyczaj redukcjonizmy i elementy rygoru czy warianty brałem najgorsze. Co się czasem nie potwierdza (zbyt pesymistyczne) lub było kosztowne. Ot, spaczenie.

beryl73 - Wto 07 Lut, 2017

Podany na przykładzie mechanizm powstawania fake newsów (w tle bohater ankiety B. M.): http://opinie.wp.pl/marci...88509378802305a
ToMac - Wto 07 Lut, 2017

Tak, tak to działa ale to działa w różne strony. W obliczu konfliktów interesów potrzebne są obiektywne wskaźniki, albo wręcz metoda znajdowania dynamicznie obiektywnych wskaźników. Jaka jest rzeczywistość. Bo inercja zapotrzebowania na wersję, czy dążność, czy kinetyka idzie w stronę oczekiwań na "rzekomą prawdę".

Przykład z IT i programowania:

Wchodzę do teamu developerskiego w trudnym opóźnionym projekcie. Dyrektor dewelopmentu i jego ludzie. Jako outsider. Biorę się za tematy gdzie wszyscy od wszystkich zależą. Tematy trudno szacowalne.

W interesie obecnych deweloperów jest wszelkie porażki zrzucać na mnie, nowego człowieka. W interesie dyrektora jest zrzucać winę za opóźnienie na nowego człowieka. Przed prezesem. Też umiejętnie.

A więc pytanie - kto mówi obiektywną prawdę, kto ma odwagę. I jaka jest ta prawda.

Ja biorę się za rzeczy nie nowe, ale mi znane ale obszar jeszcze poznaję. I powiedzmy postawiam poznać obiektywną prawdę - czy faktycznie jestem tutaj na tym obszarze słaby, czy też kozioł ofiarny.Bo nie chcę psuć relacji jeśli nie trzeba. Projekt wydaje się być niedoszacowany, opóźniony i w interesie innych jest zrzucenie winy na outsidera.

Znalazłem wskaźnik taki w tym wypadku: na ile % specyfikacja webserwisów mapowała się na specyfikację GUI tworzonego systemu. Twardo obiektywnie bez bronienia swoich 4 liter. Okazało się, że mapowała się w 20%. A więc to nie ja opóźniam i jestem pieprznięty, tylko projekt był w stanie bałaganu i niedoszacowania. Ale oczywiście byłem pod obstrzałem politycznym.

parys - Wto 07 Lut, 2017

Tymczasem misiek chyba wypoczął, nabrał sił i próbuje się odgryzać:

https://mobile.twitter.com/misiewiczb?lang=pl

Po tym wpisie o promocji oficerów uważam, że to pseudourlop. Czeka z ministrem aż sprawa trochę przyschnie i znów powrót.

bond - Sob 11 Lut, 2017

Znów dezinformacja??
http://wiadomosci.wp.pl/k...,wiadomosc.html
Cytat:
Misiewicz chce walczyć z dezinformacją. Zaczął od wykorzystania cudzej grafiki
W piątek internet obiegła informacja o nowym portalu Bartłomieja Misiewicza - dezinformacja.net. "Główną grafiką na stronie jest zmienione nieco zestawienie pierwszych stron dzienników ogólnopolskich, które zamieszczaliśmy w 2015 i w pierwszej połowie ub.r." - zwraca uwagę portal Wirtualnemedia.pl.....

michqq - Pon 13 Lut, 2017

Pojawiają się też informacje
( http://www.se.pl/wiadomos...mon_949237.html )
( http://www.rp.pl/Rzad-PiS...cil-do-MON.html )

Jakoby Edmund Janniger wrócił do MON w grudniu. (umowa o pracę)

http://www.janniger.org/about podaje iż: "Edmund splits his time between the Warsaw and New York metropolitan areas"

maciejko - Wto 14 Lut, 2017

Cóż, minister skłamał a ciemny lud to kupił. Mial być tylko jeden przypadek a tu wypływają kolejne. Brzydko kłamać.

https://twitter.com/Exen/status/831274773686657024

Piękne to było wystąpienie ale krótkie.



:gent:

Famer - Wto 14 Lut, 2017

I dlatego, po obejrzeniu tego materiału, w ankiecie wybrałem pierwszą opcję. Możemy myśleć co chcemy, ale należy pogodzić się z faktem, że Pan Minister Misiewicz to gość.

Gdzie się nie pojawi, to walą mu honory, piętami przed nim stukają. Ciekawe ile jeszcze takich kwiatków wypłynie na forum opinii publicznej, tzn. ilu jeszcze starszych oficerów nerwowo oczekuje na upublicznienie ich "występu" przed Panem Ministrem?

-=Alex=- - Wto 14 Lut, 2017

Famer napisał/a:
Ciekawe ile jeszcze takich kwiatków wypłynie na forum opinii publicznej, tzn. ilu jeszcze starszych oficerów nerwowo oczekuje na upublicznienie ich "występu" przed Panem Ministrem?
Ze stron jednostek niewygodne zdjęcia i filmy zostały usunięte. Pozostają media regionalne.
josef11 - Wto 14 Lut, 2017

Jak już pisałem wcześniej mnie jest osobiście wstyd za zachowanie żołnierzy. Wstyd jest mi też za obrońców takiego zachowania. Nie obwiniam żołnierzy w szeregu, ale obwiniam dowódców, że robią z siebie błaznów.
buntaro - Pią 17 Lut, 2017

A tak dobrze żarło i zdechło ;)
Cytat:
Szanowni Państwo!

Bardzo dziękujemy za zainteresowanie tematyką dezinformacji w Polsce. Pierwsza odsłona portalu dotarła do ponad 140 tysięcy internautów w tydzień. Próba powołania tego serwisu okazała się sukcesem. O następnych krokach będziemy informować.

Redakcja dezinformacja.net

http://dezinformacja.net/
Jako "byt samodzielny" BM chyba nie potrafi funkcjonować.

maciejko - Pią 17 Lut, 2017

Cytat:
Po niespełna tygodniu działania, Bartłomiej Misiewicz zawiesił stronę Dezinformacja.net.


http://www.rp.pl/Polityka...ukces.html#ap-1

Operacja się udała, pacjent nie przeżył. Gdzie się znów pokaże? Przecież poczuł już polityczną sławę i profity więc bez tego nie przeżyje.
:gent:

i - Pią 17 Lut, 2017

Dla żołnierza wiarygodny jest rzecznik - pułkownik, 28 lat służby (najlepiej - z linii). Nie jakaś tam pinda, której "dano majora" w czwartym roku służby. A już na pewno nie dzieciuch, który nigdy nie służył. Dzieciuch nigdy nie zrozumie istoty służby.
josef11 - Pon 20 Lut, 2017

Samotny Chorąży rez. walczy o honor armii... Kolejny artykuł o Haribo i Jego oponentach. W szczególności polecam komentarze...

http://wyborcza.pl/duzyfo...m.html#BoxGWImg

steell - Pon 20 Lut, 2017

Brak możliwości przeczytania, proponuję zajrzeć do regulaminu forum forum.
http://www.nfow.pl/viewtopic.php?t=7

239099 - Pon 20 Lut, 2017

i napisał/a:
Dzieciuch nigdy nie zrozumie istoty służby.
Istota służby jest pośpiech i oczekiwanie... Czasem trzeba pospieszyć by potem trochę poczekać, a czasem poczekać by potem pośpieszyć...

Cóż to jest rzecznik - wyłącznie rzecznik... Jak dla mnie może być nawet 20 letnią blondynką - taka przynajmniej skupiałaby uwagę... (W pozytywny sposób prezentowałaby ministerstwo od najlepszej strony)

Istota problemu nie jest wiek, czy nawet "braki" wykształcenia Misiewicza (nawiasem mówiąc jaki jest dyplom na rzecznika?)

Problemem jest iż ta osoba nie ma predyspozycji do tej roli - roli której widocznei nie rozumie. Bo w zasadzie to nie zajmuje się swoją robotą...
On nie jest od jeżdżenia po JW (czy "namawiania" polityków) lecz od realizacji polityki informacyjnej MON.

On ma być twarzą MON i ma mówić to co ma (chce) powiedzieć w imieniu MON.
Tylko tyle i "aż" tyle

julk1 - Pon 20 Lut, 2017

i napisał/a:
Źle Stevie sformułowałeś pytanie. Sam pomyśl - jak się te cztery pytania czyta:

1. Czy Bartłomiej Misiewicz jest "kimś"?
2. Czy Bartłomiej Misiewicz jest "nikim"?
3. Czy Bartłomiej Misiewicz jest "trudno powiedzieć"?
4. Czy Bartłomiej Misiewicz jest "nie mam zdania"?


Oj tam, oj tam...
Ankieta jest w porządku i nie sprawia żadnych problemów z jej wypełnieniem. Tym bardziej, że 75% ankietowanych wybrało prawidłową odpowiedź :viktoria:

i - Pon 20 Lut, 2017

Ja swojego głosu w tej ankiecie nie oddałem i nie oddam. Źle ta ankieta formułuje pytania.

Zaś co do Misiewicza - wybaczcie. Musiałbym użyć słów uważanych powszechnie za obraźliwe. Zatem - powstrzymam się.

kosaelk - Pon 20 Lut, 2017

Może spróbujmy na to spojrzeć z innej strony...
Być może zatrudnienie go miało na celu jakiś element PR-owy, nie wiem, może poprzez jego "Misiowatość" chcieli przybliżyć MON jako instytucję przyjazną dzieciom...
W każdym bądź razie - nie potrafię sobie tego wytłumaczyć, bo cokolwiek przyjdzie mi do głowy związane z tym osobnikiem - na każdym polu widzę tylko porażkę...
Więc jednym słowem mówiąc - ten gość to jedna wielka totalna PORAŻKA.

Stevie - Pon 20 Lut, 2017

Zgadnijcie: jaki jest parodos wynikający z ankiety?
"Chłoptaś" mający nikłe pojęcie o armii (doświadczenie) jest na ustach połowy Polski i większości żołnierzy (byłych także). Zajmuje pierwsze strony gazet i serwisów. A ponoć jest "nikim". A co by było, gdyby był "kimś"? Pomyślcie. To nie boli.
To podobnie jak z "Kurduplem". :cool:
Nie zastanawia Was to? A może to gra, w której ci co są kimś okazują nikim, a nikt jest kimś? A może ktoś jest kimś, a inny ktoś jest nikim, a rzeczywisty ten "Ktoś" jest w oddali?
Wciągnęła Was ta gra. Ba, tak szybko reagujecie na fejkowe newsy, że aż wstyd później cokolwiek skomentować, co? Dlatego, nie warto szybko komentować i niezdrowo się podniecać. Po prostu niekiedy warto dać sobie na wstrzymanie, na refleksję, przeczekanie burzy w szklance wody. Ktoś ten rozpęd, gnanie wykorzystuje do swoich celów. Lepiej wyłączyć się z tego do pewnego czasu. Tylko spokój może nas uratować :roll:
Stąd ta ankieta. Może komuś przyda się refleksja i wynikające z niej (ankiety) wnioski.
:gent:

P.S. "i" ankieta nie ma być elaboratem. Czasami proste stwierdzenia są wymowne. Poza tym, to skróty myślowe. Chyba wiesz co co chodzi.

szeryf3 - Pon 20 Lut, 2017

Kurczę czyż bym się pomylił i B.M. zszedł z sceny na dobre.
Stevie - Pon 20 Lut, 2017

Może ktoś przypisał mu taka rolę?
:gent:

julk1 - Wto 21 Lut, 2017

A może wyniki ankiety przesłać do MONa? :gent:
josef11 - Wto 21 Lut, 2017

No tak, robienie cyrku z MON, z żołnierzy jest tylko grą. No fajnie. Tylko coś ta zabawa jest niezbyt zdrowa i dlatego podnosi ciśnienie normalnym ludziom, bo tak nie powinno być. Stąd ta dyskusja w mediach, na ulicy, w sejmie i tutaj. Może komuś przyda się refleksja i wyciągnięcie wniosków z tej całej zadymy...?
tyracze - Czw 02 Mar, 2017

Cytat:
http://wiadomosci.onet.pl/kraj/bartlomiej-misiewicz-na-twitterze-odpowiada-maciejowi-laskowi/zxqmzxx

Widać, że w aptece uczą nawet o samolotach. Szkoda tylko, że nie uczą dobrego wychowania.

PDT - Czw 02 Mar, 2017

Jednak do stania na piedestale trzeba dorosnąć.
ogon123 - Sro 05 Kwi, 2017

A tymczasem
Cytat:
Nie ma już wakatu na stanowisku rzecznika MON - poinformował Antoni Macierewicz w Polskim Radiu 24. Nowym rzecznikiem resortu będzie kobieta.

– Pominę na razie szczegóły. Mam nadzieję, że państwo dziennikarze przyjmą tę nową osobę pełniącą funkcję rzecznika z sympatią i dobrą wolą. Wiemy już, że to jest kobieta i wiemy, że to kobieta odważna, dzielna i skutecznie działająca – mówił szef MON.
Jak zapewnił, przedstawi nowego rzecznika resortu na najbliższej konferencji prasowej.
Rzecznikiem MON był wcześniej Bartłomiej Misiewicz, jednak, po licznych wpadkach młodego współpracownika Antoniego Macierewicza, funkcję tę przejęło Centrum Operacyjne MON. 

https://dorzeczy.pl/kraj/26301/Misiewicz-nie-bedzie-juz-rzecznikiem-MON-Zastapi-go-kobieta.html
Można więc stwierdzić iż jest byłym rzecznikiem prasowym

szeryf3 - Sro 05 Kwi, 2017

Sam jestem ciekaw kto to i jak będzie się poruszać w tym trudnym resorcie.
Ciekaw jestem co się dzieje z byłym rzecznikiem.

PDT - Sro 05 Kwi, 2017

Dostanie na pewno jakąś synekurę
ToMac - Sro 05 Kwi, 2017

szeryf3 napisał/a:
Sam jestem ciekaw kto to i jak będzie się poruszać w tym trudnym resorcie.
Ciekaw jestem co się dzieje z byłym rzecznikiem.


Robotę stracił, ale miłość znalazł. No chyba że po utracie pozycji kobitka się rozmyśli.

Stevie - Sro 05 Kwi, 2017

ToMac, czytasz Pudelka czy jak? :???: :roll:
:gent:

-=Alex=- - Sro 05 Kwi, 2017

szeryf3 napisał/a:
Sam jestem ciekaw kto to i jak będzie się poruszać w tym trudnym resorcie.
Mam pewne przypuszczenia, ale wstrzymam się z "zapodawaniem".
ToMac - Sro 05 Kwi, 2017

Stevie napisał/a:
ToMac, czytasz Pudelka czy jak? :???: :roll:
:gent:


Nieee, Pudelek mnie znudził.

Outsider - Czw 06 Kwi, 2017

mjr Wójtowicz...
szeryf3 - Czw 06 Kwi, 2017

Poczekamy zobaczymy. Oby nie musieli jej dowódcy meldować. Mam nadzieję, że też dostanie BMW rządowe i kartę bez limitu.
Malinoski - Czw 06 Kwi, 2017

Spokojnie, Pani major jest obeznana z takimi żołnierskimi sprawami jak zakładanie munduru i nienaganny wygląd (makijaż?). Jest żołnierzem z krwi i kości, doświadczonym w sztabach, dywizjach, na różnych bardzo ważnych stanowiskach sztabowych.
michqq - Czw 06 Kwi, 2017

Panowie, rzecznik prasowy to jest stanowisko wymagające umiejętnego poruszania się w kontaktach z prasą, w tym nietracenia głowy pod ostrzałem pytań. Wymaga dyplomacji, umiejętności składnego budowania wypowiedzi pisanych w języku polskim, co nie jest powszechne. Wymaga jakiejś znajomości prawa prasowego, ustawy o dostepie do informacji publicznej i "okolic" z tego tematu.
Jest to stanowisko specjalistyczne.
Dlategoż nie popieram Waszego narzekania, to doprawdy nie jest stanowisko dla kogoś kto z dumą legitymuje się że sprawnie dowodził radarem, a potem w sztabie z wielka wprawą przez kilka lat przerabiał tabelki pionowe na poziome, by następnie objąć stanowisko dowódcy kompanii cystern paliwowych.
To nie taki specjalista jest na tym konkretnie stanowisku potrzebny, potrzebny jest oficer, ale też i humanista. TUTAJ wskazany jest oficer z wykształczenim prawniczym lub dziennikarskim albo jakaś polonistyka, a nie oficer wprawny w prowadzeniu plutonu czołgowego, ale który słabo pisze po polsku.

Dlatego panią rzecznik będe oceniał po jej wypowiedziach.
Oficera który jest lekarzem czy prawnikiem też nie ocenia się po doświadczeniach z dowodzenia na polu walki - nie to jest ich głównym zadaniem.
Rzecznik to specjalista od sprawnego gadania i pisania, więc zobaczymy jak ona sobie z tym poradzi.
Ukłony.
:gent:

-=Alex=- - Wto 11 Kwi, 2017

Cytat:
Były rzecznik prasowy MON i szef gabinetu politycznego ministra Antoniego Macierewicza został pełnomocnikiem zarządu państwowej Polskiej Grupy Zbrojeniowej ds. komunikacji - dowiedziała się PAP w spółce.
Informację tę potwierdził wieczorem rzecznik PGZ Łukasz Prus. Nie potrafił powiedzieć, kiedy Misiewicz został zatrudniony. Według "Rzeczpospolitej" zarząd spółki podjął decyzję po wyborach parlamentarnych w 2015 r. MON przejęło w imieniu Skarbu Państwa nadzór nad państwowymi spółkami zbrojeniowymi. Udziałowcami PGZ są Ministerstwo Skarbu Państwa oraz dwa państwowe podmioty - Agencja Rozwoju Przemysłu i Polski Holding Obronny (dawna Grupa Bumar).
http://wiadomosci.onet.pl...eniowej/hyrb42e
No i po urlopie. Wszystko co dobre to się szybko kończy. ;)

buntaro - Wto 11 Kwi, 2017

-=Alex=- napisał/a:
No i po urlopie. Wszystko co dobre to się szybko kończy. ;)

Ale za to z jakim błogosławieństwem ;) :
Cytat:
Prezydent Andrzej Duda zajmuje się sprawami dotyczącymi wojska jako zwierzchnik Sił Zbrojnych, natomiast nie może zajmować się wszystkimi nominacjami, które w tym obszarze się odbywają. Skoro doszło do tej nominacji, to zarówno prezes Polskiej Grupy Zbrojeniowej, jak i pan minister Antoni Macierewicz, który w pewnym sensie nadzoruje tą spółkę, mają przekonanie, że pan Bartłomiej Misiewicz jest na tyle kompetentny i dobrze przygotowany do pełnienia tej funkcji, zapewne stąd ta decyzja - powiedział Magierowski w TVP.

http://wiadomosci.wp.pl/m...10813802137217a

Przemek - Sro 12 Kwi, 2017

http://www.rmf24.pl/fakty...ola,nId,2381254

Szybka zmiana decyzji co do bohatera tego wątku. Ciekawe co z tego wyjdzie. W sumie dobry był komentarz redaktora w RMF: na tej decyzji skorzystają wszyscy oprócz Misiewicza - prezes, PiS i opozycja :)

PDT - Sro 12 Kwi, 2017

:???: Nie mogę uwierzyć. Musiał chyba Prezes zdrowo się wk****ć, no chyba, że to PR-owski blef.
-=Alex=- - Sro 12 Kwi, 2017

Stawiam, że nie miał innej możliwości, ponieważ czuję, że p. Macierewicz jest nie do ruszenia.
buntaro - Sro 12 Kwi, 2017

Ta decyzja to chyba wielki szok dla niektórych, zwłaszcza, że :
Cytat:
Antoni Macierewicz nie odniósł się do decyzji Jarosława Kaczyńskiego w sprawie powołania komisji ds. wyjaśnienia sprawy Bartłomieja Misiewicza. Wcześniej prezes PiS zawiesił członkostwo Misiewicza w partii. Prezydent wyszedł z konferencji, informując, że przed nim ważne spotkanie.

http://wiadomosci.wp.pl/a...11221878154881a
Pewnie języka w gębie zapomnieli ;)

Stevie - Sro 12 Kwi, 2017

Szok chyba dla "reporterów" mediów i wiernych lemingów. Jak dla mnie zbyt późna decyzja. Choć, z drugiej strony zajmowanie się pierdołami jest lepsze niż konkrety (np. rozrost biurokracji, wzrost długu, itp). Ale co się nie robi dla kochanych lemingów :roll: :cool:
:gent:

Stevie - Sro 12 Kwi, 2017

IAR napisał/a:
Polska Grupa Zbrojeniowa: umowa z Bartłomiejem Misiewiczem rozwiązana dzisiaj za porozumieniem stron ze skutkiem natychmiastowym.


:gent:

Stevie - Sro 12 Kwi, 2017

PGZ napisał/a:
Polska Grupa Zbrojeniowa S.A. informuje, że 12 kwietnia br. umowa o pracę pomiędzy PGZ S.A. i panem Bartłomiejem Misiewiczem została rozwiązana za porozumieniem stron ze skutkiem natychmiastowym, bez okresu wypowiedzenia. Rozwiązanie umowy o pracę nastąpiło na wniosek pana Bartłomieja Misiewicza, któremu nie przysługuje odprawa.


:gent:

thikim - Sro 12 Kwi, 2017

Duże straty wizerunkowe w wielkiej walce o utrzymanie jednej małej kałuży. Kałuża znaczenia nie miała żadnego. A stoczono o nią obustronnie walkę która może zaważyć na przyszłych wyborach.
Podobno są ważniejsze sprawy w tym państwie, ale może ja się nie znam :efendi2:

szeryf3 - Sro 12 Kwi, 2017

Poczekajmy kiedy p. B.M. wypłynie znowu na fale.
PDT - Sro 12 Kwi, 2017

Stevie napisał/a:
Choć, z drugiej strony zajmowanie się pierdołami jest lepsze niż konkrety (np. rozrost biurokracji, wzrost długu, itp).


Ale to temat o Misiewiczu a nie o innych patologiach.

Stevie - Sro 12 Kwi, 2017

PDT, nie chodziło mi o temat wątku, ale ogólnie o politykę w tym wydaniu. Zajmowanie się pierdołami miast poważnymi sprawami. Dla mnie, sprawa Misiewicza jest pierdołą, bo "Misiewiczów" poprzednimi czasy były całe stada. Począwszy od Kwaśniewskiego, poprzez Petru (przybocznego Balcerowicza) i córkę Rostowskiego (doradca w MSZ), Siemoniaka do Misiewicza i Janningera.
:gent:

PDT - Sro 12 Kwi, 2017

Stevie napisał/a:
PDT, nie chodziło mi o temat wątku, ale ogólnie o politykę w tym wydaniu. Zajmowanie się pierdołami miast poważnymi sprawami. Dla mnie, sprawa Misiewicza jest pierdołą, bo "Misiewiczów" poprzednimi czasy były całe stada.


Nie da się w całości pominąć polityki. Nikt np. nie kwestionuje już , że temat smoleński to już w zasadzie tabu na NFoW.
Stevie napisał/a:
Dla mnie, sprawa Misiewicza jest pierdołą, bo "Misiewiczów" poprzednimi czasy były całe stada. Począwszy od Kwaśniewskiego, poprzez Petru (przybocznego Balcerowicza) i córkę Rostowskiego (doradca w MSZ), Siemoniaka do Misiewicza i Janningera.


Misiewicz jedynie dał swoje nazwisko dla synonimu zjawiska które istnieje odkąd pojawiła się cywilizacja i jest jedynie skrajnym przypadkiem procederu istniejącego Dołęga- Mostowicz w końcu brał inspirację z czegoś tworząc Dyzmę którego miała IIRP - PRL miał "Konsula" (nb. postać autentyczna) , III RP ma naszego bohatera.

szeryf3 - Czw 13 Kwi, 2017

Bo ten Misiewicz to jest szczególny Misiewicz, który zapisze się do historii, a właściwie tylko jego nazwisko.
PDT - Czw 13 Kwi, 2017

Temu młodemu człowiekowi właśnie biegnie jego "pięć minut".
Malinoski - Czw 13 Kwi, 2017

Stevie napisał/a:
PGZ napisał/a:
Polska Grupa Zbrojeniowa S.A. informuje, że 12 kwietnia br. umowa o pracę pomiędzy PGZ S.A. i panem Bartłomiejem Misiewiczem została rozwiązana za porozumieniem stron ze skutkiem natychmiastowym, bez okresu wypowiedzenia. Rozwiązanie umowy o pracę nastąpiło na wniosek pana Bartłomieja Misiewicza, któremu nie przysługuje odprawa.


:gent:


Dla platformersów, sprawa nie do pomyślenia, abstrakcja. Ale kto to tam pamięta ... :brawo:

Star660 - Czw 13 Kwi, 2017

A może jakiś Kursik Oficerski :-o Z takimi aspiracjami, kto wie :?: może to przyszły SSG ;)
-=Alex=- - Czw 13 Kwi, 2017

Czyżby "The end" ?
Cytat:
W siedzibie Prawa i Sprawiedliwości przy ul. Nowogrodzkiej w Warszawie zakończyło się posiedzenie komisji do spraw wyjaśnienia zarzutów stawianych Bartłomiejowi Misiewiczowi i okoliczności powoływania go na pełnione funkcje. Misiewicz zrezygnował z członkostwa w PiS "z racji nagonki". "Chciałbym przeprosić Polaków, że muszą ten spektakl oglądać" - powiedział młody polityk. (...)
http://fakty.interia.pl/p...pis,nId,2381690
Ja tu jeszcze wrócę. ;)

Janek Kos - Czw 13 Kwi, 2017

BM to patologia tej władzy - w ogóle jak to jest możliwe by zaszedł tak wysoko, na tak eksponowane stanowiska z "takim" doświadczeniem i dorobkiem "naukowym".
Dla mnie jest to niepojęte.
Rozumiem Tajlandia - bratanek króla, Białoruś - krewny Baćki, Putinowska Rosja - szeroko-pojęta siemja, ale w Polsce i to PiSowskiej Polsce idącej z odnową na sztandarach do tego Bóg Honor Ojczyzna- przecież to kabaret jest.
Nastały rządy Dyzmów.

michqq - Czw 13 Kwi, 2017

Star660 napisał/a:
A może jakiś Kursik Oficerski


No niezabardzo. Z racji praktyki zawodowej w aptece można napisać że jest specjalistą w zakresie "obsługa techniczna moździerza" (a co, może nie?) a to jest niestety specjalność niestety w korpusie szeregowych.

[ Dodano: Czw 13 Kwi, 2017 ]
Janek Kos napisał/a:
BM to patologia tej władzy - w ogóle jak to jest możliwe by zaszedł tak wysoko, na tak eksponowane stanowiska z "takim" doświadczeniem i dorobkiem "naukowym".
Dla mnie jest to niepojęte.


Możliwości są dwie, co tu jest do nierozumienia.
Mówiąc wprost: Albo jest jego synem albo kochankiem.
:gent:

PDT - Czw 13 Kwi, 2017

Ta wypowiedź mnie rozbroiła:

B. M. napisał/a:
A gdzie mamy zdobywać doświadczenie?


Porównajmy do z zawodami medycznymi: czy ktoś studenta medycyny wyznaczy do operacji na otwartym sercu aby zdobył potrzebne dla przyszłego kardiochirurga doświadczenie :?:

josef11 - Czw 13 Kwi, 2017

Jak widać co poniektórym nie przeszkadza "dyzmowatość" i sobiepaństwo, bo to nasi. Szkoda, że i moderacja się wpisuje w ten trend. Szkoda, że na NFoW, gdzie pisują ludzie o pewnej świadomości, którzy pomimo hejtu niedoinformowanych cywilów byli swego czasu elitą społeczeństwa, obecnie schodzi się do poziomu niezbyt rozgarniętego za to super zmanipulowanego ludu.

Misiewicz nie powinien nigdy zajmować takich stanowisk jakie zajmował z racji wieku, doświadczenia i wykształcenia. Skoro zajmował, to ktoś go tam postawił, a ten "ktoś" nie bierze za to odpowiedzialności oraz nie chce przyznać, że to przegięcia. Co do lizania czterech liter Haribo przez niektórych oficerów ze strachu, że stracą stołek, to powinni skorzystać z prawa do wypowiedzenia stosunku służbowego, bo ludzi bez honoru w wojsku nie potrzeba. Wiem, że tacy nie mają zdolności honorowej i to jest przykre, tak samo jak jest przykro czytać wpisy części żołnierzy i moderacji broniących to indywiduum pod protekcją obecnego MON. To, że Go Kaczyński w końcu spuścił do kanału, to jeszcze nie znaczy, że wszystko jest OK.

thikim - Czw 13 Kwi, 2017

Młodszy ode mnie i od wielu z nas, a już się zapisał na trwale w historii:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Bart%C5%82omiej_Misiewicz
:(
Na mnie wiki nadal czeka ;)

Janek Kos - Czw 13 Kwi, 2017

Pytanie zasadnicze co z medalem?

"ZABIOROM" ?

buntaro - Czw 13 Kwi, 2017

Za to teraz wszyscy się nagle obudzili :
Cytat:
W ocenie premier Beaty Szydło Bartłomiej Misiewicz nie ma kompetencji do tego, by zajmować stanowiska i funkcje, na które dotychczas był wielokrotnie powoływany - oświadczył rzecznik rządu. Rafał Bochenek dodał, że Misiewicz nie może nadal być zatrudniony w MON ani w żadnej instytucji, która podlega rządowi.
W Prawie i Sprawiedliwości oraz w rządzie Beaty Szydło nigdy nie będzie zgody na zachowania, które naruszają zasady i wartości, którym od zawsze hołdujemy - powiedział rzecznik rządu w Krakowie.
- Pani premier Beata Szydło, podzielając stanowisko komisji Prawa i Sprawiedliwości, uważa, iż pan Bartłomiej Misiewicz nie ma kompetencji do tego, by zajmować stanowiska i funkcje, na które dotychczas był wielokrotnie powoływany - podkreślił.

http://wiadomosci.wp.pl/b...11630334851201a
Nic, tylko wyciągać wcześniejsze chwalebne wypowiedzi. Aż żal chłopa, bo został typowym "kozłem ofiarnym".

josef11 - Czw 13 Kwi, 2017

Ja bym chciał aby podobną samokrytykę złożyli ci co tutaj bronili tą patologię, ale wiem, że zapewne się nie doczekam.
buntaro - Czw 13 Kwi, 2017

Idąc dalej, pewnie dni Edmunda również są policzone
szeryf3 - Czw 13 Kwi, 2017

Jak Bartłomieja było ciężko ruszyć to Edmunda się nie ruszy.
gathern - Czw 13 Kwi, 2017

Edmund jest kryty. :gent:



Ps. Proszę o wyrozumiałość nie mogłem się powstrzymać :lol: :lol: :lol:

PDT - Czw 13 Kwi, 2017

buntaro napisał/a:
Aż żal chłopa, bo został typowym "kozłem ofiarnym".


Za młodzieńczą naiwność słono się płaci, zwłaszcza jak się komuś wydaje, że "złapał Pana Boga za nogi".

buntaro - Czw 13 Kwi, 2017

Naiwność? W przypadku osobnika od 16-go roku życia "kręcącego" się przy politykach? Ja bym to delikatnie nazwał brakiem instynktu samozachowawczego (choć znam mocniejsze określenia). Naturalną koleją rzeczy powinien teraz udzielić wywiadu w TVN-ie jako "Misiek Wyklęty" ;)
PDT - Czw 13 Kwi, 2017

buntaro, być wydymanym (czytaj: wykorzystanym przy jednoczesnym niemoderowaniu aby aby sobie nie zagrażał a następnie poświęconym) przez mentorów to nie naiwność ?
Raven24 - Czw 13 Kwi, 2017

https://www.youtube.com/watch?v=gsZNNkUq6k8

W każdym razie /pomijając papkę/ odsunęli go.

buntaro - Czw 13 Kwi, 2017

Bycie dymanym a w konsekwencji totalnie wydymanym bez wcześniejszego korzystania ze środków zabezpieczających (akurat w tym przypadku nie mam na myśli gumy, a raczej papier, lub inne nośniki informacji:-) ) w określonych kręgach uważane jest co najmniej za brak profesjonalizmu. Każda seksworkerka to wie ;)

[ Dodano: Pią 14 Kwi, 2017 ]
Janek Kos napisał/a:
Pytanie zasadnicze co z medalem?

"ZABIOROM" ?

Mówisz i masz ;) :
Cytat:
Bartłomiej Misiewicz straci medal za zasługi dla obronności, który otrzymał z rąk swojego ówczesnego szefa Antoniego Macierewicza? Politycy Nowoczesnej wystąpią dziś do ministra obrony z apelem w tej sprawie. – Nie zasłużył na to odznaczenie i należy mu je odebrać – mówi Wirtualnej Polsce Paulina Hennig-Kloska, posłanka Nowoczesnej...
..Dlatego występujemy do szefa MON, by odebrał mu medal oraz wytłumaczył, czy nadal uważa, że jego asystent rzeczywiście zasłużył się dla Polski, skoro nie nadaje się nawet do pracy w urzędzie – mówi posłanka Hennig-Kloska.

http://wiadomosci.wp.pl/o...11875462043265a
Dobrze, że funkcjonuje jeszcze art. 34 ust. 2 Konstytucji, bo pewnie by chcieli go jeszcze obywatelstwa pozbawić.

miki - Pią 14 Kwi, 2017

josef11 napisał/a:
Jak widać co poniektórym nie przeszkadza "dyzmowatość" i sobiepaństwo, bo to nasi. Szkoda, że i moderacja się wpisuje w ten trend. Szkoda, że na NFoW, gdzie pisują ludzie o pewnej świadomości, którzy pomimo hejtu niedoinformowanych cywilów byli swego czasu elitą społeczeństwa, obecnie schodzi się do poziomu niezbyt rozgarniętego za to super zmanipulowanego ludu.

Misiewicz nie powinien nigdy zajmować takich stanowisk jakie zajmował z racji wieku, doświadczenia i wykształcenia. Skoro zajmował, to ktoś go tam postawił, a ten "ktoś" nie bierze za to odpowiedzialności oraz nie chce przyznać, że to przegięcia. Co do lizania czterech liter Haribo przez niektórych oficerów ze strachu, że stracą stołek, to powinni skorzystać z prawa do wypowiedzenia stosunku służbowego, bo ludzi bez honoru w wojsku nie potrzeba. Wiem, że tacy nie mają zdolności honorowej i to jest przykre, tak samo jak jest przykro czytać wpisy części żołnierzy i moderacji broniących to indywiduum pod protekcją obecnego MON. To, że Go Kaczyński w końcu spuścił do kanału, to jeszcze nie znaczy, że wszystko jest OK.


A coś Ty tak się czepił moderacji ?
Czy nie masz innych zainteresowań ?
W jaki my znowu trend się wpisujemy ?
Który z nas tak bardzo wychwalał B.M. ?

miki :cool:

maxikasek - Pią 14 Kwi, 2017

Pytanie kiedy i gdzie wypłynie. NA etacie , może nie w pierwszym szeregu, ale pensją nie mniejszą ;)
PDT - Pią 14 Kwi, 2017

Bez kapoka typu AM wz. 1948 nie popływa.
josef11 - Sob 15 Kwi, 2017

miki, odpowiedzi na swoje pytania znajdziesz w kilku wątkach odnośnie Misiewicza, MON i innych- wystarczy tylko spokojnie i bez uprzedzeń wczytać się w posty i linki zaprezentowane przez część Modów. Zresztą, nie tylko ja zauważyłem taką tendencję, to też można odnaleźć w dyskusji. Życzę miłej lektury.

Co zaś do Haribo, to znając życie zapewne znowu gdzieś wypłynie dopóki dobra zmiana w grze. Swego czasu Hofmana też niby spuścili, a jednak ma się dobrze za państwowe pieniądze, jedyny minus, że z szedł z oczu mediów, a tak to lubił, jak i Haribo zresztą.

Nie mogłem tego wpisu pozostawić bez odpowiedzi. Po pierwsze na forum tak jak w całym społeczeństwie ścierają się różne zadania i punkty widzenia, także wśród moderacji. Czy to źle, uważam że wręcz przeciwnie. Mieliśmy już w państwie czasy jedynego słusznego punktu widzenia, jeżeli miały by wrócić to kto określi ten punkt, Schetyna czy Kaczyński? Nie zgadzam się na ani jeden ani drugi i mimo że masz wyraźne ciągoty by narzucać innym swoje zdanie i ustalać co jest właściwe a co nie to Regulamin forum wyraźnie precyzuje taką sytuację w kwestii moderacji.
"IV. POSTANOWIENIA KOŃCOWE
3. Podważanie autorytetu oraz krytyka Administratora/Moderatora na forum to droga do otrzymania ostrzeżenia. Jeżeli nie odpowiada Ci styl panujący na forum, to napisz do administratora forum, lub poszukaj sobie innego miejsca w sieci, gdzie będziesz mógł wyrażać swoje opinie w sposób, który Ci pasuje."

Zanim coś jeszcze w tej kwestii napiszesz to uprzedzam że ten zapis widnieje w nim od samego początku i nie został tam dopisany na wyraźne życzenie zwolenników Kaczyńskiego Macierewicza czy Ziobry. W związku z powyższym udzielam Ci ostrzeżenia w formie czerwonego paska.
steell

Janek Kos - Sro 19 Kwi, 2017

Wg posla Suskiego (kapelusznik), Misiewicz nie mial zarabiac 50 tys na miesiqc tylko znacznie mniej tj. 25 tys ;)
Ludzkie pany.

Outsider - Czw 20 Kwi, 2017

Znalazłem swoiste podsumowanie "nagonki" na Miśka, ale niestety z argumentami, które spodobają się zapewne części tu piszących , bo są to argumenty w stylu - za waszych czasów było jeszcze gorzej. W komentarzach ten argument jest już skontrowany stwierdzeniem, że przecież miała być "dobra zmiana". http://okop.salon24.pl/77...arzysz-szmaciak

O, widzę czerwony kolor wrócił na salony... :cry:

steell - Czw 20 Kwi, 2017

Outsider, nie zaczynaj, są zasady na forum których żadne naciski użytkowników nie zmienią. :gent:
Outsider - Czw 20 Kwi, 2017

Dobrej zmiany ciąg dalszy- oczywiście z Miśkiem w tle... :cool:

http://www.fakt.pl/wydarz...a-urlop/7cl2tbk

Cytat:
Bartłomiej Misiewicz (27 l.) nie daje od siebie odpocząć. Wychodzą na jaw nowe fakty dotyczące jego pracy w resorcie obrony. Okazuje się, że 10 marca dostał nagrodę za „duży wkład pracy”. Tyle że wtedy formalnie nie było go w pracy!

Kiedy Fakt ujawnił jego ekscesy w nocnym klubie w Białymstoku, Bartłomiej Misiewicz, jakby zapadł się pod ziemię. Sama Beata Szydło (54 l.) mówiła, że PiS „wyciągnął konsekwencje w stosunku do pana Misiewicza” i jego „sprawa jest zamknięta”. Tyle że wcale zamknięta nie była, bo szef MON Antoni Macierewicz (69 l.) Misiewicza wtedy nie pozbawił stołka.

– Kiedy minister wyda decyzję kadrową, będziemy informować – usłyszeliśmy wtedy w biurze prasowym MON. Zapewniono nas, że Misiewicz nie piastuje kierowniczego stanowiska tylko dlatego, że jest na urlopie, więc „nic nie robi”. I teraz, jak ujawnił portal OKO.press, w tym czasie szef MON Antoni Macierewicz (69 l.) przyznał Misiewiczowi premię – 7 tys. zł. Za „nicnierobienie”?! A trzeba dodać, że dostawał też pensję – aż 12 tys. zł!

Choć to i tak nic w porównaniu z tym, ile Misiewicz miał zarabiać w Polskiej Grupie Zbrojeniowej. Kilka dni temu dostał tam posadę pełnomocnika zarządu ds. komunikacji. Pensja – nawet cztery razy wyższa niż w MON – co ujawnił Fakt i „Rzeczpospolita”. Ale fuchą tą długo się nie cieszył – kiedy sprawa wyszła na jaw, musiał odejść ze stanowiska i z PiS. (JSz)


A teraz tylko czekać, kiedy coś znowu wypłynie, bo kilka dni spokój, ale doświadczenie uczy, że to cisza przed burzą.

wojtek - Czw 20 Kwi, 2017

oj biedny jest chłopak i Antoni o nie go dba żeby nie zbiedniał. Szkoda, że się uczyłem a wystarczyło w odpowiednim czasie pójść do Antonia mając lat 17 i powiedzieć, że jest moim idolem - i teraz pensyjka by była i pułkownicy by się kłaniali. Ehhhhh..........
Stevie - Pią 21 Kwi, 2017

wojtek, na naukę nigdy nie jest za późno :roll: :cool:
:gent:

Malinoski - Pią 21 Kwi, 2017

Outsider napisał/a:
Dobrej zmiany ciąg dalszy- oczywiście z Miśkiem w tle... :cool:

http://www.fakt.pl/wydarz...a-urlop/7cl2tbk

Cytat:
Bartłomiej Misiewicz (27 l.) nie daje od siebie odpocząć. Wychodzą na jaw nowe fakty dotyczące jego pracy w resorcie obrony. Okazuje się, że 10 marca dostał nagrodę za „duży wkład pracy”. Tyle że wtedy formalnie nie było go w pracy!

Kiedy Fakt ujawnił jego ekscesy w nocnym klubie w Białymstoku, Bartłomiej Misiewicz, jakby zapadł się pod ziemię. Sama Beata Szydło (54 l.) mówiła, że PiS „wyciągnął konsekwencje w stosunku do pana Misiewicza” i jego „sprawa jest zamknięta”. Tyle że wcale zamknięta nie była, bo szef MON Antoni Macierewicz (69 l.) Misiewicza wtedy nie pozbawił stołka.

– Kiedy minister wyda decyzję kadrową, będziemy informować – usłyszeliśmy wtedy w biurze prasowym MON. Zapewniono nas, że Misiewicz nie piastuje kierowniczego stanowiska tylko dlatego, że jest na urlopie, więc „nic nie robi”. I teraz, jak ujawnił portal OKO.press, w tym czasie szef MON Antoni Macierewicz (69 l.) przyznał Misiewiczowi premię – 7 tys. zł. Za „nicnierobienie”?! A trzeba dodać, że dostawał też pensję – aż 12 tys. zł!

Choć to i tak nic w porównaniu z tym, ile Misiewicz miał zarabiać w Polskiej Grupie Zbrojeniowej. Kilka dni temu dostał tam posadę pełnomocnika zarządu ds. komunikacji. Pensja – nawet cztery razy wyższa niż w MON – co ujawnił Fakt i „Rzeczpospolita”. Ale fuchą tą długo się nie cieszył – kiedy sprawa wyszła na jaw, musiał odejść ze stanowiska i z PiS. (JSz)


A teraz tylko czekać, kiedy coś znowu wypłynie, bo kilka dni spokój, ale doświadczenie uczy, że to cisza przed burzą.


Abstrahując, to też dostałem kilka nagród nie będąc "w robocie". Raz dostałem za WOSF w sierpniu, będąc na urlopie, a jak wiemy WOSF zdaje się maj/czerwiec, więc to raczej nic nowego. Co do kwoty, to pewnie wysoka, ale znam przypadki gdzie ludzie dostają co miesiąc uznaniową 2000 zł, wręcz obligatoryjnie. Tego też jakoś nikt nie widzi.

Outsider - Pią 21 Kwi, 2017

No i co z tego? Uważasz, że wszystko jest OK?
maciejko - Sro 27 Gru, 2017

Misiewicz nie daje o sobie zapomnieć.

Cytat:
Były rzecznik prasowy MON i szef gabinetu politycznego Antoniego Macierewicza przez najbliższe trzy miesiące będzie musiał korzystać z komunikacji miejskiej i taksówek. Policja zatrzymała mu prawo jazdy.
Informację o problemach Bartłomieja Misiewicza podał tygodnik "Do Rzeczy". - Wiedzieliśmy, iż lubi się zabawić, ale nie wiedzieliśmy, że lubi też depnąć - napisali w najnowszym wydaniu tygodnika Dwaj Panowie G., czyli Cezary Gmyz i Piotr Gociek.

Misiewicz, jak wynika z ustaleń dziennikarzy miał stracić prawo jazdy za nadmierną prędkość. Dodatkowo został ukarany mandatem w wysokości 500 zł i 10 punktami karnymi.


https://wiadomosci.wp.pl/bartlomiej-misiewicz-stracil-prawo-jazdy-za-zbytnia-predkosc-6202804110612609a

:gent:

Rzecznik Prasowy Syfu - Sro 27 Gru, 2017

Co na news. Teraz sondaże pis spadną do co najwyżej 0,1 punktu procentowego.
szeryf3 - Sro 27 Gru, 2017

P. A.M. wyprosi ułaskawienie u p. A.D. ;)
i - Sro 27 Gru, 2017

Dziubuś. Jakież to piękne określenie.
-=Alex=- - Czw 15 Lut, 2018

Nowy "Misiewicz" ?
Cytat:
Antoni Macierewicz zatrudnił Kamila Gniatkowskiego. 23-letni student administracji będzie pełnił obowiązki szefa biura poselskiego. O sprawie informuje portal Gazeta.pl. Jak się okazuje, Gniatkowski pracuje dla Macierewicza już od ponad roku. (...)
https://wiadomosci.onet.pl/kraj/antoni-macierewicz-ma-nowego-wspolpracownika-to-23-letni-student/q0lgwpw

Zastanawiające jest to otaczanie się i powierzanie obowiązków, stanowisk bardzo młodym, niedoświadczonym osobom. :hmmm:

szeryf3 - Czw 15 Lut, 2018

Cytat:
Nie rozumiem, dlaczego mam być porównywany z panem Bartłomiejem Misiewiczem. Różnimy się od siebie na wielu płaszczyznach, łączy nas jednak praca dla ojczyzny - podkreśla w rozmowie z Gazeta.pl.

Piękny slogan. ,,Praca dla ojczyzny".

thikim - Sob 17 Lut, 2018

Nie dla wszystkich i nie zawsze jest to slogan.
-=Alex=- - Sob 17 Lut, 2018

Na przykład dla posłów.
PDT - Sro 24 Lip, 2019

"Misiu" "wykopał topór wojenny":


https://www.se.pl/wiadomo...-cqvA-hL2r.html

Bywa, że oskarżeni pozywają by zarobić na adwokata. Jak tym razem jest?

gathern - Sro 24 Lip, 2019

Trochę w tym coś racji jest... nagle przed wyborami mamy kolejny "rozkwit" twórczości filmowej jednoznacznie wymierzonej w obóz władzy.

Pomijam że władza sama sobie nakręciła ten bat, no ale trzeba być naiwnym że te filmy są robione AKURAT teraz.

Mimo wszystko te desperackie kroki nic nie zmienią, poparcie nie spadnie. Jest szerszy kontekst który w zasadzie pozwala władzy na swobodę, podziękujcie tęczowym dewiantom, a jeszcze przed wyborami wróci temat beżowych z Afryki - wspomnicie moje słowa - i władza dostanie w zasadzie 2 asy do ręki.

Tytan w dresie. - Sro 24 Lip, 2019

Jak już, to w patologię obozu władzy. Poparcie nie spadnie dopóki są pieniądze, ale przynajmniej bardziej światli ludzie trochę się pośmieją. Później będzie już tylko płacz.
Gdzie Ty człowieku się wychowałeś? Dewianci, beżowi? Słownictwo "gumiaka" z zapadłej wiochy. Niezłą reklamę robisz Polakom w tej Norwegii.
:oops1:
Taki "Potejto" w wersji skandynawskiej.

gathern - Sro 24 Lip, 2019

Tytan obecnie dla wielu ludzi ideologia/światopogląd ma większe znaczenie niż ta kasa, pamiętaj że nadal genetycznie jesteśmy ludźmi ze wschodu... popatrz na Rosję, bieda aż piszczy ale poparcie dla Putina jest wysokie.

Nie żeby Polacy byli aż tak hardcore jak Rosjanie, ale jednak mamy też pewne cechy "ludzi wschodu". Nie lubimy jak się nam coś narzuca, nie lubimy jak się nam wciska jakąś durną ideologię. Poza tym zmiana ekipy rządzącej nic nie zmieni, opozycja nie ma pomysłu na Polskę, no poza tym żeby uczyć masturbacji dzieciaki, i rozdawać żele erotyczne w szkołach (co w Warszawie już miało miejsce, dzięki rządom tęczowego Rafałka).

Ja wiem że Ty wolał byś tak:


I cyk znieważenie godła narodowego.

Tytan w dresie. - Sro 24 Lip, 2019

Wolałbym, żeby każdy miał prawo do swojego życia, byle nie łamał prawa.
Widziałeś tych dresiarzy w Białymstoku? Ja nie jestem łysy, nie walę koksu i nie chodzę w dresie. Ale mam gdzieś, że ktoś tak wygląda i wygląda tak, bo lubi, a nie się taki urodził. Żyj i pozwól żyć innym. Dość narzucania swojego gustu i woli. Tacy jak Ty nie potrafią czegoś takiego ogarnąć umysłem, jak tego, gdzie się kończy kosmos.

gathern - Sro 24 Lip, 2019

Owszem nie mam nic przeciwko temu że są geje, niech sobie robią w domu co chcą.

Ale włażenie z buciorami do szkół z ich "poglądami" to już jest mocny sygnał ostrzegawczy, poczytaj jakie to ma pokłosie np. w Wielkiej Brytanii, gdzie dzieciaki mają już tak namieszane w głowach że nie wiedzą kim są.

My jesteśmy na początku też ścieżki i jest jeszcze czas by zawrócić.

Zezwolenie na to by ideologia LGBT się rozpowszechniła w szkołach to jest w zasadzie początek upadku.

Geje byli i będą, tego nie zmienimy, ale nosz do jasnej cholery nie promujmy tego !

Po drugie w Polsce nie widziałem żeby normalnych gejów czy lesbijki, które nie obnoszą się z tym działo się coś złego, ludzie są z reguły na nich obojętni.

Dopiero jak takie ideologiczne dziwolągi wychodzą na ulice, to ludzie stają się wobec tego negatywnie nastawieni.

Zrozum, te parady dla środowisk gejowskich robią więcej złego niż ci się wydaje.

Wojciech Łabuć - Czw 25 Lip, 2019

Nie robią. W dodatku np. to co było w Białymstoku to nie "parada" tylko marsz. Różnica jest znaczna ponieważ nikt nie szedł z gołą d**ą czy coś podobnego i było tam trochę ludzi, którzy nie są homoseksulanej orientacji. Nie chodziło o propagowanie homoseksualizmu tylko o zmianę postrzegania i być może z czasem zmiany prawne. W tych kwestiach akurat marsze hetero nie mają sensu ponieważ jako hetero mamy prawo zawierać związki małżeńskie, mamy znacznie większe prawa jeśli idzie o rozliczanie się choćby czy ochronę przed tzw. hejtem.

Mozna się nie zgadzać czy takie pary powinny mieć prawo adopcji czy nie, mozna się wk...ć na nachalne "uświadamianie" dzieci ale jeśli idzie o prawa osób dorosłych to powinni móc rozliczać się razem, powinni móc zawierać związki małżeńskie. W Irlandii dało się to zrobić i nie ma paradowania z gołymi zadkami, itp. A co ktoś robi i z kim to innych nie powinno zbytnio interesować. Dla mnie nie bardzo jest zasadne jeżdżenie po homoseksualistach a jednoczęsnie osoby lubiące duszenie, hard core masochistyczne choćby są w świetle prawa normalne o ile są hetero. Wystarczyłoby nie przeginać w którąkolwiek stronę i tyle.

A dla tych, którzy martwią się że dzieciaki bedą zmieniały orientację z hetero na homo polecam lekturę pracy Andrzeja Paszewskiego z Instytutu Biochemii i Biofizyki PAN "Przyczyny orientacji homoseksualnej – co wnoszą do wiedzy badania nad bliźniakami". Jest to bardzo dobra praca ponieważ w sytuacji bliźniaków jednojajecznych najlepiej widoczny jest wpływ przyczyny środowiskowych. 95% 16latków, którzy twierdzą że są homoseksualni czy bi zmieni zdanie i zostanie hetero bez jakichkowliek terapii. Znacząca liczba, choć będzie to mniejszy odsetek, zmieni orientację w wieku 17-22 choć bedzie to mniejszy odsetek choć nadal znaczący. W dodatku przyczyny takiej a nie innej orientacji są bardzo skomplikowane i poza bilogicznymi nie wpływa na to zazwyczaj pojedynczy aspekt. Co ciekawe z statystyki przytoczonej w innej pracy autorstwa prof. dr hab. n. med. Andrzej Brodzia "Biologiczne i środowiskowe uwarunkowania orientacji seksualnej " wynika, że wśród osób homoseksualnych jest znacznie większy odsetek ludzi leworęcznych. Większą szansę na to, że chłopak bedzie homoseksualny ma posiadanie kilku starszych braci.

Jesli już chcemy o czymś mówić czy pisać to w czasie powszechnego dostepu do internetu lepiej zapoznać się z jakąś naukową publikacją i mieć szansę na bardziej rzetelny materiał oparty na nauce a nie na krzykliwych artykułach. W dodatku nawet czytając szokujące artykuły warto zastanowić się nad tym co czytamy i kontekstem. Pamiętajmy, że to co się dzieje w jakiejś szkole czy przedszkolu często jest wynikiem nadgorliwości graniczącej z głupotą jednej czy kilku osób a nie odgórnie narzucaną polityką czy upadkiem i zepsuciem całych nacji. Dokładnie w taki sam sposób jak fakt, że banda debili rzucająca kamieniami czy butelkami w policję i grupkę zwolenników LGBT nie jest reprezentantem większości Polaków. Możemy nie lubić ale nie jesteśmy na tyle ograniczeni aby atakować innych, w tym policję która nie była w tęczowych mundurach i która po prostu pilnowała porządku. Swoją drogą to poziom umysłowy niektórych z tych "obrońców moralności" świetnie oddaje to co zdarzało im się krzyczeć czyli "j...ć pedałów". Ekhm ekhm to akurat Ci byli przeciw czy za? Wałęsizm w nowej formie czyli akurat tu "jestem przeciw a nawet za"? I w UK Gathern dzieciaki wiedzą kim są. to, że gdzieś w jakimś artykule ktoś robi z pojedynczych przypadków ogólną tendencję i przedstawia to jako typową sytuację to totalna bzdura. W ostatecznym rozrachunku liczba homoseksualistów nie zmieni się. Co najwyżej część będzie lub nie kryła się ze swoją orientacją. A co do propagandy LGBT w szkołach to przecież to można prosto zastopować. Swoją droga to dla 10latków czy młodszych chciałbyś propagandę hetero w szkole? Nie musimy niczego promować, wystarczy dać komuś normalnie żyć. Nie dajmy się zwariować.

manfred - Czw 25 Lip, 2019

LGTB jak każda szkodliwa ideologia używa celowo prowokacji, żeby osiągnąć cel. Podobnie Jacek Kuroń w młodości przemierzał mazowieckie wsie jako członek drużyny walterowskiej (kim był Walter i jego "zasług" dla Polski i Polaków chyba nie trzeba przypominać), z czerwonymi sztandarami i radzieckimi piosenkami na ustach. Celem była oczywiście prowokacja. Harcerze mieli zostać zwyzywani i pobici, a komuna zyskać argument, jaki to polski naród ciemny, nietolerancyiny i brutalny. Więc trzeba mu dokręcić śrubę. Jednak Polak nie taki głupi. Wieśniacy starodawnym obyczajem zatrzaskiwali okiennice, zawierali drzwi i udawali, że ich nie ma.
Dzisiaj jest podobnie. Źle się stało, że paru durni pobiło te aktywistki. Większość Polaków nie popiera takich zachowań (coś przeciwnego chcą udowodnić aktywiści), ale zdecydowanie też nie popiera LGTB.
Może więc rzeczywiście takie marsze powinny zostać zakazane, jako prowokacyjne i siejące nienawiść?

gathern - Czw 25 Lip, 2019

Po pierwsze z kiedy są prace tych polskich lekarzy ? Czasy się zmieniły.

Po drugie, w kontekście UK:
https://www.telegraph.co....has-quadrupled/

Napewno sobie potrafisz przeczytać. Ale najważniejsze jest to:
Cytat:
Chris McGovern, a former advisor to the Department for Education, said: “It has become an industry, people are making a career out of encouraging children to question gender at an age when they need to be left to be children. When teachers raise these issues children can become confused or unhappy and traumatised by it."


Cytat:
Last year there were a total of 2,016 referrals for youngsters aged between three and 18, more than six times more than the 314 referrals five years previously.


Można powiedzieć, że co tam 2 tys. dzieci. Owszem ale te liczby rosną wykładniczo.

Rozumiesz napewno Wojciechu o co mi chodzi.

Dajmy dzieciom być dziećmi, a ideologia LGBT chce dzieciom niszczyć dzieciństwo.

Jeszcze jedno w kwestii tych marszów, jak je dobrze przeanalizować to spory % ludzi tam to jest "objazdowa ekipa", która robi za sztuczny tłum żeby robić wrażenie że ten ruch ma poparcie. Realia są takie, że w Polsce nie mają poparcia.

Jedyne z czym się zgadzam to prawne regulacje związków jednopłciowych, żeby faktycznie mogli sobie tam załatwiać sprawy typu spadki itd.

Natomiast na coś takiego jak uznanie tych związków małżeństwem się nie zgadzam, bo środowisko to nie może zmuszać kościoła do robienia czegoś wbrew prawu kościelnemu. Małżeństwo nie jest potrzebne im do niczego jak będzie regulacja związku partnerskiego.

Adopcja dzieci - stanowcze NIE !

Wojciech Łabuć - Czw 25 Lip, 2019

Nie chodzi o śluby kościelne, chodzi o świeckie prawo. Homoseksualiści nie moga adoptować dzieci w wielu państwach, gdzie maja prawo zawierać związki małżeńskie, gdzie mogą dziedziczyć po sobie będąc w konkubinacie, itp. Co do szkół i przedszkoli to tam nie powinno być miejsca na jakiekolwiek promowanie seksualności do określonego prawnie wieku i tyle. Jak wszędzie zdarzać się będą oszołomy. Tak tacy co to będą chcieli "kształcić" bardzo młode dzieciaki jak i tacy co to będą za niskim wiekiem inicjacji. Wystarczy nie dawać się zwariować, ponieważ są mechanizmy które pozwalają te wpływy ograniczać i nie dopuszczać do żłobków, przedszkoli i szkół podstawowych w początkowych klasach. Gdzie te dzieci powinny być chronione przed wieloma aspektami wiedzy o seksie. To nie jest kwestia LGBT tylko debilizmy i bezradności osób, które powinny dbac o bezpieczeńśtwo dzieci.

Materiały medyczne są kilkuletnie i przez ten czas nadal są aktualne. Te prace nie zdeaktualizowały się i nie nastapił gwałtowny wysyp ludzi o orientacji homoseksualnej, których homoseksualność uwarunkowana została przez zmiany w percepcji homoseksualistów w jakimkolwiek społeczeństwie.

Co do materiałów z UK i ichniejszej prasy to polecałbym mocne ograniczenie zaufania do tego co się czyta. Brytyjska prasa od dość długiego czasu w wariancie mało krytycznym przynajmniej ociera się o marnowanie tuszu u i papieru przez podkręcanie atmosferyu praktycznie w każdym temacie i publikację nieprawdziwych informacji tylko w celu zdobywania uwagi. Wystarczyłoby prześledzić to co pisali również o Unii Europejskiej czy emigrantach z nowych pańśtw unijnych - w szczególności z Polski. Poziom "Faktu" czyli zbliżony do dna jest od dawna nieosiągalny nawet dla kiedyś bardzo dobrych tytułów. Dzieki temu znaczna część populacji brytyjskiej wierzy w kompletne banialuki. Dochodzi do tego, że jednymi z krytycznych argumentów przeciw Unii jest chęć powrotu do niebieskich paszportów i powrotu tradycji zawijania ryb z frytkami w gazety... co do pierwszego nigdy nie było to nigdy blokowane przez Unię i niektóre unijne pańśtwa do dziś mają okładki innego koloru niż czerwony. W dodatku Brytyjczycy już teraz moga wymieniać paszporty na takie z niebieskimi okładkami tyle, że drukowane poza Wielką Brytanią w tej złej Unii bo nikt w UK nie chce tego robić i nawet nie zgłosił się do przetargu :-o Co do drugiego to zakazano uzywania gazet do zawijania w czasach przed przystapieniem do Unii i przyczyny były zdrowotno-higieniczne. Co do innych znacznie ciekawszych widamomości ukazujących poziom brytyjskiej prasy i związanych z strefą seksualności, coby wrócić do tego jak tam prasa potrafi robić ludziom "dziury w mózgu" jeśli idzie o tą strefę życia, to były artykuły w powaznych gazetach siejące panikę że zgodnie z unijnym prawem trzeba będzie oddawać "zabawki seksualne" takie jak wibratory, itp na policję jako nielegalne. A jeszcze jak spojrzymy na panikę i bzdury jakie pisano o polskich emigrantach i jak eksponowano wszelkie sytuacje, gdzie Polak nie tyle był ukarany sądownie ale choćby podejrzany i jak obok umieszczano jakieś dziwne statystyki, które nie zgadzały się z stanem rzeczywistym ale dla znacznej części opinii społęcznej była to poezja dla uszu.

Generalnie to jak często się zdarza kręci się biznes na podgrzewaniu atmosfery i wyolbrzymianiu. Z jednej strony to sytuacje takie jak w Białymstoku będa pozywką dla ekstremistów LGBT, z drugiej strony będzie przekręcanie faktów i opieranie się na nienaukowym materiale zokraszone wyrywkowymi infromacjami nie bedącymi reprezentatywnymi dla całościowego obrazu a raczej ekstremalnymi, mniejszościowymi sytuacjami. Nawet to co napisałeś Gathern czyli parada a nie marsz. to są zupełnie 2 różne rzeczy jednak pisząc "parada" od razu robi się inny, znacznie bardziej negatywny wydźwięk. I te marsze nie robią więcej złego środowisku homoseksualnemu niż dobrego. Tak samo kiedyś były jak kobiety protestowały o swoje prawa. I wtedy tez pojawiały się artykuły o tym jaki to spowoduje upadek społeczeństw. Nie spowodowało to niczego w tym stylu. owszem są skrajne feministki i potrafią robić różne dziwne lub wręcz skandaliczne rzeczy ale to dotyczy każdego ekstremizmu. Po naszej stronie pojawiają się takie oszołomy jak "inecele". Niestety zyjemy w czasach, kiedy te ekstremistyczne postawy mogą manifestować swoje poglądy znacznie mocniej niż to byłoby mozliwe wczesniej i łatwiej im organizować się. Stąd wysyp nie tylko organizacji czy grup opartych o płciowość, uwarunkowania seksualne po płaskoziemców, osoby wierzące w reptilian, itp itd. Internet oraz wzrost tolerancji dla wolności słowa i przekonań ma wiele plusów ale ma również wady. Po raz kolejny powtarzam nie dajmy się zwariować. Dajmy mniejszości homoseksualnej prawa do normalnego zycia. Nikt nie każe dawać im praw do adopcji czy zmuszać kościół do udzielania ślubów. Jeśli chcą zawierać związki małżeńskie oparte na cywilnym prawie - niech zawierają. Chcą po sobie dziedziczyć, ich majątk ich sprawa. To nie da im od razu praw rodzicielskich tak samo jak heteroseksualne małżęństwo nie może ot tak po prostu iśc do domu dziecka i wybrać sobie dzieciaka dla siebie i zabrać go do domu. Nie dajmy jakimkolwiek oszołomom mącić w gowach dzieci, bez względu na to czy są hetero, homo czy w paski i gwiazdki. Nie mieszajmy faktów, ograniczmy emocje. Odrobina stoicyzmu nie zaszkodzi.

michqq - Pią 26 Lip, 2019

Cytat:
I te marsze nie robią więcej złego środowisku homoseksualnemu niż dobrego. Tak samo kiedyś były jak kobiety protestowały o swoje prawa. I wtedy tez pojawiały się artykuły o tym jaki to spowoduje upadek społeczeństw.


Parady czy te marsze albo demonstracje LGBT nie są protestem "o prawa", a jeżeli ktoś tak utrzymuje to prosiłbym bardzo o opinię kiedy to skońcą się marsze parady i demonstracje LGBT w Kaliforni albo Francji, w związku z wywalczeniem owych praw?

Otóż generalnie nigdy, czemu by miały.

Nie jest to planowane, a chyba przecież o żadne dodatkowe prawa protestować juz w tych krajach nie muszą.

To jest "chłyt marketingowy" z temi prawami, chwyt, który skłania niezorientowanych w temacie ludzi do przyłączenia się do demonstracji LGBT w ramach wiary że chodzi o walczenie "o prawa".

Otoż generalnie nie chodzi, ewentualnie: zrealizowanie "praw" to jest "natarcia cel bliższy" a tam gdzie prawa pozdobywano najwyraźniej realizowany jest "natrcia cel dalszy", no bo marsze (demonstracje, parady) przecież jakoś nie ustają...

Jakie są owe "cele dalsze" to stetyniestety dyskusja będzie po próżnicy, a to dlategożponieważ, że cokolwiek szokującego przeciwnicy ideologii LGBT podniosą jako argument - utrącone zostanie wzruszeniem ramion i stałym hasłem typu: "eee tam, to ekstremiści ruchu LGBT a nie mainsteream". (jak widać w wypowiedziach powyżej, na temat edukacji LGBT w przedszkolach).
:gent:



"Nie jesteśmy tu dla ozdoby - zniszczymy wasze społeczeństwo"
Paryż, sobota 29/06/2019r. gaypride2019

Wojciech Łabuć - Pią 26 Lip, 2019

Michqq w każdej większej grupie będziesz miał jakichs dziwnych ludzi "walczących". Masz studentów walczących o wolność w USA czy w Europie, będą LBGT walczacy o coś, są wojujące feministki walczące o eksterminację meżczyzn (szczególnie białych), są incele itp itd. To, że w każdej tej sytuacji Ci najbardziej ekstremalni lub najbardziej nakręceni na bycie celebrytami i parcie na szkło bedą robić medialny hałas. Więc w związku z

Cytat:
Parady czy te marsze albo demonstracje LGBT nie są protestem "o prawa", a jeżeli ktoś tak utrzymuje to prosiłbym bardzo o opinię kiedy to skońcą się marsze parady i demonstracje LGBT w Kaliforni albo Francji, w związku z wywalczeniem owych praw?


Odpowiadam - kiedy wyginie ludzki gatunek. Od kiedy wszyscy ludzi zaczynają postępować racjonalnie i nie rogbią burzy z byle powodu a najlepiej nawet bez powodu? Michqq mamy wszelkiego rodzaju oszołomów. Teorie spiskowe róznego rodzaju, ekstremiści a Ty myslisz, że LGBT bedzie wyjątkiem? Nie będzie. W naszych czasach Ci wszyscy dziwni ludzie mają wielką łatwośc komunikowania się z innymi dziwnymi ludźmi i portestowania w celu okazania wszelakiej dziwności. Nie oznacza to, że nieradykalna większość nie może protestować, urządzać marszów czy cstarać się o poprawę swojej sytuacji.

michqq - Pią 26 Lip, 2019

No. Argumenty dokladnie tak jak przewidywałem.
Wymyślasz sobie arbitralnie do czegotam LGBT dążą i uważasz że do tegoż właśnie Twojego wyobrażenia Oni dążą.
Gdy Ci się pokaże inaczejdążących, nazwiesz ich marginesem i ekstremistami.
Co było do okazania.
Kolego, to jest tak.
W demonstracjach LGBT nie chodzi o prawa czy tolerancję, a to można zaobserwowac na przykładzie krajów gdzie mają liczne prawa i szeroka tolerancję.

Demonstrują paradują i maszerują nadal.
A czegoby mieli nie. Katole maszerują na Boże Ciało, komuniści na Pierszymaja, narodowcy też mają swoje marsze.

Ciekawie to jednak wygląda jak się popatrzy z boku i na trzeźwo:
Otóż to u nas, "we wsi Warszawa" podniecamy się takimi sprawami jak "coming out" tego czy innego artysty. Starszym i niekumającym wyjaśniam, że w "comingoucie" chodzi o to że taki czy inny ogłasza że jest gejem czy transwestytą i cały czas sie ukrywał bidulek żeby się nie narazić środowisku i znajomym, a teraz nabrał odwagi i ogłasza - po czym spotyka się z wykluczeniem, szykanami, ostracyzmem środowiska, ach, och, biedny biedny a Polacy tacy okrutni.
Otóż takie historyjki to w Kaliforni były dwadzieścia lat temu, teraz pojawia się zjawisko (pogooglać) "reverse coming out". Polega to na tym że ten czy inny artysta czy celebryta ogłasza że on wcale nie jest gejem trnswestyta czy innymtam literkowym, tylko "straight". A od dwudziestu lat udawa, żeby się nie spotkac z odrzuceniem ostracyzmem i szykanami swojech środowisk artystycznych, kalifornijskiej "bohemy".
Otoż, "reverse coming out" spotyka się... najczęściej... z oburzeniem i odrzuceniem ze strony dotychczasowych ElGieBetowych środowisk w których miał rzekomych przyjaciół.
Nie możesz być "straight" i udawać. Nie wolno Ci udawać W TĄ STRONĘ.
Wolno tylko w przeciwną.

Ano tak.
Bo - realia są takie że ideologia LGBT to jest promowanie subkultury pokrzywionego seksu.

A nie żadnetam walczenie o prawa i tolerancję.

Subkultury na świecie różne są, rożne były i różne będą.

Subkultura oparta o gloryfikowanie pokrzywionego seksu TEŻ może sobie być, a coby nie.
Ale zanim zaczniemy rozmawiac co im pozwolić a co zabronić to miejmy odwagę nazwać zjawisko po imieniu.


Ukłony.

Wojciech Łabuć - Pią 26 Lip, 2019

Moje argumenty Michqq oparte są na tym co się dzieje w kazdej grupie. Mogę Ci zalinkowac naukowe prace, które wyjasnią Ci ten problem ale pewnie dla Ciebie to nadal będą "argumenty, które przewidywałeś" i Ty wiesz lepiej.

Cytat:
Bo - realia są takie że ideologia LGBT to jest promowanie subkultury pokrzywionego seksu.


Są "pokrzywione" rodzaje seksu w wydaniu hetero i prawnie nie ma róznicy pomiędzy normalnymi hetero a tymi "pokrzywionymi".

Jesli idzie o wymyślanie to wymyslasz sobie to co pasuje Ci pod tezę. Wklejasz zdjęcie jakiegoś transparentu mające sugerować, że to dotyczy istoty problemu i że wszyscy mają takie cele? Jakie transparenty nosili jakiś czas temu niektórzy podczas marszu Niepodległości? To znaczy, że wszyscy na tym marszu byli noenazistami? Zawsze w każdej większej grupie będą ekstremiści. Zawsze. Tego nie da się uniknąć. Nawet przy mających zupełnie pokojowy charakter manifestacjach czy marszach trafią się grupki, które porozbijają witryny sklepowe czy spalą jakiś samochód(y). Tak jak na marszach o zupełnie innym przesłaniu będą ludzie z neonazistowskimi transparentami, tak będą z rasistowskimi czy anarchistycznymi. Po prostu podczepią się bo to im pomaga promować coś lub po prostu chcą trollować. Jak będzie trzeba to jakiś pan z państwowych mediów się zjawi w peruce i też będzie starał się coś "udowodnić". Tu już nie tylko psychologia i socjologia działa ale zwykła statystyka. Takie sa moje argumenty ale dla niektórych "szkiełko i oko" mogą być nic nie warte. I masz do tego prawo Michqq. Tylko to, że Ty masz inne zdanie nie oznacza od razu, że masz rację lub że moje argumenty są złe.

michqq - Pią 26 Lip, 2019

Cytat:
Jesli idzie o wymyślanie to wymyslasz sobie to co pasuje Ci pod tezę.


Wydaje mi się że dalsza dyskusja robi się bezprzedmiotowa.

Jeżeli podsumowanie, którę powtórzę:

Subkultura oparta o gloryfikowanie pokrzywionego seksu TEŻ może sobie być, a coby nie.
Ale zanim zaczniemy rozmawiac co im pozwolić a co zabronić to miejmy odwagę nazwać zjawisko po imieniu.


Jest dla Ciebie stanowiskiem nie do zaakceptowania, to niestety nie mamy jak dalej ciągnąć rozmowy.

Używając zwrotu "pokrzywiony seks" starałem sie wyszukać eufemizm zarówno pojemny znaczeniowo jak i szeroko akceptowalny i uwierz mi że szukałem długo.
Bo LG, LGB, LGBT, LGBTQ, LGBTQI (?) to subkultura której ideologia charakteryzuje się wzrostem długości liternictwa w ktorym to liternictwie brakuje literki "S" - "straight".

"Pokrzywiony" jako przeciwieństwo "straight" ale jeśli jest to dla Ciebie nieakceptowalne to
Ukłony.

Wojciech Łabuć - Pią 26 Lip, 2019

Michqq tu nie o seks chodzi. Tu chodzi o określoną grupę, która z powodu takiej a nie innej orientacji seksualnej nie ma określonych praw jakie mamy Ty czy ja. Co ma orientacja seksualna do tego, czy ktoś może się w ramach związku wspólnie rozliczać czy nie lub czy mogą po sobie normalnie dziedziczyć "z urzędu". Lub czy mogą zawierać związek małżeński. Tak dugo jak ta grupa albo inna nie będa miały więcej praw tak długo dla mnie powinni te prawa mieć.

I dla mnie ich orientacja to nie pokrzywiony seks. Po prostu są inni i tyle. Pokrzywiony seks to dla mnie podczepianie klamerkami do woreczka mosznowego jakichś ciężarków lub zdolność do osiągania orgazmu tylko jesli dusisz partnera/partnerkę. A tu tak długo jak jesteś hetero to prawnie wszystko jest ok i masz pełnię praw jeśli idzie o obowiązujące prawo.

manfred - Pią 26 Lip, 2019

Tu chodzi o to, co jest normą i wg jakich kryteriów. Np. bizantyjscy podróżnicy opisywali, że podczas wizyt u władców koczowników ci wypróżniali się podczas rozmowy, a ich żony drapały po waginach. Z kolei wikingowie uprawiali publicznie seks. Nikt jednak przy zdrowych zmysłach w Konstantynopolu nie próbował uznawać takich zwyczajów za " normalne".
Gecko - Wto 06 Sie, 2019

A towarzystwu to sie nie za bardzo odjechało od tematu? Przypominam Ankieta - Misiewicz. Żadne LGBT, sex koczowników czy wikingó, itp.
Starczy tych dywagacji OT. Bardzo proszę o posty na temat

Gecko

ToMac - Pią 09 Sie, 2019

Przepraszam Gecko ale dla dobra nauki:

gathern napisał/a:

I cyk znieważenie godła narodowego.


Na dodatek nienaukowe:


https://pl.wikipedia.org/wiki/Homoseksualne_zachowania_zwierz%C4%85t

Homoseksualne zachowania wśród ptaków:

Cytat:
Występują szczególnie często u gatunków żyjących w społecznościach np. u ptaków morskich i ssaków, w tym także wśród najbliżej spokrewnionych z człowiekiem szympansów.



Cytat:
Wśród ptaków morskich alk, które nie przejawiają wyraźnego dymorfizmu płciowego, obserwuje się zachowania homoseksualne, które występują obok heteroseksualnych[19]. Według R. H. Wagnera kopulacja między samcami jest przejawem agresji. Jak twierdzi badacz, samce tego gatunku nie lubią stosunków homoseksualnych – nie zabiegają o nie, nigdy też nie współpracują ze sobą, gdy taki stosunek zdarzy się – zwykle wtedy uciekają lub rozpoczynają walkę. Badacz zauważył, iż samce, które często są obiektem kopulacji, wykazują mniejsze zainteresowanie w konkurowaniu z innymi o samice[20].


Cytat:
Rozumowanie takie pozwala wyjaśnić różne, z pozoru altruistyczne, strategie przetrwania np. "poświęcenie" mrówek, pszczół czy os tworzących społeczności. Tutaj robotnice rezygnują z własnego rozmnażania i oddają wszystkie swoje siły dla całej kolonii[50]. Nie ma jednak dowodów, aby ten mechanizm działał w przypadku ptaków czy ssaków, których młode pomagają rodzicom w wychowaniu następnego miotu potomstwa. Nie zaobserwowano, by pomocnicy przejawiali homoseksualne zachowania, zaś zwykle już w następnym sezonie sami rozpoczynają rozmnażanie.

michqq - Sob 10 Sie, 2019

Jak widac moderacja planuje to ciagnac dalej?
Moge...

Stevie - Nie 11 Sie, 2019

michqq, faktycznie, gadanie o d... Maryni. Pora
:klucz:


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group