Codzienna służba - Technik kompanii

Jason01 - Pon 09 Lis, 2020
Temat postu: Technik kompanii
W związku z objęciem stanowiska technika kompanii napotkało mnie kilka problemów w związku z naprawą SpW. Jestem w najnowszym rodzaju SZ RP, brak doświadczonej kadry, tylko kilku żołnierzy zawodowych na pododdziale, dużo wakatów, brak chętnych itd. Otóż przechodząc do sedna sprawy to nie mając jeszcze pojęcia o tym jak wygląda procedura naprawy pojazdów, udałem się z założonym KUT-em na naprawę gwarancyjną dwuletniego pojazdu do wybranego przeze mnie ASO bez powiadomienia służby czołgowo-samochodowej pod którą podlegam. Serwis naliczył mi fakturę, gdzie na dzień dzisiejszy dowiedziałem się o naliczeniu szkody w mieniu, którą mam niby pokryć ( oficjalnie nie wiem czy ją pokryję, gdyż sami nie wiedzą czy to ja jestem za to odpowiedzialny). Jak można z tego wyjść, dogadać się? Dowódca wydał mi wówczas polecenie, że pojazd ma być do końca tygodnia sprawny więc udałem się celem jego naprawy myśląc, że będzie wszystko robione na gwarancji, a tutaj dodatkowe koszty i zostaje sam z problemem.
michqq - Pon 09 Lis, 2020

Ciekawe jak wyceniono szkodę w mieniu.

W końcu jakbys pojazd sprawny zepsuł to byłaby szkoda w mieniu w sensie że pojazd był sprawny a ty mu sprawności ująłeś.

Szkoda w mieniu wyliczona w pieniądzu byłaby równa kosztom naprawy.

Ty natomiast zrobiłeś odwrotnie, tj pojazd niesprawny - usprawniłeś.
Czyli rozumiem że teraz chcą sie domagac żebys zapłacił fakturę a pojazd na powrót doprowadził do stanu "przedfakturowego" tj uszkodził?

:?:

Star660 - Pon 09 Lis, 2020

Jason01 napisał/a:
i zostaje sam z problemem

Jason - nie jesteś sam na bezludnej wyspie :nie2: Jesteś małym ogniwem w określonym łańcuchu ligistycznym. Najpierw musisz ten łańcuch zidentyfikować (kto jest kim) i mocno zgłębić fachową literaturę. Wasz pododdział (Ty/Twoje samochody) podlega logistycznie jakiemuś Szefowi Sł. samochodowej, dalej Szefowi Wydz. Techn. Oni zapewne są gdzieś w WOGu, któremu Ty podlegasz. Tam musisz szukać procedur, bo na pewno je mają. Jeden z ważniejszych dokumentów, to DD 4/42 ...coś tam, wydana przez IWspSZ. Jak już będziesz trochę wiedział, to oświeć swojego Dowódcę. Nie ma tak, że "hop na krowę i jest cielę" :lol: a "Zaczarowany ołówek" zaginął wraz z bajką na dobranoc, jeszcze w czasach PRLu. Naprawa samochodu, zwłaszcza na gwarancji to długa procedura, a cywilny serwis (wskazany dla Ciebie przez WOG), pojazdy wojskowe ustawia na placu oczekiwania, w tej samej kolejce co cywilne. No chyba, że Szef ssam ma nieformalne układy z Serwisem :roll: Powodzenia i wytrwałości :efendi2: "Logistyka nie jest wszystkim, ale wszystko bez Logistyki jest niczym" :gent:

Jason01 - Pon 09 Lis, 2020

michqq napisał/a:
Czyli rozumiem że teraz chcą sie domagac żebys zapłacił fakturę a pojazd na powrót doprowadził do stanu "przedfakturowego" tj uszkodził?

:?:

Chcą żebym zapłacił z fakturę, gdyż doprowadziłem do "samowolki" naprawiając pojazd w serwisie bez sporządzonego wcześniej protokołu stanu technicznego.

przypadeek - Pon 09 Lis, 2020

to, że chcą abyś zapłacił do tego żebyś zapłacił to jak droga na Ostrołękę... długa i kręta :cool:

Obierz wariant czeci: czekaj.


ps. ani KUT ani PST w razie napraw i przeglądów gwarancyjnych nie jest potrzebny.

tak_tak - Pon 09 Lis, 2020

Szkoda w mieniu, strata w mieniu. Na jakiej podstawie masz płacić ? Kto stwierdził szkodę ? Przeprowadzono postępowanie wyjaśniające ? Na jaki m etapie jest wyjaśnianie ? Czy chcą żebyś dobrowolnie zrobił wpłatę bez postępowania? Ktoś kiedyś mi powiedział: nie ma szkody w mieniu bez deliktu, w innym przypadku jest strata - bez wskazywania winnego. Opcja nr 3 brzmi dobrze - okopać się i powtarzać że wszystko zrobiono w dobrej wierze w celu realizacji postawionego zadania.

Ja sam takiego przypadku nie miałem, ale przez ponad 20 lat służby widziałem jak "ratowano" żołnierzy którzy naprawdę przez zaniedbanie doprowadzili do dużych braków w mieniu. Najpierw ich straszono, a że na takich straszenie nie działa (w grę wchodziło także uzależnienie od alkoholu) to potem cały sztab ludzi robił wszystko aby jakoś te braki wyprostować, rozpisać, wybrakować itp. aby tylko przełożeni winnego wraz z Dowódcą JW mieli czyste konto. W efekcie winny nagle był niewinny bez braków a pozornie beznadziejną sytuację dało się wyprostować. Trzeba było tylko zaangażowania tej porządniejszej części żołnierzy żeby ratować winnego.

W Twoim przypadku działałeś w dobrej wierze. Nic nie ukradłeś. Nic sam dobrowolnie nie płać. Są przełożeni, są specjaliści, jak zorientują się że sam dobrowolnie nie masz zamiaru brać kosztów na siebie to dopiero wtedy zaczną na poważnie myśleć jak rozwiązać sprawę i Ci pomóc.

Tytan w dresie. - Pon 09 Lis, 2020

I może wyślą Cię na jakiś kurs przygotowujący do tego stanowiska. Teraz to jest tak, jakby mnie postawili z gwizdkiem na środku skrzyżowania i kazali kierować ruchem. Dopiero bym naodpierdzielał szkód. :lol:
Nic dobrowolnie nie płać. Chłopaki dobrze piszą.

Repomen - Pon 09 Lis, 2020
Temat postu: aaa
Zależy od kwoty, jak kilkaset złotych to zapłać, a stary niech da ci nagrodę. Oboje będziecie mieć nauczkę. Jak więcej, czekaj. Koledzy dobrze radzą.
Stra660 dobrze napisał.
Zacznij od DD.4.22.13(A) tam masz dość przejrzyście określone kto za co odpowiada, a potem jedziesz ze wszystkimi DD.4.22. ....(czołg. sam., przechowywanie, uzbr. etc), drukujesz, czytasz itd. INSTRUKCJE TO PODSTAWA NA TWOIM STANOWSKU.

wujek dobra rada - Pon 09 Lis, 2020

Star660 doskonale to ujął. Mogło zdarzyć się tak, że naprawy gwarancyjne wykonywane są przez wyznaczone ASO, a Ty o tym nie wiedziałeś.
Każda naprawa przechodzi przez logistykę / S4, każde zużycie środków. A wybór serwisu zewnętrznego jest też poprzedzony co najmniej rozpoznaniem cenowym, którego nie realizuje pododdział.

matlos - Pon 09 Lis, 2020

Służba Czołg-Sam w WOGu wystawia KUT. Jeżeli pojazd jest na gwarancji to Szef Służby kieruje pojazd do serwisu z którym ma podpisaną umowę. Oczywiście jeżeli zostały na to środki. KUT otwiera Warsztat Pojazdów Kołowych, pojazd poprzedza wizytę u diagnosty i jedzie na "usługę" .

Tak to u mnie działa. Nie spotkałem się z taką samowolką.

Mam wrażenie, że chcą Cię ukarać przykładnie by nikt już więcej nie szedł tą drogą tzn na skróty ;)

Reddevil125 - Wto 10 Lis, 2020

Skoro piszesz że była to naprawa gwarancyjna to za co faktura?
Zewnętrzny podmiot i KUT ?
Dużo niewiadomych. Tak jak pisali przedmówcy - wszelkie działanie związane z wydawaniem środków publicznych musisz ustalać w pierwszej kolejności z S4 swojej JW, a następnie z odpowiednim WOG na którego jesteś obciążeniu.
Skoro Szef Służby chce Ci naliczyć szkodę to oznacza że faktura ta nie powinna być w ogóle wystawiona.

Belcik - Sro 11 Lis, 2020

Coś mi się zdaje że jeżeli pojazd jest na gwarancji to:
Należy sporządzić protokół reklamacji (lub inny dokument wskazany w umowie lub karcie gwarancyjnej) i przedstawić go gwarantowi, gwarant/producent wskazuje serwis (o ile w umowie nie są wskazane) serwis wystawia zazwyczaj FV którą opłaca gwarant/producent. Być może w tym przypadku serwis "nie wiedział" że wykonuje naprawę gwarancyjną i wystawił FV na WOG zamiast na gwaranta.

maciejko - Sro 11 Lis, 2020

Jeśli pojazd jest na gwarancji to robimy tak jak pisze Bełcik - czyli trzymamy się zapisów w umowie - naprawa gwarancyjna. Potrzebę takiej naprawy zgłasza się formalnie na adres gwaranta z a pomocą druku Gm-9 (protokół reklamacji). Jeden egzemplarz tego protokołu użytkownik obowiązkowo przesyła do szefa służby WOG.
Jeśli sprzęt po gwarancji to najpierw KUT, w nim badanie diagnostyczne i określenie że brak możliwości naprawy w wojskowych warsztatach a następnie wykonanie PST i we wnioskach zapis o skierowaniu do naprawy w GN.
Podstawa 4.22.13(a) i 4.22.2(a).
:gent:

poandy - Sro 11 Lis, 2020

Polecam jeszcze zapoznać się z postem na Tym forum dotyczącym WOG. Będzie Ci potrzebny spokój mistrza lub nieszablonowe działania.
Jason01 - Czw 12 Lis, 2020

Dziękuję Wam wszystkim za pomoc. Mam teraz sytuację, że za fakturę z naprawy gwarancyjnej chcą obciążyć kierowcę, faktura nie wielka gdzieś kilka stówek.
ArturO - Czw 12 Lis, 2020

Jak to kierowce? To on z własnej woli postawił tam auto i kazał im naprawić? Czyli zastosowano spychologię, dowalić karę dla kierowcy bo najniżej w hierarchii i niech chłop się martwi. A jak przedłuża kontrakt w niedługim czasie to jeszcze mu powiedzą, że był karany i podziękują za współpracę. :cool:
przypadeek - Czw 12 Lis, 2020

Winny już jest a postępowania jeszcze nie było...
michqq - Czw 12 Lis, 2020

przypadeek napisał/a:
Winny już jest a postępowania jeszcze nie było...


Cytat:
Dowódca wydał mi wówczas polecenie, że pojazd ma być do końca tygodnia sprawny więc udałem się celem jego naprawy myśląc, że będzie wszystko robione na gwarancji


RO Podaje:
"17. Wydający rozkaz jest zobowiązany uwzględnić stopień przygotowania podwładnego"

Dla wszystkich najwygodniej byłoby gdybyś wziął winę na klatę, sęk w tym że "najwygodniej" nie oznacza "prawidłowo".

Ktoś kto Cie nadzoruje wydając Ci rozkaz jest zobowiązany jest orientować się w jakim stopniu zostałes przygotowany.
:gent:

Cytat:
Mam teraz sytuację, że za fakturę z naprawy gwarancyjnej chcą obciążyć kierowcę, faktura nie wielka gdzieś kilka stówek.


Co znaczy chcą? Tego kierowce to ktośtam wysłał, czy czasem nie ty?

-=Alex=- - Czw 12 Lis, 2020

michqq napisał/a:
RO Podaje:
"17. Wydający rozkaz jest zobowiązany uwzględnić stopień przygotowania podwładnego"

Cytat:
17. Rozkaz wydaje się ustnie, na piśmie lub za pomocą sygnałów.
Chyba że coś się zmieniło. :gent:
michqq - Czw 12 Lis, 2020

Dobra, 15 nie 17.
Ciekawe dlaczemu się źle przekopiowało.

Jason01 - Sob 28 Lis, 2020

Wracając do sprawy, to dokonałem naprawy bez zgody szefa służby czołg.-sam. oraz bez odpowiednio sporządzonych dokumentów, dopiero po naprawie sporządziłem PST i założyłem KUT. Nie miałem też zgody D-cy bazy, pod który podlega mój sprzęt...teraz nie wiem co dalej. Wszystko przez nie wiedzę i brak doświadczonych żołnierzy do pomocy :(
-=Alex=- - Sob 28 Lis, 2020

Jason01, jesteś chyba jedyny żołnierzem, który wykonał polecenie, że "ma to być zrobione na wczoraj".
ArturO - Sob 28 Lis, 2020

Jason01 napisał/a:
Wszystko przez nie wiedzę i brak doświadczonych żołnierzy do pomocy :(


Takie są skutki przyjmowania na żołnierzy zawodowych osób z MSWiA wraz ze stopniem tam uzyskanym. Sierżant to sierżant, przy przyjmowaniu wiedza i doświadczenie się nie liczy, ważny jest stopień, a później mamy takie kwiatki. :bye:

Brat - Nie 29 Lis, 2020

Ci wszyscy śmieszni sierżanci czy chorążowie z MSWiA powinni być co najwyżej kapralami i to z grzeczności, że coś tam odsłużyli dla Państwa naszego. :brawo: Wiedzy zero i przygotowania i chęci nauki także zero :zly4:
Tytan w dresie. - Nie 29 Lis, 2020

Przestańcie już szczuć. W tego co się orientuję, to Jason01 był żołnierzem zawodowym przed służbą w innej formacji.
Znam kilku podoficerów, byłych szeregowych i gdyby to ode mnie zależało, to po pierwsze, nigdy bym tych tumanów nie skierował na kurs podoficerski, po drugie, wylałbym na zbity pysk, za lenistwo, brak wiedzy wojskowej i znajomości regulaminów. Kaprale z mentalnością "szweja".
Z drugiej strony znam techników i szefów którzy stopień otrzymali w innych służbach i są w pełni zaangażowani w to co robią.
Większość podoficerów wywodzących się z korpusu szeregowych, jest totalnie do bani. Przesiąkli tym, że dowodzi się nimi i sami mają problem z dowodzeniem.
Powstrzymajcie zatem swoje komentarze.

philiprvn - Nie 29 Lis, 2020

Może podsumujmy co się wydarzyło. Żołnierz nie dopełnił obowiązków. Protokół reklamacji nie trafił do gwaranta. W związku z czym ten nie mógł uznać (lub odrzucić) zasadności roszczeń. W wyniku działań żołnierza WOG został obciążony kosztami naprawy, która (w przypadku pozytywnego rozpatrzenia swojego wniosku) odbyłaby się bezkosztowo. Wystawianie dokumentów po fakcie nic tu nie da (w grę wchodzi podmiot zewnętrzny a ten i tak nie ma już się do czego odnieść).

W sumie mogło być gorzej (w przypadku bardziej zaawansowanego technicznie sprzętu wykonanie czynności bez zgody gwaranta może skutkować utratą gwarancji zaś sam proces jej rozpatrywania bardziej przypomina śledztwo albo bieg z przeszkodami).

Star660 - Nie 29 Lis, 2020

Z opisu wnioskuję, że samochód jest prawie nowy (gwarancja). Jezeli naprawa obejmowała wymianę pompki spryskiwacza szyby albo przerywacz pracy wycieraczek w jakimś VW Crafter, to koszt do łykniecia, ale jeżeli wymienili silnik w Iveco Euro Cargo albo Jelczu serii 400/600, to niezła szkoda w mieniu :not2:
Riczard - Nie 29 Lis, 2020

Tytan w dresie. napisał/a:

...Znam kilku podoficerów, byłych szeregowych i gdyby to ode mnie zależało, to po pierwsze, nigdy bym tych tumanów nie skierował na kurs podoficerski, po drugie, wylałbym na zbity pysk, za lenistwo, brak wiedzy wojskowej i znajomości regulaminów. Kaprale z mentalnością "szweja".
.....
Większość podoficerów wywodzących się z korpusu szeregowych, jest totalnie do bani. Przesiąkli tym, że dowodzi się nimi i sami mają problem z dowodzeniem.


Sam wywodzę się z korpusu szeregowych ale zgadzam się z Tobą. Niestety tak właśnie jest. Dla mnie to lepiej, bo łatwiej być zajebi#tym no ale dla Wojska to nie koniecznie. Jednakże to z szeregowych powinni wywodzić się podoficerowie. Trzeba tylko zmienić parę rzeczy. Ja byłem na półrocznym kursie podoficerskim i uważam, że i tak był za krótki. A teraz jakaś e-lernigowa szkoła to już kompletna porażka. Szkoła podoficerska powinna trwać minimum 9 miesięcy. Odpowiednią dyscypliną i szkoleniem powinno się tam zdrapać szwejową podkładówkę i położyć nowy grunt.
Po drugie trzeba robić ostrą selekcję do SPWL. A żeby byli chętni to różnica między starszym szeregowym a kapralem w uposażeniu nie może wynosić cztery stówki. To śmiech na sali i socjalizm. Uposażenia podoficerów powinny się zaczynać od 150 % więcej od starszego szeregowego.

239099 - Nie 29 Lis, 2020

Czyli wojsko znów ma problem nieznany w innych organizacjach...
Bo z jednej strony czytam o tym jak podofocierami / oficerami staja się cywile po "kursach niedzielnych"
- z drugiej o tym że szeregowi po 10 lat służą-bez perspektyw na awans
- a teraz z trzeciej ze kaprale "z awansu" są do bani...


Gdzie tu jest błąd?
Może w samych ludziach? - tych co:
- wysysłają niewłaściwych ludzi na kursy
- nie potrafią w procesie szkolenie zrobić selekcji oraz przekazać wiedze i umiejętniętności jakie powinien posiadać po kursie....

Tytan w dresie. - Nie 29 Lis, 2020

Trafna diagnoza.
To problem ogólnej bylejakości wojskowej.

239099 - Nie 29 Lis, 2020

Ale obejście tego problemu wydaje się dość proste

1. powtarzane wielokrotnie w korpusie szeregowych służyć powinno się max 8 lat. - dłużej to krzywda i dla wojska i dla samych szeregowych.
2. rekrutacja na kursy powinna być wyłącznie dla szeregowych i w trybie "otwartej rekrutacji" - tj. że nie przełożony ale to sami szeregowi składają kwity do rekrutacji. (Po spełnieniu kilku formalnych wymogów - np. min. 54 miesące wysługi, ocena 5 z ostatniego W-F itp. )

To testy w ramach rekrutacji (z wiedzy, sprawności itp) powinny wyłonić tych 100- 200 najlepszych spośród zgłoszeń "na kurs".

A potem i tak trzeba wyjść z założenia że kurs pozytywnie skończyć może max 90% z tych co się dostali.

I będziemy mieli efekt - z jednej strony motywacje wśród szeregowych do szkolenia i awansu
z drugiej jasne zasady awansu - bez zagrywek personalnych typu trzymania "przydatnych", a awansowania "pupili"

Pytaniem otwartym jest co jak powinien wygladać sam kurs.
I jak rozłożyć akcenty.

Riczard - Nie 29 Lis, 2020

Zgadzam się z jednym ale. Prawo nie powinno działać wstecz. Więc max 8 lat powinno dotyczyć osoby powołane do służby zawodowej po wejściu ustawy.
Dodam jeszcze coś od siebie. Podoficerowie młodsi powinni być na kontrakcie. Bez lex max 8lat ale na kontrakcie. Służba stała powinna być od sierżanta.

michqq - Nie 29 Lis, 2020

philiprvn napisał/a:
Może podsumujmy co się wydarzyło. Żołnierz nie dopełnił obowiązków. Protokół reklamacji nie trafił do gwaranta. W związku z czym ten nie mógł uznać (lub odrzucić) zasadności roszczeń. W wyniku działań żołnierza WOG został obciążony kosztami naprawy, która (w przypadku pozytywnego rozpatrzenia swojego wniosku) odbyłaby się bezkosztowo.


A teraz dalsze pytania:
- kto tego żołnierza nadzorował?
- w jakim trybie ten żołnierz został wyszkolony w zakresie pełnienia tych konkretnie obowiązków których nie dopełnił był?
- kto ocenił wynik jego szkolenia, w tym zakresie o którym mowa, jakim sposobem to oceniono i jaka to była ocena?
:gent:

Istnieje spora różnica pomiędzy niedopełnieniem obowiązków wynikłym z lenistwa, olewactwa, tumiwisizmu, spychologii, prokrastynacji, niepotrzebne skreślić potrzebne dopisać - a niedopełnieniem obowiązków wynikającym z nieprzeszkolenia.

Powiedzcie, bo ja się nie znam - czy polskie wojsko zboczyło w kierunku samoszkolenia żołnierzy bez nadzoru do tego już stopnia że aż nikt nie widzi potrzeby zadawania takich pytań?

Tytan w dresie. - Nie 29 Lis, 2020

Od początku o tym pisałem. Często jest tak, że jesteś technikiem, szefem itd., to rób co do ciebie należy. Nie ważne, że taka osoba nie ma żadnego przygotowania, bo nie została wysłana na odpowiedni kurs, bądź szkolenie.
przypadeek - Nie 29 Lis, 2020

Tytan w dresie. napisał/a:
...taka osoba nie ma żadnego przygotowania, bo nie została wysłana na odpowiedni kurs, bądź szkolenie.
ale za to taka osoba w stopniu plutonowego, która nawet nie brałą czpo również bez kursów potrafiła wszystko połapać na czas. A następnie kadry postanowiły wziąć na etat "już sierżanta" i miło być wszystko ok.Tylko plutonowemu ciągle się wmawia, że ma czegoś za mało w papierach np niepełna dwójka żeby awansować... i kwitnie na etacie kierownika warsztatu bez szans na awans bo pani z SG lepiej się sprawdzi.
Tytan w dresie. - Nie 29 Lis, 2020

To covid nie pomógł? U mnie wieczni plutonowi i młodsi chorążowie, spece z brzuchami do ziemi, spędzający poligony na L-4, dzięki e-learningowi i braku rocznego sprawdzianu z WF, nareszcie ruszyli do przodu. Wcześniej na wakaty przyjmowano sprawnych ludzi z innych służb, bo nie było kogo wyznaczyć. :lol:
przypadeek - Nie 29 Lis, 2020

...na politykę kadrową żaden covid nie pomoże. W niektórych JW nie było kogo wyznaczyć a w innych nie chcieli wyznaczyć bo prościej i szybciej było zatrudnić kogoś "spoza swoich" a robol nie jest od awansowania tylko od roboty :cool:
pplot - Nie 29 Lis, 2020

Zanim w ogóle zostaniesz wpuszczony do pracy w takim fastfoodzie na "M", musisz przejść różne szkolenia i nawet kanapki nie zrobisz bez szkolenia. W wojsku wystarczy punkt w rozkazie. Wiedza objawiona spływa na żołnierza wraz z wyznaczeniem na stanowisko lub nadaniem obowiązków nieetatowych. Wymagany jest czasem kurs na stopień ale w dowolnej specjalności, ważne aby stopień się zgadzał. To potem nie ma się co dziwić. Bo do czasu aż ktoś nie zginie albo nie spowoduje znacznej szkody w mieniu nikt problemu nie widzi.
239099 - Nie 29 Lis, 2020

Nie tylko w fastfoodzie na M.

Ja się pytam gdzie się podziały te wszystkie opasłe tomiska przepisów, regulaminów regulujących wszystko...

wujek dobra rada - Nie 29 Lis, 2020

Wypowiem się po raz drugi: wiedza i jej poszukiwanie nie boli (to nie oznacza że sam bez winy jestem - coś przez te trzy lata by się nazbierało). Instrukcja o służbie czołg.-sam. - DD cośtam. jest jawna i dostępna na MILNET czy też stronie IWSZ. Nawet jeśli autor posta jej nie znał, nie słyszał o niej - to nie wyobrażam sobie sytuacji że nie znał (albo nie słyszał o niej) dowódca kompanii lub plutonu. Do tego jest chyba w JW sekcja S-4, instrukcja na pewno tam jest. Niesprawny sprzęt>>>wystawienie KUT czy też PST.
aaaaaaaa... a co robiła sekcja S-4 batalionu? albo szef sztabu batalionu czy też zastępca?

WOTowiec - Pon 04 Sty, 2021

Witam wszystkich, jestem nowy na forum :gent:
Od niedawna zajmuję stanowisko technika kompanii (wcześniej nie zajmowałem stanowiska logistycznego). Proszę o porady, gdyż w moim batalionie jest mało ludzi i nie daję sobie rady z robotą. Nie ma mi tak na prawdę kto doradzić w robocie. Najwięcej jest żołnierzy TSW, taka specyfika tej formacji. W pierwszej kolejności chciałbym się dowiedzieć na czym polega OO-1 i OO-2, gdyż S4 chce abym wyznaczył mu terminy tych badań. Oprócz pojazdów STAR 266.M2 posiadam nowe auta, które są jeszcze rok na gwarancji. Wiem, że odeślecie mnie do lektury jaką jest Instrukcja o Gospodarowaniu Sprzętem Służby Czołgowo-Samochodowej D-4.22.2 (A), ale może ktoś pomoże na priv własnymi słowami np. na czym polega OO-1 i OO-2, jaka jest między nimi różnica i w jakim odstępie czasowym trzeba je robić. Poprzedni technicy już się stąd przenieśli dlatego nie mam kogo prosić o pomoc. :efendi2:

wujek dobra rada - Pon 04 Sty, 2021

Bierzesz katalog norm eksploatacji (strony IWSZ) i szukasz swojego sprzętu. Czasookresy są w jednostkach eksploatacji (lata albo kilometry w przypadku samochodów). Szacujesz (czytaj - patrzysz mniej więcej ile auto zrobiło w ubiegłym roku albo piszesz na sztukę) i masz gotowe.
Zakresy obsług znajdziesz w instrukcjach pojazdów, a co robić na obsłudze wypisze Ci diagnosta w KUT. Pilnuj tylko, żeby nie przegapić terminu obsług.

WOTowiec - Pon 04 Sty, 2021

Dziękuję. A co jeśli przegapię termin obsługi? Posiadam tylko pojazdy ciężarowe, mogę mieć jakieś konsekwencję z tego tytułu?
WG - Pon 04 Sty, 2021

Pamiętaj, że obsługom podlega w zasadzie każda technika wojskowa, a nie tylko pojazdy. Radzę jednak wnikliwie przeczytać dyrektywę i instrukcje/poradniki sprzętowe.
Star660 - Wto 05 Sty, 2021

WOTowiec napisał/a:
na czym polega OO-1 i OO-2

Główna idea dla podwozia Stara 266:
każde OO (obsł. okresowe) wykonuje się co 1800-2000 km,
OO-1 to tzw. mały przegląd techniczny, (popierdułki - przesmarowanie, sprawdzenie, kontrola ... itp.)
OO-2 to tzw. duży przegląd techniczny, (całe OO-1 plus wymiana oleju w silniku, regulacja zaworów i jeszcze troche - wszystko jest w instrukcji)
OO-2 wykonuje się co cztery OO-1.
Raz w roku wykonuje się OR (obsł. roczna), którą łaczy się z przypadającą OO (min. zaprawki lakiernicze, konserwację podwozia, denaturat .....).
Tak z grubsza, o ile mnie pamięć nie myli :gent:

morelowy_gosc - Wto 05 Sty, 2021

Pamięć nie myli, ale w.tzw międzyczasie zmieniło się nieco. Nie ma już OR.
WOTowiec, każdy sprzęt ma swoją specyfikę obsługową. W przypadku Stara M czynności obsługowe masz wypisane bardzo przejrzyście w instrukcji obsługi. Piszesz,że masz inne pojazdy -do nich też masz zapisy w instrukcji. Trzymaj się się tego niczym świętości bo w razie naprawy gwarancyjnej mogą być kłopoty.
Wypróbowanym sposobem jest opracowanie kart czynności obsługowych do każdego modelu sprzętu i podpinanie ich jako załącznik do KUT.
I jak wyżej poruszono-obsługujesz każdy sprzęt. Od samochodu przez agregaty na termosach skończywszy.
Zaczynamy od zapotrzebowania na materiały obsługowe, KUT-y, wykonanie danej obsługi na sprzęcie a na końcu robisz protokół zużycia aby rozliczyć materiały.
Tyle wstępnie.....

przypadeek - Wto 05 Sty, 2021

To już kolejny przypadek technika, który jest na etacie a nie posiada elementarnej wiedzy technicznej. Już sam nie wiem. Czy to kadry tak działają czy sam żołnierz goni etat a potem jakoś to będzie? Ewidentnie jest coś nie tak...
Tytan w dresie. - Wto 05 Sty, 2021

Przyjmują ludzi na wakaty.
Szwejk - Wto 05 Sty, 2021

przypadeek napisał/a:
To już kolejny przypadek technika, który jest na etacie a nie posiada elementarnej wiedzy technicznej.

Czy aby na pewno o wiedzę techniczną tu chodzi? Bo ja odnoszę wrażenie, że raczej o znajomość procedur. A więc problem, moim zdaniem, nie polega na tym, że się obsadza stanowiska ludźmi niedoświadczonymi, ale na tym, że od razu rzuca się ich na głęboką wodę i pozostawia samych sobie, bez jakiegokolwiek koła ratunkowego.

przypadeek - Wto 05 Sty, 2021

Szwejk napisał/a:
...że od razu rzuca się ich na głęboką wodę i pozostawia samych sobie, bez jakiegokolwiek koła ratunkowego.
W temacie o przyjmowaniu funkcjonariuszy MSWiA do wojska kilka razy przewijały się tematy o sierżantach z policji przyjmowanych właśnie min. na techników i olewanie "obcykanych" plutonowych w tym temacie. To są właśnie skutki podobnych działań. Oczywiście jak ktoś się zlituje i będzie ciągnął kolesia za rączkę przez dwa lata to coś z tego będzie, jak nie to efekty widać.

"Procedury" w wykonywaniu obsługiwań są ściśle powiązane z wiedzą techniczną ;)

michqq - Wto 05 Sty, 2021

przypadeek napisał/a:
W temacie o przyjmowaniu funkcjonariuszy MSWiA do wojska kilka razy przewijały się tematy o sierżantach z policji przyjmowanych właśnie min. na techników i olewanie "obcykanych" plutonowych w tym temacie. To są właśnie skutki podobnych działań. Oczywiście jak ktoś się zlituje i będzie ciągnął kolesia za rączkę przez dwa lata to coś z tego będzie


Pracowałem kiedyś w pewnej jednej firmie zajmującej się programowaniem.
Przyszedł do niej pewien Nowy i się załamał:

"Dokumentacja i procedury, to w tej waszej firmie istnieją w postaci...
Legendy Ustnej!"

Problemem nie jest przyjmowanie ludzi z MSWiA do wojska, ani też olewanie obcykanych plutonowych.
Problemem jest to, że wojsko w Polsce najwyraźniej także funkcjonuje w formule Legendy Ustnej.
:bye:

poandy - Wto 05 Sty, 2021

Pan ma Stary 266 M2,proponuję sprawdzić na stronie Inspektoratu Wsparcia lub w WOG-u instrukcje DD i DU oraz katalog norm ,czasookres obsług tego pojazdu uległ zmianom i tak z pamięci(mogę się mylić) ;
1-raz na pół roku,2-raz w roku ,olej silnikowy co 6000 km lub co 2 lata.
PS.OR -nie występuje już(nazwa dalej w obiegu)

Kiedyś ludzie po Pile,dziś brak szkoleń (pewnie nie ma już kto).Niech Pan dzwoni po jednostkach,WOG-ch,nawet do inspektoratu -mają tam służby czołg-sam. ,są instrukcje od tych pojazdów w bibliotece w Warszawie(milnet-z) oraz forum (milnet-z).Poza tym spora wiedza o starych pojazdach(wiem jak to brzmi,ale M2 to facelifting 266 i do tego nie wszystko udane)u pasjonatów pojazdów militarnych na forach.Na początku może się pośmieją ale za dwa lata będzie Pan "Gość".
Życzę wytrwałości,czasu do czytania i pisania oraz proszę pamiętać ,że to co napisałem trzeba zweryfikować bo już mogło się zmienić. :gent:

Szwejk - Wto 05 Sty, 2021

przypadeek napisał/a:
"Procedury" w wykonywaniu obsługiwań są ściśle powiązane z wiedzą techniczną

Być może, ale najpierw trzeba wiedzieć co robić, a dopiero później jak robić.

michqq napisał/a:
Problemem jest to, że wojsko w Polsce najwyraźniej także funkcjonuje w formule Legendy Ustnej.

To odwieczny i niereformowalny problem naszego wojska. Znam to z własnego doświadczenia. Kiedy wiele lat temu obejmowałem swoje pierwsze stanowisko, wprowadzanie odbywało się w ten sposób, że mój poprzednik pokazywał mi jak wykonywać różne czynności - tu stawiasz kropkę a tu przecinek, ten meldunek wysyłasz co miesiąc a ten raz do roku, itd. A dlaczego? Bo tak się robi i już! Dopiero z czasem odkryłem, że istnieje coś takiego jak procedury pisane w postaci rozmaitych przepisów prawnych, instrukcji, interpretacji, itp. Podejrzewam, że także mój kolega o tym nie wiedział, bo i jemu zapewne przekazywano obowiązki w podobny sposób. Ale to i tak było nieźle, bo do kolejnych stanowisk już mnie w żaden sposób nie przyuczano.

maciejko - Wto 05 Sty, 2021

W sprawie instrukcji obsługi oraz kart technologicznych OO-1 i OO-2 jestem w stanie Ci pomóc.
Proszę odezwać się na priv.
:gent:

przypadeek - Wto 05 Sty, 2021

michqq Są jednostki gdzie każda para rąk do pracy się liczy i "Nowy" niezależnie od tego czy się zna czy nie jest na wagę złota. Ale są jednostki gdzie ktoś wykonuje oprócz swojej roboty dodatkowo jeszcze cudzą np. technika (bo etat wakuje od kilku lat) i robi mu się nadzieję, że to może być docelowo jego etat. Stara się bo musi mieć dobrą opinię, WF, angielski itd żeby wysłali go na kurs. Wyciąga zaległe niedociągnięcia, uruchamia sprzęty które od kilku lat stały zepsute, koryguje dokumentacje. Wszystko hula. I nagle pojawia się osoba spoza resortu, bez kursów WF-u, angielskiego, bez wiedzy ogólnej. Sierżant z policji czyli Zielony. Obejmuje etat i nie radzi sobie z niczym. Nie wie gdzie w BWP-ie są filtry oleju, gdzie pompa wtryskowa, JIM'y i obsługiwania to abstrakcja. Dokumentacji nie ogarnia bo w policji tylko mandaty i raporty. I taki plutonowy ma go wprowadzić, przekazać całą wiedzę i dokumentację (i to jeszcze komisyjnie hahah) a potem jeszcze przez długi czas ucząc go wykonywać robotę osobiście. I to jest taka wojskowa Legenda ustna bo przełożoni myślą, że jak taki plutonowy to ogarnął to sierżant z policjant wciągnie to nosem.
szullas - Wto 05 Sty, 2021

Zgadzam się z przedmówcą jednak takie mamy niestety przepisy z których funkcjonariusze przenoszą się z resortu MSWiA do MON i chętnie z tego korzystają. Ktoś im zaproponował z podoficerów personalnych taki etat technika kompanii. Skąd on ma cokolwiek wiedzieć jak nigdy nie miał z tym doczynienia. Nic z przypadku się nie dzieje mało tego swoich na złość nie chcą obsadzać to zapychają etaty funkcjonariuszami z innego resortu. Teraz pytanie do kogo trzeba kierować pretensję oraz roszczenia ? bo raczej nie do sierżanta lub technika kompanii, który nie ma pojęcia w jakiej materii się obraca. Pozdr.
focus - Wto 05 Sty, 2021

szullas napisał/a:
Nic z przypadku się nie dzieje mało tego swoich na złość nie chcą obsadzać to zapychają etaty funkcjonariuszami z innego resortu.


Chcą obsadzać swoimi, tylko system planowania, kwalifikowania i szkolenia kursowego w ramach kursu kwalifikacyjnego, wymaganego do wyznaczenia na wyższe stanowisko jest do du ... . Proces szkolenia plutonowego poprzez kurs kwalifikacyjny do wyznaczenia i mianowania na stopień sierżanta, trwa dłużej niż ukończenie SO i mianowanie na ppor. ! Szybciej jest pozyskać na nieobsadzone stanowisko kandydata - żołnierza z rezerwy lub funkcjonariusza z innych formacji, niż planować ten cały proces z przynajmniej rocznym wyprzedzeniem.

szullas - Wto 05 Sty, 2021

To niech wyślą zielonego sierżanta na szkolenie kursowe związane z wykonywaniem czynności służbowych w ramach zajmowanego etatu technika kompanii i temat rozwiązany. Chłopak z pewnością wchłonie wiedzę i nie będzie szukał pomocy na forum i denerwował innych użytkowników forum. Obecnie dla niego to czarna magia w innym resorcie wypisywał mandaty itp :bye:
dabekadi - Wto 05 Sty, 2021

:czytanie: :czytanie: :czytanie: :czytanie: :czytanie: :czytanie:
Obecnie jestem na takim etacie i nie ukrywajmy podstawa to znajomość przepisów dokumentów DD plus katalog norm eksploatacyjnych, instrukcje poszczególnych jednostek sprzętowych będących na wyposażeniu pododdziału itd.
W mojej sytuacji o tyle miałem dobrze że miałem dobrych starych doświadczeniem chorążych którzy mnie wprowadzali od początku.

i - Sro 06 Sty, 2021

przypadeek napisał/a:
Sierżant z policji czyli Zielony. Obejmuje etat i nie radzi sobie z niczym. Nie wie gdzie w BWP-ie są filtry oleju, gdzie pompa wtryskowa, JIM'y i obsługiwania to abstrakcja.

Proszę mnie źle nie zrozumieć: Szacunek.

morelowy_gosc - Sro 06 Sty, 2021

poandy, tak wygląda obsługa Stara. Co do instrukcji do M2 nie musi nigdzie wydzwaniać, bo rzeczona instrukcja była przekazana wraz z autem w Starachowicach. Dodatkowo płyta CD jest.
Szwejk, Uważam,że taka ścieżka nauki w przypadku kolegi zadającego pytanie jest najlepsza (choć nie właściwa). Problem w tym, że nie ma od kogo tej wiedzy,,zassać ".
Problem się zacznie gdy w pojazdach jego kampanii skończy się gwarancja i będzie musiał sobie sam radzić z awariami. A co do znajomości sprzętu....musi się znać bezwzględnie, bo jak ma np. zapotrzebować części. Albo zechce rotować BORYGO w RM-ce albo innej Tatrze ;)

poandy - Czw 07 Sty, 2021

Słyszałem że dzwoni ale nie wiedziałem w którym kościele :efendi2:
WOTowiec_ - Pon 25 Sty, 2021

Witam ponownie jako nowy user. W związku z blokadą mojego konta i brakiem możliwości (z powodów technicznych) odzyskania nowego.
Poprzednio byłem WOTowiec, teraz jestem WOTowiec_ :gent:
Dziękuję za pomoc i za wszystkie uzyskane od Was porady i wskazówki na forum.

morelowy_gosc - Wto 26 Sty, 2021

Nie ma za co. :gent:
WOTowiec_ - Pon 22 Lut, 2021

Pytanie na gorąco. Czy posiada ktoś z Szanownych forumowiczów przykładowy- wypisany protokół zużycia opon?
maciejko - Pon 22 Lut, 2021

Chyba coś na bakier z obecnymi przepisami. Nie ma takiego dokumentu. Obecnie obowiązuje protokół konieczności wymiany. Wzór w instrukcji czołg.-sam.
:gent:

morelowy_gosc - Wto 23 Lut, 2021

Jak wyżej, tylko z małą poprawką- kwit od diagnosty z wpisem o konieczności wymiany opon (w moim WOG wymagają numerowo), Piszesz PST i do niego dołączasz zaświadczenie z badań.
WOTowiec_ - Pon 24 Maj, 2021

Jeżeli d-ca kompanii ujawnił pękniętą szybę w pojeździe, a kierowca twierdzi jednoznacznie, że za jego jazdy tym pojazdem to się nie stało. To jaka jest procedura w tym przypadku? Na pewno będzie postępowanie wyjaśniające. Pojazd nie posiada AC.
wujek dobra rada - Sro 26 Maj, 2021

Pęknięta szyba? Prosta sprawa.
Z pęknięta szybą pojazd nie ma prawa wyjechać z PKT oraz wrócić do niego (chyba że z wpisaną adnotacją w rozkazie wyjazdu). Wówczas wiadomo, kiedy to się stało.
Jeśli była zniszczona w parku (upadek drzewa, celowy wandalizm, wypracowanie) to taka sprawa powinna wyjść w czasie obsługi przed wyjazdem.
Można wyjaśnić w czasie analizy rozkazów, przy kawie, nie wychodząc z kancelarii. Postępowanie szkodowe może się /w tym przypadku powinno/ zakończyć umorzenie

PS. Naprawdę nie macie szefa służby/S-4?

Jason01 - Czw 20 Lip, 2023

Czy jest określony wzór książki ewidencji mienia wojskowego oraz wzór jej wypełniania?
Tytan w dresie. - Czw 20 Lip, 2023

Jest taka książka, jako druk MON. Sygnatury nie pamiętam, a jestem na wolnym i nie mogę sprawdzić.
Jason01 - Czw 20 Lip, 2023

Widziałem kilka wzorów tej książki, służąc w poprzedniej JW wyglądała zupełnie inaczej, a teraz mam książkę z 2009 r. która jest większych rozmiarów i zastanawiam się czy mogę ją kontynuować czy zakładać nową?
Maj Or - Czw 20 Lip, 2023

Mam nadzieję, że wiesz, że starą książkę należy przechowywać, na wypadek wizyty Delegatury Departamentu Kontroli.
matlos - Pią 21 Lip, 2023

Jason01 napisał/a:
Widziałem kilka wzorów tej książki, służąc w poprzedniej JW wyglądała zupełnie inaczej, a teraz mam książkę z 2009 r. która jest większych rozmiarów i zastanawiam się czy mogę ją kontynuować czy zakładać nową?


Możesz ją kontynuować. Ja i tak założył bym nową. Niewiadomo co tam poprzednik miał namieszane i ciężko ewentualnie wybronić się nie za swoje nie znając historii. Jak stany będą zgadzały się z wydrukami służb to żadna kontrola się nie doczepi i w nic nie będą wnikać. Byle by kreślone nie było bo wtedy aż samo się prosi żeby tam zajrzeć.

Swoją drogą są to tylko dokumenty pomocnicze. Zakładając że użytkownik ma konto w SAPie nie widzę sensu prowadzenia żadnych książek.
Przykładowo większość pojazdów wisi już w PWE a zamawiający pojazd i tak wypisuje zapotrzebowanie na pojazd ręcznie :D

Maj Or - Pią 21 Lip, 2023

Zwracam uwagę, że kontrolujący będzie sprawdzał książkę Mienia pododdziału do miejsca, gdzie znajduje się poprzednia pieczątka Departamentu Kontroli. Wszelkie niejasności w książce powinny zostać wyjaśnione i wyprostowane w momencie przyjmowania nowego dowódcy pododdziału gospodarczego. Bo to on będzie się tłumaczył, przed kontrolą gospodarczą. Założenie nowej niewiele pomoże. Trzeba będzie okazać również poprzednią. Kontrola gospodarcza sprawdza nie tylko obecną sytuację gospodarczą w pododdziale gospodarczym, ale sposób prowadzenia gospodarki od ostatniej kontroli.
matlos - Pią 21 Lip, 2023

Rok bieżący i poprzedni. Chyba, że "coś nie gra". To wiadomo wtedy jest szukanie. Założyłem i zarejestrowałem książkę w dniu kontroli, nikt nie wymagał ode mnie poprzedniej.

Zresztą nigdy nie wykłada się wszystkich książek. Po co dawać pożywkę. Jak kontrolujący zażąda to wtedy się znajduje.

Maj Or - Pią 21 Lip, 2023

Miałeś szczęście. Ja miałem przypadek, ze kontrola przeglądała gospodarkę w książce, nawet sprzed poprzedniej kontroli. Choć nie było żadnych przesłanek ku temu. Być może był jakiś donos. Nic nie znaleźli.

A tak ad rem, prowadzisz coś w rodzaju Książki mienia przydzielonego szeregowcom (lub cos w tym stylu), czy też prowadzisz ewidencję obciążenia mieniem podwładnych na kartach materiałowych? Pytam z ciekawości. Wiem, że tego Kontrola Gospodarcza nie sprawdza, ale prowadziłem dla swojej wygody.

matlos - Sob 22 Lip, 2023

Prowadzę książkę swojego mienia na użytkowniku. Choć jak wspomniałem mija się to z celem kiedy posiadam dostęp do systemu i tam mam wszystko z wyszczególnieniem. Cztery gospodarcze przechodziłem i nigdy nie została sprawdzona. Może dlatego, że prowadzę jeszcze wiele innych książek na których kontrolujący inspektor może się wykazać.
Jason01 - Sro 26 Lip, 2023

Poszukuję jeszcze prezentacji zabezpieczenia logistycznego na szczeblu drużyny (może być też plutonu, kompanii itd.)? Bądź innych prezentacji związanych z logistyką. Jakby komuś, gdzieś zalegały to chętnie z nich skorzystam.

[ Dodano: Wto 01 Sie, 2023 ]
Ile trwa resurs na akumulator w pojazdach (Crafter, Insignia, Ducato)?


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group