PRZEGLĄD MEDIÓW - Sojusz AUKUS

michqq - Pią 24 Wrz, 2021
Temat postu: Sojusz AUKUS
Powstanie sojuszu AUKUS zasługuje na nowy wątek.

https://biznes.interia.pl/raporty/raport-xiii-europejski-kongres-gospodarczy/aktualnosci/news-coraz-trudniej-bedzie-dojsc-do-ladu-z-wujkiem-samem,nId,5502575

"Stany Zjednoczone, Australia i Wielka Brytania ogłosiły 15 września porozumienie strategiczne, zwane AUKUS, dotyczące przede wszystkim wspólnych zbrojeń i zacieśnienie współpracy obronnej. Chodzi o i przeciwstawienie się rosnącej potędze militarnej Chin w regionie Pacyfiku. Żaden z krajów Unii Europejskiej, podobnie jak cała Wspólnota, nic nie wiedziały o tym pakcie, a interesy państw Unii nie zostały w nim w ogóle wzięte pod uwagę."

Dodajmy - nie tylko że interesy nie zostały wziete pod uwagę, ale wręcz zostały zredukowane, pierwsza zmiana to rezygnacja przez Australię z kontraktu na francuskie OP.

Jednak nie na tym polega waga tego sojuszu, to tylko jeden kontrakt, konsekwencje będą znacznie szersze.

Myślę że przyda nam się wątek, na przyszłe dyskusje typu:

"Gdzie mogę zdać eksternistycznie egzamin na STANAG jedynke z filipińskiego albo malajskiego, ponieważ nie chcą mi przedłużyć kontraktu bez co najmniej jedynki z któregoś z tych języków. Czy ktoś ma adres dobrego nauczyciela który udziela korepetycji z tych języków? Możliwie najbliżej Siemirowic, bo służę w Morskiej Jednostce Rakietowej"

:cool:

ToMac - Pią 24 Wrz, 2021

Od D.Trumpa widać że mało mają czasu i zbiórki są niewystarczające. W dodatku psychologia szczęścia na rajskich wyspach. Troszku daleko od wybrzeży USA...A już wcześniej jeden Prezydent powiedział że kładzie L na dyplomację.

michqq napisał/a:

"Gdzie mogę zdać eksternistycznie egzamin na STANAG jedynke z filipińskiego albo malajskiego, ponieważ nie chcą mi przedłużyć kontraktu bez co najmniej jedynki z któregoś z tych języków. Czy ktoś ma adres dobrego nauczyciela który udziela korepetycji z tych języków? Możliwie najbliżej Siemirowic, bo służę w Morskiej Jednostce Rakietowej"
:cool:

"Zapytaj kapitana z 'Lublina'..."

manfred - Pią 24 Wrz, 2021

Przy następnych rządach - Biejatowej ze Sterczewskim skończy się pewnie na kursach gender i ubogacenia kulturowego. I łatwiej przeprowadzić i kumple zarobią.

Cytat:
Jeśli UE nie chce wypaść z globalnego obiegu, ma sporo do nadrobienia w kwestii obronności. Nie chodzi o budowę superpaństwa z własną armią, ale raczej o zobowiązanie się poszczególnych krajów do zwiększenia wydatków na obronność. To dużo ważniejsze od praw LGBT czy dostępności aborcji.


Unia Europejska w głębokiej defensywie

michqq - Pią 24 Wrz, 2021

Cytat:
Jeśli UE nie chce wypaść z globalnego obiegu, ma sporo do nadrobienia w kwestii obronności. Nie chodzi o budowę superpaństwa z własną armią, ale raczej o zobowiązanie się poszczególnych krajów do zwiększenia wydatków na obronność.


To już się robi nudne.
Stany sa przeciwne idei, aby Europa zwiększyła swoje możliwości militarne, jako całość.

Wszelkie inicjatywy ukierunkowane na samodzilne prowadzenie operacji przez grupę krajów unijnych (dowodzenie, łaczność, rozpoznanie) są torpedowane, pod zarzutem że to "dublowanie NATO".

Otoż, dowodzenie i organizowanie w NATO mają w swoich rekach miec wyłącznie Amerykanie, i wszelki pozaamerykańskie inicjatywy zmierzające do wspólnego prowadzenia dużych operacji BEZ Stanów - są ZŁE w założeniu - no bo złe dla USA.

Argument jest jeden, wyświechtany do bólu: "dublowanie NATO".

W zamian nieustannie Stany się domagają żeby w Juropie więcej i więcej czołgów i samolotów dokupywać, żeby mieli opakowanie dla tych szeregowych z Juropy którymi chcą dowodzić...

Tylko że na pustyni w Newadzie stoją obsuszone tysiące czołgów i setki samolotów. W związku z tym właściwie to i kupowanie sprzetu przez Europę jak najbardziej można by nazwac dublowaniem NATO.
Ale tego lepiej nie mówmy!
:czytanie:

W czołgach kupionych przez europę siedziec mają europejczycy, a dowodzić tym mają amerykanie - tak i tylko tak jest Okej

Cytat:
Francuski Naval Group miał dostarczyć jednostki klasy Attack typu Shortfin Barracuda, posiadające napęd konwencjonalny.


To ile OP Polska planowała kupić w programie Orka?
Taktylkopytam
Maxdur zaraz napisze że świetnie pasują do specyfiki Bałtyku...

Cytat:
W kolejce do sojuszu z Amerykanami, Brytyjczykami i Australijczykami stoją już Kanadyjczycy, Japonia czy Korea Północna.


Niezwykle cenię czas swoich studiów wyższych, także i z tego powodu że otarłszy się o doktorów i profesorów przekonałem się jak wiele jest miernot noszących przy nazwisku tytuł naukowy.

Panie doktorze (filozofii):
Kanada nie stoi w kolejce do sojuszu z Amerykanami, oni tak sojusz maja jaki chca z nimi mieć, i bardziej ich obchodzi dystansowanie, zwłaszcza nie podoba im się pływanie amerykańskiej Navy i COast Guard po Northwest Passage.

Japonia także ma po uszy sojuszu z Amerykanami, i zaczyna im się opcja większej odamerykańskiej samodzielności strategicznej. Mają już tyle wolności, że nawet ruch na ulicach Okinawy odwrocili ruch na lewostronny, jaki od zawsze mieli.
A tak, bo Stany wymusiły na całej Okinawie ruch prawostronny, gdy reszta kraju miała lewostronny, ponieważ tak żołnierze amerykańscy woleli. A Okinawa to nie jest mała wysepka.
Przez dwadziesiaciasiedem lat okupacji sie nie dało tego odwrócić...
Japończycy mają tyle sojuszu ze Stanami ile tylko chcą a nawet więcej

Sojusz Ameryki z Koreą Północną to pomysł po którym zakańczam, chyba nie ma nic do powiedzenia.
:gent:

manfred - Pią 24 Wrz, 2021

Po różnych dziwnych wypowiedziach typu, że "NATO" to przestarzały sojusz", czy o jego "śmierci mózgowej", wzmocnienie potencjału obronnego państw Europy pod amerykańskim przewodnictwem, czyli powrót do korzeni, jest chyba racjonalny?
michqq - Pią 24 Wrz, 2021

manfred napisał/a:
wzmocnienie potencjału obronnego państw Europy pod amerykańskim przewodnictwem, czyli powrót do korzeni, jest chyba racjonalny?


Nie ma powrotu do korzeni - nie wchodzi się dwa razy do tej samej wody.

Stany nie szykują się na wojnę z Układem Warszawskim na przesmyku Fulda, tylko na wojnę z Chinami o Morze Południowochińskie.

Powrót do korzeni nie jest możliwy własnie z tego powodu.

Już pomijając że prawdziwy powrot do korzeni to wcale Ciebie nie interesuje - byłożby to wycelowanie amerykańskich jądrówek z powrotem o tak?

https://futureoflife.org/background/us-nuclear-targets/?cn-reloaded=1

:cool:

ToMac - Pią 24 Wrz, 2021

manfred napisał/a:
Po różnych dziwnych wypowiedziach typu, że "NATO" to przestarzały sojusz", czy o jego "śmierci mózgowej", wzmocnienie potencjału obronnego państw Europy pod amerykańskim przewodnictwem, czyli powrót do korzeni, jest chyba racjonalny?


Obrona Europy poprzez atak...

michqq napisał/a:

Stany nie szykują się na wojnę z Układem Warszawskim na przesmyku Fulda, tylko na wojnę z Chinami o Morze Południowochińskie.

...na Morzu Południowochińskim.

michqq napisał/a:

Powrót do korzeni nie jest możliwy własnie z tego powodu.

Sepultura czy Kuntakinte...

W praktyce hegemon słabnie. A konkurent silny. Plus paru innych graczy. I o ile w czasach hegemonii nie ma sensu dublowanie struktur hegemona, zwłaszcza że inni przy nim pożyli, to jak się pojawiają zmiany, należy bardziej już kalkulować siły i angażować słabszych niż próbować karmić tyjącego lub chorującego strażnika.

W tym wszystkim są meandry finansowania hegemona, gdzie znów są kolejne problemy. I o takich meandrach zapominają cytowani w PZ, jak to żonglerka spłatami długów wyglądała w latach 1933 - 1939. Bez tego dyskusja nad Adolfem i jego dokonaniami nie ma sensu. No ale prawda jest niewygodna.

Wraca gdzieś tam potem zgodnosć kulturowa. Ale tutaj też robi się rozjazd. Oczywiście etapowo. BRŻ śle pismo do BLM, w mieście aniołów robi się Meksyk albo drugie Chiny ale gdzieś tam ktoś uparcie próbuje swoje aby chwilę później dymnąć żabojadów dająć coś lepszego w zamian i tak dalej.

manfred - Pią 24 Wrz, 2021

Problem polega na tym, że w obliczu nowej Zimnej Wojny i po zakończeniu ekspedycji, w zasadzie nie ma nowej koncepcji działania Sojuszu. Zwiększenie wydatków państw - członków NATO (po ich dramatycznym obniżaniu po upadku ZSRR) w tych warunkach jest w zasadzie koniecznym i jedyny wyjściem. Przynajmniej, jeśli uznaje się FR za głównego przeciwnika, a na razie jeżeli chodzi o NATO, tak jest.
A jeżeli chodzi o koszty i skuteczność, to rzeczywiście jednym z najlepszych okresów dla NATO było gdzieś do początku lat 50tych, kiedy Europę Zach. chronił amerykański parasol atomowy, a Sowieci jeszcze nie dysponowali rozbudowanym arsenałem jądrowym.

ToMac - Pią 24 Wrz, 2021

Czasy się zmieniają. Można oczywiście wydawać więcej na zbrojenia ale to nie jest warunek dostateczny. Życie jest trudniejsze. Łańcuchy dostaw ciągną z Azji. Obywatele mają swoje limity. Skośnoocy dobrze balansują. W tej hybrydzie. Tutaj bardziej lądowo, potem marynarka, tu dorobimy bombek. Tutaj pięknie przetniemy siatką dróg nasz kraj, aby maszyneria transportowa wspierała łańcuchy i tak dalej i tak do góry. Jednocześnie rozglądanie. Zbyt dobrze wyglądają te złoża przy Wietnamie...Poślijmy drony wodą.

Jest inaczej. Konkluzja że jedynym rozwiązaniem jest "płacić hegemonowi dalej i więcej" nie wystarczy. Pierwsze sygnały to paniczna ucieczka z Kabulu albo migranci na granicy polskiej. Oczywiście to zły Łukaszenka, Putin itp. Robią swoje.

Kilka naszych prawd: mamy Karpaty, Bałtyk, nie mamy broni atomowej i mamy za mało kierowców. Ktoś napaskudził w PKP Cargo bo długi. Płodzimy się słabo.

Dobra zmiana nie potrafi reformować państwa. Odgórne decyzje jak mandaty Kanthaka. Brak wizji. Wolniej działające sądy, coraz bardziej kapturowe.

Oczywiście są szanse. Tylko pora się przyznać - zes*aliśmy się towarzysze a nasza polityczna konkurencja też specjalnie nic nie potrafi.

manfred - Pią 24 Wrz, 2021

Na razie sąsiadujemy z Rosją, a nie z Chinami.
ToMac - Pią 24 Wrz, 2021

Czyli na wezwanie nie płyniemy na Morze Południowochińskie?

Dyskusja na temat państwa i jego reform czy zrozumienie ma poziom żałosny. Co rząd da, co kto dostanie. Gdzie optymalizacja, gdzie procesy, gdzie planowanie edukacji, gdzie zarządzanie zmianą. I gdzieś tam na końcu dopasowanie kwalifikacji i osobowości do zajmowanych pozycji.

Obecny poziom - żałosny.

I oczywiście - co to jest Rosja. Rosja sowiecka? A może już niekoniecznie bo te miliony Muzułman? A Ormianie? A oligarchowie?

Jak ktoś myśli że coś zrobi na ogólnikach to albo jest głupi albo opłacony. Albo żałosna próba jazdy na polityce historycznej i sztuczkach sprzed końca historii, gdzie właśnie lecą kolejne kamienie.

Nawet Czesi głowy podnieśli. Zapomnieli Monachium a bliżej im pewnie do pamięci o Zaolziu..

manfred - Pią 24 Wrz, 2021

Obojętnie jaka Rosja, jak wypali jedną salwę kalibrów z Boreja albo Anteja, to ci starczy.
ToMac - Pią 24 Wrz, 2021

O czym ty piszesz. Już Czesi wyszarpali 500 tys. dziennie....Nie bali się. Kogo się mają bać Rosjanie...


Chyba że zmierzasz aby płacić 5,50,500 za ocean...

A nawet. Ci kolesie to jakieś kosmity. Ich pomysły spowodowały że się polska gospodarka rypła na parę procent. Chcą 10 razy więcej? To jakaś choroba psychiczna. Tabliczka mnożenie się kłania i system dziesiętny..

michqq - Pią 24 Wrz, 2021

ToMac napisał/a:
Wraca gdzieś tam potem zgodnosć kulturowa. Ale tutaj też robi się rozjazd. Oczywiście etapowo.


Najwyszy poziom zgodności kulturowej pomiędzy Europejczykami doprowadziłbył... do Iszej Wojny Światowej.

Młode pokolenie wychowane w otwartej Europie nie rozumie jak to było dawniej - w peerelu czytając "na Polskim" życiorysy słynnych Polaków niemogliśmy sie nadziwić hasłom typu: "studiował na uniwersytecie w Padwie i Bolonii, objął posadę we Wiedniu, po kilku latach wraca do Krakowa".

Nam, młodym w peerelu, w głowie sie nie miesciła taka łatwość przeprowadzek w Europie, taka możliwość studiowania gdziechce i pracowania gdzie sie zechce.

Wspołczesne pokolenie nie rozumie zaś z kolei naszego zdziwienia - dla nich "normalne" jest to co dla nas było nieosiągalne.

Niemniejjednak - o ile w osiemnastym i dziewiętnastym wieku tak właśnie sobie ludzie (majętni) podróżowli gdzie chcieli, to finałem takiego kulturowego zjednoczenia okazała się... I-sza Światowa.

Wcale nie jest tak różowo, z tymi jednościami kulturowymi.
Jednolitye kulturowo ludy bez żadnych problemów prowadza między sobą wojny "kulturowo zgodne".
:gent:

[ Dodano: Pią 24 Wrz, 2021 ]
Cytat:
O czym ty piszesz. Już Czesi wyszarpali 500 tys. dziennie...


Niby od kogo.
Zachodzi nieporozumienie:
Polska płaci te pieniądze Unii Europejskiej, w ramach kary za niepodporządkowanie się wyrokowi UE.
Nieporozumieniem jest gdy ktoś twierdzi, że niby rzekomoo płacimy te pieniądze Czechom, albo gdy komus się wydaje że kara załatwiła sprawę.
Sprawa Polski z Czechami jest otwarta, roszczenie niezaspokojone, a 500 eurosów dziennie (Sasina miesięcznie!) płacimy mandatu OSOBNO i płacimy to KOMU INNEMU.
:gent:

manfred - Pią 24 Wrz, 2021

Ale jaki ma związek „kara” zasądzona przez rozgrzaną, hiszpańską sędzinę z salwą z kalibrów z Zatoki Botnickiej?
ToMac - Pią 24 Wrz, 2021

michqq napisał/a:

Wcale nie jest tak różowo, z tymi jednościami kulturowymi.
Jednolitye kulturowo ludy bez żadnych problemów prowadza między sobą wojny "kulturowo zgodne".
:gent:

Otwarta Europa to korzyść oczywista. Ale już usilnie próby tłamszenia większości preferencjami mniejszości niekoniecznie.Tu się z dobrą zmianą można zgodzić. Chociaż zakłamana ona równo...

michqq napisał/a:

Niby od kogo.
Zachodzi nieporozumienie:
Polska płaci te pieniądze Unii Europejskiej, w ramach kary za niepodporządkowanie się wyrokowi UE.
Nieporozumieniem jest gdy ktoś twierdzi, że niby rzekomoo płacimy te pieniądze Czechom, albo gdy komus się wydaje że kara załatwiła sprawę.
Sprawa Polski z Czechami jest otwarta, roszczenie niezaspokojone, a 500 eurosów dziennie (Sasina miesięcznie!) płacimy mandatu OSOBNO i płacimy to KOMU INNEMU.
:gent:

Obajtek też z własnej kieszeni nie płacił świetnemu klubowi z 4 ligi i żadnego wpływu na cenę apartamentu to nie miało...

Jedno wielkie NIEPOROZUMIENIE...

manfred napisał/a:
Ale jaki ma związek „kara” zasądzona przez rozgrzaną, hiszpańską sędzinę z salwą z kalibrów z Zatoki Botnickiej?

Trzeba jej zapytać. Albo ją nagrywać. Podglądać. Co robi na wczasach w Katalonii. No bo może mieć związek. Jak biopaliwa w Polsce z przyjezdnymi do Katalonii...Nie było żadnego związku? Kuku nikomu nie zrobiono? Nie czuł się w poniedziałek jak młody bóg a w piątek...

michqq - Pią 24 Wrz, 2021

manfred napisał/a:
Przynajmniej, jeśli uznaje się FR za głównego przeciwnika, a na razie jeżeli chodzi o NATO, tak jest.


To nie o to chodzi kogo NATO uznaje za głównego przeciwnika, ale o to, kto uznaje NATO za główny sojusz.
Przez kilkadziesiąt lat równoległego istnienia NATO i SETAO, najważniejszym sojuszem dla USA było NATO.
Do tego stopnia tam sie koncentrowali, że z czasem aż SEATO rozwiązano.
W tej chwili AUKUS jest "pogrobowcem" SEATO.

NATO spada do roli drugokategoriowego sojuszu z punktu widzenia USA, a AUKUS (niejako neo-SEATO) - robi sie pierwszoplanowym.
(ciekawe też czy ANZUS się utrzyma?)

Edycja:
Doczytałem o ANZUS więcej:
"W roku 1987 USA ogłosiły, że traktat przestał obowiązywać w ich stosunkach z Nową Zelandią po tym, jak ogłosiła się ona strefą bezatomową (por. traktat z Rarotonga). Australia wciąż uznaje Nową Zelandię za pełnoprawnego członka."

Innymi słowy ANZUS przekształcił się defacto w umowe dwustronną: "Australia-NowaZelandia"


:gent:

ToMac - Pią 24 Wrz, 2021

Towarzysze dobrej zmiany w pisaniu bzdur i kłamaniu są mocni. Ale przy zimnej lufie to już porteczki latają albo w TVN się jąkają jak hegemon warknie...Beznadzieja.
manfred - Pią 24 Wrz, 2021

To tak jak pisałem kilka postów temu, to Ameryka jest sojuszem.

Ja bym jednak na NATO jeszcze nie stawiał krzyżyka. Zobaczymy, kogo Stany jeszcze pozyskają przeciw Chinom. Bo tak Australia to trochę daleko i słabo, żeby to było "głównym" światowym sojuszem, jakim było (i jest) NATO.

michqq - Pią 24 Wrz, 2021

manfred napisał/a:
Zobaczymy, kogo Stany jeszcze pozyskają przeciw Chinom.


Korea Południowa, Japonia, Indie - Sęk w tym że te kraje mają układy ze Stanami bilateralne, a nie sojusz wielostronny, więc tego "nie widać". Istnieje więc taki pozór że tam żadnego sojuszu nie ma.
Jeżeli jednak przyjąc, jak proponujesz, że
Cytat:
to Ameryka jest sojuszem
to sprawa wygląda inaczej.

NATO defacto TEŻ nie jest sojuszem wielostronnym tylko, jakbytonapisać, Stano-Centrycznym - czyż czujesz braterstwo broni z sojuszniczą Albanią?

ToMac - Pią 24 Wrz, 2021

manfred napisał/a:
To tak jak pisałem kilka postów temu, to Ameryka jest sojuszem.

Ja bym jednak na NATO jeszcze nie stawiał krzyżyka. Zobaczymy, kogo Stany jeszcze pozyskają przeciw Chinom. Bo tak Australia to trochę daleko i słabo, żeby to było "głównym" światowym sojuszem, jakim było (i jest) NATO.

Oczywiście. Byle nie być naiwnym i manewry doodbytnicze nie przekreślały przyszłości. Ogólnie pojętej.

michqq napisał/a:

NATO defacto TEŻ nie jest sojuszem wielostronnym tylko, jakbytonapisać, Stano-Centrycznym - czyż czujesz braterstwo broni z sojuszniczą Albanią?


Albanią? No nie. Ale czasy się zmieniają:

https://pl.wikipedia.org/wiki/Bitwa_na_Kosowym_Polu_(1389)

Cytat:
Bitwa na Kosowym Polu – starcie zbrojne, w którym 15 czerwca 1389 roku wojska osmańskie dowodzone przez sułtana Murada I pokonały dowodzoną przez księcia serbskiego Lazara armię, złożoną z Serbów i ich sojuszników.


Cytat:
Do dziś mit ten jest czynnikiem generującym główne wydarzenia konfliktu serbsko-albańskiego.


https://pl.wikipedia.org/wiki/Serbowie

Cytat:
Pod rządami Stefana Duszana Serbia była najpotężniejszym mocarstwem na Bałkanach, z terytorium rozciągającym się od Adriatyku po morze Egejskie[18]. Bitwa na Kosowym Polu w 1389 zakończyła okres świetności średniowiecznego państwa serbskiego i rozpoczął się okres tureckiej dominacji nad Serbami.


Albo:

https://pl.wikipedia.org/wiki/Narodowa_Armia_Wyzwolenia_Jugos%C5%82awii

Cytat:
Członkami armii byli obywatele wszystkich republik jugosłowiańskich. W szczytowym okresie armia liczyła 800 tysięcy żołnierzy[3]. Była najbardziej efektywnym ruchem oporu antyfaszystowskiego w okupowanej Europie[4][5]. Na czele NOVJ stał Związek Komunistów Jugosławii[6]. Głównodowodzącym był Marszałek Jugosławii, Josip Broz ps. „Tito”.

michqq - Pią 24 Wrz, 2021

Ale wiecie, że Nuclear Sharing to jest technicznierzeczbiorąc, koncepcja strategiczna w ramach której państwa NATO dysponujące bronia jądrową udostępniają ją państwom NATO nie mającym broni jądrowej.

Dotychczas jedynym państwem "dawcą" broni jądrowej w tym zakresie były Stany.
Ale teoretycznie także i inny kraj może takim dawcą być.

Jak się Francuzi naprawde mocno wkurzą...

https://www.armscontrol.o...eterrent-europe
https://www.reuters.com/a...t-idUSKBN20119O

Hm.

:gent:

manfred - Pią 24 Wrz, 2021

Dokładnie, przyjęcie czy to Albanii, czy Czarnogóry, nie miało znaczenia militarnego, w sensie, że wzmocniło Sojusz, czy to wojskiem, czy terytorium.
Skierowane było głównie przeciw Serbom, którzy mają coś jak Polacy, czyli zniszczą se państwo i społeczeństwo, ale nie ustąpią. No i przeciw ich największym przyjaciołom też. A to jednak Bałkany są.
Ale NATO to nie tylko siła militarna. To jest - zwłaszcza jeśli chodzi o te mniejsze państwa bardzo wyrafinowana plecionka, która raz zapleciona, jest trudna do rozplecenia. I przecież po to są te wszystkie centra doskonalenia force protection czy pływania po płytkich wodach.
Jak zaczynałem służbę ponad 20 lat temu, to jeszcze tacy byli, co po kancelariach pili wódkę 12.10, że niby święto obchodzą, a NATO to zło.
Dzisiaj nie znam nikogo, kto by się o NATO w WP negatywnie wyrażał, nawet nieoficjalnie.
Coś takiego Amerykanom z Hindusami czy Wietnamczykami będzie bardzo trudno stworzyć. Nie wierzę, że jest możliwy taki stopień integracji, jak w NATO.

michqq - Pią 24 Wrz, 2021

manfred napisał/a:
To jest - zwłaszcza jeśli chodzi o te mniejsze państwa bardzo wyrafinowana plecionka, która raz zapleciona, jest trudna do rozplecenia.


Że co... ...naplecionka... ...wszystko się kurde z jednym kojarzy...
Naplecionkę gordyjską to jeden aleksander tentego, obrzeuciął i się dało.


(Chyba skończę na dziś, już mi się... plecie...)
:cool:

jack ols - Wto 28 Wrz, 2021
Temat postu: Re: Sojusz AUKUS
Papla napisał/a:
michqq napisał/a:


"Stany Zjednoczone, Australia i Wielka Brytania ogłosiły 15 września porozumienie strategiczne, zwane AUKUS,

(...) Żaden z krajów Unii Europejskiej, podobnie jak cała Wspólnota, nic nie wiedziały o tym pakcie, a interesy państw Unii nie zostały w nim w ogóle wzięte pod uwagę."


hmm.. zadne z panstw nowego sojuszu nie jest czlonkiem Eurokolchozu, wiec raczej ten placz i bul doopy sa kierowane pod zly adres.

Dodatkowo, do ogloszenia powstania AUKUS, poza bardzo waskim gronem nikt nie wiedzial o jego powstaniu ani nawet o rozmowach. Oficjalne ogloszenie bylo taka sama niespodzianka dla EU jak dla mieszkancow UK, AU i USA

Francja, ktora najglosniej skowyczy, jak zwykle myslala, ze znalazla frajera, ktory zaplaci 90 miliardow (a prawdopodobnie nawer 120) za nieistniejace okrety, ktore mialy byc zbudowane do lat 2040'ch i w momencie zwodowania pierwszego, bylby on pieciokrotnie (lub bardziej) drozszy i 30 lat przestarzaly technicznie wzgledem japonskich soryu z ~2005.

NATO, gwarantuje nam z marszu pełną ochronę.

jack ols - Sro 29 Wrz, 2021

Papla napisał/a:
no i?

jak to niby jest powiazane z AUKUS lub tym co ja napisalem?
.
Trzymajmy sie "daty". Europa to nie eurokołchoz czy Francja to nie kołchoz. Na szybko to stówa w powietrzu, plus sharing I oczy. Pod wodą kilka zwykłych I SSBN.

manfred - Sro 29 Wrz, 2021

Dobrze się uzupełniacie...
ToMac - Sro 29 Wrz, 2021

Jedynie milion pracujących głównie na czarno Ukraińców nie mogło się dopasować i uciekło do Niemiec...
Lumen - Sro 29 Wrz, 2021

ToMac napisał/a:
Jedynie milion pracujących głównie na czarno Ukraińców nie mogło się dopasować i uciekło do Niemiec...
Naprawę? Szkoda
W takie historie to może wierzyć ktoś kto nie pracował w Niemczech...

ToMac - Sro 29 Wrz, 2021

Są różne. Warto popytać. Jedna mówi tak: to była dobra pani. Potem ja pojechałam do większego miasta. A ta już była paskudna. No to pojechałam do Niemiec. Płacą dużo więcej. Oczywiście ukraińsko-polskim :)

Z tych co zostali do prostszych prac - opinia jest, że są mniej zmanierowani niż Polacy. Póki co.

Lumen - Sro 29 Wrz, 2021

Tiaaa gdzie te bajki ci poopowiadali?
Ukraińcy aż tak "głupi" nie są i nie chcą ani u Janusza ani u Johana tyrać...

Więc mimo że ma dwie lewe ręce i po niemiecku nawet piwa nie zamówi to do szparagów nie pójdzie...
Co innego np. Rumuni - ci nie dość że "żadnej pracy się nie boja" to i stosują dumping cenowy...

ToMac - Sro 29 Wrz, 2021

Lumen napisał/a:
Tiaaa gdzie te bajki ci poopowiadali?
Ukraińcy aż tak "głupi" nie są i nie chcą ani u Janusza ani u Johana tyrać...

A ide i pytam, to mówią :) I mówią, że pracują. Noszom to i tamto i tak dalej.

Lumen napisał/a:

Więc mimo że ma dwie lewe ręce i po niemiecku nawet piwa nie zamówi to do szparagów nie pójdzie...
Co innego np. Rumuni - ci nie dość że "żadnej pracy się nie boja" to i stosują dumping cenowy...

O Rumunów nie pytałem. Im chyba idzie lepiej. Z tymi wykształconymi Ukraińcami to jak pisałem wcześniej - inne historie. Przyjechał taki co poznał Javascript, dostał pracę gdzieś tam koło Metra i dali mu rekrutację robić. Cały świat kończy się na Javascripcie. Kto nie zna Javascripta jak on, pracy tam nie dostanie. Póki bierze udział w rekrutacji pracę dostaną ci go znają i znają Javascript. Szefowie zadowoleni. Programuje im w Javascripcie i nie chce aż tak dużo jak inni do programowania w Javascripcie i w miarę dłużej zostanie...Pracując w Javascripcie.

Lumen - Sro 29 Wrz, 2021

Ale gastarbeiterzy ze wschodniej granicy to nie są specjaliści od Javy zasadniczo...

Tacy co umią takie czy inne praktyczne rzeczy to "elyta".
To co do nas płynie to albo bardo świeży narybek który trzeba wykształcić i obrobić
albo odpad z tego co "nie wyjechało na wschód"

ToMac - Sro 29 Wrz, 2021

Lumen napisał/a:
Ale gastarbeiterzy ze wschodniej granicy to nie są specjaliści od Javy zasadniczo...

Script to już wiele.

A kobitki starszymi się zajmą, sprzątaniem domów stołecznych elit też. I nawet figurki nie giną. A jak starsi umyci i podjedzą, to i do pokoju podejdzie...

Lumen napisał/a:

Tacy co umią takie czy inne praktyczne rzeczy to "elyta".
To co do nas płynie to albo bardo świeży narybek który trzeba wykształcić i obrobić
albo odpad z tego co "nie wyjechało na wschód"

To zależy. Bo niektórzy ci bardziej zachodni, to do wschodu albo nienawistni albo język za zębami twardo trzymają..

michqq - Sro 29 Wrz, 2021

ToMac napisał/a:
Z tymi wykształconymi Ukraińcami to jak pisałem wcześniej - inne historie. Przyjechał taki co poznał Javascript, dostał pracę gdzieś tam koło Metra i dali mu rekrutację robić. Cały świat kończy się na Javascripcie. Kto nie zna Javascripta jak on, pracy tam nie dostanie. Póki bierze udział w rekrutacji pracę dostaną ci go znają i znają Javascript. Szefowie zadowoleni. Programuje im w Javascripcie i nie chce aż tak dużo jak inni do programowania w Javascripcie i w miarę dłużej zostanie...Pracując w Javascripcie.


W dziedzinie IT Ukraińcy produkują dobrych specjalistów na dobrym poziomie.

Do Polski pracować przyjeżdzają tacy jednak stosunkowo rzadko, poniewaz nie mieliby po co.

Stawki w Polsce dla dobrych specjalistów IT są zbliżone do stawek na Ukrainie (albo niższe, i wcale sobie nie żartuję), albo więc zostają u siebie, albo jadą od razu do krajów gdzie stawki są wyraźnie wyższe.

Jeżeli jednak jakis się "zaczepi" w Polsce to zazwyczaj albo z powodów rodzinnych (ech te Polki...) albo w celu zrobienia krotkich praktyk żeby mieć jeszcze jeden punkt w CV.

I tyle mam w tym temacie do powiedzienia.
:gent:
:bye:

ToMac - Sro 29 Wrz, 2021

michqq napisał/a:

Do Polski pracować przyjeżdzają tacy jednak stosunkowo rzadko, poniewaz nie mieliby po co.

Stawki w Polsce dla dobrych specjalistów IT są zbliżone do stawek na Ukrainie (albo niższe, i wcale sobie nie żartuję), albo więc zostają u siebie, albo jadą od razu do krajów gdzie stawki są wyraźnie wyższe.

To prawda. Trzeba pamiętać, że outsorcowanie usług IT, szczególnie programistycznych czyli dla roboli programistów za granicę nie czyni aż tak dużego ryzyka stworzenia konkurencji. W umowie o pracę wszystkie prawa autorskie zostają u pracodawcy. Pytanie czy spółka córka czy ktoś inny ale robolom nic nie zostanie. Chyba że na pendrivie lub mailu. Przyjmując ich do siebie minimalizuje się to ryzyko biorąc najchętniej wąsko specjalizowanych a nie "biznesowo uzdolnionych". To tak parę lat temu, nie wiem jak teraz. I to z odróżnieniem USA, Europa, Australia. Import do USA czy Australia cenił elastyczność ale Europa to roboli chciała.

A z kolei koledzy z fali początku lat 2000 to już tam sobie za wodą patenty zrobili. Ale nawet "nieszczęśliwe odrzutki" co wyjechali np. po 2006 roku, też już mają np. domy na kredyt w UK.

Co do traktowania to te tzw. "elity" z rajskich wysp co się tam zasiedzieli albo dorobili, to im się w głowie nie mieści, że Polaczki pokończyli Harvard, MIT a nawet Princeton a nie jak oni North Carolina..Chcieliby z góry traktować.

jack ols - Czw 30 Wrz, 2021

Papla napisał/a:
... i znowu...

a po polsku mozna wacpanie? ja z grypserki kiepski.

Było I nie ciągnij . Przeczytaj.

jack ols - Sob 02 Paź, 2021

Papla napisał/a:
jack, czy ciebie zdrowo popierdo$o ostatnio?

Co ci odpier**la z tym "I"?

Mozesz pisac jak normalny czlowiek, a nie cpun co sie dorwal do klawiatury?

Forum nie działa u mnie poprawnie. Poza tym lubię zakwestionować Twoją lubieżną postawę względem Putina. Jestem w porzadku. Codziennie test.

manfred - Sro 06 Paź, 2021

papla napisał:

Cytat:
Przywodca Rosji, moze nie za bardzo lubiany, ale szanowany wszedzie przywdziewa oblicze powaznego polityka i dyplomaty, zawsze opanowany, zawsze dobrze wygladajacy, elegancki, elokwentny, biegle mowiacy przynajmniej w kilku jezykach, inteligentny i doswiadczony, sprawiajacy wrazenie ze zna problemy spoleczenstwa i sa mu one wazne, aparatczyk otaczajacy sie kompetentnymi podwladnymy, ktory na boku obraca modelki i sporsmenki.


:?:

michqq - Sro 06 Paź, 2021

Cytat:
Przywodca Rosji, moze nie za bardzo lubiany, ale szanowany wszedzie przywdziewa oblicze powaznego polityka i dyplomaty, zawsze opanowany, zawsze dobrze wygladajacy, elegancki, elokwentny, biegle mowiacy przynajmniej w kilku jezykach, inteligentny i doswiadczony, sprawiajacy wrazenie ze zna problemy spoleczenstwa i sa mu one wazne, aparatczyk otaczajacy sie kompetentnymi podwladnymy, ktory na boku obraca modelki i sporsmenki.


I wódki nie pije. (Jak nie pije znaczy czekista, - heh przysłowie się im sprawdza)

Manfred, ale to chyba mniejwięcej prawda. Wraży przywódcy wytwarzają sobie pewien wizerunek, niekiedy inny z zewnątrz a inny w polityce wewnętrznej, niekiedy jest on mniej fachowy a niekiedy bardziej.

Putin wytworzył sobie bardzo udany wizerunek.

Ocenianie (i docenianie) środków rażenia u przeciwnika to jest rozsądek - a nie fascynacja.
:gent:

manfred - Sro 06 Paź, 2021

To jest głównie związane z legitymizacją władzy. Przy autorytarnej - jak u Putina wystarczy być. Jest się pomazańcem i kropka. Można też mówić i robić różne rzeczy, które w demokracji nie uchodzą. Byle nie okazać słabości.
Przy demokratycznej - jak np. Angela Merkel - często trzeba pajacować, udawać zatroskaną mutti i dbać o słupki poparcia. Zabiegać o nie, bo na tym polega demokracja.
To są rzeczy nieporównywalne. Czego chyba Papla nie rozumie.

michqq - Sro 06 Paź, 2021

manfred napisał/a:
To jest głównie związane z legitymizacją władzy. Przy autorytarnej - jak u Putina wystarczy być. Jest się pomazańcem i kropka. Można też mówić i robić różne rzeczy, które w demokracji nie uchodzą. Byle nie okazać słabości.
Przy demokratycznej - jak np. Angela Merkel - często trzeba pajacować, udawać zatroskaną mutti i dbać o słupki poparcia.


No właśnie Putin dba o słupki poparcia, rozumiesz, rosyjskie społeczeństwo własnie przy takim a nie innym wizerunku daje mu więcej poparcia, trze być twardym a nie mietkim.

Zresztą, masz ilustrację do przemyslenia. Dowcip? Dowcip, ale daje sporo do myślenia:


focus - Sro 06 Paź, 2021

michqq napisał/a:
No właśnie Putin dba o słupki poparcia,


Może i dba o słupki poparcia, tylko czy w sposób demokratyczny, a jego słupki notowania są rzeczywistym poparciem? Nie jestem tego pewny. Była masa demonstracji (obywatele Rosji) przeciwko prowadzonej polityce przez Prezydenta Rosji. Putin to typowy Łukaszenko, z tą różnicą, iż pierwszy chodzi w gumo filcach, drugi w lakierkach. Owszem klasy Putinowi nie można odebrać, lecz jak każda swołocz ruska nie jest do zaakceptowania - autorytarna władza nigdy nie da wolności, prowadzi do ''zamordyzmu'' zastraszania społeczeństwa. Sprawować władzę z zamkniętą przyłbicą, to tak jakby nie widzieć problemu. Taki model stosuje Влади́мир Влади́мирович Пу́тин.

Ps. U nas powoli zbliżamy się do takiego modelu sprawowania władzy.

michqq - Sro 06 Paź, 2021

focus napisał/a:
Była masa demonstracji (obywatele Rosji) przeciwko prowadzonej polityce przez Prezydenta Rosji.


I, jak w tym dowcipie: "a mógł zabić".

Własnie pozwalanie na protesty jest świetnym pomysłem, ukradziono bowiem pomysł na którym się opiera jeden z fundamentów szacunku do władzy w Świecie Zachodu. Że WOLNO przeciwko niej protestować.

Wcześnej urodzeni pamiętaja taki dowcip, jak to na spotkaniu Radzieckich Pionerów z amerykańskimi Skautami - Amerykanin tłumaczy Ruskiemu:

"- Wiesz, bo u nas to jest tak, że jak tylko zachcę, to mogę na ulicy zaprotestować przeciwko polityce Regana!
- U nas... Ja też to mogę! - odpowiedział mu pioner radziecki."


Heh, no coż...

Protesty przeciwko własnej władzy są własnie tym wentylkiem bezpieczeństwa który nie tylko można, ale, jak praktyka wykazuje, opłaca się ludziom DAĆ.
Nauczył się, spryciula.
:gent:

manfred - Sro 06 Paź, 2021

To taka tam socjotechnika z tymi ministrami.
Prawdziwą reformę rosyjskiej armii zrobił ten grubasek



a Szojgu miał potem pokazywać w tym mundurze, jaka to Rosja nie jest groźna.

Podobnie z tymi kobietami - mają pokazywać, jak to tam te armie realizują równouprawnienie, rolę kobiet, feminizację itp.
A wojskiem i tak rządzą generałowie, z tym że w ramach budżetów, które określają im politycy. W takiej zbiurokratyzowanej strukturze jak zachodnioeuropejskie MONy, to i tak wszystko idzie swoim trybem.
Dlatego m.in. konkretne wojskowe decyzje zapadają na szczeblu CHODów, a nie MONów.

A Macierewicz to akurat dobrą robotę w MONie zrobił.

manfred - Czw 07 Paź, 2021

Pisałeś, że nie pisałeś o Putinie, a jednak pisałeś o nim. Co z tym wspólnego ma kontekst wypisywania bzdur i półprawd o Kaczyńskim, dalibóg nie wiem.

Jeżeli odróżniasz legitymizację demokratyczną od autorytarnej, i wypisujesz takie rzeczy, to albo jesteś zupełnie naiwny albo manipulujesz.

Wizerunek Putina opiera się w przede wszystkim na kłamstwach, niedomówieniach i braku wolnych mediów. Porównywanie tego z wizerunkiem Kaczyńskiego, na którego byle dziennikarzyna z Onetu i Newsweeka może pisać w zasadzie co mu się żywnie podoba jest bez sensu.

focus - Czw 07 Paź, 2021

michqq napisał/a:
Protesty przeciwko własnej władzy są własnie tym wentylkiem bezpieczeństwa który nie tylko można, ale, jak praktyka wykazuje, opłaca się ludziom DAĆ.


Na tym polega demokracja - wolność słowa, zrzeszania się, protestowania, obalania władzy w granicach przepisów prawa ustawodawczego i konstytucyjnego. Jeszcze to możemy, jak długo, trudno określić ?.
Konkluzja (ocena): dzisiaj bliżej nam do Białorusi, a niżeli do państw demokratycznych. Czy w naszym państwie, pod rządami obecnej opcji politycznej, mogę spodziewać się stabilizacji, dostępu do służby zdrowia, laicyzacji państwa, poszanowania praw obywatelskich ? Zdecydowanie nie, zatem nie możemy rozmawiać o demokratycznym państwie. To iluzja stosowana przez obecną władzę.

michqq - Czw 07 Paź, 2021

focus napisał/a:
Czy w naszym państwie, pod rządami obecnej opcji politycznej, mogę spodziewać się stabilizacji, dostępu do służby zdrowia, laicyzacji państwa, poszanowania praw obywatelskich ? Zdecydowanie nie, zatem nie możemy rozmawiać o demokratycznym państwie.


Wydaje się że mylisz demokrację z porządkiem i dobrobytem...
W Peerelu mieliśmy sporo stabilizacji, dostępu do służby zdrowia, laicyzacji państwa, a także nawet i poszanowania wybranej (pod)listy praw obywatelskich.

Demokracja toto nie była, wg. naszych standardów tego słowa.

Domagasz się kolego - spokojnych dni i pełnego brzucha, i WYDAJE Ci się że domagasz się demokracji...
:gent:

i - Pią 08 Paź, 2021

manfred napisał/a:
A Macierewicz to akurat dobrą robotę w MONie zrobił.

Czy mógłbyś przytoczyć - co dobrego zrobił?

manfred - Pią 08 Paź, 2021

Pozbycie się złogów - generałów „masz kwit, to jesteś git”
Skuteczne budowanie WOT
Zakup samolotów VIP (właśnie przylatują Boeingi)
Pozostawienie w służbie szer. zaw. w obliczu planowanego powiększania SZ
Realizacja w całości budżetu MON - po raz pierwszy od lat w 2016 r. wydano 99,9% zaplanowanych środków
Relacje z Amerykanami, Szczyt NATO w 2016 i zwiększenie obecności sojuszniczej
Pierwsze od lat realne podwyżki dla żołnierzy

i - Sob 09 Paź, 2021

Z punktami - drugim i trzecim się nie zgodzę.

WOT? Ma takie znaczenie w działalnościach militarnych jak przeszkoda wodna w postaci kałuży.
Ot, przeciwnicy polityczni wymyślili sobie NSR, no to my sobie zrobimy WOT.

Samoloty dla VIP z budżetu MON? Właściwymi są budżety Sejmu i Senatu.
Choć w sumie to jeden uj. I tak wszystko z pieniędzy podatników.

A zaprzepaszczona szansa na modernizację floty śmigłowcowej? Mogliśmy odejść od post-radzieckiej. I zostaliśmy z ręką w nocniku.

A "szare koperty"?

A Misiewicze i inne Jegry?

manfred - Sob 09 Paź, 2021

To już jest polemika. Sejm i Senat pewnie kupowaliby samoloty następne dziesięć lat, bojąc się opinii publicznej. Macierewicz kupił i są. Będą służyć dziesięciolecia.
WOT jest i realizuje zadania. Można się spierać o jego koncepcję. Skrzypczak np. pewnie by kupił za te pieniądze 250 czołgów i nazwał Pancerne WOT. I udowadniał, że to jego koncepcja jest słuszna.
Pamiętam jeszcze jego koncepcje wykorzystania NSR do ochrony jednostek.
NSR zresztą do WOTu nie ma co porównywać.
Szare koperty?
Wolne żarty. Wystarczy wspomnieć, jak rozstano się ze Skrzypczakiem.
Mieiewicz? W każdym ministerstwie są typy spod ciemnej gwiazdy, przy których - zresztą całkiem skuteczny Misiewicz - wygląda na szczerego, bezinteresownego patriotę.

jack ols - Sob 09 Paź, 2021

To nie polemika, a fakt. Ktoś to spierdolił. Ręka w nocniku. Tylko po co i za ile.
manfred - Pon 11 Paź, 2021

Jak ktoś myśli, że minister będzie miał same sukcesy, to zawsze będzie zawiedziony. Trochę naiwne.
jack ols - Pon 11 Paź, 2021

Piszesz o osobie, która miała swój budżet na kwiatki i wizyty w kompetencji sekretarki, którą zwolnił zaraz po tym, jak się dowiedział że chodzi o 249tys zł.Po tym było tylko gorzej. Nie kupuje gowna.

[ Dodano: Wto 12 Paź, 2021 ]
gonna.
[manfred"]Obojętnie jaka Rosja, jak wypali jedną salwę kalibrów z Boreja albo Anteja, to ci starczy.[/quote]No more Kreml. To tylko zobaczymy.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group