Odejście z armii i emerytura - [Pomocy] Obliczanie wyslugi.

maniekf - Sro 15 Mar, 2023
Temat postu: [Pomocy] Obliczanie wyslugi.
Dzień dobry.
Mam pytanie dotyczące zapisów w dokumentacji żołnierza dotyczące lat służby. W 2017 roku po 25 latach służby odszedłem na emeryturę, z której wróciłem do munduru w roku 2022. Właśnie otrzymałem decyzję w sprawie przyznania świadczenia ....... w której organ kadrowy w uzasadnieniu wpisał, że moje lata pracy liczone są od 05.1997 roku co oczywiście daje mi 25 lat służby, ale nie zgadza się ze stanem faktycznym, gdyż swoją służbę rozpocząłem w 1992 roku. Chciałem zapytać, czy taki zapis jest właściwy i jaki to może mieć wpływ na moją przyszłą emeryturę ??

Szwejk - Sro 15 Mar, 2023

Taki sposób liczenia wysługi, tj. poprzez usunięcie z niej okresów "niepotrzebnych", zsumowanie okresów "potrzebnych" i przyjęcie fikcyjnej daty początkowej, co prawda nie jest właściwy, lecz w wojsku jednak stosowany - zapewne ze względów praktycznych. Ale spokojnie, wysługę emerytalną będziesz miał liczoną "po ludzku".
focus - Sro 15 Mar, 2023

maniekf napisał/a:
organ kadrowy w uzasadnieniu wpisał, że moje lata pracy liczone są od 05.1997


Na znając dokładnej daty pierwszego powołania i daty zwolnienia ze służby oraz dokładnej daty powtórnego powołania, trudno jest ustalić datę faktycznej wysługi.

Nie mniej jak wskazałeś, iż odszedłeś na emeryturę w 2017 r. po 25 latach służby.
Kolejne przyjęcie do służby nastąpiło w 2022 r. (nie wnikam w miesiące), wobec tego zakładam, że 1 rok służby upłyną od powołania. Razem służby wychodzi 26 lat.
Mamy 2023 rok - 26 lat "w mundurze" = PWL - 1997 rok.
Kadrowiec dobrze ustalili początek wysługi lat.

maniekf napisał/a:
ale nie zgadza się ze stanem faktycznym, gdyż swoją służbę rozpocząłem w 1992 roku.


To jest rok rozpoczęcia pierwszego okresu służby, w międzyczasie miałeś 5 letnią przerwę w służbie (poza MON), tym samym:
1992 r. + 5 lat = PWL 1997 r.

Po trzecie SEW on-line, sam wylicza (prawidłowo) wysługę. :gent:

i - Czw 16 Mar, 2023

focus napisał/a:
Po trzecie SEW on-line, sam wylicza (prawidłowo) wysługę. :gent:

Zgadza się.
Jak składałem wypowiedzenie to kadrowiec usiadł przed komputerem.
A ja mu powiedziałem: Nie ma potrzeby. I podałem swoją wysługę z dokładnością do miesiąca.

Jednak sprawdził i powiedział: Dokładnie tak.

Stawiłem się w WKU. A tam mi chorąży powiedział, że niepotrzebnie.
Gdyż zmieniono rozporządzenie i teraz to dowódca JW ma obowiązek przesłać informację a nie żołnierz.
Nawet mi wydrukował.
No i chcąc być przydatnym zawiozłem ten wydruk do kadrowców.
Troszkę się zdziwili.
Ale ja nie mam do nich pretensji. Dobre, uczynne chłopaki.

Szwejk - Pią 17 Mar, 2023

i napisał/a:
Stawiłem się w WKU. A tam mi chorąży powiedział, że niepotrzebnie.
Gdyż zmieniono rozporządzenie i teraz to dowódca JW ma obowiązek przesłać informację a nie żołnierz.

Z tym kierowaniem zwolnionych ze służby żołnierzy zawodowych do WKU to była głupota - głupota MON, a nie kadrowców JW, bo ci po prostu wykonywali durny przepis. Bo niby po co ich kierowano? Dokumenty ewidencyjne takiego żołnierza jednostka przekazywała do WKU znacznie później i dopiero wtedy można było przyjąć go na ewidencję żołnierzy rezerwy i poddać jakiejkolwiek "obróbce". Więc żołnierze stawiający się w WKU byli oburzeni, że zabiera się im niepotrzebnie czas, a to oburzenie skrupiało się na Bogu ducha winnych pracownikach WKU.

leoncio - Nie 19 Mar, 2023

Nie taka może znowu głupota tyle, że wykonanie jak zwykle.
JW kierowała zwolnionego do WKU po książeczkę wojskową (i ew. przydział mob.). Często zwolnieni żołnierze przeprowadzali się w zupełnie inne strony a do zameldowania/przemeldowania potrzebna była książeczka wojskowa. I koło się zamykało, bo w ślad za wydaniem "skierowania do WKU", kadrowiec nie wysyłał do WKU karty ewidencyjnej.
Baaardzo dawno temu tak właśnie było robione. Później "się rozmyło". Szczególne cyrki były w trakcie zmiany WOP-u w Straż Graniczną. Łoj, jak my szukali "po Polsce" kwitów...

Tytan w dresie. - Nie 19 Mar, 2023

Karty Ewidencyjnej i TAP.
focus - Nie 19 Mar, 2023

leoncio napisał/a:
JW kierowała zwolnionego do WKU po książeczkę wojskową (i ew. przydział mob.).


Tylko po co w dniu zwolnienia, jak WKU nie posiadała danych ?

Szwejk - Nie 19 Mar, 2023

leoncio napisał/a:
JW kierowała zwolnionego do WKU po książeczkę wojskową (i ew. przydział mob.).

To myśmy sobie tak to tłumaczyli, a w rzeczywistości nie było wiadomo po co, skoro nie posiadaliśmy w tym momencie dokumentów ewidencyjnych zwolnionego żołnierza. A przepisy kolejnych rozporządzeń MON, dotyczące zwalniania żołnierzy zawodowych ze służby, mówiły tak:
Cytat:
Skierowanie do wojskowego komendanta uzupełnień następuje w dniu zwolnienia.

A więc miały takie brzmienie, jakby obowiązek skierowania odchodzącego żołnierza do WKU, a także cel tego skierowania, wynikały z jakiegoś innego przepisu. Ale takiego innego przepisu nie było!
Podejrzewam, że wydając pierwsze z tych rozporządzeń w 1992 roku, bezmyślnie kopiowano przepisy z zarządzenia MON, bo wcześniej tego rodzaju sprawy były regulowane aktami wewnętrznymi, a następnie powielano tę głupotę w kolejnych rozporządzeniach, aż do 2017 roku. W tymże roku zamieniono powyższy zapis na:
Cytat:
§ 32. Dowódca jednostki wojskowej, który wykonał decyzję (rozkaz personalny) o zwolnieniu żołnierza z zawodowej służby wojskowej:
1) zawiadamia niezwłocznie o tym fakcie właściwego wojskowego komendanta uzupełnień, informując o dacie zwolnienia i adresie zamieszkania zwalnianego żołnierza;

Ale nadal nie wyjaśniono - po co?

leoncio - Nie 19 Mar, 2023

Tu masz rację. Takie postępowanie wynikało z przepisów zawartych w tzw. "cegle" - zbiorze przepisów kadrowych (Dzienniki Rozkazów MON). Stąd kopiowano bez opamiętania do rozporządzeń.
Ja robiłem tak: żołnierz pokazywał mi to, co ma (wyciąg z rozkazu o zwolnieniu, zestawienie należności finansowych, ew. orzeczenie komisji lek., itd.). Wypisywałem książeczkę wojskową i czekałem na TAP. W "skorowidzu" ujmowałem po otrzymaniu TAP.
Ale to było przed erą komputerów.
I mało miałem takich spraw, bo tylko jedną JW na terenie.

i - Pon 20 Mar, 2023

To chyba co WKU to były inne zwyczaje.
Ja nie dostałem żadnej książeczki wojskowej.

Mam zachowaną swoją legitymację a w niej jedynie adnotacja:
Zwolniono z zawodowej służby wojskowej po przesłużeniu tylu to a tylu lat, miesięcy i dni.

Tytan w dresie. - Pon 20 Mar, 2023

Ale ta legitymacja nie jest już dokumentem. Jest pozostawiana, na wniosek żołnierza, w celach pamiątkowych. Powinieneś otrzymać Książeczkę Wojskową.
i - Pon 20 Mar, 2023

Nie wiem dlaczego mi nie wierzysz: Nie otrzymałem.
mati_s1 - Pon 20 Mar, 2023

To, że nie otrzymałeś nie znaczy, że nie powinieneś ;)
i - Pon 20 Mar, 2023

A po co mi jakaś Książeczka Wojskowa?
To co? Mam być powołany do Zasadniczej Służby Wojskowej?

Z moim stopniem byłoby to nieco utrudnione.

mati_s1 - Pon 20 Mar, 2023

Książeczkę wojskową wydaje się każdemu żołnierzowi rezerwy.
i - Pon 20 Mar, 2023

Ileż razy mam powtarzać?
Ja takowej nie otrzymałem.

Maj Or - Pon 20 Mar, 2023

Odchodząc do cywila, na polecenie S1 przygotowałem swoja fotkę i zawiozłem do WKU. WKU miało mi przygotować Książeczkę Wojskową. Legitymacji oficera nie zachowałem. Jednocześnie bardzo miłej i bardzo gadatliwej pani z WKU przekazałem informację, że zaraz po odejściu do cywila zmieniam miejsce zamieszkania. Podałem nowy adres, a nawet lokalne WKU. Od tamtej pory, tzn. od trzech lat jest cisza. Nikt mnie nie poinformował, że mam cokolwiek, gdziekolwiek (tzn. wtedy w WKU, czy też jak obecnie WCR) do odebrania.
Podobno, może to zweryfikują zorientowani modowie, w moim przypadku, tzn. oficera bez dokumentów, książeczka zostanie mi wydana przez jednostkę wojskową w której będę miał przydział, w przypadku pierwszego lepszego powołania.

Szwejk - Pon 20 Mar, 2023

i napisał/a:
To chyba co WKU to były inne zwyczaje.
Ja nie dostałem żadnej książeczki wojskowej.

Książeczka wojskowa była przeznaczona do potwierdzania stosunku jej posiadacza do powszechnego obowiązku obrony, w szczególności do obowiązku czynnej służby wojskowej (obecne przepisy nie mówią, do czego jest potrzebna). Więc to w interesie obywatela było jej wyrobienie, bo WKU przecież takie dane posiadała. Poza tym, gdyby nawet WKU chciała na siłę wciskać ludziom książeczki, to nie miała ku temu ani wyraźnej podstawy prawnej, ani narzędzi prawnych dających możliwość przymuszenia obywatela.

A więc nie dlatego nie dostałeś książeczki wojskowej, że WKU nie chciała Ci jej wydać, lecz dlatego, że o nią nie wnioskowałeś. Ale nic straconego, nadal możesz ją wyrobić ;)

i - Pon 20 Mar, 2023

Tu nie bardzo Cię rozumiem.
To moje bez mała 30 lat służby nie jest wystarczającym potwierdzeniem uregulowania stosunku do służby wojskowej?

Szwejk - Pon 20 Mar, 2023

Maj Or, zgodnie z art. 77 ust. 1 ustawy ooo książeczki wojskowe wydawane są w przypadkach określonych w tej ustawie. A ustawa nie przewiduje przypadku wydawania tego dokumentu żołnierzowi zwolnionemu z zawodowej służby wojskowej, choć - moim zdaniem - powinna przewidywać. Ale myślę, że mógłbyś się "podpiąć" pod którąś z sytuacji w ustawie przewidzianych:

1. W przypadku powołania na ćwiczenia, jako żołnierz:
Cytat:
Art. 248.
2. Żołnierzom PR, po złożeniu przysięgi wojskowej, dowódca jednostki wojskowej wydaje książeczkę wojskową.

2. W każdej chwili, jako rezerwista:
Cytat:
§ 3.
5. W przypadku utraty lub zniszczenia książeczki wojskowej przez żołnierza pozostającego w pasywnej rezerwie właściwy szef wojskowego centrum rekrutacji wydaje jej duplikat.

Natomiast co do sprawy, którą opisujesz, to niewątpliwie jest to przykład nierzetelności biurokracji wojskowej. Gdyby ta pani była moją podwładną, nie uszłoby jej to płazem!


i napisał/a:
To moje bez mała 30 lat służby nie jest wystarczającym potwierdzeniem uregulowania stosunku do służby wojskowej?

Trzeba było to powiedzieć urzędniczce przy załatwianiu formalności meldunkowych, pani w banku przy staraniu się o pożyczkę, personalnemu w zakładzie pracy przy ubiegania się o zatrudnienie, itd. Wszyscy oni zobligowani byli przepisami do stwierdzenia twojego stosunku do służby wojskowej, a także innych danych (np. czy posiadasz przydział mobilizacyjny), na podstawie książeczki wojskowej.
Obecnie, mimo że zdefiniowano w nowej ustawie pojęcie uregulowanego stosunku do służby wojskowej, nie jest to chyba nikomu do niczego potrzebne. Zresztą wcześniej też nie było, bo w różnych kwestionariuszach w rubryce "stosunek do służby wojskowej" nie wpisywało się: uregulowany albo nieuregulowany (bo i tak nikt tego nie wiedział), lecz: poborowy, przeniesiony do rezerwy, nie podlega obowiązkowi służby wojskowej.

i - Pon 20 Mar, 2023

Znów Ciebie nie rozumiem. Obawiam się, ze chyba "jedziesz" na jakichś starych danych.
Szwejk napisał/a:
Trzeba było to powiedzieć urzędniczce przy załatwianiu formalności meldunkowych

Niczego takiego ode mnie nie wymagano. Jedynie przedstawiania prawa własności do lokalu.

Szwejk napisał/a:
pani w banku przy staraniu się o pożyczkę

O nic takiego pani w banku się mnie nie pytała.

Szwejk napisał/a:
personalnemu w zakładzie pracy przy ubiegania się o zatrudnienie, itd.

Też się mnie nie pytał.

Doprawdy nie wiem na jakim Ty świecie żyjesz.

Tytan w dresie. - Pon 20 Mar, 2023

W jakim Ty żyłeś? W wojskowym. Obowiązek meldunkowy istniał i był związany z tym, o czym napisał Szwejk. Bank mógł odmówić pożyczki i z reguły odmawiał, gdy nie był uregulowany stosunek do służby wojskowej. Do zmiany meldunku, trzeba było przedstawić Książeczkę Wojskową i wypełnić druczki meldunkowe, które urząd wysyłał jako informacje do WKU. Na tej podstawie, komendy przesyłały między sobą ewidencję poborowych, w ślad za nimi.
i - Pon 20 Mar, 2023

Czyżbym to ja miał "roztrojenie" jaźni?
1. Siedem lat temu się przeprowadzałem i meldowałem. I nikt się mnie nie pytał o żadne dokumenty wojskowe.
2. Rok temu brałem kredyt i nikt się mnie nie pytał o żadne dokumenty wojskowe.
Kiedy się bank pytał? 30 lat temu?
Mnie się pytał jedynie o dochody.
3. Itd.

michqq - Pon 20 Mar, 2023

i napisał/a:
Kiedy się bank pytał? 30 lat temu?


Z moich obserwacji wynika że banki przestały się interesować tym tematem od momentu kiedy zawieszono pobór. Z przyczyny czysto praktycznej było to im potrzebne i z przyczyn czystopraktycznych - przestało.

Natomiast instytucje państwowe najrozmitszego rodzaju mogą mieć swoje... widzimisie... - niekiedy.
:gent:

Szwejk - Pon 20 Mar, 2023

i napisał/a:
Znów Ciebie nie rozumiem. Obawiam się, ze chyba "jedziesz" na jakichś starych danych.

Chyba się pogubiłeś. Oczywiście, że w swojej odpowiedzi "jechałem" na starych danych, co zresztą wyraźnie z niej wynika, bo skoro dziś nikomu i nigdzie nie musisz udowadniać, że masz uregulowany stosunek do służby wojskowej, to jak inaczej miałem Ci wytłumaczyć, że w sprawach urzędowych Twoje oświadczenie o tym, że masz 30 lat służby (podobnie zresztą jak okazanie unieważnionej legitymacji służbowej) nie byłoby wystarczające dla udowodnienia tego faktu. Takim dowodem była do niedawna tylko książeczka wojskowa. A więc moje wyjaśnienie dotyczyło tego i tylko tego problemu.

i - Pon 20 Mar, 2023

Mam Ci udowadniać, że nie jestem wielbłądem?
Nikt ode mnie żadnych dokumentów wojskowych nie wymagał.

Ile razy mam to jeszcze napisać?
Pomalutku zaczynacie mnie wk... irytować.

Tytan w dresie. - Pon 20 Mar, 2023

Ehhh...dobra, ja się poddaję. :lol:
Szwejk - Pon 20 Mar, 2023

Masz rację Tytan, ja także mówię: pas!
i - Pon 20 Mar, 2023

To może inaczej:
Przemeldujcie się, przerejestrujcie samochód.
I powiedzcie czy ktoś będzie od was wymagał informacji o uregulowanym stosunku do służby wojskowej.

Tytan w dresie. - Pon 20 Mar, 2023

Ok, ostatni raz. Piszemy o czasach, przed zawieszeniem obowiązkowej służby wojskowej. Dlaczego tak było, też napisaliśmy. Dziękuję za uwagę. :gent:
michqq - Pon 20 Mar, 2023

w 2022 roku uregulowany stosunek do służby wojskowej nadal był wymagany na dzień przyjęcia do służby w Policji.
Bo tak sobie chcą.
Służba Więzienna chyba też.
Zapewne są i inne instytucje które nadal sobie wymyślają że potrzebne jest owo "uregulowanie stosunku".
Ponieważ taka kategoria jak "uregulowany stosunek" nadal istnieje w polskim porządku prawnym, to rozmaici pracodawcy i chlebodawcy moga sobie takowej chcieć.

i - Wto 21 Mar, 2023

Rozumiem Szwejk, że to ja powinienem zawnioskować o wydanie Książeczki Wojskowej.
Tylko powiedz mi: Po co mi taki dokument jak się mnie nikt o coś takiego nie pyta?

Naprawdę nie wiem dlaczego mi nie wierzycie.
Przeprowadzałem się, meldowałem, przerejestrowywałem samochód, brałem kredyt w banku - i nigdzie nikt się mnie nie pytał o uregulowanie stosunku do służby wojskowej.

Co by mi taka Książeczka Wojskowa dała? Nic.
Czym innym jest legitymacja emeryta. Jak byłem w Karkonoszach to dostawałem na nią zniżki.

Szwejk - Wto 21 Mar, 2023

michqq, nie sądzę, aby jakiś rozsądny pracodawca sam z siebie wprowadzał wymóg posiadania przez pracowników uregulowanego stosunku do służby wojskowej, bo i po co miałby sam sobie rzucać kłody pod nogi? Owszem, kiedyś zdarzało się, że pracodawcy byli niechętni poborowym z obawy, że takiego pracownika zaraz zabierze wojsko, ale obecnie tego ryzyka, póki co, nie ma.
Natomiast rzeczywiście istnieje tego typu wymóg (ustawowy) w państwowych służbach mundurowych, lecz na ogół przybiera on postać warunku odbycia zasadniczej służby wojskowej albo przeniesienia do rezerwy. Tylko w dwóch służbach obowiązuje warunek posiadania przez kandydata uregulowanego stosunku do służby wojskowej - w Służbie Więziennej i w Straży Marszałkowskiej.
Są to przepisy nieadekwatne do obecnego stanu prawnego, bo raz, że zasadnicza służba wojskowa (ta obowiązkowa ma się rozumieć) od dawna nie funkcjonuje, a dwa, że została zmieniona definicja pojęcia "uregulowany stosunek do służby wojskowej". I tak np. były żołnierz zawodowy wg starej definicji - tej z ustawy o powsz. ob. obr. RP, posiadał uregulowany stosunek do służby wojskowej, a wg nowej - tej z ustawy ooo, nie posiada tego stosunku uregulowanego. A więc formalnie rzecz biorąc, do SW i SM nie mógłby być przyjęty.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group