Niezależne Forum o Wojsku :: Zobacz temat - Kadrowy absurd- pomóżcie!!!!

udash69

Witam serdecznie Towarzyszy Broni!
Podpisałem pół roku temu kontrakt na trzy lata. Dowiedziałem sie właśnie że kadry zrywają mój kontrakt z dniem 30.06 i rozkazem "każą" przyjąć inne - dokładnie takie samo stanowisko (szef sekcji sztabu batalionu) na dokładnie takim samym batalionie mojej jednostki natomiast oficer, który jest na stanowisku jakie mam objąć przychodzi na moje miejsce a więc wygląda na to że zamieniamy się stanowiskami. Uzasadniernie jest takie, że ów oficer kończy kadencję na swoim stanowisku i mogą mu zaproponować moje stanowisko (a więc równorzędne).
Czy ktoś może odpowiedzieć mi na poniższy kłeszczyn?
- Czy dowódca powinien zaproponować mi to stanowisko z odpowiednim wyprzedzeniem?
- czy takie postępowanie jest zgodne z prawem?
- czy mogę odmówić przyjęcia bez konsewkwencji (dla mnie to żaden awans)?
- do kogo sie odwołać?

Piotr Bydgoszcz

Musiałbym poszperać w Ustawie Pragmatycznej, ale Kodeks Pracy przewiduje taką sytację;

- wypowiedzenie warunków pracy i płacy. Czyli pracodawca zmienia ci warunki zatrudnienia[czas pracy, stanowisko pracy] i pensje. W sytuacji kiedy odmówisz jest to jednoznaczne z rozwiązaniem umowy o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika. Tracisz w ten sposób prawo do odprawy od pracodawcy, prawo do zasiłku dla bezrobotnych też.

Piotr Bydgoszcz

Chodzi mi o przybliżenie sytuacji.

Przypuszczam, że w tej kwestii Ust. Pragm i KP mają podobne rozwiązania. Nie powinno być rozbieżności w tej kwestii pomimo specyfiki pracy żołnierza.

Przynajmniej tak będę uważał kiedy nie dot do dokumentów regulujących służbę czynną w wojsku.

ZORRO2 · 5 Wiek: 60 Dołączył: 21 Mar 2006 Posty: 409 Skąd: Wojska Lądowe

Do powyższego tematu majązastsowanie następujące przepisy:
Art. 45. 1. Żołnierza zawodowego zwalnia się z zajmowanego stanowiska służbowego:

1) jeżeli wojskowa komisja lekarska orzekła jego niezdolność do pełnienia zawodowej służby wojskowej w określonych jednostkach wojskowych albo na zajmowanym stanowisku służbowym;

2) gdy zlikwidowano zajmowane przez niego stanowisko służbowe;

3) gdy upłynął termin kadencji określony w decyzji o wyznaczeniu na stanowisko służbowe.

2. Żołnierza zawodowego można zwolnić z zajmowanego stanowiska służbowego w przypadku potrzeby wyznaczenia na równorzędne lub wyższe stanowisko.

3. Żołnierza zawodowego zwolnionego ze stanowiska służbowego w przypadkach wymienionych w ust. 1 i 2 oraz żołnierza zawodowego pozostającego w rezerwie kadrowej zwalnia się z zawodowej służby wojskowej, gdy odmówi pełnienia służby na innym równorzędnym lub wyższym stanowisku.

Ps. I nie podpisali z Tobą kontraktu, tylko wyznaczyli Cię na 3 letnia kadencję, którą można skrócić.

:!:

Piotr Bydgoszcz

udash69

Serdeczne dzięki za komplet cennych uwag i przepisów. Oczywiście, nasza ustawa widać jest kompletnym bublem. Dwa zdania: kolega pracujący na tym samym stanowisku co ja ale na innym batalionie nie może powtórzyć swojego stanowiska przez kolejne trzy lata ale może zostać wyznaczony na TAKI SAM etat (mój) na innym batalionie i to już niczemu nie przeszkadza. BUBELLO, BUBELLO, BUBELLO Panie JABŁOŃSKI.

Famer

Nie "Bubello Panie Jabłoński" tylko po prostu w jednym batalionie dane stanowisko jest zaszeregowane do obszaru POŚREDNICH, a w innym batalionie jest ono ZABEZPIECZAJĄCE. A taki podział ustalał nie gen. Jabłoński, tylko dowódcy i szefowie S-1 poszczególnych jednostek wojskowych.

Jako ciekawostkę w tym zakresie przytoczę fakt, że np. dowódca 14 buzl (samodzielna jednostka wojskowa) to etat ZABEZPIECZAJĄCY.

Podobnie np. szefowie S-1 w niektórych brt to ZABEZPIECZĄJACE, a pozostałe etaty oficerskie w tychże sekcjach są POŚREDNIE.

ZORRO2 · 5 Wiek: 60 Dołączył: 21 Mar 2006 Posty: 409 Skąd: Wojska Lądowe

Też nie do końca. U mnie zaszeregowanie stanowisk zostało zmienione przez Warszawkę.
Famer, niestety ustawa była zbyt szybko wprowadzana. Przy tym realizowano całe mnóstwo innych spraw i projektów, jak choćby KOS-y. Nikt też dokładnie nie miał pojęcia, jak to w rzeczywistości zafunkcjonuje. Sądzę więc, że udash69 jest bliższy prawdy.

yaro · 4 Dołączył: 26 Mar 2005 Posty: 194 Skąd: warszawa

farmer przeceniasz możliwości szefów S-1, gdyby oni mieli faktycznie wpływ na pewne rzeczy to może byłoby mniej takich kwiatków jak podałeś, więkzość takich kwiatków jest dodatkiem wielu grup nacisku, które widziały tylko swoje interesy, oczywiscie sa także błędy sposowdowane przez system, w poczatkowym okresie działania systemu on sam pewne rzeczy przekłamywał
pozdrawiam

focus

udash69

Panowie - ewidentny bubel jeśli chodzi o moją sytuację. Człowiek jakiś czas ustawia sobie pracę, nadrabia, prostuje i ustawia jak sie okazuje po to aby objąć stanowisko takie same (uposażeniowo, pośrednie, takie same funkcją i stanowiskowo) na innym batalionie. Brak sensu i logiki...Jedszcze raz pozdrawiam serdecznie forumowiczów...

wilk80

Udash, szukasz sensu i logiki w armii? Oj, cztery lata pancu poszły na marne... "Kaczor" byłby zniesmaczony...

A i "Orzeł" powiedziałby tylko: "Paaaanie Udash... Napieraj, bracie, napieraj!"

A tak na poważnie, to przykro jest widzieć coraz częściej, że tak wygląda służba żołnierza zawodowego w dniu dzisiejszym. Człowiek tyra, organizuje sobie wszystko, poprawia po kimś błędy, wdraża się, wyrabia sobie markę i opinię, a później dostaje kopa w cztery litery z uzasadnieniem "stosownie do potrzeb SZ RP". Ktoś sobie chyba Siłami Zbrojnymi najzwyczajniej gębę wyciera...
I nie pociesza wcale, że człowiek nie jest osamotniony w takim traktowaniu przez "matuszkę armię"...

udash69

Cześć Wolf!! Wcale nie pociesza, że człowiek nie osamotniony w kopaniu we własną ...biip... - to racja.Jeszcze raz dzięki za odpowiedzi na tekst i pozdrawiam wszystkich "odpowiedziowiczów".