[Jankes]

za onet.pl

Cytat:

Rośnie forma Justyny Kowalczyk przed zbliżającymi się mistrzostwami świata w narciarstwie klasycznym. Brązowa medalistka olimpijska z Turynu w biegu na 30 km wygrała bowiem, jako pierwsza Polka w historii, zawody PŚ w biegach narciarskich! Polka od początku biegu na 10 km techniką klasyczną, który rozgrywany był w estońskim Otepaeae, spisywała się znakomicie systematycznie powiększając przewagę nad najgroźniejszymi rywalkami. Nasza zawodniczka, jako jedyna na trasie uzyskała czas poniżej 31 minut. Nad drugą na mecie Finką Virpi Kuitunen, liderką klasyfikacji generalnej PŚ, Kowalczyk miała 7,8 sek. Trzecia na mecie Ukraina Walentina Szewczenko straciła do Polki 14,5 sek. Jeszcze większą przewagę miała nasza medalistka olimpijska nad triumfatorką dwóch sezonów w PŚ Marit Bjoergen. Norweżka straciła 19,9. Dzięki tej wygranej nasza zawodniczka awansowała z 15. na 11. pozycję w klasyfikacji generalnej PŚ. Przed rokiem Kowalczyk, startując również w Otepaeae, osiągnęła wówczas najlepszy swój wynik w zawodach PŚ. Była wówczas 3. w biegu na 10 km. Reprezentantka Polski startowała ostatnio w 23. Zimowej Uniwersjadzie w Turynie, gdzie wywalczyła trzy złote i jeden brązowy medal.

Oby tak dalej - toz naszymi reprezentantami w tych konkurencjach przeciwnicy będą musieli zacząć się liczyć.

[ Dodano: Nie 28 Sty, 2007 ]
Dzisiaj - w niedzielnym sprincie troszkę gorzej:

Cytat:

Justyna Kowalczyk wygrała finał B i zajęła siódme miejsce w sprincie Pucharu Świata w biegach narciarskich w estońskiej miejscowości Otepaeae na dystansie 1 km technika klasyczną. Zwycięstwo odniosła Finka Virpi Kuitunen, druga była Norweżka Astrid Jacobsen, a trzecia Rosjanka Jewgienia Szapałowa.

[Rak]

Brawa dla p. Justyny

[Jankes]

Za wp.pl:

Cytat:

Niedzielne biegi ze startu wspólnego kobiet i mężczyzn. Z Polaków pewny występ mają Magdalena Gwizdoń i Tomasz Sikora, natomiast na liście rezerwowych znajduje się Krystyna Pałka. Jeżeli któraś z zawodniczek zrezygnuje, Polka wskoczy w jej miejsce. Rok temu Tomasz Sikora, podczas igrzysk olimpijskich, trzymał kibiców w napięciu do samego końca. Medal zdobył dopiero w ostatnim swoim starcie - właśnie w biegu masowym. Teraz tą konkurencją kończy występy na MŚ. Czy zatem w Anterselvie będzie powtórka z San Sicario? - Nie można porównywać tych dwóch startów. Na olimpiadzie Sikora w pierwszych startach był nieco słabszy, rozkręcał się dopiero z upływem czasu. Teraz od samego początku jest w wysokiej formie. Miał niezłe czasy w biegach, jak również dobrze strzelał, ale nie udało mu się dotąd zdobyć medalu. Albo spudłował w ostatnim strzale, albo nabój miał kiepski, innym razem narty źle jechały - twierdzi trener Roman Bondaruk.

[ Dodano: Sob 10 Lut, 2007 ]
No niestety ten dzień nie był najlepszy dla Polaków.

Nasza reprezentacja w biegu sztafetowym ,w składzie:Krzysztof Pływaczyk,Grzegorz Bodziana,Mirosław Kobus,Tomasz Sikora - tym razem nie wypadła najlepiej.
13 miejsce, ze stratą 4.51,7 - to wynik daleki od oczekiwań.Na wyniku zaważyło głównie słabe strzelanie i bieg Grzegorza Bodziana.
Takie samo zajęliśmy przed rokiem na igrzyskach olimpijskich.

Przeciętny występ zanotowały również nasze reprezentantki w biegu masowym na dystansie 12,5km.Krystyna Pałka,gorzej biegła lecz lepiej strzelała w stosunku do swej utytułowanej koleżanki Magdaleny Gwizdoń.
Ostatecznie na mecie zameldowały się niemal równocześnie ,z miejscami 16 i 17.


Miejmy nadzieję,że żadne "fatum" nie przeszkodzi p.Tomaszowi w wywalczeniu medalu w jutrzejszym biegu masowym, ze startu wspólnego .