To jak jest w tej naszej armii mamy i posiadamy swoj wizerunek czy nie. Bo ja juz nic z tego nie rozumie. Nikt praktycznie od dluzszego czasu nie podejmuje tematu w tym kierunku.
Spytalem grzecznie o szlabany, ktore niby popychali Ci panowie z MP w Iraku, a tu cisza.
Pozdrawiam.
CID.
Wysłany: Pon 17 Sty, 2005 co robiło MP??????????????????
Byłem na II zmianie i to co robiło MP woła o pomstę do nieba! Poza baze nie wyjezdzali , najwięcej pracy mieli, gdy wojsko chodziło na stołówke czy sa regulaminowo ubrani> szcególnie tutaj się wykazywali żandarmi z Al-kut, Babilonu< sprawdzanie prędkości pojazdów i wypełniania rozkazów wyjazdu to juz był ich szczyt mozliwości! Z alkomatami tez biegali po nocach! Niech nasi żandarmi wezma przykład z MP amerykańskiego! Oni obstawiali wszystkie konwoje, a w czasie powstania sadrystów jeżdzili razem z nami na patrole, tak długo, aż nie przybył Batalion amerykańskich > Bandytów<!
Dejmoss [Usunięty]
Wysłany: Wto 18 Sty, 2005
Szanowny kolego. Nie chcaiłem tego pisać ale prezentowane przez Ciebie posty rozbrajają mnie . Przeczytałem je wszystkie i wiem, że jesteś niespełnionym żołnierzem. Lubisz patrzeć komuś na ręce, a za swoją pracę oczekiwać odznaczeń. Myślę, że jesteś tylko krzykaczem. Nawiązując do działań MP w Iraku. Co ty możesz wiedzieć o działaniach MP w Iraku. Czy Ty stawiałeś im zadania ? Czy Ty uczestniczyłeś w wykonywaniu ich zadań. A może poddasz swojej opinii pozostałych żołnierzy z Baylonu lub Al Kut ? Twoja wiedza na temat zadań dla poszczególnych formacji ogranicza się do Ciebie. I niech tak pozostanie. Nie wiem gdzie byłeś, ale sadząc po Twoich wypowiedziach to śmiem twierdzić, że Czterej Pancerni i Pies oraz Kloss, wygrali II Wojnę Światową. Ty natomiast wojnę w Iraku. Zapomnieli Cię tylko odznaczyć. Albo jestś miesiąc w wojsku, albo niedoszkolony. Dalej .......Może powiesz jak ma wyglądać dbałość o wizerunek żołnierza ? Skoro zabrałeś tak dzirsko na ten temat głos. Z całą pwewnością nie taki jak Ty prezentujesz to na tym forum. ! " (płaczącego bo nie został dostrzeżony )
Jeszcze raz powtórzę co już raz na tym forum powiedzialem . Jeśłi nie wiesz co inni wykonywali i jakie mieli zadania, nie zabieraj głosu. Chyba, że byłeś Dowodcą MND CS.
Gość
Wysłany: Wto 18 Sty, 2005
Co za oburzenie panie DEJMOS.
Gosc Gość
Wysłany: Wto 18 Sty, 2005
P. Dejmoss.
Mam pytanie do Szanownego Pana Dejmosa. Oczywiscie jak Pan mozesz odpowiedziec. Pan jestes z MP czy tylko jestes pan tzw. SYMPATYKIEM tych sluzb.
Pozdrawiam.
Gosc.
Chyba poglady wygłaszane przez pana nie podobaja sie tylko mi ! Nie podoba się panu ze piszemy tylko prawdę o misji w Iraku jaka ona naprawdę jest , bez filozofowania i dopatrywania się w głupocie pozytywnych aspektów! A moze nie podobał się panu prywatny post? Zastanówmy się zanim coś napiszemy o moje opinie nie musza się nikomu podobać! Tak na marginesie na poczatku naszej misji w Iraku mieliśmy spotkanie z MP gdzie nasz zaczęto straszyć > 17 bz<że za wykroczenia zastaniemy odesłani do kraju! Całe szczęście że dalsza służbe pełniliśmy w Karbali gdzie MP wiedziało poco jest i nie wtracało się do naszej pracy i jak szybko wyjeżdżakliśmy na patrole> a wyjeżdżaliśmy szybko nawet bardzo< oni cieszyli się że byli ochraniani my, że nie patrza nam na ręce! Aco do mojego spełnienia to spokojna głowa wiem co mogę i ile moge, stapam twardo po ziemi i nie zasłaniam się idotyzmami! Pozdrowienia dla wszystkich na forum!
Ostatnio zmieniony przez ja Sro 19 Sty, 2005, w całości zmieniany 1 raz
Dejmoss [Usunięty]
Wysłany: Sro 19 Sty, 2005
Gosc napisał/a:
P. Dejmoss.
Mam pytanie do Szanownego Pana Dejmosa. Oczywiscie jak Pan mozesz odpowiedziec. Pan jestes z MP czy tylko jestes pan tzw. SYMPATYKIEM tych sluzb.
Pozdrawiam.
Gosc.
Nie jestem z tych słuzb, ale znam i szanuję ich pracę. W odrużnieniu od wielu nie obawiam się tych służb, bo i nie mam powodów. Wiem ,że MP czy też ZW jest dla nas, a nie przeciwko nam. Jeśli ktoś to dobrze zrozumie, to wie jak z tego korzystać. Pogląd, że policja z urzędu musi być nie lubiana już dawno minął. Bać się jej i nie lubieć pownini tylko przestępcy. A jeśli nie dażysz ich sympatią, to pokochasz kiedy będziesz w potrzebie, czego nikomu nie życzę.
Do "ja"
cyt. "stapam twardo po ziemi i nie zasłaniam się idotyzmami? i jeszcze coś chyba zastałem dostrzeżony bo jako chor. dowodziłem oficerami i niech tak zostanie! "
No kolego, ale żeś tu zaimponowal
Przed Tobą kariera bracie się otworzyła Sądzę, że masz szansę na dowodzenie V Zmianą. Najlepiej rownież będzie jak nawiążesz kontakt z Panem Zygą on Cię poinstruje w niektorych sprawach. A duet byłby z Was nie zły. Życzę dalszego dowodzenia oficerami bo sądzę, że bez Ciebie nie dadzą sobie rady, no i dużo kolejnych odznaczeń .
Przytoczę jeszcze jedno zdarzenie w czsie jakiegoś konwoju do Al-kut! Prowadzimy konwój w którymś samochodzie jechało MP. W pewnym momencie na konwój jedzie arabski samochód od czoła , zmienił pas i jedzie na zderzenie czołowe! Strzelec PK wystrzelił w powietrze i samochód zjechał na pobocze! Konwój przejechał, ale w AL-kut podszedł do mnie żandarm który był konwojowany i zaczyna spisywac protokół odnosnie użycia broni w czasie ochrony konwoju, zadajac pytania: czy musieliscie użyc broni, czy zdajecie sobie sprawę ze te pociski gdzieś spadły, że mogliście kogoś trafić z tego samochodu? Ocena należy do czytelników Forum? Nie wiem czy ci żandarmi wiedzieli gdzie byli i czy zdawali sobie sprawę że ludność nas tam nie kocha!
Czytając tak waszą dyskusję o zachowaniach "misyjnych" ŻW, przypomniało mi się zdarzenie z Afganistanu o którym swego czasu czytałem w piśmie "Komandos", o którym tak tylko krótko rzucę. Otóż przy okazji jakiejś niegroźnej wywrotki terenowej Toyoty wykorzystywanej przez GROM, na miejscu zjawiły się amerykańscy i polscy żandarmi. Amerykanie zorientowawszy się, że to polska jednostka specjalna, przestali się interesować i odjechali, a polscy żandarmii sporządzili raport obwiniający GROM-owca o ..... "niemanie" (brak znaczy) przy sobie prawa jazdy... Raport powędrował do Warszawy, coby se komandos nie myślał, że mu to "wykroczenie/przestępstwo" ujdzie na sycho.
Dejmoss [Usunięty]
Wysłany: Sro 19 Sty, 2005
Jeszcze raz stanę w obronie tych nieszczęsnych Mp - kow . O ile wiem to, przy każdym użyciu broni obowiązują określone procedury. Nie chiałbyś z pewnością znaleźć się na miejscu tego MP-ka, gdyby on odstapił od tego i zarzucono mu zaniechanie podjęcia tych czynności. Czy wiesz czym to może się zakończyć ? To że było wiele takich przypadkow i były załatwiane w różny sposób, nie powinniśmy się w ogóle chwalić.
Do Panów Żandarmow !
Panowie, czy ja mam rację ? I proszę odezwijcie się jeśłi ktoś Was tutaj szkaluje lub się z Was wyśmiewa. Chyba, że dosłownie wyznajecie zasadę " milczenie jest złotem ............." Znam Waszą robotę i wiem, że odwaliliście kawał dobrej roboty i z pewnością nie taką jak tutaj niektorzy przedstawiają.
Pozdrawiam .
chor.rez. ZW Gość
Wysłany: Sro 19 Sty, 2005
Panie Dejmoss, cos Pan taki nieprzejednany???
Ksiezyc tez ma swoja ciemna strone!
Ja tam rozumiem, że użycie broni obostrzone jest procedurami, zasadami itp, ale chyba wyraźnie uzwględniają one odpowiednie zachowanie w warunkach bojowych i ogólnie mówiąc zagrożenia. Czymże jest bowiem sytuacja, gdy na czoło konwoju jadącego w okolicy o wiadomym stopniu niebezpieczeństwa, jedzie nieznany samochód kierując się kursem kolizyjnym ;-) Żeby chociaż jeszcze zamachy samobójcze z użyciem samochodów-pułapek były w Iraku czyms nieznanym..., ale wiadomo jak jest. Znając te okoliczności, to jakby nie patrzeć, w prezentowanym zdarzeniu nijak nie można się dopatrzeć uchybienia ze strony strzelca PKM.
Dejmoss [Usunięty]
Wysłany: Sro 19 Sty, 2005
Właśnie po to są wspominane procedury, aby sporządzić dokument stwierdzający, że dane użycie było zasadne . Aby nikt nie dorzucił czegoś, co nie jest nasze.
"Ksiezyc tez ma swoja ciemna strone!" To jest prawda i jak najbardziej należy o tym mowić. Pod warunkiem, że będzie to zdrowa dyskusja, a nie głośne "opluwanie"
Co do procedury to stosowny meldunek ustny badz pisemny składa d-ca konwoju oficerowi dyżurnemu MNDCS w Babilonie i swojemu przełozonemu czyli d-cy 2BG, a nie osoba konwojowana, która jedzie w którymś samochodzie z kolei i nie wie zabardzo co dzieje się na poczatku kolumny! Tyle wyjasnienia. Pozdrawiam!
Carabinierii. Gość
Wysłany: Sro 02 Lut, 2005
Sz. P.
Po przeczytaniu postow GALLA ANONIMA w Misjach pt. Pamietnik III Zm. i IRAK C.D. siwetnie te opowiesci pasuja do naszego wizerunku, a szczegolnie ten pierwszy temat pt. WYLOT. Smiechu warte, ale najprawdopodobniej prawdziwe. Wizerunek Poskiego zolnierza
( szczegolnie oficera starszego ). Kto tam dowodzil, ze mundur Polski i zasady zostaly podeptane. Polacy potrafia. Wsty i zenada. Szkoda slow, a my tu gawedzimy o wlasciwym wizerunku WP. A tam kto dal plame.
Pozdrawiam.
Carabinierii.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum