Zibis pisaliśmy już na ten temat na innym Forum. Dziadostwo jest z powodu biedy i braku całościowej wieloletniej koncepcji WP.
Kradzieże były, są i będą można ograniczyć ich skalę ale ponieważ armia nigdy nie będzie prywatna a wielkość zamówień jest kreowana sztucznie a nie przez popyt. Przecież ilość zakupionych rakiet nie kreuje popyt ale arbitralna decyzja urzędników.
Podobna sytuacja jest w zbrojeniówce, która nie podlega w pełni prawom rynku i co jakiś czas wciska armii zbędne lub złe jakościowo uzbrojenie.
O ile się orientuję, to okręt jest jednostką pływającą pod banderą marynarki wojennej, choć spotykam się czasm z krytyką tej definicji, albo ujmując to lepiej, daleko posuniętym doprecyzowaniem np. odnośnie tego, kto dowodzi (wojskowy czy nie), kto mu płaci (armia czy nie) itp.
Również o ile wiem, to jak np. na morzu zderzy się okręt ze statkiem, to w imię prawa (nomenklatury) okręt staje się statkiem (tego nie jestem do konca pewny)
Po trzecie, co począć z takimi jednostkami jak motorówki, okręty szpitalne itp., które mają banderę marynarki wojennej, a nie sa wykorzystywane do celów wojennych (klasyczna definicja wojny Clausewitza: "wojna jest tedy aktem przemocy, mającym na celu zmuszenie przeciwnika do spełnienia naszej woli). Okręty szpitalne nie wykorzystuje się chyba do aktów przemocy, a są okrętami, czyż nie?
Jest wiele podobnych spraw związanych z nieprecyzyjnością pojęcia "okręt", co jest zrozumiałe, gdyz języki naturalne nie są językami sformalizowanymi, a jednoczesnie wykorzysują sformalizowane prawa logiki. Dlatego okręt wojenny (logicznie jest tautologią - część sformalizowana - ale język naturalny sam w sobie nie jest ściśle sformalizowany - nawet w niby sformalizowanej gramatyce są wyjątki, co świadczy o nieprecyzyjności) może być odróznieniem od np. motorówki marynarki wojennej lub okrętu szpitalnego, a ogólnie mówiąc okrętów niewojennych.
Na koniec coś z RSO: "W skład jednostek pływających MW RP wchodzą okręty bojowe (wojenne - przyp. red. - ossesek) i specjalnego znaczenia, pomocnicze jednostki pływające oraz jachty (niewojenne - przyp. red. - ossesek). Jednostki pływające przeznaczone do wykonywania określonych zadań bojowych lub specjalnych noszą nazwę Okrętu RP". Innymi słowy jednostki pływające można podzielić na statki i okręty, a same okręty na wojenne i niewojenne.
W internecie było wiele dyskusji na temat typu "okręt czy okręt wojenny" i każda ze stron ma dobre argumenty za używaniem tylko "okrętów" lub "okrętów wojennych". Z tego względu nie będę wypowiadał się więcej na ten temat.
Pisząc odpowiedź pod postem, do którego się odnosisz nie ma sensu cytować wypowiedzi poprzednika. Poprawiłem.
Okręt - jednostka pływająca pod banderą wojenną, należąca do wojska i obsadzona przez załogę pozostającą w stosunku służby wojskowej - żołnierzy, określana także czasem nieprawidłowo jako okręt wojenny.
ossessek napisał/a:
Na koniec coś z RSO: "W skład jednostek pływających MW RP wchodzą okręty bojowe (wojenne - przyp. red. - ossesek) i specjalnego znaczenia, pomocnicze jednostki pływające oraz jachty (niewojenne - przyp. red. - ossesek). Jednostki pływające przeznaczone do wykonywania określonych zadań bojowych lub specjalnych noszą nazwę Okrętu RP"
No, skoro dla Ciebie wojenny=bojowy, to ja więcej pytań nie mam.
Czyli na przykład U-boot określany mianem mlecznej krowy był okrętem niewojennym. A może wręcz niewojenną łódką podwodną?
_________________ What if he doesn't survive? He's worth a lot to me.
ossesek [Usunięty]
Wysłany: Pią 22 Cze, 2007
Widzę, że definicja "okrętu" z wikipedii jest dla Ciebie wyznacznikiem prawdy
Poza tym nie odniosłeś się do wszystkich agrumentów, więc widocznie zgadzasz się z nimi
Nie, jedynie potwierdza w mniejszym lub większym stopniu to, co mówi Maruda i co mówią marynarze z MW, których znam.
Nie, nie zgadzam się z nimi. Ty również nie odniosłeś się do podanego typu U-boota. Czy ma to oznaczać, że jest niewojenną łódką podwodną?
_________________ What if he doesn't survive? He's worth a lot to me.
ossesek [Usunięty]
Wysłany: Pią 22 Cze, 2007
Nie ma czegoś takiego jak łódź podwodna, a więc całe sformułaowanie jest błędne. A jeżeli mówimy o okręcie podwodnym, to mleczne krowy uznałbym za okręty zaopatrzeniowe, a więc ich głównym celem nie byłoby niszczenie wroga - opowiadałbym się za pojęciem "niewojenne".
Z drugiej strony działania obronne mlecznych krów mozna uznać za formę zmuszenia wroga do czegoś, jednak czy japońskie niszczyciele z tzw. "tokijskiego ekspresu" mozna na tej zasadzie określić jako okręty transportowe? Chyba nie. Wyznacznikiem określenia "wojenny" i "niewojenny" byłoby chyba przeznaczenie pierwotne jednostki, zamysł - cel - w jakim została zbudowana.
Hmm... chyba, wzorem jednego z Userów tego forum, teksty ironiczne będę pisał kursywą...
Co zaś do reszty: czyli jednak okręt i do tego trudny do zdefiniowania, prawda?
Wracając do przytoczonej definicji von Clausewitza - na własne potrzeby bardzo ją zawężasz - li tylko do działań zbrojnych, zapominając, że aby te mogły się toczyć, to masa ludzi i sprzętu jest zaangażowana w działania niebojowe, co nie oznacza, że nie uczestniczą w wojnie, prawda?
Dlatego każdy okręt jest wojenny, bo z założenia może brać udział w konflikcie zbrojnym, we flocie danego państwa, wykonując bądź bezpośrednie działania bojowe bądź je wspierając, a tym samym uczestnicząc w wojnie.
_________________ What if he doesn't survive? He's worth a lot to me.
ossesek [Usunięty]
Wysłany: Pią 22 Cze, 2007
Idąc dalej należy powiedzieć, że każdy statek staje się okrętem, nawet jak nie podlega marynarce wojennej, nie został uzbrojony, a jedynie jest w konwoju lub płynie samotnie? Podobnie barka ze śmieciami z portu wojennego, bo przecież też ma wkład wojenny, pozwalając funkcjonować bazie.
Nie trudny do sklasyfikowania, bo określiłem go jako niewojenny i podałem podstawę definicyjną, na jakiej to zrobiłem
Umiejętność czytania ze zrozumieniem jest Ci chyba kompletnie obca, prawda?
Pisałem coś o przynależności do MW czy nie?
Wojna to zbiór działań, zarówno bojowych jak i nie. Ludzie uczestniczący w nich są zaangażowani w konflikt wojenny - część jako żołnierze, a część nie (podobnie ze sprzętem).
Czy żołnierz w kuchni jest żołnierzem, pomimo niewykonywania działań bojowych? Jest. Czy wóz konny, wciągnięty na ewidencję jest pojazdem wojskowym? Jest.
Barka ze śmieciami, o ile będzie miała banderę MW też będzie okrętem.
Co zaś do stawania się okrętem - chyba z definicji wynika, że musi być bandera wojenna oraz załoga i dowódca z MW, tak?
_________________ What if he doesn't survive? He's worth a lot to me.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum