Dzięki - bardzo mi pomogłeś, popisałeś się swoja wiedzą i tyle, zostałem wyznaczony na K-ta Ochrony 4 dni temu i jestem już ekspertem, dzięki za pomoc.....
Pisząc odpowiedź pod postem, do którego się odnosisz nie ma sensu cytować wypowiedzi poprzednika Poprawiłem.
Chciałem Tobie jedynie wyjaśnić, iż nie ma żadnych szablonów, czy gotowców na sporządzenie harmonogramu, o którym wspominasz. Charakter każdej jednostki wojskowej jest inny i dostosowanie systemu ochrony traktuje się indywidualnie.
A tak na marginesie, to dziwię się, że na komendanta ochrony wyznaczono laika i teraz wymaga się od niego specjalistycznej wiedzy. Ale masz jeszcze pełnomocnika ochrony. Mam nadzieję, że on ma odbyte przynajmniej szkolenie specjalistyczne przeprowadzone przez służby ochrony państwa. To pełnomocnik ochrony odpowiada za zapewnienie ochrony IN, w tym ich ochrony fizycznej. Tak więc nie jesteś sam.
Uwe ma rację, jak można wyznaczać kogoś kto nie ma pojęcia cokolwiek o tak trudnej dziedzinie jak ochrona jednostki. Współodpowiedzialność ponosi również Pełnomocnik ds. ochrony informacji niejawnych, to na nim spoczywa obowiązek opracowywania takiego harmonogramu, my komendanci możemy tylko w tym pomagać, doradzać, aktualizować. Niemniej jednak odpisałem Johnny72 na pw, jakie elementy powinny znajdować się w takim harmonogramie.
Pomógł: 1 raz Wiek: 54 Dołączył: 01 Gru 2005 Posty: 115 Skąd: Warszawa
Wysłany: Sro 01 Paź, 2008
Johnny72 proponuję prześledzić zarządzenie MON-a o zadaniach pełnomocników, żeby nie tracić czasu, tam masz rozdział po rozdziale opisane co powinien zawierać plan ochrony JW. Jeżeli przeanalizujesz zawartość to wyjdzie Ci adekwatny harmonogram. Poza tym dokumenty ochrony są w większości niejawne, więc nie oczekuj gotowców, przykro ale nie ma możliwości pomóc gotowcem.
_________________ Qui diuturna (diutina) pace volunt frui, bello exercitati esse debent (Kto chce korzystać z długiego pokoju, winien być wyćwiczony w wojnie)
Udało mi się po 4 latach skończyć kurs (szkolenie) na pełnomocnika ds. ochrony informacji niejawnych. Zadałem pytanie: kiedy podobny kurs zostanie zorganizowany dla kierowników jednostek organizacyjnych, aby mieli świadomość jakie obowiązki spoczywają na pion ochrony informacji niejawnych? Odpowiedź była jasna - ZAPLANOWANE. Czyli niektórzy dowódcy JW dalej nie wiedzą, za co właściwie odpowiada pion ochrony informacji niejawnych. Jest to temat niekiedy nadający się do przemyśleń przez naszych kadrowców co do obsady pionów.
Pomógł: 34 razy Dołączył: 04 Lut 2005 Posty: 2875 Skąd: z Polski
Wysłany: Czw 09 Paź, 2008
Cuba, zapewniam Cię, że wielu dowódców chciałoby być przeszkolonymi w zakresie OIN, logistyki, personalnym, przetargów, ochrony środowiska, zarządzania zasobami i w stu innych problemach.
Niestety - powiadają, że po to ma kowal kleszcze, by kleszczami sięgać po ogień.
Myślę, że i Ty i inni POIN oraz większość dowódców zdaje sobie sprawę, że jeżeli kleszcze zawiodą, to kowal razem z kleszczami pójdzie na złom.
Zawsze jest formułka "pełnomocnik dowódcy xxx" i zawsze głównym odpowiedzialnym jest d-ca xxx.
_________________ Dawniej znieważający panującego narażał się na śmierć, później na uwięzienie. Musiał być gotów na karę. Dzisiaj wystarcza być chamem z dostępem do internetu by znieważać każdego, a brak kary rozzuchwala idiotów.
Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat oraz ludzka głupota, choć nie jestem pewien co do tej pierwszej. Albert Einstein
Pomógł: 1 raz Wiek: 54 Dołączył: 01 Gru 2005 Posty: 115 Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw 09 Paź, 2008
Lokom, zupełnie się zgadzam z teorią o kleszczach, ale jest ALE (nie mylić z browarkiem). Szary motłoch ma szkolenia przynajmniej raz w miesiącu z rzeczy potrzebnych, mało potrzebnych i zupełnie nie potrzebnych na zajmowanym stanowisku i zakresie wykonywanych obowiązków. Mechanikom, technikom itp są niezbędne wiadomości z zakresu wcielania rezerwy, wydawania gaci, wydawania rozkazów i przebiegu mobilizacji. Tak, do naprawy wysłużonego Lublina, łączenia kabli, są to informacje niezbędne. Zupełnie nie przychodzi mi do głowy, a parę latek zleciało w kilku jednostkach, żeby naczelny brał udział w jakikolwiek szkoleniu. Z autopsji wiem, że naczelny bazuje na tym co mu odpowiednie "kleszcze" wcisną, tylko jest jeden szkopuł, jedne kleszcze każdemu naczelnemu wciskają lepiej inne gożej. Tak zwana siła przebicia. Moje doświadczenie (dość długie) w zakresie OIN daje mi wiedzę zgodną ze spostrzeżeniami Cuby.
_________________ Qui diuturna (diutina) pace volunt frui, bello exercitati esse debent (Kto chce korzystać z długiego pokoju, winien być wyćwiczony w wojnie)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum