Strona Główna


<b><font color=blue>REGULAMIN</font></b> i FAQREGULAMIN i FAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  <b>Galeria</b>Galeria  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Euro 2012
Opublikował Wiadomość
klm 
7


Dołączył: 13 Wrz 2011
Posty: 2481
Skąd: Trójmiasto
Wysłany: Pią 15 Cze, 2012   

Tylko Grek nie pasuje. Lepszy byłby odwieczny germański wróg.
_________________
Kontrola najwyższą formą zaufania
 
 
Earpman 
8



Pomógł: 7 razy
Dołączył: 08 Maj 2005
Posty: 3948
Skąd: SZ RP
Wysłany: Sob 23 Cze, 2012   

Po ćwierćfinałach świetnie widać jak silna była nasza grupa i reprezentacja.

:gent:
 
 
MK-J 
Mod
kapitanka



Pomogła: 32 razy
Dołączyła: 22 Wrz 2007
Posty: 7498
Skąd: north
Wysłany: Czw 08 Lis, 2012   

EURO 2012 przeszło do historii, ale Stadion Narodowy - czasami zwany basenem - długo będzie nam przypominał nie tylko sportowe wydarzenia. A z pewnością będzie generował koszty...
Cytat:

Narodowy będzie miał nową murawę. Znowu


Kilka milionów złotych wydano jak dotąd na wymianę murawy na Stadionie Narodowym. Teraz murawa położona kosztem 722 tysięcy złotych przed meczem Polska-Anglia jest zdejmowana a Narodowe Centrum Sportu tłumaczy, że " i tak do niczego się nie nadawała". Przedstawiciel NCS dodaje, że murawa musi być zmieniona, ponieważ na Narodowym ma odbyć się koncert Depeche Mode. Rzecz w tym, że koncert ten zaplanowano dopiero na lipiec 2013 roku - pisze "Dziennik Gazeta Prawna".

Murawa położona na Narodowym przed meczem Polska-Anglia miała być wykorzystywana również przy okazji kolejnych imprez - 16 października okazało się jednak, że nie jest ona w stanie wchłonąć dużych ilości deszczu, co spowodowało przełożenie meczu Polska-Anglia.
Kilka milionów złotych wydano jak dotąd na wymianę murawy na Stadionie Narodowym. Teraz murawa położona kosztem 722 tysięcy złotych przed meczem Polska-Anglia jest zdejmowana a Narodowe Centrum Sportu tłumaczy, że " i tak do niczego się nie nadawała". Przedstawiciel NCS dodaje, że murawa musi być zmieniona, ponieważ na Narodowym ma odbyć się koncert Depeche Mode. Rzecz w tym, że koncert ten zaplanowano dopiero na lipiec 2013 roku - pisze "Dziennik Gazeta Prawna".
Murawa położona na Narodowym przed meczem Polska-Anglia miała być wykorzystywana również przy okazji kolejnych imprez - 16 października okazało się jednak, że nie jest ona w stanie wchłonąć dużych ilości deszczu, co spowodowało przełożenie meczu Polska-Anglia.

– Każda kolejna murawa, jeśli ma być dobrej jakości, będzie kosztowała grubo ponad milion złotych. To czyni niemal nieopłacalnym organizowanie meczów – zwraca uwagę przedstawiciel Ministerstwa Sportu.


Tekst źródłowy z DGP :zly3:
_________________
Naród, który nie szanuje swej przeszłości nie zasługuje na szacunek teraźniejszości i nie
ma prawa do przyszłości. J. Piłsudski
 
 
MK-J 
Mod
kapitanka



Pomogła: 32 razy
Dołączyła: 22 Wrz 2007
Posty: 7498
Skąd: north
Wysłany: Pon 26 Lis, 2012   

Jak nie trawa, to dach... tym razem na Śląskim
Cytat:

Czy dach Stadionu Śląskiego będzie bezpieczny dla widzów – eksperci od 1,5 roku nie mogą tego ustalić.

To miała być pierwsza gotowa arena na Euro 2012 w Polsce – legendarny Stadion Śląski w Chorzowie, zmodernizowany, z zawieszonym nad widownią jednym z największych dachów na świecie. Z dumy Śląska nic nie wyszło – Euro przeszło koło nosa, a przebudowy stadionu nie dokończono do dziś. Od czasu awarii przy montażu dachu w lipcu 2011 r. nie wiadomo, czy będzie on bezpieczny dla 55 tys. widzów.

– Dotychczasowe ekspertyzy, jakie przedstawiał inwestor, nie przekonały mnie, że tak jest. Dlatego wstrzymałem tę inwestycję – mówi „Rz" Lech Ryszkiewicz, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego w Chorzowie.

Inż. Jerzy Kowalewski, jeden z ekspertów, którzy próbowali wyjaśniać, dlaczego doszło do awarii, nie ma dziś wątpliwości: – Gdyby kontynuowano prace według obecnego projektu, doszłoby do tragedii.

Z powodu feralnej inwestycji cierpi kasa i prestiż inwestora, czyli samorządu województwa, straty ponosi generalny wykonawca (Mostostal Zabrze), od trzech lat nie odbyła się tu żadna impreza: ani sportowa, ani muzyczna.

Kłopot z inwestycją za 460 mln zł, która miała być wizytówką Śląska, może się przełożyć na polityczną porażkę marszałka Adama Matusiewicza (PO).

Miało być jak w zegarku

Imponujący dach o kształcie elipsy z poliwęglanu o pow. 43 tys. mkw. zaprojektowało niemieckie biuro SBP, a głównym projektantem został Marius Schlesiona, architekt z Rudy Śląskiej. Niebywale skomplikowana jest technologia, podobnie montaż, który wymaga niespotykanej precyzji. Co gorsza, stadion znajduje się na terenie oddziaływania szkód górniczych.

Dach trzyma 40 stalowych słupów i potężne liny przechodzące przez 40 tzw. krokodyli – ważące 2 tony elementy wytopione z odlewów staliwnych.

Koszt zadaszenia widowni to ok. 161,5 mln zł, samej dokumentacji – ponad 23 mln zł.

Przetarg na zadaszenie trybun i modernizację stadionu wygrało konsorcjum Hochtief i Mostostal Zabrze, który wykonał dach na Stadionie Narodowym w Warszawie. Budowa ruszyła w październiku 2009 r. Prezes Hochtief mówił z dumą, że będzie szła jak w szwajcarskim zegarku.

W grudniu 2010 r. podczas montażu pękły dwie podkładki pod kostki, które są podstawą krokodyli. Wykonała je na zlecenie Mostostalu Huta Zabrze. Huta twierdziła, że podkładki są za cienkie i że należy je wykonać nie z odlewów, ale ze stali walcowanej (jak np. szyny kolejowe). Prof. Edmund Tasak z Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie pracujący na zlecenie Mostostalu poinformował inwestora, projektanta i wykonawcę, że wszystkie elementy krokodyli powinny być ze stali kutej i frezowanej, bo odlewu tak dużego krokodyla, jaki zaplanował projektant dachu na Śląskim, nie da się wykonać bez wad.

Problem w kosztach – nowe krokodyle byłyby cztery–sześć razy droższe niż wykonane z odlewu. Mostostal uznaje, że to huta wykonała wadliwe części.

Firma zerwała więc kontrakt z hutą i zamówiła kolejne krokodyle – również odlewane – w hiszpańskiej fabryce Guivisa.

Podczas tzw. operacji Big Lift – montażu dachu w połowie lipca 2011 r. – dwa hiszpańskie krokodyle w osiach 38 i 37 zostały rozerwane przy podnoszeniu słupów na linach. Konsternacja była tym większa, że naprężenia w linach wynosiły w tym momencie zaledwie ok. jednej trzeciej maksymalnych. Gdyby krokodyle rozerwały się później, a dach naprężony w stu procentach, zawaliłaby się cała konstrukcja.

– Doszłoby do niewyobrażalnej w skutkach katastrofy budowlanej, niewątpliwie zginęliby robotnicy – mówi inż. Kowalewski.

(...)

W klinczu

Po roku od katastrofy, pod presją nadzoru budowlanego, w lipcu 2012 r. marszałek zlecił kolejną ekspertyzę – tym razem Politechnice Gdańskiej, która ma ją wykonać do końca tego roku. Koszt to kolejne blisko 850 tys. zł.

Matusiewicz nie ukrywa, że obok kolei to właśnie inwestycja na Stadionie Śląskim obciąża budżet województwa, którego zadłużenie w ubiegłym roku sięgnęło 343 mln zł (25,5 proc. dochodów). W tym roku może być jeszcze gorzej.

– Stanęliśmy przed problemem, jak dokończyć budowę, by była ona w pełni bezpieczna – przyznaje Łukasz Czopik, sekretarz województwa.

Cierpliwość traci Mostostal, który od półtora roku czeka, by dokończyć prace – zamiast tego ponosi tylko koszty m.in. ochrony i zabezpieczenia lin, części niezamontowanej konstrukcji oraz maszyn czekających na budowie i w magazynach. Firma dotąd nie zleciła wykonania trzecich krokodyli. Jest przekonana, że hiszpańskie pękły, bo były źle zaprojektowane, a nie źle wykonane.

Skąd ta pewność? – Dodatkowe badania nie potwierdziły wad materiałowych – tłumaczy prezes Mostostalu.

– Największym problemem jest dla nas czas. Gdyby inwestorem był podmiot prywatny, to na pewno po zapoznaniu się z treścią ekspertyz zleciłby wykonanie nowego projektu, aby szybko zakończyć budowę obiektu – czerpać korzyści z jego użytkowania oraz ograniczyć dodatkowe koszty m.in. niepotrzebnego postoju – mówi prezes Bobrowski.

Wcześniej czy później rozliczenie – także polityczne – tej inwestycji czeka Adama Matusiewicza. Same ekspertyzy kosztowały urząd marszałka 1,7 mln zł. Kto zapłaci za wielomiesięczne opóźnienia? Nie wiadomo. Nikt w urzędzie tych kosztów jeszcze nie liczy.

– Z pewnością rozstrzygnie to sąd powszechny – kwituje Łukasz Czopik.


Całość TUTAJ

Po EURO 2012 zostaną nam na pamiątkę kosztowne "pomniki"... :( M.
_________________
Naród, który nie szanuje swej przeszłości nie zasługuje na szacunek teraźniejszości i nie
ma prawa do przyszłości. J. Piłsudski
 
 
MK-J 
Mod
kapitanka



Pomogła: 32 razy
Dołączyła: 22 Wrz 2007
Posty: 7498
Skąd: north
Wysłany: Sro 02 Sty, 2013   

Wrocław też nie chce być "gorszy"... :-o
Cytat:

Nowy stadion wkrótce do remontu? Kto za to zapłaci?


Max Bögl z powodu oszczędności i niedbalstwa dopuścił się fuszerek na stadionie. - Niedługo trzeba będzie go remontować - uważa były inspektor nadzoru budowlanego. Miasto zapowiada, że nałoży dodatkowe kary na głównego wykonawcę, który jednak nie zgadza się z oceną inspektora

Arkadiusz Maciejewski pełnił funkcję inspektora nadzoru budowlanego od początku inwestycji aż do mistrzostw Euro 2012. - Generalny wykonawca tej budowy permanentnie łamał wszelkie procedury i postanowienia zawartej umowy z inwestorem - mówi dzisiaj.

Lamperia zamiast glazury i...

Twierdzi, że wielokrotnie zgłaszał usterki do usunięcia, które niemal nigdy nie były brane pod uwagę. Jego zdaniem są one bardzo poważne.

- Na niektórych elementach elewacji, zwłaszcza na poziomie czwartym, zostały źle wykonane izolacje termiczne. Zastosowano tańsze materiały. Skutek jest taki, że budynek traci mnóstwo ciepła, a przecież przy budowie tego typu obiektów kładzie się nacisk na jego energooszczędność - mówi Maciejewski.

Lista zaniedbań jest znacznie dłuższa. W toaletach na poziomie pierwszym i czwartym główny wykonawca nie położył glazury ani gresu. Zamiast tego ściany mają lamperię, która już teraz łuszczy się i odpada.

- To przypomina standard Polski Ludowej - oburza się Maciejewski. - Te sanitariaty nigdy nie zostały przez nas odebrane, bo nie spełniają tych warunków, które zostały zawarte w projekcie.

Inne zaniedbania:

* uszkodzone elementy konstrukcji dachu. Roboty te do dzisiaj nie zostały odebrane przez miasto;

* zacieki na parkingach po opadach deszczu. Główny wykonawca wadliwie wykonał system odprowadzający wodę, powierzchnie parkingów są nierówne;

* niewłaściwie dobrane łączniki membrany (powłoki stadionu), które grożą korozją, przez co membrana nie została odebrana do dzisiaj;

* korodujące barierki balustrady przez niezabezpieczone izolacją słupki;

* źle wykonane elewacje na parterze, poziomach pierwszym i czwartym (zastosowano elementy tańsze o znacznie gorszej trwałości).

Remont będzie kosztowny

Maciejewski twierdzi, że jeśli te wszystkie usterki nie zostaną wkrótce usunięte, stadion czeka remont.

- Kilkaset słupków przy balustradzie trzeba będzie wymienić na nowe. Podobnie będzie w przypadku elementów konstrukcji dachu i łączników membrany. Koszty remontów będą iść w setki tysięcy złotych. Ale najgorzej wygląda kwestia wadliwej izolacji obiektu. Jej wymiana będzie droga, bo do tego dojdą koszty remontu ścian w sanitariatach, na których pojawią się zacieki - mówi.

Miasto żądało, ale się nie doczekało

Miasto twierdzi, że o problemie wie od dawna. - Wielokrotnie zwracaliśmy się do wykonawcy z wnioskami o usunięcie zmian, które wprowadził samowolnie. Nigdy nie wyrażaliśmy zgody na dokonanie zmian w technologii i materiałach - mówi Adam Burak, rzecznik spółki Wrocław 2012, która nadzorowała budowę stadionu.

Twierdzi, że spółka wielokrotnie zwracała się do Maksa Bögla z żądaniem usunięcia usterek. Nie przyniosło to jednak żadnego rezultatu. Dlatego w październiku spółka nałożyła na głównego wykonawcę ponad 80 mln zł kary za wadliwie wykonane prace.

Niewykluczone, że kwota ta jeszcze wzrośnie. - Wszelkie uwagi dotyczące jakości wykonanych prac zostały wpisane na listę braków jakościowych. Zgodnie z umową naliczone zostaną kary, procentowo do wartości robót za niedostateczną ich jakość - mówi Burak.

Wykonawca: oceny bardzo radykalne

Max Bögl nie chciał komentować sprawy. Rzecznik spółki Jan Wawrzyniak stwierdził jedynie: "Oceny pana Maciejewskiego w wielu fragmentach są bardzo radykalne".


LINK
_________________
Naród, który nie szanuje swej przeszłości nie zasługuje na szacunek teraźniejszości i nie
ma prawa do przyszłości. J. Piłsudski
 
 
spocony 
1


Dołączył: 28 Lut 2013
Posty: 46
Skąd: Wawa
Wysłany: Pią 01 Mar, 2013   

Tu mamy przykład typowo POlskiej inwestycji, która chyba idzie "na rekord" ... Oczywiście jak to u nas winnych nie ma, a kto miał zarobić już to zrobił :

Cytat:
Tylko nas stać na to, by wyrzucić w błoto 700 milionów

Nie ma drugiego stadionu w tym kraju albo i całej Europie (chętnie napisalibyśmy – drugiej takiej budowli, ale jesteśmy w Polsce, więc zaraz znajdzie się ich bez liku), który obchodziłby dwudziestolecie rozpoczęcia swej modernizacji i nigdy nie został dokończony. Ba, za parę lat stuknie pewnie 25-lecie, a Stadion Śląski między Katowicami a Chorzowem będzie stał jak stoi. W końcu – stać nas! Kogo, jeśli nie nas? Budujemy co chcemy, kiedy chcemy i jak chcemy. Kończymy też tylko wtedy, gdy nam się podoba.

Nie będziemy wchodzić w techniczne zawiłości, bo raz, że nie jesteśmy w tej kwestii ekspertami, a dwa – nie jest to w tej chwili zbyt istotne. Mówiąc więc jak laik do laika: na Śląskim pękły tak zwane „krokodyle”, które miały podtrzymywać konstrukcję dachu. Ktoś najpierw je zaprojektował, wyprodukował i słono za nie zapłacił, a na koniec ekspertyzy wykazały, że wszystko jest tak zmyślnie przygotowane, że za moment dach sam wyświadczy przysługę i zechce się zawalić. Niestety, to nie żarty. Wprawdzie jest ponoć nadzieja. Jakiś mądry profesor orzekł, że konstrukcję da się odratować, tylko trzeba… nanieść poprawki w projekcie i wyeliminować błędy (eureka!). Urzędnicy nie są tym jednak, zdaje się, szczególnie mocno zachwyceni, a marszałek województwa Mirosław Sekuła, cytowany na łamach katowickiego Sportu, mówi:

- Albo znajdziemy kwotę „X", bo nie wiadomo, ile wyniesie koszt naniesienia poprawek do projektu, aby dokończyć inwestycję. Albo zostanie ona zaniechana całkowicie.

Zaniechana całkowicie…

Wiecie, co by to dokładnie oznaczało? Ni mniej, ni więcej, że inwestycja warta 700 MILIONÓW ZŁOTYCH, które kryją się na razie pod wielką kupa żelastwa z równie dużą dziurą w samym środku, mogłaby w najlepszym razie robić za niezłą powierzchnię reklamową. Niedaleko, bo w Krakowie już jest jedno takie szkaradztwo. Niemal w samym centrum miasta:

http://2.bp.blogspot.com/..._szkieletor.jpg

Zresztą, skoro jesteśmy przy Krakowie - Wisła też budowała swój stadion całymi latami. Wyszedł nie dość, że drogi, to jeszcze niezbyt piękny. Już w chwili otwarcia wyglądał na – w skali europejskiej - odrobinę archaiczny. Ale przynajmniej powstał. Tymczasem tutaj? 700 milionów i na razie, jak w Dniu Świra, wszystko jak krew w piach. Oczywiście, nie spodziewalibyśmy się, że za moment ktoś podejmie odważną decyzję o definitywnym zakończeniu robót przy SŚ, ale na dziś wystarczą nam trzy informacje:

1. Prace przy dachu utknęły w martwym punkcie.
2. W tym roku na pewno już nie ruszą.
3. Na dziś w ogóle nie wiadomo, skąd wziąć na nie pieniądze.
LINK
 
 
i 
Guru



Pomógł: 55 razy
Dołączył: 08 Sty 2005
Posty: 13499
Skąd: ---
Wysłany: Czw 01 Lip, 2021   

Uff. Wreszcie znalazłem jakiś pasujący a nie zamknięty temat.

Trwają rozgrywki.
A mnie zastanawia jedno: Dlaczego Wielka Brytania (kraj jako jeden) wystawia trzy drużyny: Anglia, Walia i Szkocja? (Co do Walii nie jestem pewien - nie oglądałem wszystkich meczy).
Niech by nawet została Anglia i Szkocja. Przecież póki co jest to ten sam kraj - GB. Jeszcze się nie podzielili.

Dlaczego zatem Polska (też kraj) nie wystawia trzech drużyn: Śląsk, Wielkopolska, Małopolska?
_________________
"Przestańmy własną pieścić się boleścią, przestańmy ciągłym lamentem się poić,
Kochać się w skargach jest rzeczą niewieścią, Mężom przystoi w milczeniu się zbroić"
 
 
 
michqq 
Guru


Pomógł: 28 razy
Wiek: 48
Dołączył: 16 Lip 2010
Posty: 11528
Skąd: -)
Wysłany: Czw 01 Lip, 2021   

i napisał/a:
Dlaczego Wielka Brytania (kraj jako jeden) wystawia trzy drużyny: Anglia, Walia i Szkocja?


Świat nie jest sprawiedliwy...

Internet sprzedaje historię, że rzekomo wogóle większe rozgrywki piłki nożnej rozpoczęły się od rozgrywek Anglia-Walia-Szkocja, bo tam ten sport się narodził.
Następnie sport ten na fali ogólnoeuropejskiej Anglomanii rozpowszechnił się po Europie.

Kolejne teamy dołączały do rozgrywek trójki Anglia-Walia-Szkocja...
I tak juz zostało.
:gent:
_________________
Toast wódczany o postaci dialogu.
Zasłyszane na dniach.
:
- Ruskij wojennyj korabl?
- Do dna!
 
 
i 
Guru



Pomógł: 55 razy
Dołączył: 08 Sty 2005
Posty: 13499
Skąd: ---
Wysłany: Czw 01 Lip, 2021   

Poniewczasie uzmysłowiłem sobie to, iż ktoś mógłby się czuć urażony.
Przepraszam Warmię i Mazury oraz Mazowsze.
_________________
"Przestańmy własną pieścić się boleścią, przestańmy ciągłym lamentem się poić,
Kochać się w skargach jest rzeczą niewieścią, Mężom przystoi w milczeniu się zbroić"
 
 
 
-=Alex=- 
Guru



Pomógł: 284 razy
Dołączył: 17 Gru 2004
Posty: 15910
Skąd: POLSKA
Wysłany: Czw 01 Lip, 2021   

Należy się cieszyć, że w MŚ, USA nie są rozbite na poszczególne stany. :lol:
_________________
----= Historia to uzgodniony zestaw kłamstw, zbiór faktów, które nie musiały zajść. =----
 
 
i 
Guru



Pomógł: 55 razy
Dołączył: 08 Sty 2005
Posty: 13499
Skąd: ---
Wysłany: Czw 01 Lip, 2021   

Masz -=Alex=- nieustające poczucie humoru.
Na szczęście dla nich futbol to jak się piłkę nosi ręką.
Co najwyżej raz kopnie.
_________________
"Przestańmy własną pieścić się boleścią, przestańmy ciągłym lamentem się poić,
Kochać się w skargach jest rzeczą niewieścią, Mężom przystoi w milczeniu się zbroić"
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group