Co myślicie o stworzeniu w kraju jednostek rezerwy złożonych w większości z ochotników z cywila? Coś na kształt 21(V) i 23 SAS czy australijski 1st Commando Regiment.
przydałoby sie. Chocby mała jednostka, powiedzmy koło 100 ludzi(tacy Czesi stworzyli bodajże 50 osobowy oddział rezerwy sił specjalnych). Mozna by ich używać w takich miejscach jak Irak czy Afganistan, po opuszczeniu ich przez jednostki słuzby czynnej(GROM lub 1 PSK).
a co do cywilów, to mogliby też słuzyć policjanci z AT, podnosili by pewnie poziom wyszkolenia, a założe się, że wielu z nich interesuje się zielona taktyką, i było by chętnych do w służby w takiej jednostce.
zdravo [Usunięty]
Wysłany: Czw 27 Paź, 2005
Uważam pomysł za wspaniały chociaż kogo to u nas obchodzi? Acha nie sądzę też aby brakowało chętnych do służby w takiej jednostce.
ANGER [Usunięty]
Wysłany: Czw 27 Paź, 2005
Były próby tworzenia RSS u nas ale wszystko ucichło. Dziwi mnie brak zainteresowania tym tematem. Może należy na własny rachunek tworzyć takie "pospolite ruszenie", bo szczerze mówiąc mam poważne wątpliwości co do wartości bojowej (obronnej) Wojska Polskiego. Oczywiście nie chce urazić tej części kadry która "coś robi", by to wszystko jakoś się jeszcze trzymało kupy.
Były próby tworzenia RSS u nas ale wszystko ucichło. Dziwi mnie brak zainteresowania tym tematem. Może należy na własny rachunek tworzyć takie "pospolite ruszenie", bo szczerze mówiąc mam poważne wątpliwości co do wartości bojowej (obronnej) Wojska Polskiego. Oczywiście nie chce urazić tej części kadry która "coś robi", by to wszystko jakoś się jeszcze trzymało kupy.
jeśli mówisz o pomyśle mjr. Wójcika, to było to trochę coś innego. On chciał stworzyć jakieś jednostki sił specjalnych aktywowane tylko na czas wojny, coż w stylu Włoskiej Gladio, i innych tego typu utajnionych struktur dywersyjnych w zachodzniej Europie. A tematem postu jest tworzenie jednostek rezerwy sił specjalnych, takiego typu jakie posiadaja Amerykanie czy Brytyjczycy. Czyli takich, które można zwyczajnie mobilizować w czasie pokoju i wysyłać do misji typu Irak, czy A-stan, aby zastepowały jednostki armii regularnej. Kiedy szykowaliśmy się do misji w Afganistanie, padła propozycja utworzenia ok. 50 osobowego oddziału z łożonego z byłych gromowców. Ale ja poszedłbym w inna stronę. Byli komandosi mogliby czywiście słuzyć w takiej jednostce, ale ja bym ich uzupełnił gośćmi z policyjnych jednostek AT, i cywilami.
pzdr
zdravo [Usunięty]
Wysłany: Pon 31 Paź, 2005
Co do byłych funkcjonariuszy AT zgadzam się, natomiast cywilów widziałbym w takiej jednostce w roli doradców czy wysokiej klasy specjalistów z różnych dziedzin, nie koniecznie na etatach w jednostce. Jeśli miałaby to być rezerwa to musiałaby być już przygotowana do wykonywania zadań i według mnie nie byłoby celowym szkolenie cywilów od podstaw w takiej właśnie jednostce.
Trzeba by rozpatrzyć wysokość wynagrodzenia dla żołnierzy takiej jednostki w okresie jej szkolenia, sposób doliczania okresów służby do wysługi lat z czasu pełnienia czynnej służby itd. Określić sposób współdziałania z regularnymi jednostkami specjalnymi, zastanowić się czy miałaby to być jednostka samodzielna, z własną logistyką itd czy też miałaby funkcjonować w oparciu o logistykę jednej z istniejących już jednostek. A może należałoby utworzyć w każdej z jednostek specjalnych jeden dodatkowy pododdział rezerwowy biorący udział w szkoleniu np. 2 razy w miesiącu i mobilizowany na czas wykonywania zadań bojowych?
Ogólnie ideę tą uważam za bardzo dobrą.
no właśnie nie wiem czy opieranie się tylko na byłych komandosach(WP i Policji) to dobry pomysł, lub jedynie słuszna droga Wydaje mi się, że jest wielu cywilów, którzy mogą równie dobrze sprawdzać się w oddziałach bojowych. Oczywiście, ich szkolenie musiałoby się odbywać od podstaw, i należałoby przeprowadzić ich odpowiednią selekcję. To wydłużałoby szkolenie takiego oddziału, bo wszyscy musieli by dojść do jakiegoś przyzwoitego poziomu. A co do policjantów, to chodziło mi o czynnie służących w Policji. Jedyny problem nastepowałby w momencie, gdyby szkolenie w jednostce wojskowej kolidowało z pracą w policji(dyspozycyjność), no i, czy Policja godziła by sie na jego kilkumiesięczne zwolnienie na czas misji za granicą. Jeśli chodzi o ich podporządkowanie, to w naszych realiach wydaje mi się, że jeden taki oddział powinien powstać w Lublińcu, a drugi w Rembertowie. Powinny być podporządkowane pod dowództwa tych jednostek. Kadra zawodowa poddodziałów rezerwowych powinna się wywodzić właśnie z powyższych jednostek(dowóca, sztab, jacyś instruktorzy itp.), ale to nie musiałoby być zasadą. Pozostali członkowie takiej jednostki nie musieliby być b. żołnierzami GROM-u, czy Lublińca. Ja tak to widzę....ale póki co takich koncepcji w MON-ie chyba nie ma
ANGER [Usunięty]
Wysłany: Wto 01 Lis, 2005
Tematem postu (bo tak naprawdę o to mi chodziło) jest myśl o utworzeniu jednoski(ek) w których można by angażować ludzi z cywila majcych predyspozycje fizyczne, psychiczne oraz umiejętności do działań w jednostkach specjalnych. Wykorzystanie byłych żołnierzy takich jednostek WP to druga sprawa. Chociaż byłem w armi w jednostce uważanej za "elitarną" nie czuję się jakoś szczególnie przeszkolony na wypadek wojny. Nie czuję się "rezerwistą" we właściwym znaczeniu tego słowa. Chciałbym coś działać czy to w ramach jednostki spec. obrony terytorjalnej czy nawet jednostki działającej poza granicami kraju. Gwardia Narodowa mimo że przewidziana do działań na terenie USA ma jednostkę(ki?) która operuje np. w Afganistanie. Znam j.ang także techniczny. W pracy mam do czynienia z systemami satelitarnymi (także łączności). Prywatnie strzelam (tańczę , recytuję ), trenuję wytrzymałościowo. Robię to bo lubię ale może ktośby chciał mnie wykorzystać
Wiek: 51 Dołączył: 06 Sie 2005 Posty: 144 Skąd: z ducklandii
Wysłany: Sro 02 Lis, 2005
To moz sprecyzuj dokladnie o co chodzi, bo jak czytalem od poczatku i sie kupy trzymalo to twoj ostatni post rzwalil wsio w drzazgi. Jak sprecyzujesz to mysle, ze dyskusja pojdzie w oczekiwanym przez Ciebie kierunku.
Pozdrawiam.
_________________ Sojusz NFoW 15 Uni -www.ogame.pl- GRAJ Z NAMI !!!!!!!!! Gwardia NFoW
To moz sprecyzuj dokladnie o co chodzi, bo jak czytalem od poczatku i sie kupy trzymalo to twoj ostatni post rzwalil wsio w drzazgi. Jak sprecyzujesz to mysle, ze dyskusja pojdzie w oczekiwanym przez Ciebie kierunku.
Pozdrawiam.
on jest precyzyjny, chodzi o tworzenie jednostek rezerwy, tak jak w W. Brytanii czy USA. Powiedzmy, że nie chciałeś pracować na codzień w wojsku(bo kasa mała, bo jed. spec. są daleko od twego domu, itp.), ale jesteś zainteresowany działaniami specjalnymi. Zgłaszasz się do takiej jednostki rezerwy, i po przejściu selekcji, szkolisz sie w niej w soboty, pare razy w roku zaliczysz jakieś 2 tygodniowe szkolenie, itp. itd. Gdy III RP zadecyduje, że jesteś jej potrzebny powiedzmy w Iraku, to Cie mobilizuje, dostajesz urlop w pracy, i jedziesz na kilka miesięcy na misję. Nie musisz być byłym żołnierzem, aby sie zgłosić do takiej jednostki.
to tak w skrócie o co chodziło autorowi, przynajmniej ja to tk odebrałem
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum