Pomógł: 10 razy Wiek: 44 Dołączył: 19 Lip 2014 Posty: 1736 Skąd: z kątowni
Wysłany: Sob 13 Cze, 2020
thikim napisał/a:
W wielu pododdziałach wręcz było nieoficjalne stanowisko podpisywacza za dowódcę. Nawer słyszałem że niektórzy chwalili swoich podpisywaczy mówiąc: kurcze, jak się podpiszesz to sam nie wiem czy to mój podpis czy Twój.
Dlatego przy sprawach karnych o fałszerstwo dat, treści dokumentów podpisanych niby przez d-cę plutonu, kompanii czy d-cę JW brało się od razu materiał porównawczy z pisma ręcznego od tego podpisywacza. Aby powołany grafolog nie musiał błądzić zbyt długo w odpowiedzi na pytanie kto złożył dowodowy podpis
Pochwal się założycielu tematu - za co to zwolnienie dyscyplinarne.
_________________ "Przestańmy własną pieścić się boleścią, przestańmy ciągłym lamentem się poić,
Kochać się w skargach jest rzeczą niewieścią, Mężom przystoi w milczeniu się zbroić"
Doświadczenie
Ministerstwo Obrony Narodowej
Żołnierz Zawodowy
Ministerstwo Obrony Narodowej
Instytut Badawczy Leśnictwa
Programista C++
Instytut Badawczy Leśnictwa
lis 2015 – Obecnie 4 lata 8 mies.
Sękocin Stary
Programuję również graficzne procesory równoległe.
Oficer Wojska Polskiego
Rezerwa kadrowa Ministra Obrony Narodowej
Oficer Wojska Polskiego
sty 2011 – Obecnie 9 lat 6 mies.
Służbie Wywiadu Wojskowego w działach: Walki Elektronicznej, Operacyjnej, Teleinformatycznej (2013 – 2015)
•Dowódca plutonu w 8 batalionie Walki Radioelektronicznej (2011 – 2013)
INDYWIDUALNE OSIĄGNIĘCIA NAUKOWE
•stworzenie profesjonalnego programu DRM
•opracowanie aplikacji biometrii głosowej
Ministerstwo Obrony Narodowej
Żołnierz
Ministerstwo Obrony Narodowej
wrz 2006 – lip 20158 lat 11 mies.
Warszawa
Zakończenie pracy w Ministerstwie Obrony Narodowej.
Wojskowa Akademia Techniczna
magisterskie Wojskowe Systemy Rozpoznania
2006 – 2011
Wojskowa Akademia Techniczna
doktoranckie Wydział Elektroniki i Telekomunikacji
2006 – 2011
Wolontariat
Wspólne przedsięwzięcia z przedstawicielami mediów krajowych i zagranicznych.
Kraków, Warszawa
mar 2009 – Obecnie 11 lat 4 mies.
Licencje i certyfikaty
Instruktor kulturystyki
Wyższa Szkoła Kultury Fizycznej i Turystyki im. Haliny Konopackiej
Wydany lut 2011
Identyfikator poświadczenia 5907/PAS/2010
_________________
----= Historia to uzgodniony zestaw kłamstw, zbiór faktów, które nie musiały zajść. =----
Rozwinął się temat, więc nie będę podejmował kilku wcześniejszych wątków;)
Oficjalnie "z powodu niewykonania rozkazu"/niestawiennictwo w JW(!) - cokolwiek to znaczy, choć podczas ekspresowej rozprawy sądowej również się nie dowiedziałem dlaczego zostałem od razu zwolniony w ten sposób (w ciągu 3 tygodni). Ogólnie to odwoływać się i tłumaczyć możesz do woli - i tak nie ma to znaczenia. Prawdę "sądową" należy wyrażać w dowodach, jak nie masz takowych (nagranie, co najmniej dwóch świadków, oficjalny dokument, szyfrowana korespondencja elektroniczna z polskiego serwera, et cetera), to sprawa jest przegrana - ot, co. I co z tego, że naprawdę było tak, czy owak - zakończenie służby, potwierdzone wyrokiem z brakiem możliwości odwołania.
Teraz, z perspektywy czasu, przejście do cywila oceniam pozytywnie - zwłaszcza rodzinnie:D
Temat dotyczył kuriozalnych spraw, których nie dowiesz się w normalnej służbie, więc proszę o rzeczowe wypowiedzi:)
Panowie dajcie sobie spokój z ad hominem.
Znam Piotra dobrze jeszcze z początków służby - czasu studiów. To pracowity i wszechstronny człowiek. Naprawdę wolelibyście mieć w swoim otoczeniu takich ludzi zamiast BMW.
Szkoda, że został potraktowany w ten sposób.
Zabawne - a może raczej smutne? jest to, że po latach doszedłem praktycznie do tych samych wniosków, co kolega
Panie Piotrze pański post odbił sie echem w batalionie ponieważ pańskie imie o nazwisko mimo uplywu lat wciąż wywołuje negatywne emocje. Pańska krótka przygoda z wojskiem była skrajnie nieowocna i należało by ją pominąć milczeniem a nie skomleć i jeszcze podpisywać się z imienia i nazwiska. Aby otworzyć Panu oczy pragnę powiadomić że został Pan zapamiętany jako skrajne indywiduum. Człowiek toksyczny, który wielu ludziom krwi na służbach napsół. Wśród kolegów jak i podwładnych nieszanowany i nielubiany. Pański smutny koniec wywołał wiele radości i to że nikt nie pomógł wynikał z wyżej wymienionej postawy.
Przygoda z jw 2305 owiana jest tajemnicą i często komentowana po fakcie zwolnienia do cywila. Co tam zaszło chętnie sie dowiemy. Ale jak wiadomo żołnierze jw 2305 szanuja się wzajemnie a zespół liczy się ponad pojedyńczego osobnika. Ani u Pana szacunku do innych ani do zespołu.
Zamiast obwiniać system należałoby zacząć od analizy własnej postawy ponieważ takich ludzi niestety w wojsku jeszcze troche się znajdzie a gdy ubywają(szczególnie w mniej przyjemnych okolicznościach) nikogo to nie smuci...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum