Witam,
Mam pytanie, a mianowicie planuje wstąpić do wojsko, natomiast mam wytatuowany rękaw czy będe opisany jako niezdolny do służby ? Mam wytatuowanego wilka, kompas i mape
http://www.nowastrategia....w-na-zolnierzy/
Jest tam taka wstawka: "Właśnie tutaj pojawia się wiele implikacji i problemów. Rok temu dodano bowiem paragraf o tym, że tatuowanie twarzy, szyi i przedramion dyskwalifikuje kandydata na określone stanowisko służbowe w wojsku. Takie tatuaże kwalifikowane są z miejsca jako szepczące, co skutkuje uznaniem kandydata za niezdolnego do służby"
Pomógł: 285 razy Dołączył: 17 Gru 2004 Posty: 15985 Skąd: POLSKA
Wysłany: Pon 16 Wrz, 2019
To było w starym rozporządzeniu
Cytat:
Tatuaże twarzy, szyi i przedramion należy kwalifikować jako szpecące
Powyższego zapisu już nie ma i teraz komisja lekarska decyduje co jest, a co nie tatuażem szpecącym.
Obecnie obowiązuje poniższe rozporządzenie
ROZPORZĄDZENIE MINISTRA OBRONY NARODOWEJ z dnia 30 grudnia 2016 r. zmieniające rozporządzenie w sprawie orzekania o zdolności do zawodowej służby wojskowej oraz właściwości i trybu postępowania wojskowych komisji lekarskich w tych sprawach.
_________________
----= Historia to uzgodniony zestaw kłamstw, zbiór faktów, które nie musiały zajść. =----
Jak dla mnie - każdy tatuaż winien czynić człowieka niezdolnym do wykonywania zawodowej służby wojskowej.
Świadczy tatuaż o zaburzeniach osobowości.
No ale niestety - ja nie decyduję.
Gdyby to ode mnie zależało - każdego (lub każdą) z tatuażem bym odrzucał.
_________________ "Przestańmy własną pieścić się boleścią, przestańmy ciągłym lamentem się poić,
Kochać się w skargach jest rzeczą niewieścią, Mężom przystoi w milczeniu się zbroić"
Jest wiele innych służb, w których mógłby się pięknie odnaleźć. Np. służba więzienna.
_________________ "Przestańmy własną pieścić się boleścią, przestańmy ciągłym lamentem się poić,
Kochać się w skargach jest rzeczą niewieścią, Mężom przystoi w milczeniu się zbroić"
Jak dla mnie - każdy tatuaż winien czynić człowieka niezdolnym do wykonywania zawodowej służby wojskowej.
Świadczy tatuaż o zaburzeniach osobowości.
Nadmiernie konserwatywne podejście, całkowicie nieuwzględniające istnienie specyfiki Rodzajów Sił Zbrojnych.
W Marynarcei Wojennej ograniczonych rozmiarów tatuaże - to od zawsze były tolerowane - a już zwłaszcza o tematyce marynistycznej.
Ludzie morza sie tatuowali, specyficzna subkultura morska.
Marynarka Wojenna Polski została stworzona przektycznie od zera - oficerowie w 72% z zaboru rosyjskiego, 6% z zaboru niemieckiego i 22% z zaboru austriackiego, jak poucza internet, i przejęto zwyczaje i dziedzictwo kulturowe z tych wlaśnie krajów. Dlaczego uważasz "i" że teraz po po stu latach powinno sie to zmienić?
Natomiast, oczywiście - tatuaże te nie wystawały spod mundurów.
_________________ Toast wódczany o postaci dialogu.
Zasłyszane na dniach.
:
- Ruskij wojennyj korabl?
- Do dna!
Dlaczego?
Są granice, których przekraczać się nie powinno.
A ci, którzy przekroczyli?
Odpowiem językiem młodzieżowym - sorry koczis.
_________________ "Przestańmy własną pieścić się boleścią, przestańmy ciągłym lamentem się poić,
Kochać się w skargach jest rzeczą niewieścią, Mężom przystoi w milczeniu się zbroić"
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum