hmm.... nie bardzo rozumiem, dlaczego niby pojazd, ktory ma wypelniac role przypisane obecnie Honkerowi, role, ktore ow Honker nie jest w stanie wypelnic ani pod wzgledem mobilnosci, trwalosci, opancerzenia, mocy silnika itd itp ma miec cokolwiek wspolnego z produktem samochodo-ciezarowkopodobnym.
Pistolet nie jest karabinkiem, karabinek nie jest wkmem, a wkm nie jest armatą.
Wojsko potrzebuje ich wszystkich.
Samochód o "wagomiarze" Honkera miałby ładowność tony-pótorej, szerokość pasującą do leśnych duktów, masę umozliwiająca prowadzenie przy prawie jazdy kategorii B.
Następny w typoszeregu samochodów powinien być samochód cięzarowy lekki - też 4x4 ale o DMC rzędu 6-7 ton, odpowiednio większej ładowności, nadający się już, przy takich masach pod lekkie opancerzenie, byc może nawet i do tego żeby na nim zrobić ekwiwalent BRDMa.
Następny w szeregu jest kilkunastotonowy Jelcz.
Wojsko tak na prawde potrzebuje trzech kategorii wagomiarowych.
Co sie nie mieści na osobowo-terenowym to na ciężarówce lekkiej. Co się nie zmieści na ciężarówce lekkiej to na Jelcza.
Cytat:
W Funterze masz cztery niezalezne skretne kola. To bydle wjedzie wszedzie, a co lepsze wyjedzie zewszad.
Jazda w terenie jest frajdą samą w sobie, ale w wojsku nie chodzi o to żeby mieć bydle które wjedzie wszędzie, tylko pojazd do wykonywania zadań. Popatrz np. na straż pożarną:
Terenowe podwozia Straży Pożarnych nie sa od tego żeby "wszędzie wjechać". Muszą być tanie w zakupie, tanie w eksploatacji, nieść na sobie ciężką budę z osprzętem i JESZCZE do tego - wszędzie wjechać.
_________________ Toast wódczany o postaci dialogu.
Zasłyszane na dniach.
:
- Ruskij wojennyj korabl?
- Do dna!
No bo u nas jest zawsze myślenie na poziomie wymiany 1 do 1
Następca Honekera ma pełnic te same funkcje co Honeker - tylko być bolszy i łudszy...
A jakoś nikomu nie przyjdzie do głowy że cześć zadań Honekera lepiej przewidzieć dla innej kategorii pojazdu - np. LOSPa.
Tak samo z BRDM - czy koniecznie musi być to pojazd kołowy i to 4x4, czy wobec takich środków technicznych jak BŚR, przenośne radarary pola walki, systemy wymiany informacji w czasie rzeczywistymu nowe ma wypierać stare w tych samych ilościach w tych samych segmentach
Tyle że to tego celu mierzący niecałe 2,2m BWP-1 lepiej się nadaje, niż proponowany na następce BRDMa "wanna na kołach" czyli Bóbr.
Wystarczyłoby tylko odremnotować wstawić, APU, SOD, dać owoczesna łączność i nawigacje, kilka wynośnych urządzeń rozpoznawczych (dalmierz, radar), do tego berberysa (i może gumowe gąsienice ) i mamy wóz dla "razwiedki"
Dołączył: 13 Kwi 2010 Posty: 821 Skąd: Daleka Północ
Wysłany: Sro 19 Maj, 2021
Ja Was proszę dajcie spokój z tym Bobrem. AMT Kutno ma chyba dobre wejścia w MON, bo co rusz MON coś z AMZ prototypuje za pieniądze podatnika. Był Hipopotam, teraz Bóbr.
A że z pojazdami specjalistycznymi mamy do czynienia z patologią i niemocą decyzyjną to już inna sprawa. Pojazd rozpoznania inżynieryjnego gwiazda śmierci, pojazdy dla systemów WRE też okazuje się, że musi być pojazd którego na świecie nie ma.
No bo u nas jest zawsze myślenie na poziomie wymiany 1 do 1
Właśnie nie. Dwa podstawowe pojazdy transportowe w LWP to Honker plus Star 266 na których usiłowano zrobić wszystko. Wojskowi narzekali że trudno, zwłaszcza przeszkadzała zbyt niska nośność Stara.
Na następcę Stara "zapotrzebowano" więc pojazd cięzszy.
Równocześnie pojazd jekki ograniczają przepisy wynikające z Kodeksu Ruchu Drogowego, mianowicie samochód o DMC do 3,5 tony można prowadzić z prawem jazdy kategorii B.
Tak więc, jak mamy, bo mamy, trzyipółtonowy limit na samochód lekki, i do pary kilkunastotonowy samochód średni, to pomiedzy nimi jest luka jak stopindziesiąt i nie nie ma na czym zrobić wielu rodzajów pojazdów, a chociażby i karetek terenowych.
W tą lukę, pomiędzy trzyipółtonowcem a kilkunastotonowcem "pasuje" ciężarówka 4x4 o DMC w okolicach 6-7 ton, a jak już taką wybierzemy jako docelowo monotyp/masowkę, to aż się prosi żeby to właśnie "na niej" zrobić następcę BRDM.
Proste.
( Tak więc własnie nie 1:1 tylko 2:3 )
_________________ Toast wódczany o postaci dialogu.
Zasłyszane na dniach.
:
- Ruskij wojennyj korabl?
- Do dna!
Dołączył: 13 Kwi 2010 Posty: 821 Skąd: Daleka Północ
Wysłany: Sro 19 Maj, 2021
michqq napisał/a:
W tą lukę, pomiędzy trzyipółtonowcem a kilkunastotonowcem "pasuje" ciężarówka 4x4 o DMC w okolicach 6-7 ton, a jak już taką wybierzemy jako docelowo monotyp/masowkę, to aż się prosi żeby to właśnie "na niej" zrobić następcę BRDM.
Proste.
To albo masa i reszta wynika z potrzeb i zadań albo próbujemy wpasować potrzeby w jakieś tam typoszeregi. I później wychodzi, że w zasadzie jako TRI to potrzebujemy czegoś co przypomina wagon i pływa...
Taki Fennek ma około 10 ton. Czy taki pojazd akurat wpisuje się w potencjalne zadania które chcemy realizować pojazdem rozpoznawczym to nie wiem.
Inna sprawa to magiczne 3.5 tony. Kierowcy cywilnych karetek często mają prawko kategorii C bo te samochody zwyczajnie zaczynają ważyć więcej. Pytanie co łatwiej dostosować kategorią prawa jazdy i umiejętności do pojazdu czy wymagania względem pojazdu do uprawnień kierującego...
To albo masa i reszta wynika z potrzeb i zadań albo próbujemy wpasować potrzeby w jakieś tam typoszeregi.
Inaczej:
Masa i reszta wynika z potrzeb, mianowicie zabudowy i ładunki potrebujemy ładować różne, i stanowią one pewne kontinuum mas. Natomiast park pojazdów chcemy utrzymywać mało rożnorodny z przyczyn logistyki.
Właściwie nie ma innego pomysłu jak ten, żeby postawić na kilka pojazdów - mały średni duży, i można jedynie dyskutować czy wystarcza faktycznie dwa rodzaje (jak próbowano w peerelu) czy trzy (jak wychodzi po wymianie Stara naa kilkunastotonowca).
Cytat:
Inna sprawa to magiczne 3.5 tony.
Niestety nie ma nic magicznego w tej liczbie.
Jest to numerek przyjęty ogólnoeuropejsko - na naszym kontynencie tutaj jest postawiona linia graniczna.
Czy słusznie czy niesłusznie (ja też bym napisał że niesłusznie) ale jest.
Moge tylko powtórzyć:
- Jak wymieniliśmy Stara 266 na pojazd cięższy (Jelcza)
- Jak następca Honkera dalej będzie miał DMC 3,5 tony, a wszystko wskazuje że tak będzie, wojsko nię będzie robić wielkiej omijanki przepisów dla kierowców (choć teroretycznie by mogło)
To robi się nam luka, i pasowałoby mieć ciężarówkę lekką.
Zapewne ta luka wyszła przypadkiem a nie planowo (szukając następcy Stara nikt nie myślał o tworzeniu luki) niemniejjednak - ta luka jest.
Cytat:
Kierowcy cywilnych karetek często mają prawko kategorii C bo te samochody zwyczajnie zaczynają ważyć więcej.
Tu się zgadzamy - karetka to właśnie jeden z tych pojazdów których nie da się zrobic na następcy Honkera.
_________________ Toast wódczany o postaci dialogu.
Zasłyszane na dniach.
:
- Ruskij wojennyj korabl?
- Do dna!
Dołączył: 13 Kwi 2010 Posty: 821 Skąd: Daleka Północ
Wysłany: Sro 19 Maj, 2021
Te magiczne 3.5t to jest dla mnie magiczne bo się często w wątku pojawia niczym przykazania na mojżeszowych tablicach zaraz obok 10 osób
Nie wiem jak z wagą tego pojazdu saperskiego Topola-S, który w zasadzie zastąpił Honkera. Siłą rzeczy pojawi się podwozie o większej masie, bo i aplikacje się pojawią. Raczej te wszystkie perturbacje to jest właśnie brak systemowego podejścia.
Te magiczne 3.5t to jest dla mnie magiczne bo się często w wątku pojawia niczym przykazania na mojżeszowych tablicach zaraz obok 10 osób
Jak poczytasz historię powstawania Humvee, to się dowiesz że:
"M998 A0 series had a curb weight of 5,200 lb (2,400 kg), a payload of 2,500 lb (1,100 kg)"
Nawet w Stanach, gdzie maja deko inaczej postawione limity wag i prawka kierowców, poczatowo założono I TAK limit trzyipółtony.
Rychło sie okazało, że zupełnie co innego się od Humvee wymaga - a mianowicie żeby był lekka ciężarówką, a nie samochodem osobowo-terenowym.
Humvee rozwinął się wieć w kierunku lekkiej ciężarówki, Amerykanie olali limit trzyipołtonowy, który i tak założyli sobie tylko po to żeby być kompatybilnym z "szerokim światem".
W Polsce należałoby "nieolewać" limitu trzyipołtonowego, tylko od samego początku postawić na dwie kateegorie:
- Samochód trzyipołtonowy (realnie), plus do tego
- Ciężarówka wyraźnie większa od trzyipołtonówki (bo no po co mieć ciężarówkę "tylko deko większą")
Biorąc pod uwagę że następcą dziesięciotonowego (właściwie) Stara jest dziś kilkunastotonowy Jelcz - na oko i na zdrowy roum "wychodzi" że ten "cięższy od trzyipółtony" samochód powinien mieć te 6-7 (5-8?) ton.
Tyle.
Cytat:
Raczej te wszystkie perturbacje to jest właśnie brak systemowego podejścia.
Ależ jak najbardziej.
Karetki wojskowe sa własnie na kilku podwoziach "cięzszych niż trzyipółtony ale dużo lżejszych niż Jelcz".
I jest to zrobione niesystemowo - podwozia są rożnorodne, zamiast ujednolicić.
[ Dodano: Sro 19 Maj, 2021 ]
xymox napisał/a:
Nie wiem jak z wagą tego pojazdu saperskiego Topola-S, który w zasadzie zastąpił Honkera.
Zgadzamy się co do sedna:
Że "Koń roboczy" powinien być znacząco mniejszy od Jelcza, natomiast nie daje się go zmiescić w limicie 3,5 tony.
Tylko że ja z tego co powyżej podkreśliłem to wyciągam wniosek że należy z zakupami "wycelowac w środek luki" pomiedzy 3,5 tony a Jelczem, nie rezygnując z trzyipołtonowki, a Ty wyciągasz wniosek że wogóle nie należałoby kupować (systemowo) samochodu trzyipołtonowego, a zamiast tego (systemowo) - jedynie ciężarówkę lekką.
_________________ Toast wódczany o postaci dialogu.
Zasłyszane na dniach.
:
- Ruskij wojennyj korabl?
- Do dna!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum