Tiaaa gdzie te bajki ci poopowiadali?
Ukraińcy aż tak "głupi" nie są i nie chcą ani u Janusza ani u Johana tyrać...
Więc mimo że ma dwie lewe ręce i po niemiecku nawet piwa nie zamówi to do szparagów nie pójdzie...
Co innego np. Rumuni - ci nie dość że "żadnej pracy się nie boja" to i stosują dumping cenowy...
Tiaaa gdzie te bajki ci poopowiadali?
Ukraińcy aż tak "głupi" nie są i nie chcą ani u Janusza ani u Johana tyrać...
A ide i pytam, to mówią I mówią, że pracują. Noszom to i tamto i tak dalej.
Lumen napisał/a:
Więc mimo że ma dwie lewe ręce i po niemiecku nawet piwa nie zamówi to do szparagów nie pójdzie...
Co innego np. Rumuni - ci nie dość że "żadnej pracy się nie boja" to i stosują dumping cenowy...
O Rumunów nie pytałem. Im chyba idzie lepiej. Z tymi wykształconymi Ukraińcami to jak pisałem wcześniej - inne historie. Przyjechał taki co poznał Javascript, dostał pracę gdzieś tam koło Metra i dali mu rekrutację robić. Cały świat kończy się na Javascripcie. Kto nie zna Javascripta jak on, pracy tam nie dostanie. Póki bierze udział w rekrutacji pracę dostaną ci go znają i znają Javascript. Szefowie zadowoleni. Programuje im w Javascripcie i nie chce aż tak dużo jak inni do programowania w Javascripcie i w miarę dłużej zostanie...Pracując w Javascripcie.
Ale gastarbeiterzy ze wschodniej granicy to nie są specjaliści od Javy zasadniczo...
Tacy co umią takie czy inne praktyczne rzeczy to "elyta".
To co do nas płynie to albo bardo świeży narybek który trzeba wykształcić i obrobić
albo odpad z tego co "nie wyjechało na wschód"
Ale gastarbeiterzy ze wschodniej granicy to nie są specjaliści od Javy zasadniczo...
Script to już wiele.
A kobitki starszymi się zajmą, sprzątaniem domów stołecznych elit też. I nawet figurki nie giną. A jak starsi umyci i podjedzą, to i do pokoju podejdzie...
Lumen napisał/a:
Tacy co umią takie czy inne praktyczne rzeczy to "elyta".
To co do nas płynie to albo bardo świeży narybek który trzeba wykształcić i obrobić
albo odpad z tego co "nie wyjechało na wschód"
To zależy. Bo niektórzy ci bardziej zachodni, to do wschodu albo nienawistni albo język za zębami twardo trzymają..
Z tymi wykształconymi Ukraińcami to jak pisałem wcześniej - inne historie. Przyjechał taki co poznał Javascript, dostał pracę gdzieś tam koło Metra i dali mu rekrutację robić. Cały świat kończy się na Javascripcie. Kto nie zna Javascripta jak on, pracy tam nie dostanie. Póki bierze udział w rekrutacji pracę dostaną ci go znają i znają Javascript. Szefowie zadowoleni. Programuje im w Javascripcie i nie chce aż tak dużo jak inni do programowania w Javascripcie i w miarę dłużej zostanie...Pracując w Javascripcie.
W dziedzinie IT Ukraińcy produkują dobrych specjalistów na dobrym poziomie.
Do Polski pracować przyjeżdzają tacy jednak stosunkowo rzadko, poniewaz nie mieliby po co.
Stawki w Polsce dla dobrych specjalistów IT są zbliżone do stawek na Ukrainie (albo niższe, i wcale sobie nie żartuję), albo więc zostają u siebie, albo jadą od razu do krajów gdzie stawki są wyraźnie wyższe.
Jeżeli jednak jakis się "zaczepi" w Polsce to zazwyczaj albo z powodów rodzinnych (ech te Polki...) albo w celu zrobienia krotkich praktyk żeby mieć jeszcze jeden punkt w CV.
I tyle mam w tym temacie do powiedzienia.
_________________ Toast wódczany o postaci dialogu.
Zasłyszane na dniach.
:
- Ruskij wojennyj korabl?
- Do dna!
Do Polski pracować przyjeżdzają tacy jednak stosunkowo rzadko, poniewaz nie mieliby po co.
Stawki w Polsce dla dobrych specjalistów IT są zbliżone do stawek na Ukrainie (albo niższe, i wcale sobie nie żartuję), albo więc zostają u siebie, albo jadą od razu do krajów gdzie stawki są wyraźnie wyższe.
To prawda. Trzeba pamiętać, że outsorcowanie usług IT, szczególnie programistycznych czyli dla roboli programistów za granicę nie czyni aż tak dużego ryzyka stworzenia konkurencji. W umowie o pracę wszystkie prawa autorskie zostają u pracodawcy. Pytanie czy spółka córka czy ktoś inny ale robolom nic nie zostanie. Chyba że na pendrivie lub mailu. Przyjmując ich do siebie minimalizuje się to ryzyko biorąc najchętniej wąsko specjalizowanych a nie "biznesowo uzdolnionych". To tak parę lat temu, nie wiem jak teraz. I to z odróżnieniem USA, Europa, Australia. Import do USA czy Australia cenił elastyczność ale Europa to roboli chciała.
A z kolei koledzy z fali początku lat 2000 to już tam sobie za wodą patenty zrobili. Ale nawet "nieszczęśliwe odrzutki" co wyjechali np. po 2006 roku, też już mają np. domy na kredyt w UK.
Co do traktowania to te tzw. "elity" z rajskich wysp co się tam zasiedzieli albo dorobili, to im się w głowie nie mieści, że Polaczki pokończyli Harvard, MIT a nawet Princeton a nie jak oni North Carolina..Chcieliby z góry traktować.
Pomógł: 33 razy Dołączył: 18 Sie 2007 Posty: 12855 Skąd: Jelenia Gora
Wysłany: Sro 06 Paź, 2021
papla napisał:
Cytat:
Przywodca Rosji, moze nie za bardzo lubiany, ale szanowany wszedzie przywdziewa oblicze powaznego polityka i dyplomaty, zawsze opanowany, zawsze dobrze wygladajacy, elegancki, elokwentny, biegle mowiacy przynajmniej w kilku jezykach, inteligentny i doswiadczony, sprawiajacy wrazenie ze zna problemy spoleczenstwa i sa mu one wazne, aparatczyk otaczajacy sie kompetentnymi podwladnymy, ktory na boku obraca modelki i sporsmenki.
_________________ Jedyny użytkownik Forum, który dostał 6 ostrzeżeń na raz.
Przywodca Rosji, moze nie za bardzo lubiany, ale szanowany wszedzie przywdziewa oblicze powaznego polityka i dyplomaty, zawsze opanowany, zawsze dobrze wygladajacy, elegancki, elokwentny, biegle mowiacy przynajmniej w kilku jezykach, inteligentny i doswiadczony, sprawiajacy wrazenie ze zna problemy spoleczenstwa i sa mu one wazne, aparatczyk otaczajacy sie kompetentnymi podwladnymy, ktory na boku obraca modelki i sporsmenki.
I wódki nie pije. (Jak nie pije znaczy czekista, - heh przysłowie się im sprawdza)
Manfred, ale to chyba mniejwięcej prawda. Wraży przywódcy wytwarzają sobie pewien wizerunek, niekiedy inny z zewnątrz a inny w polityce wewnętrznej, niekiedy jest on mniej fachowy a niekiedy bardziej.
Putin wytworzył sobie bardzo udany wizerunek.
Ocenianie (i docenianie) środków rażenia u przeciwnika to jest rozsądek - a nie fascynacja.
_________________ Toast wódczany o postaci dialogu.
Zasłyszane na dniach.
:
- Ruskij wojennyj korabl?
- Do dna!
Pomógł: 33 razy Dołączył: 18 Sie 2007 Posty: 12855 Skąd: Jelenia Gora
Wysłany: Sro 06 Paź, 2021
To jest głównie związane z legitymizacją władzy. Przy autorytarnej - jak u Putina wystarczy być. Jest się pomazańcem i kropka. Można też mówić i robić różne rzeczy, które w demokracji nie uchodzą. Byle nie okazać słabości.
Przy demokratycznej - jak np. Angela Merkel - często trzeba pajacować, udawać zatroskaną mutti i dbać o słupki poparcia. Zabiegać o nie, bo na tym polega demokracja.
To są rzeczy nieporównywalne. Czego chyba Papla nie rozumie.
_________________ Jedyny użytkownik Forum, który dostał 6 ostrzeżeń na raz.
To jest głównie związane z legitymizacją władzy. Przy autorytarnej - jak u Putina wystarczy być. Jest się pomazańcem i kropka. Można też mówić i robić różne rzeczy, które w demokracji nie uchodzą. Byle nie okazać słabości.
Przy demokratycznej - jak np. Angela Merkel - często trzeba pajacować, udawać zatroskaną mutti i dbać o słupki poparcia.
No właśnie Putin dba o słupki poparcia, rozumiesz, rosyjskie społeczeństwo własnie przy takim a nie innym wizerunku daje mu więcej poparcia, trze być twardym a nie mietkim.
Zresztą, masz ilustrację do przemyslenia. Dowcip? Dowcip, ale daje sporo do myślenia:
_________________ Toast wódczany o postaci dialogu.
Zasłyszane na dniach.
:
- Ruskij wojennyj korabl?
- Do dna!
Pomógł: 65 razy Wiek: 84 Dołączył: 03 Wrz 2005 Posty: 6445 Skąd: Getarnte Option von ...
Wysłany: Sro 06 Paź, 2021
michqq napisał/a:
No właśnie Putin dba o słupki poparcia,
Może i dba o słupki poparcia, tylko czy w sposób demokratyczny, a jego słupki notowania są rzeczywistym poparciem? Nie jestem tego pewny. Była masa demonstracji (obywatele Rosji) przeciwko prowadzonej polityce przez Prezydenta Rosji. Putin to typowy Łukaszenko, z tą różnicą, iż pierwszy chodzi w gumo filcach, drugi w lakierkach. Owszem klasy Putinowi nie można odebrać, lecz jak każda swołocz ruska nie jest do zaakceptowania - autorytarna władza nigdy nie da wolności, prowadzi do ''zamordyzmu'' zastraszania społeczeństwa. Sprawować władzę z zamkniętą przyłbicą, to tak jakby nie widzieć problemu. Taki model stosuje Влади́мир Влади́мирович Пу́тин.
Ps. U nas powoli zbliżamy się do takiego modelu sprawowania władzy.
_________________
Ludzie , nie udzielam porad ''prawnych'' za pośrednictwem
Była masa demonstracji (obywatele Rosji) przeciwko prowadzonej polityce przez Prezydenta Rosji.
I, jak w tym dowcipie: "a mógł zabić".
Własnie pozwalanie na protesty jest świetnym pomysłem, ukradziono bowiem pomysł na którym się opiera jeden z fundamentów szacunku do władzy w Świecie Zachodu. Że WOLNO przeciwko niej protestować.
Wcześnej urodzeni pamiętaja taki dowcip, jak to na spotkaniu Radzieckich Pionerów z amerykańskimi Skautami - Amerykanin tłumaczy Ruskiemu:
"- Wiesz, bo u nas to jest tak, że jak tylko zachcę, to mogę na ulicy zaprotestować przeciwko polityce Regana!
- U nas... Ja też to mogę! - odpowiedział mu pioner radziecki."
Heh, no coż...
Protesty przeciwko własnej władzy są własnie tym wentylkiem bezpieczeństwa który nie tylko można, ale, jak praktyka wykazuje, opłaca się ludziom DAĆ.
Nauczył się, spryciula.
_________________ Toast wódczany o postaci dialogu.
Zasłyszane na dniach.
:
- Ruskij wojennyj korabl?
- Do dna!
Pomógł: 33 razy Dołączył: 18 Sie 2007 Posty: 12855 Skąd: Jelenia Gora
Wysłany: Sro 06 Paź, 2021
To taka tam socjotechnika z tymi ministrami.
Prawdziwą reformę rosyjskiej armii zrobił ten grubasek
a Szojgu miał potem pokazywać w tym mundurze, jaka to Rosja nie jest groźna.
Podobnie z tymi kobietami - mają pokazywać, jak to tam te armie realizują równouprawnienie, rolę kobiet, feminizację itp.
A wojskiem i tak rządzą generałowie, z tym że w ramach budżetów, które określają im politycy. W takiej zbiurokratyzowanej strukturze jak zachodnioeuropejskie MONy, to i tak wszystko idzie swoim trybem.
Dlatego m.in. konkretne wojskowe decyzje zapadają na szczeblu CHODów, a nie MONów.
A Macierewicz to akurat dobrą robotę w MONie zrobił.
_________________ Jedyny użytkownik Forum, który dostał 6 ostrzeżeń na raz.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum