Zamiast kupować mobilne ołtarze można podpisać Umowę Outsourcingową ze wybranymi proboszczami o udostępnienie parafialnych ołtarzy kościelnych dla kapelanów. Wtedy wystarczy autobus albo marszobieg. A tak, trzeba dać jakiegoś Jelcza z kierowcą i drużynę załadowczą z dowódcą ... Craftera z kierowcą dla ministrantów, no i organistę z instrumentem
Postępowanie: D/166/2021 Dostawa sprzętu liturgicznego -mobilny ołtarz polowy wraz z wyposażeniem w latach 2021-2022.
Logo Firmy
Iwona Woźnica
2 Regionalna Baza Logistyczna
maciejko napisał/a:
Co do szczegółów to zapraszam na platformę zakupową, rozpisane wszystko, jakby pod jednego oferenta
Pomógł: 284 razy Dołączył: 17 Gru 2004 Posty: 15910 Skąd: POLSKA
Wysłany: Nie 17 Paź, 2021
Jeżeli się nie mylę to postępowanie zostało unieważnione.
Cytat:
Uzasadnienie faktyczne: wystąpiła istotna zmiana okoliczności powodująca, że prowadzenie postępowania lub wykonanie zamówienia nie leży w interesie publicznym, czego nie można było wcześniej przewidzieć.
Uzasadnienie prawne: art. 255 pkt. 5 ustawy z dnia 11 września 2019 r. Prawo zamówień publicznych.
Pomógł: 16 razy Dołączył: 08 Maj 2009 Posty: 1726 Skąd: już z ZER-u
Wysłany: Nie 17 Paź, 2021
Faktycznie szybko poszło
Już naleziono sposób na wydatkowanie tych środków:
Cytat:
Decyzją min. @mblaszczak postępowanie na zakup mobilnych ołtarzy polowych zostanie wstrzymane. Pieniądze, które miały być przeznaczone na ten cel, zostaną wydane na kamery nasobne dla żołnierzy pełniących służbę na granicy polsko-białoruskiej.
Decyzją min. @mblaszczak postępowanie na zakup mobilnych ołtarzy polowych zostanie wstrzymane.
Temat przetargu na ołtarze z wyposażeniem - można by rozwijac w rożne strony.
Po pierwsze primo, temat "kropideł bojowych" występuje namiętnie w komentarzach onetowych przy okazji kazdziuteńkiego tematu zatrącającego o wojsko. Jest to dowcip wyświechtany już tyle razy że aż zadziwia, że ciągle się pojawia. Noale sie pojawia, stąd i ten przetarg na sprzety liturgiczne wpisuje się w to brechtanie.
Po drugie primo, to jednak jak mamy kapelanów w wojsku, to wiążą się z tym i konsekwencje. Kapelan jak każdy inny żołnierz potrzebuje dostać swoje wyposażenie żeby wypełniał obowiązki. Jednym z ważniejszych obowiązków które dla nich przewidziano, jest odprawianie mszy polowych, i w tym kontekście DZIWI MNIE że dopiero teraz taki przetarg sie pojawił. W końcu nie w tym roku ci kapelani się pojawili.
Po trzecie primo, dodając "po pierwsze" do "po drugie", wiadomo co będzie dalej. Temat zostanie wyciszony a sprzęty liturgiczne będa kupione pozaprzetargowo i tak. Jak dotychczas były. Bo sa zwyczajnie potrzebne, przy tym zakresie obowiązków który wyznaczono omawianym żołnierzom (kapelanom). Byc może nie będzie to ołtarz polowy (czyli "stół"), msze będzie sie odprawiac na byle stole, a całą reszę sprzetów liturgicznych nadal się będzie kupowac pozaprzetargowo. Oszczędność - zerowa, tyle że temat będzie wyciszony.
Po czwarte primo, przedmioty wymienione w przetargu sa opisane nadmiernie dokładnie, i macie racje że wyraźnie jest to robione pod konkretnego oferenta, co jest - coż - źle.
Po piąte primo, można by otworzyć temat "czy kapelani w wojsku są potrzebni, a jeśli tak to ilu" albo "czy powinni miec stopień wojskowy czy może powinni być Cywilnymi Pracownikami Wojska" albo "jaki jest a jaki powinien byc zakres obowiązków kapelana wojskowego". To jest temat giganciorny, i wiele niezbieznych (a sensownych) opinii by się dało usłyszeć.
Po szóste, jest tu miejsce na deklaracje religijne poszczególnych forumowiczów, agresywne i nieagresywne, antyklerykalne i prokościelne, co komu pasuje.
Po siódme, heh, mozna by omówić technikalia, w sensie że sam ołtarz z dodatkami.
I ja może tu rozwinę.
Całkiem ciekawy zestaw, widać że jest przemyślany, przykładowo magnes na dnie kielicha, albo butelki na wodę i wino wyposażone w kubeczek metalowy ktory jest futerałem na butelkę (wsuwa się jedno w drugie).
Zestaw, jak go oceniam, jest skonstruowany - uwaga uwaga - oszczędnie i minimalistycznie.
Przykładowo - szaty liturgiczne. Ksiądz nie odprawia mszy w czarnej sutannie. Ksiądz odprawia msze w szatach liturgicznych które składają się z alby (bielizna: alba to biała koszula do kostek) na którą nakłada się ornat (kolorowe wierzchnie) i ornat występować powinien w określonej kolorystyce - jest więc zielony (niedziela zwykla) fioletowy (okres postu i pogrzeby) czerwony (msze związane z męczennikami) co najmniej jednen ornat "uroczysty" zwykle białozłoty, a pomijam kilka kolorów specjalnych, które sa już opcjonalne, gdzieniegdzie używa się rózowego w jedno święto w roku, gdzieniegdzie w parafiach stosują na maryjne święta białoniebieskie, to już dajmy spokój kolorom dodatkowym.
W ołtarzu polowym z przetargu występuje minimum minimorum, to jest JEDNA ALBA, czyli sama tylko biała koszula, wyraźnie z założeniem "one size fits all", oraz dwie stuły (tetakie szaliczki).
Odprawianie w samej tylko kuszulinie ze stułą niby JEST dopuszczalne, ale to bida nad bidami, rozwiązanie, jakbytonapisać, dalece awaryjne.
I taki właśnie zestaw szat liturgicznych jest w ołtarzu polowym, wyraźnie awaryjny.
Co natomiast jako katolika mnie boli, to że nie machneli się na kielich srebrny, ani NAWET na postebrzany, tylko mosiężny z niklowaniem. To już jest przesadny minimalizm. Kielich na Mojego Boga powinien być wykonany z materiałów szlachetnych nietłukących się, podają przepisy, więc jak z oszczędności nie może być NAWET ze srebra to przynajmniej posrebrzony mógłby być, cholewcia. Taż szmatką srebro się przetrze, pięć minut i świeci, nawet jak długo leżało i sciemniało.
(Nie, nie pisze wężykiem)
_________________ Toast wódczany o postaci dialogu.
Zasłyszane na dniach.
:
- Ruskij wojennyj korabl?
- Do dna!
Pomógł: 4 razy Dołączył: 02 Sie 2007 Posty: 1745 Skąd: centralna Polska
Wysłany: Nie 17 Paź, 2021
ToMac napisał/a:
Mobilny. Pytanie jak mobilny. W sensie że da się go przestawić czy też nabożeństwo może być prowadzone w ruchu. W duchu i w ruchu.
W sumie to dylemat teologiczny. Czy trafieni w czasie mszy będą paleni ogniem piekielnym czy ogniem miecza Archanioła Michała. Sprawa się bardziej komplikuje, jeśli trafieni zostaliby Sage'm Bozokiem...
Panowie, w każdej jednostce jest przyczepa transportowa. Stół się znajdzie i miejsce na odprawienie nabożeństwa jest.
w każdej jednostce jest przyczepa transportowa. Stół się znajdzie
Ale to nie był przetarg na stół (czyli ołtarz sensu stricte) tylko na walizke zawierającą zestaw liturgiczny do odprawiania mszy, dwadzieściapare sztuk, który jest zamknięty w takiej sprytnej walizce transportowej, że rozkładała się do postaci stolika.
Oczywiście że mszę polowa można odprawić na bylestole, cały czas się tak robi, a sprzety liturgiczne mogą być doraźniepozbierane i wrzucone do dowolnej skrzyni czy walizki, która stolikiem po rozłożeniu nie jest.
Wygląda na to że nowy biskup polowy chciał to ujednolicic i zminiaturyzować, ale się nie da, bo ludzi w oczy kole.
Trudno, dziura w niebie sie od tego nie zrobi jak ksieża kapelani dalej będa uzywac doraźniepozbieranych sprzetow liturgicznych, własnoręcznie ukompletowanych.
Dzięki zamieceniu spraw pod dywan ludzie na mszach polowych będa sobie NADAL wyobrażać że te wszystkie sprzęty liturgiczne nie sa z budżetu wojskowego tylko z powietrza czystego się były zmaterializowały.
[ Dodano: Nie 17 Paź, 2021 ]
manfred napisał/a:
Ale co ten ksiądz ma zabrać z parafii te paramenty i iść na wojnę?
Ksiądz na parafii wojskowej juz paramenty (bieżące w użyciu) - ma, bo msze CZYMŚ przecież odprawia, i to 364 dni w roku (tak, minus jeden dzień). Na msze polowe je jakoś pakuje i jakoś zabiera.
A więc dokładnie tak to jest jak myslisz.
Akurat nowy biskup chciał zakupić zamiast tego poręczne komplety, noale jak się nie da to się nie da.
_________________ Toast wódczany o postaci dialogu.
Zasłyszane na dniach.
:
- Ruskij wojennyj korabl?
- Do dna!
w każdej jednostce jest przyczepa transportowa. Stół się znajdzie
Ale to nie był przetarg na stół (czyli ołtarz sensu stricte) tylko na walizke zawierającą zestaw liturgiczny do odprawiania mszy, dwadzieściapare sztuk, który jest zamknięty w takiej sprytnej walizce transportowej, że rozkładała się do postaci stolika.
To wszystko wyjaśnia. To ani nie platforma kołowa czy gąsienicowa lub 4x4 z Autosanu.
michqq napisał/a:
Wygląda na to że nowy biskup polowy chciał to ujednolicic i zminiaturyzować, ale się nie da, bo ludzi w oczy kole.
Pomógł: 33 razy Dołączył: 18 Sie 2007 Posty: 12770 Skąd: Jelenia Gora
Wysłany: Nie 17 Paź, 2021
Parafii wojskowych jest 80, kapelanów ok. 60. Więc liczba wskazuje, że miały to być zakupy na czas W. Więc nie sądzę, żeby kapelan powołany z rezerwy wziął sobie kielich, patenę, cyborium ze swojej parafii i poszedł na wojnę.
_________________ Jedyny użytkownik Forum, który dostał 6 ostrzeżeń na raz.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum