Mam dylemat jak rozliczyć nadgodziny dla żołnierzy którzy są skierowani do mojej jednostki z innej jednostki oddalonej o ponad 200 km.
Nie jest to żadne ćwiczenie, żaden poligon - skierowani razem ze swoim SpW do pomocy w realizacji naszych zadań, bo my nie dajemy rady.
Są zakwaterowani w JW, siedzą w koszarach praktycznie 24 godziny na dobę (wychodzą czasami do sklepu, albo pobiegać).
Czy należą się im jakieś nadgodziny? Niby po 15:30 mają prawo odpoczywać i nawet pojechać do domu (200 km ? ), ale praktycznie są cały czas w JW do naszej dyspozycji, nawet w dni ustawowo wolne od pracy.
Pomógł: 33 razy Dołączył: 18 Sie 2007 Posty: 12855 Skąd: Jelenia Gora
Wysłany: Nie 17 Paź, 2021
Ale nadgodziny za co? Jak pracują w czasie ponadnormatywnym to im nadgodziny przysługują, A za samo siedzenie w hotelu to nie. Powyżej 10 dni - zwrot kosztów dojazdu do domu.
_________________ Jedyny użytkownik Forum, który dostał 6 ostrzeżeń na raz.
W jakim hotelu?
Są skoszarowani, nie wyjdą nie wypiją żadnego piwa bo placówka ŻW na miejscu.
Nie mają żadnych diet, nic.
Dlatego podnoszą lament.
Jakiś głąb ich skierował i resztą my się martwimy.
Prywatnie wydaje mi się że mają racje - to nie są żołnierze służby zasadniczej, mają prawo wieczorem wypić piwo, klepnąć swoją kobietę w pośladek, a są tego prawa pozbawieni bo są 24/7 na terenie obcej JW.
Serio?
Dasz to na piśmie?
Wszystko jest dobrze z takim spożywaniem przed bramą dopóki nie trafi się na kogoś ambitnego, chcącego się wykazać za wszelką cenę…
Co wtedy?
Żołnierze rezerwy (taki przykład) mają to gdzieś, ale zawodowy żołnierz który ma coś w głowie poukładane to tak nie zrobi bo wie że ma rodzine, dzieci, kredyt.
Ci żołnierze to dla nas takie kukułcze jaja.
Żołnierz w swojej jednostce, będący na służbie ma te 41 zł plus wolne dnia następnego, a Oni to jakby byli na jakiejś stałej służbie/dyżurze przez 7 dni (czasami trochę dłużej) w tygodniu przez całą dobę bez żadnych dodatkowych pieniędzy. Kończy się ich czas to wracają do swojej JW (tam ich przełożeni oczekują na potwierdzenie wypracowanych nadgodzin żeby mogli uzyskać kilka dni wolnego) a na ich miejsce przyjeżdzają następni w kolejny pseudodyżur.
Nie dziwi mnie ich frustracja: siedzisz po tydzień lub dłużej w obcej JW, w koszarowcu gdzie jest służba dyżurna i nic z tego nie masz.
Pomógł: 4 razy Dołączył: 02 Sie 2007 Posty: 1745 Skąd: centralna Polska
Wysłany: Pon 18 Paź, 2021
manfred napisał/a:
Może jakiś dodatek za brak możliwości picia piwa na wyjeździe by się przydał? Powiadomić Konwent Dziekanów?
Jeżeli, wykonują obowiązki w innej JW, to podstawa ich godzin pracy jest w rozkazie. Po tych godzinach każdy może wyjść poza JW, napić się piwa i po spożyciu położyć się w łóżku znajdującym się na terenie obiektu.
Rano ma wydmuchać 0.0 % alkoholu w wydychanym powietrzu.
To dorośli ludzie z różną wysługą i stopniach.
Nie są niewolnikami.
Są w innej JW - każdy z nas w takiej sytuacji chciałby coś wywalczyć.
W rozkazie niema nic nt. czasu ich pracy - wiec jakby się ktoś uparł to zgodnie z tym co jest tam zapisane to są w gotowości do realizacji zadania cały czas, poza czasem gdy są poza JW.
Pomógł: 10 razy Wiek: 44 Dołączył: 19 Lip 2014 Posty: 1739 Skąd: z kątowni
Wysłany: Pon 18 Paź, 2021
jazz84 napisał/a:
Serio?
Dasz to na piśmie?
Wszystko jest dobrze z takim spożywaniem przed bramą dopóki nie trafi się na kogoś ambitnego, chcącego się wykazać za wszelką cenę…
Co wtedy.
Ty dziecko jesteś czy co? Co wtedy? To możesz zapłacić grzywnę do 500 zł za wykroczenie Na piśmie to masz ustawę o wychowaniu w trzeźwości, gdzie masz napisane co i jak. Zakaz spożywania na terenie JW itp. reszta własna inwecja, byle z głową i nie za dużo
Zakaz spożywania na terenie JW itp. reszta własna inwecja, byle z głową i nie za dużo
Ja widziałem już własną inwencję ŻW na poligonie gdzie "funkcjonariusze" po 22 wpadali na obozowisko z alkomatem i dmuchali całe obozowisko. I nawet tych co z umiarem wypili po 2 piwka potraktowali jakby każdy z nich miał po 3 promile. Także swoje rady zachowaj dla siebie bo nie każdy żandarm to człowiek.
_________________ Ojczyzna, to nie miejsce, w którym mieszkasz, ale miejsce, którego potrzebujesz i które potrzebuje ciebie /Stefan Pacek/
Prawo zabrania spożywania alkoholu na terenie JW.
Nie zabrania bycia po godzinach służbowych pod wpływem alkoholu na terenie JW.
A to różnica.
_________________ "Przestańmy własną pieścić się boleścią, przestańmy ciągłym lamentem się poić,
Kochać się w skargach jest rzeczą niewieścią, Mężom przystoi w milczeniu się zbroić"
Pomógł: 285 razy Dołączył: 17 Gru 2004 Posty: 15954 Skąd: POLSKA
Wysłany: Pon 18 Paź, 2021
i napisał/a:
Nie zabrania bycia po godzinach służbowych pod wpływem alkoholu na terenie JW.
Cytat:
33. 1. Żołnierz przebywający na terenie obiektów zajmowanych przez organy wojskowe, jak również obiektów koszarowych i zakwaterowania przejściowego jednostki wojskowej, nie może:
1) wnosić, posiadać alkoholu lub środków odurzających, substancji psychotropowych i środków zastępczych lub innych podobnie działających środków i substancji, o których mowa w odrębnych przepisach;
2) spożywać alkoholu, używać środków odurzających, substancji psychotropowych i środków zastępczych lub innych podobnie działających środków i substancji, o których mowa w odrębnych przepisach;
3) pozostawać w stanie po użyciu alkoholu albo nietrzeźwości lub odurzenia. Dotyczy to również żołnierza przybywającego do miejsca pełnienia służby lub zakwaterowania po powrocie z urlopu, przepustki, podróży służbowej, leczenia, itp.
4) używać wyrobów tytoniowych i e-papierosów, z wyjątkiem miejsc do tego wyznaczonych (palarni) zgodnie z odrębnymi przepisami.
2. Wobec żołnierza przebywającego na terenie obiektów zajmowanych przez organy wojskowe, jak również obiektów koszarowych i zakwaterowania przejściowego jednostki wojskowej, będącego w stanie nietrzeźwości lub odurzenia, stosuje się dyscyplinarne środki zapobiegawcze zgodnie z przepisami dyscyplinarnymi przed zastosowaniem których, żołnierza poddaje się badaniom koniecznym do ustalenia zawartości w organizmie alkoholu lub środków odurzających, substancji psychotropowych i środków zastępczych lub innych podobnie działających środków i substancji.
_________________
----= Historia to uzgodniony zestaw kłamstw, zbiór faktów, które nie musiały zajść. =----
Kwestia przysłowiowego piwa została więc wyjaśniona
Wróćmy do sedna mojego problemu.
Czy rozsądnym będzie uwzględnić żołnierzom z innych JW, skoszarowanych u nas, bez wskazanych nigdzie godzin wykonywania zadań, czasu od 15:30 do np. 21:30 (od poniedziałku do piątku) jako nadgodziny?
Żołnierze Ci po 15:30 są wtedy cały czas na tzw. podgrzewie, do naszej dyspozycji, mają swój SpW za który odpowiadają, obsługują, nadzorują (urządzenia elektryczne pracują).
Czas spania nie liczę jako nadgodziny i oni też tego nie chcą - porządni ludzie, sami wyszli z taką inicjatywą.
Moi przełożeni jednak kręcą nosem, boją się podjąć decyzje. Dla nich jest ważne że „obcy” robią swoje i mogą zameldować o sukcesach.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum