Wysłany: Pon 13 Lis, 2023 Dlaczego Rosja nie przegra tej wojny.
Dlaczego Rosja nie przegra tej wojny.
Nie każdy rozumie po co Federacja przekazuje pewną propagandę.
Chodzi mi o propagandę zagrożenia ze strony NATO. Mianowicie rzekomo konflikt przeciw Ukrainie jest wojną obronną, NATO planuje Matuszke Rassije najechać zajechać podbić i okupować. Speczeństwo Federacji jest w miarę przekonane o takim własnie scenariuszu, i o akcji przeciwdziałania owemu scenariuszowi. W rezultacie, należałoby mowic o gigantycznym sukcesie w zakresie propagandy wewnętrznej.
Otóż, Federacja Rosyjska, wymyśliła i postawiła przed wojskami NATO pewien cel, jakim byłyby Leopardy i Abramsy na ulicach Moskwy.
Ów cel nie jest - co dla nas oczywiste - w żaden sposób realizowany, tak więc i nie będzie zrealizowanym.
Niemniejjednak - jakiekolwiek byłoby rozstrzygnięcie konflitu w Ukrainie, Federacja będzie mogła ogłosić sukces. Sukcesem jest oczywiście udana wojna obronna - otóż Leopardy i Abramsy NIE DOTARŁY do ulic Moskwy. Powstrzymano je na dalekiej rubieży.
Absolutnie trzeciorzędną sprawą jest, że w tej chwili owe Leopardy nacierają w kierunku na Morze Czarne. Jest to jedynie "cel bliższy", w propagandzie Federacji, gdy "celem dalszym" jest zawrócić i dojechać do Moskwy.
Jaka jest konsekwencja owego przekazu propagandowego, dodam od razu - bardzo udanego.
Otóż, Federacja Rosyjska wojny nie przegra. Wojnę wygra.
Zdefiniowawszy sobie cele wojny tak, że cele te zostaną przez Federację osiągnięte.
Do niedawna wielu z nas - w tym ja - łudziło się, że społeczeństwo Federacji zmieni sposób myślenia zobaczywszy klęskę wojny napastniczej.
Niestety, uważam że byłem naiwny.
Społeczeństwo Federacji umocni się w swoich postawach pro-militarnych, w obliczu kolejnej wojny zwycięskiej. A jest to, jak sobie wymyślili - wojna obronna z całym NATO.
Takwięc, ze stanowiska "pro-terytorialnego", to jest zakładającego, że jak Ukraina odzyska całość terytorium z 91szego to Rosja przegra a Ukraina wygra - zaczynam przychylać się do stanowiska tych wszystkich, którzy uważają, że rozstrzygnięcia terytorialne sa drugorzędnymi.
Ile by Ukraina straciła czy zyskała - to Rosja była jest i będzie największym krajem świata, którego całe społeczeństwo uwierzy, że właśnie wygrała wojnę obronną z całym NATO.
Należy więc:
- Stawiać na fizyczną demilitaryzację Rosji, poprzez zniszczenie tyle ile się da jej zasobów militarnych.
- Kweste linii rozgraniczenia terytorium uznać za drugorzędną.
- W następnej iteracji społeczeństwo Rosji nadal będzie agresywne wobec sąsiadów. "Wojna o umysły" jest z Rosją już przegraną.
- W przyszłości zbrojeniowej i w następnym konflikcie z sąsiadami w Rosji waznym składnikiem uzbrojenia będzie uzbrojenie ze wsadem chińskim (elektronika, optyka)
- W polityce zagranicznej należy wspierać niezależnośc Mołdawii i "Stanów" środkowoazjatyckich.
Niestety Federacja tak sobie zdefiniowanła/przedefiniowała tą wojnę - że ją wygra.
Jeżeli nie dojdzie do rozpadu Federacji - a wszystko wskazuje że nie dojdzie - to wojna zakończy się stanem nierozstrzygniętym, po którym obe strony ogłoszą zwycięstwo.
Czy granica będzie sto kilometrów "wte" czy "wewte" - obawiam się że rożnicy na poziomie geopolitycznym czy świadomościowo-społecznym - nie zrobi.
Sorki.
_________________ Toast wódczany o postaci dialogu.
Zasłyszane na dniach.
:
- Ruskij wojennyj korabl?
- Do dna!
Pomógł: 10 razy Wiek: 44 Dołączył: 19 Lip 2014 Posty: 1748 Skąd: z kątowni
Wysłany: Pon 13 Lis, 2023
Jak na razie UA lub FR nie wygrała ani nie przegrała. Wywód bez sensu.
Typowa wojna na wyniszczenie.
A miała być taaakaaa cudowna kontrofensywa, zdawało się że po tym szumie medialnym najlepsze na świecie szturmowe brygady ukraińskie za chwilę już będą wchodziły na Kreml...
Najwyraźniej napisałem niejasno.
Niekomu się nie wydawałoze brygady ukraińskie będa wchodzić na Kreml, poza szydercom powtarzającym proruską propagandę.
Propaganda ta spełnieła swój cel - przekonania ruskiego społeczeństwa że niby rzekomo chodziło o Kreml a nie o Krym.
OSW poda je iż:
Cytat:
W dniach 1–2 listopada prezydent Francji Emmanuel Macron, któremu towarzyszyło kilkudziesięcioro przedstawicieli wielkiego biznesu francuskiego, złożył oficjalne wizyty w Kazachstanie i Uzbekistanie. W ich trakcie podpisano deklaracje rozszerzenia współpracy i kontynuacji dialogu politycznego (w tym podniesienia w przyszłości relacji z Uzbekistanem do rangi „partnerstwa strategicznego”) oraz zawarto umowy w kwestiach m.in. dalszej kooperacji przy wydobyciu uranu oraz francuskich inwestycji w energetykę odnawialną. Zawiązano również liczne wstępne porozumienia biznesowe. Ponadto Francja wyraziła chęć pogłębiania współpracy rozwojowej i edukacyjnej (zadeklarowano kontynuację wysiłków na rzecz otwarcia dwóch uniwersytetów francuskich, zwiększenia wymiany studenckiej i promocji języka francuskiego).
W Azji Centalanej pojawia sie pustka (protektor stracił na znaczeniu) a natura nie znosi próżni.
_________________ Toast wódczany o postaci dialogu.
Zasłyszane na dniach.
:
- Ruskij wojennyj korabl?
- Do dna!
Worskla to rzeka średniej wielkości, dopływ Dniepru. Płynie z okolic Biełgorodu, doliną położoną na zachód od Charkowa, na kierunku mniejwięcej z północy na południe i wpada do Dniepru.
Jeżeli faktycznie Rosja planuje ofensywe na Charków z "celem dalszym" na Dniepr (tj. dawny Dniepropietrowsk, miasto, nie rzeka), to oznaczać może że dogodnym sposobem nacierania będzie z Biełgorodzkiego, albo po osi dróg E105 oraz M18 (biegną obok siebie, na powyższej mapie inne oznaczenie M-29 M-18 -zdaje się że z "wcześniejszych czasów"), co byłoby oskrzydleniem Charkowa od zachodu ale niejako "bliższym", albo też oskrzydlenie będzie szersze/dalsze, i wtedy pójdzie po wschodnim brzegu rzeki Worskla, czyli także od zachodu.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum