Pokazali sporo z wnętrza, ale ani jednej przebitki z BCI, ciekawe jak tam CTMowi idzie. Tak generalnie zastanawiam się na ile Kormoran rzeczywiście jest gotowy. Bo może właśnie tutaj (prace CTM) należy upatrywać opóźnień?
Chyba niszczyciel samego siebie. W czasie "W" toto dwóch godzin nie przeżyje. Taniej byłoby budować barki z trałami.
Ale mogę się zgodzić - nazwać to Pomocniczą Jednostką Pływającą i będzie dobrze.
_________________ "Przestańmy własną pieścić się boleścią, przestańmy ciągłym lamentem się poić,
Kochać się w skargach jest rzeczą niewieścią, Mężom przystoi w milczeniu się zbroić"
Pomógł: 3 razy Wiek: 48 Dołączył: 11 Sie 2015 Posty: 1699 Skąd: Kraina Deszczowców
Wysłany: Wto 14 Mar, 2017
Kolejny wpis aby coś napisać? Jeszcze taniej wyszłoby zrobić kajaki i posadzić ludzi z tyczkami tylko jaki to ma sens? Szanujące się marynarki potrafią rozpoznać jakim zagrożeniem są miny i budują odpowiednie jednostki i do walki z tym zagrożeniem a nasi "znafcy" twierdzą, że każda jednostka musi być szybka jak niszczyciel, mieć conajmniej AEGIS, itp. Niszczyciel min w czasie W do działania potrzebuje osłony. Podobnie jak wiele innych jednostek co nie oznacza, że nie mają one sensu. Na tym polegają siły zbrojne, że wzajemnie się uzupełniająi wspierają. Czołg nie zwalcza sam samolotów czy śmigłowców.
W czasie "W" toto dwóch godzin nie przeżyje. Taniej byłoby budować barki z trałami.
W czasie "W" zadania niszczycieli min to głównie wykrywanie pól minowych i przeprowadzania przez nie sił własnych lub konwojów cywilnych. Jeżeli wg Ciebie to niewystarczająco lub wręcz niepotrzebne no to myślę że masz takie pojęcie o działaniach morskich jak większość niestety naszych Dowódców w zielonych mundurach. Wyspecjalizowane niszczyciele min buduje każda armia i to wcale nie dlatego, że nie mają co z kasą robić. Dodatkowo w czasie "W" żaden niszczyciel min czy trałowiec nie operuje bez osłony.
Co do montowania sprzętu na barkach to równie dobrze można montować wyrzutnie rakiet na barkach i udawać że to korweta. Nie wszystkie miny da się zniszczyć trałem, zwłaszcza przy obecnych technologiach budowy min morskich. Niszczyciel min aby był skuteczny musi posiadać nie tylko dużo wyspecjalizowanego sprzętu elektronicznego ale też zachować poprzez swoją konstrukcję reżim akustyczny, wibracyjny i pola magnetycznego aby nie był jednym wielkim pobudzaczem zapalników min.
Natomiast, co do ogólnej potrzeby posiadania rozbudowanych sił przeciw minowych znamienny niech będzie fakt, że wg samych danych niemieckich do tej pory zniszczono ok. 60% zalegających w Bałtyku min niemieckich z czasów I i II wś. a doliczyć trzeba jeszcze miny rosyjskie (było ich znacznie więcej niż niemieckich) oraz innych państw.
Źle odbierasz moje intencje dawid810909
Marynarka Wojenna była od zawsze moją miłością. Gdyby nie to, że wybrałem lotnictwo, to z pewnością zostałbym marynarzem.
Ja doskonale zdaję sobie sprawę z tego, że trałowce są potrzebne. Czy jak kto woli - niszczyciele min (swoją drogą niezła nowomowa - ale cóż - znak czasu). Jednak podniecanie się z tego powodu wygląda ze strony postronnego obserwatora tak jakbyśmy co najmniej niszczyciel rakietowy wprowadzali do służby.
Wiem, wiem - lepszy rydz niż nic.
Nie operuje bez osłony, powiadasz? A co mu tę osłonę da? Iloma okrętami ofensywnymi dysponujemy?
_________________ "Przestańmy własną pieścić się boleścią, przestańmy ciągłym lamentem się poić,
Kochać się w skargach jest rzeczą niewieścią, Mężom przystoi w milczeniu się zbroić"
Na ćwiczeniach międzynarodowych stosuje się osłonę okrętów uderzeniowych ale wiadomo jak by to wyglądało gdybyśmy musieli sobie radzić sami bez sojuszników z NATO. Co do niszczycieli min to nie jest nowomowa. Różnica między trałowcem a niszczycielem min jest bardzo wyraźna: na uzbrojeniu trałowca są trały a na niszczycielu min pojazdy podwodne typu ROV, AUV
_________________ One of the serious problems in planning the fight against American doctrine, is that the Americans do not read their manuals, nor do they feel any obligation to follow their doctrine...
"W Polsce są zazwyczaj dwa wyjścia z sytuacji: normalne i nadprzyrodzone. Normalne jest takie, że z nieba schodzą zastępy aniołów i robią za nas. A nadprzyrodzone - kiedy sami weźmiemy się do roboty." Tadeusz Konwicki
"Une guerre de religions, c'est quand deux peuples s'entretuent pour savoir qui a le meilleur ami imaginaire"
Pomógł: 3 razy Dołączył: 17 Lip 2004 Posty: 768 Skąd: z przypadku
Wysłany: Pon 10 Kwi, 2017
dawid810909 napisał/a:
i napisał/a:
W czasie "W" toto dwóch godzin nie przeżyje. Taniej byłoby budować barki z trałami.
Dodatkowo w czasie "W" żaden niszczyciel min czy trałowiec nie operuje bez osłony.
I podejrzewam, że "i" właśnie to miał na myśli mówiąc o terminie ważności 2 godziny.
Inwestujemy w pierwszej kolejności w jednostki zabezpieczenia bojowego, skazując ich załogi na pewną smierć bo osłony brak.
_________________ "Gdy Polak ginie na ruskiej ziemi to Polska płacze i przez łzy nie wierzy w jedno ruskie słowo"
Pewnie wyjdę na fantastę. Uważam jednak, że stać Polskę na posiadanie:
# co najmniej 4. okrętów dedykowanych do obrony przeciwrakietowej i przeciwlotniczej;
# co najmniej 4. nowoczesnych okrętów podwodnych;
# oraz tu już marynarze powinni wypowiedzieć się, co dałoby nam skuteczną, morską obronę przed ich dwoma niszczycielami rakietowymi klasy Sowriemiennyj, ich trzema fregatami i sporą liczbą korwet. Tak aby ów niszczyciel min mógł przetrwać a nie był skazany na zagładę w pierwszych godzinach.
Uważam, że droga ku jednostkom zabezpieczającym nie jest właściwym rozwiązaniem. No, ale z radością przyjmę i tę jednostkę.
_________________ "Przestańmy własną pieścić się boleścią, przestańmy ciągłym lamentem się poić,
Kochać się w skargach jest rzeczą niewieścią, Mężom przystoi w milczeniu się zbroić"
Tak czy siak zarowno fregaty jak i zdolnosci przeciwminowe sa potrzebne. Jak nie bedzie jednego, to wlasnie ta luke wykorzysta przeciwnik. To troche tak jakby brygade BZ/BKPanc pozbawic artyleri czy piechoty. Dziala caly wzajemnie sie uzupelniajacy system.
Poza tym pozostaje cale spektrum zadan czasu konfliktu czy pokoju, ktore oba typy jednostek maja do wykonania.
Na dzisiaj bardziej dotkliwy jest brak zdolnosci bojowych niz zabezpieczajacych. Z drugiej strony, jak Kormoran jest juz na takim etapie zaawansowania, to warto go kontynouwac, tym bardziej, 6 Kormoranow ze pozwoli uwolnic troche (ok. 200) etatow przy wycofaniu "Plastikow".
Ale ja nie marynarz...
_________________ One of the serious problems in planning the fight against American doctrine, is that the Americans do not read their manuals, nor do they feel any obligation to follow their doctrine...
"W Polsce są zazwyczaj dwa wyjścia z sytuacji: normalne i nadprzyrodzone. Normalne jest takie, że z nieba schodzą zastępy aniołów i robią za nas. A nadprzyrodzone - kiedy sami weźmiemy się do roboty." Tadeusz Konwicki
"Une guerre de religions, c'est quand deux peuples s'entretuent pour savoir qui a le meilleur ami imaginaire"
I to jest problem, którego dotknąłeś. Ten problem tyczy się Marynarki Wojennej i Lotnictwa. Łatwo utracić doświadczoną kadrę. Trudniej - odzyskać. Wyszkolenie nowej - to lata pracy.
Tylko - kto miałby szkolić, jak się doświadczoną kadrę spuści do cywila?
No dobrze, niech będzie Kormoran.
Ale to za mało. Potrzebujemy zdecydowanie okrętów ofensywnych. Zarówno nawodnych jak i podwodnych.
_________________ "Przestańmy własną pieścić się boleścią, przestańmy ciągłym lamentem się poić,
Kochać się w skargach jest rzeczą niewieścią, Mężom przystoi w milczeniu się zbroić"
Pomógł: 4 razy Dołączył: 27 Maj 2007 Posty: 4561 Skąd: Szczecin
Wysłany: Pon 10 Kwi, 2017
oskarm napisał/a:
http://m.money.pl/wiadomosci/artykul/orp-kormoran-kontrakt-mon-gdanska-stocznia,196,0,2297284.html Termin oddania przelozony na jesien z powodu przeciagajacych sie prob. Maja byc naliczane kary.
Ciekawe czy to wina stoczni czy "zmiękczanie" stoczni przez MON. Po ostatnich szopkach z holownikami.
I oby do tego "przeciągnięcia" i naliczenia kar doszło (bo niedociągnięcia duuuuże są) a nie jak to było zawsze: podpisane odbiory a potem załogi "użerały" się z niesprawnym sprzętem a usterki i niedociągnięcia usuwane były z łaski w trybie gwarancyjnym. Na szczęście (wiedza granicząca z pewnością) Dowódca ORP Kormoran badziewia łatwo wcisnąć sobie nie da.
[ Dodano: Pon 10 Kwi, 2017 ]
i napisał/a:
Pewnie wyjdę na fantastę. Uważam jednak, że stać Polskę na posiadanie:
# co najmniej 4. okrętów dedykowanych do obrony przeciwrakietowej i przeciwlotniczej;
# co najmniej 4. nowoczesnych okrętów podwodnych;
# oraz tu już marynarze powinni wypowiedzieć się, co dałoby nam skuteczną, morską obronę przed ich dwoma niszczycielami rakietowymi klasy Sowriemiennyj, ich trzema fregatami i sporą liczbą korwet. Tak aby ów niszczyciel min mógł przetrwać a nie był skazany na zagładę w pierwszych godzinach.
Uważam, że droga ku jednostkom zabezpieczającym nie jest właściwym rozwiązaniem. No, ale z radością przyjmę i tę jednostkę.
Również myślę że to nie fantazja. Nie potrzeba, szczególnie na Bałtyk fregat czy korwet aby się przed Flotą Bałtycką bronić, wystarczy kilka-kilkanaście MORek wyposażonych w nowoczesne systemy przeciwlotnicze i przeciwokrętowe oraz jak wspomniałeś nawet 4 nowoczesne, niewielkie nawet ale posiadające możliwość ataku rakietowego okrętów podwodnych. Do tego NDRy i dobra taktyka, bo nie zawsze większy i silniejszy wygrywa, jak to np. było w 2006 w przypadku izraelskiego Saar 5. A dopiero wokół tego budować szeroko pojęte zabezpieczenie.
No ale cóż nasi decydenci jak to zwykle bywa przy takich kontraktach chcieliby, jak już wydają kasę to najlepiej na USS Enterprise, jedna sztuka a jak trzeba to i zniszczy wroga i całą populację przewiezie i to jeszcze z prędkością warpową.
_________________ One of the serious problems in planning the fight against American doctrine, is that the Americans do not read their manuals, nor do they feel any obligation to follow their doctrine...
"W Polsce są zazwyczaj dwa wyjścia z sytuacji: normalne i nadprzyrodzone. Normalne jest takie, że z nieba schodzą zastępy aniołów i robią za nas. A nadprzyrodzone - kiedy sami weźmiemy się do roboty." Tadeusz Konwicki
"Une guerre de religions, c'est quand deux peuples s'entretuent pour savoir qui a le meilleur ami imaginaire"
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum