Strona Główna


<b><font color=blue>REGULAMIN</font></b> i FAQREGULAMIN i FAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  <b>Galeria</b>Galeria  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Jeździć na światłach przez cały rok?

Używanie świateł mijania przez cały rok
Jest zasadne
61%
 61%  [ 140 ]
Mija się z celem
22%
 22%  [ 50 ]
Tak jak jest, jest OK
10%
 10%  [ 23 ]
Mam inną propozycję
6%
 6%  [ 14 ]
Głosowań: 227
Wszystkich Głosów: 227

Opublikował Wiadomość
M@rEK 
Admin Site



Pomógł: 22 razy
Wiek: 68
Dołączył: 19 Cze 2004
Posty: 2227
Skąd: Sulechów
Wysłany: Wto 16 Sie, 2011   

ero03 napisał/a:
Czyli wiele samochodów mijałeś bez świateł.


Tak - wiele takich samochodów jechało - nie było wtedy "obowiązku jazdy z włączonymi światłami".

Jednak wielu kierowców "uczyło " się kultury i potrafiło się dostosować.
I to właśnie było fajne.

ero03 napisał/a:
Dobrze wiemy, że tam gdzie nie ma obowiązku to zaczyna się dowolność.


Zgadza się , lecz jeżeli powtarza się nam ostatnimi czasy , jacy to jesteśmy .... europejczycy .... takie och ... ach... Unia.... wspólne cele , przepisy, ustawy itp . To wreszcie niech tak będzie. Bo mi się wydaje, że przepisy unijne wprowadza sie do naszych przepisów , ustaw, wtedy gdy komuś coś pasuje. Pozostałe mądre, życiowe - są BEEEEE.

No cóż tak mamy jak sobie wybieramy :( .

Baldigozz napisał/a:
......Setki tysięcy samochodów razy zwiększone o promil zużycie paliwa, to w skali roku niebagatelne zanieczyszczenie naszego dziewiczego środowiska.


Czy tylko tyle możesz napisać ??? Czy o środowisko chodzi ??? Zbytnio się nie wysiliłeś. Traktuję tą część jako żart.
Może policz sobie jak te "Twoje promile zużycia paliwa" mają się w skali roku do ilości spalonych litrów razy ilość aut jeżdżących codziennie po drogach kraju ??? Przelicz to i napisz nam ;) , kto zarabia na zużytym paliwie ??? Jaka jest stawka akcyzy w 1l paliwa???
O ekologii nie ma co wspominać, bo "zieloni" o to walczą i kombinują jak wyciągnąć kasę od państwa. Jakby nie spojrzeć każdy ma w tym swój interes.

Baldigozz napisał/a:

No i te koszty żarówek. To na pewno jest spisek, bo te nowe żarówki palą się co parę miesięcy, a każda po 25 zł. O tym, że to spisek przekonuję się tym bardziej, że w drugim aucie mam żarówki o technologii z przed wrednej ustawy. Kosztują 6-8 zł i się praktycznie nie przepalają!


Nikt jakoś nie napisał w temacie o kosztach żarówek, z tego też powodu nikt nie płacze. I chyba nie o to chodzi.
Jakieś niskie ceny tych żarówek wymieniłeś, no cóż każdy płaci tyle na jakie go stać.
Jakoś nie zdarzyło mi się by co parę miesięcy wymieniać żarówkę w samochodzie osobowym.
Generalnie to ani mnie ziębi ani grzeje, czy światła są włączone czy też nie.
Gdy mijam granicę i wjeżdżam DO UNII( mam do granicy UNII 70 km ) - światła wyłączam jeżeli warunki atmosferyczne są dobre. Jeżeli pada lub zbliżają się burze - natychmiast włączam światła. I jakoś nikt mnie do tego nie musi zmuszać. Jestem świadomy, że należy tak postępować.
Co miałem w tym temacie napisać i wypowiedzieć się - uczyniłem to. Przedstawiłem TYLKO moje zdanie i opinię.
Miesięcznie przejeżdżam około 15.000 km, więc więcej już nie mam nic do powiedzenia. Podziękował.

Pozdrawiam :gent:
_________________
Komputer wypiera maszynę do pisania, liczydła i wiele innych rzeczy, jest nawet cybersex,ale jednej rzeczy nie zastąpi - butelki piwa.
Administratorzy i Moderatorzy nie ponoszą odpowiedzialności za opinie wyrażane przez użytkowników NFoW.
 
 
 
Baldigozz 
7



Dołączył: 07 Maj 2006
Posty: 2041
Skąd: Polska
Wysłany: Wto 16 Sie, 2011   

Acha, czyli chodzi tylko o to, że ktoś wredny, a konkretnie państwo polskie zarabia na tych biednych kierowcach. Bo tylko państwo polskie jest w stanie odczuć efekt skali jeżdzenia lub nie na światłach. Dla kierowcy, nawet sporo jeżdzącego zwiększone zużycie paliwa, jest zwyczajnie pomijalne. Ja wiem, że są ludzie, którzy kupują samochody z klimą, a potem jej nie włączają w mieście, bo po co, zaraz dojadę, a więcej paliwa się zużywa itp. Jeśli nie chodzi o zużycie żarówek, to o co chodzi? W moim przypadku podałem takie jakie do moich samochodów wchodzą i nie mam kompleksów, że to są żarówki tylko za 6 zł. Więcej, jestem zadowolony, że żarówka za 6 zł w CR-V się nie przepala, a żarówka w aucie budowanym w technologii XXI wieku za 25 zł się przepala co parę miesięcy.
Czyli cała sytuacja sprowadza się do typowo polskiego - no jak to, mnie będzie ktoś coś kazał? Naprawdę ręka kogoś boli od włączenia tego przycisku?
 
 
i 
Guru



Pomógł: 55 razy
Dołączył: 08 Sty 2005
Posty: 13564
Skąd: ---
Wysłany: Wto 16 Sie, 2011   

Nasza dyskusja jest już wyłącznie akademicką. Jest prawo takie a nie inne, no to się dostosowujemy. W moim przypadku mam już odruch psa Pawłowa: zapłon, włączenie świateł. Choć osobiście wolałbym ich nie włączać. Ale czegóż to człowiek nie zrobi, żeby nie dostać mandatu. :cool:
_________________
"Przestańmy własną pieścić się boleścią, przestańmy ciągłym lamentem się poić,
Kochać się w skargach jest rzeczą niewieścią, Mężom przystoi w milczeniu się zbroić"
 
 
 
M@rEK 
Admin Site



Pomógł: 22 razy
Wiek: 68
Dołączył: 19 Cze 2004
Posty: 2227
Skąd: Sulechów
Wysłany: Wto 16 Sie, 2011   

"Kurka Wodna " :cool:

Baldigozz - miałem już nie pisać w tym temacie :(
Nie chodzi o te 6, 25, czy 150 PLN - za żarówki. Czy o o koszt paliwa. To wszystko tak jak napisałeś - dla kogoś kto dużo jeździ - to "mały pryszcz".

Chodzi mi o to by - przepisy "tworzone" dla kierowców - były jasne i spójne. Niech się wreszcie ktoś w tym Państwie obudzi i zacznie myśleć. Jak do tej pory przepis ten polega na ukaraniu mandatem - za brak włączonych świateł podczas jazdy w dzień. Przecież chyba łatwiej by było zwrócić uwagę kierowcy niż go karać. Efekt byłby (tak mi się wydaje ) o wiele lepszy.
Już wcześniej napisałem, że bzdurą jest jazda "na światłach" w dzień w terenie zabudowanym. Naprawdę nie widzę tu związku z bezpieczeństwem jazdy.
Jak to mówią " myślenie nie boli". I w takich przypadkach widzę prace "mundrych" ludzi z "Białego Dworu" w W-wie., a nie tylko pitolenie o głupotach, ( które życia nam nie umilają)oraz wyszukiwaniu tematów zastępczych, kłótniach itp.
Jeżeli słyszę , że jesteśmy w Unii - w Europie itd. itp. - to wreszcie zróbmy to i w takich prostych sprawach - wyrównajmy " w szeregu".
Chyba wiesz jako cywil ( tak napisałeś o sobie ) co znaczy wyrównanie ?? :cool:

Dobra za dużo się dzisiaj rozpisałem, teraz już kończę - nooo ... :cool:

Pozdrawiam :viktoria:
_________________
Komputer wypiera maszynę do pisania, liczydła i wiele innych rzeczy, jest nawet cybersex,ale jednej rzeczy nie zastąpi - butelki piwa.
Administratorzy i Moderatorzy nie ponoszą odpowiedzialności za opinie wyrażane przez użytkowników NFoW.
 
 
 
Baldigozz 
7



Dołączył: 07 Maj 2006
Posty: 2041
Skąd: Polska
Wysłany: Wto 16 Sie, 2011   

M@rEK napisał/a:
Przecież chyba łatwiej by było zwrócić uwagę kierowcy niż go karać. Efekt byłby (tak mi się wydaje ) o wiele lepszy

Niestety nie. Nie ma sankcji, nie ma przestrzegania przepisu. Właśnie na zasadzie nie bo nie.
M@rEK napisał/a:
Już wcześniej napisałem, że bzdurą jest jazda "na światłach" w dzień w terenie zabudowanym. Naprawdę nie widzę tu związku z bezpieczeństwem jazdy.

Ty nie widzisz, a ja widzę. Dosłownie, bo mnie te włączone światła ułatwiają poruszanie się po mieście. Zwyczajnie szybciej zauważam zmianę ruchu innego pojazdu np. w lusterku, czy dojeżdzając do skrzyżowania. Faktem jest, że kiedy nie było tego obowiązku nie włączałem świateł w ruchu miejskim ale jak wyjeżdzałem w trasę, to zawsze je włączałem, nawet jak świeciło piękne słoneczko. Tylko, że pamiętam jeszcze czasy jak pasy również trzeba było zapinać dopiero poza terenem zabudowanym. Ja zaś nie zaliczyłem chyba ani jednego gwałtownego hamowania w trasie czy uderzenia (oby się to nie zmieniło), a w terenie zabudowanym, to nie zliczę ile razy trzeba było się ratować depnięciem, które gdyby nie pasy skutkowałoby pewnie wizytą u protetyka. No ale tu też są przecież przeciwnicy, bo to wolność osobistą narusza itd. Skoro więc wszystko sprowadza się do tego pstryknięcia przełącznika, to nie rozumiem o co to halo. A, bo każą...
 
 
matlos 
5



Pomógł: 4 razy
Dołączył: 15 Sty 2010
Posty: 579
Skąd: pomorskie
Wysłany: Wto 16 Sie, 2011   

Mam prawo jazdy zaledwie od dwóch lat, a więc otrzymałem je już na nowych przepisach dotyczących włączania świateł. Miesięcznie przejeżdżam ok 1500 km, żarówkę zmieniałem raz (koszt ok 15 zł). W słoneczne dni prędzej dostrzegam pojazdy jadące z naprzeciwka.
Nie trudzi mnie jazda na włączonych światłach.
Pozdrawiam
 
 
~~Ad~~ 
Banita
Już rezerwa...


Pomógł: 14 razy
Wiek: 58
Dołączył: 20 Cze 2004
Posty: 7297
Skąd: Teraz: Roztocze.
Wysłany: Wto 16 Sie, 2011   

Tak czytam sobie ten wątek i dochodzę do wniosku, że społeczeństwo polskie ma poważny problem z oczami ponieważ nie widzi w dzień słoneczny nieoświetlonego pojazdu na drodze w odległości zapewniającej bezpieczne poruszanie się w ruchu drogowym. Zaczynam już rozumieć dlaczego tak niebezpiecznie jest w stosunku do np. nieoświetlonych w dzień rowerzystów, pieszych i innych pojazdów.
Nie mniej jednak proponuję następujące rozwiązanie tego problemu:
- zmienić lekarza okulistę;
- jeżeli to nie pomoże, udać się do Wydziału Komunikacji i oddać Prawo Jazdy;
- poprosić kogoś znajomego z dobrym wzrokiem aby odstawił samochód do komisu;
- kupić sobie miesięczny bilet na komunikację publiczną.
"By wszystkim żyło się lepiej..."

Pozdrawiam :gent:
_________________

„…Nic nie poradzę, że nie lubię faryzeuszy, obłudników, kameleonów, kurew, karierowiczów, itp..."


"Jeśli chcesz zachowywać się moralnie to najgorszym miejscem by szukać rad jest religia..."
 
 
ero03 
Banita
PERSONA NON GRATA


Pomógł: 2 razy
Dołączył: 20 Maj 2007
Posty: 4571
Skąd: Gliwice
Wysłany: Wto 16 Sie, 2011   

~~Ad~~, lubisz żartować (to dobrze), ale pójdźmy dalej.
Kupię bilet miesięczny i czym pojadę do pracy, kiedy kierowcy komunikacji dostosują się do Twoich rozwiązań i np. odstawia autobusy do komisu ;)

A trochę poważniej. Co ze światłami w południe, w mocno pochmurny dzień, gdy widoczność spada do kilkudziesięciu metrów :?:
Skoro nie ma nakazu, to nie liczył bym na dobrą wolę kierowców, bo znajdą się tacy co będą oszczędzali na żarówkach ;)
 
 
M@rEK 
Admin Site



Pomógł: 22 razy
Wiek: 68
Dołączył: 19 Cze 2004
Posty: 2227
Skąd: Sulechów
Wysłany: Wto 16 Sie, 2011   

matlos napisał/a:

Mam prawo jazdy zaledwie od dwóch lat, a więc otrzymałem je już na nowych przepisach dotyczących włączania świateł. Miesięcznie przejeżdżam ok 1500 km, żarówkę zmieniałem raz (koszt ok 15 zł). W słoneczne dni prędzej dostrzegam pojazdy jadące z naprzeciwka.
Nie trudzi mnie jazda na włączonych światłach.
Pozdrawiam


I tak trzymaj, zapowiadasz się na dobrego i rozsądnego kierowcę :viktoria:
Nie czytaj głupot o czym te "stare konie" piszą. :cool:

ero03 napisał/a:
.... Co ze światłami w południe, w mocno pochmurny dzień, gdy widoczność spada do kilkudziesięciu metrów :?: .......


Należy wyłączyć, bo do wieczora daleko , a tu przeca południe :cool:

A tak na poważnie :?:

Wiadomo, żem sknerą nie jest i odżałuję kasę na te spalone żarówki :cool: - włączę światła by mnie któryś ( ..... ) z dyskutantów nie rozjechał :cool:

Następnie zgłosiłbym wniosek, by przeprowadzić weryfikację ( badania lekarskie + okulista )wszystkich posiadających Prawo Jazdy.

Zgadzam się również z tym co napisał ~~Ad~~.

Zresztą niedługo temat zniknie. bo zgodnie z wytycznymi Komisji Europejskiej, już za trzy lata wszystkie nowe samochody sprzedawane w krajach Unii Europejskiej będą musiały mieć fabrycznie zamontowane światła do jazdy dziennej.

I tym przyjemnym akcentem, chyba dotarliśmy do końca dysputy :)
_________________
Komputer wypiera maszynę do pisania, liczydła i wiele innych rzeczy, jest nawet cybersex,ale jednej rzeczy nie zastąpi - butelki piwa.
Administratorzy i Moderatorzy nie ponoszą odpowiedzialności za opinie wyrażane przez użytkowników NFoW.
 
 
 
Baldigozz 
7



Dołączył: 07 Maj 2006
Posty: 2041
Skąd: Polska
Wysłany: Wto 16 Sie, 2011   

~~Ad~~ napisał/a:
Tak czytam sobie ten wątek i dochodzę do wniosku, że społeczeństwo polskie ma poważny problem z oczami ponieważ nie widzi w dzień słoneczny nieoświetlonego pojazdu na drodze w odległości zapewniającej bezpieczne poruszanie się w ruchu drogowym. Zaczynam już rozumieć dlaczego tak niebezpiecznie jest w stosunku do np. nieoświetlonych w dzień rowerzystów, pieszych i innych pojazdów.
Nie mniej jednak proponuję następujące rozwiązanie tego problemu:
- zmienić lekarza okulistę;


Może to i śmieszne ale świat nie ogranicza się do kierowców w swych pięknych blaszanych maszynach. Podam przykład z życia, zresztą powiązany skąd inąd ze środowiskiem wojskowym. Moja matka jest osobą niedowidzącą, a formalnie i niewidomą. Zmiana okulisty nic jej raczej nie da, bo po ciężkiej chorobie oczu i trzech operacjach za wiele w jej wieku już się nie poprawi. Jest jednak osobą samodzielną i świadomą swoich ograniczeń. Stąd przechodząc przez ulicę kieruje się zdrowym rozsądkiem i wchodzi na jezdnię dopiero kiedy jest pewna, że jest ona pusta. Włączone światła mijania w słoneczny dzień mocno jej ułatwiają ocenę sytuacji. Rok temu została potrącona na przejściu dla pieszych. Nie przez samochód, bo te cierpliwie przeczekała. Potrącił ją rowerzysta, kiedy dochodziła już do przeciwległego chodnika. Kierującym rowerem był żołnierz zawodowy. Mama trafiła do szpitala, gdzie przeszła trepanację czaszki, bo trzeba było zaopatrzyć dwa krwiaki. Gdyby nie rodzinne znajomości w szpitalu pewnie nie skończyłoby się to szczęśliwie. Pan sprawca chyba przebywa obecnie w Afganistanie, pozdrawiam serdecznie, a szczególnie jego kolegów, życząc im aby kolega "rowerzysta" miał więcej odwagi w polu niż tzw. cywilnej skoro bał się przyjść starej kobiecie powiedzieć słowo przepraszam ...
 
 
ero03 
Banita
PERSONA NON GRATA


Pomógł: 2 razy
Dołączył: 20 Maj 2007
Posty: 4571
Skąd: Gliwice
Wysłany: Wto 16 Sie, 2011   

M@rEK napisał/a:
w krajach Unii Europejskiej będą musiały mieć fabrycznie zamontowane światła do jazdy dziennej.


Czy to by oznaczało, że UE chce wprowadzić w krajach należących do UE jazdę na włączonych światłach w dzień :?:
 
 
quest71 
9
Życie to nie bajka - to bitwa jest.



Pomógł: 13 razy
Wiek: 52
Dołączył: 05 Sty 2005
Posty: 5129
Skąd: lubuskie
Wysłany: Wto 16 Sie, 2011   

M@rEK napisał/a:
Naprawdę nie widzę tu związku z bezpieczeństwem jazdy.

I tu się z Tobą nie zgodzę. Choć ostatnio mimo, że miałem włączone światło mijania i tak pewien pan mnie nie zauważył. Dużo jeżdżę po mieście i lepiej widać pojazd w ruchu gdy ma włączone światła nawet w lipcowe słoneczne południe.
_________________
Analiza uryny może wykryć chorobę jednostki, analiza urny - chorobę całego społeczeństwa.
 
 
ero03 
Banita
PERSONA NON GRATA


Pomógł: 2 razy
Dołączył: 20 Maj 2007
Posty: 4571
Skąd: Gliwice
Wysłany: Wto 16 Sie, 2011   

Panowie, pewien klasyk mawiał "... gdzie dwóch Polaków, tam trzy zdania ..." (w innej wersji było - tam trzy partie) i to widać po naszej dyskusji.

A swoją drogą, mamy taką dziwną przypadłość negowania przepisów tworzonych przez wybrańców narodu ;)
 
 
M@rEK 
Admin Site



Pomógł: 22 razy
Wiek: 68
Dołączył: 19 Cze 2004
Posty: 2227
Skąd: Sulechów
Wysłany: Wto 16 Sie, 2011   

ero03 napisał/a:
Czy to by oznaczało, że UE chce wprowadzić w krajach należących do UE jazdę na włączonych światłach w dzień


zacytuję ponownie najważniejsze , chyba nie doczytałeś :cry:

M@rEK napisał/a:
zgodnie z wytycznymi Komisji Europejskiej, już za trzy lata wszystkie nowe samochody sprzedawane w krajach Unii Europejskiej będą musiały mieć fabrycznie zamontowane światła do jazdy dziennej.


Proszę przeczytaj uważnie, jeżeli nie chwycisz ponownie postaram się Tobie wytłumaczyć .

:gent:
_________________
Komputer wypiera maszynę do pisania, liczydła i wiele innych rzeczy, jest nawet cybersex,ale jednej rzeczy nie zastąpi - butelki piwa.
Administratorzy i Moderatorzy nie ponoszą odpowiedzialności za opinie wyrażane przez użytkowników NFoW.
 
 
 
ero03 
Banita
PERSONA NON GRATA


Pomógł: 2 razy
Dołączył: 20 Maj 2007
Posty: 4571
Skąd: Gliwice
Wysłany: Wto 16 Sie, 2011   

M@rEK, doczytałem, że:
Cytat:
wszystkie nowe samochody sprzedawane w krajach Unii Europejskiej będą musiały mieć fabrycznie zamontowane światła do jazdy dziennej.


Więc pytanie - po co, jeśli nie ma potrzeby w starych krajach UE jeździć w dzień na światłach :?:
Nasunął mi się wniosek, że skoro wprowadza się taki obowiązek, to nie po to by fabrycznie zamontowane światła do jazdy w dzień były używane do jazdy w nocy.
Przecież nie po to montujesz w samochodzie światła przeciwmgielne by nimi szpanować w nocy, ale po to by je używać w czasie mgły. Nie po to montujesz światła do jazdy w dzień by nimi chwalić się w nocy, prawda :?:
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group