Strona Główna


<b><font color=blue>REGULAMIN</font></b> i FAQREGULAMIN i FAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  <b>Galeria</b>Galeria  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Obieg dokumentów
Opublikował Wiadomość
tola
[Usunięty]

Wysłany: Czw 16 Mar, 2006   Obieg dokumentów

Czy istniej jakiś dokument, ustawa, rozporządzenie oprócz "Instrukcji pracy biurowej w resorcie obrony narodowej" regulujące obieg dokumentów w jednostkach wojskowych. Z kancelarią tajną jest rzecz prosta bo tu dokumenty przekazuje się zawsze w kancelarii. Gorzej jest z dokumentami jawnymi bo często ludzie przekazują je sobie bezmyślnie nawzajem bez wiedzy kancelarii, a potem jest pretencja do kancelisty bo dokument zginął. Najgorzej jest wtedy gdy ktoś sam przywiezie dokumety z jakiejś odprawy, nie zarejstruje ich, odda Bóg wie komu a kancelaria wogóle nie wie o ich istnieniu. A potem są pretensjie do kancelarii, że dokument zginął. No i w końcu kto jest odpowiedzialny za realizację pisma, i zebranie podpisów osób na nim zadekretowanych.
 
 
robson36
4



Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 204
Wysłany: Czw 16 Mar, 2006   

Generalnie żaden dokument nie ma prawa wyjśc poza jednostkę bez wiedzy kancelarii. Natomist dokument, który ktoś przywiózł z odprawy i nie został zarejestrowany w kancelarii nie jest dokumentem do chwili zarejestrowania w kancelarii jednostki. Po wpisaniu dokumentu do dziennika korespondencji mozemy go wydać uzytkownikowi, który jest pierwszy na dekretacji. Co on z nim później zrobi to jest już jego sprawa, każdy jest świadomy swoich czynów i został przeszkolony z ochrony tajemnicy. Nie zarejestrowanie dokumentu (oficjalnego, który jest gdzieś tam zarejestrowny) pobranego z kancelarii innej jednostki jest naruszeniem przepisów pracy biurowej. Jeżeli chodzi o obieg dokumentów jawnych oprócz instrukcji pracy biurowej chyba nie ma nic - przynajmniej ja się nie spotkałem. Za obieg i organizację tejże kancelarii odpowiada dowódca JW i normuje sobie wszystkie te rzeczy w instrukcji pracy kancelarii, rozkazie organizacyjnym lub innych dokumentach wytworzonych wewnetrznie.
_________________
Kawasaki Voyager XII
 
 
Uwe
4


Pomógł: 6 razy
Dołączył: 26 Lut 2005
Posty: 202
Wysłany: Czw 16 Mar, 2006   

robson36 napisał/a:
Generalnie żaden dokument nie ma prawa wyjść poza jednostkę bez wiedzy kancelarii. .

Jakiej kancelarii??? To z „rozpędu”, nawyków i wygody obsługę kancelaryjną korespondencji jawnej nadal zapewniają kancelarie tajne. Jest tam profesjonalny personel i łatwo było kierownikom jednostek organizacyjnych przypisać mu obowiązek ewidencjonowania korespondencji jawnej, chociaż jest to sprzeczne z ustawą z dnia 22 stycznia 1999 roku o ochronie informacji niejawnych oraz z postanowieniami zarządzenia 25/MON z dnia 17 listopada 2005 roku.

Jednakże, jeśli ktoś ma na tyle dużą siłę przebicia, może spowodować, iż takie kancelarie jawne zorganizowane zostaną w każdym sekretariacie, komórce organizacyjnej itd. Problemem będzie tylko i wyłącznie archiwizacja dokumentów, ale i za to, zgodnie z zarządzeniem Nr 3/MON z dnia 2 lutego 2005 r. w sprawie zasad i trybu postępowania z materiałami archiwalnymi i inną dokumentacją w resorcie Obrony Narodowej, odpowiadają kierownicy komórek organizacyjnych i jednostek organizacyjnych. To oni odpowiadają za prawidłową kwalifikację i klasyfikację dokumentacji powstającej w komórkach lub jednostkach organizacyjnych oraz do nich nadsyła n ej oraz opracowują i zatwierdzają rzeczowy wykaz akt komórki lub jednostki organizacyjnej w uzgodnieniu z szefem właściwego archiwum.
robson36 napisał/a:
Natomiast dokument, który ktoś przywiózł z odprawy i nie został zarejestrowany w kancelarii nie jest dokumentem do chwili zarejestrowania w kancelarii jednostki.

A to coś nowego. Gdyby moje kancelarie miały ewidencjonować każdy JAWNY kwitek, musiałyby pracować 48 godzin na dobę. Poza tym skąd ten pomysł, że niezarejestrowany dokument nie jest dokumentem?
robson36 napisał/a:
każdy jest świadomy swoich czynów i został przeszkolony z ochrony tajemnicy.

Tola, jak się nie mylę poruszyła problem ewidencji i obiegu dokumentów JAWNYCH.
robson36 napisał/a:
Jeżeli chodzi o obieg dokumentów jawnych oprócz instrukcji pracy biurowej chyba nie ma nic - przynajmniej ja się nie spotkałem.

Jest ww. przeze mnie Zarządzenie nr 3/MON. Dotyczy to przede wszystkim kwalifikacji i klasyfikacji dokumentacji oraz jej kompletowania. W przypadku przepisów archiwalnych nie ma znaczenia, czy jest to dokument JAWNY, czy niejawny.
 
 
ogon123 
5



Pomógł: 2 razy
Dołączył: 04 Lis 2005
Posty: 802
Skąd: 100
Wysłany: Czw 16 Mar, 2006   

Fakt często pisma jawne krążą jak chcą, ale i tak za nie odpowiada osoba, która ostatnia wzięła z kancelarii. Ułatwieniem z pewnością byłby elektroniczny obieg dokumentów, tylko jak na razie to marzenie ściętej głowy,pomimo że mamy już XXI wiek. Wymagałoby to jakby nie patrzeć rozwinięcia sieci na terenie JW i zmiany mentalności ludzi. Bo papier jakby nie patrzeć jest najważniejszy. Bo jak zrobić dekretację? jak potwierdzić że się z pismem zapoznałem. A pozatym o wiele szybciej można byłoby wymieniac dokumenty.
_________________
Jak mój szef wpada do pokoju to zawsze się pyta: co nudzicie się ??? i zaraz wynajduje jakąś robotę
Ogon Ogoniasty
 
 
robson36
4



Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 204
Wysłany: Pią 17 Mar, 2006   

J
Cytat:
akiej kancelarii??? To z „rozpędu”, nawyków i wygody obsługę kancelaryjną korespondencji jawnej nadal zapewniają kancelarie tajne. Jest tam profesjonalny personel i łatwo było kierownikom jednostek organizacyjnych przypisać mu obowiązek ewidencjonowania korespondencji jawnej, chociaż jest to sprzeczne z ustawą z dnia 22 stycznia 1999 roku o ochronie informacji niejawnych oraz z postanowieniami zarządzenia 25/MON z dnia 17 listopada 2005 roku.


Pytanie Toli dotyczyło jawnych więc mówimy o jawnych pozostałe rzeczy normuje cytowane zarządzenie. Nie znaczy to że nie wolno zorganizować na jego wzór janej kancelarii - w gesti dowódcy.

J
Cytat:
ednakże, jeśli ktoś ma na tyle dużą siłę przebicia, może spowodować, iż takie kancelarie jawne zorganizowane zostaną w każdym sekretariacie, komórce organizacyjnej itd. Problemem będzie tylko i wyłącznie archiwizacja dokumentów, ale i za to, zgodnie z zarządzeniem Nr 3/MON z dnia 2 lutego 2005 r. w sprawie zasad i trybu postępowania z materiałami archiwalnymi i inną dokumentacją w resorcie Obrony Narodowej, odpowiadają kierownicy komórek organizacyjnych i jednostek organizacyjnych. To oni odpowiadają za prawidłową kwalifikację i klasyfikację dokumentacji powstającej w komórkach lub jednostkach organizacyjnych oraz do nich nadsyła n ej oraz opracowują i zatwierdzają rzeczowy wykaz akt komórki lub jednostki organizacyjnej w uzgodnieniu z szefem właściwego archiwum.


Nie do końca bo nie wolno niszczyć dokumentów bez wiedzy archiwum natomiast za klasyfikację dokumentów odpowiada dowódca.


robson36 napisał/a:
Natomiast dokument, który ktoś przywiózł z odprawy i nie został zarejestrowany w kancelarii nie jest dokumentem do chwili zarejestrowania w kancelarii jednostki.

Cytat:
A to coś nowego. Gdyby moje kancelarie miały ewidencjonować każdy JAWNY kwitek, musiałyby pracować 48 godzin na dobę. Poza tym skąd ten pomysł, że niezarejestrowany dokument nie jest dokumentem?


no właśnie nie rejestrowany dokument jest kwitkiem a nie dokumentem.

robson36 napisał/a:
każdy jest świadomy swoich czynów i został przeszkolony z ochrony tajemnicy.


Cytat:
Tola, jak się nie mylę poruszyła problem ewidencji i obiegu dokumentów JAWNYCH.


Szkolenie z tajemnicy - miałem tu na myśli szkolenie prowadzone przez pełnomocnika (gdzie przynajmniej ja tak szkolę) gdzie między innymi zapoznaję ludzi z zasadami wykonywania dokumentów jawnych i zasad obiegu dokumentów jawnych.

robson36 napisał/a:
Jeżeli chodzi o obieg dokumentów jawnych oprócz instrukcji pracy biurowej chyba nie ma nic - przynajmniej ja się nie spotkałem.

Cytat:

Jest ww. przeze mnie Zarządzenie nr 3/MON. Dotyczy to przede wszystkim kwalifikacji i klasyfikacji dokumentacji oraz jej kompletowania. W przypadku przepisów archiwalnych nie ma znaczenia, czy jest to dokument JAWNY, czy niejawny.
[/quote]

ww zarzadzenie nie mówi nic na temat obiegu dokumentów tylko jest na temat ich klasyfikacji. Idac dalej tym tokiem to mozna jeszcze przytoczyć wiele innych przepisów np. dotyczacych pieczęci, które też są jawne, prowadzenia biblioteki, rejestrowania magnetycznych nośników danych, Instrukcji o ochronie gdzie jest opisane co się robi z dokumentacją konwojową itd.

Ale fajnie, że temat IN powoli rusza :)

Przy okazji czy zdarzyło się komuś, ze USC nie chciał wydać na wniosek pełnomocnika aktu urodzenia powołując się na art. 83, ust. 1 ustawy z dnia 29 września 1986 r. Dz.U nr 36, poz. 180.
_________________
Kawasaki Voyager XII
 
 
tola
[Usunięty]

Wysłany: Pią 17 Mar, 2006   

Czy zatem (mam na myśli pisma jawne) jeśli chodzi o obieg dokumentów można się powoływać na "Instrukcję o pracy biurowej w Resorcie..." jak na oficjalne przepisy obowiązujęce. Bo dla większości moich kolegów to tylko kolejna instrukcja która mówi jak w teorii wszystko powinno wyglądać a tak naprawdę to nic nie znaczy bo nie jest to ani ustawa ani rozporządzenie. I nie chodzi mi o archiwizację dokumenów, bo to osobna działka ale o ich obieg i osoby odpowiedzialne za realizację pism.
 
 
Uwe
4


Pomógł: 6 razy
Dołączył: 26 Lut 2005
Posty: 202
Wysłany: Pią 17 Mar, 2006   

robson36 napisał/a:
Nie do końca bo nie wolno niszczyć dokumentów bez wiedzy archiwum
A właśnie, że wolno. Dotyczy to przede wszystkim dokumentów nie posiadających wartości praktycznej dla jednostki organizacyjnej, które nie zostały podszyte w ciągu danego roku kalendarzowego (lub na jego koniec) do teczek przedmiotowych.
robson36 napisał/a:
no właśnie nie rejestrowany dokument jest kwitkiem a nie dokumentem

Przykro mi, ale dokumentem jest każda utrwalona informacja niejawna, w szczególności na piśmie. Wcale nie musi być to informacja zarejestrowana w kancelaryjnym urządzeniu ewidencyjnym. Na przykład wysyłając dokument do akceptacji lub podpisu, nie będzie on nigdzie zarejestrowany. W takim przypadku rejestruje się tylko pismo przewodnie, a na załączonym dokumencie nie stawia się nawet pieczęci formularzowej do załączników.
robson36 napisał/a:
ww zarzadzenie nie mówi nic na temat obiegu dokumentów tylko jest na temat ich klasyfikacji.
Mówi, mówi. Np. w § 12 o przekazywaniu dokumentów w ramach sukcesji. Przecież to też obieg.

tola napisał/a:
Czy zatem (mam na myśli pisma jawne) jeśli chodzi o obieg dokumentów można się powoływać na "Instrukcję o pracy biurowej w Resorcie..." jak na oficjalne przepisy obowiązujęce.
Jak najbardziej TAK.
 
 
robson36
4



Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 204
Wysłany: Pią 17 Mar, 2006   

hehehe dokumentów nie posiadajacych wartości praktycznej dla jednostki organizacyjnej wogóle nie wszywa się do teczki. Mozna je niszczyć na bieżąco. Chyba nie ma jednostki gdzie wszelkie pisma są zszywane do teczek przedmiotowych. Jezeli chcielibyśmy do teczek wkładac 100% pism to archiwum musiałoby być wielkości stadionu tysiąclecia.
_________________
Kawasaki Voyager XII
 
 
Uwe
4


Pomógł: 6 razy
Dołączył: 26 Lut 2005
Posty: 202
Wysłany: Sob 18 Mar, 2006   

robson36 napisał/a:
Jezeli chcielibyśmy do teczek wkładac 100% pism to archiwum musiałoby być wielkości stadionu tysiąclecia.

Widzę, że jesteś bardzo dowcipny, a przy okazji obracasz kota ogonem i do tego jesteś albo niedoinformowany albo trochę na bakier z przepisami.

Po pierwsze - napisałeś w poprzednim poście, że nie wolno niszczyć dokumentów bez wiedzy archiwum, co jest nieprawdą. Teraz próbujesz zachować twarz, pisząc o teczkach.

Po drugie - Jeżeli chcielibyśmy "do teczek wkładac 100% pism to archiwum NIE musiałoby być wielkości stadionu tysiąclecia". Być może nie wiesz, ale od zeszłego roku, z chwilą wejścia w życie Zarządzenia nr 3/MON archiwa przyjmują tylko i wyłącznie dokumentację kategorii "A", której jest niewiele.

Główną grupę stanowi natomiast dokumentacja kategorii "Bc", "B-xxx", która nie podlega przekazaniu do archiwum i jest niszczona w danej jednostce organizacyjnej. Nie wspominam tutaj o kategorii "BE", chociaż wiekszość tej dokumentacji i tak będzie zakwalifikowana w ramach ekspertyzy do kategorii "Bc", "B-xxx".

A więc robson36, jeśli mamy dalej ze sobą dyskutować, proponuję przemyśleć swoje wypowiedzi zanim wrzucisz je na Forum oraz zajrzeć do przepisów. Ostatnio mieliśmy sporo zmian, może warto nadrobić zaległości????
 
 
robson36
4



Dołączył: 16 Wrz 2005
Posty: 204
Wysłany: Nie 19 Mar, 2006   

Przemyślałem "you are the best I am stupid"
_________________
Kawasaki Voyager XII
 
 
Uwe
4


Pomógł: 6 razy
Dołączył: 26 Lut 2005
Posty: 202
Wysłany: Nie 19 Mar, 2006   

robson36 napisał/a:
"you are the best I am stupid"

Tego nie powiedziałem. Podtrzymuję tylko swoje zdanie na temat konstruktywnych wypowiedzi, zgodnych z przepisami.

Poza tym proponuję Adminowi skasowanie dwóch ostatnich postów (tj. z dnia 19.03. br)
 
 
Tytanik
[Usunięty]

Wysłany: Czw 23 Mar, 2006   

Drodzy koledzy kancelisci ! Co prawda jestem już na emeryturze ale nadal interesuje mnie temat ochrony informacji niejawnych i obiegu dokumentów. Uważm że problem obiegu dokumentów i archwizacji należało by częściowo wprowadzić ze straży granicznej. Tam jest to oparte na tzw. archiwum zakładowym, archiwum to przyjmuje wszystkie dokumenty zkancelarii tajnej jak i jawnej oraz od poszczególnych wykonawców wyznaczonych do kompletowania dokumentacji i zdawania do archiwum. Na dokładkę u nich kancelaria jawna nie podlega pod pełnomocnika ochrony a wykonawcy mają obowiązek rozliczania pism w momencie ich archiwizowania. Natomiast kierownik archiwum zakładowego odpowiada za wszystkie dokumenty przyjąte do archiwum , czyli on decyduje oczywiście zgodnie z przepisami jakie dokumenty należy przekazać do archiwum centralnego SG a jakie wybrakować. Jednym słowem takie archiwum odciąża kancelarię od procedury przekazywania do archiwum głównego i związanych z tym procedur. Myślę że i w wojsku przydało by się takie archiwum. A co do etatów to wcale nie musi to być żołnierz służby czynnej, mamy tylu fachowców tej dziedziny na emeryturach !!
 
 
666666 
4
Małpi biznes



Pomógł: 1 raz
Dołączył: 17 Lip 2006
Posty: 239
Wysłany: Nie 08 Paź, 2006   

:viktoria:
Tytanik napisał/a:
A co do etatów to wcale nie musi to być żołnierz służby czynnej, mamy tylu fachowców tej dziedziny na emeryturach !!

Zgadzam się z kolegą z postu wyżej, więcej doświadczonych emerytów przyda się w wojsku.
Żołnirze powinni się szkolić, a nie zajmować się papierkową robotą.
_________________
Zgodnie z życzeniem nie zamieszczam linków do stron www :)
 
 
ardent
5


Pomógł: 2 razy
Dołączył: 17 Wrz 2005
Posty: 466
Wysłany: Sro 25 Paź, 2006   

Jakoś nie mam szczęścia do emerytów wojskowych pracujących w jednostkach. Właściwie nie ma się czego czepiać- oni teraz pracują tak jak by byli w NATO: bardzo wąski zakres obowiązków, nie zrobią niczego co jest ponadto. Duża część wiedzy fachowej jakby z nich wyciekła i nie są już skłonni się z nią dzielić za darmo, a to że coniektórym czasami włącza się ,,dowodząca" i walenie piąstkami w stół, mamy świetny przykład - słynne KOSS-y. W kontekście powyższego jawi się chyba lepsze rozwiązanie problemów kancelaryjnych- ograniczenie ilości kwitologii- wielokrotnie zbędnej, lub dublującej się w treści. :gent: [/i]
 
 
KACZOR COSWŁ
[Usunięty]

Wysłany: Nie 05 Lis, 2006   

nie ma czegoś takiego jak kancelaria jawna... a jeżeli ktos posiał dokument ktory nie przeszedł przez kancelarię ... to nie problem kancelarii... a jeżeli ktos posiał dokument zarejstrowany w kancelarii to też nie problem kancelarii tylko tego który go kwitował , a problem tym wiekszy im wiekszą wartosc przedstawiał ów dokument....
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group