Strona Główna


<b><font color=blue>REGULAMIN</font></b> i FAQREGULAMIN i FAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  <b>Galeria</b>Galeria  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Marynarka Wojenna - wszystko o... służba, warunki etc.
Opublikował Wiadomość
Harpooner 
6



Pomógł: 3 razy
Dołączył: 08 Lip 2007
Posty: 1275
Skąd: Oxywie
Wysłany: Pią 21 Wrz, 2012   

michqq napisał/a:
Harpooner napisał/a:
W planie zawsze jest rozpisane szkolenie (elementy). Jest paliwo - to okręt pływa i się szkoli, jak nie ma - stoi na haku i się szkoli. Takie elementy jak OPA, treningi łączności, na SB, można przeprowadzać wszędzie i zawsze, nie tylko w ruchu.


Dodalbys dla jasnosci: w porcie tez by mozna, no ale po zakotwiczeniu okretu poza glowkami portu liczy sie juz rejs, a wiec Zwitt, krotko mowiac - tak, jest dokladnie tak jak mowisz.


Ale o jakim "nabijaniu" dodatku mówimy? Pływa się tyle, jakie są limity paliwa, które wypalić do końca roku trzeba - czasami wystarcza na wejście-kotwica-wyjście. Albo wogóle nie wystarcza i trzeba się okrętować na innych jednostkach.

Rozumiem, że dla Was lepiej postać niemal cały rok w porcie, a paliwo wypalić w trzydniowym marszu z pełną prędkością?
_________________
Это не противник. Это враг, убийца, вор и насильник. На века и во веки веков.
Лучший дипломатический протокол, который можно к ним применить, — 5,56х45 мм.
Россию ебать и не бояться.
 
 
kempczol
[Usunięty]

Wysłany: Sob 22 Wrz, 2012   

Harpooner, oni i tak wiedzą lepiej. Nie warto polemizować. :gent:
 
 
michqq 
Guru


Pomógł: 28 razy
Wiek: 48
Dołączył: 16 Lip 2010
Posty: 11528
Skąd: -)
Wysłany: Sob 22 Wrz, 2012   

No zaraz.
Marynarka chce zeby ich ludzie odbyli szkolenia na morzu, brawo, o to chodzi, z kolei limity paliwa sa na to za male. Rozumiemy problem. Obejsciem problemu jest wyjscie za glowki portu i rzucenie kotwicy na redzie.

Smutne jest jednak tylko to, ze grupowicze zwiazani z MW nie zgadzaja sie z... hmmm... obserwatorami, ktorzy uwazaja to za OBEJSCIE problemu, tylko wciskacie nam tutaj ze tak wlasnie wyglada i MA wygladac rejs...

No tego nie kupujem.

Toz stanie w basenie portowym na cumie niewiele sie rozni od takiego rejsu polegajacego na staniu na kotwicy na redzie, glowna roznica jest wlasnie "zaliczenie" tego czasu w inny sposob.

W ramach dalszej racjonalizacji proponuje zrezygnowac z ruszania okretow, a miast tego odpowiednio przesuwac oznaczenia glowki falochronu, tak aby caly basen portowy wyruszal ta metoda w "rejs" nawet bez wlaczania silnikow.

:gent:
_________________
Toast wódczany o postaci dialogu.
Zasłyszane na dniach.
:
- Ruskij wojennyj korabl?
- Do dna!
 
 
McSimus 
7
...pod kątem prostym 45 stopni !!!



Pomógł: 8 razy
Dołączył: 28 Lut 2005
Posty: 2605
Skąd: z wojska panie
Wysłany: Sob 22 Wrz, 2012   

Harpooner napisał/a:
to okręt pływa

No patrz, a mi mówili, ze pływa to g... w porcie, natomiast okręt ... chodzi :!: ;)
_________________
I ty również możesz pomóc www.pajacyk.pl Dzieci czekają :)
 
 
makary21 
Mod
wieczny malkontent/cywil banda



Pomógł: 41 razy
Wiek: 45
Dołączył: 29 Wrz 2006
Posty: 5710
Skąd: Trójmiasto
Wysłany: Sob 22 Wrz, 2012   

michqq napisał/a:
Toz stanie w basenie portowym na cumie niewiele sie rozni od takiego rejsu polegajacego na staniu na kotwicy na redzie, glowna roznica jest wlasnie "zaliczenie" tego czasu w inny sposob.



Nie wiem czy niewiele. Pytanie czy patrzymy ilościowo czy jakościowo na tym czym się różni.

Osobiście na pierwszy rzut oka, a jestem cywilem widzę następujące różnice -

1) inny sposób zasilania - nie z lądu a z agregatów okrętowych co wiąże się z koniecznością innej pracy załogi jak i działania w przypadku awarii.
2) inne procedury nawigacji w tym współpracy z okrętami i jednostkami cywilnymi, konieczności wyliczenia kursów, pływów itd
3) inne procedury zabezpieczenia okrętu przed atakiem i inne przed obroną na wypadek takiego ataku.
4) procedura wejścia i wyjścia z portu - wbrew pozorom nie taka łatwa współpraca z holownikami czy przybicie do nabrzeża, że o samym manualnym wykonaniu takiego manewru nie wspomnę.


Pewnie parę innych "mało istotnych szczegółów" by się jeszcze znalazło.


Parafrazując słowa Markusa - marynarze raczej nie oceniają tego jak się szkolą inne formacje, za to inne formacje są 100% fachowcami w ocenie szkolenia MW.
_________________
Tylko umarli widzieli koniec wojny. Platon
 
 
 
kempczol
[Usunięty]

Wysłany: Sob 22 Wrz, 2012   

makary21 napisał/a:
Parafrazując słowa Markusa - marynarze raczej nie oceniają tego jak się szkolą inne formacje, za to inne formacje są 100% fachowcami w ocenie szkolenia MW.
:brawo:
 
 
Harpooner 
6



Pomógł: 3 razy
Dołączył: 08 Lip 2007
Posty: 1275
Skąd: Oxywie
Wysłany: Nie 23 Wrz, 2012   

michqq napisał/a:
No zaraz.
Marynarka chce zeby ich ludzie odbyli szkolenia na morzu, brawo, o to chodzi, z kolei limity paliwa sa na to za male. Rozumiemy problem. Obejsciem problemu jest wyjscie za glowki portu i rzucenie kotwicy na redzie.

To nie jest obejście problemu, tylko jego rozwiązanie w ramach dostępnych sił i środków.

Cytat:

Smutne jest jednak tylko to, ze grupowicze zwiazani z MW nie zgadzaja sie z... hmmm... obserwatorami, ktorzy uwazaja to za OBEJSCIE problemu, tylko wciskacie nam tutaj ze tak wlasnie wyglada i MA wygladac rejs...

No tego nie kupujem.


Smutne jest to, że próbujesz wciskać nam słowa których nie wypowiedzieliśmy i opinie, których my nie podzielamy.

Cytat:

Toz stanie w basenie portowym na cumie niewiele sie rozni od takiego rejsu polegajacego na staniu na kotwicy na redzie, glowna roznica jest wlasnie "zaliczenie" tego czasu w inny sposob.

W ramach dalszej racjonalizacji proponuje zrezygnowac z ruszania okretow, a miast tego odpowiednio przesuwac oznaczenia glowki falochronu, tak aby caly basen portowy wyruszal ta metoda w "rejs" nawet bez wlaczania silnikow.

:gent:


Powinieneś zatrudnić się w BBN, tam będziesz miał kompanów z podobnymi pomysłami.

A tak na serio, to przeczytaj post makarego21, bo jako cywil to miażdży was nie tylko wiedzą ale i najzwyklejszą możliwością racjonalnego wykorzystania zwojów mózgowych.
Dodam, że w planie wyjścia w morze takiego "Orkana" (stojącego na kotwicy) znajdują się następujące zagadnienia (przytaczam z pamięci, więc składnia może nie być do końca taka jak w planie, również numery tematów/zadań):

temat 1. odcumowanie-manewrowanie okrętu w porcie
temat 2. wyjście z portu w warunkach dobrej widoczności.
temat 3. OPON okrętu na przejściu morzem (lub manewrowanie okrętem)
temat 4. przejście do rejonu rozśrodkowania
temat 5. zakotwiczenie na wyznaczonej pozycji
temat 6. wachta kotwiczna
temat 7. obrona przeciwdywersyjna okrętu
temat 8. zejście ze szpringu/beczek
temat 9. OPL okrętu na przejściu morzem
temat 10. wejście do portu w warunkach dobrej widoczności
temat 11. zacumowanie manewrowanie okrętu w porcie.

Wnioski z powyższego wyciągnijcie sami.

Cytat:
No patrz, a mi mówili, ze pływa to g... w porcie, natomiast okręt ... chodzi

No proszę, jaki opływany jesteś... ja np. ostatnio powiedziałem "statek marynarki", długopis podniosłem z "podłogi", po tym jak zamknąłem za sobą "drzwi" do pomieszczenia.

:cool:
_________________
Это не противник. Это враг, убийца, вор и насильник. На века и во веки веков.
Лучший дипломатический протокол, который можно к ним применить, — 5,56х45 мм.
Россию ебать и не бояться.
 
 
kempczol
[Usunięty]

Wysłany: Nie 23 Wrz, 2012   

Harpooner, grupy OPA też muszą trenować. :cool: Olać te szczury lądowe. Niech sobie piszą co chcą. :tongue10:
 
 
McSimus 
7
...pod kątem prostym 45 stopni !!!



Pomógł: 8 razy
Dołączył: 28 Lut 2005
Posty: 2605
Skąd: z wojska panie
Wysłany: Pon 24 Wrz, 2012   

Harpooner to oczywiście było kursywą ;)
_________________
I ty również możesz pomóc www.pajacyk.pl Dzieci czekają :)
 
 
Harpooner 
6



Pomógł: 3 razy
Dołączył: 08 Lip 2007
Posty: 1275
Skąd: Oxywie
Wysłany: Pon 24 Wrz, 2012   

McSimus napisał/a:
Harpooner to oczywiście było kursywą ;)



Mnie się wszystko miesza i na okręcie buty stoją na podłodze, w domu - dziecku rozkazuję podnieść zabawki z pokładu, a samochód parkuję rufą w garażu.

Rzeczywiście, okręt (wy)chodzi w morze, ale 30 dni trzeba jakoś wypływać, a nie jakoś wychodzić. Ja jestem opływany, Kempczol nieco mniej :cool: ale żaden z nas nie jest obchodzony. Generalnie, obserwuję dosyć swobodne podejście do terminologi wojenno-morskiej. "Statek marynarki" jest - jak dla mnie - hitem
_________________
Это не противник. Это враг, убийца, вор и насильник. На века и во веки веков.
Лучший дипломатический протокол, который можно к ним применить, — 5,56х45 мм.
Россию ебать и не бояться.
 
 
McSimus 
7
...pod kątem prostym 45 stopni !!!



Pomógł: 8 razy
Dołączył: 28 Lut 2005
Posty: 2605
Skąd: z wojska panie
Wysłany: Wto 25 Wrz, 2012   

Już "nasi" wykładowcy na AMW skutecznie dbają aby terminologię "morską" nawet szczury lądowe liznęły ;)
_________________
I ty również możesz pomóc www.pajacyk.pl Dzieci czekają :)
 
 
kunscik 
1


Dołączył: 16 Paź 2012
Posty: 3
Skąd: Białystok
Wysłany: Sro 17 Paź, 2012   

Mam pytanie odnosnie sluzby w MW.

Ile srednio trwaja rejsy ? Bo ostatnio uslyszalem, ze i po 2 miesiace. I jak to wyglada po powrocie ? Wraca sie po tych 2 miesiacach i ma sie miesiac odpoczynku ? Do tej pory myslalem, ze po 2-3 tygodnie gora, a potem z tydzien lezenia w domu.

Jesli rzeczywiscie cale zycie na morzu to musze jednak przemyslec to AMW, bo chyba nie wiedzialem na co sie pisze. Uwielbiam morze i statki, ale jakies zycie na ladzie tez jest potrzebne. Mam nadzieje, ze uzyskam odpowiedz i nikt mnie nie skarci za to pytanie :p
Z góry dziękuję.

PS. I przepraszam za wcześniejsze umieszczenie identycznego posta w nieodpowiednim dziale.

[ Dodano: Sro 17 Paź, 2012 ]
Chciałem edytować, ale już niestety nie mogę.
Jeszcze takie dwa pytania:
1. Jak jest z awansami w jednostkach ladowych (Przybrzeznych) gdyby juz sie do takiego po nawigacji na AMW nieszczesliwie trafilo ?
2. Czy po nawigacji wojskowej, po odsluzeniu np. 5 lat na okretach jest mozliwosc zrezygnowania ze sluzby i plywania w handlowce, cywilu ?
 
 
Marmik 
1


Dołączył: 27 Sty 2012
Posty: 41
Skąd: znad wody :)
Wysłany: Czw 18 Paź, 2012   

Harpooner napisał/a:
Rzeczywiście, okręt (wy)chodzi w morze...
W zasadzie to okręt wychodzi na morze (z wyjątkiem podowodnych). NIestety od czasu tzw. tymczasowego RSO zwrot "w morze" zakorzenił się w słownictwie :( .
 
 
kunscik 
1


Dołączył: 16 Paź 2012
Posty: 3
Skąd: Białystok
Wysłany: Pią 19 Paź, 2012   

Odświeżam, proszę o odpowiedz na moich kilka powyższych pytań.

Z góry dziękuję.
 
 
kempczol
[Usunięty]

Wysłany: Pią 19 Paź, 2012   

kunscik, jak dokładnie przejrzysz ten wątek i poszperasz w tym dziale, to znajdziesz odpowiedzi na wszystkie swoje pytania. Na pytanie kiedy możesz zrezygnować ze służby bez finansowych konsekwencji też znajdziesz na forum. Powodzenia. :gent:
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group