W planie zawsze jest rozpisane szkolenie (elementy). Jest paliwo - to okręt pływa i się szkoli, jak nie ma - stoi na haku i się szkoli. Takie elementy jak OPA, treningi łączności, na SB, można przeprowadzać wszędzie i zawsze, nie tylko w ruchu.
Dodalbys dla jasnosci: w porcie tez by mozna, no ale po zakotwiczeniu okretu poza glowkami portu liczy sie juz rejs, a wiec Zwitt, krotko mowiac - tak, jest dokladnie tak jak mowisz.
Ale o jakim "nabijaniu" dodatku mówimy? Pływa się tyle, jakie są limity paliwa, które wypalić do końca roku trzeba - czasami wystarcza na wejście-kotwica-wyjście. Albo wogóle nie wystarcza i trzeba się okrętować na innych jednostkach.
Rozumiem, że dla Was lepiej postać niemal cały rok w porcie, a paliwo wypalić w trzydniowym marszu z pełną prędkością?
_________________ Это не противник. Это враг, убийца, вор и насильник. На века и во веки веков.
Лучший дипломатический протокол, который можно к ним применить, — 5,56х45 мм.
Россию ебать и не бояться.
kempczol [Usunięty]
Wysłany: Sob 22 Wrz, 2012
Harpooner, oni i tak wiedzą lepiej. Nie warto polemizować.
No zaraz.
Marynarka chce zeby ich ludzie odbyli szkolenia na morzu, brawo, o to chodzi, z kolei limity paliwa sa na to za male. Rozumiemy problem. Obejsciem problemu jest wyjscie za glowki portu i rzucenie kotwicy na redzie.
Smutne jest jednak tylko to, ze grupowicze zwiazani z MW nie zgadzaja sie z... hmmm... obserwatorami, ktorzy uwazaja to za OBEJSCIE problemu, tylko wciskacie nam tutaj ze tak wlasnie wyglada i MA wygladac rejs...
No tego nie kupujem.
Toz stanie w basenie portowym na cumie niewiele sie rozni od takiego rejsu polegajacego na staniu na kotwicy na redzie, glowna roznica jest wlasnie "zaliczenie" tego czasu w inny sposob.
W ramach dalszej racjonalizacji proponuje zrezygnowac z ruszania okretow, a miast tego odpowiednio przesuwac oznaczenia glowki falochronu, tak aby caly basen portowy wyruszal ta metoda w "rejs" nawet bez wlaczania silnikow.
_________________ Toast wódczany o postaci dialogu.
Zasłyszane na dniach.
:
- Ruskij wojennyj korabl?
- Do dna!
Toz stanie w basenie portowym na cumie niewiele sie rozni od takiego rejsu polegajacego na staniu na kotwicy na redzie, glowna roznica jest wlasnie "zaliczenie" tego czasu w inny sposob.
Nie wiem czy niewiele. Pytanie czy patrzymy ilościowo czy jakościowo na tym czym się różni.
Osobiście na pierwszy rzut oka, a jestem cywilem widzę następujące różnice -
1) inny sposób zasilania - nie z lądu a z agregatów okrętowych co wiąże się z koniecznością innej pracy załogi jak i działania w przypadku awarii.
2) inne procedury nawigacji w tym współpracy z okrętami i jednostkami cywilnymi, konieczności wyliczenia kursów, pływów itd
3) inne procedury zabezpieczenia okrętu przed atakiem i inne przed obroną na wypadek takiego ataku.
4) procedura wejścia i wyjścia z portu - wbrew pozorom nie taka łatwa współpraca z holownikami czy przybicie do nabrzeża, że o samym manualnym wykonaniu takiego manewru nie wspomnę.
Pewnie parę innych "mało istotnych szczegółów" by się jeszcze znalazło.
Parafrazując słowa Markusa - marynarze raczej nie oceniają tego jak się szkolą inne formacje, za to inne formacje są 100% fachowcami w ocenie szkolenia MW.
_________________ Tylko umarli widzieli koniec wojny. Platon
kempczol [Usunięty]
Wysłany: Sob 22 Wrz, 2012
makary21 napisał/a:
Parafrazując słowa Markusa - marynarze raczej nie oceniają tego jak się szkolą inne formacje, za to inne formacje są 100% fachowcami w ocenie szkolenia MW.
No zaraz.
Marynarka chce zeby ich ludzie odbyli szkolenia na morzu, brawo, o to chodzi, z kolei limity paliwa sa na to za male. Rozumiemy problem. Obejsciem problemu jest wyjscie za glowki portu i rzucenie kotwicy na redzie.
To nie jest obejście problemu, tylko jego rozwiązanie w ramach dostępnych sił i środków.
Cytat:
Smutne jest jednak tylko to, ze grupowicze zwiazani z MW nie zgadzaja sie z... hmmm... obserwatorami, ktorzy uwazaja to za OBEJSCIE problemu, tylko wciskacie nam tutaj ze tak wlasnie wyglada i MA wygladac rejs...
No tego nie kupujem.
Smutne jest to, że próbujesz wciskać nam słowa których nie wypowiedzieliśmy i opinie, których my nie podzielamy.
Cytat:
Toz stanie w basenie portowym na cumie niewiele sie rozni od takiego rejsu polegajacego na staniu na kotwicy na redzie, glowna roznica jest wlasnie "zaliczenie" tego czasu w inny sposob.
W ramach dalszej racjonalizacji proponuje zrezygnowac z ruszania okretow, a miast tego odpowiednio przesuwac oznaczenia glowki falochronu, tak aby caly basen portowy wyruszal ta metoda w "rejs" nawet bez wlaczania silnikow.
Powinieneś zatrudnić się w BBN, tam będziesz miał kompanów z podobnymi pomysłami.
A tak na serio, to przeczytaj post makarego21, bo jako cywil to miażdży was nie tylko wiedzą ale i najzwyklejszą możliwością racjonalnego wykorzystania zwojów mózgowych.
Dodam, że w planie wyjścia w morze takiego "Orkana" (stojącego na kotwicy) znajdują się następujące zagadnienia (przytaczam z pamięci, więc składnia może nie być do końca taka jak w planie, również numery tematów/zadań):
temat 1. odcumowanie-manewrowanie okrętu w porcie
temat 2. wyjście z portu w warunkach dobrej widoczności.
temat 3. OPON okrętu na przejściu morzem (lub manewrowanie okrętem)
temat 4. przejście do rejonu rozśrodkowania
temat 5. zakotwiczenie na wyznaczonej pozycji
temat 6. wachta kotwiczna
temat 7. obrona przeciwdywersyjna okrętu
temat 8. zejście ze szpringu/beczek
temat 9. OPL okrętu na przejściu morzem
temat 10. wejście do portu w warunkach dobrej widoczności
temat 11. zacumowanie manewrowanie okrętu w porcie.
Wnioski z powyższego wyciągnijcie sami.
Cytat:
No patrz, a mi mówili, ze pływa to g... w porcie, natomiast okręt ... chodzi
No proszę, jaki opływany jesteś... ja np. ostatnio powiedziałem "statek marynarki", długopis podniosłem z "podłogi", po tym jak zamknąłem za sobą "drzwi" do pomieszczenia.
_________________ Это не противник. Это враг, убийца, вор и насильник. На века и во веки веков.
Лучший дипломатический протокол, который можно к ним применить, — 5,56х45 мм.
Россию ебать и не бояться.
kempczol [Usunięty]
Wysłany: Nie 23 Wrz, 2012
Harpooner, grupy OPA też muszą trenować. Olać te szczury lądowe. Niech sobie piszą co chcą.
Mnie się wszystko miesza i na okręcie buty stoją na podłodze, w domu - dziecku rozkazuję podnieść zabawki z pokładu, a samochód parkuję rufą w garażu.
Rzeczywiście, okręt (wy)chodzi w morze, ale 30 dni trzeba jakoś wypływać, a nie jakoś wychodzić. Ja jestem opływany, Kempczol nieco mniej ale żaden z nas nie jest obchodzony. Generalnie, obserwuję dosyć swobodne podejście do terminologi wojenno-morskiej. "Statek marynarki" jest - jak dla mnie - hitem
_________________ Это не противник. Это враг, убийца, вор и насильник. На века и во веки веков.
Лучший дипломатический протокол, который можно к ним применить, — 5,56х45 мм.
Россию ебать и не бояться.
Ile srednio trwaja rejsy ? Bo ostatnio uslyszalem, ze i po 2 miesiace. I jak to wyglada po powrocie ? Wraca sie po tych 2 miesiacach i ma sie miesiac odpoczynku ? Do tej pory myslalem, ze po 2-3 tygodnie gora, a potem z tydzien lezenia w domu.
Jesli rzeczywiscie cale zycie na morzu to musze jednak przemyslec to AMW, bo chyba nie wiedzialem na co sie pisze. Uwielbiam morze i statki, ale jakies zycie na ladzie tez jest potrzebne. Mam nadzieje, ze uzyskam odpowiedz i nikt mnie nie skarci za to pytanie :p
Z góry dziękuję.
PS. I przepraszam za wcześniejsze umieszczenie identycznego posta w nieodpowiednim dziale.
[ Dodano: Sro 17 Paź, 2012 ]
Chciałem edytować, ale już niestety nie mogę.
Jeszcze takie dwa pytania:
1. Jak jest z awansami w jednostkach ladowych (Przybrzeznych) gdyby juz sie do takiego po nawigacji na AMW nieszczesliwie trafilo ?
2. Czy po nawigacji wojskowej, po odsluzeniu np. 5 lat na okretach jest mozliwosc zrezygnowania ze sluzby i plywania w handlowce, cywilu ?
Dołączył: 27 Sty 2012 Posty: 41 Skąd: znad wody :)
Wysłany: Czw 18 Paź, 2012
Harpooner napisał/a:
Rzeczywiście, okręt (wy)chodzi w morze...
W zasadzie to okręt wychodzi na morze (z wyjątkiem podowodnych). NIestety od czasu tzw. tymczasowego RSO zwrot "w morze" zakorzenił się w słownictwie .
Odświeżam, proszę o odpowiedz na moich kilka powyższych pytań.
Z góry dziękuję.
kempczol [Usunięty]
Wysłany: Pią 19 Paź, 2012
kunscik, jak dokładnie przejrzysz ten wątek i poszperasz w tym dziale, to znajdziesz odpowiedzi na wszystkie swoje pytania. Na pytanie kiedy możesz zrezygnować ze służby bez finansowych konsekwencji też znajdziesz na forum. Powodzenia.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum