Pomogła: 7 razy Dołączyła: 14 Lut 2007 Posty: 1141 Skąd: z piekieł
Wysłany: Nie 13 Kwi, 2008
Wiatr rozwiał me włosy,
słońce je rozjaśni,
motyl na nie usiadzie
i będzie szeptał ...
O miłości, radości i życiu,
szczęściu, łzach i smutku,
dniu codziennym i nockach
niespełnionych...
Nie odganiaj motyla,
niech siedzi
ma dzień na zwierzenia..........
coyota [Usunięty]
Wysłany: Nie 13 Kwi, 2008
Niepoprawny gość - EKT Gdynia
Na przystani ją poznałem,
I pól nocy zmarnowałem,
By ją śpiewem i gitarą oczarować.
A gdy przyszło co do czego,
Ona poszła do innego,
Z to kumple rozpoczęli intonować...
Ref: Gdzie ty chłopie miałeś oczy,
Zawsze coś cię zauroczy.
Chyba nie wiesz sam na jakim świecie żyjesz.
Wciąż pomysły postrzelone,
A masz przecież dziecko, żonę.
Zobacz, że łysiejesz już i tyjesz.
Innym razem idąc szlakiem,
Dołaczączyłem się z plecakiem,
Do ekipy co na szczyt się wybierała.
Nie minęły cztery chwile,
Jak mnie zostawili w tyle,
A w schronisku banda kumpli już śpiewała...
Ref: Gdzie ty chłopie miałeś oczy...
Minął czas wędrówek w góry,
I wyjazdów na mazury,
Lecz wspomnienia miłe w głowie pozostają.
Życie mijające bokiem,
Obserwuję mętnym wzrokiem,
A kolesie moi ciągle mi śpiewają...
Ref: Gdzie ty chłopie miałeś oczy...
Samo życie....
neo11 [Usunięty]
Wysłany: Pią 18 Kwi, 2008
Zaopiekuj się mną - Verba
Możesz o nią walczyć ona tylko patrzy
Słowo rzuć ona zrzuci płaszczyk
Nie wiesz jaka jest ta lady w czerni
Dla niej czerwień czy w wymiętej bieli
Szara myszka wciąż mieszana z błotem albo obwieszona zlotem
Królowa dyskotek na kolanach polubi czy wierzy
Szuka księcia z bajki czy woli rycerzy
Może chce byś powiedział kocham cię
Może drwi gdy przychodzisz do niej z kwiatkiem
Twoje imię czasem myli z kolega jednego zegna idzie do drugiego
To trudna sztuka obcować z taka sztuka
Ale dobrze wiesz ze bez niej będzie krucho
Jakoś smutno chcesz ja mieć
Ale nie wiesz czy ona będzie chcieć
ref.
Zaopiekuj się mną, nawet gdy nie będę chciał
Zaopiekuj się mną, mocno tak mocno tak
Zaopiekuj się mną, nawet gdy powodów brak
Zaopiekuj się mną, mocno tak
Słuchaj nie udało mi się zasnąć
Poranny program grają , za oknem jasno
Noc bezsenna nie przyniosła rozkoszy
Chcesz zamknąć oczy widząc jej oczy
Nie mogę zgadnąć jaka jest naprawdę
Nie mogę rozgryźć myśli i pragnień
Ciche dni czy tango pijane
Słodka czy dzika w końcu się określ
Tyle dal bym by zapomnieć cię
Resztka whisky na dnie efektem wspomnień
W ramionach innych kobiet oparcia szukam
Nie potrafię kłamać nie udana próba
Śmieszny teatrzyk obraz rozpaczy
Procenty odwagi nie dadzą mi szansy
By podejść i spojrzeć i szepnąć do ucha
Zaopiekuj się mną i posłuchaj…
ref.
Zaopiekuj się mną, nawet gdy nie będę chciał
Zaopiekuj się mną, mocno tak mocno tak
Zaopiekuj się mną, nawet gdy powodów brak
Zaopiekuj się mną, mocno tak
Dal bym ci powód ale tez mi daj
Nie wiem na czym stoję bo komórki nie odbierasz
Nie chce siedzieć sam dlatego znów skończę źle
A ty znów to obrócisz przeciw mnie
Zły siedzę w domu pewnie z kimś się bawi
Dlaczego ty znowu nie rozumiesz
Z flaszka sam na sam zostawiłaś mnie
Może się postarasz?
Nie chcesz drwię
ref.
Zaopiekuj się mną, nawet gdy nie będę chciał
Zaopiekuj się mną, mocno tak mocno tak
Zaopiekuj się mną, nawet gdy powodów brak
Zaopiekuj się mną, mocno tak
Wiek: 34 Dołączyła: 12 Maj 2008 Posty: 2 Skąd: z Nienacka
Wysłany: Pon 12 Maj, 2008
Za poezją nigdy nie przepadałam, ale cytaty tez miały być. No to wio:
"Żyje się tylko raz, ale jeśli żyje się właściwie, to raz wystarczy."
"Ojczyznę kocha się nie dlatego, że wielka, ale dlatego, że własna."
"Lepiej spróbować i żałować, niż żałować, że się nie spróbowało."
"Nigdy nie wątp w człeka prawego i szlachetnego. Taki zawsze coś spieprzy. Oczywiście wszystko w imię większego dobra."
"Twój ton nie wróży cukierków i oranżady."
"Niemożliwe i możliwe dużo się nie różnią. Niemożliwe wymaga tylko trochę więcej czasu."
"- Sacrebleu, to jest obrzydliwe…
- Co?
- Te kłamstwa.
- Nie kłamstwa, tylko racja stanu. Racja stanu, Mort."
_________________ "Po raz kolejny musiała przyznać, że medytacja w pozycji lotosu rzeczywiście trochę pomaga opanować stres. Zwłaszcza, jak przy tym rzuca się nożem w szafę."
Pomogła: 7 razy Dołączyła: 14 Lut 2007 Posty: 1141 Skąd: z piekieł
Wysłany: Pią 06 Cze, 2008
Przyjrzałam się dzisiaj w lustrze
cóż widzieć w nim chciałam....
Kto na mnie patrzył tak smutnie
ja sama nie wiedziałam......
przyjrzałam się dzisiaj w lustrze
kogoś innego ujrzałam
nie będę się więcej patrzeć....
nie będę się już starała.......
coyota [Usunięty]
Wysłany: Wto 10 Cze, 2008
Zdrowa Woda - "Piwo"
Lubię kiedy się zieleni, lubię jak się piwo pieni
I gdy można w pianę lekko wsunąć wąs
Chociaż czasem tak się spoję, że do domu iść się boję
No bo stara łapie zaraz dziwny dąs
Lecą garnki i talerze, lekko się unosi pierze
No i gratkę ma sąsiedztwo na dokładkę
Drży w posadach kamienica, taki szum robi diablica
Pewnie już ją każdy bierze za wariatkę
By wprowadzić ład i spokój cicho więc opuszczam pokój
I unoszę całe życie na ulicę.
Tam na rogu kumple stoją, oni też się widzę boją,
Bo ratunek wszelki czerpią wprost z butelki
A ja wiem, że na mój ból zawsze jest najlepszy full
Sprężam ciało i do baru ruszam śmiało
A po chwili już radośnie znowu się przyglądam wiośnie
Barman leje a wokoło jest wesoło
Lubię kiedy się zieleni, lubię jak się piwo pieni
Gdyby to zrozumieć chciała moja mała
Świat by inne miał wymiary, znikły wreszcie by koszmary
No a życie by płynęło należycie
Pomogła: 7 razy Dołączyła: 14 Lut 2007 Posty: 1141 Skąd: z piekieł
Wysłany: Pon 14 Lip, 2008
Biały puch ze skrzydeł
uleciał w przestworza
czy to anioł mnie dotknął
bo o sobie przypomniał
podejdz malutka do okna
otwórz swoją duszę słodka
łap piórka łap puch
i włóz do serca
mój bielutki słód..........
coyota [Usunięty]
Wysłany: Pią 01 Sie, 2008
KSU - "Na krawędzi snu"
Wieża i okno, kolejna mdła noc
Za oknem pejzaż, północ i mrok
Kroki jak strzały uciekły gdzieś w dal
Ostatni przechodzień zdradził martwy czas
Światło neonów zabija taniec cieni
Nagie manekiny za swych panów się śmieją
Ożywa martwa cisza, dźwięki jak szkło
Szalony głos syreny gdzieś zniknął za mgłą
Ref.:
Nie wiem co jest prawdą na krawędzi snu
Nie wiem co jest snem na krawędzi prawdy / x2
Miasto i noc, miasto i szok / x4
Słońce w zenicie i ożył martwy czas
Miasto znów walczy ze swym cieniem jeszcze raz
Bezwład i próżnia, szybkość i szał
Cel został gdzieś za nami, ktoś kiedyś go znał
Miliony sprzecznych celów mieszają się wciąż
Świat nakręcanych lalek, zdażenia i los
Prorocy krzyczą hasła, żebracy się śmieją
Bezduszne marionetki na wietrze się chwieją
Ref.:
Nie wiem co jest prawdą na krawędzi snu
Nie wiem co jest snem na krawędzi prawdy / x2
Miasto i noc, miasto i szok
Pomogła: 7 razy Wiek: 63 Dołączyła: 09 Sie 2006 Posty: 2017 Skąd: Szczecin
Wysłany: Pią 12 Wrz, 2008
Intymny świat w wykonaniu Igi Cembrzyńskiej
Ludzie mają dziwne marzenia
Dziwne troski, życzenia dziwne
Ponoć mają serca z kamienia
Zimne nosy i ręce zimne
Bardzo często głowy nie mają
W zamian długie i cięte języki
Uszy w ścianach, w oczach ogniki
Swoje nerwy na wodzy trzymają.
A ja mam swój intymny mały świat
Hen za morzem smutków, za górami marzeń tam.
Wiedzie doń zagubionych ścieżek ślad
Senne półksiężyce mogą wskazać drogę wam,
Idę więc z mojego świata do was tu
Niosę wam z mojego świata barwę kwiatów
Bo ja mam swój intymny mały świat
Senne półksiężyce mogą wskazać drogę wam.
Dziwni ludzie mają wspomnienia
Noszą płaszcze strachem podszyte
Marne grosze gubią w kieszeniach
Zakrywają karty odkryte.
Lubią grywać w kości niezgody
Palić mosty, stawać na głowie
Winem wznosić toast na zdrowie
Chwytać się brzytwy i mieć powody.
Stare ale prawdziwe...
_________________ więcej słuchać a mniej mówić---moja mądrość życiowa a i tak myślę,że gaduła ze mnie.
neo11 [Usunięty]
Wysłany: Nie 14 Wrz, 2008
Marcel Achard
Mężczyźni wolą blondynki, gdyż uważają, że brunetki są inteligentniejsze i przez to bardziej niebezpieczne.
Dołączył: 19 Cze 2008 Posty: 2 Skąd: Z innej beczki ;P
Wysłany: Pon 27 Paź, 2008
Bohdan Urbankowski
EROTYK DLA NASTĘPCY
I
Przeprowadź ją przez pokój
niby ścieżką wśród lasu
na stole
zapal różę
dobrą jak nocna lampka
Potem
rozbieraj ją delikatnie
z obronnych gorsetów
z zaciśnięcia rąk
drżenia ramion ...
Otul szeptem.
A jeśli kiedyś
wybiegnie nagle z pokoju
biegnij za nią
nie pozwól
ukryj jej twarz
w swych wielkich rękach
mów słowa
dużo słów
te wszystkie
których ja zapomniałem
których się wstydziłem
Proszę cię
ty
którego nienawidzę
który przyjdziesz po mnie
by z jej drobnych piersi
zdrapać ślady mych rąk
rozchylić jej kolana
proszę cię
bądź dla niej dobry
II
Nie wiesz
że będziesz kochał mnie
że powie ci słowa
wypróbowane ze mną
że w jej włosach
poczujesz mój oddech
na jej brzuchu
napotkasz nocą
moje ręce
I jeśli czasem
wciągając cię w siebie
aż do zachłyśnięcia
pomyli nasz imiona -
nie myśl o mnie z nienawiścią
to ja
uczyłem ją jak dziecko
nie wstydzić się krzyku imion nagich ciał
to ja
czasem jeszcze mówię do ciebie
wtedy
myślałem
że mówię tylko do niej
III
Twój cień w jej oczach
to mój cień
jej głos pełen niepokoju
to mój głos
gdy ona cofa się z lękiem
ja powracam
pamiętaj
na każde twoje słowo
zbyt ostre
na każdy gest
nie dość szczery
ja powracam
pamiętaj
I jeśli kiedyś sama
zapłacze nocą
nie wchodź do jej pokoju
już ja
będę przy niej.
coyota [Usunięty]
Wysłany: Sob 01 Lis, 2008
TSA "51"
Idąc cmentarną aleją szukam ciebie, mój przyjacielu
Odszedłeś bo byłeś słaby jak suchy liść
Dziś możemy dotknąć się naszymi pustymi duszami
Obnażyć swe oszustwa i nasze wypalone sumienia
Już nikogo nie dręczą nasze mdłe spojrzenia
Dziś jesteśmy nareszcie sami w ten listopadowy wieczór
Idąc jesienną aleją szukam ciebie, mój przyjacielu
Chce być tylko z tobą przez kilka małych chwil
Pomóż mi przywołać tamte lata, ożywić śpiących ludzi
Pomóż mi pokonać smutek, który pozostał gdy nagle odszedłeś
Już nikogo nie dręczą nasze mdłe spojrzenia
Dziś jesteśmy nareszcie sami w ten listopadowy wieczór...
Dżem "Zapal świeczkę"
Na kiepskich zdjęciach okruchy dawnych dni
Czyjaś twarz zapomniana twarz
W pamięci zakamarkach wciąż rozbrzmiewa śmiech
Czyjaś twarz zapamiętana
Mijają dni ludzie natury
Wciąż nowych masz przyjaciół starych przykrył kurz
Dziewczyny ciągle piękne lecz w pamięci tkwi
Ten pierwszy dzień najgorętszych z dni
Ref:
Zapal świeczkę za tych których zabrał los
Zapal świeczkę w oknie
Zapal świeczkę za tych których zabrał los
Światło w oknie
Ludzi dobrych i złych wciąż przynosi wiatr
Ludzi dobrych i złych wciąż zabiera mgła
I tylko ty masz tą niezwykłą moc
By zatrzymać ich by dać wieczność im
Pomyśl choć przez chwilę podaruj uśmiech swój
Tym których napotkałeś na jawie i wśród snów
A może ktoś skazany na samotność
Ogrzeje się twym ciepłem zapomni o kłopotach
Śpieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą
zostaną po nich buty i telefon głuchy
tylko to co nieważne jak krowa się wlecze
najważniejsze tak prędkie że nagle się staje
potem cisza normalna więc całkiem nieznośna
jak czystość urodzona najprościej z rozpaczy
kiedy myślimy o kimś zostając bez niego
Nie bądź pewny że czas masz bo pewność niepewna
zabiera nam wrażliwość tak jak każde szczęście
przychodzi jednocześnie jak patos i humor
jak dwie namiętności wciąż słabsze od jednej
tak szybko stąd odchodzą jak drozd milkną w lipcu
jak dźwięk trochę niezgrabny lub jak suchy ukłon
żeby widzieć naprawdę zamykają oczy
chociaż większym ryzykiem rodzić się niż umrzeć
kochamy wciąż za mało i stale za późno
Nie pisz o tym zbyt często lecz pisz raz na zawsze
a będziesz tak jak delfin łagodny i mocny
Śpieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą
i ci co nie odchodzą nie zawsze powrócą
i nigdy nie wiadomo mówiąc o miłości
czy pierwsza jest ostatnią czy ostatnia pierwszą
ks. Jan Twardowski
cola [Usunięty]
Wysłany: Sob 29 Lis, 2008
Łza - Joanna Drażba
Kap... i spadła. Roztrzaskała się o realia.
A toczyła się tak spokojnie po twarzy.
Po twarzy bez wyrazu, przeźroczystej.
Lecz cicho! Bo dusza tej mgły jeszcze marzy.
Kap... i spadła. Rozbiła się o rzeczywistość.
Była zbyt słaba, nieziemsko delikatna.
Przeraziła ją wymarzonych perspektyw mglistość.
Ona jest przecież dziecinnie jedwabna i księżycowa.
Kap... i spadła. Zderzyła się z prawdą.
Łza, która szuka szczęścia i oparcia
A spotyka się z bezlitosną pogardą
I brakiem tolerancji, współczucia. Boi się starcia.
Kap... O nie! Już nic nie spada.
Skończyły się łzy. Brak im sił na rzeczywistość.
Zrozumiały, że nic nie pomogą,
Są cicho. Chcą zachować swoją swoistość.
Nie ma już nic, co by mogło spływać po twarzy.
Nie ma już łez, które załamywały promienie świata.
Nie ma już sił na płacz. Każdy swą wartość waży
i zdejmuje odważniki. A może waga jest zepsuta?
20 lutego 1987
(z tomiku wierszy "Za parawanem powiek", Poznań 1999;
autorka zmarła w 1995 r. w wieku 24 lat w wyniku choroby nowotworowej)
neo11 [Usunięty]
Wysłany: Nie 30 Lis, 2008
Jesteś lekiem na całe zło - Krystyna Prońko
Jesteś lekiem na całe zło
jesteś dla mnie najważniejszy
jesteś wspomnieniem na niebie
jesteś gwiazdą w przestworzach
ukazującą drogę
przez ciemną łąkę
Jesteś lekiem na całe zło
dla chorej mej duszy
z krnąbrnością wygrywasz
złość leczysz
melancholii zapobiegasz
Jesteś lekiem na całe zło
dajesz radość i cierpienie
dajesz ulgę i wątpienie
masz rację
Jesteś lekiem na całe zło
jedynym takim
do szczęścia drogą
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum