Wysłany: Pią 08 Paź, 2004 Bajeczka z morałem raczej nie dla dzieci ...!
Przepraszam ale odrobinę poświntuszę w stylu Fredrowskim
Bajka z moralem:
Raz slimaczek - nieboraczek
By sie wysrac, wlazl za krzaczek.
Zdjal skorupke, wypial dupke,
Chcialby wreszcie zrobie kupke !
"Od tygodnia juz nie robie,
moze wreszcie ulze sobie."
Steka, posapuje rowno
A tu ciagle z gowna - gowno.
Zarl Laxigen, razem z soda,
I guguły popil woda.
Chlal rycyne niby wodke,
Ale wszystko z marnym skutkiem.
Nawet cieplym raz wieczorem,
Wyczyscil dupke wyciorem.
Jednak sytuacja glupia,
Wciaz slimaczek sie nie skupial.
Teraz sapie, teraz steka,
"Sranie - mysli - to ci meka !"
Czy do wuja isc winniczka ?
Wszyscy mowia, ze to wtyczka.
Moze wtyczka mi pomoze ?
Tak sie zesrac chcial nieboze...
- o o o -
Lasem biegla pani sarna,
Ktora chciala byc ciezarna.
Czy z jeleniem, czy tez z dzikiem,
Z pozytywnym wszak wynikiem.
Podniecona tym biedaczka,
Rozdeptala nieboraczka.
Wszystko wyszlo z niego rowno -
Mozg i upragnione gowno.
Moral:
Pamietajcie, drogie dzieci:
Gdy sie ktore pieprzyc leci,
Uwazajcie ! Nie po trupach !
Nie was jednych swedzi dupa...
_________________ "...Nic nie jest skończone dopóki się nie skończy..." MIŚ YOGI
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum