Ma Pan dużo racji w tym co Pan pisze.
Może to przypadek ale jak kadra byłej 39 elt ze Świdwina zaczęła stawiać trudne pytania [nawet podczas inspekcji w 2002 (a ocena 4)] to od 2004r mówi się o tej jednostce w czasie przeszłym.
Pozdrawiam
shadow [Usunięty]
Wysłany: Wto 01 Mar, 2005 Mobing w świetle prawa
Wydaje mi się, że ustawodawca dał duże możliwości dowódcom do „uprawiania” mobingu w formie 1-3 letnich kontraktów na stanowiskach. Przecież, wystarczy, że dowódca po zakończeniu kontraktu nie znajdzie nam nowego stanowiska. W niektórych JW liczba chętnych przekracza liczbę stanowisk. Więc panowie majorowie (kpt., por, itd.) nie wykonujmy zleconych zadań wykraczających poza zakres obowiązków i regulaminowy czas służbowy, a po trzech latach szukajcie sobie miejsca w innym garnizonie, po uprzednim odwoływaniu się od wystawionych opinii okresowych.
semmer [Usunięty]
Wysłany: Czw 25 Sie, 2005
Drodzy państwo! Jak można w ogóle mówić o mobbingu w humanistycznej armii??? I dajmy w końcu spokój dowódcom JW!
Chwała im za ich ciężką pracę!!!
All Ganonim [Usunięty]
Wysłany: Czw 19 Sty, 2006
Jak czytam niektore wypowiedzi, to wnioskuje jedno: Jak ktos podpadnie to nie mozna go o....lić tylko trzeba go pogłaskać po głowie. Tak?? I w żadnym wypadku nie można tego nikomu powiedzieć. A jeśli chodzi o dowódców to
"Chwała im za ich ciężką pracę!!! "
to trzeba sie zaopatrzyc w duze ilosci wazeliny. Z powyzszej wypowiedzi tak wynika (bez obrazy)
ERNI [Usunięty]
Wysłany: Pią 10 Lut, 2006
Są ludzie i ludziska! Jest dużo przełożonych, którzy pozjadali wszystkie rozumy! Jest również wielu żołnierzy niewdzięczników! Żołnierze kombinują, a ich dowódcy wykorzystują swoją "władzę" do własnych celów! Ale spokojnie - w każdej grupie zawodowej tak jest! Zawsze są ci źli i ci dobrzy! Nie użalajmy się nad sobą! Walczmy - w końcu jesteśmy żołnierzami!
Z kim i czy Ty Erni chcesz walczyć? Jakie masz narzędzia prawne do walki z systemem wszechobecnej głupoty i niekompetencji? Policja ma związki z., a my ....ograniczone prawa obywatelskie. Najęliśmy się za psa, to teraz musimy szczekać, a jak pan dobry to kośc da i pogłaszcze, a jak zły to wygna kiedy chce i jak chce i jak bedziesz z nim walczył? Popatrz na opiniowanie. Jakis przypadkowy z układu matoł (etacik pod człowieka) wystawi Ci opinię, od której Ty możesz się odwołać do jego przełozonego co to razem w jedna tutke dmą... No i wystawią Ci palanta bo maja kaprycho - no i co? Jesteś za burtą. Wywalają Cię do cywila jak masz 15 wiosen w armii to łapiesz 40%, ale jak dorabiasz to Ci zawieszają część lub całość emeryturki. A klientom co to mają fulla nic nie zawieszają i oni mogą dorabiąć do bólu a mają emeryturki 75% z wysokiej grupy. A może zdecydowałeś się na walkę i od dcecyzji zwalniającej Cię z MON odwołałeś się do MON, a potem do sadu administracyjnego. Już to widzę jak udowaodniłeś,że niezasłuzona była ocena ndst i opinia była nieprawdziwa. Zresztą sąd się tym nie zajmie bo on bada legalnośc decyzji, a nie werfikuje uczciwość Twoich przełożonych...Przykro mi ale niestety to walka z wiatrakami...
ERNI [Usunięty]
Wysłany: Sro 15 Lut, 2006
Nie będę zaprzeczał, bo masz rację! Z czym można walczyć - to sam wiesz! A reszta..., no trudno! Nie można być jednak takim pesymistą! Pozdrawiam
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum