Strona Główna


<b><font color=blue>REGULAMIN</font></b> i FAQREGULAMIN i FAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  <b>Galeria</b>Galeria  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: tatikola
Czw 05 Lip, 2007
Panie w mundurach
Opublikował Wiadomość
ziółkowski 
3
woj


Wiek: 63
Dołączył: 20 Kwi 2006
Posty: 110
Skąd: żagań
Wysłany: Pią 02 Lut, 2007   

Ja bym poszedł dalej....ee może jednak :nie2: , armia nie znosi rewolucyjnych zmian :oops: :gent:
_________________
woj
 
 
 
mike_lefteye 
2



Wiek: 44
Dołączyła: 05 Sie 2006
Posty: 74
Skąd: stąd do Wieczności
Wysłany: Pią 02 Lut, 2007   

Nie jest jeszcze tak źle z tymi spódniczkami. Ale prawdą jest, że lepiej by było, gdyby panie miały spodnie. Z własnego doświadczenia pamiętam, że faktycznie spódnica "uciekała" do góry i oprócz komicznego widoku "napakowanej" góry (jakoś inne słowo mi w tym momencie nie pasuje) z gołymi nogami poniżej było po prostu wściekle zimno. Spodnie - szczególnie kobietom-żołnierzom - przecież nie przyniosłyby ujmy, a i oszczędziłyby sporo komentarzy. O butach nie ma co nawet dyskutować, trudno dziwić się niektórym dziewczynom, że nie miały przydziałowych. Słyszałam, jak kiedyś ktoś je nazwał "smerfetki" ;) Ani one wygodne, ani eleganckie (ale to oczywiście tylko moje prywatne zdanie i paru koleżanek).

I jeszcze małe post scriptum, skoro temat całowania rączek został też poruszony. Mam wielką prośbę, by mimo wszystko nie praktykować tego zarówno wobec pań młodszych, jak i starszych stopniem. Fatalne uczucie. Tak samo krępujące jest, kiedy starszy stopniem ustępuje pierwszeństwa w przejściach. Błagam, nie róbcie tego. Byłam w takiej sytuacji - niezły zgrzyt...

pozdrawiam - Mike :gent:
 
 
 
tatikola 
5
TGTW



Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 15 Lis 2004
Posty: 593
Skąd: z mgły
Wysłany: Pią 02 Lut, 2007   

ku niezadowoleniu niektórych Panów twardo obstaję przy swoim- żadnego całowania w mankiet, żadnego puszczania -przez starszych stopniem-przodem , żadnego "łaskawa Pani pozwoli..." Sory, ale my tu (czyt. w armii) nie dla przyjemności jesteśmy, a od tego, żeby swoje obowiązki wykonywać. howk. A co do kwiatków, o których pisze mike- też zebrałam już niezłą kolekcję.
I to być może jest myśl- my, kobiety-żołnierze, ośmieszajmy takie zgrzyty, żeby Panowie, którzy tu zaglądają wiedzieli, czego unikać. Zatem zaczynam:
Lista zachowań mężczyzn żołnierzy, których my, kobiety- żołnierze nie akceptujemy i chcemy z życia służbowego usunąć:
1. cmok w rączkę
2. przepuszczanie przez starszych stopniem przodem
3. noszenia naszego sprzętu/bagaży
Drogie Panie, uzupełniajcie listę!
_________________
Próby zamiany zastygłego betonu w szarą masę zdolną do absorpcji są z góry skazane na niepowodzenie.
----------------------------------
Kto, jak nie my? Kiedy, jak nie teraz?
 
 
 
agnieszka 
6



Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 09 Wrz 2004
Posty: 1527
Skąd: z nienacka
Wysłany: Sob 03 Lut, 2007   

To ja jeszcze dołoże jedno od siebie do listy Tatikoli, jesli sie juz postawimy, że nam coś nie odpowiada to tylko dlatego, że niektóre nie dadza sobie wejśc na przysłowiowa głowe, a nie że mamy taką fanaberie.
Facetom wg mnie więcej rzeczy uchodzi płazem, a nas się ocenia i cieszy z każdej "wpadki" - to moja ocena jako podchorążego i ocenia nas nie kadra, ale nasi zacni koledzy, bo my mamy tak strasznie dobrze, inne normy z wf i przecież dostałyśmy dodatek na bielizne i środki higieniczne. A tak poza tym to mamy te same obowiązki, tyle samo nauki, takie samo oporządzenie i nie wiem czemu oni tego nie zauważają :?:


Pozdrawiam ;)
_________________
Prezydent jest w stanie zrobić cię generałem, ale tylko łączność może uczynić cię dowódcą. Gen. Le May
 
 
Ozzy 
7


Pomógł: 12 razy
Wiek: 61
Dołączył: 27 Mar 2005
Posty: 2564
Skąd: zach-pom
Wysłany: Sob 03 Lut, 2007   

tatikola napisał/a:
my, kobiety- żołnierze

Wszystkie Tatikola? Coś mi takie zwroty przypominają, ale przez grzeczność i szacunek dla płci niewieściej nie napiszę co ;)
Ale wracając do tematu... O ile z bólem serca mogę zrezygnować z "buchnięcia w mankiet" nikt mnie nie przekona że zawsze starszy stopniem musi przechodzić pierwszy. Różne sytuacje zdarzają się w życiu (wojskowym także). Czy jeśli odbieram z Biura Przepustek interesanta, nieważne - kobietę czy mężczyznę mającego niższy stopień i wprowadzam go do swojej kancelarii, powinienem iść przodem, czy może pozwolić, było nie było gościowi, aby to on(a) pierwszy(a) gościnne progi przestąpił? To pierwszy z przypadków który nasunął mi się na myśl, pewnie mógłbym znaleźć więcej, poczekam jednak na odzew na tatikolski apel ;) Pozdrawiam :gent:
_________________
Cieszmy się, nad Siłami Zbrojnymi wstał kolejny dzień czasu "P"
 
 
 
i 
Guru



Pomógł: 55 razy
Dołączył: 08 Sty 2005
Posty: 13543
Skąd: ---
Wysłany: Sob 03 Lut, 2007   

A ja usłyszałem niedawno taką historyjkę, która potwierdza to, że niektóre panie szybko przyzwyczajają się do pewnych zachowań.

W drzwiach spotkał się porucznik i Pani podporucznik (podobno tak ładna, że nie tylko majorów ale i podpułkowników przyprawiała o "grzeszne myśli" i nie mniej nieregulaminowe zachowania - vide te drzwi i całowania po rączkach). No to pewnie przyzwyczajona (napiszę teraz językiem wojskowym) pcha się "na chama". A tu nagle zdziwienie, bo porucznik się zatrzymał, wyciągnął rękę w geście oznaczającym "stój" i zapytał Panią podporucznik regulaminowo: "A gdzie się Pani porucznik pcha?" A że nieprzyzwyczajoną do takiego zachowania kobietę nieco zamurowało, to zapytał dalej: "Nie rozpoznaje Pani stopni wojskowych?" "Rozpoznaję" padła odpowiedź. "No to jak zostanie Pani kapitanem to ja będę Panią przepuszczał w drzwiach. A teraz - PRZEJŚCIE !" Szok jakiego pani (pod)porucznik doznała z całą pewnością odbił się później na zdrowiu psychicznym ...


... szkoda tylko, że Pana porucznika. :lol:
_________________
"Przestańmy własną pieścić się boleścią, przestańmy ciągłym lamentem się poić,
Kochać się w skargach jest rzeczą niewieścią, Mężom przystoi w milczeniu się zbroić"
 
 
 
mike_lefteye 
2



Wiek: 44
Dołączyła: 05 Sie 2006
Posty: 74
Skąd: stąd do Wieczności
Wysłany: Sob 03 Lut, 2007   

Ozzy napisał/a:
Czy jeśli odbieram z Biura Przepustek interesanta, nieważne - kobietę czy mężczyznę mającego niższy stopień i wprowadzam go do swojej kancelarii, powinienem iść przodem, czy może pozwolić, było nie było gościowi, aby to on(a) pierwszy(a) gościnne progi przestąpił?


Może nie uda mi się przekonać, ale uważam, że powinieneś iść przodem. Też znam z takie sytuacje z autopsji. Nikomu korona z głowy nie spadnie, jeśli nie wejdzie pierwszy. Poza tym spójrzmy na sprawę praktycznie: zapraszamy kogoś na zupełnie obcy dla niego teren, ona/on wchodzi i nie wie, co ma ze sobą zrobić, usiąść, stać... Kiedyś starszy stopniem oprowadzał mnie po pewnej jednostce i uparcie prosił, żebym szła przodem. Czułam się naprawdę głupio, bo zwyczajnie nie wiedziałam gdzie mam iść. I tak dreptałam przed nim, oglądając się co chwila, czy dobry kierunek obieram.
A że są panie, które się "pchają"... widziałam i panów, którzy nie umieją się zachować w przejściu. No ale, choć kobiet mniej, jakoś bardziej jesteśmy widoczne. Szkoda czasami, bo np. na tym zdjęciu są też chłopaki i pewnie też chcieliby być zauważeni ;)
 
 
 
agnieszka 
6



Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 09 Wrz 2004
Posty: 1527
Skąd: z nienacka
Wysłany: Sob 03 Lut, 2007   

Tez mysle podobnie jakmike_lefteye, ze na nieznanym terenie lepiej poruszac się za oprowadzajacym ;)

Mnie w drzwiach chłopacy z grupy przepuszczaja - no nie wszyscy, ale osobiscie mnie to złosci, bo mamy taki sam stopien, a poza tym po co robic korek by mnie przepuscić.


Pozdrawiam ;)
_________________
Prezydent jest w stanie zrobić cię generałem, ale tylko łączność może uczynić cię dowódcą. Gen. Le May
 
 
czoper
[Usunięty]

Wysłany: Sob 03 Lut, 2007   

Witam :gent:
Na wstepie pozdrawiam wszystkie Panie w mundurach. Nie będę szukał wad wśród Was - bo ich poprostu niema . Dziękuję , że jesteście bo dzięki Wam włączają się hamulce ludzkich zachowań , cieszę się iż niejednego gościa jesteście w stanie pokonać na strzelnicy ,
w wykonywaniu obowiązków . Zdarzają się tacy co nie zaakceptują kobiety w mundurze , ale na szczęście jest nas coraz mniej. Faktem jest , że czasami włączają się ślinotoki ale tych gości też jest coraz mniej . Dla mnie kobieta w mundurze to samo dobro , nawet jak przeklnie to nie traci uroku.
Pozdrawiam :cool:
 
 
Visitor 
5



Pomógł: 14 razy
Dołączył: 19 Lis 2006
Posty: 555
Skąd: Polska
Wysłany: Sob 03 Lut, 2007   

eeeeeeeee no czoper przestań słodzić ;)

agnieszka napisał/a:
Facetom wg mnie więcej rzeczy uchodzi płazem,
:lanie:
(jakbym własną żonę słyszał)zawsze odwróci "kota ogonem" ...i za to Was lubię ;)

Pozdrowienia dla wszystkich Pań :gent:
 
 
Ozzy 
7


Pomógł: 12 razy
Wiek: 61
Dołączył: 27 Mar 2005
Posty: 2564
Skąd: zach-pom
Wysłany: Sob 03 Lut, 2007   

Nie zostałem przekonany i w dalszym ciągu uważam, że gość, bez względu na stopień i płeć powinien do pomieszczeń zajmowanych przez gospodarza wchodzić pierwszy. Ale zastanawia mnie coś innego. Piszące tu dziewczyny i zwracają uwagę na to, aby traktować je najzupełniej normalnie. A z drugiej strony nie widzą czysto ludzkich aspektów służby. Wszystko co dotyczy stosunków (brzydkie słowo, wiem ;) ) męsko - damskich powinno mieć oparcie w regulaminie i tylko on ma prawo regulować to, jak faceci w mundurach traktują kobiety, też w mundurach. Zero miejsca na zwyczajne, ludzkie zżycie, sympatie, antypatie, zdarzające się też w społecznościach jednopłciowych. Czy idąc dalej tokiem rozumowania przedstawionym przez przedstawicielki płci pięknej żołnierze, w strukturach armii stojący odrobinę wyżej od pracowników (pracownic) cywilnych też powinni zrezygnować z kurtuazji? Ja nie zrezygnuję :) Pozdrawiam :gent:
_________________
Cieszmy się, nad Siłami Zbrojnymi wstał kolejny dzień czasu "P"
 
 
 
tatikola 
5
TGTW



Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 15 Lis 2004
Posty: 593
Skąd: z mgły
Wysłany: Sob 03 Lut, 2007   

Ozzy napisał/a:
Wszystkie Tatikola?

mam nadzieję, że wszystkie.

Z kultury osobistej rezygnowaćnie każę, ale kurtuazja to słowo i zachowania, które zostawmy poza służbą.

W stwierdzeniu, że facetom więcej rzeczy uchodzi na sucho nie ma żadnego wywracania kota ogonem. Po prostu "wasze" wtopy giną w morzu spraw codziennych, w czasie kiedy my jesteśmy pod ciągłą obserwacją.

Wydaje mi się, że wcale nie chcemy tak wiele- żeby traktowaćnas jak żołnierzy, a nie panny w mundurach, które zabawę w wojsko uprawiają. Coraz więcej z nas udowadnia na każdym kroku, że jesteśmy dobre w naszym fachu. Owszem, czasem zdarzają się wtopy, ale to jest niezależne od płci......Bo męskich wpadek z życia wziętych też można bez liku wyliczyć.....
:gent:
_________________
Próby zamiany zastygłego betonu w szarą masę zdolną do absorpcji są z góry skazane na niepowodzenie.
----------------------------------
Kto, jak nie my? Kiedy, jak nie teraz?
 
 
 
mike_lefteye 
2



Wiek: 44
Dołączyła: 05 Sie 2006
Posty: 74
Skąd: stąd do Wieczności
Wysłany: Sob 03 Lut, 2007   

A jest "pancerna" dziewczyna na SO we Wrocławiu. I z bardzo pewnych źródeł wiem, że zagina wiedzą niejednego. Nie wiem, jak jej idzie na poligonie, ale tyle dziewczyn daje radę na zmechu i w rozpoznaniu, że raczej nie trzeba się o nią martwić. Życzę jej z całego serca wszystkiego dobrego.

Co do "nieprzekonanego" Ozzy`ego - bardzo szanuję Twoje zdanie, każdy ma prawo je mieć. A Twoje racje nie są bezpodstawne, bo patrząc chociażby na los Amerykanek w mundurach, można dopatrzeć się sporego przegięcia w ich pojmowaniu równouprawnienia. Zdrowy rozsądek trzeba zachowywać we wszystkim.
Pozdrawiam
_________________
"Twoja wina nie w tym, że masz ideał; to bardzo dobrze, bez tego byłoby źle - pełzałybyśmy tylko i nigdy nic nie ulepszyły. Twoja wina w tym, że się zniechęcasz, rozgoryczasz, tracisz wiarę i ufność w owoce, tracisz animusz!!!" MM
 
 
 
tatikola 
5
TGTW



Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 15 Lis 2004
Posty: 593
Skąd: z mgły
Wysłany: Sob 03 Lut, 2007   

fakt, dla niektórych z nas moment włożenia munduru staje się końcem kobiecości. To, że wchodzimy w tradycyjnie męski zawód nie oznacza, że mamy stawać się męskie. Ani to dobre, ani pożyteczne.....No chyba, że panie przed wstąpieniem w szeregi już mają nieco bardziej "męski ryt"...
_________________
Próby zamiany zastygłego betonu w szarą masę zdolną do absorpcji są z góry skazane na niepowodzenie.
----------------------------------
Kto, jak nie my? Kiedy, jak nie teraz?
 
 
 
tatikola 
5
TGTW



Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 15 Lis 2004
Posty: 593
Skąd: z mgły
Wysłany: Sob 03 Lut, 2007   

raczej charakter (albo charakterek :) ) mam na myśli
_________________
Próby zamiany zastygłego betonu w szarą masę zdolną do absorpcji są z góry skazane na niepowodzenie.
----------------------------------
Kto, jak nie my? Kiedy, jak nie teraz?
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group