Strona Główna


<b><font color=blue>REGULAMIN</font></b> i FAQREGULAMIN i FAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  <b>Galeria</b>Galeria  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Działkowicze-łączcie się
Opublikował Wiadomość
Kornel 
5
kornel


Pomógł: 3 razy
Wiek: 76
Dołączył: 05 Cze 2006
Posty: 675
Skąd: lubuskie
Wysłany: Wto 27 Mar, 2007   

Jola1 napisał/a:
Zabieranie działek to kolejna nie przemyślana ustawa...


Z prawnego punktu widzenia, natomiast dla posłów i ich korupcyjnych koleżków, lobbystów wszelkiej maści jest to przemyślana i to perfidnie. Oni walczą nie o jakąś poprawę doli działkowiczom, argumentując sprzedaż tej ziemi, notarialny zapis i inne pierdołki ale główny cel to dzisiaj atak ( dotyczy duzych miast) na rodziny i wywalenie ich z tej ziemi. Rodziny niezamożne, wypoczywąjące, chcące dla przyjemności coś posiać, zebrać nowalijki, kwiatki, odpocząć na łonie natury od tej stresowej pracy, w gronie nawet rodziców. A posłom i ich koleżkom szybko jest do załatwienia jak ustawa wejdzie w życie o zrealizowanie planów zawartych w ich zamysłach ,,czyli wyrugować i sprzedać z 10-30 krotnym zyskiem.
_________________
kornel
 
 
 
Jankes 
9


Pomógł: 119 razy
Wiek: 50
Dołączył: 22 Cze 2006
Posty: 4273
Skąd: Archiwum X
Wysłany: Wto 27 Mar, 2007   

Jola1 napisał/a:
Zabieranie działek to kolejna nie przemyślana ustawa...Przecież dla niektórych ludzi to jedyne miejsce ,gdzie moga się zrelaksowac i dodatkowo zaopatrzyć we własne warzywka i owoce... :x


A może przemyślana :?:
Zrelaksować się - przecież według ankiet - zdecydowana większość polaków relaksuje się w dużych centrach handlowych.
Własne warzywa - owszem są najsmaczniejsze :pycha: - ale zabierają zarówno małym sklepikom jak i supermarketom potencjalnych klientów.
Moim zdaniem ktoś to głęboko przemyślał na swój sposób.A prawdopodobnym powodem tego stanu rzeczy jest ciągle rosnąca cena gruntów pod budownictwo - ktoś po prostu zwietrzył intratny interes.
Pamiętam pracowniczą działkę rodziców - spędzaliśmy tam całe weekendy.Osiem lat temu rodzice ją wykupili i z racji ,że zostali sami 4 lata pózniej sprzedali .Teraz gmina chce je odkupić,ale nie za tyle co ludzie zapłacili ale za marne grosze. :zly4:
_________________
Jeśli uznasz, że ktoś na forum Ci pomógł - daj mu punkt - używając przycisku "pomógł".
Czytanie jest jak tłumaczenie, ponieważ doświadczenia dwóch różnych osób nie będą nigdy takie same. Aby nauczyć się czytać w sposób właściwy, wszechstronna znajomość wielu dziedzin nauki jest mniej ważna od instynktu - W.H. Auden.
 
 
 
Roballo 
Mod



Pomógł: 11 razy
Wiek: 66
Dołączył: 07 Sty 2005
Posty: 4131
Skąd: Mazury
Wysłany: Sro 28 Mar, 2007   

Na chwilę wrócę do turkucia podjadka (o czym wcześniej było).
Nie dalej jak wczoraj dziarskim krokiem udałem się na swoją działkę. Po drodze spotkałem sąsiada, który rozgarniał niezłej wielkości stertę kory drzew iglastych. Jak to na działkach bywa, zatrzymałem się co by "zamienić" parę słów. Sąsiad powiada: Panie ..... chodź Pan, coś Panu pokażę. To co zobaczyłem zjeżyło mi włosy (dość rzadkie zresztą) na głowie. Około dwustu sztuk tłustych i ohydnych, wielkości męskiego kciuka larw wcześniej wymienionego turkucia - no mówię Wam paskudztwo :!:
Temat dogłębnie z sąsiadem przedyskutowaliśmy i doszliśmy do wniosku, że należy życzyć powodzenia tym, którzy korą wysypują swoje działki. Za niewielkie pieniądze mają wylęgarnię szkodnika.
A oto on (pędrak) w całej swojej okazałości:

_________________

 
 
steven
[Usunięty]

Wysłany: Sro 28 Mar, 2007   

Odebraniu działek napewno mówię nie..
Ale skąd tyle sprzeciwu wobec praw własności ze strony PZD? Czyżby centrala w Warszawie bała się o utratę stołków i ładnej siedziby? Przecież tylko własność daje niezależne prawo o decydowaniu o losach działek....
Byłem w zeszłym roku na spacerku na działkach w okolicy Żwirki i Wigury w Warszawie i co widzę? Tablica ogłoszeń..........
1) Komisja (?) po przejściu się po działkach, stwierdziła że działki o numerach ......... są zaniedbane w zwiazku z tym pod karą...... apeluje się do działkowców o uporządkowanie terenu.
2) Działki o numerach ............. są działkami częściowo zaniedbanymi.... (żółte kartki?)
3) Obowiązkowe prace społeczne są do wykonania 2 razy w roku w wymiarze..... Kto nie chce pracować może zapłacić 30 złotych (!!!).
4) Zapisy na prace społeczne są u pana Iksińskiego w miejscu takim, w jeden dzień powszedni (wtorek) przez 2 godziny(10.00- 12.00)
5) Opłata za ochronę wynosi...........
6) Małymi literami na samym dole......... turkuć podjadek atakuje (lub coś w tym stylu).
Kochani, czy to jest poczucie własności? Na mojej działce budowlanej (tylko mojej- mam akt własności), rośnie co chcę i kiedy chcę, jak chcę być chroniony to ja decyduję przez kogo. Rośnie u mnie co chce...... jutro być może bedą to krzaki i chwasty..... mam zmienny gust. Komisje żadne nie będą mi chodziły bez mojej wiedzy mój Zoran (owczarek niemiecki) dawno już o tym wie.....
Moim zdaniem prywatyzacja.......... chyba, że PZD ma decydować za działkowców...
Pozdrawiam
 
 
niuniuś
[Usunięty]

Wysłany: Pią 30 Mar, 2007   

Roballo napisał/a:
Na chwilę wrócę do turkucia podjadka (o czym wcześniej było).

A oto on (pędrak) w całej swojej okazałości:

Obrazek

Najprawdopodobniej były to larwy chrabąszcza majowego, ja też często je spotykałem w kompostowniku lub starym oborniku.
 
 
Roballo 
Mod



Pomógł: 11 razy
Wiek: 66
Dołączył: 07 Sty 2005
Posty: 4131
Skąd: Mazury
Wysłany: Pią 30 Mar, 2007   

niuniuś napisał/a:
larwy chrabąszcza majowego

To tałatajstwo miało po 7 (siedem) cm długości i miało grubość kciuka, a chrabąszcz nie ma tej wielkości larw - ot co :!: :gent:
_________________

 
 
niuniuś
[Usunięty]

Wysłany: Pią 30 Mar, 2007   

Właśnie larwy chrabąszcza są takie olbrzymie, zobacz w googlach pod hasłem ''chrabąszcz majowy''.
One też podgryzają korzenie,ale raczej w szkółkach.
http://podszarotka.republ...2Fszkodnik.html

[ Dodano: Pią 13 Kwi, 2007 ]
Pracuję już całą parą na działce a roboty jest ''huk'', ale to co teraz można zaobserwować w przyrodzie to istne preludium do wspaniałych plonów. Nawet jednoroczny szczep jabłoni chce wydać plon, jutro obowiązkowe koszenie trawy, bo za tydzień to będą już ''sianokosy'', a ptaki, to już wolę nie mówić co wyprawiają.
 
 
elka 
7



Pomogła: 7 razy
Wiek: 63
Dołączyła: 09 Sie 2006
Posty: 2017
Skąd: Szczecin
Wysłany: Sob 14 Kwi, 2007   

Chyba tak jest wszędzie, ciepła zima i wczesna wiosna to sprawiły.
Co najbardziej mnie cieszy, nie było w tym roku złodziei, a to największa plaga.W tamtym roku , przed samym puszczeniem wody (bo mamy zakręcaną na zimę) pokradli z połowy działek krany.U nas nie mogli się dostać do altany bo drzwi są za kratami, to wyłamali drzwi do narzędziówki szukając pilnika, całą noc spedzili na werandzie próbując przepiłować. Najbardziej jednak denerwuje mnie nie sama kradzież, ale głupie , bezmyślne niszczycielstwo.Sasiadce ktoś wyrwał piękne młode żywotniki i powrzucał do beczki z wodą, innej cały posadzony seler wyrwał i podeptał, jeszcze innej podciął piękny milin amerykański.
Coraz popularniejsze zrobiło sie wśród nastolatków chodzenie wieczorem na działki rodziców i robienie imprezy. Piją wtedy bez umiaru piwo(ganianie małolatów po mieście za alkohol robi swoje) a potem zaczynaja sie wędrówki po cudzych działkach. Ja , ponieważ często w tamtym roku spałam na dzialce , widziałam co potrafią zrobić. Co najgorsze skargi do rodziców nic nie pomagają-jedyna odpowiedź to że moje dziecko na pewno tego nie zrobiło. Czasami zaś tak jest ,że małoletni gospodarz działki nie jest w stanie zapanować nad swoimi kolegami.
Dziś właśnie pójdziemy na działkę z duszą na ramieniu, wczoraj u sąsiadów młodzież rządziła...
_________________
więcej słuchać a mniej mówić---moja mądrość życiowa a i tak myślę,że gaduła ze mnie.
 
 
 
Kornel 
5
kornel


Pomógł: 3 razy
Wiek: 76
Dołączył: 05 Cze 2006
Posty: 675
Skąd: lubuskie
Wysłany: Sob 14 Kwi, 2007   

elka napisał/a:
Dziś właśnie pójdziemy na działkę z duszą na ramieniu, wczoraj u sąsiadów młodzież rządziła...


Z ciekawością przeczytałem opis tych niespodzianek, które nam gotuje (jeśli nie złodzieje, złomiarze, menele) ta nasza młodzież. W naszym ogrodzie radzimy sobie z tymi niesfornymi dziećmi i ich rodzicami na różnym poziomie. Niektórzy nie chcą przyjąć do wiadomości co one potrafią wyprawiać a tacy zostali umieszczeni na tablicy ogłoszeń i na nic się zdały ich protesty. Powiedziano im że napisane to zostało ku przestrodze innych i wymieniono nr działki, imiona uczestników i poszkodowanych w tych narkotywowo z domieszką piwa i innych alkoholowych używek libacjach.
Ponadto w tym okresie wiosennym zostaną wznowione patrole policji ze strażą miejską, żeby wiedziano że ktoś chodzi i czuwa nad naszymi działkami. Najbardziej narażeni na dewastacje są działkowicze posiadający działki na głównej aleji ale tej na bramę się nie zamknie ponieważ, jest to droga(aleja) przelotowa. Na bocznych jest w miarę spokojnie. Cieszmy się że pogoda dopisuje i w tym okresie można spędzić miłe chwile na łonie natury.
_________________
kornel
 
 
 
niuniuś
[Usunięty]

Wysłany: Sob 14 Kwi, 2007   

Ja, przewidując pewne procesy, kilka lat temu kupiłem kawałek ziemi na wsi w pobliżu miejsca, w którym służyłem. Wtedy był to dość mało atrakcyjny grunt, ale koniunktura na rynku nieruchomości sprawiła. że dziś dotarła tam jyż cywilizacja i jest nieżle. Dość powiedzieć, że z zapowiadanego wczoraj koszenia trawy nic nie wyszło, bo odwiedzinom sąsiadów nie było końca a ''skoszeniu'' to mógłem tylko ja ulec. Nie mam tych problemów co działkowicze z tzw. ogrodów działkowych i szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie sensu posiadania takiego przybytku ( bez urazy) i osobiście radzę kupno ziemi notarialnie choć to teraz nie lada rzecz, ale jest to dobra lokata i jeszcze można coś niecoś ciekawego ''wyhaczyć''.
 
 
Jola1 
6
czarownica



Pomogła: 7 razy
Dołączyła: 14 Lut 2007
Posty: 1141
Skąd: z piekieł
Wysłany: Sob 14 Kwi, 2007   

A ja chciałabym miec działeczkę , na której rozsiadłabym się jak królowa i mogła odpocząć. Na razie mam balkon na parterze i wrzeszczące dzieciaki pod oknem....Nie mogę rozpalić sobie grillka, ani się poopalać bez ciekawych spojrzeń....Odpoczywam dopiero u mamy na ogródku....Poplewie ,opalę się i jaka przyjemność dla podniebienia , gdy jem pomidorka prosto z krzaczka..... :D
 
 
Kornel 
5
kornel


Pomógł: 3 razy
Wiek: 76
Dołączył: 05 Cze 2006
Posty: 675
Skąd: lubuskie
Wysłany: Sob 14 Kwi, 2007   

niuniuś napisał/a:
szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie sensu posiadania takiego przybytku ( bez urazy) i osobiście radzę kupno ziemi notarialnie


Masz prawo wypowiedzieć się co myślisz o działkowiczach, kiedyś ludzie nie posiadali tyle pieniędzy żeby lokować w ziemię zresztą nie było to trendy. Im działki były potrzebne, żeby coś z tego ogródka świeżego przynieść do domu i odpocząć po pracy. Dzisiaj warzywa są tanie jak barszcz, ( nafaszerowane holenderska chemią ,przez co te nasze wnuki chodzą jak otępiałe) więc następuje pewien odwrót z działki warzywnej w kierunku na rekreacyjno-biesiadną.
_________________
kornel
 
 
 
niuniuś
[Usunięty]

Wysłany: Nie 13 Maj, 2007   

Tyle się na działkach dzieje a tu cisza jak ''po psiej duszy''. Pomarzły mi brzoskwinie, wiśnie i czereśnie, resztę pewnie zjedzą robaki. Na szczęście po ostatnich opadach jest szansa na ładny trawnik.
 
 
elka 
7



Pomogła: 7 razy
Wiek: 63
Dołączyła: 09 Sie 2006
Posty: 2017
Skąd: Szczecin
Wysłany: Nie 13 Maj, 2007   

Niuniuś , bo po pracy na działce jakoś ciężko zebrać się do pisania. Ja właśnie wróciłam z działki, wszystko rośnie a najlepiej zielsko... Po mrozach większych szkód nie mam, najgorsza fala moja działkę ominęła. Zmarzły mi w 70% liście atkinidii, czyli kiwi, ale to nie problem bo odbijają,trzeba tylko wstrzymać się z obcinaniem, bo młode listki są bardzo wrażliwe na dotyk i też wtedy brązowieją . Brzoskwinie straciły trochę kwiatów, ale tyle co będzie to mi starczy, wiśnie i czereśnie w najlepszym porządku a nawet powiedziałabym ,że bedzie ich bardzo dużo... Już sąsiedzi mają więcej strat, poszły azalie, żywotniki, hortensje. Czyli miałam sporo szczęścia ....Pora juz sadzić pomidory i paprykę w tunelu, ale troche mnie wystraszyła dzisiejsza prognoza pogody, trzeba się jeszcze zastanowić.
Ze względów zdrowotnych w tym roku ja właściwie robię tylko za kierownika prac polowych, ale musze przyznac,że meżowi coraz lepiej to wychodzi..
Jest natomiast bardzo dużo komarów i much, ciepla zima sprzyjała ich rozwojowi, to lato chyba bedzie pod znakiem ukąszeń, trzeba się zaopatrzyć we wszystkie możliwe środki..inaczej bedzie bieda..
_________________
więcej słuchać a mniej mówić---moja mądrość życiowa a i tak myślę,że gaduła ze mnie.
 
 
 
Mireks6 
4



Pomógł: 4 razy
Wiek: 50
Dołączył: 03 Paź 2004
Posty: 224
Skąd: lepiej nie wiedzieć
Wysłany: Nie 13 Maj, 2007   

Dzisiaj również kontrolnie pojechałem na swoją rekreacyjną - niestety w tym roku jest ona jak bezpański pies. Ostatnia wichura zdjęła mi ze szklerenki parę szyb. Z początku myślałem, że ktoś mi je zwinął, bo nie było śladu pobitych szkieł. Niestety parę metrów dalej na trawniku znalazłem swoje zguby. No i dzisiaj złapała się nornica. Może w końcu trawnik troszkę odpocznie od wykopów. (jeszcze krecika trzeba upolować)
_________________
Piła promocja `94; 3 kkad, 1 pl., 1 dr.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group