Czy nie można wyłączyć tu chociażby małego ruchu przygranicznego?
Kiedyś takie coś obowiązywało. W Zgorzelcu w sztabie był zeszyt w którym można było wpisać się że w tym dniu planuje się wyjście do Goerlitz na zakupy. Ale przyszedł walec i wyrównał.
Pomógł: 285 razy Dołączył: 17 Gru 2004 Posty: 16016 Skąd: POLSKA
Wysłany: Sob 03 Lip, 2010
Wolfchen, jaki meldunek, jakie ksero
Dajcie już spokój albo zacznijcie czytać posty.
_________________
----= Historia to uzgodniony zestaw kłamstw, zbiór faktów, które nie musiały zajść. =----
kempczol [Usunięty]
Wysłany: Sob 03 Lip, 2010
-=Alex=-, bo oni nie wiedzą co czynią i piszą. A potem będzie jeden z drugim płakał na NFoW, jak poniesie konsekwencje za przekraczanie granicy bez pisemnego poinformowania o tym fakcie d-cy JW.
Witam proszę o pomoc chdzi o to że dowódca batalionu kazał wszcząć w stosunku do mnie postępowanie dyscyplinarne w związku ze zbyt późnym poinformowaniu go o wyjeździe za granicę podobno trzeba to zrobić 7 dni przed wyjazdem a ja kupiłem wycieczkę last minute w poniedziałek i w tym samym dniu poinformowałem go o tym że wyjeżdzam jest jakaś szansa na obronienie się ,,niema szans na ugodę bo takiego betonu nieda się skruszyć" proszę o pomoc dziękuję.
Pomogła: 32 razy Dołączyła: 22 Wrz 2007 Posty: 7498 Skąd: north
Wysłany: Wto 12 Lip, 2011
Faktycznie, zgodnie z Rozp. MON z dnia 18 marca 2004 r. w sprawie wyjazdów za granicę żołnierzy zawodowych w celach niezwiązanych ze służbą wojskową (Dz.U. 04.52.520 z późn. zmianami), w § 3.3 widnieje zapis, iż informację składa się na co najmniej 7 dni przed planowanym terminem przekroczenia granicy. Może warto było zaznaczyć w informacji, iż wyjazd kupiony został w opcji "last minute" i fizyczną niemożliwością było spełnienie powyższego wymogu formalnego. Jeżeli tego nie zrobiłeś, to podczas ewentualnego postępowania złożysz stosowne wyjaśnienie, poparte jakąś kserokopią zawartej umowy z biurem podróży, na której widnieje data zawarcia transakcji. Myślę, że "beton" (jak go nazwałeś) zrozumie. Życzę - mimo wszystko - udanego urlopu. M.
Ps.
Jako moderator prosiłabym o niepowielanie postów oraz zadbanie o poprawność pisowni i stosowanie znaków interpunkcyjnych. MK-J
_________________ Naród, który nie szanuje swej przeszłości nie zasługuje na szacunek teraźniejszości i nie
ma prawa do przyszłości. J. Piłsudski
Pomógł: 2 razy Wiek: 48 Dołączył: 05 Cze 2011 Posty: 826 Skąd: Z FRUSTRACJI, PO ....
Wysłany: Wto 12 Lip, 2011
No cóż Szanowna przedmówczyni ma w zupełności rację. Ale bardzo mnie ciekawi jaka podstawę ukarania wpisze Twój przełożony, gdy w trakcie postępowania wyjdzie, że i tak miałeś planowany urlop wypoczynkowy i mimo wszystko poinformowałeś dowódcę o fakcie wyjazdu na wczasy. Bo jest wiele przypadków gdzie podwładni nie informują przełożonych o tym fakcie. Troszeczkę śmieszy mnie zachowanie dowódca i to odgrażanie, to jest tak jak z tym powiedzeniem "nie strasz, nie strasz, bo się ..............". Wypoczywaj i nie przejmuj się taka duperelą, najwyżej otrzymasz naganę, czy coś tam.
No cóż nie zrozumie bo w dniu dzisiejszym rzecznik dyscyplinarny otrzymał rozkaz wszczęcia postępowania w stosunku do mnie, co do podstawy nie wywiązałem się z terminowości informacji zgodnie z rozporządzeniem, we wniosku nie pisałem że wycieczka jest last minute bo niewiedziałem o takim zapisie że muszę to zrobić w ciągu 7 dni, czyli jednym słowem po tylu latach służby będę ukarany za to że chciałem być w porządku, mądry polak po szkodzie następnym razem nie poinformuję dziękuję za pomoc.
kempczol [Usunięty]
Wysłany: Wto 12 Lip, 2011
klima10, niewiedza w tym momencie nie będzie okolicznością łagodzącą. Samo wszczęcie postępowania nie oznacza, że zostaniesz ukarany. Poczytaj przy okazji ustawę o dyscyplinie. MK-J podpowiedziała co możesz zrobić. I nie bądź głupi polak, tylko mądry Polak. Rozumiesz ? Jeżeli nie poinformujesz o wyjeździe zagranicznym a ten wyjdzie na jaw, to dopiero będziesz miał przechlapane. Teraz jak zasugerował szeregowy90, wypoczywaj i czekaj na postępowanie. W jakim trybie ma być prowadzone ?
Pomogła: 32 razy Dołączyła: 22 Wrz 2007 Posty: 7498 Skąd: north
Wysłany: Wto 12 Lip, 2011
A Ty z góry zakładasz, że nie zrozumie... Postępowanie wszczęte nie musi zakończyć się ukaraniem. Poza tym, jak wspomniał szeregowy90, jaką podstawę ewentualnego ukarania miałby podać po przedstawieniu przez Ciebie stosownych dokumentów? Spokojnie. Jeżeli udokumentujesz swoją "rację" (a zakładam, że masz czym) - nic Ci nie grozi. Poza tym istnieje jeszcze instytucja odwołania, a nie sądzę aby Twój przełożony dyscyplinarny chciałby się ośmieszyć. Napisz jak się sprawa zakończyła. M.
_________________ Naród, który nie szanuje swej przeszłości nie zasługuje na szacunek teraźniejszości i nie
ma prawa do przyszłości. J. Piłsudski
Witam proszę o pomoc chodzi o to że dowódca batalionu kazał wszcząć w stosunku do mnie postępowanie dyscyplinarne w związku ze zbyt późnym poinformowaniu go o wyjeździe za granicę podobno trzeba to zrobić 7 dni przed wyjazdem a ja kupiłem wycieczkę last minute w poniedziałek i w tym samym dniu poinformowałem go o tym że wyjeżdzam jest jakaś szansa na obronienie się ,,niema szans na ugodę bo takiego betonu nieda się skruszyć" proszę o pomoc dziękuję.
Ja osobiście za takie przestępstwo kazałbym Cię rozstrzelać, albo spalić na stosie z czarownicami... Oczywiście wcześniej skazał na 25 lat ciężkich robót za szpiegostwo... Jak mogłeś??? Podejdź teraz do kapelana i wyspowiadaj się, walnij skruchę, a on Ci wszystko połapie, pozdrawiam
MK-J wiem że nie zrozumie bo to gość który sprawdza żołnierzom legitymację służbowe czy mają przy sobie jak idą na plac ćwiczeń a jak nie mają każe ukarać za brak dokumentu potwierdzającego tożsamość, gość niema co robić i z nudów wymyśla cudne rzeczy, w jakim trybie będzie toczyć się postępowanie niewiem kolega który jest na kompani rzecznikiem dał mi znać dowiem się więcej jak wrócę z urlopu, zrobię tak jak mówicie przedstawię dokumenty i napiszę wyjaśnienie zobaczymy a jak nie to odwołam się do dowódcy Brygady napiszę jak sprawa się zakończy coś ok września bo wtedy wrócę z urlopu.Rzyczę wszystkim miłych urlopów pozdrawiam.
Ps: DONTPANIC ja bym jeszcze łamanie kołem zastosował ale uwierz to co się dzieje u mnie na jw to już nie jest śmieszne pozdrawiam.
Pomógł: 285 razy Dołączył: 17 Gru 2004 Posty: 16016 Skąd: POLSKA
Wysłany: Wto 12 Lip, 2011
Być może wszczęcie postępowania ma na celu pokazanie, że dowódca coś robi w sprawie złamania przepisów. Żeby nie było później "A co pan zrobił w tej sprawie ?" - chodzi oczywiście o pytanie zadane dowódcy.
_________________
----= Historia to uzgodniony zestaw kłamstw, zbiór faktów, które nie musiały zajść. =----
Ale przecież dowódca nie ma innego wyjścia jak wszcząć postępowanie. Przepisy nie przewidują możliwości uznaniowego wszczęcia postępowania lub też nie. W trakcie postępowania można to zrobić ale nie można tego etapu pominąć. Dowódca jest od przestrzegania prawa a jego nieznajomość nie zwalnia od jego przestrzegania już od czasów rzymskich. I kto powiedział że egzaminy nie są potrzebne. klima10 gdybyś uważniej czytał forum to już wcześniej znalazłbyś ten wątek i nie byłoby sprawy. Przykra sprawa ale winnym jesteś Ty sam, nie Twój dowódca.
termin urlopu zatwierdził dowódca (pewnie na początku roku),
przedsiębiorstwo turystyczne nie dało oferty "last minute" tydzień wcześniej.
Oj, czarno widzę Twoją przyszłość po tym całym postępowaniu dyscyplinarnym - jedynym rozsądnym rozwiązaniem jest chyba tylko popełnienie codziennego porannego harakiri...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum